1:46 - egzaminator mówi "i dojedziemy do skrzyżowania i pojedziemy na nim w lewo". Takiego czegoś egzaminator zrobić niestety nie może. Gdyby powiedział "na najbliższym możliwym skrzyżowaniu proszę skręcić w lewo" a kursantka skręciłaby pod ten zakaz to ok - oblała z własnej winy.
@@suszyMie Dokładnie w ten sposób chciał ją nauczyć tego aby patrzyła na znaki. Kierowca który nie potrafi kontrolować swoich emocji nie powinien jeździć.
Instruktor nie popełnił bledu- "na najblizszym skrzyżowaniu pojedziemy w lewo": to skrzyżowanie jest po prostu "podzielone" bardzo szerokim pasem zieleni (parkiem), ale to wciąż jedno skrzyżowanie. trzeba być mega czujnym i zauważać znaki, jest to trudne dla osób, które jeszcze nie mają wprawy na drodze, ale taki los kierowcy.
Powiedział ze w lewo, i masz skręcić w lewo na 1 na którym się da, na tym nie można bo zakaz więc jedzie prosto i skręca na następnym, czego tu nie rozumiesz masz w ogóle prawko ze tak mówisz?
Powiedział w lewo ma skrzyzowaniu kazda komenda odwołuje się do najbliższego skrzyżowania tym samym cepie wprowadził ja w błąd, teraz nie może tak zrobić egzaminator no chyba że tam u Ciebie na wsi lub w Krakowie gdzie pieszych rozjezdzaja.
Zdawałem prawo jazdy 20 lat temu w Katowicach wtedy było prościej. Pamiętam jak w czasie egzaminu wyjeżdżając z ośrodka egzaminator powiedział proszę skręcić w lewo potem skręcić w lewo i wjeżdżamy do ośrodka,egzamin zdany. trwał może 8 minut.opłacało się być na końcu gościu był zmęczony i mu się nie chciało.
Ja pamiętam jak mi wujek opowiadał jak też coś może z 20 lub 30 lat temu zdawał to wyjechali z ośrodka do domu egzaminatora. Wujek wręczył pół litra przezroczystego eliksiru i wrócili prosto do ośrodka egzamin oczywiście zdany wzorowo :D
@@gus2619 teraz egzamin to pierdolety i te zasrane kamerki. Jeszcze te ich gadanie per Pan/Pani... Czasami może trafi się spoko gościu który nawet pozwoli radio włączyć ale to jest kropla w oceanie skurwiałosci tych ludzi
"Na najbliższym skręcamy w lewo.." - w pierwszej chwili myślałem, że powinno być na "najbliższym możliwym w lewo..", ale w drugiej scence na tym samym skrzyżowaniu widzę, że kawałek dalej jest właściwy zakręt i jest to jedno skrzyżowanie, tylko pas zieleni rozdzielający dwa przeciwne kierunki ruchu jest szeroki - równie dobrze mógłby mieć 1m, albo jezdnie mogłaby rozdzielać podwójna ciągła ;) także moim zdaniem Pan instruktor użył prawidłowego polecenia.
@@janusznosacz7054 Następny artysta. Nie, nie ma tam nakazu skrętu w prawo (skrzyżowanie w 0:23 i potem ponownie to samo skrzyżowanie w 1:59). Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Swoją drogą te znaki też są zajebiście ustawione. 0:16 Nakaz jazdy prosto lub skrętu w lewo, 0:28 zakaz wjazdu po skręceniu w lewo. Chyba że to są 2 różne krzyżówki ale nie wydaje mi się.
Wszyscy mają ból dupy, bo egzaminator nie może wprowadzać w błąd. Jak dla mnie osoba prowadząca kurs chciała sprawdzić czy kursant/kursantka zwraca uwagę na znaki drogowe.
ale przeciez to jest proste xd to jest jak nauka jazdy na rowerze na poczatku nie wiedziales jak sie wgl jezdzi zeby nie upasc po sekundzie a po kilku tygodniach juz bez trzymanki jezdzisz
To jest wyreżyserowane!!! pierwsza edycja jak była i prowadził nauke jazdy Grzegorz Stasiak to szło oglądać a nie teraz to badziewie, drętwy serial TVN-u
To kierowca prowadzi auto, i to kierowca decyduje co zrobic. Jak ktos mowi jedz w lewo, to kierowca powinien zdecydowac czy to jest dobrze i podejmowac decyzje. Dlatego instruktor / egzaminator moze dla sprawdzenia ucznia na kierowce, powiedziec cokolwiek, i wtedy zobaczy jak ten reaguje. Ja na egzaminie mialem podobna sytuacje. egzaminator powiedzial : Na tym rondzie jedziemy wkolo i spowrotem wracamy na ta sama ulice, na to ja powiedzialem : Ale ta ulica ktora jedziemy do ronda jest jednokierunkowa, wiec nie bede mogl tutaj spowrotem wjechac .... Egzaminator popatrzyl na mnie i powiedzial : No dobrze, egzamin zdany, wracamy do szkoly ....... :-) Od tamtego czasu zjezdzilem juz prawie cala Europe, bylem w USA, teraz radze sobie w Anglii po innej stronie jazdy .... i jestem pewnien siebie, bo mysle, a nie flirtuje z instruktorem, auto to nie zabawka, moze sie skonczyc bardzo zle, pozdro xx
Może ktoś odpowie : Zakaz jak rozumiem obowiązuje od miejsca jego ustawienia, a więc o ile nie przejedzie się za ten znak nie łamie się przepisów ruchu drogowego więc kurs nie powinien być przerwany. Mylę się? Wciąż można np. zawrócić Ponieważ żaden znak nie zakazuje zawracania.
źle Ci się wydaje, jest to pułapka stosowana przez każdego instruktora, jeżeli ktoś się na coś takiego nabiera, jest po prostu nieprzygotowany, aby zdać egzamin państwowy, pozdrawiam ;]
Jest to sytuacja sporna, ale logicznie rzecz biorąc chyba mam rację: jeśli egzaminator wydaje polecenie ,,na najbliższym skrzyżowaniu skreć w lewo" to z jego wypowiedzi wynika, że (dosłownie rzecz biorąc) chodzi mu tylko o najbliższe skrzyżowanie, czyli wymusza złamanie przepisu drogowego. Jak powinniśmy zrobić wszyscy dobrze wiemy, ale lubię czepiać się słówek w takich sytuacjach jak egzamin państwowy, tym bardziej, że jest wokół tego taka otoczka ,,paragrafów" więc jak się czepiać szczegółów, to w dwie strony. Aha, i jeszcze pytanie: jak instruktor wyda polecenie proszę tu zaparkować a znaki takowego czynu zabraniają, to teoretycznie uwaliłeś: jak zaparkujesz to złamałeś przepisy, jak nie zaparkujesz to nie wykonujesz poleceń instruktora. Na tych stanowiskach są czasami ludzie których słowa owite są ,,drobnymi paragrafami" a mówią w sposób prosty i kolidujący z logiką.
Wojtek Tamski Prawo jazdy zdałam za pierwszym razem a od egzaminatora nie słyszałam takich słów tylko mówił na następnym możliwym (...) egzamin to jest przecież taki stres że nawet jak widzimy znak zakaz wjazdu czy zakaz skrętu w lewo to i tak wjedzimy bo z mózgu robi nam się siano przez stres
niunia jak cie na dwa baty biorą to się umiesz skupić a tu nie potrafisz ,egzamin może taka lalunia zda za 8 podejściem,ale potem jazda pod prąd na autostradzie albo ekspresówce nie powinna nikogo dziwić
jak nie znam miasta to jade po nawigacji lub pamięci - jak nie znam to taki palant niech powie gdzie mam dojechac , popatrzymy na mape przed startem i pojedziemy.. specjalne wpieprzanie kogoś pod zakaz jak ktos miasta nie zna jest słąbe..
Ja jak jechałem z instruktorem to tak samo mnie w błąd wprowadził, był zakaz skręcania w lewo, a on powiedział żebym skręcił w lewo, wiedziałem że mnie robi w chuja, ale on znowu powiedział skręć w lewo, w lewo skręć, w lewo! nie słyszysz w lewo! Kurde widziałem że ściemnia, i się nie dałem. :D
Do mówiących "Egzaminator nie może wprowadzać w błąd": Myślę, że on nie wprowadzał w błąd. Oto, dlaczego: W 00:16 widać znak F-10 "Kierunki na pasach ruchu". W lewo można skręcić w lewo. Kursantka widać minęła to skrzyżowanie i chciała skręcić w lewo już na następnym skrzyżowaniu (które jest na końcu drogi) - tam, gdzie napotkała znak "Zakaz wjazdu".
Generalnie zlewam ten filmik w całości, ale zaintrygował mnie tytuł i się zastanawiam w którym momencie zagasnąłem ? Bo chyba musiał zasnąć, skoro nie zauważyłem wściekłości kursantki. Jako, że jest to wyreżyserowane i nie ma nic wspólnego z naturalnym zachowaniem, "gra" aktorska poniżej jakiegokolwiek poziomu. Nie wiadomo, czy śmiać sie, czy płakać ?
Mam nadzieję, że nie masz prawka jazdy, bo pojęcia nie masz o jeździe po ulicach. Nie wprowadzał w błąd, dojechali do skrzyżowania i powinna na nim skręcić w lewo, ALE W SPOSÓB PRAWIDŁOWY, tj. zgodnie ze znakami! Trudno to pojąć? W trakcie jazdy miał ją prowadzić za rączkę, gdzie jaki znak stoi i czy na pewno go widzi?
chłop zrobił błąd bo nie powiedział skreć w lewo na pierwszym możliwym skrzyzowaniu, egzaminator nie może wprowadzać w błąd, ale jak uzyje słowa pierwszym możliwym to juz co innego
Nawet ja jedząc juz rok nie wjechał bym na to skrzywienie co ta laska w 11 sekundzie filmu, ona chyba nie wiedziała jaki ma znak i miała fuksa że nikt nie jechał z żadnej strony.
Kiedyś na egzaminach mieli prawo wpuszczać w maliny różnymi poleceniami które mogły nakazywać np postój w miejscu niedozwolonym, a osoba egzaminowana musiała po prostu być czujna. To było chyba ze 30 czy 40 lat temu :P Nie zmienia to faktu, że prośba np o skręt w lewo na najbliższym skrzyżowaniu oznacza, że mamy skręcić na najbliższym *możliwym* a nie pchać się bezmyślnie gdziekolwiek. Nie zwracanie uwagi na znaki pionowe i poziome to chyba wystarczający powód dla którego taka osoba nie powinna uzyskać pozwolenia na podejście do egzaminu państwowego bo stwarza zagrożenie. Jak w radiu powiedzą "jedziemy w lewo" to pani nagle też pojedzie? Rozumiem, że pan instruktor wydaje nam sie być Bogiem i wyrocznią i to on jest tak jakby naszymi oczami, a my tylko wykonujemy bezmyślnie polecenia, ale warto jednak korzystać z własnego rozumu :)
Nie może powiedzieć w lewo na skrzyżowaniu jeśli jest tam zakaz skrętu lub wjazdu... Może ewentualnie powiedzieć w lewo na pierwszym możliwym skrzyżowaniu, gdzie skręt jest dozwolony xd
Ja na egzaminie mialam co roz takie pulapki, zakazy , ruch jednokierunkowy😀, czasem musialam 2 skrzyzowania ominac, zeby moc skrecic ,ale jechalam celowo tak wolno, ze nie wpadlam w zadna😜💪
Lepiej jak instruktor na kursie, wprowadzi Cię parę razy w błąd i zmusi do myślenia, niż jeżdżąc bezrefleksyjnie palniesz głupotę na drodze i zabijesz siebie lub innych...
Z jednej strony dobrze bo uczy kursantkę ale z drugiej strony na egzaminie egzaminator nie może wydawać komend sprzecznych z przepisami ruchu drogowego czyli nigdy by nie kazał skręcić jej w lewo przy zakazie
Po przeczyaniu pare wpisow doszedlem do wnoisku ze tszeba wiencje godzin jazdy duzo wiencje i musi instruktor uczyc ostro . tu zalezy od wlasnego zycia i ludzi . to niejest szkola jaka kolwiek ktorom sobie mozna oblac i wogole ingorowac ale tu chodzi o zycie albi kalectwo . uczyc i duzo godzin . oczywiscie bendzie kosztowac
Egzaminator nie ma prawa wydawać poleceń niezgodnych z przepisami ruchu. Nie może kazać jechać w lewo, jeśli jest tam zakaz, może co najwyżej powiedzieć: "Proszę skręcić w lewo na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu" - różnica niby nieznaczna brzmieniowo, ale niesie zupełnie inne polecenie.
@@wojagames2893 ale te komendy oznaczają to samo -_-. Skręć w lewo czyli szukasz takiego skrzyżowania/ możliwości (egzaminatorzy często stosują tę komendę przy właśnie takich skrzyżowaniach by sprawdzić czy kursant patrzy na znaki)
Instruktor nie może mówić że ktoś ma skręcić w lewo gdy tam jest zakaz wjazdu z tego co mi instruktorzy mówili. Bo to jest nakazywanie niemożliwej czynności i to jest zabronione
Instruktor może, egzaminator nie może 😋 to uczy ludzi patrzeć na znaki, jak nawigacja w przyszłości będzie ją prowadzić pod zakaz to też pewnie pojedzie 😂
Zgadza się. Tylko tutaj instruktor dał zadanie 'podchwytliwe", nie wprowadził w błąd. Nie nakazał jej skręcić "na tym skrzyżowaniu', tylko 'proszę skręcić w lewo na następnym skrzyżowaniu' (czyt. możliwym, gdzie nie ma zakazu). Zdawałem w tamtym roku i rzeczywiście nie wolno instruktorowi/egzaminatorowi nakazać jechać pod zakaz i czekać czy kursant 'złapie' się czy nie. Zazwyczaj mówią tak: "Proszę na następnym możliwym skrzyżowaniu zawrócić". To nie oznacza, że na pierwszym lepszym. Jedziesz aż znajdziesz pierwsze skrzyżowanie (rondo) gdzie można zawrócić. Oni znają miasto i długo szukać nie trzeba.
To był egzamin wewnętrzny, a nie pierwsza godzina. Miała wyjeżdżone kilkadziesiąt godzin i powinna wiedzieć, że najbliższe skrzyżowanie to takie, gdzie jest możliwe wykonanie polecenia. Gdyby zwracała uwagę na znaki, pojechałaby dalej i skręciła gdzie jest to dozwolone. Po za tym jak robi takie błędy, to jeszcze nie nauczyła się. Nikt normalny nie dałby jej prawka.
Egzaminator nie może wprowadzać w błąd zdającego tak jak było na filmie czyli zakaz wjazdu, a on mówi żeby w lewo jechać, kiedyś mógł teraz już nie może
![Chciał ją uspokoić, a ona pokazała mu środkowy palec! Chwilę później wyszła z płaczem! [Nauka jazdy]](http://i.ytimg.com/vi/M3R6PTaaBkc/mqdefault.jpg)
![Cz1 Egzamin wewnętrzny Wiktoria - tym razem niezaliczony. Szkoła Kursant [PRAWO JAZDY]](http://i.ytimg.com/vi/ZUW3XFRM0vI/mqdefault.jpg)
Egzaminator nie może kazać jechać tam gdzie jest zakaz wjazdu. Będzie mówił ze na najbliższym MOZLIWYM skrzyżowaniu proszę skręcić tu i tu
Izzy możliwym, tzn takim, na którym przepisy i znaki umożliwiają wykonanie manewru skrętu w lewo...
I WY macie prawko ?:)))) JAK Kasia jedyna ma rację;)
Menefe to nie żadne podpuszczenie... MOŻLIWE skrzyżowanie. Na tym możliwości nie b6lo. Tyle w temacie :)
1:46 - egzaminator mówi "i dojedziemy do skrzyżowania i pojedziemy na nim w lewo". Takiego czegoś egzaminator zrobić niestety nie może.
Gdyby powiedział "na najbliższym możliwym skrzyżowaniu proszę skręcić w lewo" a kursantka skręciłaby pod ten zakaz to ok - oblała z własnej winy.
To jest jedno skrzyżowanie!!!
Uwielbiam tego Pana, nie da się go nie lubić....fenomenalny, najlepsze jest to ,jak on żartuje, zachowując powagę
No ja go nie lubie
Gość nie może wprowadzać kursantek w blad
@@maksymiliandobrowolski6625 no i nie wprowadzał, a że tu stado barnów się wypowiada, to i taki bełkot jest w komentarzach
@@suszyMie Dokładnie w ten sposób chciał ją nauczyć tego aby patrzyła na znaki. Kierowca który nie potrafi kontrolować swoich emocji nie powinien jeździć.
I ten lektor który po niej " jedzie " i ta gra słów
Ciekawe czy by do morza wjechała gdyby jej powiedział.
pewnie jakby stał znak zakaz wjazdu to tak :D
Fajnie się ogląda po zdanym prawku 😁💪
a życie pokazuje że tacy emocjonalni kursanci całkiem,całkiem potem są niezłymi kierowcami.
W 2:00 to jest jedno skrzyżowanie, z drogą dwujezdniowa, a więc polecenie wydane przez instruktora jest prawidłowe
kazde polecenie instrukotora wazne ale zle podejscie kierowcy ktory slucha tego .
Instruktor nie popełnił bledu- "na najblizszym skrzyżowaniu pojedziemy w lewo": to skrzyżowanie jest po prostu "podzielone" bardzo szerokim pasem zieleni (parkiem), ale to wciąż jedno skrzyżowanie. trzeba być mega czujnym i zauważać znaki, jest to trudne dla osób, które jeszcze nie mają wprawy na drodze, ale taki los kierowcy.
PRZECIEŻ JUŻ EGZAMINATOR NIE MOŻE WPROWADZAĆ W BŁĄD :)
SOPIN SOPINOWSKI patrz na datę. To jest XX wiek... tylko teraz wstawione
Powiedział ze w lewo, i masz skręcić w lewo na 1 na którym się da, na tym nie można bo zakaz więc jedzie prosto i skręca na następnym, czego tu nie rozumiesz masz w ogóle prawko ze tak mówisz?
Mam prawko i odpierdol się cepie co w prlu za flaszkę zdawal
Powiedział w lewo ma skrzyzowaniu kazda komenda odwołuje się do najbliższego skrzyżowania tym samym cepie wprowadził ja w błąd, teraz nie może tak zrobić egzaminator no chyba że tam u Ciebie na wsi lub w Krakowie gdzie pieszych rozjezdzaja.
egzaminator musi dodać NA MOŻLIWYM
uwielbiam tego instruktora,jego opanowanie i sposób bycia,hehehe
Y
Zdawałem prawo jazdy 20 lat temu w Katowicach wtedy było prościej. Pamiętam jak w czasie egzaminu wyjeżdżając z ośrodka egzaminator powiedział proszę skręcić w lewo potem skręcić w lewo i wjeżdżamy do ośrodka,egzamin zdany. trwał może 8 minut.opłacało się być na końcu gościu był zmęczony i mu się nie chciało.
Ja pamiętam jak mi wujek opowiadał jak też coś może z 20 lub 30 lat temu zdawał to wyjechali z ośrodka do domu egzaminatora. Wujek wręczył pół litra przezroczystego eliksiru i wrócili prosto do ośrodka egzamin oczywiście zdany wzorowo :D
@@gus2619 teraz egzamin to pierdolety i te zasrane kamerki. Jeszcze te ich gadanie per Pan/Pani... Czasami może trafi się spoko gościu który nawet pozwoli radio włączyć ale to jest kropla w oceanie skurwiałosci tych ludzi
@@gus2619 mój tata tak samo hahaha, że się skrzynkę z tylu wozilo
Mój ojciec podobno w 1990 musiał zrobić kółko wokół ratusza na takiej wiose bez ruchu gdzie dzisiaj nie ma wordu bo to poprostu wiocha
Bardzo dobry instruktor uczy myślenia.
jeżeli ktoś próbuje czasem ,myśleć, a to wysiłek jest.
Tak jest uczy myslenia i ja widze ze jom trzeba dlugo uczyc myslenia
@@eugski8498 ,,jom’’ xD ty lepiej pomyśl trochę
Myślałem że on ma kij teleskopowy xD
Przypominam jak jest zakaz wjazdu jak skręcamy lewo to mamy zakaz wjazdu to musimy jechać prosto i wtedy skręcamy lewo jak nie ma zakazu
pierogi
Ona je pierogi łooooo
@@matixmotovlog7352 nie bo ma kanał Katie pierogi (tak wyświetliło mi na głównej i poznałem)
@@matixmotovlog7352 on
kolejki
"Na najbliższym skręcamy w lewo.." - w pierwszej chwili myślałem, że powinno być na "najbliższym możliwym w lewo..", ale w drugiej scence na tym samym skrzyżowaniu widzę, że kawałek dalej jest właściwy zakręt i jest to jedno skrzyżowanie, tylko pas zieleni rozdzielający dwa przeciwne kierunki ruchu jest szeroki - równie dobrze mógłby mieć 1m, albo jezdnie mogłaby rozdzielać podwójna ciągła ;) także moim zdaniem Pan instruktor użył prawidłowego polecenia.
przecież przed skrzyżowaniem jest nakaz skrętu w prawo xD
No
@@janusznosacz7054 Następny artysta. Nie, nie ma tam nakazu skrętu w prawo (skrzyżowanie w 0:23 i potem ponownie to samo skrzyżowanie w 1:59). Nie wprowadzaj ludzi w błąd.
Swoją drogą te znaki też są zajebiście ustawione. 0:16 Nakaz jazdy prosto lub skrętu w lewo, 0:28 zakaz wjazdu po skręceniu w lewo. Chyba że to są 2 różne krzyżówki ale nie wydaje mi się.
ten program jest tak prawdziwy jak dlaczego ja...
Tu się nie ma co wściekłość tylko myślenie na drodze moze uratować Ci zycie,bo globow nie brakuje na drodze że mogą Cię skasować na drodze.
A jak GPS wam powie" z prawego pasa skręć w lewo " albo skieruje pod zakaz to bezmyślnie wykonujecie to ?
Strach wyjechać na drogę przy takich kierowcach...
no ona tu jeszcze nia miała prawka. a jak widzimy elkę, to i tak jesteśmy zobowiązani zachować szczególną ostrożność.
Serio zajebiscie sie ogląda po zdanym egzaminie dzisiaj Haha
Ja p...... masakra tacy ludzie nie powinni posiadać prawa jazdy dramat
2:23 Chce piwa
XDD
Pozbawić ja możliwości uzyskania uprawnień di kierowania pojazdem silnikowym. W sumie na rower również niech nie wsiada bo pomyli chodnik z autostradą
Jak to był zakaz? W 0:18 jest znak, że jest pas do skrętu w lewo.
Wszyscy mają ból dupy, bo egzaminator nie może wprowadzać w błąd. Jak dla mnie osoba prowadząca kurs chciała sprawdzić czy kursant/kursantka zwraca uwagę na znaki drogowe.
nie macie racji, bo ani nie wprowadzał w błąd, ani nawet nie sprawdzał czujności. po prostu niunia nie patrzy na znaki.
Jak u Mistrza Bareji. "Każesz mi koncentrować się na znakach do tego jeszcze zmieniam biegi... Kaśka zdecyduj się co mam robić" . Marianek.
Musisz wyrobic orientacje i dobrze ze tak ostro testuje was to wazne jest wy i zycie ludzi to najwyzsza szkola
inne mozna niezdac
Ona dokładnie to samo mówi, co ja na kursie, o tym ogarnianiu wszystkiego na raz 😂😂
Na tym polega sztuka prowadzenia auta trzeba miec wszystko dookoła głowy
ale przeciez to jest proste xd to jest jak nauka jazdy na rowerze na poczatku nie wiedziales jak sie wgl jezdzi zeby nie upasc po sekundzie a po kilku tygodniach juz bez trzymanki jezdzisz
To jest wyreżyserowane!!! pierwsza edycja jak była i prowadził nauke jazdy Grzegorz Stasiak to szło oglądać a nie teraz to badziewie, drętwy serial TVN-u
To kierowca prowadzi auto, i to kierowca decyduje co zrobic. Jak ktos mowi jedz w lewo, to kierowca powinien zdecydowac czy to jest dobrze i podejmowac decyzje.
Dlatego instruktor / egzaminator moze dla sprawdzenia ucznia na kierowce, powiedziec cokolwiek, i wtedy zobaczy jak ten reaguje.
Ja na egzaminie mialem podobna sytuacje. egzaminator powiedzial : Na tym rondzie jedziemy wkolo i spowrotem wracamy na ta sama ulice,
na to ja powiedzialem : Ale ta ulica ktora jedziemy do ronda jest jednokierunkowa, wiec nie bede mogl tutaj spowrotem wjechac ....
Egzaminator popatrzyl na mnie i powiedzial : No dobrze, egzamin zdany, wracamy do szkoly ....... :-)
Od tamtego czasu zjezdzilem juz prawie cala Europe, bylem w USA, teraz radze sobie w Anglii po innej stronie jazdy .... i jestem pewnien siebie, bo mysle, a nie flirtuje z instruktorem, auto to nie zabawka, moze sie skonczyc bardzo zle, pozdro xx
Może ktoś odpowie :
Zakaz jak rozumiem obowiązuje od miejsca jego ustawienia, a więc o ile nie przejedzie się za ten znak nie łamie się przepisów ruchu drogowego więc kurs nie powinien być przerwany. Mylę się? Wciąż można np. zawrócić Ponieważ żaden znak nie zakazuje zawracania.
instruktor powinien powiedzieć ,, na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu skręć w lewo" a nie ,,na najbliższym skrzyżowaniu skręć w lewo"
ale mniejsza to TVN oni opublikują wszystko byleby kaska była
Racja!!! Zgadzam się z tym
źle Ci się wydaje, jest to pułapka stosowana przez każdego instruktora, jeżeli ktoś się na coś takiego nabiera, jest po prostu nieprzygotowany, aby zdać egzamin państwowy, pozdrawiam ;]
Jest to sytuacja sporna, ale logicznie rzecz biorąc chyba mam rację: jeśli egzaminator wydaje polecenie ,,na najbliższym skrzyżowaniu skreć w lewo" to z jego wypowiedzi wynika, że (dosłownie rzecz biorąc) chodzi mu tylko o najbliższe skrzyżowanie, czyli wymusza złamanie przepisu drogowego. Jak powinniśmy zrobić wszyscy dobrze wiemy, ale lubię czepiać się słówek w takich sytuacjach jak egzamin państwowy, tym bardziej, że jest wokół tego taka otoczka ,,paragrafów" więc jak się czepiać szczegółów, to w dwie strony. Aha, i jeszcze pytanie: jak instruktor wyda polecenie proszę tu zaparkować a znaki takowego czynu zabraniają, to teoretycznie uwaliłeś: jak zaparkujesz to złamałeś przepisy, jak nie zaparkujesz to nie wykonujesz poleceń instruktora. Na tych stanowiskach są czasami ludzie których słowa owite są ,,drobnymi paragrafami" a mówią w sposób prosty i kolidujący z logiką.
Wojtek Tamski Prawo jazdy zdałam za pierwszym razem a od egzaminatora nie słyszałam takich słów tylko mówił na następnym możliwym (...) egzamin to jest przecież taki stres że nawet jak widzimy znak zakaz wjazdu czy zakaz skrętu w lewo to i tak wjedzimy bo z mózgu robi nam się siano przez stres
Powino byc na najblizszym dozwolonym skrzyzowaniu
nie zawsze ;)
niunia jak cie na dwa baty biorą to się umiesz skupić a tu nie potrafisz ,egzamin może taka lalunia zda za 8 podejściem,ale potem jazda pod prąd na autostradzie albo ekspresówce nie powinna nikogo dziwić
Jeszcze dosłownie przed nia 1:55 skreciło auto z tego pasa w który ona chce wjechać
jak nie znam miasta to jade po nawigacji lub pamięci - jak nie znam to taki palant niech powie gdzie mam dojechac , popatrzymy na mape przed startem i pojedziemy.. specjalne wpieprzanie kogoś pod zakaz jak ktos miasta nie zna jest słąbe..
Tragiczny charakter tej dziewczyny! Trzymaj mnie panie daleko od takich...
Andre Calabrese Święte słowa kolego 🍻
@@MrAdam-gr6ed tylko do tego się nadaje
Typowa tępa przemadrzala szmata która poszukuję tylko bogatego bolca A sama by chciała leżeć i pachnieć...
Fajan panna :)
Co takiego xdddd
Ja jak jechałem z instruktorem to tak samo mnie w błąd wprowadził, był zakaz skręcania w lewo, a on powiedział żebym skręcił w lewo, wiedziałem że mnie robi w chuja, ale on znowu powiedział skręć w lewo, w lewo skręć, w lewo! nie słyszysz w lewo! Kurde widziałem że ściemnia, i się nie dałem. :D
pustak + za grosz wiedzy
Żaden instruktor ani egzaminator nie ma prawa wydawać poleceń wprowadzających w błąd.
Do mówiących "Egzaminator nie może wprowadzać w błąd": Myślę, że on nie wprowadzał w błąd. Oto, dlaczego:
W 00:16 widać znak F-10 "Kierunki na pasach ruchu". W lewo można skręcić w lewo.
Kursantka widać minęła to skrzyżowanie i chciała skręcić w lewo już na następnym skrzyżowaniu (które jest na końcu drogi) - tam, gdzie napotkała znak "Zakaz wjazdu".
dzięki za komentarz
Generalnie zlewam ten filmik w całości, ale zaintrygował mnie tytuł i się zastanawiam w którym momencie zagasnąłem ? Bo chyba musiał zasnąć, skoro nie zauważyłem wściekłości kursantki. Jako, że jest to wyreżyserowane i nie ma nic wspólnego z naturalnym zachowaniem, "gra" aktorska poniżej jakiegokolwiek poziomu. Nie wiadomo, czy śmiać sie, czy płakać ?
a ja nie mogę doczekać się chwili w której tvn straci koncesję
Ta stacja jest wyspecjalizowana w służeniu innym za materac.
Powiedział dojedziemy do skrzyżowania i skręcimy na nim w lewo nie powinien tak robić bo wprowadził ją w błąd
Mam nadzieję, że nie masz prawka jazdy, bo pojęcia nie masz o jeździe po ulicach. Nie wprowadzał w błąd, dojechali do skrzyżowania i powinna na nim skręcić w lewo, ALE W SPOSÓB PRAWIDŁOWY, tj. zgodnie ze znakami! Trudno to pojąć? W trakcie jazdy miał ją prowadzić za rączkę, gdzie jaki znak stoi i czy na pewno go widzi?
@@suszyMie mam prawo jazdy :), wprowadzał ją w błąd robił to podchwytliwie gdy była zdenerwowana
@@MaGic-rh7tr hahahahaha nie mogę, co za typowo babskie tłumaczenie się
Co zrobić aby filmy z tego kanału nie wyświetlały mi si na stronie yt? Ponieważ nie podobają mi się treści udostępniane .
Ja zdawałem w uk i egzaminator nie może wydać polecenia które by łamało zasady ruchu drogowego.
chłop zrobił błąd bo nie powiedział skreć w lewo na pierwszym możliwym skrzyzowaniu, egzaminator nie może wprowadzać w błąd, ale jak uzyje słowa pierwszym możliwym to juz co innego
Kto ogląda przed swoim egzaminem?😥🤗
Aż zakaz ruchu dla Karoliny z tego wszystkiego ścisnął się w kreskę i zmienił w znak zakazu wjazdu dla wszystkich...
Powinno się mówić na najbliższym skrzyżowaniu chyba, że znaki mówią inaczej
Nawet ja jedząc juz rok nie wjechał bym na to skrzywienie co ta laska w 11 sekundzie filmu, ona chyba nie wiedziała jaki ma znak i miała fuksa że nikt nie jechał z żadnej strony.
Kiedyś na egzaminach mieli prawo wpuszczać w maliny różnymi poleceniami które mogły nakazywać np postój w miejscu niedozwolonym, a osoba egzaminowana musiała po prostu być czujna. To było chyba ze 30 czy 40 lat temu :P
Nie zmienia to faktu, że prośba np o skręt w lewo na najbliższym skrzyżowaniu oznacza, że mamy skręcić na najbliższym *możliwym* a nie pchać się bezmyślnie gdziekolwiek. Nie zwracanie uwagi na znaki pionowe i poziome to chyba wystarczający powód dla którego taka osoba nie powinna uzyskać pozwolenia na podejście do egzaminu państwowego bo stwarza zagrożenie. Jak w radiu powiedzą "jedziemy w lewo" to pani nagle też pojedzie? Rozumiem, że pan instruktor wydaje nam sie być Bogiem i wyrocznią i to on jest tak jakby naszymi oczami, a my tylko wykonujemy bezmyślnie polecenia, ale warto jednak korzystać z własnego rozumu :)
Powinien powiedzieć "Na pierwszym możliwym skrzyżowaniu w lewo", w tym przypadku to byl błąd instruktora :V
Podobno instruktor czy egzaminator nie ma prawa wprowadzić w błąd i pokierować tam, gdzie nie może jechać
Bez sensu, z tego co pamietam egzaminator nie moze kierowac kursanta na np zakaz wjazdu/ droge pod prad
Puknij się w łeb....
Przy ostatnim razie instruktor popełnił błąd, powinien powiedzieć na najbiższym MOZLIWYM skrzyżowaniu w lewo
👀
KMY pozdrawiamy Myślenice :DD
oo Myślenice xd
Ale on powiedział że na najbliższy skrzyżowaniu. A nie na najbliższym możliwym skrzyżowaniu
Wprowadzenie w błąd. Polecenie np na najbliższym skrzyżowaniu gdzie można proszę w lewo. Już jest poprawne.
Nie może powiedzieć w lewo na skrzyżowaniu jeśli jest tam zakaz skrętu lub wjazdu... Może ewentualnie powiedzieć w lewo na pierwszym możliwym skrzyżowaniu, gdzie skręt jest dozwolony xd
Polecenie wydal prawidlowo.
Uważam że w obliczu tego co się obserwuje na drogach egzamin powinnien być dużo bardziej surowy
Tak jest surowy . podstawa jazdy jedz wilniej i mysle co masz zrobic i czy mozesz zrobic . tak nauka zabiera czas i wien cje kosztuje
Czy ja wieku 40lat zdalbym prawko w szkole gupot ucza zamiast uczyc przepisow znakow co w zyciu przydatne
Błąd w tytule. Powinno być "Kretynka wściekła się na instruktora [Nauka jazdy]"
Sam nie wiesz co pierdolisz pacanie nie douczony.
Grzegorz Pacek nie ma to jak pacan wzywając od pracanów bez powodu xd.
to jest ustawka kretynie
@@olapierga4479 To aktorka, ale ona się już nie uczy, tylko odbyła kurs i przechodzi egzamin wewnętrzny pod kątem podejścia do egzaminu państwowego.
Ja na egzaminie mialam co roz takie pulapki, zakazy , ruch jednokierunkowy😀, czasem musialam 2 skrzyzowania ominac, zeby moc skrecic ,ale jechalam celowo tak wolno, ze nie wpadlam w zadna😜💪
Ostatnio jedna kobieta mi droge zajechala jak juz bylem w polowie drogi na przejsciu.
Jeśli nie umiesz zwracać uwagi na wszystko to jazda autem nie jest dla Ciebie. Dziękuję
Na kursie też mówili, że nie wolno nikogo zmylic i że EGZAMINATOR NIE MOŻE TAK ZROBIĆ WIEC NO
Znam tą dziewczynę z roxy
Podaj dane 😁
Dobra? 😁
Daj namiary na jej anons
Gdzie on ją wprowadza w błąd?na najbliższym tzn skręć gdzie Ci wolno.
Dokładnie
Ale to instruktor nie powiedział "na najbliższym możliwym" wiec wprowadził ją w błąd
Lepiej jak instruktor na kursie, wprowadzi Cię parę razy w błąd i zmusi do myślenia, niż jeżdżąc bezrefleksyjnie palniesz głupotę na drodze i zabijesz siebie lub innych...
Nie ma prawa wprowadzać błąd
Mam nadzieje ze szybko nie zda prawa jazdy
O boże co za tępak, jak ona zda to ja wyrzucam prawko do kosza
Umiejętności rzeczywiście najwyższych lotów
Ja się zastanawiam kto kogo przyszedł tutaj uczyć
Z jednej strony dobrze bo uczy kursantkę ale z drugiej strony na egzaminie egzaminator nie może wydawać komend sprzecznych z przepisami ruchu drogowego czyli nigdy by nie kazał skręcić jej w lewo przy zakazie
Oby nie dostała prawojazdy bo strach na ulice wyjść z tym poziomem wiedzy i spostrzegawczości!
A dlaczego ty masz prawo do komentowania? Jej kompetencje do prowadzenia pojazdów mechanicznych na pewno są wyższe niż twojej do komentowania.
@@ingerzellderbaoberrmen8115 i tak nie poruchasz więc morda w kubel a koleś ma rację- takie coś nie powinno jeździć nawet rowerem
To nie jego wina bo specjalnie jej kazal aby sprawdzic czujnosc.
Po przeczyaniu pare wpisow doszedlem do wnoisku ze tszeba wiencje godzin jazdy duzo wiencje i musi instruktor uczyc ostro . tu zalezy od wlasnego zycia i ludzi . to niejest szkola jaka kolwiek ktorom sobie mozna oblac i wogole ingorowac ale tu chodzi o zycie albi kalectwo . uczyc i duzo godzin . oczywiscie bendzie kosztowac
Ciekawe, kto pisal ten scenariusz do tego filmu.
Większość tych ludzi nie powinno nigdy dostać PJ. Nawet jeśli jakimś cudem uda im się zdać egzamin.
Mam wrażenie że to jest reżyserowane. To nie jest laska z jakichś spotów reklamowych?
Chyba widziałem ją w programie "Usterka"
Tak to jest serial fabularno-deokumentalny
Egzaminator nie ma prawa wydawać poleceń niezgodnych z przepisami ruchu. Nie może kazać jechać w lewo, jeśli jest tam zakaz, może co najwyżej powiedzieć: "Proszę skręcić w lewo na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu" - różnica niby nieznaczna brzmieniowo, ale niesie zupełnie inne polecenie.
Wydał błędną komendę. Mówi cię na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu w lewo w takiej sytuacji, tutaj jestem wręcz zażenowany niekompetencją instruktora
na tym skrzyzowaniu dalo sie skrecic w lewo, po prostu nie w ta uliczke w ktora probowala skrecic
No niby tak, ale jak dla mnie skrzyżowanie jest na tyle nietypowe że komenda nie powinna tak brzmieć
@@wojagames2893 ale te komendy oznaczają to samo -_-.
Skręć w lewo czyli szukasz takiego skrzyżowania/ możliwości (egzaminatorzy często stosują tę komendę przy właśnie takich skrzyżowaniach by sprawdzić czy kursant patrzy na znaki)
"prawy kierunkoskas"....:D
Na pierwszym ,którym mozna logiczne że jak jest zakaz to nastepne
"dzie jedziesz", "czasu poczeba" masakra
łuki puki tak sie u nas po krakosku gada.
on jest ślązok więc o co loto
jakie straszne
KMY Pozdrawiam Myślenice mieszkam tu W jakiej miejscowości ten egzamin?
Pamiętam te czasy jak instruktor mówił że na najbliższym skrzyżowaniu w lewo a tam zakaz,lecz ja patrzę na znaki,na egzaminie chyba zawsze tak jest.
komenda poprawna powinna brzmieć: na najbliższym możliwym skrzyżowaniu
ale jakby nie patrzeć to ona ma rację, egzaminator w takiej sytuacji powiedziałby "na najbliższym MOŻLIWYM skrzyżowaniu" żeby nie wprowadzić w błąd
Egzamin wewnętrzny zdaje się też praktycznie ?
Zależy od szkoły jazdy, w mojej na przykład się nie zdaje
@@martimartini4890 ok dzięki
Kiedy to leci w tv?
Tomek THC wtorki 22 na ttv
Instruktor nie może mówić że ktoś ma skręcić w lewo gdy tam jest zakaz wjazdu z tego co mi instruktorzy mówili. Bo to jest nakazywanie niemożliwej czynności i to jest zabronione
Instruktor może, egzaminator nie może 😋 to uczy ludzi patrzeć na znaki, jak nawigacja w przyszłości będzie ją prowadzić pod zakaz to też pewnie pojedzie 😂
idioto mowi na najblizszym skrzyżowaniu a nie ze juz
Zgadza się. Tylko tutaj instruktor dał zadanie 'podchwytliwe", nie wprowadził w błąd. Nie nakazał jej skręcić "na tym skrzyżowaniu', tylko 'proszę skręcić w lewo na następnym skrzyżowaniu' (czyt. możliwym, gdzie nie ma zakazu). Zdawałem w tamtym roku i rzeczywiście nie wolno instruktorowi/egzaminatorowi nakazać jechać pod zakaz i czekać czy kursant 'złapie' się czy nie. Zazwyczaj mówią tak: "Proszę na następnym możliwym skrzyżowaniu zawrócić". To nie oznacza, że na pierwszym lepszym. Jedziesz aż znajdziesz pierwsze skrzyżowanie (rondo) gdzie można zawrócić. Oni znają miasto i długo szukać nie trzeba.
Powiedział "W lewo na najbliższym skrzyżowaniu"
To był egzamin wewnętrzny, a nie pierwsza godzina. Miała wyjeżdżone kilkadziesiąt godzin i powinna wiedzieć, że najbliższe skrzyżowanie to takie, gdzie jest możliwe wykonanie polecenia. Gdyby zwracała uwagę na znaki, pojechałaby dalej i skręciła gdzie jest to dozwolone. Po za tym jak robi takie błędy, to jeszcze nie nauczyła się. Nikt normalny nie dałby jej prawka.
Niedługo zdaje am a znaki czaje bardziej od niej
egzaminator powinien powiedziec " na najblizszym MOZLIWYM skrzyzowaniu prosze skrecic w lewo " i wszystko jasne.
jakby tak powiedział do ciebie to znaczy że nie jesteś dobrze nauczony.
A gdzie typ szarych myszek?
Szarych myszek nikt nie chce oglądać w telewizji bo mamy ich bardzo dużo w normalnym życiu.
To skrzyżowanie na al. Daszyńskiego w Krakowie bardzo często wjeżdżają pod prąd. Mieszkam przy tej ulicy ;p
Dzięki za komentarz ;)
🙈🙈🙈 kursant musi patrzeć na znaki a nr jechać bo instruktor mu każe -masakra gdzie rozum ????
Egzaminator nie może wprowadzać w błąd zdającego tak jak było na filmie czyli zakaz wjazdu, a on mówi żeby w lewo jechać, kiedyś mógł teraz już nie może
Dobrze. Uczy facet myślenia.