Al extreme styl klasa i elegancja zamknieta w kwadratowej butelce. Trwałość 9/10 projekcja 8/10. Stosunek ceny do jakosci po prostu miażdrzy. Ten zapach zostaje na stałe w mojej skromnej kolekcji.
mam exteme i klasyczny atrament i extreme dają mi one dwa zupelnie inne odczucia - Klasyczny czegoś wilgotnego, jak deszcz a extreme zupelnie odwrotnie taka suchość. przez to w extreme lepiej mi się nosi gdy jest mróz.
Z końcem zimy wypróżniłem butlę Encre Noire {wersja 78%). Zapach opisałbym jak wilgotną ziemię podczas spaceru w lesie. Nie dziwię się, że jest kontrowersyjny, bo można go kojarzyć z kościołem czy nawet cmentarzem. Trwałość naprawdę była dobra. Dla mnie zapach super (nie wiem jak nowe wypusty?). Teraz zaczynam przygodę z wersją A L"Extreme. Poczekajmy na chłodniejsze dni :-).
Ja znam: Całą linię Encre Noire - Mam Sport, ale dokupię pozostałych braci Lalique White - Taki zapach wypranej pościeli. Nie koniecznie mój klimat. Trwałość też przeciętna Lalique PH - Zajeżdża dziadkiem 50+, ale szacun za stosunek ceny do jakości. Śmieszne jest to, że czułem ten zapach w autobusie od jakiegoś dziadka
Hej Miłosz! :) Super film o jeszcze lepszej marce! :) Nie będę ukrywał, że uwielbiam Lalique. Wiele prawdy tu powiedziałeś. Z jednej strony mainstream, z drugiej nisza. Ci, którzy siedzą nieco głębiej w temacie doskonale wiedzą z czym to się je ;) No ja nie będę ukrywał, że moim faworytem jest Encre Noire. Uwielbiam go przez cały rok. Aczkolwiek też słyszałem, że kiedyś pachniał nieco inaczej. Za to wersja extreme niesamowicie mnie irytuje i jej nie znoszę. A szkoda, bo opis bardzo mnie zaciekawił. To balansowanie na granicy nocy i dnia....dobra i zła... No ale cóż.... Wyczuwam tam jakąś nutkę koniakową, którą czułem też w Reminescence i która skutecznie mnie odrzuca. Takie klimaty zupełnie nie dla mnie. Equus jest świetny. Doskonały stosunek ceny do jakości. Zarówno dla młodszego faceta, jak i nieco starszego. L'insoumis już mam wrażenie, że dla nieco starszego, ale wciąż pachnie ciekawie i niezwykle oryginalnie. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałem przyjemności wąchać White. Jak zobaczyłem tam kadzidło, to stwierdziłem, że dziękuję ;P ale sporo osób mówiło to co Ty na filmie, że jak za tą kasę, to zapach jest naprawdę niczego sobie. Pozdrawiam cieplutko! :)
Dzięki wielkie za komentarz! Z Lalique White to jest dziwna sprawa, niby letni świeżak a jedni go uwielbiają, inni nie mogą znieść :D Nigdy nie podejrzewałbym, że akurat takie pozornie nieskomplikowane pachnidło, może zbierać tak skrajne opinie. Pamiętam, że nie raz mowiles, że A L'Extreme nie lubisz więc nie ma nadziei, że zapachy z kadzidłem przypadną Ci do gustu :D Pozdrawiam i życzę udanego weekendu
@@perfumolog To prawda ;) Raczej nie, ale jest kilka wyjątków. Przykłądowo w Red Tobacco np jest kadzidło, a zupełnie mi nie przeszkadza ;) Wiem, że jest jeszcze w kilku fajnych propozycjach, które nosze, ale nie jestem teraz w stanie powiedzieć w których. Chyba w Oud Tobacco od Montale i Pegasus Exclusive. Ale nie sprawdzałem
@@perfumolog Może za jakiś czas , teraz czekam na Rarasi Daarej Pour Homme. Miałem je na liście po twojej recenzji. Tak się złożyło, że były w promocji 84,76 za 100ml z wysyłką 😁
Moja przygoda z Lalique zaczęła się od zakupu w ciemno encre noir a l'extreme. Według recenzji i nuty zapachowej zaryzykowałem. I dzisiaj się z tego śmieję bo moje pierwsze wrażenie w zasadzie z negatywnym komentarzem jeśli chodzi o sam zapach utkwiło mi w głowie. Miałem nawet wrażenie że po godzinie już nie ma śladu po tym atramencie na mojej skórze. Zapach kupiłem w lecie i tak przez wczesną jesień patrzyliśmy spode łba na siebie - ja i atrament. Przyszła jesień i szok - albo dojrzałem do tego zapachu albo poznaliśmy się bliżej. Obecnie jeden z moich top na półce po Tomku Fordzie Ombre leather. Czuć markę i sznyt w tym zapachu. Na skórze do 8-10 godz a koszula w koszu na bieliznę do momentu prania.Buteleczka na wykończeniu i rozglądam się za zakupem. Drugi zapach z którym miałem do czynienia to wersja sport. Dużo lżejszy i bardziej ulotny. Sam w sobie ładny i świeży ale a l'extreme dla mnie ładniejszy i trwalszy. Wersja sport przypomina mi trochę Karla Lagerfelda New York z tym że ten drugi pachnie dłużej. Teraz zastanawiam się nad podstawową wersją EN. Trochę mam obawy czytając komentarze czy to aby to co wpadnie mi w nos. Chyba jednak zaryzykuję. Pozdrawiam serdecznie. Dzięki za dobry materiał.
Super, że udało Ci się potestować - jeśli spodobało Ci się EN Extreme to podstawowa wersja nie powinna być wyzwaniem :P Po reformulacji nie ma w nich nic kontrowersyjnego, żadnego grobu, trupa, cmentarza etc :D
Witam Miłoszu🙂Omawianą dzisiaj markę Lalique bardzo lubię🤗(oczywiście jako zapachy kobiece zwłaszcza Lalique Le Parfum,Lalique L’Amour czy starszy zapach z lat 90-tych Lalique de Lalique EDP,który uwielbiam😀)i fajnie,że dzisiaj opisujesz męską serię,bo mogę bardziej się przyjrzeć propozycją,bo jakoś na męskich zapach tej marki,aż tak się nie skupiałam.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie🙂
Witam :) Ja również lubię. Uważam, że damskie propozycje Lalique są równie dobre :) Szczególnym sentymentem darzę Perles de Lalique i Amethyst :) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
Dzięki że nagrywasz takie filmy. Czytałem ostatnie recenzje o podstawowej wersji encre noire i podobno trwałość została bardzo skrócona a do tego zapach jest inny, gorszy niż kiedyś. Może to znaczyć, że rzeczywiście się zmienił. Chciałbym go kiedyś kupić ale boję się tego że będzie bardzo szybko wietrzał
Dzięki! Zapach się zmienił, trwałość również spadła. Obecne wersje EN (przynajmniej na mnie) utrzymuje się 6-7~h. Natomiast nie koniecznie nazwałbym go gorszym - jest inny i mniej kontrowersyjny. Dla sporego grona osób może być to za atut. Pozdrawiam!
Witam serdecznie. Cieszę się że się na Ciebie natchnęłam oczywiście zasubskrybowałam, uwielbiam kanały perfumowe, oczywiście dobre kanały, cieszę się bo będę wiedziała co kupić mężowi, z lalique używam lalique ametyst oraz perły uwielbiam miłością wielką ♥️, miałam też soleil, lecz dla mnie trwałość mgiełki, więc poszły w świat. Pozdrawiam
Dzięki EN Sport odkryłem, że lubię wetywerię, do tego mam niebanalny zapach na lato i nie tylko :) Chętnie sprawdzę kompozycje, które przedstawiłeś szczególnie przy tych cenach (1,0 - 1,5zł /ml !)
Świetny odcinek i świetna marka :) Zaskoczył mnie Miłoszu twój numer 1 ponieważ L'insoumis to chyba najbardziej niedoceniany zapach marki Lalique. Miałem okazję go raz testować przelotnie w perfumerii ale jedyne co zapamiętałem to słabe parametry więc chyba muszę do niego wrócić :) W mojej ocenie ciężko wyłonić najlepszy zapach Lalique ponieważ każdy jest na swój sposób wyjątkowy a różnią je głównie parametry.
Myślę, że to dobre perfumy ale dla mnie kupowanie flakonu jest totalnie bez sensu. Nie wiem kiedy mógłbym ich używać, moim zdaniem średnio nadaje się jako zapach typowo letni z kolei w zimniejsze miesiące wybieram inne perfumy :)
Lalique ma niebanalne kompozycje biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości to są dobre pachnidła, posiadałem Equus, White i Encre noire i z tej trójki to chyba Equus przypadł mi do gustu najbardziej ładny przyprawowiec , Encre Noire oryginalny ale miałem problem taki że nie wiedziałem na jakie okazję go stosować użyłem na dwa pogrzeby White to fajne kremowe cytrusy szkoda, że tylko trwałość kulała ale dorwałem je kiedyś na promocji za 45 zł także wybaczam 😉 aha o jeszcze żonie sprawiłem kiedyś Le perfum ( piękny flakon) wanilia z liściem laurowym 🙂 pozdrawiam jak zwykłe film na dobrym poziomie czekam na więcej seri z testerkami 💪 pozdrawiam
Czyli masz fajną kolekcję perfum Lalique :) Jeśli używasz perfum tylko na pogrzeby to faktycznie słabo ;D Pozdrawiam i mam nadzieję, że filmy z testerkami pojawią się wkrótce :)
To jest coś niewytłumaczalnego jak kompozycje za czasami niecałe 100 zł potrafią pachnieć o niebo lepiej niż niektóre propozycje od np. PdM czy Xerjoff za 10 razy więcej... można?? Można...
Posiadam encre noire i zgadzam się ze nie ma tam nic kontrowersyjnego, dla mnie osobiście zapach tych perfum kojarzy się z grafitem z ołówka i delikatnym kadzidłem.
Mi pachnie jak kościół w środku lasu. Troszkę wina się ulało na ławkę. Obok rośnie wetieria. Sprzątali dach, trochę popadało, więc igły się zwilżyły fajnie
@@perfumolog jestem pewny że tak. Kiedyś perfumy były mocne i czasem powalajace mocą. Przyszły inne czasy i ludzie, cywilizacja zaczęli nosić perfumy nie tylko na wydarzenia typy bankiet czy dzisiejsza impreza. Zaczęto nosić w dzień na codzień. Dawniej nie było "świeżych" perfum były wyjątki . Dzisiejsze czasy obecnie połowa kobiet i 70 % mężczyzn pachnie ale świeżo. Mroczne, ciężkie zapachy zeszły na tzw zime (tak perfum dawniej nie nosiło się) lub eleganckie wydarzenia. Lubię swiezaki ale to klasa perfum trochę traci gdyż esencjonalnosc dostała teraz inne znaczenie. Pachniemy coraz bardziej świeżo, lekko i soczysto.
Znam i mam duża część Lalique. i mnie topka jest inna. Hommage Voyageur, szkoda że wycofany, to jest złoto prawdziwe, pazur, elegancja, mrok i mimo to przystępny. Noir Or Intemporel - tak, wiem cena zabija, więc nie będę się rozpisywał, nieliczny unisex który dla mnie jest sexy, Equus ach jak ładnie i jak krótko. Lion, gdy chce poczuc rzeskosc na maksa, taka starego typu. nie każdemu to podejdzie. Ancre Noire i Extreme zamykają podium, tu bez zaskoczenia. Acha, Wersja stara faktycznie mocno się różni, spiłowane zabki ma odrobinę.
Pierwsza, wersja encre noire była genialna... Teraz niestety jest to zapach bardzo noszalny i o słabych parametrach. Dla mnie pierwsza wersja jest the best,, refornulacja zrobiła swoje.
@@perfumologtak , kiedyś kałamarz skrywał niszowy jak na tamte czasy zapach, był bardziej wilgotny, ziemisty, ja o dziwo czułem w nim lilaki (bzy) parametry wtedy też były mega dobre, kolor soku niebieski, teraz encre to jedynie cień tamtego zapachu, dla jednych to zaleta a inni szukają starej wersji, gdzie ceny są 3 razy większe, niż obecne wypusty. Niby skład ten sam, ale reformulacja wykastrowała ten znakomity zapach.
Miłosz, do jakiej perfumy byś porównał właśnie Encre Noire? Zastanawiałem się nad zakupem na zimę Encre Noire właśnie, ale jest masa opinii właśnie że stracił na tej swojej "mroczności" którą bardzo lubiłem.
Moim zdaniem w EN nie ma ani grama mroczności, a to co powtarzają ludzie to legendy na podstawie pierwszej wersji 78%, która faktycznie była troszeczkę cięższa :D Ja uwielbiam wersje A L'Extreme bo to dobre perfumy pomijając aspekt "mroczności". Z podobnych zapachów do EN możesz sprawdzić Endless Forest albo Chanel Sycomore (piękne ale strasznie drogie). Jest jeszcze tani Franck Olivier Black Touch (mix Terre d'Hermes z EN)
@@perfumolog Ja właśnie też miałem tą pierwszą(chyba) wersję i pamiętam ją jako właśnie taką, nie wiem jak to opisać ale bardzo mi to przypominało zapach kościoła, takiego mocne kadzidło. Te wersje teraz jak wyglądają?
@@VukoDrakain3n Nowe wersje to przyjemne perfumy cyprysowe z wetywerią. Mnie kompletnie nie kojarzą się mrocznie czy kościelnie. Gdy pokazywałem znajomym też stwierdzali, że całkiem ładne perfumy i nie widzieli w nich nic kontrowersyjnego
Jeszcze zapomniałeś wspomnieć o nowym Lalique white in black przypominajacym Laytona, który też trzyma bardzo wysoki poziom. No i kobiece zapachy też mają solidne. Ogólnie świetna marka z super stosunkiem jakość/cena.
8:26 A otwarcie pierwsze 15 minut to pachnie jakby szambo wybiło. Potem jest śliczny. W zwykłym EN też można to wyczuć przez chwilę, natomiast w wersji Sport nie pojawia się u mnie takie skojarzenie
Przyłączam się do prośby. Dawno temu miałem Kenzo for Men, w takim czarnym, płaskim i wysokim flakonie. Cudny zapach, taki lekko słodki. Pamiętam, że bardzo mi się podobały, a dziewczynom jeszcze bardziej. Od dłuższego czasu nigdzie nie mogę ich znaleźć. Refan swego czasu miał bardzo podobnego klona, ale to co kupiłem w zeszłym roku to już nie to. Zwróciłem. Jeśli masz wiedzę, gdzie mógłbym je dostać to byłbym wdzięczny za informację. A może mógłbyś polecić coś bardzo podobnego? Może być nawet klon.
Perfumy Lalique faktycznie wyróżniają się z tłumu. Za niewielkie pieniądze dostajemy fajne nietuzinkowe zapachy. Z przedstawionych tutaj najbardziej cenię sobie Lalique Encre Noire L'Extreme.
Hej, fajny film i pomysł na kanał YT. Czy mógłbyś jako scenariusz któregoś z przyszłych odcinków wziąć pod uwagę charakterystykę poszczególnych grup zapachów? Chodzi mi min o : Fougères; gourmand itp
Witam dzięki! Myślałem o takim filmie, ale stwierdziłem, że nie ma sensu. Często przypisywanie perfum do danej grupy zapachowej jest czysto umowne. Czasami totalnie nie odzwierciedla tego co znajduje się we flakonie a jeszcze innym razem te same perfumy inaczej kwalifikowane są przez producenta, inaczej na fragrantice itd :D
@@perfumolog chodziło mi o czysto edukacyjny charakter filmu z wyjaśnieniem poszczególnych definicji a nie o próbę klasyfikowania i umieszczania konkretnych zapachów w którejś z tych grup :)
Hej! Czy mógłbyś porównać Lalique L'insoumis z perfumami Cerruti 1881 Signature? Co sądzisz o tych drugich? Które z tych dwóch mógłbyś polecić? Pozdrawiam! :)
Z przedstawionej kolekcji wąchałem tylko White. Ja nie potrafię zrozumieć fascynacji tym zapachem. Jak dla mnie to zapach cytrynowego domestosa. W jakich stacjonarnych perfumeriach można przetestować pozostałe prezentowane zapachy?
Panie Miłoszu, na wstępie chciałbym powiedzieć że bardzo dobrze że się pana słucha. Myślę że to jest najlepszy kanał o perfumach w Polsce. Uwielbiam Lalique Linsoumis. Kiedyś usłyszałem że pachnę brutalem z czym sie nie zgadzam rzecz jasna . Było to w 2016. Tuż po jego premierze. Zakochałem się w tym zapachu. Na początku dla mnie to był zapach lasu. Teraz oczywiście już mam inne spostrzeżenia na jego temat. Zapach cudowny. Elegancka paprociówka. Inna od wszystkich. .... A co do Encre noire. Był to mój najlepszy zapach przez długie lata. Ale tyle różnych wersji jakie miałem to nie miałem do czynienia z żadnym zapachem. Pierwsza moja butelka była tak Mocarna że trzymała z 24 h. Ale na ubraniu mimo iż go nie psikalem po kilkunastu godzinach zostawała straszna ,,dziadkowa,, nuta. Nie do przeżycia. Oddałem szwagrowi ,który był zadowolony. Kupiłem kolejną, mniej mocarna. Piękną. Ale nuty tej na ubraniach nie zostawiał. Ale zapach moim zdaniem był nieco lżejszy. Potem kupowałem kolejne. W pewnym momencie miałem 4 flaszki czarnego atramentu w poszukiwaniu mocarza bez nuty ,,dziadkowej,, lecz nie znalazlem . Strasznie dużo reformulacji. Ale zapach dzięki ISO E super którym jest naszpikowanym trwa długo. Mój sąsiad bardzo go lubi jak czuje ode mnie. Ale czarna atrament poszedł w niepamięć. Dziś mam na sobie lalik lisnoumis i jestem szczęśliwy. Czasem dostaje komplementy. A u mnie za perfumy dostaję strasznie rzadko. Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa :) Myślę, że nie ma co sugerować się opiniami tylko nosić perfumy, które się podobają. Moim zdaniem wspomnianym perfumom Lalique do Brutala bardzo daleko. Pozdrawiam
Witaj. Najwięcej pieniędzy płacimy za flakon i markę. Niestety. Z Lalique nie po drodze mi. Miałam Lalique Amhetyst i Lalique de Lalique. Jedne z nutą jeżyny, której nie wyczuwałam,a drugie ponoć słodkie,ale też nie czułam przyjemnej słodyczy,tylko jakby coś zleżałego,starego....Nie moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie.
W moim zestawieniu Twoje TOP3 nie zmieściłoby się w moim TOP5,co tez pokazuje jak wiele dobrych zapachów ta marka posiada. U mnie wygląda to tak: 1.Encre Noire 2.Lalique Pour Homme 3.Hommage a L'Homme 4.White 5.Encre Noire Sport
1:26 Chyba Hebe, Drogerii Natura i Rossmanna, bo mówimy tutaj o zapachach za ok. 100zł, czego nie idzie dostać w Sephorze lub Douglasie, bynajmniej rzadko
@@maikwood7343 No niestety teraz na tych półkach to zazwyczaj same słodkie ulepy, bez charakteru. Sam posiadam już drugi flakon Encre Noire Sport, a ojciec używał Bentleya For Men Intense
Tylko mi EN pachnie niemal dosłownie atramentem? Z początku uderza w nos z mocą acetonu co jest średnio przyjemne i czuć właśnie taki chemiczny zapach atramentu. Po chwili kręcenia w nosie przebijają się drzewne akordy. Osobiście mnie drażni i jest bardzo smutny, ale doceniam za oryginalność.
jak encre noire to sport na początek - jest najbezpieczniejszy Lew jest lepszy od kunia Hommage a L'Homme Lalique - bardzo dobry jesienny zapach - herbata z suszoną śliwką u babci w deszczowy jesienny dzień
EN Sport to ciekawe perfumy ale kompletnie nie potrafię dla nich znaleźć zastosowania :D W zimniejsze pory roku wolę A L'Extreme, wiosną i latem wolę inne perfumy
Witam, nie jestem w stanie przewidzieć jakie perfumy lubisz :) Mogę co najwyżej zaproponować co warto przetestować jeśli mnie ukierunkujesz jakich perfum szukasz
@@prorokcodzienny8179 Ciężka sprawa polecać coś w ciemno :P Jednymi z intensywniejszych "sephorowych" perfum jakie ostatnio testowałem jest Dior Sauvage Elixir i Davidoff Cool Water Intense. NIe polecam kupna w ciemno :) Zamów sobie najpierw próbki chociażby sampelki na allegro
Nie wiem jakim cudem na oficjalnej stronie producenta Lalique edt 50 ml jest za 70€, podczas gdy na notino sprzedają z nienaturalną promocją -76% czyli 77,40 zł. Coś mi tu nie gra.
Dla mnie Encre Noire pachnie ogniskiem a precyzyjniej dogasającą szczapą rzuconą na mokrą trawę. I tak jak szybko chcę wrzucić ubrania do pralki po ognisku, tak samo szybko chcę się pozbyć tego zapachu z siebie. Na szczęście projekcja i trwałość, to maks godzina u mnie. Mówię o wypuście z roku 21. Nie jest to zapach jakkolwiek atrakcyjny w moim odbiorze. Nie ma mitycznego mroku, mokrego lasu i kwaśnej gleby, jest harcerskie ognisko
Na mojej skórze może nie godzinę ale zgadzam się, że obecne wersje EN nie należą do trwałych perfum. Trochę szkoda, że tak mocno wykastrowali Encre Noire - w starej wersji mrok był obecny :P
Ciekawostką jest, że pod skrzydłami Lalique znajdują się jeszcze dwie marki. Jaguar i właśnie Bentley. Lalique na pewno warto poznać, natomiast z zastrzeżeniem że nie są to perfumy dla każdego. Jest to marka, która podąża własnymi ścieżkami. Jeśli ktoś lubuje się w słodkich i bezpiecznych zapachach, tu może się nie odnaleźć. Gdybym miał przedstawić swoje top 5, zacząłbym od Lalique Pour Home Lion. Klasyka męskiej perfumerii, zdecydowanie dla dojrzalszego odbiorcy. 18-latek będzie w nich sprawiał wrażenie, jak gdyby właśnie wyszedł z łazienki po tym, jak pierwszy raz w życiu podkradł kosmetyki ojcu lub wręcz dziadkowi i "zgolił wąsa". Encre Noire Sport to wyraźne lżejsza, nieco wykastrowana wersja klasyka. Mam z tym zapachem drobny problem. W zasadzie mógłby nie istnieć, bo robi to samo co oryginał, gdy ten ma ochotę pokazać swoją lekką stronę. Z drugiej strony przy wyższych temperaturach jest nieco bardziej znośny i bardziej przewidywalny. Hommage A L'Homme to słodycz, fiołek, trochę pieprzu i niesamowita wręcz elegancja. Jedyny zapach w mojej kolekcji, którego naprawdę nie potrafiłbym nosić inaczej niż w połączeniu z garniturem, a przynajmniej z koszulą i marynarką. Zapach, którego nie da się opisać, trzeba go poznać. Encre Noire. Nie znam starszej wersji, ale coś w tym "pogrzebowym" odczuciu, które wiele osób opisuje, mimo wszystko może być. Na mojej skórze jest to dość chimeryczny zapach. Jednego dnia potrafi być lekkim świeżakiem z wyraźnym cyprysem, drugiego przebija się głównie ziemistość wetywerii. Encre Noire A L'Extreme. I tu mogę z ręką na sercu powiedzieć, że razem z Interlude dzierży tytuł Świętego Graala. Zapach, który wywrócił do góry nogami moje pojmowanie perfum i pozwolił wyrwać się z bezpiecznej przystani.
Biję się w pierś, nie miałem pojęcia, że Lalique tworzy również perfumy marki Bentley :) Zgadzam się, że Lion jest równie świetnym zapachem niestety na mojej skórze budzi zbyt old schoolowe skojarzenia. I pomimo, że lubię perfumy z tej kategorii zapachowej to sięgam po bardziej przystępne propozycje drzewno-aromatyczne / aromatyczno-fougere. Cieszę się, że nie tylko ja odbieram A L'Extreme jako dużo lepsze pachnidło od podstawowego EN. Pozdrawiam!
@@perfumolog Tak, to jest stara szkoła pełna gębą. Bardzo ciężko mi znaleźć okazje, by użyć tego zapachu, również dlatego że - zwłaszcza przez pierwszą godzinę - nasuwa na myśl wszelkiego rodzaju stare i niekoniecznie wysokojakościowe wody kolonskie. Nie mniej jednak z tego samego powodu budzi we mnie wspomnienia dzieciństwa, dlatego tak wysoko go cenię.
Właśnie jestem po testach i zamówieniu Lalique encre noire, perfumy na pewno nie są dla każdego z całą swoją mocą idą pod prąd mainstreamu, mi bardzo ładnie siadły na skórze i tak jak ty nie mam tu żadnych mroczny skojarzeń, mojej żonie o dziwo też się spodobały ona z kolei wyczuwa świeżość lasu po deszczu no ile osób tyle skojarzeń, napewno zapach którego nie można kupować w ciemno.
Hmm... Encre Noire są zapachem, z którym pierwszą styczność miałem przed wczoraj. To śmierdactwo WALI mi torfowiskiem pełnym robali, a konkretniej facetem umazanym w owym torfowisku. Grób i trupa także wyczuwam, są dla mnie paskudnie nie noszalne. Al'Extreme są jeszcze gorsze.
@@perfumolog Nie wiem, najwyraźniej mam nos zbyt wyczulony na EN. Uwielbiam mroczne zapachy, przykładowo bardzo wytrawny oud, nie wiem, białe pogrzebowe kwiaty i tym podobne, ale EN, a już zwłaszcza Al'Extreme mnie absolutnie zabiły.
@@perfumolog Co to znaczy przyzwoita ? 0.30h 1h ? max po godzinie trzeba się "dopsikiwać" Ostatnio przez przypadek przeczytałem pochwały nt. Selection Jacques Battini z Hebe za 62 zł. Coś niesamowitego, po całej nocy wciąż pachnie mi ręka. Zapach bardzo przypomina Encre Noire Lalique co mi bardzo pasuje.Ludzie również porównują Selection do drogich niszowych zapachów, poczytaj może znasz.
5. White - Dla mnie nawet najpiękniejsze perfumy, które nie mają trwałości min 8h są nie warte ani grosza. Perfumy z lidla za 13pln utrzymują się 10h+... Płacić 100pln za odświeżacz to raczej nieporozumienie jest. 4. Noire - mam wersję 79%, kolor - jasny mocz i tyle samo warte. Ciężki zapach, jednostajny, leśny. Raz w miesiącu można użyć i tylko w zimną pogodę, częściej to robi się niedobrze. Encre Noire skutecznie mnie wyleczył z firmy Lalique.
Lalique bardzo dawno temu to była licząca się w świecie perfum marka. Dawno potem nie słyszałem i znów wróciła.
Oczywiście obecna wersja encre noire jest świetna, nie znam podobnych perfum, dobra cena i jakość, ale wersja 78%to według mnie arcydzieło Pani Lorson
Może nie byłem fanem, ale faktycznie nie sposób nie docenić starego EN
Al extreme styl klasa i elegancja zamknieta w kwadratowej butelce. Trwałość 9/10 projekcja 8/10. Stosunek ceny do jakosci po prostu miażdrzy. Ten zapach zostaje na stałe w mojej skromnej kolekcji.
mam exteme i klasyczny atrament i extreme dają mi one dwa zupelnie inne odczucia - Klasyczny czegoś wilgotnego, jak deszcz a extreme zupelnie odwrotnie taka suchość. przez to w extreme lepiej mi się nosi gdy jest mróz.
Zgadzam się w 100%. Flanker moim zdaniem deklasuje protoplastę.
Bardzo lubię i używam perły Lalique, wg producenta damskie, mi zarostu nie ubyło. Mocno polecam 👍
I takie podejście lubię. Również uważam, że to świetne perfumy i jeśli Ci się podobają to nie widzę przeciwskazań aby ich używać.
O jak miło👍
Super sa oszroniona brzoza
Miałem starszą wersję Encre Noire. Faktycznie była mroczna, cudowna. Zapach wampirzej rezydencji. W nowej wersji ktoś wywietrzył ową rezydencję.
Dokładnie tak, o ile stara miała pazur to nowa wydaje się tak przyjemna, że aż trochę nudna :D
@@perfumolog Podobny niepokój odczuwam w Durga, Mississippi Medicine. Również drzewne chociaż całkiem inne.
Z końcem zimy wypróżniłem butlę Encre Noire {wersja 78%). Zapach opisałbym jak wilgotną ziemię podczas spaceru w lesie. Nie dziwię się, że jest kontrowersyjny, bo można go kojarzyć z kościołem czy nawet cmentarzem. Trwałość naprawdę była dobra. Dla mnie zapach super (nie wiem jak nowe wypusty?). Teraz zaczynam przygodę z wersją A L"Extreme. Poczekajmy na chłodniejsze dni :-).
Dla mnie najlepsza wersja to właśnie Extreme. Podstawowe EN po reformie (żółty płyn 79%) to już mniej kwaśny/mroczny zapach.
Ja znam:
Całą linię Encre Noire - Mam Sport, ale dokupię pozostałych braci
Lalique White - Taki zapach wypranej pościeli. Nie koniecznie mój klimat. Trwałość też przeciętna
Lalique PH - Zajeżdża dziadkiem 50+, ale szacun za stosunek ceny do jakości. Śmieszne jest to, że czułem ten zapach w autobusie od jakiegoś dziadka
Niestety Lalique PH potrafi pachnieć "zbyt dojrzale".
Hej Miłosz! :) Super film o jeszcze lepszej marce! :) Nie będę ukrywał, że uwielbiam Lalique. Wiele prawdy tu powiedziałeś. Z jednej strony mainstream, z drugiej nisza. Ci, którzy siedzą nieco głębiej w temacie doskonale wiedzą z czym to się je ;) No ja nie będę ukrywał, że moim faworytem jest Encre Noire. Uwielbiam go przez cały rok. Aczkolwiek też słyszałem, że kiedyś pachniał nieco inaczej. Za to wersja extreme niesamowicie mnie irytuje i jej nie znoszę. A szkoda, bo opis bardzo mnie zaciekawił. To balansowanie na granicy nocy i dnia....dobra i zła... No ale cóż.... Wyczuwam tam jakąś nutkę koniakową, którą czułem też w Reminescence i która skutecznie mnie odrzuca. Takie klimaty zupełnie nie dla mnie. Equus jest świetny. Doskonały stosunek ceny do jakości. Zarówno dla młodszego faceta, jak i nieco starszego. L'insoumis już mam wrażenie, że dla nieco starszego, ale wciąż pachnie ciekawie i niezwykle oryginalnie. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie miałem przyjemności wąchać White. Jak zobaczyłem tam kadzidło, to stwierdziłem, że dziękuję ;P ale sporo osób mówiło to co Ty na filmie, że jak za tą kasę, to zapach jest naprawdę niczego sobie. Pozdrawiam cieplutko! :)
Dzięki wielkie za komentarz! Z Lalique White to jest dziwna sprawa, niby letni świeżak a jedni go uwielbiają, inni nie mogą znieść :D Nigdy nie podejrzewałbym, że akurat takie pozornie nieskomplikowane pachnidło, może zbierać tak skrajne opinie. Pamiętam, że nie raz mowiles, że A L'Extreme nie lubisz więc nie ma nadziei, że zapachy z kadzidłem przypadną Ci do gustu :D Pozdrawiam i życzę udanego weekendu
@@perfumolog To prawda ;) Raczej nie, ale jest kilka wyjątków. Przykłądowo w Red Tobacco np jest kadzidło, a zupełnie mi nie przeszkadza ;) Wiem, że jest jeszcze w kilku fajnych propozycjach, które nosze, ale nie jestem teraz w stanie powiedzieć w których. Chyba w Oud Tobacco od Montale i Pegasus Exclusive. Ale nie sprawdzałem
Czekałem na prezentację tej marki 😎 mam White i pour Homme . Na szczęście ten drugi utrzymuje się dość długo, oba pachną przepięknie 😁👍
Zachęcam do testów pozostałych zapachów marki Lalique :D
@@perfumolog Może za jakiś czas , teraz czekam na Rarasi Daarej Pour Homme. Miałem je na liście po twojej recenzji. Tak się złożyło, że były w promocji 84,76 za 100ml z wysyłką 😁
@@kenezrg Też bardzo dobre perfumy :)
Moja przygoda z Lalique zaczęła się od zakupu w ciemno encre noir a l'extreme. Według recenzji i nuty zapachowej zaryzykowałem. I dzisiaj się z tego śmieję bo moje pierwsze wrażenie w zasadzie z negatywnym komentarzem jeśli chodzi o sam zapach utkwiło mi w głowie. Miałem nawet wrażenie że po godzinie już nie ma śladu po tym atramencie na mojej skórze. Zapach kupiłem w lecie i tak przez wczesną jesień patrzyliśmy spode łba na siebie - ja i atrament. Przyszła jesień i szok - albo dojrzałem do tego zapachu albo poznaliśmy się bliżej. Obecnie jeden z moich top na półce po Tomku Fordzie Ombre leather. Czuć markę i sznyt w tym zapachu. Na skórze do 8-10 godz a koszula w koszu na bieliznę do momentu prania.Buteleczka na wykończeniu i rozglądam się za zakupem.
Drugi zapach z którym miałem do czynienia to wersja sport. Dużo lżejszy i bardziej ulotny. Sam w sobie ładny i świeży ale a l'extreme dla mnie ładniejszy i trwalszy. Wersja sport przypomina mi trochę Karla Lagerfelda New York z tym że ten drugi pachnie dłużej. Teraz zastanawiam się nad podstawową wersją EN. Trochę mam obawy czytając komentarze czy to aby to co wpadnie mi w nos. Chyba jednak zaryzykuję. Pozdrawiam serdecznie. Dzięki za dobry materiał.
Super, że udało Ci się potestować - jeśli spodobało Ci się EN Extreme to podstawowa wersja nie powinna być wyzwaniem :P Po reformulacji nie ma w nich nic kontrowersyjnego, żadnego grobu, trupa, cmentarza etc :D
A mnie się nie udało z Encre Noir, jak jesteś z Warszawy to mam do oddania jakieś 80 kilka ml za pół darmo.
NIESTETY PERFUMY LALIQUE MAJA BARDZO SLABA PROJEKCJE.
Witam Miłoszu🙂Omawianą dzisiaj markę Lalique bardzo lubię🤗(oczywiście jako zapachy kobiece zwłaszcza Lalique Le Parfum,Lalique L’Amour czy starszy zapach z lat 90-tych Lalique de Lalique EDP,który uwielbiam😀)i fajnie,że dzisiaj opisujesz męską serię,bo mogę bardziej się przyjrzeć propozycją,bo jakoś na męskich zapach tej marki,aż tak się nie skupiałam.Dziękuję i pozdrawiam serdecznie🙂
Witam :) Ja również lubię. Uważam, że damskie propozycje Lalique są równie dobre :) Szczególnym sentymentem darzę Perles de Lalique i Amethyst :) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
@@perfumolog Dziękuję i wzajemnie 🙂
@@perfumolog NIESTETY PERFUMY LALIQUE MAJA BARDZO SLABA PROJEKCJE.SZKODA NA NIE WYDAWAC pieniedzy.
Dzięki że nagrywasz takie filmy. Czytałem ostatnie recenzje o podstawowej wersji encre noire i podobno trwałość została bardzo skrócona a do tego zapach jest inny, gorszy niż kiedyś. Może to znaczyć, że rzeczywiście się zmienił. Chciałbym go kiedyś kupić ale boję się tego że będzie bardzo szybko wietrzał
Dzięki! Zapach się zmienił, trwałość również spadła. Obecne wersje EN (przynajmniej na mnie) utrzymuje się 6-7~h. Natomiast nie koniecznie nazwałbym go gorszym - jest inny i mniej kontrowersyjny. Dla sporego grona osób może być to za atut. Pozdrawiam!
Lalique Pour Homme Equus , co myślisz tej pozycji po "rozcieńczeniu" z notino ? są dość tanie, ale komentarze mówią o trwałości 3 godziny...
Witam serdecznie. Cieszę się że się na Ciebie natchnęłam oczywiście zasubskrybowałam, uwielbiam kanały perfumowe, oczywiście dobre kanały, cieszę się bo będę wiedziała co kupić mężowi, z lalique używam lalique ametyst oraz perły uwielbiam miłością wielką ♥️, miałam też soleil, lecz dla mnie trwałość mgiełki, więc poszły w świat. Pozdrawiam
Witam, bardzo mi miło :) Perły również uwielbiam, ciężko uwierzyć, że tak dobry zapach kosztuje tak niewiele. Pozdrawiam
Dzięki EN Sport odkryłem, że lubię wetywerię, do tego mam niebanalny zapach na lato i nie tylko :) Chętnie sprawdzę kompozycje, które przedstawiłeś szczególnie przy tych cenach (1,0 - 1,5zł /ml !)
I to jest super, że można kupić super perfumy za niską cenę :)
Świetny odcinek i świetna marka :)
Zaskoczył mnie Miłoszu twój numer 1 ponieważ L'insoumis to chyba najbardziej niedoceniany zapach marki Lalique. Miałem okazję go raz testować przelotnie w perfumerii ale jedyne co zapamiętałem to słabe parametry więc chyba muszę do niego wrócić :)
W mojej ocenie ciężko wyłonić najlepszy zapach Lalique ponieważ każdy jest na swój sposób wyjątkowy a różnią je głównie parametry.
L'insoumis może nie jest tytanem trwałości ale żadne perfumy, które omówiłem nie utrzymują się na mnie długo :P Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam!
Zwykły Encre Noire nie ma złych parametrów. Trwałość u mnie na skórze to około 10h, z umiarkowaną, nie nachalną, stonowaną projekcją
Na TWOJEJ* skórze nie ma złych parametrów.
Mam je wszystkie i potwierdzam, unikalne i naprawdę na wysokim poziomie. To taka nisza w cenie... bardzo przystępnej.
Zgadzam się! Nisza w cenie to dobre określenie niektórych perfum Lalique
A co Miłoszu sądzisz o Encre Noir Sport? Zapach kojarze, ale moze mozesz mi powiedziec cos o trwałości tych perfum?
Myślę, że to dobre perfumy ale dla mnie kupowanie flakonu jest totalnie bez sensu. Nie wiem kiedy mógłbym ich używać, moim zdaniem średnio nadaje się jako zapach typowo letni z kolei w zimniejsze miesiące wybieram inne perfumy :)
Lalique ma niebanalne kompozycje biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości to są dobre pachnidła, posiadałem Equus, White i Encre noire i z tej trójki to chyba Equus przypadł mi do gustu najbardziej ładny przyprawowiec , Encre Noire oryginalny ale miałem problem taki że nie wiedziałem na jakie okazję go stosować użyłem na dwa pogrzeby White to fajne kremowe cytrusy szkoda, że tylko trwałość kulała ale dorwałem je kiedyś na promocji za 45 zł także wybaczam 😉 aha o jeszcze żonie sprawiłem kiedyś Le perfum ( piękny flakon) wanilia z liściem laurowym 🙂 pozdrawiam jak zwykłe film na dobrym poziomie czekam na więcej seri z testerkami 💪 pozdrawiam
Czyli masz fajną kolekcję perfum Lalique :) Jeśli używasz perfum tylko na pogrzeby to faktycznie słabo ;D Pozdrawiam i mam nadzieję, że filmy z testerkami pojawią się wkrótce :)
To jest coś niewytłumaczalnego jak kompozycje za czasami niecałe 100 zł potrafią pachnieć o niebo lepiej niż niektóre propozycje od np. PdM czy Xerjoff za 10 razy więcej... można?? Można...
Zgadzam się w 100%. Cena coraz częściej nie jest wyznacznikiem jakości w perfumowym świecie.
Posiadam encre noire i zgadzam się ze nie ma tam nic kontrowersyjnego, dla mnie osobiście zapach tych perfum kojarzy się z grafitem z ołówka i delikatnym kadzidłem.
Mi pachnie jak kościół w środku lasu. Troszkę wina się ulało na ławkę. Obok rośnie wetieria. Sprzątali dach, trochę popadało, więc igły się zwilżyły fajnie
Wygląda na to, że obecne EN zostało mocno wykastrowane nie tylko pod względem parametrów ale także kompozycji.
@@pachnacyvlog9521 fajnie 👍
@@perfumolog jestem pewny że tak. Kiedyś perfumy były mocne i czasem powalajace mocą.
Przyszły inne czasy i ludzie, cywilizacja zaczęli nosić perfumy nie tylko na wydarzenia typy bankiet czy dzisiejsza impreza. Zaczęto nosić w dzień na codzień. Dawniej nie było "świeżych" perfum były wyjątki . Dzisiejsze czasy obecnie połowa kobiet i 70 % mężczyzn pachnie ale świeżo. Mroczne, ciężkie zapachy zeszły na tzw zime (tak perfum dawniej nie nosiło się) lub eleganckie wydarzenia. Lubię swiezaki ale to klasa perfum trochę traci gdyż esencjonalnosc dostała teraz inne znaczenie. Pachniemy coraz bardziej świeżo, lekko i soczysto.
Znam i mam duża część Lalique. i mnie topka jest inna. Hommage Voyageur, szkoda że wycofany, to jest złoto prawdziwe, pazur, elegancja, mrok i mimo to przystępny. Noir Or Intemporel - tak, wiem cena zabija, więc nie będę się rozpisywał, nieliczny unisex który dla mnie jest sexy, Equus ach jak ładnie i jak krótko. Lion, gdy chce poczuc rzeskosc na maksa, taka starego typu. nie każdemu to podejdzie. Ancre Noire i Extreme zamykają podium, tu bez zaskoczenia. Acha, Wersja stara faktycznie mocno się różni, spiłowane zabki ma odrobinę.
Sporo dobrego słyszałem o Voyaguer niestety nie miałem okazji poznać ;/
Pierwsza, wersja encre noire była genialna... Teraz niestety jest to zapach bardzo noszalny i o słabych parametrach. Dla mnie pierwsza wersja jest the best,, refornulacja zrobiła swoje.
Czyli jednak miałem racje. Dzięki za info. Szkoda, bo pomimo, że nie był to zapach łatwy do polubienia to charakteru mu nie brakowało.
@@perfumologtak , kiedyś kałamarz skrywał niszowy jak na tamte czasy zapach, był bardziej wilgotny, ziemisty, ja o dziwo czułem w nim lilaki (bzy) parametry wtedy też były mega dobre, kolor soku niebieski, teraz encre to jedynie cień tamtego zapachu, dla jednych to zaleta a inni szukają starej wersji, gdzie ceny są 3 razy większe, niż obecne wypusty. Niby skład ten sam, ale reformulacja wykastrowała ten znakomity zapach.
Miłosz, do jakiej perfumy byś porównał właśnie Encre Noire? Zastanawiałem się nad zakupem na zimę Encre Noire właśnie, ale jest masa opinii właśnie że stracił na tej swojej "mroczności" którą bardzo lubiłem.
Moim zdaniem w EN nie ma ani grama mroczności, a to co powtarzają ludzie to legendy na podstawie pierwszej wersji 78%, która faktycznie była troszeczkę cięższa :D Ja uwielbiam wersje A L'Extreme bo to dobre perfumy pomijając aspekt "mroczności". Z podobnych zapachów do EN możesz sprawdzić Endless Forest albo Chanel Sycomore (piękne ale strasznie drogie). Jest jeszcze tani Franck Olivier Black Touch (mix Terre d'Hermes z EN)
@@perfumolog Ja właśnie też miałem tą pierwszą(chyba) wersję i pamiętam ją jako właśnie taką, nie wiem jak to opisać ale bardzo mi to przypominało zapach kościoła, takiego mocne kadzidło.
Te wersje teraz jak wyglądają?
@@VukoDrakain3n Nowe wersje to przyjemne perfumy cyprysowe z wetywerią. Mnie kompletnie nie kojarzą się mrocznie czy kościelnie. Gdy pokazywałem znajomym też stwierdzali, że całkiem ładne perfumy i nie widzieli w nich nic kontrowersyjnego
@@perfumolog Ale myślisz że zdadzą egzamin na zimę?
@@VukoDrakain3n chyba bardziej wiosna-jesień. One nie mają w sobie zbyt dużej "ciężkości". Parametry na mnie też bez szału
Jeszcze zapomniałeś wspomnieć o nowym Lalique white in black przypominajacym Laytona, który też trzyma bardzo wysoki poziom. No i kobiece zapachy też mają solidne. Ogólnie świetna marka z super stosunkiem jakość/cena.
Lalique White in Black nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia :P Natomiast zgadzam się, że damskie zapachy Lalique są równie świetne co męskie.
Mały szczegół. Bentleya produkuje Lalique ;)
8:26 A otwarcie pierwsze 15 minut to pachnie jakby szambo wybiło.
Potem jest śliczny.
W zwykłym EN też można to wyczuć przez chwilę, natomiast w wersji Sport nie pojawia się u mnie takie skojarzenie
Szambo ? :D Dziwne skojarzenia
@@perfumolog Zastanawiam się, która to nuta za to odpowiada. Może ten kwaskowy cyprys
Z tego zestawu wybrał bym tylko Encre Noire A L'Extreme. Brakuje natomiast soczystego Liona i mega nowość White in Black.
Zdecydowanie mógłbym powiedzieć, że dla mnie A L'Extreme to moje ulubione Lalique wraz z propozycją nr 1
Witaj. Zrob prosze zestawienie top 5 Kenzo. Malo sie slyszy nikt tego nie robi a to niezle zapachy fresh&clean✌💪
Witam, nie obiecuje ale może kiedyś :)
Przyłączam się do prośby. Dawno temu miałem Kenzo for Men, w takim czarnym, płaskim i wysokim flakonie. Cudny zapach, taki lekko słodki. Pamiętam, że bardzo mi się podobały, a dziewczynom jeszcze bardziej. Od dłuższego czasu nigdzie nie mogę ich znaleźć. Refan swego czasu miał bardzo podobnego klona, ale to co kupiłem w zeszłym roku to już nie to. Zwróciłem. Jeśli masz wiedzę, gdzie mógłbym je dostać to byłbym wdzięczny za informację. A może mógłbyś polecić coś bardzo podobnego? Może być nawet klon.
Perfumy Lalique faktycznie wyróżniają się z tłumu. Za niewielkie pieniądze dostajemy fajne nietuzinkowe zapachy. Z przedstawionych tutaj najbardziej cenię sobie Lalique Encre Noire L'Extreme.
Zgadzam się, dlatego tak bardzo są doceniane :)
Hej, fajny film i pomysł na kanał YT. Czy mógłbyś jako scenariusz któregoś z przyszłych odcinków wziąć pod uwagę charakterystykę poszczególnych grup zapachów? Chodzi mi min o : Fougères; gourmand itp
Witam dzięki! Myślałem o takim filmie, ale stwierdziłem, że nie ma sensu. Często przypisywanie perfum do danej grupy zapachowej jest czysto umowne. Czasami totalnie nie odzwierciedla tego co znajduje się we flakonie a jeszcze innym razem te same perfumy inaczej kwalifikowane są przez producenta, inaczej na fragrantice itd :D
@@perfumolog chodziło mi o czysto edukacyjny charakter filmu z wyjaśnieniem poszczególnych definicji a nie o próbę klasyfikowania i umieszczania konkretnych zapachów w którejś z tych grup :)
Hej! Czy mógłbyś porównać Lalique L'insoumis z perfumami Cerruti 1881 Signature? Co sądzisz o tych drugich? Które z tych dwóch mógłbyś polecić? Pozdrawiam! :)
Witam, niestety nie znam tego konkretnego zapachu Cerruti :)
Z przedstawionej kolekcji wąchałem tylko White. Ja nie potrafię zrozumieć fascynacji tym zapachem. Jak dla mnie to zapach cytrynowego domestosa. W jakich stacjonarnych perfumeriach można przetestować pozostałe prezentowane zapachy?
mam podobnie, mam też white odlewkę, próbowałem wiele razy przy różnej pogodzie. nie lubi się z moją skóra zupełnie, drażni chemicznym oddechem.
Ja testowałem w Notino
@@pachnacyvlog9521 Warszawa?
@@VMarcinV1988 Tak, w Arkadii
Myślę, że o fascynacji raczej nie ma mowy. To po prostu dobre/bardzo dobre perfumy w swoim przedziale cenowym
Wersja sport idealna na lato
Mnie latem trochę drażni, dla mnie zapach wiosenny.
Panie Miłoszu, na wstępie chciałbym powiedzieć że bardzo dobrze że się pana słucha. Myślę że to jest najlepszy kanał o perfumach w Polsce. Uwielbiam Lalique Linsoumis. Kiedyś usłyszałem że pachnę brutalem z czym sie nie zgadzam rzecz jasna . Było to w 2016. Tuż po jego premierze. Zakochałem się w tym zapachu. Na początku dla mnie to był zapach lasu. Teraz oczywiście już mam inne spostrzeżenia na jego temat. Zapach cudowny. Elegancka paprociówka. Inna od wszystkich. ....
A co do Encre noire. Był to mój najlepszy zapach przez długie lata. Ale tyle różnych wersji jakie miałem to nie miałem do czynienia z żadnym zapachem. Pierwsza moja butelka była tak Mocarna że trzymała z 24 h. Ale na ubraniu mimo iż go nie psikalem po kilkunastu godzinach zostawała straszna ,,dziadkowa,, nuta. Nie do przeżycia. Oddałem szwagrowi ,który był zadowolony. Kupiłem kolejną, mniej mocarna. Piękną. Ale nuty tej na ubraniach nie zostawiał. Ale zapach moim zdaniem był nieco lżejszy. Potem kupowałem kolejne. W pewnym momencie miałem 4 flaszki czarnego atramentu w poszukiwaniu mocarza bez nuty ,,dziadkowej,, lecz nie znalazlem . Strasznie dużo reformulacji. Ale zapach dzięki ISO E super którym jest naszpikowanym trwa długo. Mój sąsiad bardzo go lubi jak czuje ode mnie. Ale czarna atrament poszedł w niepamięć. Dziś mam na sobie lalik lisnoumis i jestem szczęśliwy. Czasem dostaje komplementy. A u mnie za perfumy dostaję strasznie rzadko. Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa :) Myślę, że nie ma co sugerować się opiniami tylko nosić perfumy, które się podobają. Moim zdaniem wspomnianym perfumom Lalique do Brutala bardzo daleko. Pozdrawiam
Mam pytanie, co byś wybrał jako perfum codzienny na okres jesien/zima lalique equus czy bentley for men?
pozdrawiam
Bentley for men. Ale mogę być nieobiektywny bo uwielbiam je. Co nie zmienia faktu, że equus też dobry. No i parametry na + dla Bentley for men
Jeszcze Lion! 😍
Jasne, to dobre perfumy ale wolę jednak konika od Lalique :)
Witaj. Najwięcej pieniędzy płacimy za flakon i markę. Niestety. Z Lalique nie po drodze mi. Miałam Lalique Amhetyst i Lalique de Lalique. Jedne z nutą jeżyny, której nie wyczuwałam,a drugie ponoć słodkie,ale też nie czułam przyjemnej słodyczy,tylko jakby coś zleżałego,starego....Nie moje klimaty. Pozdrawiam serdecznie.
Niestety, nie ma perfum podobających się uniwersalnie :D Pozdrawiam!
@@perfumolog Na szczęście.
W moim zestawieniu Twoje TOP3 nie zmieściłoby się w moim TOP5,co tez pokazuje jak wiele dobrych zapachów ta marka posiada.
U mnie wygląda to tak:
1.Encre Noire
2.Lalique Pour Homme
3.Hommage a L'Homme
4.White
5.Encre Noire Sport
To tylko potwierdza, że Lalique robi świetne perfumy :)
1:26 Chyba Hebe, Drogerii Natura i Rossmanna, bo mówimy tutaj o zapachach za ok. 100zł, czego nie idzie dostać w Sephorze lub Douglasie, bynajmniej rzadko
"Na tle typowego mianstremu " słuchaj ze zrozumieniem
@@maikwood7343 No niestety teraz na tych półkach to zazwyczaj same słodkie ulepy, bez charakteru. Sam posiadam już drugi flakon Encre Noire Sport, a ojciec używał Bentleya For Men Intense
Chyba powinno się czytać Pour Homme Equus jako "pur om ekus"
Akurat z pozycją 1 będę się niedługo zaznajamiał. Napiszę wrażenia. Equus również mnie zaintrygował
Super! Daj znać jak przetesujesz :)
Świetna robota , rzetelna wiedza 🎉
Dzięki :)
Jakie damskie zapachy damskie polecacie od Lalique ?
Perles de Lalique i Amethyst
Tylko mi EN pachnie niemal dosłownie atramentem? Z początku uderza w nos z mocą acetonu co jest średnio przyjemne i czuć właśnie taki chemiczny zapach atramentu. Po chwili kręcenia w nosie przebijają się drzewne akordy. Osobiście mnie drażni i jest bardzo smutny, ale doceniam za oryginalność.
Dawniej może skojarzyłbym go z atramentem (chociaż możliwe, że to siła sugestii). Obecne wersje odbieram jako przyjemne perfumy cyprysowe z wetywerią
W zimie noszę Noire LExtreme , pachnie jak nisza za 1 tys.
Jedne z moich ulubionych perfum w tej cenie
Miałeś może do czynienia z tymi perfumami JOOP! HOMME LE PARFUM ? :)
Tak, nie przepadam za nimi :P
@@perfumolog haha rozumiem ale to jest esencja perfum czy zwykła woda perfumowana?
jak encre noire to sport na początek - jest najbezpieczniejszy
Lew jest lepszy od kunia
Hommage a L'Homme Lalique - bardzo dobry jesienny zapach - herbata z suszoną śliwką u babci w deszczowy jesienny dzień
EN Sport to ciekawe perfumy ale kompletnie nie potrafię dla nich znaleźć zastosowania :D W zimniejsze pory roku wolę A L'Extreme, wiosną i latem wolę inne perfumy
Co sądzisz o Lalique Pour Homme Lion?
Fajne ale wole konia
Hejka mam do wykorzystania voucher w Sephorze pomoglbys mi znaleźć nie drogie perfumy z dobra trwałością i projekcją? :)
Witam, nie jestem w stanie przewidzieć jakie perfumy lubisz :) Mogę co najwyżej zaproponować co warto przetestować jeśli mnie ukierunkujesz jakich perfum szukasz
@@perfumolog nie mam jakiś super ukierunkowań najbardziej zależy mi na projekcji i trwałości :) no i cenie. Dzięki za szybką odpowiedź :)
@@prorokcodzienny8179 Ciężka sprawa polecać coś w ciemno :P Jednymi z intensywniejszych "sephorowych" perfum jakie ostatnio testowałem jest Dior Sauvage Elixir i Davidoff Cool Water Intense. NIe polecam kupna w ciemno :) Zamów sobie najpierw próbki chociażby sampelki na allegro
@@perfumolog A jak z projekcją i trwałością?
@@perfumolog nie mogę iść znaleźć w Sephorze na stronie :(
super prezenter :D
Super koszulka
Dzięki!
A kto produkuje perfumy dla Jaguara i Bentley'a ?😅
Pewnie Lalique :D Zwróciło na to uwagę już sporo ludzi
A jakie poleciłbyś Lalique dla kobiety?
Perles de Lalique
Nie wiem jakim cudem na oficjalnej stronie producenta Lalique edt 50 ml jest za 70€, podczas gdy na notino sprzedają z nienaturalną promocją -76% czyli 77,40 zł. Coś mi tu nie gra.
Myślę, że 70 euro to mocno zawyżona cena ;)
A Encre Noir Sport?
Z wszystkich EN wersja sport podoba mi się najmniej
Dla mnie Encre Noire pachnie ogniskiem a precyzyjniej dogasającą szczapą rzuconą na mokrą trawę. I tak jak szybko chcę wrzucić ubrania do pralki po ognisku, tak samo szybko chcę się pozbyć tego zapachu z siebie. Na szczęście projekcja i trwałość, to maks godzina u mnie. Mówię o wypuście z roku 21. Nie jest to zapach jakkolwiek atrakcyjny w moim odbiorze. Nie ma mitycznego mroku, mokrego lasu i kwaśnej gleby, jest harcerskie ognisko
Coś w tym jest, ognisko to tez dobre skojarzenie, mi kojarzy się z grafitem z ołówka i delikatnym kadzidłem
Na mojej skórze może nie godzinę ale zgadzam się, że obecne wersje EN nie należą do trwałych perfum. Trochę szkoda, że tak mocno wykastrowali Encre Noire - w starej wersji mrok był obecny :P
Polecam Lalique Lion
Zgadzam się, dobre perfumy.
Kiedyś człek wypsikał się rodzimym Chopinem od Miraculum i był ogon za 30 zł 😂
Kiedyś to było :D
Mój numer 1 to Hommage a L'Homme Lalique
Bardzo mnie cieszy, że wymieniane są inne perfumy niż najpopularniejsze EN :P
Ciekawostką jest, że pod skrzydłami Lalique znajdują się jeszcze dwie marki. Jaguar i właśnie Bentley.
Lalique na pewno warto poznać, natomiast z zastrzeżeniem że nie są to perfumy dla każdego. Jest to marka, która podąża własnymi ścieżkami. Jeśli ktoś lubuje się w słodkich i bezpiecznych zapachach, tu może się nie odnaleźć.
Gdybym miał przedstawić swoje top 5, zacząłbym od Lalique Pour Home Lion. Klasyka męskiej perfumerii, zdecydowanie dla dojrzalszego odbiorcy. 18-latek będzie w nich sprawiał wrażenie, jak gdyby właśnie wyszedł z łazienki po tym, jak pierwszy raz w życiu podkradł kosmetyki ojcu lub wręcz dziadkowi i "zgolił wąsa".
Encre Noire Sport to wyraźne lżejsza, nieco wykastrowana wersja klasyka. Mam z tym zapachem drobny problem. W zasadzie mógłby nie istnieć, bo robi to samo co oryginał, gdy ten ma ochotę pokazać swoją lekką stronę. Z drugiej strony przy wyższych temperaturach jest nieco bardziej znośny i bardziej przewidywalny.
Hommage A L'Homme to słodycz, fiołek, trochę pieprzu i niesamowita wręcz elegancja. Jedyny zapach w mojej kolekcji, którego naprawdę nie potrafiłbym nosić inaczej niż w połączeniu z garniturem, a przynajmniej z koszulą i marynarką. Zapach, którego nie da się opisać, trzeba go poznać.
Encre Noire. Nie znam starszej wersji, ale coś w tym "pogrzebowym" odczuciu, które wiele osób opisuje, mimo wszystko może być. Na mojej skórze jest to dość chimeryczny zapach. Jednego dnia potrafi być lekkim świeżakiem z wyraźnym cyprysem, drugiego przebija się głównie ziemistość wetywerii.
Encre Noire A L'Extreme. I tu mogę z ręką na sercu powiedzieć, że razem z Interlude dzierży tytuł Świętego Graala. Zapach, który wywrócił do góry nogami moje pojmowanie perfum i pozwolił wyrwać się z bezpiecznej przystani.
Biję się w pierś, nie miałem pojęcia, że Lalique tworzy również perfumy marki Bentley :) Zgadzam się, że Lion jest równie świetnym zapachem niestety na mojej skórze budzi zbyt old schoolowe skojarzenia. I pomimo, że lubię perfumy z tej kategorii zapachowej to sięgam po bardziej przystępne propozycje drzewno-aromatyczne / aromatyczno-fougere.
Cieszę się, że nie tylko ja odbieram A L'Extreme jako dużo lepsze pachnidło od podstawowego EN. Pozdrawiam!
@@perfumolog Tak, to jest stara szkoła pełna gębą. Bardzo ciężko mi znaleźć okazje, by użyć tego zapachu, również dlatego że - zwłaszcza przez pierwszą godzinę - nasuwa na myśl wszelkiego rodzaju stare i niekoniecznie wysokojakościowe wody kolonskie. Nie mniej jednak z tego samego powodu budzi we mnie wspomnienia dzieciństwa, dlatego tak wysoko go cenię.
@@Fenthin Ja z podobnej kategorii zapachów uwielbiam Beau de Jour i nie zamienię go na nic innego :D
👍
👍💪
Właśnie jestem po testach i zamówieniu Lalique encre noire, perfumy na pewno nie są dla każdego z całą swoją mocą idą pod prąd mainstreamu, mi bardzo ładnie siadły na skórze i tak jak ty nie mam tu żadnych mroczny skojarzeń, mojej żonie o dziwo też się spodobały ona z kolei wyczuwa świeżość lasu po deszczu no ile osób tyle skojarzeń, napewno zapach którego nie można kupować w ciemno.
Myślę, że Twoja żona ma bardzo trafne skojarzenia - dużo osób je odbiera jako mokry las :) Sprawdz koniecznie A L'Extreme !
👌 👍 😘
Hmm... Encre Noire są zapachem, z którym pierwszą styczność miałem przed wczoraj. To śmierdactwo WALI mi torfowiskiem pełnym robali, a konkretniej facetem umazanym w owym torfowisku. Grób i trupa także wyczuwam, są dla mnie paskudnie nie noszalne. Al'Extreme są jeszcze gorsze.
Znam wiele perfum walących torfowiskiem znacznie bardziej niż EN :D Obecna wersja Lalique moim zdaniem nie ma w sobie nic kontrowersyjnego
@@perfumolog Nie wiem, najwyraźniej mam nos zbyt wyczulony na EN. Uwielbiam mroczne zapachy, przykładowo bardzo wytrawny oud, nie wiem, białe pogrzebowe kwiaty i tym podobne, ale EN, a już zwłaszcza Al'Extreme mnie absolutnie zabiły.
Wincy
LALIQUE pachną ładnie, ale wietrzeją po chwili, bez wyjątku.
Hmm z tych, które wymieniłem tylko white uznałbym za nietrwałe. Reszta jest całkiem przyzwoita
@@perfumolog Co to znaczy przyzwoita ? 0.30h 1h ? max po godzinie trzeba się "dopsikiwać" Ostatnio przez przypadek przeczytałem pochwały nt. Selection Jacques Battini z Hebe za 62 zł. Coś niesamowitego, po całej nocy wciąż pachnie mi ręka. Zapach bardzo przypomina Encre Noire Lalique co mi bardzo pasuje.Ludzie również porównują Selection do drogich niszowych zapachów, poczytaj może znasz.
@@pawestankiewicz5993 Dla mnie przyzwoite to 5-6 h i tyle wytrzymuje ze mną większość zapachów Lalique
NIESTETY PERFUMY LALIQUE MAJA BARDZO SLABA PROJEKCJE.
Wszystkie? :D
5. White - Dla mnie nawet najpiękniejsze perfumy, które nie mają trwałości min 8h są nie warte ani grosza. Perfumy z lidla za 13pln utrzymują się 10h+... Płacić 100pln za odświeżacz to raczej nieporozumienie jest.
4. Noire - mam wersję 79%, kolor - jasny mocz i tyle samo warte. Ciężki zapach, jednostajny, leśny. Raz w miesiącu można użyć i tylko w zimną pogodę, częściej to robi się niedobrze.
Encre Noire skutecznie mnie wyleczył z firmy Lalique.
Oczywiście każdy ma własny zdanie ale z tym Lidlem za 13 zeta to poleciałeś
@@maikwood7343 Nawet jeśli, to nie chcialbym pachnieć tanim syntetycznym plastikiem przez 10h
@@pachnacyvlog9521 otóż o to mi chodziło kto w ogóle bierze pod uwagę perfumy za 13 zeta
To ja jednak mam inne podejście. Nie widzę sensu pachnieć brzydko byleby długo.
@@maikwood7343 Sorki, za 12.49zł :D Wiadomo, że szału nie ma. Chemiczny ulep na poziomie Encre Noire, jako odświeżacz się sprawdza ;)