Super rady, jak widać poparte doświadczeniem bo każdy kto jeździ rowerem jest w stanie w prosty sposób to zweryfikować. Z przyjemnością się słucha i ogląda Twoje materiały filmowe i uwagi przekazywane w fajnej skondensowanej formie. Wszystkiego dobrego i z kolarskim pozdrowieniem. Ja wprawdzie przed laty zaczynałem od szosy a z latami bardziej skłoniłem się w kierunku turystyki rowerowej ale lubię zaczerpnąć trochę uwag i wiedzy z młodego pokolenia. Pozdrawiam
Hej Leszku to co mówisz sama prawda ja tam jestem grubasem 😅warzacym 110kg i nie przeszkadza mi to jezdzic na codzień na południu Francji z przełożeniem 34x28 najważniejsze trzymać swoje tempo bez kompleksów plus połączenie mocna głowa mocna noga 😁a frajda z pokonanego podjazdu gwarantowana 😉plus twoje filmy motywują by jezdzic nie patrząc na mocniejszych kolegów poprostu czerpać radość z jazdy na szosie pozdro 😊
Na podjazdach czuć, że się żyje. Zresztą lecąc w drugą stronę siedem dyszek również. Mam to szczęście, że zaraz koło domu mam 3km podjazd z przewyższeniem 87m. Po głowie chodzi mi trip na Passo dello Stelvio, to dopiero musi być miazga :D Może w następnym tygodniu się wybiorę :)
A ja ostatnio wybrałem się na rajd pieszy po Górach Świętokrzyskich. Pykło ponad 17 km szlakiem, a potem jeszcze kilka do domu. Jestem na początku mojej przygody z powrotem do formy, którą też uwieczniam dla potomnych na swoim kanale :) POZDRO!
Leszek, ja kupiłem Vento 4.0 2020 między innymi przez Ciebie i Twoje filmy, również należę do grupy filigranowych zawodników jak Ty na początku Twojej przygody i każdy mi doradzał na początku wymienić kasetę oryginalną 11-25 ale ja na przekór lubię jak wyrasta przede mną góra🤣Baaa, uwielbiam górę i moją kasetę🤣Kwardym trzeba być jak kwarc a nie miętkim😋🤣
Góry mam na co dzień bo przejechać z dzielnicy na dzielnice lub z jednej miejscowości do drugie przez miasto trzeba jechać po górę. Na początku to było starsze że gdzie by człowiek nie chciał jechać to podjazdy ale już się przekonałem że to wychodzi tylko na dobre i że mam coś co inni z płasko Polski mogą mi tylko zazdrościć.
jestem byłym grubasem 88kg teraz 59 mieszkam w szczecinie( płasko w ch*j) po zakupie mtb waga spadła i z płaskiej szosy trasy pokazywały 1000m przewyższeń za każdym razem, rok póżniej alpy we włoszech nie były problemem i pojedyncze podjazdy po 800m pionu. Leszku jesteś pro
Facet, mój kumpel był w Szczecinie i jest zszokowany trailami enduro, jakie tam macie. Obaj trenujemy enduro i nie spodziewaliśmy (tzn. ja "zaocznie" 😉) zastać takich cudów nad morzem. Z drugiej strony sam naocznie chyba nie sprawdzę, w wolny czas pędzę z Pyrlandii na południe do naszych braci Czechów. Ale całkiem płasko nie jest pod Szczecinem! 😁
Szosa to nie moja bajka, raczej sie bujam rowerem crossowym po krzaczorach i również - asfaltach a mieszkam na południowym krańcu Jury. Podjazdy tu nie sa długie, bo max. kilometr, może dwa, ale przewyższenia tez sa niczego sobie. I bardzo doceniam to, że w rowerze mam spory zakres przełożeń, niedostepny dla roweru szosowego. Ba, nawet zastanawiam sie nad założeniem sobie mniejszych tarcz z przodu. Bo po płaskim i tak nie śmigam 50 km/h, z górki podobnie hamuję zamiast dokręcać (wyskoczy mi jakieś bydlę z bramy albo sarna z lasu i po mnie). A górek mam sporo. W każdym razie trenuje wioślarstwo, a ono bardzo wyrabia mięśnie nóg. I oprócz tego reszte mięska też ćwiczy. Że o V02 nie wspomnę... Może jest to opcja dla kolarzy?
Ja raz w tygodniu wracam gravelem do domu z pracy i tak jak dystans 24km nie sprawia mi problemu tak te krótkie podjazdy na moście południowym w Warszawie mnie wykańczają. Po wjechaniu na most jadąc w stronę Wawra brak sił :o
Witam czy Vento 3.0 jest dobry na pierwszy rower? Ewentualnie czy istnieją jakieś ciekawe alternatywy w okolicach 3000 zł , bo ciężko z dostępnością tego rowera jako nowy .
Każdy rower jest dobry na pierwszy rower. Pierwszy rower jest do nauki, do wyrabiania siły i kondycji, do beztroskiej jazdy w każdych warunkach, do zrozumienia jakiego roweru potrzebujesz. Drugi rower jest do szybkiej jazdy latem. Dam Ci taką radę, kup sobie taki rower na jaki Cię stać, a później jak bedziesz się gapił na drogie rowery na necie, wstań i zacznij robić przysiady z podskokami, aż Ci chęć kupna nowego rowery przejdzie. Inwestuj w siebie a nie w rower. 😉
Weź już przestań gadać o tym jak to byłeś grubasem. Szacun, że schudłeś, ale serio za dużo o tym nawijasz. Poza tym przedstawiasz "grubasy" jakby to było nie wiadomo co, a to też są ludzie i traktowanie ich jako osobną, gorszą kategorię jest mega słabe...
Kontekst..nie skumalaś/eś.. I konstytucja..jest wolność słowa.. mówić można wszystko..słuchać nie trzeba .. Mówisz Chłopu co ma mówić w swojej własnej audycji.. Ja też się redukuje i dużo o tym mówię,bo to trudne, wymagające dyscypliny,wiedzy samozaparcia.. Schudł,niech się chwali,bo jest czym
I dobrze gada. Pokazuje, że jak chce to się da. Sam miałem 115, pół roku temu 80, a teraz do 100 się ulałem przez zimę. Jak komuś nie pasuje, że jest gruby i go dotyka gadanie typu grubas to niech coś robi. Stop body positive, to nic innego jak promowanie niezdrowego trybu życia. Jak jesteś gruby to działaj albo nie płacz.
@@zenonkusmider8605 skumałam. Owszem, o ile słowa nie krzywdzą w jakiś sposób drugiej osoby. Jest to jakieś osiągnięcie, ale tutaj mam wrażenie jest to traktowane jako coś niespotykanego i niesamowitego, a wcale tym nie jest. Mnóstwo ludzi chudnie i nie obraża przy tym innych. Poza tym nie mówię nikomu "co ma mówić" tylko grzecznie zwracam uwagę na to czego mówić się nie powinno - tak ze zwykłej ludzkiej uprzejmości.
@@tyteztereferee a jak ktoś ma raka to podchodzisz do niego i mówisz mu, że tak jest? to jest dokładnie to samo. Myślę, że każdy zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda i nie ma potrzeby mówienia mu tego, że jest "grubasem". Bo... po co? Nikt nie pytał
@@abbaba7399 Otyłość ma wiele negatywnych konsekwencji, książkę by można napisać na ten temat. Natomiast jak kogoś uświadamiasz, że jest gruby to co najwyżej będzie mu przykro. I nie porównujmy otyłości która wynika w 99% przypadków ze złego trybu życia do choroby nowotworowej która raczej trudno pokonać dyscypliną. Jak komuś się przykro zrobi ale weźmie się za siebie to warto mu i sto razy powiedzieć, że jest gruba bambaryła.
Ale do szybkiej jazdy po górach nie potrzebujesz trenować tylko w górach. Niczym się nie różni kolarstwo po płaskim a po górach, Tyle samo mocy generujesz.....
No co poradzić każdy orze jak może :p szajbajk swoje trekusiowi swój kit wciskają że trekuś jest najlepszy bo jest najlepszy bo to trekuś a Leszek to przygarnij kropka
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
📸 Facebook: facebook.com/leszekprawiepro/
Super rady, jak widać poparte doświadczeniem bo każdy kto jeździ rowerem jest w stanie w prosty sposób to zweryfikować. Z przyjemnością się słucha i ogląda Twoje materiały filmowe i uwagi przekazywane w fajnej skondensowanej formie. Wszystkiego dobrego i z kolarskim pozdrowieniem. Ja wprawdzie przed laty zaczynałem od szosy a z latami bardziej skłoniłem się w kierunku turystyki rowerowej ale lubię zaczerpnąć trochę uwag i wiedzy z młodego pokolenia. Pozdrawiam
Hej Leszku to co mówisz sama prawda ja tam jestem grubasem 😅warzacym 110kg i nie przeszkadza mi to jezdzic na codzień na południu Francji z przełożeniem 34x28 najważniejsze trzymać swoje tempo bez kompleksów plus połączenie mocna głowa mocna noga 😁a frajda z pokonanego podjazdu gwarantowana 😉plus twoje filmy motywują by jezdzic nie patrząc na mocniejszych kolegów poprostu czerpać radość z jazdy na szosie pozdro 😊
Na podjazdach czuć, że się żyje. Zresztą lecąc w drugą stronę siedem dyszek również. Mam to szczęście, że zaraz koło domu mam 3km podjazd z przewyższeniem 87m. Po głowie chodzi mi trip na Passo dello Stelvio, to dopiero musi być miazga :D Może w następnym tygodniu się wybiorę :)
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Teraz to raczej lezy tam snieg.
A ja ostatnio wybrałem się na rajd pieszy po Górach Świętokrzyskich. Pykło ponad 17 km szlakiem, a potem jeszcze kilka do domu. Jestem na początku mojej przygody z powrotem do formy, którą też uwieczniam dla potomnych na swoim kanale :) POZDRO!
Leszek, ja kupiłem Vento 4.0 2020 między innymi przez Ciebie i Twoje filmy, również należę do grupy filigranowych zawodników jak Ty na początku Twojej przygody i każdy mi doradzał na początku wymienić kasetę oryginalną 11-25 ale ja na przekór lubię jak wyrasta przede mną góra🤣Baaa, uwielbiam górę i moją kasetę🤣Kwardym trzeba być jak kwarc a nie miętkim😋🤣
no 36/28 to już trzeba mieć noge. ja przy 36/32 już wysiadam, ale ważę 115 :)
Leszek, jeszcze zapomniałeś dodać ze na podjazdach przy tych 10 km/h i maksymalnym tętnie trzeba się jedna ręką od owadów odganiać 😅
Góry mam na co dzień bo przejechać z dzielnicy na dzielnice lub z jednej miejscowości do drugie przez miasto trzeba jechać po górę. Na początku to było starsze że gdzie by człowiek nie chciał jechać to podjazdy ale już się przekonałem że to wychodzi tylko na dobre i że mam coś co inni z płasko Polski mogą mi tylko zazdrościć.
jestem byłym grubasem 88kg teraz 59 mieszkam w szczecinie( płasko w ch*j) po zakupie mtb waga spadła i z płaskiej szosy trasy pokazywały 1000m przewyższeń za każdym razem, rok póżniej alpy we włoszech nie były problemem i pojedyncze podjazdy po 800m pionu. Leszku jesteś pro
Facet, mój kumpel był w Szczecinie i jest zszokowany trailami enduro, jakie tam macie. Obaj trenujemy enduro i nie spodziewaliśmy (tzn. ja "zaocznie" 😉) zastać takich cudów nad morzem. Z drugiej strony sam naocznie chyba nie sprawdzę, w wolny czas pędzę z Pyrlandii na południe do naszych braci Czechów. Ale całkiem płasko nie jest pod Szczecinem! 😁
Szosa to nie moja bajka, raczej sie bujam rowerem crossowym po krzaczorach i również - asfaltach a mieszkam na południowym krańcu Jury. Podjazdy tu nie sa długie, bo max. kilometr, może dwa, ale przewyższenia tez sa niczego sobie. I bardzo doceniam to, że w rowerze mam spory zakres przełożeń, niedostepny dla roweru szosowego. Ba, nawet zastanawiam sie nad założeniem sobie mniejszych tarcz z przodu. Bo po płaskim i tak nie śmigam 50 km/h, z górki podobnie hamuję zamiast dokręcać (wyskoczy mi jakieś bydlę z bramy albo sarna z lasu i po mnie). A górek mam sporo.
W każdym razie trenuje wioślarstwo, a ono bardzo wyrabia mięśnie nóg. I oprócz tego reszte mięska też ćwiczy. Że o V02 nie wspomnę... Może jest to opcja dla kolarzy?
Super
Zaoszczędzone pieniądze na jedzeniu ??? Chyba nie teraz przy cenach warzyw 😉
Masz rady dla początkujących kolarzy jak przelamac się jeździć za miastem z samochodami?
Trzeba się dużo modlić. 😉 Stuhr ma zakaz jazdy na 3 lata, więc będzie trochę bezpieczniej.
Ja raz w tygodniu wracam gravelem do domu z pracy i tak jak dystans 24km nie sprawia mi problemu tak te krótkie podjazdy na moście południowym w Warszawie mnie wykańczają. Po wjechaniu na most jadąc w stronę Wawra brak sił :o
Witam czy Vento 3.0 jest dobry na pierwszy rower? Ewentualnie czy istnieją jakieś ciekawe alternatywy w okolicach 3000 zł , bo ciężko z dostępnością tego rowera jako nowy .
Każdy rower jest dobry na pierwszy rower. Pierwszy rower jest do nauki, do wyrabiania siły i kondycji, do beztroskiej jazdy w każdych warunkach, do zrozumienia jakiego roweru potrzebujesz. Drugi rower jest do szybkiej jazdy latem. Dam Ci taką radę, kup sobie taki rower na jaki Cię stać, a później jak bedziesz się gapił na drogie rowery na necie, wstań i zacznij robić przysiady z podskokami, aż Ci chęć kupna nowego rowery przejdzie. Inwestuj w siebie a nie w rower. 😉
Naprawdę przydatne informacje! Trafiłem na człowieka, który wprost powie co i jak . Dzięki Tobie mam ciekawe informacje !
Ty tak na poważnie ????
W Wielkopolsce też się da 😂 100km 2.1k w górę 💪😁
Na naszych "tajnych" trailach/hopkach można wyciągnąć ok. 1500 m przewyższen na dystansie 25 km. Obok przebiega trasa jednego z maratonów Solid MTB.
Podjazd w Górze Kalwarii jest prosty. Raz byłem i nie miałem problemu.
Zobaczymy jak Przehyba mi pójdzie w Lipcu
To na jakich przełożeniach teraz jeździsz?
36/30
Dobra 15% to mało 25% udało mi się na luzie
Edit ok nie na luzie ale coś koło tego
Weź już przestań gadać o tym jak to byłeś grubasem. Szacun, że schudłeś, ale serio za dużo o tym nawijasz. Poza tym przedstawiasz "grubasy" jakby to było nie wiadomo co, a to też są ludzie i traktowanie ich jako osobną, gorszą kategorię jest mega słabe...
Kontekst..nie skumalaś/eś..
I konstytucja..jest wolność słowa.. mówić można wszystko..słuchać nie trzeba
..
Mówisz Chłopu co ma mówić w swojej własnej audycji..
Ja też się redukuje i dużo o tym mówię,bo to trudne, wymagające dyscypliny,wiedzy samozaparcia..
Schudł,niech się chwali,bo jest czym
I dobrze gada. Pokazuje, że jak chce to się da. Sam miałem 115, pół roku temu 80, a teraz do 100 się ulałem przez zimę. Jak komuś nie pasuje, że jest gruby i go dotyka gadanie typu grubas to niech coś robi. Stop body positive, to nic innego jak promowanie niezdrowego trybu życia. Jak jesteś gruby to działaj albo nie płacz.
@@zenonkusmider8605 skumałam. Owszem, o ile słowa nie krzywdzą w jakiś sposób drugiej osoby. Jest to jakieś osiągnięcie, ale tutaj mam wrażenie jest to traktowane jako coś niespotykanego i niesamowitego, a wcale tym nie jest. Mnóstwo ludzi chudnie i nie obraża przy tym innych. Poza tym nie mówię nikomu "co ma mówić" tylko grzecznie zwracam uwagę na to czego mówić się nie powinno - tak ze zwykłej ludzkiej uprzejmości.
@@tyteztereferee a jak ktoś ma raka to podchodzisz do niego i mówisz mu, że tak jest? to jest dokładnie to samo. Myślę, że każdy zdaje sobie sprawę z tego jak wygląda i nie ma potrzeby mówienia mu tego, że jest "grubasem". Bo... po co? Nikt nie pytał
@@abbaba7399 Otyłość ma wiele negatywnych konsekwencji, książkę by można napisać na ten temat. Natomiast jak kogoś uświadamiasz, że jest gruby to co najwyżej będzie mu przykro. I nie porównujmy otyłości która wynika w 99% przypadków ze złego trybu życia do choroby nowotworowej która raczej trudno pokonać dyscypliną. Jak komuś się przykro zrobi ale weźmie się za siebie to warto mu i sto razy powiedzieć, że jest gruba bambaryła.
Ale do szybkiej jazdy po górach nie potrzebujesz trenować tylko w górach. Niczym się nie różni kolarstwo po płaskim a po górach, Tyle samo mocy generujesz.....
Są nieco inne warunki temperaturowe. Inna kadencja. Inne grupy mięśniowe niekiedy należy angażować.
@@LeszekPrawiePRO Warto czasem posłuchać trenerów kolarstwa a nie powielać internetowe mity.
A ten dalej kreuje się na kolarskiego mentora... śmiechu warte
Ciąg dalszy martyrologii.Dramatyczny chłop.
No co poradzić każdy orze jak może :p szajbajk swoje trekusiowi swój kit wciskają że trekuś jest najlepszy bo jest najlepszy bo to trekuś a Leszek to przygarnij kropka