Opaska dębowa leży na murku. Dąb po nasiąknięciu wodą, jest ciut cięższy i opada na dno. Dodatkowo na opasce opierają się oba pomosty, dodatkowo dociążając konstrukcję
Paruje, i poziom wody wacha się nawet o 10-15cm. Do tej pory nie uzupełnialiśmy nigdy - opady deszczu są wystarczające. Co więcej czasem używamy wody ze startu do podlewania warzyw w ogrodzie
Jasne, wykonując większość prac samodzielnie, największe koszty to membrana EPDM, geowłóknina, prace ziemne, bloczki, zbrojenia, beton, kilkanaście ton otoczaków. W sumie materiały kosztowały nas ok 35 tys zł - 4 lata temu. Pozostałe koszty to wykończenie wokół stawu - pomosty, drabinki itp - na to można wydać dowolną ilość pieniędzy. W sumie zamknęliśmy się w ok 50 tys. Rośliny w dużej mierze zebraliśmy na spacerach po okolicznych terenach podmokłych. Dzięki temu mamy gatunki lokalnie występujące. Część roślin była przez nas zakupiona, ale to w sumie kilkaset złotych.
Hej. Polecam zbudowanie naturalnego skimera w postaci niedużego zbiornika wyłapującego liście. Na dnie zbiornika zainstaluj pompę która będzie przerzucała wodę na początek stawu lub brzegu z roślinnością. Fajnie jest też zbudować grodź aby odcinać wodę gdy się chce mieć wodę stojącą.
Dzięki za podpowiedź. W sumie to czasami używam skimmera elektrycznego, ale głównie w sezonie pylenia - ilość pyłków na powierzchni wody jest ogromna. Problem z liśćmi jest tylko na jesieni i na wiosnę. Głównie z powodu wiatru, który nawiewa liście. W tym sezonie zamontujemy niską siatkę dookoła stawu, która powinna wyłapywać liście nawiewane przez wiatr i zobaczymy co się stanie. W poprzednich latach, nad stawem rozciągałem siatkę, co jest bardzo skuteczną metodą, ale utrudnia to korzystanie ze stawu zimą. W tym roku pozwoliłem liściom opaść, wiedząc, że zajmie mi kilka godzin posprzątanie stawu. Może i trochę marudzę o te liście, ale tak naprawdę sprzątanie stawu daje pewną satysfakcję, więc pozostanę przy tym. Jeśli chodzi o pompę, to jest to granica której raczej nie przekraczamy. Staw ma być jak najbardziej naturalny. Więc tylko bąbelki i ewentualnie czujnik temperatury. Więcej technologii nam nie potrzeba - to takie osobiste preferencje.
`a jak tam kwestia komarów, w mojej małej bani bez filtracji nawet z chlorem szybko się pojawiają, ale taki stawik chodzi mi po głowie i trochę boję się plagi komarzej..czy w stawie jest to problem ?? pozdrawiam
Nie ma pojawiło się więcej komarów, niż było przez zbudowaniem stawu. W stawie jest dość bujne życie - na pewno mamy żaby, larwy ważki i sporo innych owadów, które skutecznie żywią się larwami komarów. Dodatkowo, pompy powodują ruch wody, i jeśli się nie mylę, to też nie sprzyja rozwojowi komarów
@@ZaprojektujOgrod wynika że komary bardziej chyba wolą wodę stojącą... A w jakim rejonie ten stawik czy ewentualnie dałoby radę kiedyś zobaczyć na żywo? Pozdrawiam
Najlepszą inspiracją jest spacer po okolicznych terenach podmokłych. Spora część naszych roślin jest w ten sposób pozyskana. Po prostu idąc nad rzeczką, wyrwaliśmy sobie roślinkę i zasadziliśmy w stawie. Dzięki temu mamy gatunki lokalnie występujące. Postaram się nakręcić odcinek omawiający wszystko co u nas rośnie
Szczerze mówiąc, to nie wiem. My używamy swojego głównie do rekreacji i nigdy nie myśleliśmy o rybach. Przy odpowiednio dużych rozmiarach, to na pewno się uda - przecież ryby są w jeziorach. Ale mały staw jest w dość delikatnej równowadze i ryby mogłyby tutaj sporo zmienić - szczególnie ich odżywianie i ich odchody. Pewnie będzie się to wiązało z większą ilością pracy przy stawie i regularnym testowaniem wody.
David Pagan-Butler odpowiedział kiedyś na to pytanie w komentarzu pod jednym z jego filmów, w skrócie: nie. Ryby mocno zanieczyszczają staw i nie ma stabilych warunków biologicznych
Tak, kupiliśmy jeden kawałek EPDM, o szerokości 15m i już nie pamiętam jakiej długości. Można sporo zaoszczędzić klejąc... Ale to trzeba umieć. Użyć jednego kawałka jest prościej, ale drozej
Czy ta opaska dębowa jest jakoś mocowana czy po prostu lezy na murku?
Opaska dębowa leży na murku. Dąb po nasiąknięciu wodą, jest ciut cięższy i opada na dno. Dodatkowo na opasce opierają się oba pomosty, dodatkowo dociążając konstrukcję
Wiadomo, że woda paruje. Jak często w skali roku trzeba uzupełniać zbiornik?
Paruje, i poziom wody wacha się nawet o 10-15cm. Do tej pory nie uzupełnialiśmy nigdy - opady deszczu są wystarczające.
Co więcej czasem używamy wody ze startu do podlewania warzyw w ogrodzie
Super dzięki za odpowiedź.To ważna informacja
Dzień dobry, czy można zapytać jaki jest koszt budowy takiego stawu? Dziękuję i pozdrawiam
Jasne, wykonując większość prac samodzielnie, największe koszty to membrana EPDM, geowłóknina, prace ziemne, bloczki, zbrojenia, beton, kilkanaście ton otoczaków. W sumie materiały kosztowały nas ok 35 tys zł - 4 lata temu. Pozostałe koszty to wykończenie wokół stawu - pomosty, drabinki itp - na to można wydać dowolną ilość pieniędzy. W sumie zamknęliśmy się w ok 50 tys.
Rośliny w dużej mierze zebraliśmy na spacerach po okolicznych terenach podmokłych. Dzięki temu mamy gatunki lokalnie występujące. Część roślin była przez nas zakupiona, ale to w sumie kilkaset złotych.
Dziękuję za odpowiedź 🙂
Hej. Polecam zbudowanie naturalnego skimera w postaci niedużego zbiornika wyłapującego liście. Na dnie zbiornika zainstaluj pompę która będzie przerzucała wodę na początek stawu lub brzegu z roślinnością. Fajnie jest też zbudować grodź aby odcinać wodę gdy się chce mieć wodę stojącą.
Dzięki za podpowiedź. W sumie to czasami używam skimmera elektrycznego, ale głównie w sezonie pylenia - ilość pyłków na powierzchni wody jest ogromna. Problem z liśćmi jest tylko na jesieni i na wiosnę. Głównie z powodu wiatru, który nawiewa liście. W tym sezonie zamontujemy niską siatkę dookoła stawu, która powinna wyłapywać liście nawiewane przez wiatr i zobaczymy co się stanie.
W poprzednich latach, nad stawem rozciągałem siatkę, co jest bardzo skuteczną metodą, ale utrudnia to korzystanie ze stawu zimą. W tym roku pozwoliłem liściom opaść, wiedząc, że zajmie mi kilka godzin posprzątanie stawu. Może i trochę marudzę o te liście, ale tak naprawdę sprzątanie stawu daje pewną satysfakcję, więc pozostanę przy tym.
Jeśli chodzi o pompę, to jest to granica której raczej nie przekraczamy. Staw ma być jak najbardziej naturalny. Więc tylko bąbelki i ewentualnie czujnik temperatury. Więcej technologii nam nie potrzeba - to takie osobiste preferencje.
`a jak tam kwestia komarów, w mojej małej bani bez filtracji nawet z chlorem szybko się pojawiają, ale taki stawik chodzi mi po głowie i trochę boję się plagi komarzej..czy w stawie jest to problem ?? pozdrawiam
Nie ma pojawiło się więcej komarów, niż było przez zbudowaniem stawu. W stawie jest dość bujne życie - na pewno mamy żaby, larwy ważki i sporo innych owadów, które skutecznie żywią się larwami komarów. Dodatkowo, pompy powodują ruch wody, i jeśli się nie mylę, to też nie sprzyja rozwojowi komarów
@@ZaprojektujOgrod wynika że komary bardziej chyba wolą wodę stojącą... A w jakim rejonie ten stawik czy ewentualnie dałoby radę kiedyś zobaczyć na żywo? Pozdrawiam
@@Mariusz1975zizu Myślę, że da się zrobić. Staw jest w okolicach Krakowa. Proszę o wiadomość na biuro@zaprojektuj-ogrod.pl
witam! można się dowiedzieć jakie rośliny najlepiej zasadzić w strefie płytkiej.
Najlepszą inspiracją jest spacer po okolicznych terenach podmokłych. Spora część naszych roślin jest w ten sposób pozyskana. Po prostu idąc nad rzeczką, wyrwaliśmy sobie roślinkę i zasadziliśmy w stawie. Dzięki temu mamy gatunki lokalnie występujące.
Postaram się nakręcić odcinek omawiający wszystko co u nas rośnie
Dzień Dobry. Czy w takim stawie naturalno-użytkowym mogą żyć ryby? Jaki to miałoby wpływ na czystość wody? Czy musiałby być odpowiednio większy?
Szczerze mówiąc, to nie wiem. My używamy swojego głównie do rekreacji i nigdy nie myśleliśmy o rybach. Przy odpowiednio dużych rozmiarach, to na pewno się uda - przecież ryby są w jeziorach. Ale mały staw jest w dość delikatnej równowadze i ryby mogłyby tutaj sporo zmienić - szczególnie ich odżywianie i ich odchody. Pewnie będzie się to wiązało z większą ilością pracy przy stawie i regularnym testowaniem wody.
David Pagan-Butler odpowiedział kiedyś na to pytanie w komentarzu pod jednym z jego filmów, w skrócie: nie. Ryby mocno zanieczyszczają staw i nie ma stabilych warunków biologicznych
A jakiej grubości membranę epdm pan poleca do stawu?
Kupiłem membranę Firestone PondGard. Wydaje mi się, że ma 1.02mm grubości
Bardzo pomocne, ja z checia obejrzalbym jeszcze jak zbudowac system filtracji, jakie pompy itp.
To już mam nakręcone, potrzebuje tylko zmontować odcinek. Niedługo będzie.
Pomyśl kolego nad dobrym skimerem to wtedy powinien być mniejszy problem z tym liściami.
ile foli trzeba na taki staw ? to jest z jednego kawalka ?
Tak, kupiliśmy jeden kawałek EPDM, o szerokości 15m i już nie pamiętam jakiej długości. Można sporo zaoszczędzić klejąc... Ale to trzeba umieć. Użyć jednego kawałka jest prościej, ale drozej
hahaha ,jeszcze liście nie posprzątane :D
z tymi izolacjami to nawet natura lepiej nie wymyśliła, a człowiek może jak widać. Niczym "oszukać przeznaczenie"