cieszę się że mam godność słuchać od zerwikapturu i mimo zmian to wychodzisz wciąż na zajebisty poziom a nie jak inni raperzy którzy próbują a potem wychodzi jak wychodzi połam nogi powodzenia 💪
TEKST Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno Jest 3:33 (Ah-ah) Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno Jest 3:33 (ah) Kminie banknot A stres pompuje krew w żyłach Nie mogę zasnąć, która to już godzina? Nie stawiam granic jak Schengen I tylko na tym cierpię Patrzę zamknięty w pokoju, jak wryty w to jedno zdjęcie Widzę szczęście I chciałbym znowu czuć się jak wtedy Gdy jeszcze mogłem być dzieckiem I mieć dziecinne potrzeby Jak mnie trzymałaś za rękę I jak nie bałem się cyny Jak miałem w chuju ile w tym miesiącu dadzą tantiemy Chcę czuć się ważny I być ostoją dla bliskich Nie nosić maski I patrzeć tylko na zyski Albo docenię to co mam albo mnie powieszą muminki Szukam, na niebie gwiazd, pośród poczucia winy Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno Jest 3:33 (Ah-ah) Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno Jest 3:33 (Ah-ah) Trzy minuty, dwa szlugi i ona jedna Trzy sekundy dwuznacznego uśmiechu jednego zdjęcia Trzy godziny, dwa samochody i jedna wersja Trzy dni, dwa serca, jedna łezka Kapie po nim Pachnie jak mają pachnieć anioły Goni stre-es Chyba raczej dogonię, bo nie wiem gdzie Nie wiem bo jestem zagubiony Bywam dzieckiem, którego nie dotyczy algorytm Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Chcę tylko dwóch dłoni, zaciśniętych na mnie ciasno I tych jednych ust, z lekko przygryzioną wargą I stres goni, ale wiem, że będzie warto Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno Jest 3:33 (Ah-ah) Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno Jest 3:33 (Ah-ah, ah-ah)
Sprawdzam teraz całą płytę. I nawet nie wiecie jak się cieszę, że słucham Bugsa prawie od początku. Chłopak tak rozpierdala swoim flow.
I jaki najlepszy kawalek oprucz kłamczuch bo to ogień
@@lukaszbuli3575 panie raper
No taka średnia bym powiedział, spodziewałem się czegoś więcej
Listopad najlepszy utwór
no listopad tesz ogien dzięki
Zajebiste! Szkoda ,że nie do każdego trafi ,ale Floral odwalił kawał dobrej roboty!
Cieszę się że jestem tu jak zwykle nie mam się o co martwić, jak zwykle coś pięknego
cieszę się że mam godność słuchać od zerwikapturu i mimo zmian to wychodzisz wciąż na zajebisty poziom a nie jak inni raperzy którzy próbują a potem wychodzi jak wychodzi połam nogi powodzenia 💪
nie jesteś jedyny
Fajna niespodzianka na nowy dzień
to jest tak przykre jak mało chłopak łapek dostaje mimo tak mocnego tekstu
Jezu w końcu! ❤
Bardzo fajny koncept z tymi cyframi, brzmieniowo również siada, FG4L.
Mój ulubiony kawałek z płyty 😤
3 2 1 3 2 1 3 2 1 3 2 1 jesteś genialny Bugs
Minęły dwa dni od premiery a ja już z 33 razy to przesłuchałem
ZAJEEEBISTE❤
Mega buja jak zwykle z resztą 👌
Zajebiste Tymek :)
Super!
FloralGang4L
W końcu dostaje album na który czekałem
Trafił w moment pozdro floral
Dobre ! ✊️
Sztosik
Mega ❤️🔥
Miec dziecinne potrzeby ... Chcialabym ...
Piękne
To jest sztos, teledysk ❤❤
❤
fajne
zajebiste
Nie ma to jak słuchać o 4:44
xD
❤❤
zloto
Ze szpakiem by był hit
TEKST
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno
Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno
Jest 3:33
(Ah-ah)
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno
Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno
Jest 3:33 (ah)
Kminie banknot
A stres pompuje krew w żyłach
Nie mogę zasnąć, która to już godzina?
Nie stawiam granic jak Schengen
I tylko na tym cierpię
Patrzę zamknięty w pokoju, jak wryty w to jedno zdjęcie
Widzę szczęście
I chciałbym znowu czuć się jak wtedy
Gdy jeszcze mogłem być dzieckiem
I mieć dziecinne potrzeby
Jak mnie trzymałaś za rękę
I jak nie bałem się cyny
Jak miałem w chuju ile w tym miesiącu dadzą tantiemy
Chcę czuć się ważny
I być ostoją dla bliskich
Nie nosić maski
I patrzeć tylko na zyski
Albo docenię to co mam albo mnie powieszą muminki
Szukam, na niebie gwiazd, pośród poczucia winy
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno
Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno
Jest 3:33
(Ah-ah)
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno
Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno
Jest 3:33
(Ah-ah)
Trzy minuty, dwa szlugi i ona jedna
Trzy sekundy dwuznacznego uśmiechu jednego zdjęcia
Trzy godziny, dwa samochody i jedna wersja
Trzy dni, dwa serca, jedna łezka
Kapie po nim
Pachnie jak mają pachnieć anioły
Goni stre-es
Chyba raczej dogonię, bo nie wiem gdzie
Nie wiem bo jestem zagubiony
Bywam dzieckiem, którego nie dotyczy algorytm
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Chcę tylko dwóch dłoni, zaciśniętych na mnie ciasno
I tych jednych ust, z lekko przygryzioną wargą
I stres goni, ale wiem, że będzie warto
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno
Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno
Jest 3:33
(Ah-ah)
Trzy doby - a ja wciąż nie mogę zasnąć
Leżę od trzech godzin, powoli się robi jasno
Zjadłbym z trzy prochy, ale rzuciłem to dawno
Jest 3:33
(Ah-ah, ah-ah)
❤Ylvs
ogień w chuj
gdzies juz to flow slyszalem z refrenu giga podobne
Mam tak samo
@@tomek9064 co nie jakbys juz gdzies to slyszal xd
ale to bangla
Siema
Tylko nie auto tiune
❤