Przed wojem nosiłem się na pancura, więc stopy miałem przyzwyczajone do glanów. Dzięki temu nie miałem otarć. Za starego było wyginanie klamer i popuszczanie pasków. Oczywiście po służbie. Na polu taktycznym poluzowane kaczory gwarantowały skręcenie kostki, więc do biegania zaciągało się na maksa.
@ to dobrze że tak jest w założeniu ale w praktyce jest inaczej , sprzętu nie ma a buty się nadają do wszystkiego tylko nie chodzenia, nie mówimy tu o ws chociaż zmienili regulamin i można będzie chodzić w swoich butach ale zobaczymy jak będa dowódcy jednostek to respektować
@@wojciechbobkowski4057 wystarczająco długo szfeju żeby wyrobić sobie zdanie , więc kasztanie nie staj się bo chuja wiesz , chcesz to się wymienimy poglądami 😂pizdo cała zete siedziałaś na kuchni i się srasz 😂😂😂Gdzie służyłeś i kiedy?
@@roy1171 sprzęt jest . Ale "dożyna" się stary oporzadzenie i fakt jest taki że można za własną kasę dokupić sobie pewne elementy.No niestety nasza armia to nie wojsko USA.
Warto było! Ja byłem w WP 50 lat i zakończyłem 2 lata temu. Też zaliczyłem RLP, więc pozdrawiam szczególnie. W tych trzewikach siadały mi ścięgna, ale wszystko się ułożyło. Nazywały się "Józefy". Powiedziałeś dużo prawdy. Pozdrawiam....👋
Byłem w wojsku i miałem opinać. Mam też 50 lat i ciągle łażę w wojskowych gestach . Ryby , grzyby i trochę biwak z survivalem. Moim skromnym zdaniem to właśnie opinacze do lat 2000 były najlepszymi butami w wojsku. Oczywiście technika idzie do przodu więc już pinki poszły do lamusa ale mam ( troszkę z sentymentu ) i cieszą nogi i oko. ( Ale o opinacze trza dbać )
Zdeptałem razem z wojskiem cztery pary takich i jedną czy dwie desantów. Do tyrania w lesie i w ogóle super ale najważniejsze : muszą się dopasować ,rozchodzić no i pasta ,pasta i jeszcze raz pasta . Pozdrawiam serdecznie
Obcierały mi nogi bo są na wysokie podbicie lub na onuce. Ale są pancerne. Najlepsze były z lat '70 tych. W latach '80tych trochę spadła jakość a później jeszcze bardziej. Można to poznać po nitach stalowe na pięcie lata 70te mosiężne na pięcie lata 80te. A podróba to podróba. Teraz szukam desantów 45 - też są głównie podróby.
Żeby lepiej dzwoniły, klamry wyginało się na zewnętrzną stronę. Ogólnie miło nie wspominam. Zimą zimno, latem gorąco. Nie ma jednych butów na cały rok, zwłaszcza kiedyś jak pory roku się różniły. Pozdrawiam - rezerwa 93 Bolesławiec
Stare opinacze z PRLu byly o niebo lepsze niz te współczesne. Problem z tymi butami jest taki ze nie sa dopasowane do pięty do achillesa . Amerykańskie, czy Niemieckie tego typu buty zawsze na piecie przylegają i nie ma opcji obcierki
Po pierwsze - podeszwy nie są na nity , tylko na gwoździe, po drugie - żeby był odpowiedni "dźwięk" sprzączki opinacza zakładało się pewien element bo tak normalnie nawet do końca popuszczone nie dzwoniły...Starzy, którym cyfra na mózg odjebała to męczyli. Byli tez normalni. Co do butów - czy są najlepsze...? Wątpię. Na pewno ciężkie. Jest bardzo dużo podróbek. Trzeba się znać na rzeczy. Chciałem kupić brązowe ale trafiły mi się "podjebki" z papieru. Oddałem z powrotem. Facet próbował mi wmówić, że są ze skóry. Jak mu powiedziałem, że trochę je nosiłem w syfie - to kazał mi odesłać a on zwróci kasę.
Ja miałem brązowe ale z dodatkową wyściółką w środku i na opinaczach były bardzo wygodne nikomu się nie chwaliłem i pilnowałem tych butów takie mi wydali z magazynu. Przez dwa lata ani jednej obcierki
Te nowsze opinacze to taki przeszczep z najtańszych desantów, zależny od producenta. Desantów tez jest ze trzech czy pięciu producentów ostatnio. Tak jak mówisz, oryginały trudno dostać, brązowe jeszcze jeszcze.... Z doświadczenia buty na lata, nieważne czy kosztować będą 500zł, chodzi się w tym zwykle lat naście...
Mailem opinacze - ino brązowe, desanty, wz 928 i 933. Najlepsze sa desanty. Opinacze sa lekkie (najlżejsze z wymienionych) ale gorzej trzymają na kostce. Desanty nie dosc ze szybciej wiążesz to zszyty język uszczelnia przed wlaniem wody. dodatku były w środku wyściółka.
Nie ma co wychwalać, zwykłe skórzane buty . Zanim się dopasują do stopy mija długo i obtarcia . Nie będę się chwalił ale 726 dni w nich spędziłem więc wiem o czym mówię.
...chodzilem ~13 lat ! Kurwa ,to buty!!! KAZDA podeszwa siada po dwoch latach gora.Sentymentalny sad i tyle...Nic z obtartych piet i sikania na ten 'lepszy' -z braku kitu-fabrykat .
Dwa lata zajeb... z życia . W ZUSie dowiedziałem się że do lat pracy tak ale nie składkowe i emerytury z tego ni ma . A co mniej zapieral.... niż te zawodowe żeby inaczej ich nie nazwać . A buty do lasu jeszcze jako tako ale po chodniku czy po asfalcie to tragedia .
Trochę naciągane z tym chwaleniem .Szału nie było.Kwestia dobrego przygotowania i przede wszystkim jak się trafiło.Jest mnóstwo innych lepszych modeli.Fakt że można było gwoździe przybijać.
Cięzkie,zimą sliskie,do puki sie nie rozchodziły to niezle obcierały nogi,a falowo to sie klamry wyginało i rozgniatało tulejki by bardziej dzwoniły:).Ale pożniej w cywilu też kupe lat w nich łazilem po lesie:)
Desantowe brązowe opinacze były lepsze . Ogólnie porażka . Sznurowane bez pasków to Niwy i nie są desantowe tylko były w każdym rodzaju wojsk w latach 90.
To tylko sentyment a nie dobre buty. Dobre to były tzw. sznurowane ,,skoczki" które się pojawiły w 91 roku. Założyć i zdjąć opinacze to spora uciążliwość.
W woju nie byłem nigdy bo się wymigalem.Ale w czarnych opinaczach smigalem na codzien.Do tego obcisłe dziurawe wycięty i skórzana kurtalka z odznaczkami i na kołnierzu oryginalne korposowki SS.
A powiedz mistrzu ile lat ty w tych butach chodziłeś? Ja chodziłam kilka lat. Beznadziejne. W zimę zimno w lato gorąco. Podeszwy śliskie na lodzie i śnieg. Pochodz kilka lat i potem opowiadaj te swoje pierdy 🤣😂🤣.
Pierdo..nie w bambus.byłem w wojsku 2 lata.chodziłem w tych butach.gówno warte.latem nogi odparzały,zimą marzły i śliskie.tylko przy 10 -16°C były w miarę.
Jestem cywil od jesieni '87.
Kto w woju był, od razu pozna oryginalne opinacze. Wystarczy raz spojrzeć.
Pozdrawiam.
JW 4420 też jesień 87 . Pozdrawiam
Przed wojem nosiłem się na pancura, więc stopy miałem przyzwyczajone do glanów. Dzięki temu nie miałem otarć. Za starego było wyginanie klamer i popuszczanie pasków. Oczywiście po służbie. Na polu taktycznym poluzowane kaczory gwarantowały skręcenie kostki, więc do biegania zaciągało się na maksa.
Piękne cudeńka , najlepszy kabaret jest że kiedyś w wojsku były porządne buty a teraz jest szajs
A ile ty lat byłeś w wojsku 😂🤣😂🤣
Teraz wojsko ma mieć lekkie i wygodne buty, oporządzenie a nie tony niewygodnego sprzętu.
@ to dobrze że tak jest w założeniu ale w praktyce jest inaczej , sprzętu nie ma a buty się nadają do wszystkiego tylko nie chodzenia, nie mówimy tu o ws chociaż zmienili regulamin i można będzie chodzić w swoich butach ale zobaczymy jak będa dowódcy jednostek to respektować
@@wojciechbobkowski4057 wystarczająco długo szfeju żeby wyrobić sobie zdanie , więc kasztanie nie staj się bo chuja wiesz , chcesz to się wymienimy poglądami 😂pizdo cała zete siedziałaś na kuchni i się srasz 😂😂😂Gdzie służyłeś i kiedy?
@@roy1171 sprzęt jest . Ale "dożyna" się stary oporzadzenie i fakt jest taki że można za własną kasę dokupić sobie pewne elementy.No niestety nasza armia to nie wojsko USA.
Chętnie zobaczę twoj mundur z woja, zajebisty film z opinaczami
Super buty, super jakość! Moje się idealnie ułożyły do stopy gdzieś po dwóch tygodniach i nigdy nie miałem otarć (Jesień '79 - Szczecin, 12 DZmech).
Miałem i dałem do przerobienia do szewca.Z opinacza przedłużył mi but i dorobił dziurki na sznurówki.Super to wyszło i but mi długo służył.
Mega!!!! Właśnie szukam takich butów. Byłem w latach 1989/91 w wojsku. A te nowe to Chińszczyzna.🤣 Tragedia. Pozdrawiam.👍
A nosiles najnowsze jakie teraz są? Nie nosiles wiec nie popuszczaj pierdow.
Warto było! Ja byłem w WP 50 lat i zakończyłem 2 lata temu. Też zaliczyłem RLP, więc pozdrawiam szczególnie. W tych trzewikach siadały mi ścięgna, ale wszystko się ułożyło. Nazywały się "Józefy". Powiedziałeś dużo prawdy. Pozdrawiam....👋
Józefy były całe wiązane to następny model po opinaczach
Nosiłem takie tylko brązowe...w stanie wojennym...to już tyle lat minęło.Teraz mam czarne strażackie... Pozdrawiam rezerwę 👋👍🚒
Spoko film fajnie się sluchało.
Ha ha ja mam te z wyściółką , już chyba ze 30lat i nie do zdarcia. Ziemię dookoła obszedłem i drugie kółko robię. Śmierć mnie w nich nie dogoni🤣😂
Ooo toż to nasze wojskowe buty!!!! Koty paski dociągnąć !!!!!!
W wojsku były różne typy opinaczy, A,B,C,D różniły się trochę wyprofilowaniem, noskiem itp.
Były dobierane do różnego rodzaju stopy. Pozdrawiam.
@@theaquaristdiary. Za moich czasów to noga musiała się dopasować do buta a nie na odwrót. ABCD to kategorie przydatności do wojska.
@pitersagan3720 ja byłem w roku 2000 , i kolego były różne typy opinaczy. Kto wie ten wie.
No i to były buty w wojsku miałem brązowe też blaszki miałem dwoniące zima 94 się kłania sub zostaje pozdro ze Śląska 👊👍
Lato 94 pozdrawiam
Było zajebiście
Pozdro 🤜🤛
Jesień 94 -Jw1616
Pozdro 🤜
💥💥💯 racja....laczki nie do zdarcia...
Tak mam z 93 roku w bardzo dobrym stanie:)
Byłem w wojsku i miałem opinać. Mam też 50 lat i ciągle łażę w wojskowych gestach . Ryby , grzyby i trochę biwak z survivalem. Moim skromnym zdaniem to właśnie opinacze do lat 2000 były najlepszymi butami w wojsku. Oczywiście technika idzie do przodu więc już pinki poszły do lamusa ale mam ( troszkę z sentymentu ) i cieszą nogi i oko. ( Ale o opinacze trza dbać )
Lepsze niż Martensy.
zamiast pasty polecam wosk lub tłuszcz do butów.
Super buciory były , nawet w onucach się w nich super chodziło .
Zdeptałem razem z wojskiem cztery pary takich i jedną czy dwie desantów. Do tyrania w lesie i w ogóle super ale najważniejsze : muszą się dopasować ,rozchodzić no i pasta ,pasta i jeszcze raz pasta . Pozdrawiam serdecznie
zarąbiste buttki - po obcieciu opinacza i dorobieniu oczek do sznurowania przeszły ze mną czasy jarocina
Robiłem tak samo i jeszcze polowe kumpli z osiedla tak fasowałem:D
Od dziesięciu lat mam te buty z sentymentu- rocznik 87-89
Gdzie dziś można kupić dobre onuce, najlepiej nowe z magazynów, ewentualnie z lekka używane ale nie waniające?
Obcierały mi nogi bo są na wysokie podbicie lub na onuce. Ale są pancerne. Najlepsze były z lat '70 tych. W latach '80tych trochę spadła jakość a później jeszcze bardziej. Można to poznać po nitach stalowe na pięcie lata 70te mosiężne na pięcie lata 80te.
A podróba to podróba. Teraz szukam desantów 45 - też są głównie podróby.
Też byłem kiedyś w tym prawdziwym wojsku, nosiłem buty z opinaczami i mam całkiem miłe wspomnienia, choć "dali chleba z mąki I wygonili z dupy bonki".
Co znaczy prawdziwe wojsko ?
Jak najlepiej to zrobić żeby zabezpieczyć te buty przed przemakaniem.
W szafie trzymaj!!! Gwarantuje że nie przemokną
Nosilem takie same bylem na lotnisku w Bialej Podlaskiej (jesien 94-96). Fala byla po to zeby mlodemu wojsku sie we lbie nie jebalo😉 Pozdrowienia 👍👍👍
Miałem dosłownie takie same łaziłem w nich chyba z 6 lat nie do zdarcia trzeba je było tylko dobrze zapastować I były nie do zdarcia
Dokładnie dobrze mówisz teraz to same mami synki wojsko uczyło szacunku do starszych falą i nie tylko
Witam mam pan link do tego sklepu???
Oj nie mam ja je wyszukałem na Allegro posdrawiam.
Chciałbym sobie kupić takie orginały. Ale miałem podobne czechosłowackie.
Łezka się w oku zakręciła JW2521 MWoj. S najśmieszniejsze jest to że miałem swoje prywatne i zawiozłem do jednostki i tam je sprzedałem.
Jak byłem w wojsku. W95 to się poodslurzeni pewnego czasu wyginalo te zapięcia żeby dawały ten dźwięk idąc przez kompanie
Nie takei dobre te buty znowu pod względem wytrzymałości. Ile Ci wytrzymują zanim pęknie skóra w miejscach zginania z przodu?
Bardzo dobry reportaż jednak kiedyś te wykonanie było pożadne nie to co dziś i prawie ze wszystkim tak jest.
Najlepsze są oryginalne z firmy Protektor Lublin. Miałem kilka par ze skórzaną podeszwą i gwoździami, służąc w Batalionie Repr.
Miałem identyczne w Marynarce Wojennej.Facet po wojsku był inny a bez wojska to jak troki od kaleson.
Ta..inny😂😂😂
Raczej frajerzy byli w wojsku, co nie potrafili się wymigać od niego.
Pójdzie do roboty i na swoje to się nauczy bez straty 1 czy 2 lat😂😂❤
w latach 70ych pasowała tylko stopa w onucy.. 😂 Skarpeta tylko na wyjściu..
Stare są ze skóry, nowe z tzw. dwoiny, czyli mielonej skóry
Żeby lepiej dzwoniły, klamry wyginało się na zewnętrzną stronę. Ogólnie miło nie wspominam. Zimą zimno, latem gorąco. Nie ma jednych butów na cały rok, zwłaszcza kiedyś jak pory roku się różniły. Pozdrawiam - rezerwa 93 Bolesławiec
Oryginal to oryginal ! Tez bylem z nich zadowolony , jak juz sie rozchodzily .
Mam gdzieś takie do tej pory
Do klamerek jeszcze dodawało się metalowe szlufki żeby dzwoniły jak ostrogi.👍
No dzwoneczki
👍👍👍
Opinacze grube skarpety wełniane i jest ok.
Taaaaak wojsko było potrzebne patrząc z boku na to co sie dzieje z młodocianymi, postawili do pionu... Choć w wojsku nie byłem , lecz chciałem...
Do pionu? ,,syf" uczył chlania i zlodziejstwa
dokładnie a teraz p...dy w rurkach na hulajnodze elektrycznej po dwóch przytuleni aż na rzyganie zbiera.
Ja 74 urodzony ok dobry film nara
Stare opinacze z PRLu byly o niebo lepsze niz te współczesne.
Problem z tymi butami jest taki ze nie sa dopasowane do pięty do achillesa .
Amerykańskie, czy Niemieckie tego typu buty zawsze na piecie przylegają i nie ma opcji obcierki
7 lat nosiłem jedną parę.
Po pierwsze - podeszwy nie są na nity , tylko na gwoździe, po drugie - żeby był odpowiedni "dźwięk" sprzączki opinacza zakładało się pewien element bo tak normalnie nawet do końca popuszczone nie dzwoniły...Starzy, którym cyfra na mózg odjebała to męczyli. Byli tez normalni. Co do butów - czy są najlepsze...? Wątpię. Na pewno ciężkie. Jest bardzo dużo podróbek. Trzeba się znać na rzeczy. Chciałem kupić brązowe ale trafiły mi się "podjebki" z papieru. Oddałem z powrotem. Facet próbował mi wmówić, że są ze skóry. Jak mu powiedziałem, że trochę je nosiłem w syfie - to kazał mi odesłać a on zwróci kasę.
Ja miałem brązowe ale z dodatkową wyściółką w środku i na opinaczach były bardzo wygodne nikomu się nie chwaliłem i pilnowałem tych butów takie mi wydali z magazynu. Przez dwa lata ani jednej obcierki
Bo to najlepsze buty ja takie miałem 2 lata i to po kimś i jeszcze ktoś miał po mnie w woju
uniwersalne.latem noga odparzona ,zimą odmrożona
Bez porównania
Te stare ori opinacze różnią się bardzo
Zobacz podeszwę
W ori masz warstwę skóry w podeszwie
W innych już są same podeszwy z guny
Te nowsze opinacze to taki przeszczep z najtańszych desantów, zależny od producenta. Desantów tez jest ze trzech czy pięciu producentów ostatnio. Tak jak mówisz, oryginały trudno dostać, brązowe jeszcze jeszcze.... Z doświadczenia buty na lata, nieważne czy kosztować będą 500zł, chodzi się w tym zwykle lat naście...
Ale tylko te z PRL
POWIEDZ GDZIE KUPYWAŁEŚ TE ORIGINAŁY OPINACZE
Witam wynalazłem je na Allegro.
@@Car4Dar MIAŁEŚ SZCZĘŚCIE, JA W MOIM ROZMIARZE TRAFIAM TYLKO NA PODRABIANE OPINACZE
But wojskowy. Budowa polysk i but właściwy
Mailem opinacze - ino brązowe, desanty, wz 928 i 933. Najlepsze sa desanty. Opinacze sa lekkie (najlżejsze z wymienionych) ale gorzej trzymają na kostce. Desanty nie dosc ze szybciej wiążesz to zszyty język uszczelnia przed wlaniem wody. dodatku były w środku wyściółka.
Nowe opinacze trzeba było namoczyć i założyć na nogę 24 godziny i były dopasowane i nie obcierały
Nie ma co wychwalać, zwykłe skórzane buty . Zanim się dopasują do stopy mija długo i obtarcia . Nie będę się chwalił ale 726 dni w nich spędziłem więc wiem o czym mówię.
...chodzilem ~13 lat ! Kurwa ,to buty!!! KAZDA podeszwa siada po dwoch latach gora.Sentymentalny sad i tyle...Nic z obtartych piet i sikania na ten 'lepszy' -z braku kitu-fabrykat .
Bracia po 2 lata ojczyźnie w służbie oddali i do dzisiaj w tych botkach po służbie ze sobą zabrali heheheh popierniczają .........
Takie to miała jedynie z blachą kompania reprezentacyjna od święta. Teraz nie wiem co mają w tym wojsku naszym 🤔
Dwa lata zajeb... z życia . W ZUSie dowiedziałem się że do lat pracy tak ale nie składkowe i emerytury z tego ni ma . A co mniej zapieral.... niż te zawodowe żeby inaczej ich nie nazwać . A buty do lasu jeszcze jako tako ale po chodniku czy po asfalcie to tragedia .
Trochę naciągane z tym chwaleniem .Szału nie było.Kwestia dobrego przygotowania i przede wszystkim jak się trafiło.Jest mnóstwo innych lepszych modeli.Fakt że można było gwoździe przybijać.
To potrzebowaliście wojska, by nauczyć się robić kanapkę czy zaparzyć herbatę? To jakiś oddział dla ułomnych czy jak?
75- 77 Plastikowa wkładka to gowno. Ale zanim sie dopasowany slady na nodze zostawiły. Pozdrawiam.
Chodziłeś w tym...?noga dopasowywała się do buta...🤔
W SAMRAZ DO TANCA NA WESELU
Nosisz je ze skarpetami, czy onucami?
Do smokingu tylko z muchą 😂pozdro
Milicyjne.
Były inne a te to raczej lotnicze służb naziemnych
Cięzkie,zimą sliskie,do puki sie nie rozchodziły to niezle obcierały nogi,a falowo to sie klamry wyginało i rozgniatało tulejki by bardziej dzwoniły:).Ale pożniej w cywilu też kupe lat w nich łazilem po lesie:)
Desantowe brązowe opinacze były lepsze . Ogólnie porażka . Sznurowane bez pasków to Niwy i nie są desantowe tylko były w każdym rodzaju wojsk w latach 90.
Niestety nie ma juz nigdzie tych z PRLu na moją nogę, tylko jak są to same małe numery dla krótkich fiutkow
Czego sie wszystkiego obawiasz
Wole sznurowane do końca mam 1 pare już 20 lat
Dla mnie za ciężkie i niewygodne
Najgorsze buty, nie da się chodzić.
To tylko sentyment a nie dobre buty. Dobre to były tzw. sznurowane ,,skoczki" które się pojawiły w 91 roku. Założyć i zdjąć opinacze to spora uciążliwość.
4 Jednostki MSW szedłem falowo! 1995!
W woju nie byłem nigdy bo się wymigalem.Ale w czarnych opinaczach smigalem na codzien.Do tego obcisłe dziurawe wycięty i skórzana kurtalka z odznaczkami i na kołnierzu oryginalne korposowki SS.
Jesień 84/86 Braniewo jw 3737cyrk.Szczecin.
Były pizdy że nie umieli zamiatać, jak sprzątał do rana to się od razu nauczył, nie przespał parę nocek to się szybko nauczył wszystkiego.
Ile za nie dałeś???
A powiedz mistrzu ile lat ty w tych butach chodziłeś? Ja chodziłam kilka lat. Beznadziejne. W zimę zimno w lato gorąco. Podeszwy śliskie na lodzie i śnieg. Pochodz kilka lat i potem opowiadaj te swoje pierdy 🤣😂🤣.
Pierdo..nie w bambus.byłem w wojsku 2 lata.chodziłem w tych butach.gówno warte.latem nogi odparzały,zimą marzły i śliskie.tylko przy 10 -16°C były w miarę.