Genialne to były '93 i Znamię. Ta była max fajna. Ogień był też genialny, choć w inny sposób, inne brzmienie. Choć uwielbiam ciężki metal, po pierwszym przesłuchaniu Ognia byłem zniesmaczony - za bardzo chciałem starej IRY. Ale w miarę słuchania, po raz kolejny i kolejny, pokochałem tę płytę, jej moc i dynamit. Później niestety było już coraz słabiej, jeszcze Londyn 8:15 był ok.
Slucham IRY od 1991 i będę tak robił do końca życia 😀
jeden z najpiękniejszych utworów IRA zupełnie niedoceniony.
Hmmm. nikt nie komentuje??? Niedoceniana.... genialna płyta!!!! Dziękuję ..pozdrawiam... stary byk:)
Widocznie nieliczni doceniają takie perełki 🙂
Genialne to były '93 i Znamię. Ta była max fajna. Ogień był też genialny, choć w inny sposób, inne brzmienie. Choć uwielbiam ciężki metal, po pierwszym przesłuchaniu Ognia byłem zniesmaczony - za bardzo chciałem starej IRY. Ale w miarę słuchania, po raz kolejny i kolejny, pokochałem tę płytę, jej moc i dynamit. Później niestety było już coraz słabiej, jeszcze Londyn 8:15 był ok.
steaks of crap swept away by time. Will not come back anymore. Well, good luck.
Gdy chciałem spać, była snem....już nie szukam jej......
Piękna 👍
Najlepsza płyta ever. Ciągle do niej wracam!!!
Super ❤️ jak każda
❤
💕💕💕💕
❤❤❤❤
Król pik. 😉
Супер са ,направо IRA
Iry już nie ma
Ale,ja tak samo umiem grać
Nie da się Ciebie nie słuchać