Друже, вітаю! Дякую за цікаве відео! Чудова організація процесу вишивки! Супер!) Від мене лайк і побажання мирного неба, міцного здоров'я і усього самого найкращого!) ❤❤❤
Wszystko pięknie tylko właśnie te mechacące się nitki. Bardzo lubię te Twoje eksperymenty, dzięki nim mam odpowiedzi na pytania których sama nie muszę szukać i sprawdzać ❤
W kolejnym filmie to wyjaśniłam. Już się nic nie mechaci, trzeba wszystko równo przyciąć po 50 cm, lekko zapleść, gumki do włosów na końcach warkoczyków i po tych przeróbkach sposób jest idealny do dużych i bardzo dużych haftów. W małym pudełku mam mulinę na prawie 2 lata pracy. Nie można się zbyt szybko zniechęcać tak jak ja 😁
Super film :) Sama próbuję różnych sposobów organizacji mulin, więc z wielką ciekawością oglądam, jak inni sobie z tym radzą, jakie mają pomysły, co się sprawdza, co przeszkadza. Tak że obecnie to jest dla mnie tematyka numer 1 :)
Dzięki! Trzeba próbować wszystkiego, aż trafi się na swoją organizację, ja haftuję, już wiele, wiele lat duże obrazy i ciągle próbuję, teraz raczej dla urozmaicenia i stwierdzam, że nie ma idealnej organizacji. Idealna byłaby wtedy gdyby z sufitu spływała do nas odpowiednia nitka i to już nawleczona 😁
To co pokazałam, to nie zapasy. To tylko mulina potrzebna do aktualnego haftu. Tu jest tylko 126 czystych kolorów, ale za to niektórych po kilkanaście motków. Ale to i tak nic w porównaniu z przedostatnim obrazem (róże) gdzie niektórych kolorów musiałam mieć po kilkadziesiąt motków. Zapasy muliny też mam na takich kartonikach, ale to jest pokazane w innym filmiku. Zapasów nie robię. Same się robią 😂
Trzeba się lepiej zorganizować i może być dobrze. Czyli pociąć równe 50 cm nitki i nie pchać za dużo muliny w dziurkę. Najtrudniej się wyciągało nitki z ciasnych, napchanych dziurek i gdy wszystkie były po 1 m. Na pewno spróbuję jeszcze raz, przy nowym hafcie. Wiele osób ma tak zorganizowaną mulinę i nie narzeka, ja zrobiłam za dużo błędów.
Друже, вітаю! Дякую за цікаве відео! Чудова організація процесу вишивки! Супер!)
Від мене лайк і побажання мирного неба, міцного здоров'я і усього самого найкращого!) ❤❤❤
Dziękuję bardzo i nawzajem! ❤️❤️❤️
Wszystko pięknie tylko właśnie te mechacące się nitki.
Bardzo lubię te Twoje eksperymenty, dzięki nim mam odpowiedzi na pytania których sama nie muszę szukać i sprawdzać ❤
W kolejnym filmie to wyjaśniłam. Już się nic nie mechaci, trzeba wszystko równo przyciąć po 50 cm, lekko zapleść, gumki do włosów na końcach warkoczyków i po tych przeróbkach sposób jest idealny do dużych i bardzo dużych haftów. W małym pudełku mam mulinę na prawie 2 lata pracy. Nie można się zbyt szybko zniechęcać tak jak ja 😁
Very nice 👍 please stay connected 🙏
Thanks! 🙂
Super film :) Sama próbuję różnych sposobów organizacji mulin, więc z wielką ciekawością oglądam, jak inni sobie z tym radzą, jakie mają pomysły, co się sprawdza, co przeszkadza. Tak że obecnie to jest dla mnie tematyka numer 1 :)
Dzięki! Trzeba próbować wszystkiego, aż trafi się na swoją organizację, ja haftuję, już wiele, wiele lat duże obrazy i ciągle próbuję, teraz raczej dla urozmaicenia i stwierdzam, że nie ma idealnej organizacji. Idealna byłaby wtedy gdyby z sufitu spływała do nas odpowiednia nitka i to już nawleczona 😁
@@czasnahaft6834 🤣🤣 Piękna wizja z tą nawleczoną igłą wpadającą wprost do ręki 🤣🤣
Super film. Ja narazie nie mam dużo zapasów więc też trzymam na papierowych organizerach :)
To co pokazałam, to nie zapasy. To tylko mulina potrzebna do aktualnego haftu. Tu jest tylko 126 czystych kolorów, ale za to niektórych po kilkanaście motków. Ale to i tak nic w porównaniu z przedostatnim obrazem (róże) gdzie niektórych kolorów musiałam mieć po kilkadziesiąt motków. Zapasy muliny też mam na takich kartonikach, ale to jest pokazane w innym filmiku. Zapasów nie robię. Same się robią 😂
@@czasnahaft6834 No to nieźle☺
No, szkoda że tak się jednak nitki mechacą... Bo to chyba pierwsza "szybka" w użyciu organizacja mulin, gdzie dosłownie ma się całą paletę pod ręką :/
Trzeba się lepiej zorganizować i może być dobrze. Czyli pociąć równe 50 cm nitki i nie pchać za dużo muliny w dziurkę. Najtrudniej się wyciągało nitki z ciasnych, napchanych dziurek i gdy wszystkie były po 1 m. Na pewno spróbuję jeszcze raz, przy nowym hafcie. Wiele osób ma tak zorganizowaną mulinę i nie narzeka, ja zrobiłam za dużo błędów.