U mnie ostatnio na tapecie R. Cavalli - Paradiso, S. Zaitsev - Maroussia, G. Vanderbilt - G. Vanderbilt, cacharel -anis anise, Chopard - Casmir, Burberry- London... czyli generalnie projekt denko. Lubię je wszystkie ale napewno nie odkupię jak zużyje . Pozdrawiam wszystkich perfumoholików 😅😊❤️👍🌼😁
Mam podobny problem z koperkiem, chociaż Stash u mnie jeszcze daje radę, ale jak już mi coś daje mocno po nosie, to nie dość, ze czuję koper to jeszcze w rosole! To specyfika drzewa sandałowego. Z Carner Barcelona chcę zakupić Tardes i Besos, myślę, co dobrać jako 3cie- lekkie i zwiewne na lato, bo z chęcia zakupiłabym ten set 3x15ml. Może odkryję u Ciebie, zabieram się za oglądanie ;)
Z Carner mam Palo Santo oraz Bo-Bo,Tardes również mi się podobają. Jeśli lubisz drzewne zapachy, spróbuj koniecznie Sugi CDG, Memoirs of a Trespasser Imaginary, Tam Dao Diptyque, L Nasengold.
Znam to uczucie tworzenia prozy w głowie 😅 Bardzo często, nawet mimowolnie, w mojej głowie tworzą się obrazy, historie, ba nawet dźwięki idealnie oddające jakiś zapach 😃 Zamówiłam Tardes, bo jakoś najbardziej do mnie przemawia, ale korci też i Rima XI z tej serii 😉 Na liście mam też Botafumeiro, Ambar del Sur i Volcano 😄
Palo Santo też mnie troszkę rozczarowało, myślałam, że będzie bardziej magicznie i tajemniczo 😉 Dla mnie to zapach wręcz lekko gourmandowy. Mam próbkę Tardes, muszę się za nią zabrać. Co do drzewa sandałowego to nie wyczuwam koperku w Stash ani Indi, ale są zapachy, w których sandałowiec pachnie mi jak zielone ogórki 🙈
Raczej nigdy tych perfum nie poznam ale te wieczorem bardzo mnie zaciekawił ☺️Mam nadzieję że kupi sobie z tej firmy jakiś perfumy które Pani pokocha Miłego wieczoru
Biorąc pod uwagę, ze skóra po hiszpańsku to cuero (wym kuero), po katalońsku Pell (Pel'), to wydaje mi się, ze nazwa Cuirs ( Skóry) jest jak najbardziej francuska, tym bardziej, że takie słowo w języku hiszpańskim nie istnieje. Ktoś troszkę przedobrzył z tymi uwagami, tej samej marki Ibiza Nights czy Super Moon tez mamy wymawiać z akcentem hiszpańskim/katalońskim ... tylko dlatego że marka jest katalońska? Gruba przesada....
U mnie ostatnio na tapecie R. Cavalli - Paradiso, S. Zaitsev - Maroussia, G. Vanderbilt - G. Vanderbilt, cacharel -anis anise, Chopard - Casmir, Burberry- London... czyli generalnie projekt denko. Lubię je wszystkie ale napewno nie odkupię jak zużyje . Pozdrawiam wszystkich perfumoholików 😅😊❤️👍🌼😁
Mam podobny problem z koperkiem, chociaż Stash u mnie jeszcze daje radę, ale jak już mi coś daje mocno po nosie, to nie dość, ze czuję koper to jeszcze w rosole! To specyfika drzewa sandałowego. Z Carner Barcelona chcę zakupić Tardes i Besos, myślę, co dobrać jako 3cie- lekkie i zwiewne na lato, bo z chęcia zakupiłabym ten set 3x15ml. Może odkryję u Ciebie, zabieram się za oglądanie ;)
Z Carner mam Palo Santo oraz Bo-Bo,Tardes również mi się podobają. Jeśli lubisz drzewne zapachy, spróbuj koniecznie Sugi CDG, Memoirs of a Trespasser Imaginary, Tam Dao Diptyque, L Nasengold.
Ja nie moge nosić Memoirs of a Trespasser-nuta słodkiego bandażu,sterylność,metalicznośc
@@magokur8697 Szkoda :( U mnie pięknie się rozwija, żadnych tego typu nut, o których wspominasz.
Znam to uczucie tworzenia prozy w głowie 😅 Bardzo często, nawet mimowolnie, w mojej głowie tworzą się obrazy, historie, ba nawet dźwięki idealnie oddające jakiś zapach 😃
Zamówiłam Tardes, bo jakoś najbardziej do mnie przemawia, ale korci też i Rima XI z tej serii 😉 Na liście mam też Botafumeiro, Ambar del Sur i Volcano 😄
Palo Santo też mnie troszkę rozczarowało, myślałam, że będzie bardziej magicznie i tajemniczo 😉 Dla mnie to zapach wręcz lekko gourmandowy. Mam próbkę Tardes, muszę się za nią zabrać. Co do drzewa sandałowego to nie wyczuwam koperku w Stash ani Indi, ale są zapachy, w których sandałowiec pachnie mi jak zielone ogórki 🙈
Raczej nigdy tych perfum nie poznam ale te wieczorem bardzo mnie zaciekawił ☺️Mam nadzieję że kupi sobie z tej firmy jakiś perfumy które Pani pokocha Miłego wieczoru
Można powąchać w perfumerii Quality Missala
@@pachnacyvlog9521 dziękuję za informację pozdrawiam
Które pani poleca dla mamy pod choinkę ?
Miałem Cuirs - Spalona szafa, z której udało nam się ocalić skórzane buty.
Trwałość prawie 24 godziny na skórze
Dobry stosunek cena/jakość
Podobno Volcano tej Marki jest dobry
XD, ja też w wielu perfumach czułem mocno koperek, i je odrzucałem
Szkoda, że ja dzielę zapachy tylko na te, które trawię i pozostałe 😉
Biorąc pod uwagę, ze skóra po hiszpańsku to cuero (wym kuero), po katalońsku Pell (Pel'), to wydaje mi się, ze nazwa Cuirs ( Skóry) jest jak najbardziej francuska, tym bardziej, że takie słowo w języku hiszpańskim nie istnieje. Ktoś troszkę przedobrzył z tymi uwagami, tej samej marki Ibiza Nights czy Super Moon tez mamy wymawiać z akcentem hiszpańskim/katalońskim ... tylko dlatego że marka jest katalońska? Gruba przesada....