Na Czorsztynie obowiązuje zakaz pływania z użyciem silnika spalinowego. Od dziś sam będę pływał ze spalinówką a ten film wrzucam do telefonu jako dowód że można. Napewno podczas kontroli go pokaże.
cześć Marcinie ;) Przed naszą Kenią, to ja mam jeszcze dwutygodniowy trening w Norwegii, potem 3 tygodniowe roztrenowanie w Szwecji i dopiero później rekordy w Afryce ;) Jejku, nie mogę się doczekać!
Nie miałem na wyjeździe mocniejszego sprzętu, więc pożyczyłem od chłopaków z Czorta - brałem co dawali ;) Ale! - mam w moim wędkarskim bajzlu dwa multiki, tylko nie łowię nimi zbyt często ;)
Raczej nie stanie się moim ulubionym sposobem łowienia, ale chyba czasem trzeba i tego spróbować tym bardziej, że nie oszukujmy się - troll jest bardzo skuteczny. Tylko radochy mniej ;)
Prawda. Ja tylko trollu gdy jest kompletna bryndza. Albo poluje na grubego zwierza z dużą przynętą. NIestety nie ma tego poziomy adrenaliny przy zacięciu ;) Wole mniejsze łapać czasami ale mieć emocje. Nie tylko trofea. Pozdro.
My też za trolling wzięliśmy się dopiero po trzech dniach machania gumami. Wyniki....widać w pierwszej części filmu ;) Więc po trzech dniach łowienia z opadu, ostatnie dwa dni poświęciliśmy na naukę trollingu ;)
Troll to nic fajnego dla mnie, taki sport ze podchodzi pod mięsiarstwo, można powiedzieć bo jakby każdy tak łowil to nic by w tych wodach nie zostało. choć i tak nie wiele jest, czesto
Film fajny ale zrobiony pod firmę ,która wypożycza łodzie za mała opłatą 170 zł na dzień . Zaczynam powątpiewać ,że te sandacze brały w toni coś mi tu śmierdzi
Zostaliśmy tam zaproszeni przez właścicieli Czorta, to żadna tajemnica ;-) Dlaczego mielibyśmy tego nie pokazać lub to ukrywać? ;-) Czy 150zł / dzień to dużo czy mało, nie nam oceniać. Zawsze można wydać jakieś 30 czy 40tys.zł na kupno własnej łódki i przyciągnąć ją nad zalew Czorsztyński. Zdowodać jest gdzie ;-) A to co z tymi sandaczami i że "śmierdzi"? Brały nad powierzchnią wody czy jak? Pokazujemy jak było i czasem nie ma sensu doszukiwać się "drugiego dna" - czasem po prostu go nie ma ;-) Albo można zapiąć łódkę na hak, pojechać i samemu sprawdzić - wtedy nie będzie wątpliwości :-))) Pozdrawiamy
Byłem w Czorcie w zeszłym tygodniu. Wszystkie łodzie zarezerwowane, wszystkie na wodzie. Ja łowiłem, ale wyniki bardzo słabe i jedyna ryba jaką złowiłem, również złowiona w toni. Koledzy, którzy połowili trochę lepiej niż ja, również złowili sandacze w toni, około 4-5 metrów pod powierzchnią, choć głębokość wynosiła 20-30 metrów. Zamiast powątpiewać (tylko, że niby co? - nurek nam je podczepiał? :D ), to sprawdź sam ;)
Po trzech dniach machania gumami (również w toni) i złowionych pięciu sandaczykach (bo tylko jeden był przyzwoity) oraz kilku szczupaczkach, trolling był chyba jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji ;) To nie to co łowienie z rzutu, dla nas mniejsza frajda, ale co by nie mówić - troll przyniósł dobre efekty ;)
Dokładnie przynosi efekty i to nie małe ! Najkrzywiej szczupaki padają na trolla. No ale jak żebyś Ty łysy się trolla łapał, gość z taki spinningowym skilem hmm.... zawiodłem się na Tobie Morfusie. :) Taki żart. No czasem można, ale mam nadzieje ze się na tą metodę Crejzole nie przesiądą :)
Nie ma mowy, troll na pewno nie będzie moją ulubioną techniką ;) Zdecydowanie spinn! Nawet na Wiśle, gdy jeszcze można było trollingować, to tego nie robiłem - mimo, iż z rzutu niewiele się działo. Ale dało radę czasem coś wydłubać, więc wolałem zawsze porzucać. Przynajmniej człowiek się tak nie nudzi ;) I gwarantuję, że żaden z nas nie porzuci spina na rzecz trolla ;) Jak to się mówi - "raz do roku to i kura pierdnie", ale oby nie za często! ;)
Piękna woda! Gratuluję świetnej zabawy!
Woda piękna i z dużym potencjałem, choć wcale nie łatwa ;)
Jakby była łatwa, to nie było by tego "pozytywnego uczucia" po złowionej rybie więc to, że nie jest łatwa to jej zaleta:)
Zgadza się, najbardziej cieszy ryba wypracowana ;-)
mega filmik pozdrawiam
Dziękujemy :-D
spoko nie ma za co życzę połamania nad wodą
I wzajemnie ;-) Również połamania ;-)
dziękuje
No elegancko może i ja sobie wyskoczę chociaż raz za Sandaczem dla odmiany w tym roku 💪🏾
A nie tylko te sumy i sumy ;-) Ale pogratulować wyników! ;-)
Crazy Fishermen może faktycznie przyda się odcinek z zębami dłuższymi 😂
Zdecydowanie tak ;-)
Się ogląda zajebiaszczo ;) troche nie moja bajka troling choć parę razy łowiłem bez większego sukcesu :)
No i zajebiście 👍👍👍 pozdrawiam 😀
Dziękujemy ;-)
@@CrazyFishermen mega wprawa Kamil jesteś debeściak spotkamy się może kiedyś w Warszawie lub nad wodą Pozdrawiam 👍👍💪👌
wielkie dzięki za miłe słowa, ale jestem zwykłym, normalnym gościem ;)
Do zobaczyska i dzięki! ;)
Ale to jest sztos!!! ja się melduje w Czorsztynie bankowo!
Witam co to za gumy i główki macie ??bo jakieś konkrety chyba 💪
Bardzo fajny filmik 😎💪💪👌
Dzięki ;-)
montaz rewelka...Bardzo dobra robota, pozdro!
Bardzo bardzo dziękujemy ;-)
Super realizacja. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękujemy Aniu :D
Super filmik pozdrawiam.
Dziękujemy ;-)
Mega sandałki. "I nie mogło być inaczej" 😂😂😂
Janek pozamiatał na tym wyjeździe, mistrz trollingu ;)
Jakie dajecie tam obciążenie do gum na Trolling ? :)
Na Czorsztynie obowiązuje zakaz pływania z użyciem silnika spalinowego. Od dziś sam będę pływał ze spalinówką a ten film wrzucam do telefonu jako dowód że można. Napewno podczas kontroli go pokaże.
Śmiało ;) Tylko pływaliśmy na elektryku dziobowym - taki drobny szczegół... ;)
Super! Tylko czemu taki krotki ten filmik ;) Czekam na kolejny! Pozdrawiam Ekipe ;)
To druga część, a nie chcieliśmy za bardzo rozwlekać filmów ;-)
Następne filmiki niebawem, obiecujemy ;-)
Crazy Fishermen Trzymam za slowo! ;) Pozdrawiam 😊
Mamy kilka nagranych materiałów, mamy kilka pomysłów na kolejne produkcje ;-)
Crazy Fishermen gwarantem jakości ! PS. Rozumiem, że trenowałeś przed Kenią. Pozdrawiam.
cześć Marcinie ;) Przed naszą Kenią, to ja mam jeszcze dwutygodniowy trening w Norwegii, potem 3 tygodniowe roztrenowanie w Szwecji i dopiero później rekordy w Afryce ;)
Jejku, nie mogę się doczekać!
Jednak Rada majkiego była trafna tam fajnie biorą w trollingu a ryby to tam tyle jest płyniesz wszędzie czarno na echo pozdro chłopaki
Zgadza się. Białorybu na ekranie echosondy tyle, że momentami echo wariuje i wiązka nie przebija się do dna ;-) Rewelacyjna woda!
Pozdrawiamy ;-)
łapiecie na ...sonar?
Witam,a jak nazywa się ta guma? Wielkie dzięki i pozdrowienia.
cześć, ta biała guma to Berkley Slim Shad ;-)
Pozdrowionka ;-)
to juz druga ekipa po plecionie ktora trollem uratowala wynik ... czort trollem stoi ? :) super film Panowie - najwyzsza półka wedkarskich produkcji
Trzeba łowić w taki sposób, na jaki pozwalają ryby ;-) Taka pogoda, taka temperatura wody - ryby w toni i tyle ;-)
Dziękujemy za miłe słowa! ;-)
Wszstko super ciekawe ile ktoś dostał w lapę od producentom gum zeby zrobic zakaz na zywca.
Kamil z multikiem, jeszcze się przestawi ?
Nie miałem na wyjeździe mocniejszego sprzętu, więc pożyczyłem od chłopaków z Czorta - brałem co dawali ;)
Ale! - mam w moim wędkarskim bajzlu dwa multiki, tylko nie łowię nimi zbyt często ;)
Można można tylko co to za przyjemność w trolu
Dla chłopaków było to coś nowego ;-)
No, trolowanie jest nudne jak feeder. :P
Raczej nie stanie się moim ulubionym sposobem łowienia, ale chyba czasem trzeba i tego spróbować tym bardziej, że nie oszukujmy się - troll jest bardzo skuteczny. Tylko radochy mniej ;)
Prawda. Ja tylko trollu gdy jest kompletna bryndza. Albo poluje na grubego zwierza z dużą przynętą.
NIestety nie ma tego poziomy adrenaliny przy zacięciu ;) Wole mniejsze łapać czasami ale mieć emocje. Nie tylko trofea. Pozdro.
My też za trolling wzięliśmy się dopiero po trzech dniach machania gumami. Wyniki....widać w pierwszej części filmu ;) Więc po trzech dniach łowienia z opadu, ostatnie dwa dni poświęciliśmy na naukę trollingu ;)
Kiedyś trzeba, na starość to może być jedna opcja będąc podłączonym do kroplówki ;)
hahahaha, to prawda :))))
Troll to nic fajnego dla mnie, taki sport ze podchodzi pod mięsiarstwo, można powiedzieć bo jakby każdy tak łowil to nic by w tych wodach nie zostało. choć i tak nie wiele jest, czesto
My też nie przepadamy, ale czasem trzeba łowić na takich warunkach, do jakich zmuszają ryby ;-)
ostatni sandacz w polsce.
Aż tak źle nie jest ;-)
w Wiśle w Warszawie zostały tylko krąpie,jazgarze i babki.
Film fajny ale zrobiony pod firmę ,która wypożycza łodzie za mała opłatą 170 zł na dzień . Zaczynam powątpiewać ,że te sandacze brały w toni coś mi tu śmierdzi
Zostaliśmy tam zaproszeni przez właścicieli Czorta, to żadna tajemnica ;-) Dlaczego mielibyśmy tego nie pokazać lub to ukrywać? ;-) Czy 150zł / dzień to dużo czy mało, nie nam oceniać. Zawsze można wydać jakieś 30 czy 40tys.zł na kupno własnej łódki i przyciągnąć ją nad zalew Czorsztyński. Zdowodać jest gdzie ;-)
A to co z tymi sandaczami i że "śmierdzi"? Brały nad powierzchnią wody czy jak? Pokazujemy jak było i czasem nie ma sensu doszukiwać się "drugiego dna" - czasem po prostu go nie ma ;-) Albo można zapiąć łódkę na hak, pojechać i samemu sprawdzić - wtedy nie będzie wątpliwości :-)))
Pozdrawiamy
Byłem w Czorcie w zeszłym tygodniu. Wszystkie łodzie zarezerwowane, wszystkie na wodzie. Ja łowiłem, ale wyniki bardzo słabe i jedyna ryba jaką złowiłem, również złowiona w toni. Koledzy, którzy połowili trochę lepiej niż ja, również złowili sandacze w toni, około 4-5 metrów pod powierzchnią, choć głębokość wynosiła 20-30 metrów.
Zamiast powątpiewać (tylko, że niby co? - nurek nam je podczepiał? :D ), to sprawdź sam ;)
Co to za szczypce na około 2:50 filmu. Już na którymś waszym filmie je widziałem
Buuuhahah za co wy się łapiecie za trolling wrrr to już znaczy brak wiary w siebie i lenistwo :)
Po trzech dniach machania gumami (również w toni) i złowionych pięciu sandaczykach (bo tylko jeden był przyzwoity) oraz kilku szczupaczkach, trolling był chyba jedynym rozsądnym wyjściem z tej sytuacji ;) To nie to co łowienie z rzutu, dla nas mniejsza frajda, ale co by nie mówić - troll przyniósł dobre efekty ;)
Dokładnie przynosi efekty i to nie małe ! Najkrzywiej szczupaki padają na trolla. No ale jak żebyś Ty łysy się trolla łapał, gość z taki spinningowym skilem hmm.... zawiodłem się na Tobie Morfusie. :) Taki żart. No czasem można, ale mam nadzieje ze się na tą metodę Crejzole nie przesiądą :)
Nie ma mowy, troll na pewno nie będzie moją ulubioną techniką ;) Zdecydowanie spinn! Nawet na Wiśle, gdy jeszcze można było trollingować, to tego nie robiłem - mimo, iż z rzutu niewiele się działo. Ale dało radę czasem coś wydłubać, więc wolałem zawsze porzucać. Przynajmniej człowiek się tak nie nudzi ;)
I gwarantuję, że żaden z nas nie porzuci spina na rzecz trolla ;) Jak to się mówi - "raz do roku to i kura pierdnie", ale oby nie za często! ;)
Bravo Ty :)