Bo większość by tak pewnie zrobiła i z kwitkiem odesłała klienta gdzieś indziej dla świętego spokoju. Zresztą skąd wiemy czy to co ktoś nam pisze,mówi jest prawdą ,że jest właścicielem danej konsoli. Może nim być ale po zakupie np. kupując ją już w takim stanie od kogoś po taniości z Polski czy Niemiec. Ktoś tam oddał konsole do serwisu bo wiadomo gwarancja nawet jak była to zalania nie uwzględnią, oni nic nie wskórali więc wypchnął to na aukcje i tyle, a ktoś to kupił z myślą ,że może nic tam nie było dłubane. Różnie to bywa... trochę jak z kupowaniem Iphonów na popularnych serwisach aukcyjnych niby kupić chcesz coś fajnego,że może nie było tam niewiadomo co dłubane przerabiane, rzeczywistość jednak pokazuje co innego zazwyczaj.
Tylko serwis rozbiera urzadzenie i widzi ślady po "poprzedniku". To jak z pytaniem: laptop był zalany? Odpowiedź klienta: panie nigdy. Podnosze klawiature przy kliencie a tam jeszcze ciepła kawa.
Bo szkoda mojego czasu na szukanie baboli po kimś kto grzebal wcześniej. 2/3 takich sytuacji to w najlepszym wypadku zmarnowane dwa razy więcej czasu niż zwykle za który klient zapłacić nie będzie chcial.
Ja serwisuję hulajnogi elektryczne. Ostatnio dostałem hulajkę po ingerencji, ale zero śladów i informacji o tym. Zanim się do tego dokopałem minął miesiąc i finalnie klienta policzyłem za diagnostykę i naprawę 600zł, a nie 150-200 xD
Tak jak widać w komentarzach, w momencie jak tylko odkręcisz śrubkę to już większość serwisów nie chce przyjąć do diagnozy/naprawy, nawet w dużych miastach. Dlatego jako klient zawsze warto umówić się na konkretną kwotę diagnozy i telefon w sprawie kosztów naprawy. Kiedyś chciałem być pomocny i zawsze opowiadałem co się ze sprzętem działo, jakie były usterki i naprawy to albo nie przyjmowali albo koszty naprawy znacznie wzrastały. Potem zacząłem mówić, że nigdy sprzęt nie był rozbierany i przestał działać sam to nagle diagnostyka i naprawa zaczęły być znacznie tańsze xD Chętnie bym się w sumie dowiedział dlaczego tak jest od osób siedzących bardziej w temacie :)
Fajny odcinek. Ty i pacjent. Bez zadnych "umilaczy" i "rozpraszaczy". Tak jak kiedys tylko z lepszym oswietleniem i w lepszej jakosci :) Wlasnie na takie video czekam
Jeszcze nic nie zalałem, ale kilkukrotnie wyprałem tego samego pendrive, którego mam już chyba około 15 lat i o dziwo nadal działa. :) Ludzie często nie chcą mówić co złego zrobili, że coś przestało działać.
To jest wiadome że jak ty coś bierzesz do ręki to nie ma innej opcji i zadziała. Przekozak. Nie wiem o czym piździsz a i tak cie oglądam. Elektronika to dla mnie czarna magia.
A ja bym chętnie pooglądał próbę naprawy, wymiany wszystkich uszkodzonych elementów w tym egzemplarzu, żeby wszyscy zobaczyli ile czasu i wiedzy by to zajęło, w jaki sposób robić to i czy ożyje 😁 Pozdrawiam bardzo serdecznie. P.S osobiście wiem że taniej zawsze jest kupić i wmontować sprawną działającą płytę niż koszty elementów elektronicznych i materiałów montażowych wraz z kosztami eksploatacji sprzętów( lutowniczych, wizyjnych) zasilania ich i koszty czasu pracy serwisanta.
Fajnie pokazane, fajnie wytłumaczone. Przysięgam, że na sam koniec gdy trzymałeś tę płytę i mówiłeś "to koniec, tego nie dowiemy się już nigdy" usłyszałem Marsz Pogrzebowy :)
1:15 Raz zalałem swojego laptopa, ale pracowałem wtedy w serwisie i nabyłem wiedzę co należy zrobić w takich sytuacjach, czyli jak najszybciej wyłączyć urządzenie i w miarę możliwości odłączyć baterię. Po tym to tylko czyszczenie płyty głównej i laptop służy do dziś (nie u mnie, ale służy)
@WielkiElektronik, to samo dzieje się przy naprawach GPU. Jak się świeci 1 ram... zaczynamy wymieniać... zaświeci się kolejny... i kolejny.... a na koniec jeszcze zaświeci się sam rdzeń... Miałem tak nie raz w kartach pokoparkowych, a sam Forest nawet kiedyś wspominał, że jak mu się ram zaświeci i ma zworę... to w niektórych kartach się nie podejmuje bo to nie ma sensu. Anyway, świetny filmik!!!! Kupa wiedzy! Dzięki!
Jak to !!! To jednak karty podczas kopania dostają w cztery litery ? To oczywiście taki trochę sarkazm. Ale są ludzie, którzy uważają, że karty w koparce mają lepiej niż w gamingowej budzie 😉
@@Tomi98L hmm.... akurat buda tutaj ma mniejsze znaczenie. Koparki to zwykle konstrukcje oparte na riserach pci oraz aluminiowej ramie. Bardziej chodzi o wygrzane ramy, stopione molexy od 12v, czy nawet rdzenie przyspawane do radiatora. No i ciągle obciążenie 100% przez miesiące/czasem lata, bez wymiany termo.
@@konsolkraft2022 Mówiąc o gamingowej budzie chodziło mi o wykorzystywanie karty w grach 😉Wiadomo, są różni gracze jedni robią OC inni nie, jedni wymieniają pastę itd... inni nie... do tego dochodzi synchronizacja 😉 Ale w większości przypadków karta nie chodzi po całych dniach i nie ma cały czas pełnego obciążenia, bo czasami ograniczy ją procek, można włączyć wspomnianą wcześniej synchronizację itd... .
W sumie tylko klawiaturę zalałem kawą kiedyś ( z pomocą kota), ale szybki demontaż i czyszczenie i działa do tej pory. Ale sam czasami trafiam na zalańce w pracy i zawsze najlepsze są tłumaczenia: musieli w sklepie juz taki sprzedać, nie możliwe, pewnie córka ( waliło winem) 🤣😂🤣
Bardzo dobrze robisz że dajesz tytuł po angielsku do tego jeszcze przydały by się angielskie napisy automatyczne i przez to będziesz mieć dużo więcej subskrybentów.
Jeszcze nie zalalem żadnego urządzenia, ani mi nie upadł. 😊 5:13 serwisant czytając że urządzenie było rozbierane, nie podejmuje się naprawy. Sam miałem taką sytuację. Opisałem co i jak i nie przyjęli do naprawy. Wysłałem do następnego serwisu bez tego opisu i przyjeli. Stąd to się bierze. 👌
No jeśli chodzi o zalanie to jeszcze tego achievementa jeszcze nie osiągnąłem :P za to dzięki twoim filmikom udało mi się wskrzesić trupa. Dzięki i pozdro 🤘
Bardzo fajny materiał, który wyróżnia się na tle pozostałych i nawet bardzo dobrze bo czasem trzeba się wyrwać od rutyny (bo rutyna zabija serio). W swoim życiu raz zalałem piwkiem swojego Della Alienware 17 R2 (spokojnie właśnie teraz z niego piszę i oglądam Twój film) poleciało na szczęście nie wiele i klawiatura zatrzymała płyn i dzięki temu nie przedostał on się do płyty głównej. Miałem też w tamtym czasie szczęście, że miałem wypiętą wtyczkę od baterii z płyty głównej więc wyłączenie laptopa zajęło mi 3 sekundy może nawet mniej odpinając wtyczkę od zasilacza. Po wypięciu wtyczki rozebrałem go, przemyłem wszystkie plastikowe elementy i pozostawiłem je do wyschnięcia, natomiast elektronikę tam gdzie było wymagane przemyłem izopropanolem. Po wyschnięciu wszystkich elementów złożyłem laptopa i odpaliłem i działa. Jedyne co nie przeżyło tamtej akcji to klawiatura więc wymieniłem ją i jest ok. Od tamtej pory trzymam napoje na drugim końcu biurka z dala od sprzętu, a nawet staram się nie spożywać napojów przy nim.
Ja. Jeszcze mi się nie udało nic zalać😀😇 Koledze kiedyś wylało się trochę kawy "plujki" przez górny wentylator do blaszaka. Wentylator rozprowadził plujkę po wnętrzu obudowy. Sprzęt został szybko wyłączony oraz wyczyszczony i nawet przeżł😄 Po wszsytkim rozchodził się aromat kawy podczas korzystania 😁😉
Fajny materiał, zawsze oglądam jak na szpilkach jak jest XBOX ONE S bo mój pacjent jeszcze czeka na naprawę, ale mam 58Ohm na RAMach i liczę na jeden z tych pozytywnych scenariuszy Szymona. Pozdro.
Kiedyś zalałem laptopa, co gorsza oreżada. Co najciekawsze zalałem jakoś 3lata temu i chodzi nadal (rodzicie użytkują). Jak na razie to tylko tyle i oby się na tym skończyło.
Jedyną rzeczą którą zalałem to zegarek ale to było w celach testowych :P O dziwo po wyjęciu z wody, wyjęciu bakterii i wysuszeniu działał jeszcze kilka lat. A codziennie jem przy kompie więc jest wiele okazji dziennie do zalania.
Ja jeszcze nic ze sprzętów "elektronicznych" nic nie zalałem. Trafiły się dwie klawiatury, ale zostały wyczyszczone i działały dalej 😉 Laptop jest cenniejszy niż komfort beztroskiego picia przy granku, ale klawiatura niekoniecznie 😉
U mnie klawiatura mechaniczna zalana colą zero i to tak, że te 150 ml do niej wleciało, aż wszystko pływało działa do dziś. Zalana była z 6-7 lat temu. Najlepsze, że jeszcze na niej pisałem jak była zalana, ale nie wszystkie przyciski działały. Wylałem wszystko osuszyłem i działa do dziś. Niby miałem myśl dłuższy już czas temu aby ją rozebrać i wyczyścić, ale w sumie nie wiem czy to do końca taki dobry pomysł.
Ja sie do konca nie znam, tylko ogladam twoje materiały i Daniela 😁Ale czy taki obraz ( grzania sie wszystkich pamięci RAM) może powodować nieumiejętny rebaling procesora ? Bo na początku filmu bylo widać topnik dookola procka...
@@serwisinfotkI pisze to serwis chyba ekspresow do kawy mam nadzieje… Prosze sobie przeczytac prawo Ohma, doksztalcic sie i dopiero wowczas zajmowac sie elektronika bo taka płytka pochodzi wlasnie z „serwisow” powstalych z przeksztalcenia piekarni lub zainspirowanych telewizyjnymi seriami „Daniela”. Gdyby punkt zwarcia znajdowal sie pod APU to prad poplynal by tamtedy a nie przez kosci RAM. Sam reflow APU mogl spowodowac zlanie kul ale nie musial i raczej tego nie zrobil a napewno nie na linii zasilania RAM. Wygladalo to raczej na podgrzanie APU a nie reflow. Robil to wczesniej jakis partacz albo sam klient widz bez odpowiedniej wiedzy, albo co gorsza jakis amatorski „serwis”.
Cześć. Tyle razy się powtarza kwestia ilości śrubek w konsolach i naszła mnie taka myśl. A czy przypadkiem oni nie robią tego po to żeby była jak największa ilość metalu do odprowadzenia ciepła? Wiadomo ze można dać grubsza blachę ale ona jest raczej droższa w zastosowaniu w porównaniu do wartości śrub. Może to głupie skojarzenie ale co o tym myślisz? Zreszta jak Ty to powtarzasz, „ze jak coś jest głupie a działa to wcale nie jest takie głupie”😉
Teraz Ci powiem dlaczego klienci nie mówią o tym że ktoś już coś robił . Z doświadczenia Ci powiem, że nie mówią dlatego, że większość "serwisów" jak tylko usłyszy że ktoś już coś robił to z góry odmawia przyjęcia do naprawy i twierdzi że tego nie da się zrobić. Więc klient bardzo chcący coś naprawić szuka innego serwisu, w którym a nóż widelec uda się naprawić.
Mi się jakoś cudem jeszcze nie udało niczego zalać ale córka z psem już ma na koncie zalanie X360 - był w stanie "standby" i się w niego wlała cała szklanka orenżady potrącona przez ogon psa podczas zabawy z córką... Konsola oczywiście się wybudziła z czerwonym ringiem of death... od razu wyłączyłem rozebrałem i umyłem pod ciepłą wodą by wypłukać orenżadę z cukrem... wysuszyłem a potem użyłem specjalnej pianki do mycia która rozpuściła wszelkie syfy które zostawiła po sobie woda, wytarłem do sucha wymieniłem pastę i działa do dzisiaj... Po prostu nie do zabicia.... Pozdrawiam wszystkich nie mających tyle szczęścia co moja córka...
Czasem zdarza się i tak, że klient nie wie, że sprzęt był zalany, naprawiany jeśli np. kupił używkę. Czasem ktoś kupi i słyszy, że sprzęt powystawowy, a że nie ma plomby - bo pasta była wymieniana, więc serwisowi podaje to co sam zepsuł. Ale żeby nie było to zdecydowanie rzadsze przypadki. Ja nakczęściej w pracy słyszę, że samo się zepsuło i już ;)
_Tak, zdarza się, że klienci nie znają wszystkich szczegółów dotyczących sprzętu, który chcą naprawić. Dlatego ważne jest, aby serwisant dokładnie sprawdzał stan sprzętu i informował klienta o wszelkich usterkach i ewentualnych naprawach, które już zostały w nim wykonane. W ten sposób można uniknąć nieporozumień i zapewnić jak najlepsze usługi naprawcze._
Jak się prawidłowo lutuje elementy SMD? Nakładasz Pan pastę lutowniczą ze strzykawki na oczyszczone pady, kładziesz element, ogrzewasz powietrzem, i już, czyste i gotowe. Żadnej cyny, lutownicy, tego okropnego topnika, litrów cleanera itp. No chyba że wdychanie cleanera robi tak dobrze :)
Siema! Świetny odcinek jak zawsze! :) Pytanie, jaka to plecionka? Bo widzę że chyba taka 30m na jednej szpuli. A w opisie filmu masz tą krótką 1.5m :) z góry dzięki za odp. Łapka w górę 👍
5:42 ja zauważyłem odwrotna tendencje, zaniosłem nigdy nie kombinowany sprzęt (kupiłem fabrycznie nowy to wiem), a serwisant za wszelką cenę doszukiwał się śladów ingerencji której nie było :D
Standard, nikt nie grzebał panieee... Ale to nic , najlepsi są Ci co mówią że nic się nigdy nie wylało, a raz miałem smrodka zaszczanego przez kota, więc nie da się tego z niczym pomylić. Ale oczywiście klient w życiu kota nie widział , a co dopiero zostawił sam sprzęt z kotem . A nie mówią o takich rzeczach bo serwisy nawet nie zaglądają jak sprzęt jest po wizycie "naszych"
Nie zalałem nigdy niczego. Nie zbilem ekranu w telefoniu i tylko parę miałem ich w życiu bo jak kupuje to jeden to na lata. A lat mam ponad 30. Może to dla tego że w domu rodzinnym nigdy nie było za dużo pieniędzy i jak się nie dbało to się nie miało. I choć teraz jest znacznie lepiej to stare nawyki zostają, a ten akurat nie jest wcale taki zły.
Zwykle jest tak że jak się powie że konsolę już grzebał jakiś inny serwis to nagle serwis któremu chciało się oddać sprzęt odmawia przyjęcia go w celu naprawy więc to raczej jest główny powód nie podawania tej informacji :P
_Tak, czasem serwisy odmawiają przyjęcia sprzętu, który już był naprawiany przez inny serwis. Powodem takiej decyzji może być brak części zamiennych lub trudność w diagnostyce usterki w przypadku, gdy już została wykonana jakaś naprawa. W takich sytuacjach klient może zostać poproszony o poszukanie innego serwisu, który jest w stanie pomóc w naprawie sprzętu. Niemniej jednak, ważne jest, aby klient informował serwis o wszystkich poprzednich naprawach i interwencjach, aby uniknąć nieporozumień i zapewnić jak najlepsze usługi naprawcze._
Wie ktoś czemu podczas grania w np. PUBG po 10 minutach wyświetla się komunikat że konsola musi się wyłączyć i trzeba czekać jakieś 20 minut żeby znowu włączyć. Xbox one s
Ja tam mam historkę która dla elektronika powinna być ewenementem. Mój ojciec w 2014r kupił LG G3 posiadał go do 2016, w którym oddał go mnie, z informacją że został zalany... w kałuży. Zchodząc z ciągnika (jest kierowcą ciężarówki) wypadł mu tel z kieszeni o wpadł do kałuży, szybko wyciągnął, wyjął baterię ( ach te piękne telefony z wyjmowanymi bateriami XD ) wysuszył, i uruchomił... Działa bez problemu. Od 2016 do 2018 używałem telefonu, z informacją z serwisu że płyta główna rdzewieje od strony gniazda mini jack... To nie koniec, telefom teraz mnie wpada do miski z wodą zmieszaną z środkiem do czyszczenia toalet... Scenariusz identyczny, szybko wyciągam tel, baterię, i wkładam do ryżu na rały dzień aby wyciągnął wilgoć... Po szkole włączam i działa... Na pierwszy rzut oka nic się nie stało, jednak okazało się że matryca zaczęła wykazywać przebarwienie, i jej podświetlenie wariowało przy 5% jasności. Telefon wymieniłem na nowy (też LG tyle że G7 i też jest jakiś niezniszczalny XD ) jednak starą G3 nadal posiadam, i nadal działa, nadal można dzwonić, siedzień na internecie odtwarzać muzykę... Nic się z nim nie stało. Podsumowując, od 2016 do 2023 tel zaliczył wielokrotność upuszczeń bez plecków, dwa zalania w mieszanej wodzie, a rezultal uszkodzona matryca i gniazdo jack nie wpływające na normalną pracę urządzenia, a szkło ekranu jest całe :) Pozdrawiam, i szkoda że lg zarżnęło linię swoich niezniszczanych telefonów...
Klawiaturę browarem nie raz zalałem siedząc przy kompie stacjonarnym, przy laptopie i konsoli wzbraniam się od trzymania blisko napojów i innych cieczy
Za dzieciaka, może 4 lata miałem, wylałem cała szklankę Kubusia gęstego do amplitunera Unitra Elizabeth 😁 od tamtej pory nie pamiętam żeby coś innego się przytrafiło.
Osobiście mi się nie zdarzyło nic zalać. Lecz szwagier zalał mi raz laptopa kieliszkiem wódki ale działał dalej (nie wyłączył się) przez prawie 7 lat :)
Nie było jeszcze mydelniczki i wszystko o PSX i pleystation 1 . Był by ciekawy temat z rebalingiem ps1 . Taki mały trening rebalingu PSX i PS2 takie małe muzeum by się przydało zrobić konsol nie było Wii Nintendo
Witam, mowi pan zawsze o tych plombach w konsolach. Powie mi pan, czy opłaca sie rozkręcać i rozplombować XSS? Chodzi głośno i chciałbym wyczyscic ją z kurzu.
Nigdy nie zalalem żadnego sprzętu elektronicznego. I mam nadzieję że już tak zostanie. Za to jeśli chodzi o naprawę zalanych rzeczy narazie jest 100% skuteczności 😉😉
Nie zalałem, ale 2008/9 na sylwestra kolega pożyczył moją bluzę żeby na polu oglądać fajerwerki, w kieszeni była moja Nokia N95 8GB (wtedy warta 5-6wypłat) i na drugi dzień szukając tele okazało się, że leżał od północy w pobliskiej rzeczce. Po osuszeniu, oczyszczeniu wszystkich warstw LCD i baterii telefon służył jeszcze ponad rok, Quake 2 chodził tak samo, tylko małe plamki jednak zostały spomiędzy warstw polaryzacyjnych xD
Siemka spox . Ja opisze moja historie zalania laptopa zony , sam zalalem kawa fusiata 4 lata temu . Nie ogladalem wtedy Ciebie rozebralem samsunga odrazu po zalaniu wysuszylem . Niestety nie mialem isopropylu wtedy a mieszkam w irlandii . Jedyne co mialem to polski spirytus ktorego uzywala zona do ciast . wacikami do uszow i spirytusem wyczyscilem cala plyte glowna , i pod pielem wszystko bez skladania na lawie w salonie i nie uwiezysz odpalila . Dzialal ten laptop jeszcze z 3 lata ale padla w nim grafika . Z gory przepraszam Za polskie znaki wszystkich. wiem kijowo sie czyta
Nigdy nie zdarzyło mi się wylać czegokolwiek na sprzęt, aczkolwiek miałem problem z płynem i telefonem. Mianowicie telefon wypadł mi z kieszeni i wpadł do toalety
1:08 moja siostra. zalała ze 3 swoje telefony. kiedys samsung nawet jej odpowiedział ze zdjeciami, jak to wyglada w srodku (rzeczony samsung wpadł jej do kubka z kawą xD), w kolejnych dwóch rozwaliła ekrany. w obecnym, nadepneła na niego i sie zrobił lekko wygiety - ale działa. dodatkowo tez, zalała moj poprzedni laptop. "niechcacy" jej sie herbata wylała.
Ja w zeszłym roku zalałem swoją klawiaturę zupą. Logitech G613 bezprzewodowy mechanik. Od razu oczywiście wyłączyłem, rozebrałem przeczyściłem wszystko dokładnie, switche, pcb całą obudowę itd, itp. Robię test na necie wszystkie klawisze działają super, no to składam co nie. No i przypadkiem urwałem switch do włączania klawiatury XD
A co jeśli damy wskazują poprawne wartości, pin w przetwornicy U9F1 został pobielony i zalutowany tak jak trzeba, a po włączeniu konsola wydaje dźwięk startu zapala się biała dioda i po sekundzie gaśnie z lekkim pyknięciem na speakerze? Dodam że wartości na głównej linii 12v również są poprawne. Czyżby CPU padło?
Mój brat zalał mojego xboxa 360 około 6 lat temu. Po tygodniu od zdarzenia go włączyłem i działa po dziś dzień. Sam go rozkręcałem około rok temu i nie ma śladu żadnego zalania a zalał go sokiem. Jak działa to co narzekać XD
Kiedyś zalałem telefon ale na tyle mało że pokazał komunikat że w porcie usb jest woda, odłożyłem go do ryżu i potem działał ponad rok poza tym nigdy żadnego sprzętu nie zalałem ani nie zniszczyłem
Przy niepowodzeniu powinieneś brać albo stara konsole na części albo odsyłac po zapłacie chociaż za godzinę robocza czy tam dwie zależy ile przy tym siedziałeś
Ja jak zalałem herbatą hp pavilion g6, wyjąłem baterie, wysyszyłem na kaloryferze i chodzi dalej już 8 lat xD ostatnio go rozbierałem, rdza na śrubach ale była folia od góry i pewnie to go uratowało
Apropo grzebania wiesz ile razy miałem sytuacje w serwisie, że odmówili mi przyjęcia sprzętu, bo było wcześniej grzebane ? Ostatnio miałem tak z montażem radia w samochodzie jeden serwis nie dał rady a drugi powiedział, że po innych nie poprawia. Dla tego ludzie nic nie mówią.
Witam. Szczerze niczego jeszcze nie zalałem. Moje rzeczy są zawsze w idealnym stanie. Nie dotyczy tego co kupuje z drugiej ręki. Te rzeczy z drugiej ręki to już różnie z nimi bywa. Pozdrawiam.
Witam, mnie zdarzyło się lata temu wylać coś na klawiaturę ale sam czyściłem bo to była membranowa. Ale żeby na komputer czy konsolę? Nigdy. Stoi to w odpowiednim miejscu i w pokoju gdzie nikt nie ma wstępu poza mną. Musiało by z sufitu kapać by mi zalało sprzęt. Jak się szanuje tak się ma. A jak jest rodzinny pokój gdzie jest wszystko dla wszystkich i jeszcze zwierzaki No to nie ma o czym dyskutować.
Muszę się przyznać ,że sam jestem posiadaczem one s zalanego cherbatą 😱. Na razie chodzi ale... Ile to morze potrwać xD, pora wysłać do najlepszego serwisu w Katowicach a myślę że nawet jednego z lepszych w Polsce🙂
Pomijając Nokię 5510 która po prostu wpadła mi do... WC... to osobiście, kilka klawiatur, wodą, napojem czy piwem. Chyba najgorzej wspominam jak mi się ręka omsknęła z baniaka z wodą i w trakcie rankeda w LOL'u poszło na klawiaturę laptopa... Skończyło się wymianą klawiatury i dysku... ale to głębsza historia... :P Pozdrawiam.
Ja jestem wyjątkowy chyba bo mie zdążyło mi się żadnego sprzętu zalac zawsze dbam o to aby nie pić nad klawiatura albo nie trzymać szklanki przy laptopie 😀
Mi kiedyś wyskoczył dzwoniący tel z ręki jak zakręciłem wodę do wanny.... Zakrzywienie wanny nadało mu prędkości i wystrzeliło go bo drugiej centralne przed moją facjata dalej dzwoniącego 😁ale to było jego ostatnie połączenie
Link do drugiego kanału: youtube.com/@wielkielektronikshorts
Co do nazwy drugiego kanału to proponuję Wielki Elektronik na surowo
Myślę że ktoś jak ci powie to powiesz większą stawkę a po 2 może nie każdy wie czy była rozbierana.
powiedz mi jedno.Po co te metalowe pokrywy?Bez tego nie działa?
@@Snakowy dla ciebie krzyrzak to metalowa pokrywa?
Jak jesteś zainteresowany to na oficjalnym kanale YT PlayStation wlasnie wyszedł film jak rozbierane są PS VR2 na części pierwsze. Pozdrawiam
Myślę, że niektórzy boją się powiedzieć bo serwis nie będzie chciał się bawić po kimś. Nie każdy jest takim kozakiem jak Ty 🙂
Bo większość by tak pewnie zrobiła i z kwitkiem odesłała klienta gdzieś indziej dla świętego spokoju. Zresztą skąd wiemy czy to co ktoś nam pisze,mówi jest prawdą ,że jest właścicielem danej konsoli. Może nim być ale po zakupie np. kupując ją już w takim stanie od kogoś po taniości z Polski czy Niemiec. Ktoś tam oddał konsole do serwisu bo wiadomo gwarancja nawet jak była to zalania nie uwzględnią, oni nic nie wskórali więc wypchnął to na aukcje i tyle, a ktoś to kupił z myślą ,że może nic tam nie było dłubane. Różnie to bywa... trochę jak z kupowaniem Iphonów na popularnych serwisach aukcyjnych niby kupić chcesz coś fajnego,że może nie było tam niewiadomo co dłubane przerabiane, rzeczywistość jednak pokazuje co innego zazwyczaj.
Tylko serwis rozbiera urzadzenie i widzi ślady po "poprzedniku". To jak z pytaniem: laptop był zalany? Odpowiedź klienta: panie nigdy. Podnosze klawiature przy kliencie a tam jeszcze ciepła kawa.
Bo szkoda mojego czasu na szukanie baboli po kimś kto grzebal wcześniej. 2/3 takich sytuacji to w najlepszym wypadku zmarnowane dwa razy więcej czasu niż zwykle za który klient zapłacić nie będzie chcial.
Ja serwisuję hulajnogi elektryczne. Ostatnio dostałem hulajkę po ingerencji, ale zero śladów i informacji o tym. Zanim się do tego dokopałem minął miesiąc i finalnie klienta policzyłem za diagnostykę i naprawę 600zł, a nie 150-200 xD
@@krzysztoffranecki6827 z mlekiem? 😂😉
Z takim montażem (a raczej jego brakiem) o wiele lepiej się ogląda:)
jednak wolę z montażem bo wtedy filmy są krótsze.
Najlepszy montaż to taki, którego nie widać. Ma być dla widza całkowicie niezauważalny. Lecisz z historią i to wszystko. Tego mnie uczono.
Tak jak widać w komentarzach, w momencie jak tylko odkręcisz śrubkę to już większość serwisów nie chce przyjąć do diagnozy/naprawy, nawet w dużych miastach. Dlatego jako klient zawsze warto umówić się na konkretną kwotę diagnozy i telefon w sprawie kosztów naprawy. Kiedyś chciałem być pomocny i zawsze opowiadałem co się ze sprzętem działo, jakie były usterki i naprawy to albo nie przyjmowali albo koszty naprawy znacznie wzrastały. Potem zacząłem mówić, że nigdy sprzęt nie był rozbierany i przestał działać sam to nagle diagnostyka i naprawa zaczęły być znacznie tańsze xD
Chętnie bym się w sumie dowiedział dlaczego tak jest od osób siedzących bardziej w temacie :)
bo jak naprawiasz po znachorach to musisz ogarnąć 1) co się dzieje ze sprzętem 2) co narobiły znachory (nieraz zupełnie co innego)
Fajny odcinek. Ty i pacjent. Bez zadnych "umilaczy" i "rozpraszaczy". Tak jak kiedys tylko z lepszym oswietleniem i w lepszej jakosci :)
Wlasnie na takie video czekam
Nigdy niczego w życiu nie zalałem i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Ja też, tylko telefony mi upadają 🤣
Formy nigdy nie zalałeś?
Współczuję
@@marceligajda208 Liczylem ze gdzies znajde taki komentarz XD
@@grzegorz4319 moze ksiadz
2 miniaturka wygrała pasuje bardziej pasowała do twojego kanału, zabieram się do oglądania. Miłego wieczoru każdemu 🤓
Jeszcze nic nie zalałem, ale kilkukrotnie wyprałem tego samego pendrive, którego mam już chyba około 15 lat i o dziwo nadal działa. :)
Ludzie często nie chcą mówić co złego zrobili, że coś przestało działać.
To jest wiadome że jak ty coś bierzesz do ręki to nie ma innej opcji i zadziała. Przekozak. Nie wiem o czym piździsz a i tak cie oglądam. Elektronika to dla mnie czarna magia.
Super w końcu seria one S lubię tą konsole zrobiłem jej spa chodzi aż miło czasami tylko wentylator chodzi kilka godzin ale podobno tak niektóre mają
ja utopiłem termometr kuchenny :D - ale udało się gnoja odratować dzięki Twoim filmikom ;)
Nazwa kanału idealnie do Ciebie pasuję. Pozdrawiam i leci sub 🙂
miło że pojawił się XBOX ostatnio same Play-ki :-) czekam na więcej materiałów z nową generacją XBOX Series S/X bo tego brakuje 🙂
bo plaje sie szybciej psuja bo sa to najczesciej dzieci co sa napaleni na ps5
@@killum12a58 One S to stara generacja.
A ja bym chętnie pooglądał próbę naprawy, wymiany wszystkich uszkodzonych elementów w tym egzemplarzu, żeby wszyscy zobaczyli ile czasu i wiedzy by to zajęło, w jaki sposób robić to i czy ożyje 😁 Pozdrawiam bardzo serdecznie. P.S osobiście wiem że taniej zawsze jest kupić i wmontować sprawną działającą płytę niż koszty elementów elektronicznych i materiałów montażowych wraz z kosztami eksploatacji sprzętów( lutowniczych, wizyjnych) zasilania ich i koszty czasu pracy serwisanta.
Jak uszkodzony jest procesor to jest śmierć. Procesor to jest mózg komputera.
To już lepiej nową płyte całą kupić...
Telefon, wielokrotnie :D i klawiatura - jeszcze częśćiej :D
Fajnie pokazane, fajnie wytłumaczone. Przysięgam, że na sam koniec gdy trzymałeś tę płytę i mówiłeś "to koniec, tego nie dowiemy się już nigdy" usłyszałem Marsz Pogrzebowy :)
1:15
Raz zalałem swojego laptopa, ale pracowałem wtedy w serwisie i nabyłem wiedzę co należy zrobić w takich sytuacjach, czyli jak najszybciej wyłączyć urządzenie i w miarę możliwości odłączyć baterię. Po tym to tylko czyszczenie płyty głównej i laptop służy do dziś (nie u mnie, ale służy)
po zakończeniu okresu gwarancyjnego ja grzebie - sam mówiłeś że wyczyścić każdy może ;)
@WielkiElektronik, to samo dzieje się przy naprawach GPU.
Jak się świeci 1 ram... zaczynamy wymieniać... zaświeci się kolejny... i kolejny.... a na koniec jeszcze zaświeci się sam rdzeń...
Miałem tak nie raz w kartach pokoparkowych, a sam Forest nawet kiedyś wspominał, że jak mu się ram zaświeci i ma zworę... to w niektórych kartach się nie podejmuje bo to nie ma sensu.
Anyway, świetny filmik!!!! Kupa wiedzy! Dzięki!
Jak to !!! To jednak karty podczas kopania dostają w cztery litery ? To oczywiście taki trochę sarkazm. Ale są ludzie, którzy uważają, że karty w koparce mają lepiej niż w gamingowej budzie 😉
@@Tomi98L hmm.... akurat buda tutaj ma mniejsze znaczenie.
Koparki to zwykle konstrukcje oparte na riserach pci oraz aluminiowej ramie.
Bardziej chodzi o wygrzane ramy, stopione molexy od 12v, czy nawet rdzenie przyspawane do radiatora. No i ciągle obciążenie 100% przez miesiące/czasem lata, bez wymiany termo.
@@konsolkraft2022 Mówiąc o gamingowej budzie chodziło mi o wykorzystywanie karty w grach 😉Wiadomo, są różni gracze jedni robią OC inni nie, jedni wymieniają pastę itd... inni nie... do tego dochodzi synchronizacja 😉 Ale w większości przypadków karta nie chodzi po całych dniach i nie ma cały czas pełnego obciążenia, bo czasami ograniczy ją procek, można włączyć wspomnianą wcześniej synchronizację itd... .
Nieeźle😉Witam i pozdrawiam👍👌
W sumie tylko klawiaturę zalałem kawą kiedyś ( z pomocą kota), ale szybki demontaż i czyszczenie i działa do tej pory. Ale sam czasami trafiam na zalańce w pracy i zawsze najlepsze są tłumaczenia: musieli w sklepie juz taki sprzedać, nie możliwe, pewnie córka ( waliło winem) 🤣😂🤣
Bardzo dobrze robisz że dajesz tytuł po angielsku do tego jeszcze przydały by się angielskie napisy automatyczne i przez to będziesz mieć dużo więcej subskrybentów.
Jeszcze nie zalalem żadnego urządzenia, ani mi nie upadł. 😊 5:13 serwisant czytając że urządzenie było rozbierane, nie podejmuje się naprawy. Sam miałem taką sytuację. Opisałem co i jak i nie przyjęli do naprawy. Wysłałem do następnego serwisu bez tego opisu i przyjeli. Stąd to się bierze. 👌
Mów co zrobiłeś z Szymonem ;) prawdziwy Szymon ma zawsze rękawiczki;)
Siedzi pod stołem i szczeka! Proof: th-cam.com/video/tyF_q1FV77s/w-d-xo.html
@@WielkiElektronik A może warczy jak wilk w lesie 🤪😂🤣🤣ten co mówił no zajec no pagadi 🤣🤣🤣🤣
Warczy jak łopatki wentylatora uderzające o obudowę 😂
@@adipan7184 Można i tak ale szkoda wentylatora 😀
Porządny wkrętak masz. Pracując w Czechach przy produkcji lamp do aut grupy VAG trochę sie takim nakręciłem śrub, składajac optyke do lamp ledowych.
Tak sam miałeś ?
No jeśli chodzi o zalanie to jeszcze tego achievementa jeszcze nie osiągnąłem :P za to dzięki twoim filmikom udało mi się wskrzesić trupa. Dzięki i pozdro 🤘
no ja aktualnie 37 latek mam i nadal czysto na koncie jeśli chodzi o zalania sprzętu i mam nadziej ze tak to zostanie ^^
Bardzo fajny materiał, który wyróżnia się na tle pozostałych i nawet bardzo dobrze bo czasem trzeba się wyrwać od rutyny (bo rutyna zabija serio). W swoim życiu raz zalałem piwkiem swojego Della Alienware 17 R2 (spokojnie właśnie teraz z niego piszę i oglądam Twój film) poleciało na szczęście nie wiele i klawiatura zatrzymała płyn i dzięki temu nie przedostał on się do płyty głównej. Miałem też w tamtym czasie szczęście, że miałem wypiętą wtyczkę od baterii z płyty głównej więc wyłączenie laptopa zajęło mi 3 sekundy może nawet mniej odpinając wtyczkę od zasilacza. Po wypięciu wtyczki rozebrałem go, przemyłem wszystkie plastikowe elementy i pozostawiłem je do wyschnięcia, natomiast elektronikę tam gdzie było wymagane przemyłem izopropanolem. Po wyschnięciu wszystkich elementów złożyłem laptopa i odpaliłem i działa. Jedyne co nie przeżyło tamtej akcji to klawiatura więc wymieniłem ją i jest ok. Od tamtej pory trzymam napoje na drugim końcu biurka z dala od sprzętu, a nawet staram się nie spożywać napojów przy nim.
💪💪😉
Ja. Jeszcze mi się nie udało nic zalać😀😇 Koledze kiedyś wylało się trochę kawy "plujki" przez górny wentylator do blaszaka. Wentylator rozprowadził plujkę po wnętrzu obudowy. Sprzęt został szybko wyłączony oraz wyczyszczony i nawet przeżł😄 Po wszsytkim rozchodził się aromat kawy podczas korzystania 😁😉
Fajny materiał, zawsze oglądam jak na szpilkach jak jest XBOX ONE S bo mój pacjent jeszcze czeka na naprawę, ale mam 58Ohm na RAMach i liczę na jeden z tych pozytywnych scenariuszy Szymona. Pozdro.
Szanuję, że pokazujesz czasem sprzęty, których nie da się naprawić. Pozdro
Kiedyś zalałem laptopa, co gorsza oreżada. Co najciekawsze zalałem jakoś 3lata temu i chodzi nadal (rodzicie użytkują). Jak na razie to tylko tyle i oby się na tym skończyło.
Wielkie brawa za chęć dotarcia do anglojęzycznych widzów. Naprawdę. Ale robienie tego z Google Translatorem to kiepski pomysł.
Fajny film
Zawsze coś nowego... 👍
Kolejny Dobry film pozdrawiam
Jedyną rzeczą którą zalałem to zegarek ale to było w celach testowych :P
O dziwo po wyjęciu z wody, wyjęciu bakterii i wysuszeniu działał jeszcze kilka lat.
A codziennie jem przy kompie więc jest wiele okazji dziennie do zalania.
Ja jeszcze nic ze sprzętów "elektronicznych" nic nie zalałem. Trafiły się dwie klawiatury, ale zostały wyczyszczone i działały dalej 😉 Laptop jest cenniejszy niż komfort beztroskiego picia przy granku, ale klawiatura niekoniecznie 😉
U mnie klawiatura mechaniczna zalana colą zero i to tak, że te 150 ml do niej wleciało, aż wszystko pływało działa do dziś. Zalana była z 6-7 lat temu. Najlepsze, że jeszcze na niej pisałem jak była zalana, ale nie wszystkie przyciski działały. Wylałem wszystko osuszyłem i działa do dziś.
Niby miałem myśl dłuższy już czas temu aby ją rozebrać i wyczyścić, ale w sumie nie wiem czy to do końca taki dobry pomysł.
Kurcze.
Ty Nam o, rosole.
A ja Rosół mam na stole.
Pozdro.
Materiał fajny. Daje łyżkę rosołu, sorry Łapkę w górę l.
Ja sie do konca nie znam, tylko ogladam twoje materiały i Daniela 😁Ale czy taki obraz ( grzania sie wszystkich pamięci RAM) może powodować nieumiejętny rebaling procesora ? Bo na początku filmu bylo widać topnik dookola procka...
Całkiem możliwe. Ciekawe jakby zdjął proca. Może ktoś grzał z topnikiem i go przesunął, dlatego być może zwiera linię RAM
@@serwisinfotkI pisze to serwis chyba ekspresow do kawy mam nadzieje…
Prosze sobie przeczytac prawo Ohma, doksztalcic sie i dopiero wowczas zajmowac sie elektronika bo taka płytka pochodzi wlasnie z „serwisow” powstalych z przeksztalcenia piekarni lub zainspirowanych telewizyjnymi seriami „Daniela”.
Gdyby punkt zwarcia znajdowal sie pod APU to prad poplynal by tamtedy a nie przez kosci RAM.
Sam reflow APU mogl spowodowac zlanie kul ale nie musial i raczej tego nie zrobil a napewno nie na linii zasilania RAM. Wygladalo to raczej na podgrzanie APU a nie reflow.
Robil to wczesniej jakis partacz albo sam klient widz bez odpowiedniej wiedzy, albo co gorsza jakis amatorski „serwis”.
Super odcinek
Będziecie się śmiali - utopiłem Samsunga S8 w kibelku, i działa dalej od roku.😀😀😀😀
Cześć. Tyle razy się powtarza kwestia ilości śrubek w konsolach i naszła mnie taka myśl. A czy przypadkiem oni nie robią tego po to żeby była jak największa ilość metalu do odprowadzenia ciepła? Wiadomo ze można dać grubsza blachę ale ona jest raczej droższa w zastosowaniu w porównaniu do wartości śrub. Może to głupie skojarzenie ale co o tym myślisz? Zreszta jak Ty to powtarzasz, „ze jak coś jest głupie a działa to wcale nie jest takie głupie”😉
Teraz Ci powiem dlaczego klienci nie mówią o tym że ktoś już coś robił . Z doświadczenia Ci powiem, że nie mówią dlatego, że większość "serwisów" jak tylko usłyszy że ktoś już coś robił to z góry odmawia przyjęcia do naprawy i twierdzi że tego nie da się zrobić. Więc klient bardzo chcący coś naprawić szuka innego serwisu, w którym a nóż widelec uda się naprawić.
no i po tym przypadku widać czemu ludzie nie chcą naprawiać po różnych znachorach
Mi się jakoś cudem jeszcze nie udało niczego zalać ale córka z psem już ma na koncie zalanie X360 - był w stanie "standby" i się w niego wlała cała szklanka orenżady potrącona przez ogon psa podczas zabawy z córką... Konsola oczywiście się wybudziła z czerwonym ringiem of death... od razu wyłączyłem rozebrałem i umyłem pod ciepłą wodą by wypłukać orenżadę z cukrem... wysuszyłem a potem użyłem specjalnej pianki do mycia która rozpuściła wszelkie syfy które zostawiła po sobie woda, wytarłem do sucha wymieniłem pastę i działa do dzisiaj... Po prostu nie do zabicia.... Pozdrawiam wszystkich nie mających tyle szczęścia co moja córka...
1:07 - czekałem na moment, aż powiesz „formy” 😂
Jeszcze nigdy nie zalałem przypadkiem jakiegoś urządzenia :) umyślnie jednak … Sony m4 Aqua myłem pod bieżąca woda. W końcu nie wytrzymał :D
Czasem zdarza się i tak, że klient nie wie, że sprzęt był zalany, naprawiany jeśli np. kupił używkę. Czasem ktoś kupi i słyszy, że sprzęt powystawowy, a że nie ma plomby - bo pasta była wymieniana, więc serwisowi podaje to co sam zepsuł. Ale żeby nie było to zdecydowanie rzadsze przypadki. Ja nakczęściej w pracy słyszę, że samo się zepsuło i już ;)
_Tak, zdarza się, że klienci nie znają wszystkich szczegółów dotyczących sprzętu, który chcą naprawić. Dlatego ważne jest, aby serwisant dokładnie sprawdzał stan sprzętu i informował klienta o wszelkich usterkach i ewentualnych naprawach, które już zostały w nim wykonane. W ten sposób można uniknąć nieporozumień i zapewnić jak najlepsze usługi naprawcze._
Jak się prawidłowo lutuje elementy SMD? Nakładasz Pan pastę lutowniczą ze strzykawki na oczyszczone pady, kładziesz element, ogrzewasz powietrzem, i już, czyste i gotowe. Żadnej cyny, lutownicy, tego okropnego topnika, litrów cleanera itp. No chyba że wdychanie cleanera robi tak dobrze :)
Fajny materiał, szkoda konsoli.
Twój stylowy outfit jest ESD approved? 😇
Nie, żebym był złośliwy. 🤭
Żeby nie było graba w górę. 👍
Siema! Świetny odcinek jak zawsze! :) Pytanie, jaka to plecionka? Bo widzę że chyba taka 30m na jednej szpuli. A w opisie filmu masz tą krótką 1.5m :) z góry dzięki za odp. Łapka w górę 👍
5:42 ja zauważyłem odwrotna tendencje, zaniosłem nigdy nie kombinowany sprzęt (kupiłem fabrycznie nowy to wiem), a serwisant za wszelką cenę doszukiwał się śladów ingerencji której nie było :D
Stary utopił kiedyś mojego poprzedniego fona z gimnazjum SE w300i. Najlepszy telefon jaki miałem żałowałem że mu go oddałem za nowszy.
Ja kiedyś zalałem iphone 8 i wogole włączyłem go po 6 miesiącach i używałem go jakieś 4 miesiące i działa jeszcze
No ja jeszcze zaszczytu zalania sprzętu nie nie dostąpiłem za to wylutowania karty graficznej w laptopie podczas grania już tak.
Standard, nikt nie grzebał panieee... Ale to nic , najlepsi są Ci co mówią że nic się nigdy nie wylało, a raz miałem smrodka zaszczanego przez kota, więc nie da się tego z niczym pomylić. Ale oczywiście klient w życiu kota nie widział , a co dopiero zostawił sam sprzęt z kotem . A nie mówią o takich rzeczach bo serwisy nawet nie zaglądają jak sprzęt jest po wizycie "naszych"
Dlatego wysyłam od razu do najlepszych a nie próbuje robić u paproka który ucegli sprzęt.
Kolejny ciekawy film. Pytanie, skąd ma Pan mate/przybornik na której Pan pracuje ? Niestety w internecie nie znalazłem
Jedyna rzecz jaką zalałem to robak :D A druga miniaturka pasowała bardziej, miała chyba więcej głosów, nie wiem czemu wstawiłeś pierwszą... :(
Nie zalałem nigdy niczego. Nie zbilem ekranu w telefoniu i tylko parę miałem ich w życiu bo jak kupuje to jeden to na lata. A lat mam ponad 30. Może to dla tego że w domu rodzinnym nigdy nie było za dużo pieniędzy i jak się nie dbało to się nie miało. I choć teraz jest znacznie lepiej to stare nawyki zostają, a ten akurat nie jest wcale taki zły.
Zwykle jest tak że jak się powie że konsolę już grzebał jakiś inny serwis to nagle serwis któremu chciało się oddać sprzęt odmawia przyjęcia go w celu naprawy więc to raczej jest główny powód nie podawania tej informacji :P
_Tak, czasem serwisy odmawiają przyjęcia sprzętu, który już był naprawiany przez inny serwis. Powodem takiej decyzji może być brak części zamiennych lub trudność w diagnostyce usterki w przypadku, gdy już została wykonana jakaś naprawa. W takich sytuacjach klient może zostać poproszony o poszukanie innego serwisu, który jest w stanie pomóc w naprawie sprzętu. Niemniej jednak, ważne jest, aby klient informował serwis o wszystkich poprzednich naprawach i interwencjach, aby uniknąć nieporozumień i zapewnić jak najlepsze usługi naprawcze._
Wie ktoś czemu podczas grania w np. PUBG po 10 minutach wyświetla się komunikat że konsola musi się wyłączyć i trzeba czekać jakieś 20 minut żeby znowu włączyć. Xbox one s
Wielki Elektroniku co sądzisz o topniku Kingbo RMA-218? Rosołek czy zdatna do użycia? ❓
Ja tam mam historkę która dla elektronika powinna być ewenementem. Mój ojciec w 2014r kupił LG G3 posiadał go do 2016, w którym oddał go mnie, z informacją że został zalany... w kałuży. Zchodząc z ciągnika (jest kierowcą ciężarówki) wypadł mu tel z kieszeni o wpadł do kałuży, szybko wyciągnął, wyjął baterię ( ach te piękne telefony z wyjmowanymi bateriami XD ) wysuszył, i uruchomił... Działa bez problemu. Od 2016 do 2018 używałem telefonu, z informacją z serwisu że płyta główna rdzewieje od strony gniazda mini jack... To nie koniec, telefom teraz mnie wpada do miski z wodą zmieszaną z środkiem do czyszczenia toalet... Scenariusz identyczny, szybko wyciągam tel, baterię, i wkładam do ryżu na rały dzień aby wyciągnął wilgoć... Po szkole włączam i działa... Na pierwszy rzut oka nic się nie stało, jednak okazało się że matryca zaczęła wykazywać przebarwienie, i jej podświetlenie wariowało przy 5% jasności. Telefon wymieniłem na nowy (też LG tyle że G7 i też jest jakiś niezniszczalny XD ) jednak starą G3 nadal posiadam, i nadal działa, nadal można dzwonić, siedzień na internecie odtwarzać muzykę... Nic się z nim nie stało.
Podsumowując, od 2016 do 2023 tel zaliczył wielokrotność upuszczeń bez plecków, dwa zalania w mieszanej wodzie, a rezultal uszkodzona matryca i gniazdo jack nie wpływające na normalną pracę urządzenia, a szkło ekranu jest całe :)
Pozdrawiam, i szkoda że lg zarżnęło linię swoich niezniszczanych telefonów...
Klawiaturę browarem nie raz zalałem siedząc przy kompie stacjonarnym, przy laptopie i konsoli wzbraniam się od trzymania blisko napojów i innych cieczy
Kiedyś dostałem laptopa zalanego kocim moczem ... pan pięknie oklejony kłakami stwierdził "niemożliwe ja nie ma kota" :D
Za dzieciaka, może 4 lata miałem, wylałem cała szklankę Kubusia gęstego do amplitunera Unitra Elizabeth 😁 od tamtej pory nie pamiętam żeby coś innego się przytrafiło.
7:35 jeszcze ktoś sobie zostawił ten plastik co jest przy wentylu i przechodzą przez niego dwie zielone śruby :)
Osobiście mi się nie zdarzyło nic zalać. Lecz szwagier zalał mi raz laptopa kieliszkiem wódki ale działał dalej (nie wyłączył się) przez prawie 7 lat :)
ale bez ladowania? to ile ta wodka miala woltow??
Nie było jeszcze mydelniczki i wszystko o PSX i pleystation 1 . Był by ciekawy temat z rebalingiem ps1 . Taki mały trening rebalingu PSX i PS2 takie małe muzeum by się przydało zrobić konsol nie było Wii Nintendo
Witam, mowi pan zawsze o tych plombach w konsolach. Powie mi pan, czy opłaca sie rozkręcać i rozplombować XSS? Chodzi głośno i chciałbym wyczyscic ją z kurzu.
Mam bzika na punkcie swoich gadżetów i póki co nie było sytuacji takiej 😉
Nigdy nie zalalem żadnego sprzętu elektronicznego. I mam nadzieję że już tak zostanie. Za to jeśli chodzi o naprawę zalanych rzeczy narazie jest 100% skuteczności 😉😉
Nie zalałem, ale 2008/9 na sylwestra kolega pożyczył moją bluzę żeby na polu oglądać fajerwerki, w kieszeni była moja Nokia N95 8GB (wtedy warta 5-6wypłat) i na drugi dzień szukając tele okazało się, że leżał od północy w pobliskiej rzeczce. Po osuszeniu, oczyszczeniu wszystkich warstw LCD i baterii telefon służył jeszcze ponad rok, Quake 2 chodził tak samo, tylko małe plamki jednak zostały spomiędzy warstw polaryzacyjnych xD
Siemka spox . Ja opisze moja historie zalania laptopa zony , sam zalalem kawa fusiata 4 lata temu . Nie ogladalem wtedy Ciebie rozebralem samsunga odrazu po zalaniu wysuszylem . Niestety nie mialem isopropylu wtedy a mieszkam w irlandii . Jedyne co mialem to polski spirytus ktorego uzywala zona do ciast . wacikami do uszow i spirytusem wyczyscilem cala plyte glowna , i pod pielem wszystko bez skladania na lawie w salonie i nie uwiezysz odpalila . Dzialal ten laptop jeszcze z 3 lata ale padla w nim grafika . Z gory przepraszam Za polskie znaki wszystkich. wiem kijowo sie czyta
Nigdy nie zdarzyło mi się wylać czegokolwiek na sprzęt, aczkolwiek miałem problem z płynem i telefonem. Mianowicie telefon wypadł mi z kieszeni i wpadł do toalety
Kiedyś miałem telefon Sony Ericsson k800 na smyczy - na szyi i podczas wyjmowania z pod pluzki wpadł do kubka z kawą po czyszczeniu działa do dziś
1:08 moja siostra. zalała ze 3 swoje telefony. kiedys samsung nawet jej odpowiedział ze zdjeciami, jak to wyglada w srodku (rzeczony samsung wpadł jej do kubka z kawą xD), w kolejnych dwóch rozwaliła ekrany. w obecnym, nadepneła na niego i sie zrobił lekko wygiety - ale działa. dodatkowo tez, zalała moj poprzedni laptop. "niechcacy" jej sie herbata wylała.
Ja w zeszłym roku zalałem swoją klawiaturę zupą. Logitech G613 bezprzewodowy mechanik. Od razu oczywiście wyłączyłem, rozebrałem przeczyściłem wszystko dokładnie, switche, pcb całą obudowę itd, itp. Robię test na necie wszystkie klawisze działają super, no to składam co nie. No i przypadkiem urwałem switch do włączania klawiatury XD
A co jeśli damy wskazują poprawne wartości, pin w przetwornicy U9F1 został pobielony i zalutowany tak jak trzeba, a po włączeniu konsola wydaje dźwięk startu zapala się biała dioda i po sekundzie gaśnie z lekkim pyknięciem na speakerze? Dodam że wartości na głównej linii 12v również są poprawne. Czyżby CPU padło?
Mój brat zalał mojego xboxa 360 około 6 lat temu. Po tygodniu od zdarzenia go włączyłem i działa po dziś dzień. Sam go rozkręcałem około rok temu i nie ma śladu żadnego zalania a zalał go sokiem. Jak działa to co narzekać XD
Kiedyś zalałem telefon ale na tyle mało że pokazał komunikat że w porcie usb jest woda, odłożyłem go do ryżu i potem działał ponad rok poza tym nigdy żadnego sprzętu nie zalałem ani nie zniszczyłem
Mnie zastanawia co kieruje ludźmi wysyłającym do Ciebie taki sprzęt? Taniej chyba już kupić sprawny a resztki sprzedać na części
Oprócz zalania przysłowiowej swojej pały żadnemu sprzętowi tego nie zrobiłem a trochę już żyję więc wszystko przede mną 🙂
Przy niepowodzeniu powinieneś brać albo stara konsole na części albo odsyłac po zapłacie chociaż za godzinę robocza czy tam dwie zależy ile przy tym siedziałeś
Napewno za diagnostykę bierze cos, jak kazdy.
@@DigitalDistortedGuitars no bo zabrzmiało trochę jakby był totalnie stratny przy niemożliwości naprawy
Ja jak zalałem herbatą hp pavilion g6, wyjąłem baterie, wysyszyłem na kaloryferze i chodzi dalej już 8 lat xD ostatnio go rozbierałem, rdza na śrubach ale była folia od góry i pewnie to go uratowało
Apropo grzebania wiesz ile razy miałem sytuacje w serwisie, że odmówili mi przyjęcia sprzętu, bo było wcześniej grzebane ? Ostatnio miałem tak z montażem radia w samochodzie jeden serwis nie dał rady a drugi powiedział, że po innych nie poprawia. Dla tego ludzie nic nie mówią.
Witam. Szczerze niczego jeszcze nie zalałem. Moje rzeczy są zawsze w idealnym stanie. Nie dotyczy tego co kupuje z drugiej ręki. Te rzeczy z drugiej ręki to już różnie z nimi bywa. Pozdrawiam.
Witam, mnie zdarzyło się lata temu wylać coś na klawiaturę ale sam czyściłem bo to była membranowa. Ale żeby na komputer czy konsolę? Nigdy. Stoi to w odpowiednim miejscu i w pokoju gdzie nikt nie ma wstępu poza mną. Musiało by z sufitu kapać by mi zalało sprzęt. Jak się szanuje tak się ma. A jak jest rodzinny pokój gdzie jest wszystko dla wszystkich i jeszcze zwierzaki No to nie ma o czym dyskutować.
Nie wiem jak ktoś może zalać konsole. To gdzie oni to trzymają? Bardziej to może spaść z wysokości.
Właśnie oglądam ten film na telefonie który 2 razy został zalany, wymieniłem w nim głośnik, mikrofon, aparat i baterię:)
Hej, zajmujecie sie moze czyszczeniem konsoli z kurzu i nakladaniem nowej pasty na procka bo mam xbox one nie czyszczony od zakupu (2015)
Nie wiem czy to konkurencja ale jak zależy Ci na czasie to modyfikatorcasper bo tu długi czas oczekiwania jest
Pytanie techniczne. Jaki topnik polecasz/używasz. I jakiego grotu używasz to oczyszczania pinów pod kością ?
Muszę się przyznać ,że sam jestem posiadaczem one s zalanego cherbatą 😱. Na razie chodzi ale... Ile to morze potrwać xD, pora wysłać do najlepszego serwisu w Katowicach a myślę że nawet jednego z lepszych w Polsce🙂
Sprawdź jeszcze raz gdzie mają siedzibę byku
Pomijając Nokię 5510 która po prostu wpadła mi do... WC... to osobiście, kilka klawiatur, wodą, napojem czy piwem. Chyba najgorzej wspominam jak mi się ręka omsknęła z baniaka z wodą i w trakcie rankeda w LOL'u poszło na klawiaturę laptopa... Skończyło się wymianą klawiatury i dysku... ale to głębsza historia... :P
Pozdrawiam.
w sumie to srednio mnie interesuje serwisowanie konsol i elektroniki ale obserwowanie ciebie przy pracy to czysta przyjenosc
jak poszło 12v podczas próby zwarciowej na RAM to czemu nie XD
Ja jestem wyjątkowy chyba bo mie zdążyło mi się żadnego sprzętu zalac zawsze dbam o to aby nie pić nad klawiatura albo nie trzymać szklanki przy laptopie 😀
Mi kiedyś wyskoczył dzwoniący tel z ręki jak zakręciłem wodę do wanny.... Zakrzywienie wanny nadało mu prędkości i wystrzeliło go bo drugiej centralne przed moją facjata dalej dzwoniącego 😁ale to było jego ostatnie połączenie