Szyndzielnia - Dziabar, Bielsko-Biała, Enduro Trails

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 6 ก.พ. 2025
  • W tym roku pierwszy raz trafiliśmy na Dziabara, aż trochę wstyd się przyznać 😅 W poprzednich latach przy okazji wizyt w Bielsku zbieg nieszczęśliwych wypadków pokrzyżował nam plany związane z zaliczeniem trasy i dobrym zapoznaniem się z nią (w 2020 srogo obtłuczone kolano Kasi w Szczyrku, do tego stopnia, że fizjo z Bielska nastraszyli zerwaniem więzadła, a dalsze chodzenie/jeżdżenie nie wchodziło w grę, a rok później ekstremalnie deszczowa końcówka sierpnia, która wygoniła nas w inne rejony 3 dni przed planowanym powrotem). W 2022 Dziabar był na liście: póki nie zobaczymy i zaliczymy, to nie wracamy do domu 😁 No i wedle założeń, udało się w tym sezonie, nie dość, że trasę zaliczyć, to jeszcze przejechać ją największą ilość razy, ze wszystkich innych które jeździliśmy 😂 nie małą w tym zasługę miały rewelacyjne trasy naturalne z Cybernioka, na które najdogodniejszy i najsprawniejszy dojazd był właśnie przez Dziabara 😉 Sama trasa wyróżnia się od pozostałych dość stromą pierwszą częścią z wijącymi się w dół, ciasnymi zakrętami. Druga część w przeważającej części jest zdecydowanie mniej stroma, oprócz fragmentu z dość rozpoznawalną i całkiem wymagającą technicznie ścianką. Ogólnie przez pryzmat owej ścianki, zarówno dojazdu do przesmyku między skałami, jak i samego przesmyku oraz nachylenia w pierwszej połowie trasy, uważam, że technicznie jest to najbardziej wymagająca trasa z oficjalnych Enduro Trails'ów w Bielsku, a na pewno wymaga najlepszego ogarnięcia hamulców i dobrych podstaw 😊 Wspomniany wcześniej przesmyk, wyglądał na tyle nieprzyjaźnie, że przy pierwszej wizycie na trasie, po najechaniu 2-3 razy stwierdziłem, że lepiej odpuścić i zobaczyć jak ktoś to przejeżdża na żywo, a potem dopiero decydować co sądzę o zjechaniu owego miejsca. Ostatecznie okazało się, że w chwili kiedy zobaczyło się na żywo jak to zjechać, to już nie było takie skomplikowane, chociaż nadal ciasno tam 😅 fajnie o tyle, że przy 3 wizycie w Bielsku w 2022 roku na którym był z nami Janek, pomimo wcześniejszych obiekcji, również zjechał całą "ściankę" razem ze zjazdem pomiędzy skałkami 😁 Tak poza tym trasa rewelacyjna, szybka, a w chwili wypuszczenia się większą prędkością, robi się naprawdę wymagająco i mocno ciasno, w dwóch słowach: DZIEJE SIĘ! Kasia, na zmęczeniu, wypuściła się raz trochę za bardzo co w efekcie skończyło się na złapaniu zająca i lądowaniu w liściach, na szczęście tylko z obdrapaniami i siniakami. Z mojej perspektywy, jadąc z tyłu, wyglądało to trochę strasznie i mogło skończyć się zdecydowanie gorzej gdyby nie Kasi walka i utrzymanie się siłą woli, żeby nie zlecieć z roweru przed wytraceniem prędkości 😁 Owa gleba również jest na załączonym filmie 😊 Przejazd z 12.11.2022. Wystarczy tego rozpisywania, bo i tak wyszło przydługawo 🤣 Jak zawsze polecam pojechać, zobaczyć, nauczyć się trochę trasy i czerpać fun z jazdy!🤘
    Instagram:
    / michall_sikorski
    / kasia_mtb

ความคิดเห็น • 3