@@jozef.stalinowski nie życz tylko wspieraj (regularnie udzielając się w komentarzach, polubiając, udostępniając i polecając znajomym). Nie życzyć tylko czynić! Nie nam wyglądać zmiłowania, z wyroków bożych z pańskich praw, Z własnego prawa bierz nadania i z własnej woli sam się zbaw!
A propos Brzezińskiego, to ciekawe jest, gdy w okresie świąteczno-noworocznym, można powiedzieć, że zawodowo, masz jak ja, styczność z polonią, która przyjechała na święta. To trochę dziwne uczucie spotkać ludzi, którzy z jednej strony mają często polsko brzmiące nazwiska, a z drugiej imiona już niekoniecznie. Albo karzą do siebie mówić po angielsku, albo odzywają się łamanym polskim. Jak takich ludzi traktować? Przyjeżdżają tutaj tylko na chwilę powydawać swoją kasę. A na co dzień nie mają nic wspólnego z tym krajem. Ba, niekiedy już jako kolejne pokolenie nie mają. Dla mnie trochę farbowane lisy. Ani nie Polacy, ani za bardzo turyści zagraniczni. Jak określić ich lojalność.
Sytuacja, żeby Polska i kraje regionu nie korzystały z rosyjskich surowców nie ma prawa zaistnieć. To jest fizycznie niemożliwe. Droga lądowa jest prostsza, krótsza i mniej kosztowna w transporcie surowców i towarów. Polska i europejska gospodarka jednego dnia nie przeżyje bez surowców z Rosji. Wszystko rozbija się o to, jaką Polska i podobne kraje będą mieć pozycję negocjacyjną. Bezpośrednią czy pośrednią, czyli żadną. Obecnie mamy do czynienia niestety z tą drugą. Polska jako, że jest państwem dalece niesamodzielnym i niesuwerennym, to dosłownie dostaje surowce od swojego pana, czyli od USA i jego wasali. Te same surowce z Rosji, tylko po dodatkowej marży od tych drugich, zwanych niekiedy dla niepoznaki "przyjaciółmi" Polski. To jest dopiero tragedia, bo nasze relacje z pasożytami, tj. zachodnimi partnerami, weszły na taki poziom niekorzyści, zależności, skundlenia i przez to też absurdu, że w tej chwili inaczej, jak szantażem na każdym poziomie, w tym emocjonalnym i moralnym, tego nazwać się nie da. Ba, to jest zwykły haracz. Jest to konsekwencja wieloletniego celowego procesu osłabiania, a defacto likwidowania, polskiej dyplomacji, prania mózgu przez zewnętrzne ośrodki i media, likwidacji polskiej niezależnej polityki. Słowem kolonizacja w białych rękawiczkach. A co do Słowacji i Węgier, to ich obecne władze dobrze wiedzą na co mogą sobie pozwolić, a na co nie. Dostały wiele razy groźby i ostrzeżenia, co do tego, że dalej nieżelazną ścieżką pójść nie mogą. Zwłaszcza tyczy się to małej Słowacji. Z jakiegoś jednak powodu tamtejsze elity, bez względu na orientację polityczną, poszły ponad 30 lat temu na ten układ. I siedzą w nim dalej. Jedyną różnicą w stosunku do polskiej sytuacji jest to, że Słowacja i Węgry są zdecydowanie mniejsze i mają mniejsze znaczenie. W Polskę ośrodki zewnętrzne z zachodu zawsze dużo inwestowały. Tak się rozwalało blok socjalistyczny. Podważało się najbardziej te największe i najważniejsze "puzzle". Potem zaś te mniejsze, które nie będą potem miały wyjścia, bo przez swoją niewielkość będą postawione pod ścianą i nie będą miały specjalnego wyboru. Węgry i Słowacja to z jednej strony w obecnej chwili czarne owce w tzw. zachodniej rodzinie. Ale czy w praktyce to do nich nie należało właśnie odegranie tej roli? Roli z jednej strony czarnej owcy i kozła ofiarnego, a z drugiej, roli w procesie ponownego zbliżenia z Rosją? Takie awaryjne kanały na drodze negocjacji zachodu z Rosją. Jak kiedyś i dziś przedstawia się blok wchodni jako monolit, tak teraz jest z blokiem zachodnim. Teraz też są wyjątki, tarcia i lokalne specyfiki. Turcja, Słowacja, Węgry, Serbia itp. Tak trochę jak dawniej w bloku socjalistycznym Albania, Jugosławia czy Rumunia. Ludzie, którzy myślą i działają politycznie oraz analizują trafnie, dostrzegają te niuanse i to one grają często zasadniczą rolę. Tak jak prawie nie ma w dzisiejszym świecie podziało na państwa demokratyczne i nie-demokratyczne, bo w każdym państwie na różnych poziomach obecny jest większy stopień demokracji i autorytaryzmu i oba się wzajemnie spotykają, przeplatają i uzupelniają. Tak samo jest w przypadku tzw. niepodległości/niezależności/suwerenności. Jest ona wieloczynnikowa i występuje z różnym stopnieniem nasilenia. Spotyka się ona, uzupełnia i przeplata z pojęciem zależności czy kolonizacji.
@@n0super89 przyjemnie rozjaśniasz umysł tymi komentarzami. Aż się wierzyć nie chce jak mocne i głębokie są naciski na wszystko co chce być normalne i dobre. Mówisz o groźbach wobec Słowacji i Węgier. I na co mogą sobie pozwolić. Mogą na wszystko ale to musi być jeden całkowicie zjednoczony naród. Jedna stalowa pięść. Małe kraje nie muszą być od razu skazane na ich los. Polską rządzi tylko grupka agentury anglosaskiej. Ale to do czarnej roboty mają organa przymusu bezpośredniego. Jako jednostka nie zrobimy nic. To jak z jedną strzałą którą można złamać. Ale całego pęku już nie. Zachód czyli wiadomo jakie ośrodki kontroluje nasze życie i dba o swój własny interes kosztem jak zawsze nas samych. Co na to Polacy. Ano nic. Od ponad 30 lat bez zmian. Dalej chodzą w 🇪🇺🇺🇲 homoncie i są z tego wciąż dumni. A Fico. Był zamach to fakt. Likwidacja niewygodnych osób to główne instrumenty zachodu. Ale jak nie pozbędziemy się strachu o własne życie. Nie zrobimy nic. Jeśli naród i władza nie będą po tej samej stronie nie będzie nic. Jako polityk deklarauję wyjście z 🇪🇺 i NATO. Co wtedy zrobi zachód. Interwencja zbrojna. Zamach stanu? Tak to możliwe. Ale jeśli naród pozostanie ramię w ramię z władzą to nic zachód nie zrobi. W Polsce tej sytuacji wciąż nie ma. Władze są cały czas anty 🇵🇱, a naród udaje, że wszystko jest ok . Więc do kitu z takim narodem. Niech więc cierpi na własne żądanie. A wystarczy odnowić sojusze krajów byłego bloku wschodniego i wystawić środkowy p🖕alec hegem🇺🇲onowi. I domek z kart zaczyna się rozpadać. Niestety. Ale władza i służby są już od ponad 30 lat po złej stronie i nie oddadzą korzyści z tego płynące. Zwykły Kowalski może więc tylko dalej pisać w sieci i wyrażać tak swoją flustrację
@user-ve3gh5xg9q To, co piszesz, jest prawdą. Ma to potwierdzenie w rzeczywistości, że do kitu z takim narodem/społeczeństwem. Pierwszy przykład z brzegu, fatalna demografia, czy też na własne życzenie nieasymilowanie i nieintegrowanie imigrantów w Polsce, co będzie mieć w przyszłości i w sumie już ma negatywne skutki. Ryba psuje się od głowy. Hegemon zza Oceanu zarządził wojnę, a sługusy znad Wisły jak to mają w zwyczaju, nadskakują swojemu panu. Czytaj, nagle odgórnie zarządzona miłość od "uchodźców wojennych z Ukrainy". W praktyce, trójjęzyczność. Nie uczy się i nie przyzwyczaja przybyszów do posługiwania się językiem polskim, tylko się im nadskakuje. To urzędy i instytucje publiczne się do nich dostosowują. Obsługa po ukraińsku, jakby w większości przypadków ci ludzie znali i posługiwali się tym językiem, co jest totalną bzdurą i jest defacto przymusową ukrainizacją tych ludzi, którzy są w większości rosyjskojęzyczni. A to jest tak naprawdę realizacją polityki obecnych władz pomajdanowskich na Ukrainie, a w szerszej perspektywie realizacją polityki hegemona zza Oceanu. Co Polacy i polskie społeczeństwo ma w zamian za to? A no nic pozytywnego. Co najwyżej kopniaka ze strony władz kijowskich, które plują otwarcie na polską pamięć o rzezi wołyńskiej i o zbrodniczej działalności UPA na Polakach. Co Ukraina ma za to? Wszystko. Broń, prąd, pieniądze itd. Wszystko to w imię sojuszu z pasożytem zza Oceanu i w imię przywilejów obcej agentury rządzącej tym krajem w imieniu hegemona.
"Kolego" , że tak za żartuje Putinowska Rosja ma prawie samych wrogów. Nawet w Chinach krąży filmik bijacy popularność o rozbiorze Rosji. To Putinowska Rosja mówi jak "CzeKa" kto nie jest z nami to przeciwko nam. Jak chcesz wyjść z UE i NATO to masz paszport i na Białoruś możesz jechać bo ja do Rajchu nie mogłem za PRL bo nie miałam. Teraz masz wolność i jedź gdzie Tobie bedzie dobrze. Ja znam Rosjanina, który uciekł dwa lata temu i mówi szkoda, że nie wcześniej. No i dobrze mówisz, że to Putinowska Rosja określa kto jest wrogiem. Bo zachód nie określał tak Rosji dopuki Putler nie wywołał wojny. To Putinowska Rosja napadła na Ukrainę a nie odwrotnie. Panie oni chcą Русский МИР czyli rusyfikacji oraz eksterminacji elit niewygodnych ludzi. Chcą całej Europy od Władywostoku do Lizbony.
@WitoldUrbanowicz-k7o jedno tak krótkie zdania a zdążyłeś palnąć aż dwie bzdury. Po pierwsze Rosja nie jest krajem terrorystycznym, a po drugie z krajami terrorystycznymi się rozmawia, a co więcej należy z nimi robić interesy jeśli może to przynieść korzyści.
Życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku i rozwoju kanału żeby te treści mogły docierać do jak największej liczby ludzi.
W nowym roku życzę rozwoju kanału.Pozdrawiam.
@@jozef.stalinowski nie życz tylko wspieraj (regularnie udzielając się w komentarzach, polubiając, udostępniając i polecając znajomym). Nie życzyć tylko czynić! Nie nam wyglądać zmiłowania, z wyroków bożych z pańskich praw, Z własnego prawa bierz nadania i z własnej woli sam się zbaw!
@ArkadiuszDomeredzki Od niedawna znam Twój kanał,dobre słowo też jest ważne.Trzymaj się.
@ArkadiuszDomeredzki Nie bądź arogancki, no chyba że to rodzaj żartu, na który brak mi inteligencji.
@@Florka100 "Z własnego prawa bierz nadania...." to cytat z Międzynarodówki (druga lub trzecia zwrotka).
@@ugby Ej , no po co to? Naprawdę uwazasz, że sposób odpowiedzi na życzenia jest ok? No nie jest.
A propos Brzezińskiego, to ciekawe jest, gdy w okresie świąteczno-noworocznym, można powiedzieć, że zawodowo, masz jak ja, styczność z polonią, która przyjechała na święta. To trochę dziwne uczucie spotkać ludzi, którzy z jednej strony mają często polsko brzmiące nazwiska, a z drugiej imiona już niekoniecznie. Albo karzą do siebie mówić po angielsku, albo odzywają się łamanym polskim. Jak takich ludzi traktować? Przyjeżdżają tutaj tylko na chwilę powydawać swoją kasę. A na co dzień nie mają nic wspólnego z tym krajem. Ba, niekiedy już jako kolejne pokolenie nie mają. Dla mnie trochę farbowane lisy. Ani nie Polacy, ani za bardzo turyści zagraniczni. Jak określić ich lojalność.
O! Przekroczyło półtysiączka.
Zaraz spadnie, bo ludziom się mój przekaz nie spodoba, bo nie pasuje do linii żadnego z walczących w internetach plemion.
Sytuacja, żeby Polska i kraje regionu nie korzystały z rosyjskich surowców nie ma prawa zaistnieć. To jest fizycznie niemożliwe. Droga lądowa jest prostsza, krótsza i mniej kosztowna w transporcie surowców i towarów. Polska i europejska gospodarka jednego dnia nie przeżyje bez surowców z Rosji. Wszystko rozbija się o to, jaką Polska i podobne kraje będą mieć pozycję negocjacyjną. Bezpośrednią czy pośrednią, czyli żadną. Obecnie mamy do czynienia niestety z tą drugą. Polska jako, że jest państwem dalece niesamodzielnym i niesuwerennym, to dosłownie dostaje surowce od swojego pana, czyli od USA i jego wasali. Te same surowce z Rosji, tylko po dodatkowej marży od tych drugich, zwanych niekiedy dla niepoznaki "przyjaciółmi" Polski. To jest dopiero tragedia, bo nasze relacje z pasożytami, tj. zachodnimi partnerami, weszły na taki poziom niekorzyści, zależności, skundlenia i przez to też absurdu, że w tej chwili inaczej, jak szantażem na każdym poziomie, w tym emocjonalnym i moralnym, tego nazwać się nie da. Ba, to jest zwykły haracz. Jest to konsekwencja wieloletniego celowego procesu osłabiania, a defacto likwidowania, polskiej dyplomacji, prania mózgu przez zewnętrzne ośrodki i media, likwidacji polskiej niezależnej polityki. Słowem kolonizacja w białych rękawiczkach.
A co do Słowacji i Węgier, to ich obecne władze dobrze wiedzą na co mogą sobie pozwolić, a na co nie. Dostały wiele razy groźby i ostrzeżenia, co do tego, że dalej nieżelazną ścieżką pójść nie mogą. Zwłaszcza tyczy się to małej Słowacji. Z jakiegoś jednak powodu tamtejsze elity, bez względu na orientację polityczną, poszły ponad 30 lat temu na ten układ. I siedzą w nim dalej. Jedyną różnicą w stosunku do polskiej sytuacji jest to, że Słowacja i Węgry są zdecydowanie mniejsze i mają mniejsze znaczenie. W Polskę ośrodki zewnętrzne z zachodu zawsze dużo inwestowały. Tak się rozwalało blok socjalistyczny. Podważało się najbardziej te największe i najważniejsze "puzzle". Potem zaś te mniejsze, które nie będą potem miały wyjścia, bo przez swoją niewielkość będą postawione pod ścianą i nie będą miały specjalnego wyboru. Węgry i Słowacja to z jednej strony w obecnej chwili czarne owce w tzw. zachodniej rodzinie. Ale czy w praktyce to do nich nie należało właśnie odegranie tej roli? Roli z jednej strony czarnej owcy i kozła ofiarnego, a z drugiej, roli w procesie ponownego zbliżenia z Rosją? Takie awaryjne kanały na drodze negocjacji zachodu z Rosją.
Jak kiedyś i dziś przedstawia się blok wchodni jako monolit, tak teraz jest z blokiem zachodnim. Teraz też są wyjątki, tarcia i lokalne specyfiki. Turcja, Słowacja, Węgry, Serbia itp. Tak trochę jak dawniej w bloku socjalistycznym Albania, Jugosławia czy Rumunia. Ludzie, którzy myślą i działają politycznie oraz analizują trafnie, dostrzegają te niuanse i to one grają często zasadniczą rolę. Tak jak prawie nie ma w dzisiejszym świecie podziało na państwa demokratyczne i nie-demokratyczne, bo w każdym państwie na różnych poziomach obecny jest większy stopień demokracji i autorytaryzmu i oba się wzajemnie spotykają, przeplatają i uzupelniają. Tak samo jest w przypadku tzw. niepodległości/niezależności/suwerenności. Jest ona wieloczynnikowa i występuje z różnym stopnieniem nasilenia. Spotyka się ona, uzupełnia i przeplata z pojęciem zależności czy kolonizacji.
@@n0super89 przyjemnie rozjaśniasz umysł tymi komentarzami. Aż się wierzyć nie chce jak mocne i głębokie są naciski na wszystko co chce być normalne i dobre. Mówisz o groźbach wobec Słowacji i Węgier. I na co mogą sobie pozwolić. Mogą na wszystko ale to musi być jeden całkowicie zjednoczony naród. Jedna stalowa pięść. Małe kraje nie muszą być od razu skazane na ich los. Polską rządzi tylko grupka agentury anglosaskiej. Ale to do czarnej roboty mają organa przymusu bezpośredniego. Jako jednostka nie zrobimy nic. To jak z jedną strzałą którą można złamać. Ale całego pęku już nie. Zachód czyli wiadomo jakie ośrodki kontroluje nasze życie i dba o swój własny interes kosztem jak zawsze nas samych. Co na to Polacy. Ano nic. Od ponad 30 lat bez zmian. Dalej chodzą w 🇪🇺🇺🇲 homoncie i są z tego wciąż dumni. A Fico. Był zamach to fakt. Likwidacja niewygodnych osób to główne instrumenty zachodu. Ale jak nie pozbędziemy się strachu o własne życie. Nie zrobimy nic. Jeśli naród i władza nie będą po tej samej stronie nie będzie nic. Jako polityk deklarauję wyjście z 🇪🇺 i NATO. Co wtedy zrobi zachód. Interwencja zbrojna. Zamach stanu? Tak to możliwe. Ale jeśli naród pozostanie ramię w ramię z władzą to nic zachód nie zrobi. W Polsce tej sytuacji wciąż nie ma. Władze są cały czas anty 🇵🇱, a naród udaje, że wszystko jest ok . Więc do kitu z takim narodem. Niech więc cierpi na własne żądanie. A wystarczy odnowić sojusze krajów byłego bloku wschodniego i wystawić środkowy p🖕alec hegem🇺🇲onowi. I domek z kart zaczyna się rozpadać. Niestety. Ale władza i służby są już od ponad 30 lat po złej stronie i nie oddadzą korzyści z tego płynące. Zwykły Kowalski może więc tylko dalej pisać w sieci i wyrażać tak swoją flustrację
@user-ve3gh5xg9q To, co piszesz, jest prawdą. Ma to potwierdzenie w rzeczywistości, że do kitu z takim narodem/społeczeństwem. Pierwszy przykład z brzegu, fatalna demografia, czy też na własne życzenie nieasymilowanie i nieintegrowanie imigrantów w Polsce, co będzie mieć w przyszłości i w sumie już ma negatywne skutki. Ryba psuje się od głowy. Hegemon zza Oceanu zarządził wojnę, a sługusy znad Wisły jak to mają w zwyczaju, nadskakują swojemu panu. Czytaj, nagle odgórnie zarządzona miłość od "uchodźców wojennych z Ukrainy". W praktyce, trójjęzyczność. Nie uczy się i nie przyzwyczaja przybyszów do posługiwania się językiem polskim, tylko się im nadskakuje. To urzędy i instytucje publiczne się do nich dostosowują. Obsługa po ukraińsku, jakby w większości przypadków ci ludzie znali i posługiwali się tym językiem, co jest totalną bzdurą i jest defacto przymusową ukrainizacją tych ludzi, którzy są w większości rosyjskojęzyczni. A to jest tak naprawdę realizacją polityki obecnych władz pomajdanowskich na Ukrainie, a w szerszej perspektywie realizacją polityki hegemona zza Oceanu. Co Polacy i polskie społeczeństwo ma w zamian za to? A no nic pozytywnego. Co najwyżej kopniaka ze strony władz kijowskich, które plują otwarcie na polską pamięć o rzezi wołyńskiej i o zbrodniczej działalności UPA na Polakach. Co Ukraina ma za to? Wszystko. Broń, prąd, pieniądze itd. Wszystko to w imię sojuszu z pasożytem zza Oceanu i w imię przywilejów obcej agentury rządzącej tym krajem w imieniu hegemona.
No co tam Arku
Kiepska charakteryzacja
@@przemysawsotan2403 może raczej jej brak?
"Kolego" , że tak za żartuje Putinowska Rosja ma prawie samych wrogów. Nawet w Chinach krąży filmik bijacy popularność o rozbiorze Rosji. To Putinowska Rosja mówi jak "CzeKa" kto nie jest z nami to przeciwko nam. Jak chcesz wyjść z UE i NATO to masz paszport i na Białoruś możesz jechać bo ja do Rajchu nie mogłem za PRL bo nie miałam. Teraz masz wolność i jedź gdzie Tobie bedzie dobrze. Ja znam Rosjanina, który uciekł dwa lata temu i mówi szkoda, że nie wcześniej. No i dobrze mówisz, że to Putinowska Rosja określa kto jest wrogiem. Bo zachód nie określał tak Rosji dopuki Putler nie wywołał wojny. To Putinowska Rosja napadła na Ukrainę a nie odwrotnie. Panie oni chcą Русский МИР czyli rusyfikacji oraz eksterminacji elit niewygodnych ludzi. Chcą całej Europy od Władywostoku do Lizbony.
Pomodlę się za Pana/Panią.
@ugby bardzo dobrze i za siebie też dziękuję
Jest ważna nauka że krajem terrorystyczny (Rosja) nie rozmawia
@WitoldUrbanowicz-k7o jedno tak krótkie zdania a zdążyłeś palnąć aż dwie bzdury. Po pierwsze Rosja nie jest krajem terrorystycznym, a po drugie z krajami terrorystycznymi się rozmawia, a co więcej należy z nimi robić interesy jeśli może to przynieść korzyści.
Chłopie. Płacą ci za te żałosne thebilizmy🤦. Dorośnij w nowym roku wreszcie
Acha. Ale z 🇺🇲. Największym terrorystycznym krajem na świecie to wam rozmowa nie przeszkadza 🤦
I już komentarz znikł drugi 🤦.
Z 🇺🇲 to gadacie. A to największy terrorysta na świecie 😱
zapytaj mamę dlaczego tyle śniegu jadła .