obgadywanie i zmienianie faktów... przydzielanie mi swoich niespełnionych marzeń, tak jakbym dostawała jej worek na plecy i musiała z nim iść.. to znam doskonale z moja mamą. tez wierzyłam ze mnie kocha, ale to chyba nie tak wyglądało w rzeczywistosci. ja najbardziej boję sie powiedzieć NIE, że znowu będę uznana za złą córkę. kiedy to zrozumiałam poczułam ulgę. dowiedziałam się niedawno że wykorzystywanie seksualne w moim życiu tez było. że to co przeszłam do tego się zalicza. to kolejne odkrycie które wiele zmieniło w moim zyciu. Zawsze kazała mi chuchać i dmuchać na jej osobę. a ja to robiłam. byłam dorosła będąc dzieckiem. musiałam targać swoją matkę i słuchac jej jak partner partnera, to ja ją wspierałam, to ja musiałam byc empatyczna a dodatkowo musiałam znosic porządne lanie co jakiś czas. ojciec miał mnie w d. wiec nawet jak biła, to przechodizł obok i nic nie reagował. Dobrze jest byc dorosłym. Teraz widzę to inaczej. Wierze że będę silniejsza.
Samotnosc to uczucie, ktore znam najlepiej. Wydawalo mi sie, ze moje zycie bylo dosc poukladane, na zewnatrz. Perfekcyjny porzadek, ktory lubie, czy nie mowi o tym jak wielki balagan mam w sobie. Na tym kanale uswiadomilam sobie, co jest powodem tego calego popaprania. Nigdy nie mialam dobrych relacji z matka, byl czas kiedy zerwalam kontakt calkowicie, bo intuicyjnie czulam, ze to dla mnie dobre. Niestety brak zrozumienia dlaczego ciagle czuje sie zle prowadzi mnie ta sama droga, pelna narcyzow i poczucia, ze ciagle jestem za cos winna. Jak nie zebrac o milosc. Dziekuje Justyno, ze zdecydowalas sie otwarcie mowic o przeszlosci. Mam nadzieje, ze to pomoze mi ruszyc z miejsca i posprzatac ten balagan, ktory mam w sobie
Moja droga życiowa była bardzo podobna. Narcystyczna matka i ojciec. Siostra przejęła narcystyczne wzorce. Ja jestem osobowością zależną z "syndromem Atlasa". Mam za sobą rozwód i kolejne dwa związki z narcystycznymi partnerami. Mój szef również był narcystą. Byłam w takiej matni, że gdybym nie trafiła na terapię i tego typu blogi, to pewnie bym się wykończyła już fizycznie i psychicznie dosłownie. Justyno bardzo pomocny jest ten film. A najbardziej dodaje mi otuchy to, że na Twojej twarzy pojawia się uśmiech. Na mojej jeszcze niezbyt często. Pozdrawiam i dziękuję.
Dziękuję za ten film.Słuchając Ciebie i Twojej historii ,odnajduję dużo wspólnych elementów z moją historią, na szczęście wyzwoliłam się z chorych sytuacji, wyprowadzając się od mojej mamy, jestem teraz w kontakcie ze sobą, swoimi potrzebami, marzeniami i nowymi celami na przyszłość. Nauczyłam się stawiać granice i relacje między nami są teraz bardzo dobre.
Na ten filmik I jeszcze kilka innych natrafilam dopiero kilka dni temu. Bardzo dziekuje, ze dzielisz sie z nami swoimi doswiadczeniami. Od okolo poltora roku stosuje medytacje, afirmacje a I tak ciagle mam wrazenie, ze stoje w miejscu, ze to za malo! Slucham siebie ale czasami nie slysze nic! Obwiniam sie, ze rozwoj przychodzi za wolno, albo ze postepow nie widac! Dzis po raz pierwszy uslyszalam wszystkie potrzebne mi informacje! Zdecydowanie jestem osoba zalezna I zamrozona. Obwinianie siebie o to Kim jestem I dlaczego taka jestem bylo moim chlebem powszednim. Dzis po raz pierwszy (tak naprawde) zrozumialam, ze to mnie skrzywdzono. I rozplakalam sie tak bardzo, I przyjelam ten smutek a z nim natlok mysli! Czuje, ze jestem na dobrej drodze! Dziekuje Ci za to!!!
W moim rodzinnym domu ojciec był narcystyczny..,i w moim otoczeniu roi się od osobowości narcystycznych, psychopatycznych, przyciągam je jak magnes. Jestem na początku tej drogi i jest mi niesamowicie ciężko. Bardzo Ci dziękuję za to, że dzielisz się z nami wiedzą
Widać,a raczej słychać, jak bardzo mówiąc o tym wszystkim, jest Pani poruszona. Przypomina mi to, jak sama wewnętrznie drżę, opowiadając swoją historię. Wiem, że to wymaga wiele odwagi i dziękuję, że dzieli się Pani swoją trudną drogą z nami.
Pamiętam, że jak byłam dzieckiem obudziłam się w nocy z silnym przekonaniem, że wszyscy w moim domu są potworami. Bałam się, ale zasnelam. Teraz wiem, że moja intuicja mnie nie klamala. Dobrze, że istniejesz. 😘
Ps. przebudzenie jest bolesne, jednak tyle wyjaśnia. Uświadomienie sobie, że samotność była mi zawsze bliska - , a związek z mężem iluzją związku. Iluzją wytworzoną przez moje ego, by przeżyć. Bo w literaturze, szkole, studiach wszędzie piszą o miłości no i, że każda matka swoje dzieci kocha. Jak w to nie wierzyć? A jednak.....
dziękuję, że jesteś ❤ dajesz mi ogromnie dużo wiary i nadziei, że można wyjść z lęków i schematów jakie nam wpojono przez nieświadomych rodziców czy też rodziny
Justysiu - mam 56 lat -zaczynasz odmieniać moje życie -moje życie jest jeszcze takie jak było twoje -ale twój piękny przekaz daje mi światło na lepszą przyszłość -dziękuję ci bardzo -niesiesz dobro 👄👄👄👄działaj dalej 👄👄👄👄
Jestem Ci niezmiernie wdzięczny za te poscasty, naprawdę zmieniły moje życie. Dowiedziałem się sporo o sobie,o swoim toksycznym związku i jest mi o wiele lepiej patrzeć z nadzieją w przyszłość. Przez cały weekend malowałem kuchnie i słuchałem Ciebie😊 dzięki Ci za to co robisz,pozdro✌️
Dziekuje. Poprzez Pani filmy latwiej innym odnalesc swoja droge i zrozumiec ze nie postradalysmy zmyslow . Nasza intuicja odstawiona na bok i poczucie wlasnej wartosci chodz pokaleczone wraca. Wielkie dzieki.
Ja prawie wcale nie pamiętam szczegółów relacji z matką, tak wiele wyparłam. Ale to, co słyszę, brzmi bardzo znajomo, choć mam wrażenie, że u nas działo się to "w białych rękawiczkach", w bardzo wyrafinowany, zakamuflowany sposób.
Ja też miałam narcystyczną matkę. Słucham Pani i czuje się odciążana z całego "g", którym mnie okładano całe życie. Zna Pani ten temat! Myślałam kilkadziesiąt lat - , tak jak matka mówiła, że jestem nie normalna. Wykreśliłam ją w końcu z mojego życia na zawsze, choć dużo za późno. Nie było książek. Teraz podjęłam decyzję, że sprzedam działkę (współwłasność z siostrą), bo siostra niszczy mnie tak jak matka (ona utrzymuje z matka stały kontakt, jest u matki na garnuszku, tam tłumi wściekłość na matkę, a na mnie ją odreagowuje) . Ze strony siostry są to nie przewidywalne ataki słowne na mnie, wrzaski powodujące szoki po których choruję ... Atakuje mnie znienacka nawet podczas mojego snu. Zawsze jej współczułam. Znajomi mi pomogli, mówiąc, ze to groźna wariatka i żebym uciekała. W końcu dotarło. Ja od 20 lat odbudowuje siebie. Jednak " TO", ten "rozpad psychofizyczny" stale wraca przy kontaktach z przypadkowo spotykanymi narcystami lub ludźmi których "potrzebuję" widzieć jako "dobrych" (synowie), a których ja nic nie obchodzę. Jestem jak barometr.To potworne pomieszanie, zamęt, wstyd, lęk, groza, gniew i znowu ..."a może to moja wina". Wszystko mnie wtedy boli, kilka dni do niczego się nie nadaje, na niczym nie mogę się skoncentrować, mam zawroty głowy, chwilowe kłopoty ze wzrokiem. Ostro. Mija trochę czasu, aż w końcu przy pomocy lektur psychologicznych lub takich osób jak Pani na TH-cam wydobywam się na powierzchnie. Nie mam znajomych po terapii z którymi mogłabym to przegadać. Wszyscy somatyzują, biorą tony leków, objadają się lub pija i nie chcą nic wiedzieć, bo stłumili uczucia i wyparli z pamięci urazy rodzinne. Pomyślałam ostatnio, że będę nosić kartkę z napisem " jeśli jestem wyprowadzona z równowagi, to znaczy, że ktoś mnie ohydnie potraktował". Znam siebie dość dobrze wiem co robię. Odróżniam akcję od reakcji. Nie atakuję innych. Myślę, że rozpadam się, bo tak cholernie trudno jest mi przyjąć do wiadomości, że w bliskiej rodzinie mam narcystów. Także dlatego, że każdy nowy szok spowodowany przez narcystę uruchamia natychmiast pamięć poprzednich , których było bez liku. Bardzo ciepło Panią pozdrawiam. Uważam, że robi Pani ogromnie potrzebną robotę. Posłucham jeszcze raz... Anna B.
ania Justyny filmy ogladam po kilka razy, wtedy czuje sie zmotywowana ale i tak negatywne uczucia wracaja. Niewiele pamietam z dziecinstwa, chyba je wyparlam ale to wszystko siedzi we mnie i nie wiem juz jak mam z tym poradzic. Czytajac Twoja wypowiedz uswiadamiam sobie, ze ciagle tkwie w dziecinstwie. Wydawalo mi sie, ze juz cos zrobilam. Byl czas kiedy zerwalam kontakty, pomoglo. A teraz weszlam w zwiazek z facetem o cechach narcyza. Czasem mysle, ze to ja jestem narcyzem. Mam metlik w glowie. Teraz, kiedy zaczelam szukac drogi wyjscia z tego bagna dostrzegam, ze w moim otoczeniu jest wiele osob narcystycznych. To jest jak przeklenstwo. Nie potrafie otoczyc sie normalnymi ludzmi. Jestem calkiem sama i zawsze tak bylo.
TAK, TAK ,TAK. MA DUŻE ZNACZENIE TO CO OPOWIADASZ Z TRUDNOŚCIĄ ALE SZCZERZE. POMGLAS MI ZROZUMIEĆ SAMĄ CIEBIE. UCIEKLA Z TAKIEGO MAŁŻEŃSTWA PO 29 latach. I choć wcześniej żyłam w horrorze....to po rozwodzie stałam się Jeszcze większym nikm!!!!!!dla obu tzw Katolickich rodzin. ......jestem silna. Moja słabością były dzieci ( 2 córki)....dzisiaj żyję w spokoju choć samotnie. Nie tak... Przyszłość wraca a serce oddaję staruszkom i chorym... Pozdrawiam i dziękuję
Wspaniała praca ,Pani Justynko tyle lat nie wiedziałam co mi jest ,(wychowywalam sie z narcystyczna matka)szukałam ,szukałam i znalazłam Tak trafiłam na Pani filmiki ktore mi bardzo bardzo pomagają,znam już diagnozę to można wdrożyć leczenie.Bardzo bardzo cieplutko Panią pozdrawiam😊
dziękuję za kolejny filmik. Dobrze się Ciebie słucha. Współczuję Ci tego co przeszłas... ale jak super że z tego wyszlas świadomie. Mam podobnie dlatego Twoje doświadczenia sa mi bliskie. pozdrawiam serdecznie
To co mówisz ma ogromne znaczenie a już na pewno dla osób, które przeszły to co ty. Ja jestem taka osobą. Przechodzę w chwili obecnej przez trudny okres rozstania z toksyczną osobą i borykam się w chwili obecnej z ciągłymi atakami. W chwili obecnej czuję, że się rozsypałam na milion komórek i muszę je poskładać. Takie filmy pomagają, dają wiarę, że można przeżyć, że jest to wykonalne. Wniesienie optymizmu i wiary w siebie chociaż na dzisiejsze popołudnie to już /mówię tu osobie/ wiele Dziękuje pozdrawiam.
Doroto ściskam Cię kochana, bardzo mi przykro, że przechodzisz przez to wszystko, wiem jak trudno jest Tobie teraz. Dbaj o siebie to da Ci siłę do kolejnego kroku
To co mówisz ma dla mnie ogromne znaczenie. Dzięki Tobie odkryłam, że mam osobowość zależną.Wielki kamień spadł mi z serca. Jest dla mnie nadzieja, że mogę być szczęśliwa. Pierwsze co się automatycznie zmieniło, to to że przestałam oceniać swoje zachowanie jako głupie, beznadziejne, co było u mnie norma. Nawet wyjście po bułki do sklepu kończyło się tym, że miałam do siebie pretensje. Na przykład, że nie potrafię nic miłego powiedzieć pani przy kasie, a jak coś powiedziałam, to ocenialam, że było to bez sensu. Już po obejrzeniu pierwszego Twojego filmu nastąpił u mnie wewnętrzny przełom, zrozumiałam, że nie muszę zabiegać o niczyje uznanie. To ogromnie wyzwalajace.
Dzięki pani filmom odzyskuję powoli siebie. Stawiam powolne granice, nie daje sobie wmówić kłamstw, wierzę swojej pamięci, intuicji. Pewne zdarzenia zapisuje, żeby potem nie dać sobie czegoś wmówić.
Wysłuchałam z wielką uwagą , dziękuję odzyskuje się siebie przez takie cudowne przekazy ,to jest nam ofiarą narcyza potrzebne,,to lekarstwo na zniszvzona psychikę,,pozdrawiam cieplutko 🥰
Także mam narcystyczna mamę i całe moje 40 letnie życie miałam ogromne poczucie samotności, winy i to ciągle blaganie o MIŁOŚĆ,której tak na prawdę nie było. Całe życie chlostalam się za to że inni są nieszczęśliwi a ja nie robię wystarczająco żeby ich zadowolić. Mówiąc o swoich doświadczeniach mówiła Pani także o moich.Teraz kiedy od jakiegoś czasu zaczęłam słuchać siebie, poznawać się czuje ogromną złość i smutek. Żal mi tej małej dziewczynki która byłam a która wzięła na swoje barki tak wiele i nie miała z nikąd wsparcia. Wyje we mnie wszystko kiedy przypominam sobie ze ciągle byłam dla siebie, dla niej taka taka zła.
Jowita Moskalik Kiedy zagladam na kanal Justyny i czytam komentarze czuje, ze juz nie jestem sama, ze sa inni, ktorzy wiedza o czym mowie, bo w moim otoczeniu nie ma szans na konstruktywna rozmowe. Dlaczego? Jak nie przyciagac narcyzow, psychopatow, wampirow emocjonalnych. Czy ktos zna droge na skroty? Jestem juz zmeczona i mam wrazenie, ze tkwie w jakims cholernym labiryncie
Bardzo ważne są Twoje filmiki, dużo uświadamiają, mam wrażenie jakbyś mówiła o mnie, dodajesz odwagi żeby wyjść z tym na zewnątrz i w końcu zacząć żyć po swojemu... Generalnie świetna robota Justynko :)))) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i mocno ściskam :))
Czuje się taka wdzieczna ze sobie Ciebie swoją wolo pomocy sobie pokazałam i przyciągnęła,Uwielbiam te materiały ,niezwykle merytoryczne i cholernie pomocne a już myślałam ze to ja jestem nienormalna ...Ale byłam w bledzie.Publikuj,proszę nagrywaj dalej , jest Pani wspaniała inspiracja i wsparciem dla Nas / Kocham dziękuje pozdrawiam
Witaj, znalazłam Cię przypadkiem przez komentarz pod filmikami Pani Pawlikowskiej. Od lat borykam się ze stanami lekowymi. W pewnym momencie zrozumiałam, że powinnam być ze sobą szczera, to było potężne zrozumienie, jak gdyby ktoś je we mnie włożyl. Jednak często słyszę np u Pani Pawlikowskiej ale i nie tylko ze gdy przychodzi lęk to trzeba go zagadać słowami kocham cię albo tylko obserwować, co łatwe nie jest. I teraz człowiek siedzi, myśli i sam już nie wie. Czasami obserwuje że rzeczywiście, przychodzi lęk więc ja staram się odwrócić swoją uwagę, poczuć się lepiej i mielę kolejny film pt myśl pozytywnie bo życie jest piękne. Owszem, często zauważam że świat jest piękny ale i wracają lęki. Nie wiem dlaczego ponieważ nie czuję już chyba do nikogo żalu, wiem, zrozumiałam że gdy ktoś mnie skrzywdzil to dlatego że był tego nieświadomy itd. Więc naprawdę wydaje mi się że nie czuję żalu a tu lęki sie goszczą i czasami przychodzą nagle, na zaskoka. Chętnie poznam Twoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie
na lęķ trzeba odpowiadać,witać go,powiedzieć" o witam Cie, dzien dobry, wiem ze przychodzisz zeby mnie postraszyc ale ja sie nie boje, bądz sobie ile chcesz" i tak za kazdym jednym razem jak przychodzi, wiem bo przeszlam przez cholerne zaburzenie lękowo depresyjne i takie rzeczy mowilam przez 24 godz na dobę przez 12 miesiecy, tyle trwalo moje oburzanie, nie wolno uciekac od tego, najpierw trzeba zaakceptowac, odpowiedziec na lęk a na koniec ignorowac, ale trzeba odpowiadac. Moge smialo polecic forum zaburzeni.pl tam jest wszystko na temat lęku.
Dziękuję Ci bardzo❤️, że podzieliłaś się tak osobistymi przeżyciami. Przeżyłam to samo, moja matka równierz była narcystyczna, a ja spełniałam jej oczekiwania by dostać miłość. Powieliłam schemat w związku, 4 lata przeżyłam z osobą z osobowością narcystyczna prawdziwe pikło, zniszczyłam się mocno. Teraz właśnie odbudowuje poczucie wartości, choć nie jest łatwo. Trochę się ostatnio pogubiłam, a sięgnięcie do takiego filmu jak Twój przypomniało mi o co walczę już 6 miesiąc, bardzo dziękuję Ci ❤️ i tak ludzie tacy jak Ty są bardzo potrzebni i dużo dobrego są wstanie dać innym,ludzie którzy z chęcią pomagają i są wstanie przełamać własne bariery, aby pokazać innym, że warto przyznać się do swoich mankamentów zwłaszcza przed samą sobą, jeszcze raz Ci dziękuję i pozdrawiam 😘
Jesteś dla mnie objawieniem. Od dłuższego czasu słuchałam filmiki o narcyzach i osobowości zależnej, ale ciągle nie mogłam się zidentyfikować między tymi dwoma. Twoje filmy uświadomiły mi, te zachowania które brałam u siebie za manipulację, to system obronny i jednak to ja jestem zależną, a mąż ma zachowania narcystyczne. Dziękuję Ci bardzo, za pomoc w uświadomieniu sobie gdzie jest prawda .
Bardzo dziękuję za podjęcie tego tematu. Być może warto byłoby go jeszcze kontynuować w następnym podobnym odcinku w jeszcze bardziej szczegółowy sposób może warsztatowy? Wiele osób potrzebuje przeprowadzenia, drogowskazów konkretnych po dezorientacji i zamieszaniu jakie wprowadziło osobisty kontakt z toksyczną osobowością. Pozdrowienia ☺
Żałuje ze nie trafiłam na Ciebie za życia mojej matki. Kłamstwa i podłość było codziennością Trudno mi z tym żyć mimo ze to minęło. Te niekończące są manipulacje atakowały mnie do jej końca. Pomagało - na końcu skierowanie do szpitala psychiatrycznego dla niej. Nie udało się jej leczyć, ale musiała trochę przystopować. Było strasznie. Dziękuje za film
Przyznam ze w 3 dni słucham tych filmów non stop. Przerażajace dla mnie jest to, ze osoby narcystyczne, działają w takich schematach, ze wszystkie ofiary są traktowane w identyczny sposób. Brakuje mi tylko wiedzy odnośnie dzieci, które zostały w tak drastyczny sposób manipulowane przez rodzica narcyza wobec rodzica-ofiary Nie potrafię poradzić sobie z tym tematem
Dziękuję za materiał. To dokładnie o mnie. mam nadzieję że teraz zacznę żyć a nie wegetować dzięki kolejnym audycjom bo ta była pierwsza ale jakby dodała mi Pani skrzydeł że można to zmienić a nie latami tkwić w depresji pozdrawiam
Moja wdziecznosc nie ma granic. Dziekuje ♡♡♡♡♡♡♡ Opisalas w swoich filmikach moje zycie. Pomagasz mi odbic sie z tego bagna w ktorym tkwie od lat. ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡ Dziekuje ze JESTES!
Wilczycą Być ♡♡♡♡♡ Tulę do serca. Dzis moje wewnętrzne dziecko w końcu solidnie sie wypłakało słuchając Twoich filmików. Zobaczylam jak bardzo potrzebuje utulenia i wyplakania calego zalu i bolu. Jestem Ci bardzo wdzidczna i czekam na kolejne filmiki. Pojawilas sie jak Dobry Aniol, ktory ostatdcznie nazwie i uswiadomi mi, ze pora podjac wazny krok, znalezc w sobie ta odwage. To nie jest latwe, kiedy jsst sie z tym zupelnie sama. Nie wierze w przypadki...Nie szukalam Twoich filmikow, to one mnie znalazły we właściwym czasie. ♡♡♡♡♡♡
Dzięki za każdy film! W końcu wzięłam się w garść, i już wiem dlaczego straciłam wiarę w siebie, w życie, dlaczego staram się uszczęśliwiać wszystkich narcyzów dookoła, sprawiać aby byli szczęśliwi i zadowoleni ze mnie, rozumiem dlaczego tak boje się opinii ze strony innych ludzi i tego co o mnie pomyślą... Dziękuję. To przełom w moim życiu.
Fajnie by było jakbyś nakręciła filmik o tym jak osoby z rodzin dysfunkcyjnych, osobowość zależna radzi sobie w kontaktach towarzyskich. Jak zdobywa przyjaciół, czy się potrafi otworzyć i jak przełamać tą blokadę wewnętrzną....
Dziękuję za to wszystko. Opowiada pani dokładnie moja historię. Piszac komentarz, trzesa mi sie rece. Jestem obecnie w trudnym momencie i nie wiem gdzie szukac wsparcia. Chce odejsc od meza, ale nie wiem jak. Oczywiscie dzisiaj znowu zostalam zmanipulowana przez niego. Rozumiem procesy, ale jeszcze boje sie ich zastosowac. Czy mozna sie z pania jakos skontaktować?
Mowisz o mojej matce. Ona sie nie zmienila, zadnego wgladu w siebie. To mnie utwierdza w przekonaniu, ze zbudowanie zwiazku z osoba narcystyczna nie jest mozliwe. A ja w takim jestem i probuje sie zmotywowac, zeby z niego wyjsc. To nie jest latwe. To jak uzaleznienie.
Czy matka nadopiekuńcza to osoba narcystyczna? Czy nadopiekuńczość to przemoc? Justynko może nagrała byś materiał dotyczący drugiego pytania jeżeli jeszcze nie ma..
Bylam w tym bagnie i od nie dawna postawilam konkretne granice a wiadomo innym sie to b nie podoba ale jusz mnie to nie obchodzi odciecie calkowite od takich ludzi i to jest dobrre a wrecz b dobre teraz czlowiek normalnie morze zyc wedlug wlasnych zasad
Nie zmierzyłam się z tym co w dzieciństwie i to widać , Mam 22 lata a czuje złość , smutek i chce miłości od innych bo nie mam milosci dla siebie , jest to bardzo trdune , i sama nie rozumiem siebie , dziecko we mnie krzyczy , a ja nie wiem co zrobić, miałam ojca alkoholika zawsze jak był problem to chowałam w sobie przez tez mam depresje , bo nie umiem sie dzielić smutkiem , jeste zamknieta , jest to bardzo trudne ,
Marcelo bardzo mi przykro z powodu Twoich problemów i Twojego dzieciństwa, zapraszam Cię na moją stronę www.wilczycabyc.com, gdzie polecam ksiązki, które mogą Cię wesprzeć w odzyskiwaniu siebie i miłości własnej
Ja nie wiem jak to jest. Istnieje jakiś przewodnik dot. tego jak być osobą idealnie toksyczną? Mam wrażenie, że 4 osoby otaczające mnie w różnych etapach mojego życia go przeczytały i zastosowały się do wszystkich porad. Są one zgodne z tym, o czym mówisz w 100%.
To co mnie spotkalo przy probie uwolnienia sie z pod jej wplywu to byl horror. Tez mam (mialam?) zdiagnozowaną osobowość zależną. Dzis żyję dobrze i spokojnie ale wiem że demony nie śpią :)
Rozumiem Cię Renato - uwolnienie okazało się ogromnym wyzwaniem i testem wewnętrznej siły. Gratuluję Tobie uwolnienia się i nowego życia. Serdecznie Cię pozdrawiam
Chcę wstać z kolan bo chcę zacząć szanować siebie samą, mam dosyć mentalnego niewolnictwa. Dziękuję że nahrywasz, że dzielisz się doświadczeniem.
obgadywanie i zmienianie faktów... przydzielanie mi swoich niespełnionych marzeń, tak jakbym dostawała jej worek na plecy i musiała z nim iść.. to znam doskonale z moja mamą. tez wierzyłam ze mnie kocha, ale to chyba nie tak wyglądało w rzeczywistosci. ja najbardziej boję sie powiedzieć NIE, że znowu będę uznana za złą córkę.
kiedy to zrozumiałam poczułam ulgę. dowiedziałam się niedawno że wykorzystywanie seksualne w moim życiu tez było. że to co przeszłam do tego się zalicza. to kolejne odkrycie które wiele zmieniło w moim zyciu.
Zawsze kazała mi chuchać i dmuchać na jej osobę. a ja to robiłam. byłam dorosła będąc dzieckiem. musiałam targać swoją matkę i słuchac jej jak partner partnera, to ja ją wspierałam, to ja musiałam byc empatyczna a dodatkowo musiałam znosic porządne lanie co jakiś czas. ojciec miał mnie w d. wiec nawet jak biła, to przechodizł obok i nic nie reagował.
Dobrze jest byc dorosłym. Teraz widzę to inaczej.
Wierze że będę silniejsza.
Samotnosc to uczucie, ktore znam najlepiej. Wydawalo mi sie, ze moje zycie bylo dosc poukladane, na zewnatrz. Perfekcyjny porzadek, ktory lubie, czy nie mowi o tym jak wielki balagan mam w sobie. Na tym kanale uswiadomilam sobie, co jest powodem tego calego popaprania. Nigdy nie mialam dobrych relacji z matka, byl czas kiedy zerwalam kontakt calkowicie, bo intuicyjnie czulam, ze to dla mnie dobre. Niestety brak zrozumienia dlaczego ciagle czuje sie zle prowadzi mnie ta sama droga, pelna narcyzow i poczucia, ze ciagle jestem za cos winna. Jak nie zebrac o milosc. Dziekuje Justyno, ze zdecydowalas sie otwarcie mowic o przeszlosci. Mam nadzieje, ze to pomoze mi ruszyc z miejsca i posprzatac ten balagan, ktory mam w sobie
Moja droga życiowa była bardzo podobna. Narcystyczna matka i ojciec. Siostra przejęła narcystyczne wzorce. Ja jestem osobowością zależną z "syndromem Atlasa". Mam za sobą rozwód i kolejne dwa związki z narcystycznymi partnerami. Mój szef również był narcystą. Byłam w takiej matni, że gdybym nie trafiła na terapię i tego typu blogi, to pewnie bym się wykończyła już fizycznie i psychicznie dosłownie. Justyno bardzo pomocny jest ten film. A najbardziej dodaje mi otuchy to, że na Twojej twarzy pojawia się uśmiech. Na mojej jeszcze niezbyt często. Pozdrawiam i dziękuję.
Dziękuję za ten film.Słuchając Ciebie i Twojej historii ,odnajduję dużo wspólnych elementów z moją historią, na szczęście wyzwoliłam się z chorych sytuacji, wyprowadzając się od mojej mamy, jestem teraz w kontakcie ze sobą, swoimi potrzebami, marzeniami i nowymi celami na przyszłość. Nauczyłam się stawiać granice i relacje między nami są teraz bardzo dobre.
Na ten filmik I jeszcze kilka innych natrafilam dopiero kilka dni temu. Bardzo dziekuje, ze dzielisz sie z nami swoimi doswiadczeniami. Od okolo poltora roku stosuje medytacje, afirmacje a I tak ciagle mam wrazenie, ze stoje w miejscu, ze to za malo! Slucham siebie ale czasami nie slysze nic! Obwiniam sie, ze rozwoj przychodzi za wolno, albo ze postepow nie widac! Dzis po raz pierwszy uslyszalam wszystkie potrzebne mi informacje! Zdecydowanie jestem osoba zalezna I zamrozona. Obwinianie siebie o to Kim jestem I dlaczego taka jestem bylo moim chlebem powszednim. Dzis po raz pierwszy (tak naprawde) zrozumialam, ze to mnie skrzywdzono. I rozplakalam sie tak bardzo, I przyjelam ten smutek a z nim natlok mysli! Czuje, ze jestem na dobrej drodze! Dziekuje Ci za to!!!
W moim rodzinnym domu ojciec był narcystyczny..,i w moim otoczeniu roi się od osobowości narcystycznych, psychopatycznych, przyciągam je jak magnes. Jestem na początku tej drogi i jest mi niesamowicie ciężko. Bardzo Ci dziękuję za to, że dzielisz się z nami wiedzą
Widać,a raczej słychać, jak bardzo mówiąc o tym wszystkim, jest Pani poruszona. Przypomina mi to, jak sama wewnętrznie drżę, opowiadając swoją historię. Wiem, że to wymaga wiele odwagi i dziękuję, że dzieli się Pani swoją trudną drogą z nami.
Pamiętam, że jak byłam dzieckiem obudziłam się w nocy z silnym przekonaniem, że wszyscy w moim domu są potworami. Bałam się, ale zasnelam. Teraz wiem, że moja intuicja mnie nie klamala. Dobrze, że istniejesz. 😘
Ps. przebudzenie jest bolesne, jednak tyle wyjaśnia. Uświadomienie sobie, że samotność była mi zawsze bliska - , a związek z mężem iluzją związku. Iluzją wytworzoną przez moje ego, by przeżyć. Bo w literaturze, szkole, studiach wszędzie piszą o miłości no i, że każda matka swoje dzieci kocha. Jak w to nie wierzyć? A jednak.....
dziękuję, że jesteś ❤ dajesz mi ogromnie dużo wiary i nadziei, że można wyjść z lęków i schematów jakie nam wpojono przez nieświadomych rodziców czy też rodziny
Justysiu - mam 56 lat -zaczynasz odmieniać moje życie -moje życie jest jeszcze takie jak było twoje -ale twój piękny przekaz daje mi światło na lepszą przyszłość -dziękuję ci bardzo -niesiesz dobro 👄👄👄👄działaj dalej 👄👄👄👄
Jestem Ci niezmiernie wdzięczny za te poscasty, naprawdę zmieniły moje życie. Dowiedziałem się sporo o sobie,o swoim toksycznym związku i jest mi o wiele lepiej patrzeć z nadzieją w przyszłość. Przez cały weekend malowałem kuchnie i słuchałem Ciebie😊 dzięki Ci za to co robisz,pozdro✌️
Ja tak samo dziękuję. 🧡
Dziekuje. Poprzez Pani filmy latwiej innym odnalesc swoja droge i zrozumiec ze nie postradalysmy zmyslow . Nasza intuicja odstawiona na bok i poczucie wlasnej wartosci chodz pokaleczone wraca. Wielkie dzieki.
Gratulacje dla Ciebie, oglądam Twój kanał, bardzo się zmieniłaś przez te trzy lata, oczywiście na dobre 😁😁😁
Ja prawie wcale nie pamiętam szczegółów relacji z matką, tak wiele wyparłam. Ale to, co słyszę, brzmi bardzo znajomo, choć mam wrażenie, że u nas działo się to "w białych rękawiczkach", w bardzo wyrafinowany, zakamuflowany sposób.
To prawda
Ja też miałam narcystyczną matkę. Słucham Pani i czuje się odciążana z całego "g", którym mnie okładano całe życie. Zna Pani ten temat! Myślałam kilkadziesiąt lat - , tak jak matka mówiła, że jestem nie normalna. Wykreśliłam ją w końcu z mojego życia na zawsze, choć dużo za późno. Nie było książek. Teraz podjęłam decyzję, że sprzedam działkę (współwłasność z siostrą), bo siostra niszczy mnie tak jak matka (ona utrzymuje z matka stały kontakt, jest u matki na garnuszku, tam tłumi wściekłość na matkę, a na mnie ją odreagowuje) . Ze strony siostry są to nie przewidywalne ataki słowne na mnie, wrzaski powodujące szoki po których choruję ... Atakuje mnie znienacka nawet podczas mojego snu. Zawsze jej współczułam. Znajomi mi pomogli, mówiąc, ze to groźna wariatka i żebym uciekała. W końcu dotarło. Ja od 20 lat odbudowuje siebie. Jednak " TO", ten "rozpad psychofizyczny" stale wraca przy kontaktach z przypadkowo spotykanymi narcystami lub ludźmi których "potrzebuję" widzieć jako "dobrych" (synowie), a których ja nic nie obchodzę. Jestem jak barometr.To potworne pomieszanie, zamęt, wstyd, lęk, groza, gniew i znowu ..."a może to moja wina". Wszystko mnie wtedy boli, kilka dni do niczego się nie nadaje, na niczym nie mogę się skoncentrować, mam zawroty głowy, chwilowe kłopoty ze wzrokiem. Ostro. Mija trochę czasu, aż w końcu przy pomocy lektur psychologicznych lub takich osób jak Pani na TH-cam wydobywam się na powierzchnie. Nie mam znajomych po terapii z którymi mogłabym to przegadać. Wszyscy somatyzują, biorą tony leków, objadają się lub pija i nie chcą nic wiedzieć, bo stłumili uczucia i wyparli z pamięci urazy rodzinne. Pomyślałam ostatnio, że będę nosić kartkę z napisem " jeśli jestem wyprowadzona z równowagi, to znaczy, że ktoś mnie ohydnie potraktował". Znam siebie dość dobrze wiem co robię. Odróżniam akcję od reakcji. Nie atakuję innych. Myślę, że rozpadam się, bo tak cholernie trudno jest mi przyjąć do wiadomości, że w bliskiej rodzinie mam narcystów. Także dlatego, że każdy nowy szok spowodowany przez narcystę uruchamia natychmiast pamięć poprzednich , których było bez liku. Bardzo ciepło Panią pozdrawiam. Uważam, że robi Pani ogromnie potrzebną robotę. Posłucham jeszcze raz... Anna B.
Aniu dziękuję Ci bardzo za Twoją historię. Wierzę, że odnajdziesz siebie pomimo tak trudnej sytuacji. Życzę Ci wytrwałości i dużo miłości
niesamowite, czytam twoją wypowiedź jak opis swojego życia. Pozdrawiam bardzo ciepło
ania Justyny filmy ogladam po kilka razy, wtedy czuje sie zmotywowana ale i tak negatywne uczucia wracaja. Niewiele pamietam z dziecinstwa, chyba je wyparlam ale to wszystko siedzi we mnie i nie wiem juz jak mam z tym poradzic. Czytajac Twoja wypowiedz uswiadamiam sobie, ze ciagle tkwie w dziecinstwie. Wydawalo mi sie, ze juz cos zrobilam. Byl czas kiedy zerwalam kontakty, pomoglo. A teraz weszlam w zwiazek z facetem o cechach narcyza. Czasem mysle, ze to ja jestem narcyzem. Mam metlik w glowie. Teraz, kiedy zaczelam szukac drogi wyjscia z tego bagna dostrzegam, ze w moim otoczeniu jest wiele osob narcystycznych. To jest jak przeklenstwo. Nie potrafie otoczyc sie normalnymi ludzmi. Jestem calkiem sama i zawsze tak bylo.
Chciałabym Cię przytulić Justynko. Już jest dobrze. Jesteś bezpieczna
Dziękuje Ci. To złoto.
Bardzo dobrze opisujesz relacje z narcystyczną matką. Celnie i w punkt. Dokładnie to co działo się w moim domu rodzinnym.
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam Cię Agnieszko.
TAK, TAK ,TAK. MA DUŻE ZNACZENIE TO CO OPOWIADASZ Z TRUDNOŚCIĄ ALE SZCZERZE. POMGLAS MI ZROZUMIEĆ SAMĄ CIEBIE. UCIEKLA Z TAKIEGO MAŁŻEŃSTWA PO 29 latach. I choć wcześniej żyłam w horrorze....to po rozwodzie stałam się Jeszcze większym nikm!!!!!!dla obu tzw Katolickich rodzin. ......jestem silna. Moja słabością były dzieci ( 2 córki)....dzisiaj żyję w spokoju choć samotnie. Nie tak... Przyszłość wraca a serce oddaję staruszkom i chorym... Pozdrawiam i dziękuję
Wspaniała praca ,Pani Justynko tyle lat nie wiedziałam co mi jest ,(wychowywalam sie z narcystyczna matka)szukałam ,szukałam i znalazłam Tak trafiłam na Pani filmiki ktore mi bardzo bardzo pomagają,znam już diagnozę to można wdrożyć leczenie.Bardzo bardzo cieplutko Panią pozdrawiam😊
dziękuję za kolejny filmik. Dobrze się Ciebie słucha. Współczuję Ci tego co przeszłas... ale jak super że z tego wyszlas świadomie. Mam podobnie dlatego Twoje doświadczenia sa mi bliskie. pozdrawiam serdecznie
Dziękuję za Twoje słowa. Życzę wytrwałości w powrocie do siebie
To co mówisz ma ogromne znaczenie a już na pewno dla osób, które przeszły to co ty. Ja jestem taka osobą. Przechodzę w chwili obecnej przez trudny okres rozstania z toksyczną osobą i borykam się w chwili obecnej z ciągłymi atakami. W chwili obecnej czuję, że się rozsypałam na milion komórek i muszę je poskładać. Takie filmy pomagają, dają wiarę, że można przeżyć, że jest to wykonalne. Wniesienie optymizmu i wiary w siebie chociaż na dzisiejsze popołudnie to już /mówię tu osobie/ wiele Dziękuje pozdrawiam.
Doroto ściskam Cię kochana, bardzo mi przykro, że przechodzisz przez to wszystko, wiem jak trudno jest Tobie teraz. Dbaj o siebie to da Ci siłę do kolejnego kroku
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za szczerość,jest Pani bardzo sympatyczną osobą.
Dziękuję bardzo
To co mówisz ma dla mnie ogromne znaczenie. Dzięki Tobie odkryłam, że mam osobowość zależną.Wielki kamień spadł mi z serca. Jest dla mnie nadzieja, że mogę być szczęśliwa. Pierwsze co się automatycznie zmieniło, to to że przestałam oceniać swoje zachowanie jako głupie, beznadziejne, co było u mnie norma. Nawet wyjście po bułki do sklepu kończyło się tym, że miałam do siebie pretensje. Na przykład, że nie potrafię nic miłego powiedzieć pani przy kasie, a jak coś powiedziałam, to ocenialam, że było to bez sensu. Już po obejrzeniu pierwszego Twojego filmu nastąpił u mnie wewnętrzny przełom, zrozumiałam, że nie muszę zabiegać o niczyje uznanie. To ogromnie wyzwalajace.
Dzięki pani filmom odzyskuję powoli siebie. Stawiam powolne granice, nie daje sobie wmówić kłamstw, wierzę swojej pamięci, intuicji. Pewne zdarzenia zapisuje, żeby potem nie dać sobie czegoś wmówić.
Gratuluję
Wysłuchałam z wielką uwagą , dziękuję odzyskuje się siebie przez takie cudowne przekazy ,to jest nam ofiarą narcyza potrzebne,,to lekarstwo na zniszvzona psychikę,,pozdrawiam cieplutko 🥰
Dziekuje Ci za bardzo madry film. Pozdrawiam Cieplo
Dziękuję bardzo
Także mam narcystyczna mamę i całe moje 40 letnie życie miałam ogromne poczucie samotności, winy i to ciągle blaganie o MIŁOŚĆ,której tak na prawdę nie było. Całe życie chlostalam się za to że inni są nieszczęśliwi a ja nie robię wystarczająco żeby ich zadowolić. Mówiąc o swoich doświadczeniach mówiła Pani także o moich.Teraz kiedy od jakiegoś czasu zaczęłam słuchać siebie, poznawać się czuje ogromną złość i smutek. Żal mi tej małej dziewczynki która byłam a która wzięła na swoje barki tak wiele i nie miała z nikąd wsparcia. Wyje we mnie wszystko kiedy przypominam sobie ze ciągle byłam dla siebie, dla niej taka taka zła.
Jowita Moskalik Kiedy zagladam na kanal Justyny i czytam komentarze czuje, ze juz nie jestem sama, ze sa inni, ktorzy wiedza o czym mowie, bo w moim otoczeniu nie ma szans na konstruktywna rozmowe. Dlaczego? Jak nie przyciagac narcyzow, psychopatow, wampirow emocjonalnych. Czy ktos zna droge na skroty? Jestem juz zmeczona i mam wrazenie, ze tkwie w jakims cholernym labiryncie
Dziekuje
Dziękuję bardzo
Dzieki, ze nagrywasz. Barak slow wdziecznosci! Jestes jak moja najlepsza wymarzona siostra!
Bardzo ważne są Twoje filmiki, dużo uświadamiają, mam wrażenie jakbyś mówiła o mnie, dodajesz odwagi żeby wyjść z tym na zewnątrz i w końcu zacząć żyć po swojemu... Generalnie świetna robota Justynko :)))) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i mocno ściskam :))
Dziękuję - Twoje wsparcie bardzo wiele znaczy
Hej.Ogrom pracy przede mną bo to czego słucham to Ja. Dziękuję że Jesteś i pozdrawiam serdecznie ❤
Wielkie dzięki za ten materiał!
Czuje się taka wdzieczna ze sobie Ciebie swoją wolo pomocy sobie pokazałam i przyciągnęła,Uwielbiam te materiały ,niezwykle merytoryczne i cholernie pomocne a już myślałam ze to ja jestem nienormalna ...Ale byłam w bledzie.Publikuj,proszę nagrywaj dalej , jest Pani wspaniała inspiracja i wsparciem dla Nas / Kocham dziękuje pozdrawiam
Bardzo mi pomagają Twoje video. Dziękuję
Bardzo mnie to cieszy i wspiera. Dziękuję
wspaniałe wskazówki! Fajnie też widzieć Twój rozwój:)
Dziękuję bardzo
Super, bardzo inspirujace👍
Boże.. jak ja się w tym odnajduje.. smutne, ale tak prawdziwe..
Witaj, znalazłam Cię przypadkiem przez komentarz pod filmikami Pani Pawlikowskiej. Od lat borykam się ze stanami lekowymi. W pewnym momencie zrozumiałam, że powinnam być ze sobą szczera, to było potężne zrozumienie, jak gdyby ktoś je we mnie włożyl. Jednak często słyszę np u Pani Pawlikowskiej ale i nie tylko ze gdy przychodzi lęk to trzeba go zagadać słowami kocham cię albo tylko obserwować, co łatwe nie jest. I teraz człowiek siedzi, myśli i sam już nie wie. Czasami obserwuje że rzeczywiście, przychodzi lęk więc ja staram się odwrócić swoją uwagę, poczuć się lepiej i mielę kolejny film pt myśl pozytywnie bo życie jest piękne. Owszem, często zauważam że świat jest piękny ale i wracają lęki. Nie wiem dlaczego ponieważ nie czuję już chyba do nikogo żalu, wiem, zrozumiałam że gdy ktoś mnie skrzywdzil to dlatego że był tego nieświadomy itd. Więc naprawdę wydaje mi się że nie czuję żalu a tu lęki sie goszczą i czasami przychodzą nagle, na zaskoka. Chętnie poznam Twoje zdanie. Pozdrawiam serdecznie
na lęķ trzeba odpowiadać,witać go,powiedzieć" o witam Cie, dzien dobry, wiem ze przychodzisz zeby mnie postraszyc ale ja sie nie boje, bądz sobie ile chcesz" i tak za kazdym jednym razem jak przychodzi, wiem bo przeszlam przez cholerne zaburzenie lękowo depresyjne i takie rzeczy mowilam przez 24 godz na dobę przez 12 miesiecy, tyle trwalo moje oburzanie, nie wolno uciekac od tego, najpierw trzeba zaakceptowac, odpowiedziec na lęk a na koniec ignorowac, ale trzeba odpowiadac. Moge smialo polecic forum zaburzeni.pl tam jest wszystko na temat lęku.
I robisz to! Bardzo mocno pomagasz! Dziękuję Ci!
Dziękuję Ci bardzo❤️, że podzieliłaś się tak osobistymi przeżyciami. Przeżyłam to samo, moja matka równierz była narcystyczna, a ja spełniałam jej oczekiwania by dostać miłość. Powieliłam schemat w związku, 4 lata przeżyłam z osobą z osobowością narcystyczna prawdziwe pikło, zniszczyłam się mocno. Teraz właśnie odbudowuje poczucie wartości, choć nie jest łatwo. Trochę się ostatnio pogubiłam, a sięgnięcie do takiego filmu jak Twój przypomniało mi o co walczę już 6 miesiąc, bardzo dziękuję Ci ❤️ i tak ludzie tacy jak Ty są bardzo potrzebni i dużo dobrego są wstanie dać innym,ludzie którzy z chęcią pomagają i są wstanie przełamać własne bariery, aby pokazać innym, że warto przyznać się do swoich mankamentów zwłaszcza przed samą sobą, jeszcze raz Ci dziękuję i pozdrawiam 😘
Dzięki Justyna!
Jesteś dla mnie objawieniem. Od dłuższego czasu słuchałam filmiki o narcyzach i osobowości zależnej, ale ciągle nie mogłam się zidentyfikować między tymi dwoma. Twoje filmy uświadomiły mi, te zachowania które brałam u siebie za manipulację, to system obronny i jednak to ja jestem zależną, a mąż ma zachowania narcystyczne. Dziękuję Ci bardzo, za pomoc w uświadomieniu sobie gdzie jest prawda .
Bardzo dziękuję za podjęcie tego tematu. Być może warto byłoby go jeszcze kontynuować w następnym podobnym odcinku w jeszcze bardziej szczegółowy sposób może warsztatowy?
Wiele osób potrzebuje przeprowadzenia, drogowskazów konkretnych po dezorientacji i zamieszaniu jakie wprowadziło osobisty kontakt z toksyczną osobowością. Pozdrowienia ☺
Jesteś odważna i wolną skoro dzielisz się tak bardzo osobiście. Przez to już pomagasz wielu kobietom.
Żałuje ze nie trafiłam na Ciebie za życia mojej matki. Kłamstwa i podłość było codziennością
Trudno mi z tym żyć mimo ze to minęło. Te niekończące są manipulacje atakowały mnie do jej końca. Pomagało - na końcu skierowanie do szpitala psychiatrycznego dla niej. Nie udało się jej leczyć, ale musiała trochę przystopować. Było strasznie. Dziękuje za film
Dziękuję😘💕
Dziękuję.
Asiu
Dziekuje z serca za video. Bardzo mi pomoglo. Uswiadomilem sobie wiele spraw
Dziękuję za Twoje słowa
Przyznam ze w 3 dni słucham tych filmów non stop. Przerażajace dla mnie jest to, ze osoby narcystyczne, działają w takich schematach, ze wszystkie ofiary są traktowane w identyczny sposób.
Brakuje mi tylko wiedzy odnośnie dzieci, które zostały w tak drastyczny sposób manipulowane przez rodzica narcyza wobec rodzica-ofiary
Nie potrafię poradzić sobie z tym tematem
Dziękuję za to co mówisz 🤗
Dziękuję za materiał. To dokładnie o mnie. mam nadzieję że teraz zacznę żyć a nie wegetować dzięki kolejnym audycjom bo ta była pierwsza ale jakby dodała mi Pani skrzydeł że można to zmienić a nie latami tkwić w depresji pozdrawiam
Dziękuję.
Słuchając Pani praktycznnie w 100% jak bym słuchała o sobie.... :-(
Moja wdziecznosc nie ma granic. Dziekuje ♡♡♡♡♡♡♡ Opisalas w swoich filmikach moje zycie.
Pomagasz mi odbic sie z tego bagna w ktorym tkwie od lat. ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡ Dziekuje ze JESTES!
Niezmiernie się cieszę, że pomagam. Serdecznie Cię pozdrawiam
Wilczycą Być ♡♡♡♡♡ Tulę do serca. Dzis moje wewnętrzne dziecko w końcu solidnie sie wypłakało słuchając Twoich filmików. Zobaczylam jak bardzo potrzebuje utulenia i wyplakania calego zalu i bolu.
Jestem Ci bardzo wdzidczna i czekam na kolejne filmiki. Pojawilas sie jak Dobry Aniol, ktory ostatdcznie nazwie i uswiadomi mi, ze pora podjac wazny krok, znalezc w sobie ta odwage. To nie jest latwe, kiedy jsst sie z tym zupelnie sama. Nie wierze w przypadki...Nie szukalam Twoich filmikow, to one mnie znalazły we właściwym czasie. ♡♡♡♡♡♡
Dzięki za każdy film! W końcu wzięłam się w garść, i już wiem dlaczego straciłam wiarę w siebie, w życie, dlaczego staram się uszczęśliwiać wszystkich narcyzów dookoła, sprawiać aby byli szczęśliwi i zadowoleni ze mnie, rozumiem dlaczego tak boje się opinii ze strony innych ludzi i tego co o mnie pomyślą... Dziękuję. To przełom w moim życiu.
Fajnie by było jakbyś nakręciła filmik o tym jak osoby z rodzin dysfunkcyjnych, osobowość zależna radzi sobie w kontaktach towarzyskich. Jak zdobywa przyjaciół, czy się potrafi otworzyć i jak przełamać tą blokadę wewnętrzną....
Dziekuje❤️
Super dziękuję
Dziękuję bardzo
Dosłownie mówiła Pani o mnie:)
Dziękuję za to wszystko. Opowiada pani dokładnie moja historię. Piszac komentarz, trzesa mi sie rece. Jestem obecnie w trudnym momencie i nie wiem gdzie szukac wsparcia. Chce odejsc od meza, ale nie wiem jak. Oczywiscie dzisiaj znowu zostalam zmanipulowana przez niego. Rozumiem procesy, ale jeszcze boje sie ich zastosowac. Czy mozna sie z pania jakos skontaktować?
Zapraszam Cię na stronę www.wilczycabyc.com :)
Dziękuję
Mowisz o mojej matce. Ona sie nie zmienila, zadnego wgladu w siebie. To mnie utwierdza w przekonaniu, ze zbudowanie zwiazku z osoba narcystyczna nie jest mozliwe. A ja w takim jestem i probuje sie zmotywowac, zeby z niego wyjsc. To nie jest latwe. To jak uzaleznienie.
Czy matka nadopiekuńcza to osoba narcystyczna? Czy nadopiekuńczość to przemoc? Justynko może nagrała byś materiał dotyczący drugiego pytania jeżeli jeszcze nie ma..
Bylam w tym bagnie i od nie dawna postawilam konkretne granice a wiadomo innym sie to b nie podoba ale jusz mnie to nie obchodzi odciecie calkowite od takich ludzi i to jest dobrre a wrecz b dobre teraz czlowiek normalnie morze zyc wedlug wlasnych zasad
Przyśnil mi się żółw wodny, potem zobaczyłam mężczyzną z takim tatuażem na plecach i Teraz Twoja koszulka )))
Nie zmierzyłam się z tym co w dzieciństwie i to widać , Mam 22 lata a czuje złość , smutek i chce miłości od innych bo nie mam milosci dla siebie , jest to bardzo trdune , i sama nie rozumiem siebie , dziecko we mnie krzyczy , a ja nie wiem co zrobić, miałam ojca alkoholika zawsze jak był problem to chowałam w sobie przez tez mam depresje , bo nie umiem sie dzielić smutkiem , jeste zamknieta , jest to bardzo trudne ,
Marcelo bardzo mi przykro z powodu Twoich problemów i Twojego dzieciństwa, zapraszam Cię na moją stronę www.wilczycabyc.com, gdzie polecam ksiązki, które mogą Cię wesprzeć w odzyskiwaniu siebie i miłości własnej
Opowiadasz o moim zyciu.
Ja nie wiem jak to jest. Istnieje jakiś przewodnik dot. tego jak być osobą idealnie toksyczną? Mam wrażenie, że 4 osoby otaczające mnie w różnych etapach mojego życia go przeczytały i zastosowały się do wszystkich porad. Są one zgodne z tym, o czym mówisz w 100%.
Witam Panią. Po obejrzeniu tych filmów stwierdzam, że potrzebuję pomocy i wsparcia. Czy moge napisac maila? Jaka drogę kontaktu Pani woli?
Zapraszam Cię na www.wilczycabyc.com :)
Nie rozumiem co to są. te potrzeby które należy rozpoznać a potem realizować.Dla mnie to jest zbyt enigmatyczne pojęcie.M P
❤
Mam identyczną matke, wile lat terapii za sobą.Pozdrawiam.
To co mnie spotkalo przy probie uwolnienia sie z pod jej wplywu to byl horror. Tez mam (mialam?) zdiagnozowaną osobowość zależną. Dzis żyję dobrze i spokojnie ale wiem że demony nie śpią :)
Rozumiem Cię Renato - uwolnienie okazało się ogromnym wyzwaniem i testem wewnętrznej siły. Gratuluję Tobie uwolnienia się i nowego życia. Serdecznie Cię pozdrawiam
Czy osoba ktora miala narcystycznych rodzicow moze byc narcyzem? Czy jest tylko skrzywiona jako ofiara ?
👍
To o mojej mamie
Ciekawe
Życzę Ci odbudowania siebie