"Żabiński był wspaniałym hodowcą, ale Antonina miała wyjątkowy instynkt. Olga Zbonikowska | GzJ
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 20 ก.ย. 2024
- Gościnią Jacka Pałasińskiego w podcaście "Allegro ma non troppo" była Olga Zbonikowska, kustoszka Willi pod zwariowaną gwiazdą w warszawskim ogrodzie zoologicznym. To w tej willi mieszkał twórca warszawskiego zoo, Jan Żabiński razem z żoną Antoniną. Zbonikowska opowiedziała prowadzącemu o historii małżeństwa oraz ich niesamowitej miłości d zwierząt.
- Były zwierzęta, które wychowywały się blisko Jana Żabińskiego. Przede wszystkim lamparcica, zakochana w nim a nienawidząca świata. Na własne piersi wychował też Kangura, którego odrzuciła matka. Takich zwierząt było znacznie więcej, one wychowywały się w domu - powiedziała.
Antonina, żona Jana, też miała niezwykły związek ze zwierzętami.
- Jan był niewątpliwie wspaniałym hodowcą, ale on był hodowcą i znawcą zwierząt wyuczonym, a Antonina nie miała żadnego wykształcenia i wszystko, co robiła, robiła instynktownie. I ten jej instynkt był czymś wyjątkowym. Wszyscy, którzy ją znali, którzy znali jej stosunek do zwierząt i zwierząt do niej, mówili, że to było coś, co wykraczało ponad miarę. Już nawet nie mówimy o ponadzmysłowości, to było coś wyjątkowego. Ona wychodziła z domu i wydawała dźwięk, bardzo szczególny dźwięk, na który przybiegały wszystkie wiewiórki z całego ogrodu. Nieoswojone, dzikie wiewiórki i to nie tylko w ZOO. Zdarzało się też to na warszawskich cmentarzach: obsiadały ją niemalże jak zaczarowane, nie bały się jej, mogła do nich podejść i mogła je wziąć na ręce. To ponadzmysłowe to było - przyznała Zbonikowska.
Więcej o życiu Żabinskich dowiesz się, słuchając najnowszego odcinka!
Subskrybuj nasz kanał ► bit.ly/naTemat...
Odwiedź naszą stronę ► natemat.pl/
Obserwuj nas na Instagramie ► / natematpl
Twitter ► / natematpl
Brakowało mi Pańskiego programu. Cieszę się, że znów się spotykamy.
A program o Żabińskim uzupełni moją wiedzę.
Po prostu dziękuję i czekam na następne nasze spotkanie.Pozdrawiam Państwa.
Przed wielu laty czytałam wspomnienia pana Żabinskiego. Bardzo to wciągająca lektura.
Stęsknieni ale zadowoleni z powrotu Pana redaktora , super Gość(ini)
Bardzo duża tęsknota, pozdrawiam serdecznie
Witam 😊myślałam że już Pan nie wróci 😢pozdrawiamy mama i Michał syn który jest po wylewie i lubi ogladaćPana programy rehabilitujemy się 🙂😊
W końcu :)
👍👍👍👍
Pasjonująca rozmowa o niezwykłych ,pełnych dobra ludziach.W latach siedemdziesiątych byłam uczennicą szkoły podstawowej i na koniec roku szkolnego, w nagrodę za bardzo dobre oceny,otrzymałam książkę Jana Żabińskiego-"Hipopotam i Spółka".Książka była tak ciekawa,że przeczytałam ją w jeden dzień,a potem wielokrotnie do niej wracałam.Dobrze się stało,że przypomina Pan postać zapomnianego przez wielu -Człowieka.Smutne jest to,że Żabiński,pomimo tylu zasług, został skrzywdzony przez władze państwowe.Dobro nie zawsze jest właściwie wynagradzane,ale potrafi się obronić przed różnej maści donosicielami.
Czy to jest kanał typu Zwierzyniec z lat 70 XX wieku? A może o naukach ścisłych lub o przyrodzie . Bo teraz w polityce nic się nie dzieje i jest nuda. Może nastepny odcinek będzie o grzybach w Amazonii? Chętnie posłucham.