DENAR TO KTOŚ - Tomasz Nowak OP
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 5 ก.พ. 2025
- Kazanie z dnia 24.09.2023
głosi Tomasz Nowak OP
Dwudziesta Piąta Niedziela zwykła
1. czytanie (Iz 55, 6-9)
Myśli moje nie są myślami waszymi
Czytanie z Księgi proroka Izajasza
Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu.
Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - mówi Pan. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi.
2. czytanie (Flp 1, 20c-24. 27a)
Dla mnie żyć - to Chrystus
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filipian
Bracia:
Chrystus będzie uwielbiony w moim ciele: czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk. Jeśli zaś żyć w ciele - to dla mnie owocna praca, cóż mam wybrać? Nie umiem powiedzieć.
Z dwóch stron doznaję nalegania: pragnę odejść, a być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; pozostawać zaś w ciele - to bardziej konieczne ze względu na was. Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej.
Ewangelia (Mt 20, 1-16a)
Przypowieść o robotnikach w winnicy
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść:
«Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy.
Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił.
Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”.
A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze.
Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi».
Bóg zapłać za słowa o.Tomaszu -zyjmy dobrze i uczciwie ❤❤
Dziękuję
Takie kazania radują moje serce i karmią duszę! ❤
Bog zaplac
Bardzo lubię Cię słuchać o.Tomaszu,Twoich komentarzy do Ewangelii tak innych i tak głębokich...🌹♥️🥀
Genialne❤
To było Dooooobre Ojczulku ❤❤❤
Bóg zapłać 🙏❤️
Dziękuję za to niesamowite kazanie, Ojcze Tomaszu! Mówiłeś jak kochający Wódz. Bardzo dziękuję za wspólną modlitwę i za transmisję ❤
❤️😇🌹
Żeby ta świadomość, że myśli Pana Boga są inne niż nasze mogła być dla nas uwalniająca i inspirująca😊😇 Dziękuję Ojcze Tomku za komentarz do dzisiejszych/ niedzielnych czytań 💖💖
:)
Denar...to coś...
🩵💎🩵
Po co pytać Boga, który wodzi nas na pokuszenie? Na każdej mszy prosimy, by tego nie robił, ale nadal to robi, więc może udzielić nam zwodzącej odpowiedzi.
Denar, to Jezus...To najbardziej odjechana interpretacja! A, dlaczego ta przypowieść jest zrąbana!? Bo pan wyszedł wczesnym rankiem i umówił się z robotnikami o denara za dzień...A, potem ośmieszył ich wysiłek lub siebie samego (który wychodził z domu, po co? Skoro już najął robotników...) Ale tak się szlajał po okolicy (zamiast doglądać co się dzieje w winnicy) i wpadł na genialny pomysł, że będzie rozdawał pieniądze za...darmo! NIe ważne ile kto pracował, on miał kaprys dać wszystkim po denarze...
P.S Jeśli tak ma wyglądać Królestwo Boże, ...to tam nieźle szemrają o Królu...(dowodem są wynajęci robotnicy o świcie)...
Oj tak, budzi emocje ta Ewangelia. Rzecz w tym, że mamy za mało danych. Może szukał robotników bo mu zlecenie przyszło na kolejne powiedzmy 100kg winogrona "na wczoraj". A ci, którzy przyszli ostatni, nie pytali o stawkę, usłyszeli, że dostaną według uznania. A i tak poszli do pracy (nie wiem, czy bym poszła tak w ciemno). Poza tym nie wiem, czy pan tak mało czasu spędzał w winnicy, skoro po 12 godzinach znajomości ci zatrudnieni z rana mieli śmiałość, żeby pójść z pretensjami a ten, zamiast ich odprawić, tłumaczy im się i jeszcze mówi "Przyjacielu". Ci pierwsi dostali więc spory bonus: dostali relacje, dostali przyjaciela. 😊
Może o to, że obojętne jak długo wierzysz , od zawsze czy też na przysłowiowym łożu śmierci, to tak czeka Cię ta sama nagroda bo dostąpisz zbawienia?
Tak sobie pomyślałam...
To kto ma problem?? Ten kto rozdaje innym, rozdaje na bogato, na bardzo bogato? Czy ten kto liczy i nie rozdaje (bo to mu sie nie kalkuluje), wiec nie pojmuje, ze mozna - i sie dziwi, gorszy? Mysle, ze ten ostatni powinien popracowac nad soba....
Tymczasem jaki Alegorysta - taka i alegoria....jm
@@joannamichaldo594 Ktos tu mi dogodził podobnym myśleniem...
@@gochacz6448 Tak bardzo myślisz o zbawieniu...? Wiesz jak to ma być, czy bardziej to sobie wyobrażasz? Totolotek to pikuś przy obiecywaniu zbawienia...W totolotka ktoś wygrywa i daje o tym świadectwo (zazwyczaj zakład bukmacherski)...A, z Nieba ...zero smsów...
Bóg zapłać💙🙏🏼
❤️💗❤️