A ja chciałem kupić malucha bo to moje auto z młodości, ale ceny teraz to 5-7 tys za w miarę orginalny egzemplarz do totalnego remontu. Wiec kupiłem Cinqecento 700 żeby chociaż silnik miał klimat i stwierdzam że nie chce innego auta:). Dałem 1000zl i jestem zaskoczony tym autem pozytywnie. Lakier 100% oryginał bez rdzy. Pozdrawiam
Brak wspomagania to nie jest absolutnie ŻADNA wada w małym samochodziku na wąskich kółeczkach. Nie bądźmy śmieszni. Kierownicą nie kręci się na postoju tylko kiedy pojazd znajduje się w ruchu. Trochę szkoda, że to już nowszy model z klapką wlewu i szarą deską. Cieniasów pierwszej serii FSM jest jak na lekarstwo, obecnie to prawdziwe białe kruki. Przez jakiś czas miałem CC === rocznik '92 w kolorze czarnym. Po swapie na 900 i zewnętrznym tuningu na Sportinga. Bardzo miło wspominam. Niskie opłaty, tanie części a po złożeniu oparcia pakowny. Ilość miejsca na przednich siedzeniach == prawie jak w dużym Fiacie. Miał też swoje felery konstrukcyjne: raczej słaby zawias ze sworzniami osadzonymi w wahaczach na stałe, podatne na korozję tylne podłużnice, mocowania belki oraz zbiornik paliwa, problemy ze stykiem, wariujące lampy, raczej zawodny patent w postaci "termostatu woskowego" w obudowie filtra powietrza zamiast przesłony lato/zima.
@@przemysawstankiewicz8966 Hahahahahaha dobre 😀Jacy to nagle wszyscy delikatni się stali, że w samochodzie to koniecznie MUSI być tak, żeby kręcić jednym paluszkiem 😀Stary, Żuki, Nyski nie miały żadnego wspomagania i ludzie jeździli a teraz 13-stkami w Felicji "ciężko" kręcić. Miałem Poloneza o którym wszyscy internetowi znaFcy pitolą, że to siłownia, bicki == stek bzdur, których nie da się słuchać. NIGDY nie narzekałem akurat na brak wspomy. Niedługo ludziom będzie ciężko sobie d... podetrzeć.
@@przemysawstankiewicz8966 . Nie porównuj Felicji do cinquecento. W cinquecento szczególnie w 700 cm wspomaganie kierownicy nie było fedor niczego potrzebne.
@@obywatelcane6775 I co z tego ? Mamy 2022 a nie 1980 gdzie żuki jeżdżą :) Ma być przyjemnie a nie topornie :) chce się zmęczyć to idę na siłownię ,albo pobiegać. I tak sam lubię jak kierownica lekko działa a nie się siłować bo od tego jest siłownia a nie samochód
Znam kogoś, kto na zimę zawoził auto do ogrzewanego garażu u rodziców, bo swój miał nieogrzewany, a w pozostałych okresach nigdy nie jechał autem, jak groziło, że deszcz zacznie kropić. Niezależnie od tego corocznie robił konserwację podwozia. Też miał auto w tym stanie. Ponad siły normalnego użytkownika...
Kiedyś miałem taki wozik 😉 wspomaganie kierownicy było zbędne bo i tak lekko chodziła kierownica w tak małym aucie, ale w środku wcale ciasno nie było, zawieszenie też dość wysokie że na polnych drogach dawało radę 😉😊
Mam takiego z 1996 roku. Po pól roku czekania na mnie pali od dotyku. Jest to samochód rodzinny od nowości. mam duży sentyment do tego autka. Nigdy mnie nie zawiódł!!! Zbliża się czas, ze muszę go sprzedać. Mowię tak od kilku lat 🙂
To tak jak moje seicento z 2001 które kupiłem początkiem tego roku i też nie miało ani korozji , a miało przejechane 40 000 km , dodatkowo części co do jednej były fabryczne =)
...to nie był silnik z Bisa o mocy 30 koni.....jak już coś mówisz,to mów prawdę... To był silnik na bazie Bisa,ale to była zupełnie inna,wzmocniona konstrukcja,to że wyglądał bardzo podobnie to nie znaczy,że był taki sam.... No i ta moc,Bis miał 25 KM ,a ten W Cc 30 KM,to chyba też coś mówi,że to nie ten sam silnik...,on nawet w przeciwną stronę się kręcił,a to pociągnęło za sobą dużo zmian konstrukcyjnych.
Cinquecento to świetne i wdzięczne małe autko. Mi się sprawdza genialnie do latania po mieście a i dłuższe trasy pokonuje bez większych problemów. Tyle, że to sporting.... ale 700-tką w Bieszczady z Dolnego Śląska też się kiedyś poleciało ;)
Miałem 700 tke z szyberdachem i bocznymi szybami uchylanymi . Kolor do dziś pamiętam nazwa niebieskibiarritz tzn . jakiś ciemny zielony . Kupiłem 1993 roku. Czego to ja nim nie przewiozłem 😃😃😃.O mankamentach wolę nawet nie wspominać . W każdym bądź razie mam same dobre wspomnienia z nim. I 90 tyś kilometrów nim zrobiłem nim w Pruszczu Gdańskim na giełdzie sprzedałem. Pozdrawiam
Samochod zajebisty wrzuciłbym jeszcze LPG zakonserwował i jedziemy do końca życia. Nawet w 5 osób całą rodziną. I chuj tam z basiorami w wielkich mercedesach 4000 cdi bi turbo srurbo. Problem jest jeden widziałem wypadek takiego fiacika. Dostal z tylu, strefa zgniotu zatrzymała się na przednim znaczku Fiata. Więc podziękuję, w pl jest dżungla i masa poj...w, wyprzedzanie na 3ciego czwartego itp. Kupuje Volvo jakieś stare ciężko typu 850, v70, xc70, xc60 tylko ze względu na bezpieczeństwo, reszta mnie nie obchodzi
@@JeanPierreRheinault Moze tak...kiedyś w kolegę stojącego na światłach samochodem na dużej 3 pasmowej ulicy w dupe wjechał dziadek bo nie zauważył ze sie pali czerwone światło. Ale ssmochodzik zacny, piekny w prostocie
@@mdybos jak by tak myśleć to by w ogóle nie wychodzić z domu :) idąc chodnikiem też można zginąć przez to ze ktoś wjedzie w nas autem, albo na motocyklu też niebezpiecznie a jakoś pełno ludzi jezdzi
Super sposób nagrywania ze środka 360, jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak nagrywał na YT. Można się poczuć jakbym siedział tam w środku. Chciałbym też zobaczyć syrenkę . Pozdrawiam.
Nie no to moje 3 matizy to ujechane były bo jeden mial 123000 drugi miał 180000 a trzeci k linę kobiety miał 140000 wdzięczne wozidla tylko wahacze z przodu z papieru.
@@civic12 ja również współczuję, miałem espero i nubirę, nigdy wiecej Daewoo, trzeba być naprawdę masochistą. Ktoś myśli, że kiedyś będzie youngtimer-em, a tak naprawdę to zwykłe szroty. Jedynie Nubirę mogę pochwalić tylko za silnik, bo wystarczyło regularnie wymieniać olej i filtry, ale ani to nie było wygodne, ani żadnych osiągów nie miało, a Matiz to już w ogóle trup, kolega miał i powiem szczerze, że wolałbym zardzewiałego malucha niż tego delfina 😅
700ka, to żadne śmiechy, osobiście pojechałem takim do Hiszpanii. Na dystans 3tys km wystarczyły trzy tankowania, czyli około 3l/100. 150km/h też pojechał, oczywiście ze stromej góry, ale się liczy.
Byłem posiadaczem dwóch takich samochodzików. Jeden był używany a drugi nowiutki z salonu. Po przesiadce z malucha to było COŚ! Choć w siedemsetce kultura pracy silnika niewiele się różniła od silnika w maluchu. Miałem też seicento z silnikiem właśnie 900ccm a teraz dojeżdżam punto z 2000 roku. Wiele osób narzeka na włoską markę - ja nie. Każdy samochód się psuje.
Wow świetny stan 😍 Sam coraz bardziej rozważam zakup takiego, najlepiej 900 lub 1.1 w wersji SX i najlepiej LPG - aby służył mi do dojeżdżania nim tanio do pracy i do poruszania się po mieście 😁 Fajny pomysł z nagraniem 360stopni, jak dokładnie to zrobiłeś? 🤔
W CC 700 wystarczy oddać głowicę do portingu i podnieść stopień sprężania z 9:1 do minimum 12:1 . I już powinno być lepiej . Mam wspomnienia z tym samochodem akurat w wersji 700 ojciec miał . Planuję zakupić 700 dla mamy jako pojazd zastępczy dla forda fiesty. Pozdrawiam
hehehe....stare czasy...pamietam, ja moja ciotka takiego kupila...to byl byc moze pierwszy taki samochod w naszym miescie - jeszcze wtedy nikt nie wiedzial, jak sie ta nazwe wymawia - jak przejezdzala przez nasze osiedle pelne maluchow, duzych fiatow, skod i polonezow to dzieciaki biegly za nia i wiwatowaly - kintoczento! :)
Ja do niedawna miałem CC 700 i musze powiedzieć że nawet spoko jak na pierwsze autko tylko ja miałem czasem spore problemy z rozrusznikiem (bo był troche spierdzielony) ale to praktycznie większych z nim problemów nie ma
Oj teraźniejsza młodzież! Kiedyś to było jedno z pierwszych aut po zdaniu prawka a obecni młodzi zanim zdadzą prawko to już eleganckie i drogie auta kupują i się rozbijają
Nie miałem takiego dylematu. Polonezów nienawidzę, bo gniły, fiatów, bo maluchy parszywe były. Wybrałem favoritkę i nie żałuję. Najlepsze auto z bloku wschodniego lat 90- tych. Teraz mam 2 lanosy, oba w full wypasie i z klimą. Jednego wyciacianego, a drugiego porobionego, ale do ciorania na codzień. Leję na te nowe eko badziewia.
Brak wspomagania 'w takich małych autach na nic nie potrzebne .30 koni w tak lekkim aucie to jak 70 w jakimś współczesnym średniej półki. Wcale tak źle to nie jeździł.to miało być na dojazdy i krótkie trasy a nie rajdy po autostradach .z tego co widzę po liście dodatków to miałem Full pakiet 'w pięknym czewono-wisniowym metalizowanym kolorze .
Hm..to bylo moje jedyne auto nowe odebrane z salonu bez zadnego kredytu na luzie. Ale to było w tamtym wieku 😁. 1994r. Silnik 700cm II pakiet (czyli lepszy szyby tyle uchylane😎) Krakow Polinar cena 14tys zł na nowe złote.
Witam mam pytanie odnośnie bmw e34 jak się nie mylę co chlało dużo oleju jak się skończyła ta sprawa? Jak coś przeoczyłem to prosiłbym o powtórzenie dziekuje.
11:19 Wystarczy zamontować stabilizator z sportinga właśnie lub 1.1 (były nie sportingi z tym silnikiem), dzięki temu już tak się nie buja po zakrętach jak bez niego
Tylko kat. przeszkadza. Posiadam też 900 i obniżenie -40 mm przód i tył rozwiązało ten problem. Po obniżeniu samochód nigdzie nie ociera podwoziem nawet na dużych koleinach. Poza tym uwielbiam to auto.
@@piotrspychalski7683 Nie. Sprawdź sobie chociażby wersję Hobby. Była w 96-98 roku i miała fabrycznie 1.1 i chyba zderzaki z SX za to brak wskaźnika temperatury, poduszkę kierowcy i zegar do 180
@@Zdrastwujtie wyświetla się jedno zdjęcie w calym internecie i tekst po włosku, piszesz chociażby, napisz coś więcej na ten temat ,bo powiem Tobie szczerze rozwaliłeś mi światopogląd tym wpisem...
@@piotrspychalski7683 kumpel miał takie sprowadzone z Niemiec. Na nasz rynek nie był dostępny. I z tego co mi się wydaje był sprzedawany tylko w 97 i 98 roku dosłownie na koniec produkcji. Ciekawie w nim było tylko to że miał 1.1 z normalną skrzynia dłuższą nie sportingowa, i wspomnianym licznikiem wysmakowanym do 180 bez wskaźnika temperatury.
To jest najuboższa wersja 900 -happy ,powinna być naklejka na klapie po prawej stronie, wczesniej to byla wersja S. Miała pelne kołpaki i wskaznik temp. silnika...
Miałem 3 lata, lubiłem te autko, dodałem dużo akcentów od sportinga, bardzo dbałem, przyciągał spojrzenia na ulicy, niby konstrukcyjnie to samo, ale dużo wygodniej mi się jeździło cieniasem niż Seicento
Ja zaczynałem jeździć od Seicento. Wówczas deska cienkiego mi ise nie podobała. Teraz jak wsiadłem do CC to muszę przyznać że projekt wnętrza cc był jakiś. Ciekawy po prostu.
@@85konio Możesz sobie wierzyć albo I nie ale: w 2003/4 mieszkałem w Berlinie, dzielnica Marzahn. Mój Seicento Brush: granatowa klapa, zderzaki, lusterka, boczne listwy, reszta srebrny metalic, fajne alufelgi był najlepszym autem (większość to były 10 letnie lub starsze ople) jakie stało na osiedlowym parkingu i naprawdę wiele osób zwracało na niego uwagę.
@@85konio Wyjedz dzisiaj CC sporting takim ładnym na ulice ;) To zobaczysz że przyciąga wzrok :) A co ma przyciągać nowoczesne auto ? Ja jak widzę starego jakiegoś golfa,cc ,czy inne stare ale odje.......e auto to aż łeb odwracam sie jaram a nowoczesne auto ? nuda i ziew :) nowe auta nie mają tego czegoś są nudne i takich zresztą pełno jest na ulicy co 3 ma super fure a starego klasyka zobaczyć nawet takiego CC w super stanie to coś wyjątkowego i od razu przyciąga wzrok :) a i myślę że nie jednemu uśmiech na twarzy się pojawi bo to wyjątkowy widok
@@civic12 daj spokój 😂 a co do nowych aut? Tp gadają tak ludzie których na nowe po prostu nie stać, więc przyjęli taktykę „gardzę plastikiem, jeżdżę klasykiem”, tylko że 90% tych starych trupów koło klasyka nawet nie stało. Ludzie jeżdżą starymi autami, bo nie stać ich na nowe.
Lubię Twoje recenzję ale... To niebezpieczne pudełko jest warte tyle ile waży +wartość zatankowanego paliwa. Jak wspomniałeś można to kupić ale... bezpieczeństwo swoje i rodziny warte jest by tym guównem się nie interesować
Potkniesz się i uderzysz głową w krawężnik i po Tobie - wypadki zawsze są i będą - a często w tak beznadziejnych okolicznościach że aż ciężko uwierzyć. Jeździłem 20 lat jednośladami i żyję, a nawet takie Cinquecento (które sam posiadam) na pewno zapewnia lepszą ochronę od najbardziej wypasionego motocykla. Grunt to rozsądek i używanie auta na miarę jego możliwości - nigdy nie miałem w CC niebezpiecznych sytuacji lecz staram się przewidywać sytuacje na drodze.
Mam cienkusa 900 i jest zajefajny rocznik 1994 hak i targa przyczepkę przeprowadził mnie z miasta na wieś a teraz śmigam se nim do roboty oczywiście w gazie 440 kilometruw na 32 litrach gazu w dupie mam autobusy
Mam takie cinquecento na sprzedaż. Dodam że jest to FSM z 1992 roku. Vin mniejszy niż 35000. Przebieg mniejszy niż ten z filmu. Pełen oryginał kompletnie bez rdzy. Silnik 700. Zainteresowani niech piszą cena wyjściowa 7000.
@@Pi3tt3r W moim na 100% nie było ani poduszek, ani napinaczy. A była to wersja lepsiejsza, czyli z dzielonym tylnym siedzeniem, uchylanymi szybami tylnymi itd. Może na eksport robili z poduszkami i napinaczami.
Kolega kupil nowy mniejwiecej w czasie gdy ja opuszczalem Polske na stale. Nie sadzilem ze to juz zabytek. Myslalem ze ciagle jest ich w Polsce sporo. Ja go wspominam jako nowy i popularny samochod. A nawiasem, moj Smart ma duzo wiecej mocy niz ten samochod.
cenny egzemplarz. przy tak małym przebiegu już szkoda nim jeździć. on się nadaje TYLKO do kolekcji. TYLKO głupiec i barbarzyńca by tym jeździł. wartość tego auta już nie będzie spadać, a tak niemalże nowych to są jednostki i więcej Nigdy nie będzie.
zwykły golas tylko do kolekcji? puknij się w łeb :D to jest nic nie warta kupa blachy. Co najwyżej nadaje się na swap ;) wartościowe wersje to SX, Sporting, Suilte, Soleil i jeszcze parę innych
Wszystkie wersje z czasem nadają się do kolekcji. Wszystkie! TYLKO nie na każdą przychodzi czas od razu. Niektóre co bardziej podstawowe muszą na to poczekać dłużej. Dzisiaj kupę kasy są warte podstawowe kadetty z lat 60 tych o mocy 40 KM. kiedyś były TYLKO mocniejsxe wersje, potem przyszedł czas na resztę. Tak samo będzie z CC, nawet 700 kami. Trzebaby być pajacem gówniarzem żeby tego nie wiedzieć i piętro.....lic takie bzdury
@@tombouu chętnie bym z Tobą porozmawiał za 50 lat i wypomniał te bzdury ;) 700 nigdy nie była, nie jest i nie będzie nic warta (oprócz spekulantów którzy próbują napędzać ten rynek). Gołe 900 też nie, bo to tylko fajna baza do rozwoju i nic więcej. Co innego 900 trofeo które już kosztuje niebotyczne kwoty
Ja prawie 5 lat temu kupiłem CC 700 z przebiegiem 45 tys. Jeździ bezawaryjnie do dziś i sprawia mnóstwo radości. 👍
jak to niektórym mało do szczęścia potrzeba
A ja chciałem kupić malucha bo to moje auto z młodości, ale ceny teraz to 5-7 tys za w miarę orginalny egzemplarz do totalnego remontu. Wiec kupiłem Cinqecento 700 żeby chociaż silnik miał klimat i stwierdzam że nie chce innego auta:). Dałem 1000zl i jestem zaskoczony tym autem pozytywnie. Lakier 100% oryginał bez rdzy. Pozdrawiam
Zabawne, że to auto było wprowadzone do produkcji jako następca malucha, finalnie maluch pozostał w produkcji 2 lata dłużej od niego.
serio? patrz ja nie wiedzialem
@@datsunyu Wczoraj w Łodzi była impreza- cykliczna zresztą, z okazji 23 rocznicy zakończenia produkcji malucha...
@@piotrspychalski7683 wow
Brak wspomagania to nie jest absolutnie ŻADNA wada w małym samochodziku na wąskich kółeczkach. Nie bądźmy śmieszni. Kierownicą nie kręci się na postoju tylko kiedy pojazd znajduje się w ruchu. Trochę szkoda, że to już nowszy model z klapką wlewu i szarą deską. Cieniasów pierwszej serii FSM jest jak na lekarstwo, obecnie to prawdziwe białe kruki. Przez jakiś czas miałem CC === rocznik '92 w kolorze czarnym. Po swapie na 900 i zewnętrznym tuningu na Sportinga. Bardzo miło wspominam. Niskie opłaty, tanie części a po złożeniu oparcia pakowny. Ilość miejsca na przednich siedzeniach == prawie jak w dużym Fiacie. Miał też swoje felery konstrukcyjne: raczej słaby zawias ze sworzniami osadzonymi w wahaczach na stałe, podatne na korozję tylne podłużnice, mocowania belki oraz zbiornik paliwa, problemy ze stykiem, wariujące lampy, raczej zawodny patent w postaci "termostatu woskowego" w obudowie filtra powietrza zamiast przesłony lato/zima.
Brak wspomagania to bardzo poważna wada ma skodę Felicję bez i jest lipa trochę
@@przemysawstankiewicz8966 Hahahahahaha dobre 😀Jacy to nagle wszyscy delikatni się stali, że w samochodzie to koniecznie MUSI być tak, żeby kręcić jednym paluszkiem 😀Stary, Żuki, Nyski nie miały żadnego wspomagania i ludzie jeździli a teraz 13-stkami w Felicji "ciężko" kręcić. Miałem Poloneza o którym wszyscy internetowi znaFcy pitolą, że to siłownia, bicki == stek bzdur, których nie da się słuchać. NIGDY nie narzekałem akurat na brak wspomy. Niedługo ludziom będzie ciężko sobie d... podetrzeć.
@@przemysawstankiewicz8966 . Nie porównuj Felicji do cinquecento. W cinquecento szczególnie w 700 cm wspomaganie kierownicy nie było fedor niczego potrzebne.
@@obywatelcane6775 wstawaj, zesrałeś się
@@obywatelcane6775 I co z tego ? Mamy 2022 a nie 1980 gdzie żuki jeżdżą :) Ma być przyjemnie a nie topornie :) chce się zmęczyć to idę na siłownię ,albo pobiegać. I tak sam lubię jak kierownica lekko działa a nie się siłować bo od tego jest siłownia a nie samochód
Witam miałem cinkleczeto 700 jeździłem nim 10 lat super auto dużo lepsze od malucha , cinkleczeto zrobiłem prawie 100 tyś km bez większych awarii.
Auto mojego dziadka tzc CC 700 z roku 1993 miał przejechane 7 tys km jak sprzedawał go w 2003 roku. Był garażowany i wypielęgnowany.
Znam kogoś, kto na zimę zawoził auto do ogrzewanego garażu u rodziców, bo swój miał nieogrzewany, a w pozostałych okresach nigdy nie jechał autem, jak groziło, że deszcz zacznie kropić. Niezależnie od tego corocznie robił konserwację podwozia. Też miał auto w tym stanie.
Ponad siły normalnego użytkownika...
Ale perełka, miałem cienkiego jako pierwsze auto od dziadka, do dziś miło go wspominam
Kiedyś miałem taki wozik 😉 wspomaganie kierownicy było zbędne bo i tak lekko chodziła kierownica w tak małym aucie, ale w środku wcale ciasno nie było, zawieszenie też dość wysokie że na polnych drogach dawało radę 😉😊
Mam takiego z 1996 roku. Po pól roku czekania na mnie pali od dotyku. Jest to samochód rodzinny od nowości. mam duży sentyment do tego autka. Nigdy mnie nie zawiódł!!! Zbliża się czas, ze muszę go sprzedać. Mowię tak od kilku lat 🙂
Niech Pan trzyma, tak jak tego Mercedesa, o którym mieliśmy przyjemność rozmawiać na zlocie w Stegnie :)
To tak jak moje seicento z 2001 które kupiłem początkiem tego roku i też nie miało ani korozji , a miało przejechane 40 000 km , dodatkowo części co do jednej były fabryczne =)
...to nie był silnik z Bisa o mocy 30 koni.....jak już coś mówisz,to mów prawdę... To był silnik na bazie Bisa,ale to była zupełnie inna,wzmocniona konstrukcja,to że wyglądał bardzo podobnie to nie znaczy,że był taki sam.... No i ta moc,Bis miał 25 KM ,a ten W Cc 30 KM,to chyba też coś mówi,że to nie ten sam silnik...,on nawet w przeciwną stronę się kręcił,a to pociągnęło za sobą dużo zmian konstrukcyjnych.
Silnik tak denny i tragiczny że ten komentarz to strata kilku cennych sekund życia.
@@utututu4404 to po co komentujesz...?
Nie komentuje wydaje Ci sie
@@utututu4404 ok,ty tylko wyrażasz swoją opinię...
Cinquecento to świetne i wdzięczne małe autko. Mi się sprawdza genialnie do latania po mieście a i dłuższe trasy pokonuje bez większych problemów. Tyle, że to sporting.... ale 700-tką w Bieszczady z Dolnego Śląska też się kiedyś poleciało ;)
Swietny materiał 👍
Na Biotad Plus lecimy?
Mam sx’a z 1996 i w momencie kupna miał 38tys przejechane 😃 sprawuje się dzielnie już 3 rok 😉
No i to są wspomnienia 😀
Miałem 700 tke z szyberdachem i bocznymi szybami uchylanymi . Kolor do dziś pamiętam nazwa niebieskibiarritz tzn . jakiś ciemny zielony . Kupiłem 1993 roku. Czego to ja nim nie przewiozłem 😃😃😃.O mankamentach wolę nawet nie wspominać . W każdym bądź razie mam same dobre wspomnienia z nim. I 90 tyś kilometrów nim zrobiłem nim w Pruszczu Gdańskim na giełdzie sprzedałem. Pozdrawiam
Nikogo to nie interesuje
@@lolekelo4214 😭😭😭
@@lolekelo4214 mnie to interesuje
Samochod zajebisty wrzuciłbym jeszcze LPG zakonserwował i jedziemy do końca życia. Nawet w 5 osób całą rodziną. I chuj tam z basiorami w wielkich mercedesach 4000 cdi bi turbo srurbo. Problem jest jeden widziałem wypadek takiego fiacika. Dostal z tylu, strefa zgniotu zatrzymała się na przednim znaczku Fiata. Więc podziękuję, w pl jest dżungla i masa poj...w, wyprzedzanie na 3ciego czwartego itp. Kupuje Volvo jakieś stare ciężko typu 850, v70, xc70, xc60 tylko ze względu na bezpieczeństwo, reszta mnie nie obchodzi
Takie auto jest spoko, ale tylko do jazdy po centrum w miastach. Przy prędkościach 30-40km/h to nawet w cinquecento nie zginiesz.
@@JeanPierreRheinault Moze tak...kiedyś w kolegę stojącego na światłach samochodem na dużej 3 pasmowej ulicy w dupe wjechał dziadek bo nie zauważył ze sie pali czerwone światło. Ale ssmochodzik zacny, piekny w prostocie
zabłysnąłeś ja prezes z pisu
@@mdybos jak by tak myśleć to by w ogóle nie wychodzić z domu :) idąc chodnikiem też można zginąć przez to ze ktoś wjedzie w nas autem, albo na motocyklu też niebezpiecznie a jakoś pełno ludzi jezdzi
Super sposób nagrywania ze środka 360, jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak nagrywał na YT. Można się poczuć jakbym siedział tam w środku. Chciałbym też zobaczyć syrenkę . Pozdrawiam.
3 tygodnie temu zakupiłem matiz 99r. Od pierwszego właściciela 71 tys przebiegu Super auto
Współczuję🤣
Skąd jesteś, jakie okolice?
@@FloydMayweatherPL Taaa....... jesteś fanem jednej marki a nie motoryzacji to współczujesz :)
Nie no to moje 3 matizy to ujechane były bo jeden mial 123000 drugi miał 180000 a trzeci k linę kobiety miał 140000 wdzięczne wozidla tylko wahacze z przodu z papieru.
@@civic12 ja również współczuję, miałem espero i nubirę, nigdy wiecej Daewoo, trzeba być naprawdę masochistą. Ktoś myśli, że kiedyś będzie youngtimer-em, a tak naprawdę to zwykłe szroty. Jedynie Nubirę mogę pochwalić tylko za silnik, bo wystarczyło regularnie wymieniać olej i filtry, ale ani to nie było wygodne, ani żadnych osiągów nie miało, a Matiz to już w ogóle trup, kolega miał i powiem szczerze, że wolałbym zardzewiałego malucha niż tego delfina 😅
700ka, to żadne śmiechy, osobiście pojechałem takim do Hiszpanii. Na dystans 3tys km wystarczyły trzy tankowania, czyli około 3l/100.
150km/h też pojechał, oczywiście ze stromej góry, ale się liczy.
szacun, ze nie wyleciala korba :D
Mój brat ma takie z przebiegiem 6 tys km. Słownie sześć tysięcy kilometrów. Też w Elblągu. Więc 40 tys to wcale nie tak mało. Ale i tak ładna sztuka
malutko , dzisiaj auta mają po milion kilometrów
Byłem posiadaczem dwóch takich samochodzików. Jeden był używany a drugi nowiutki z salonu. Po przesiadce z malucha to było COŚ! Choć w siedemsetce kultura pracy silnika niewiele się różniła od silnika w maluchu. Miałem też seicento z silnikiem właśnie 900ccm a teraz dojeżdżam punto z 2000 roku. Wiele osób narzeka na włoską markę - ja nie. Każdy samochód się psuje.
Wow świetny stan 😍 Sam coraz bardziej rozważam zakup takiego, najlepiej 900 lub 1.1 w wersji SX i najlepiej LPG - aby służył mi do dojeżdżania nim tanio do pracy i do poruszania się po mieście 😁 Fajny pomysł z nagraniem 360stopni, jak dokładnie to zrobiłeś? 🤔
Są kamerki 360... Cinquecento szkoda na dojazdy. Lepiej Seicento no i silnik 1.1 bez problemu kupisz a w cienkim był wyłącznie w lepszych wersjach.
@@danke4051 Ale czinkoczento większa przyjemność mimo wszystko mieć taką perełkę
Super Odcinek Pozdrawiam Autora.!!!,
ostatnio kupilem cc 899 na gazniku. nalatane 87 tys km. malowany dookola i bity w kazdy element, ale za to dziala wszystko, a czesci super tanie :D
W CC 700 wystarczy oddać głowicę do portingu i podnieść stopień sprężania z 9:1 do minimum 12:1 . I już powinno być lepiej . Mam wspomnienia z tym samochodem akurat w wersji 700 ojciec miał . Planuję zakupić 700 dla mamy jako pojazd zastępczy dla forda fiesty. Pozdrawiam
hehehe....stare czasy...pamietam, ja moja ciotka takiego kupila...to byl byc moze pierwszy taki samochod w naszym miescie - jeszcze wtedy nikt nie wiedzial, jak sie ta nazwe wymawia - jak przejezdzala przez nasze osiedle pelne maluchow, duzych fiatow, skod i polonezow to dzieciaki biegly za nia i wiwatowaly - kintoczento! :)
Znalazłem w Holandii fiata 125 włoski, (szyberdach i piękne felgi) za 6 tyś euro. Ja już mam za dużo gratów.Jeśli ktoś chętny, to mogę pomóc w kupnie.
CC jest cudownym i ponadczasowym pojazdem. Nie zastanawiał bym się ani minuty nad zakupem takiego cukierka. Koniecznie jednak 0,9.
Ja do niedawna miałem CC 700 i musze powiedzieć że nawet spoko jak na pierwsze autko tylko ja miałem czasem spore problemy z rozrusznikiem (bo był troche spierdzielony) ale to praktycznie większych z nim problemów nie ma
Pierwszy w moim życiu samochód jaki prowadziłem ❤️
Pozdrawiam z Elbląga.
Zawsze miałem słabość do Cinquecento i Seicento ♥️
Centomania pozdrawia
Oj teraźniejsza młodzież! Kiedyś to było jedno z pierwszych aut po zdaniu prawka a obecni młodzi zanim zdadzą prawko to już eleganckie i drogie auta kupują i się rozbijają
Pamiętam Younga można było kupić około 20 tyś w porównaniu do Tico cena koło tego...Był dylemat między maluchem,cienkim,ticasem lub poldkiem....
Między maluchem nie. Maluch w 1997 roku kosztował Ok. 10000 -12000 tys złotych
@@gaylordfockerfajfus7599 chyba ten niepamietam standard był i SX jakoś tak...chodzi o malucha.
Nie miałem takiego dylematu. Polonezów nienawidzę, bo gniły, fiatów, bo maluchy parszywe były. Wybrałem favoritkę i nie żałuję. Najlepsze auto z bloku wschodniego lat 90- tych. Teraz mam 2 lanosy, oba w full wypasie i z klimą. Jednego wyciacianego, a drugiego porobionego, ale do ciorania na codzień. Leję na te nowe eko badziewia.
moje pierwsze auto, w sumie tęsknię
kamera OBŁĘD,brawo Ty
Brak wspomagania 'w takich małych autach na nic nie potrzebne .30 koni w tak lekkim aucie to jak 70 w jakimś współczesnym średniej półki. Wcale tak źle to nie jeździł.to miało być na dojazdy i krótkie trasy a nie rajdy po autostradach .z tego co widzę po liście dodatków to miałem Full pakiet 'w pięknym czewono-wisniowym metalizowanym kolorze .
I mamy Elbląg kto ręką w górę
Hm..to bylo moje jedyne auto nowe odebrane z salonu bez zadnego kredytu na luzie. Ale to było w tamtym wieku 😁. 1994r.
Silnik 700cm II pakiet (czyli lepszy szyby tyle uchylane😎)
Krakow Polinar cena 14tys zł na nowe złote.
Witam mam pytanie odnośnie bmw e34 jak się nie mylę co chlało dużo oleju jak się skończyła ta sprawa? Jak coś przeoczyłem to prosiłbym o powtórzenie dziekuje.
Odpowiedni komentarz pod filmem - czyli dawaj Skarpetę.
11:19
Wystarczy zamontować stabilizator z sportinga właśnie lub 1.1 (były nie sportingi z tym silnikiem), dzięki temu już tak się nie buja po zakrętach jak bez niego
Tylko kat. przeszkadza. Posiadam też 900 i obniżenie -40 mm przód i tył rozwiązało ten problem. Po obniżeniu samochód nigdzie nie ociera podwoziem nawet na dużych koleinach. Poza tym uwielbiam to auto.
Byly nie-sportingi z silnikiem 1.1 ,ale tylko SC...
@@piotrspychalski7683 Nie. Sprawdź sobie chociażby wersję Hobby. Była w 96-98 roku i miała fabrycznie 1.1 i chyba zderzaki z SX za to brak wskaźnika temperatury, poduszkę kierowcy i zegar do 180
@@Zdrastwujtie wyświetla się jedno zdjęcie w calym internecie i tekst po włosku, piszesz chociażby, napisz coś więcej na ten temat ,bo powiem Tobie szczerze rozwaliłeś mi światopogląd tym wpisem...
@@piotrspychalski7683 kumpel miał takie sprowadzone z Niemiec. Na nasz rynek nie był dostępny. I z tego co mi się wydaje był sprzedawany tylko w 97 i 98 roku dosłownie na koniec produkcji. Ciekawie w nim było tylko to że miał 1.1 z normalną skrzynia dłuższą nie sportingowa, i wspomnianym licznikiem wysmakowanym do 180 bez wskaźnika temperatury.
To jest najuboższa wersja 900 -happy ,powinna być naklejka na klapie po prawej stronie, wczesniej to byla wersja S. Miała pelne kołpaki i wskaznik temp. silnika...
Jeny przypominają mi się stare czasy jak się latało cieniasem 20 lat temu
No i fajne autko ...👍😁
fajna kamerka 🙂
Cienko ienko super auto...moja pierwsza fura bo maluch to nie auto...jeździł nie psuł się i palił 5 litrow🎉🎉🎉🎉
Co kierowca nosił na tyłku, że załatwił takie przetarcie? Zrobiłem sejem ponad 170 tys km i ani śladu przetarcia.
jak to Pan skamerowal?
Brak wspomagania to nic - brak ABS'u powoduje czasem dreszczyk emocji szczególnie przy dynamicznej jeździe 😅
Polak kupił i nie jeździł, płakał jak sprzedawał, gonił do granicy. Na złomie zważyli i dali 450 PLN
Kupiony w elbląskim salonie na Nowodworskiej ;)
Takim się jeździło ponad 20 lat temu nowym iii zero z czym kolwiek problemu po 5 latach sprzedany super autko gorzej było z tymi 700
Miałem 3 lata, lubiłem te autko, dodałem dużo akcentów od sportinga, bardzo dbałem, przyciągał spojrzenia na ulicy, niby konstrukcyjnie to samo, ale dużo wygodniej mi się jeździło cieniasem niż Seicento
Ja zaczynałem jeździć od Seicento. Wówczas deska cienkiego mi ise nie podobała. Teraz jak wsiadłem do CC to muszę przyznać że projekt wnętrza cc był jakiś. Ciekawy po prostu.
Co przyciągał? 😂😂😂 to mieszkasz chyba w Ugandzie, jeżeli to auto przyciągało „spojrzenia na ulicy” 😂
@@85konio Możesz sobie wierzyć albo I nie ale: w 2003/4 mieszkałem w Berlinie, dzielnica Marzahn. Mój Seicento Brush: granatowa klapa, zderzaki, lusterka, boczne listwy, reszta srebrny metalic, fajne alufelgi był najlepszym autem (większość to były 10 letnie lub starsze ople) jakie stało na osiedlowym parkingu i naprawdę wiele osób zwracało na niego uwagę.
@@85konio Wyjedz dzisiaj CC sporting takim ładnym na ulice ;) To zobaczysz że przyciąga wzrok :) A co ma przyciągać nowoczesne auto ? Ja jak widzę starego jakiegoś golfa,cc ,czy inne stare ale odje.......e auto to aż łeb odwracam sie jaram a nowoczesne auto ? nuda i ziew :) nowe auta nie mają tego czegoś są nudne i takich zresztą pełno jest na ulicy co 3 ma super fure a starego klasyka zobaczyć nawet takiego CC w super stanie to coś wyjątkowego i od razu przyciąga wzrok :) a i myślę że nie jednemu uśmiech na twarzy się pojawi bo to wyjątkowy widok
@@civic12 daj spokój 😂 a co do nowych aut? Tp gadają tak ludzie których na nowe po prostu nie stać, więc przyjęli taktykę „gardzę plastikiem, jeżdżę klasykiem”, tylko że 90% tych starych trupów koło klasyka nawet nie stało. Ludzie jeżdżą starymi autami, bo nie stać ich na nowe.
Te przebiegi to się pięknie wkrętarką robi .
Jak kupowałem w 1993 roku to opony były 135 a za doplata 145
Nikogo to nie interesuje
bo kupowałeś TFU 700tke ;) czyli podróbę cinquecento
Podstawowa wersja
To jest bardzo dobre auto tylko niedoceniane.Podwójnie ocynkowane blachy jeździło się takim w młodości.Pozdrawiam
Moze chcesz Coopera R50 do testu?🤔 pozdrawiam z Elbląga 😋
Napisz do mnie na fb lub IG ;)
@@jarpen jutro sie odezwe :-)
Dziadek do tej pory ma identyczne cinqucento 97 rok przejechane w tej chwili 49 tysięcy km
Pominąłeś jeden schowek, pod szara półką przed pasażerem jest czarna półeczka.
Lubię Twoje recenzję ale...
To niebezpieczne pudełko jest warte tyle ile waży +wartość zatankowanego paliwa.
Jak wspomniałeś można to kupić ale...
bezpieczeństwo swoje i rodziny warte jest by tym guównem się nie interesować
Potkniesz się i uderzysz głową w krawężnik i po Tobie - wypadki zawsze są i będą - a często w tak beznadziejnych okolicznościach że aż ciężko uwierzyć.
Jeździłem 20 lat jednośladami i żyję, a nawet takie Cinquecento (które sam posiadam) na pewno zapewnia lepszą ochronę od najbardziej wypasionego motocykla. Grunt to rozsądek i używanie auta na miarę jego możliwości - nigdy nie miałem w CC niebezpiecznych sytuacji lecz staram się przewidywać sytuacje na drodze.
Zagłówki z tyłu to nie wyposażenie dodatkowe, obowiązek od 1995 lub 1996 roku. Wyjątek dla 126p jak z katalizorem.
Mam Seicento z 2000 roku od nowości w rodzinie i nie mam zagłówków na tylnej kanapie i jak to wytłumaczyć? Pozdrawiam
Mam 900 z94 roku Jeździ jak brzytwa Nie ma lepszego autka do jazdy po mieście
Mam cienkusa 900 i jest zajefajny rocznik 1994 hak i targa przyczepkę przeprowadził mnie z miasta na wieś a teraz śmigam se nim do roboty oczywiście w gazie 440 kilometruw na 32 litrach gazu w dupie mam autobusy
Piękny Cienki
Mam takie cinquecento na sprzedaż. Dodam że jest to FSM z 1992 roku. Vin mniejszy niż 35000.
Przebieg mniejszy niż ten z filmu. Pełen oryginał kompletnie bez rdzy. Silnik 700. Zainteresowani niech piszą cena wyjściowa 7000.
ja na codzien jezdze sejczakiem
No jestem pod wrażeniem sposobu prezentacji robi Pań konkurencję dla zlomnika
Mialem ,,Nowke,, 0.7 litra😊😮..3l ibylo 35.000 km.. sprzedałem.
Bida wķradla😮😢.. teraz Fiat sc 0.9 litra i ma23 lata😮😊..
Ja to się nie znam, ale miałem CC900, nówkę z r. 1997 i nie miała żadnej poduszki powietrznej, ani napinaczy pasów.
Niemieckie Cinque miały poduszke kierowcy.Co do napinaczy to dokładnie nie wiem.
oczywiście że były napinacze pasów. Pasy bezwładnościowe były tylko na samym początku produkcji
@@Pi3tt3r1997 to jest początek produkcji ?
@@jozwabutrym7894 nie i miałem na myśli że to niemożliwe żeby napinaczy nie było ;)
@@Pi3tt3r W moim na 100% nie było ani poduszek, ani napinaczy. A była to wersja lepsiejsza, czyli z dzielonym tylnym siedzeniem, uchylanymi szybami tylnymi itd. Może na eksport robili z poduszkami i napinaczami.
Jak zatankowany do pełna to biorę za 500zł 😁
Fajny ''Cienki'' sam bym takiego chciał.
Wygląda jakby wyjechał prosto z koła fortuny z Wojciechem Pijanowskim i Magdą Masny na czele 😁
Wy jesteście normalni żeby pisać za to nic albo zato 100zł cinquecento to porządny samochód lepszy niż tesla mercedes cinquecento naj lepsze auto
To jest wersja 900 ???
Tak, pojemnosc 899
Mój tata miał identyko , nawet środek hehe
chcemy żebyś pokazał syrenkę
Kolega kupil nowy mniejwiecej w czasie gdy ja opuszczalem Polske na stale. Nie sadzilem ze to juz zabytek. Myslalem ze ciagle jest ich w Polsce sporo.
Ja go wspominam jako nowy i popularny samochod. A nawiasem, moj Smart ma duzo wiecej mocy niz ten samochod.
31 lat temu Panie. Czas szybko leci. Zobaczyć Cinquecento a nawet Seicento to już wyczyn. Ba nawet Fiata Panda 2 widuje się już raczej sporadycznie.
Dam 500zl ale musisz poczekać do 10ego jak przyjdzie 500+
Prędkość CC 700 to nie 140 km/h ale 125
Przecież ja mówię o 900 a nie 700
Moi rodzice w 97 kupili nowe Cinquecento 700 za 17tys
Ładny
Miałem 900 z pleśnią na tylnej kanapie. Ale jeździł.
Ile bym za to dał? Nic, oddałbym to na złom 🤷🏻♂️
odpowiedni komentarz pod filmem 😜
To na pewno z Elblaga NE 4653J
cenny egzemplarz. przy tak małym przebiegu już szkoda nim jeździć. on się nadaje TYLKO do kolekcji. TYLKO głupiec i barbarzyńca by tym jeździł.
wartość tego auta już nie będzie spadać, a tak niemalże nowych to są jednostki i więcej Nigdy nie będzie.
Tylko głupiec i barbarzyńca?a może ktoś kto ma wyjebane w te pudełko
Niestety
zwykły golas tylko do kolekcji? puknij się w łeb :D to jest nic nie warta kupa blachy. Co najwyżej nadaje się na swap ;) wartościowe wersje to SX, Sporting, Suilte, Soleil i jeszcze parę innych
Wszystkie wersje z czasem nadają się do kolekcji. Wszystkie! TYLKO nie na każdą przychodzi czas od razu. Niektóre co bardziej podstawowe muszą na to poczekać dłużej. Dzisiaj kupę kasy są warte podstawowe kadetty z lat 60 tych o mocy 40 KM. kiedyś były TYLKO mocniejsxe wersje, potem przyszedł czas na resztę. Tak samo będzie z CC, nawet 700 kami. Trzebaby być pajacem gówniarzem żeby tego nie wiedzieć i piętro.....lic takie bzdury
@@tombouu chętnie bym z Tobą porozmawiał za 50 lat i wypomniał te bzdury ;) 700 nigdy nie była, nie jest i nie będzie nic warta (oprócz spekulantów którzy próbują napędzać ten rynek). Gołe 900 też nie, bo to tylko fajna baza do rozwoju i nic więcej. Co innego 900 trofeo które już kosztuje niebotyczne kwoty
Kto steruje kamerą podczas jazdy?
Podczas jazdy nikt, tylko ja podczas edytowania materiału :) Cóż to za kamerka? Dodałem link w opisie pod filmem
kiedy byłem młodszy myślałem że cinquecento to face lift 126p
Wersja elektryczna była? A co na to ekolodzy?
Chętnie bym odkupil
Brawurowa jazda samochodem Cinquecento
Miałem takiego fanie chodził!*..
Panie nie stać mnie na takiego rarytasa
Ciekawe jak wygląda Syrenka
ja mam uno niecale 50k nalotu
Skąd jesteś?
@@danke4051 a co ? planujesz mi nalot na garaz zrobic :D
@@regi9625 chętnie z kamerką i podobny filmik. Też mam raczkujący kanał tego rodzaju.
za darmo tego nie chcę
Ja twojego auta za darmo też nie chce bo masz złoma
ja bym dał 1000pln
Czekam kiedyś na Lancię Lybrę th-cam.com/video/aFgVQdZS3yk/w-d-xo.html