Damian ma problem ze sprzedażą rodendrona podobnie jak mojej papryki też żaden skup nie jest zainteresowany Zostawiam wam link babiczanin.pl/oferta/ Gdyby ktoś myślał nad zakupem
Kupiłem kawę arabikę i liść laurowy- to szybko padło ale jakiś szkodnik przeszedł głównie na moje cytryny. Jak się go pozbyć? *To takie tłuste jakby łuski koloru brązowego wielkości do 4mm.
Masz rację chłopie! Próbowałem przez dwie zimy ją przechować i w różnych warunkach i tep nie spadającej poniżej 10°C i nic z tego nie wyszło. Zgadzam się z tobą i masz rację! Pozdrawiam. 👍🙋
Uwielbiam Twoja Osobę 🤩🤪 Pozytywnie Zakręcony Optymista! Od pierwszego wideo, które zobaczyłam jesteś jesteś urzekający i sympatyczny a mam do Ciebie „słabość” 😅 bo jesteś jak moj „Szwagier Kochany Jedyny” 🥰 pod każdym względem, normalnie jak brat-bliźniak ☺️ Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że tacy ludzie jeszcze są na świecie bo to jest nasz skarb narodowy i przyszłość 🥰 Również „pozytywnie Zakręcona Optymistka” 🤗
Karolu jesteś super , nie przejmuj się negatywnymi komentarzami - takie zawsze będą .Dziękuję za wszystkie istotne informacje , które przesłałeś na swoich filmach. Doceniam Twoją pracę i wysiłek. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję .
Probowalam. Wynik eksperymentu: normalnie przesadzona roslina, lekko zredukowana masa lisciowa. Warunki przechowywania ok.12 stopni, duża ilość światła, normalne podlewanie. Papryka slodka. Efekt: z pięciu przetrwala jedna, zaraziła mi wszystkie siewki i bielunie mszycami, walka tygodniami; posadzona na slonecznym i zyznym stanowisku z mizernymi plonami, jej tegoroczne odpowiedniki dały kilkakrotnie wyższy plon, a korzystaly z tej samej ziemi. I bez tik toka spróbowałam. Dla tych co nie mają co robić zimą. Nie róbmy z Polski srodziemnomorskiego kraju. Sprawdza się to jak fotowoltaika w styczniu.
Ja też próbowałam Dwa razy. Z ostra papryka wyszło mi lepiej choć kopałam z folii do doniczki i potem sadziłam wiosna znów do folii. Ta papryka owocowała nawet w domu. Tak bo przechowywałam ją w słonecznym pokoju w domu. Sadziłam też paprykę słodka jednego roku w doniczkach a potem zimowalam w domu i przesadzałam potem do folii. Dała plony choć tego rodzaju warzywa w donicach wydają mniejsze owoce. Generalnie byłam zadowolona.
Ta pozostałośc papryki w tunelu jest pieknym produktem do kompostu ze słoma i zielonka z gorczycy z dodatkiem mączki bazaltowej i siarczanu potasum boraksem i siarczanem miedzi ( 1 kg siarczanu miedzi na 100 to masy kompostowej - niewiele)
Genialna! Baaardzo merytoryczna porada! Duża wiedza praktyczna oparta na wiedzy naukowej! Jestem pod wrażeniem tego młodego Człowieka. Gratuluję trzeźwości umysłu i nie poddawaniu się dziwnej,nadmuchanej modzie,aby zaistnieć w mediach. ❤
Ja też robię eksperyment ale z ostrą i tylko dlatego że są owoce nie dojrzałe na krzaku . Syn bardzo chciał i postanowiłam zaryzykować ale oczywiści przyniosłam mszyce do domu. Walka odrazy. Mam w domu ponad 500 gatunków roślin i mam nadzieję że nie będę żałować tego. Oczywiście zrobiłam inaczej niż pokazałeś i starałam się zachować jak najwięcej korzeni.
Witam 🤗Nigdy nie zimuję papryki gdyż wystarczy mi , że się męczę z kwiatami o które muszę dbać 😅😅😅Zawsze sieję pikuję i jest ok ten rok był cudowny zresztą w uprawie warzyw 🥰🥰🥰 Pozdrawiam 🤗
Ja zimowałam paprykę, żeby sprawdzić czy się uda i czy będzie szybciej owocować. Poszło dobrze, ale uważam, że zupełnie nie warto tego robić. Choćby z tego względu, że taka papryka nie ma żadnej przewagi na starcie nad nowymi siewkami, zajmuje dużo miejsca, a i potem nie wiadomo jak ją prowadzić bo nowe pędy wypuszcza gdzieś z boku głównego pędu
No musze się nie zgodzić. Uprawiam Habanero na własne potrzeby od wielu lat i zawsze największe plony mam na dwuletnich krzakach po zimowaniu przy oknie bez doświetlania w temp 8-10 st C. W trzecim roku miałem spadki plonowania wiec po dwóch latach OUT. Mam jeden eksperymentalny krzak 5 letni ale ledwo żyje chyba nie dotrwa do wiosny.
No ja także muszę się nie zgodzić, ale z Tobą. Negujesz to co mówi, a nawet nie podałeś co robisz ze swoją papryką, a domniemam, że nie robisz nic, więc ma się to nijak do tych zaleceń z Tik Toka. Zrób ze swoją Habanero to co na Tik Toku polecają, miej ją najpierw w glebie, potem wyrwij, umyj i wsadź do doniczki na zimowanie, potem napisz o plonowaniu w drugim roku. Sądzę, ze nie napiszesz drugi raz takiego komentarza, bo plonów nie bedzie takich o jakich piszesz....
Ja też tak uważam,że nie warto jej zimować mi też chorowała ,aż w końcu padła ,a nowo nasadzona rosła jak szalona i bardzo ładnie owocowała . Pozdrawiam 🖐️
Ja przezimowałam jeden krzak uprawianej w doniczce, bez wyrywania. Zaowocowała, ale szału nie było, owoce miała w tym samym czasie co papryki jednoroczne. Na początku wypuszczała bardzo niekształtne liście. Nie jest to opłacalne, bo zimą trzeba jej zapewnić odpowiednią temperaturę i od czasy do czasu podlać, nie mówiąc już o ewentualnych chorobach.
Karol brawo za odwagę , że demaskujesz ciemnotę internetową pseudo doradców. Spróbowałem z ciekawosci przechować i efekt był taki że zanim odbudowała korzenie i zaczęła wiązać owoce to już było za późno i część z nich nie dojżała. Nigdy więcej. Posłuchajcie Karola bo mówi na swoim kanale prawdę a nie dyrdymały żeby mieć oglądalność.
Dużej papryki nie zimuję bo zajmuje dużo miejsca. Opłaca się zimować malutkie papryczki ostre bo są dekoracyjne, ale bardzo mi je atakowały mszyce. Jeszcze w tym roku spróbuję dodatkowo słodkie małe odmiany papryki, dla wnuków na zachętę do zainteresowania się ogrodnictwem. To co przetrwa posadzę gdzieś w rabacie z kwiatami. Wszystko dla zabawy. Z korzonkami oczywiście bardzo delikatnie, bez potrząsania, bez mycia, bez wyrywania. Pozdrawiam serdecznie
Witam mam paprykę dwuletnią. - czerwona, z nasion wysiewanych w lutym ubiegłego roku to był mój eksperyment zarówno pomidor zrywany w styczniu ,jak i papryka przez lato był plon,paprykę jeszcze nie zerwałam ,przez okres zimowy były w temperaturze pokojowej i miały dostęp do słońca
Ja miałam w tym sezonie jedną paprykę przezimowaną i plagę mszyc, właśnie z tej papryki. Więc nigdy więcej. Co ciekawe ta papryka wydała obfite plony. Niestety młode sadzonki nie poradziły sobie z mszycą mimo zastosowania mączki bazaltowej i ogólne plony papryki były nieudane a nawet ich brak.
Racja. Zimowałem rok temu i na wiosnę pojawiło się pełno mszyc. Tyle że miałem ogólnie ogromny problem z nimi w ogrodzie i ewidentnie nie zadbałem o rośliny. Końcowo jedno psiknięcie chemią załatwiło sprawę.
Probowalam, ale nie dalo sie. Nie robilam takich cudow. Normalnie wykopalam, przenioslam z ziemia. Jesienia spoko, ale w zimie w donicy zrzucily liscie I nie daly rady.
JA PRÓBOWAŁAM PRZEZIMOWAĆ OK.15 SZTUKI - Z TEGO TYLKO 1 SZTUKA, DOSŁOWNIE JEDNA PRZETRWAŁA ZIMĘ I WYPUŚCIŁA LIŚCIE. MIAŁA TYLKO 4 SZTUKI CZY 5 SZTUK OWOCÓW... NIE OPŁACA SIĘ ZIMIWAĆ. NAPRAWDĘ. Jednego roku miałam papryki w tunelu i były piękne, po prostu piękne - wszystkie takie duże krzaki, i dużo owoców miały, chociaż wysiane były w tym samym roku - bez porównania z tą, którą zimowałam poprzedniej zimy... Ale niech każdy robi, jak uważa - może po prostu trzeba się przekonać na własnej skórze, tak hak ja....😅 Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Przesadziłam papryki z zagona do doniczek starając się jak najmniej uszkodzić korzonki. Przechowałam w temp. ca.17 st. przez zimę. Pilnowałam żeby nie wyschły. Wysadziłam na zagon na wiosnę. Problemów z chorobami w sumie nie było, owoce były jakieś dwa tygodnie wcześniej. I nigdy więcej. Nie warta skórka za wyprawkę. Wolę wysiać nasiona w styczniu i nie mieć takiego problemu z donicami. I tak na marginesie papryka jest jeszcze na zagonie i nawet jakiś owoc się tam czerwieni, ale to raczej zasługa łagodnej jesieni.
mam kilka papryk w donicach 18l, na zimę chowam do domu i traktuje jak kwiatek doniczkowy; cały rok kwitną i owocują, zawsze mam dostępną świeżą paprykę; na wiosnę uzupełniam donice kompostem, podlewam - tyle jest roboty
Robię eksperyment z papryką na parapecie. Na razie dojrzały owoce które na niej były, więc je zebrałam. W międzyczasie pojawiła się mszyca - znikąd bo jak brałam z ogrodu to nie było. Pewnie biedronki azjatyckie przyniosły. Oprysk na parapecie ? Porażka. Za chwilę obcięłam wszystkie liście i musiałam umyć okna 😁 Mszyce zniknęły. Zobaczymy jak dotrwa do maja. Nie przerywam eksperymentu bo chcę zobaczyć czy krzaki zaplonują w przyszłym roku. Mszyca bardzo łatwo atakuje paprykę, ale niskie temperatury uporządkują sytuację. Na razie minusy ustąpiły pola plusom. Tunelowcom odradzam absolutnie paprykę w garażu. Ja mam 10 krzaków 😁 Pozdrowienia 🤗🤗🤗
ZGADZAM SIĘ TEŻ DAŁAM SIĘ NABRAĆ NA ZIMOWANIE, BO MYSLAŁAM ŻE BĘDĄ LEPSZE PLONY , NIESTETY WIĘKSZOŚĆ PADŁA, JEDYNIE PRZETRWAŁA 1 W DOMU KTÓRA ROSŁA W DONICZCE I PÓŻNIEJ W DOMU NA OKNIE, ALE PLONY BYŁY BARDZO MIZERNE.
Padły w znaczeniu, że najpierw zżółkły, a później zdrewniały? Bo u mnie tak się stało z częścią papryk, wywaliłem chyba z dziesięć krzaków, a zostawiłem jeden i się okazało, że w marcu zaczął wypuszczać pędy ;o
Ja przezimowałam w mieszkaniu, ładnie latem owocowały, ale to kłopot, trzeba mieć miejsce na duże donice. Teraz przyniosłam już dwuletnie, przycięte mocno (trzy krzaczki upchalam do jednej donicy), może im się uda
Witam nie uprawiam warzyw i bardzo dziękuję że takie osoby prowadzą zetelna porade a nie pseudo znawcy . I dzięki internetowi można korzystać z porad doświadczonych osób a tych co piszą poradniki to tylko by siac metlik w glowie pozdrawiam .
Też raz próbowałem zimować w ten sposób paprykę i potem w maju ją przesadziłem do ogrodu. No i potwierdzam, że zimowanie nie ma sensu. Po przezimowaniu nie wypuściła mi nawet jednego owocu i prawie nie miała liści, a w trakcie sezonu wegetacyjnego wyginęła. Lepiej jest zrobić nowe sadzonki z nasionek odpowiednio wcześnie.
Zimuje papryki od 5 lat ,ostre papryki w doniczce mam 2,3 a nawet 4 letnie trzymane na parapecie i co roku mam lepsze zbiory,niewiem jak ze slodkimi ,ale ostre dają radę na plus, miałem wykopane z ziemi włożone do donicy i tak już 3lata owocuje piszę o ostrych odmianach niewielkich,talich do 60cm ale większe też można
Papryki mam w donicach. Nie mam szklarni i rosną pięknie na tarasie. Kwitną i pięknie wyglądają też ładnie . Mam swoją papryczkę, która zimuje w ogrodzie zimowym. Wiosna wystawiam i szybciej mam owocują.
Ma pan rację, próbowałam, narobiłam sobie kłopotów w domu. Ujawniły się mszyce, ziemióki, a potem zżółkła i po wszystkim. W piwnicy też nie przetrwała. Nie warto ,tyle zachodu, efekt żaden. Pozdrawiam.
Miałem Habanero trzeci rok w doniczce i daje rade. Trzeba tylko uważać aby nie pozarażać innych roślin. Zimą z moich warunkach trochę zamiera. Wiosną przycinka do kikuta 15cm i co roku owoce
Siema, zimowałem kiedyś. Uprawiałem latem w doniczce, na zimę oberwałem, do piwnicy wstawiłem. Na 10 donic ze trzy przetrwały. Rosły słabo, wg mnie nie warto. Kury bardzo lubią te krzaki :)
Z całego tego filmiku zrozumiałam tyle że rolnicy i ogrodnicy raczej powinni ograniczać możliwość rozwoju szkodników i chorób roślin niż zapobiegać marnotrawieniu roślin wieloletnich. Ale też rozumiem że wiele osób ma własne ogródki z biedy i stara się wszystkiego spróbować aby przetrwać (tak jak rolnicy którzy są zagrożeni i mają duże straty gdy przyjdą szkodniki i zarazy). Poza tym są tacy jak ja którzy mogliby kupować rośliny z upraw przemysłowych ale dla własnego zdrowia wytwarzam własne warzywa, co też jest racją godną poszanowania. Papryki jeszcze nie zimowałam.
Nie to co napisałeś Nie ma sensu nawet dla amatora który nie śpi na pieniądzach 🤣🤣🤣 Dodatkowo kupowanie rozsady ni jak się nie ma do tego jak prowadzisz roślinę 🤣🤣🤣
Probowalem sam. Wyszło dobrze. Papryka byla wcześniej, bylo wiecej jak e zeszlym roku. to swojego rodzaju eksperyment. Nie opłaca sie to! Dodatkowo zajmuje miejsce i trzeba o to dbać. W swoich warunkach nie udalo mi sie osiągnąć takich efektow jak u ciebie. Wniesiemy poprawki i za rok sprobujemy zrobic wiekszy plon.
@@justynapiotrowska9464 Mylisz się. Plebs chodzi na dwor odrobić pańszczyźniane, a szlachta na pole popatrzyć czy plebs dobrze pracuje.😂😂😂😂😂 Pozdrawiam.
Całe życie, a mam już lat 50, wychodziłam na pole - i to w znaczeniu: na zewnątrz domu, na powietrze, na sanki, na grządki, ogólnie: na świeże powietrze....😃 I naprawdę, mówienie na dwór nijak mi nie pasuje, bo dwór to mi się kojarzy z budynkiem - takim dworem, w którym zamieszkiwało kiedyś państwo - w sensie szlachta, właściciele ziemscy... Więc może się zastanówmy, co mówimy - to raz; a dwa - w języku polskim wiele wyrazów ma po kilka znaczeń, w zależności w jakim kontekście je użyjemy. A trzy - mamy w Polsce, czy mieliśmy coś takiego jak gwarę i w wielu miejscach się jej jeszcze używa, albo przynajmniej części słownictwa... Więc szanujmy to dziedzictwo kulturowe.... Pozdrawiam serdecznie wszystkich - i tych wychodzących na pole; i tych, którzy wychodzą na dwór.... Ważne, byśmy się na tym świeżym powietrzu spotkali z życzliwością do siebie na wzajem....😊
Po sezonie zostalo mi kilka papryk w doniczkach wrzucielm xo garazu miejsce jest nic nie kosstuje . Tempretatura przez zime 12 stopni wiadro z woda do podlewania a raczej zraszania jest czas pokaze
Nareszcie ktos to powiedzial glosno :) tez ogladalam te filmiki i szukalam sensu ...no coz mnostwo takich porad do d... w kazdej dziedzinie i maja one "milion" lajkow.... 90% lijkow w tych glupawych filmikach "kupione" ....pozdrowionko dla prowadzacego i ogladajacych
Próbowałam zimować słodkie tak do momentu jak dojrzały owoce w grudniu zebrałam ostatnie a reszta sama padła mimo podlewania 😂 A masz rację nie ma to sensu ,a doniczek mam i tak nad to do przechowania
Tu chyba chodzi tylko o to, że można przechować na drugi rok. Ale nikt nie każe na siłe plantatorom i innym ogrodnikom robic przy setkach sztuk. To raczej tylko ciekawostka. A sam sposób wyrywania absurd
Zimowałem. Nigdy z gruntu, tylko z wiaderka, bez niszczenia korzeni. Taniej i mniej roboty z wysiewu nasion odpowiednio wcześnie. Jedyny przypadek, gdy to się przydaje, to gdy mamy rzadką odmianę i z jakiegoś powodu zbiór nasion w danym sezonie poległ. :/
Kuźwa wiele roślin można przechowywać w np: garażu przez zimę. Ale po co? Zwłaszcza paprykę 😂😂😂😂😂 Sadzonki nie są aż tak drogie by kupić na wiosnę nowe.
Zimuje to się paprykę w donicach - w świetle i w pokoju. Owszem plon na drugi rok jest lepszy. Przed zimowaniem się toto oblewa wszystkimi możliwymi środkami ochrony roślin. Oczywiście taki cyrk się robi z jakimiś kolekcjonerskimi odmianami. Sama tak robię, bo moje nasiona są po 5 zł, ale za sztukę.
To wyciąganie z ziemi to może przesada, ale mówienie że na świecie nikt tego nie robi to zwyczajne kłamstwo. W uprawie komercyjnej być może nie ale w przydomowych ogródkach w niewielkiej skali już tak. Jest to powszechna praktyka na Krecie gdzie mieszkam i gdzie klimat pozwala zostawić roślinę w ziemi
Ja z ciekawości jedna przezimowałem w garażu wybralem najdorodniejszy krzak korzeni nie mylem podlewałem raz na miesiac ogólnie myślałem ze nie przezimuje i nie wyda owocu bardzo szybko straciła wszystkie liście może mój bład że nie zadbalem o to zeby zakopać ja do folii a wstawilem w wiadro 10l, kwiatów miala dużo ale ja nie dbałem o nia poza tym u mnie ziemia 5-6klasy wiec cudow nie ma robilem to z ciekawosci zebrałem z krzaka 6 papryk ale tyle samo miala w pierwszym roku poprostu nie mam tyle czasu zeby zajmowac sie tym a i nasiona tej papryki zostaly wydlubane ze sklepowej. Na minus napewno wystartowała puźniej niż sadzonki u znajomego i to jest to o czym mowiles ze ona potrzebuje czasu na odbudowe systemu korzeniowego w tym roku niestety kupilem nasiona niby f1 ale nic nie wzeszlo wiec papryki nie bylo a pomidory też lipa bo odmiana f1 maiala wygladac na wielowocowe a przypominala koktajlowe cale szczescie ze zasadzilem 4 różne odmiany. Dlatego chyba daruje sobie zakup nasion ze sklepow ograodniczych i poszukam odmian lokalnych
Ja zimowałem i się udało. Kwestia growboxa tylko by doświetlać ale to bez sensu jak dla mnie ale jako ciekawostka musiałem sprobować. Nawet zimą kwitła i owocowała ale to była ozdobna papryka i chciałem ala bonzaja zrobiv. Dla słodkiej mi było szkoda zachodu.
Zgadzam się i nie zgadzam się. Zimowanie papryki w punktach z doświadczenia: 1. Niopłacalne 2. Trzeba wykopac całą bryłę korzeniową 3 ryzyko szkodników wcześniej 4. Jak doswietlasz, dokarmiasz i masz ogr-ewanie w szklarni to masz szansę na swoje papryki w majówkę (fajne) 5. Dla zabawy polecam ale tylko dla zabawy. Tr-eba piętach o ry-yku chorób i szkodników. Mam 4 ro letnią Jalapenio ale od 2 lat cały czas w donicy i daje radę. 5. Plony są większe ale koszty znacznie większe tak z 50 razy wiec się nie opłaca 6. Jak rozwalimy korzenie ja w bzdurnych poradnikach to niż z tego nie będzie. 7. Mszyce witajcie. Za każdym razem miałem z nimi problem
Masz w dużej mierze rację i z większością Twoich argumentów się zgadzam ale nie z wszystkimi. zimowałem Carolinę reaper oraz jalapeno mini, plony były wyższe niż w pierwszym roku uprawy natomiast upierdliwość przechowywania tak jak mówisz ogromną natomiast uważam że ma to sens gdy uprawiamy trudno dostępną odmianę lub trafi nam się jakaś sztuka z wyjątkowo dobrym fenotypie. Co do tego wyrywania z ziemi to myślę że choć teoretycznie masz całkowitą rację to jednak trochę się mylisz. Po pierwsze w zimowaniu nie chodzi o to by przezimować całą bryłę korzeniową (choć można) a o to by przezimować ją w formie przyciętej co sprawi że w ciągu zimy powoli system korzeniowy się rozgałęzi i zakorzeni w nowej ziemi. Wiosną kiedy wystawi się roślinę w cieplejsze lepiej oświetlone miejsce roślina jest już gotowa do wzrostu. Ja swojej zimowanej papryce przycinałem system korzeniowy nożem do tapet. Mogę ją pokazać.
Co sie czepiasz ludzi którzy w domu się nudzą i oglądają te bzdury na rolkach i tik tokach i wierzą w te wymysły jak w nie wiadomo co.. 😂 Dej spokój kijem Wisły nie nawrócisz. ;) Weź lepi zrób filmik podsumowujący sezon, w całości warzyw, bo się przylepiłeś do papryki. ;) Podsumowanie i plany warzywnicze na kolejny sezon poprosze z gruntu jak i tuneli. :) Pozdro
Ja bym zrobił inaczej: po dwie doniczki na środowisko, jedno ciemno, chłodniej i drugie cieplej i z odpowiednim doświetleniem. Do jednej doniczki na chama wzięta jak z poradników, a do drugiej jak najładniej z bryłą korzeniową i ziemią.
Nie przejmuj sie krytyką zawsze filozofów jest wielu, fajny masz kanał i sama z niego korzystam twoje rady są bardzo pomocne. Zimowanie papryki?? no lepszej komedii nie słyszałam🤣
Nie w tunelu, tylko w pomieszczeniu, które ma ok. 10°C. Ale trzeba dbać - nie przelać, nie zasuszyć. To nie takie proste - tym bardziej, że papryka zamiera - zrzuca liście, a potem na wiosnę dopiero wypuszcza nowe.... Da się, ale nie jestem przekonana czy się opłaca skórka za wyprawkę... Pozdrawiam....
Podobnie głupie zalecenia ,że pelargonie przetrwa w pudełku bez podlewania i gleby tylko w pudle .Nie słucham tych idiotycznych porad . Przekonałam się ,że ludzie są takimi manipulantami . Ja już spróbowałam i co NIC podobnego . Wyniki żadne .
Ostre papryki spokojnie zimują lub rosną w ciepłych krajach jako rośliny wieloletnie ( patrz USA i plantacje ostrych gatunków). Dziwne jest to ,że ludzie przekładają to na duże słodkie gatunki i chyba tu jest problem .
A fajnie byłoby ułatwić rolnikom sprzedaż swoich produktów Polakom, a nie że leci to potem na drugi koniec Europy. Jakbyś potrzebował pomocy przy sklepie pod kątem it - hosting, utrzymanie, przeniesienie do chmury, to chętnie pomogę. Trochę doświadczenia z it i devops posiadam :D
Ale po co to tłumaczyć ,oni i tak wiedzą lepiej .Ilu ludzi tyle opinii ,zresztą liczą się wyświetlenia .W nęćcie jest tych bzdur na pęczki ,ktoś kto wychodowal 5kl papryki !!jest fachowcem wysokiej klasy.Kolokwialnie mówiąc olać ich .
Próbowalem zimować w ubiegłym roku. Z tą różnicą, że nie myłem i wykopałem. Wszystko uschło i zdrewniałe pomimo podlewania. W tym roku mam trochę papryk w donicach i te donice spróbuję w cieplejszych warunkach przetrzymać. Ciekaw jestem, jak się zachowa - o ile w ogóle przetrwa. Do tego oczywiście zrobię sporo nowych nasadzeń. Taki eksperyment.
A co to jest wykopać, wsadzić w doniczkę 7,5-10l, obciąć i schować w przyjemne środowisko? Prawie nic. A przecież raczej nikt kto ma pole albo szklarnię takich rzeczy nie robi 😂 Podobnie wyjdzie zasiać nowe, doświetlić, przesadzić raz, później drugi i w ziemię. Już nie róbmy się tacy skrajni.
Pewne jest to, że paprykę przezimujesz i pewne jest też jej obfite ,,słabsze" owocowanie, które jest dużo dużo..... wcześniejsze. Natomiast jako widz nie rozumieniem tych ,,waszych" sprzeczek ,,branżowych". Sposób w jaki pokazujesz ,,tę konkretną zimowlę papryki" faktycznie nie rokuje niczego dobrego... to strata czasu i obraza dla rozumu widza. Po ,,większości innych Pana filmach" widzę, że Pan ma bogatą wiedzę o warzywach, więc proszę nie dawać się więcej nikomu prowokować.
Niestety masz rację Czuć ignorancję bo tego nie pojmuję w żaden sposób bo nieważne jak bym na to spojrzał z każdej strony ten temat śmierdzi i niewidzę żadnych plusów Dodatkowo mojego ego też tu trochę skoczyło
Masz rację, ja też uważam, że to bezsens przechowywać te krzaki przez zimę. Ja co roku kupuję nowe sadzonki od ogrodnika, ktory ma ogrzewane szklarnie i pięknie prowadzi sadzonki i płacę po 8 zł za jedną i nigdy nie narzekałam, do dziś jeszcze kwitną, chociaż i tak owoców z nich juz nie będzie, ale krzaki są piekne ,zdrowe i owoce też.
No i to samo mogę powiedzieć o swoich zimowanych paprykach, że piękne, zdrowe i owoce też (ho ho, a ile piri piri i caroliny zebrałem). Do dziś kwitną (a w sumie tylko te, które wywalę lub te z owocami, bo reszta już w domu obcięta i odpoczywa, a za jakiś czas będzie budzona do życia.
Papryka ostra w sezonie wam nie dojrzewa? Serio? Jakim cudem? Wysiewam w lutym, do polowy kwietnia stoją na parapecie, rosną do 20 cm. Następnie do foliaka, najprostszego kupnego, pionowego 4 poziomowego. Do gleby idą 1 czerwca. I wszystko rośnie ładne, duże i owoców full.
Nie warto uczyć świni śpiewu, nic z tego nie wyjdzie a i świnia się zdenerwuje... pewni ludzie nie mają podstawowej wiedzy a chcą uczyć innych dla wyświetleń i subów... Rośliny mają mieć tyle nad co i pod ziemią, niszcząc to co pod ziemią nie liczył bym na zbyt dobry efekt nad ziemią...
Damian ma problem ze sprzedażą rodendrona podobnie jak mojej papryki też żaden skup nie jest zainteresowany
Zostawiam wam link
babiczanin.pl/oferta/
Gdyby ktoś myślał nad zakupem
Oh! To już wiem u kogo na filmie widziałeś przezimowaną paprykę :)
Kupiłem kawę arabikę i liść laurowy- to szybko padło ale jakiś szkodnik przeszedł głównie na moje cytryny. Jak się go pozbyć?
*To takie tłuste jakby łuski koloru brązowego wielkości do 4mm.
Masz rację chłopie!
Próbowałem przez dwie zimy ją przechować i w różnych warunkach i tep nie spadającej poniżej 10°C i nic z tego nie wyszło.
Zgadzam się z tobą i masz rację!
Pozdrawiam. 👍🙋
Bardzo mądrze wytłumaczone, gratuluję tak obszernej wiedzy👍
Uwielbiam Twoja Osobę 🤩🤪 Pozytywnie Zakręcony Optymista! Od pierwszego wideo, które zobaczyłam jesteś jesteś urzekający i sympatyczny a mam do Ciebie „słabość” 😅 bo jesteś jak moj „Szwagier Kochany Jedyny” 🥰 pod każdym względem, normalnie jak brat-bliźniak ☺️
Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że tacy ludzie jeszcze są na świecie bo to jest nasz skarb narodowy i przyszłość 🥰
Również „pozytywnie Zakręcona Optymistka” 🤗
Karolu jesteś super , nie przejmuj się negatywnymi komentarzami - takie zawsze będą .Dziękuję za wszystkie istotne informacje , które przesłałeś na swoich filmach. Doceniam Twoją pracę i wysiłek. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję .
Karol po prostu jesteś świetny Uwielbiam słuchać twoich porad i wszystko się sprawdza
Probowalam. Wynik eksperymentu: normalnie przesadzona roslina, lekko zredukowana masa lisciowa. Warunki przechowywania ok.12 stopni, duża ilość światła, normalne podlewanie. Papryka slodka. Efekt: z pięciu przetrwala jedna, zaraziła mi wszystkie siewki i bielunie mszycami, walka tygodniami; posadzona na slonecznym i zyznym stanowisku z mizernymi plonami, jej tegoroczne odpowiedniki dały kilkakrotnie wyższy plon, a korzystaly z tej samej ziemi. I bez tik toka spróbowałam. Dla tych co nie mają co robić zimą. Nie róbmy z Polski srodziemnomorskiego kraju. Sprawdza się to jak fotowoltaika w styczniu.
W punkt . Też próbowałam i kompletnie nie udana próba
Ja też próbowałam Dwa razy. Z ostra papryka wyszło mi lepiej choć kopałam z folii do doniczki i potem sadziłam wiosna znów do folii. Ta papryka owocowała nawet w domu. Tak bo przechowywałam ją w słonecznym pokoju w domu. Sadziłam też paprykę słodka jednego roku w doniczkach a potem zimowalam w domu i przesadzałam potem do folii. Dała plony choć tego rodzaju warzywa w donicach wydają mniejsze owoce. Generalnie byłam zadowolona.
Bieluń i mszyca? Mi bielunia nic nie rusza.
😊😊😊ktos kto nie zna sie inna osoba odpatrzy i juz sadza 😊dziekuje za porady
Dobrze mądrego posłuchać. 👍👏
Ta pozostałośc papryki w tunelu jest pieknym produktem do kompostu ze słoma i zielonka z gorczycy z dodatkiem mączki bazaltowej i siarczanu potasum boraksem i siarczanem miedzi ( 1 kg siarczanu miedzi na 100 to masy kompostowej - niewiele)
Jesteś super, dzięki
Genialna! Baaardzo merytoryczna porada! Duża wiedza praktyczna oparta na wiedzy naukowej! Jestem pod wrażeniem tego młodego Człowieka. Gratuluję trzeźwości umysłu i nie poddawaniu się dziwnej,nadmuchanej modzie,aby zaistnieć w mediach. ❤
Dzieki za poradę
Ja też robię eksperyment ale z ostrą i tylko dlatego że są owoce nie dojrzałe na krzaku . Syn bardzo chciał i postanowiłam zaryzykować ale oczywiści przyniosłam mszyce do domu. Walka odrazy. Mam w domu ponad 500 gatunków roślin i mam nadzieję że nie będę żałować tego.
Oczywiście zrobiłam inaczej niż pokazałeś i starałam się zachować jak najwięcej korzeni.
Zimuje czasami ozdobną/ostrą paprykę. Ale dlatego że bardzo długo trwa uprawa na wiosnę. Paprykę słodką próbowałem, ale nie wyszło.
Konkret :) Daję suba
Witam 🤗Nigdy nie zimuję papryki gdyż wystarczy mi , że się męczę z kwiatami o które muszę dbać 😅😅😅Zawsze sieję pikuję i jest ok ten rok był cudowny zresztą w uprawie warzyw 🥰🥰🥰 Pozdrawiam 🤗
Ja zimowałam paprykę, żeby sprawdzić czy się uda i czy będzie szybciej owocować. Poszło dobrze, ale uważam, że zupełnie nie warto tego robić. Choćby z tego względu, że taka papryka nie ma żadnej przewagi na starcie nad nowymi siewkami, zajmuje dużo miejsca, a i potem nie wiadomo jak ją prowadzić bo nowe pędy wypuszcza gdzieś z boku głównego pędu
Dzieki za otrzeźwienie.
Planowałam przezimować.
Pozdrawiam.
No musze się nie zgodzić. Uprawiam Habanero na własne potrzeby od wielu lat i zawsze największe plony mam na
dwuletnich krzakach po zimowaniu przy oknie bez doświetlania w temp 8-10 st C. W trzecim roku miałem spadki plonowania
wiec po dwóch latach OUT. Mam jeden eksperymentalny krzak 5 letni ale ledwo żyje chyba nie dotrwa do wiosny.
No ja także muszę się nie zgodzić, ale z Tobą. Negujesz to co mówi, a nawet nie podałeś co robisz ze swoją papryką, a domniemam, że nie robisz nic, więc ma się to nijak do tych zaleceń z Tik Toka. Zrób ze swoją Habanero to co na Tik Toku polecają, miej ją najpierw w glebie, potem wyrwij, umyj i wsadź do doniczki na zimowanie, potem napisz o plonowaniu w drugim roku. Sądzę, ze nie napiszesz drugi raz takiego komentarza, bo plonów nie bedzie takich o jakich piszesz....
W końcu ktoś wytłumaczył na uj to komu na zimę - znam takie przypadki co zimowali -- niestety się tylko nawkór... bo roboty se dołożyli - Pozdrawiam
🤡🫵
Ja też tak uważam,że nie warto jej zimować mi też chorowała ,aż w końcu padła ,a nowo nasadzona rosła jak szalona i bardzo ładnie owocowała . Pozdrawiam 🖐️
Na YT. mnóstwo ludzi pierdzieli głupoty,a reszta w to wierzy. Karol ja uprawiam wg twoich porad i wszystko jest ok
XD.
Kobieta z zachodu mówi co innego heh YT fachowcy
Ja przezimowałam jeden krzak uprawianej w doniczce, bez wyrywania. Zaowocowała, ale szału nie było, owoce miała w tym samym czasie co papryki jednoroczne. Na początku wypuszczała bardzo niekształtne liście. Nie jest to opłacalne, bo zimą trzeba jej zapewnić odpowiednią temperaturę i od czasy do czasu podlać, nie mówiąc już o ewentualnych chorobach.
Karol brawo za odwagę , że demaskujesz ciemnotę internetową pseudo doradców. Spróbowałem z ciekawosci przechować i efekt był taki że zanim odbudowała korzenie i zaczęła wiązać owoce to już było za późno i część z nich nie dojżała. Nigdy więcej. Posłuchajcie Karola bo mówi na swoim kanale prawdę a nie dyrdymały żeby mieć oglądalność.
Absolutnie w punkt. Jak słucham takich głupich porad,to trzeba chyba grama pojęcia o roślinach nie mieć...😮
Dużej papryki nie zimuję bo zajmuje dużo miejsca. Opłaca się zimować malutkie papryczki ostre bo są dekoracyjne, ale bardzo mi je atakowały mszyce.
Jeszcze w tym roku spróbuję dodatkowo słodkie małe odmiany papryki, dla wnuków na zachętę do zainteresowania się ogrodnictwem.
To co przetrwa posadzę gdzieś w rabacie z kwiatami.
Wszystko dla zabawy.
Z korzonkami oczywiście bardzo delikatnie, bez potrząsania, bez mycia, bez wyrywania.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za dodanie mojego banku ING na liście do przelewu. Udało się dokończyć transakcję 🙂 Pozdrawiam 😊
Absolutnie się zgadzam. Raz spróbowałam i miałam cały czas szkodniki i plon po jednej sztuce.
Witam wszystkich oglądających i komentujących komentarz taktyczny
Mądrego to i warto posłuchać 😊 bo już mnie głupota ogarniała żeby sobie krzaczek tak przezimowac😅
Na papryce SA mszyce, przedziorki. Moga zostac w szklarni nawet jak sie wszystko usunie. A CO dopiero jak sie chce zimowac?
Dzięki Karol. Jutro rano papryka idzie na kompost.
Witam mam paprykę dwuletnią. - czerwona, z nasion wysiewanych w lutym ubiegłego roku to był mój eksperyment zarówno pomidor zrywany w styczniu ,jak i papryka przez lato był plon,paprykę jeszcze nie zerwałam ,przez okres zimowy były w temperaturze pokojowej i miały dostęp do słońca
Ja miałam w tym sezonie jedną paprykę przezimowaną i plagę mszyc, właśnie z tej papryki. Więc nigdy więcej. Co ciekawe ta papryka wydała obfite plony. Niestety młode sadzonki nie poradziły sobie z mszycą mimo zastosowania mączki bazaltowej i ogólne plony papryki były nieudane a nawet ich brak.
Racja. Zimowałem rok temu i na wiosnę pojawiło się pełno mszyc. Tyle że miałem ogólnie ogromny problem z nimi w ogrodzie i ewidentnie nie zadbałem o rośliny. Końcowo jedno psiknięcie chemią załatwiło sprawę.
Probowalam, ale nie dalo sie. Nie robilam takich cudow. Normalnie wykopalam, przenioslam z ziemia. Jesienia spoko, ale w zimie w donicy zrzucily liscie I nie daly rady.
Bo nie przechowuje sie z lisciami. Tyle
Obcinaj na 1/2 i wszystkie liście wio! Same badyle i później po jakimś czasie zacznie wypuszczać nowe pędy
Nie wypuscila ani jedna z pieciu. Wszystko zdrewnialo I tyle.
JA PRÓBOWAŁAM PRZEZIMOWAĆ OK.15 SZTUKI - Z TEGO TYLKO 1 SZTUKA, DOSŁOWNIE JEDNA PRZETRWAŁA ZIMĘ I WYPUŚCIŁA LIŚCIE. MIAŁA TYLKO 4 SZTUKI CZY 5 SZTUK OWOCÓW...
NIE OPŁACA SIĘ ZIMIWAĆ. NAPRAWDĘ.
Jednego roku miałam papryki w tunelu i były piękne, po prostu piękne - wszystkie takie duże krzaki, i dużo owoców miały, chociaż wysiane były w tym samym roku - bez porównania z tą, którą zimowałam poprzedniej zimy...
Ale niech każdy robi, jak uważa - może po prostu trzeba się przekonać na własnej skórze, tak hak ja....😅
Pozdrawiam wszystkich serdecznie...
Przesadziłam papryki z zagona do doniczek starając się jak najmniej uszkodzić korzonki. Przechowałam w temp. ca.17 st. przez zimę. Pilnowałam żeby nie wyschły. Wysadziłam na zagon na wiosnę. Problemów z chorobami w sumie nie było, owoce były jakieś dwa tygodnie wcześniej. I nigdy więcej. Nie warta skórka za wyprawkę. Wolę wysiać nasiona w styczniu i nie mieć takiego problemu z donicami. I tak na marginesie papryka jest jeszcze na zagonie i nawet jakiś owoc się tam czerwieni, ale to raczej zasługa łagodnej jesieni.
mam kilka papryk w donicach 18l, na zimę chowam do domu i traktuje jak kwiatek doniczkowy; cały rok kwitną i owocują, zawsze mam dostępną świeżą paprykę; na wiosnę uzupełniam donice kompostem, podlewam - tyle jest roboty
Paprykę miałam słabą w tym roku więc zacznę sezon w styczniu te parę krzaków zmieszczę może w tedy będzie lepsza
Robię eksperyment z papryką na parapecie. Na razie dojrzały owoce które na niej były, więc je zebrałam. W międzyczasie pojawiła się mszyca - znikąd bo jak brałam z ogrodu to nie było. Pewnie biedronki azjatyckie przyniosły. Oprysk na parapecie ? Porażka. Za chwilę obcięłam wszystkie liście i musiałam umyć okna 😁 Mszyce zniknęły. Zobaczymy jak dotrwa do maja. Nie przerywam eksperymentu bo chcę zobaczyć czy krzaki zaplonują w przyszłym roku. Mszyca bardzo łatwo atakuje paprykę, ale niskie temperatury uporządkują sytuację. Na razie minusy ustąpiły pola plusom. Tunelowcom odradzam absolutnie paprykę w garażu. Ja mam 10 krzaków 😁 Pozdrowienia 🤗🤗🤗
ZGADZAM SIĘ TEŻ DAŁAM SIĘ NABRAĆ NA ZIMOWANIE, BO MYSLAŁAM ŻE BĘDĄ LEPSZE PLONY , NIESTETY WIĘKSZOŚĆ PADŁA, JEDYNIE PRZETRWAŁA 1 W DOMU KTÓRA ROSŁA W DONICZCE I PÓŻNIEJ W DOMU NA OKNIE, ALE PLONY BYŁY BARDZO MIZERNE.
U MNIE tak samo, miałam w róznych miejscach i wszystki padły...ostatnie sztuki padły ok. lutego.
Padły w znaczeniu, że najpierw zżółkły, a później zdrewniały? Bo u mnie tak się stało z częścią papryk, wywaliłem chyba z dziesięć krzaków, a zostawiłem jeden i się okazało, że w marcu zaczął wypuszczać pędy ;o
Ja przezimowałam w mieszkaniu, ładnie latem owocowały, ale to kłopot, trzeba mieć miejsce na duże donice. Teraz przyniosłam już dwuletnie, przycięte mocno (trzy krzaczki upchalam do jednej donicy), może im się uda
Moje zimujące zrobiły się czarne 😂 jedna przeżyła ale rosła bardzo słabo.
Witam nie uprawiam warzyw i bardzo dziękuję że takie osoby prowadzą zetelna porade a nie pseudo znawcy . I dzięki internetowi można korzystać z porad doświadczonych osób a tych co piszą poradniki to tylko by siac metlik w glowie pozdrawiam .
Czy w lasach Dzierzgonia jest borowik wysmukły?
Też raz próbowałem zimować w ten sposób paprykę i potem w maju ją przesadziłem do ogrodu. No i potwierdzam, że zimowanie nie ma sensu. Po przezimowaniu nie wypuściła mi nawet jednego owocu i prawie nie miała liści, a w trakcie sezonu wegetacyjnego wyginęła. Lepiej jest zrobić nowe sadzonki z nasionek odpowiednio wcześnie.
Zimuje papryki od 5 lat ,ostre papryki w doniczce mam 2,3 a nawet 4 letnie trzymane na parapecie i co roku mam lepsze zbiory,niewiem jak ze slodkimi ,ale ostre dają radę na plus, miałem wykopane z ziemi włożone do donicy i tak już 3lata owocuje piszę o ostrych odmianach niewielkich,talich do 60cm ale większe też można
Problemem z ostrymi jest taki, że dłużej dochodzą i nie mają swojego peek'u w pierwszym roku. Ot, cała filozofia.
Papryki mam w donicach. Nie mam szklarni i rosną pięknie na tarasie. Kwitną i pięknie wyglądają też ładnie . Mam swoją papryczkę, która zimuje w ogrodzie zimowym. Wiosna wystawiam i szybciej mam owocują.
Potwierdzam zimowanie działa
Ma pan rację, próbowałam, narobiłam sobie kłopotów w domu. Ujawniły się mszyce, ziemióki, a potem zżółkła i po wszystkim. W piwnicy też nie przetrwała. Nie warto ,tyle zachodu, efekt żaden. Pozdrawiam.
Miałem Habanero trzeci rok w doniczce i daje rade. Trzeba tylko uważać aby nie pozarażać innych roślin. Zimą z moich warunkach trochę zamiera. Wiosną przycinka do kikuta 15cm i co roku owoce
:D muszę dokupić trochę słoików ;D zamówione !
Siema, zimowałem kiedyś. Uprawiałem latem w doniczce, na zimę oberwałem, do piwnicy wstawiłem. Na 10 donic ze trzy przetrwały. Rosły słabo, wg mnie nie warto. Kury bardzo lubią te krzaki :)
Z całego tego filmiku zrozumiałam tyle że rolnicy i ogrodnicy raczej powinni ograniczać możliwość rozwoju szkodników i chorób roślin niż zapobiegać marnotrawieniu roślin wieloletnich. Ale też rozumiem że wiele osób ma własne ogródki z biedy i stara się wszystkiego spróbować aby przetrwać (tak jak rolnicy którzy są zagrożeni i mają duże straty gdy przyjdą szkodniki i zarazy). Poza tym są tacy jak ja którzy mogliby kupować rośliny z upraw przemysłowych ale dla własnego zdrowia wytwarzam własne warzywa, co też jest racją godną poszanowania. Papryki jeszcze nie zimowałam.
Nie to co napisałeś Nie ma sensu nawet dla amatora który nie śpi na pieniądzach 🤣🤣🤣
Dodatkowo kupowanie rozsady ni jak się nie ma do tego jak prowadzisz roślinę 🤣🤣🤣
Probowalem sam. Wyszło dobrze. Papryka byla wcześniej, bylo wiecej jak e zeszlym roku. to swojego rodzaju eksperyment. Nie opłaca sie to! Dodatkowo zajmuje miejsce i trzeba o to dbać. W swoich warunkach nie udalo mi sie osiągnąć takich efektow jak u ciebie. Wniesiemy poprawki i za rok sprobujemy zrobic wiekszy plon.
Jedne szczegół Karol nie dwór tylko pole😉
Jedni wychodzą na dwór drudzy na pole 😅😅😅 Pozdrawiam serdecznie 🤗
E, jednak dwór😂
Szlachta wychodzi na dwór plebs na pole 😊
@@justynapiotrowska9464
Mylisz się.
Plebs chodzi na dwor odrobić pańszczyźniane, a szlachta na pole popatrzyć czy plebs dobrze pracuje.😂😂😂😂😂
Pozdrawiam.
Całe życie, a mam już lat 50, wychodziłam na pole - i to w znaczeniu: na zewnątrz domu, na powietrze, na sanki, na grządki, ogólnie: na świeże powietrze....😃
I naprawdę, mówienie na dwór nijak mi nie pasuje, bo dwór to mi się kojarzy z budynkiem - takim dworem, w którym zamieszkiwało kiedyś państwo - w sensie szlachta, właściciele ziemscy...
Więc może się zastanówmy, co mówimy - to raz; a dwa - w języku polskim wiele wyrazów ma po kilka znaczeń, w zależności w jakim kontekście je użyjemy. A trzy - mamy w Polsce, czy mieliśmy coś takiego jak gwarę i w wielu miejscach się jej jeszcze używa, albo przynajmniej części słownictwa...
Więc szanujmy to dziedzictwo kulturowe....
Pozdrawiam serdecznie wszystkich - i tych wychodzących na pole; i tych, którzy wychodzą na dwór.... Ważne, byśmy się na tym świeżym powietrzu spotkali z życzliwością do siebie na wzajem....😊
Po sezonie zostalo mi kilka papryk w doniczkach wrzucielm xo garazu miejsce jest nic nie kosstuje . Tempretatura przez zime 12 stopni wiadro z woda do podlewania a raczej zraszania jest czas pokaze
Nareszcie ktos to powiedzial glosno :) tez ogladalam te filmiki i szukalam sensu ...no coz mnostwo takich porad do d... w kazdej dziedzinie i maja one "milion" lajkow.... 90% lijkow w tych glupawych filmikach "kupione" ....pozdrowionko dla prowadzacego i ogladajacych
Jak wygląda sprawa; ogórka gruntowego w tunelu?
Ktoś uprawiał?
Coś z tego jest?
❤❤❤
Próbowałam zimować słodkie tak do momentu jak dojrzały owoce w grudniu zebrałam ostatnie a reszta sama padła mimo podlewania 😂
A masz rację nie ma to sensu ,a doniczek mam i tak nad to do przechowania
Tu chyba chodzi tylko o to, że można przechować na drugi rok. Ale nikt nie każe na siłe plantatorom i innym ogrodnikom robic przy setkach sztuk. To raczej tylko ciekawostka. A sam sposób wyrywania absurd
Zimowałem. Nigdy z gruntu, tylko z wiaderka, bez niszczenia korzeni. Taniej i mniej roboty z wysiewu nasion odpowiednio wcześnie. Jedyny przypadek, gdy to się przydaje, to gdy mamy rzadką odmianę i z jakiegoś powodu zbiór nasion w danym sezonie poległ. :/
Kuźwa wiele roślin można przechowywać w np: garażu przez zimę. Ale po co? Zwłaszcza paprykę 😂😂😂😂😂
Sadzonki nie są aż tak drogie by kupić na wiosnę nowe.
Jesteś ignorantem.
Zimuje to się paprykę w donicach - w świetle i w pokoju. Owszem plon na drugi rok jest lepszy. Przed zimowaniem się toto oblewa wszystkimi możliwymi środkami ochrony roślin. Oczywiście taki cyrk się robi z jakimiś kolekcjonerskimi odmianami. Sama tak robię, bo moje nasiona są po 5 zł, ale za sztukę.
JAK ROZPYLASZ ŚRODKI OCHRONY ??
Próbowałam , żyły,plonowaly,ale całą zimę walczyłam z mszycami i później z mączlikami,po posadzeniu do gruntu jakoś marnie rosły
To wyciąganie z ziemi to może przesada, ale mówienie że na świecie nikt tego nie robi to zwyczajne kłamstwo. W uprawie komercyjnej być może nie ale w przydomowych ogródkach w niewielkiej skali już tak. Jest to powszechna praktyka na Krecie gdzie mieszkam i gdzie klimat pozwala zostawić roślinę w ziemi
Nikt kto szanuje swoją pracę
Ja z ciekawości jedna przezimowałem w garażu wybralem najdorodniejszy krzak korzeni nie mylem podlewałem raz na miesiac ogólnie myślałem ze nie przezimuje i nie wyda owocu bardzo szybko straciła wszystkie liście może mój bład że nie zadbalem o to zeby zakopać ja do folii a wstawilem w wiadro 10l, kwiatów miala dużo ale ja nie dbałem o nia poza tym u mnie ziemia 5-6klasy wiec cudow nie ma robilem to z ciekawosci zebrałem z krzaka 6 papryk ale tyle samo miala w pierwszym roku poprostu nie mam tyle czasu zeby zajmowac sie tym a i nasiona tej papryki zostaly wydlubane ze sklepowej. Na minus napewno wystartowała puźniej niż sadzonki u znajomego i to jest to o czym mowiles ze ona potrzebuje czasu na odbudowe systemu korzeniowego w tym roku niestety kupilem nasiona niby f1 ale nic nie wzeszlo wiec papryki nie bylo a pomidory też lipa bo odmiana f1 maiala wygladac na wielowocowe a przypominala koktajlowe cale szczescie ze zasadzilem 4 różne odmiany. Dlatego chyba daruje sobie zakup nasion ze sklepow ograodniczych i poszukam odmian lokalnych
mam pytanie do mlodego eksperta czy nawoz z rzywokostu moze zawierac azotyny ktore przenikaja do pomidora
Azotyny są w mięsie azotany są w pomidorach i nie ważne jaki nawóz każdy będzie produkował azotany w pomidorach bo jest to nawóz odłożony na później
Ja zimowałem i się udało. Kwestia growboxa tylko by doświetlać ale to bez sensu jak dla mnie ale jako ciekawostka musiałem sprobować. Nawet zimą kwitła i owocowała ale to była ozdobna papryka i chciałem ala bonzaja zrobiv. Dla słodkiej mi było szkoda zachodu.
Zgadzam się i nie zgadzam się. Zimowanie papryki w punktach z doświadczenia:
1. Niopłacalne
2. Trzeba wykopac całą bryłę korzeniową
3 ryzyko szkodników wcześniej
4. Jak doswietlasz, dokarmiasz i masz ogr-ewanie w szklarni to masz szansę na swoje papryki w majówkę (fajne)
5. Dla zabawy polecam ale tylko dla zabawy. Tr-eba piętach o ry-yku chorób i szkodników. Mam 4 ro letnią Jalapenio ale od 2 lat cały czas w donicy i daje radę.
5. Plony są większe ale koszty znacznie większe tak z 50 razy wiec się nie opłaca
6. Jak rozwalimy korzenie ja w bzdurnych poradnikach to niż z tego nie będzie.
7. Mszyce witajcie. Za każdym razem miałem z nimi problem
próbowałem zimować w tamtym roku i wszystkie padły
Jaką odmianę papryki słodkiej polecałbyś na uprawę amatorską w polu żeby miec wczesne zbiory ?????
Ważny jest wczesny siew papryki
Masz w dużej mierze rację i z większością Twoich argumentów się zgadzam ale nie z wszystkimi. zimowałem Carolinę reaper oraz jalapeno mini, plony były wyższe niż w pierwszym roku uprawy natomiast upierdliwość przechowywania tak jak mówisz ogromną natomiast uważam że ma to sens gdy uprawiamy trudno dostępną odmianę lub trafi nam się jakaś sztuka z wyjątkowo dobrym fenotypie. Co do tego wyrywania z ziemi to myślę że choć teoretycznie masz całkowitą rację to jednak trochę się mylisz. Po pierwsze w zimowaniu nie chodzi o to by przezimować całą bryłę korzeniową (choć można) a o to by przezimować ją w formie przyciętej co sprawi że w ciągu zimy powoli system korzeniowy się rozgałęzi i zakorzeni w nowej ziemi. Wiosną kiedy wystawi się roślinę w cieplejsze lepiej oświetlone miejsce roślina jest już gotowa do wzrostu. Ja swojej zimowanej papryce przycinałem system korzeniowy nożem do tapet. Mogę ją pokazać.
Dlaczego jest tak zimno?
Szkoda przekonywac nawiedzonych😂
Ale u mnie 3ci rok balkon dom i papryczki ostre są
kiedy ksiązka MAJSTER? :)
Co sie czepiasz ludzi którzy w domu się nudzą i oglądają te bzdury na rolkach i tik tokach i wierzą w te wymysły jak w nie wiadomo co.. 😂 Dej spokój kijem Wisły nie nawrócisz. ;) Weź lepi zrób filmik podsumowujący sezon, w całości warzyw, bo się przylepiłeś do papryki. ;) Podsumowanie i plany warzywnicze na kolejny sezon poprosze z gruntu jak i tuneli. :) Pozdro
Dałem plusa.
Ale najlepiej Karol zrób test: posadż dwa krzaczki do doniczki według tego systemu. Będzie ciekawy challange na przyszłość.
Ja bym zrobił inaczej: po dwie doniczki na środowisko, jedno ciemno, chłodniej i drugie cieplej i z odpowiednim doświetleniem.
Do jednej doniczki na chama wzięta jak z poradników, a do drugiej jak najładniej z bryłą korzeniową i ziemią.
Nie przejmuj sie krytyką zawsze filozofów jest wielu, fajny masz kanał i sama z niego korzystam twoje rady są bardzo pomocne. Zimowanie papryki?? no lepszej komedii nie słyszałam🤣
Zobacz... sama coś mówisz o jakiś filozofach, a jesteś wielką ignorantką.
napisałeś bzdury..
@@ryszardryszard1671 znawco to opisz przetrzymywanie w tunelu nie ogrzewanym przy tem - 15 stopni
@@verbenal.8958 Yyy, tak po prostu się nie robi?
Nie w tunelu, tylko w pomieszczeniu, które ma ok. 10°C. Ale trzeba dbać - nie przelać, nie zasuszyć. To nie takie proste - tym bardziej, że papryka zamiera - zrzuca liście, a potem na wiosnę dopiero wypuszcza nowe....
Da się, ale nie jestem przekonana czy się opłaca skórka za wyprawkę...
Pozdrawiam....
Ja skorzystałam z internetowych porad i przezimowałam paprykę i ją rzeczywiście wyrzuciłam bo wlazł na nią przeńdziorek , nie ma to sensu.
Nie opłaca się zimować bo przędziorki mi wszystko zaatakowały
Podobnie głupie zalecenia ,że pelargonie przetrwa w pudełku bez podlewania i gleby tylko w pudle .Nie słucham tych idiotycznych porad . Przekonałam się ,że ludzie są takimi manipulantami . Ja już spróbowałam i co NIC podobnego . Wyniki żadne .
A czy to prawda że papryka jest męska i żeńskie
Ostre papryki spokojnie zimują lub rosną w ciepłych krajach jako rośliny wieloletnie ( patrz USA i plantacje ostrych gatunków). Dziwne jest to ,że ludzie przekładają to na duże słodkie gatunki i chyba tu jest problem .
A fajnie byłoby ułatwić rolnikom sprzedaż swoich produktów Polakom, a nie że leci to potem na drugi koniec Europy.
Jakbyś potrzebował pomocy przy sklepie pod kątem it - hosting, utrzymanie, przeniesienie do chmury, to chętnie pomogę.
Trochę doświadczenia z it i devops posiadam :D
Ale po co to tłumaczyć ,oni i tak wiedzą lepiej .Ilu ludzi tyle opinii ,zresztą liczą się wyświetlenia .W nęćcie jest tych bzdur na pęczki ,ktoś kto wychodowal 5kl papryki !!jest fachowcem wysokiej klasy.Kolokwialnie mówiąc olać ich .
Próbowalem zimować w ubiegłym roku. Z tą różnicą, że nie myłem i wykopałem. Wszystko uschło i zdrewniałe pomimo podlewania.
W tym roku mam trochę papryk w donicach i te donice spróbuję w cieplejszych warunkach przetrzymać. Ciekaw jestem, jak się zachowa - o ile w ogóle przetrwa. Do tego oczywiście zrobię sporo nowych nasadzeń. Taki eksperyment.
W zeszłym roku 😂ostra przezimował i nawet zaowocowała ale pracy przy tym więcej niż zysku😂
A co to jest wykopać, wsadzić w doniczkę 7,5-10l, obciąć i schować w przyjemne środowisko? Prawie nic. A przecież raczej nikt kto ma pole albo szklarnię takich rzeczy nie robi 😂
Podobnie wyjdzie zasiać nowe, doświetlić, przesadzić raz, później drugi i w ziemię.
Już nie róbmy się tacy skrajni.
Pewne jest to, że paprykę przezimujesz i pewne jest też jej obfite ,,słabsze" owocowanie, które jest dużo dużo..... wcześniejsze. Natomiast jako widz nie rozumieniem tych ,,waszych" sprzeczek ,,branżowych". Sposób w jaki pokazujesz ,,tę konkretną zimowlę papryki" faktycznie nie rokuje niczego dobrego... to strata czasu i obraza dla rozumu widza. Po ,,większości innych Pana filmach" widzę, że Pan ma bogatą wiedzę o warzywach, więc proszę nie dawać się więcej nikomu prowokować.
Zgodzę się z większością rzeczy w filmie, ale też czuć jakąś taką ignorancję...
Niestety masz rację
Czuć ignorancję bo tego nie pojmuję w żaden sposób bo nieważne jak bym na to spojrzał z każdej strony ten temat śmierdzi i niewidzę żadnych plusów
Dodatkowo mojego ego też tu trochę skoczyło
Ja chcę mieć wyjebanego bonsaia z kilkuletniej papryki i po to zimuje xd😅😅😅
Masz rację, ja też uważam, że to bezsens przechowywać te krzaki przez zimę. Ja co roku kupuję nowe sadzonki od ogrodnika, ktory ma ogrzewane szklarnie i pięknie prowadzi sadzonki i płacę po 8 zł za jedną i nigdy nie narzekałam, do dziś jeszcze kwitną, chociaż i tak owoców z nich juz nie będzie, ale krzaki są piekne ,zdrowe i owoce też.
No i to samo mogę powiedzieć o swoich zimowanych paprykach, że piękne, zdrowe i owoce też (ho ho, a ile piri piri i caroliny zebrałem). Do dziś kwitną (a w sumie tylko te, które wywalę lub te z owocami, bo reszta już w domu obcięta i odpoczywa, a za jakiś czas będzie budzona do życia.
Doczekaliśmy czasów, gdzie ludzie bardziej wierzą teoretykom niż praktykom, często z wieloletnim doświadczeniam...
Karolu nie przejmuj się trolami...
1oo% racji -
To jest pomysł nie tylko polski, np ten filmik: th-cam.com/video/VCMJoADx9n0/w-d-xo.html
"Etyka botaniczna"? Kolejna bzdurna nowomowa nie mająca pokrycia w rzeczywistości. Wiele to mówi o osobie używającej takich określeń.
A może sprzedawać tym gamo..om te twoje krzaki, być nieźle zarobić..😂
Papryka ostra w sezonie wam nie dojrzewa? Serio? Jakim cudem? Wysiewam w lutym, do polowy kwietnia stoją na parapecie, rosną do 20 cm. Następnie do foliaka, najprostszego kupnego, pionowego 4 poziomowego. Do gleby idą 1 czerwca. I wszystko rośnie ładne, duże i owoców full.
Więcej roboty niż z zimowaniem XD
Jak to jest więcej roboty to jutro balet tańcze 🤣
Skończ tą farse pisać 🤣
Pełna zgoda,zimowałem kilka krzaków i na drugi rok kiepskie owocowanie,szkoda czasu na tą zabawę.
Nie warto uczyć świni śpiewu, nic z tego nie wyjdzie a i świnia się zdenerwuje... pewni ludzie nie mają podstawowej wiedzy a chcą uczyć innych dla wyświetleń i subów...
Rośliny mają mieć tyle nad co i pod ziemią, niszcząc to co pod ziemią nie liczył bym na zbyt dobry efekt nad ziemią...