Po prostu Pan Fachowiec i tak właśnie powinien wyglądać mistrz danego zawodu. Umie zrobić robotę, a do tego się wysłowić i przekazać wiedzę uczniowi. Pozdrowienia dla Pana Mieczysława
Niesamowity człowiek z potężnym i nie ocenionym doświadczeniem.Nie do końca się zgodzę z tym że 15lat ten zawód wyginie.Myśle że duża część ludzi "wiem po sobie"ma dość lub będzie miała dość tandetnych jednorazowych produktów z Azji.Ja bardzo sobie cenie ręczną robote i jestem w stanie słono za to zapłacić.Pozdrawiam Pana i życzę zdrowia 😊
Rewelacja, pamiętam jak ponad 40 lat temu kupowałem w zakładzie rymarskim obrożę dla mojego owczarka, wytrzymała 14 lat. Obroże kupione dziś muszę wymieniać maximum co dwa lata.
Jest jak Pan mówi. Kiedyś kupiłem pańska torbę na 18urodziny siostry, taka narzędziowa. Ma ją do dziś. To bo 14lat temu. Dziś sam mam 33 i zacząłem Szyc ręcznie (bez maszyn) takie torby. Dokładnie jak Pan mówi. Jako hobby. Wykonuje całkowicie inny zawód na codzien. Jedna torba zajmuje mi ok 20-30 godzin. Na razie są średnie estetycznie, ale funkcjonalne. Po stawce jaką powinien zarabiać mistrz, a nie amator, nie wielu jest klientów gotowych sfinansować takie zamówienie.
@@ARTslowianskadla mnie to jest rekreacja, hobby. Efekt ekonomiczny nie jest tu kalkulowany. Jeśli już w ogóle jakąś sprzedam, to raczej chciałbym z tego finansować materiały i coraz piękniejsza kolekcje narzędzi. No i coś z tymi wyrobami musi się dziać, nie można ich tylko odkładać do szafy, to bardzo krótkowzroczne działanie 😊
Zgadza się. Prówałem wkleić link do sklepu Pana Mieczysława ale TH-cam zablokował. W każdym razie rzeczywiście wypadało by w przypiętym komentarzu lub opisie, wkleić link do bohatera fimu. Chyba że Pan Mieczysław sam tego nie chciał.
Ten film, to powrót do mojego dzieciństwa, kiedy godzinami przyglądałem się robocie mojego dziadka. Zostały mi po nim trzy szydła z wygładzonymi rękojeściami.
Pamiętam jak kupiłem sobie 25 lat temu u rymarza pasek do spodni. Który noszę codziennie patrząc na niego posłuży mi kolejne 20 lat. Inwestujesz raz i masz na całe życie a nie kupujesz chińskie gówno które po paru miesiącach idzie do kosza.
Jeśli każdy nagra to co robi a jest to koszt , jest to czas i jakiś dodatkowy wysiłek , też to nie przetrwa. Gdyż dane jakie ja jestem w stanie przechować to na płytach bluray przez 50 lat ale by one były zgodnie z odtwarzaczami, tak odtwarzacze są naprawdę ważne . Trzeba takie płyty kopiować na następne co 10 czy 20 lat. Najmniej wrażliwy na upływ czasu znany mi nośnik danych.
Jak zwykle wina rządów od 20 lat żaden polityk nie wpadł na pomysł że tego typu zawody, które ten niesamowity Pan wymienił dalej młodzi ludzie wykonywali!czyli szkoły zawodowe !!! A tak mamy już niestety zawody, które wymierają.
Zdecydowanie ostatni mohikanin, bez żadnej aplikacji i potrafi wiele- w dzisiejszych czasach to zdecydowanie cud. Oczywiście żartem zaczynam ten komentarz gdyż w obecnych realiach zdobywanie latami doświadczenia w jakim kolwiek rzemiośle jest niedorzecznością i stratą czasu. Dzisiaj liczy się szybki efekt, duże pieniądze i lajki na portalu społecznościowym, reszta to nuda. Poruszył Pan wiele kwestii, które budzą wątpliwości co do wykonywania i przetrwania rzemiosła, jakiego kolwiek. Czy hobbyści będą w stanie przedłużyć życie upadłych, czy wymarłych zawodów ? W mojej opinii to trudne pytanie. Pozdrawiam Serdecznie Pana i wszystkich rzemieślników- życzę dużo zdrowia.
Drobna korekta - rymarz to specjalista od wytwarzania różnych przedmiotów ze skóry, przedmioty związane z jeździectwem i ogólnie końmi wykonuje siodlarz. Ale bez względu na wszystko są to faktycznie fachowcy najwyższej klasy, a ich wyroby to istne cuda.
Chyba sam rymarz wie najlepiej, co robi 😉 I tak, siodlarz to rymarz specjalizujący się w produkcji siodeł, ale reszta- uprzęże, ogłowia itp.to dalej jednak rymarstwo.
Dziś kupuje się kawał plastikowej szmaty i jest super.....Takie podejście mają ludzie,w znakomotej większości.....Ale są tacy ,którzy cenią sobie właśnie takich ludzi jak ten człowiek......Ciężko to wytłumaczyć,bo przecież szmata kosztuje 7.20....No a taki zawodnik chce 1000 za kawałek skóry.......Ja wiem jednak,że te 1000 to nie tylko skóra,ale, wiedza itp człowieka który ją obrabia i tworzy potrzebny mi wyrób,który przez lata będzie służył,przypominają jednocześnie jego historię......Kto,za ile i po co :) Zapłacisz to i będziesz dbał a co za tym idzie,przedmiot może trwać i 100 lat....
Po prostu Pan Fachowiec i tak właśnie powinien wyglądać mistrz danego zawodu. Umie zrobić robotę, a do tego się wysłowić i przekazać wiedzę uczniowi. Pozdrowienia dla Pana Mieczysława
MEGA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
szanujmy to !!!!
Poznałem Pana Mieczysława. Super człowiek. Zrobił fajne pęta dla mojej samicy puchacza Kaśki.
Wielki " szacun" dla pomysłowości , pracowitości oraz zdolności manualnych ówczesnych rzemieślników👍👍👍👍
Niesamowity człowiek z potężnym i nie ocenionym doświadczeniem.Nie do końca się zgodzę z tym że 15lat ten zawód wyginie.Myśle że duża część ludzi "wiem po sobie"ma dość lub będzie miała dość tandetnych jednorazowych produktów z Azji.Ja bardzo sobie cenie ręczną robote i jestem w stanie słono za to zapłacić.Pozdrawiam Pana i życzę zdrowia 😊
Świetny film! Panie Mieczysławie, są jeszcze osoby które kultywują tradycję kaletnictwa. Pozdrawia serdecznie młodszy kolega po fachu.
Rewelacja, pamiętam jak ponad 40 lat temu kupowałem w zakładzie rymarskim obrożę dla mojego owczarka, wytrzymała 14 lat. Obroże kupione dziś muszę wymieniać maximum co dwa lata.
@-AMRA-Dziękuję za info. Myślę, że w najbliższym czasie spróbuję
Dostać sie pod skrzydła takiego rzemieślnika.. marzenie.
Mój sp. Dziadek był rymarzem przez całe życie w miejscowości Piątek.
Jest jak Pan mówi.
Kiedyś kupiłem pańska torbę na 18urodziny siostry, taka narzędziowa. Ma ją do dziś. To bo 14lat temu.
Dziś sam mam 33 i zacząłem Szyc ręcznie (bez maszyn) takie torby. Dokładnie jak Pan mówi. Jako hobby. Wykonuje całkowicie inny zawód na codzien. Jedna torba zajmuje mi ok 20-30 godzin. Na razie są średnie estetycznie, ale funkcjonalne.
Po stawce jaką powinien zarabiać mistrz, a nie amator, nie wielu jest klientów gotowych sfinansować takie zamówienie.
Bardzo dziękuję za uznanie i życzę sukcesów w zawodowym hobby!
@@ARTslowianskadla mnie to jest rekreacja, hobby. Efekt ekonomiczny nie jest tu kalkulowany. Jeśli już w ogóle jakąś sprzedam, to raczej chciałbym z tego finansować materiały i coraz piękniejsza kolekcje narzędzi. No i coś z tymi wyrobami musi się dziać, nie można ich tylko odkładać do szafy, to bardzo krótkowzroczne działanie 😊
Wypadałoby jakiś kontakt do Pana podać.
Zgadza się. Prówałem wkleić link do sklepu Pana Mieczysława ale TH-cam zablokował. W każdym razie rzeczywiście wypadało by w przypiętym komentarzu lub opisie, wkleić link do bohatera fimu. Chyba że Pan Mieczysław sam tego nie chciał.
spoko ziomeczek z pana, panie rymarzu 👌👌
Ten film, to powrót do mojego dzieciństwa, kiedy godzinami przyglądałem się robocie mojego dziadka. Zostały mi po nim trzy szydła z wygładzonymi rękojeściami.
Pamiętam jak kupiłem sobie 25 lat temu u rymarza pasek do spodni. Który noszę codziennie patrząc na niego posłuży mi kolejne 20 lat. Inwestujesz raz i masz na całe życie a nie kupujesz chińskie gówno które po paru miesiącach idzie do kosza.
Zgadzam się w 100%, ja też staram się kupować na lata.
Bo dobry pas kosztuje a nie za 20zl🤣
Dobrze byłoby żeby tacy ludzie pisali ksiązki.
Jeśli każdy nagra to co robi a jest to koszt , jest to czas i jakiś dodatkowy wysiłek , też to nie przetrwa. Gdyż dane jakie ja jestem w stanie przechować to na płytach bluray przez 50 lat ale by one były zgodnie z odtwarzaczami, tak odtwarzacze są naprawdę ważne . Trzeba takie płyty kopiować na następne co 10 czy 20 lat. Najmniej wrażliwy na upływ czasu znany mi nośnik danych.
Sam bym się chętnie nauczył robienie w skórze.
Jak zwykle wina rządów od 20 lat żaden polityk nie wpadł na pomysł że tego typu zawody, które ten niesamowity Pan wymienił dalej młodzi ludzie wykonywali!czyli szkoły zawodowe !!! A tak mamy już niestety zawody, które wymierają.
Zdecydowanie ostatni mohikanin, bez żadnej aplikacji i potrafi wiele- w dzisiejszych czasach to zdecydowanie cud. Oczywiście żartem zaczynam ten komentarz gdyż w obecnych realiach zdobywanie latami doświadczenia w jakim kolwiek rzemiośle jest niedorzecznością i stratą czasu. Dzisiaj liczy się szybki efekt, duże pieniądze i lajki na portalu społecznościowym, reszta to nuda. Poruszył Pan wiele kwestii, które budzą wątpliwości co do wykonywania i przetrwania rzemiosła, jakiego kolwiek.
Czy hobbyści będą w stanie przedłużyć życie upadłych, czy wymarłych zawodów ? W mojej opinii to trudne pytanie. Pozdrawiam Serdecznie Pana i wszystkich rzemieślników- życzę dużo zdrowia.
Uczyłem się u pana Antoniego herdzika
Jest wielu ludzi którzy by chcieli się uczyć ale do tego potrzeba narzędzi
Pseudoekolodzy dobijaja gwóźdź do trumny tego zawodu.
Drobna korekta - rymarz to specjalista od wytwarzania różnych przedmiotów ze skóry, przedmioty związane z jeździectwem i ogólnie końmi wykonuje siodlarz. Ale bez względu na wszystko są to faktycznie fachowcy najwyższej klasy, a ich wyroby to istne cuda.
Moja mama kupiła sobie skórzaną torbę na zakupy za młodu, miała ją przez całe życie.
Chyba sam rymarz wie najlepiej, co robi 😉 I tak, siodlarz to rymarz specjalizujący się w produkcji siodeł, ale reszta- uprzęże, ogłowia itp.to dalej jednak rymarstwo.
Dziś kupuje się kawał plastikowej szmaty i jest super.....Takie podejście mają ludzie,w znakomotej większości.....Ale są tacy ,którzy cenią sobie właśnie takich ludzi jak ten człowiek......Ciężko to wytłumaczyć,bo przecież szmata kosztuje 7.20....No a taki zawodnik chce 1000 za kawałek skóry.......Ja wiem jednak,że te 1000 to nie tylko skóra,ale, wiedza itp człowieka który ją obrabia i tworzy potrzebny mi wyrób,który przez lata będzie służył,przypominają jednocześnie jego historię......Kto,za ile i po co :) Zapłacisz to i będziesz dbał a co za tym idzie,przedmiot może trwać i 100 lat....
Dopóki bedą konie to zawód Rymarski nigdy nie zginie a w moich regionach koni coraz więcej
to inzynieria materialowa