Pracowałem w Poznaniu w Marche ponad 3 lata. Gdy zaczęła się pandemia cena wynosiła 4.29/100g. Widać jak to wszystko idzie do góry. A jesli chodzi o smazenie we fryturze to zawsze sie smazylo frytki, miesa, ryby w jednej 😂
Ja bardzo lubię tego typu miejsca. Ludzie narzekają na jakość, a mi nigdy nie zdarzyło się dostać czegoś nieświeżego. Przyjemne jak ma się ochote na wiele rzeczy na raz
@@karolrybak8477 nikt, nie każe nakładać Ci samych kartofli, ale skoro takie są twoje preferencje kulinarne to może wybierz po prostu inną restaurację . Pozdrawiam
U mnie pod blokiem otworzyli bar z domowym jedzeniem, gdzie ceny były podane za 100 g. Któregoś razu stwierdziłam, że spróbuję co mają dobrego - przy nałożeniu dania Pani nie wytarowala talerza - a ważył on ponad 200 g, poprosiłam aby to zrobiła bo nie płacę za talerz tylko za jedzenie - odmówiła. Stwierdziła, ze wszystkich tak obsługuje i dla mnie wyjątku nie będzie robiła. Zatem Zrezygnowałam. Dziwiłam się że nikt nie zwrócił na to uwagi. Ludzie lubią przepłacać.
Zawsze patrzyłem z podziwem na ludzi, którzy w tym miejscu ładują wielką górę ziemniaków czy makaronu...mnie było stać tylko na łososia/ kawał mięsa z surówką/warzywami 😉
Tak, kiedyś to było dużo tańsze. Obecnie wolę nie zjeść w galerii, a jechać do mlecznego czy też na jakąś treściwą zupę. Kiedyś się ładowało na ten talerz i była micha. Teraz kilka razy się zastanowisz co wziąć... ;). Dzięki.
Pytałeś co jadamy w galeriach?Powiem tak,że staram się nie jeść tam nic,ale jak już jestem głodny,i z różnych powodów niemam czasu zjeść w domu,to próbuję kuchni chińskiej lub tajskiej prowadzonej przez prawdziwych tajów.Jest tam bardzo smacznie i głównie jest to Pad Thai,sajgonki,krewetki w tempurze,jakieś zupy itp,a ceny przystępne ( jak na galerię) Jeśli chodzi o takie miejsca w którym jesz w tym odcinku to kiedyś jadłem i muszę przyznać,że jest bardzo drogo!Jeśli nałożymy sobie wszystkiego po trochu i skompletujemy obiadek np Mięsko,ziemniaczki surówka itp to pamiętam,że zapłaciłem tyle co w dobrej restauracjii ponad 40zł.Jakość jedzenia niezbyt dobra,zapach wszystkiego ten sam i posmak frytury,do tego tak jakby to wszystko było gdzieś odgrzewane.Próbując w innym miejscu było podobnie,także więcej tam nie ziem,głównie ze względu na cenę,i za jakość jedzenia,która jest nie najlepsza!Pozatym klimat w takich miejscach jest trochę dziwny,ludzie stoją przy tych bimarach jeden za drugim i krzątają się jak za PRL,a potem wszyscy szukają stolika.Ja bardziej stawiam na bary mleczne (oczywiście nie wszystkie) Podsumywując masz dużo racji.Pozdrawiam😉
Żołądki serca i podroby jakiekolwiek są niedoceniane . Pracowałem na hurtowni mięsa i są to pozycję tanie nie zamawiane przez sklepy przez nas opuszczane z ceny i sprzedawane do restauracji, lecz są to czyste dobre i nie zepsute części zwierząt lecz sprzedawane komuś kto może je wykorzystać przed datą przydatności czyli na szybko i świeżo pozdrawiam Dimi:)
34 lata, w zeszłym roku sie odważyłem spróbować żołądkowa po raz pierwszy iiiii... Jedno z lepszych miesnych rzeczy jakie jadłem. Cudowne, delikatne mięso.... Juz wiem co dzisiaj na obiad 😊
W ostatnich trzech latach ceny w knajpach wzrosły o około 80 % ( tak wynika z mojej obserwacji ), więc to co nazywasz januszowaniem nie koniecznie nim musi być, bo roztropny człowiek, pomijając wyjście do restauracji w jakichś specjalnych okolicznościach, chce się po prostu smacznie najeść w możliwie normalnych pieniądzach.
Jeśli cena jest naliczana poprzez wagę, to według mnie lepiej uderzać w mięso typu schabowe, czy mielone niż frytki. Za 400g frytek zapłacisz tyle co za 400g mięsa za tą samą cenę, osobiście wolałbym mięso, niż same ziemniaki.
To najlepiej by było wołowinę ale pewnie takiej tam nie ma, najtanjej wyjdą ryby cena/waga ewentualnie pierś z kurczaka, ogolnie ryby są drogie porównywalne ceny do wołowiny jak nie droższe
Ludzie przychodzą na -50% i się obkupują mięsem na wynos - czasami naprawdę kilogramiami. Później tylko ziemniaczki czy frytki w domu i wychodzi tanio, sam tak kilkukrotnie zrobiłem :) Ogólnie polecam wszystkie mięsa z kurczaka, reszta mielonek itp jest mieszana z innymi składnikami przez co ważą nienaturalnie dużo - stripsy, kotlety drobiowe itp wychodzą ok
Pamiętam jak kilka lat temu 100g kosztowało około 2,50 zł. Obecna cena odstrasza. Niedawno za 2 obiady wyszło 70 zł, a na talerzu za dużo nie było. Gdyby nie było nic innego w okolicy to bym tam znów zawitała, jeśli byłoby coś innego co mnie zainteresuje to wybiorę coś innego.
zrozumcie ludzie że takie lokale w galerii mają zarobić plus koszt lokalu, pracownicy i same jedzenie. Jeżeli przykładowo taki przedsiębiorca ma zapłacić galerii np 15 tyś samego czynszu a sam ogarnie taki lokal np z 5 tyś to jest różnica tak ;)
@@marcinpiatkowski80 Dlatego w galeri dowali ceny bo zlapie takich klientow ale zaplaca drozej, poza galeria na uboczu bedzie taniej a wiecej klientow choc roznie bywa. Trzeba umiec to poukladac zeby jedno i drugie mialo sens i byl zarobek. Zadna roznica TAK? Skoro cos istnieje to przynosi zyski TAK
W galeriach zawsze szukam kuchni chinskiej albo tajskiej, cena do jakosci i smak zazwyczaj najlepsze. Zwlaszcza kiedy na kuchni (zwlaszcza na niej) widzę Azjatów ❤❤❤
@@KarolinaKaa Każda polka za granicą gotująca obiad w restauracji jak już ;)) (motywacja i umiejetności, bez jednego lub drugiego Polki tam nie bedzie) Twoj komentarz o d. trzepnąć ^^ Słowo klucz ZWŁASZCZA :))
Pozdrawiam Ciebie. Ja też pamiętam te piękne czasy, kiedy w takich knajpach cena była poniżej 2 zł za 100g. Pamiętam jak na 1. roku studiów, w STP na Kuźniczej we Wrocławiu zjadłem ogromny obiad za ... 8 zł. Happy Hour -50%. Ale wtedy 750 zł starczało na oplacenie pokoju, biletów MPK i jedzenia na cały miesiąc. Ps. Ten daszek nad É każe wymawiać końcówkę. Marsze. Nie marsz.
@@bbbbbaaaa6882 w mojej pierwszej pracy po maturze dostawałem 3.80 zł/h. Pracując na studiach za 7zł /h w spozywczaku albo gyrosiarni mogłem realizować swoje hobby, które cieszy mnie do dzisiaj, a pamiętając te głodowe 3.80 cieszyłem się z każdej złotowki
@@bbbbbaaaa6882Nie każdy pracował, szczególnie jak miał ciężkie studia i musiał się dużo uczyć. No i powiedzmy sobie szczerze, że nie każdemu zarobki aż tak wzrosły. W jednych zawodach bardziej, a w innych mniej. Dla dużej części osób wzrost cen jest większy, niż wzrost zarobków.
Hahha też pamiętam te piękne czasy. Jak potrzebowałem na kilka dni jedzenia, to ładowałem się na Kuźniczą do STP w budynku prawa przed happy hours pierwszy w kolejkę i brałem z 2-3 siaty pojemników płacąc za wszystko 100 może ciut więcej. :) O jak mnie tak przeklinali ludzie, którzy byli za mną....
Porównaj te same produkty w marketach budowlanych i małych hurtowniach przykładowo, Obi-Castorama-Leroy Merlin- Mrowka - jakaś prywatna hurtownia i pokaż gdzie lepiej się opłaca
U mnie na Lesznie na wagę w galerii , nie ma ceny za 100 gram, Tylko za 90 gram. Cena jakoś między 6-7 zł ;) resztę matematyki zostawiają ludziom. Za dwa talerze ( wcale nie dużo ) zapłaciłam z partnerem 100 zł :) po jednym mięsku, surowce , troszkę ziemniaka i sos. Ale to było tak nasiąknięte tłuszczem że nie dziwne że tyle ważyło. 😊 Aaah, no i było ohydne ;)
Kuchnia (nie express) Marché (wymawiamy z akcentem na nie-nieme E) ma wiele min do ominięcia oraz sporo wybornych rzeczy. Oczywiście warto tam jadać tylko w porze promocji 50%, choć wtedy może brakować niektórych artykułów. Przede wszystkim zaś nakładamy co chcemy i ile chcemy, i to jest atut. Co mają świetnego? Żeberka właśnie (tu musiało się trafić pechowe), nogi z kaczki, potrawki mięsne, kapustę zasmażaną, leniwe, wyborne bataty, niezłe pierogi, sałatki z ravioli, pomidorkiem suszonym i oliwkami, gruszka zapiekana z camembertem i żurawiną, niektóre surówki, ogórki małosolne w sezonie, mięsa z grilla. Po pewnym czasie można wyczuć, ile nakładać, żeby nie przepłacać :)
Za drogo tam jest, a jakość też nie powala. Lepiej iść do restauracji jakiejś lepszej i zapłacisz tyle samo za o wiele wyższą jakość. Myślę, że nawet wystarczy jeszcze na napój i ew. napiwek dla kelnera :).
W express marche zdążało mi się jadąc i właśnie bardzo smakowały mi te pieczarki i szpinak. Ale zdecydowanie bardziej lubiłam „lepione” właśnie w galerii Wroclavia - pierogi z różnymi nietypowymi farszami 🥟 zachwycał ich smak, teraz lubię pierogi z „Pierogarnia Stary Młyn”, którą polecam do testu ❤
Pracuję w galerii, po jednej stronie mam fastfood (pizza, kebab, zapiekanki i burgery) a po drugiej stronie właśnie taki bar na wagę. Więc nie da się ukryć, że czasem się skuszę zwłaszcza jak gotują coś mocno pachnącego i ciężko wytrzymać. Na szczęście pracownicy galerii mają trochę rabatu :D Ale mam taktykę taką jak Ty - wybieram jak najlżejsze żeby normalnie zjeść i nie zapłacić miliona, ale i tak 25 zł przynajmniej trzeba liczyć. Więc jak nie wezmę swojego jedzenia albo gdy byłabym na długich zakupach w galerii to znacznie lepiej pójść sobie na pizzę na kawałki albo kebaba. U nas to jedzenie na wagę też jest za 60 zł/kg, ale te Twoje dania z filmu znacznie bardziej kuszą wzrokowo.
Dymitr, ja wybieram w restauracji na wagę zazwyczaj, samą rybę ( przelicznik ceny zakupu ) najkorzystniejszy. W restauracjach nadmorskich płacimy za 100 gr ryby od 12 do 18 ( 20 ) złotych. W sklepach ryba to koszt 40-50 pln za kg, a mięso ok 20 - 30 pln za kg Wiec tutaj cenowo wychodzi całkiem dobrze :) Wiadomo bez dodatków
Miałem taką nieprzyjemną historię w Kuchni Marché że przyszedłem godzinę przed zamknięciem na -50%, zacząłem nakładać o 19:58, przy kasie byłem o 20:02. Pani na kasie mi nie nabiła rabatu i na swoją "obronę" przy wykłócaniu się, powiedziała że widziała mnie jak nakładałem dania przed 20:00 ( xD ) , nie dało rady się z nią dogadać. Poprosiłem kierownika, pokazałem mu paragon z datą zakupu 20:02, w zamian dostałem 2 bony na darmowe dania do 700g. Także polecam patrzeć na wysokość rabatu, bo pewnie to nie był jedyny lokal który w ten sposób oszukuje klientów:)
Fajnie, że nagrałeś taki odcinek. Ciekawe dania testowałeś. Ja kiedyś tam jadłem i mi smakowało. Jednak płaciłem o wiele mniej. Byłem trochę w szoku, jak dowiedziałem się, że obecna cena wynosi 6,49zł za 100 gramów. Uważam, że nie powinna być taka cena, tylko nieco niższa. Jednak fajne jest w tych daniach, że jest tam dużo farszu czy nadzienia, więc można się cieszyć danym smakiem. Obecnie nie jadam w takich miejscach i nie wiem, czy bym poszedł, jeżeli jest taka cena. Gdy jestem w galerii handlowej, to raczej niczego nie jem tam obiadowego. Pozdrawiam Dymitrze, życzę miłego wieczoru. ❤😃
W sobote szykuja sie zakupy w galerii i z żoną wpadlismy na pomysl aby zjesc w takiej knajpie. Teraz jednak mam duzy dylemat czy udzwigne to finansowo, 2+1 moze skończyć sie dosc wysokim rachunkiem. Chyba zostane przy zrobieniu obiadu przed wyjazdem i zjemy po powrocie.
Jaki sens ma testowanie jedzenia z bemarow w momencie otwarcia restauracji gdy to wszystko jest świeże xD to trzeba sprawdzić koło 15 gdy to ma już jakiś czas a większość ludzi kończy pracę. Ale ja się nie znam
Ja przed tak dużą inflacją, uwielbiałam w galerii chodzić do north fish. Mając aplikacje praktycznie cały czas jadło się po taniości + jest to dalej jedyne miejsce gdzie do ryby dobiera się dodatki bez ważenia! Plus dodatki są pyszne. Ja zawsze robiłam tak że na dwie osoby się brało jedną rybę z dodatkami i pakowało się tych dodatków jak dla wojska xd Teraz nawet można kupić same dodatki bez ryby
Ciekawe miejsce i bardzo obiektywna opinia może kiedyś skuszę się by zjeść w tym miejscu. Znajomi byli jakiś czas temu i trochę odstraszyli mnie cenami. Ale by raz pójść i samemu się przekonać nie zaszkodzi heh Dzięki za film łapka w górę bo lubię ten kanał ^^
Nie jem nigdy w CH. Nie cierpię ich. Jak juz musze, to robie konkretne zakupy i ide zjesc cos do normalnej restauracji. Tam sie te wszystkie zapachy tak mieszają z różnych knajp i ludzie chodzą blisko stolika z siatami. No nie, opcja nie dla mnie. Super filmik. Buziaki 😘
Nigdy jeszcze nie jadłem w tym miejscu , przeważnie jak jestem w centrum handlowym to KFC lub tylko kawiarnia SOWA i tam pyszna kawa plus dwie kulki lodów. Na dobre jedzonko jadę do chińczyka a gdy jest czas to wtedy posiłek w domku przygotowany od podstaw i to jest to co tygrysy lubią najbardziej...😀Chińczyk - HUONG Bistro UL. Magiczna W-wa jak by ktoś coś.👍👍
raz poszedlem do tego gowna, zaplacilem 70zl za siebie samego, dostalem jedzenie bez smaku, w ziemniakach byl wlos, mieso w pol surowe, pozatym zimne i bylo czuc ze stare, patrzac przy okazji jak pracownicy pracuja widzialem brak jakichkolwiek standardow, dlatego w takich sytuacjach wole wybrac maka, bo mam pewnosc ze sa trzymane jakiekolwiek standardy higieny a prxy tym braku przypraw samo jedzenie byloby smaczniejsze niz w marche, dodadtkowo znacznie twniej, tak dla przykladu podam ze idac do restauracji placilem 70zl za dwie osoby za jedzenie do syta i dobrej jakosci, wiec kuchnia marche nie polecam
Uwielbiam jeść tam szpinak!!! jest pyszny,czy ktoś może wie jak oni go robią\?próbowałam odwzorować w domu ale nie ma porównania.Królestwo za przepis na ten szpinaczek:)
Phłe , już od dawna w Express Oriental (ta sama firma właściciel) biore na wynos tylko dania mięsne .. I to jest adekwatne do kosztów i smaczne (zapewne najebane pewnego dodatku bo zbyt smaczne)... Płacenie takiej kasy za makaron czy ryż ? Naprawde ... bez przesady ! Ryż za grosze sie gotuje w domu next.
Jakby ktoś chciał mocno przyjanuszować z całą rodziną w takim miejscu to polecam nagotować w domu ziemniaków i do pojemnika, jakaś prosta surówka i przyjść do tego miejsca i naładować tylko mięso. Wyjdzie taniej, aniżeli by się jeszcze osobno dobierało ziemniaki i surówkę na wagę.
Swego czasu jadałam tam z chłopakiem właśnie po 19, żeby zjeść taniej ale po którymś razie doszliśmy do wniosku, że wszystkie mięsa są tam bardzo suche przez co mocno zapychające. W galerii obok jest jedzenia na wagę w stylu azjatyckim jedzenie jest dużo lepsze, mięso bardziej soczyste a cena taka sama. Plusem w Marche jest jedynie duży wybór surówek. Dla nas ogólnie miejsce mocno średnie zwłaszcza w normalnej cenie
Jeśli mam być szczera to w galerii zawsze wolę wybrać Express Marche niż McDonald czy KFC. Cena za zestaw w wyżej wymienionych fastfoodach to około 30 zł, za taki talerz jedzenia+napój wychodzi mi około 40 zł a jest smaczniej i zdrowiej😅 Więc mnie te ceny aż tak nie odstraszają bo wszędzie jest drogo😜
Pracowałam 12 lat w gastro. Głównie w fast foodach jak Burger King czy KFC. No i zdarzyło mi się chwilę pracować w czym takim jak jedzenie na wagę. Takiego syfu, przeterminowanych produktów, przerabiania wszystkiego na gulasz, sos do spaghetti, nadzienie do pierogów itp., w życiu nie widziałam...
@@katarzynka1984 Też pracowałam w gastro i nadal uważam, że jedzenie na wagę jest smaczniejsze😜 Nie wszędzie bo zdarzają się buble, ale na ogół jedzenie jest lepsze.
Zdarzyło mi się tam jadać kilka razy, zawsze chętnie tam wracam. Co do ceny, to zależy ile kto zje, bo ja zwykle płaciłam tam 3x mniej i zawsze najadłam się do syta 😅
Pozdrowienia z Wroclawia Dymitr, mam nadzieję że kiedyś Cię spotkam :) ❤ ja bardzo lubię Express Marche, ale ostatnimi czasy nie zaglądam przez właśnie obecne ceny 😢
Kupowałam tam kilka lat temu na studiach bo było tanio i spoko, teraz mam blisko galerii bar mleczny gdzie dużo lepsze jedzenie kupię za 24zl zupę plus drugie danie
Oczywiście, że w barze mlecznym bedziesz mieć taniej, ponieważ właściciele tego typu miejsc maja ogromne dofinansowanie z funduszy unijnych... Inne restauracje muszą utrzymac sie same, zapewnić super jakość,bardzo czesto zaioatrujac się w towar od regionalnach dostawców ,o czym nikt z Was jak widac nie mam pojęcia . Ciagle porównywanie do cen z przed kilku lat.. Robiąc zakupy w dużych dyskatątach czy osiedlowych sklepikach, nie zauważyliście różnicy w cenach?? Niesamowite ,wykształcone jednostki ,a taki defekt w percepcji rzeczywistości .. pozdrawiam
@@anieslight nie wszystkie bary mleczne mają dofinansowania, bar w Katowicach do którego chodzę nie ma żadnych dofinansować i ma dużo drożej niż w tych dofinansowanych barach mlecznych, ale nadal jest taniej niż w tych barach na wagę, wiem też ze poszło do góry wszystko, ale nadal uważam, że jakość poszła na dół a ceny do góry i wolę pójść do takiego baru mlecznego niż do żarcia na wagę.
@@anieslight defekt to może masz Ty, akurat pracuje w branży gastro i zdziwiłabyś/zdziwiłbyś się, jak mało tych fancy restauracji reklamuje ze kupuje u regionalnych sprzedawców, a kupują w makro produkty, także jak nie masz o czymś pojęcia to nie pisz głupot
wielokrotnie jadałem takie obiady póki cena aż tak jak teraz nie odstraszała.Najważniejsze bylo dla mnie to brać takie produkty które sa normalnie drogie,czyli MIĘCHO,Żadnych ziemniaków,frytek,ryżu,kaszy,wtedy to jeszcze było opłacalne.Obecnie za ta własnie cene talerz dla mnie to koszt 40-50 zł.Wiec zdecydowanie Pizza i dwie osoby najedzone.
Kup pączki i Porównaj z różnych marketów które są lepsze i wybierz który ma market ma lepsze pączki i korzystną cenę i sprawdź czy domowy pączek jest lepszy od sklepowego czy domowy jest lepszy od domowego a może warto upiec pączki niż sklepie kupować warto to sprawdzić bo w końcu jest tłusty czwartek :)
Kup pączki i Porównaj z różnych marketów które są lepsze i wybierz który ma market ma lepsze pączki i korzystną cenę i sprawdź czy domowy pączek jest lepszy od sklepowego czy domowy jest lepszy od domowego a może warto upiec pączki niż sklepie kupować warto to sprawdzić
Dymitr przyjedź do Leszna niedaleko od Wrocławia do jednej z 4 lokali sieci Pireus. Też mają na wagę. Ale jedzenie sto razy lepsze niż w tej sieci Marsche ;)
Raz na jakiś czas korzystam. Chociaż już na ceny poniżej 5.50zł/100g nie ma co liczyć. W dobrych miejscach to już po 15/16 są pustki i nic ciekawego w garach nie ląduje. Pamiętam takie miejsce w małym mieście 2 lata wstecz, gdzie po 13 nie było co nabierać - pustki, wyjedzone co się da, ale wtedy cena tam była 3.60 albo 3.80zł/100g i wszystko świeże i smaczne. W CH to jeszcze pewnie w późniejszych godzinach dokładają (nie sprawdzałem).
Pracowałem w restauracji tego typu. Nie powiem jakiej bo nie chce robić złej reklamy, każdy je na własne ryzyko. Ale nie polecam. Większość jedzenia to najniższa jakość, totalna chemia, ilość ulepszaczy przepotężna. Każda taka knajpa ma podział na “świeże” i “odzysk”. Naprawdę mi wstyd było podawać takie “ jedzenie” bo większość to przeróbki kilkudniowe . Kotlet który został staje się mielonym, mielony staje się sosem bolońskim lub dodatkiem do zupy itd…. Za dużo by opisywać ale świeżości tam nie ma (chyba że sałatki)
@@SprawdzamJak ja o niektórych nie wiedziałem nawet, że istnieją. O tyle ile Glutaminian (MSG) czy Kucharek/Vegeta,Maggi to norma. Tak ulepszacz i odświeżacz mięsa zwany “Fresh Gold” był taka mieszanka chemii, że jedząc tylko mięso przez kilka msc dzien w dzień, imo. Jest gwarancją raka i świecenia w ciemności 🙈
U mnie w Galerii handlowej jest podobny bar Olimp gdzie kupuje sie obiad na wage i można se samemu nakładać co sie chce i ile sie chce i mają strasznie drogo.
Kto studiował w Katowicach to pewnie pamięta nieistniejący Deka smak. Uwielbiałam tam jeść. Było mnie na to stać ze stypendium socjalnego. A teraz z wypłaty nie pozwoliła bym sobie na obiad w tego typu knajpach. Kiedyś zmuszona wzięłam za 36 zł łyżkę szpinaku łyżkę surówki dwa pierogi i jeden pulpety .
Może z raz jadłam jedzenie na wagę, wtedy chyba było jakoś za 3,30 za 100 g 😊. Pewnie jak weźmie się coś lekkiego to faktycznie wyjdzie opłacalnie 😅fajnie ze smak się w miarę obronił 😁
Problem z tymi restauracjami: CENA, obecnie dla mnie obiad gdzie wychodzi ~700g to ponad 40zł. Niektóre dania potrafią być suche jak wiór bo cały czas leżą na wystawie. Ogólnie dla mnie wyłącznie kuchnia za ścianką jeszcze ma jakikolwiek sens.
Często tam jadamy. Drogie ale fajnie jest wziąć po małym kawałeczku mięsa po azjatycku z każdego z 7 czy 8 smaków (Poznań - Posnania), do tego pysznego pieroga z mięsem, a czasem i rybę.
Tak się składa, że wróciłem niedawno z Marche i Express Orientala. Czy ceny pojebało w górę? Pojebało. Czy jest drogo? Owszem, jest. Bo to kuriozum, żeby za trochę mąki, wody, pomidorów i sera płacić 50zł. Aczkolwiek, jedno ALE, srogie w dodatku. W obiadopodobnych knajpach jadam od dawna. Oczywiście nie dostanę odpowiedzi ;) ale kiedy ty tam musiałeś być, skoro pamiętasz ceny 2,5zł/100g, oczywiście zakładam, że mówimy tutaj o stawce 'dziennej', pamiętam że w roku 2016 (pamiętam czasy ze względu na dziewczynę z którą tam jadalismy) cena była w granicach 4-4,3. Materiał raczej ciut nierzetelny.
Oj Dymitr. W takich miejscach nie bierzemy takich dań jak: mielone, spaghetti, pierogi z mięsem, zupa gulaszowa itp. Wszystko co jest z mielonym mięsem jest tak mocno doprawione, bo jest przerobione z mies, które już nie wiadomo ile przeleżały na wydawce jako kompletnie inne danie. Nic się nie może zmarnować. Pracowałam w czymś takim
Dymitr w Wilkowyjach i się napijesz mamrota I sprawdzisz jak smakują pierogi Solejukowej czekam na odcinek pozdrawiam
Podbijam
Dymi mi obiecał ze pojedzie i wierze ze dotrzyma słowa
Oj tak, również czekam jako wielki fan Rancza
To klikamy na kciuk do góry w moim komentarzu niech Dymitr to widzi
Z tym do Książula a nie do Dymitra. Szanujmy się 😅
Pracowałem w Poznaniu w Marche ponad 3 lata. Gdy zaczęła się pandemia cena wynosiła 4.29/100g. Widać jak to wszystko idzie do góry. A jesli chodzi o smazenie we fryturze to zawsze sie smazylo frytki, miesa, ryby w jednej 😂
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Jak to działa w ogóle? Wagi są już starowane żeby odliczać wagę talerza czy np odlicza to ktoś na kasie?
@@mitrillo488 zależy od miejsca, niektórzy już mają starowaną wage talerza a inni najpierw kładą talerz, tarują i dopiero nakładają żarełko
@@wiktoriaurbisz9667 bo np jak odwiedzam Poznań to waga zawsze ma 0 i od razu się kładzie talerz z jedzeniem
@@polomiopxxxghj8476 Piszesz już po raz kolejny ten sam komentarz w czyjejś odpowiedzi bez żadnego kontekstu xD
Ja bardzo lubię tego typu miejsca. Ludzie narzekają na jakość, a mi nigdy nie zdarzyło się dostać czegoś nieświeżego. Przyjemne jak ma się ochote na wiele rzeczy na raz
Kartofle z bemaru za 65zl kg :) powodzenia i smacznego
@@karolrybak8477 nikt, nie każe nakładać Ci samych kartofli, ale skoro takie są twoje preferencje kulinarne to może wybierz po prostu inną restaurację . Pozdrawiam
Ludzie narzekają na smak nie jakość. Jakość jest w porządku., Smaku często brak
@@user-re7cq3wy6r smak to kwestia indywidualna
U mnie pod blokiem otworzyli bar z domowym jedzeniem, gdzie ceny były podane za 100 g. Któregoś razu stwierdziłam, że spróbuję co mają dobrego - przy nałożeniu dania Pani nie wytarowala talerza - a ważył on ponad 200 g, poprosiłam aby to zrobiła bo nie płacę za talerz tylko za jedzenie - odmówiła. Stwierdziła, ze wszystkich tak obsługuje i dla mnie wyjątku nie będzie robiła. Zatem Zrezygnowałam. Dziwiłam się że nikt nie zwrócił na to uwagi. Ludzie lubią przepłacać.
Kiedyś lubiliśmy w podróży odwiedzać to miejsce, ale ceny obecnie odstraszają
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Kiedyś ceny to 3 zł było dużo a teraz
Za 100Gram a nie gramow, lewcki gimbusie, tego sie sluchac nie da.
Pierdolnij się w czoło. Poprawnie jest gramów. Mówisz, 5 złotych czy 5 złoty? Mówisz 5 kilogramów, czy 5 kilogram?
@@bezimienny9015 jeden pieron gramów gram kilogramów kilogram tonów ton. Każdy wie o co chodzi.
Zawsze patrzyłem z podziwem na ludzi, którzy w tym miejscu ładują wielką górę ziemniaków czy makaronu...mnie było stać tylko na łososia/ kawał mięsa z surówką/warzywami 😉
Na biednego trafilo 😂👍👍👍
Tak, kiedyś to było dużo tańsze. Obecnie wolę nie zjeść w galerii, a jechać do mlecznego czy też na jakąś treściwą zupę. Kiedyś się ładowało na ten talerz i była micha. Teraz kilka razy się zastanowisz co wziąć... ;). Dzięki.
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
@@polomiopxxxghj8476nie
@@polomiopxxxghj8476 Zamknij ryj
Pytałeś co jadamy w galeriach?Powiem tak,że staram się nie jeść tam nic,ale jak już jestem głodny,i z różnych powodów niemam czasu zjeść w domu,to próbuję kuchni chińskiej lub tajskiej prowadzonej przez prawdziwych tajów.Jest tam bardzo smacznie i głównie jest to Pad Thai,sajgonki,krewetki w tempurze,jakieś zupy itp,a ceny przystępne ( jak na galerię) Jeśli chodzi o takie miejsca w którym jesz w tym odcinku to kiedyś jadłem i muszę przyznać,że jest bardzo drogo!Jeśli nałożymy sobie wszystkiego po trochu i skompletujemy obiadek np Mięsko,ziemniaczki surówka itp to pamiętam,że zapłaciłem tyle co w dobrej restauracjii ponad 40zł.Jakość jedzenia niezbyt dobra,zapach wszystkiego ten sam i posmak frytury,do tego tak jakby to wszystko było gdzieś odgrzewane.Próbując w innym miejscu było podobnie,także więcej tam nie ziem,głównie ze względu na cenę,i za jakość jedzenia,która jest nie najlepsza!Pozatym klimat w takich miejscach jest trochę dziwny,ludzie stoją przy tych bimarach jeden za drugim i krzątają się jak za PRL,a potem wszyscy szukają stolika.Ja bardziej stawiam na bary mleczne (oczywiście nie wszystkie) Podsumywując masz dużo racji.Pozdrawiam😉
Żołądki serca i podroby jakiekolwiek są niedoceniane . Pracowałem na hurtowni mięsa i są to pozycję tanie nie zamawiane przez sklepy przez nas opuszczane z ceny i sprzedawane do restauracji, lecz są to czyste dobre i nie zepsute części zwierząt lecz sprzedawane komuś kto może je wykorzystać przed datą przydatności czyli na szybko i świeżo pozdrawiam Dimi:)
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
34 lata, w zeszłym roku sie odważyłem spróbować żołądkowa po raz pierwszy iiiii... Jedno z lepszych miesnych rzeczy jakie jadłem. Cudowne, delikatne mięso.... Juz wiem co dzisiaj na obiad 😊
jak mawia pewien prezes: milion procent racji
Kurczę, a ja to tylko kotom kupuję, bo się brzydzę każdego mięsa, które jest organem wewnętrznym. Może czas zmienić myślenie 🤔
@@FristajlowyChlopak mordeczko spróbuj serc bądź płucek bajka
W ostatnich trzech latach ceny w knajpach wzrosły o około 80 % ( tak wynika z mojej obserwacji ), więc to co nazywasz januszowaniem nie koniecznie nim musi być, bo roztropny człowiek, pomijając wyjście do restauracji w jakichś specjalnych okolicznościach, chce się po prostu smacznie najeść w możliwie normalnych pieniądzach.
Restauracja > gownozarcie z bemarow w galerii handlowej
Jeśli cena jest naliczana poprzez wagę, to według mnie lepiej uderzać w mięso typu schabowe, czy mielone niż frytki. Za 400g frytek zapłacisz tyle co za 400g mięsa za tą samą cenę, osobiście wolałbym mięso, niż same ziemniaki.
To najlepiej by było wołowinę ale pewnie takiej tam nie ma, najtanjej wyjdą ryby cena/waga ewentualnie pierś z kurczaka, ogolnie ryby są drogie porównywalne ceny do wołowiny jak nie droższe
z takim podejściem to lepiej w domu jeść niż na mieście skoro jesz nie dla smaku a tylko dla oszczędności
@@grzegorz9844z takim podejściem nie zjesz 400gramow ziemniaków za 24zł
Ludzie przychodzą na -50% i się obkupują mięsem na wynos - czasami naprawdę kilogramiami. Później tylko ziemniaczki czy frytki w domu i wychodzi tanio, sam tak kilkukrotnie zrobiłem :) Ogólnie polecam wszystkie mięsa z kurczaka, reszta mielonek itp jest mieszana z innymi składnikami przez co ważą nienaturalnie dużo - stripsy, kotlety drobiowe itp wychodzą ok
Zależy co kto lubi. Osobiście wybrałabym frytki z kawałkiem ryby i dodatkiem w postaci dobrej surówki niż suchy kawałek mięsa za tą samą cenę.
za te cene zjesz dwudaniowy obiad z deserem i napojem w restauracji i to na świeżo a nie z bemarów gdzie kazdy grzebie
Pamiętam jak kilka lat temu 100g kosztowało około 2,50 zł. Obecna cena odstrasza. Niedawno za 2 obiady wyszło 70 zł, a na talerzu za dużo nie było. Gdyby nie było nic innego w okolicy to bym tam znów zawitała, jeśli byłoby coś innego co mnie zainteresuje to wybiorę coś innego.
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
zrozumcie ludzie że takie lokale w galerii mają zarobić plus koszt lokalu, pracownicy i same jedzenie. Jeżeli przykładowo taki przedsiębiorca ma zapłacić galerii np 15 tyś samego czynszu a sam ogarnie taki lokal np z 5 tyś to jest różnica tak ;)
@@marcinpiatkowski80 Dlatego w galeri dowali ceny bo zlapie takich klientow ale zaplaca drozej, poza galeria na uboczu bedzie taniej a wiecej klientow choc roznie bywa. Trzeba umiec to poukladac zeby jedno i drugie mialo sens i byl zarobek. Zadna roznica TAK? Skoro cos istnieje to przynosi zyski TAK
Uwielbiam oglądać odcinki z próbowania dań.
W galeriach zawsze szukam kuchni chinskiej albo tajskiej, cena do jakosci i smak zazwyczaj najlepsze. Zwlaszcza kiedy na kuchni (zwlaszcza na niej) widzę Azjatów ❤❤❤
w punkt😊
A każda Polka robi dobry rosol?😅 teoria o d. roztrzasc 😅
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
@@KarolinaKaa Każda polka za granicą gotująca obiad w restauracji jak już ;)) (motywacja i umiejetności, bez jednego lub drugiego Polki tam nie bedzie) Twoj komentarz o d. trzepnąć ^^
Słowo klucz ZWŁASZCZA :))
Pozdrawiam Ciebie. Ja też pamiętam te piękne czasy, kiedy w takich knajpach cena była poniżej 2 zł za 100g. Pamiętam jak na 1. roku studiów, w STP na Kuźniczej we Wrocławiu zjadłem ogromny obiad za ... 8 zł. Happy Hour -50%. Ale wtedy 750 zł starczało na oplacenie pokoju, biletów MPK i jedzenia na cały miesiąc. Ps. Ten daszek nad É każe wymawiać końcówkę. Marsze. Nie marsz.
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
A studenci dostawali 6 zł na godzinę xd super
@@bbbbbaaaa6882 w mojej pierwszej pracy po maturze dostawałem 3.80 zł/h. Pracując na studiach za 7zł /h w spozywczaku albo gyrosiarni mogłem realizować swoje hobby, które cieszy mnie do dzisiaj, a pamiętając te głodowe 3.80 cieszyłem się z każdej złotowki
@@bbbbbaaaa6882Nie każdy pracował, szczególnie jak miał ciężkie studia i musiał się dużo uczyć. No i powiedzmy sobie szczerze, że nie każdemu zarobki aż tak wzrosły. W jednych zawodach bardziej, a w innych mniej. Dla dużej części osób wzrost cen jest większy, niż wzrost zarobków.
Hahha też pamiętam te piękne czasy. Jak potrzebowałem na kilka dni jedzenia, to ładowałem się na Kuźniczą do STP w budynku prawa przed happy hours pierwszy w kolejkę i brałem z 2-3 siaty pojemników płacąc za wszystko 100 może ciut więcej. :) O jak mnie tak przeklinali ludzie, którzy byli za mną....
Przyjaciółka mi tłumaczyła że to jest specjalnie tak robione, aby produkt dużo ważył mimo małego wyglądu. No i cena wtedy wysoka bo dużo bierzemy
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Zdróweczka wszystkim życzę !
Wzajemnie :)
a dziękuję@@marcinklis1531
😊
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Porównaj te same produkty w marketach budowlanych i małych hurtowniach przykładowo, Obi-Castorama-Leroy Merlin- Mrowka - jakaś prywatna hurtownia i pokaż gdzie lepiej się opłaca
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
U mnie na Lesznie na wagę w galerii , nie ma ceny za 100 gram, Tylko za 90 gram. Cena jakoś między 6-7 zł ;) resztę matematyki zostawiają ludziom. Za dwa talerze ( wcale nie dużo ) zapłaciłam z partnerem 100 zł :) po jednym mięsku, surowce , troszkę ziemniaka i sos. Ale to było tak nasiąknięte tłuszczem że nie dziwne że tyle ważyło. 😊 Aaah, no i było ohydne ;)
I dodatkowo ciężki talerz żebyś nie była w stanie określić masy potrawy....
W sam raz zawsze do obiadu ❤
to późno te obiady jadasz :D
Smacznego!
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Kuchnia (nie express) Marché (wymawiamy z akcentem na nie-nieme E) ma wiele min do ominięcia oraz sporo wybornych rzeczy. Oczywiście warto tam jadać tylko w porze promocji 50%, choć wtedy może brakować niektórych artykułów. Przede wszystkim zaś nakładamy co chcemy i ile chcemy, i to jest atut. Co mają świetnego? Żeberka właśnie (tu musiało się trafić pechowe), nogi z kaczki, potrawki mięsne, kapustę zasmażaną, leniwe, wyborne bataty, niezłe pierogi, sałatki z ravioli, pomidorkiem suszonym i oliwkami, gruszka zapiekana z camembertem i żurawiną, niektóre surówki, ogórki małosolne w sezonie, mięsa z grilla. Po pewnym czasie można wyczuć, ile nakładać, żeby nie przepłacać :)
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Za drogo tam jest, a jakość też nie powala. Lepiej iść do restauracji jakiejś lepszej i zapłacisz tyle samo za o wiele wyższą jakość. Myślę, że nawet wystarczy jeszcze na napój i ew. napiwek dla kelnera :).
W express marche zdążało mi się jadąc i właśnie bardzo smakowały mi te pieczarki i szpinak. Ale zdecydowanie bardziej lubiłam „lepione” właśnie w galerii Wroclavia - pierogi z różnymi nietypowymi farszami 🥟 zachwycał ich smak, teraz lubię pierogi z „Pierogarnia Stary Młyn”, którą polecam do testu ❤
O tak, tam jest fajnie ❤
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Bardzo drogo, niesmacznie i nie wiadomo nigdy, ile się zapłaci. Unikam.
Dymitr może jakieś test jedzenia z North Fish ?? 😊. Pozdrawiam. Mega recenzja
Było już 😎
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Pracuję w galerii, po jednej stronie mam fastfood (pizza, kebab, zapiekanki i burgery) a po drugiej stronie właśnie taki bar na wagę. Więc nie da się ukryć, że czasem się skuszę zwłaszcza jak gotują coś mocno pachnącego i ciężko wytrzymać. Na szczęście pracownicy galerii mają trochę rabatu :D Ale mam taktykę taką jak Ty - wybieram jak najlżejsze żeby normalnie zjeść i nie zapłacić miliona, ale i tak 25 zł przynajmniej trzeba liczyć. Więc jak nie wezmę swojego jedzenia albo gdy byłabym na długich zakupach w galerii to znacznie lepiej pójść sobie na pizzę na kawałki albo kebaba. U nas to jedzenie na wagę też jest za 60 zł/kg, ale te Twoje dania z filmu znacznie bardziej kuszą wzrokowo.
"lekko wysusozna ale bez jaj" - co to w ogole znaczy?
Przeczytałam obiad wege za 6 zł i do 9 minuty zastanawiałam się, kiedy wjedzie w końcu to wege. XD Łapka w górę za malinę.
Dymitr, ja wybieram w restauracji na wagę zazwyczaj, samą rybę ( przelicznik ceny zakupu ) najkorzystniejszy. W restauracjach nadmorskich płacimy za 100 gr ryby od 12 do 18 ( 20 ) złotych. W sklepach ryba to koszt 40-50 pln za kg, a mięso ok 20 - 30 pln za kg Wiec tutaj cenowo wychodzi całkiem dobrze :) Wiadomo bez dodatków
Miałem taką nieprzyjemną historię w Kuchni Marché że przyszedłem godzinę przed zamknięciem na -50%, zacząłem nakładać o 19:58, przy kasie byłem o 20:02. Pani na kasie mi nie nabiła rabatu i na swoją "obronę" przy wykłócaniu się, powiedziała że widziała mnie jak nakładałem dania przed 20:00 ( xD ) , nie dało rady się z nią dogadać. Poprosiłem kierownika, pokazałem mu paragon z datą zakupu 20:02, w zamian dostałem 2 bony na darmowe dania do 700g. Także polecam patrzeć na wysokość rabatu, bo pewnie to nie był jedyny lokal który w ten sposób oszukuje klientów:)
już na samej cenie za 100 gram wala ostro to jeszcze takie kwiatki
Fajnie, że nagrałeś taki odcinek. Ciekawe dania testowałeś. Ja kiedyś tam jadłem i mi smakowało. Jednak płaciłem o wiele mniej. Byłem trochę w szoku, jak dowiedziałem się, że obecna cena wynosi 6,49zł za 100 gramów. Uważam, że nie powinna być taka cena, tylko nieco niższa. Jednak fajne jest w tych daniach, że jest tam dużo farszu czy nadzienia, więc można się cieszyć danym smakiem. Obecnie nie jadam w takich miejscach i nie wiem, czy bym poszedł, jeżeli jest taka cena. Gdy jestem w galerii handlowej, to raczej niczego nie jem tam obiadowego. Pozdrawiam Dymitrze, życzę miłego wieczoru. ❤😃
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Dobry pomysł z takim filmikiem. Chętnie bym taki obejrzał. Pozdrawiam Cię i życzę słodkiego czwartku. 😃🍩
Ja do galerii jak idę to kupuję co trzeba i zmywam się, nie wałęsam bez celu, albo jak już muszę poszukać co mam kupić to jadę najedzony.
Mam nadzieję, że nie było dolegliwości żołądkowych 😁.
Ja nie jadam w galeriach. Wolę przyjść do domu i zjeść coś co zrobię sama.. 😊. Pozdróweczki 😊🤗
W sobote szykuja sie zakupy w galerii i z żoną wpadlismy na pomysl aby zjesc w takiej knajpie. Teraz jednak mam duzy dylemat czy udzwigne to finansowo, 2+1 moze skończyć sie dosc wysokim rachunkiem. Chyba zostane przy zrobieniu obiadu przed wyjazdem i zjemy po powrocie.
Jaki sens ma testowanie jedzenia z bemarow w momencie otwarcia restauracji gdy to wszystko jest świeże xD to trzeba sprawdzić koło 15 gdy to ma już jakiś czas a większość ludzi kończy pracę. Ale ja się nie znam
Ja przed tak dużą inflacją, uwielbiałam w galerii chodzić do north fish. Mając aplikacje praktycznie cały czas jadło się po taniości + jest to dalej jedyne miejsce gdzie do ryby dobiera się dodatki bez ważenia! Plus dodatki są pyszne. Ja zawsze robiłam tak że na dwie osoby się brało jedną rybę z dodatkami i pakowało się tych dodatków jak dla wojska xd Teraz nawet można kupić same dodatki bez ryby
Podobno w niektórych lokalach można zamówić nawet dziewczynę na wagę.
Ciekawe miejsce i bardzo obiektywna opinia może kiedyś skuszę się by zjeść w tym miejscu. Znajomi byli jakiś czas temu i trochę odstraszyli mnie cenami. Ale by raz pójść i samemu się przekonać nie zaszkodzi heh Dzięki za film łapka w górę bo lubię ten kanał ^^
Zawsze szczerze!
Idz na ostatnia godzine to masz -50%
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Spacja jedno klikniecie :PP lepiej bedzie sie czytac :D
Nie jem nigdy w CH. Nie cierpię ich. Jak juz musze, to robie konkretne zakupy i ide zjesc cos do normalnej restauracji. Tam sie te wszystkie zapachy tak mieszają z różnych knajp i ludzie chodzą blisko stolika z siatami. No nie, opcja nie dla mnie. Super filmik. Buziaki 😘
😘
Nigdy jeszcze nie jadłem w tym miejscu , przeważnie jak jestem w centrum handlowym to KFC lub tylko kawiarnia SOWA i tam pyszna kawa plus dwie kulki lodów. Na dobre jedzonko jadę do chińczyka a gdy jest czas to wtedy posiłek w domku przygotowany od podstaw i to jest to co tygrysy lubią najbardziej...😀Chińczyk - HUONG Bistro UL. Magiczna W-wa jak by ktoś coś.👍👍
Kto tak miał że w tych restaracjach na wagę nigdy nie brał ziemniaków bo szkoda 😆😆😆👍👍👍
raz poszedlem do tego gowna, zaplacilem 70zl za siebie samego, dostalem jedzenie bez smaku, w ziemniakach byl wlos, mieso w pol surowe, pozatym zimne i bylo czuc ze stare, patrzac przy okazji jak pracownicy pracuja widzialem brak jakichkolwiek standardow, dlatego w takich sytuacjach wole wybrac maka, bo mam pewnosc ze sa trzymane jakiekolwiek standardy higieny a prxy tym braku przypraw samo jedzenie byloby smaczniejsze niz w marche, dodadtkowo znacznie twniej, tak dla przykladu podam ze idac do restauracji placilem 70zl za dwie osoby za jedzenie do syta i dobrej jakosci, wiec kuchnia marche nie polecam
Jakiś czas temu tam na szybkensa wbiłem na obiad. Typowy standardzik, schaboszczak, kopiec ziemniaków, sosik i buraczki.
Prawie 7 dych XD
to już lepiej iść do knajpy
Dymitr zrób koniecznie też odcinek, w którym testujesz express oriental tak dla porównania 😊
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
ja zawsze się zastanawiam czy w np pierogach mięso jest mielone te które zostało z dnia poprzedniego....
Miłej środy wszystkim ❤
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Uwielbiam jeść tam szpinak!!! jest pyszny,czy ktoś może wie jak oni go robią\?próbowałam odwzorować w domu ale nie ma porównania.Królestwo za przepis na ten szpinaczek:)
Pracowałam tam, świeży szpinak, czosnek, sól, pieprz, gałka, słodka śmietana. Niektórzy dodawali jeszcze zasmażkę żeby był cięższy i gęstszy.
@@KarolinaKaaDziękuję bardzo ❤
Oglądane 👍👍 Pozdrowienia i smacznego😊😊😊
Wzajemnie!
@@SprawdzamJak Nagrasz coś o pączkach gdzie najtaniej i najlepiej
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Uwielbiam pana oglądać ❤
Dziękuję serdecznie 🙏
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Phłe , już od dawna w Express Oriental (ta sama firma właściciel) biore na wynos tylko dania mięsne .. I to jest adekwatne do kosztów i smaczne (zapewne najebane pewnego dodatku bo zbyt smaczne)... Płacenie takiej kasy za makaron czy ryż ? Naprawde ... bez przesady ! Ryż za grosze sie gotuje w domu next.
Kolejny świetny odcinek.Pozdrawiam 🙂
Nooo... świetny w chuj 😅😅
Ty nawet tu kotku
Jakby ktoś chciał mocno przyjanuszować z całą rodziną w takim miejscu to polecam nagotować w domu ziemniaków i do pojemnika, jakaś prosta surówka i przyjść do tego miejsca i naładować tylko mięso. Wyjdzie taniej, aniżeli by się jeszcze osobno dobierało ziemniaki i surówkę na wagę.
😂😂😂
Swego czasu jadałam tam z chłopakiem właśnie po 19, żeby zjeść taniej ale po którymś razie doszliśmy do wniosku, że wszystkie mięsa są tam bardzo suche przez co mocno zapychające. W galerii obok jest jedzenia na wagę w stylu azjatyckim jedzenie jest dużo lepsze, mięso bardziej soczyste a cena taka sama. Plusem w Marche jest jedynie duży wybór surówek. Dla nas ogólnie miejsce mocno średnie zwłaszcza w normalnej cenie
Jeśli mam być szczera to w galerii zawsze wolę wybrać Express Marche niż McDonald czy KFC. Cena za zestaw w wyżej wymienionych fastfoodach to około 30 zł, za taki talerz jedzenia+napój wychodzi mi około 40 zł a jest smaczniej i zdrowiej😅
Więc mnie te ceny aż tak nie odstraszają bo wszędzie jest drogo😜
Pracowałam 12 lat w gastro. Głównie w fast foodach jak Burger King czy KFC. No i zdarzyło mi się chwilę pracować w czym takim jak jedzenie na wagę. Takiego syfu, przeterminowanych produktów, przerabiania wszystkiego na gulasz, sos do spaghetti, nadzienie do pierogów itp., w życiu nie widziałam...
@@katarzynka1984 Też pracowałam w gastro i nadal uważam, że jedzenie na wagę jest smaczniejsze😜
Nie wszędzie bo zdarzają się buble, ale na ogół jedzenie jest lepsze.
Ja szczerze jadam w galerii w fast food.
Wedlug mnie taniej się najesz niż tam co ty byłeś Dymitr.
Pozdrawiam 🤜🤛
Super odcinek.
Najczęściej jadam w North Fish. Jest szansa na sprawdzenie ich menu? 😊
Mają bardzo fajny program lojalnościowy
jest to ciekawe miejsce, jedzenie dobre. Raz na jakis czas mozna wstąpić
Dymitr pamiętaj 50g to ryba reszta to panierka. A po zatym ojej tak zwany wymieniany jest co ...... wiem bo w tym pracowałem
Zdarzyło mi się tam jadać kilka razy, zawsze chętnie tam wracam. Co do ceny, to zależy ile kto zje, bo ja zwykle płaciłam tam 3x mniej i zawsze najadłam się do syta 😅
Świetny odcinek. Uczciwa, obiektywna opinia na temat potraw. Estetyka i maniery, po prostu super! Dzięki, Dymitr!👍❤😊
Jak zawsze dziękuję 🙏🙏
@@SprawdzamJak Pozdrawiam 😃❤!
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
stosujesz coś na porost włosów? wydawałeś sie bardziej łysy a dziś bujna fajna czupryna, też mi sie przyda.
Kwestia uczesania, ewentualnie jakaś wcierka
Chińskie lub tajskie jedzenie ❤
Następnym razem!
Mega fajne filmy. Pozdrawiam
Idol fajnopolaków, nic nie wnoszący film, a prowadzący niedoedukowany
Dokładnie, gosc nie ma w ogole elementarnej wiedzy o gastronomii a bierze sie za ocenianie, krytyk od siedmiu boleści
😂😂😂zazdrosne farfocle😂to co tutaj robicie buraki polne??????@@rodrigosilvergonzalez1984
Pozdrowienia z Wroclawia Dymitr, mam nadzieję że kiedyś Cię spotkam :) ❤ ja bardzo lubię Express Marche, ale ostatnimi czasy nie zaglądam przez właśnie obecne ceny 😢
Na pewno 👌
Super vlog!Pozdrawiam❤🎉
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Kiedys czesto tam jadałam, w czasach kiedy ceny byly nizsze, a jeszcze jako pracownik galerii mialam zniżkę. Teraz w tych cenach odpuszczam sobie.
Kupowałam tam kilka lat temu na studiach bo było tanio i spoko, teraz mam blisko galerii bar mleczny gdzie dużo lepsze jedzenie kupię za 24zl zupę plus drugie danie
Oczywiście, że w barze mlecznym bedziesz mieć taniej, ponieważ właściciele tego typu miejsc maja ogromne dofinansowanie z funduszy unijnych... Inne restauracje muszą utrzymac sie same, zapewnić super jakość,bardzo czesto zaioatrujac się w towar od regionalnach dostawców ,o czym nikt z Was jak widac nie mam pojęcia . Ciagle porównywanie do cen z przed kilku lat.. Robiąc zakupy w dużych dyskatątach czy osiedlowych sklepikach, nie zauważyliście różnicy w cenach??
Niesamowite ,wykształcone jednostki ,a taki defekt w percepcji rzeczywistości .. pozdrawiam
@@anieslight nie wszystkie bary mleczne mają dofinansowania, bar w Katowicach do którego chodzę nie ma żadnych dofinansować i ma dużo drożej niż w tych dofinansowanych barach mlecznych, ale nadal jest taniej niż w tych barach na wagę, wiem też ze poszło do góry wszystko, ale nadal uważam, że jakość poszła na dół a ceny do góry i wolę pójść do takiego baru mlecznego niż do żarcia na wagę.
@@anieslight defekt to może masz Ty, akurat pracuje w branży gastro i zdziwiłabyś/zdziwiłbyś się, jak mało tych fancy restauracji reklamuje ze kupuje u regionalnych sprzedawców, a kupują w makro produkty, także jak nie masz o czymś pojęcia to nie pisz głupot
@@anieslight a i dofinansowania od państwa nie z UE ;)
@@m.k.1331 od państwa 😂😂😂 dobre.
wielokrotnie jadałem takie obiady póki cena aż tak jak teraz nie odstraszała.Najważniejsze bylo dla mnie to brać takie produkty które sa normalnie drogie,czyli MIĘCHO,Żadnych ziemniaków,frytek,ryżu,kaszy,wtedy to jeszcze było opłacalne.Obecnie za ta własnie cene talerz dla mnie to koszt 40-50 zł.Wiec zdecydowanie Pizza i dwie osoby najedzone.
Myślałem, że znowu mnie pojedziesz Ferdek 🙏
Ja zazwyczaj jadam w North Fish jesli muszę ;) pozdrawiam!
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Kup pączki i Porównaj z różnych marketów które są lepsze i wybierz który ma market ma lepsze pączki i korzystną cenę i sprawdź czy domowy pączek jest lepszy od sklepowego czy domowy jest lepszy od domowego a może warto upiec pączki niż sklepie kupować warto to sprawdzić bo w końcu jest tłusty czwartek :)
Fajny odcinek
Kup pączki i Porównaj z różnych marketów które są lepsze i wybierz który ma market ma lepsze pączki i korzystną cenę i sprawdź czy domowy pączek jest lepszy od sklepowego czy domowy jest lepszy od domowego a może warto upiec pączki niż sklepie kupować warto to sprawdzić
Dymitr przyjedź do Leszna niedaleko od Wrocławia do jednej z 4 lokali sieci Pireus. Też mają na wagę. Ale jedzenie sto razy lepsze niż w tej sieci Marsche ;)
Kotlet drobiowy mielony, czyli pożarski. Rano świeże spoko, było poczekać dwie godzinki i obserwować co się zmienia.
Siemka Dymitr 😀😀
Cześć!
Dymitr dlaczego film Lidl vs Biedronka test na promocje został usunięty ???,
Jak mieszkałam w centrum to często bywałam przy Piłsudskiego w Marche ;) fajnie tam bylo :)
Pod galeria gdzie ja często robię zakupy stoi Foodtruck. Super burgery tam robią, wybór jestcoczywisty
Ciekawy jestem co powiesz na bar mleczny Jagienka w Kielcach!!! ❤❤❤
Polecam więcej lokali w Kielcach
Absurdalnie drogo! Raczej tam nie zawitam :D
Wszecie teraz drogo 😂
Raz na jakiś czas korzystam. Chociaż już na ceny poniżej 5.50zł/100g nie ma co liczyć. W dobrych miejscach to już po 15/16 są pustki i nic ciekawego w garach nie ląduje. Pamiętam takie miejsce w małym mieście 2 lata wstecz, gdzie po 13 nie było co nabierać - pustki, wyjedzone co się da, ale wtedy cena tam była 3.60 albo 3.80zł/100g i wszystko świeże i smaczne. W CH to jeszcze pewnie w późniejszych godzinach dokładają (nie sprawdzałem).
Pracowałem w restauracji tego typu. Nie powiem jakiej bo nie chce robić złej reklamy, każdy je na własne ryzyko. Ale nie polecam. Większość jedzenia to najniższa jakość, totalna chemia, ilość ulepszaczy przepotężna. Każda taka knajpa ma podział na “świeże” i “odzysk”. Naprawdę mi wstyd było podawać takie “ jedzenie” bo większość to przeróbki kilkudniowe . Kotlet który został staje się mielonym, mielony staje się sosem bolońskim lub dodatkiem do zupy itd…. Za dużo by opisywać ale świeżości tam nie ma (chyba że sałatki)
Te ulepszacze mocno czuć niestety
@@SprawdzamJak ja o niektórych nie wiedziałem nawet, że istnieją. O tyle ile Glutaminian (MSG) czy Kucharek/Vegeta,Maggi to norma. Tak ulepszacz i odświeżacz mięsa zwany “Fresh Gold” był taka mieszanka chemii, że jedząc tylko mięso przez kilka msc dzien w dzień, imo. Jest gwarancją raka i świecenia w ciemności 🙈
U mnie w Galerii handlowej jest podobny bar Olimp gdzie kupuje sie obiad na wage i można se samemu nakładać co sie chce i ile sie chce i mają strasznie drogo.
Kto studiował w Katowicach to pewnie pamięta nieistniejący Deka smak. Uwielbiałam tam jeść. Było mnie na to stać ze stypendium socjalnego. A teraz z wypłaty nie pozwoliła bym sobie na obiad w tego typu knajpach. Kiedyś zmuszona wzięłam za 36 zł łyżkę szpinaku łyżkę surówki dwa pierogi i jeden pulpety .
Dymitruś, zrób prosze recenzje z jedzenia obiadu w barze u Jacka i Agatki przy Dominikańskiej
Początki było ok, a teraz przesadzają z cenami. Wolę iść do baru mlecznego
Dla porównania może teraz zrobić odcinek odnośnie konkurencji Marche czyli Olimp ? Jednak te ceny obecnie są przerażajace
Może z raz jadłam jedzenie na wagę, wtedy chyba było jakoś za 3,30 za 100 g 😊. Pewnie jak weźmie się coś lekkiego to faktycznie wyjdzie opłacalnie 😅fajnie ze smak się w miarę obronił 😁
Problem w tym, ze tam właśnie nie ma lekkich dan.
Wszędzie drogo.
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Problem z tymi restauracjami: CENA, obecnie dla mnie obiad gdzie wychodzi ~700g to ponad 40zł. Niektóre dania potrafią być suche jak wiór bo cały czas leżą na wystawie. Ogólnie dla mnie wyłącznie kuchnia za ścianką jeszcze ma jakikolwiek sens.
Często tam jadamy. Drogie ale fajnie jest wziąć po małym kawałeczku mięsa po azjatycku z każdego z 7 czy 8 smaków (Poznań - Posnania), do tego pysznego pieroga z mięsem, a czasem i rybę.
Namawiacie innych w komentarzu żeby zrobił odcinek o pączkach co pisałem wcześniej komentarzu
Apropo tak zgadza się wdzystko namoczone zeby płacić za wage
Tak się składa, że wróciłem niedawno z Marche i Express Orientala. Czy ceny pojebało w górę? Pojebało. Czy jest drogo? Owszem, jest. Bo to kuriozum, żeby za trochę mąki, wody, pomidorów i sera płacić 50zł. Aczkolwiek, jedno ALE, srogie w dodatku. W obiadopodobnych knajpach jadam od dawna. Oczywiście nie dostanę odpowiedzi ;) ale kiedy ty tam musiałeś być, skoro pamiętasz ceny 2,5zł/100g, oczywiście zakładam, że mówimy tutaj o stawce 'dziennej', pamiętam że w roku 2016 (pamiętam czasy ze względu na dziewczynę z którą tam jadalismy) cena była w granicach 4-4,3. Materiał raczej ciut nierzetelny.
To chyba zależy od miasta
W Warszawie jest podobna miejscówka nazywa się Wiking. Tanio nie jest ale i smacznie i zawsze dużo ludzi. Polecam
Klasyk. SPECJALNE CIĘZKIE TALERZE. przestrzelisz bez problemu o 200 gram i się można zdziwić przy kasie. Tym bardziej że to naprawdę małe porcje
Oj Dymitr. W takich miejscach nie bierzemy takich dań jak: mielone, spaghetti, pierogi z mięsem, zupa gulaszowa itp. Wszystko co jest z mielonym mięsem jest tak mocno doprawione, bo jest przerobione z mies, które już nie wiadomo ile przeleżały na wydawce jako kompletnie inne danie. Nic się nie może zmarnować. Pracowałam w czymś takim
Miejsce genialne, ale w ostatniej godzinie otwarcia 😁