Druga historia - wow. Podziwiam matkę chłopaka, dojrzałe podejście. Nie widzę nic złego w jej zachowaniu. Chłopak sam sobie winny. Ojciec drugi "udany". Mądra matka. Dupkiem jest syn i ojciec, który mu wtóruje.
29:00 od mojej lektorki hiszpańskiego słyszałam, ze tak właśnie jest w Hiszpanii, ze im wiecej smieci na podłodze i brudne stoliki, tym lepsze tapas tam dają. Bo tyle ludzi tam sie przewija, ze obsługa ma takie urwanie tyłka i nie ma czasu sprzatac. Mowila, ze pojscie np. o 23 do baru gdzie jest wysprzatane wiaze sie z duzym ryzykiem, ze bedzie neismacznie, drogo i do tego sie zatrujesz xD
Normalnie słucham Was na Apple Podcasts ale przyszłam specjalnie tu, żeby Wam powiedzieć, że angielskim odpowiednikiem tego powiedzonka jest “rules for thee, not for me” ✌️
Co do historii od słuchaczki: oki, kiedy dostajesz coś w prezencie, masz prawo zrobić z tym co ci się tylko podoba i ofiarodawca powinien się z tym liczyć wręczając prezent, ale istnieje nieco bardziej eleganckie wyjście z opisanej sytuacji - kiedy ktoś ci robi drogi, ale całkowicie zbędny prezent, po prostu go nie przyjmuj. No chyba, że jest ci on wciskany na siłę pod groźbą obrazy i zerwania kontaktów do grobowej deski, z takimi argumentami nie da się dyskutować 😅Pozdrowienia dla wszystkich słuchaczy i mojej ulubionej pary z YT❤
Te dziwne ostrzeżenie to w dużej mierze ochrona przed pozwami, bo w Stanach ludzie są dziwni. Pamiętam głośną sprawę, jak jakaś typiara pozwała McDonalds za to, że poparzyła się gorącą kawą, którą tam kupiła. Dlatego na kubkach jest ostrzeżenie "uwaga, gorąca zawartość"...
Pierwsza historia - facet sam sobie stworzył problem. Ludzie niekoniecznie musieli udawać, mogła zadziałać siła autosugestii i naprawdę zachorowali. Karma go dopadła.
Ja ostatnio w WC u lekarza a tam karteczka "proszę nie wchodzić na ubikacje" I też się zastanawiałam jaki ciąg wydarzeń doprowadził do wywieszenia tej kartki 😂
Absolutnie trafia do mnie historia Klaudii o jastrzębiu z miską! W zeszłe wakacje mewa włamała mi się do pokoju hotelowego i wyleciała z wielką paczką mokrych chusteczek w dziobie. Trauma do dziś!
Historia od słuchaczki - według mnie prezent to prezent. Obdarowywany ma prawo zrobić z prezentem co chce i nic nikomu do tego. Siostry zachowanie uważam za dziwne, bo dała klopotliwy prezent (autorka nawet nie ma prawa jazdy). Rozumiem autorkę, bo sprzedała prezent ale i nie rozumiem siostry, która ma problem z tym, że autorka zrobiła z tym prezentem co chciała i zażądała zwrotu w prezencie ślubnym. Nie rozumiem jak to mogło eskalować aż do tekstu o nie przyjściu na ślub. Ja bym jednak próbowała porozmawiać z siostrą i wyjaśnić sprawę. Nie warto się kłócić, zwłaszcza w rodzinie. Obie jesteście trochę dupkami (siostra bardziej) ale to nie jest coś, czego by się nie dało odkręcić.
Tak naprawdę Janek z ostatniej historii Mateusza to mastermind bo ubiera się brzydko bo jest świadomy swojej atrakcyjności i nie chce by inne dziewczyny do niego podbijały
moment z informatykiem - moj nauczyciel w gimnazjum = zgadzam sie😂, ale w podstawowce to byl jednym z najprzystojniejszych [czy tez w ubiorze] facetow jakich znalam🫣☺
jako iż jestem darmozjadem i chcę wszystko za darmo, to nie dość że mam adblocka, to jeszcze mam sponsorblocka i chcę powiedzieć że sponsorblock nie wykrył mi tego fragmentu sponsorowanego jako reklamy
Boze moj chlopak tez sie brzydko ubiera masakra i tez nie chce tego zmienic XDDD moglby ladnie wygladac ale czasem nalozy paski w jedna strone a spodnie juz paski w druga stronę🤧🤧🤧🤧 co robic?
Zaakceptuj go takim, jaki jest. A jeśli Ci to tak bardzo przeszkadza, to zmień chłopaka, bo skoro nie potraficie się dogadać w tak błahej sprawie, to co będzie przy poważnych?
@@inka1780 nie rozumiem, co ma byc? Jestesmy dlugo z soba, mieszkamy z soba, rozmawiamy o slubie, czy innych waznych tematach i jakos nic sie nie dzieje🤷🏻♀️ smieszy mnie ze takie osoby jak ty daja rady zeby zmienic kogos jak skarpetke po prostu😆😆😆😆 łatwiej wyrzucic kogos do kosza wiadomo :,)
@@Swirl_GirlCzytaj ze zrozumieniem. W pierwszym zdaniu napisałam: ZAAKCEPTUJ GO TAKIM, JAKI JEST. Skoro nie potrafisz dać mu przestani, żeby był sobą i żył po swojemu, to jaki sens ma taki związek? Ty będziesz wciąż niezadowolona, bo on nie spełnia Twoich oczekiwań, on będzie sfrustrowany, bo mu coś narzucasz i się czepiasz. On lubi te swoje ubrania albo ma głęboko w poważaniu jak wygląda i ma do tego prawo. To nie jest jakiś tresowany piesek, żeby robił, co Ci się podoba. To odrębna jednostka. Skoro nie potrafisz siąść z nim i przegadać wspólnie tematu, który Cię uwiera i dojść razem z nim do jakiegoś rozwiązania, to mimo szczerych życzeń powiedzenia, naprawdę nie wróżę Ci sukcesu w tym związku. Jak chcesz z nim w przyszłości rozwiązywać problemy dotyczące na przykład wychowania dzieci albo planów na przyszłość? A jeśli we wszystkim innym się jednak dogadujecie to fajnie by było, gdybyś nie szukała problemu na siłę w jego stylu ubierania, bo skoro inne kwestie grają to chyba nie warto kruszyć kopii o taką drobnostkę? Piszę Ci to bez złośliwości, jako osoba mająca od lat tego samego męża i trochę życiowego doświadczenia oraz wiele niepotrzebnych małżeńskich kłótni o głupoty.
@@inka1780 XD tyle ci powiem, nawet nie czytam do konca bo pierdolisz glupoty jakies, nie znasz nas wiec wgl jak cos piszesz to nie trafia ani troche🤧 ja ci zycze lepszego podejscia do ludzi niz wyrzucanie ich do kosza bo cos ci nie pasuje 😂😂😂😂🫶🏼
@@Swirl_GirlPo pierwsze nie umiesz czytać ze zrozumieniem, bo wyraźnie Ci napisałam (nawet dwa razy, przy czym raz wersalikami), że wcale nie trzeba zrywać takiej relacji. Zafiksowałaś się na jednej części mojej wypowiedzi i uprawiasz radosny cherry picking, ignorując resztę mojej wypowiedzi. Po drugie to skoro nie chcesz rad obcych ludzi z internetu, to po co o nie pytasz i zawracasz gitarę na publicznym forum? Po trzecie po co ta agresja? Ja ci grzecznie pisałam a ty od razy agresywna kontra i kręcisz jakąś dramę z d*py. Ten twój facet musi mieć z tobą wesoło, jeśli jesteś taka sama w stosunku do niego jak do obcych ludzi. Współczuję mu szczerze.
Naprawdę tak trudno zrozumieć, że to żart? Dawać disclaimer: UWAGA, HIPERBOLA? TAK NAPRAWDĘ NIE ZGINIEMY W JAPOŃSKICH LASACH. Do tego doszło w podcaście humorystycznym, że wszystko trzeba wytłuszczonym pisać, bo słuchacz nie potrafi sam wyciągać wniosków i zrozumieć żartu? Plus nie podaliśmy żadnej nieprawdy. w Japonii są czarne niedźwiedzie, które żyją w górach i niektórzy odstraszają je dzwonkami, są małpy i są węże mamushi i są kruki, którego widziałam ostatnio wracając do domu z miską w dziobie. Jako twórca naprawdę ostatnimi czasy strach się bać cokolwiek powiedzieć. Wydawało nam się, że jasne jest, że jeżeli opowiadamy coś, co naczytaliśmy się w Internecie na temat fauny i flory w Japonii to pozostaje tylko tym - rzeczami z Internetu na temat flory i fauny w Japonii, z których żartujemy.
Druga historia - wow. Podziwiam matkę chłopaka, dojrzałe podejście. Nie widzę nic złego w jej zachowaniu. Chłopak sam sobie winny. Ojciec drugi "udany". Mądra matka. Dupkiem jest syn i ojciec, który mu wtóruje.
ten szef powinien z 1 historii powinien powiedzieć że ich testował i się na nich zawiódł
Dobre. Boję się ciebie geniuszu zła.😂
29:00 od mojej lektorki hiszpańskiego słyszałam, ze tak właśnie jest w Hiszpanii, ze im wiecej smieci na podłodze i brudne stoliki, tym lepsze tapas tam dają. Bo tyle ludzi tam sie przewija, ze obsługa ma takie urwanie tyłka i nie ma czasu sprzatac. Mowila, ze pojscie np. o 23 do baru gdzie jest wysprzatane wiaze sie z duzym ryzykiem, ze bedzie neismacznie, drogo i do tego sie zatrujesz xD
Najlepsze reklamy tylko u Pary Absurdu🤣
Trzecia historia - rozumiem faceta. Każdemu może się zdarzyć. Dupkiem to jest kucharz, który ugotował paakudne jedzenie, wywołujące rewolucje.
Normalnie słucham Was na Apple Podcasts ale przyszłam specjalnie tu, żeby Wam powiedzieć, że angielskim odpowiednikiem tego powiedzonka jest “rules for thee, not for me” ✌️
Co do historii od słuchaczki: oki, kiedy dostajesz coś w prezencie, masz prawo zrobić z tym co ci się tylko podoba i ofiarodawca powinien się z tym liczyć wręczając prezent, ale istnieje nieco bardziej eleganckie wyjście z opisanej sytuacji - kiedy ktoś ci robi drogi, ale całkowicie zbędny prezent, po prostu go nie przyjmuj. No chyba, że jest ci on wciskany na siłę pod groźbą obrazy i zerwania kontaktów do grobowej deski, z takimi argumentami nie da się dyskutować 😅Pozdrowienia dla wszystkich słuchaczy i mojej ulubionej pary z YT❤
Jak tłumaczyć przysłowie: co można szogunowi, to nie wolno wasalowi. 😂
Te dziwne ostrzeżenie to w dużej mierze ochrona przed pozwami, bo w Stanach ludzie są dziwni. Pamiętam głośną sprawę, jak jakaś typiara pozwała McDonalds za to, że poparzyła się gorącą kawą, którą tam kupiła. Dlatego na kubkach jest ostrzeżenie "uwaga, gorąca zawartość"...
Mogli dać tej siostrze kamerę i problem tyłby rozwiązany. Bo przecież jest wysoka i będzie miała dobrą perspektywę
Szacun. Serio podziwiam Cię za kreatywność. Ja bym na to nie wpadła.
Pierwsza historia - facet sam sobie stworzył problem. Ludzie niekoniecznie musieli udawać, mogła zadziałać siła autosugestii i naprawdę zachorowali. Karma go dopadła.
Ja ostatnio w WC u lekarza a tam karteczka "proszę nie wchodzić na ubikacje" I też się zastanawiałam jaki ciąg wydarzeń doprowadził do wywieszenia tej kartki 😂
Tak przedwczoraj o was myślałam! Jak cudownie was słyszeć i widzieć! 😊 Ładujecie moje życiowe baterie!
Historia z facetem z restauracji po którego przyjechała policja a on siedział w toalecie mnie rozwaliła 😂
Boze tak dlugo czekalam
Ta reklama była genialna 🤣 padłam ze śmiechu z tej sesji medytacyjnej
Absolutnie trafia do mnie historia Klaudii o jastrzębiu z miską! W zeszłe wakacje mewa włamała mi się do pokoju hotelowego i wyleciała z wielką paczką mokrych chusteczek w dziobie. Trauma do dziś!
A propos początku, to ja słyszałem że fugu jest jedyną potrawą jaką NIE WOLNO podawać cesarzowi.
Jejku, będę miała co słuchać do układania puzzli 😍
Historia od słuchaczki - według mnie prezent to prezent. Obdarowywany ma prawo zrobić z prezentem co chce i nic nikomu do tego. Siostry zachowanie uważam za dziwne, bo dała klopotliwy prezent (autorka nawet nie ma prawa jazdy). Rozumiem autorkę, bo sprzedała prezent ale i nie rozumiem siostry, która ma problem z tym, że autorka zrobiła z tym prezentem co chciała i zażądała zwrotu w prezencie ślubnym. Nie rozumiem jak to mogło eskalować aż do tekstu o nie przyjściu na ślub. Ja bym jednak próbowała porozmawiać z siostrą i wyjaśnić sprawę. Nie warto się kłócić, zwłaszcza w rodzinie. Obie jesteście trochę dupkami (siostra bardziej) ale to nie jest coś, czego by się nie dało odkręcić.
Tak naprawdę Janek z ostatniej historii Mateusza to mastermind bo ubiera się brzydko bo jest świadomy swojej atrakcyjności i nie chce by inne dziewczyny do niego podbijały
moment z informatykiem - moj nauczyciel w gimnazjum = zgadzam sie😂, ale w podstawowce to byl jednym z najprzystojniejszych [czy tez w ubiorze] facetow jakich znalam🫣☺
W Japonii z tego co oamiętam są też silnie jadowite skolopendry
Witam , też mieszkam w Japonii i żyje ❤❤❤. Pozdrawiam małpu ❤❤
Jutro lecę do Tokio, już się nie mogę doczekać 😍
Baw się cudownie ❤
Ja bym słuchała takich uspokajających sesji w Waszym wykonaniu xD
❤
jako iż jestem darmozjadem i chcę wszystko za darmo, to nie dość że mam adblocka, to jeszcze mam sponsorblocka i chcę powiedzieć że sponsorblock nie wykrył mi tego fragmentu sponsorowanego jako reklamy
Boze moj chlopak tez sie brzydko ubiera masakra i tez nie chce tego zmienic XDDD moglby ladnie wygladac ale czasem nalozy paski w jedna strone a spodnie juz paski w druga stronę🤧🤧🤧🤧 co robic?
Zaakceptuj go takim, jaki jest. A jeśli Ci to tak bardzo przeszkadza, to zmień chłopaka, bo skoro nie potraficie się dogadać w tak błahej sprawie, to co będzie przy poważnych?
@@inka1780 nie rozumiem, co ma byc? Jestesmy dlugo z soba, mieszkamy z soba, rozmawiamy o slubie, czy innych waznych tematach i jakos nic sie nie dzieje🤷🏻♀️ smieszy mnie ze takie osoby jak ty daja rady zeby zmienic kogos jak skarpetke po prostu😆😆😆😆 łatwiej wyrzucic kogos do kosza wiadomo :,)
@@Swirl_GirlCzytaj ze zrozumieniem. W pierwszym zdaniu napisałam: ZAAKCEPTUJ GO TAKIM, JAKI JEST. Skoro nie potrafisz dać mu przestani, żeby był sobą i żył po swojemu, to jaki sens ma taki związek? Ty będziesz wciąż niezadowolona, bo on nie spełnia Twoich oczekiwań, on będzie sfrustrowany, bo mu coś narzucasz i się czepiasz. On lubi te swoje ubrania albo ma głęboko w poważaniu jak wygląda i ma do tego prawo. To nie jest jakiś tresowany piesek, żeby robił, co Ci się podoba. To odrębna jednostka. Skoro nie potrafisz siąść z nim i przegadać wspólnie tematu, który Cię uwiera i dojść razem z nim do jakiegoś rozwiązania, to mimo szczerych życzeń powiedzenia, naprawdę nie wróżę Ci sukcesu w tym związku. Jak chcesz z nim w przyszłości rozwiązywać problemy dotyczące na przykład wychowania dzieci albo planów na przyszłość? A jeśli we wszystkim innym się jednak dogadujecie to fajnie by było, gdybyś nie szukała problemu na siłę w jego stylu ubierania, bo skoro inne kwestie grają to chyba nie warto kruszyć kopii o taką drobnostkę? Piszę Ci to bez złośliwości, jako osoba mająca od lat tego samego męża i trochę życiowego doświadczenia oraz wiele niepotrzebnych małżeńskich kłótni o głupoty.
@@inka1780 XD tyle ci powiem, nawet nie czytam do konca bo pierdolisz glupoty jakies, nie znasz nas wiec wgl jak cos piszesz to nie trafia ani troche🤧 ja ci zycze lepszego podejscia do ludzi niz wyrzucanie ich do kosza bo cos ci nie pasuje 😂😂😂😂🫶🏼
@@Swirl_GirlPo pierwsze nie umiesz czytać ze zrozumieniem, bo wyraźnie Ci napisałam (nawet dwa razy, przy czym raz wersalikami), że wcale nie trzeba zrywać takiej relacji. Zafiksowałaś się na jednej części mojej wypowiedzi i uprawiasz radosny cherry picking, ignorując resztę mojej wypowiedzi.
Po drugie to skoro nie chcesz rad obcych ludzi z internetu, to po co o nie pytasz i zawracasz gitarę na publicznym forum?
Po trzecie po co ta agresja? Ja ci grzecznie pisałam a ty od razy agresywna kontra i kręcisz jakąś dramę z d*py. Ten twój facet musi mieć z tobą wesoło, jeśli jesteś taka sama w stosunku do niego jak do obcych ludzi. Współczuję mu szczerze.
:)
błagam niech Mati robi ASMR XDDDD
Trochę już zmam materiałów o Japonii i to co mówisz, brzmi jak bzdury by nastraszyć turystów...
Naprawdę tak trudno zrozumieć, że to żart? Dawać disclaimer: UWAGA, HIPERBOLA? TAK NAPRAWDĘ NIE ZGINIEMY W JAPOŃSKICH LASACH. Do tego doszło w podcaście humorystycznym, że wszystko trzeba wytłuszczonym pisać, bo słuchacz nie potrafi sam wyciągać wniosków i zrozumieć żartu? Plus nie podaliśmy żadnej nieprawdy. w Japonii są czarne niedźwiedzie, które żyją w górach i niektórzy odstraszają je dzwonkami, są małpy i są węże mamushi i są kruki, którego widziałam ostatnio wracając do domu z miską w dziobie. Jako twórca naprawdę ostatnimi czasy strach się bać cokolwiek powiedzieć. Wydawało nam się, że jasne jest, że jeżeli opowiadamy coś, co naczytaliśmy się w Internecie na temat fauny i flory w Japonii to pozostaje tylko tym - rzeczami z Internetu na temat flory i fauny w Japonii, z których żartujemy.
@@KlaudiaCloudyKdokladnie!! Ludzie szukaja zaczepki wszedzie i sa przewrazliwieni