@@Poki_oki88 absolutnie Miłość ❤️ to nasz Wybór 🦾🦾🦾 Z jednym małym/dużym „ale”, w trakcie trwania tej „miłości” można ją spotęgować, można ją rozpalać, można dbać o nią jak o ognisko które z czasem wygasa i jeżeli chcemy podtrzymać ogień albo nawet więcej żeby pięknie się palił to wiadomo co należy, należy dbać o to żeby nie zgasł i rozniecać go na nowo żeby znowu bił tym blaskiem, tym ciepłem jak na początku i ogrzewał nas całe życie. O „miłość” trzeba dbać Zawsze i na Zawsze ❤️ jak o ogień 🔥 Wieczna Miłość jest jak wieczny Ogień, wymaga zaangażowania i szczerej wynikającej z potrzeby serca i ducha ale także ciała atencji. Amen
absolutnie Miłość ❤️ to nasz Wybór 🦾🦾🦾 Z jednym małym/dużym „ale”, w trakcie trwania tej „miłości” można ją spotęgować, można ją rozpalać, można dbać o nią jak o ognisko które z czasem wygasa i jeżeli chcemy podtrzymać ogień albo nawet więcej żeby pięknie się palił to wiadomo co należy, należy dbać o to żeby nie zgasł i rozniecać go na nowo żeby znowu bił tym blaskiem, tym ciepłem jak na początku i ogrzewał nas całe życie. O „miłość” trzeba dbać Zawsze i na Zawsze ❤️ jak o ogień 🔥 Wieczna Miłość jest jak wieczny Ogień, wymaga zaangażowania i szczerej wynikającej z potrzeby serca i ducha ale także ciała atencji. Amen
Dajcie znać, czy widzicie i słyszycie mnie :)) A jeżeli jeszcze macie ochotę napisać, czy zgadzacie się ze mną (śmiało możecie się nie zgadzać jakby co :))) i jakie są Wasze doświadczenia i przemyślenia - to będzie również extra.
Impulsywnie weszlam w zwiazek z osoba z zaburzeniem osobowosci z wiazki b, na 9 lat. Od roku jestem sama, pracuje nad soba, bo teraz jestem swiadoma tego, ze moj mozg potrzebuje dopaminy, a zauroczenie to taki cudowny zastrzyk tego hormonu. Mam ADHD, ktore zdiagnozowalam w wieku 35 lat. Dzieki za super video!
Myślę, że uczucie do mojego byłego partnera jest prawdziwą miłością - zakochiwaliśmy się w sobie 2 lata, byliśmy razem 5, teraz od 4 lat się kumplujemy i wspieramy. Nigdy nie było dramatycznego zerwania, rozeszliśmy się, bo mieliśmy inne priorytety w życiu, ale zawsze życzyliśmy sobie dobrze. Nadal pomagamy sobie w problemach, łączy nas też poczucie humoru i chociaż iskry romantycznej już nie ma, to jesteśmy dla siebie prawie jak rodzina i wiem, że byłoby nam przykro, gdybyśmy już nigdy mieli się do siebie nie odezwać ;)
To co powiedziałaś, że miłość to wybór skojarzyło mi się z cytatem z "Closer" "There's a moment, there's always a moment, I can do this, I can give into this, or I can resist it, and I don't know when your moment was, but I bet you there was one."
Hej Natalia! Miło widzieć Twoją radość z nowego związku, zwłaszcza na tych wcześniejszych shortach 😊 W pełni się zgadzam. Dodałbym jeszcze jeden powód, dla którego warto uważać na początku z tym zauroczeniem i starać się na chłodno obserwować (wiem, łatwo się mówi). Otóż narcyzi często wykorzystują tzw. love bombing, żeby nas sobą oczarować i warto to rozpoznać, żeby nie wpaść w sidła takiej trudnej relacji.
Tak, miłość to wybór. Każdego dnia. To zobowiązanie, decyzja. Jestem bardzo dorosłą osobą i trochę mi głupio bo przyznam, że moja obecna, niemal czteroletnia relacja zaczęła się właśnie tak - od motyli w brzuchu. Czasem się śmiejemy, że to nie były takie zwyczajne motyle lecz pancerne... Czuliśmy się zupełnie jak dzieciaki. Dziękuję za film. Czekam na kolejne :)
Ależ nie musi być Ci głupio! :) Cieszę się, że Twoja relacja zaczęła się od motyli w brzuchu i już od 4 lat wciąż trwa. Super, że wciąż podejmujecie ten wybór, by się kochać
Natalko kochana, bardzo milo Cię widzieć po takiej przerwie 🥰 Dziękuję dziękuję dziękuję ogromnie za ten przekaz. Rezonuje mocno ze mną. Tulę Cię kochana mocno 💞
Miłość to wybór. Ale wierzę, że można poczuć rodzaj zauroczenia od pierwszego wejrzenia. Jestem w związku który od tego się zaczął. Chociaż od 1 spojrzenia do związku minęło jeszcze około pół roku.
"nie da się zakochać w osobie od pierwszego wejrzenia bo jak można pokochać kogoś kogo się nie zna" - cytat z książki "Invisible Partners" by John A. Sanford. ( nie mogłam znaleść wersji polskiej ) ale książka wlasnie porusza temat fascynacji od pierwszego wejrzenia i jak na to uważać i dlaczego tak się dzieje etc. - Super temat by the way, bo ja osobiście nie chce tego powtórzyć.
Gdybyśmy mieli zakochiwać się w kimś kogo już znamy, to nie byłaby miłość od pierwszego wejrzenia bo tą osobę widzieliśmy już kilka razy. Tu nie ma znaczenia ciąg dalszy czyli jaka jest ta osoba bo chodzi tu o to pierwsze wrażenie.
Dziękuję bardzo za filmik😊 12 lat żyję w związku małżeńskim, stabilnym oraz szczęśliwym. Zaczęło się bez fajerwerków, w przeciwieństwie do poprzednich związków, które -nie tylko zaczynały się fajerwerkami właśnie, ale i kończyły w ten sam sposób...i to z impetem 😂😂😂 nie polecam wchodzenia w taki "wypalający" emocjonalnie układ. Wychodzi się z niego bardzo wymiętolonym 😅
A ja uważam że jest. Bo jej doświadczyłam. Takiej właśnie od pierwszego wejrzenia. Choć nie wygląda to do końca tak jak Natalia opisuje. To bardziej jak niemożliwa do odparcia chęć poznania, chęć nawiązania relacji i to z obu stron. Nie do opisania była moja walka rozumu z sercem, żeby się nie dać w to wkręcić. Byłam przerażona tym uczuciem. Nie spałam, nie jadłam, a energii miałam tyle że mogła bym góry przenosić. Na niczym nie potrafiłam się skupić, bo myśli o nim zajęły dosłownie każdy milimetr mózgu. Ostatecznie postawiłam na rozsądek. On się obraził i zniknął. A ja ponad dwa lata zdychałam w cierpieniach i z czasem to uczucie minęło, ale do tej pory nie jestem pewna, czy moja decyzja była słuszna. Nigdy wcześniej i już nigdy później mi się to nie przytrafiło
Nie sądzę by to miało cokolwiek z miłością...I gdyby mu zależało na Tobie jako człowieku to mogło by to zostać w przyjaźni. Opisujesz siebie w zawlaszczeniu emocjonalnym, dobrze że wygrał rozsądek, bo koszty po byłyby chyba o wiele cięższe do przepracowania. I zadałaś sobie pytania czymu to trn jeden mężczyzna? Jak bardzo pasował do Twojego schematu skryptu wyboru? Co masz nieprzepracowane w sobie?
Dzięki za podzielenie się swoją historią :) Jeżeli mogę poradzić - lepiej nie rozpamiętuj, czy dobrze zrobiłaś czy źle, bo to raczej Cię osłabi, przeszłości nie zmienisz, liczy się terazźniejszośc :) Najwyraźniej tamta decyzja była dobra! Tak warto myśleć :)
Pani doświadczenie jest bardzo podobne do mojego . To dobrze że są tacy jak Pani. Bez takich jak pani kobiety wcisną innym kobietom ciemnotę. Miłość to pewien fenomen emocjonalny. To o czym mówi autorka to zauroczenie. Stan max rozdęcia emocjonalnego. Miłość to coś więcej. To inna jakość. Dla tego nie każdy może jej doświadczyć. To jak szustka w totolotka, z tą różnicą,że jeśli trafiona jednoosobowo to staje się największą przegraną. Zaś wybór jest dopiero później. Czy pomimo przegranej zostaję przy mej miłości czy staram się o niej zapomnieć . Jeszcze jedno. Kiedy obudziłem się dla mojej miłości, nie byłem tam dla siebie. Ja tam byłem dla niej. Tzn być żyć i jesli trzeba dla niej umrzeć.
Ja mialem takie fatalne zauroczenie ,motyle w brzuchu u nas rownoczesnie ,plomien i dziwne spotkanie ,okolicznosci wrecz fizycznie niemozliwe ,a czy to byl przypadek ..hmm Dziolsie poznalem na tinder uk ,jakas tam rozmowa na czacie ,nic nadzwyczajnego ,ktoregos dnia przyjechala na szkolenie z firrmy do mojego miasta ,odleglosci pomiedzy nami 70mil ,jakos sie "przypadkowo" zmowilismy ,zabralem ja na wypad po moich nadmorskich miejscowkach i tak ruszyla lawina ..Zwiazek trwal pol roku ,piekna wyksztalcona ,znana dziennikarka z Kijowskiej Tv tu uciekla przed wojna.Jak sie okazalo zaczynaly wychodzic rozne jej naprawde drastyczne wady ,borderline a o narcyzmie nie wspomne .Niezle mnie to przetrzepalo ale jestem jej wdzieczny ze ja poznalem ,bo narcyzi sa naszymi "budzikami" ,pokazuja nam nasze slabe strony i naprawde jest to katapulta rozwojowa jezeli po takiej relacji wezmiemy sie za siebie pracujac nad swoimi slabosciami,dzis minelo prawie 2 lata od tamtego i ja naprawde siebie nie poznaje ,rozwinelem swoja firme do szczytu mozliwosci,wrocilem do sportow walki ,kazda wolna chwile spedzam na morzu ,uprawiam wszystko co z woda zwiazane .. Mozna to uznac za jakies tam duchowe foliarstwo ale wiem ze pewne dusze wchodza do naszego zycia dac nam "kopa"bysmy sie naprawde ogarneli a te odczucia ze kiedys sie juz spotkalismy sa nieprzypadkowe..Pozdrawiam :)
Ja nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Uważam że jest to infantylne i głupie. Zauroczenie ok ale nie miłość... Moja historia z ukochanym była taka ze jak go spotkałam pierwszy raz, spodobał mi się i tyle. Potem zaczęłam się z nim spotkać i coraz bardziej zyskiwał w moich oczach. Wtedy widziałam że sie w nim zauroczyłam. Moje pierwsze wyznanie "miłości" bylo po pol roku związku. Wtedy te slowa same cisneły mi sie na usta i wiedziałam że są w 100% szczerze i prawdziwe, że idą prosto z serca, za całokształt twj osoby. Piękna sprawa 😊
Ale super, że wracasz❤😊 chyba powinnam zdiagnozować się pod kątem ADHD...😅 Cieszę się, że tworzysz nową jakość i jesteś szczęśliwa🙂 A jeśli chodzi o tworzenie związku to ja miałam od początku ten dopaminowy haaaaaaj, a mój wtedy jeszcze nie mąż wszystko hamował😅 nie rozumialam tego totalnie, że on jak się okazuje miał dobry plan.
@@nataliatur-relacjeniestety czasem utrudnia... Jak np teraz... zamiast się czymś zająć pożytecznym to przeglądam co kto i kiedy mi poserduszkował. Dopaminka to moja "witaminka"😅
A ja właśnie mam ADHD, ale pomimo "podjarek" mam taki bardzo racjonalny osąd. No i w sumie miałam taką relację bez fajerwerków i to był mój były mąż. A teraz mam fajerwerki po raz pierwszy raz w życiu i czuje, że tak, to może być ten. Ale dokładnie, najpierw się zauroczylam, potem się zakochiwalam, a potem wybrałam, że tak, to jest człowiek, którego chce pokochać ❤ Po prostu grają wszystkie składowe i te takie przyziemne życiowe, jak i romantyczno- namiętne. Poniekąd mam jakąś obawę, że skoro faktycznie jest tak wysoko, to czy nie będzie spadku, no jakiś pewnie będzie, ale może tam delikatnie niżej też nam będzie dobrze? ;)
kolejny film z cyklu "idealne na ten moment w moim życiu" mocne to wszystko jest bardzo mocne oczywiście to byłam ja (swoją drogą ciekawa sytłacja) po 2 zobaczeniu i po rozmowie 1 wiedziałam ze ja z tym cłopakiem będę no i co Byłam dosłownie bo już nie jestem ii pomogłaś mi zdać sobie sprawę że te "podświadome" zerwanie (ciało i podświadomosć postawiły mnie przed decyzją "albo odchodzisz albo te cierpienie beędzie coraz mocniejsze) było wyborem moim za który każdego dnia jestem coraz bardzej wdzięczna dziękuje za ten filmik uwielbiam twoją twórczość
Kocham to, że wróciłaś z moim ulubionym tematem. Sama od jakiś 3 lat ciągle się uczę i doinformowuje o miłości więc to co mówisz nie jest mi obce ale super się Ciebie słucha :)
Poproszę o filmik o lękach (małych „traumach”) po poprzednich związkach (odrzuceniu, zdradzie, kontroli) z poprzednich związkach przy wchodzeniu w nową relację. Niechęć do wchodzenia w związek z powodu budzących się lęków, że to się powtórzy. Mam świadomość, obserwuję. Ale to ciąży na nowej relacji.
U mnie było tak : zobaczyłam i ⚡️💥⚡️i z 14 letnia przerwą trwa to już 20 lat … 4 i 17 . Ooo 21 . Motyle 🦋 też często nadal (sic!) są !!!! Ale i jest drugi biegun 🫨
o, ciekawa historia, że wróciliście do siebie po 14 latach! Może masz ochote napisać więcej? Jak do tego doszło? Przypadkowe spotkanie? Wszechświat czuwał? :)
Potwierdzam...kiedy było zbyt intensywnie na poczatku źle się kończyło. Oczadziala nie potrafiłam ujrzec realnie drugiego czlowieka, ktory nie byl odpowiedni. Ostatnia relacja to taki lekki zawrót głowy bez nietrzezwosci...i ponad 10 lat szczęśliwi razem
To ja dzisiaj usłyszałam od mężczyzny , że od samego początku oszalał na moim punkcie, ale nie mógł tego okazywać, nie mógł mówić...nie mógł nic, ( i zmienić tego nie może) trwa to już prawie rok... gdy trwa w tym stanie...
Może to moment na zadanie sobie pytania, czy chcesz być z mężczyzną który mówi że mimo, że chce, nie może… Pamiętaj jednak, że to nie jest o Tobie. Ze coś z Toba nie tak. To jest o tym, że on z różnych względów właśnie nie może.. I czy warto czekać kolejny rok :)
Dla mnie ten podział na zauroczenie, zakochanie i miłość jest sztuczny, bo nie da się wyznaczyć granic. Patrząc na moje związki nie potrafię powiedzieć kiedy zauroczenie przeszło w zakochanie, a później w miłość. Nie mam pojęcia po co taki podział. Mam wrażenie, że ludzie używają tego głównie, żeby tłumaczyć sobie nieudane związki, mówiąc np. to nie była prawdziwa miłość tylko jakieś tam zauroczenie. Ja wolę prosty świat jak z bajek Disneya: ludzie się poznają, zakochują, a później miłość kwitnie lub też nie
Wychodzę z założenia, że po klifie trzeba się umieć się spinać, wiedzieć jak CHWYTAĆ i odciskać się na konstystencji "SKAŁY":))). Pozdrawiam BURZLIWIE!!!. HU!:)
Ja doswiadczylam pierwszej milosci, uwienczona slubem i pieknym zyciem do grobowej deski ( do kowidu) to nie jest prawda co mowisz - poprostu tego nie przezylas i tyle w temacie🫦
A co jak w ogóle nie miałam motyli w brzuchu z żadnym z moich partnerów? czy to świadczy o ty że coś ze mną nie tak? czy że to nie miłość czy po prostu w moim przypadku nie ,,zaiskrzyło"?
Stawiam, ze to nie ADHD tylko sądzę, że osobowość ENFP. 'Ne' jako funkcja główna przypomina ADHD ale nie jest nim. Pozdrowienia dla Pani prowadzącej :)
Nadzieja jest zawsze. Czy dobrze rozumiem, że nigdy nie byłaś zakochana? A czy chciałabyś się zakochać? Czy zastanawiasz się, co ewentualnie może Cię przed tym blokować?
Ja tak samo, mam 28 lat i nigdy nie byłem zakochany ani nie czułem tych motylków. W związku też nigdy nie byłem, a przez całe życie spotkałem tylko jedną dziewczynę, która podobała mi się na tyle, że myślałem o pogłębieniu tej relacji, nie wyszło.
@@nataliatur-relacje Bardzo chciałabym się zakochać z wzajemnością. W sumie byłam zakochana, ale była to bardziej miłość a nie zakochanie (nie było żadnych motylków itd.), w dodatku jednostronna
milosc od pierwszego wlozenia🤣hmmm....Jezeli druga polowka(dusza) znajdzie swoja polowke to nawet wiek nie ma znacz enia i sa razem I kazdy ma swoją drugą polowke kto przezyl ten wie,ze to miłość pozdrawiam
Absolutnie NIE nie zgadzam się z tezą postawioną w tum fantastycznym podcascie przez przemiłą i fajnie opowiadającą Panią prowadzącą. Nie, nie i jeszcze raz nie. Otóż istnieje taka miłość bo sam ją przeżyłem z moją żoną o czym mogą zaświadczyć nasi najbliżsi znajomi a także rodzina 🦾 A było to tak, ja miałem 26 lat i cały czas czekałem na tą swoją wymarzoną miłość i wybrankę życia. Nie byłem wcześniej w żadnej relacji bo nie wchodziłem w relacje tylko po to żeby nie być sam, lubię być sam ze sobą, choć absolutnie nie jestem osobą introwertyczną. Ania miała 22 lata była od pięciu lat w swoim pierwszym związku z bardzo udanym (jak się później od niej dowiedziałem) życiem erotycznym. Poznaliśmy się w pracy, ja byłem sprzedawcą samochodów, Ania studiowała ekonomię na drugim roku i zatrudniła się jako studentka tak dorywczo po uczelni jako ankieterka żeby dorobić jak na studenta przystało. Kiedy Ania przyszła pierwszy raz do pracy i usiadła na krześle przy biurku naprzeciwko mnie i zaczęliśmy rozmawiać … od razu się w niej zakochałem ❤ jak się potem okazało Anie „strzelił” dokładnie od razu wtedy ten sam amor. Było co prawda kilka czy kilkanaście dni „przedbiegów” bo wyznanie samej miłości takie werbalne nastąpiło po tym krótkim czasie, ale Ania powiedziała mi wtedy że jak mnie ten pierwszy raz zobaczyła to od razu i pierwszy raz w życiu pomyślała „że tak by mógł wyglądać jej mąż. Zamieszkaliśmy od razu razem. Pierwszy rok to był kosmos, nikt i nic nas nie interesowało, znajomi potwierdzą, Ania cudem zdała ten rok studiów bo nie była w stanie skupić się na nauce. Wszystko, absolutnie wszystko robiliśmy razem, pierwsze dwa wspólne sylwestry spędziliśmy razem a jak w łóżku, po trzech latach wspólnego mieszkania razem w kawalerce wzięliśmy Ślub ❤ nadal z czystej miłości. Nasz syn urodził się po dziewięciu latach od poznania i sześciu latach od ślubu. Byliśmy razem ze sobą przez 26 lat ❤️ Ania zmarła 06.12.2022 roku na raka mózgu po ośmiu latach od diagnozy i po kilku naprawdę ciężkich ostatnich latach swojego życia. Zmarła w domu w naszym łóżku, gdzie spaliśmy razem do końca do ostatniego dnia. Szymon ma obecnie 19 lat zdał maturę celująco i zaczął studia na Politechnice. Ja zostałem sam …
Nishka czy mogłabyś nagrywać w innym miejscu? Ten jeden obrazek za Tobą rani moje uczucia religijne jak to się ładnie mówi. Nie mogę patrzeć na ten obrazek z tyłu bo wierzę w Jezusa Chrystusa,a tamten obrazek oddaje hołd przeciwnej stronie.... :(
Jakiej przeciwnej stronie? Ale nawet zakładając, że istnieje coś takiego jak przeciwna strona, to czy obrazek może oddawać hołd komukolwiek? Ja rozumiem, że ludzie mogą oddawać komuś hołd, ale obrazek? Jak to mogłoby w ogóle być możliwe? Obrazek nie ma mózgu, uczuć, nie jest nawet istotą żywą.
@@aleksandradonat7477 matko, jakie to typowe dla polskiego katolika: nie żadna miłość, tylko wyszukiwanie "przeciwnych stron". Najplytsze, starobabciowe i kościółkowe pojmowanie wiary, jakie można sobie wyobrazić
Nie istnieje! To jakieś bajki...😆🤣😂🙃😉🤷 Ale polecam zwrócić uwagę, żeby nie stać się "niewolnikiem swoich przekonań", czyli żeby nie racjonalizować, że to tylko zauroczenie i zaraz przejdzie, gdy widać "całkiem inne symptomy choroby mózgu i serca" ;))) Jednak lepiej się nie oszukiwać... *Nie mamy wpływy na to w kim się zakochamy i kiedy, ale możemy podjąć decyzję co z tym dalej zrobić... oraz w prawie wszystkim przypadkach nie dopuścić do tego, aby się zakochać (odpowiedni timing w ewakuacji/ desancie ;) "Należy czynić to co słuszne"
Kolejna kobieta twierdzi że wie co to jest miłość. Nie zgadzam się z większością twierdzeń. Moje doświadczenie jest zupełnie zupełnie inne. Opwiada pani o biznesie emocjonalnym . Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje ale nie do końca tak to wygląda ja to zostao opisane.
Miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Ja wogóle śmiem wątpić w istnienie miłości. To tylko złudzenie...biedni, brzydcy ludzie na tą tzw. miłość nie mogą liczyć...a jedynie na alienację, wytykanie palcami i wyśmiewanie. Tak więc miłość to tylko gra pozorów, chemia w mózgu, złudzenie. Nic więcej
Och przykro mi, jeżeli tego doświadczasz. :( Mnie się wydaje, że jednak nie wszyscy ludzie są tacy okrutni i zdolni do dyskryminowania i wykluczania. Wierzę w to, że istnieją też empatyczne, serdeczne i życzliwe osoby.
A wiesz, dla mnie chyba ten początek, czyli zakochanie z jednej strony jest super, ale z drugiej dość wyczerpujący emocjonalnie, więc cieszę się, że "natura" tak to wymyśliła, że zakochanie trwa tylko kilka/naście miesięcy, bo na takim haju nie da sie ciągle żyć :)
@@nataliatur-relacje każda skrajność niewskazana. Ale fajnie jak ten haj pojawia się później też czasem . Musi być różnie,a podobno przewaga złotego środka we wszytkim naj ;-) 💖
Taka miłości jest ale nie dla zepsutych starych kobiet z problemami przykro mi .pozatym kobieca miłośc jest w większości materialistyczna i nie są zdolne zazwyczaj do takiej miłości mogą odczuwać jakąś firmę pożądania czy inną emocje ale napewno nie miłośc bo miłośc to cis więcej niż motylki..nie piszę żeby specjalnie urazić kogoś poprostu nie wszystko jest dla każdego i nie każdego ma taką miłośc zasługuje. Istnieje jakieś dziwne przekonanie że wszystko co dobre należy się z urzędu a niby z jakiej racji?
@@gypsy_sylvina Niby czemu warto zmienić z "pokochałem" na "zauroczyłem się"? Jak pokochoł to pokochał! Ja też pokochałam męża kilkanaście lat temu i nie widzę żadnego powodu dla którego miałabym twierdzić, że się zauroczyłam. Zauroczenie jest raczej czymś krótkotrwałym.
Podoba mi się to twierdzenie, że miłość to nasz wybór ❤
też to lubię
A nie jest tak, że miłość to uczucie, a my mamy wybór co z tym uczuciem zrobimy?
Bzdury. Miłość albo się czuje albo nie i nie ma to nic wspólnego z wyborem.
@@Poki_oki88 absolutnie Miłość ❤️ to nasz Wybór 🦾🦾🦾 Z jednym małym/dużym „ale”, w trakcie trwania tej „miłości” można ją spotęgować, można ją rozpalać, można dbać o nią jak o ognisko które z czasem wygasa i jeżeli chcemy podtrzymać ogień albo nawet więcej żeby pięknie się palił to wiadomo co należy, należy dbać o to żeby nie zgasł i rozniecać go na nowo żeby znowu bił tym blaskiem, tym ciepłem jak na początku i ogrzewał nas całe życie. O „miłość” trzeba dbać Zawsze i na Zawsze ❤️ jak o ogień 🔥 Wieczna Miłość jest jak wieczny Ogień, wymaga zaangażowania i szczerej wynikającej z potrzeby serca i ducha ale także ciała atencji. Amen
absolutnie Miłość ❤️ to nasz Wybór 🦾🦾🦾 Z jednym małym/dużym „ale”, w trakcie trwania tej „miłości” można ją spotęgować, można ją rozpalać, można dbać o nią jak o ognisko które z czasem wygasa i jeżeli chcemy podtrzymać ogień albo nawet więcej żeby pięknie się palił to wiadomo co należy, należy dbać o to żeby nie zgasł i rozniecać go na nowo żeby znowu bił tym blaskiem, tym ciepłem jak na początku i ogrzewał nas całe życie. O „miłość” trzeba dbać Zawsze i na Zawsze ❤️ jak o ogień 🔥 Wieczna Miłość jest jak wieczny Ogień, wymaga zaangażowania i szczerej wynikającej z potrzeby serca i ducha ale także ciała atencji. Amen
Dajcie znać, czy widzicie i słyszycie mnie :)) A jeżeli jeszcze macie ochotę napisać, czy zgadzacie się ze mną (śmiało możecie się nie zgadzać jakby co :))) i jakie są Wasze doświadczenia i przemyślenia - to będzie również extra.
A po jakim czasie poczuła Pani, że Pani kocha w tym związku bez fajerwerków?
Impulsywnie weszlam w zwiazek z osoba z zaburzeniem osobowosci z wiazki b, na 9 lat. Od roku jestem sama, pracuje nad soba, bo teraz jestem swiadoma tego, ze moj mozg potrzebuje dopaminy, a zauroczenie to taki cudowny zastrzyk tego hormonu. Mam ADHD, ktore zdiagnozowalam w wieku 35 lat. Dzieki za super video!
Adhadowcy są idealnym zasilaniem dla narcyzów...
powodzenia! :*
Dziekuje za Video. Zauroczenie nazywam "Zapachem Stajni"....czyli jest mi wszystko znane i czuje sie jak w domu....
Myślę, że uczucie do mojego byłego partnera jest prawdziwą miłością - zakochiwaliśmy się w sobie 2 lata, byliśmy razem 5, teraz od 4 lat się kumplujemy i wspieramy. Nigdy nie było dramatycznego zerwania, rozeszliśmy się, bo mieliśmy inne priorytety w życiu, ale zawsze życzyliśmy sobie dobrze. Nadal pomagamy sobie w problemach, łączy nas też poczucie humoru i chociaż iskry romantycznej już nie ma, to jesteśmy dla siebie prawie jak rodzina i wiem, że byłoby nam przykro, gdybyśmy już nigdy mieli się do siebie nie odezwać ;)
@@Hannah-sk3ht nie przeszkodzi Wam to w stworzeniu nowych związków?
coś czuję, że to co cię spotkało wzbogaciło cię w jakiś sposób, dzięki czemu będziesz mogła nas uraczać teraz jeszcze lepszymi materiałami.
To co powiedziałaś, że miłość to wybór skojarzyło mi się z cytatem z "Closer"
"There's a moment, there's always a moment, I can do this, I can give into this, or I can resist it, and I don't know when your moment was, but I bet you there was one."
Hej Natalia! Miło widzieć Twoją radość z nowego związku, zwłaszcza na tych wcześniejszych shortach 😊 W pełni się zgadzam. Dodałbym jeszcze jeden powód, dla którego warto uważać na początku z tym zauroczeniem i starać się na chłodno obserwować (wiem, łatwo się mówi). Otóż narcyzi często wykorzystują tzw. love bombing, żeby nas sobą oczarować i warto to rozpoznać, żeby nie wpaść w sidła takiej trudnej relacji.
O tak, trafna sugestia, dzięki!
Tak, miłość to wybór. Każdego dnia. To zobowiązanie, decyzja. Jestem bardzo dorosłą osobą i trochę mi głupio bo przyznam, że moja obecna, niemal czteroletnia relacja zaczęła się właśnie tak - od motyli w brzuchu. Czasem się śmiejemy, że to nie były takie zwyczajne motyle lecz pancerne... Czuliśmy się zupełnie jak dzieciaki.
Dziękuję za film. Czekam na kolejne :)
Ależ nie musi być Ci głupio! :) Cieszę się, że Twoja relacja zaczęła się od motyli w brzuchu i już od 4 lat wciąż trwa. Super, że wciąż podejmujecie ten wybór, by się kochać
Przy okazji to świetna wskazówka wychowawcza, tzn. Żeby wychowywać córkę w poczuciu bezpieczeństwia i z uszanowaniem granic, żeby takich ludzi szukała
ale pani jest mądra ! wszystko w punkt!
Natalko kochana, bardzo milo Cię widzieć po takiej przerwie 🥰 Dziękuję dziękuję dziękuję ogromnie za ten przekaz. Rezonuje mocno ze mną. Tulę Cię kochana mocno 💞
dziękuję bardzo!
Miłość to wybór. Ale wierzę, że można poczuć rodzaj zauroczenia od pierwszego wejrzenia. Jestem w związku który od tego się zaczął. Chociaż od 1 spojrzenia do związku minęło jeszcze około pół roku.
Super! Ale myślę że to istotne że minęło pół roku, czyli nie było raptowne, nagle, natychmiastowe itd :) wszystkiego dobrego ✨
Pani Natalio, potrzebowałam tego… Dziękuję…
Bardzo cieszę się, że mogłam pomóc
Dzięki ❤❤❤
"nie da się zakochać w osobie od pierwszego wejrzenia bo jak można pokochać kogoś kogo się nie zna" - cytat z książki "Invisible Partners" by John A. Sanford. ( nie mogłam znaleść wersji polskiej ) ale książka wlasnie porusza temat fascynacji od pierwszego wejrzenia i jak na to uważać i dlaczego tak się dzieje etc. -
Super temat by the way, bo ja osobiście nie chce tego powtórzyć.
O, nie znałam tej ksiąźki :) Polecasz?
@@nataliatur-relacje Tak, tak polecam, bardzo ciekawy materiał
Luminacja, pożądanie, fascynacja, czyli instynkty...mylone emocje z uczuciami.
Istnieje miłość od pierwszego wejrzenia , zakończyła się slubem ❤❤❤❤i trwała do grobowej deski PLANDEMI - ( o zgrozo ile ludzi odeszło 🙏😮) 🥰🥰🥰❤️❤️❤️
Gdybyśmy mieli zakochiwać się w kimś kogo już znamy, to nie byłaby miłość od pierwszego wejrzenia bo tą osobę widzieliśmy już kilka razy. Tu nie ma znaczenia ciąg dalszy czyli jaka jest ta osoba bo chodzi tu o to pierwsze wrażenie.
Dziękuję bardzo za filmik😊 12 lat żyję w związku małżeńskim, stabilnym oraz szczęśliwym. Zaczęło się bez fajerwerków, w przeciwieństwie do poprzednich związków, które -nie tylko zaczynały się fajerwerkami właśnie, ale i kończyły w ten sam sposób...i to z impetem 😂😂😂 nie polecam wchodzenia w taki "wypalający" emocjonalnie układ. Wychodzi się z niego bardzo wymiętolonym 😅
Wspaniale! Życzę kolejnych udanych 12 lat a potem kolejnych i kolejnych ❤️
Jesteś wspaniała! Mądra! Boska! Piękna! Niepowtarzalna. Uwielbiam Ciebie i Twój content.
Idealizujesz mnie! 😅Ale dziękuję 🤗
A ja uważam że jest. Bo jej doświadczyłam. Takiej właśnie od pierwszego wejrzenia. Choć nie wygląda to do końca tak jak Natalia opisuje. To bardziej jak niemożliwa do odparcia chęć poznania, chęć nawiązania relacji i to z obu stron. Nie do opisania była moja walka rozumu z sercem, żeby się nie dać w to wkręcić. Byłam przerażona tym uczuciem. Nie spałam, nie jadłam, a energii miałam tyle że mogła bym góry przenosić. Na niczym nie potrafiłam się skupić, bo myśli o nim zajęły dosłownie każdy milimetr mózgu. Ostatecznie postawiłam na rozsądek. On się obraził i zniknął. A ja ponad dwa lata zdychałam w cierpieniach i z czasem to uczucie minęło, ale do tej pory nie jestem pewna, czy moja decyzja była słuszna. Nigdy wcześniej i już nigdy później mi się to nie przytrafiło
Nie sądzę by to miało cokolwiek z miłością...I gdyby mu zależało na Tobie jako człowieku to mogło by to zostać w przyjaźni. Opisujesz siebie w zawlaszczeniu emocjonalnym, dobrze że wygrał rozsądek, bo koszty po byłyby chyba o wiele cięższe do przepracowania. I zadałaś sobie pytania czymu to trn jeden mężczyzna? Jak bardzo pasował do Twojego schematu skryptu wyboru? Co masz nieprzepracowane w sobie?
Dzięki za podzielenie się swoją historią :) Jeżeli mogę poradzić - lepiej nie rozpamiętuj, czy dobrze zrobiłaś czy źle, bo to raczej Cię osłabi, przeszłości nie zmienisz, liczy się terazźniejszośc :) Najwyraźniej tamta decyzja była dobra! Tak warto myśleć :)
Pani doświadczenie jest bardzo podobne do mojego . To dobrze że są tacy jak Pani. Bez takich jak pani kobiety wcisną innym kobietom ciemnotę. Miłość to pewien fenomen emocjonalny. To o czym mówi autorka to zauroczenie. Stan max rozdęcia emocjonalnego. Miłość to coś więcej. To inna jakość. Dla tego nie każdy może jej doświadczyć. To jak szustka w totolotka, z tą różnicą,że jeśli trafiona jednoosobowo to staje się największą przegraną. Zaś wybór jest dopiero później. Czy pomimo przegranej zostaję przy mej miłości czy staram się o niej zapomnieć . Jeszcze jedno. Kiedy obudziłem się dla mojej miłości, nie byłem tam dla siebie. Ja tam byłem dla niej. Tzn być żyć i jesli trzeba dla niej umrzeć.
Dzięki.
Pierwszy raz tu.
Fajowe to Twoje ADHD. :) 💞
fajnie, że wróciłaś :)
Ja mialem takie fatalne zauroczenie ,motyle w brzuchu u nas rownoczesnie ,plomien i dziwne spotkanie ,okolicznosci wrecz fizycznie niemozliwe ,a czy to byl przypadek ..hmm
Dziolsie poznalem na tinder uk ,jakas tam rozmowa na czacie ,nic nadzwyczajnego ,ktoregos dnia przyjechala na szkolenie z firrmy do mojego miasta ,odleglosci pomiedzy nami 70mil ,jakos sie "przypadkowo" zmowilismy ,zabralem ja na wypad po moich nadmorskich miejscowkach i tak ruszyla lawina ..Zwiazek trwal pol roku ,piekna wyksztalcona ,znana dziennikarka z Kijowskiej Tv tu uciekla przed wojna.Jak sie okazalo zaczynaly wychodzic rozne jej naprawde drastyczne wady ,borderline a o narcyzmie nie wspomne .Niezle mnie to przetrzepalo ale jestem jej wdzieczny ze ja poznalem ,bo narcyzi sa naszymi "budzikami" ,pokazuja nam nasze slabe strony i naprawde jest to katapulta rozwojowa jezeli po takiej relacji wezmiemy sie za siebie pracujac nad swoimi slabosciami,dzis minelo prawie 2 lata od tamtego i ja naprawde siebie nie poznaje ,rozwinelem swoja firme do szczytu mozliwosci,wrocilem do sportow walki ,kazda wolna chwile spedzam na morzu ,uprawiam wszystko co z woda zwiazane ..
Mozna to uznac za jakies tam duchowe foliarstwo ale wiem ze pewne dusze wchodza do naszego zycia dac nam "kopa"bysmy sie naprawde ogarneli a te odczucia ze kiedys sie juz spotkalismy sa nieprzypadkowe..Pozdrawiam :)
Ja nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia. Uważam że jest to infantylne i głupie. Zauroczenie ok ale nie miłość...
Moja historia z ukochanym była taka ze jak go spotkałam pierwszy raz, spodobał mi się i tyle. Potem zaczęłam się z nim spotkać i coraz bardziej zyskiwał w moich oczach. Wtedy widziałam że sie w nim zauroczyłam. Moje pierwsze wyznanie "miłości" bylo po pol roku związku. Wtedy te slowa same cisneły mi sie na usta i wiedziałam że są w 100% szczerze i prawdziwe, że idą prosto z serca, za całokształt twj osoby. Piękna sprawa 😊
Cieszę się że wróciłaś na YT, widać że jesteś szczęśliwa i pełna pasji tutaj 😍😍💓💓💓
Tes jestem zdania aby po rozstaniu dac sobie czas, pobyć ze sobą, jesli trzeba przeżyć żałobę zamiast przechodzić z relacji do relacji.
Boze ale super ze wrocilas 😫😫😍
Ale super, że wracasz❤😊 chyba powinnam zdiagnozować się pod kątem ADHD...😅 Cieszę się, że tworzysz nową jakość i jesteś szczęśliwa🙂 A jeśli chodzi o tworzenie związku to ja miałam od początku ten dopaminowy haaaaaaj, a mój wtedy jeszcze nie mąż wszystko hamował😅 nie rozumialam tego totalnie, że on jak się okazuje miał dobry plan.
jak podejrzewasz u siebie ADHD i czujesz, że w jakichś obszarach życia utrudnia Ci funkcjonowanie, warto zdiagnozować i lepiej zrozumieć siebie
@@nataliatur-relacjeniestety czasem utrudnia... Jak np teraz... zamiast się czymś zająć pożytecznym to przeglądam co kto i kiedy mi poserduszkował. Dopaminka to moja "witaminka"😅
Świetny film Natalia! Dokładnie do takich samych wniosków doszłam! Tak się cieszę, że wróciłaś! 🎉
Dziękuję, bardzo mi miło!
A ja właśnie mam ADHD, ale pomimo "podjarek" mam taki bardzo racjonalny osąd. No i w sumie miałam taką relację bez fajerwerków i to był mój były mąż. A teraz mam fajerwerki po raz pierwszy raz w życiu i czuje, że tak, to może być ten. Ale dokładnie, najpierw się zauroczylam, potem się zakochiwalam, a potem wybrałam, że tak, to jest człowiek, którego chce pokochać ❤ Po prostu grają wszystkie składowe i te takie przyziemne życiowe, jak i romantyczno- namiętne. Poniekąd mam jakąś obawę, że skoro faktycznie jest tak wysoko, to czy nie będzie spadku, no jakiś pewnie będzie, ale może tam delikatnie niżej też nam będzie dobrze? ;)
kolejny film z cyklu "idealne na ten moment w moim życiu"
mocne to wszystko jest bardzo mocne
oczywiście to byłam ja (swoją drogą ciekawa sytłacja)
po 2 zobaczeniu i po rozmowie 1 wiedziałam ze ja z tym cłopakiem będę no i co Byłam
dosłownie bo już nie jestem ii pomogłaś mi zdać sobie sprawę że te "podświadome" zerwanie (ciało i podświadomosć postawiły mnie przed decyzją "albo odchodzisz albo te cierpienie beędzie coraz mocniejsze)
było wyborem moim za który każdego dnia jestem coraz bardzej wdzięczna
dziękuje za ten filmik
uwielbiam twoją twórczość
Dobrze, że zaufałaś swojemu ciału ❤ rozstanie boli i jest trudne, ale życie po nim może być łatwiejsze 🙏
@@nataliatur-relacje dokładnie
Dziękuję za Twoje filmy, trzymam kciuki żeby wybiły się na YT
Dziękuję za cenna wiedzę 🙂
Kocham to, że wróciłaś z moim ulubionym tematem. Sama od jakiś 3 lat ciągle się uczę i doinformowuje o miłości więc to co mówisz nie jest mi obce ale super się Ciebie słucha :)
Cieszę się! Jeżeli chcesz żebym poruszyła konkretne tematy, śmiało pisz .:)
Cieszę się, że wróciłaś. Wszystkiego dobrego!
Dziękuję i nawzajem! 🤗🤗
Wiem to, dzięki za przypomnienie, że nigdy się nie zakocham, nie obchodzi mnie miłość, tylko motylki niestety
Poproszę o filmik o lękach (małych „traumach”) po poprzednich związkach (odrzuceniu, zdradzie, kontroli) z poprzednich związkach przy wchodzeniu w nową relację. Niechęć do wchodzenia w związek z powodu budzących się lęków, że to się powtórzy. Mam świadomość, obserwuję. Ale to ciąży na nowej relacji.
U mnie było tak : zobaczyłam i ⚡️💥⚡️i z 14 letnia przerwą trwa to już 20 lat … 4 i 17 . Ooo 21 . Motyle 🦋 też często nadal (sic!) są !!!! Ale i jest drugi biegun 🫨
o, ciekawa historia, że wróciliście do siebie po 14 latach! Może masz ochote napisać więcej? Jak do tego doszło? Przypadkowe spotkanie? Wszechświat czuwał? :)
@@nataliatur-relacje priv niech zostanie priv . Seriale wenezuelskie są dostępne pod dostatkiem ;-)
Potwierdzam...kiedy było zbyt intensywnie na poczatku źle się kończyło. Oczadziala nie potrafiłam ujrzec realnie drugiego czlowieka, ktory nie byl odpowiedni. Ostatnia relacja to taki lekki zawrót głowy bez nietrzezwosci...i ponad 10 lat szczęśliwi razem
Super, gratuluję :)
Miło Cię słyszeć 🌷
Dziękuję, a mi miło widzieć Twój komentarz 🌹🌸
To ja dzisiaj usłyszałam od mężczyzny , że od samego początku oszalał na moim punkcie, ale nie mógł tego okazywać, nie mógł mówić...nie mógł nic, ( i zmienić tego nie może) trwa to już prawie rok... gdy trwa w tym stanie...
Może to moment na zadanie sobie pytania, czy chcesz być z mężczyzną który mówi że mimo, że chce, nie może… Pamiętaj jednak, że to nie jest o Tobie. Ze coś z Toba nie tak. To jest o tym, że on z różnych względów właśnie nie może.. I czy warto czekać kolejny rok :)
Co to znaczy nie może? Jest zajęty? To odpuść od razu...bo może manipuluje słowami
Nawet nie wiesz jak bardzo trafiłaś tym materiałem w moją obecną sytuację 😅
Cieszę się, jeżeli mogę pomóc :)
Dla mnie ten podział na zauroczenie, zakochanie i miłość jest sztuczny, bo nie da się wyznaczyć granic. Patrząc na moje związki nie potrafię powiedzieć kiedy zauroczenie przeszło w zakochanie, a później w miłość. Nie mam pojęcia po co taki podział. Mam wrażenie, że ludzie używają tego głównie, żeby tłumaczyć sobie nieudane związki, mówiąc np. to nie była prawdziwa miłość tylko jakieś tam zauroczenie. Ja wolę prosty świat jak z bajek Disneya: ludzie się poznają, zakochują, a później miłość kwitnie lub też nie
ok, pewnie, pełna dowolność w interpretacji :)
tak jest jak mówisz, sprawdzone info
dziękuję za potwierdzenie :)
Fajnie jest jak jest chemia, szkoda że czasem tylko chemia schematu 😅
Super! ❤
Cześć...
Wychodzę z założenia, że po klifie trzeba się umieć się spinać, wiedzieć jak CHWYTAĆ i odciskać się na konstystencji "SKAŁY":))). Pozdrawiam BURZLIWIE!!!. HU!:)
Masz radiowy głos:)
Świetne rady jak zawsze 😊
Dziękuję! :*
Fajne intro i outro!
haha, dzięki :D :D
Story of my life...Ten film za późno o 25 lat...I niewykluczone że jednak mam ADHD...
Nigdy nie jest za późno. Takie przekonania nas limitują, lepiej szukać tych wzmacniających. Ja zmieniłam radykalnie swoje życie dopiero po 40 :))
przypomina mi się film "Nigdy w życiu"
Może to konwencja,a może faktycznie jest Pani mega wibrująca i energetyczna ponad miarę 😊jeśli jest jakieś ponad miarę 😮
to moje ADHD :)
@@nataliatur-relacje teraz każdy je ma lub inne coś …. Taka moda ….
Ja doswiadczylam pierwszej milosci, uwienczona slubem i pieknym zyciem do grobowej deski ( do kowidu) to nie jest prawda co mowisz - poprostu tego nie przezylas i tyle w temacie🫦
Ja też nie lubię,jak ktoś się klei,kiedy ma ochotę,a potem znika. Złudzenie optyczne,przesycenie i tyle... Szkoda nerwów...
A co jak w ogóle nie miałam motyli w brzuchu z żadnym z moich partnerów? czy to świadczy o ty że coś ze mną nie tak? czy że to nie miłość czy po prostu w moim przypadku nie ,,zaiskrzyło"?
wszystko z Tobą ok! :)
ADHD dodaje Pani uroku ! 😊
P.S też mam ADHD i dobrze mi z tym 😎
Stawiam, ze to nie ADHD tylko sądzę, że osobowość ENFP. 'Ne' jako funkcja główna przypomina ADHD ale nie jest nim. Pozdrowienia dla Pani prowadzącej :)
Istnieje miłość od pierwszego wejrzenia !
Co nagle to po diable, czy jak to tam leciało 🤒
Ja nigdy nie czułam motylków w brzuchu. Mam 24 lata. Nie ma juz dla mnie nadziei?
Nadzieja jest zawsze. Czy dobrze rozumiem, że nigdy nie byłaś zakochana? A czy chciałabyś się zakochać? Czy zastanawiasz się, co ewentualnie może Cię przed tym blokować?
Ja tak samo, mam 28 lat i nigdy nie byłem zakochany ani nie czułem tych motylków. W związku też nigdy nie byłem, a przez całe życie spotkałem tylko jedną dziewczynę, która podobała mi się na tyle, że myślałem o pogłębieniu tej relacji, nie wyszło.
@@nataliatur-relacje Bardzo chciałabym się zakochać z wzajemnością. W sumie byłam zakochana, ale była to bardziej miłość a nie zakochanie (nie było żadnych motylków itd.), w dodatku jednostronna
milosc od pierwszego wlozenia🤣hmmm....Jezeli druga polowka(dusza) znajdzie swoja polowke to nawet wiek nie ma znacz enia i sa razem I kazdy ma swoją drugą polowke kto przezyl ten wie,ze to miłość pozdrawiam
Absolutnie NIE nie zgadzam się z tezą postawioną w tum fantastycznym podcascie przez przemiłą i fajnie opowiadającą Panią prowadzącą. Nie, nie i jeszcze raz nie. Otóż istnieje taka miłość bo sam ją przeżyłem z moją żoną o czym mogą zaświadczyć nasi najbliżsi znajomi a także rodzina 🦾
A było to tak, ja miałem 26 lat i cały czas czekałem na tą swoją wymarzoną miłość i wybrankę życia. Nie byłem wcześniej w żadnej relacji bo nie wchodziłem w relacje tylko po to żeby nie być sam, lubię być sam ze sobą, choć absolutnie nie jestem osobą introwertyczną. Ania miała 22 lata była od pięciu lat w swoim pierwszym związku z bardzo udanym (jak się później od niej dowiedziałem) życiem erotycznym. Poznaliśmy się w pracy, ja byłem sprzedawcą samochodów, Ania studiowała ekonomię na drugim roku i zatrudniła się jako studentka tak dorywczo po uczelni jako ankieterka żeby dorobić jak na studenta przystało. Kiedy Ania przyszła pierwszy raz do pracy i usiadła na krześle przy biurku naprzeciwko mnie i zaczęliśmy rozmawiać … od razu się w niej zakochałem ❤ jak się potem okazało Anie „strzelił” dokładnie od razu wtedy ten sam amor. Było co prawda kilka czy kilkanaście dni „przedbiegów” bo wyznanie samej miłości takie werbalne nastąpiło po tym krótkim czasie, ale Ania powiedziała mi wtedy że jak mnie ten pierwszy raz zobaczyła to od razu i pierwszy raz w życiu pomyślała „że tak by mógł wyglądać jej mąż. Zamieszkaliśmy od razu razem. Pierwszy rok to był kosmos, nikt i nic nas nie interesowało, znajomi potwierdzą, Ania cudem zdała ten rok studiów bo nie była w stanie skupić się na nauce. Wszystko, absolutnie wszystko robiliśmy razem, pierwsze dwa wspólne sylwestry spędziliśmy razem a jak w łóżku, po trzech latach wspólnego mieszkania razem w kawalerce wzięliśmy Ślub ❤ nadal z czystej miłości. Nasz syn urodził się po dziewięciu latach od poznania i sześciu latach od ślubu. Byliśmy razem ze sobą przez 26 lat ❤️ Ania zmarła 06.12.2022 roku na raka mózgu po ośmiu latach od diagnozy i po kilku naprawdę ciężkich ostatnich latach swojego życia. Zmarła w domu w naszym łóżku, gdzie spaliśmy razem do końca do ostatniego dnia. Szymon ma obecnie 19 lat zdał maturę celująco i zaczął studia na Politechnice. Ja zostałem sam …
Pani chyba czuje te motyle ale w brzuchu dzisiaj 😉
Miłość to decyzja. Czyli biznes emocjonalny. Pani po prostu nie wie.
Tylko tyle to nuda
Nishka czy mogłabyś nagrywać w innym miejscu? Ten jeden obrazek za Tobą rani moje uczucia religijne jak to się ładnie mówi. Nie mogę patrzeć na ten obrazek z tyłu bo wierzę w Jezusa Chrystusa,a tamten obrazek oddaje hołd przeciwnej stronie.... :(
Jakiej przeciwnej stronie? Ale nawet zakładając, że istnieje coś takiego jak przeciwna strona, to czy obrazek może oddawać hołd komukolwiek? Ja rozumiem, że ludzie mogą oddawać komuś hołd, ale obrazek? Jak to mogłoby w ogóle być możliwe? Obrazek nie ma mózgu, uczuć, nie jest nawet istotą żywą.
@@aleksandradonat7477 matko, jakie to typowe dla polskiego katolika: nie żadna miłość, tylko wyszukiwanie "przeciwnych stron". Najplytsze, starobabciowe i kościółkowe pojmowanie wiary, jakie można sobie wyobrazić
Nie istnieje! To jakieś bajki...😆🤣😂🙃😉🤷
Ale polecam zwrócić uwagę, żeby nie stać się "niewolnikiem swoich przekonań", czyli żeby nie racjonalizować, że to tylko zauroczenie i zaraz przejdzie, gdy widać "całkiem inne symptomy choroby mózgu i serca" ;)))
Jednak lepiej się nie oszukiwać...
*Nie mamy wpływy na to w kim się zakochamy i kiedy, ale możemy podjąć decyzję co z tym dalej zrobić... oraz w prawie wszystkim przypadkach nie dopuścić do tego, aby się zakochać (odpowiedni timing w ewakuacji/ desancie ;)
"Należy czynić to co słuszne"
Tak, świetna uwaga, podpisuję się!
Kolejna kobieta twierdzi że wie co to jest miłość. Nie zgadzam się z większością twierdzeń. Moje doświadczenie jest zupełnie zupełnie inne. Opwiada pani o biznesie emocjonalnym . Miłość od pierwszego wejrzenia istnieje ale nie do końca tak to wygląda ja to zostao opisane.
A ja mam tą miłość w dupie... To turecki farmazon.
Piszę, bo prosiła Pani o komentarz. 😂
Miłość od pierwszego wejrzenia nie istnieje. Ja wogóle śmiem wątpić w istnienie miłości. To tylko złudzenie...biedni, brzydcy ludzie na tą tzw. miłość nie mogą liczyć...a jedynie na alienację, wytykanie palcami i wyśmiewanie. Tak więc miłość to tylko gra pozorów, chemia w mózgu, złudzenie. Nic więcej
Och przykro mi, jeżeli tego doświadczasz. :( Mnie się wydaje, że jednak nie wszyscy ludzie są tacy okrutni i zdolni do dyskryminowania i wykluczania. Wierzę w to, że istnieją też empatyczne, serdeczne i życzliwe osoby.
@@nataliatur-relacje ja akurat tego nie doświadczam ale wiem i widzę jak są traktowane takie osoby...
Zobaczymy ile potrwa ten związek „na zimno” 🎉oby jak najdłużej . Prawda jest taka : nie będzie lepiej niż na początku 😅
A wiesz, dla mnie chyba ten początek, czyli zakochanie z jednej strony jest super, ale z drugiej dość wyczerpujący emocjonalnie, więc cieszę się, że "natura" tak to wymyśliła, że zakochanie trwa tylko kilka/naście miesięcy, bo na takim haju nie da sie ciągle żyć :)
@@nataliatur-relacje każda skrajność niewskazana. Ale fajnie jak ten haj pojawia się później też czasem . Musi być różnie,a podobno przewaga złotego środka we wszytkim naj ;-) 💖
Ale kobieta się odkleiła.
Taka miłości jest ale nie dla zepsutych starych kobiet z problemami przykro mi .pozatym kobieca miłośc jest w większości materialistyczna i nie są zdolne zazwyczaj do takiej miłości mogą odczuwać jakąś firmę pożądania czy inną emocje ale napewno nie miłośc bo miłośc to cis więcej niż motylki..nie piszę żeby specjalnie urazić kogoś poprostu nie wszystko jest dla każdego i nie każdego ma taką miłośc zasługuje. Istnieje jakieś dziwne przekonanie że wszystko co dobre należy się z urzędu a niby z jakiej racji?
Raz w życiu miałem motyle w brzuchu. W nocy okazało się, że to grypa żołądkowa. Nie wiem co to jest miłość, ale chętnie posłucham.
haha
Pokochałem dziewczynę od pierwszego wejrzenia. 13 lat temu. I od tego czasu myślę o niej co dziennie.
Pięknie
@@nataliatur-relacjeMoże warto zmienić wyraz z "pokochałem" na "zauroczyłem się" bądź "zafascynowałem" bądź "zacząłem porządać"...
@@gypsy_sylvina Niby czemu warto zmienić z "pokochałem" na "zauroczyłem się"? Jak pokochoł to pokochał! Ja też pokochałam męża kilkanaście lat temu i nie widzę żadnego powodu dla którego miałabym twierdzić, że się zauroczyłam. Zauroczenie jest raczej czymś krótkotrwałym.