większość prac, to kicze, obecnie po 100 000 zł, ale technicznie arcy mistrz, tyłki - zady - koni piękne, jak u kobiet, znajomość farby na poziomie najwyższym i światowym, wizje żołnierskie, fantazje - niezrównane, sporo arcydzieł, portret, i setki tysięcy... miałkich małych knotów, - geniusz
Kossak płacił chyba daninę w seryjnej produkcji "kossaków". Był niewierny małżonce, więc córy stosowały szantaż emocjonalny. Był trochę niewolnikiem swoich słabości.
Jego żona miała wygodne zycie na wysokim poziomie, nie miała zreszta wyjścia Obecnie wiele pań jest sklonnych zapłacić taka cenę mimo ze wybór ma.Trochę dyskomfortu psychicznego warte jest alternatywy zasuwania na etacie, dla nich przynajmniej.Sacher z inna pania smakuje lepiej niż drozdzówka z biedry w pojedynkę przy takim podejściu.
Warto też dla uzupelnienia przeczytać ksiązkę,, Maria i Magdalena" autorstwa córki malarza Magdaleny Samozwaniec . Co prawda wiecej tam o córkach ale i ojcu sporo . Jesli ktoś chce utrzymac rodzinę na wysokim poziomie to musi być materialistą niezależnie od profesji , stosowac autopromocje albo (i) mieć sprytnego menadżera . To że się sam promował dość skutecznie , to lepsze od polskiego -sieďż w kącie a znajdą cię - zakurzonego albo wcale .
Hipoktryzyjne oblicze tamtego wieku wiązało się też z odpowiedzialnością wobec rodziny poprzez zabezpieczenie materialne mozolną pracą i sianą inwencją twórczą, wytrwałością. Śmieszna jest powierz chowna analiza bez istoty epoki i uroczej roli ojca wybitnych tworczych córek.
większość prac, to kicze, obecnie po 100 000 zł, ale technicznie arcy mistrz, tyłki - zady - koni piękne, jak u kobiet, znajomość farby na poziomie najwyższym i światowym, wizje żołnierskie, fantazje - niezrównane, sporo arcydzieł, portret, i setki tysięcy... miałkich małych knotów, - geniusz
Wyżej cenię prace Juliusza Kossaka
Kossak płacił chyba daninę w seryjnej produkcji "kossaków".
Był niewierny małżonce, więc córy stosowały szantaż emocjonalny.
Był trochę niewolnikiem swoich słabości.
Jego żona miała wygodne zycie na wysokim poziomie, nie miała zreszta wyjścia Obecnie wiele pań jest sklonnych zapłacić taka cenę mimo ze wybór ma.Trochę dyskomfortu psychicznego warte jest alternatywy zasuwania na etacie, dla nich przynajmniej.Sacher z inna pania smakuje lepiej niż drozdzówka z biedry w pojedynkę przy takim podejściu.
Warto też dla uzupelnienia przeczytać ksiązkę,, Maria i Magdalena" autorstwa córki malarza Magdaleny Samozwaniec . Co prawda wiecej tam o córkach ale i ojcu sporo . Jesli ktoś chce utrzymac rodzinę na wysokim poziomie to musi być materialistą niezależnie od profesji , stosowac autopromocje albo (i) mieć sprytnego menadżera . To że się sam promował dość skutecznie , to lepsze od polskiego -sieďż w kącie a znajdą cię - zakurzonego albo wcale .
Nie odpłynęłam 😂
Hipoktryzyjne
oblicze tamtego wieku wiązało się też z odpowiedzialnością wobec rodziny poprzez
zabezpieczenie materialne
mozolną pracą i sianą
inwencją twórczą, wytrwałością.
Śmieszna jest powierz chowna analiza bez istoty
epoki i uroczej roli ojca
wybitnych tworczych córek.
Lubi ozdabiać autor, mówcą nie jest.I to trzymanie palca w uchu 😂
Marny narrator, nie wciąga swoim opowiadaniem.Mając taki temat i nie porwać słuchacza...hm 😊
Ja uwazam ze bardzo dobry.
Mowi rzeczowo i.naturalnie.
Pan Marcin ma taki głos, że kobieta odpływa.
🤭