Każdy remont starego domu zaczynamy od remontu dachu. Najpierw trzeba zatrzymać przeciekanie dachu, druga sprawa to szykować te pomieszczenie które będzie używane podczas remontu na parterze. Resztę pomieszczeń na poddaszu na piętrach piwnicę czy garaże zostawiamy na koniec. Oczywiście zakładam, że budynek nadaje się do remontu bo stoi już 40 lat czyli fundament wytrzymał. No i najważniejsza rzecz nie karczować działki bo będzie wszystko widać co robicie i zaczną się kontrole i donoszenie przez sąsiadów. Wycinamy tylko środek działki zostawiając szpaler drzew przy granicy działki przy siatce, przy płocie, żadnych koparek, żadnego ciężkiego sprzętu. Takie remonty robi się głową, a nie siłą fizyczną. Nie rozpoczynamy wszystkich pomieszczeń na raz tylko sukcesywnie po kolei wykańczamy poszczególne pomieszczenia bo nie wiecie co wam będzie potrzebne i ile pomieszczeń wam się przyda. No i najtrudniejsze cała biurokracja, odbiory, przyłącza wybierać proste i szybkie rozwiązania które się łatwo instaluje nic skomplikowanego,
Ło Jezusie ... podziwiam za chęci i odwagę. powiem Wam tak ... szczęscia życzę, bo w trakich remontach trzeba go więcej niż pieniedzy. takie kwiatki wychodzą zawsze że szkoda gadać. Czasami lepiej nowy budować. weźcie pod uwage nie tylko stan, ale i szkody poczynione przez lata. dach ściany kominy, izolacje pion i poziom, nadproża, stropy, zbrojenie, klatki schodowe ( szerokość ) wysokości po wylewkach. Szczęscia zyczę.
Dom wygląda solidnie, rozkład domu bardzo atrakcyjny, jest to stan surowy otwarty więc dużo pracy przed wami. Dobra decyzja i pamiętajcie "nie ma rzeczy, których nie można naprawić" jak zmagałam się z trudnościami na swojej budowie te słowa trzymały mnie na duchu. Powodzenia.
Prosta sprawa. Elektryka, hydraulika. Okna, Plyty gk na klej. Pomalowac, podłog, plytki w łazience i gotowe. To nawet nie remont generalny a wykończeniówka. Masę pracy odeszło z tego powodu że nie trzeba właściwie nic demontować
Gratuluję! Kupiliśmy taka sama wieczna budowę tylko z 1989 r. Ogrom pracy ale opłaciło się. Większość sami. Finansowo wyszlo super, a lokalizacja warta miliony.
@@RobotaPrywatnau nas większość ścian poszła out, 5 podciągów najdłuższy ponad 3 metry, z 18 pomieszczeń jest 8. Tylko wszędzie poszły GK bo murarze z lat 80 nie umieli w kąty i piony. Ja u Was widzę potencjał. Trzymam kciuki
Dużo pracy. Już budowa nowego nie jest łatwa a doprowadzenie starego domu to będzie mordenga. Mury wyglądają strasznie porównując do obecnych standardów. Dach pewnie do zrobienia na nowo. Izolacja tego będzie trudna. Wszystko krzywe, ekipy wykończeniowe sobie nieźle doliczą, a większość tych lepszych się pewnie nie podejmie, bo w tym czasie 3 nowe domy oblecą xD Trzeba dokładnie przemyśleć co gdzie będzie bo inaczej dużo przestojów i przeróbek a tym samym koszty. Powodzenia.
Trzeba przyznać że trzeba mieć duże jaja że kupić tylu letni dom w takim stanie żeby go wykończyć. Żeby po tylu latach się nie okazało że taniej wyjdzie pobudować nowy niż doprowadzać ten do stanu używalności
Bo tak będzie. Jak nie na etapie wykończenia to w trakcie eksploatacji. Jeśli dobra lokalizacja w mieście, to się obroni, inaczej to będzie nie dość że kosztowne to męczące i czasochłonne.
Podstawa to remont .Widze ze nie caly deskowany byl. Potem wszystkie inne prace. Kupowanie duzego domu dzisiaj to odwazny krok patrzac na stale rosnace koszty pradu,gazu wody...
I szczerze, zrobił bym garaż na poziomie -1 jezeli jest miejsce, wtedy będziecie mieli na parterze miejsce np. na większą łazienkę, może kuchnię ze spiżarnią. może schodu wtedy też by sie udało przenieść. Ogólnie potencjał jest. Będę obserwował.
kwestia ceny, to że nie ma elektryki i hydrauliki, ocieplenia uwazam za plus, bo w latach 80 to raczej słabe były technologie, dla pewnosci mozna jeszcze fundament odkopac i czyms sensownym zaizolować(hydro oraz termo), pytanie jeszcze w jakim stnie jest więźba, czy czy już nie jest zzarta przez korniki...
Z 500 tyś pójdzie i to lekko , pod warunkiem że to co jest nadaje się do ogarnięcia , gorzej jak trzeba będzie np dach nowy kłaść . Słabo to wszystko tam wygląda 😮 życzę dokończenia inwestycji 😊
drewno wygląda w większości ok, ale dachówki, membrana do wymiany bo jezeli to jest 40 lat to jednak są już lepsze materiały. A wymiana całego dachu też nie będzie tragiczna a może w późniejszym etapie sporo zaoszczędzić
Ta pani ma glos jak by miała zemdleć za moment.Fajna chata może być.Domy z tamtych czasów byly budowane pancernie ale niestety nie dokładnie.Da się ogarnąć.O wyburzeniu piszą zazwyczaj ludzie mieszkający w budach z gazobetonu u których nie znajdzie się kawalka cegły.Pozdrowienia z wygodnych 300m a nie kurnika 70m
A jak to wyglada prawnie? Bo pozwolenie na budowe wygaslo jakis czas po ostatnim wpisie do dziennika budowy, wiec trzeba zrobic nowy projekt, wystapic o pozwolenie na budowe no i wtedy wszystko musi byc zgodne z aktualnym mpzp, w sumie dobrze ze nie ma kabli ocieplen itp, okna pewnie raczej do wymiany, reszte da sie zrobic, nie jest zle, choc fakt ekspertyza by sie przydała
Czytam komentarze i widzę, że co jeden jest bardziej hurrra-optymistyczny. A ja zacząłbym od profesjonalnej ekspertyzy budowlanej i to JESZCZE PRZED PODPISANIEM umowy kupna. W filmie o czymś takim ani słowa... A to, że komuś coś wydaje się solidne? Przypomnę: 40 sezonów jesiennego przemakania i zimowego przemarzania... Ta budowa może być miną nadającą się TYLKO DO ROZBIÓRKI, choć nie mówię, że tak jest. Jednak ryzyko jest duże i warto rzecz sprawdzić. Na to jest za późno wtedy gdy prace wykończeniowe są mocno zaawansowane. Bardzo niepokojące podsączanie się wody w piwnicy!!!! To nie jest nic... To KONIECZNOŚĆ ODKRYWKI i starannej naprawy izolacji fundamentu!!!!! Koszty i czas... Zignorujesz, "za chwilę" masz potężny grzyb i mnóstwo mykotoksyn w powietrzu... Wystarczy zacząć chałupę ogrzewać - grzybki lubią ciepełko! Wilgoć już mają... A nam, ludziom, mykotoksyny cholernie szkodzą z kancerogennymi skutkami włącznie! Dołóżmy do tego jeszcze normatywy budowlane słusznie upadłej komuny i mamy pełem obraz "szczęścia". Szczęścia, które połknie dużą bańkę jak nic by rzecz doprowadzić do szczęśliwego zamieszkania. I oby tylko bańkę... No i przy bardzo dobrych wiatrach już za rok parapetówka jeśli kasa na koncie czeka na zainwestowanie. Bo właściciele jakoś nie wyglądają mi na wybitnych budowlańców i instalatorów. Raczej wyglądają mi na pełnych wiary amatorów i oglądzie inwestycji niezmąconym specjalistyczną wiedzą. Proszę się nie gniewać, że tak wprost, bez ogródek. Wolę mówić (czy napisać) prosto w oczy niż nie mówić nic, albo co gorsze, poza plecami. Ktoś powie o mnie: malkontent, czarnowidz. Ja o sobie myślę: realista. Apel do inwestorów: zanim wydacie pierwszą złotówkę OPŁAĆCIE EKSPERTYZĘ z prawdziwego zdarzenia. Nie że panu Ziutkowi coś się wydaje i węsząc zlecenie na robotę powie wszystko co chcecie usłyszeć, nie to co POWINNIŚCIE usłyszeć. Być może w ten sposób oszczędzicie sobie GIGA-rozczarowanie. A jeśli wszystko okaże się git, wóczas śpicie spokojnie przez kolejne dekady! Ekspertyza to w żadnym razie nie jest wyrzucony pieniądz, to koszt najświętszej rzeczy na świecie: świętego spokoju! P. S. Nie znam żadnej firmy zajmującej się ekspertyzami! Nikogo nie zamierzam stręczyć. W imię najlepiej pojętej polsko-polskiej solidarności podsuwam Wam pod rozwagę dylematy, których najwyraźniej nie bierzecie w ogóle pod uwagę. Informacje i spostrzeżenia własne przekazałem, teraz decyzje i będące ich następstwem działania (albo zaniechania) po Waszej stronie.
@@ExitEror No to ile to wyjdzie? Około równego zera? Bo jeszcze trzeba liczyć koszt utylizacji ładnych kilkunastu metrów sześciennych gruzu, jeśli pójdzie źle... A to nie jest popierdółka tylko kupa siana. Stąd moje wielokrotne podkreślenie, że ekspertyza jest tu absolutnie niezbędna...
@@RobotaPrywatna Proszę pana, pan NIE ZROZUMIAŁ! Ja mówię o EKSPERTYZIE a nie o obdukcji pana inżyniera. Ekspertyza to są szczegółowe pomiary, pobranie próbek do badań labolatoryjnych, próby obciążeniowe itp., itd. Nie będę panu więcej klarować - albo pan zechce zrozumieć, albo będzie pan skakać do basenu z trampoliny bez upewnienia się czy jest w nim woda. W sumie to nie mój problem.
@@andrzej3511Ja pierdziele Panie Ekspertyza. Jeśli by tak wszyscy zaczęli swoje życie układać od ekspertyz wszelakiej maści ekspertów to większość by uznała ze lepiej usiąść na dupie i się nad sobą załamać - bo ekspertyza mowi że ich życie opłacalne nie jest. Znam wielu takich jak Ty którzy jeden krok analizują miesiącami i latami. Jednak w przyrodzie dla zachowania równowagi występuje też gatunek mniej lękliwy który rzuca się w nieznane. Nawet gdy okazuje się że wszystko jest inaczej i nie tak jak zakładali to w ogólnym rozrachunku dają radę bez roztrząsanią życia na czynniki pierwsze. Tobie najprawdopodobniej sama świadomość tego braku ludzkiej odpowiedzialności rozsadza umysł. Jednak takie działania nadają sens ich życiu. Dzięki temu życiu nadajemy kolorytu i jakże potrzebnej równowagi. Jedni kroku w życia nie zrobią ze strachu przed nieznanym gruntem a inni krok stawiają patrząc w niebo i radośnie pogwizdując liczą sobie chmurki.😅 Przepraszam ze wtrąciłem się w twój komentarz ale trudno przejść obok twego wpisu obojętnie. To jest zwykly domek a nie drapacz chmur w centrum Nowego Jorku. Zrób coś Andrzej szalonego - weź z lodówki szklankę zimnego mleka a zobaczysz ze warto ryzykować nawet gdy w tle wizja zapalenia krtani.
Takie gadanie że trzeba wyburzyć mnie rozwala. Kwestia kasy, koło mnie sąsiad ma dom 300 dla ochrony swój 800 dla siebie bo ma kasę, kolejny podobnie. Ma on działkę 1,5h. Ja mam 1000m2 i domek 200metrów i go roboę 12 rok. Jest gotowiec, myślę że samemu z 200 tyś i gotowe. Poza tym żyd mówił: krawiec kraje jak materii staje 🤭
Każdy remont starego domu zaczynamy od remontu dachu. Najpierw trzeba zatrzymać przeciekanie dachu, druga sprawa to szykować te pomieszczenie które będzie używane podczas remontu na parterze. Resztę pomieszczeń na poddaszu na piętrach piwnicę czy garaże zostawiamy na koniec. Oczywiście zakładam, że budynek nadaje się do remontu bo stoi już 40 lat czyli fundament wytrzymał. No i najważniejsza rzecz nie karczować działki bo będzie wszystko widać co robicie i zaczną się kontrole i donoszenie przez sąsiadów. Wycinamy tylko środek działki zostawiając szpaler drzew przy granicy działki przy siatce, przy płocie, żadnych koparek, żadnego ciężkiego sprzętu. Takie remonty robi się głową, a nie siłą fizyczną. Nie rozpoczynamy wszystkich pomieszczeń na raz tylko sukcesywnie po kolei wykańczamy poszczególne pomieszczenia bo nie wiecie co wam będzie potrzebne i ile pomieszczeń wam się przyda. No i najtrudniejsze cała biurokracja, odbiory, przyłącza wybierać proste i szybkie rozwiązania które się łatwo instaluje nic skomplikowanego,
Ło Jezusie ... podziwiam za chęci i odwagę. powiem Wam tak ... szczęscia życzę, bo w trakich remontach trzeba go więcej niż pieniedzy. takie kwiatki wychodzą zawsze że szkoda gadać. Czasami lepiej nowy budować. weźcie pod uwage nie tylko stan, ale i szkody poczynione przez lata. dach ściany kominy, izolacje pion i poziom, nadproża, stropy, zbrojenie, klatki schodowe ( szerokość ) wysokości po wylewkach. Szczęscia zyczę.
Dom wygląda solidnie, rozkład domu bardzo atrakcyjny, jest to stan surowy otwarty więc dużo pracy przed wami. Dobra decyzja i pamiętajcie "nie ma rzeczy, których nie można naprawić" jak zmagałam się z trudnościami na swojej budowie te słowa trzymały mnie na duchu. Powodzenia.
Właśnie oglądam Wasz pierwszy odcinek, bardzo ciekawy i czekam na kolejne odcinki.Pozdrawiam😊
Prosta sprawa. Elektryka, hydraulika. Okna, Plyty gk na klej. Pomalowac, podłog, plytki w łazience i gotowe. To nawet nie remont generalny a wykończeniówka. Masę pracy odeszło z tego powodu że nie trzeba właściwie nic demontować
Gratuluję! Kupiliśmy taka sama wieczna budowę tylko z 1989 r. Ogrom pracy ale opłaciło się. Większość sami. Finansowo wyszlo super, a lokalizacja warta miliony.
Dziękujemy, nie będzie łatwo.
@@RobotaPrywatnau nas większość ścian poszła out, 5 podciągów najdłuższy ponad 3 metry, z 18 pomieszczeń jest 8. Tylko wszędzie poszły GK bo murarze z lat 80 nie umieli w kąty i piony. Ja u Was widzę potencjał. Trzymam kciuki
Podziwiam odwagę i daje suba . Jestem ciekaw jak się dalszy ciąg rozwinie .
Powodzenia, czeka was duzo pracy
,,bedzie na bogato,, subskrybuje i kibicuje!
Jest potencjal
Porządny fundament to dobrze rokuje, powodzenia
Dużo pracy. Już budowa nowego nie jest łatwa a doprowadzenie starego domu to będzie mordenga. Mury wyglądają strasznie porównując do obecnych standardów. Dach pewnie do zrobienia na nowo. Izolacja tego będzie trudna. Wszystko krzywe, ekipy wykończeniowe sobie nieźle doliczą, a większość tych lepszych się pewnie nie podejmie, bo w tym czasie 3 nowe domy oblecą xD Trzeba dokładnie przemyśleć co gdzie będzie bo inaczej dużo przestojów i przeróbek a tym samym koszty. Powodzenia.
Będę śledził, ciekawie się zapowiada🎉
Współczuję sam wziąłem ruinę teraz żałuję
Też remintuje dom z lat 50 trzeba sporo cierpliwosci i elastycznosci w dzialaniu powodzonka😊
Trzeba przyznać że trzeba mieć duże jaja że kupić tylu letni dom w takim stanie żeby go wykończyć. Żeby po tylu latach się nie okazało że taniej wyjdzie pobudować nowy niż doprowadzać ten do stanu używalności
Miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle.
czy budowałeś kiedyś dom ? czy wiesz o czym piszesz ?
@@ritaros1848 tak się składa że mialem do czynienia z budową domów i wiem o czym piszę
@@ritaros1848 ty pewnie zdobyłeś doświadczenie na budowie domów ale z klocków
Bo tak będzie. Jak nie na etapie wykończenia to w trakcie eksploatacji. Jeśli dobra lokalizacja w mieście, to się obroni, inaczej to będzie nie dość że kosztowne to męczące i czasochłonne.
Witam mam dom 300m użytkowe w parterze i ci powiem ,że duże chaty to przerost formy nad treścią,masa roboty i kosztów,powodzenia syzyfie
Dzięki
Podstawa to remont .Widze ze nie caly deskowany byl.
Potem wszystkie inne prace.
Kupowanie duzego domu dzisiaj to odwazny krok patrzac na stale rosnace koszty pradu,gazu wody...
Amazing content !! Keep on doing good job ! Btw i love your haircut . You have my MEGA sub :)
uu bedzie zabawa, powodzenia
Kiedys to sie budowało taka piwnica to skarb tak naprawdę..
I szczerze, zrobił bym garaż na poziomie -1 jezeli jest miejsce, wtedy będziecie mieli na parterze miejsce np. na większą łazienkę, może kuchnię ze spiżarnią. może schodu wtedy też by sie udało przenieść. Ogólnie potencjał jest. Będę obserwował.
kwestia ceny, to że nie ma elektryki i hydrauliki, ocieplenia uwazam za plus, bo w latach 80 to raczej słabe były technologie, dla pewnosci mozna jeszcze fundament odkopac i czyms sensownym zaizolować(hydro oraz termo), pytanie jeszcze w jakim stnie jest więźba, czy czy już nie jest zzarta przez korniki...
Z 500 tyś pójdzie i to lekko , pod warunkiem że to co jest nadaje się do ogarnięcia , gorzej jak trzeba będzie np dach nowy kłaść . Słabo to wszystko tam wygląda 😮 życzę dokończenia inwestycji 😊
drewno wygląda w większości ok, ale dachówki, membrana do wymiany bo jezeli to jest 40 lat to jednak są już lepsze materiały. A wymiana całego dachu też nie będzie tragiczna a może w późniejszym etapie sporo zaoszczędzić
Jestem ciekaw dalszych postępów bo nie oszukujmy sie często z tak starymi budynkami jest tak że bardziej opłaca się wyburzyć i stawiać od zera
Ludzie na wsiach remontują 80 letnie domy z drewna a Ty o wyburzaniu domu z pustka piszesz. Brawo!
Jeśli remontujesz zabytek to inaczej patrzysz na opłacalność.
Będą regularne odcinki z postępu doprowadzania tego do użyteczności?
Postaramy się.
@@RobotaPrywatna a jaki macie "termin zakończenia" lub "wprowadzenia"? - są jakies konkretne plany?
Nie ma planów 🤷🏻♂️. Im szybciej tym lepiej. Zakładam 1-3lata
Odc.2 Rok 2064 Sprzedajemy 80 Letnią Budowę 😅
Ta pani ma glos jak by miała zemdleć za moment.Fajna chata może być.Domy z tamtych czasów byly budowane pancernie ale niestety nie dokładnie.Da się ogarnąć.O wyburzeniu piszą zazwyczaj ludzie mieszkający w budach z gazobetonu u których nie znajdzie się kawalka cegły.Pozdrowienia z wygodnych 300m a nie kurnika 70m
Najwyraźniej przeraża ją ognom pracy, który ją czeka 😂
A jak to wyglada prawnie? Bo pozwolenie na budowe wygaslo jakis czas po ostatnim wpisie do dziennika budowy, wiec trzeba zrobic nowy projekt, wystapic o pozwolenie na budowe no i wtedy wszystko musi byc zgodne z aktualnym mpzp, w sumie dobrze ze nie ma kabli ocieplen itp, okna pewnie raczej do wymiany, reszte da sie zrobic, nie jest zle, choc fakt ekspertyza by sie przydała
Strzał w 10! Kiedyś chyba nagram o tym odcinek, bo trzeba by poemat tu napisać.
Czytam komentarze i widzę, że co jeden jest bardziej hurrra-optymistyczny. A ja zacząłbym od profesjonalnej ekspertyzy budowlanej i to JESZCZE PRZED PODPISANIEM umowy kupna. W filmie o czymś takim ani słowa... A to, że komuś coś wydaje się solidne? Przypomnę: 40 sezonów jesiennego przemakania i zimowego przemarzania... Ta budowa może być miną nadającą się TYLKO DO ROZBIÓRKI, choć nie mówię, że tak jest. Jednak ryzyko jest duże i warto rzecz sprawdzić. Na to jest za późno wtedy gdy prace wykończeniowe są mocno zaawansowane.
Bardzo niepokojące podsączanie się wody w piwnicy!!!! To nie jest nic... To KONIECZNOŚĆ ODKRYWKI i starannej naprawy izolacji fundamentu!!!!! Koszty i czas... Zignorujesz, "za chwilę" masz potężny grzyb i mnóstwo mykotoksyn w powietrzu... Wystarczy zacząć chałupę ogrzewać - grzybki lubią ciepełko! Wilgoć już mają... A nam, ludziom, mykotoksyny cholernie szkodzą z kancerogennymi skutkami włącznie!
Dołóżmy do tego jeszcze normatywy budowlane słusznie upadłej komuny i mamy pełem obraz "szczęścia". Szczęścia, które połknie dużą bańkę jak nic by rzecz doprowadzić do szczęśliwego zamieszkania. I oby tylko bańkę... No i przy bardzo dobrych wiatrach już za rok parapetówka jeśli kasa na koncie czeka na zainwestowanie. Bo właściciele jakoś nie wyglądają mi na wybitnych budowlańców i instalatorów. Raczej wyglądają mi na pełnych wiary amatorów i oglądzie inwestycji niezmąconym specjalistyczną wiedzą. Proszę się nie gniewać, że tak wprost, bez ogródek. Wolę mówić (czy napisać) prosto w oczy niż nie mówić nic, albo co gorsze, poza plecami.
Ktoś powie o mnie: malkontent, czarnowidz. Ja o sobie myślę: realista.
Apel do inwestorów: zanim wydacie pierwszą złotówkę OPŁAĆCIE EKSPERTYZĘ z prawdziwego zdarzenia. Nie że panu Ziutkowi coś się wydaje i węsząc zlecenie na robotę powie wszystko co chcecie usłyszeć, nie to co POWINNIŚCIE usłyszeć. Być może w ten sposób oszczędzicie sobie GIGA-rozczarowanie. A jeśli wszystko okaże się git, wóczas śpicie spokojnie przez kolejne dekady! Ekspertyza to w żadnym razie nie jest wyrzucony pieniądz, to koszt najświętszej rzeczy na świecie: świętego spokoju!
P. S. Nie znam żadnej firmy zajmującej się ekspertyzami! Nikogo nie zamierzam stręczyć. W imię najlepiej pojętej polsko-polskiej solidarności podsuwam Wam pod rozwagę dylematy, których najwyraźniej nie bierzecie w ogóle pod uwagę. Informacje i spostrzeżenia własne przekazałem, teraz decyzje i będące ich następstwem działania (albo zaniechania) po Waszej stronie.
mam nadzieję , że zrobili ekspertyze bo inaczej jest to mina warta koszt działki minus rozbiórka domu
@@ExitEror No to ile to wyjdzie? Około równego zera? Bo jeszcze trzeba liczyć koszt utylizacji ładnych kilkunastu metrów sześciennych gruzu, jeśli pójdzie źle... A to nie jest popierdółka tylko kupa siana.
Stąd moje wielokrotne podkreślenie, że ekspertyza jest tu absolutnie niezbędna...
Dzięki za komentarz. Tak oglądał to inżynier i powiedział, że jest ok
@@RobotaPrywatna Proszę pana, pan NIE ZROZUMIAŁ!
Ja mówię o EKSPERTYZIE a nie o obdukcji pana inżyniera. Ekspertyza to są szczegółowe pomiary, pobranie próbek do badań labolatoryjnych, próby obciążeniowe itp., itd.
Nie będę panu więcej klarować - albo pan zechce zrozumieć, albo będzie pan skakać do basenu z trampoliny bez upewnienia się czy jest w nim woda. W sumie to nie mój problem.
@@andrzej3511Ja pierdziele Panie Ekspertyza. Jeśli by tak wszyscy zaczęli swoje życie układać od ekspertyz wszelakiej maści ekspertów to większość by uznała ze lepiej usiąść na dupie i się nad sobą załamać - bo ekspertyza mowi że ich życie opłacalne nie jest. Znam wielu takich jak Ty którzy jeden krok analizują miesiącami i latami. Jednak w przyrodzie dla zachowania równowagi występuje też gatunek mniej lękliwy który rzuca się w nieznane. Nawet gdy okazuje się że wszystko jest inaczej i nie tak jak zakładali to w ogólnym rozrachunku dają radę bez roztrząsanią życia na czynniki pierwsze. Tobie najprawdopodobniej sama świadomość tego braku ludzkiej odpowiedzialności rozsadza umysł. Jednak takie działania nadają sens ich życiu. Dzięki temu życiu nadajemy kolorytu i jakże potrzebnej równowagi. Jedni kroku w życia nie zrobią ze strachu przed nieznanym gruntem a inni krok stawiają patrząc w niebo i radośnie pogwizdując liczą sobie chmurki.😅 Przepraszam ze wtrąciłem się w twój komentarz ale trudno przejść obok twego wpisu obojętnie. To jest zwykly domek a nie drapacz chmur w centrum Nowego Jorku. Zrób coś Andrzej szalonego - weź z lodówki szklankę zimnego mleka a zobaczysz ze warto ryzykować nawet gdy w tle wizja zapalenia krtani.
Masz mojego suba. Jakiego mikrofonu używasz?
Wbudowanego niestety, ale lepszy jest w drodze, dzięki.
zrób w nocy napad na parking mat bud liroja i pare tysi do przodu :)
Czekam na następne odcinki
Postaramy się :)
Ja rowniez
Najgorzej wygląda ta skorodowana czerwona cegła, żeby się nie okazało że ruszysz palcem i zacznie się sypać.
Jest ok, sprawdzałem
Jezeli to kosztowało 100tys z działką to ma sens 😊
W tej lokalizacji taka działka to około 100k, więc niestety kosztowało trochę więcej.
@@RobotaPrywatna będę obserwował postęp prac, pozdrawiam i życzę powodzenia.
Powinno kosztować mniej niż pusta działka.
Katastrofa,lepiej zburzyc Bo nie ma mozliwosci zdac tego balaganu do uzytku
Damy radę.
Takie gadanie że trzeba wyburzyć mnie rozwala. Kwestia kasy, koło mnie sąsiad ma dom 300 dla ochrony swój 800 dla siebie bo ma kasę, kolejny podobnie. Ma on działkę 1,5h. Ja mam 1000m2 i domek 200metrów i go roboę 12 rok. Jest gotowiec, myślę że samemu z 200 tyś i gotowe. Poza tym żyd mówił: krawiec kraje jak materii staje 🤭
Kamerowac... Co za wieś
Pustak żużlowy kiedyś jak nic nie było to z tego się pustaki robiło
Przerwa technologiczna zachowana 😎
:D