nigdy nie zapomnę dokumentu Pani Ewy dotyczącego Dzierżyńska. Wiele razy myślami wracam zastanawiając się czy ta dziewczynka dalej żyje... Warto byłoby zrobić follow up tej historii.
Uwielbiam filmy p. Ewy Ewart. Pani Ewo duzo odwagi w Pani. Dziekuje za wszystkie filmy. Szczegolnie chyba o opryskach, glifosacie. Teraz o pandemii. Przydałby się o prawdziwym Billu Geatsie🤔Ale tutaj przedstawić prawde o nim to juz chyba strach. Pozdrawiam ...
Bohater drugiego podczas rozmowy o ekologii - kubek jednorazowy z kawą, kłuje w oczy ;) Panią Redaktor oczywiście bardzo cenię i serdecznie pozdrawiam.
Wszystko bardzo mądrze powiedziane, dokąd Pani nie rusza tematów mobilności. Nie można tu generalizować że elektryczny samochód to mniej truje a suvy są zawsze za duże i za wysokie. Elektryczny samochód mniej truje w mieście, ale jego wytworzenie i utylizacja gdzieś następuje. Suvy niekiedy służą do dojazdu w trudniejszym terenie, ciągną przyczepę z łódką albo innym koniem, a zimą sprawdzą się lepiej każdego dnia. A zima to u nas 1/4 roku. Właśnie na takich „aktywnych posiadaczy przyczep do uprawiania hobby” stylizują się osoby, o których Pani mówi, ale nie wszyscy się tylko stylizują.
Jakoś nie widzę ludzi w Porsche Panamera czy BMW X6 ciągnących przyczepy albo przedzierających się przez snieg. Te samochody są kupowane jako symbol statusu, a nie z powodu potrzeb praktycznych. Jak ktoś chce ciagac przyczepy lub torturowac auto w terenie, to kupuje powiedzmy jakies Subaru czy innego kanciastego Jeepa.
DJRYGAR1 Ja się zgadzam, że x6 czy nawet Sportage to nie są do lasu, tylko do lansu, ale nie wrzucam wszystkich dużych 4x4 dobrego wora. Ja miałem takie wyprawowe potrzeby (czyli do lasu nie lansu) i jeździłem tym na codzień, ale mi przeszło i zredukowałem parking. Natychmiast moja najbliższa nabyła CrossCountry:) To taki dyskretny, ale SUV i ciekawe co na to Pani z ekranu!?
jeden wypad z przyczepą na rok pozostałe dni kulaja się po mieście dom-praca-dom. Tak - SUVy to zło. Zimy w takiej Warszawie i innych dużych miastach takiej prawdziwej ze śniegiem jak jest parę dni w roku to sukces a i tak drugiego trzeciego dnia jedyne co białe zobaczysz to sól na szybie.
Świat nie stać na ekologię jednocześnie świat wydaje miliony dolarów na zbrojenia..gdyby porównać koszt wystrzeliwanych pocisków ćwiczebnych z nakładami na ekologię wynik zasmuciłby niejednego.
Szanowni Państwo ekolodzy debatując nad Złem tego świata jeżdzą bez celu autem zasilanym paliwem kopalnym zużywając w 22 minuty tygodniową energię dla przeciętnego ogniska domowego. W środku kubeczki z wilda bo własnego termosu celebryci nie noszą. Pan siedząc w siedzeniach z prawdziwej skóry zdartych z prawdziwych zwierząt mówi że oddałby życie za jedno zagrożone zwierzę na tym świecie i nawet delikatnie zaczyna bronić dużych ciężkich SUVów (bo sam jest duży a to też świat kosztuje). W ten sam sposób zachowują się ekolodzy zmierzający na szczyt ekologoiczny własnymi jetami. A ryba psuje się od głowy... P.S. coś dziwnie burczy to auto jak na elektryka. Pewnie to PHEV którego szanowny Pan redaktor pewnie nigdy nie ładuje ciągnąc całymi dniami dodatkowe z 200kg po mieście.
Każdy sobie posłucha ,przytaknie i wsiądzie do paliwożernego auta którym dojedzie na lotnisko i wsiądzie do samolotu który spala dziesiątki ton paliwa kopalnego .
Oglądałam ten film, temat wydobycia ropy w Ekwadorze jest mi trochę znany. Zadziwia mnie natomiast "święte oburzenie" Pani Ewart w związku z ignorancja i indolencja polityków, gdy sama przyznaje w wywiadzie, że też dopiero od jakiegoś czasu interesuje się kwestią klimatu i zaczęła zwracać uwagę na SUVy jeżdżące po Warszawie. To prawda, musimy wszyscy zacząć zmieniać swoje życie w taki sposób, żeby mniej szkodzić planecie. Ale możemy to robić bez taniego moralizatorstwa i pouczania. Inaczej Panią Ewart ktoś zapyta ile razy w roku lata samolotem i wtedy może się okazać, że produkuje więcej emisji CO2 rocznie niż ktoś, kto jeździ SUV. Żeby było jasne - też uważam, że nie ma miejsca w mieście na SUV ale drażni mnie ten neoficki zapał do pouczania, który przebija z wywiadu
to nie pomoze. Przeludnienie na planecie wynosi jakies 300-400%. Zadne zmiany nawyków nic nie dadzą, bo więkosc ropy i tak idzie na wyzywienie tej armii ludzi. Na 1 kalorię w postaci żywności trzeba zużyć 10 kalorii w postaci ropy. Transport pochlania nie tak wielką częśc, a i to jest zawyzone przez patologię o nazwie USA, gdzie nawet po bulki jezdzi sie autem.
Chętnie obejrzę ten film, bo na ten moment jestem jednak rozdarty między sercem i rozumem. Dla przykładu powszechnym jest to, że wysiedla się rodziny z ojcowizną i płaci im kasę za udostępnieniu terenu pod autostradę i jakoś się przeciw temu nie buntujemy i potrafimy to zrozumieć. Na pewno nie podoba mi się podawanie czysto manipulacyjnego parametru, żeby chwycić za serce "zużycie w 12 dni"(świat), a przez ile lat chodziłyby tam rafinerie, żeby tak kosmiczną ilość wydobyć? Wystarczy pomyśleć jak obliczyć te 12 dni :) Nie róbcie z ludzi idiotów! Gdyby świat(transport) rzeczywiście zatrzymał się w miejscu na 12 dni, to jak dużo ludzi by tego nie przeżyło? Tu dochodzę właśnie do sedna sprawy. Pytanie jakie wydaje mi się należy sobie postawić, to jak bardzo potrzebujemy akurat tej ropy (na poziomie ludzkości) i ile osób się na tym po prostu wzbogaci, kto się dorobi albo do kogo i na co trafią pieniądze, bo może dbamy o ludzi w rezerwacie kosztem realnie umierających dzień w dzień z głodu. Akcje humanitarne nie nadążają z pomocą, a często właśnie źródła naturalne i zainteresowanie państw przemysłowych i ich pogoń za kasą ratują ludzi przed śmiercią głodową i chorobami.
I znowu. Pani mówi "podjechałeś samochodem elektrycznym. Tylko dlatego wsiadłam". A to nie jest samochód elektryczny. To hybryda. W mieście pali pewnie z 6-8l/100km
Wszystko OK, wszyscy placza i winia firmy paliwowe, Ciekaw jestem co robi Pani Ewa, Pan Weglarczyk aby zadbac o srodowisko. Z czego rezygnuja w codziennym zyciu na rzecz ochrony srodowoska? Rozumiem ze Pan Weglarczyk jezdzi do pracy tylko na rowerze, caly dom eko, wszystkie smieci myte i segregowane. Z definicji nie lata samolatami aby obnizyc zanieczyszczenie. Ja sie pytam co Wy Panstwo robicie z czego rezygnujecie w zycie na rzecz srodowiska??
Świetny wywiad, ogromna przyjemność słuchania mądrego dziennikarza, pozdrawiam serdecznie panią Ewę Ewart...
Wystarczyloby dac 3 zl od kazdego. Bardzo wazny temat I swietny wywiad.
No wlasnie🙋♀️☺
nigdy nie zapomnę dokumentu Pani Ewy dotyczącego Dzierżyńska. Wiele razy myślami wracam zastanawiając się czy ta dziewczynka dalej żyje... Warto byłoby zrobić follow up tej historii.
Uwielbiam filmy p. Ewy Ewart. Pani Ewo duzo odwagi w Pani. Dziekuje za wszystkie filmy. Szczegolnie chyba o opryskach, glifosacie. Teraz o pandemii. Przydałby się o prawdziwym Billu Geatsie🤔Ale tutaj przedstawić prawde o nim to juz chyba strach. Pozdrawiam ...
Bohater drugiego podczas rozmowy o ekologii - kubek jednorazowy z kawą, kłuje w oczy ;) Panią Redaktor oczywiście bardzo cenię i serdecznie pozdrawiam.
Gdzie można ten dokument zobaczyć? Dlaczego nie można zobaczyć go online, z chęcią zapłacę i nagłośnie wśród znajomych.
Uwielbiam Panią Ewę.
Wszystko bardzo mądrze powiedziane, dokąd Pani nie rusza tematów mobilności. Nie można tu generalizować że elektryczny samochód to mniej truje a suvy są zawsze za duże i za wysokie. Elektryczny samochód mniej truje w mieście, ale jego wytworzenie i utylizacja gdzieś następuje. Suvy niekiedy służą do dojazdu w trudniejszym terenie, ciągną przyczepę z łódką albo innym koniem, a zimą sprawdzą się lepiej każdego dnia. A zima to u nas 1/4 roku. Właśnie na takich „aktywnych posiadaczy przyczep do uprawiania hobby” stylizują się osoby, o których Pani mówi, ale nie wszyscy się tylko stylizują.
Jakoś nie widzę ludzi w Porsche Panamera czy BMW X6 ciągnących przyczepy albo przedzierających się przez snieg. Te samochody są kupowane jako symbol statusu, a nie z powodu potrzeb praktycznych. Jak ktoś chce ciagac przyczepy lub torturowac auto w terenie, to kupuje powiedzmy jakies Subaru czy innego kanciastego Jeepa.
DJRYGAR1 Ja się zgadzam, że x6 czy nawet Sportage to nie są do lasu, tylko do lansu, ale nie wrzucam wszystkich dużych 4x4 dobrego wora. Ja miałem takie wyprawowe potrzeby (czyli do lasu nie lansu) i jeździłem tym na codzień, ale mi przeszło i zredukowałem parking. Natychmiast moja najbliższa nabyła CrossCountry:) To taki dyskretny, ale SUV i ciekawe co na to Pani z ekranu!?
jeden wypad z przyczepą na rok pozostałe dni kulaja się po mieście dom-praca-dom. Tak - SUVy to zło. Zimy w takiej Warszawie i innych dużych miastach takiej prawdziwej ze śniegiem jak jest parę dni w roku to sukces a i tak drugiego trzeciego dnia jedyne co białe zobaczysz to sól na szybie.
Świat nie stać na ekologię jednocześnie świat wydaje miliony dolarów na zbrojenia..gdyby porównać koszt wystrzeliwanych pocisków ćwiczebnych z nakładami na ekologię wynik zasmuciłby niejednego.
Szanowni Państwo ekolodzy debatując nad Złem tego świata jeżdzą bez celu autem zasilanym paliwem kopalnym zużywając w 22 minuty tygodniową energię dla przeciętnego ogniska domowego. W środku kubeczki z wilda bo własnego termosu celebryci nie noszą. Pan siedząc w siedzeniach z prawdziwej skóry zdartych z prawdziwych zwierząt mówi że oddałby życie za jedno zagrożone zwierzę na tym świecie i nawet delikatnie zaczyna bronić dużych ciężkich SUVów (bo sam jest duży a to też świat kosztuje). W ten sam sposób zachowują się ekolodzy zmierzający na szczyt ekologoiczny własnymi jetami. A ryba psuje się od głowy...
P.S. coś dziwnie burczy to auto jak na elektryka. Pewnie to PHEV którego szanowny Pan redaktor pewnie nigdy nie ładuje ciągnąc całymi dniami dodatkowe z 200kg po mieście.
Każdy sobie posłucha ,przytaknie i wsiądzie do paliwożernego auta którym dojedzie na lotnisko i wsiądzie do samolotu który spala dziesiątki ton paliwa kopalnego .
Będzie można obejrzeć gdzieś ten film w Internecie? Bo obejrzałem tylko końcówkę w TVN24
Rozmowy o EKOLOGII...przy włączonym silniku...Dla mnie schizofrenia. 😢
My uczymy Religii, pożniej się pomodlimy i bedzie OK
Oglądałam ten film, temat wydobycia ropy w Ekwadorze jest mi trochę znany. Zadziwia mnie natomiast "święte oburzenie" Pani Ewart w związku z ignorancja i indolencja polityków, gdy sama przyznaje w wywiadzie, że też dopiero od jakiegoś czasu interesuje się kwestią klimatu i zaczęła zwracać uwagę na SUVy jeżdżące po Warszawie. To prawda, musimy wszyscy zacząć zmieniać swoje życie w taki sposób, żeby mniej szkodzić planecie. Ale możemy to robić bez taniego moralizatorstwa i pouczania. Inaczej Panią Ewart ktoś zapyta ile razy w roku lata samolotem i wtedy może się okazać, że produkuje więcej emisji CO2 rocznie niż ktoś, kto jeździ SUV. Żeby było jasne - też uważam, że nie ma miejsca w mieście na SUV ale drażni mnie ten neoficki zapał do pouczania, który przebija z wywiadu
to nie pomoze. Przeludnienie na planecie wynosi jakies 300-400%. Zadne zmiany nawyków nic nie dadzą, bo więkosc ropy i tak idzie na wyzywienie tej armii ludzi. Na 1 kalorię w postaci żywności trzeba zużyć 10 kalorii w postaci ropy. Transport pochlania nie tak wielką częśc, a i to jest zawyzone przez patologię o nazwie USA, gdzie nawet po bulki jezdzi sie autem.
Chętnie obejrzę ten film, bo na ten moment jestem jednak rozdarty między sercem i rozumem. Dla przykładu powszechnym jest to, że wysiedla się rodziny z ojcowizną i płaci im kasę za udostępnieniu terenu pod autostradę i jakoś się przeciw temu nie buntujemy i potrafimy to zrozumieć. Na pewno nie podoba mi się podawanie czysto manipulacyjnego parametru, żeby chwycić za serce "zużycie w 12 dni"(świat), a przez ile lat chodziłyby tam rafinerie, żeby tak kosmiczną ilość wydobyć? Wystarczy pomyśleć jak obliczyć te 12 dni :) Nie róbcie z ludzi idiotów!
Gdyby świat(transport) rzeczywiście zatrzymał się w miejscu na 12 dni, to jak dużo ludzi by tego nie przeżyło? Tu dochodzę właśnie do sedna sprawy. Pytanie jakie wydaje mi się należy sobie postawić, to jak bardzo potrzebujemy akurat tej ropy (na poziomie ludzkości) i ile osób się na tym po prostu wzbogaci, kto się dorobi albo do kogo i na co trafią pieniądze, bo może dbamy o ludzi w rezerwacie kosztem realnie umierających dzień w dzień z głodu. Akcje humanitarne nie nadążają z pomocą, a często właśnie źródła naturalne i zainteresowanie państw przemysłowych i ich pogoń za kasą ratują ludzi przed śmiercią głodową i chorobami.
kiedy można będzie zobaczyć twój film np. na youtube?
I znowu. Pani mówi "podjechałeś samochodem elektrycznym. Tylko dlatego wsiadłam". A to nie jest samochód elektryczny. To hybryda. W mieście pali pewnie z 6-8l/100km
Tak bym chciała posłuchać pani Ewy, ale jak zobaczyłam...kierowcę to mi się odechciało 👎
A co to za parowa za kierownica ? 😀
To NIE jest elektryczny samochód Pani Ewo
Wszystko OK, wszyscy placza i winia firmy paliwowe, Ciekaw jestem co robi Pani Ewa, Pan Weglarczyk aby zadbac o srodowisko. Z czego rezygnuja w codziennym zyciu na rzecz ochrony srodowoska? Rozumiem ze Pan Weglarczyk jezdzi do pracy tylko na rowerze, caly dom eko, wszystkie smieci myte i segregowane. Z definicji nie lata samolatami aby obnizyc zanieczyszczenie. Ja sie pytam co Wy Panstwo robicie z czego rezygnujecie w zycie na rzecz srodowiska??
Ty jesteś tvnowskim żartem. POpluczyno umysłowa
Juz po was . Zwierzęta bez swiadomosci
Ewa Ewa zabiera głos.
A ta kurteczka to chyba z tworzyw sztucznych.... tak szeleści:)
Tfuuu
oblesna locha
Ciemny nie lubisz ludzi? Może ty nie tylko ciemnym ale złym człowiekiem jesteś?