37. Pies na gospodarstwie - jak wychować, podstawy.
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 10 ธ.ค. 2022
- Dziś poruszam temat wychowania psa towarzyszącego do przebywania wśród zwierząt gospodarskich. Nie mówię o tresurze psów pracujących, a o działaniach, które pozwolą nam cieszyć się towarzystwem psa-przyjaciela, bez obawy, że zaatakuje zwierzęta.
Niee, ona ruszyła jak to usłyszała, że jest dobrym psem. 😉
No ona od 3 lat nie jest już w ogóle trenowana (z powodu nadmiaru małych dzieci). Ale wierz mi, że wcześniej słowa "dobry pies" nie były zwalniające - to był tylko znak że o to chodzi. Ale gdybym poświęciła 20 minut (których nie mam), żeby jej odświeżyć trening to by siedziała ładniej. Poza tym - tak jak wspominałam, śnieg ją mocno podekscytował.
Ale dobrze zauważone :)
@@regeneratywnie i tak wielki szacun, że przy tak dużej ekscytacji usiadła.👌
Dzięki 🥰 no i nie było to tylko dotknięcie pupą ziemi co też jest pewnym osiągnięciem 😂
👍
Najlepsze sa rasy aborygenskie 🙂pierwotne psy pasterskie, robia robote, znam sie na tym 🙂
Mam swojego prywatnego małego szczekającego piesia co fajnie odstrasza małych intruzów.
Jesienią znalazłam dorosłego, ale pięknego dużego psa o cudownym usposobieniu. Niestety totalnie nie chciał współpracować ze zwierzętami gospodarskimi. Wielka szkoda, bo na stróża nadawałby się idealnie. Mi niestety nie starczyło czasu na jego szkolenie, czasu i cierpliwości. Chyba się nie nadaję do szkolenia 🙈
Pies finalnie zamieszkał u sąsiadów więc widzę jak bardzo mają zaopiekowanie podwórko.
Ja natomiast w dalszych ciągu utrzymuję, że chciałabym mieć psa pomocnika, który jednocześnie budzi respekt na wsi i odstrasza nieproszonych gości (czy to ludzi czy drapieżniki).
Cenne rady w Twoim filmie znalazłam :)
Musicie się znaleźć! Na pewno gdzieś czeka ten pies idealny :) trzymam kciuki! I pozdrawiam gorąco współwieśniaczke na dorobku 🥰
Mój jeden pies, kundel średniej wielkości, pierwszy kontakt z owcami miał w wieku 13 lat. Od razu je zaakceptował i nigdy nie miał złych zamiarów do zwierząt. Ten pies, fajnie sprawdził się przy pilnowaniu stada, ale niestety, jak tylko ja szłam na podwórko czy do domu to szedł ze mną. W szkoleniu psa , fajnie sprawdza się "metoda lustra", czyli jeśli pies coś schrzani to nie jego wina, tylko tego co go uczy.
Żagania Ci owce ?
Dobrze by było 🙄🤪