Budzę się godż. 3-5 od paru lat, niekoniecznie codziennie. W tej totalnej ciszy praktykowałam ćwiczenia Falun Gong /Falun Dafa/ a wcześniej medytację. To czego doświadczyłam, jest poza wszelkim opisem w moim zrozumieniu i języku. Odpowiedzi na owe nocne wglądy dotarły do mnie czytając 9 Wykładów Li Hongdży w książce "Dżuan Falun"
Przeczytałem i posiadam w swojej "bibliotece" wiele przemyśleń, tych wielkich filozofów takich jak Nietzsche, Marek Aureliusz, Schopenhauer, nie chce mi się tego wymieniać. I prawda jest taka że to jedno wielkie teoretyczne pierdolenie...
To interesujące, jak filozofia może być zarówno inspirująca, jak i frustrująca. Czego według ciebie brakuje w teorii, aby uczynić ją bardziej przydatną na co dzień?
Kosmos nic nam nie ma do powiedzenia między 3 a 5. Przemawiają wtedy chory układ moczowy lub chore serce. Nie można kalać filozofii bełkotem rodem z wypocin szamanów. Ilość nie przechodzi w jakoś.
Budzę się godż. 3-5 od paru lat, niekoniecznie codziennie. W tej totalnej ciszy praktykowałam ćwiczenia Falun Gong /Falun Dafa/ a wcześniej medytację.
To czego doświadczyłam, jest poza wszelkim opisem w moim zrozumieniu i języku.
Odpowiedzi na owe nocne wglądy dotarły do mnie czytając 9 Wykładów Li Hongdży w książce "Dżuan Falun"
To wspaniale słyszeć, że praktyka Falun Gong i medytacja przyniosły Ci tak głębokie doświadczenia. Każdy z nas ma swoją unikalną ścieżkę duchową!
Przeczytałem i posiadam w swojej "bibliotece" wiele przemyśleń, tych wielkich filozofów takich jak Nietzsche, Marek Aureliusz, Schopenhauer, nie chce mi się tego wymieniać. I prawda jest taka że to jedno wielkie teoretyczne pierdolenie...
To interesujące, jak filozofia może być zarówno inspirująca, jak i frustrująca. Czego według ciebie brakuje w teorii, aby uczynić ją bardziej przydatną na co dzień?
Kosmos nic nam nie ma do powiedzenia między 3 a 5. Przemawiają wtedy chory układ moczowy lub chore serce. Nie można kalać filozofii bełkotem rodem z wypocin szamanów. Ilość nie przechodzi w jakoś.