może teraz "Pamiętam jak moim Polonezem "przejściówką" między Borewiczem, a Caro przejechałem 500 metrów. Długie przygotowania samochodu jak przed rajdem Dakar. Wymieniłem wszystkie płyny, bo Polonez "przejściówka" między Borewiczem a Caro brał oleju w stosunku 1:1 do benzyny. Nie wiedzieć dlaczego brał nawet płyn do spryskiwacza. Ale w sumie dobrze, bo spryskiwacz przedniej szyby pryskał na boczną i tylną szybę tylko. Zawieszenie wzmocniłem mocno - tylny resor od przyczepy z Ursusa pasował jak ulał, chyba nawet to ten sam model. Hamulce to oczywiście standardowa kotwica z kutra. Przy maksymalnej prędkości przelotowej 30 km/h sprawdzała się świetnie. Pamiętam jak kiedyś zawiódł spadochron hamujący i mój Polonez "przejściówka" zamknął licznik na 45 km/h. Trochę to było niebezpieczne bo lusterka boczne zamknęły się, a właściwie oderwały, wybiły boczne szyby i wpadły do wnętrza auta. Od tamtej pory już tak szybko nie jeżdżę. Wracając do wyprawy - Przykleiłem na kropelkę maskę bo miała tendencje do otwierania się przez co mało widziałem jak zawijała mi się na szybę i dach. Kiedyś jak mi się otworzyła to stanęła na sztorc i zatrzymała samochód takie opory powietrza były, a że akurat wypuszczałem kotwicę bo hamowałem to ta siłą rozpędu wpadła przez tylną szybę, wyleciała przednią, wbiła się w maskę, a ta się zamknęła z tą wbitą kotwicą. Ale przez chwile Polonez "przejściówka" wyglądał jak mercedes z tym kułeczkiem na masce z tą różnicą, że ja kotwice miałem. Odpaliłem Poloneza i już widziałem, że 500 metrów to będzie ciężko przejechać bo zaczął mi olej brać, a że dwa tłoki nie pracowały to mi się silnik telepał i olej wychlapywało z pod maski. Dobrze, że napęd na tył bo przednie koła całe w oleju. Polonez "przejściówka" powoli się rozpędzał, więc miałem chwile aby wysiąść w czasie jazdy i trochę oleju dolać. Zapomniałem tylko, że maskę na kropelkę przykleiłem. I tak idę przed tym Polonezem, szarpie się z maską jak dureń jakiś. Cały w oleju bo chlapał przez wszystkie nieszczelności, nawet przez grill mi na mordę leciał ten olej. Trudno - powiedziałem sobie. Musze dojechać. Nie zrażony, ale cały w oleju wsiadłem za kierownicę. Gaz do dechy i Carpe Diem! Początek nie był zły. Pierwsze 50 metrów jak z górki. Myśle sobie - za dobrze idzie. No i dobrze myślę bo od 5 minut w miejscu stoję, bo nie schowałem kotwicy do bagażnika, a przednia i boczna szyba cała w oleju. No to wychodzę, chowam kotwice i szybko do Poloneza wskakuje. Uruchomiłem spryskiwacz przedniej szyby aby boczną i tylną mieć czystą. Lekko uchyliłem szybę i ręką przetarłem szybę czołową bo mi się silniczek od wycieraczek spalił w zeszłym roku. Jak się rozgrzał silnik to przestał olej chlapać, więc mogłem obserwować drogę. Pierwsze 100 metrów to bułka z masłem, prosta piękna droga. Dałem radę. Silnik rozgrzał się do wymaganych 490 stopni co widziałem przez łuszczącą się farbę na masce. Zredukowałem bieg i przeniosłem ciałem środek ciężkości przygotowując się do wejścia w łuk drogi. Nie wiem na jaki bieg zredukowałem bo mi losowo biegi wybierało i zacząłem delikatnie kręcić kierownicą. Przy 20 km/h to już nie przelewki - wyczułem, że koła zaczynają gubić przyczepność, wiedziałem że Polonez ma przód nadsterowny, a tył podsterowny także zastosowałem szybką kontrę i tylko lekko musnąłem pobocze przednim lewym kołem i prawym tylnym. Po 200 metrach podróży spadło ciśnienie w przednim kole co objawiło się wyprzedzającą mnie oponą. To pewnie się felga pogięła jak pobocze złapałem i spadła opona. Trudno powiedziałem, nie dam za wygraną - jadę do końca. Snop iskier sięgał progu lewego. Przez dziurę w podłodze widziałem jak iskry odbijają się od podwozia i strącają grube płaty rdzy. Zostało tylko 100 metrów. Wiedziałem, że muszę przygotować kotwicę. Delikatnie przeszedłem na tylną kanapę trzymając kierownicę nogami i przez szparę między fotelami sięgnąłem po kotwicę w bagażniku. Byłem gotowy do rozpoczęcia procedury hamowania. Niestety zaplątałem się w linkę i nie mogłem wyrzucić kotwicy prze okno. Dzięki Bogu na 490 metrze zatarł się silnik przez brak oleju i Polonez stanął przy słupku 500 m. W przyszłym roku planuje pokonać dystans 1 km." ? xD
Pomijając historię... kur sama prawda. Miałem tak samo. Wybudowaliśmy dom ( mieszkańcy rodzice ja i brat), obok wybudowali się sąsiedzi ( też z 2'ką dzieci). Lubiliśmy sie my daliśmy im prąd bo mieli jeszcze budowlany ( droższy jest ) a nam to żadna różnica czy sąsiad sobie wiertarką 10 min pokręci czy nie on w zamian dał nam klej na gorąco itp, ogólnie spoko sąsiedzi. Ale to sie zmieniło ( trzeba powiedzieć że my mieliśmy Forda Fokusa 2011 i służbową fabie, a oni 2 Fordy troche lepsze od naszego ale nie jakieś super). Po jakimś czasie zamieniliśmy forda na Skode SuperB 2017r i 190km, sąsiad stopniowo przestawał się do nas odzywać a potem nawet wyprowadzał psa pod nasz płot... oczywiście widzieliśmy to wielokrotnie, ale nigdy nie udało nam sie zrobić zdjęcia. Wkońcu ojciec sie wkurzył i napisał mu "żeby posprzątał to g***o spod naszego płotu i nie wyprowadzał tam więcej swoich (2) psów. Odpowiedź sąsiada: "My nie wyprowadzamy psów pod waszym płotem, ale z racji na zachowanie dobrych stosunków sąsiedzkich jestem gotowy posprzątać to g***o". Taki bezczelny. W ramach wdzięczności tej zimy zbudowaliśmy (ja z bratem) ch**a ze śniegu przed domem sąsiada (w odległości 10-14 netrów) od jego bramy takiego na wysokość 1,5 do 1,7 metra wysokości. Oczywiście sąsiad cały wku***ony ale niestety to widział i musieliśmy go usónąć. (Ale mam selfika)
Właśnie zawsze się zastanawiałem czy lepiej być najbogatszym wśród biednych, czy najbiedniejszym wśród milionerów. Teraz wiem, że taki pasat by mi wystarczył
Uwielbiam te pastę. A raczej nie dasz się nakłonić do zrobienia O zadupiu słów kilka, albo Skazani za Spierdolenie? W sensie domyślam się za animowanie tych tasiemców zajęłoby ci z rok 😅
Powiem tak...uchodze w rodzinie za speca od samochodów. Jak ktoś kupuje auto to zawsze żebym doradził, sprawdził, pojechał obejrzeć itd. Uwierzcie mi, że właśnie tak to często wygląda 🤦
Beczka my dalej czekamy na "The Baked Story 3" 😎🥺 Edit: WOW DZIĘKI ZA TYLE LIKE 👍 Edit2: japierdziu ile like to mój rekord życiowy!! mooomyyy I am famous!!!! 🤩
Chyba jeszcze nawet autor nie wymyślił The baked Story 3, bo jakby wymyślili, to beczka już by od razu to zanimowała, więc to raczej nie do nich prośba
"Nie ma to jednak jak 110-tka. Co prawda chłopak po przejażdżce przejrzał papiery i mówi, że tam w miejscu na moc jest wpisane 66 kW i to chyba jest 90 KM" miales na mysli 90 koni mechalicznych a nie kilometrów
Ale ja serio nie wiem co ludzie mają do tych samochodow. Mało awaryjne silniki o dobrym stosunku spalania do mocy podatne na mody, w środku zależy od opcji wyposażenia ale raczej okz dużo miejsca. Bryła dla jednych trochę nudna ale na ładnych felgach, w polifcie, w niższym zawieszeniu (oryginalnie są 3 wersję) prezentuje się naprawdę ładnie. Więc tak naprawdę jeżeli trafimy na ładny egzemplarz co niestety jest coraz trudniejsze bo b5tki mają już swoje lata, możemy mieć naprawdę fajne auto. Jakieś większe turbo włożyć, program mamy prawie 200km i do codziennej jazdy mamy wygodny w miarę dynamiczny samochód. W tej klasie cenowej i gabarytowej to nie widzę lepszego auta
Passat b5-Fl nie miał silnika o mocy 110km, bo to silnik na pompie wtryskowej, a w polifcie były tylko motory na pompowtryskiwaczach z których żaden nie miał 110km
może teraz "Pamiętam jak moim Polonezem "przejściówką" między Borewiczem, a Caro przejechałem 500 metrów. Długie przygotowania samochodu jak przed rajdem Dakar. Wymieniłem wszystkie płyny, bo Polonez "przejściówka" między Borewiczem a Caro brał oleju w stosunku 1:1 do benzyny. Nie wiedzieć dlaczego brał nawet płyn do spryskiwacza. Ale w sumie dobrze, bo spryskiwacz przedniej szyby pryskał na boczną i tylną szybę tylko. Zawieszenie wzmocniłem mocno - tylny resor od przyczepy z Ursusa pasował jak ulał, chyba nawet to ten sam model. Hamulce to oczywiście standardowa kotwica z kutra. Przy maksymalnej prędkości przelotowej 30 km/h sprawdzała się świetnie. Pamiętam jak kiedyś zawiódł spadochron hamujący i mój Polonez "przejściówka" zamknął licznik na 45 km/h. Trochę to było niebezpieczne bo lusterka boczne zamknęły się, a właściwie oderwały, wybiły boczne szyby i wpadły do wnętrza auta. Od tamtej pory już tak szybko nie jeżdżę. Wracając do wyprawy - Przykleiłem na kropelkę maskę bo miała tendencje do otwierania się przez co mało widziałem jak zawijała mi się na szybę i dach. Kiedyś jak mi się otworzyła to stanęła na sztorc i zatrzymała samochód takie opory powietrza były, a że akurat wypuszczałem kotwicę bo hamowałem to ta siłą rozpędu wpadła przez tylną szybę, wyleciała przednią, wbiła się w maskę, a ta się zamknęła z tą wbitą kotwicą. Ale przez chwile Polonez "przejściówka" wyglądał jak mercedes z tym kułeczkiem na masce z tą różnicą, że ja kotwice miałem. Odpaliłem Poloneza i już widziałem, że 500 metrów to będzie ciężko przejechać bo zaczął mi olej brać, a że dwa tłoki nie pracowały to mi się silnik telepał i olej wychlapywało z pod maski. Dobrze, że napęd na tył bo przednie koła całe w oleju. Polonez "przejściówka" powoli się rozpędzał, więc miałem chwile aby wysiąść w czasie jazdy i trochę oleju dolać. Zapomniałem tylko, że maskę na kropelkę przykleiłem. I tak idę przed tym Polonezem, szarpie się z maską jak dureń jakiś. Cały w oleju bo chlapał przez wszystkie nieszczelności, nawet przez grill mi na mordę leciał ten olej. Trudno - powiedziałem sobie. Musze dojechać. Nie zrażony, ale cały w oleju wsiadłem za kierownicę. Gaz do dechy i Carpe Diem! Początek nie był zły. Pierwsze 50 metrów jak z górki. Myśle sobie - za dobrze idzie. No i dobrze myślę bo od 5 minut w miejscu stoję, bo nie schowałem kotwicy do bagażnika, a przednia i boczna szyba cała w oleju. No to wychodzę, chowam kotwice i szybko do Poloneza wskakuje. Uruchomiłem spryskiwacz przedniej szyby aby boczną i tylną mieć czystą. Lekko uchyliłem szybę i ręką przetarłem szybę czołową bo mi się silniczek od wycieraczek spalił w zeszłym roku. Jak się rozgrzał silnik to przestał olej chlapać, więc mogłem obserwować drogę. Pierwsze 100 metrów to bułka z masłem, prosta piękna droga. Dałem radę. Silnik rozgrzał się do wymaganych 490 stopni co widziałem przez łuszczącą się farbę na masce. Zredukowałem bieg i przeniosłem ciałem środek ciężkości przygotowując się do wejścia w łuk drogi. Nie wiem na jaki bieg zredukowałem bo mi losowo biegi wybierało i zacząłem delikatnie kręcić kierownicą. Przy 20 km/h to już nie przelewki - wyczułem, że koła zaczynają gubić przyczepność, wiedziałem że Polonez ma przód nadsterowny, a tył podsterowny także zastosowałem szybką kontrę i tylko lekko musnąłem pobocze przednim lewym kołem i prawym tylnym. Po 200 metrach podróży spadło ciśnienie w przednim kole co objawiło się wyprzedzającą mnie oponą. To pewnie się felga pogięła jak pobocze złapałem i spadła opona. Trudno powiedziałem, nie dam za wygraną - jadę do końca. Snop iskier sięgał progu lewego. Przez dziurę w podłodze widziałem jak iskry odbijają się od podwozia i strącają grube płaty rdzy. Zostało tylko 100 metrów. Wiedziałem, że muszę przygotować kotwicę. Delikatnie przeszedłem na tylną kanapę trzymając kierownicę nogami i przez szparę między fotelami sięgnąłem po kotwicę w bagażniku. Byłem gotowy do rozpoczęcia procedury hamowania. Niestety zaplątałem się w linkę i nie mogłem wyrzucić kotwicy prze okno. Dzięki Bogu na 490 metrze zatarł się silnik przez brak oleju i Polonez stanął przy słupku 500 m. W przyszłym roku planuje pokonać dystans 1 km." ? xD
CHŁOPIE TY TO CHYBA Z 20 GODZ. PISAŁEŚ
Pomijając historię... kur sama prawda. Miałem tak samo. Wybudowaliśmy dom ( mieszkańcy rodzice ja i brat), obok wybudowali się sąsiedzi ( też z 2'ką dzieci). Lubiliśmy sie my daliśmy im prąd bo mieli jeszcze budowlany ( droższy jest ) a nam to żadna różnica czy sąsiad sobie wiertarką 10 min pokręci czy nie on w zamian dał nam klej na gorąco itp, ogólnie spoko sąsiedzi. Ale to sie zmieniło ( trzeba powiedzieć że my mieliśmy
Forda Fokusa 2011 i służbową fabie, a oni 2 Fordy troche lepsze od naszego ale nie jakieś super). Po jakimś czasie zamieniliśmy forda na Skode SuperB 2017r i 190km, sąsiad stopniowo przestawał się do nas odzywać a potem nawet wyprowadzał psa pod nasz płot... oczywiście widzieliśmy to wielokrotnie, ale nigdy nie udało nam sie zrobić zdjęcia. Wkońcu ojciec sie wkurzył i napisał mu "żeby posprzątał to g***o spod naszego płotu i nie wyprowadzał tam więcej swoich (2) psów.
Odpowiedź sąsiada:
"My nie wyprowadzamy psów pod waszym płotem, ale z racji na zachowanie dobrych stosunków sąsiedzkich jestem gotowy posprzątać to g***o".
Taki bezczelny.
W ramach wdzięczności tej zimy zbudowaliśmy (ja z bratem) ch**a ze śniegu przed domem sąsiada (w odległości 10-14 netrów) od jego bramy takiego na wysokość 1,5 do 1,7 metra wysokości. Oczywiście sąsiad cały wku***ony ale niestety to widział i musieliśmy go usónąć.
(Ale mam selfika)
przykra sprawa xpp
Trudne sprawy z Dariuszem w wannie XD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Też zauważylem
lakaenum
Właśnie zawsze się zastanawiałem czy lepiej być najbogatszym wśród biednych, czy najbiedniejszym wśród milionerów. Teraz wiem, że taki pasat by mi wystarczył
Toż to symbol narodowy dobrego smaku, dostatku i prestiżu.
To już wiem, co robi Janusz Kowalski, żeby odreagować sejmowe kompromitacje.
SKĄD JA CIĘ CIĄGLE WIDZE
@@Atheist_Owl no pisze z 20 kom dziennie japierdole
Czemu ty wszystko komentujesz
@@Pifpam a czemu nie?
@@LOLKonwersacje a czemu tak? To irytuje
Uwielbiam te pastę.
A raczej nie dasz się nakłonić do zrobienia O zadupiu słów kilka, albo Skazani za Spierdolenie?
W sensie domyślam się za animowanie tych tasiemców zajęłoby ci z rok 😅
O zadupiu to chyba będzie godzinny film
@@oli507 pięcio lub sześcio godzinny heh
Tyle polskości w jednym filmie, że polskościomierz wyjebało ponad skalę xD
nie ma to jak obiad z odcinkiem beczki
rel ja tak samo
Racja
Ja dopiero śniadanie jem
Nic się nie boicie
Pogadaj z rodzina a nie z telefonem w lapie
"Nadwozie karawan" XD TAK! Od zawsze mówię na wszystkie kombi karawany :D
Ja mam karoce 😂😂
1:38 "jakiś ford, wiadomo czego wort".... zabolało jakby mocniej, gdyż mój u mechanika właśnie jest. Ehhh
To jest tak mocno mocne że aż mocne xD
Powiem tak...uchodze w rodzinie za speca od samochodów. Jak ktoś kupuje auto to zawsze żebym doradził, sprawdził, pojechał obejrzeć itd. Uwierzcie mi, że właśnie tak to często wygląda 🤦
7:53
Takiego Golfa GTI to bym akurat chciał.
Golf>Passat
Beczka my dalej czekamy na "The Baked Story 3" 😎🥺
Edit: WOW DZIĘKI ZA TYLE LIKE 👍
Edit2: japierdziu ile like to mój rekord życiowy!!
mooomyyy I am famous!!!! 🤩
+1 ILE MOŻNA CZEKAĆ?!
+1
Do czasu jak oryginalny autor tej pasty nie napisze kontynuacji, to niema na co liczyć.
@@jaszczur0294 niestety 😥
Chyba jeszcze nawet autor nie wymyślił The baked Story 3, bo jakby wymyślili, to beczka już by od razu to zanimowała, więc to raczej nie do nich prośba
Widział ktoś rejestrację na passacie xD
8:35 a w trudnych sprawach Karolina i Dariusz... ♥️ Hahaha jak zwykle beczkowy odcinek... 😁
Mój pan z fizyki z podstawówki be like:
"Nie ma to jednak jak 110-tka. Co prawda chłopak po przejażdżce przejrzał papiery i mówi, że tam w miejscu na moc jest wpisane 66 kW i to chyba jest 90 KM" miales na mysli 90 koni mechalicznych a nie kilometrów
Fajnie że zacząłeś robić dłuższe filmy
Passat to dzieło renesansu
Tata? To ty? Jan Kowalski?
To ja synu
Siema młody z wujkiem się nie napijesz
Powiedz tacie, żeby dokupił jeszcze cebulę, i posprzątaj w pokoju!!!
@@Ksiazkara569 po co pieniądze wydawać z ogródka wezmę
Jan Kowalski mieszka w Władysławowo z Świnoujście profilowe z rybą data narodzin 13 kwiecień 1990
Słyszałem tą pastę już wiele razy i do teraz mogę powiedzieć że jest jedną z lepszych
Nowy odcinek beczki do słuchania po szkole poprawia chumor momentalnie
Ty w tej szkole słuchaj nauczycieli a nie past. Bo błędy walisz w najprostrzych wyrazach 😂
@@Kylo86 najprostszych* jak już chcesz ziomka poprawiać XD
@@Kylo86 czy pan nie zauwarzył słowa " po "
Wracaj do szkoły lepiej
Was obydwu XD
Ta pasta to taki klasyk
bezbłędne odzwierciedlenie rzeczywistości superr się oglądało mega ubaw 😁🤣🤣😂😂
O boże! Arcydzieło
Wlasciwie to ludzie smieszkuja z passata przez ich właścicieli, a nie z właścicieli przez samochód
jestem zdziwiony jakością tej animacji gdyż niedoś że kończy się idealnie na 9 min to jeszcze na rejestracji jest JANUSZ
Ale passat się nie zgadza bo to jest poliftowy
na rejestracji jest "JANUSZEX"
ale "km" czytane kilometry XD
Zajebiste , prawie się popłakałem ze śmiechu , tożto złoto 🤣👏👍
Lubie w tej animacji że można oglądać w 144p i nie wieać różnicy
Miłego oglądania wszystkim
2:47 - 90 km - to 90 koni mechanicznych nie kilo metrów .
To to nie bylo specjalnie dla beki? XD
No chyba specjalnie dla beki... xD Żeby pokazać jak Janusz z synkiem się znają na autach... Hahaha bekowy odcinek... :)
To jedyny dowód że beczka czyta komentarze
No co ty to są kilometry
@@mlrlkr6117 jak w Niekryty Krytyk Bezpieczeństwo Dziecka 2... 3000tys silnik 240 kilometrów... :)
Passat to auto prawdziwego Polaka
widać, że jedyna uczciwa persona na tym świecie jest
Janusz hit internetu
aż mi sie stare czasy jak na wies jezdzilem przypomnialy
tak jest nadal na podlubelskiej wsi 🤣
Kocham dłuższe odcinki od beczki miłego oglądania 🙂
Miłego oglądania Anony!
Anony* deklu
@@germanonion7269 już edytowane. Jebana autokorekta
no kurwa zajebiste prawda polskiego myślenia (zajebiste}
Ale ja serio nie wiem co ludzie mają do tych samochodow. Mało awaryjne silniki o dobrym stosunku spalania do mocy podatne na mody, w środku zależy od opcji wyposażenia ale raczej okz dużo miejsca. Bryła dla jednych trochę nudna ale na ładnych felgach, w polifcie, w niższym zawieszeniu (oryginalnie są 3 wersję) prezentuje się naprawdę ładnie. Więc tak naprawdę jeżeli trafimy na ładny egzemplarz co niestety jest coraz trudniejsze bo b5tki mają już swoje lata, możemy mieć naprawdę fajne auto. Jakieś większe turbo włożyć, program mamy prawie 200km i do codziennej jazdy mamy wygodny w miarę dynamiczny samochód. W tej klasie cenowej i gabarytowej to nie widzę lepszego auta
Za Golfa MK1 GTI to z 5 takich Pasatów by miał :)
Kuźwa na odcinek beczki czekałem! Dobra robota !!!😁
B5 po lifcie i 110 to słabo trochę, bieda wersja. Trzeba było brać 130 😆😁
oezu Janusz Kowalski, już myślałem że każesz nam wstać i bić brawo
Trudne sprawy w wykonaniu Beczki
Beczka my dalej czekamy na "The Baked Story 3" 😎🥺Beczka my dalej czekamy na "The Baked Story 3" 😎🥺
8:39 ten ziomek co w wannie leżał to u mnie w szkole matematyki uczył XD
Beczka będzie kontynuacja o cywilizacjach. Ale o cywilizacji OBI
Typowy Janusz 😂
Kiedyś to byli passaty... Tera to ni ma.
Na zwykłej pompie, bez pompowtrysków😭
O nieeeeee te trudne sprawy to odcinek z Dariuszem
Kocham beczkę ❤️ każda pasta jest zajebista
A my dalej czekamy na "The baked story 3" 🥺
Prawda, ale doczekamy się dopiero kiedy stary Anona wróci z mlekiem
Oj, krupnik. Na kościach wołowych i z ryżem.
Miłego oglądania uwielbiam cię beczka no właśnie dlatego oni wyzywają tego pasata
30 minut i 22 tysiące wyświetleń... to jest niewiarygodne o.O szacun
1 godzina i już prawie 50 tyś
2h i 11 tyś lajków xD
@@laysumi To jest machina, której nic nie powstrzyma... :D
3 godziny i 78 tys wyświetleń więcej niż wczorajszy film disa
Każdy się będzie przedstawiał miło cię poznać
4:42 anglika kupił od Niemca xd 😂
Czekam na part 2 :D
Ja też
Janusz xD
8:38
Szasun za Dariusza w wannie
Nazywam się Janek musztarda
Proszę zrób drugą część o dzorżu
Sprzedawca aut z fryzurą a'la "jajo w kieliszku"
Kurła janusz jaki ty Fotel masz XD
miłego seansu od janusza sąsiada^^
Piekny passat. Jednego kupuje o nie dlugo
8:35 DARIUSZEK
Ta pasta jest całkiem niezła ale czekam na paste o waleniu w kościele
No polski Janusz ewidentnie Janusz
Somsiad z VW Phaetonem W12 to final
super rejestracja na tym pssacie 👍
Prosze zrób krótką pastę z fragmętu filmu ,,dzień świra,, to będzie zajebiste
1:37 to ja bym brał fancuszczyzne bo lepsza !
jest beczka i dzień lepszy❤
Kurła Halina we nie ruszaj mojego Passata bo jeszcze sąsiad zobaczy i się zacznie. XDDD
kocham twoje filmy beczka 😩
na nowego pasata nie ma a na blachy ma
Gratuluje Miliona
XD to prawda typowy janusz
giga odcinek byle tak dalej mordo
Kurde tego mi brakowało
janusz to kolega ale szacunek ma głęboko w otworze do odpadów
siema bardzo fajny odcinek :D może zrobisz odcinek o grażynce?
To śmieszne i smutne zarazem ale znam parę takich osób :D zastaw się a postaw się. Taka mentalność widoków
Dalej czekamy the baked story 3
Czekam na animacje "Osiemnastki na polu"
Uuuu 9 minut, miłego oglądania.🥰
Liczyłem że somsiad skomentuje passata, że go nie kupił go coś tam ;)
Wszyscy tu heheszkują, a ten Janusz ma szczęśliwsze życie niż większość tych wyśmiewających
xD lol pasat najlepszy
Passat b5-Fl nie miał silnika o mocy 110km, bo to silnik na pompie wtryskowej, a w polifcie były tylko motory na pompowtryskiwaczach z których żaden nie miał 110km
Fajnie że na tablicy Janusz
😂😂😂 Zajebiste
Miłego oglądania, jesteś najlepszy
Zajebiste
Hahaha jak zwykle beczkowy odcinek... ;) Janusz...♥️
Jak ja się bałem że to auto mu się zepsuje :) szkoda Janusza by było a klima i bagażnik to nie problem towotem trzeba nasmarować 😋
Zaje@iaszczy odcinek. Pozdrawiam 😊