Co prawda z dużym opóźnieniem , ale z równie dużym zainteresowaniem wysłuchałam webinaru . Pracuję w lupach od 15 lat ( ciągle w tych samych !) i zastanawiałam się czy potrzebne jest poruszanie tematu który wydaje się oczywistym . Praca w lupach to absolutny komfort dla oczu i kręgosłupa . Dziękuję za przypomnienie użytecznych informacji jak również za merytoryczną i zwięzłą formę :) Szczególnie ważne wydaje mi się podkreślenie ,że pracy w lupach trzeba się nauczyć i należy je dobrać możliwie indywidualnie . Nie trzeba zaraz zaczynać od najwyższej półki , ale zadbać o to aby nie szkodziły . Jeśli mogę dodać coś z własnego doświadczenia to powiem , że pierwszy tydzień był dramatem . Jak tu się schylić i wykręcić do pacjenta ? ;))) Nie było wyjścia - trzeba było siedzieć prosto ;))) Ponieważ moje zawodowe autorytety zachwalały pracę w lupach , zawzięłam się i teraz nie wyobrażam sobie pracy bez lup . Prawdą jest , że jest to bilet w jedną stronę - twój mózg przyzwyczaja się do szczegółów i bez lup masz wrażenie ,że może coś ci umknęło . Jestem w wieku przedemerytalnym , kręgosłup nie doskwiera , wada wzroku 1,5 + od 5 lat, myślę . że też za sprawą ergonomicznej pracy w lupach . Szczerze polecam lupy wszystkim lekarzom , jak również średniemu personelowi .
Co prawda z dużym opóźnieniem , ale z równie dużym zainteresowaniem wysłuchałam webinaru . Pracuję w lupach od 15 lat ( ciągle w tych samych !) i zastanawiałam się czy potrzebne jest poruszanie tematu który wydaje się oczywistym . Praca w lupach to absolutny komfort dla oczu i kręgosłupa . Dziękuję za przypomnienie użytecznych informacji jak również za merytoryczną i zwięzłą formę :)
Szczególnie ważne wydaje mi się podkreślenie ,że pracy w lupach trzeba się nauczyć i należy je dobrać możliwie indywidualnie .
Nie trzeba zaraz zaczynać od najwyższej półki , ale zadbać o to aby nie szkodziły .
Jeśli mogę dodać coś z własnego doświadczenia to powiem , że pierwszy tydzień był dramatem . Jak tu się schylić i wykręcić do pacjenta ? ;)))
Nie było wyjścia - trzeba było siedzieć prosto ;))) Ponieważ moje zawodowe autorytety zachwalały pracę w lupach , zawzięłam się i teraz nie wyobrażam sobie pracy bez lup .
Prawdą jest , że jest to bilet w jedną stronę - twój mózg przyzwyczaja się do szczegółów i bez lup masz wrażenie ,że może coś ci umknęło .
Jestem w wieku przedemerytalnym , kręgosłup nie doskwiera , wada wzroku 1,5 + od 5 lat, myślę . że też za sprawą ergonomicznej pracy w lupach .
Szczerze polecam lupy wszystkim lekarzom , jak również średniemu personelowi .