Pragnę w tym miejscu odnieść się do odpowiedzi Pana „dietetyka z Facebooka” na ten film. Przede wszystkim kwestia kasowania komentarzy. Wszystkie komentarze są przesyłane automatycznie do sprawdzenia i dopóki ich nie zatwierdzę, pozostają ukryte. Komentarze zawierające linki i słowa uznawane za wulgarne trafiają do spamu, którego nawet nie sprawdzam. Znaczna ich część była obraźliwa w stosunku do Pana „dietetyka z Facebooka”. Dzięki temu zapobiegam sytuacji, która panuje na fejsbukowym podwórku, gdzie większość komentarzy to argumentum ad personam, obrażających oponenta. Warto w tym miejscu dodać, że takie komentarze odnoszą skutek odmienny od zamierzonego, ponieważ w ostatnim dniu zyskałem dużo nowych subskrybentów, którzy zadeklarowali, że będą moimi stałymi widzami. Za to osoby posługujące się komentarzami wymierzonymi w osobę, są źle odbierane. Ale to tylko teoria. Odpowiadając na wątpliwości Pana „dietetyka z Facebooka”, który nie potrafi przyznać się do błędu, tłumacząc jednocześnie wszystko jak dziecku, wyjaśniam: Ad. 1 Zarzut ignorowania badania z 2016 r. jest chybiony. Odniosłem się do niego w filmie i wcale nie było to najnowsze badanie, tylko przegląd piśmiennictwa, powołujący się na pracę doświadczalną z 2004 r. Zatem badanie de facto nie było z 2016 r, ale z 2004 r. Czyniąc zadość oczekiwaniom Pana dietetyka, powołałem się na nowsze badania, z 2018 r. (literatura pod filmem), które przedstawiają jeszcze inne wnioski. Wartość merytoryczna i tych artykułów jest na podobnym poziomie. Ad. 2 Toksykologia opiera się na badaniach na zwierzętach. Jednak nauka nie opiera się na jednym badaniu, tym bardziej na jednej, wybranej grupie zwierząt. DL50, DT, etc. są różne dla różnych gatunków (czasami różnice te są wręcz nieporównywalne). Wnioski wyciągnięte na podstawie jednego badania są zero-jedynkowe. Do jak błędnych wniosków może doprowadzić takie postępowanie pokazało chociażby doświadczenie na szczurach Seraliniego w kwestii dotyczącej badania szkodliwości GMO, którego wyniki również w prosty sposób próbowano odnieść do człowieka. Wiadomo, że część oksyfitosteroli może być utleniona in vivo przez enzym - hydrolazę epoksydową w jelitach, tworząc związki o zupełnie innych właściwościach jeszcze przed ich wchłonięciem do krwiobiegu. Nie wiadomo, jaka jest aktywność tego enzymu u szczurów, można przypuszczać, że inna niż u człowieka, a od tego zależy działanie utlenionych pochodnych fitosteroli na organizm. Ad. 3 Procedura dotyczyła tylko danego badania. Nie jest to procedura ogólnie obowiązująca, w zakresie dotyczącym czasu obserwacji. Tak samo wyboru gatunku czy rasy zwierzęcia (np. szczury modelowe Wistar). Jedno badanie nie może być podstawą do wyciągania ostatecznych wniosków. Nie można pomijać doniesień wskazujących na szkodliwość tych związków (literatura pod filmem), a przynajmniej te doniesienia nie pozwalają na stwierdzenie, że utlenione fitosterole nie są szkodliwe dla zdrowia. Tym bardziej, że 7-keto-sitosterol i 7-ketocampesterol były składnikami blaszki miażdżycowej, a jeżeli przyjąć, że są reaktywnymi związkami tlenu, to wnioski nasuwają się same - uszkadzają śródbłonek naczyń, czyli mogą prowadzić do miażdżycy. Ad. 4 Nie o to chodzi. Na podstawie budowy cząsteczki można bardzo dokładnie przewidzieć reakcje chemiczne, w tym w warunkach in vivo. A wiadomo, że epoksydy są reaktywne. Na przykład na podstawie analizy chemicznej struktury kwasu nadchlorowego czy ozonu, można wnioskować, że będzie działał szkodliwe na człowieka, mimo braku lub niewielu badań biomedycznych. I nie musi Pan pytać się nauczycielki od chemii. Jeżeli Pan czegoś nie będzie wiedział, wystarczy, że zapyta się mnie:) Z chęcią udzielę Panu stosownych korepetycji. Ad. 5 Mogą też działać promiażdżycowo i prozapanie (literatura pod filmem). W przypadku takich nierozstrzygających danych, zawsze radzi się zachować ostrożność i mieć na uwadze przede wszystkim szkodliwy wpływ, dopóki dalsze badania tego nie wyjaśnią. Ad. 6 Za to brak jakiejkolwiek wzmianki o potencjalnie szkodliwym wpływie ox fitosteroli przy omawianiu tłuszczy używanych do smażenia, bogatych w fitosterole, takich jak olej rzepakowy, a dostrzeganie tylko szkodliwego wpływu ox cholesterolu w tłuszczach zwierzęcych, może być również potraktowane jako celowe i ideologiczne (publication bias). Nasuwa się od razu pytanie: „Czy jest Pan weganinem”? Kwestia polecania tłuszczu, w przypadku mojego komentarza, który Pan zacytował, dotyczy tylko smażenia. Co innego polecać tłuszcz do smażenia, a co innego w tłuszcz do spożywania na surowo. Tutaj było pytanie o smażenie i pytanie nie sprowadza się do kwestii „Jaki tłuszcz będzie najzdrowszy”, tylko „Jaki tłuszcz będzie najmniej szkodliwy po obróbce termicznej. Tak na dobrą sprawę, jeżeli ktoś się boi miażdżycy, to w ogóle nie powinien smażyć, a nie zastanawiać się, jaki wybrać tłuszcz. Tutaj nie rozchodzi się tylko o fitosterole, ale także o kwasy omega-3,6,9 w olejach roślinnych i tlenki oraz reaktywne związki tlenu (ROS), które z nich powstają po smażeniu. Pan też podaje jako fakt, że fotosterole nie szkodzą, a niektóre badania mówią co innego - patrz Ad. 3. Ad. 7 Patrz literatura pod filmem. Nawet 60% fitosteroli może się rozkładać. 1% może być wykrywanych metodami HPLC i GC jako ox-fitosterole, ale co z pozostałymi 59%? W przyrodzie nic nie ginie. Powstają inne związki, których nie rozdzielono i nie oznaczono, dalsze produkty rozkładu, które pod względem chemicznym nie są już ox-fitosterolami, ale już innymi reaktywnymi związkami (na przykład pochodnymi diolami i triolami). Część z nich może być bardziej reaktywna niż wyjściowy produkt (mówiłem o tym w filmie przy okazji hydrolazy epoksydowej). Ad. 8 Tutaj Pan „dietetyk z Facebooka” popełnił niezły cherry picking, który mi zarzuca. A co z olejem rzepakowym, który również poleca Pan zamiast masła? Tam fitosteroli jest trochę więcej niż w oliwie z oliwek. O ile więcej? Ups... 3-4x (!). Ad. 9 Tutaj Pan „dietetyk z Facebooka” próbuje mi wmówić, że naiwnie uważam, iż niekorzystne zmiany zachodzą tylko przy smażeniu na olejach roślinnych, mimo że cały czas powtarzam coś innego. Nie będę też już odnosił się do kolejnej odpowiedzi tego Pana (o ile się w ogóle pojawi), ponieważ nie mam na to czasu. Przygotowuję się do kolejnych filmów, na inne tematy, które będą jak zwykle przedstawione rzetelnie, merytorycznie i profesjonalnie, czego oczekują ode mnie widzowie. Ponadto dochodzi do tego moja aktywność aktywność zawodowa. Zatem kończę tę dyskusję.
Oczywiście, jak w komentarzu, na żadne ich zarzuty i pytania już więcej nie odpowiem. Szkoda mi czasu na dyskusję z hejterami. Będę robił swoje i dziękuję:)
Fajnie, że Pan odpowiada pod tym filmem. Z całej dyskusji mam jednak mieszane odczucia. Jeżeli w filmie mówi Pan prawdę to Damian musiał stosować ad personam (no trochę wstyd w takich dyskusjach). Nie mogę tego stwierdzić, bo niestety nie mam tu nigdzie linku do pierwszego komentarza Damiana Parola
Chcę się podzielić jedną obserwacją. Dziś rano przeczytałem odpowiedź dietetyka z Facebooka, a teraz obejrzałem cały ten film. Nie znam się na chemii czy biologii, choć sporo czytałem na temat diety w Internecie. Dlatego merytorycznie nie mam pojęcia, co utlenia się do czego i jakie reakcje chemiczne są dobre, a które nie. Jedno co rzuciło mi się w oczy, to u pana dietetyka z Facebooka jest kilka razy ad personam ze 'śmiesznymi' docinkami, a w tym filmie - pomimo kilku szans - nie dopatrzyłem się żadnej. Chłodna, merytoryczna odpowiedź. Wnioski wyciągnę sobie sam. Pozdrawiam.
Mam wrażenie jakby temat "na jakim tłuszczu smażyć" zmywal mi sen z powiek od lat. Prosta informacja, że smażenie zawsze jest zle jest dla mnie odnalezionym kociolkiem na końcu tęczy. Dla prostego pragmatyka jak to jest informacja game changer. Dziękuję, serio
Hahaha jak ja cię kocham za te końcowe płęty jesteś zarombisty tak trzymaj kogoś innego bym od razu przełączył na inny kanał ale nie Ciebie ty masz charyzmę dzięki za włożoną pracę i wiedzę którą się dzielisz
Oprócz niesamowitej wiedzy, na korzyść Patryka przemawia wiarygodność. Niczego nie sprzedaje, nie świadczy usług dla odbiorców swoich treści, nie namawia do wsparcia, nagrywa filmiki bez współprac komercyjnych, pomaga ludziom prywatnie, a jak wejdziecie w opis kanału, na dole jest napisane cyt.: "DOBROWOLNE darowizny na rozwój kanału". Szacuneczek dla tego pana.
...😊... Patryku , dla mnie , jest pan jedynym wiarygodnym źródłem wiedzy medycznej na TH-cam ... " dietetyk " z face book , może panu co najwyżej wyczyścić okular od mikroskopu ... pozdrawiam serdecznie ...
Kiepska pamięć? Proszę Pana... Pan jesteś geniuszem... Więcej filmów proszę na każdy temat jaki panu do głowy przyjdzie. Mówi Pan od rzeczy, w ciekawy sposób. Mam 21 lat, zawsze miałem "gdzieś" co i jak jem, w po pana wypowiedzi rzucam smażone jedzenie i biorę się za inne Pana filmy, bo zawsze mnie interesowały tematy z chemią, ale po lekcjach z gimnazjum, które były nudne i opowiadane w sposób bardzo nudny miałem opory przed tą dziedziną nauki. Pozdrawiam, oby tak dalej i więcej filmów.
Brawo Panie Patryku za profesjonalną odpowiedź i wielokierunkowe spojrzenie na sprawę, nie pozostawił Pan żadnych wątpliwości co do swojej słuszności. I do tego w "starym stylu" bez żartów.
Świetne argumenty, to tak jak badania na myszach wykazały że myszy z niedoborem kalorii żyją dłużej. Założyli ze ludzie też, potem wyszło ze na ludziach efektu nie ma..
Mówi się cały czas o smażeniu, ale co np z pieczeniem? Nastawiamy piekarnik na 200 stopni celcjusza i co w związku z tym? Nic się nie stanie z tymi tłuszczami? Bez znaczenia już, czy nasyconymi, czy nienasyconymi?
panie (tak z małej litery) dietetyk z fb, trzeba się było uczyć kiedy była pora na to a tym czasem na korepetycje do Pana Patryka. Brawo Patryk, wielki szacunek za wiedzę.
A takie głupie pytanie: czy da się dodać do smażenia czegoś co będzie pełniło funkcję przeciwutleniacza(i co by mogło tym być?) coby choć trochę zredukować powstawanie produktów utlenienia ? Czy np. smażenie na smalcu ORAZ JEDNOCZEŚNIE dodanie oliwy z oliwek cokolwiek by w tym temacie miało szansę pomóc?
Mógłbyś opowiedzieć co jadasz? 15 lat bez smażenia. Pieczenie też odpada? Tylko mięso na parze i gotowane? Chciałbym jeść zdrowo ale ciężko wymyślać dania. Bez smażenia, bez tłustego mięsa, wychodzi że trzeba same warzywa jeść:) Jem dużo serów, mniej wędlin robionych osobiście. Mam ciągle za wysokie trójglicerydy i za mało cholesterolu "dobrego".
Nie ma ustalonej granicy, bo to zależy też od innych czynników: dostępu powietrza, nasłonecznienia, zawartości wody w żywności itd. Dotyczy to zwykle temperatur powyżej 100 st. C.
A jak wygląda sytuacja z olejem palmowym? Czy obecnie postępujący trend zastępowania go olejem słonecznikowym w produktach smażonych, poza lepszymi walorami smakowymi, jest słuszny?
Dietetyk z facebooka dodał tutaj komentarz z linkiem do swojej odpowiedzi. Gdzie on jest? Czyżby coś zakuło? Trochę nieładnie tak ukrywać/kasować komentarze. Albo prowadzi się dyskusję, albo nie.
Swietnie byloby , gdyby poruszyl Pan temat leczenia kanalowego, coraz wiecej ludzi uwaza ,ze zagraza zyciu, szczegolnie po filmie „ Root cause” ktory zostal juz usuniety z Netflixa czy innych zrodel dzieki np. organizacji ADA( American dental association). Jestem bardzo ciekawa Panskiej opinii.
@Pod Mikroskopem Tak ale trzeba też wziąć pod uwagę że 3 miesiące w skali szczura który żyje ok. 3 lat to jest dużo, podczas gdy dla człowieka rzeczywiście jest to dość mało.
Witam , chciałbym jednak zapytać choć dość jasno to przedstawiłeś że smażenie jest szkodliwie, to co wybrać jako tzw mniejsze zło , olej kokosowy , masło , ojej rzepakowy itd = człowiek już sam głupieje w tej kuchni jak chce zrobić jajko na twardo na czym smażyć ,,, kotlecik z ziemniakami podobne rozterki --- z góry dziękuje za info
Dziękuję Ci za odpowoedz. Pytałem akurat o naleśniki bo uwielbiam naleśniki np. Z serem i bananem. :) Uprzedziłeś moje pytanie co by było gdybyśmy zrezygnowali z oleju do smażenia naleśników. Postaram się ograniczyć spożywanie nalesników. :) Pozdrawiam!
@@podmikroskopem Dzieki za odpowiedź zmieniłem dietę 2 miesiące temu gdy wynik PSA mi wyszedł 12 ng/ml nie jem nabiału, mało mięsa,węglowodanów dużo warzyw i owoców ..jutro idę na biobsję prostaty.. trochę się boję tego wyniku
Panie Patryku, ważne pytanie - czy w oleju rzepakowym lub innym rafinowanym nadal są te fitosterole, czy przypadkiem rafinowany nie jest lepszą opcją do smażenia niż na smalcu, pozdrawiam
@@alojzyrosenberg5769 tak jak smażenie , jest szkodliwe zawsze. Może więcej inf. jaki składnik jest szkodliwy w oczyszczonym rafinowanym oleju rzepakowym, to że jest bezwartościowy to wiem.
@@alojzyrosenberg5769 Rafinowany, dezodoryzowany (odwodniony bezpośrednio po tłoczeniu) służy tylko do smażenia. Po wykonaniu tej czynności, odsączamy z tłuszczu na papierowym ręczniku. Gotowe do jedzenia, bądź duszenia..
A jajecznicę jadasz? Czy to jest smażenie czy duszenie?. Bo na patelni można też dusić. Gdy na patelni jest spora ilość wody (jak w jajkach) to wtedy jest duszenie. Owszem tłuszczu się dodaje ale jest też sporo wody w jajkach a pod koniec procesu się gaz pod patelnią wyłącza.
Jeżeli na patelnię nalejesz samą wodę, to jest to gotowanie:) Duszenie, o ile nie jest poprzedzone smażeniem, będzie zdrowsze. Procesy utleniania steroli zachodzą w temperaturach powyżej 100 st. C.
@@podmikroskopem Nie no nie samą wodę tylko dodatek wody :) Ok więc mam termometr (taki do mierzenia mięsa) i jeśli jajecznica nie przekroczy 100 stC robiona na smalcu i na wodzie (jajka to głównie woda) to będzie to duszenie? Nawet chyba zdrowsza wersja duszenia, bo jajecznicę robi się stosunkowo szybko (nawet na wolnym ogniu)
Dietetycy i trenerzy z Facebooka i Instagrama których jedyna wiedza opiera się na powielaniu zagranicznych artykułów zupełnie mija się to z wiedzą merytoryczną tych ludzi niestety dzięki udawanym slodkim zdjęciom pod publike zyskują bardzo duży ogrom odbiorców zarabiając przy tym krocie,organizując dodatkowe sympozja na których powielają nie Swoje teorie . Może Pan Panie Patryku pomyślał by o takiej formie wykładów.Pozdrawiam.
@@piotrfokt Nie podaję, żeby nie robić mu reklamy, bo na popularność trzeba sobie zapracować, a nie zdobywać ją kosztem innych w postaci zareklamowania. Poza tym akurat doktorat nie dotyczy tematu poruszanego w tym filmie, o ile mi wiadomo.
Nadto, ja też jestem "osobą o odpowiednim wykształceniu", która może wypowiadać się o wpływie diety na zdrowie człowieka. Miałem na studiach podstawy dietetyki, bromatologii, fizjologii i patofizjologii człowieka, biologię i chemię oraz ukończyłem je z wyróżnieniem.
Tez się nie znam na tych nazwach chemicznych. Kieruje się prosta zasadą. Najlepiej nie smażyć. Jak już, to na smalcu potem na oleju koksowym, potem na oliwie z oliwek może masło, a dalej lepiej już nie brnąć, bo im dalej tym gorzej.
hej Patryk, błagam o radę. Od kilku lat mam ciągle problemy z żelazem, ciągle jest coraz niższe, a ja biorę coraz mocniejsze leki. Aktualnie biorę raz dziennie sorbifer durules, a żelazo wyszło mi 42 (norma 33-192), ferrytyna 30 (norma 30-150). Wydaje mi się, że te wyniki są wręcz śmieszne jak na to jakie dawki żelaza przyjmuję. Byłam u lekarza, co zalecił? 2 razy dziennie sorbifer.. że zacytuję "kunszt medycyny, jak złamie nogę to mi ją plastrem zalepi?". Zrozumiałabym, gdyby taki stan utrzymywał się kilka miesięcy, ale u mnie to już z 6 lat i nikt mnie nie diagnozuje tylko walą leki jak w studnie bez dna.. jestem już bezsilna, lekarze mają mnie w dupie. Wiem, że nie leczy się wyników, a pacjenta, ale ja jestem ciągle zmęczona, wypadają mi włosy, mam pełno siniaków. Mógłbyś mi doradzić co zbadać / jak zdiagnozować przyczynę takiego stanu? Bo na zainteresowanie ze strony lekarzy chyba nie mam co liczyć póki się nie przewracam na ulicy.
Porad nie mogę udzielać, bo nie jestem lekarzem:) Ale mogę wskazać kierunek działania, który można przedłożyć swojemu lekarzowi, a on wyda odpowiednie skierowania i/lub przepisze leki. Faktycznie, przyjmujesz żelazo 2-wartościowe, które lepiej się wchłania, ale bez efektu. Albo masz stałą, nadmierną utratę krwi (obfite miesiączkowanie?, utrata krwi z przewodu pokarmowego - hemoroidy?), albo zaburzenia wchłaniania żelaza (które mogą być spowodowane nieprawidłowym łączeniem żywności i leku - na przykład mleka lub dużej ilości błonnika z żelazem, albo popijanie go mocną herbatą lub kawą). W takim przypadku wskazane może być wykonanie kolonoskopii i gastroskopii wraz z testem ureazowym na HP, oznaczenie pełnej gospodarki żelazowej, to znaczy - oprócz żelaza i ferrytyny, także TIBC i rozpuszczalnego receptora dla transferyny. Jeżeli nic nie wykryją, to pozostaje chyba podanie żelaza pozajelitowo w zastrzykach.
@@podmikroskopem dziękuję ♥ krwawień nie mam (chyba, że jakieś wewnętrzne niezdiagnozowane), przekażę lekarzowi, może jeśli ktoś mu wskaże kierunek działania to coś ruszy. Dzięki wielkie ✋
Panie Patryku nie interesuje mnie dramy, a jedynie rzetelna opinia. Tak się składa, że Pan dietetyk z FB powołując się na badania postawił definitywną tezę: "spożycie jaj jest wyraźnie powiązane z rozwojem choroby wieńcowej, nawet u osób z prawidłowym cholesterolem i bez innych czynników ryzyka." Tak się składa, że jako laikowi trudno mi jest zweryfikować informacje z jego artykuły www.damianparol.com/jaja-i-miazdzyca/ Nie domagam się, aby Pan się z nim dogłębnie zapoznał. Ciekawi mnie tylko czy Pan dietetyk z FB równie rzetelnie czyta badania, co przy tym obecnym waszym sporze i czy słusznie stwierdza, że praktycznie w każdej ilości jaja są niezdrowe (no bo nikt chyba nie je poniżej 2 jaj tygodniowo jeżeli już jest spożywa). Ciekawi mnie jedynie opinia kogoś poza p. dietetykiem z FB - nie chce mącić i zaogniać tego sporu (który sprawia wrażenie wiarygodnego bez względu na te wasze utarczki), bo jaja po prostu lubię i spożywam najczęściej około 6-7 tygodniowo. Jeżeli Pana opinia na temat jaj jest odmienna z chęcią się o tym dowiem, bo będę miał powód, aby je nadal spożywać :) Pozdrawiam
Pan dietetyk klucil sie kiedys ze mna na temat afla toksyn w orzeszkach ziemnych twierdzac ze mozna je jesc gdyz afla toksyny wystepuja w kazdym pokarmie. Nie wzial jednak pod uwage faktu ze na orzeszkach ziemnych rosna plesnie ktore wytwarzaja szczegolnie niebezpieczna dla naszego zdrowia afla toksyne.
Dzień dobry Czy mógłbyś się odnieść, do skutków sieci 5G na organizmy żywe? Czy tego typu wysokie fale elektromagnetyczne, faktycznie mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne u człowieka?
Pozwolę sobie zapytać ... Je Pan tylko gotowane i na parze czy też trochę i pieczystego? Co z tym pieczonym ? Pewnie nie obejrzałam filmu na ten temat.
Panie Patryku jaką wartość mają badania in vitro w metodologi w kontekście wyciągania z nich wniosków? Chodzi mi o hierarchię i szczebel wiarygodności. Jeżeli trafiłem na badanie in vitro, które wskazuje, iż dla przykładu jedzenie bananów może być szkodliwe dla zdrowia, to rozumiem, iż to jedynie poszlaka i wstęp do dalszych, bardziej dokładnych badań. Chodzi mi jedynie o hierarchię. Najbardziej wiarygodnymi będą badania na ludziach, szczebel niżej są badania na zwierzętach,, a na szarym końcu in vitro, na podstawie których nie da się wyciągać daleko idących wniosków, jeżeli w ogóle jakichkolwiek (są jedynie poszlaką). Dobrze to rozumiem? Pozdrawiam
Na samym końcu są opisy przypadków i badania poglądowe autora. Na ten temat był osobny film. Badania in vitro (doświadczalne) stoją wyżej. Badania na zwierzętach jeszcze wyżej, ale to też zależy od liczebności grupy badanej i sposobu przeprowadzenia badania. W przypadku utl. fitosteroli są skąpe badania na zwierzętach - jedne sugerują możliwość szkodliwego działania, inne nie. Tutaj warto jeszcze wspomnieć o hiperfitosterolemii u ludzi - sitosterolemii, gdzie w rzadko występującej mutacji genetycznej, dochodzi do zwiększenia stężenia fitosteroli we krwi, ich oksydacji i rozwoju miażdżycy, co pośrednio dowodzi ich potencjału aterogennego (docplayer.pl/45747928-Renata-szymanska-jerzy-kruk.html).
Tak. Tłuszcz znajduje się też w smażonej potrawie (mięsie, owocach, warzywach). Ponadto białka i cukry, z których powstają związki Maillarda (pre- i melanoidyny).
Zresztą proszę zobaczyć, jakie obraźliwe komentarze padają na FB prowadzonym przez Pana dietetyka pod moim imieniem. A gdyby Pan dietetyk był kulturalny, to by na takie nie pozwalał, bo przecież ma możliwość ich kasowania jako moderator strony. To są zwykli hejterzy. Takich trzeba lekceważyć i na nich nie reagować. Panu też to polecam.
A to stara drama. Pan dietetyk brał wtedy stronę typa od "To tylko teoria", który robił zarzut z żartu p.Patryka jak on tak może myśląc, że to na serio, choć dziecko by się zorientowało, że to żart (większość zarzutów była tego typu). Ogólnie po tej stronie dietetyków są zarzuty o brak rzetelności, manipulacje etc, ale jak się ich prosi aby wskazali w którym konkretnie filmie (co skoro p.Patryk manipule, lub jest nierzetelny byłoby proste do wskazania jak odebranie dziecku lizaka) to słyszy się: ale to nie do mnie należy, nie chce mi się, nie mam czasu, każdy wie jak jest, filmów jest za dużo, żeby je przeglądać, a w ogóle to nastawiłem wodę na herbatę i muszę już lecieć:) Ogólnie dziecinada sprowadzająca się do daleko posuniętego szukania dziury w całym i czepianie się braku kropki i przecinka.
Dlatego nie polecam takich stron. Tam, gdzie brakuje logicznych argumentów, zaczynają się komentarze ad personam (manipuluje, oszukuje itp.). Nie świadczy to dobrze o takich ludziach.
Ale dlaczego gotowanie na parze jest lepsze? Przecież też jest wysoka temperatura i też jest tłuszcz (w samym pokarmie). Kiedyś czytałem teorie (raczej nienaukowe), że gotowanie w ogóle jest złe i powinno się jeść wszystko surowe.
Szczur to też nie to samo, co człowiek. Inna aktywność enzymów, na przykład hydrolazy epoksydowej, która powoduje powstawanie z oksysteroli jeszcze bardziej trujących związków.
@@podmikroskopem jasne ale miałem wrażenie że raz mówisz o tym że dla człowieka 90 dni to mało, mówiąc o gryzoniach. Dla gryzoni to dłużej niż dla ludzi, nie wchodzę już w żadne przemiany, enzymy itd. Miałem wrażenie niespójności, stąd komentarz.
Bardzo proszę o wybaczenie , że traktuję pana publikacje jako biegun dodatni albo ujemny jak pan woli wiedzy udostępnianej . Daje mi to możliwość różnego punktu spojrzenia na wiedzę , w obu przypadkach popartą publikacjami w opisie.
Tak coś czułem, że w ostatnim filmiku chciałeś nam oszczędzić długich wyrazów więc nie wspomniałeś o wszystkich szkodliwych skutkach - naprawdę trzeba mieć oczy w du*ie żeby nie zwrócić uwagi na to, że ostrzegałeś przed smażeniem xD
Mógłbyś zrobić kompendium wiedzy o masturbacji, bo to teraz modny temat i tak ją zachwalają... Szkoda tylko, że nie mówią o zgubnym wpływie na mózg i psychikę(zwłaszcza przy udziale pornografii)... Wywalona prolaktyna, ACTH(nadmierna przemiana dopaminy w inne katecholaminy), downregulacja receptorów dopaminergicznych i opioidowych, PIED itd...
Ja bym jeszcze wspomniał o fitosterolemii - nadmiarze fitosterolów we krwi z powodu ich nadmiernego wchłaniania i utleniania w organizmie (rzadka choroba genetyczna). Zwiększa ryzyko miażdżycy, co już wiadomo. Zatem Pan dietetyk z Fb nie ma racji, że nic nie wiadomo o szkodliwym wpływie utlenionych pochodnych fitosteroli.
Smażenie zawsze będzie niezdrowe, ponieważ prowadzi do powstania tlenków, nadtlenków, epoksydów kwasów tłuszczowych, które działają rakotwórczo oraz związków Maillarda i niektórych innych toksyn (np. 3-MCPD). Powstają one także podczas smażenia bez tłuszczu, ale nadal są wtedy obecne w żywności (tylko w mniejszej ilości).
nie wiem Patryk, czy Ty spożywasz mięso, ale jak tak, to jak je przyrządzić, żeby nie smażyć, ale żeby było to danie smaczne? Wątpię, żeby Patryk miał czas się odnieść, ale może ktoś z widzów? Pozdrawiam.
Jak zawsze super. Patryku czy zucie gumy lub ssanie cukierków może mieć zły wpływ na układ trawienny? Chodzi mi nie tyle o zęby itd tylko wymuszanie na organizm ciągłego trawienia. Pozdrawiam
To zbyt ogólnie sformułowane pytanie. To zależy, co jest w składzie tej gumy do żucia i cukierków. Jeżeli ksylitol zamiast cukru, to niekoniecznie. Czasami żucie gumy bez cukru może mieć korzystny wpływ na przykład na GERD (refluks żołądkowo-przełykowy).
@@podmikroskopem dziękuję za odpowiedź. Chodziło mi bardziej o "przeciążenie" układu trawiennego, który na mój prosty rozum czasem też odetchnąć musi. Mimo wszystko dzięki :) pozdrawiam!!
@@podmikroskopem może tzw podjadanie byłoby lepszym przedstawieniem mojego pytania, czy ssanie można uznać za podjadanie? Często również w tej kwestii twierdzono, że nie jest to zdrowsze od normalnego przyjmowania posiłków.
@@podmikroskopem a ja pamietam, jak na lekcji chemii, moj nauczyciel z tytulem doktora, mowil, ze rzucie gumy na pusty zoladek jest szkodliwe, poniewaz wytwarzaja sie jony oksoniowe, ktore wyzeraja sluzowke
Przecież wielu z nich to miernoty, które nie potrafią czytać i analizować wyników badań! Jaki czas temu pewien pan dietetyk (szalenie popularny na portalach społecznościowych) zarzucał diecie wysokotłuszczowej to, że bardziej tuczy posługując się badaniami, z których wynikało, że zawartość tłuszczu w tej diecie to: baza diety - 36% kcal (z 2600) to tłuszcze (!!!) a nadwyżka w postaci 1300 kcal to tłuszcze (ale jak dowiadujemy się z załącznika do badania, te "tłuszcze" to bajgiel, banan, mleko czekoladowe 1% tłuszczu, między innymi). Proszę państwa, to już nie jest śmieszne, to jest niebezpiecznie, bo niekompetentni "eksperci" udzielają niewinnym ludziom rad, które mogą poskutkować uszczerbkiem na zdrowiu czy przedwczesną śmiercią!
Pragnę w tym miejscu odnieść się do odpowiedzi Pana „dietetyka z Facebooka” na ten film.
Przede wszystkim kwestia kasowania komentarzy. Wszystkie komentarze są przesyłane automatycznie do sprawdzenia i dopóki ich nie zatwierdzę, pozostają ukryte. Komentarze zawierające linki i słowa uznawane za wulgarne trafiają do spamu, którego nawet nie sprawdzam. Znaczna ich część była obraźliwa w stosunku do Pana „dietetyka z Facebooka”. Dzięki temu zapobiegam sytuacji, która panuje na fejsbukowym podwórku, gdzie większość komentarzy to argumentum ad personam, obrażających oponenta. Warto w tym miejscu dodać, że takie komentarze odnoszą skutek odmienny od zamierzonego, ponieważ w ostatnim dniu zyskałem dużo nowych subskrybentów, którzy zadeklarowali, że będą moimi stałymi widzami. Za to osoby posługujące się komentarzami wymierzonymi w osobę, są źle odbierane. Ale to tylko teoria.
Odpowiadając na wątpliwości Pana „dietetyka z Facebooka”, który nie potrafi przyznać się do błędu, tłumacząc jednocześnie wszystko jak dziecku, wyjaśniam:
Ad. 1 Zarzut ignorowania badania z 2016 r. jest chybiony. Odniosłem się do niego w filmie i wcale nie było to najnowsze badanie, tylko przegląd piśmiennictwa, powołujący się na pracę doświadczalną z 2004 r. Zatem badanie de facto nie było z 2016 r, ale z 2004 r. Czyniąc zadość oczekiwaniom Pana dietetyka, powołałem się na nowsze badania, z 2018 r. (literatura pod filmem), które przedstawiają jeszcze inne wnioski. Wartość merytoryczna i tych artykułów jest na podobnym poziomie.
Ad. 2 Toksykologia opiera się na badaniach na zwierzętach. Jednak nauka nie opiera się na jednym badaniu, tym bardziej na jednej, wybranej grupie zwierząt. DL50, DT, etc. są różne dla różnych gatunków (czasami różnice te są wręcz nieporównywalne). Wnioski wyciągnięte na podstawie jednego badania są zero-jedynkowe. Do jak błędnych wniosków może doprowadzić takie postępowanie pokazało chociażby doświadczenie na szczurach Seraliniego w kwestii dotyczącej badania szkodliwości GMO, którego wyniki również w prosty sposób próbowano odnieść do człowieka. Wiadomo, że część oksyfitosteroli może być utleniona in vivo przez enzym - hydrolazę epoksydową w jelitach, tworząc związki o zupełnie innych właściwościach jeszcze przed ich wchłonięciem do krwiobiegu. Nie wiadomo, jaka jest aktywność tego enzymu u szczurów, można przypuszczać, że inna niż u człowieka, a od tego zależy działanie utlenionych pochodnych fitosteroli na organizm.
Ad. 3 Procedura dotyczyła tylko danego badania. Nie jest to procedura ogólnie obowiązująca, w zakresie dotyczącym czasu obserwacji. Tak samo wyboru gatunku czy rasy zwierzęcia (np. szczury modelowe Wistar). Jedno badanie nie może być podstawą do wyciągania ostatecznych wniosków. Nie można pomijać doniesień wskazujących na szkodliwość tych związków (literatura pod filmem), a przynajmniej te doniesienia nie pozwalają na stwierdzenie, że utlenione fitosterole nie są szkodliwe dla zdrowia. Tym bardziej, że 7-keto-sitosterol i 7-ketocampesterol były składnikami blaszki miażdżycowej, a jeżeli przyjąć, że są reaktywnymi związkami tlenu, to wnioski nasuwają się same - uszkadzają śródbłonek naczyń, czyli mogą prowadzić do miażdżycy.
Ad. 4 Nie o to chodzi. Na podstawie budowy cząsteczki można bardzo dokładnie przewidzieć reakcje chemiczne, w tym w warunkach in vivo. A wiadomo, że epoksydy są reaktywne. Na przykład na podstawie analizy chemicznej struktury kwasu nadchlorowego czy ozonu, można wnioskować, że będzie działał szkodliwe na człowieka, mimo braku lub niewielu badań biomedycznych. I nie musi Pan pytać się nauczycielki od chemii. Jeżeli Pan czegoś nie będzie wiedział, wystarczy, że zapyta się mnie:) Z chęcią udzielę Panu stosownych korepetycji.
Ad. 5 Mogą też działać promiażdżycowo i prozapanie (literatura pod filmem). W przypadku takich nierozstrzygających danych, zawsze radzi się zachować ostrożność i mieć na uwadze przede wszystkim szkodliwy wpływ, dopóki dalsze badania tego nie wyjaśnią.
Ad. 6 Za to brak jakiejkolwiek wzmianki o potencjalnie szkodliwym wpływie ox fitosteroli przy omawianiu tłuszczy używanych do smażenia, bogatych w fitosterole, takich jak olej rzepakowy, a dostrzeganie tylko szkodliwego wpływu ox cholesterolu w tłuszczach zwierzęcych, może być również potraktowane jako celowe i ideologiczne (publication bias). Nasuwa się od razu pytanie: „Czy jest Pan weganinem”? Kwestia polecania tłuszczu, w przypadku mojego komentarza, który Pan zacytował, dotyczy tylko smażenia. Co innego polecać tłuszcz do smażenia, a co innego w tłuszcz do spożywania na surowo. Tutaj było pytanie o smażenie i pytanie nie sprowadza się do kwestii „Jaki tłuszcz będzie najzdrowszy”, tylko „Jaki tłuszcz będzie najmniej szkodliwy po obróbce termicznej. Tak na dobrą sprawę, jeżeli ktoś się boi miażdżycy, to w ogóle nie powinien smażyć, a nie zastanawiać się, jaki wybrać tłuszcz. Tutaj nie rozchodzi się tylko o fitosterole, ale także o kwasy omega-3,6,9 w olejach roślinnych i tlenki oraz reaktywne związki tlenu (ROS), które z nich powstają po smażeniu.
Pan też podaje jako fakt, że fotosterole nie szkodzą, a niektóre badania mówią co innego - patrz Ad. 3.
Ad. 7 Patrz literatura pod filmem. Nawet 60% fitosteroli może się rozkładać. 1% może być wykrywanych metodami HPLC i GC jako ox-fitosterole, ale co z pozostałymi 59%? W przyrodzie nic nie ginie. Powstają inne związki, których nie rozdzielono i nie oznaczono, dalsze produkty rozkładu, które pod względem chemicznym nie są już ox-fitosterolami, ale już innymi reaktywnymi związkami (na przykład pochodnymi diolami i triolami). Część z nich może być bardziej reaktywna niż wyjściowy produkt (mówiłem o tym w filmie przy okazji hydrolazy epoksydowej).
Ad. 8 Tutaj Pan „dietetyk z Facebooka” popełnił niezły cherry picking, który mi zarzuca. A co z olejem rzepakowym, który również poleca Pan zamiast masła? Tam fitosteroli jest trochę więcej niż w oliwie z oliwek. O ile więcej? Ups... 3-4x (!).
Ad. 9 Tutaj Pan „dietetyk z Facebooka” próbuje mi wmówić, że naiwnie uważam, iż niekorzystne zmiany zachodzą tylko przy smażeniu na olejach roślinnych, mimo że cały czas powtarzam coś innego.
Nie będę też już odnosił się do kolejnej odpowiedzi tego Pana (o ile się w ogóle pojawi), ponieważ nie mam na to czasu. Przygotowuję się do kolejnych filmów, na inne tematy, które będą jak zwykle przedstawione rzetelnie, merytorycznie i profesjonalnie, czego oczekują ode mnie widzowie. Ponadto dochodzi do tego moja aktywność aktywność zawodowa. Zatem kończę tę dyskusję.
Pod Mikroskopem nie potrzebnie wchodzi pan w dyskusje z takimi ludźmi szkoda czasu ;) niech pan nie słucha i robi swoje . Pozdrawiam ;)
Oczywiście, jak w komentarzu, na żadne ich zarzuty i pytania już więcej nie odpowiem. Szkoda mi czasu na dyskusję z hejterami. Będę robił swoje i dziękuję:)
pieknie zmasakrowany pan dietetyk xD
Fajnie, że Pan odpowiada pod tym filmem. Z całej dyskusji mam jednak mieszane odczucia. Jeżeli w filmie mówi Pan prawdę to Damian musiał stosować ad personam (no trochę wstyd w takich dyskusjach).
Nie mogę tego stwierdzić, bo niestety nie mam tu nigdzie linku do pierwszego komentarza Damiana Parola
Gdyby kłótnie polityczne były wyjaśnianie na podobnym poziomie, to mieli byśmy w końcu porządek.
Chcę się podzielić jedną obserwacją. Dziś rano przeczytałem odpowiedź dietetyka z Facebooka, a teraz obejrzałem cały ten film. Nie znam się na chemii czy biologii, choć sporo czytałem na temat diety w Internecie. Dlatego merytorycznie nie mam pojęcia, co utlenia się do czego i jakie reakcje chemiczne są dobre, a które nie. Jedno co rzuciło mi się w oczy, to u pana dietetyka z Facebooka jest kilka razy ad personam ze 'śmiesznymi' docinkami, a w tym filmie - pomimo kilku szans - nie dopatrzyłem się żadnej. Chłodna, merytoryczna odpowiedź. Wnioski wyciągnę sobie sam. Pozdrawiam.
Bartek Szczepaniak po braku „docinków” poznaje się klasę „przeciwnika”
Jestem chemikiem i powiem tylko jedno pa Patryk zna chemie organiczna.
Mam wrażenie jakby temat "na jakim tłuszczu smażyć" zmywal mi sen z powiek od lat. Prosta informacja, że smażenie zawsze jest zle jest dla mnie odnalezionym kociolkiem na końcu tęczy. Dla prostego pragmatyka jak to jest informacja game changer. Dziękuję, serio
Ja wcale nie smaże od wielu wielu lat, gotuje sobie wszystko na parze smak rewelacja, po co smażyć 🍳
Niesamowity człowiek. Dziękuję za świetną dawkę wiedzy. Powodzenia przy pracy w kolejnych filmach.
Kulturalnie,merytorycznie, z poczuciem humoru:) no i tekst o słabej pamięci... Patryku ogromny szacunek. Pozdrawiam:)
Patryku dla takich filmików oglądam Twój kanal na YT.Merytorycznie i fachowo w oparciu o wiedze ..a nie przypuszczenia czy domysly.Dziekuje za filmik👍
Hahaha jak ja cię kocham za te końcowe płęty jesteś zarombisty tak trzymaj kogoś innego bym od razu przełączył na inny kanał ale nie Ciebie ty masz charyzmę dzięki za włożoną pracę i wiedzę którą się dzielisz
Acz kolwiek mam pytanko dużo w roku griluję mieska na grilu czy to jest lepsze od smazenia na patelce czy to samo?
No ja to bym chciała mieć tak kiepską pamięć :)
Ja też
Spoko, doczekasz się.
Oprócz niesamowitej wiedzy, na korzyść Patryka przemawia wiarygodność. Niczego nie sprzedaje, nie świadczy usług dla odbiorców swoich treści, nie namawia do wsparcia, nagrywa filmiki bez współprac komercyjnych, pomaga ludziom prywatnie, a jak wejdziecie w opis kanału, na dole jest napisane cyt.: "DOBROWOLNE darowizny na rozwój kanału". Szacuneczek dla tego pana.
Jest wart ostatniej złotówki która leży na koncie :)
...😊... Patryku , dla mnie , jest pan jedynym wiarygodnym źródłem wiedzy medycznej na TH-cam ... " dietetyk " z face book , może panu co najwyżej wyczyścić okular od mikroskopu ... pozdrawiam serdecznie ...
Niech nie dotyka bo podrapie ;)
Kiepska pamięć? Proszę Pana... Pan jesteś geniuszem... Więcej filmów proszę na każdy temat jaki panu do głowy przyjdzie. Mówi Pan od rzeczy, w ciekawy sposób. Mam 21 lat, zawsze miałem "gdzieś" co i jak jem, w po pana wypowiedzi rzucam smażone jedzenie i biorę się za inne Pana filmy, bo zawsze mnie interesowały tematy z chemią, ale po lekcjach z gimnazjum, które były nudne i opowiadane w sposób bardzo nudny miałem opory przed tą dziedziną nauki. Pozdrawiam, oby tak dalej i więcej filmów.
Już wiemy, że Patryk nie smaży. Jeszcze kilka filmów i odkryjemy sekret jego diety!
Lubię tego rodzaju dowcipy: "Mam słabą pamięć, więc mam tutaj ściągawkę" :)
Ma słabą pamięć, bo nie je jajek, które mają lecytynę wpływająca na pamięć korzystnie. Przecież kupił parówki.
Chyba się zakocham. Pana wiedza jest tak imponująca!!!
❤
Jest żonaty ☝️ Anetka jest SUPER🤷♀️
Patryk jesteś super 😀super poczucie humoru. Pozdrawiam
Brawo Panie Patryku za profesjonalną odpowiedź i wielokierunkowe spojrzenie na sprawę, nie pozostawił Pan żadnych wątpliwości co do swojej słuszności. I do tego w "starym stylu" bez żartów.
Słucham i nic z tego nie rozumiem ale jestem pod dużym wrażeniem tego człowieka.
Patryk nie do zagięcia,jak zwykle wysoki poziom
Uwielbiam Cię oglądać.
Oby tak dalej. Pozdrawiam
Super
....właściwie nie żyję już, kocham Pana czytać!
Powiedz coś o swojej diecie
Super robota :) nie przejmuj się trollami dietetycznymi !
Może teraz odcinek-czego unikać w diecie,a co należałoby szczególnie spożywać i w jakiej formie :)
To jaki wniosek w końcu? Jaka obróbka termiczna jest najlepsza? Gotowanie mięsa czy pieczenie w piekarniku?
Świetne argumenty, to tak jak badania na myszach wykazały że myszy z niedoborem kalorii żyją dłużej. Założyli ze ludzie też, potem wyszło ze na ludziach efektu nie ma..
Patryk na propsie jak zawsze💪
KAŻDE SMAŻENIE jest zawsze i bezwzględnie szkodliwe i ktokolwiek może powinien zrezygnować lub się powstrzymywać przed takim jedzeniem.
Jak zwykle podane w sposób przyswajalny dla zwykłych "zjadaczy chleba"... Propsy Patryku
Mówi się cały czas o smażeniu, ale co np z pieczeniem? Nastawiamy piekarnik na 200 stopni celcjusza i co w związku z tym? Nic się nie stanie z tymi tłuszczami? Bez znaczenia już, czy nasyconymi, czy nienasyconymi?
Jest Pan Wielki.
czyli Patryk wytłumaczył Panu Dietetykowi to co on nie do konca zrozumiał:))
Nie wiem po co ale zacząłem oglądać wszystko co mówi nasz Patryk ze złą pamięcią;) super
Jak jakiś film mnie nie interesuje; wchodzę robię wyświetlenie, łapka w górę oraz przewijam na koniec na sarkazm tym charakterystycznym tonem głosu.
"Bo już dawno by tacy studenci, co prowadzą życie studenckie... chybaby już umarli". :D
Cześć. A co z olejami w sprayu, co o nich sądzisz? Na patelni tworzy się mikropowłoka, a smażone mięso nie topi się w tłuszczu.
Panie Patryku, czy w którymś z filmów porusza Pan temat flawonoidów?
Kurcze zapomniałam że Pan istnieje 😂 Miło znowu usłyszeć głos rozsądku 💚
panie (tak z małej litery) dietetyk z fb, trzeba się było uczyć kiedy była pora na to a tym czasem na korepetycje do Pana Patryka.
Brawo Patryk, wielki szacunek za wiedzę.
...nooo Mistrz 😎👍
Czy mięso pieczone jest równie szkodliwe jak smażone ?
Trochę mniej, bo mniej tłuszczy do utlenienia. Ale i tak niezdrowo.
Nie równie, znacząco mniej
A takie głupie pytanie: czy da się dodać do smażenia czegoś co będzie pełniło funkcję przeciwutleniacza(i co by mogło tym być?) coby choć trochę zredukować powstawanie produktów utlenienia ?
Czy np. smażenie na smalcu ORAZ JEDNOCZEŚNIE dodanie oliwy z oliwek cokolwiek by w tym temacie miało szansę pomóc?
Najlepiej smażyć na oliwie z oliwek - ta zawiera witaminę E oraz polifenole, które pełnią funckję przeciwutleniaczy.
Mógłbyś opowiedzieć co jadasz? 15 lat bez smażenia. Pieczenie też odpada? Tylko mięso na parze i gotowane? Chciałbym jeść zdrowo ale ciężko wymyślać dania. Bez smażenia, bez tłustego mięsa, wychodzi że trzeba same warzywa jeść:) Jem dużo serów, mniej wędlin robionych osobiście. Mam ciągle za wysokie trójglicerydy i za mało cholesterolu "dobrego".
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia
Witam, mam pytanie od jakiej temperatury zachodzą reakcje dla poszczególnych tluszczy które tworzą te szkodliwe związki.
Dziękuję i pozdrawiam.
Nie ma ustalonej granicy, bo to zależy też od innych czynników: dostępu powietrza, nasłonecznienia, zawartości wody w żywności itd.
Dotyczy to zwykle temperatur powyżej 100 st. C.
@@podmikroskopem dziękuję
Ja nie jestem na czasie...może ktoś podpowiedzieć o jakim dietetyku mowa?
Pomyśl ilu troli dietetyków będzie gdy osiągniesz milion subow 😅
A jak wygląda sytuacja z olejem palmowym? Czy obecnie postępujący trend zastępowania go olejem słonecznikowym w produktach smażonych, poza lepszymi walorami smakowymi, jest słuszny?
Na temat oleju palmowego będzie cały osobny film.
Dietetyk z facebooka dodał tutaj komentarz z linkiem do swojej odpowiedzi. Gdzie on jest? Czyżby coś zakuło? Trochę nieładnie tak ukrywać/kasować komentarze. Albo prowadzi się dyskusję, albo nie.
Patrz - mój przypięty komentarz pod tym filmem. Wszystko jest, nic nie zginęło. Jest też moja odpowiedź w przypiętym komentarzu.
dzięki za info!pozdrawiam
Swietnie byloby , gdyby poruszyl Pan temat leczenia kanalowego, coraz wiecej ludzi uwaza ,ze zagraza zyciu, szczegolnie po filmie „ Root cause” ktory zostal juz usuniety z Netflixa czy innych zrodel dzieki np. organizacji ADA( American dental association). Jestem bardzo ciekawa Panskiej opinii.
Na ten temat tutaj: th-cam.com/video/Md3UxUYopGY/w-d-xo.html
@Pod Mikroskopem Tak ale trzeba też wziąć pod uwagę że 3 miesiące w skali szczura który żyje ok. 3 lat to jest dużo, podczas gdy dla człowieka rzeczywiście jest to dość mało.
Gdyby człowiek żył 3 lata, to także nie cierpiał by na wiele chorób, które potrzebują więcej czasu, aby się rozwinąć.
Ogromny szacunek.pozdrawism
W sumie taki mały off topic, będą jakieś materiały o e-papierosach?
Jest już
Dziękuję ☺👍🌷
Super inteligentne podsumowanie..:) Panie Patryku czy będzie kiedyś coś o terapi zastępczej testosteronem?
Będzie wiele filmów, ale takiego nie planowałem. Nie jestem lekarzem, więc nie wypowiadam się na temat terapii.
Pięknie
Czy mięso np. kurczak , grillowane jest zdrowe czy lepiej gotowane? Grill elektryczny.
Pieczone z tłuszczem.
Ps.
kupuję słoninę kroję w kawałki cienkie, tak jest najzdrowiej.
Podziwiam.
Czy przyrządzanie mięsa, np drobiowego w mikrofalówce jest równie szkodliwe jak smażenie?
Ja mówię że tak więc tak ale jakbym powiedział że nie to nie
był film o mikrofalówkach
A czy nie należy porównać jaki procent życia stanowi 90 dni dla szczura i dla człowieka ?
Widzisz, Patryku, od tego masła to już miażdżyca, to i pamięć gorsza
:D
Witam , chciałbym jednak zapytać choć dość jasno to przedstawiłeś że smażenie jest szkodliwie, to co wybrać jako tzw mniejsze zło , olej kokosowy , masło , ojej rzepakowy itd = człowiek już sam głupieje w tej kuchni jak chce zrobić jajko na twardo na czym smażyć ,,, kotlecik z ziemniakami podobne rozterki --- z góry dziękuje za info
Najlepiej olej kokosowy, masło klarowane, oliwę z oliwek lub smalec. Oleju rzepakowego nie polecam.
Patryku, skoro nie smażysz od 15 lat to oznacza, że nie jesz naleśników? Czy smażenie naleśników np na oliwie z oliwek jest zdrowe?
Pozdrawiam!
Oczywiście, że nie jem naleśników. Smażenie nigdy nie jest zdrowe, chociażbyś nie używał żadnego oleju.
Dziękuję Ci za odpowoedz. Pytałem akurat o naleśniki bo uwielbiam naleśniki np. Z serem i bananem. :)
Uprzedziłeś moje pytanie co by było gdybyśmy zrezygnowali z oleju do smażenia naleśników.
Postaram się ograniczyć spożywanie nalesników. :)
Pozdrawiam!
A czy wziąłbyś pod swój ,,mikroskop" żywność tego typu? Czy zmielone rośliny nie tracą swoich właściwości odżywczych?
pl.huel.com/products/huel
To jak mam zrobić jajka sadzone nie smarzac ich ??
Jeść gotowane. Wtedy są najzdrowsze.
@@podmikroskopem Dzieki za odpowiedź zmieniłem dietę 2 miesiące temu gdy wynik PSA mi wyszedł 12 ng/ml nie jem nabiału, mało mięsa,węglowodanów dużo warzyw i owoców ..jutro idę na biobsję prostaty.. trochę się boję tego wyniku
Dieta nie ma wpływu na PSA. Wysokie PSA nie musi być objawem raka, ale na pewno trzeba to wyjaśnić.
Panie Patryku, ważne pytanie - czy w oleju rzepakowym lub innym rafinowanym nadal są te fitosterole, czy przypadkiem rafinowany nie jest lepszą opcją do smażenia niż na smalcu, pozdrawiam
Po rafinacji każdy olej jest niezdrowy, nawet użyty na zimno
@@alojzyrosenberg5769 tak jak smażenie , jest szkodliwe zawsze.
Może więcej inf. jaki składnik jest szkodliwy w oczyszczonym rafinowanym oleju rzepakowym, to że jest bezwartościowy to wiem.
@@alojzyrosenberg5769 Rafinowany, dezodoryzowany (odwodniony bezpośrednio po tłoczeniu) służy tylko do smażenia. Po wykonaniu tej czynności, odsączamy z tłuszczu na papierowym ręczniku. Gotowe do jedzenia, bądź duszenia..
A jajecznicę jadasz? Czy to jest smażenie czy duszenie?. Bo na patelni można też dusić. Gdy na patelni jest spora ilość wody (jak w jajkach) to wtedy jest duszenie.
Owszem tłuszczu się dodaje ale jest też sporo wody w jajkach a pod koniec procesu się gaz pod patelnią wyłącza.
Jeżeli na patelnię nalejesz samą wodę, to jest to gotowanie:)
Duszenie, o ile nie jest poprzedzone smażeniem, będzie zdrowsze. Procesy utleniania steroli zachodzą w temperaturach powyżej 100 st. C.
@@podmikroskopem Nie no nie samą wodę tylko dodatek wody :) Ok więc mam termometr (taki do mierzenia mięsa) i jeśli
jajecznica nie przekroczy 100 stC robiona na smalcu i na wodzie (jajka to głównie woda) to będzie to duszenie? Nawet chyba zdrowsza wersja duszenia, bo jajecznicę robi się stosunkowo szybko (nawet na wolnym ogniu)
To jak np. przygotować sobie wołowego stejka bez smażenia? Na parze będzie dobry do zjedzenia?
Nie wiem, czy będzie smaczniejszy, ale na pewno zdrowszy.
Dietetycy i trenerzy z Facebooka i Instagrama których jedyna wiedza opiera się na powielaniu zagranicznych artykułów zupełnie mija się to z wiedzą merytoryczną tych ludzi niestety dzięki udawanym slodkim zdjęciom pod publike zyskują bardzo duży ogrom odbiorców zarabiając przy tym krocie,organizując dodatkowe sympozja na których powielają nie Swoje teorie . Może Pan Panie Patryku pomyślał by o takiej formie wykładów.Pozdrawiam.
@@piotrfokt Nie podaję, żeby nie robić mu reklamy, bo na popularność trzeba sobie zapracować, a nie zdobywać ją kosztem innych w postaci zareklamowania. Poza tym akurat doktorat nie dotyczy tematu poruszanego w tym filmie, o ile mi wiadomo.
Nadto, ja też jestem "osobą o odpowiednim wykształceniu", która może wypowiadać się o wpływie diety na zdrowie człowieka. Miałem na studiach podstawy dietetyki, bromatologii, fizjologii i patofizjologii człowieka, biologię i chemię oraz ukończyłem je z wyróżnieniem.
Tez się nie znam na tych nazwach chemicznych. Kieruje się prosta zasadą.
Najlepiej nie smażyć. Jak już, to na smalcu potem na oleju koksowym, potem na oliwie z oliwek może masło, a dalej lepiej już nie brnąć, bo im dalej tym gorzej.
Jeśli nie smażyć, to co? Pozdrawiam
Surówka z tatarem 😁
Gotować na parze, piec w piekarniku, jeść na surowo.
Czy leczenie kanałowe zęba może być w pewnych okolicznościach szkodliwe?
Na ten temat tutaj: th-cam.com/video/Md3UxUYopGY/w-d-xo.html
hej Patryk, błagam o radę. Od kilku lat mam ciągle problemy z żelazem, ciągle jest coraz niższe, a ja biorę coraz mocniejsze leki. Aktualnie biorę raz dziennie sorbifer durules, a żelazo wyszło mi 42 (norma 33-192), ferrytyna 30 (norma 30-150). Wydaje mi się, że te wyniki są wręcz śmieszne jak na to jakie dawki żelaza przyjmuję. Byłam u lekarza, co zalecił? 2 razy dziennie sorbifer.. że zacytuję "kunszt medycyny, jak złamie nogę to mi ją plastrem zalepi?". Zrozumiałabym, gdyby taki stan utrzymywał się kilka miesięcy, ale u mnie to już z 6 lat i nikt mnie nie diagnozuje tylko walą leki jak w studnie bez dna.. jestem już bezsilna, lekarze mają mnie w dupie. Wiem, że nie leczy się wyników, a pacjenta, ale ja jestem ciągle zmęczona, wypadają mi włosy, mam pełno siniaków. Mógłbyś mi doradzić co zbadać / jak zdiagnozować przyczynę takiego stanu? Bo na zainteresowanie ze strony lekarzy chyba nie mam co liczyć póki się nie przewracam na ulicy.
Porad nie mogę udzielać, bo nie jestem lekarzem:) Ale mogę wskazać kierunek działania, który można przedłożyć swojemu lekarzowi, a on wyda odpowiednie skierowania i/lub przepisze leki. Faktycznie, przyjmujesz żelazo 2-wartościowe, które lepiej się wchłania, ale bez efektu. Albo masz stałą, nadmierną utratę krwi (obfite miesiączkowanie?, utrata krwi z przewodu pokarmowego - hemoroidy?), albo zaburzenia wchłaniania żelaza (które mogą być spowodowane nieprawidłowym łączeniem żywności i leku - na przykład mleka lub dużej ilości błonnika z żelazem, albo popijanie go mocną herbatą lub kawą). W takim przypadku wskazane może być wykonanie kolonoskopii i gastroskopii wraz z testem ureazowym na HP, oznaczenie pełnej gospodarki żelazowej, to znaczy - oprócz żelaza i ferrytyny, także TIBC i rozpuszczalnego receptora dla transferyny. Jeżeli nic nie wykryją, to pozostaje chyba podanie żelaza pozajelitowo w zastrzykach.
@@podmikroskopem dziękuję ♥ krwawień nie mam (chyba, że jakieś wewnętrzne niezdiagnozowane), przekażę lekarzowi, może jeśli ktoś mu wskaże kierunek działania to coś ruszy. Dzięki wielkie ✋
PANA WIEDZA JEST BEZKONKURENCYJNA POZDRAWIAM SERDECZNIE
Panie Patryku nie interesuje mnie dramy, a jedynie rzetelna opinia. Tak się składa, że Pan dietetyk z FB powołując się na badania postawił definitywną tezę: "spożycie jaj jest wyraźnie powiązane z rozwojem choroby wieńcowej, nawet u osób z prawidłowym cholesterolem i bez innych czynników ryzyka." Tak się składa, że jako laikowi trudno mi jest zweryfikować informacje z jego artykuły www.damianparol.com/jaja-i-miazdzyca/
Nie domagam się, aby Pan się z nim dogłębnie zapoznał. Ciekawi mnie tylko czy Pan dietetyk z FB równie rzetelnie czyta badania, co przy tym obecnym waszym sporze i czy słusznie stwierdza, że praktycznie w każdej ilości jaja są niezdrowe (no bo nikt chyba nie je poniżej 2 jaj tygodniowo jeżeli już jest spożywa). Ciekawi mnie jedynie opinia kogoś poza p. dietetykiem z FB - nie chce mącić i zaogniać tego sporu (który sprawia wrażenie wiarygodnego bez względu na te wasze utarczki), bo jaja po prostu lubię i spożywam najczęściej około 6-7 tygodniowo. Jeżeli Pana opinia na temat jaj jest odmienna z chęcią się o tym dowiem, bo będę miał powód, aby je nadal spożywać :) Pozdrawiam
Przecież Pan Patryk mówił o leku z jaj na problemy z cholesterolem... obejrzyj więcej filmów. Bo nikt nie będzie dla ciebie powielać informacji.
th-cam.com/video/tgi_WHQZOJc/w-d-xo.html Tutaj było wspomniane o właściwościach jaj.
Też jestem ciekaw.
Pan dietetyk chciał błysnąć ale mu nie wyszło
Pan dietetyk klucil sie kiedys ze mna na temat afla toksyn w orzeszkach ziemnych twierdzac ze mozna je jesc gdyz afla toksyny wystepuja w kazdym pokarmie. Nie wzial jednak pod uwage faktu ze na orzeszkach ziemnych rosna plesnie ktore wytwarzaja szczegolnie niebezpieczna dla naszego zdrowia afla toksyne.
@@mmc5005 To znaczy że nie można jeść takich w łupinach, ze sklepu? Czy takich w batonikach, puszkach też to dotyczy?
U nas w rodzinie używa się smalcu od pokoleń.oczywiscie wszystko z umiarem
Dzień dobry
Czy mógłbyś się odnieść, do skutków sieci 5G na organizmy żywe? Czy tego typu wysokie fale elektromagnetyczne, faktycznie mogą mieć poważne konsekwencje zdrowotne u człowieka?
Pozwolę sobie zapytać ... Je Pan tylko gotowane i na parze czy też trochę i pieczystego? Co z tym pieczonym ? Pewnie nie obejrzałam filmu na ten temat.
Warto było wysłuchać tej skomplikowanej chemii dla żartu o bananie 😆
Panie Patryku jaką wartość mają badania in vitro w metodologi w kontekście wyciągania z nich wniosków? Chodzi mi o hierarchię i szczebel wiarygodności. Jeżeli trafiłem na badanie in vitro, które wskazuje, iż dla przykładu jedzenie bananów może być szkodliwe dla zdrowia, to rozumiem, iż to jedynie poszlaka i wstęp do dalszych, bardziej dokładnych badań. Chodzi mi jedynie o hierarchię. Najbardziej wiarygodnymi będą badania na ludziach, szczebel niżej są badania na zwierzętach,, a na szarym końcu in vitro, na podstawie których nie da się wyciągać daleko idących wniosków, jeżeli w ogóle jakichkolwiek (są jedynie poszlaką). Dobrze to rozumiem? Pozdrawiam
Na samym końcu są opisy przypadków i badania poglądowe autora. Na ten temat był osobny film. Badania in vitro (doświadczalne) stoją wyżej. Badania na zwierzętach jeszcze wyżej, ale to też zależy od liczebności grupy badanej i sposobu przeprowadzenia badania. W przypadku utl. fitosteroli są skąpe badania na zwierzętach - jedne sugerują możliwość szkodliwego działania, inne nie. Tutaj warto jeszcze wspomnieć o hiperfitosterolemii u ludzi - sitosterolemii, gdzie w rzadko występującej mutacji genetycznej, dochodzi do zwiększenia stężenia fitosteroli we krwi, ich oksydacji i rozwoju miażdżycy, co pośrednio dowodzi ich potencjału aterogennego (docplayer.pl/45747928-Renata-szymanska-jerzy-kruk.html).
Czyli smażenie i pieczenie(nawet bez dodatkowego tłuszczu, czyt. oleje itd.) jest ogólnie szkodliwe?
Tak. Tłuszcz znajduje się też w smażonej potrawie (mięsie, owocach, warzywach). Ponadto białka i cukry, z których powstają związki Maillarda (pre- i melanoidyny).
@@podmikroskopem Dziękuję za odpowiedź. Naszły mnie jeszcze pytania: 1. Czy dotyczy to wszystkich produktów? 2. Jak wygląda sprawa z gotowaniem?
Ten pan dietetyk napisał mi że pan usunął jego komentarz
Jak był obraźliwy, to usunąłem. Inne merytoryczne zostawiłem. Wyjaśnienie w komentarzu przypiętym na górze pod tym filmem.
Zresztą proszę zobaczyć, jakie obraźliwe komentarze padają na FB prowadzonym przez Pana dietetyka pod moim imieniem. A gdyby Pan dietetyk był kulturalny, to by na takie nie pozwalał, bo przecież ma możliwość ich kasowania jako moderator strony. To są zwykli hejterzy. Takich trzeba lekceważyć i na nich nie reagować. Panu też to polecam.
A to stara drama. Pan dietetyk brał wtedy stronę typa od "To tylko teoria", który robił zarzut z żartu p.Patryka jak on tak może myśląc, że to na serio, choć dziecko by się zorientowało, że to żart (większość zarzutów była tego typu). Ogólnie po tej stronie dietetyków są zarzuty o brak rzetelności, manipulacje etc, ale jak się ich prosi aby wskazali w którym konkretnie filmie (co skoro p.Patryk manipule, lub jest nierzetelny byłoby proste do wskazania jak odebranie dziecku lizaka) to słyszy się: ale to nie do mnie należy, nie chce mi się, nie mam czasu, każdy wie jak jest, filmów jest za dużo, żeby je przeglądać, a w ogóle to nastawiłem wodę na herbatę i muszę już lecieć:) Ogólnie dziecinada sprowadzająca się do daleko posuniętego szukania dziury w całym i czepianie się braku kropki i przecinka.
Dlatego nie polecam takich stron. Tam, gdzie brakuje logicznych argumentów, zaczynają się komentarze ad personam (manipuluje, oszukuje itp.). Nie świadczy to dobrze o takich ludziach.
Ale dlaczego gotowanie na parze jest lepsze? Przecież też jest wysoka temperatura i też jest tłuszcz (w samym pokarmie). Kiedyś czytałem teorie (raczej nienaukowe), że gotowanie w ogóle jest złe i powinno się jeść wszystko surowe.
Który to dietetyk ?
Jesteś Wielki
Dopytuje, 90 dni u myszy to nie to samo co u człowieka. Mysz żyje ile 2 lata?
Szczur to też nie to samo, co człowiek. Inna aktywność enzymów, na przykład hydrolazy epoksydowej, która powoduje powstawanie z oksysteroli jeszcze bardziej trujących związków.
@@podmikroskopem jasne ale miałem wrażenie że raz mówisz o tym że dla człowieka 90 dni to mało, mówiąc o gryzoniach. Dla gryzoni to dłużej niż dla ludzi, nie wchodzę już w żadne przemiany, enzymy itd.
Miałem wrażenie niespójności, stąd komentarz.
Gdyby człowiek żył tylko 2 lata to także nie cierpiał by na wiele chorób, które potrzebują więcej czasu, aby się rozwinąć.
Bardzo proszę o wybaczenie , że traktuję pana publikacje jako biegun dodatni albo ujemny jak pan woli wiedzy udostępnianej . Daje mi to możliwość różnego punktu spojrzenia na wiedzę , w obu przypadkach popartą publikacjami w opisie.
Powiedział Pan, że nie smaży, więc jakie metody obróbki cieplnej żywności Pan preferuje ?
Tak coś czułem, że w ostatnim filmiku chciałeś nam oszczędzić długich wyrazów więc nie wspomniałeś o wszystkich szkodliwych skutkach - naprawdę trzeba mieć oczy w du*ie żeby nie zwrócić uwagi na to, że ostrzegałeś przed smażeniem xD
Mógłbyś zrobić kompendium wiedzy o masturbacji, bo to teraz modny temat i tak ją zachwalają... Szkoda tylko, że nie mówią o zgubnym wpływie na mózg i psychikę(zwłaszcza przy udziale pornografii)... Wywalona prolaktyna, ACTH(nadmierna przemiana dopaminy w inne katecholaminy), downregulacja receptorów dopaminergicznych i opioidowych, PIED itd...
Jestes niesamowity
Teraz już wiem skąd ta rewelacyjna pamięć u Patryka....od jutra tylko gotuje nie samaze....
Ja bym jeszcze wspomniał o fitosterolemii - nadmiarze fitosterolów we krwi z powodu ich nadmiernego wchłaniania i utleniania w organizmie (rzadka choroba genetyczna). Zwiększa ryzyko miażdżycy, co już wiadomo. Zatem Pan dietetyk z Fb nie ma racji, że nic nie wiadomo o szkodliwym wpływie utlenionych pochodnych fitosteroli.
Jaką ma Pan opinię na temat smażenia dań bez dodatku tłuszczu? Czy jest to w pewien sposób zdrowsze?
Smażenie zawsze będzie niezdrowe, ponieważ prowadzi do powstania tlenków, nadtlenków, epoksydów kwasów tłuszczowych, które działają rakotwórczo oraz związków Maillarda i niektórych innych toksyn (np. 3-MCPD). Powstają one także podczas smażenia bez tłuszczu, ale nadal są wtedy obecne w żywności (tylko w mniejszej ilości).
nie wiem Patryk, czy Ty spożywasz mięso, ale jak tak, to jak je przyrządzić, żeby nie smażyć, ale żeby było to danie smaczne? Wątpię, żeby Patryk miał czas się odnieść, ale może ktoś z widzów? Pozdrawiam.
Jak zawsze super. Patryku czy zucie gumy lub ssanie cukierków może mieć zły wpływ na układ trawienny? Chodzi mi nie tyle o zęby itd tylko wymuszanie na organizm ciągłego trawienia. Pozdrawiam
To zbyt ogólnie sformułowane pytanie. To zależy, co jest w składzie tej gumy do żucia i cukierków. Jeżeli ksylitol zamiast cukru, to niekoniecznie. Czasami żucie gumy bez cukru może mieć korzystny wpływ na przykład na GERD (refluks żołądkowo-przełykowy).
@@podmikroskopem dziękuję za odpowiedź. Chodziło mi bardziej o "przeciążenie" układu trawiennego, który na mój prosty rozum czasem też odetchnąć musi. Mimo wszystko dzięki :) pozdrawiam!!
@@podmikroskopem może tzw podjadanie byłoby lepszym przedstawieniem mojego pytania, czy ssanie można uznać za podjadanie? Często również w tej kwestii twierdzono, że nie jest to zdrowsze od normalnego przyjmowania posiłków.
@@podmikroskopem a ja pamietam, jak na lekcji chemii, moj nauczyciel z tytulem doktora, mowil, ze rzucie gumy na pusty zoladek jest szkodliwe, poniewaz wytwarzaja sie jony oksoniowe, ktore wyzeraja sluzowke
Problemy z pamięcią - to pewnie przez masło ;)
Przecież wielu z nich to miernoty, które nie potrafią czytać i analizować wyników badań! Jaki czas temu pewien pan dietetyk (szalenie popularny na portalach społecznościowych) zarzucał diecie wysokotłuszczowej to, że bardziej tuczy posługując się badaniami, z których wynikało, że zawartość tłuszczu w tej diecie to: baza diety - 36% kcal (z 2600) to tłuszcze (!!!) a nadwyżka w postaci 1300 kcal to tłuszcze (ale jak dowiadujemy się z załącznika do badania, te "tłuszcze" to bajgiel, banan, mleko czekoladowe 1% tłuszczu, między innymi).
Proszę państwa, to już nie jest śmieszne, to jest niebezpiecznie, bo niekompetentni "eksperci" udzielają niewinnym ludziom rad, które mogą poskutkować uszczerbkiem na zdrowiu czy przedwczesną śmiercią!