bardzo ciekawy odcinek, ja dzieciom staram się niczego nie odmawiać bez dobrej dyskusji, choć w sumie mnie nie trzeba do niczego długo przekonywać a już tym bardziej za nich układać sobie życie. Lepiej być szczęśliwym pracownikiem biedronki czy hutnikiem niż nieszczęśliwym dyrektorem korporacji
Więcej powinno być takich filmów bo nie raz dziecko ma hobby inne ale pod naciskiem rodziców musi iść w to co oni jemu mówią, I to jest złe adi dobrze gadasz #muremzapasja
Zgadzam się z tym wszystkim co powiedziałeś w tym odcinku. Wypowiedź Berniego złoto. Dla przykladu i potwierdzenia. Moja 8 letnia córka pomaga mi przy wężach i pająkach i robi to z wielkim zapałem i fascynacją :) Uczy się ich tak samo jak ja i podchodzi do tego bardzo poważnie. Przede wszystkim przestała się bać pajączków na ścianach. Pozdro Adi. Czawares i Alicja :)
Odcinek fajnie trafiony, szkoda że jak ja chciałem zacząć z terrarystyka nie było takiego odcinka, odcinek mega pomocny będzie osobą które chcą zacząć 🙂 Adi więcej takich filmów dla rodziców by przydało się o temacie z terrarystyka
Mordko! Miałem praktycznie identycznie. Wyprowadzałem się z domu w wieku 22 lat. Jeszcze moje mieszkanie nie było do końca wyremontowane a za nim się tam wprowadziłem już mieszkała tam młoda "BOAsica"
A dodam jeszcze, że po dwóch miesiącach od zamieszkania na swoim miałem już 20 ptaszników. Niestety wcześniej nie miałem takiej możliwości.... "Bo nie"....
Za małolata bardzo mnie jarała terrarystyka, tez troche dlatego że parę bliskich znajomych miało jaszczurki, pająki itp. Potem tak jakoś o tym zapomniałem, przestalem o tym wszystkim czytać bo i tak nie mogłem się w tym realizować. W wieku 19 lat kupiłem pierwszego ptasznika. Rodziców postawiłem przed faktem dokonanym, ale kilka miesięcy później kiedy pająków było już 6. Pierwsze kilka dni był oczywiście lament że po co to kupiłem itp. tydzień później matka co drugi dzień wstawiała zdjęcia na Facebooka z sanzimaiką. Doszło do tego że teraz, rok później matka chce sama sobie kupić węża
Adi to chyba Twój najlepszy film! Ja w listopadzie dałam się namówić mojemu 10 latkowi na zbożowke 🤗 teraz mamy dwie zbozowki, pytona, a z czasem będzie boa tęczowy 🤗 kocham węże!!!! Marzę o pająku ale mąż mówi NIE!
Dobrze że poruszyłeś ten temat Adi 👌🏼 ja na szczęście nie miałam takiego problemu z rodzicami. Jak widzieli że to nie jest 5min zachcianka, tylko naprawdę coś co mnie interesuje i w czym pogłębiam swoją wiedzę to sami nieraz pytali żeby pokazać im co i jak wygląda 😁
Jako 45-letni ojciec 15-latki, z którą mam świetną relację - w pełni podpisuję się pod tym, co mówisz. Nie wymagamy, by dziecko grało na skrzypcach tylko dlatego, że nam się podobają skrzypce. Podobają Ci się, tato? To sobie kup i ucz się grać. Dziecku pozwól WYBRAĆ. To ma być JEGO pasja. Uczysz go walczyć o swoje, a jednocześnie zabraniasz mu być sobą, mamo? Twoja pasja i sposób ms życie nie muszą budzić zachwytu Twojego dziecka. Wspieraj je w JEGO pasji, a nie twórz KLONA. Nie lecz SWOICH kompleksów dzieckiem.
Druga też dość istotna wydaje mi się część. Czyli zgoda na pasję, a z czasem jej rozwoju ściana, nie do przejścia, "bo nie" rodzic wie lepiej. Akutalnie mając te 24 lata miałam nie mały ubaw, jak mój ojciec będąc u mnie na kawie smyrał mojego mordercę. Cały czas ostrzegając, abym na nią uważała. Bo jego NA IMPREZIE, niby BEZ POWODU zaatakował rottweiler jego przyjaciela. ( Sorry, ale znając swoje imprezy wiem, że na bank nie zawinił sam pies).Może mając te 16, a później 18 lat "TAK" na głupiego dla mnie banalnego w obsłudze już wtedy staffika czy amstaffa. Nie poznała bym świata imprez i różnych używek, bo miała bym możliwość dalej rozwijać się w swojej pasji w tym dla mnie najważniejszym kierunku. A wtedy mając border collie, który do teraz jest dla mnie dużo trudniejsza rasa już psy ras uznanych za agresywne, zderzyłam się ze ścianą. Zrobiłam swoje odwaliłam kawał dobrej roboty. Jednak dla nastolatki z mocnym jeszcze wtedy charakterem zderzyłam się ze ścianą. I mam wrażenie, że konsekwencje tamtej decyzji ciągnął się za mną do teraz. Bo miałam nie dosyt i blokadę, a zarazem ten pseudo papierek o dojrzałości, hmm no cóż droga okazała się oczywista i ciągnie się za mną do teraz. Stanęłam w miejscu w pasji kocham psy całym sercem mam rottka z którą wkładam od cholery pasji i pracy. Jednak w momencie buntu dostałam ścianę na pasję i poszłam w imprezowe życie, co dość skutecznie rozwaliło chęć dalszego rozwoju. Która po 6 latach naprawdę grubych imprez dopiero teraz do mnie wraca. Może mój komentarz też da do myślenia rodzicowi, który powstrzymuje dziecko na pewnym etapie rozwoju jego pasji. Wiadomo to już trochę bardziej skomplikowany temat, ale może uchroni jakiegoś młodego człowieka przed używkami imprezami , bo któryś rodzic będzie miał moją historię w pamięci. Zawsze warto spróbować. Filmik bomba, idę nadrabiać drugi filmik. Rób co robisz, ja może jak się jeszcze trochę uspokoję spełnię marzenie o zbożówce.(bo teraz brak czasu i hajsu). Bo na terrarystyke również w tamtym okresie mimo kształcenia pasji usłyszałam "nie". W zmian byłam wypychana do rówieśników, bo jak to siedzieć w domu zajmować się zwierzętami i nie wychodzić do ludzi. Wyszłam do rówieśników, ojciec ostatecznie może być z siebie dumny, ale czy ten cel chciał osiągnąć, blokując mnie w swoich pasjach. Liczę, że uratuje tym komentarzem jakąś młoda duszyczkę, której rodzic ma ograniczony umysł i swój plan na dziecko. Bo nie potrzebuję słów, jak mi Ciebie szkoda, czy "a może to tylko Twoja wina". Niestety to tak nie działa, a rodzicielstwo to cholerna odpowiedzialność i dojrzałość za drugie życie. Jestem zdania, że wiele osób rodzicami być nie powinno przez swoje bariery psychiczne. Może rozwinęłam temat trochę w innym kierunku, ale oglądam Twój film tuż po filmie Bernarda o lęku i strachu rodzica przed wężami. Dla mnie to połączone. Cieszę się, że próbujecie zmienić myślenie rodziców. Bo może uchronicie jakieś dzieciaki przed moją drogą. Trzymaj się kawał dobrej roboty.
Siema mega fajny film ja jak miałem 10 lat to udało mi się przekonać rodziców na agame brodatą pierw nie chcieli się zgodzić lecz po krótkim czasie polubili go aktualne cała rodzina do niego przychodzi mówi do niego i go dokarmia. Potem zgodzili się na ptasznika pierw jednego potem nagle zrobiło się 30 zgodzili się również później na gekona żabe zborzówke i tak dalej aktualnie mam 14 lat pokój pełen różnych zwierząt i w następnym tygodniu jadę po swojego pierwszego pytona królewskiego i tak samo myślę że rodzice nie powinni być źle nastawieni do kupna jakiegoś zwierzaka. Bo gdyby nie pozytywne nastawienie moich rodziców do zwierząt pewnie bym teraz siedział przed komputerem grając całymi dniami w jakieś gry 😉
Ja mam szczęście że mam orzęska, a żeby rozwijać się w mojej pasji, muszę trzymać 3mm pajączki w słoiczkach, których nawet nie znam nazwy... I to że hodowla ptaszników mogłaby być niezauważalna dalej ich nie przekonuje (nie ponieważ tak)
Heh... Ja jestem dorosła, na swoim i żyjąca za swoje, co więcej mam 9 letniego syna, a ciągle od mojej mamy słyszę monologi i pretensje na co mi tyle zwierząt 🙈🤣 ja zdecydowanie jestem inna mamą i mojemu synowi łatwo mnie wkręcić i namówić na kolejne zwierzęta, bo sama je kocham i szybko się zapalam do nowych domowników 🙈🙈 jedyne czego się panicznie boje to pająki, ale syn też nie ma na nie zajawki (ufff) chociaż ostatnio miałam dziwny sen że znalazłam jakiegoś pająka i tak mi się spodobał, że wzięłam go do domu i zaczęłam hodować i dziwnym trafem zaczęłam od kilku dni skakuny przeglądać bo są dla mnie jakoś najmniej straszne i zaczęłam myśleć nad jednym w celu pokonania strachu przed pająkami 🙈🤣
Mnie natomiast interesują kotowate i prace w drewnie , ale na razie nie mam na to warunków. mam jednego kota rasy szkocki fold. to mój drugi. zrobiłem research i wybrałem tą rasę ze względu na przystępność oraz nietypowość. rodzina jest oczywiście przeciwko temu jak to zwykle bywa (warsztatowi i w ogóle zwierzętom) ale i tak w przyszłości jak zorganizuję sobie leprze warunki ( domek z dużym ogrodem) to pójdę w tym kierunku.
No to u mnie wyglądało to tak że miałem się nauczyć na temat pytonów królewskich by je mieć, mój tata nie był do tego przekonany powiedział mi to dopiero wtedy jak wchodziliśmy do hodowli ( na początku miałem mieć zbozowke bo byłem początkujący w tym temacie) mój tata dotknął ta zbozowke i mu się spodobało no i spytałem się o pytona mój tatuś znów go wziął żeby zobaczyć czy mu się podoba ( spodobał mu się) i moja mama się ich boi bo teraz mam 3 pytony królewskie bo rodzicie uczyli mnie żeby się spełniać w tym co robie i za rok chce je rozmnożyć😎 moja mama je akceptuje ale nadal się boi🥲 przypomnę ze mam 13-naście lat i chce mieć tych węży więcej, Sorry ze tak się rozpisałem.
No tak, Ja nie rozumiem co jest STRASZNEGO w wężach. U mnie z kolei było tak, że rodzice mówili NIE do czasu ukończenia lat 18-20 i ukończenia szkoły..., choć wiedzieli, że jestem na to NAPALONY to nie byli przekonani czy się po jakimś czasie nie znudzę. Więc zaczynałem w zasadzie od akwarystyki tak konkretniej (wcześniej były też jaszczurki i pająki, ale nic z tego nie było u mnie dłużej niż chwilę), a jak się tym znudziłem to przeszedłem już konkretnie w węże czyli DOCELOWEJ PASJI i tak już jest kilka lat. XD Do dziś jestem tego zdania, że nie rozumiem dlaczego ludzie się ich boją, w sensie Ja rozumiem, że ktoś się ich brzydzi i się ich boi ale jeśli jest ktoś doświadczony i panuje nad całą sytuacją to czemu by nie choćby go raz DOTKNĄĆ? - moja mama no niestety toleruje już moje hobby i te całe zwierzęta, ale nadal nie dała się zmusić do dotknięcia węża bo nie chce i nie lubi i nie dało się jej za nic przekonać- szkoda, choć Ja tego do końca nie rozumiem. Jestem wdzięczny, że rodzice się w końcu przekonali do mojego hobby ,tolerują węże i nie mają za bardzo do gadania...,ale dla mnie jest to troszkę dziwne ,że nie chcą ich osobiście potrzymać w rękach czy nawet je dotknąć choćby aby wiedzieć jakie są w dotyku, no ale może kiedyś ich do tego przekonam, hehe, w końcu nie tylko ze zwierzętami da się pracować, a z ludźmi jest podobnie, kilka podejść i może się kiedyś uda chociaż to aby je dotnęli ,nawet tylko 1 palcem, ale byłby to dla mnie sukces!
Też nie wiem co ludzie widzą takiego strasznego w wężach, bo co bo je szczury i myszy? Bo nie używa nóg tylko się wije jak gąsienica? Bo ma łuski? Bo dusi ofiary? A jak ludzie jedzą boczek to wszystko w porządku XD no ale cóż tacy już są ludzie, myślę że głupie stereotypy i przesądy też jakoś musiały wpłynąć na reputacje biednych węży
ja przekonałem rodziców do terrystyki tak kupiłem modliszkę zdali sprawę że to jest nie niebezpieczne potem skorpiona żeby przekonać do jadowitych zwierząt i po skorpionie pająki
Chciałabym jaszczurkę i w ramach przekonania mojej mamy do zwierząt egzotycznych zabiorę ją na następną warszawską zooegzotykę. Na razie pogłębiam wiedzę na temat agamy brodatej i mam pytanko gdzie można kupić tą książke o agamkach którą pokazałeś? SUPER FILM pokaże go mamie
Ja pomimo że zwierzętami zarówno i tymi terrarystycznymi i poprostu wszystkimi jaram się od najmłodszych lat dopiero w tym roku mając już 21 lat kupiłem swoje pierwsze zwierzę terrarystyczne którym był skorpion (H. Silenus) a kilka miesięcy później stałem się dumnym posiadaczem chromki. Pamiętam niby że kiedyś za dzieciaka pojechałem z rodzicami po dłuuuuuugich namowach do sklepu aby kupić węża (nie pamiętam już jaki to był gatunek ale na pewno nie pyton) i pech chciał że kiedy już dotarliśmy na miejsce to okazało się że sklep został albo zlikwidowany albo przeniesiony
U mnie współlokatorka nie chciała, ale nie zważałem na to, kupiłem 7 pajunów i ona teraz codziennie je ogląda z zaciekawieniem^^ ps. jak się nazywa nutka z końca?
Miałem ten sam problem, 3 dni się nie odzywaliśmy ale koniec końców mi pozwoliła, ale nie chciała na niego patrzeć a już nie mówiąc o dotykaniu itd. Zajęło mi to 6 miesięcy aby pyton się zbliżył nieco bliżej. Obecnie po prawie roku, sama otwiera vivarium bierze go na ręce i trzyma. Sama nawet chce oglądać jak go karmie itd :) Jest nim zachwycona tak bardzo jak ja. Woli go zdecydowanie bardziej od kota czy psa bo nie wymaga to tyle poświęcenia uwagi i czasu. Jak to zrobiłem, tak jak Adi mówi - rozmowa na spokojnie, jak już pozwoliła to w żadnym wypadku nie naciskałem aby coś zrobiła na siłę, czas mijał a Ona widziała, że nie ma się czego bać, że wąż nie gryzie, nie jest szybki, nie ucieka i nie robi nic dziwnego, zaczęła się sama do niego przekonywać. Życzę powodzenia i oby się przekonała bo naprawdę warto! Pokaż jej tego posta a jak chcesz to napisz prv (Instagram - Ciemny1337) a ja dam swojej znać i niech sobie pogadają jak kobiety :) Pozdro!
Na pewno wolał bym jako rodzic obsrany wchodzić do jego pokoju 😅 niż siedzieć obsrany o to czy będę musiał go zawozić lub odbierać z Monaru bo mu się nudziło w życiu to znalazł sobie inne rozrywki na dzielnicy 😒😔👿
Gdybyś jeszcze nie używał pewnych słów i umieszczał pytongów w filmie, to rodzice może by bardziej poważnie Cię traktowali :) Sam osobiście oglądam Twój każdy film, ale póki co nie pokazuję ich 8 letniej córce... tylko z tego jednego powodu.
Wszystko rozumiem z tym ze nie tworze kontentu dla dzieci a dla świadomych ludzi którzy oglądają mnie żeby wychillowac po ciężkim dniu i troche się pośmiać.
@@ksiegadzungli9811 Nie dla dzieci, więc dla młodzieży i dorosłych... nadal pytongi nie są potrzebne. Nie zrozum mnie źle, twoje materiały same siebie bronią, a te "urozmaicenia" wg mnie tylko ujmują powagi, o którą w tym filmie prosiłeś.
W większości przypadków dzieci grające 8h dziennie cierpią na choroby nerwicowe. Gry nie są niczym złym w odpowiedniej dawcę. Niestety teraz swiat jest taki ze co drugie dziecko chodzi z tikami przez wlasnie gry
sam za dzieciaka grałem baardzo dużo i teraz z dorosłą głową doskonale widzę, że to była ucieczka od życia. Może coś tam rozwijają, ale zabierają tyle czasu, który można poświęcić na coś co rozwija 100x bardziej
@@ksiegadzungli9811 Skąd informacje? Mordo hobby jak hobby. Każde niesie swoje zagrożenia. A obsesje zwykle się kończą źle. Wywyższasz hodowanie gadów jako lepszą opcje ładowania paska fun i bardziej rozwijającą pasję jadąc przy tym po czymś innym. No wiesz najlepiej to się pewnie interesować fizyką kwantową i nie wiem naukami społecznymi, a nie jakimiś gadami w ciasnych pojemnikach. I wymieniać można by było więcej 😕
Pierwsza chromke kupiłem na targach w Poznaniu żona jakoś to zniosła choć mówi że go zabije 🤣 teraz zamówiłem caribene i nie wiem już teraz jaka będzie reakcja
adi teraz sobie wyobraz ilu osobom pomogłeś w pierwszym kroku jesli chodzi o terrarystyke dobra robota 😎
Mam nadzieje 😂
bardzo ciekawy odcinek, ja dzieciom staram się niczego nie odmawiać bez dobrej dyskusji, choć w sumie mnie nie trzeba do niczego długo przekonywać a już tym bardziej za nich układać sobie życie. Lepiej być szczęśliwym pracownikiem biedronki czy hutnikiem niż nieszczęśliwym dyrektorem korporacji
Świetny temat i ważny. Dobrze że poruszasz również i takie tematy! Pozdro!
Więcej powinno być takich filmów bo nie raz dziecko ma hobby inne ale pod naciskiem rodziców musi iść w to co oni jemu mówią, I to jest złe adi dobrze gadasz #muremzapasja
❤💪🏼🔥 #muremzapasja
Świetny filmik, na pewno pomoże nie jednej młodej osobie, która chce zacząć przygodę z gadami
Mam taka nadzieje 🔥💪🏼
Zgadzam się z tym wszystkim co powiedziałeś w tym odcinku. Wypowiedź Berniego złoto. Dla przykladu i potwierdzenia. Moja 8 letnia córka pomaga mi przy wężach i pająkach i robi to z wielkim zapałem i fascynacją :) Uczy się ich tak samo jak ja i podchodzi do tego bardzo poważnie. Przede wszystkim przestała się bać pajączków na ścianach. Pozdro Adi. Czawares i Alicja :)
Pozdro mordeczki ❤️
Odcinek fajnie trafiony, szkoda że jak ja chciałem zacząć z terrarystyka nie było takiego odcinka, odcinek mega pomocny będzie osobą które chcą zacząć 🙂 Adi więcej takich filmów dla rodziców by przydało się o temacie z terrarystyka
Mordko! Miałem praktycznie identycznie. Wyprowadzałem się z domu w wieku 22 lat. Jeszcze moje mieszkanie nie było do końca wyremontowane a za nim się tam wprowadziłem już mieszkała tam młoda "BOAsica"
A dodam jeszcze, że po dwóch miesiącach od zamieszkania na swoim miałem już 20 ptaszników. Niestety wcześniej nie miałem takiej możliwości.... "Bo nie"....
No wiec dobrze rozumiesz jak bardzo ten problem dotyka młodych ludzi
Za małolata bardzo mnie jarała terrarystyka, tez troche dlatego że parę bliskich znajomych miało jaszczurki, pająki itp. Potem tak jakoś o tym zapomniałem, przestalem o tym wszystkim czytać bo i tak nie mogłem się w tym realizować. W wieku 19 lat kupiłem pierwszego ptasznika. Rodziców postawiłem przed faktem dokonanym, ale kilka miesięcy później kiedy pająków było już 6. Pierwsze kilka dni był oczywiście lament że po co to kupiłem itp. tydzień później matka co drugi dzień wstawiała zdjęcia na Facebooka z sanzimaiką. Doszło do tego że teraz, rok później matka chce sama sobie kupić węża
Adi to chyba Twój najlepszy film! Ja w listopadzie dałam się namówić mojemu 10 latkowi na zbożowke 🤗 teraz mamy dwie zbozowki, pytona, a z czasem będzie boa tęczowy 🤗 kocham węże!!!! Marzę o pająku ale mąż mówi NIE!
Dobry Film Niech idzie w Świat !!!! Pozdro
Matko bosko, dobrze, ze moja mamusia sie zgodziła na pytonki i drzewołazy, ale myśle, ze fakt, ze posiadam 24 lata w tym duzo pomogl... :D
Dobrze że poruszyłeś ten temat Adi 👌🏼 ja na szczęście nie miałam takiego problemu z rodzicami. Jak widzieli że to nie jest 5min zachcianka, tylko naprawdę coś co mnie interesuje i w czym pogłębiam swoją wiedzę to sami nieraz pytali żeby pokazać im co i jak wygląda 😁
Nie każdy ma tak dobrze 😞
@@ksiegadzungli9811 wiem dlatego bardzo dobrze że coś takiego nagrałeś 💪🏼
Bardzo dobrze opowiedziane 😉💪
Sam chciał bym w końcu mieć pajączka 🕷️
Muszę iść do takiej Pani psycholog :D Niestety dzisiejsza szybkość życia to jest poprostu tragedia.Rząd dodatkowo łupi nas na każdym kroku.
Dobrze mówi, polać mu. Robisz super robotę, oby tak dalej!! Ciemny1337
Dzieki byczku 👊🏼🔥
To fakt miałem podobna przygodę gdy zaczynałem haha nawet wśród znajomych, jesteś po.... mowili😂a potem jak ktoś wpadał to siedział i ogladal👍💪
Dobrze mówi
Adi zrób wywiad z mamą i niech opowie jak z jej strony to wyglądało
Mama odmowila xD
@@ksiegadzungli9811 szkoda
Jako 45-letni ojciec 15-latki, z którą mam świetną relację - w pełni podpisuję się pod tym, co mówisz. Nie wymagamy, by dziecko grało na skrzypcach tylko dlatego, że nam się podobają skrzypce. Podobają Ci się, tato? To sobie kup i ucz się grać. Dziecku pozwól WYBRAĆ. To ma być JEGO pasja. Uczysz go walczyć o swoje, a jednocześnie zabraniasz mu być sobą, mamo? Twoja pasja i sposób ms życie nie muszą budzić zachwytu Twojego dziecka. Wspieraj je w JEGO pasji, a nie twórz KLONA. Nie lecz SWOICH kompleksów dzieckiem.
i o to w tym chodzi
Super filmik więcej takich filmów Adi
Druga też dość istotna wydaje mi się część. Czyli zgoda na pasję, a z czasem jej rozwoju ściana, nie do przejścia, "bo nie" rodzic wie lepiej. Akutalnie mając te 24 lata miałam nie mały ubaw, jak mój ojciec będąc u mnie na kawie smyrał mojego mordercę. Cały czas ostrzegając, abym na nią uważała. Bo jego NA IMPREZIE, niby BEZ POWODU zaatakował rottweiler jego przyjaciela. ( Sorry, ale znając swoje imprezy wiem, że na bank nie zawinił sam pies).Może mając te 16, a później 18 lat "TAK" na głupiego dla mnie banalnego w obsłudze już wtedy staffika czy amstaffa. Nie poznała bym świata imprez i różnych używek, bo miała bym możliwość dalej rozwijać się w swojej pasji w tym dla mnie najważniejszym kierunku. A wtedy mając border collie, który do teraz jest dla mnie dużo trudniejsza rasa już psy ras uznanych za agresywne, zderzyłam się ze ścianą. Zrobiłam swoje odwaliłam kawał dobrej roboty. Jednak dla nastolatki z mocnym jeszcze wtedy charakterem zderzyłam się ze ścianą. I mam wrażenie, że konsekwencje tamtej decyzji ciągnął się za mną do teraz. Bo miałam nie dosyt i blokadę, a zarazem ten pseudo papierek o dojrzałości, hmm no cóż droga okazała się oczywista i ciągnie się za mną do teraz. Stanęłam w miejscu w pasji kocham psy całym sercem mam rottka z którą wkładam od cholery pasji i pracy. Jednak w momencie buntu dostałam ścianę na pasję i poszłam w imprezowe życie, co dość skutecznie rozwaliło chęć dalszego rozwoju. Która po 6 latach naprawdę grubych imprez dopiero teraz do mnie wraca. Może mój komentarz też da do myślenia rodzicowi, który powstrzymuje dziecko na pewnym etapie rozwoju jego pasji. Wiadomo to już trochę bardziej skomplikowany temat, ale może uchroni jakiegoś młodego człowieka przed używkami imprezami , bo któryś rodzic będzie miał moją historię w pamięci. Zawsze warto spróbować. Filmik bomba, idę nadrabiać drugi filmik. Rób co robisz, ja może jak się jeszcze trochę uspokoję spełnię marzenie o zbożówce.(bo teraz brak czasu i hajsu). Bo na terrarystyke również w tamtym okresie mimo kształcenia pasji usłyszałam "nie". W zmian byłam wypychana do rówieśników, bo jak to siedzieć w domu zajmować się zwierzętami i nie wychodzić do ludzi. Wyszłam do rówieśników, ojciec ostatecznie może być z siebie dumny, ale czy ten cel chciał osiągnąć, blokując mnie w swoich pasjach. Liczę, że uratuje tym komentarzem jakąś młoda duszyczkę, której rodzic ma ograniczony umysł i swój plan na dziecko. Bo nie potrzebuję słów, jak mi Ciebie szkoda, czy "a może to tylko Twoja wina". Niestety to tak nie działa, a rodzicielstwo to cholerna odpowiedzialność i dojrzałość za drugie życie. Jestem zdania, że wiele osób rodzicami być nie powinno przez swoje bariery psychiczne. Może rozwinęłam temat trochę w innym kierunku, ale oglądam Twój film tuż po filmie Bernarda o lęku i strachu rodzica przed wężami. Dla mnie to połączone. Cieszę się, że próbujecie zmienić myślenie rodziców. Bo może uchronicie jakieś dzieciaki przed moją drogą. Trzymaj się kawał dobrej roboty.
Siema, zajebisty odcinek!! Sub łapa jest!🔥❤️
Adi wersja na Ważniaka udostępniona i poszła w świat bo dobrze prawi 👏
Siema mega fajny film ja jak miałem 10 lat to udało mi się przekonać rodziców na agame brodatą pierw nie chcieli się zgodzić lecz po krótkim czasie polubili go aktualne cała rodzina do niego przychodzi mówi do niego i go dokarmia. Potem zgodzili się na ptasznika pierw jednego potem nagle zrobiło się 30 zgodzili się również później na gekona żabe zborzówke i tak dalej aktualnie mam 14 lat pokój pełen różnych zwierząt i w następnym tygodniu jadę po swojego pierwszego pytona królewskiego i tak samo myślę że rodzice nie powinni być źle nastawieni do kupna jakiegoś zwierzaka. Bo gdyby nie pozytywne nastawienie moich rodziców do zwierząt pewnie bym teraz siedział przed komputerem grając całymi dniami w jakieś gry 😉
Dzięki 😈
Brawo Adi tego było trzeba na yb .
Powodzenia i Pozdro
Ja mam szczęście że mam orzęska, a żeby rozwijać się w mojej pasji, muszę trzymać 3mm pajączki w słoiczkach, których nawet nie znam nazwy... I to że hodowla ptaszników mogłaby być niezauważalna dalej ich nie przekonuje (nie ponieważ tak)
Heh... Ja jestem dorosła, na swoim i żyjąca za swoje, co więcej mam 9 letniego syna, a ciągle od mojej mamy słyszę monologi i pretensje na co mi tyle zwierząt 🙈🤣 ja zdecydowanie jestem inna mamą i mojemu synowi łatwo mnie wkręcić i namówić na kolejne zwierzęta, bo sama je kocham i szybko się zapalam do nowych domowników 🙈🙈 jedyne czego się panicznie boje to pająki, ale syn też nie ma na nie zajawki (ufff) chociaż ostatnio miałam dziwny sen że znalazłam jakiegoś pająka i tak mi się spodobał, że wzięłam go do domu i zaczęłam hodować i dziwnym trafem zaczęłam od kilku dni skakuny przeglądać bo są dla mnie jakoś najmniej straszne i zaczęłam myśleć nad jednym w celu pokonania strachu przed pająkami 🙈🤣
Bardzo dobrze gadasz ziom rodzice wlaczcie mylenie brawo
miejmy nadzieje ze sie uda
Mnie natomiast interesują kotowate i prace w drewnie , ale na razie nie mam na to warunków. mam jednego kota rasy szkocki fold. to mój drugi. zrobiłem research i wybrałem tą rasę ze względu na przystępność oraz nietypowość. rodzina jest oczywiście przeciwko temu jak to zwykle bywa (warsztatowi i w ogóle zwierzętom) ale i tak w przyszłości jak zorganizuję sobie leprze warunki ( domek z dużym ogrodem) to pójdę w tym kierunku.
Ja pod tym względem nie miałem żadnego problemu moi rodzice bardzo lubią węże i pająki😊
dobre filmy gościu robisz🥲
BARDZO mądry odcinek ! 😍
Starałem się 😂
@@ksiegadzungli9811 no widać , pełna profeska 😁 oby ten filmik dotarł do osób które tego najbardziej potrzebują
Super odcineczek Adi, czekam aż przestaniesz się gapić w ten podglad 😅 ciekawe kiedy zobaczysz ten komentarz 😜
Muszę kontrolować bo pare razy mi się sama wylaczyla
@@ksiegadzungli9811 e tam, patrz tylko czy obraz jest bo raczej zawsze jesteś w focusie, a gadaj do soczewki :D
No to u mnie wyglądało to tak że miałem się nauczyć na temat pytonów królewskich by je mieć, mój tata nie był do tego przekonany powiedział mi to dopiero wtedy jak wchodziliśmy do hodowli ( na początku miałem mieć zbozowke bo byłem początkujący w tym temacie) mój tata dotknął ta zbozowke i mu się spodobało no i spytałem się o pytona mój tatuś znów go wziął żeby zobaczyć czy mu się podoba ( spodobał mu się) i moja mama się ich boi bo teraz mam 3 pytony królewskie bo rodzicie uczyli mnie żeby się spełniać w tym co robie i za rok chce je rozmnożyć😎 moja mama je akceptuje ale nadal się boi🥲 przypomnę ze mam 13-naście lat i chce mieć tych węży więcej, Sorry ze tak się rozpisałem.
Bardzo dobrze ze się rozpisałes ❤️ super historia i życzę powodzenia z regiusami 👊🏼
Zazdro
No tak, Ja nie rozumiem co jest STRASZNEGO w wężach. U mnie z kolei było tak, że rodzice mówili NIE do czasu ukończenia lat 18-20 i ukończenia szkoły..., choć wiedzieli, że jestem na to NAPALONY to nie byli przekonani czy się po jakimś czasie nie znudzę. Więc zaczynałem w zasadzie od akwarystyki tak konkretniej (wcześniej były też jaszczurki i pająki, ale nic z tego nie było u mnie dłużej niż chwilę), a jak się tym znudziłem to przeszedłem już konkretnie w węże czyli DOCELOWEJ PASJI i tak już jest kilka lat. XD Do dziś jestem tego zdania, że nie rozumiem dlaczego ludzie się ich boją, w sensie Ja rozumiem, że ktoś się ich brzydzi i się ich boi ale jeśli jest ktoś doświadczony i panuje nad całą sytuacją to czemu by nie choćby go raz DOTKNĄĆ? - moja mama no niestety toleruje już moje hobby i te całe zwierzęta, ale nadal nie dała się zmusić do dotknięcia węża bo nie chce i nie lubi i nie dało się jej za nic przekonać- szkoda, choć Ja tego do końca nie rozumiem. Jestem wdzięczny, że rodzice się w końcu przekonali do mojego hobby ,tolerują węże i nie mają za bardzo do gadania...,ale dla mnie jest to troszkę dziwne ,że nie chcą ich osobiście potrzymać w rękach czy nawet je dotknąć choćby aby wiedzieć jakie są w dotyku, no ale może kiedyś ich do tego przekonam, hehe, w końcu nie tylko ze zwierzętami da się pracować, a z ludźmi jest podobnie, kilka podejść i może się kiedyś uda chociaż to aby je dotnęli ,nawet tylko 1 palcem, ale byłby to dla mnie sukces!
Też nie wiem co ludzie widzą takiego strasznego w wężach, bo co bo je szczury i myszy? Bo nie używa nóg tylko się wije jak gąsienica? Bo ma łuski? Bo dusi ofiary? A jak ludzie jedzą boczek to wszystko w porządku XD no ale cóż tacy już są ludzie, myślę że głupie stereotypy i przesądy też jakoś musiały wpłynąć na reputacje biednych węży
ja przekonałem rodziców do terrystyki tak kupiłem modliszkę zdali sprawę że to jest nie niebezpieczne potem skorpiona żeby przekonać do jadowitych zwierząt i po skorpionie pająki
Chciałabym jaszczurkę i w ramach przekonania mojej mamy do zwierząt egzotycznych zabiorę ją na następną warszawską zooegzotykę. Na razie pogłębiam wiedzę na temat agamy brodatej i mam pytanko gdzie można kupić tą książke o agamkach którą pokazałeś? SUPER FILM pokaże go mamie
Ja pomimo że zwierzętami zarówno i tymi terrarystycznymi i poprostu wszystkimi jaram się od najmłodszych lat dopiero w tym roku mając już 21 lat kupiłem swoje pierwsze zwierzę terrarystyczne którym był skorpion (H. Silenus) a kilka miesięcy później stałem się dumnym posiadaczem chromki. Pamiętam niby że kiedyś za dzieciaka pojechałem z rodzicami po dłuuuuuugich namowach do sklepu aby kupić węża (nie pamiętam już jaki to był gatunek ale na pewno nie pyton) i pech chciał że kiedy już dotarliśmy na miejsce to okazało się że sklep został albo zlikwidowany albo przeniesiony
U mnie współlokatorka nie chciała, ale nie zważałem na to, kupiłem 7 pajunów i ona teraz codziennie je ogląda z zaciekawieniem^^
ps. jak się nazywa nutka z końca?
Adi pomocy. Mam 30 lat i nie mogę namówić żony na węża. Na jaszczurki się zgadza ale to mnie nie satysfakcjunuje.
To to samo… wzajemne zrozumienie swoich potrzeb i pasji.
Miałem ten sam problem, 3 dni się nie odzywaliśmy ale koniec końców mi pozwoliła, ale nie chciała na niego patrzeć a już nie mówiąc o dotykaniu itd. Zajęło mi to 6 miesięcy aby pyton się zbliżył nieco bliżej. Obecnie po prawie roku, sama otwiera vivarium bierze go na ręce i trzyma. Sama nawet chce oglądać jak go karmie itd :) Jest nim zachwycona tak bardzo jak ja. Woli go zdecydowanie bardziej od kota czy psa bo nie wymaga to tyle poświęcenia uwagi i czasu. Jak to zrobiłem, tak jak Adi mówi - rozmowa na spokojnie, jak już pozwoliła to w żadnym wypadku nie naciskałem aby coś zrobiła na siłę, czas mijał a Ona widziała, że nie ma się czego bać, że wąż nie gryzie, nie jest szybki, nie ucieka i nie robi nic dziwnego, zaczęła się sama do niego przekonywać. Życzę powodzenia i oby się przekonała bo naprawdę warto! Pokaż jej tego posta a jak chcesz to napisz prv (Instagram - Ciemny1337) a ja dam swojej znać i niech sobie pogadają jak kobiety :) Pozdro!
Ja się interesuje gadami i rodzice mi węża mahoniowego i tym zaraziłem wujka kuzyna rodzicie i babcie i dziadka
Mam nadzieję że rodzice się przekonają z tego odcinka
Any to ma gadane 😏
Ja mam chomika i jestem szczęliwi
Dobrze gadasz rocznik 92 pozdrawia
👊🏼💪🏼
Na pewno wolał bym jako rodzic obsrany wchodzić do jego pokoju 😅 niż siedzieć obsrany o to czy będę musiał go zawozić lub odbierać z Monaru bo mu się nudziło w życiu to znalazł sobie inne rozrywki na dzielnicy 😒😔👿
Sama prawda
Hahaha Kot!
Ja zaczołem z patyczkami
dzięki kur.......🥲😭
+
I ci rodzice : nie bede oglądac goscia co przeklina na filmach
Lepiej bez wdzianka XD
Adi jest taki porządnym mediatorem, że aż się ubrał do odcinka
No wiadomo 😎
Skoro nawet Panu nie udało sie przekonać mojej mamy to nie mam pomysłu :(
Niestety nie pokażę tego rodzicom, bo na samym początku jest przegenialny zwłaszcza w tym filmie h*j
Gdybyś jeszcze nie używał pewnych słów i umieszczał pytongów w filmie, to rodzice może by bardziej poważnie Cię traktowali :) Sam osobiście oglądam Twój każdy film, ale póki co nie pokazuję ich 8 letniej córce... tylko z tego jednego powodu.
Wszystko rozumiem z tym ze nie tworze kontentu dla dzieci a dla świadomych ludzi którzy oglądają mnie żeby wychillowac po ciężkim dniu i troche się pośmiać.
@@ksiegadzungli9811 Nie dla dzieci, więc dla młodzieży i dorosłych... nadal pytongi nie są potrzebne. Nie zrozum mnie źle, twoje materiały same siebie bronią, a te "urozmaicenia" wg mnie tylko ujmują powagi, o którą w tym filmie prosiłeś.
Ale co Ty się tak tego grania na kompie przyczepiłeś? Ignorancja, tak samo jak w kwestii gadów. Gry komputerowe też rozwijają mordo 😐
W większości przypadków dzieci grające 8h dziennie cierpią na choroby nerwicowe. Gry nie są niczym złym w odpowiedniej dawcę. Niestety teraz swiat jest taki ze co drugie dziecko chodzi z tikami przez wlasnie gry
sam za dzieciaka grałem baardzo dużo i teraz z dorosłą głową doskonale widzę, że to była ucieczka od życia. Może coś tam rozwijają, ale zabierają tyle czasu, który można poświęcić na coś co rozwija 100x bardziej
@@ksiegadzungli9811 Skąd informacje? Mordo hobby jak hobby. Każde niesie swoje zagrożenia. A obsesje zwykle się kończą źle. Wywyższasz hodowanie gadów jako lepszą opcje ładowania paska fun i bardziej rozwijającą pasję jadąc przy tym po czymś innym. No wiesz najlepiej to się pewnie interesować fizyką kwantową i nie wiem naukami społecznymi, a nie jakimiś gadami w ciasnych pojemnikach. I wymieniać można by było więcej 😕
@@ksiegadzungli9811 Rak i alergie to choroby cywilizacyjne. Rozumiem, że to też przez gry, bo technologia xdd
Ja bym zamiast grania w gry przytoczyła oglądanie tiktoków czy innego syfu
Pierwsza chromke kupiłem na targach w Poznaniu żona jakoś to zniosła choć mówi że go zabije 🤣 teraz zamówiłem caribene i nie wiem już teraz jaka będzie reakcja
Versi przynajmniej są łagodne to moze polubi 😂