Jestem pełen gniewu, pełen złości Pewien tego, że z buta mi się nie wpierdolisz już w moje życie Siedzę w studio, mała dziwko, nie ma mnie na streecie Chociaż czasem mimowolnie przedłużamy sobie weekend To jak żyję jest już niebezpieczne Obok mam człowieka, twój jest z tobą przy weekendzie Słucha preria mnie i słucha mnie również śródmieście Mam od chuja stów w portfelu, fejki zacierają ręce Opierałem się na słowach jak nie było okej Mam wyjebane, jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem (aa-aa-aaa) Od małego podkładali mi nogę Zawsze chcieli wmówić ile mogę Przy dwunastce nic nie powiem Kiedyś się chowałem w tłumie Ale teraz dziwko idę przodem Po mojej stronie, pierdolone paranoje kurwa Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka (Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka) (Yeah po mojej stronie) (Po mojej stronie) (Po mojej stronie) (Po mojej stronie yeah) Po mojej stronie to wojna, po waszej jest sielanka Nie boję się już śmierci, bo widziałem we śnie diabła Klimat był zawsze ciężki, nie mieliśmy szczęścia w kartach Zawsze pomagała muza mi to była moja mantra Wyjebałem was z obiegu jak lewaki Trumpa Nie miałem wyboru to była jedyna szansa Coś tam googlują na forum, bo chcą znać Łukasza To co zajebałem w życiu będę spłacał w rapach Opierałem się na słowach jak nie było okej Mam wyjebane jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem (aa-aa-aaa) Od małego podkładali mi nogę Zawsze chcieli wmówić ile mogę Przy dwunastce nic nie powiem Kiedyś się chowałem w tłumie Ale teraz dziwko idę przodem
[Zwrotka 1: Vkie] Jestem pełen gniewu, pełen złości Pewien tego, że z buta mi się nie wpierdolisz już w moje życie Siedzę w studio, mała dziwko, nie ma mnie na streecie Chociaż czasem mimowolnie przedłużamy sobie weekend To jak żyję jest już niebezpieczne Obok mam człowieka, twój jest z tobą przy weekendzie Słucha preria mnie i słucha mnie również śródmieście Mam od chuja stów w portfelu, fejki zacierają ręce [Refren: Vkie] Opierałem się na słowach jak nie było okej Mam wyjebane jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem Od małego podkładali mi nogę Zawsze chcieli wmówić ile mogę Przy dwunastce nic nie powiem Kiedyś się chowałem w tłumie Ale teraz dziwko idę przodem Po mojej stronie, pierdolone paranoje kurwa Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka (Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka) (Po mojej stronie) (Po mojej stronie) (Po mojej stronie) [Zwrotka 2: Vkie] Po mojej stronie to wojna, po waszej jest sielanka Nie boję się już śmierci, bo widziałem we śnie diabła Klimat był zawsze ciężki - nie mieliśmy szczęścia w kartach Zawsze pomagała muza mi - to była moja mantra Wyjebałem was z obiegu jak lewaki Trumpa Nie miałem wyboru to była jedyna szansa Coś tam googlują na forum, bo chcą znać Łukasza To co zajebałem w życiu będę spłacał w rapach [Refren: Vkie] Opierałem się na słowach jak nie było okej Mam wyjebane jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem Od małego podkładali mi nogę Zawsze chcieli wmówić ile mogę Przy dwunastce nic nie powiem Kiedyś się chowałem w tłumie Ale teraz dziwko idę przodem
4 gwiazdki hotel, 5 gwiazdek płyta
10 gwiazdek stilo
Nie wracaj już nigdy do tabletek Łuki, jesteś wielki
Chyba najlepszy numer z EP daje mi Vibe tego starego vkie z slatt naprzyklad
Diabeł w śnie jest symbolem nadchodzących złych zdarzeń i nieszczęść
arcydzieło
przesyłacie to dalej by wróciły stare zasięgi i było więcej takich teledysków i nutek
jak ten bit wjezdza to kurwa ciary
mixmaster czarna magia
jedna z lepszych z płyty
✊TOP✊
strefa czasowa łaziska w formie
to jak żyje jest już niebezpieczne
mój ulubiony numer z płytki
Boże jaki bit od razu like poleciał
faworyt
elegansio, dobre, dzienki
brat zrobił najlepsza epke i myslal że sie nie ogarniemy
najlepszy na płycie pozdro
Punktualny jak zawsze kochamy cię ŁUKASZU
Jedna z ulubionych z epki
to plyta a nie ep
Jestem pełen gniewu, pełen złości
Pewien tego, że z buta mi się nie wpierdolisz już w moje życie
Siedzę w studio, mała dziwko, nie ma mnie na streecie
Chociaż czasem mimowolnie przedłużamy sobie weekend
To jak żyję jest już niebezpieczne
Obok mam człowieka, twój jest z tobą przy weekendzie
Słucha preria mnie i słucha mnie również śródmieście
Mam od chuja stów w portfelu, fejki zacierają ręce
Opierałem się na słowach jak nie było okej
Mam wyjebane, jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel
Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem
Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem (aa-aa-aaa)
Od małego podkładali mi nogę
Zawsze chcieli wmówić ile mogę
Przy dwunastce nic nie powiem
Kiedyś się chowałem w tłumie
Ale teraz dziwko idę przodem
Po mojej stronie, pierdolone paranoje kurwa
Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka
(Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka)
(Yeah po mojej stronie)
(Po mojej stronie)
(Po mojej stronie)
(Po mojej stronie yeah)
Po mojej stronie to wojna, po waszej jest sielanka
Nie boję się już śmierci, bo widziałem we śnie diabła
Klimat był zawsze ciężki, nie mieliśmy szczęścia w kartach
Zawsze pomagała muza mi to była moja mantra
Wyjebałem was z obiegu jak lewaki Trumpa
Nie miałem wyboru to była jedyna szansa
Coś tam googlują na forum, bo chcą znać Łukasza
To co zajebałem w życiu będę spłacał w rapach
Opierałem się na słowach jak nie było okej
Mam wyjebane jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel
Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem
Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem (aa-aa-aaa)
Od małego podkładali mi nogę
Zawsze chcieli wmówić ile mogę
Przy dwunastce nic nie powiem
Kiedyś się chowałem w tłumie
Ale teraz dziwko idę przodem
przejebane stilo luki lecisz z tym jak zawsze trzymam kciuki
ło ło ło
To jest za mocne
I ♡ Vkie!
Ogień.
Jak zawsze Łukaszek rozjebał ❤❤
AAAALE SIE JAAARAM🔥🔥🔥
Sztoos🔥🔥
piękne
Piękne
ahaaaaaaaa
O kurwa
Z tego miasta jestem pierwszy, który robi takie rzeczy
1 ogień 🔥
Ale jebnie
druga zwrotka tutaj to istny rozpierdol panowie
cala epka to rozpierdol totalny
JESTEM WIELKI I NAJLEPSZY JESTEM SWOIM WROGIEM
🔥
spk
😻🔥
najwiekszy
Łukasz kot V👊
uwielbiam cie Łukasz
🔥❤
kocham łukasz
twoje czasy odwiedzły mnie, pozdro luki ale czemu nie chcą juz opuścić mnie
ale ta płyta będzie katowana ostro
nie ma lepszego kurwa
super vkie ci idzie jestem od wicia pozdrawiam baordzo pozdro niemcen
SY0N ODPIERDOLIL TAKA ROBOTE ZE TO SZOK
b.i.g v.k.i.e
fajne
Oddaje
[Zwrotka 1: Vkie]
Jestem pełen gniewu, pełen złości
Pewien tego, że z buta mi się nie wpierdolisz już w moje życie
Siedzę w studio, mała dziwko, nie ma mnie na streecie
Chociaż czasem mimowolnie przedłużamy sobie weekend
To jak żyję jest już niebezpieczne
Obok mam człowieka, twój jest z tobą przy weekendzie
Słucha preria mnie i słucha mnie również śródmieście
Mam od chuja stów w portfelu, fejki zacierają ręce
[Refren: Vkie]
Opierałem się na słowach jak nie było okej
Mam wyjebane jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel
Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem
Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem
Od małego podkładali mi nogę
Zawsze chcieli wmówić ile mogę
Przy dwunastce nic nie powiem
Kiedyś się chowałem w tłumie
Ale teraz dziwko idę przodem
Po mojej stronie, pierdolone paranoje kurwa
Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka
(Nie wracam do czasów jak nie chciałem wstawać z łóżka)
(Po mojej stronie)
(Po mojej stronie)
(Po mojej stronie)
[Zwrotka 2: Vkie]
Po mojej stronie to wojna, po waszej jest sielanka
Nie boję się już śmierci, bo widziałem we śnie diabła
Klimat był zawsze ciężki - nie mieliśmy szczęścia w kartach
Zawsze pomagała muza mi - to była moja mantra
Wyjebałem was z obiegu jak lewaki Trumpa
Nie miałem wyboru to była jedyna szansa
Coś tam googlują na forum, bo chcą znać Łukasza
To co zajebałem w życiu będę spłacał w rapach
[Refren: Vkie]
Opierałem się na słowach jak nie było okej
Mam wyjebane jadę w trasę, cztery gwiazdki hotel
Skurwysynu to jest burza co nie przejdzie bokiem
Jestem wielki i najlepszy, jestem swoim wrogiem
Od małego podkładali mi nogę
Zawsze chcieli wmówić ile mogę
Przy dwunastce nic nie powiem
Kiedyś się chowałem w tłumie
Ale teraz dziwko idę przodem
Ulubione z plytki
Emejej
więcej takiego Łukasza
czas wrócić
Nie zatrzymuj się Łukasz 👽👽👽
od malego podkladali mi nogeeee
zawsze chcieli mowic ile moge
Łukasz chyba cały czas wstaje prawą nogą
Ogień w chuj
5 płyt 40 gwiazdek z nieba spadło chłopie taka burza nie idzie bokiem A moje e46 zawsze przodem
On rozjebie...
już dawno rozjebał
@@szuberci0r281 a teraz dojebał
nie zatrzymacie tego kurwa
OGIEŃ
1
Nie wracam do tych czasów jebać to
co tu rozjebal hahah
No jaram się w chuj
🔥🖤