42:25 Oskar, Radek, no co Wy? Przecie wciąż jesteśta chłopy w kwiecie wieku, to co żeśta z pamięcią takie problemy mocie. Przecież tuż przed pocałunkiem Ellie poprosiła Riley, by została i ta się zgodziła. Tak samo było w grze, z tym że Riley w odpowiedzi zerwała naszyjnik Świetlików.
To co mówi Radek o Tommym w górach to było w dwójce gdzie chodziliśmy jako Ellie razem z Tommym i uczył nas strzelać. Nigdy nie przejmujemy bezpośrednio nad nim kontroli, ale zakładam, że z tym mogło mu się pomylić. A co do Diny to kumpel, który na świeżo zaczął grać w dwójkę mówił, że w pamiętniku Ellie możemy przeczytać o momencie, w którym gapiła się na nią jak jadła, więc to pewnie nawiązanie do tego
42:50 no nie prawda, tuż przed atakiem grzybiarza Ellie prosi Riley żeby została i ona odpowiada "ok" co mi się skojarzyło od razu z "I know" Hana Solo ;)
Odc. 6: Bardzo dobrze zbudowany odcinek, powolny, skupiony na emocjach i bardzo Joelocentryczny. Nie wiem co się działo w "Left Behind", ale jeśli mamy mieć retrospekcję do przeszłości Ellie (zwłaszcza jej ostatnie słowa w tym odcinku), to przejście będzie dość płynne (choć z drugiej strony cały czas będziemy się martwić co z Joelem, więc odcinek ten musi skończyć się przejściem do obecnego timeline'u. Tak czy owak, po mieszanym odbiorze wątku Łowców i Kathleen w Kansas ((poza znakomitym wątkiem Sama i Henry'ego) wracamy na dobre tory. Odc. 7: Cudowna, urocza, kameralna sielanka i emocjonalny rozpierdol w ostatnich dziesięciu minutach...Kurna, drugi najlepszy odcinek serialu ❤ Kontrowersyjnie powiem, że chyba bardziej mi się podobał ten odcinek, ale tak minimalnie bardziej, bo skupia się jednak na głównej bohaterce i świetnie łączy długi segment retrospekcji z aktualną sytuacją. I mówię to ja, gość, który bronił i cały czas broni odcinka trzeciego jako pięknej historii o miłości!
Jestem prawie pewny, że w grze Ellie rozmawiała z kimś o tym, że z Rayle jak zostały ugryzione postanowiły tam zostać i czekać i Ellie mówiła wtedy, że czekała aż obie się zmienią tymczasem zmieniła się Rayle, a ona ciągle czekała. Czyli ta końcowa rozmowa dziewczyn w odcinku nie jest czymś wymyślonym przez scenarzystów tylko wzięte z innego momentu gry.
Powinniście se panowie odświeżyć te gry bo chyba w co innego graliście 1. Nie grało się Tommym ani razu w obu częściach. Strzelało się ze snajperki jako Ellie w dwójce 2. Joel w grze nie dawał wyboru Ellie i powiedział jej po prostu „zmieniłem zdanie wsiadaj na konia” 3. Ellie błaga Riley o to by została 4. Scena ze mają 2 wybory również była w grze
DLC w remasterach było umieszczony w identycznym momencie i w zasadzie narracyjnie było wpleciony podobnie w akcję z ratowaniem Joela. To nie jest zatem żaden dodatkowy wkład serialu.
Absolutnie kocham 7 odcinek! Idealnie przeniesienie growego Left Behind. Mam tylko jeden problem - czas trwania. Mam wrażenie że widz który nie zna tej historii nie przywiąże się aż tak bardzo do tych postaci bo zwyczajnie odcinek jest zbyt krótki.
A ja uważam że jest średni mocno, jak narazie ustawiam go najniżej. Historia kompletnie mnie nie zaangażowała. Reżyseria taka sobie, wszyscy wiemy do czego to dąży. Atak zombiaka (który budzi się oczywiście teraz) bardziej nijaki chyba nie mógł być. I ta kolejna scena typu : grzyb zaatakował, po 15 sekundach sprawdzamy i jest jednak ugryzienie! Ile można? W dodatku całość mocno naciągana z tym prądem i sprawnością wszystkich atrakcji. I oczywiście nikt nie widzi świateł bo bunkier (?) Jedynie scenografia robi wrażenie. Tak nijako to zostało pokazane...Pierwszy raz sprawdziłem czas podczas tego serialu. Jak szósty odcinek świetnie rozwijał i budował bohaterów, tak ten jest nijaki.
Nie znam gry, a ten odcinek bardzo mi się podobał, nie wydaje mi się, że był za krótki. Jedyny mój zarzut to ten zombiak, który szedł do nich pół odcinka.
Eh, już myślałem, że czasy "sidequest'ów" przed finałem sezonów już dawno za nami. Po spokojnym 6 fajnym odcinku dostajemy jeszcze jeden tylko wolniejszy. Nie wybrzmiewa dla mnie ta relacja i mam poczucie straty czasu jak z wątkiem Kaitlyn.
Uwielbiam odcinek 6., dla mnie najlepszy w ogóle w sezonie, mimo że kocham trzeci, ale to jednak ten szósty totalnie mnie rozbroił, przede wszystkim Joelem. Z siódmym mam jakiś problem jeśli chodzi o ciągłość narracji, nie wiem, nie wpasował mi się w ogóle w sezon. Ale to bardzo subiektywne jest odczucie, bo wszystkie argumenty racjonalne na jego miejsce tutaj rozumiem i przyjmuję. Mi jakoś nie zagrał jako kawałek całej narracji. Aczkolwiek sam w sobie był naprawdę dobry, choć mam dwa zarzuty: 1. mniejszy - trochę zbyt powolny, zbyt rozwleczony, były momenty przydługie; 2. większy - pokazanie grzyboluda w trakcie, gdy dziewczyny grały, zmniejszyło zaangażowanie w historię (z perspektywy człowieka, który nie zna wcale fabuły, czyli mojego męża) - od tej chwili było już wiadomo, co się stanie, tylko nie wiadomo kiedy, więc mówił, że cały czas siedział już z poczuciem: już, teraz, za chwilę, mniej skupiając się na historii. Ale ogólnie oba zdecydowanie lepsze niż poprzednie dwa, to bezdyskusyjnie!
Jak zwykle ciekawe omówienie, ale Oskar, proszę nie spoileruj, ze w dalszej historii będzie grupa, która będzie zła. Osoby niegrające w gre, chcą mieć niespodziankę i niech tam pozostanie.
A ja uważam że odcinek 7 jest średni mocno. Jak narazie ustawiam go najniżej. Sceny z zachwytem nad ruchomymi schodami czy karuzelą bardzo fajne, jednak ta historia kompletnie mnie nie zaangażowała. Nie wiem do końca czym zostało to spowodowane... Może przez to, że reżyseria jest taka sobie? Może dlatego, że wszyscy wiemy do czego to dąży i po co pokazują nam te sceny.? Atak zombiaka (który budzi się oczywiście teraz) bardziej nijaki chyba nie mógł być. No i kolejna już scena typu : grzyb zaatakował, po 15 sekundach sprawdzamy i jest jednak ugryzienie! Ile można? W dodatku całość mocno naciągana z tym prądem i sprawnością wszystkich atrakcji. I oczywiście nikt nie widzi świateł bo bunkier (?) Ale na to można przymknąć oko... Scenografia robi wrażenie. Pierwszy raz sprawdziłem czas podczas tego serialu. Jak szósty odcinek świetnie rozwijał i budował bohaterów, tak ten jest nijaki , i uważam ze zdecydowanie można było to zamknąć w 20 minutowej retrospekcji.
Odcinek 7 beznadziejny. Po swietym odcinku 6, ktory dodal naprawde duzo do historii, to wrzucili mi prequel do momentu, gdzie bohaterka zostaje ugryziona. 6 odcinek konczy sie rannym Joelem, a 7 sie tym zaczyna. Ja caly podeskcytowany, zeby zobaczyc jak rozwinie sie historia miedzy Ellie a Joelem, dostalem z liscia w ryj i zmusili mnie do ogladania zbednej historyjki. Natomiast trzeci odcinek, ktory odskoczyl od glownej linii, chociaz pokazal, ze mozna zyc troche inaczej (nie w smrodzie) i fajnie to polaczyli z Joelem. Siodmy odcinek pokazal mi rzeczy, ktore poznalem wczesniej. Wsadzili klamre - szwy/wybor, ale tylko udaja, ze to wplywa na decyzje Ellie (aby postarac sie pomoc Joelowi xD) Wedlug mnie 6 odcinek zdecydowanie wzmocnil ich relacje i udowodnil widzom, ze im obu na sobie zalezy, a nie nudna teen drama
Ja nawet zapomniałem, że Joel jest ranny. Nie obchodzi mnie zbytnio proces ratowania go bo można się domyślić, że teraz nie umrze. Odc 7 pokazuje przez co przeżyła Ellie, lepiej ją rozumiemy po tym odcinku, przynajmniej ja. Paradoksalnie odc 3 staje się dla mnie jednym z najgorszych.
Ależ siódmy odcinek jest równie istotny: pokazuje ci reakcję Ellie na ranę Joela , pokazuje ci że nawet gdy Joel jej mówi "zostaw mnie, jedź do Tommy'ego", ona jednak ostatecznie zostaje z nim i za wszelką cenę stara się go uratować, zaś dzięki tej długiej (ale pięknej!) retrospekcji wiesz czemu - straciła tak bliską sobie postać, czujesz ten ciężar, który ona w sobie nosi i wiesz, że teraz nie pozwoli sobie stracić kolejnej osoby. Będzie walczyć o uratowanie życia Joela aż do końca, bo to on teraz jest jej rodziną. Ja odcinek trzeci wciąż lubię i cenię wysoko, aczkolwiek przygoda w centrum handlowym zajęła jego uprzednie miejsce jako najlepszy odcinek TLoU.
Od trzeciego odcinka nie oglądam. Najbardziej żałuję że nakręciłem mojego 10 letniego syna na ten serial. Przy nieszczęsnym trzecim odcinku nie wiedziałem gdzie oczy podziać z zażenowania. Jeszcze tak źle się nie czułem, gdy syn powiedział: tata, ja już nie będę tego oglądał.
@@andrzejj.7444 No, to twój już problem dla mnie jest tak samo normalny jak 2 całujący się hetero młodych czy podstarzałych ludzi poza tym to nie jest serial dla dzieci, jeśli pokazujesz dziecku kre i przemoc a masz problem z miłośćia 2 ludzi, to myśle ze gdzieś zgubiła się twoja wrażliwosc
42:25 Oskar, Radek, no co Wy? Przecie wciąż jesteśta chłopy w kwiecie wieku, to co żeśta z pamięcią takie problemy mocie. Przecież tuż przed pocałunkiem Ellie poprosiła Riley, by została i ta się zgodziła. Tak samo było w grze, z tym że Riley w odpowiedzi zerwała naszyjnik Świetlików.
To co mówi Radek o Tommym w górach to było w dwójce gdzie chodziliśmy jako Ellie razem z Tommym i uczył nas strzelać. Nigdy nie przejmujemy bezpośrednio nad nim kontroli, ale zakładam, że z tym mogło mu się pomylić. A co do Diny to kumpel, który na świeżo zaczął grać w dwójkę mówił, że w pamiętniku Ellie możemy przeczytać o momencie, w którym gapiła się na nią jak jadła, więc to pewnie nawiązanie do tego
Akurat przechodzę sobie 2 raz The Last Of Us Part II i rzeczywiście w pamiętniku jest wpis o tym że Ellie gapiła się na nią kiedyś podczas posiłku
48:10 ta rozmowa też jest praktycznie 1:1 z gry,to ona kończy całe DLC. Dodano zakończenie w postaci szycia rany Joela
Oskar przypomnij sobie lepiej trochę tą grę bo była ta scena idealnie nawet z tymi samymi dialogami 😂
42:50 no nie prawda, tuż przed atakiem grzybiarza Ellie prosi Riley żeby została i ona odpowiada "ok" co mi się skojarzyło od razu z "I know" Hana Solo ;)
48:26 ta rozmowa że wspólnie się przemienią i że jest w tym coś romantycznego była w grze.
Wczoraj analiza u Bez Schematu, dzisiaj Napisy Końcowe, a jutro collab :) Czy może być piękniejsze kombo?
12:30 Radek chyba myśli o flashbacku z drugiej gry,gdzie Tommy uczy Ellie strzelać ze snajperki. Natomiast gramy cały czas Ellie
0:00 omówienie odcinka 6
27:42 omówienie odcinka 7
Dzięki!
Ellie poprosiła Riley, żeby nie jechała i Riley się zgodziła na chwile przed pojawieniem się biegacza.
Odc. 6: Bardzo dobrze zbudowany odcinek, powolny, skupiony na emocjach i bardzo Joelocentryczny. Nie wiem co się działo w "Left Behind", ale jeśli mamy mieć retrospekcję do przeszłości Ellie (zwłaszcza jej ostatnie słowa w tym odcinku), to przejście będzie dość płynne (choć z drugiej strony cały czas będziemy się martwić co z Joelem, więc odcinek ten musi skończyć się przejściem do obecnego timeline'u. Tak czy owak, po mieszanym odbiorze wątku Łowców i Kathleen w Kansas ((poza znakomitym wątkiem Sama i Henry'ego) wracamy na dobre tory.
Odc. 7: Cudowna, urocza, kameralna sielanka i emocjonalny rozpierdol w ostatnich dziesięciu minutach...Kurna, drugi najlepszy odcinek serialu ❤ Kontrowersyjnie powiem, że chyba bardziej mi się podobał ten odcinek, ale tak minimalnie bardziej, bo skupia się jednak na głównej bohaterce i świetnie łączy długi segment retrospekcji z aktualną sytuacją. I mówię to ja, gość, który bronił i cały czas broni odcinka trzeciego jako pięknej historii o miłości!
Absolutnie zgadzam się ze wszystkim aczkolwiek jednak 3 odcinek jest nadal dla mnie najlepszy. Problem 7 jest taki że według mnie jest zbyt krótki:(
13:13 Tak, twórcy potwierdzili żę to była Dina.
10:45 nie,nie dostawał :)
Jestem prawie pewny, że w grze Ellie rozmawiała z kimś o tym, że z Rayle jak zostały ugryzione postanowiły tam zostać i czekać i Ellie mówiła wtedy, że czekała aż obie się zmienią tymczasem zmieniła się Rayle, a ona ciągle czekała. Czyli ta końcowa rozmowa dziewczyn w odcinku nie jest czymś wymyślonym przez scenarzystów tylko wzięte z innego momentu gry.
Ellie mowila to Joelowi dokladnie tak jak napisales pod koniec gry.
Powinniście se panowie odświeżyć te gry bo chyba w co innego graliście
1. Nie grało się Tommym ani razu w obu częściach. Strzelało się ze snajperki jako Ellie w dwójce
2. Joel w grze nie dawał wyboru Ellie i powiedział jej po prostu „zmieniłem zdanie wsiadaj na konia”
3. Ellie błaga Riley o to by została
4. Scena ze mają 2 wybory również była w grze
Tak - nalożyły mi się na jedynkę te sekwencje, gdy Tommy uczył Ellie strzelać ze snajperki w II.
DLC w remasterach było umieszczony w identycznym momencie i w zasadzie narracyjnie było wpleciony podobnie w akcję z ratowaniem Joela. To nie jest zatem żaden dodatkowy wkład serialu.
Mówię o tym - ale to dalej było DLC które wyszło PO premierze gry i nie odpalało się automatycznie jak grałeś w grę.
43:00 a ellie nie pytała się riley żeby ta została i railey jej odp ok?
43:00 Ellie przecież poprosiła Riley, żeby została z nią, a ta się zgodziła.
Absolutnie kocham 7 odcinek! Idealnie przeniesienie growego Left Behind. Mam tylko jeden problem - czas trwania. Mam wrażenie że widz który nie zna tej historii nie przywiąże się aż tak bardzo do tych postaci bo zwyczajnie odcinek jest zbyt krótki.
A ja uważam że jest średni mocno, jak narazie ustawiam go najniżej. Historia kompletnie mnie nie zaangażowała. Reżyseria taka sobie, wszyscy wiemy do czego to dąży. Atak zombiaka (który budzi się oczywiście teraz) bardziej nijaki chyba nie mógł być. I ta kolejna scena typu : grzyb zaatakował, po 15 sekundach sprawdzamy i jest jednak ugryzienie! Ile można? W dodatku całość mocno naciągana z tym prądem i sprawnością wszystkich atrakcji. I oczywiście nikt nie widzi świateł bo bunkier (?) Jedynie scenografia robi wrażenie. Tak nijako to zostało pokazane...Pierwszy raz sprawdziłem czas podczas tego serialu. Jak szósty odcinek świetnie rozwijał i budował bohaterów, tak ten jest nijaki.
@@blllklbn4055 Nikt nie widzi świateł ponieważ zasilanie zostało przywrócone tylko WEWNĄTRZ budynku, zewnątrz dalej był zabitą dechami ruiną.
Nie znam gry, a ten odcinek bardzo mi się podobał, nie wydaje mi się, że był za krótki. Jedyny mój zarzut to ten zombiak, który szedł do nich pół odcinka.
@@ekrajnizacja Tak tak ;) Nikt nie zauważył ;)
@@blllklbn4055 No dokładnie.
Eh, już myślałem, że czasy "sidequest'ów" przed finałem sezonów już dawno za nami. Po spokojnym 6 fajnym odcinku dostajemy jeszcze jeden tylko wolniejszy. Nie wybrzmiewa dla mnie ta relacja i mam poczucie straty czasu jak z wątkiem Kaitlyn.
Uwielbiam odcinek 6., dla mnie najlepszy w ogóle w sezonie, mimo że kocham trzeci, ale to jednak ten szósty totalnie mnie rozbroił, przede wszystkim Joelem.
Z siódmym mam jakiś problem jeśli chodzi o ciągłość narracji, nie wiem, nie wpasował mi się w ogóle w sezon. Ale to bardzo subiektywne jest odczucie, bo wszystkie argumenty racjonalne na jego miejsce tutaj rozumiem i przyjmuję. Mi jakoś nie zagrał jako kawałek całej narracji. Aczkolwiek sam w sobie był naprawdę dobry, choć mam dwa zarzuty:
1. mniejszy - trochę zbyt powolny, zbyt rozwleczony, były momenty przydługie;
2. większy - pokazanie grzyboluda w trakcie, gdy dziewczyny grały, zmniejszyło zaangażowanie w historię (z perspektywy człowieka, który nie zna wcale fabuły, czyli mojego męża) - od tej chwili było już wiadomo, co się stanie, tylko nie wiadomo kiedy, więc mówił, że cały czas siedział już z poczuciem: już, teraz, za chwilę, mniej skupiając się na historii.
Ale ogólnie oba zdecydowanie lepsze niż poprzednie dwa, to bezdyskusyjnie!
Ale przecież ostatecznie Ellie prosi Railey żeby została i Railey się zgadza
Poprawka mała - Ellie jest w tym samym wieku co w grach (14 lat, co jest parę razy wspominane w serialu), tylko Riley jest nieco starsza w tej wersji.
piszczy cos audio
Odcinek 6 to mój ulubiony, od tego Indiańskiego małżeństwa, przez "Krezk", do piosenki na końcu.
Edit: Ellie ma grzyby właśnie, dlatego jest odporna.
Jest odporna, dlatego grzyb nie mógł się rozrosnąć w jej ciele na tyle, żeby pies mógł to wyczuć.
@@Machefi Jest odporna bo ma własnego grzyba który działa jak przeciwciała.
Jak zwykle ciekawe omówienie, ale Oskar, proszę nie spoileruj, ze w dalszej historii będzie grupa, która będzie zła. Osoby niegrające w gre, chcą mieć niespodziankę i niech tam pozostanie.
No dla mnie nuda, cały wątek w centrum ,to co bylo świetne w grze, to wgl nie zadziałało w serialu
A ja uważam że odcinek 7 jest średni mocno. Jak narazie ustawiam go najniżej. Sceny z zachwytem nad ruchomymi schodami czy karuzelą bardzo fajne, jednak ta historia kompletnie mnie nie zaangażowała. Nie wiem do końca czym zostało to spowodowane... Może przez to, że reżyseria jest taka sobie? Może dlatego, że wszyscy wiemy do czego to dąży i po co pokazują nam te sceny.? Atak zombiaka (który budzi się oczywiście teraz) bardziej nijaki chyba nie mógł być. No i kolejna już scena typu : grzyb zaatakował, po 15 sekundach sprawdzamy i jest jednak ugryzienie! Ile można? W dodatku całość mocno naciągana z tym prądem i sprawnością wszystkich atrakcji. I oczywiście nikt nie widzi świateł bo bunkier (?) Ale na to można przymknąć oko... Scenografia robi wrażenie. Pierwszy raz sprawdziłem czas podczas tego serialu. Jak szósty odcinek świetnie rozwijał i budował bohaterów, tak ten jest nijaki , i uważam ze zdecydowanie można było to zamknąć w 20 minutowej retrospekcji.
Co do jasnej cholery mówi krokodyl w kamizelce?!
What do you call an alligator in a vest?
An Investigator
@@kora1721 mogę umierać w spokoju, dziękuję.
Odcinek 7 beznadziejny. Po swietym odcinku 6, ktory dodal naprawde duzo do historii, to wrzucili mi prequel do momentu, gdzie bohaterka zostaje ugryziona. 6 odcinek konczy sie rannym Joelem, a 7 sie tym zaczyna. Ja caly podeskcytowany, zeby zobaczyc jak rozwinie sie historia miedzy Ellie a Joelem, dostalem z liscia w ryj i zmusili mnie do ogladania zbednej historyjki. Natomiast trzeci odcinek, ktory odskoczyl od glownej linii, chociaz pokazal, ze mozna zyc troche inaczej (nie w smrodzie) i fajnie to polaczyli z Joelem. Siodmy odcinek pokazal mi rzeczy, ktore poznalem wczesniej. Wsadzili klamre - szwy/wybor, ale tylko udaja, ze to wplywa na decyzje Ellie (aby postarac sie pomoc Joelowi xD) Wedlug mnie 6 odcinek zdecydowanie wzmocnil ich relacje i udowodnil widzom, ze im obu na sobie zalezy, a nie nudna teen drama
Ja nawet zapomniałem, że Joel jest ranny. Nie obchodzi mnie zbytnio proces ratowania go bo można się domyślić, że teraz nie umrze. Odc 7 pokazuje przez co przeżyła Ellie, lepiej ją rozumiemy po tym odcinku, przynajmniej ja. Paradoksalnie odc 3 staje się dla mnie jednym z najgorszych.
Ależ siódmy odcinek jest równie istotny: pokazuje ci reakcję Ellie na ranę Joela , pokazuje ci że nawet gdy Joel jej mówi "zostaw mnie, jedź do Tommy'ego", ona jednak ostatecznie zostaje z nim i za wszelką cenę stara się go uratować, zaś dzięki tej długiej (ale pięknej!) retrospekcji wiesz czemu - straciła tak bliską sobie postać, czujesz ten ciężar, który ona w sobie nosi i wiesz, że teraz nie pozwoli sobie stracić kolejnej osoby. Będzie walczyć o uratowanie życia Joela aż do końca, bo to on teraz jest jej rodziną.
Ja odcinek trzeci wciąż lubię i cenię wysoko, aczkolwiek przygoda w centrum handlowym zajęła jego uprzednie miejsce jako najlepszy odcinek TLoU.
Odc 7 słaby. I nie piszę tego złośliwie bo każdy poprzedni bardzo mi się podobał. Ten jest po prostu słaby, bardzo słaby.
Od trzeciego odcinka nie oglądam. Najbardziej żałuję że nakręciłem mojego 10 letniego syna na ten serial. Przy nieszczęsnym trzecim odcinku nie wiedziałem gdzie oczy podziać z zażenowania. Jeszcze tak źle się nie czułem, gdy syn powiedział: tata, ja już nie będę tego oglądał.
Co ciebie tak bardzo zażenowało?
@@Diego-rt2ot Dwóch liżących się, podstarzałych facetów to nie jest jakiś fajny widok. Szczególnie jak oglądasz to z dzieckiem.
@@andrzejj.7444 No, to twój już problem dla mnie jest tak samo normalny jak 2 całujący się hetero młodych czy podstarzałych ludzi poza tym to nie jest serial dla dzieci, jeśli pokazujesz dziecku kre i przemoc a masz problem z miłośćia 2 ludzi, to myśle ze gdzieś zgubiła się twoja wrażliwosc
Nie znam 2 takiego kanału, żeby co 3-4 minuty były reklamy. Panowie mocno przesadzili.
Szczególnie, że nigdy ich nie ustawialiśmy.
@@OskarRogowski To sprawdź jakieś ustawienia bo to nie jest normalne z takim zagęszczeniem.