Właśnie powinieneś robić więcej takich materiałów, i myślę że to przyciągnie też więszką oglądalność. Wiem że biwak dla Ciebie jest czymś co powinno być bezpieczne, wygodne i przyjemne aczkolwiek takie filmy gdzie ograniczasz się do sprzętu/żywności celem przetestowania/sprawdzenia się, są najciekawsze. Zdrówka
Jadłam kilka takich mniejszych racji, z bezogniowym podgrzewaniem posiłków i powiem Wam, ze zarówno bigos jak i męsko w sosie z ziemniakami były sztosem. Konserwy super, te owocki liofilizowane pycha 😊
Lubię nasze racje wojskowe, ale od 24 godzinnych, preferuję małe SRki jednoposiłkowe. Są bardziej kompaktowe, lepiej upakowane, posiłki są większe, bardziej zróżnicowane, a podgrzewacze są bezpłomieniowe. Polecam przetestować trzy małe SRki w tej samej konwencji. Myślę, że odczucia i poziom najedzenia będą nieporównywalnie lepsze 😊
Nie można się najeść zawsze żołnież musi być niedojedzony. Tu też jest kwestia postrzelenia, więc nie można być nażartym i się toczyć. To wszystko chemia, ale żeby przeżyć to się zjada. Wolę to niż korę czy liście ))). Dzieciaki u mnie teraz próbowały i powiedziały że oki. Najlepsze to te suchary, nie do pogryzienia ))
@@redelek2 No nie darmo zwane panzerwaflami :) Nie sa takie złe. To ze takie twarde to chyba chodzi o upakowanie energii w jak najmniejszej przestrzeni....
Polskie racje żywnościowe to akurat jedna z nielicznych rzeczy, które się MON udały. Są całkiem niezłe. Od tych 24 godzinnych duże lepsze są jednoposiłkowe SR - lepsze dania, większa porcja i podgrzewacz bezpłomieniowy. Na biwak bym ich nie zabrał (chyba że w ostateczności), ale są moim zdaniem idealne do zestawu ewakuacyjnego lub jako twardy zapas.
Fajny unboxing. Będąc 16 lat w armii i korzystając z tych racjii nie przeanalizowałem ich tak wnikliwie jak Ty. Fakt, może i generują dużo odpadów, ale w czasie działań raczej nikt tym się nie przejmuje, fakt , suchary są twarde, ale jak jesteś 3 dni na dwóch eskach to suchary smakują wyśmienicie, nawet ten cukierek kawowy jest pyszny... proszę zatem o analizę tej racji gdy Sue jest naprawdę głodnym a w pobliżu nie ma drogi i auta by pojechać do domu. Pozdrawiam.
Jako marynarz mogę podpowiedzieć jedno: sucharów, jak sama ich nazwa wskazuje, nie je się na sucho. Trzeba je zawsze zmoczyć. W dawnej flocie (żaglowce, 17-18 wiek) - w drogę zabierano solone mięcho, suchary i wino. Suchary kruszyło się do wina (lub wody z octem) i jadło tak otrzymaną papkę. Suchary to były placki z wody i mąki, pieczone parę razy do kompletnej suchości.
JAkbym miał targać takie koryto do lasu to miałbym już 20 kg nadwagi i odciski na d...,bo nie miałbym czasu robić co innego niż żreć . Mam autonomię tygodniową na 800 gramach płatków jęczmiennych ,20 kostkach rosołowych 20 zupkach w proszku i puszce fasoli .Kawa ,herbata ,czekolada zimą ,ciastka jakieś latem ,grzyb,owoc z krzaka ,dzikie jabłka.Na tym bez głodu lecę przez tydzień w lasach na azymut z namiotem . Smacznego .
Tak dla wyjaśnienia budowy puszki konserwowej, WSZYSTKIE metalowe puszki na żywność są wewnątrz lakierowane. Są to specjalne lakiery np. na bazie żywic epoksydowo - fenolowych, utwardzanych w ponad 200°C, kontrolowany czy nie powoduje migracji bisfenoli, formaldehydu, metali ciężkich. Taki lakier to nie jest nic złego i póki go nie prażysz w ogniu, to nic nie grozi. Wierzcie mi, nie chcielibyście jeść konserw z puszek niepowlekanych
W WP wydawane sa równolegle 2 rodzaje racji. Zaprezentowana przeaz Ciebie 24h SRG, oraz SR, mniejsza stanowiaca jeden oddzielny posilek. Wydawana w ilości 3 szt. na dobę "walki". Osobiście wolę to drugie rozwiązanie. Mimo ze nie jest duzo lżejsza, ale łatwiej idzie rozłozyć ten ciężar w ekwipunku, do tego jestem w stanie skompresować wygenerowane smieci. Głównie ze względu na to, że w SR danie główne jest zapakowane w aluminiowe korytko, ale też niema tam tych wszystkich kubków i innych niepotrzebnych zapychaczy. Poza tym z doswiadczenia wiem ze jak jest robota, to często niema czasu zjeść i często wystarczaly mi 2 szt na dobę 😉. A co do wspomnianych przez Ciebie racji innych państw, to jesli o wagę chodzi, to polecam amerykańskie MRE ale arktyczne (pakowane w bialej folii). Zawiera głownie LIOFY. Tyle ze pewnie ciężko dostępne . Smaczne są również kanadyjskie i brytyjskie. Łotewskie i serbskie są podobne do naszych, jeśli chodzi o walory smakowe . Niemiecka taka sobie, francuzka faktycznie smaczna i bogata /różnorodna. Duńskie też niczego sobie. Ale tak czy inaczej, zawsze trzeba pamiętać, że interesem armii, jakiej kolwiek armii, nie jest to zeby żołnierz wykwintnie zjadł w polu. Tylko zeby mu wmiarę tanio zapchać kichę 😜
Bardzo dobra opcja na wędrówki, trzeba się jednak przekonać do pożywienia w niej zawartego. 7 dni marszu na tym przetrwałem. Niestety jest to dość ciężka sprawa i trzeba dźwigać. Warto na wyprawie kilkudniowej, rozbić sobie na mniejsze pakunki z wyłączeniem elementów do podgrzewania. Fajnie, że pojawił się taki odcinek. Pozdrawiam!
Wygląda smakowicie. Widziałem recenzje różnych racji i ta źle nie wygląda. To co mnie zastanawia to to czy są różne rodzaje. Jeść codziennie to samo to może być niezbyt ciekawe. Recenzja świetna. Gratuluję pomysłowości i całego kanału. Oczywiście leci subik i łapka.
Do wagi prowiantu zalicza się prowiant. Bierzesz dwie takie paczki na dwa dni i masz sześć kubków, dwie kuchenki (dość umowne, bo jak było widać wodę gotują kiepsko) i masę sztućców. Czyli generalnie nieprzydatne śmieci, które później trzeba tachać na plecach i wynosić z lasu.
@@GrafRamolo Po pierwsze kuchenka nie jest niezbędna, bo służy głównie do gotowania wody. Wszystko to da się zjeść na zimno. Ale nawet licząc z kuchenką - mój palnik z kartuszem i garnkiem waży poniżej 500g, nóż i łyżka poniżej 100g. A bez zbędnego kombinowania z produktów dostępnych w sklepach jestem w stanie złożyć rację o podobnej kaloryce ważącą półtora kilo, a jak się trochę pogimnastykuję, to kilogram. Więc tak czy inaczej będzie lżej, a z każdym kolejnym dniem przepaść będzie rosła. No i tyle z mojej strony.
@@klosiu1tylko że wojskowa racja żywnościowa musi zawierać te jak to nazwałeś "niepotrzebne śmieci" ponieważ dzięki temu może zostać skonsumowana w każdych warunkach i przez każdego np żołnierze którzy się ewakuowali porzucając sprzęt pomoc humanitarna dla ludności cywilnej którzy na wskutek nagłych wydarzeń nie zdążyli zabrać niczego ze sobą. Nikt nie będzie im łatwił każdemu z osobna kubeczków sztućców i gotował. Podjeżdża auto rozdaje paczki i do widzenia
Spoko film. Racje żywnościowe są bardzo ciekawą opcją kiedy zależy nam na czasie, praktycznie wszystko w jednym miejscu i idzie sobie tym pojeść. A kawa rozpyłowa to pozostałości zmiecione z maszyn produkcyjnych oraz podłogi w fabryce kawy po zakończonej zmianie roboczej. Żartuje oczywiście 😋🤣🤣
Fasola po Bretońsku też jest całkiem ok. Jest jeszcze jeden wariant racji żywnościowych, z chemicznym "bezpłomieniowym" podgrzewaczem. co moim skromnym zdaniem jest wygodniejszą opcją. No i oczywiście nieśmiertelne pancerwafle :D
Chemiczny podgrzewacz jest chyba we wszystkich nowych racjach obiadowych🤔🤔 Bardzo dobry jest bigos z tych konserw. Fasolka też spoko i jeszcze gulasz węgierski. Nic innego bym nie zamawiał.
Nie wiem jakby to wyglądało w warunkach wojennych, ale jak ja bylem w wojsku, to na kazdym poligonie byly śniadania, obiady i kolacje w polowym lub stacjonarnym punkcie żywienia i do tego kilogramy kiełbasy rozdawali na grilla. Chleba w opór. Tylko browary i papierosy trzeba było samemu ogarnąć, za to podwozili starami do sklepu. A racje żywnościowe czasami rozdawali, jak stołówka była zamknięta w jakieś dni dla wszystkich wolne, więc jedyną aktywnością było granie w karty. Pozdrawiam.
Są dwie metody wytwarzania kawy rozpuszczalnej. Jedna gdzie kawa jest w takich jakby granulkach i druga gdzie kawa jest jak pył. Kawa w granulkach to kawa która po wstepnym zageszczeniu jest liofilizowana i granulowana, kawa ropyłowa to kawa która po zagęszczeniu jest rozpyala na strumien powietrza o temp 200-300C. Metoda wydajniejsza i tańsza, ale nie pozwala na zachowanie takiej ilosci aromatu jak liofilizacja.
Jadłem konserwy, całe zestawy a także wybiórczo niektóre elementy MRE firmy Arpol zarówno na wypadach na Węgry jak i Chorwację, zajmują niewiele miejsca (ta 24h jest dość duża) i są pyszne (nawet rodowity Węgier powiedział że gulasz jest całkiem akceptowalny). Super sprawa na wyjazdy, wakacje, camping, biwak itp. Warto poszukać na OLX bo czasami żołnierze sprzedają to tanio jako nie wykorzystane jedzenie z poligonu.
Wojskowe racje żywnościowe to nie głupia sprawa... szczególnie dla mnie kiedy często chce zaoszczędzić jak najwięcej czasu w pogoni za zwierzyną. Miałem okazje testować tylko polską i amerykańską, wniosek jest jeden... amerykańska racja wymięka przy polskiej jak dla mnie 💪
Taką wypasioną rację to żołnierz otrzymuje średnio raz w roku. Wiem z doświadczenia gdyż jestem z branży. Norma to dwie puchu na zimno, chleba w opór, wafelek, 1,5l wody i naprzód. Pozdro dla wtajemniczonych
Ale głupoty, my otrzymujemy te racje zawsze kiedy się należą, więc nawet ich nie używamy bo wolimy sobie wziąć swoje jedzenie. Ale racje muszą być wydane więc nam wydają
Ten izotonic można pić bez kubka. Wystarczy wlać wodę do saszetki. Powinien być też pojemnik do podgrzewania wody, skoro trzeba wrzątkiem zalewać czekoladę. Skoro są kubki, a szamka do podgrzewania w puszkach, to pucha na wodę też być powinna.
Hamak sztosss, pierwszy raz widze, ale co przespalem na tradycyjnym to wydaje się być niebo a ziemia. Co do racji na szkoleniu z SERE mieliśmy dwie na 5 dni i dla mnie było spoko, a z kolei kolega zjadł wszystko 1 dnia :)
Panzerwaffli nie gryźcie tylko łamcie na małe kawałki. Poza tym twarda konsystencja dobrze pasuje do zupy czy sosu, albo do podjadania np. w czasie narszu Mało ważą, a maja sporo kalorii i dobrze smakują. Do kupienia w wielu marketach. To jest racja starego typu jak 90% wszystkich na świecie. Bogate kraje idą w liofilizaty ale potrzeba dużo wody i mimo wszystko żrodła ciepła. Jedynie czym wyróżniają sie polskie racje z Arpola to dobry smak i jakość produktów. Bez wątpienia to jedna z najlepszych racji tego typu na świecie. US MRE to nawet nie stały przy niej Osobiście polecam rację francuską, a z bardziej nowoczesnych to duńska racja jest mega. Do kupienia na Allegro czy olx, ebayu. Francuskie racje są w calkiem przystepnych cenach, szczegolnie te z rok przeterminowane ale to ma minimalne znaczenie.
@Bushcraftowy ten hamak Amok z moskitierą i możliwością włożenia maty samopompującej do środka jest kapitalny! 👍 Czy może Pan podać jego model? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kochani, a jak to jest z legalnością Polskich racji? Bo na przykład formalnie każde MRE jest kradzione, a dla porównania Norweskie jednoposiłkowe są w normalnym handlu dystrybuowane przez producenta.
Polecam spróbować wojskowy gulasz. Jest on w zestawie z podgrzewaczem chemicznym. Wystarczy ok 100ml wody i mamy gorący smaczny posiłek. (Bez użycia ognia)
A to nie jest pomysł dla Ciebie, żeby zapełnić niszę? Masz wyrobioną markę. Korzystając z ogromnego doświadczenia robisz przemyślaną, dobową rację żywnościową ale lżejszą, lepiej zbilansowaną, mniej zaśmiecającą itd. i wprowadzasz na rynek pod marką buschcraftowy i łoisz kasiorkę.
Kawa rozpyłowa znaczy najprowdopodobniej, że granulat produkowany jest w suszarni rozpyłowej. Kawa jest mieszana z wodą i dodatkami w odpowiednich proporcjach i powstaje zawiesina, która jest rozpylana przez dysze w zbiorniku przy jednoczesnym nadmuchu gorącego powietrza. Drobinki kawowej zawiesiny są w ten sposób przesuszane i powstają grudki (granulat), który opada na dno zbiornika.
Pewnie już sobie sprawdziłeś - suszenie rozpyłowe, jak sama nazwa wskazuje polega na rozpylaniu suszonej cieczy, tj. nadmuch gazem, ciecz osiada się na ściankach i w wyniku wysokiej temperatury odparowuje wilgoć, pozostawiając skondensowaną zawartość właśnie kawy rozpuszczalnej lub mleka w proszku. Dla kawy rozpuszczalnej ten proces wykonuje się wielokrotnie.
Racje mają różną kaloryczność, bojowa czy też poligonowa mają prawie 4000 kcal, być może nie czułeś się najedzony bo objętościowo było to mało. Są wersje z podgrzewaczami chemicznymi, itd. Kiedyś wpadła mi w ręce racja amerykańska. Prawie 30 lat temu. W akcesoriach był również mini buteleczka z sosem tabasco :P w polskich poligonowych były kiedyś mleczka w tubce 😊
Czy ten hamak można zamontować tak aby się nie bujał? ciekawy on jest ale ja nie mogę spać tylko na plecach (wiercę się) a śpię głównie na boku, a to pewnie by doprowadziło do bujania się
Kawa ROZPYŁOWA, bo produkcja napojów instant polega na rozpylaniu roztworu wodnego kawy, herbaty, soku itp. i suszenie strumieniem powietrza. A materiał, jak zwykle, ciekawy. Pozdrawiam 🏕️🤠
Miałem takie 3 rację na 4/5 dniowa wyprawę i starczyło nawet jeszcze zostało ale racja sama w sobie jedna z lepszych i zawsze kiedy mam okazję to kupuje bo konserwy są bardzo dobre i będę zawsze polecać
@user-ts3bv5fz7nWłaśnie wiem o tych wystawach, ale tam tysiące ludzi i te namioty wiecznie otwarte. Zamknąłem taki namiot, żeby zobaczyć za kilka minut różnicę, ale zanim się odwróciłem już jakaś Pani z dzieckiem go otworzyła. :(
Moim zdaniem najlepszym i najłatwiejszym w przygotowaniu posiłkiem (co prawda nie wojskowym ale przez to też łatwiej dostępnym) jest kasza gryczana lub ryż w saszetkach 4x100g - saszetka jest niewielkich rozmiarów a po ugotowaniu jedna max. dwie (dla osób lubiących sporo zjeść) do tego kiełbaska z ogniska i jesteśmy najedzeni jak po obiedzie w domu. A nie jak po tych wojskowych racjach co ciężko się tym najeść zwłaszcza po jakimś większym wysiłku.
ja się ryżem nigdy nie najadam, ale kasza gryczana to najlepsze żarcie i pasuje do niej cokolwiek, np smażona cebulka i już jest konkretne danie. A jeszcze jak los obdarzy puszką zimnego piwa, to najgorsze bagna stają się niczym przytulny dom. W takim żarciu zaklęta jest miłość.
Zagotuje na tym wodę tylko musisz mieć mniejszy kubek z przykrywką nawet przy minus 15 dało radę. Ten kubek który pan miał był za duży i całe ciepło uciekało przez ścianki. Pozdrawiam
Jak chodzi o kalorie to jest ich bardzo dużo w tej racji. Podejrzewam że może być ich nawet 4000kcal. Niestety tak jak widzieliśmy, większość to puste kalorie z cukru. Sam dżem ma ponad 60% samego cukru (!)
Co do śmieci, to żołnierzowi w okopie są one obojętne, bo zmywać nie ma gdzie. To nie są racje turystyczne, a żołnierz doceni, że za każdym razem ma czysty kubek i łyżkę a jego dowódca doceni, że żołnierz nie dostał sraczki. Piszę to w trakcie oglądania, więc nie wiem czy w podsumowaniu nie wygłosisz podobnych wniosków. :) Ponadto racje pojedyncze są fajniejsze. No i doświadczenia z walki pokazują, że żołnierze pod wpływem stresu jedzą bardzo niewiele, czasem zaledwie około 500 kcal na dobę, choć trudno w to uwierzyć.
To były suchary specjalne SU-1 panzerwaffel. Nazywają się SPECJALNE, bo są specjalnego przeznaczenia - zastępują saperkę do obrony przed wrogiem czy do wykopania okopu. A w razie potrzeby można je zjeść. UWAGA: nie próbujcie ich jeść jak na filmie. Te suchary trzeba wcześniej albo dobrze namoczyć, albo pokruszyć, inaczej zęby mogą ucierpieć. Jeżeli chcecie podobny produkt, który nadaje się przede wszystkim do jedzenia, ale nie zastąpi wam saperki, to kupcie suchary SU-2.
Właśnie powinieneś robić więcej takich materiałów, i myślę że to przyciągnie też więszką oglądalność. Wiem że biwak dla Ciebie jest czymś co powinno być bezpieczne, wygodne i przyjemne aczkolwiek takie filmy gdzie ograniczasz się do sprzętu/żywności celem przetestowania/sprawdzenia się, są najciekawsze. Zdrówka
ja terż gratuluję wieżkiej oglądalności.
Jadłam kilka takich mniejszych racji, z bezogniowym podgrzewaniem posiłków i powiem Wam, ze zarówno bigos jak i męsko w sosie z ziemniakami były sztosem. Konserwy super, te owocki liofilizowane pycha 😊
Lubię nasze racje wojskowe, ale od 24 godzinnych, preferuję małe SRki jednoposiłkowe. Są bardziej kompaktowe, lepiej upakowane, posiłki są większe, bardziej zróżnicowane, a podgrzewacze są bezpłomieniowe. Polecam przetestować trzy małe SRki w tej samej konwencji. Myślę, że odczucia i poziom najedzenia będą nieporównywalnie lepsze 😊
mała mi wystarcza na jeden dzień a trzy to myślę że bym nie przejadł w 24h :D
Mam takie same odczucia.
Nie można się najeść zawsze żołnież musi być niedojedzony. Tu też jest kwestia postrzelenia, więc nie można być nażartym i się toczyć. To wszystko chemia, ale żeby przeżyć to się zjada. Wolę to niż korę czy liście ))). Dzieciaki u mnie teraz próbowały i powiedziały że oki. Najlepsze to te suchary, nie do pogryzienia ))
@@redelek2 ale z moich spostrzeżeń kolejność posiłków abc lepiej mi się sprawdzało jak jadłem kolejno a potem b i c
@@redelek2 No nie darmo zwane panzerwaflami :) Nie sa takie złe. To ze takie twarde to chyba chodzi o upakowanie energii w jak najmniejszej przestrzeni....
Polskie racje żywnościowe to akurat jedna z nielicznych rzeczy, które się MON udały. Są całkiem niezłe. Od tych 24 godzinnych duże lepsze są jednoposiłkowe SR - lepsze dania, większa porcja i podgrzewacz bezpłomieniowy. Na biwak bym ich nie zabrał (chyba że w ostateczności), ale są moim zdaniem idealne do zestawu ewakuacyjnego lub jako twardy zapas.
"Koncentrat napoju herbacianego " podobne granulki spółdzielnia w piwnicach bloku u nas rozsypuje co by szczury podkarmić😊
@@jarekkrolik9036albo odwrotnie
Fajny unboxing. Będąc 16 lat w armii i korzystając z tych racjii nie przeanalizowałem ich tak wnikliwie jak Ty. Fakt, może i generują dużo odpadów, ale w czasie działań raczej nikt tym się nie przejmuje, fakt , suchary są twarde, ale jak jesteś 3 dni na dwóch eskach to suchary smakują wyśmienicie, nawet ten cukierek kawowy jest pyszny... proszę zatem o analizę tej racji gdy Sue jest naprawdę głodnym a w pobliżu nie ma drogi i auta by pojechać do domu. Pozdrawiam.
Jako marynarz mogę podpowiedzieć jedno: sucharów, jak sama ich nazwa wskazuje, nie je się na sucho.
Trzeba je zawsze zmoczyć. W dawnej flocie (żaglowce, 17-18 wiek) - w drogę zabierano solone mięcho, suchary i wino. Suchary kruszyło się do wina (lub wody z octem) i jadło tak otrzymaną papkę. Suchary to były placki z wody i mąki, pieczone parę razy do kompletnej suchości.
niemieckie pance wafle twarde że zęby pękają xd
Oczywiście, że je się je na sucho. Pozdrawiam.
@@lostinspace013 a ja tam wole se spakować maczka i essa
Nazwa "suchary" wskazuje na to, że to coś suchego, wysuszonego.
Domyślam się że stosowano wino zamiast wody ze względu na trwałość (wina przez długi czas).
JAkbym miał targać takie koryto do lasu to miałbym już 20 kg nadwagi i odciski na d...,bo nie miałbym czasu robić co innego niż żreć .
Mam autonomię tygodniową na 800 gramach płatków jęczmiennych ,20 kostkach rosołowych 20 zupkach w proszku i puszce fasoli .Kawa ,herbata ,czekolada zimą ,ciastka jakieś latem ,grzyb,owoc z krzaka ,dzikie jabłka.Na tym bez głodu lecę przez tydzień w lasach na azymut z namiotem .
Smacznego .
Dziękujemy.
Dzięki :)
Tak dla wyjaśnienia budowy puszki konserwowej, WSZYSTKIE metalowe puszki na żywność są wewnątrz lakierowane. Są to specjalne lakiery np. na bazie żywic epoksydowo - fenolowych, utwardzanych w ponad 200°C, kontrolowany czy nie powoduje migracji bisfenoli, formaldehydu, metali ciężkich. Taki lakier to nie jest nic złego i póki go nie prażysz w ogniu, to nic nie grozi. Wierzcie mi, nie chcielibyście jeść konserw z puszek niepowlekanych
W WP wydawane sa równolegle 2 rodzaje racji. Zaprezentowana przeaz Ciebie 24h SRG, oraz SR, mniejsza stanowiaca jeden oddzielny posilek. Wydawana w ilości 3 szt. na dobę "walki". Osobiście wolę to drugie rozwiązanie. Mimo ze nie jest duzo lżejsza, ale łatwiej idzie rozłozyć ten ciężar w ekwipunku, do tego jestem w stanie skompresować wygenerowane smieci. Głównie ze względu na to, że w SR danie główne jest zapakowane w aluminiowe korytko, ale też niema tam tych wszystkich kubków i innych niepotrzebnych zapychaczy. Poza tym z doswiadczenia wiem ze jak jest robota, to często niema czasu zjeść i często wystarczaly mi 2 szt na dobę 😉.
A co do wspomnianych przez Ciebie racji innych państw, to jesli o wagę chodzi, to polecam amerykańskie MRE ale arktyczne (pakowane w bialej folii). Zawiera głownie LIOFY. Tyle ze pewnie ciężko dostępne . Smaczne są również kanadyjskie i brytyjskie. Łotewskie i serbskie są podobne do naszych, jeśli chodzi o walory smakowe . Niemiecka taka sobie, francuzka faktycznie smaczna i bogata /różnorodna. Duńskie też niczego sobie. Ale tak czy inaczej, zawsze trzeba pamiętać, że interesem armii, jakiej kolwiek armii, nie jest to zeby żołnierz wykwintnie zjadł w polu. Tylko zeby mu wmiarę tanio zapchać kichę 😜
I dlatego do boju powinni iść dobrze nażarci oficerowie wyższego stopnia.
Bardzo dobra opcja na wędrówki, trzeba się jednak przekonać do pożywienia w niej zawartego. 7 dni marszu na tym przetrwałem. Niestety jest to dość ciężka sprawa i trzeba dźwigać. Warto na wyprawie kilkudniowej, rozbić sobie na mniejsze pakunki z wyłączeniem elementów do podgrzewania. Fajnie, że pojawił się taki odcinek. Pozdrawiam!
Nasze racje są naprawdę dobre. Jedna z cholernie niewielu rzeczy, które robi MON a jest to dobre.
Taktyczny kom dla zasięgu ! Szacuneczek za test polskich produktów.
Wygląda smakowicie. Widziałem recenzje różnych racji i ta źle nie wygląda.
To co mnie zastanawia to to czy są różne rodzaje. Jeść codziennie to samo to może być niezbyt ciekawe.
Recenzja świetna. Gratuluję pomysłowości i całego kanału.
Oczywiście leci subik i łapka.
Tak są różne rodzaje, powiedział bym nawet, że całkiem sporo.
Ale ja sie ciesze ze odkrylem Twoj kanal! Pozdrawiam!
Bardzo edukacyjny odcinek. Dziękuję :)
To pan dzik jest jak 600g jedzenia na dobę, pozdrawiam 💪🏽
Pancerwafle nie są do jedzenie tylko rozbijania wrogich czołgów. ;)
Dodatek do kamizelki kuloodpornej , zwiększa odporność na kulki😂
Zgadzam się w pełni z oceną poza jedną kwestią, waga. Czy do wagi swojego prowiantu doliczyłeś kuchenkę, sztućce kubki itp? Bo tu to było zawarte.
Do wagi prowiantu zalicza się prowiant. Bierzesz dwie takie paczki na dwa dni i masz sześć kubków, dwie kuchenki (dość umowne, bo jak było widać wodę gotują kiepsko) i masę sztućców. Czyli generalnie nieprzydatne śmieci, które później trzeba tachać na plecach i wynosić z lasu.
@@klosiu1 tak ale weźmiesz swój prowiant bez kuchenki i przyborów i sobie liście pojesz co najwyżej 🤣🤣🤣
@@GrafRamolo Po pierwsze kuchenka nie jest niezbędna, bo służy głównie do gotowania wody. Wszystko to da się zjeść na zimno.
Ale nawet licząc z kuchenką - mój palnik z kartuszem i garnkiem waży poniżej 500g, nóż i łyżka poniżej 100g. A bez zbędnego kombinowania z produktów dostępnych w sklepach jestem w stanie złożyć rację o podobnej kaloryce ważącą półtora kilo, a jak się trochę pogimnastykuję, to kilogram.
Więc tak czy inaczej będzie lżej, a z każdym kolejnym dniem przepaść będzie rosła. No i tyle z mojej strony.
Ty kompletnie nie zrozumiałeś o co chodzi.
@@klosiu1tylko że wojskowa racja żywnościowa musi zawierać te jak to nazwałeś "niepotrzebne śmieci" ponieważ dzięki temu może zostać skonsumowana w każdych warunkach i przez każdego np żołnierze którzy się ewakuowali porzucając sprzęt pomoc humanitarna dla ludności cywilnej którzy na wskutek nagłych wydarzeń nie zdążyli zabrać niczego ze sobą. Nikt nie będzie im łatwił każdemu z osobna kubeczków sztućców i gotował. Podjeżdża auto rozdaje paczki i do widzenia
Bo żołnierz ma być najedzony, a nie nażarty jak św...ia. Tyle w temacie sytości posiłku. Filmik super jak zawsze.
"Pulpety w sosie warzywnym i w dżemie z czarnych porzeczek" padłem :D
Pozdrawiam
To teraz pora na film z pakowania żywności na wyjazd :)
Spoko film. Racje żywnościowe są bardzo ciekawą opcją kiedy zależy nam na czasie, praktycznie wszystko w jednym miejscu i idzie sobie tym pojeść. A kawa rozpyłowa to pozostałości zmiecione z maszyn produkcyjnych oraz podłogi w fabryce kawy po zakończonej zmianie roboczej.
Żartuje oczywiście 😋🤣🤣
Będziesz na wojnie, to nie będziesz narzekał! Korzonki i korę zjesz ze smakiem. Nie ma porównania czas pokoju i wojny!
To jest najwygodniejszy system do spania!
Co my byśmy bez tych Szwedów zrobili?
@@PetrovVIII Norwegów😁
Pozdrawiam i dziękuję za ciekawy materiał.
Mięso z kaszą gryczaną ,Polecam:):)
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
@@marcomarco5056nie
Od razu łapka ✋za sam tytuł, a jeszcze nie zacząłem oglądać :)
Fasola po Bretońsku też jest całkiem ok. Jest jeszcze jeden wariant racji żywnościowych, z chemicznym "bezpłomieniowym" podgrzewaczem. co moim skromnym zdaniem jest wygodniejszą opcją. No i oczywiście nieśmiertelne pancerwafle :D
Chemiczny podgrzewacz jest chyba we wszystkich nowych racjach obiadowych🤔🤔 Bardzo dobry jest bigos z tych konserw. Fasolka też spoko i jeszcze gulasz węgierski. Nic innego bym nie zamawiał.
Suchara łamiemy wzdłuż na pół i wtedy elegancko się gryzie.
Wojskowa racja żywnościowa, niesamowite. Prawdziwy kozak z Ciebie.
Nie wiem jakby to wyglądało w warunkach wojennych, ale jak ja bylem w wojsku, to na kazdym poligonie byly śniadania, obiady i kolacje w polowym lub stacjonarnym punkcie żywienia i do tego kilogramy kiełbasy rozdawali na grilla. Chleba w opór. Tylko browary i papierosy trzeba było samemu ogarnąć, za to podwozili starami do sklepu. A racje żywnościowe czasami rozdawali, jak stołówka była zamknięta w jakieś dni dla wszystkich wolne, więc jedyną aktywnością było granie w karty. Pozdrawiam.
Chlanie w wojsku, smutna norma która powinna być piętnowana na każdym kroku.
Są dwie metody wytwarzania kawy rozpuszczalnej. Jedna gdzie kawa jest w takich jakby granulkach i druga gdzie kawa jest jak pył. Kawa w granulkach to kawa która po wstepnym zageszczeniu jest liofilizowana i granulowana, kawa ropyłowa to kawa która po zagęszczeniu jest rozpyala na strumien powietrza o temp 200-300C. Metoda wydajniejsza i tańsza, ale nie pozwala na zachowanie takiej ilosci aromatu jak liofilizacja.
Jadłem konserwy, całe zestawy a także wybiórczo niektóre elementy MRE firmy Arpol zarówno na wypadach na Węgry jak i Chorwację, zajmują niewiele miejsca (ta 24h jest dość duża) i są pyszne (nawet rodowity Węgier powiedział że gulasz jest całkiem akceptowalny). Super sprawa na wyjazdy, wakacje, camping, biwak itp. Warto poszukać na OLX bo czasami żołnierze sprzedają to tanio jako nie wykorzystane jedzenie z poligonu.
Wojskowe racje żywnościowe to nie głupia sprawa... szczególnie dla mnie kiedy często chce zaoszczędzić jak najwięcej czasu w pogoni za zwierzyną. Miałem okazje testować tylko polską i amerykańską, wniosek jest jeden... amerykańska racja wymięka przy polskiej jak dla mnie 💪
Ale kozacki hamak!
Wyglada super
Taką wypasioną rację to żołnierz otrzymuje średnio raz w roku. Wiem z doświadczenia gdyż jestem z branży. Norma to dwie puchu na zimno, chleba w opór, wafelek, 1,5l wody i naprzód. Pozdro dla wtajemniczonych
Z tym "chlebem w opór" też nie przesadzaj 🙂
Bochenek na 5
Ale głupoty, my otrzymujemy te racje zawsze kiedy się należą, więc nawet ich nie używamy bo wolimy sobie wziąć swoje jedzenie. Ale racje muszą być wydane więc nam wydają
Chyba z branży pierdolenia głupot. Racji żywnościowych jest w opór.
@@waloo8496 przenieś sie na Podkarpacie to będziesz to wpierdala cały tydzień w lesie i bokiem Ci to wyjdzie.
Ten izotonic można pić bez kubka. Wystarczy wlać wodę do saszetki. Powinien być też pojemnik do podgrzewania wody, skoro trzeba wrzątkiem zalewać czekoladę. Skoro są kubki, a szamka do podgrzewania w puszkach, to pucha na wodę też być powinna.
Smacznego 😮
Hamak sztosss, pierwszy raz widze, ale co przespalem na tradycyjnym to wydaje się być niebo a ziemia. Co do racji na szkoleniu z SERE mieliśmy dwie na 5 dni i dla mnie było spoko, a z kolei kolega zjadł wszystko 1 dnia :)
Tylko mnie zastanawia skąd kod kreskowy na racji wojskowej skoro ona nie jest dostępna w zwykłych sklepach...
Panzerwaffli nie gryźcie tylko łamcie na małe kawałki. Poza tym twarda konsystencja dobrze pasuje do zupy czy sosu, albo do podjadania np. w czasie narszu Mało ważą, a maja sporo kalorii i dobrze smakują. Do kupienia w wielu marketach. To jest racja starego typu jak 90% wszystkich na świecie. Bogate kraje idą w liofilizaty ale potrzeba dużo wody i mimo wszystko żrodła ciepła. Jedynie czym wyróżniają sie polskie racje z Arpola to dobry smak i jakość produktów. Bez wątpienia to jedna z najlepszych racji tego typu na świecie. US MRE to nawet nie stały przy niej Osobiście polecam rację francuską, a z bardziej nowoczesnych to duńska racja jest mega. Do kupienia na Allegro czy olx, ebayu. Francuskie racje są w calkiem przystepnych cenach, szczegolnie te z rok przeterminowane ale to ma minimalne znaczenie.
Dzięki za filmik pozdrawiam serdecznie 😊
Polskie racje żywnościowe są bardzo dobre! Polecam!
„Na codzień nie słodzę, tylko w terenie.” 👍
Bardzo fajny odcinek👍
@Bushcraftowy ten hamak Amok z moskitierą i możliwością włożenia maty samopompującej do środka jest kapitalny! 👍
Czy może Pan podać jego model? Pozdrawiam serdecznie 🙂
No właśnie, pod linkiem nieobecny...
Fajny wypad do lasu. Nietypowy hamak jak i kwestia jedzeniowa. Dziękować za film. Pozdrawiam.
Kochani, a jak to jest z legalnością Polskich racji? Bo na przykład formalnie każde MRE jest kradzione, a dla porównania Norweskie jednoposiłkowe są w normalnym handlu dystrybuowane przez producenta.
Bardzo fajny materiał :) Ponoć Szwedzka racja żywnościowa jest uznawana za najlepszą ;)
Polska racja to chyba jedna z najlepszych na świecie.
Fenomenalne konserwy. Super suchary.
Szkoda że to pic na wodę. Żołnierz tego nie dostaje
Pozdrawiam serdecznie z Podkarpacia z okolic Lancuta 😊
Co to jest Lancuta?!?!?! 🤦♂️🤦♂️🤦♂️
Około 3600kcal zależnie od zestawu srg są różnice. Trafiłeś ciekawy zestaw z plastikowymi pojemnikami na tabletki i zapałki.
Strasznie ciezko sie Ciebie slucha. Nie hejtuje wcale. Szczera opinia.
Strasznie cieżko się czyta Twój komentarz. Nie hejtuje wcale. Szczera opinia.
Polecam spróbować wojskowy gulasz. Jest on w zestawie z podgrzewaczem chemicznym. Wystarczy ok 100ml wody i mamy gorący smaczny posiłek. (Bez użycia ognia)
Ej, chwila! A kiedy poszła konserwa Tyrolska? W 16:44 jeszcze jest nienaruszona.
A to nie jest pomysł dla Ciebie, żeby zapełnić niszę? Masz wyrobioną markę. Korzystając z ogromnego doświadczenia robisz przemyślaną, dobową rację żywnościową ale lżejszą, lepiej zbilansowaną, mniej zaśmiecającą itd. i wprowadzasz na rynek pod marką buschcraftowy i łoisz kasiorkę.
Super materiał . Ja osobiście oczekuje na recenzję żarcia liofilizowanego .
Czy planujesz wymienić S9 na Vertical?
Kawa rozpyłowa znaczy najprowdopodobniej, że granulat produkowany jest w suszarni rozpyłowej. Kawa jest mieszana z wodą i dodatkami w odpowiednich proporcjach i powstaje zawiesina, która jest rozpylana przez dysze w zbiorniku przy jednoczesnym nadmuchu gorącego powietrza. Drobinki kawowej zawiesiny są w ten sposób przesuszane i powstają grudki (granulat), który opada na dno zbiornika.
Ciekawa konstrukcja hamaka, jaki to model? Co to za sprzęt?
Przyznam, że spanie w zwykłym ma swoje mankamenty.
Podobają mi się Twoje filmy i te inscenizacje - ciuchy,buty masz tak czyste jakbyś je zdjął z polki sklepowej a nie łaził po lesie :-)
Bo Marcin chodzi ścieżkami wydeptanymi.
Pewnie już sobie sprawdziłeś - suszenie rozpyłowe, jak sama nazwa wskazuje polega na rozpylaniu suszonej cieczy, tj. nadmuch gazem, ciecz osiada się na ściankach i w wyniku wysokiej temperatury odparowuje wilgoć, pozostawiając skondensowaną zawartość właśnie kawy rozpuszczalnej lub mleka w proszku. Dla kawy rozpuszczalnej ten proces wykonuje się wielokrotnie.
Uwielbiam eski, ale tylko gdy jem je raz na jakiś czas. Gorzej jest, gdy na poligonie jem eski przez 2 tygodnie pod rząd :D
Polecam następnym razem rozbić "eskę" na 4 posiłki i popijać każdy ciepłą herbatą. Będzie różnica.
Panzerwafle polecam rozmiękczać w farszu z konserw dla dobra zębów ;)
Super film
Racje mają różną kaloryczność, bojowa czy też poligonowa mają prawie 4000 kcal, być może nie czułeś się najedzony bo objętościowo było to mało. Są wersje z podgrzewaczami chemicznymi, itd.
Kiedyś wpadła mi w ręce racja amerykańska. Prawie 30 lat temu. W akcesoriach był również mini buteleczka z sosem tabasco :P w polskich poligonowych były kiedyś mleczka w tubce 😊
Połączenie dwóch świetnych elementów, czego chcieć więcej.
Czy ten hamak można zamontować tak aby się nie bujał? ciekawy on jest ale ja nie mogę spać tylko na plecach (wiercę się) a śpię głównie na boku, a to pewnie by doprowadziło do bujania się
Gdzie mogę kupić taki plecak? Pozdr.
Pancerwafle- tak potocznie zwane zasadniczej służbie😆
Jakiej poduszki pod głowę używasz ? 🤔🤔
Kawa ROZPYŁOWA, bo produkcja napojów instant polega na rozpylaniu roztworu wodnego kawy, herbaty, soku itp. i suszenie strumieniem powietrza. A materiał, jak zwykle, ciekawy. Pozdrawiam 🏕️🤠
Miałem takie 3 rację na 4/5 dniowa wyprawę i starczyło nawet jeszcze zostało ale racja sama w sobie jedna z lepszych i zawsze kiedy mam okazję to kupuje bo konserwy są bardzo dobre i będę zawsze polecać
Zadziwiajace, ile jest jednorazowek w takim zestawie. Nie maja zolnierze w podstawowym wyposazeniu kubka, lyzki czy jakiegos palnika?
Alkohol mozna nosic w butelce po wodzie mineralnej, czy jest powod ze uzywasz tej pancernej butli?
Klasyka, co jak co, ale micha w wojsku to podstawa. Jedzenie w woju zawsze jest jakościowe i wartościowe.
Czy jest coś takiego jak hamak domowy? I czy jest to lepsze od łóżka?
Ten hamak świetny
@Bushcraftowy Panie Marcinie, co Pan sądzi o namiotach pokroju Fresh&Black z Decathlon? Czy faktycznie sprawdzają się na takie gorące dni jak obecnie?
@user-ts3bv5fz7nWłaśnie wiem o tych wystawach, ale tam tysiące ludzi i te namioty wiecznie otwarte. Zamknąłem taki namiot, żeby zobaczyć za kilka minut różnicę, ale zanim się odwróciłem już jakaś Pani z dzieckiem go otworzyła. :(
jakich rękawic skórzanych używasz ?
No to moze racja Bushcraftowego? 😊 Chetnie przetestuje 😉
Ja również!
Czy te pulpety były ciepłe w środku?
Moim zdaniem najlepszym i najłatwiejszym w przygotowaniu posiłkiem (co prawda nie wojskowym ale przez to też łatwiej dostępnym) jest kasza gryczana lub ryż w saszetkach 4x100g - saszetka jest niewielkich rozmiarów a po ugotowaniu jedna max. dwie (dla osób lubiących sporo zjeść) do tego kiełbaska z ogniska i jesteśmy najedzeni jak po obiedzie w domu. A nie jak po tych wojskowych racjach co ciężko się tym najeść zwłaszcza po jakimś większym wysiłku.
ja się ryżem nigdy nie najadam, ale kasza gryczana to najlepsze żarcie i pasuje do niej cokolwiek, np smażona cebulka i już jest konkretne danie. A jeszcze jak los obdarzy puszką zimnego piwa, to najgorsze bagna stają się niczym przytulny dom. W takim żarciu zaklęta jest miłość.
Zagotuje na tym wodę tylko musisz mieć mniejszy kubek z przykrywką nawet przy minus 15 dało radę. Ten kubek który pan miał był za duży i całe ciepło uciekało przez ścianki. Pozdrawiam
Sluchaj. Mam pytanie? Czy da sie zrobić biwak w rowie melioracyjnym (wyschnietym). Z góry dziekuje za odpowiedz.
Jak chodzi o kalorie to jest ich bardzo dużo w tej racji. Podejrzewam że może być ich nawet 4000kcal. Niestety tak jak widzieliśmy, większość to puste kalorie z cukru. Sam dżem ma ponad 60% samego cukru (!)
To nie jedzenie dla siedzących na tyłku przed komputerem tylko dla biegających na poligonie.
@@MichalZaneta jeśli uważasz że to dobre dla „biegającego po poligonie” to gratuluję. Jesteś dobrym kandydatem na jednego z nich
Brzuszkraft pelna geba! ;)
Z polskich racji polecam z bigosem - a poprawnie powinno się to nazywać kiełbasą z dodatkiem kiszonej kapusty i grzybów 😁
Co do śmieci, to żołnierzowi w okopie są one obojętne, bo zmywać nie ma gdzie. To nie są racje turystyczne, a żołnierz doceni, że za każdym razem ma czysty kubek i łyżkę a jego dowódca doceni, że żołnierz nie dostał sraczki. Piszę to w trakcie oglądania, więc nie wiem czy w podsumowaniu nie wygłosisz podobnych wniosków. :) Ponadto racje pojedyncze są fajniejsze. No i doświadczenia z walki pokazują, że żołnierze pod wpływem stresu jedzą bardzo niewiele, czasem zaledwie około 500 kcal na dobę, choć trudno w to uwierzyć.
Czy mógłbym poprosić o nazwę hamaka? w opisie nie znalazłem.
Nosisz bandaż pod opaską zegarka?
Marcin co to za plecak?
Broni w zestawie nie było?
Co to za Hamak i jaki model tego śpiworu jeśli wolno wiedzieć?
To były suchary specjalne SU-1 panzerwaffel. Nazywają się SPECJALNE, bo są specjalnego przeznaczenia - zastępują saperkę do obrony przed wrogiem czy do wykopania okopu. A w razie potrzeby można je zjeść. UWAGA: nie próbujcie ich jeść jak na filmie. Te suchary trzeba wcześniej albo dobrze namoczyć, albo pokruszyć, inaczej zęby mogą ucierpieć. Jeżeli chcecie podobny produkt, który nadaje się przede wszystkim do jedzenia, ale nie zastąpi wam saperki, to kupcie suchary SU-2.
Zdradzisz mi jaką kamerkę kręcisz filmy ???