@@qweasd-yh6lnTo Słowo Boże nie jest zmienione, a poza tym dużo ludzi mówi, że wierzy w Boga jaki jest w Starym Testamencie i jest Dekalog, a nie wypełniają prawa. Też powiedzą, że oni wierzą w Boga, ale Słowo Boże jest zmienione?
Od kilku miesięcy oglądam Ojca filmiki, niedawno oglądałqm je zdecydowanie bardziej regularnie, Teraz zdecydowanie rzadziej, bo mam 6 tygodniowego Synka i nie mam możliwości oglądania codziennie Ojca filmików, ale jak już oglądam to nadrabiam zaległości. Bardzo mi one pomagają lepiej żyć. Dziękuję Ojcze :)
Kiedy miałam okazję troszkę myśleć na ten temat doszłam do innego wniosku niż Ojciec, a sądzę, że to też jest warte zauważenia - nie pomyślałam, że jesteśmy jedyną religią, w której Bóg stał się człowiekiem, ale o tym, że jesteśmy jedyną, w której Bóg został z nami! Z tego co mi wiadomo, nie ma drugiej takiej religii, w której każdy może spotkać się ze swoim Bogiem i przyjąć go do swojego serca. W moich oczach Eucharystia, to jest dopiero coś, co czyni naszą religię niesamowitą!
To co ojciec powiedział, to w zasadzie deklaracja Dominus Iesus Kongregacji Nauki Wiary. I cieszę się, że te słowa usłyszałem z ust ojca. Choć niestety mam wrażenie, że kościół zmierza teraz w dokładnie odwrotnym kierunku. Zamazuje się wszelkie różnice między religiami, ekumenizm dochodzi już do naprawdę skrajnych postaci (np deklaracja z Abu Zabi). My powoli tracimy rozumienie i smak naszej pięknej wiary. A wszystko trochę na zasadzie takiego dobroludzizmu. Nieważne w jakiego Boga wierzysz, ważne że jesteś dobrym człowiekiem.
Ojcze Adamie, najładniej to jednak Ojcu w białym habicie - idealnie pasuje do włosów (na brodzie) ;) Serdeczne dzięki za ten odcinek. Pięknie i z miłością wytłumaczone. Pozdrawiam i szczęść Boże :)
Bardzo lubie Twoje filmy i ciesze sie ze masz grono mlodych ludzi, wsrod ktorych nie brakuje i takich, ktorym otworzyles oczy i pomogles znalezc droge, czego dowodem sa komentarze pod kazdym odcinkiem...Ten odcinek chyba jest bardzo trudny, gdyz dotyczy porownywania, ktore tak czy siak wreszcie gdzies tam musi nastapic...Jako dziecko pamietam moje modlitwy do Matki Boskiej, bardziej nizeli do Boga...Pamietam lekcje religi , gdzie siostra zakonna tlumaczyla wyjatkowosc Jezusa nawet poprzez samo imie i dopiero wiele lat pozniej dowiedzialem sie ze imie to wystepuje i jest nawet powszechne w ktoryms z krajow...Jako dziecko a nawet troche pozniej wierzylem i bylem swiecie przekonany ze katolicyzm to najwieksza religia swiata...Konczac osiemnascie lat, udalo mi sie uciec do RFN-u w roku 1986 i tam zaczalem dostrzegac ze jest znacznie wiecej roznych wyznan, na ktore patrzylem troche jak na jakies bezsensowne sekty...Po poltora roku opuscilem Europe i zamieszkalem w RPA, kraju, ktory pokochalem...Na mojej ulicy bylo byly chyba trzy koscioly roznych wyznan a takich ulic byla masa...W Johannesburg'u zobaczylem taka roznorodnosc wyznan , ze mialem wrazenie iz kazdy czlowiek moglby miec swoj kosciol...Byly rozne, czasami dziwacznie brzmiace rodzaje wyznan...Jezeli nigdy bym nie wyjechal to pewnie bylbym poprawnym katolikiem w Polsce, ale co sie stalo?...Zmienila sie moja mentalnosc o czym sie dowiadywalem od innych, zmienilo sie moje spojrzenie na Swiat co bylo bezposrednim skutkiem doznawania innych doswiadczen...Tak sie zastanawiam ze przeciez moglbym sie urodzic w zupelnie innej kulturze, innym kraju i innym wyznaniu a katolicyzm bylby dla mnie takim niezrozumialym kosmosem, jakim jest muzulmanizm....Wierze w Boga i Jezusa, modle sie i rozmawiam z Bogiem tak jak potrafie, gdyz On mnie wyciagnal ze strasznej choroby i dal mi to o czym nawet nie moglem marzyc...Powiniennem nie zyc a zyje i czuje sie wspaniale a codziennie na nowo dziwi mnie, dlaczego Bog podal mi reke, jak ja nawet nie bylem juz w stanie prosic o zycie...Kiedy wyszedlem z tego to nastapilo nowe zdziwienie ze On oprocz tego ze odebral mnie smierci to jeszcze dal mi szczescie, ktore odczuwam kazdego dnia i tylko czasami odczuwam jakas bojazn polaczona z uwielbieniem i niedowierzaniem ze dostalem cos o co wogole nie prosilem a co jest dowodem ze Bog wie najlepiej co my potrzebujemy...Nie naleze do zadnej religi, gdyz po prostu nie potrafie i nie dlatego ze jestem jakims ignorantem , tylko dlatego ze wyznajac jakas religie, musialbym udawac a tego nie dam rady zrobic...Nie krytykuje zadnej religi i nikogo nie przekonuje do jakiegokolwiek wyznania, chocby przez to ze to ogromna odpowiedzialnosc, ktorej nigdy nie wzialbym na swoje barki...Dobrze jednak ze sa tacy wspaniali ludzie jak Ty Bracie i jest tak duze grono ludzi, ktorym jestes potrzebny i ktorym dajesz nadzieje i uczysz milosci..."Bo po uczynkach ich poznacie"...Na koniec mam bardzo wazne pytanie, wydaje mi sie, gdzies chyba slyszalem ze w Biblii jest napisane by" nie porzucac wiary w ktorej cie wychowano"-moze nie dokladnie tak brzmi, ale gdzies cos takiego albo przeczytalem, albo uslyszalem i jezeli jest jakis werset o tym mowiacy, bardzo prosilbym o pomoc w jego znalezieniu...Serdecznie pozdrawiam...
Mówi Xiądz "będę go [człowieka] kochał jak tylko potrafię i o to chodzi w Chrześcijaństwie" - pomylona kolej rzeczy. Będę kochał Boga ze wszystkich swoich sił, każdą myślą i westchnieniem, będę Mu oddawał zupełną cześć, a bliźniego swego będę kochał jak siebie samego. Kochać jak tylko potrafię to mamy Pana Boga, a nie człowieka. Niby nic, a jednak tak dużo.
[Q&A] 1. Mówił Ojciec, że poznał wszystkie religie i świadomie wybrał chrześcijaństwo, ale co z powiedzmy, "prostymi" ludźmi, którzy przyjeli swoją wiarę niejako z urodzenia? To nie jest przypadek, że występują wielkie skupiska ludzi wierzących w jedną religię w danych miejscach świata, nie wiem czy to jest ich świadomy wybór. Skoro od dziecka są wychowywani w danej religii to jasną rzeczą jest, że wydaje się ona dla nich jedyną właściwą. 2. Co ze zbawieniem osób wierzących inaczej? Jeśli są dobrymi ludźmi, nikogo nie krzywdzą i wierzą w Boga, może trochę innego niż nasz to czy mają z tego powodu być potępieni?
Księga Wyjścia 20 1 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: 2 «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań. Pierwsze fundamentalne przykazanie
[Q&A] Ojcze Adamie mam takie pytanie, które nurtuje mnie już dość długo i nie mogę sobie z nim poradzić. OTÓŻ! Jak to jest z oddawaniem czegoś Jezusowi? Na rożnych spotkaniach charyzmatyków można słyszeć takie słowa że oddaj to Jezusowi. Czyli oddać znaczy oddać czyli nie mieć już z tym nic wspólnego, nie panować nad czymś bo się tego czegoś nie ma, nie przejmować się tym bo to już nie moja rzecz tylko kogoś innego. Z drugiej strony słyszę w konfesjonale i nie tylko, że mam walczyć z moim nałogiem, "moc w słabości się doskonali" itp. Kiedyś oddałem tak Jezusowi sprawy mojego nałogu, poskutkowało to tym że było tylko gorzej. Jak pogodzić te dwie rzeczy?
Nie mnie pytałeś, ale mogę napisać co o tym myślę i uwaga może być to denne, głupie i do kosza. Mianowicie: "Jezu Zajmij Się Tym" to powierzenie Panu tej sprawy. Tak jak w konfesjonale mówimy grzechy z wiarą w Miłosierdzie Boga i Pan gladzi grzech. To w powierzeniu sprawy Pan Jezus weźmie ją w swoje ręce i nie trzeba jej roztrząsywać. I ufać(co dla mnie osobiście jest mega trudne) ufac, że Pan Jezus to załatwi. Można mówić Jezu poqierzam to tobie, kiedy upadnie człowiek, kiedy przychodzi pokusa, kiedy jest próba. Pan da siłę do przezwyciężania sytuacji. o.Adam mówił, że jak jest gorzej to jest lepiej to znaczy, że Bóg działa, ale myślę, że trzeba robić wszystko ile mamy sił i resztę z tym wszystkim zostawia Panu Bogu. Jeden człowiek miał problem z paleniem i słyszałem gdzieś, że będąc na pielgrzymce wszedł do kościoła i zostawil paczkę papierosów mówiąc: Teraz to jest twój problem. I po problemie. Nie każdego stać na tak duże zaufanie i Bóg może czasem chcę, abysmy przeszli drogę walki nauczac się czegoś. On zawsze jest i jego łaska też. Życzę Ci dużo wytrwałości, cierpliwości, odwagi i dużo Błogosławieństwa Bożego i jegi łaski, a samemu sobie, żebym napisane słowa wprowadzał w życie, a nie tylko je pisał.
Święty Jan Paweł II jest dla mnie największym autorytetem pod każdym względem. Jego cytaty nawiązujące do szostego blogoslawienstwa: ,,Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą." JPll:,,Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga" ,,Tylko czyste serce może służyć drugim." Serce mi rosło kiedy mówił o ekumenizmie, o wielkiej przyjaźni z Dalajlama. W maju miałam jechać do Rzymu na grób naszego Świętego Jana Pawła II, ale niestety koronawirus mi w tym przeszkodził. 🛐Módlmy się aby choroba wkrótce została opanowana. Panie Boże dopomóż nam. 🛐 Mateczko Najświętsza módl się za nami 💓💓💓 W tym momencie właśnie dowiedziałam się że koronawirus pojawił się w Polsce. Panie Boże miej nas w swojej opiece.🛐💓💓💓
Bóg kocha wszystkich ludzi, Nawet tych, którzy go nie szukają na krętych ścieżkach życia. Wystarczy prosić.Dziękuję Bogu bo odpowiada mi na moje pytania, pomimo że nie zawsze słucham. Mam uszy a nie słyszę, mam oczy a nie widzę. Trzeba pragnąć. Szukajcie a znajdziecie. Proście a będzie wam dane. Bóg się nie narzuca, pozwala każdemu dokonać wyboru własnej drogi. Brak słów by określić Jego wielkość. Jest nieskończony.
Ciekawa sytuacja mnie spotkała. Nie mieszkam w Polsce i uczęszczam do jednego z college zagranicą. Poznałem pewną dziewczynę, która jest innej wiary (nie chrześcijańskiej) do pewnego czasu miałem z nią świetny kontakt aż do czasu, gdy zapytała mnie się czy może zobaczyć moje dwie opaski na dłoni, mówię, że jasne. Spojrzała na nie i po chwili oddała. Od tamtej pory nasz kontakt który był superowy stał się fatalny, a na moje "Hi" odpowiada bardzo niechętnie. Nie powiem, dziwnie teraz jest, aczkolwiek będę "walczył" o dobre relacje z nią bo jest super kobitką. PS. Na opaskach był napis " I ♥ JESUS " i " I am second". PS2. Nie jest Muzułmanką :)
Zalezy o jaki rodzaj kontaktu Ci chodzilo. Jesli czysto przyjacielsko-dyskusyjny to warto zapytac i przedyskutowac temat. Jesli chciales powazna relacje to warto sie zastanowic, bo roznice na tle religijnym potrafia rujnowac kazdy zwiazek.
Zgadzam się z Ojcem w 100%. Dziękuję za ten odcinek. Bardzo dobrze wytłumaczone i ja również próbuję używać podobnych argumentów (jestem katechetą), jednak często mimo wysiłków spotykam się z niezrozumieniem i zarzutem, że to jakaś dyskryminacja innych religii itp. Trochę to dziwne, że słowa te wypowiadają ludzie ochrzczeni. Zastanawiam się z czego to wynika... braku wiedzy, zrozumienia, miłości... No, ale cóż, pozostaje modlitwa o odkrycie Prawdy, którą jest nasz Pan Jezus Chrystus. Pozdrawiam. :)
jak mozna porownywac religie skoro zadna tak naprawde nie ma dowodow na istnienie swojeog Boga??nie powolujmy sie tu na Biblie bowiem np dla islamistow ksiega natchniona i dla nich "swieta" jest Koran
Witaj :) zupełnie nadinterpretowujesz to co o. Adam przekazał w tym filmie. Przykład z żoną powinien być tutaj idealny. Czy nie uważasz, że Twoja żona czy dziewczyna jest najlepsza spośród wszystkich, które masz do wyboru? Jeśli tak to czy oznacza to, że uważasz inne za gorsze, słabsze, mniej wiarygodne? Wątpię :) Tutaj jest podobnie. Bardzo nie w porządku jest oskarżanie chrześcijan o to, że uważają inne religie za "gorsze" lub, że się wywyższają. Spytaj buddysty jaki jest jego stosunek do innych religii. Albo kofuncjonistę, żyda, muzułmanina lub hinduistę. Nie da się być wyznawcą jednej religii uważając, że wszystkie religie są równe we wszystkim, bo wtedy przestajesz tak naprawde wyznawać swoją religię. Inny prosty przykład: czy jeśli masz do wyboru różne rodzaje cukierków i jeden z tych rodzajów wyjątkowo Ci przypasuje i uznasz go za najlepszy, to czy oznacza to, że uważasz się za lepszego od tych, którzy wybrali inne rodzaje? W filmie zostało powiedziane, że Ci którzy się wywyższają nie reprezentują prawdziwie chrześcijańskiej postawy. Więc nie zgodzę się co do tego, że o. Adam nie ma racji :) Czy jeśli złapiesz chrześcijanina na kradzieży tzn, że wszyscy chrześcijanie to złodzieje. Albo nawet jak złapiesz ich 100 lub 1000? Nie wydaje mi się :) to oznaczy tylko, że złapałeś 1000 czy też 100 złodziejów :) W kwestii chrztu sprawa jest również bardzo prosta :) Jeśli chcesz wychować swoje dziecko w pewnych wartościach to przekazujesz mu je, ze wszystkim co się z tym wiąże. Czy w takim razie można powiedzieć o każdym człowieku na świcie, że jest prawdziwie Niemcem, Francuzem, Polakiem czy Anglikiem? Przecież sami sobie obywatelstwa nie nadali ani nie wydali paszportu? Ktoś im to narzucił. Tak samo jak religię. Czy statystyczny buddysta lub wyznawca jakiejkolwiek innej religii wychowywał się w innej wierze niż ta, którą obecnie wyznaje? Oczywistym jest, że nie :) Wiara jest tym co przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Kolejnym przykładem jest np. wybór szkoły. Jeżeli chcemy dać dziecku wolność wyboru wartości, którymi ma się w życiu kierować, to dajmy mu też możliwość wyboru szkoły. Poczekajmy, aż ukończy 18 lat i niech samo wybierze, do której podstawówki będzie chciało pójść. Taki jest mój punkt widzenia :) Pozdrawiam i z Bogiem :)
Ty masz okazję docierać z przekazem raz w tygodniu a cała propaganda new ageyzmu ciśnie się z mediów cały czas. Ludzie mają ostro poplątane w głowach a katecheta jest łatwym celem do ataku
***** Może nie do końca precyzyjnie się wypowiedziałem. Chciałem powiązać wywyższanie się, z tym, że można uważać, że coś jest od czegoś innego gorsze. Masz rację, że jeśli wybrałem sobie żonę to z góry uważam ją za najlepszą z pośród innych kandydatek :) Jednak nie oznacza to, że się wywyższam. W tym kontekście to słowo ma odcień wyraźnie pejoratywny. Nie można zarzucać osobie wierzącej, że wywyższa się ponad innych i gardzi nimi, bo uważa swoją religię za lepszą. O tym czy kimś lub czymś gardzi świadczą jego czyny i postawa, a nie to czy uważa że coś jest lepsze. Czy mężczyzna gardzi innymi kobietami bo uważa, że jego żona jest dla niego najlepsza? Oczywiście nie zdefinicji. O tym mogą świadczyć tylko jego czyny i nic innego nie ma z tym związku :) Pozdrawiam :)
Słowa Franciszka: „Wolność to prawo każdej osoby: każda osoba cieszy się wolnością wyznania, myśli, słowa i działania. Pluralizm i różnorodność religii, koloru, płci, rasy i języka są rzeczami, których Bóg chce w swojej mądrości, poprzez którą stworzył istoty ludzkie. Ta Boża mądrość jest źródłem, z którego wywodzi się prawo do wolności wyznania i wolność bycia odmiennym. Zatem fakt, że ludzie są zmuszani do przestrzegania pewnej religii czy kultury musi być odrzucony, tak samo jak narzucanie kulturowego sposobu życia, którego inni nie akceptują”. Czyli jak to?
Chrześcijaństwo jest * jedną z najmłodszych religii świata* najbardziej rozpowszednionych. Chciałabym aby chrześcijanie rzeczywiście * nie gardzili innymi*- takie marzenie ))..., mam )).
Bardzo mądry film. Ja to widzę tak: 1) Najdoskonalsze pojmowanie Boga ma Kościół katolicki i prawosławny, bo tylko one otrzymały i zachowały pełnie Objawienia. 2) Protestanci wierzą w tego samego Boga i wyznają te same podstawowe prawdy, ale niestety w niektóry ruchy wdarły się niebezpieczne herezje, bądź też odrzucili pewne wartościowe nauki, jak tę o Maryi czy Eucharystii. Niemniej jednak są naszymi najbliższymi braćmi i warto wspólnie z nimi szukać prawdy oraz naśladować w tym, co u nich dobre (np. podejście do charyzmatów oraz badania Pisma św.). 3) Żydzi to nasi starci bracia w wierze, którzy również wierzą w tego samego Boga, ale niestety nie przyjęli pełni Objawienia. Jednak również warto razem z nimi szukać prawdy a także korzystać z ich mądrości. 4) Islam to niebezpieczna i szalona herezja, a Allah ma niewiele (albo wcale) wspólnego z naszym Bogiem. Sorry, "po owocach ich poznacie". 5) Buddyści i hinduiści mają swój własny sposób pojmowania Boga i świata, którego my nigdy do końca nie zrozumiemy. Należy ich szanować, ale lepiej trzymać się z daleko od ich nauk, gdyż wyrosły na gruncie całkiem innej kultury i filozofii niż nasza, są więc nie do pogodzenia z chrześcijaństwem. Może nie są całkiem sprzeczne z chrześcijaństwem, ale po prostu całkiem inne. Bożą tajemnicą jest, jaki plan zbawienia przygotował dla nich.
Inna filozofia - inna religia - Jezus nie dał rady ogarnąć całego Świata... no tak za mały był... Jak taki hindus z przemieści New Dheli ma wierzyć w jakieś bzdury z Europy... Jezus dał ciała i mu nie powiedział... A może zdąży... hmm ale co z tymi przed Jezusem - też nie mieli szansy wierzyć w to co wy... biada im... heh
Jakie bzdury... Prawdziwi muzułmanie są bliżej Boga niż ty kiedykolwiek będziesz mały, próżny człowieku. Jeśli bierzesz informacje o Islamie z mediów to gratuluję podatności na manipulacje. Gdyby chociaż jeden katol był tak zaangażowany w wiarę jak przeciętny muzułmanin to byśmy byli narodem wybranym. A tak to mam wrażenie że katolicy to jakieś popłuczyny prawdziwego Chrześcijaństwa. I mówić że protestantyzm to herezje... Kpina.
@@lenasobe-mach1548 wystarczy filmow z ukrytej kamery z meczetow w Londynie oraz swiadectw chrzescijan mordowanych z rak " gorliwych " religijnych muzulmanow. Po wojnie w bylej Jugoslawi rozgoryczony kolega z kursu zalil sie, ze ma dosc wojny a tu w meczecie , czy w centrum islamskim, slyszy o nienawisci wobec chrzescijan, rok 2006. Na jakis czas przestal tam chodzic, ale po latach widzialam go znowu kolo centrum, wiec pewnie wrocil. Czy ci, ktorzy maja po 4 zony i wyciagaja zasilki i domy na kazda z zon , oszukuja system podatkowy, , naciagaja europejskie dziewczyny na " wielka milosc" ...do paszportu, a takze co piatek biegaja do meczetow czy centrow islamskich, trzymaja swoje zony jak w wiezieniu, wypowiadaja sie z pogarda o kobietach, ogolnie o Europejczykach, tez sa blisko Boga? Religijni sa bardzo, ale czy to Boga chwala?
Wszytko pięknie tylko, że takie myślenie jak przedstawione w filmie to już mały krok do nienawiści, pogardy i prześladowań inaczej wierzących ludzi. Tak bywało w przeszłości i tak jest do dzisiaj. Najprosztszym przykładem jest to jak w Polsce Katolicy chełpią sie tym ile % katolików jes w kraju. Jak tylko zostają przedstawione takie statystyki to wielu katolikom a zwłaszcza Kościołowi Katolickiemu rośnie serce i mają karte przetargową. Bo nas jest więcej, bo przez to mamy rację, bo przez to nasze zasady są lepsze, bo przez to należy nam się więcej pieniedzy, bo prez to należnam się więcej władzy..... Tych "BO" można mnożyć. Przypuszczam i mam taką nadzieję, że większośc z Was tak nie postępuje ale wielokrotnie spotkałem się z taką postawą zarówno u wiernych jak i u kapłanów tzn. cicho siedź my tu jesteśmy wieszoscią. Pozdrawiam
[Q&A] Uwaga będzie wywód: Wszystkie religie nie są równe, a chrześcijaństwo jest pierwszą spośród nich. Wszystko fajnie, ale to samo - według swojego mniemania - może powiedzieć wyznawca każdej innej religii i taki Żyd, czy Muzułmanin będzie miał wg siebie rację - tak samo jak Ojciec. Ot i cały problem. A co z Chrześcijanami innych wyznań? Czy katolicyzm też jest pierwszym spośród innych wyznań? Czy tylko Katolicy dostąpią zbawienia? Co z Protestantami, Prawosławnymi? A co z człowiekiem który urodził się Żydem, czy Muzułmaninem i nie miał szansy poznać chrześcijaństwa? W końcu w takiej rodzinie urodził się z woli Boga, więc chyba nie jest skazany na potępienie na starcie?
Dokładnie tak ojcze Adamie. Wiara, a nie wiedza. Można wierzyć lub nie.... Prawo wyboru każdego człowieka. Ja głęboko wierzę. Jestem chrześcijanką z mojego wyboru.... Pozdrawiam wszystkich 😊
Tak? Nie wiem, czy ojciec pamięta, ale gdzieś dawno już ojciec taki filmik o tych religiach mówił... Trochę inaczej tam ojciec mówił, no, ale nie ważne... Pozostanę przy swoim (czyli sama nie wiem przy czym, co mi Duch Boży da zrozumieć to będę wiedziała). Dobrej nocy. Z Panem Bogiem, Paaa'n'Daaa
A teraz odpieramy argumenty na jedyność chrześcijaństwa: 1. Zeus tak ukochał kobiety, że stawał się dla nich nie tylko człowiekiem, ale i przybierał postacie zwierzęce :) (argument wcielenia Jezusa) 2. Faraonowie byli bogami (argument boga-założyciela religii) 3. Piękno jest kategorią subiektywną, prawda zaś nie ("argument" zakochanego męża) 4. Prometeusz z miłości do ludzi cierpi katusze przez całą wieczność, co jest moim zdaniem większym poświęceniem, niż jednorazowa śmierć (argument poświęcenia boga dla człowieka) Jeśli interesowałeś się innymi religiami, to powinieneś wiedzieć, że to co wyglądało jak swastyka na ścianie świątyni, faktycznie było swastyką i jest to symbol dużo starszy, niż hitlerowskie Niemcy. Świetne ujęcia z drona, przyjemnie się ciebie słucha. Pozdrawiam serdecznie :)
Widząc tytuł vloga zaciekawiłem się co ojciec powie i czy będzie to zgodne z tym co mówi św. Pius X w encyklice o modernizmie w kościele. Nie zawiodłem się, gdyż całkowicie brat potwierdza to, co pisze ojciec święty :) Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie.
Na żywo nie spotkałem się jeszcze z czymś takim jak "religia". Czytałem o tym w książkach, ale w praktyce spotykam konkretnych, niepowtarzalnych ludzi. Oczywiście czasem przyjmują oni jakieś nazwy lub inni im takie dają, np. chrześcijanin, muzułmanin albo ateista itp ale w rzeczywistości historia każdego z nich jest jedyna w swoim rodzaju. Ogólne pojęcia to bardzo ciekawe szufladki dla tych, co lubią sobie postudiować i oderwać się od ziemi. Ja jednak wolę zejść na dół, bo to znacznie ciekawsza przygoda. Spotkać człowieka i nie określać go żadnymi z góry przyjętymi definicjami. Zobaczyć żywego, konkretnego człowieka. Jego wiara jest pięknym światem i fascynującą przygodą, zupełnie nieporównywalną z wiarą drugiego. Uczeni będą szufladkować ludzi i określać pojęciami, a potem opisywać to w swoich księgach. Mnie nudzi taka praca. Zresztą to chyba rodzaj pychy mieć przekonanie, że kogokolwiek można do końca poznać, zrozumieć, zdefiniować.
Myślę, że ktoś kto tworzy tego typu definicje ma ambicje, żeby ludzi podzielić na różne grupy, a potem określić, która grupa jest lepsza lub gorsza od innej. Tymczasem ja kiedy przyglądam się konkretnym ludziom i poznaję ich przez długi czas, widzę, że wiara Kowalskiego nie jest tym samym co wiara Nowaka, mimo, że jakiś naukowiec przy biurku umieścił ich w jednym worku. Nie da się odpowiedzieć na pytanie, która religia lepsza lub gorsza. Można tylko w pewnym ograniczonym stopniu rozpatrywać konkretne przypadki, biorąc pod uwagę historię, wrażliwość, charakter, możliwości umysłowe, wychowanie, pojedynczych ludzi. To fascynujące zajęcie. To co ktoś nazwie chrześcijaństwem babci wcale nie jest tym samym co chrześcijaństwo jej dorastającego wnuczka przygotowującego się na przykład do bierzmowania. To dwa różne światy, a tych światów jest znacznie więcej. Definicje są bardzo ciekawe ale jednocześnie nieprzydatne w codzienności, nudne i szkoda na nie czasu w naszym krótkim życiu.
Moim zdaniem z jednej strony masz rację - wiara każdego jest inna, bo kżdy pojmuje Boga inaczej, nawet ci chrześcijanie, którzy w teorii określają Go tymi samymi przymiotami, czują je, wyobrażają je sobie inaczej, i jest to dobre, bo oznacza, że nie jesteśmy robotami, które jedynie odtwarzają wgrany m program, lecz wchłaniają doświadczenia, doznania, bodźce, słowa i przyswajają oraz intetrpretują je na własny sposób, zależne od wielu czynników, jak umysł, historia, wychowanie, intelgencja konkretnej osoby. Jednakowoż nie znaczy to, że religie jako takie są jedynie pustym pojęciem. Kiedy człowiek dobrowolnie przypisuje się do konkretnej religii, oznacza to, ż przyjmuje on pewien konkretny schemat poznawania Boga za swój. Nie znaczy to oczywiście, ze automatycznie przyjmuje on wszystkie dogmaty, prawdy wiary, co jest tym bardziej niemożliwe, że w każdej religii istnieje wiele nurtów, wiele sposobów pojmowania pewnych prawd, właściwie tak wiele, jak wielu jest ludzi. A jednak ktoś, kto szczerze pragnie być wyznawcą konkretnej religii stara się poznawać ją i jak najbardziej w nią wgłębić - jak planeta krążąca wokół swojej gwiazdy - bliżej, lub dalej niej. Nie ma ona takiego samego toru jak inne planety w tym samym układzie słonecznym, ale ma wspólny punkt odniesienia i dlatego buduje z nimi jeden, wspólny układ - religię. Nie zmienia to faktu, że ta planeta może się oderwać, przyłączyć do innego układu, bo nie jest lepsza, ani gorsza od innych planet. Nie wiem czy to ma jakiś sens. Tak mi się napisało. Pozdrawiam.
Jako jedyna religia chrześcijaństwo wychodzi zamiast "robić" jest już "zrobione" otrzymuje się darmowy dar. (Str. 271) Polecam książkę "Sprawa Chrystusa" która udostępniana jest za darmo books.google.pl/books?id=4RfZxAq9QPQC&lpg=PP1&dq=Sprawa%20Chrystusa&hl=pl&pg=PA272#v=onepage&q=Sprawa%20Chrystusa&f=false
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, 8:40 "Nigdy nie będziemy w stanie udowodnić tego takimi argumentami, żeby one były niepodważalne, dlatego to się nazywa wiara a nie wiedza". Ta powszechna definicja rozróżnienia między wiarą a wiedzą wg mojego przekonania jest błędna. W moim mniemaniu wiedza zawiera element wiary, ponieważ opiera się na aksjomatach, stałych, etc. Wszystkie zaś aksjomaty, stałe, etc. zostały ustanowione na podstawie przeprowadzenia doświadczenia n-razy i otrzymania tego samego wyniku. Jeżeli dla wystarczająco wielu n, mamy wciąż ten sam wynik to przyjmujemy tezę jako obowiązującą. Taka teza nazywana jest aksjomatem i nie podlega dowodowi matematycznemu, czyli nie- empirycznemu. Czyli potrzeba tutaj wiary, ponieważ jak nie uwierzymy, że zadziała za n+1 razem to nie możemy przyjąć aksjomatu. Idąc dalej tym tropem. Powszechnie znamy powiedzenie "Po owocach czynów poznacie ich". Jest to jak najbardziej właśnie ten element wiary potrzebny do ustanowienia aksjomatu. Kościół Rzymsko -katolicki po owocach czynów jest dobry - najlepszy dla ludzkości. Niczym niewierny Tomasz przyjmuję to za aksjomat dokładnie tak samo jak naukowiec przyjmuje tezę jako aksjomat. Tak więc dla mnie to już jest wiedza a nie wiara. Pozdrawiam, z Bogiem Paweł Majchrowicz
Hmm jednak człowiek uczy się całe życie, czasem ma wrażenie że wie bardzo dużo, a wystarczy jedno słowo żeby go olśniło i to w kwestii całkiem podstawowej. Rzeczywiście, nigdy nie porównywałam założycieli największych religii i faktycznie, to co odróżnia Założyciela naszej religii od założycieli innych jest jak różnica między niebem a piekłem ;) jest znacząca i wiele mówiąca... Dziękuję za odcinek!
k. Adamie ❤️ Jezus nigdy tak nie twierdził, nigdy też jako Mesjasz nie był przestawiany jako równy Bogu ❤️ Był jednością z Bogiem ponieważ stawiał Go na pierwszym miejscu, jak nikt dotąd nie wyłączając proroków większych. Nikt nie poddał się Jego (Boga) woli tak jak Jezus i prorocy, widać to między innymi podczas modlitwy w Ogrójcu. Dlatego był synem umiłowanym nadal jednak pozostając w naszym gronie - dzieci Boga co zresztą sam podkreślał mówiąc o sobie często Syn Człowieczy oraz porównujac tych, którzy pełnią wolę Ojca do swoich sióstr, matek, braci. Był synem Bożym w podobnym stopniu jak Adam (nie k. Adam tylko ten od Ewy i skuchy w pierwszym ogrodzie), nigdy nie stawiał się wyżej chyba, że interpretowac słowa Jezusa, które wypowiadał w imieniu Boga jako jego własne, odnoszące się do jego osoby. Ale też w większym ponieważ nie zawiódł ale w każdej sytuacji/ dylemacie zwracał się w stronę Boga. Zawsze podkreślał czyją mocą coś czyni (Boga), że ostateczna decyzja należy do Boga no i... że jest jeden Bóg, Ojciec w niebie poza którym nie ma decyzyjności w kwestii np. zbawienia. Przebaczyć grzechy to jedno, doprowadzić do Boga to wielka misja, ale zbawienie należy do Boga co Jezus również podkreślał. Na krzyżu nie powiedział przebaczam Wam bo nie wiecie co czynicie, powiedział Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią. I jestem pewna, że go wysłuchał ❤️ Jednocześnie ucząc nas modlić się do Boga również wskazał by uzywać nazwy Ojcze, Tato więc najwyraźniej nie stawiał siebie jako dziecka Bożego w wyższej hierarchii niż reszta stworzenia. W tym kontekście, religii monoteistycznej, chrześcijaństwo jest równe islamowi i judaizmowi, podkreślał to również papież kościoła rzymskokatolickiego Jan Paweł II, przypominał, że łączy nas wiara w jednego Boga. Chciałabym bys podkreślał to by jednoczyć ludzi w obliczu naszego Boga a nie podkreślał to, że te religie się różnią. Dlaczego - bo innego Boga nie ma. Nie ma Boga prócz Boga jedynego ❤️ Jest jednak jeszcze sprawa nie tyle chrześcijaństwa ale "religii" (wyznania, opacznie wielu używa nazwy religia moim zdaniem słusznie) katolickiej w tej formie jaką spotykamy dziś w praktyce. I pod tym wzgledem faktycznie drugiej takiej nie ma... O tym czy Jezus chciałby być wyniesiony ponadto wszystko, być królem równym Bogu i mieć sobie ziemię u stóp poddana tak jak to należy się Bogu myślę, że bylo widać w opisie jego spotkania z szatanem, który własnej coś takiego mu proponował ❤️ Jezus był sługą uniżonym całkowicie podporządkowanym woli Boga i właśnie dlatego nie umarł, a na jego przykładzie Bóg pokazał nam, że dzięki takiej postawie nigdy nie umrzemy, wystarczy Jemu (Bogu) zaufać i wszystkie troski zamienić w modlitwę kierowaną bezpośrednio do Niego ❤️
Ojcze Adamie! jak patrze na Twoją twarz to jest coraz jaśniejsza :D Może to problem z ostrością, może zabrudzony obiektyw..... a może faktycznie po tej podróży wrócisz do nas ze świecącą buzią tak jak zapowiadałeś na początku? :D
Niestety muszę się nie zgodzić. Porównywanie Boga do kobiety jest złe, bo Bóg jest jeden, a kobiet jest wiele. Do kobiety można porównać prawdy religijne w które możemy wierzyć albo nie. Tych prawd jest wiele, ale to my możemy sobie którąś wybrać i to jest wg nas najlepsze, najdoskonalsze itp. Bóg jest jeden, a sposobów jego wyobrażenia, punkt patrzenia na Niego jest różny. Nie zmienia to faktu, że Bóg jest jeden i ten sam, bo ludzie innych wyznań niż katolicka - w co mocno wierzę - będą zbawieni. Gdyby nie byłoby jednego Boga, nie mogłoby to być możliwe
to nie sfastyka tylko symbol szczęściela gdyż po między ramionami można zobaczyć małe okręgi :) a poza tym to Adolf Hitler zrobił z tego symbol 3 żeczy,a zakładam że ta świątynia została wybudowana znacznie wcześniej niż w 20 wieku xd
Tak, Bóg tak nas pokochał, że oddzielił się od pozostałych dwóch osób i wysłał się na ziemię. Biblia NIGDZIE biorąc pod uwagę kontekst takiej teorii nie przedstawia. Są dwie osoby - Bóg który stworzył swego syna i jest duch święty - potężna siła i moc Boża którą się posługuje do realizacji swych zamierzeń. Ja to tak rozumiem czytając na logikę Biblię. Pozdrawiam.
Słowa Pana Jezusa przekazane św. Faustynie dla kapłanów: Kapłanom, którzy głosić będą i wysławiać miłosierdzie Moje, dam im moc przedziwną i namaszczę ich słowa, i poruszę serca, do których przemawiać będą (Dz. 1521).
Dwie kwestie: 1. Baha'i to nie jest "świątynia, w której się oddaje cześć wszystkim możliwym bóstwom". To religia wywodząca się z XIX-wiecznej Persji i mająca obecnie ok 5-6 mln wyznawców na całym świecie. Ma swoją kompletną teologię, podobnie jak islam opartą na ciągu boskich posłańców, ale dodającą (po Mahomecie) urodzonego w Teheranie w 1817 r. Bahá'u'lláha. Pogląd o duchowej jedności wszystkich religii jest jedynie elementem złożonego systemu, którego nie powinno się kwitować pytaniem, czy "takie miejsce ma sens". Więcej: pl.wikipedia.org/wiki/Bahaizm 2. A propos "Nie możemy się utożsamiać, że wierzymy dokładnie w tego samego Boga" pozostaje tylko przytoczyć fragmenty Nostra aetate - Deklaracji Soboru Watykańskiego II o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich. "Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi;" "Według świadectwa Pisma świętego Jerozolima nie poznała czasu nawiedzenia swego i większość Żydów nie przyjęła Ewangelii, a nawet niemało spośród nich przeciwstawiło się jej rozpowszechnieniu. Niemniej, jak powiada Apostoł, Żydzi nadal ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania. Razem z Prorokami i z tymże Apostołem Kościół oczekuje znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy będą wzywały Pana jednym głosem i "służyły Mu ramieniem jednym" (Sf 3,9)". Zatem i chrześcijanie, i muzułmanie, i żydzi zgodnie z nauką Kościoła wierzą w jednego i tego samego Boga. Nawet jeśli pojmują go w inny sposób i idą do niego różnymi drogami, nawet jeśli w ich pojmowaniu Objawienia są błędy i przeinaczenie, to te religie "nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi" i odmawianie im rzeczy tak podstawowej jak prawdziwości "ich" Boga jest moim zdaniem nadużyciem semantycznym.
Ojcze, mam pytanie, co do naszej wolnej woli. Na czym dokładnie polega wolna wola? Dlaczego modlimy się "bądź wola Twoja"? I jak to jest z naszym powołaniem? Czy naprawdę mamy nakreśloną przez Boga ścieżkę na życie, czy wybieramy ją sami? A jeśli mamy drogę życia z góry założoną przez Boga, to czy to nam nie odbiera wolnej woli? Nie do końca to rozumiem. Z góry dziękuję za odpowiedź. Szczęść Boże! :)
Idea wolnej woli jest co najmniej wewnętrznie niespójna. "Każda decyzja albo ma określone przyczyny, albo jest podejmowana czysto losowo. Zarazem, jeśli decyzję mozna wyjaśnić w kategoriach przyczynowych, to nie podjęliśmy jej, kierując się wolną wolą. Jeżeli wybory wyłaniają się losowo- tym bardziej wolna wola nie istnieje. Podejmujemy decyzje, to oczywiste, ale te wybory - jak wszystko we Wszechświecie - mają określone przyczyny, natomiast jeśli zapadają w sposób losowy, nie ma miejsca na wolną wolę". Jeżeli przyjmiemy, że bóg istnieje, jest wszechwiedzący i kieruje naszym życiem, to oczywiście też nie ma mowy o czymś takim jak wolna wola.
Tak mi się nasunęła pewna myśl, że naszym powołaniem jest ogromna bliskość z Bogiem i cieszenie się życiem w świetle Bożej Miłości. Taki powrót do zażyłości z Nim, w każdym położeniu, na każdej ścieżce naszego życia. Mamy wolność, Bóg nie ogranicza naszej wolnej woli, nie ma prawdziwej miłości, wówczas gdy ktoś staje się kukiełką w rękach Stwórcy. To człowiek w wolności musi chcieć wsłuchiwać się w Jego wolę, to znaczy żyć tak, aby się uświęcać, nie poranić, nauczyć się żyć prawdziwie i przybliżać do Ojca, który jest czystą , ogromną Czułością i Miłością.
IIIAnnaWIII Pani kompletnie nie wie o czym mówi. Podejrzewam, że jesteś katoliczką i wierzysz w boga Jahwe, jak więc możesz mówić, że jest on "ogromną czułością i miłością" (radziłbym na początek przeczytać Biblię i zapoznać się z obiektem kultu, który się czci).
Mogę tak mówić ponieważ Biblia to nie tylko ST, a również Nowe Przymierze. Odsyłam np.do Przypowieści o Synu Marnotrawnym. Ja osobiście doświadczyłam tej Miłości, więc trudno będzie mnie przekonać, ze jest inaczej :) Pozdrawiam serdecznie
IIIAnnaWIII Potwierdza się to co mówiłem o Twojej nieznajomości Biblii. W NT Jezus nakazuje przestrzegania WSZYSTKICH starotestamentowych przykazań (takich jak np. kamienowanie czarownic, czy mordowanie nieposłusznych synów - po więcej odsyłam do lektury). "Mt 5:17 Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. " "1. „Prawo i Prorocy” było zwyczajowym określeniem używanym przez Żydów w stosunku do CAŁEGO Starego Testamentu, wliczając w to 613 szczegółowych przykazań. Przykłady: Mat 7:12, 11:13, 33:40; Łuk 16:16; Jan 1:45; Dzieje apostolskie 13:15; 28:23; List to Rzymian 3:21. Innymi słowy, Jezus mówił o Starym Testamencie jako całości, zwracając uwagę że nie istnieją żadne podstawy do wybierania sobie jednych przykazań, i ignorowania innych. 2. Jezus mówi, że choćby najmniejsza jota z tego prawa nie zmieni się do skończenia świata i że nie przyszedł go zmienić, wbrew temu co mówi każdy chrześcijanin. Podkreśla to używając wyrażenia „ani jedna jota w prawie się nie zmieni”. „Ani jedna jota” to kolejne powszechne pośród Żydów powiedzenie, oznaczające najmniejszą literę w hebrajskim alfabecie (yod). Jasny jest więc, że wg Jezusa KAŻDE przykazanie ze Starego Testamentu obowiązuje aż do skończenia świata, i to w formie tam zapisanej, niepodlegającej ŻADNYM zmianom." Dobrej nocy życzę.
A ja mam takie pytanie trochę z innej beczki i może nie na temat "Czy nie bał się Ojciec, że utopi tego drona w wodzie jak robił to ujęcie, w którym dron przelatywał nad mostkiem i wzdłuż lustra wody". Bo ja jak dostałem drona to podczas pierwszego lotu prawie go utopiłem w stawku u sąsiada. A tak poza tym, to te ujęcia świata z lotu ptaka to bardzo piękne Ojciec robi. :-) i tyle, pozdrawiam.
8:36. W 100 % ale z Ksiedzem nie zagadzam. Jezus jako jedyny wskrzeszal ludzi z martwych a to tylko Bóg może zrobić. To dowod na Boskosc Jezusa. Tak właśnie wbiłem klina świadkowi Jehowy(były Katolik) w rozmowie na temat wiary Katolickiej. Gościowi szczeka opadła i totalnie zbaranial😁
Z wielkim szacunkiem dla Ojca, ale uważam, że myli się Ojciec w dwóch kwestiach. Po pierwsze np. w hinduizmie wielu guru uznawało i uznaje się za boga, a uczniowie tych guru wszakże w to wierzą. Druga sprawa. Przykład z tymi żonami faktycznie jest nieadekwatny. O ile mąż wywyższając swoją żonę nie uniża innych kobiet, tak nasza wiara, nasza religia, nasz Bóg jest Drogą, Prawdą i Życiem, a prawda może być tylko i wyłącznie jedna. Prawda nie może być subiektywna czy wybiórcza. Albo coś jest prawdą, albo nią nie jest. Owszem, judaizm czy islam posiadają pewne wspólne elementy z chrześcijaństwem, ale nie możemy powiedzieć, że też są prawdą, tylko nasza prawda jest taka jakby lepsza, taka subiektywna, tylko dla nas samych. Jeżeli jest prawdą, a jest, to jest nią w pełni i obiektywnie. Serdecznie pozdrawiam Ojca i z Panem Bogiem.
Nie wydaje mi sie by wartosciowanie religii ze wzgedu na rzekome :korzysci" bylo jakkolwiek uzasadnione a stwierdzenie ,ze jakas religia jest gorsza i to pod tym wzglednie jest co najmniej nie na miejscu,Sztuka jest w cos wierzyc nawet jesli sie na tym ma nic nie zyskac
Ok tylko zalezy co Adam ma na mysli -czy rownosc w sensie taka sama waznosc czy rownosc w sensie wiara w to samo lub wiara opierajaca sie na wspolnej bazie.W dalszej czesci mowi bowiem ,ze nie wierzymy w to samo
Zastanawiam się, jak to jest, że we wszystkich religiach świata spełniają się modlitwy. Wyznawcy wszystkich religii doświadczają działania Boga, w którego wierzą. Nie jest tak, z On działa w każdym wyznaniu? Mam nadzieję, że odpowiedzią Kościoła nie jest diabeł działający wśród innowierców
Podpinam pytanie .Jak to jest ,ze wyznawca danej religii twierdzi ,ze doswiadcza dzialania tego Boga w ktorego wierzy???Czy w zwiazku z tym np chrzescijanin ma prawo lub jakiekolwiek podstawy by odrzucac doswiadczenia takiego czlowieka?
Kazdy ma w sobie Boga, co sprawia, ze kazdy z nas jest kreatorem. Dlatego "w kazdej religii" dzialaja modlitwy. Ty to spelniasz swoja moca, wiara w spelnienie, nie zadna religia.
Biblia mowi ze kazdy jest dzieckiem Bozym. To Bog dal ci zycie. To, ze jestes innego wyznania czy to ze oddzuciles Jezusa Chrystusa lub nigdy go nie poznales, nie "odlancza" Cie od Jego milosci i tego ze jestes Jego umilowanym Synem lub umilowana Corka. Wierze w Jednego Boga i dlatego uwazam, ze On wysluchuje kazde modlitwy i kiedy one sa zgodne z Jego Wola to zeczywiscie zostaja "wysluchane". Pozdrawiam
kiedy miałam 10-13 lat bardzo interesowały mnie inne religie. Lubiłam czytać na ten temat w internecie i nawet w encyklopedi dla dzieci znajdywałam o tym w internecie. Byłam dość pojętnym i ciekawskim dzieckiem:) Moje poglądy na dzień dzisiejszy wyglądają tak: Nie sądze że we wszystkich religiach spełniaja sie modlitwy... Np. islam, tam przecież nie ma jakiś niewiadomo jakich "znaków od Boga" i chyba nikt za bardzo tego nie oczekuje kiedyś dziwiłam sie że nie ma tam praktycznie żadnych skłonności do ateizmu, (tak są oczywiście osoby ktore naprawde chcą przeżywać swoją wiarę i wtedy zazwyczaj takie osoby nawracają sie na chrześcijaństwo bo dostrzegają wtedy wiele nieścisłości w koranie), ale wydaje mi sie, że typowy muzłumanim wierzy bo 1 wszyscy w jego środowisku tak robią 2 ta religia pozwala im na wiele niemoralnych dla nas chreześcijan rzeczy mam na myśli tu gwałty, kazirodztwo, poligamię, zoofilia, poniżanie i bicie kobiet 3 i tu najprostrzy powód, a mianowicie po prostu chcą żyć, jeśli porzucą swą "świętą" religie zwyczajnie ktoś ich zabije pewnie muzłumanie mają takich powodów jeszcze więcej ale to już zostawiam przejdźmy do buddyzmu Buddyzm jest oparty na medytacjach i przebłagiwaniem różnych demonów i tutaj akurat uważam, że za wszystkie "wysłuchane modlitwy" w tej religi są odpowiedzialne właśnie demony z buddyzmu przecież wywodzi sie większość zagrożeń duchowych więc sprawa jest dla mnie w miare jasna
1. Z katolikami jest identycznie. Tez wierzą, bo inni wierzą/bo tak zostali wychowani itd. 2. Wymyslasz, islam nie popiera takich zachowan. A co do niemoralnych zachowan - w katolicyzmie tez sie takie znajda, spokojnie. Chociazby zabijanie mlodszych przyjaciol i jedzenie miesa. 3. Znowu pudło. Na wielu terenach gdzie zyja muzulmanie zyje takze wielu katolikow i jakos nikt ich nie zabija. To o czym piszesz jest prawdą, ale na terenach kontrolowanych przez ISIS. Normalni muzulmanie nie maja nic do wyznawcow innych religii. Ty nie piszesz o islamie. Piszesz o wypaczonym wyobrazeniu islamu. Naroslo mase mitow, tak jak np. jak wielu europejczykow mysli, ze kobiety tam sa zmuszane do chodznia w burkach. A to kompletna bzdura. Nie sa do tego zmuszane i z wlasnej woli tak sie ubieraja, po prostu inna kultura.
w takim razie w czym zawiniły biedne małe dzieci, które nie ze swojej winy urodziły się w innych kulturach i innych religiach i nie znają tego jedynego, prawdziwego Boga? Skoro Bóg kocha wszystkich ludzi tak samo, to czemu dopuścił do tego, że na świecie jest tysiące religii zamiast tej jednej? To jest właśnie paradoks religii. Skoro ty wierzysz w Boga Chrześcijańskiego, to ja jako islamista twierdzę, że jesteś innowiercem i będziesz potępiony.
Muzułmanie nie wierzą w tego samego Boga co chrześcijanie. Wystarczy sobie przeczytać opis Allaha w Koranie, jako mistrza oszustów. Spotkałem się nawet z argumentami że jego opisy świadczą że mógłby być Lucyferem
@@lenasobe-mach1548 skoro islam jest taki wspanialy a przecietny muzulmanin taki Bozy, to skad ten burdel na Bliskim Wschodzie, w Azji i w polnocnej Afryce? To kto morduje wlasnych sasiadow i zabrania chrzescijanom budowy kosciolow np. w Egipcie, w ich wlasnym kraju?
Ojoj. To tylko Polacy wejdą do nieba i trochę Amerykanów? A świadkowie Jehowy myślą że tylko oni wejdą? No ciekawe ciekawe. Bóg się śmieje z waszych próżnych myśli katole
Pytanko :) Skoro to nie jest ten sam Bog w roznych religiach to znaczy ze tylko chrzescijanie go znają a inni wierzą w jakiegos "udawanego" Boga? i czy pojda do "innego" raju po smierci?
Wydaje mi się, że Ojciec podał błędne informacje. Według wisznuitów Bóg (Wisznu) inkarnował się do ludzkiego królewskiego rodu, by pokonać demony (dewy), które inkarnowały się wcześniej inne ludzkie rody. Według wielu z nich Wisznu kierował się właśnie miłością do świata (który podtrzymuje) i ludzi.
+izarost W Europie i to również chrześcijańskiej było wiele niesprawiedliwości, oraz bieda. Na dodatek nie jest tak, że bieda jest stanem oczekiwanym w jakiejkolwiek religii. W hinduizmie jest dość małe nastawienie na działalność charytatywną, ale jest ono nie związane z brakiem miłości, ale z tym, że wierzą oni iż taki los danych ludzi jest sprawiedliwy, gdyż jest karą za grzechy z poprzednich wcieleń i pomoc byłaby nieskuteczna, gdyż jeśli nie w tym to w innym życiu musiałby człowiek, który teraz cierpi doznać cierpienia.
Nikt nigdy nie założył hinduizmu. To jest religia która w sposób prosty i bezpośredni wyewoluowała z religii naturalnych rodzimych ludów indyjskich i indoaryjskich najeźdźców. W pierwotnej wersji nazywała się braminizmem, ale pod wpływem dżinizmu, buddyzmu, oraz innych ruchów mniszych została zreformowana do obecnej postaci i od tego momentu mówi się o hinduizmie. Można mówić o założycielu chrześcijaństwa, islamu, buddyzmu, dżinizmu, konfucjanizmu, taoizmu, itd. ale nie o założycielu, założycielach hinduizmu.
![[NV#300] Różne, dziwne fakty o mnie](http://i.ytimg.com/vi/qcJe0bb_kmA/mqdefault.jpg)
![[NV#300] Różne, dziwne fakty o mnie](/img/tr.png)
![[NV#045] Nie żyj przeszłością ani przyszłością! [PL\ENG]](http://i.ytimg.com/vi/_XqtNgWke3o/mqdefault.jpg)
![[NV#017] Piekło, czyściec i spowiedź, czyli Q&A#02 [PL\ENG]](/img/n.gif)
Dziękuję, o. Adamie, za Twoją wiarę i miłość :)
ujęcia z drona niesamowite!!
Słowo, które wiele wyjaśnia. DZIĘKUJEMY!!
Serdecznie pozdrawiam wszystkich klikających minusiki. Miłego wieczoru wam życzę.
J 14, 6: Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Darku a kto Ci ten cytat przeczytał albo wydrikowal? Bo przez tyle czasu Pismo Święte jest bardzo mocno zmienione, myśl nie jednym słowem można opisać
Ten cytat niekoniecznie odnosi się do osobowej natury Jezusa, może też referować do uniwersalenej Prawdy która jest podstawą życia każdego i wsztkiego
Tylko Allah jest Bogiem
@@qweasd-yh6lnTo Słowo Boże nie jest zmienione, a poza tym dużo ludzi mówi, że wierzy w Boga jaki jest w Starym Testamencie i jest Dekalog, a nie wypełniają prawa. Też powiedzą, że oni wierzą w Boga, ale Słowo Boże jest zmienione?
Naprawdę, o. Adamie dziękuję Ci za to co robisz, za słowa, które wygłaszasz.
Od kilku miesięcy oglądam Ojca filmiki, niedawno oglądałqm je zdecydowanie bardziej regularnie, Teraz zdecydowanie rzadziej, bo mam 6 tygodniowego Synka i nie mam możliwości oglądania codziennie Ojca filmików, ale jak już oglądam to nadrabiam zaległości. Bardzo mi one pomagają lepiej żyć. Dziękuję Ojcze :)
Kiedy miałam okazję troszkę myśleć na ten temat doszłam do innego wniosku niż Ojciec, a sądzę, że to też jest warte zauważenia - nie pomyślałam, że jesteśmy jedyną religią, w której Bóg stał się człowiekiem, ale o tym, że jesteśmy jedyną, w której Bóg został z nami! Z tego co mi wiadomo, nie ma drugiej takiej religii, w której każdy może spotkać się ze swoim Bogiem i przyjąć go do swojego serca. W moich oczach Eucharystia, to jest dopiero coś, co czyni naszą religię niesamowitą!
XDDDDDDDDD
Ta seria jest wspaniała. Tylu fantastycznych rzeczy można sie dowiedzieć i tyle zrozumieć...
Dzięki za przypomnienie o wyjątkowości naszej wiary, trochę mi tego brakowało chyba :)
bo w Polsce malo kto praktykuje
szczęść Boże
kochani
To co ojciec powiedział, to w zasadzie deklaracja Dominus Iesus Kongregacji Nauki Wiary. I cieszę się, że te słowa usłyszałem z ust ojca. Choć niestety mam wrażenie, że kościół zmierza teraz w dokładnie odwrotnym kierunku. Zamazuje się wszelkie różnice między religiami, ekumenizm dochodzi już do naprawdę skrajnych postaci (np deklaracja z Abu Zabi). My powoli tracimy rozumienie i smak naszej pięknej wiary. A wszystko trochę na zasadzie takiego dobroludzizmu. Nieważne w jakiego Boga wierzysz, ważne że jesteś dobrym człowiekiem.
Boze Moj ale jestes szybki w odpowiedziach na moje pytajace serce. Dziekuje i Pozdrawiam
Ojciec Adam jak zwykle super.. Fajne gadanko.. Bóg zapłać.. ❤️
Ojcze Adamie, najładniej to jednak Ojcu w białym habicie - idealnie pasuje do włosów (na brodzie) ;) Serdeczne dzięki za ten odcinek. Pięknie i z miłością wytłumaczone. Pozdrawiam i szczęść Boże :)
Szczęść Boże :-), to było mądre i nic więcej dodawać nie trzeba😉
Najgorsze co może byc to zrównac chrzescijasntwo z innym religiomitami Dobrze że Ojciec wyrażnie mówi o tych różnicach Pozdrawiamy Ojca
Dzięki Ojcze! Wczoraj miałam właśnie rozmowę na podobny temat i utwierdził mnie Ojciec, że podawałam dobre argumenty! Myślę tak samo :)
Gdzie wszyscy myślą tak samo, tam NIK nie myśli. Tego samego argumentu o pochodzeniu religi użyją muzułmanie czy inni i co im powiesz.
Bardzo lubie Twoje filmy i ciesze sie ze masz grono mlodych ludzi, wsrod ktorych nie brakuje i takich, ktorym otworzyles oczy i pomogles znalezc droge, czego dowodem sa komentarze pod kazdym odcinkiem...Ten odcinek chyba jest bardzo trudny, gdyz dotyczy porownywania, ktore tak czy siak wreszcie gdzies tam musi nastapic...Jako dziecko pamietam moje modlitwy do Matki Boskiej, bardziej nizeli do Boga...Pamietam lekcje religi , gdzie siostra zakonna tlumaczyla wyjatkowosc Jezusa nawet poprzez samo imie i dopiero wiele lat pozniej dowiedzialem sie ze imie to wystepuje i jest nawet powszechne w ktoryms z krajow...Jako dziecko a nawet troche pozniej wierzylem i bylem swiecie przekonany ze katolicyzm to najwieksza religia swiata...Konczac osiemnascie lat, udalo mi sie uciec do RFN-u w roku 1986 i tam zaczalem dostrzegac ze jest znacznie wiecej roznych wyznan, na ktore patrzylem troche jak na jakies bezsensowne sekty...Po poltora roku opuscilem Europe i zamieszkalem w RPA, kraju, ktory pokochalem...Na mojej ulicy bylo byly chyba trzy koscioly roznych wyznan a takich ulic byla masa...W Johannesburg'u zobaczylem taka roznorodnosc wyznan , ze mialem wrazenie iz kazdy czlowiek moglby miec swoj kosciol...Byly rozne, czasami dziwacznie brzmiace rodzaje wyznan...Jezeli nigdy bym nie wyjechal to pewnie bylbym poprawnym katolikiem w Polsce, ale co sie stalo?...Zmienila sie moja mentalnosc o czym sie dowiadywalem od innych, zmienilo sie moje spojrzenie na Swiat co bylo bezposrednim skutkiem doznawania innych doswiadczen...Tak sie zastanawiam ze przeciez moglbym sie urodzic w zupelnie innej kulturze, innym kraju i innym wyznaniu a katolicyzm bylby dla mnie takim niezrozumialym kosmosem, jakim jest muzulmanizm....Wierze w Boga i Jezusa, modle sie i rozmawiam z Bogiem tak jak potrafie, gdyz On mnie wyciagnal ze strasznej choroby i dal mi to o czym nawet nie moglem marzyc...Powiniennem nie zyc a zyje i czuje sie wspaniale a codziennie na nowo dziwi mnie, dlaczego Bog podal mi reke, jak ja nawet nie bylem juz w stanie prosic o zycie...Kiedy wyszedlem z tego to nastapilo nowe zdziwienie ze On oprocz tego ze odebral mnie smierci to jeszcze dal mi szczescie, ktore odczuwam kazdego dnia i tylko czasami odczuwam jakas bojazn polaczona z uwielbieniem i niedowierzaniem ze dostalem cos o co wogole nie prosilem a co jest dowodem ze Bog wie najlepiej co my potrzebujemy...Nie naleze do zadnej religi, gdyz po prostu nie potrafie i nie dlatego ze jestem jakims ignorantem , tylko dlatego ze wyznajac jakas religie, musialbym udawac a tego nie dam rady zrobic...Nie krytykuje zadnej religi i nikogo nie przekonuje do jakiegokolwiek wyznania, chocby przez to ze to ogromna odpowiedzialnosc, ktorej nigdy nie wzialbym na swoje barki...Dobrze jednak ze sa tacy wspaniali ludzie jak Ty Bracie i jest tak duze grono ludzi, ktorym jestes potrzebny i ktorym dajesz nadzieje i uczysz milosci..."Bo po uczynkach ich poznacie"...Na koniec mam bardzo wazne pytanie, wydaje mi sie, gdzies chyba slyszalem ze w Biblii jest napisane by" nie porzucac wiary w ktorej cie wychowano"-moze nie dokladnie tak brzmi, ale gdzies cos takiego albo przeczytalem, albo uslyszalem i jezeli jest jakis werset o tym mowiacy, bardzo prosilbym o pomoc w jego znalezieniu...Serdecznie pozdrawiam...
Świetny bit ujęcia i master. widać techniczny rozwój. Gratuluję trzymam kciuki. Widzę że ojciec s. ma rapowe zaciecie
świetnie powiedziane , trochę się obawiałem że Brat powie coś dokładnie innego , ale ciesze się że tak to przedstawił Brat :)
Pięknie Adaś 💕🙏 i jakie mądre
Mówi Xiądz "będę go [człowieka] kochał jak tylko potrafię i o to chodzi w Chrześcijaństwie" - pomylona kolej rzeczy. Będę kochał Boga ze wszystkich swoich sił, każdą myślą i westchnieniem, będę Mu oddawał zupełną cześć, a bliźniego swego będę kochał jak siebie samego. Kochać jak tylko potrafię to mamy Pana Boga, a nie człowieka. Niby nic, a jednak tak dużo.
[Q&A]
1. Mówił Ojciec, że poznał wszystkie religie i świadomie wybrał chrześcijaństwo, ale co z powiedzmy, "prostymi" ludźmi, którzy przyjeli swoją wiarę niejako z urodzenia? To nie jest przypadek, że występują wielkie skupiska ludzi wierzących w jedną religię w danych miejscach świata, nie wiem czy to jest ich świadomy wybór. Skoro od dziecka są wychowywani w danej religii to jasną rzeczą jest, że wydaje się ona dla nich jedyną właściwą.
2. Co ze zbawieniem osób wierzących inaczej? Jeśli są dobrymi ludźmi, nikogo nie krzywdzą i wierzą w Boga, może trochę innego niż nasz to czy mają z tego powodu być potępieni?
Księga Wyjścia 20
1 Wtedy mówił Bóg wszystkie te słowa: 2 «Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.
3 Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie! 4 Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. 6 Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i przestrzegają moich przykazań.
Pierwsze fundamentalne przykazanie
co nie znaczy ze 1 Bog nie mogl sie objawiac roznym kulturom w roznych czasach. Ostatecznie, Stworca jest tylko jeden.
To jest dobry odcinek.
Wszyscy mamy miejsce na tej ziemi. Utwierdzajmy się w wierze i nie dajmy się dzielić poprzez polityków i mówców nienawiści.
[Q&A]
Ojcze Adamie mam takie pytanie, które nurtuje mnie już dość długo i nie mogę sobie z nim poradzić. OTÓŻ!
Jak to jest z oddawaniem czegoś Jezusowi? Na rożnych spotkaniach charyzmatyków można słyszeć takie słowa że oddaj to Jezusowi. Czyli oddać znaczy oddać czyli nie mieć już z tym nic wspólnego, nie panować nad czymś bo się tego
czegoś nie ma, nie przejmować się tym bo to już nie moja rzecz tylko kogoś innego. Z drugiej strony słyszę w konfesjonale i nie tylko, że mam walczyć z moim nałogiem, "moc w słabości się doskonali" itp. Kiedyś oddałem tak Jezusowi sprawy mojego nałogu, poskutkowało to tym że było tylko gorzej. Jak pogodzić te dwie rzeczy?
Nie mnie pytałeś, ale mogę napisać co o tym myślę i uwaga może być to denne, głupie i do kosza. Mianowicie: "Jezu Zajmij Się Tym" to powierzenie Panu tej sprawy. Tak jak w konfesjonale mówimy grzechy z wiarą w Miłosierdzie Boga i Pan gladzi grzech. To w powierzeniu sprawy Pan Jezus weźmie ją w swoje ręce i nie trzeba jej roztrząsywać. I ufać(co dla mnie osobiście jest mega trudne) ufac, że Pan Jezus to załatwi. Można mówić Jezu poqierzam to tobie, kiedy upadnie człowiek, kiedy przychodzi pokusa, kiedy jest próba. Pan da siłę do przezwyciężania sytuacji. o.Adam mówił, że jak jest gorzej to jest lepiej to znaczy, że Bóg działa, ale myślę, że trzeba robić wszystko ile mamy sił i resztę z tym wszystkim zostawia Panu Bogu. Jeden człowiek miał problem z paleniem i słyszałem gdzieś, że będąc na pielgrzymce wszedł do kościoła i zostawil paczkę papierosów mówiąc: Teraz to jest twój problem. I po problemie. Nie każdego stać na tak duże zaufanie i Bóg może czasem chcę, abysmy przeszli drogę walki nauczac się czegoś. On zawsze jest i jego łaska też. Życzę Ci dużo wytrwałości, cierpliwości, odwagi i dużo Błogosławieństwa Bożego i jegi łaski, a samemu sobie, żebym napisane słowa wprowadzał w życie, a nie tylko je pisał.
aniiiex a przeczytałas dokładnie pytanie Grzegorza?
Faktycznie, "nasz" Pan Bóg tak nas ukochał, że przyszedł nas w ciele człowieka, a żeby już totalnie się przed nami ukorzyć, wybrał postać mężczyzny :D
Pięknie powiedziane! 😍😍😍
Mógłby ojciec rozszerzyć temat i powiedzieć jak wygląda sprawa z odłamami chrześcijaństwa?
popieram!
ja również według mnie będzie to baardzo ciekawe
Podbijam temat 🙂
@@zer-sz5tu A co z prawosławnymi?
@@zer-sz5tu zaśpiewaj jeszcze Legia warszawa to najlepszy klub. Głupia postawa kato-kibolska. Rzecz jasna sprzeczna z nauczaniem Kościoła.
Święty Jan Paweł II jest dla mnie największym autorytetem pod każdym względem.
Jego cytaty nawiązujące do szostego blogoslawienstwa:
,,Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą."
JPll:,,Tylko czyste serce może w pełni kochać Boga"
,,Tylko czyste serce może służyć drugim."
Serce mi rosło kiedy mówił o ekumenizmie, o wielkiej przyjaźni z Dalajlama.
W maju miałam jechać do Rzymu na grób naszego Świętego Jana Pawła II, ale niestety koronawirus mi w tym przeszkodził.
🛐Módlmy się aby choroba wkrótce została opanowana.
Panie Boże dopomóż nam. 🛐
Mateczko Najświętsza módl się za nami 💓💓💓
W tym momencie właśnie dowiedziałam się że koronawirus pojawił się w Polsce.
Panie Boże miej nas w swojej opiece.🛐💓💓💓
z Bogiem.. pozdrawiam. ;) dzięki za to slowko
Również pozdrawiam🥰 AVE, i z Szatanem☺️😈
Bóg kocha wszystkich ludzi, Nawet tych, którzy go nie szukają na krętych ścieżkach życia. Wystarczy prosić.Dziękuję Bogu bo odpowiada mi na moje pytania, pomimo że nie zawsze słucham. Mam uszy a nie słyszę, mam oczy a nie widzę. Trzeba pragnąć. Szukajcie a znajdziecie. Proście a będzie wam dane. Bóg się nie narzuca, pozwala każdemu dokonać wyboru własnej drogi. Brak słów by określić Jego wielkość. Jest nieskończony.
Ciekawa sytuacja mnie spotkała. Nie mieszkam w Polsce i uczęszczam do jednego z college zagranicą. Poznałem pewną dziewczynę, która jest innej wiary (nie chrześcijańskiej) do pewnego czasu miałem z nią świetny kontakt aż do czasu, gdy zapytała mnie się czy może zobaczyć moje dwie opaski na dłoni, mówię, że jasne. Spojrzała na nie i po chwili oddała. Od tamtej pory nasz kontakt który był superowy stał się fatalny, a na moje "Hi" odpowiada bardzo niechętnie. Nie powiem, dziwnie teraz jest, aczkolwiek będę "walczył" o dobre relacje z nią bo jest super kobitką. PS. Na opaskach był napis " I ♥ JESUS " i " I am second". PS2. Nie jest Muzułmanką :)
Powodzenia!
Skoro Jezus jest pierwszy a ona od niego ucieka to po co
Bo Jezus napewno za nia goni.
A kim ona jest?
Zalezy o jaki rodzaj kontaktu Ci chodzilo. Jesli czysto przyjacielsko-dyskusyjny to warto zapytac i przedyskutowac temat. Jesli chciales powazna relacje to warto sie zastanowic, bo roznice na tle religijnym potrafia rujnowac kazdy zwiazek.
Zgadzam się z Ojcem w 100%. Dziękuję za ten odcinek. Bardzo dobrze wytłumaczone i ja również próbuję używać podobnych argumentów (jestem katechetą), jednak często mimo wysiłków spotykam się z niezrozumieniem i zarzutem, że to jakaś dyskryminacja innych religii itp. Trochę to dziwne, że słowa te wypowiadają ludzie ochrzczeni. Zastanawiam się z czego to wynika... braku wiedzy, zrozumienia, miłości... No, ale cóż, pozostaje modlitwa o odkrycie Prawdy, którą jest nasz Pan Jezus Chrystus. Pozdrawiam. :)
jak mozna porownywac religie skoro zadna tak naprawde nie ma dowodow na istnienie swojeog Boga??nie powolujmy sie tu na Biblie bowiem np dla islamistow ksiega natchniona i dla nich "swieta" jest Koran
Wlasnie .Dzieciaki w szkole to nie sa chrzescijanie z wlasnego wyboru
Witaj :)
zupełnie nadinterpretowujesz to co o. Adam przekazał w tym filmie. Przykład z żoną powinien być tutaj idealny. Czy nie uważasz, że Twoja żona czy dziewczyna jest najlepsza spośród wszystkich, które masz do wyboru? Jeśli tak to czy oznacza to, że uważasz inne za gorsze, słabsze, mniej wiarygodne? Wątpię :) Tutaj jest podobnie. Bardzo nie w porządku jest oskarżanie chrześcijan o to, że uważają inne religie za "gorsze" lub, że się wywyższają. Spytaj buddysty jaki jest jego stosunek do innych religii. Albo kofuncjonistę, żyda, muzułmanina lub hinduistę. Nie da się być wyznawcą jednej religii uważając, że wszystkie religie są równe we wszystkim, bo wtedy przestajesz tak naprawde wyznawać swoją religię. Inny prosty przykład: czy jeśli masz do wyboru różne rodzaje cukierków i jeden z tych rodzajów wyjątkowo Ci przypasuje i uznasz go za najlepszy, to czy oznacza to, że uważasz się za lepszego od tych, którzy wybrali inne rodzaje? W filmie zostało powiedziane, że Ci którzy się wywyższają nie reprezentują prawdziwie chrześcijańskiej postawy. Więc nie zgodzę się co do tego, że o. Adam nie ma racji :) Czy jeśli złapiesz chrześcijanina na kradzieży tzn, że wszyscy chrześcijanie to złodzieje. Albo nawet jak złapiesz ich 100 lub 1000? Nie wydaje mi się :) to oznaczy tylko, że złapałeś 1000 czy też 100 złodziejów :)
W kwestii chrztu sprawa jest również bardzo prosta :) Jeśli chcesz wychować swoje dziecko w pewnych wartościach to przekazujesz mu je, ze wszystkim co się z tym wiąże. Czy w takim razie można powiedzieć o każdym człowieku na świcie, że jest prawdziwie Niemcem, Francuzem, Polakiem czy Anglikiem? Przecież sami sobie obywatelstwa nie nadali ani nie wydali paszportu? Ktoś im to narzucił. Tak samo jak religię. Czy statystyczny buddysta lub wyznawca jakiejkolwiek innej religii wychowywał się w innej wierze niż ta, którą obecnie wyznaje? Oczywistym jest, że nie :) Wiara jest tym co przekazywane jest z pokolenia na pokolenie. Kolejnym przykładem jest np. wybór szkoły. Jeżeli chcemy dać dziecku wolność wyboru wartości, którymi ma się w życiu kierować, to dajmy mu też możliwość wyboru szkoły. Poczekajmy, aż ukończy 18 lat i niech samo wybierze, do której podstawówki będzie chciało pójść. Taki jest mój punkt widzenia :)
Pozdrawiam i z Bogiem :)
Ty masz okazję docierać z przekazem raz w tygodniu a cała propaganda new ageyzmu ciśnie się z mediów cały czas. Ludzie mają ostro poplątane w głowach a katecheta jest łatwym celem do ataku
***** Może nie do końca precyzyjnie się wypowiedziałem. Chciałem powiązać wywyższanie się, z tym, że można uważać, że coś jest od czegoś innego gorsze. Masz rację, że jeśli wybrałem sobie żonę to z góry uważam ją za najlepszą z pośród innych kandydatek :) Jednak nie oznacza to, że się wywyższam. W tym kontekście to słowo ma odcień wyraźnie pejoratywny. Nie można zarzucać osobie wierzącej, że wywyższa się ponad innych i gardzi nimi, bo uważa swoją religię za lepszą. O tym czy kimś lub czymś gardzi świadczą jego czyny i postawa, a nie to czy uważa że coś jest lepsze. Czy mężczyzna gardzi innymi kobietami bo uważa, że jego żona jest dla niego najlepsza? Oczywiście nie zdefinicji. O tym mogą świadczyć tylko jego czyny i nic innego nie ma z tym związku :)
Pozdrawiam :)
wow- to było mega :) dzięki Adaś :)
Super Adaś. Z Bogiem
mega super vlog 😍😍
Szanować ludzi, nie herezje, jakie wyznają!
myślę dokładnie tak samo, pozdrawiam
Niech Pań Bóg błogosławi Ojców prac e :) Amen:)
Słowa Franciszka: „Wolność to prawo każdej osoby: każda osoba cieszy się wolnością wyznania, myśli, słowa i działania. Pluralizm i różnorodność religii, koloru, płci, rasy i języka są rzeczami, których Bóg chce w swojej mądrości, poprzez którą stworzył istoty ludzkie. Ta Boża mądrość jest źródłem, z którego wywodzi się prawo do wolności wyznania i wolność bycia odmiennym. Zatem fakt, że ludzie są zmuszani do przestrzegania pewnej religii czy kultury musi być odrzucony, tak samo jak narzucanie kulturowego sposobu życia, którego inni nie akceptują”. Czyli jak to?
Chrześcijaństwo jest * jedną z najmłodszych religii świata* najbardziej rozpowszednionych. Chciałabym aby chrześcijanie rzeczywiście * nie gardzili innymi*- takie marzenie ))..., mam )).
Bardzo mądry film. Ja to widzę tak:
1) Najdoskonalsze pojmowanie Boga ma Kościół katolicki i prawosławny, bo tylko one otrzymały i zachowały pełnie Objawienia.
2) Protestanci wierzą w tego samego Boga i wyznają te same podstawowe prawdy, ale niestety w niektóry ruchy wdarły się niebezpieczne herezje, bądź też odrzucili pewne wartościowe nauki, jak tę o Maryi czy Eucharystii. Niemniej jednak są naszymi najbliższymi braćmi i warto wspólnie z nimi szukać prawdy oraz naśladować w tym, co u nich dobre (np. podejście do charyzmatów oraz badania Pisma św.).
3) Żydzi to nasi starci bracia w wierze, którzy również wierzą w tego samego Boga, ale niestety nie przyjęli pełni Objawienia. Jednak również warto razem z nimi szukać prawdy a także korzystać z ich mądrości.
4) Islam to niebezpieczna i szalona herezja, a Allah ma niewiele (albo wcale) wspólnego z naszym Bogiem. Sorry, "po owocach ich poznacie".
5) Buddyści i hinduiści mają swój własny sposób pojmowania Boga i świata, którego my nigdy do końca nie zrozumiemy. Należy ich szanować, ale lepiej trzymać się z daleko od ich nauk, gdyż wyrosły na gruncie całkiem innej kultury i filozofii niż nasza, są więc nie do pogodzenia z chrześcijaństwem. Może nie są całkiem sprzeczne z chrześcijaństwem, ale po prostu całkiem inne. Bożą tajemnicą jest, jaki plan zbawienia przygotował dla nich.
Inna filozofia - inna religia - Jezus nie dał rady ogarnąć całego Świata... no tak za mały był... Jak taki hindus z przemieści New Dheli ma wierzyć w jakieś bzdury z Europy... Jezus dał ciała i mu nie powiedział... A może zdąży... hmm ale co z tymi przed Jezusem - też nie mieli szansy wierzyć w to co wy... biada im... heh
Jakie bzdury... Prawdziwi muzułmanie są bliżej Boga niż ty kiedykolwiek będziesz mały, próżny człowieku. Jeśli bierzesz informacje o Islamie z mediów to gratuluję podatności na manipulacje. Gdyby chociaż jeden katol był tak zaangażowany w wiarę jak przeciętny muzułmanin to byśmy byli narodem wybranym. A tak to mam wrażenie że katolicy to jakieś popłuczyny prawdziwego Chrześcijaństwa. I mówić że protestantyzm to herezje... Kpina.
@@lenasobe-mach1548 wystarczy filmow z ukrytej kamery z meczetow w Londynie oraz swiadectw chrzescijan mordowanych z rak " gorliwych " religijnych muzulmanow. Po wojnie w bylej Jugoslawi rozgoryczony kolega z kursu zalil sie, ze ma dosc wojny a tu w meczecie , czy w centrum islamskim, slyszy o nienawisci wobec chrzescijan, rok 2006. Na jakis czas przestal tam chodzic, ale po latach widzialam go znowu kolo centrum, wiec pewnie wrocil. Czy ci, ktorzy maja po 4 zony i wyciagaja zasilki i domy na kazda z zon , oszukuja system podatkowy, , naciagaja europejskie dziewczyny na " wielka milosc" ...do paszportu, a takze co piatek biegaja do meczetow czy centrow islamskich, trzymaja swoje zony jak w wiezieniu, wypowiadaja sie z pogarda o kobietach, ogolnie o Europejczykach, tez sa blisko Boga? Religijni sa bardzo, ale czy to Boga chwala?
Wszytko pięknie tylko, że takie myślenie jak przedstawione w filmie to już mały krok do nienawiści, pogardy i prześladowań inaczej wierzących ludzi. Tak bywało w przeszłości i tak jest do dzisiaj. Najprosztszym przykładem jest to jak w Polsce Katolicy chełpią sie tym ile % katolików jes w kraju. Jak tylko zostają przedstawione takie statystyki to wielu katolikom a zwłaszcza Kościołowi Katolickiemu rośnie serce i mają karte przetargową.
Bo nas jest więcej, bo przez to mamy rację, bo przez to nasze zasady są lepsze, bo przez to należy nam się więcej pieniedzy, bo prez to należnam się więcej władzy.....
Tych "BO" można mnożyć.
Przypuszczam i mam taką nadzieję, że większośc z Was tak nie postępuje ale wielokrotnie spotkałem się z taką postawą zarówno u wiernych jak i u kapłanów tzn. cicho siedź my tu jesteśmy wieszoscią.
Pozdrawiam
Całkiem demokratyczne ;)
UWIELBIAM :) O Adamie masz jaśniejącą twarz :) Pozdrowienia sla wszystkich LANGUSTOWICZÓW!!!!! (jak źle odmieniłam to przepraszam.)
Ciekawy odcinek
[Q&A] Uwaga będzie wywód: Wszystkie religie nie są równe, a chrześcijaństwo jest pierwszą spośród nich. Wszystko fajnie, ale to samo - według swojego mniemania - może powiedzieć wyznawca każdej innej religii i taki Żyd, czy Muzułmanin będzie miał wg siebie rację - tak samo jak Ojciec. Ot i cały problem.
A co z Chrześcijanami innych wyznań? Czy katolicyzm też jest pierwszym spośród innych wyznań? Czy tylko Katolicy dostąpią zbawienia? Co z Protestantami, Prawosławnymi? A co z człowiekiem który urodził się Żydem, czy Muzułmaninem i nie miał szansy poznać chrześcijaństwa? W końcu w takiej rodzinie urodził się z woli Boga, więc chyba nie jest skazany na potępienie na starcie?
Przez takie farmazony katoli myślałam nawet żeby sie przekonwertować bo to co się odjaniepawla w Kościele to jest właśnie herezja, sodoma i gomora.
Dokładnie tak ojcze Adamie.
Wiara, a nie wiedza.
Można wierzyć lub nie....
Prawo wyboru każdego człowieka.
Ja głęboko wierzę. Jestem chrześcijanką z mojego wyboru....
Pozdrawiam wszystkich 😊
JEZUS JEST KRÓLEM!!!
Fantastyki literackiej.
Tak? Nie wiem, czy ojciec pamięta, ale gdzieś dawno już ojciec taki filmik o tych religiach mówił... Trochę inaczej tam ojciec mówił, no, ale nie ważne... Pozostanę przy swoim (czyli sama nie wiem przy czym, co mi Duch Boży da zrozumieć to będę wiedziała). Dobrej nocy. Z Panem Bogiem, Paaa'n'Daaa
Pewnie coś zle zrozumiałaś w poprzednim filmie, możesz podesłać link?
Nie ma tego zbawienia nigdzie indziej. Amen
Doprawdy odrażająca budowla. Zrównanie Świętej Wiary z herezjami i pogaństwem za sprawą tej budowli może budzić jedynie odrazę.
Ciekawy film o Adamie. Pozdrawiam :)
Nie! Film był o religiach, a nie o Adamie. 😉
A teraz odpieramy argumenty na jedyność chrześcijaństwa:
1. Zeus tak ukochał kobiety, że stawał się dla nich nie tylko człowiekiem, ale i przybierał postacie zwierzęce :) (argument wcielenia Jezusa)
2. Faraonowie byli bogami (argument boga-założyciela religii)
3. Piękno jest kategorią subiektywną, prawda zaś nie ("argument" zakochanego męża)
4. Prometeusz z miłości do ludzi cierpi katusze przez całą wieczność, co jest moim zdaniem większym poświęceniem, niż jednorazowa śmierć (argument poświęcenia boga dla człowieka)
Jeśli interesowałeś się innymi religiami, to powinieneś wiedzieć, że to co wyglądało jak swastyka na ścianie świątyni, faktycznie było swastyką i jest to symbol dużo starszy, niż hitlerowskie Niemcy.
Świetne ujęcia z drona, przyjemnie się ciebie słucha. Pozdrawiam serdecznie :)
dziękuję
dokładnie . nie chodzi o religie tylko o spotkanie z Bogiem :)
Widząc tytuł vloga zaciekawiłem się co ojciec powie i czy będzie to zgodne z tym co mówi św. Pius X w encyklice o modernizmie w kościele. Nie zawiodłem się, gdyż całkowicie brat potwierdza to, co pisze ojciec święty :) Pozdrawiam i pamiętam w modlitwie.
Na żywo nie spotkałem się jeszcze z czymś takim jak "religia". Czytałem o tym w książkach, ale w praktyce spotykam konkretnych, niepowtarzalnych ludzi. Oczywiście czasem przyjmują oni jakieś nazwy lub inni im takie dają, np. chrześcijanin, muzułmanin albo ateista itp ale w rzeczywistości historia każdego z nich jest jedyna w swoim rodzaju. Ogólne pojęcia to bardzo ciekawe szufladki dla tych, co lubią sobie postudiować i oderwać się od ziemi. Ja jednak wolę zejść na dół, bo to znacznie ciekawsza przygoda. Spotkać człowieka i nie określać go żadnymi z góry przyjętymi definicjami. Zobaczyć żywego, konkretnego człowieka. Jego wiara jest pięknym światem i fascynującą przygodą, zupełnie nieporównywalną z wiarą drugiego. Uczeni będą szufladkować ludzi i określać pojęciami, a potem opisywać to w swoich księgach. Mnie nudzi taka praca. Zresztą to chyba rodzaj pychy mieć przekonanie, że kogokolwiek można do końca poznać, zrozumieć, zdefiniować.
Amen!
dokładnie :)
czy w definicji religii jest zawarty wymóg: "wszyscy wyznawcy są jednakowi" ?
Myślę, że ktoś kto tworzy tego typu definicje ma ambicje, żeby ludzi podzielić na różne grupy, a potem określić, która grupa jest lepsza lub gorsza od innej. Tymczasem ja kiedy przyglądam się konkretnym ludziom i poznaję ich przez długi czas, widzę, że wiara Kowalskiego nie jest tym samym co wiara Nowaka, mimo, że jakiś naukowiec przy biurku umieścił ich w jednym worku. Nie da się odpowiedzieć na pytanie, która religia lepsza lub gorsza. Można tylko w pewnym ograniczonym stopniu rozpatrywać konkretne przypadki, biorąc pod uwagę historię, wrażliwość, charakter, możliwości umysłowe, wychowanie, pojedynczych ludzi. To fascynujące zajęcie. To co ktoś nazwie chrześcijaństwem babci wcale nie jest tym samym co chrześcijaństwo jej dorastającego wnuczka przygotowującego się na przykład do bierzmowania. To dwa różne światy, a tych światów jest znacznie więcej. Definicje są bardzo ciekawe ale jednocześnie nieprzydatne w codzienności, nudne i szkoda na nie czasu w naszym krótkim życiu.
Moim zdaniem z jednej strony masz rację - wiara każdego jest inna, bo kżdy pojmuje Boga inaczej, nawet ci chrześcijanie, którzy w teorii określają Go tymi samymi przymiotami, czują je, wyobrażają je sobie inaczej, i jest to dobre, bo oznacza, że nie jesteśmy robotami, które jedynie odtwarzają wgrany m program, lecz wchłaniają doświadczenia, doznania, bodźce, słowa i przyswajają oraz intetrpretują je na własny sposób, zależne od wielu czynników, jak umysł, historia, wychowanie, intelgencja konkretnej osoby.
Jednakowoż nie znaczy to, że religie jako takie są jedynie pustym pojęciem. Kiedy człowiek dobrowolnie przypisuje się do konkretnej religii, oznacza to, ż przyjmuje on pewien konkretny schemat poznawania Boga za swój. Nie znaczy to oczywiście, ze automatycznie przyjmuje on wszystkie dogmaty, prawdy wiary, co jest tym bardziej niemożliwe, że w każdej religii istnieje wiele nurtów, wiele sposobów pojmowania pewnych prawd, właściwie tak wiele, jak wielu jest ludzi. A jednak ktoś, kto szczerze pragnie być wyznawcą konkretnej religii stara się poznawać ją i jak najbardziej w nią wgłębić - jak planeta krążąca wokół swojej gwiazdy - bliżej, lub dalej niej. Nie ma ona takiego samego toru jak inne planety w tym samym układzie słonecznym, ale ma wspólny punkt odniesienia i dlatego buduje z nimi jeden, wspólny układ - religię. Nie zmienia to faktu, że ta planeta może się oderwać, przyłączyć do innego układu, bo nie jest lepsza, ani gorsza od innych planet.
Nie wiem czy to ma jakiś sens. Tak mi się napisało. Pozdrawiam.
Byłam tam rok temu, mega dziwnie się tam czułam...
Jako jedyna religia chrześcijaństwo wychodzi zamiast "robić" jest już "zrobione" otrzymuje się darmowy dar. (Str. 271)
Polecam książkę "Sprawa Chrystusa" która udostępniana jest za darmo
books.google.pl/books?id=4RfZxAq9QPQC&lpg=PP1&dq=Sprawa%20Chrystusa&hl=pl&pg=PA272#v=onepage&q=Sprawa%20Chrystusa&f=false
Bardzo mi pomogłeś 😃
Nasza religia jest najlepsza, bo mamy Jezusa a Jezus jest najlepszy
Przedstawiciele innych religii też twierdzą że ich religia jest najlepsza.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus,
8:40 "Nigdy nie będziemy w stanie udowodnić tego takimi argumentami, żeby one były niepodważalne, dlatego to się nazywa wiara a nie wiedza".
Ta powszechna definicja rozróżnienia między wiarą a wiedzą wg mojego przekonania jest błędna.
W moim mniemaniu wiedza zawiera element wiary, ponieważ opiera się na aksjomatach, stałych, etc. Wszystkie zaś aksjomaty, stałe, etc. zostały ustanowione na podstawie przeprowadzenia doświadczenia n-razy i otrzymania tego samego wyniku. Jeżeli dla wystarczająco wielu n, mamy wciąż ten sam wynik to przyjmujemy tezę jako obowiązującą. Taka teza nazywana jest aksjomatem i nie podlega dowodowi matematycznemu, czyli nie- empirycznemu. Czyli potrzeba tutaj wiary, ponieważ jak nie uwierzymy, że zadziała za n+1 razem to nie możemy przyjąć aksjomatu.
Idąc dalej tym tropem.
Powszechnie znamy powiedzenie "Po owocach czynów poznacie ich". Jest to jak najbardziej właśnie ten element wiary potrzebny do ustanowienia aksjomatu. Kościół Rzymsko -katolicki po owocach czynów jest dobry - najlepszy dla ludzkości. Niczym niewierny Tomasz przyjmuję to za aksjomat dokładnie tak samo jak naukowiec przyjmuje tezę jako aksjomat. Tak więc dla mnie to już jest wiedza a nie wiara.
Pozdrawiam, z Bogiem
Paweł Majchrowicz
Hmm jednak człowiek uczy się całe życie, czasem ma wrażenie że wie bardzo dużo, a wystarczy jedno słowo żeby go olśniło i to w kwestii całkiem podstawowej. Rzeczywiście, nigdy nie porównywałam założycieli największych religii i faktycznie, to co odróżnia Założyciela naszej religii od założycieli innych jest jak różnica między niebem a piekłem ;) jest znacząca i wiele mówiąca... Dziękuję za odcinek!
Ciekawe w którym miejscu. Na mnie większe wrażenie robi Judaizm czyli potomkowie ludzie którzy słyszeli głos Boga.
Ojcze Adasiu dziękuję za słowa oraz piękną muzykę. Skąd ją Masz? 🥰
k. Adamie ❤️
Jezus nigdy tak nie twierdził, nigdy też jako Mesjasz nie był przestawiany jako równy Bogu ❤️
Był jednością z Bogiem ponieważ stawiał Go na pierwszym miejscu, jak nikt dotąd nie wyłączając proroków większych.
Nikt nie poddał się Jego (Boga) woli tak jak Jezus i prorocy, widać to między innymi podczas modlitwy w Ogrójcu.
Dlatego był synem umiłowanym nadal jednak pozostając w naszym gronie - dzieci Boga co zresztą sam podkreślał mówiąc o sobie często Syn Człowieczy oraz porównujac tych, którzy pełnią wolę Ojca do swoich sióstr, matek, braci. Był synem Bożym w podobnym stopniu jak Adam (nie k. Adam tylko ten od Ewy i skuchy w pierwszym ogrodzie), nigdy nie stawiał się wyżej chyba, że interpretowac słowa Jezusa, które wypowiadał w imieniu Boga jako jego własne, odnoszące się do jego osoby.
Ale też w większym ponieważ nie zawiódł ale w każdej sytuacji/ dylemacie zwracał się w stronę Boga.
Zawsze podkreślał czyją mocą coś czyni (Boga), że ostateczna decyzja należy do Boga no i... że jest jeden Bóg, Ojciec w niebie poza którym nie ma decyzyjności w kwestii np. zbawienia.
Przebaczyć grzechy to jedno, doprowadzić do Boga to wielka misja, ale zbawienie należy do Boga co Jezus również podkreślał.
Na krzyżu nie powiedział przebaczam Wam bo nie wiecie co czynicie, powiedział Ojcze przebacz im bo nie wiedzą co czynią. I jestem pewna, że go wysłuchał ❤️
Jednocześnie ucząc nas modlić się do Boga również wskazał by uzywać nazwy Ojcze, Tato więc najwyraźniej nie stawiał siebie jako dziecka Bożego w wyższej hierarchii niż reszta stworzenia.
W tym kontekście, religii monoteistycznej, chrześcijaństwo jest równe islamowi i judaizmowi, podkreślał to również papież kościoła rzymskokatolickiego Jan Paweł II, przypominał, że łączy nas wiara w jednego Boga.
Chciałabym bys podkreślał to by jednoczyć ludzi w obliczu naszego Boga a nie podkreślał to, że te religie się różnią. Dlaczego - bo innego Boga nie ma. Nie ma Boga prócz Boga jedynego ❤️
Jest jednak jeszcze sprawa nie tyle chrześcijaństwa ale "religii" (wyznania, opacznie wielu używa nazwy religia moim zdaniem słusznie) katolickiej w tej formie jaką spotykamy dziś w praktyce. I pod tym wzgledem faktycznie drugiej takiej nie ma...
O tym czy Jezus chciałby być wyniesiony ponadto wszystko, być królem równym Bogu i mieć sobie ziemię u stóp poddana tak jak to należy się Bogu myślę, że bylo widać w opisie jego spotkania z szatanem, który własnej coś takiego mu proponował ❤️
Jezus był sługą uniżonym całkowicie podporządkowanym woli Boga i właśnie dlatego nie umarł, a na jego przykładzie Bóg pokazał nam, że dzięki takiej postawie nigdy nie umrzemy, wystarczy Jemu (Bogu) zaufać i wszystkie troski zamienić w modlitwę kierowaną bezpośrednio do Niego ❤️
przykład nieadekwatny "ale i tak go użyję" , zgadzam się z bratem , przykład z żoną dla mnie też jest nieadekwatny , pozdrawiam
ciekawe czy znalazłeś do spowiedzi?
Ojcze Adamie! jak patrze na Twoją twarz to jest coraz jaśniejsza :D Może to problem z ostrością, może zabrudzony obiektyw..... a może faktycznie po tej podróży wrócisz do nas ze świecącą buzią tak jak zapowiadałeś na początku? :D
DZIEKUJE
Dziękuję:)
Niestety muszę się nie zgodzić. Porównywanie Boga do kobiety jest złe, bo Bóg jest jeden, a kobiet jest wiele. Do kobiety można porównać prawdy religijne w które możemy wierzyć albo nie. Tych prawd jest wiele, ale to my możemy sobie którąś wybrać i to jest wg nas najlepsze, najdoskonalsze itp.
Bóg jest jeden, a sposobów jego wyobrażenia, punkt patrzenia na Niego jest różny. Nie zmienia to faktu, że Bóg jest jeden i ten sam, bo ludzie innych wyznań niż katolicka - w co mocno wierzę - będą zbawieni. Gdyby nie byłoby jednego Boga, nie mogłoby to być możliwe
to nie sfastyka tylko symbol szczęściela gdyż po między ramionami można zobaczyć małe okręgi :) a poza tym to Adolf Hitler zrobił z tego symbol 3 żeczy,a zakładam że ta świątynia została wybudowana znacznie wcześniej niż w 20 wieku xd
Budowana w XX w, ostatecznie otwarta jako świątynia 1953 ;)
to co opisujesz, to właśnie jest sWastyka - taka jest nazwa tego symbolu
To chyba jest tzw. swastyka buddyjska symbol szczęścia w buddyzmie ;)
Chyba 3 Rzeszy ...
w XV wieku
Tak, Bóg tak nas pokochał, że oddzielił się od pozostałych dwóch osób i wysłał się na ziemię. Biblia NIGDZIE biorąc pod uwagę kontekst takiej teorii nie przedstawia. Są dwie osoby - Bóg który stworzył swego syna i jest duch święty - potężna siła i moc Boża którą się posługuje do realizacji swych zamierzeń. Ja to tak rozumiem czytając na logikę Biblię. Pozdrawiam.
słowo w słowo uważam tak samo :)
Słowa Pana Jezusa przekazane św. Faustynie dla kapłanów:
Kapłanom, którzy głosić będą i wysławiać miłosierdzie Moje, dam im moc przedziwną i namaszczę ich słowa, i poruszę serca, do których przemawiać będą (Dz. 1521).
Szanujmy siebie, bośmy nie jelenie! :-D
Ok, ale jak nazwiemy faceta, który twierdzi, że tylko jego żona istnieje, a wszystkie inne kobiety nie?
to chyba ślepy wowo
Prawda jest tylko jedna.
Dwie kwestie:
1. Baha'i to nie jest "świątynia, w której się oddaje cześć wszystkim możliwym bóstwom". To religia wywodząca się z XIX-wiecznej Persji i mająca obecnie ok 5-6 mln wyznawców na całym świecie. Ma swoją kompletną teologię, podobnie jak islam opartą na ciągu boskich posłańców, ale dodającą (po Mahomecie) urodzonego w Teheranie w 1817 r. Bahá'u'lláha. Pogląd o duchowej jedności wszystkich religii jest jedynie elementem złożonego systemu, którego nie powinno się kwitować pytaniem, czy "takie miejsce ma sens". Więcej: pl.wikipedia.org/wiki/Bahaizm
2. A propos "Nie możemy się utożsamiać, że wierzymy dokładnie w tego samego Boga" pozostaje tylko przytoczyć fragmenty Nostra aetate - Deklaracji Soboru Watykańskiego II o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich.
"Kościół spogląda z szacunkiem również na mahometan, oddających cześć jedynemu Bogu, żywemu i samoistnemu, miłosiernemu i wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi, Temu, który przemówił do ludzi;"
"Według świadectwa Pisma świętego Jerozolima nie poznała czasu nawiedzenia swego i większość Żydów nie przyjęła Ewangelii, a nawet niemało spośród nich przeciwstawiło się jej rozpowszechnieniu. Niemniej, jak powiada Apostoł, Żydzi nadal ze względu na swych przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania. Razem z Prorokami i z tymże Apostołem Kościół oczekuje znanego tylko Bogu dnia, w którym wszystkie ludy będą wzywały Pana jednym głosem i "służyły Mu ramieniem jednym" (Sf 3,9)".
Zatem i chrześcijanie, i muzułmanie, i żydzi zgodnie z nauką Kościoła wierzą w jednego i tego samego Boga. Nawet jeśli pojmują go w inny sposób i idą do niego różnymi drogami, nawet jeśli w ich pojmowaniu Objawienia są błędy i przeinaczenie, to te religie "nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi" i odmawianie im rzeczy tak podstawowej jak prawdziwości "ich" Boga jest moim zdaniem nadużyciem semantycznym.
Miałam okazje tam być...nie mogłam skupić myśli,po 2 minutach poddałam się i wyszłam🤔Miejsce warte do zobaczenie,ale czy do kompletacji?!
Lepiej iść na plażę w dole, popatrzyć na żaglówki.
Ojcze, mam pytanie, co do naszej wolnej woli. Na czym dokładnie polega wolna wola? Dlaczego modlimy się "bądź wola Twoja"? I jak to jest z naszym powołaniem? Czy naprawdę mamy nakreśloną przez Boga ścieżkę na życie, czy wybieramy ją sami? A jeśli mamy drogę życia z góry założoną przez Boga, to czy to nam nie odbiera wolnej woli? Nie do końca to rozumiem.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Szczęść Boże! :)
Idea wolnej woli jest co najmniej wewnętrznie niespójna. "Każda decyzja albo ma określone przyczyny, albo jest podejmowana czysto losowo. Zarazem, jeśli decyzję mozna wyjaśnić w kategoriach przyczynowych, to nie podjęliśmy jej, kierując się wolną wolą. Jeżeli wybory wyłaniają się losowo- tym bardziej wolna wola nie istnieje. Podejmujemy decyzje, to oczywiste, ale te wybory - jak wszystko we Wszechświecie - mają określone przyczyny, natomiast jeśli zapadają w sposób losowy, nie ma miejsca na wolną wolę". Jeżeli przyjmiemy, że bóg istnieje, jest wszechwiedzący i kieruje naszym życiem, to oczywiście też nie ma mowy o czymś takim jak wolna wola.
Tak mi się nasunęła pewna myśl, że naszym powołaniem jest ogromna bliskość z Bogiem i cieszenie się życiem w świetle Bożej Miłości. Taki powrót do zażyłości z Nim, w każdym położeniu, na każdej ścieżce naszego życia. Mamy wolność, Bóg nie ogranicza naszej wolnej woli, nie ma prawdziwej miłości, wówczas gdy ktoś staje się kukiełką w rękach Stwórcy. To człowiek w wolności musi chcieć wsłuchiwać się w Jego wolę, to znaczy żyć tak, aby się uświęcać, nie poranić, nauczyć się żyć prawdziwie i przybliżać do Ojca, który jest czystą , ogromną Czułością i Miłością.
IIIAnnaWIII Pani kompletnie nie wie o czym mówi. Podejrzewam, że jesteś katoliczką i wierzysz w boga Jahwe, jak więc możesz mówić, że jest on "ogromną czułością i miłością" (radziłbym na początek przeczytać Biblię i zapoznać się z obiektem kultu, który się czci).
Mogę tak mówić ponieważ Biblia to nie tylko ST, a również Nowe Przymierze. Odsyłam np.do Przypowieści o Synu Marnotrawnym. Ja osobiście doświadczyłam tej Miłości, więc trudno będzie mnie przekonać, ze jest inaczej :) Pozdrawiam serdecznie
IIIAnnaWIII Potwierdza się to co mówiłem o Twojej nieznajomości Biblii. W NT Jezus nakazuje przestrzegania WSZYSTKICH starotestamentowych przykazań (takich jak np. kamienowanie czarownic, czy mordowanie nieposłusznych synów - po więcej odsyłam do lektury).
"Mt 5:17
Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić6. 18 Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. 19 Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. 20 Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. "
"1. „Prawo i Prorocy” było zwyczajowym określeniem używanym przez Żydów w stosunku do CAŁEGO Starego Testamentu, wliczając w to 613 szczegółowych przykazań. Przykłady: Mat 7:12, 11:13, 33:40; Łuk 16:16; Jan 1:45; Dzieje apostolskie 13:15; 28:23; List to Rzymian 3:21.
Innymi słowy, Jezus mówił o Starym Testamencie jako całości, zwracając uwagę że nie istnieją żadne podstawy do wybierania sobie jednych przykazań, i ignorowania innych.
2. Jezus mówi, że choćby najmniejsza jota z tego prawa nie zmieni się do skończenia świata i że nie przyszedł go zmienić, wbrew temu co mówi każdy chrześcijanin.
Podkreśla to używając wyrażenia „ani jedna jota w prawie się nie zmieni”. „Ani jedna jota” to kolejne powszechne pośród Żydów powiedzenie, oznaczające najmniejszą literę w hebrajskim alfabecie (yod).
Jasny jest więc, że wg Jezusa KAŻDE przykazanie ze Starego Testamentu obowiązuje aż do skończenia świata, i to w formie tam zapisanej, niepodlegającej ŻADNYM zmianom."
Dobrej nocy życzę.
A ja mam takie pytanie trochę z innej beczki i może nie na temat "Czy nie bał się Ojciec, że utopi tego drona w wodzie jak robił to ujęcie, w którym dron przelatywał nad mostkiem i wzdłuż lustra wody". Bo ja jak dostałem drona to podczas pierwszego lotu prawie go utopiłem w stawku u sąsiada. A tak poza tym, to te ujęcia świata z lotu ptaka to bardzo piękne Ojciec robi. :-) i tyle, pozdrawiam.
8:36. W 100 % ale z Ksiedzem nie zagadzam. Jezus jako jedyny wskrzeszal ludzi z martwych a to tylko Bóg może zrobić. To dowod na Boskosc Jezusa. Tak właśnie wbiłem klina świadkowi Jehowy(były Katolik) w rozmowie na temat wiary Katolickiej. Gościowi szczeka opadła i totalnie zbaranial😁
Eliasz nie wskrzeszał?
Każdy człowiek silną wiarą może wskrzeszać do życia zmarłego, jest wiele takich przypadków w naszych czasach
Co za bzdura.
@@2605mac co jest bzdurą ?
Że można przywrócić kogoś do życia po śmierci. Choćbyś nie wiem jaką wiarę miał, to nie uda ci się.
Z wielkim szacunkiem dla Ojca, ale uważam, że myli się Ojciec w dwóch kwestiach. Po pierwsze np. w hinduizmie wielu guru uznawało i uznaje się za boga, a uczniowie tych guru wszakże w to wierzą. Druga sprawa. Przykład z tymi żonami faktycznie jest nieadekwatny. O ile mąż wywyższając swoją żonę nie uniża innych kobiet, tak nasza wiara, nasza religia, nasz Bóg jest Drogą, Prawdą i Życiem, a prawda może być tylko i wyłącznie jedna. Prawda nie może być subiektywna czy wybiórcza. Albo coś jest prawdą, albo nią nie jest. Owszem, judaizm czy islam posiadają pewne wspólne elementy z chrześcijaństwem, ale nie możemy powiedzieć, że też są prawdą, tylko nasza prawda jest taka jakby lepsza, taka subiektywna, tylko dla nas samych. Jeżeli jest prawdą, a jest, to jest nią w pełni i obiektywnie.
Serdecznie pozdrawiam Ojca i z Panem Bogiem.
Ojcze Adamie, jakiego drona ojciec używa do nagrywania tych ślicznych przebitek z góry?
bardzo mądre było :)
nie dales konkretnej odpowiedzi Adamie. czy sa rowne????powiedziales ,ze rozne a to jest raczej oczywistee
Nie wydaje mi sie by wartosciowanie religii ze wzgedu na rzekome :korzysci" bylo jakkolwiek uzasadnione a stwierdzenie ,ze jakas religia jest gorsza i to pod tym wzglednie jest co najmniej nie na miejscu,Sztuka jest w cos wierzyc nawet jesli sie na tym ma nic nie zyskac
konkretna odpowiedź w 4:05
Ok tylko zalezy co Adam ma na mysli -czy rownosc w sensie taka sama waznosc czy rownosc w sensie wiara w to samo lub wiara opierajaca sie na wspolnej bazie.W dalszej czesci mowi bowiem ,ze nie wierzymy w to samo
Różne nie znaczy równe.Chyba logiczne.
w pierwszych minutach, jest konkretna odpowiedź :)
3:05 - kogo mają czcić te swastyki pod gwiazdą Dawida?
Maja czcic nature przyrode
W wierzeniach pra slowianskich i
Znak hinduistyczny. Przynosi szczęście/ powodzenie.
O ile się nie mylę to jest to znak boga słońca ;) lub szczęścia
To nie jest swastyka, swastyka to widoczny tu znak przekręcony o 45 stopni :)
lubię ojca poczucie humoru
Ojcze Adamie czy będą rekolekcje które można słuchać z dziećmi ?
Zastanawiam się, jak to jest, że we wszystkich religiach świata spełniają się modlitwy. Wyznawcy wszystkich religii doświadczają działania Boga, w którego wierzą. Nie jest tak, z On działa w każdym wyznaniu? Mam nadzieję, że odpowiedzią Kościoła nie jest diabeł działający wśród innowierców
Podpinam pytanie .Jak to jest ,ze wyznawca danej religii twierdzi ,ze doswiadcza dzialania tego Boga w ktorego wierzy???Czy w zwiazku z tym np chrzescijanin ma prawo lub jakiekolwiek podstawy by odrzucac doswiadczenia takiego czlowieka?
Kazdy ma w sobie Boga, co sprawia, ze kazdy z nas jest kreatorem. Dlatego "w kazdej religii" dzialaja modlitwy. Ty to spelniasz swoja moca, wiara w spelnienie, nie zadna religia.
Biblia mowi ze kazdy jest dzieckiem Bozym. To Bog dal ci zycie. To, ze jestes innego wyznania czy to ze oddzuciles Jezusa Chrystusa lub nigdy go nie poznales, nie "odlancza" Cie od Jego milosci i tego ze jestes Jego umilowanym Synem lub umilowana Corka. Wierze w Jednego Boga i dlatego uwazam, ze On wysluchuje kazde modlitwy i kiedy one sa zgodne z Jego Wola to zeczywiscie zostaja "wysluchane". Pozdrawiam
kiedy miałam 10-13 lat bardzo interesowały mnie inne religie. Lubiłam czytać na ten temat w internecie i nawet w encyklopedi dla dzieci znajdywałam o tym w internecie. Byłam dość pojętnym i ciekawskim dzieckiem:) Moje poglądy na dzień dzisiejszy wyglądają tak:
Nie sądze że we wszystkich religiach spełniaja sie modlitwy... Np. islam, tam przecież nie ma jakiś niewiadomo jakich "znaków od Boga" i chyba nikt za bardzo tego nie oczekuje kiedyś dziwiłam sie że nie ma tam praktycznie żadnych skłonności do ateizmu, (tak są oczywiście osoby ktore naprawde chcą przeżywać swoją wiarę i wtedy zazwyczaj takie osoby nawracają sie na chrześcijaństwo bo dostrzegają wtedy wiele nieścisłości w koranie), ale wydaje mi sie, że typowy muzłumanim wierzy bo
1 wszyscy w jego środowisku tak robią
2 ta religia pozwala im na wiele niemoralnych dla nas chreześcijan rzeczy mam na myśli tu gwałty, kazirodztwo, poligamię, zoofilia, poniżanie i bicie kobiet
3 i tu najprostrzy powód, a mianowicie po prostu chcą żyć, jeśli porzucą swą "świętą" religie zwyczajnie ktoś ich zabije
pewnie muzłumanie mają takich powodów jeszcze więcej ale to już zostawiam
przejdźmy do buddyzmu
Buddyzm jest oparty na medytacjach i przebłagiwaniem różnych demonów
i tutaj akurat uważam, że za wszystkie "wysłuchane modlitwy" w tej religi są odpowiedzialne właśnie demony
z buddyzmu przecież wywodzi sie większość zagrożeń duchowych więc sprawa jest dla mnie w miare jasna
1. Z katolikami jest identycznie. Tez wierzą, bo inni wierzą/bo tak zostali wychowani itd.
2. Wymyslasz, islam nie popiera takich zachowan.
A co do niemoralnych zachowan - w katolicyzmie tez sie takie znajda, spokojnie. Chociazby zabijanie mlodszych przyjaciol i jedzenie miesa.
3. Znowu pudło. Na wielu terenach gdzie zyja muzulmanie zyje takze wielu katolikow i jakos nikt ich nie zabija. To o czym piszesz jest prawdą, ale na terenach kontrolowanych przez ISIS. Normalni muzulmanie nie maja nic do wyznawcow innych religii.
Ty nie piszesz o islamie. Piszesz o wypaczonym wyobrazeniu islamu. Naroslo mase mitow, tak jak np. jak wielu europejczykow mysli, ze kobiety tam sa zmuszane do chodznia w burkach. A to kompletna bzdura. Nie sa do tego zmuszane i z wlasnej woli tak sie ubieraja, po prostu inna kultura.
w takim razie w czym zawiniły biedne małe dzieci, które nie ze swojej winy urodziły się w innych kulturach i innych religiach i nie znają tego jedynego, prawdziwego Boga? Skoro Bóg kocha wszystkich ludzi tak samo, to czemu dopuścił do tego, że na świecie jest tysiące religii zamiast tej jednej?
To jest właśnie paradoks religii. Skoro ty wierzysz w Boga Chrześcijańskiego, to ja jako islamista twierdzę, że jesteś innowiercem i będziesz potępiony.
Muzułmanie nie wierzą w tego samego Boga co chrześcijanie. Wystarczy sobie przeczytać opis Allaha w Koranie, jako mistrza oszustów. Spotkałem się nawet z argumentami że jego opisy świadczą że mógłby być Lucyferem
Dokładnie
Kr10n1n. Oczywiscie ze wierza w tego samego.
Łukasz B ake bzdury gadasz
Idź być idiotą gdzie indziej. Dokształcić się najpierw a nie gadać androny.
@@lenasobe-mach1548 skoro islam jest taki wspanialy a przecietny muzulmanin taki Bozy, to skad ten burdel na Bliskim Wschodzie, w Azji i w polnocnej Afryce? To kto morduje wlasnych sasiadow i zabrania chrzescijanom budowy kosciolow np. w Egipcie, w ich wlasnym kraju?
Nie. Według katolicyzmu zbawienie jest możliwe tylko za pośrednictwem Jezusa Chrystusa.
i palenie na stosach
Ojoj. To tylko Polacy wejdą do nieba i trochę Amerykanów? A świadkowie Jehowy myślą że tylko oni wejdą? No ciekawe ciekawe. Bóg się śmieje z waszych próżnych myśli katole
Nasza religia jest prawdziwsza niż wasza bo wierzymy w coś innego
:)
Pytanko :) Skoro to nie jest ten sam Bog w roznych religiach to znaczy ze tylko chrzescijanie go znają a inni wierzą w jakiegos "udawanego" Boga? i czy pojda do "innego" raju po smierci?
Tak. Nie ma innego raju, czyśćca i piekła od tych, które istnieją. Wszyscy pójdą do jednego z tych miejsc bez względu czy i w co wierzą.
Nauka do oświecenia-nie gotowymi przepisami
Wydaje mi się, że Ojciec podał błędne informacje. Według wisznuitów Bóg (Wisznu) inkarnował się do ludzkiego królewskiego rodu, by pokonać demony (dewy), które inkarnowały się wcześniej inne ludzkie rody. Według wielu z nich Wisznu kierował się właśnie miłością do świata (który podtrzymuje) i ludzi.
+izarost W Europie i to również chrześcijańskiej było wiele niesprawiedliwości, oraz bieda. Na dodatek nie jest tak, że bieda jest stanem oczekiwanym w jakiejkolwiek religii. W hinduizmie jest dość małe nastawienie na działalność charytatywną, ale jest ono nie związane z brakiem miłości, ale z tym, że wierzą oni iż taki los danych ludzi jest sprawiedliwy, gdyż jest karą za grzechy z poprzednich wcieleń i pomoc byłaby nieskuteczna, gdyż jeśli nie w tym to w innym życiu musiałby człowiek, który teraz cierpi doznać cierpienia.
Hinduizm założyli prasłowianie - odważna teza. Może wiesz w którym wieku?
Nikt nigdy nie założył hinduizmu. To jest religia która w sposób prosty i bezpośredni wyewoluowała z religii naturalnych rodzimych ludów indyjskich i indoaryjskich najeźdźców. W pierwotnej wersji nazywała się braminizmem, ale pod wpływem dżinizmu, buddyzmu, oraz innych ruchów mniszych została zreformowana do obecnej postaci i od tego momentu mówi się o hinduizmie.
Można mówić o założycielu chrześcijaństwa, islamu, buddyzmu, dżinizmu, konfucjanizmu, taoizmu, itd. ale nie o założycielu, założycielach hinduizmu.