Mam znajomych z tego samego osiedla, którzy umowę zastępstwa procesowego w innej kancelarii podpisali w tym samym okresie co ja - równo 2 lata temu. Zaraz minie im rok po pierwszej rozprawie, gdzie przynajmniej Sąd zwolnił ich z obowiązku spłaty (spłacili już kapitał). Więc to chyba jest też kwestia sprytu i skuteczności Kancelarii.
Jesli w Warszawie jest ponad 1000 spraw na każdego sędziego, to postępowania rozpoczęte w ostatnim roku i każde nowe będą trwać ponad 15 lat. W takich przypadkach kredytobiorca spłaci kredyt frankowy, i dalej będzie czekał na rozstrzygnięcie rozprawy
Nie zakładamy, żeby postępowanie sądowe miało trwać aż 15 lat. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że statystycznie postępowanie sądowe w Warszawie trwa niewiele ponad 3 lata. Ponadto należy zwrócić uwagę, że Sąd Okręgowy w Warszawie to jeden z Sądów do których początkowo kierowano wyłącznie sprawy tego typu - co poskutkowało tym, że sędziowie wyspecjalizowali się w prowadzeniu sporów frankowych. Wreszcie należy zwrócić uwagę, że sytuacja w której sędzia musi obsługiwać ponad 1000 spraw dotyczy XXVIII Wydziału Cywilnego w Sądzie Okręgowym w Warszawie, który nie zajmuje się innymi sprawami niż frankowe. Powtarzalność sprawy powoduje zaś sprawniejszy przebieg postępowania. Z naszej strony możemy zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, żeby czas postępowania indywidualnej sprawy nie wykraczał ponadto to co jest konieczne do wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych i prawnych, przy uwzględnieniu przeciętnego czasu procedowania w danym sądzie. W przypadku przewlekłości sporu rekomendujemy naszym Mocodawcom podjęcie odpowiednich środków zaradczych.
@@pomoc-frankowiczom Przyjmuję te argumenty, ale dla nowych spraw w wydziale frankowym to nie będą 3 lata. Dobrze by było, gdyby jakiś sędzia się wypowiedział, ile realnie godzin mu zajmuje jedna sprawa. Według mojej wiedzy sędzia musi: przeczytać i przeanalizować pozew i odpowiedź, wysłuchać/przeczytać i przeanalizować zeznania świadków. Również musi wydawać polecenia asystentom oraz załatwić inne drobne sprawy biurokratyczne. No i na końcu podjąć decyzję i napisać uzasadnienie. To jest 30-40 godzin na sprawę. Sędzia pracuje 220 x 8h = 1760h w roku, dlatego realnie ponad 15 lat potrwa kazda nowa sprawa, którą teraz dostanie taki sędzia (obciążony ponad tysiącem spraw) w Warszawie w wydziale frankowym. Jeśli ktoś może tyle czekać, to razem z odsetkami dostanie fortunę, racja. Może to być dobra opcja na dodatkową emeryturę. Ale niech się przygotuje na 15 lat
Jestem po pierwszej instancji wyrok ,lipiec 2023 a nadal nie ma wyroku II instancji w Lubinie W sumie moja sprawa toczy się od sierpnia 2019, więc raczej to sa lata
Niewiele wnosi ten webinar, może 2 lata a może 5,tak czy inaczej trzeba ze złodziejami bankowymi walczyć!
Mam znajomych z tego samego osiedla, którzy umowę zastępstwa procesowego w innej kancelarii podpisali w tym samym okresie co ja - równo 2 lata temu. Zaraz minie im rok po pierwszej rozprawie, gdzie przynajmniej Sąd zwolnił ich z obowiązku spłaty (spłacili już kapitał). Więc to chyba jest też kwestia sprytu i skuteczności Kancelarii.
Tak widać i słychać
moja sprawa zaczęła się w 2019, wyrok pierwszej instancji luty 2023, i ciągle nic, zastanawiam się czy w ogóle warto było zaczynać...
ile się czeka w Słupsku .
Jesli w Warszawie jest ponad 1000 spraw na każdego sędziego, to postępowania rozpoczęte w ostatnim roku i każde nowe będą trwać ponad 15 lat. W takich przypadkach kredytobiorca spłaci kredyt frankowy, i dalej będzie czekał na rozstrzygnięcie rozprawy
Nie zakładamy, żeby postępowanie sądowe miało trwać aż 15 lat. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że statystycznie postępowanie sądowe w Warszawie trwa niewiele ponad 3 lata. Ponadto należy zwrócić uwagę, że Sąd Okręgowy w Warszawie to jeden z Sądów do których początkowo kierowano wyłącznie sprawy tego typu - co poskutkowało tym, że sędziowie wyspecjalizowali się w prowadzeniu sporów frankowych. Wreszcie należy zwrócić uwagę, że sytuacja w której sędzia musi obsługiwać ponad 1000 spraw dotyczy XXVIII Wydziału Cywilnego w Sądzie Okręgowym w Warszawie, który nie zajmuje się innymi sprawami niż frankowe. Powtarzalność sprawy powoduje zaś sprawniejszy przebieg postępowania. Z naszej strony możemy zapewnić, że dołożymy wszelkich starań, żeby czas postępowania indywidualnej sprawy nie wykraczał ponadto to co jest konieczne do wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych i prawnych, przy uwzględnieniu przeciętnego czasu procedowania w danym sądzie. W przypadku przewlekłości sporu rekomendujemy naszym Mocodawcom podjęcie odpowiednich środków zaradczych.
@@pomoc-frankowiczom
Przyjmuję te argumenty, ale dla nowych spraw w wydziale frankowym to nie będą 3 lata.
Dobrze by było, gdyby jakiś sędzia się wypowiedział, ile realnie godzin mu zajmuje jedna sprawa. Według mojej wiedzy sędzia musi: przeczytać i przeanalizować pozew i odpowiedź, wysłuchać/przeczytać i przeanalizować zeznania świadków. Również musi wydawać polecenia asystentom oraz załatwić inne drobne sprawy biurokratyczne. No i na końcu podjąć decyzję i napisać uzasadnienie. To jest 30-40 godzin na sprawę. Sędzia pracuje 220 x 8h = 1760h w roku, dlatego realnie ponad 15 lat potrwa kazda nowa sprawa, którą teraz dostanie taki sędzia (obciążony ponad tysiącem spraw) w Warszawie w wydziale frankowym. Jeśli ktoś może tyle czekać, to razem z odsetkami dostanie fortunę, racja. Może to być dobra opcja na dodatkową emeryturę. Ale niech się przygotuje na 15 lat
@@arektkaczyk5008plus apelacja oczywiście 😁
Jestem po pierwszej instancji wyrok ,lipiec 2023 a nadal nie ma wyroku II instancji w Lubinie W sumie moja sprawa toczy się od sierpnia 2019, więc raczej to sa lata
Moja sprawa została założona w tym samym czasie sierpień 2019 i jeszcze trwa, na sąd apelacyjny w Poznaniu czekam już 26 miesięcy
Ja juz się bujam 7lat...i jeszcze się na dodatek Gettin zawinął:/ i też wyrok pierwszej już mam
Potwierdzam. Pozew złożyłem w czerwcu 2020. I instancja dwa posiedzenia grudzień 2021 i wrzesień 2022 i wyroku I instancji niestety brak w Poznaniu.