Hej, dzień dobry. Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału w konkursie i za wspaniałe komentarze. Mam nadzieję, że wszystkie Wasze / nasze życzenia się pospełniają
Gratulacje dla zwycięzców 🎉 Tak nas Marianno "rozruszałaś" tym konkursem, tyyyyyle marzeń tutaj popłynęło 🥰 Niech się wszystkim spełniają, a Tobie niech Żyłkowiec różowawy, zmaterializuje się, gdzieś w jednym z tych pięknych lasów, które odwiedzasz z aparatem 🤩 Dobrego wieczoru 🤗 Ps. Jeśli lubisz kawkę według 5 przemian, to polecam zrób sobie syrop pumpkin spice, pychotka 😋
❤ Witam p.M. & Wrocław ...lubię słuchać Mariannę mimo, że ta terminologia grzybowa jest kompletnie obca... ale forma i Twój styl przekazu Mariannie stwarza fajny klimat ...na reset psychiczny dlatego w którymś odcinku pozwoliłem sobie nazwać p.M. "enigmatyczną" dziewczyną (mam nadzieję, że małżonek p.M. nie będzie miał pretensji (??) ...przyjemnego i udanego spacerku ! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję 🍀☕🫶⚓
Moim marzeniem jest znalezc Ciebie w lesie i uczestniczyc w najskromniejszym chocby grzybobraniu wysluchujac opowiesci przesyconych wiedza o grzybach wyslawianych przez tak sympatyczna osobe . Ogladem Twoje odcinki kiedy tylko moge. Jestem pelen podziwu. Pozdrawiam. Oby jak najwiecej takich ludzi.
Moim marzeniem jest nauczyć się więcej o grzybach, tak, żeby sezon na grzybobranie trwał dla mnie cały rok:) w tym roku znalazłam siedzunia sosnowego, miny towarzyszy grzybobrania bezcenne😅 z tym kanałem jest taka szansa, że się doedukuję, ale marzy mi się wydany przez Ciebie atlas/przewodnik okraszony tymi cudownymi fotografiami! Pozdrawiam serdecznie ❤
Dzięki wielkie! Naprawdę niewykluczone, że kiedyś wydam atlas, kto wie:) Cieszę się, naprawdę się cieszę, że można się tu też czegoś nauczyć, jejku - jak mi się chce dla Was robić więcej i więcej tych materiałów. Szkoda że teraz rozpoczęła się ta kiepściejsza pora roku, ale oczywiście zawsze można coś ciekawego wyhaczyć, no może prawie zawsze. Życzę dużo zabawy i radochy z szukania grzybów również w mniej grzybowych częściach roku:)
Parę lat temu jadę na 6 do roboty ,ciemno aż miło a na środku pola jakieś 100 metrów od drogi leży sobie wilk wielki czarny i tak se patrzył na mnie przez kilka dni .Do dziś widzę te oczy świecące .
Od lat poluję na siedzunia sosnowego i choć wiem, że sama znajdujesz go często, to mam wrażenie, że przede mną on się chowa i znalezienie go nadal pozostaje w strefie marzeń. Mam też drugie marzonko - wyobrażam sobie radość ze znalezienia prawdziwej trufli
Trzymam totalnie kciuki:) Siedzunie są trochę nie przewidywalne. Zeszły rok był dla mnie fantastyczny jak chodzi o ich znajdowanie, a ten za to bardzo marny. Mam nadzieję, że Ci się uda. Z truflą też;)
Witaj Marianno, od kilku lat oglądam Twój kanał i dzięki temu sporo się nauczyłam. Mam aż dwa, a może tylko dwa grzybowe marzenia: wybrać się wreszcie na smardzowanie do naszych południowych sąsiadów i wrócić z pełnym koszem tak, aby wreszcie nasycić się ich wspaniałym orzechowo-korzennym smakiem, a drugie, a właściwie to ważniejsze: znaleźć gdzieś stanowisko gąski sosnowej. To byłoby dopiero COŚ WSPANIAŁEGO ! Pozdrawiam serdecznie i udanych leśno-grzybowych spacerów życzę.
Dzięki wielkie, cieszę się, że kanał Ci się przydaje, to miłe:) Szczerze to też marzę o wypadzie w Czechy lub na Słowację i nazbieranie kosza smardzów. Nawet nie dla zjedzenia, ale dla napatrzenia się na tak nierealistyczny w mojej głowie widok :D Powodzenia z Twoimi marzeniami:)))
Witam Pani Marianno z podnóża Karkonoszy 😊 zawsze z wielką przyjemnością oglądam Pani filmy 👌😄chociaż nie zawsze wstawiam komentarz od razu się przyznaje 🤭 z Grzybofilem wszystko oglądałam z wielkimi 👀 podziwiałam 🙏zawsze z Panią nowości zimowe-grzybowe poznaję i tak się zastanawiam, dlaczego nidy mi nikt nie powiedział i nie pokazał, że można w tym czasie grzyby zbierać 🤨 a tak po prawdzie i po prostu 😊 cały sezon obejrzałam na TY 😞 gdyż jestem po operacji endoprotezy kolana i w styczniu czeka mnie druga operacja 😫więc moim największym marzeniem jest w następnym roku zrobić wiele w lesie kroków i znaleźć nie jednego grzybka fajnego, który będzie dla mnie symbolem i mojej wytrwałości mentorem 🍄🟫🍁🍄🟫 pozdrawiam:)
Z całego serducha życzę Pani pełnej rekonwalescencji, szybkiego powrotu do pełni sił i możliwości hasania po Waszych cudownych rejonach. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znajdzie Pani niejednego grzyba:) Też bardzo lubię wracać do tych naszych wspólnych filmików z Grzybofilem, zawsze sprawiają mi dużo radości:) Pozdrawiam ciepło:)
Kochani. Komentarz to trzeba napisać tu pod filmikiem:) Maile to będę potrzebować dopiero od 3 zwycięzców😊 W komentarzu piszcie tylko marzenia, nie podawajcie adresów ani żadnych danych kontaktowych. Powodzenia:)
Cześć, Marianno! Dziękuję za wartościowy kanał. Nauczyłam się od Ciebie wiele! Moim największym grzybowym marzeniem na przyszły rok jest... mieć dużo czasu na zbieranie grzybów, bo jestem mamą małego dzieciorka i najbardziej brakuje mi właśnie czasu na leśne wycieczki z koszykiem. :)
Może zacznę trochę jak miss of America : chciałbym żeby na świecie zapanował pokój, żeby dzieci w Afryce nie były głodne i już nigdy nie pracowały w kopalniach kobaltu, a tym złym politykom puściły w końcu zwieracze i to w bardzo wredny sposób. Chciałbym też żeby grzybów nigdy nie zabrakło nikomu kto je lubi i szanuje las i przyrodę😊 takie mam w telegraficznym skrócie grzybowe marzenie jako stary grzyb. Ps. Grzybki kiszone wyszły rewelacyjnie. Podgrzybki, muchomory, kanie, gołabki, rydze, opieńki razem w jednym garze stworzyły kompozycję której nie sposób się oprzeć. Dodatek podgrzybka zrobił robotę - mianowicie jakiego on nadał pyszniastego aromatu całości!! Polecam w przyszłym sezonie Pani Marianno. Darz Bór!😊
A nie chciał by Pan jeszcze podziękować Panie Józefie Mamie, Tacie, nauczycielowi biologii z czwartej klasy?;) Uwielbiam Pana życzenie grzybowe :D Cieszę się, że kiszonki się udały. W przyszłym roku robię, nie ma bata :D Pozdrowienia i fajnego weekendu.
@Pieprznik-grzyby Tego nie mogę już niestety uczynić ale za to myślę o nich wszystkich bardzo często🙂 nie tylko podczas krajowych zawodów w topieniu stearyny, czym prawdopodobnie zapunktowałbym mocno w Voice of Poland🤣🤣🤣
Moim marzeniem jest znalezienie stanowiska występowania lejkowca dętego. Już wiele razy czytałam o jego walorach smakowych i na samą myśl o nim cieknie mi ślinka.
Na przyszły rok moim największym marzeniem jest znaleźć smardza jadalnego . Nigdy wcześniej nie udało mi się na niego trafić, a to prawdziwa perełka dla każdego grzybiarza. Marzy mi się, żeby w końcu zobaczyć go na żywo, sfotografować i poczuć tę radość ze znalezienia czegoś tak wyjątkowego.
Odkąd zobaczyłam na Twoim kanale wilgotnicę papuzią marzę o znalezieniu choćby jednej. Ale największym moim grzybowym marzeniem jest powrót w czasie i trafienie na takie stanowisko lejkowca dętego jakie pamiętam sprzed 50 lat. Od tamtej pory nie znalazłam ani jednego.
Nie dziwię się, wilgotnica przemawia do wyobraźni! Odkąd lata temu zobaczyłam jej zdjęcie, oszalałam na jej punkcie i bardzo chciałam ją spotkać i sfotografować. Także trzymam kciuki! Na Dolnym Śląsku mam miejsca na lejkowce, jak chcesz napisz do mnie na kontakt@pieprznik.pl, to Ci podeślę pinezkę:) Miłego wieczoru.
Witaj Marianno:) moim marzeniem jest spotkać i popodziwać dwa rzadkie a nawet skrajnie rzadkie grzyby . Jednym jest soplówka jeżowata ze względu na jej wspaniałe właściwości lecznicze i kaskadowa piękna budowę , a drugi to goździeniec fioletowy z uwagi na bajeczny kolor i formę przypominającą ukochaną rafę koralową ! Wiem że oba mają niewiele stanowisk w skrajnych częściach Polski ale może uda się kiedyś pomóc szczęściu i wybrać na zgłoszone w piśmiennictwie tereny :) pozdrawiam i trzymam kciuki również za spełnienie Twojego marzenia !
Marzy mi się znalezienie lejkowców dętych. Tyle się nasłuchałam o tych pysznych pierogach z lejkowcami, że chyba niedługo zaczną mi się śnić po nocach.
Moje marzenie może wydać się zdumiewające. Jest nim mianowicie znalezienie borowika szatańskiego. Od ponad dwudziestu lat chodzę po lasach, trafiam na przeróżne grzyby, rzadkie i powszechne. a osławionego "szatana" nigdy nie miałem okazji znaleźć.
Dziękuję bardzo, trochę się znam, ale chciałabym o WIELE bardziej. Sama znam sporo osób, które mają ogromną wiedzę i do tego dążę i o tym marzę:) Pozdrawiam serdecznie:)
Cześć, nie będę oryginalny, ale jak zawsze największym moim marzeniem kulinarnym są lejkowce dęte. Smak tego grzyba jest związany z wakacjami w dzieciństwie u babci w lasach hrubieszowskich. Babcia dodawała je do pierogów oraz pasztecików z pieca kaflowego.... Zawsze wzbudza moją radość. Marzenie foto to smardz jadalny. Raz tylko widziałem w Koszarawie k Żywca. Z każdego grzyba się cieszę. Uwielbiam wrośniaki i ich indycze ogony. Robię z nich wywar. Grzyby nadrzewne wzbudzają we mnie zachwyt. Mam wielki szacun do strzępek i wdzięczność. Czekolady grzybowej nigdy nie jadłem, ostatnio takiej szukałem :) dzieki za dzielenie się wiedzą i dobrą energią . Pozdrawiam 🍄🎈
Wspaniałe życzenia, dzięki za podzielenie się nimi:) Trzymam kciuki za spełnienie wszystkich. Szczególnie sympatyzuję z tym fotografowaniem smardzów :D Pozdrowienia ciepłe.
@Pieprznik-grzyby oh, teraz głównie wypadam do Puszczy Zielonki k Poznania, cieszę się tym co jest. Ale tak, jeszcze bardziej mobilizujesz by pomóc swoim marzeniom 🍄🔥🚀
Hej! Gratuluję. Jedna z nagród trafia do Ciebie :) Napisz mi proszę na kontakt@pieprznik.pl swój adres, nr telefonu i adres emailowy dla kuriera. Miłego dnia:)
A moim myko-marzeniem jest kilka gatunków. Na pierwszym miejscu - lejkowiec dęty (usmażone na grzance), na drugim - siedzuń sosnowy (flaczki:) oraz żółciak siarkowy (a'la kurczak). A także parę niejadalnych okazów - do zrobienia zdjęć:)) I chyba to co najważniejsze - spokoju i wyciszenia, jakie można znaleźć w kontakcie z leśną przyrodą. Pozdrawiam pieprznikową społeczność🥰
My również pozdrawiamy. Prawda? Nigdzie nie ma takiego spokoju jak w lesie.... Życzę jak najwięcej spokoju i odhaczenia wszystkich wymarzonych gatunków:)
A mi to najbardziej by się marzyło, aby z Pieprznikiem wybrać się na spacer grzybowy towarzysko-wdukacyjny. Najlepiej na dolnośląskie zbocza górskie. Może okolice Ślęży?
Robię czasem indywidualne szkolenia, jak będziesz mieć kiedyś ochotę, najlepiej jak się grzyby znowu rozkręcą, to pisz na kontakt@pieprznik.pl Dobrego dzionka.
Moim marzeniem jest chodzenie na grzyby.. mam problemy z chodzeniem z uwagi na przerzuty do kości, a uwielbiam zbierać grzyby… w tym roku byłam chyba 3 razy na grzybobraniu, marzę by w przyszłym sezonie też pójść. Pozdrawiam wszystkich maniaków zbierania!
Kawusia i czekolada, toż to niebo w gębie 😂 nic więcej do szczęścia nie potrzeba 😋 nooo może jeszcze tylko kogoś fajnego, z kim można się tymi pysznościami podzielić, albo pójść na grzybowy spacer 😊 Ale Marianno Ty to potrafisz zaskoczyć, prawdziwkowa czekolada 😮 no trochę w szoku jestem, że takie rzeczy istnieją, ale uszaki w czekoladzie, oj nie, jednak podziękuję 🤭 No to ja też spróbuję swoich sił, w konkursie, dla takich smaków warto 😊 Moim marzeniem grzybowym jest, wyhodowanie borowików, we własnym ogrodzie, już raz próbowałam, ale coś nie chcą u mnie rosnąć, maślaki sypią się gromadami, a taki własny borowik, to byłby piękny widok, nawet bym go nie zjadła tylko obserwowała jak sobie rośnie 😍 Życzę szczęścia wszystkim, i dzięki kochana, za taki ciekawy odcineczek 😊
Faktycznie, można by siedzieć przy takim własnym borowiku i się na niego gapić dniami i nocami, obserwując jego stopniowy wzrost:) To trzymam kciuki za sukces tego przedsięwzięcia, choć wiem, że trudno wyhodować grzyby u siebie. Ale może nie jest to niemożliwe:) Buziaki:)))))))))))
Pani Marianna mogłaby zorganizować wycieczkę z wieloma grzybiarzami i przeprowadzić szkolenie na temat grzybów, na pewno znalazło by się wielu chętnych ,ja się już pisze.Oczywiscie w lesie, kurs grzybobrania u Pani Marianny ,to byłoby coś. Pozdrawiam Panią serdecznie🤪❤️❤️
Grzyby zaczęłam zbierać dopiero w tym roku, jakimś sposobem dopiero teraz otworzyła mi się "czakra grzybowa" , mimo że nieopodal lasu mieszkam już kilka lat :) wiele czerpię z twojego kanału i bardzo doceniam też to, że pokazujesz miejsca grzybowe na mapie Wro ❤ Marzenie na kolejny rok mam w sumie dość przyziemne, nomen omen, chciałabym spotkać czasznicę /purchawicę. W tym roku widziałam jedną, wyglądała jakby ktoś nią grał w nogę i trochę serce mi pękło. Oczywiscie kilogramowym borowikiem też nie pogardzę jeśli stanie mi na drodze 😅 Serdecznie cie pozdrawiam i dziękuję ze mogę czerpać z twojego doświadczenia!
Cieszę się bardzo, że Ci się mój kanał przydaje do zgłębiania wiedzy. To dla mnie ważna i napędza mnie do roboty. Jak coś ja mam we Wro dwa miejsca na czasznice. Napisz do mnie na kontakt@pieprznik.pl, to Ci podeślę pinezki. Ja czasznic nie zbieram, tylko oglądam:) Powodzenia.
Ja mam przyziemne marzenie grzybowe, gdyż raczej początkujący jestem i jest tym marzeniem czasznica olbrzymia, aby móc wyżywić się przez tydzień przy studenckiej diecie
@@chrisstofas315 Mam dwie miejscówki na czasznice. Jest ich sporo co roku . Zabieram jedną,góra dwie , resztę zostawiam. Największa jaką zabrałem ważyła ponad 4 kg . Kilka lat temu znalazłem taką ..na oko ok 10 kg ale była już brązowa
Marzę o przyjęciu się mikoryzy pieprzników jadalnych u mnie na działce, abym mogła w weekend rano ubrana w szlafrok je zebrać, a mąż przygotować na śniadanie pyszną jajecznicę ;)
Próbowałam uszaków w czekoladzie chwilę temu, trochę się napaprało w kuchni, ale nie powaliły mnie. Oczywiście najbardziej marudził wiadomo kto. Cudny spacer, dzięki 😊
Też przygotowywalam uszaki w czekoladzie. Najpierw gotowałam grzyby w soku z czarnej porzeczki. Potem mocno je schodziłam, a następnie wrzucilam do czekolady i wymieszalam. Smakowały jak galaretki owocowe z polewą czekoladową. Zjadłam je sama, bo nikt z domowników nie chciał spróbować.
Witam Marianno. Cudowne są spacery po lesie. Ja byłam dzisiaj również pomimo śniegu znalazłam jeszcze 3 piękne prawdziwki, 4 rydze, i jedna gąskę i jednego podgrzybka. Moim marzeniem jest znalezienie borowika królewskiego i uszaka b 2:092:09 bzowego, który niby rośnie na bzach ale nie w moich lasach. Pozdrawiam serdecznie. A o borowiku królewskim dowiedziałam się jak spaceruje z panią po pani lasach. Do następnego spaceru.
Ach, oby te marzenia się spełniły 💖 Pamiętam jak latami marzyłam o borowiku królewskim. W końcu wydębiłam miejscówkę od kolegi, który aż chodził po lokalsach, żeby ich wypytać o miejsce występowania tego gatunku. Piotruś - jestem Ci dozgonnie wdzięczna i wiesz, że zawsze chętnie Ci pokażę borowiki ciemnobrązowe :D Pozdrawiam serdecznie:)
Ja od 4 lat już nie mam marzeń. Żyję z dnia na dzień. Wszystko co dobre już mam za sobą. W życiu piękne są tylko chwile.... Te chwilę już u mnie minęły. Pozdrawiam.
Mam nadzieję, że mimo wszystko jeszcze wiele dobrego Ci się przytrafi, trzymam za to mocno kciuki. Oczywiście że życie potrafi dać w kość, ale potrafi być też piękne. Przynajmniej czasami;)
Pozdrawiam serdecznie moim marzeniem jest zobaczyć w naturze borowika amerykańskiego i borowika sosnowego. Mieszkam w centrum Polski , chyba tylko jesienny wypad nad wybrzeże mnie czeka. Piękna lekcja z mykologi dziękuję.
Haha, to trzymam kciuki. Borowiki amerykańskie rozprzestrzeniają się szybko w naszym kraju, więc szanse na spotkanie rosną. U mojej siostry w lubuskim rosną np na potęgę. U mnie na Dolnym Śląsku nie widziałam. Trzymam kciuki za oba gatunki:)
Oj droga @ Mario D. , nie musisz od razu aż nad morze się fatygować😉. W tym i minionym roku znajdowałem borowiki "amerykanskie" w lubuskim. Chyba już większość kraju opanowały. Jeśli będziesz miała problem z namierzeniem i ochotę, to podeślę namiary na okolice jakiejś miejscówki. O sosnowe trudniej, ale też czasem uda się trafić. Marianno, naprawdę wspaniałe ogląda sie Twoje filmiki i wielkie dzięki za to, że nie odpuszczasz i regularnie można dzięki Twoim eskapadom, odbyć wycieczkę do lasu i to na grzyby ❤. Prawdę mówiąc, dzięki kanałom takim jak Pieprznik, spróbowałem smaku kilku grzybów, których nigdy wcześniej bym się nie odważył choćby włożyć do koszyka. Serdecznie pozdrawiam.
Moim marzeniem jest żeby mały lasek obok nas odżył. Z każdej strony otaczają go pola uprawne i myślę że od ilości oprysków grzyby się wyprowadziły. Smutno się na to patrzy. Radę dają tylko opieńki. Reszta grzybów zanika, obserwuję to na przestrzeni kilku lat... A prywatnie to każdy grzyb mnie cieszy. W tym roku odkryłam dwie okryte mchami stare kłody obrosniete purchawkami gruszkowatymi . Po deszczu krajobraz jak z bajki... 😊
Och, żeby mógł odżyć... Ale te opryski... wątpię by z nich zrezygnowali... Zgadza się, las po deszczu jest taki piękny. Wiele grzybów, dopiero jak się namoczą, prezentuje się naprawdę dobrze:) Pozdrawiam.
Moje największe marzenie to mieć domek letniskowy w lesie i w okresie największego sezonu grzybowego chodzić codziennie na grzyby i mieć na to dużo czasu :). Marzenie na dziś to zebrać boczniaki z boczniakowego miejsca w pobliskim lesie i żeby łoś mnie nie pogonił. Ostatnio okazało się, że boczniaki mają własnego strażnika łosia. Zza łosia było widać boczniaki, ale trzeba było uciekać. To było ciekawe przeżycie. Inne marzenia: znaleźć trufle, mieć własną polanę kurek i lejkowców dętych. Wyhodować własne reishi. Znaleźć czasznicę olbrzymią i ją zjeść. Zrobić kotlety mielone z żółciaka siarkowego. To marzenie spełnię, bo już mam cztery miejsca wypatrzone do odwiedzenia na wiosnę. Zrobić kurs na grzyznawcę, ale żeby nie było to tak drogie i żeby było bliżej domu. To dużo marzeń, ale mój świr grzybowy z każdym rokiem się pogłębia.
Cudowne. Ile marzeń..... Jakie piękne. Co do ceny za kurs grzyboznawcy, to całkowicie się z Tobą zgadzam. Też bym chciała, żeby nie kosztowało takie miliony monet. I żeby była opcja zrobienia go we Wrocławiu. Z roku na rok nie mogę się zdecydować na spędzenie tygodnia pod Poznaniem, wtedy gdy grzybowy świat nabiera z reguły rozpędu i rumieńców :D Ale chyba już w przyszłym roku wreszcie się na to szarpniemy z moim fajnym kolegą grzybowym. Tak czy siak trzymam kciuki za spełnianie się Twoich marzeń, jednego po drugim:)
Mam jedno marzenie związane z moją miłością do lasu i fascynacją światem grzybów. Choć w dużej mierze nierealne, wciąż wierzę, że kiedyś je spełnię. W moim wyobrażeniu jest to wigilia w podgórskim pensjonacie, w której uczta wigilijna to przede wszystkim warsztat kulinarny z nowo poznanymi gatunkami grzybów. Jako, że mieszkam w otoczeniu Gór Sowich oraz Góry Ślęży, w zależności od widoku z okien mieszkania, mam jeden bądź drugi masyw przed oczami, kocham leśne wędrówki i poznawanie nowych gatunków grzybów. W moim koszyku przeważnie znajdują się takie skarby, które pomija większość grzybiarzy. Są to borowiki oprószone, suchogrzybki złotopore oraz wyjątkowo urodziwe krasnoborowiki ceglastopore. Jestem niesamowicie ciekawa poznania nowych gatunków jadalnych i skosztowania w oparciu o wiedzę osób takich jak Ty! Uważam, że taki wigilijny warsztat polegający na wspólnym zbieraniu zimowych rzadkości i późniejsze ich wspólne przyrządzanie byłoby niezwykle mistycznym wydarzeniem, wzbogacającym o nową wiedzę.
Grzybowych marzeń mam całe kosze, ale jedno jest już, powiedzmy sobie szczerze, wyzwaniem! - Znaleźć Pieprznika Jadalnego! Wiem, to brzmi jak marzenie przedszkolaka, ale ja serio nigdy w życiu nie znalazłam kurki! W 2025 uzbrojona w koszyk, scyzoryk i cierpliwość, w towarzystwie psa tropiącego (tak naprawdę to on grzyby ma w głębokim poważaniu 😅) wracam do lasu zdeterminowana w końcu JĄ znaleźć!!! Nie proszę o cały kurnik, ale choćby jedną, malutką, żółtą kurkę! Jeśli uda mi się to marzenie spełnić, obiecuję: zrobię zdjęcie i zapytam najpierw kogoś, czy to na pewno ona, a potem, kto wie, może jakaś jajecznica? 😂
Dzień dobry, może Pani wie, jak przygotować danie z płomiennicy zimowej, aby nie stracić jej leczniczych właściwości ? ... głównie chodzi mi o właściwości przeciwzakrzepowe ale też antyoksydacyjne.
Dzień dobry, ja jestem zwolenniczką jedzenia wszystkiego na ciepło, długo gotowanego, wg medycyny chińskiej, czy kuchni wschodniej. Wierzę w długo gotowane potrawy bardziej niż w te uwielbiane surowizny. Zwłaszcza teraz - jesienią i zimą. Ale wiadomo - każdy ma swoje preferencje i inny organizm. Nie znam szczegółów czy płomiennica traci coś w czasie obróbki termicznej czy nie. Wątpię też by można było ją jeść na surowo. Ja płomiennice podsmażam, dodaję smażonej cebuli, czasem tez smażonych warzyw, dużo ziół. Niebo w gębie. A czy coś straciły w czasie obróbki, to nie wiem :D Pozdrawiam i życzę zdrowia i smaczności.
Hej, Ja marzę znaleźć kubki gnojne :) >Jestem świeżą grzybiara, cieszę się, że co roku coraz więcej gatunków znajduję !!!!!! Skoro jeszcze tyle znalazłaś w lesie pilczyckim, to jutro po pracy zahaczę o Park Wschodni w drodze z pracy, może jakieś skarbeczki się chowają. Pozdrawiam. Magda P.s. uwielbiam kawę i czekoladę;)
Pól nocy myślałam , który okaz najlepiej nadaje się na spełnienie marzenia ... Czarka austriacka , czy może trufla może biała( nawet nie wiem czy w Polsce są jej stanowiska?) , czy może pęporostek...A tak naprawdę każdy owocnik , każdego grzyba , bo wszystkie są godne marzeń! A największym marzeniem , byłoby znać nazwy tych owocników , które się spotyka ! Pozdrawiam
Moje marzenie na za rok to krwistoborowik szatański, a że pochodzę z gór kaczawskich, to nieśmiało krzyżuję palce za plecami 😊 W tym roku moim marzeniem były z kolei smardze, mocno próbowałam zarazić nim znajomych, więc w pracy ogłosiłam nawet konkurs na znalezienie wiosennego smardza...Po czym w ten sam weekend wysypały na świeżo założonym parku kieszonkowym, wysypanym korą, dosłownie obok mojego bloku 😅 jednak marzenia się spełniają.
Ale fajna historia😁 I fajna inicjatywa z tym konkursem😍 W Kaczawskich w Lipie widziałam szatańskie, ale ponieważ we wsi, to pokopane były. Chciałabym takie ładne, z intensywnie czerwonymi trzonami. Tego i Tobie życzę😇
Marku gdy chciałam w tym i wcześniejszym sezonie znaleść rydze to mówiłam,, dzisiaj znajduje rydze "" i tak było w tym sezonie chciałam też sarniaki znaleść i też zastosowała ta me5ode i znalazłam ich sporo więc prawo przyciągania działa więc polecam serdecznie. A pro po rydzów tak kiedyś słyszałam że jaki to niesamowicie smaczny grzyb a ja uważam że podgrzybki smaczniejszy ale to moje odczucie kulinarne . Wspaniałych znalezisk życzę.
Tak naprawdę to specjalnie nie szukałem jeszcze rydzów U mnie w rodzinie nie zbierano ich Wiem że są u mnie w okolicy Pani ,,Pieprznik'' była u nas w lasach Okolice Przetocznicy❤❤
Powodzenia! Ja stara grzybiara dopiero kilka lat temu znalazłam rydze. Po prostu ich zasób jest nierówno podzielony w kraju, jedni zbierają całe kosze, w innych regionach tylko kilka owocnikow. Ale warto ich szukać, bo smaczne i kolor ładny.
Witam. Moim grzybowym marzeniem już od dłuższego czasu jest znalezienie właściwie to trzech gatunków: nr3. żółciak siarkowy, nr2. czasznica olbrzymia, nr1. trufla letnia.Życzę wszystkim spełnienia swoich grzybowych marzeń i powodzenia w konkursie😀 Pozdrawiam✌
Dziękujemy bardzo że też nam życzysz spełnienia naszych marzeń, a jak widać mamy ich tu mnóstwo:) Powodzenia i z Twoimi! Na pewno się uda:) Przynajmniej nry 3 i 2 wydają się mocno realistyczne;)
Cześć, pozdrawiam Dolnoślązaka:) Moim grzybowym marzeniem na następny rok to więcej kilometrów w nogach, nowe piękne i mało znane miejscówki, ogrom młodych prawdziwków wygrzebanych z igliwia oraz więcej nowych doświadczeń smakowych. Co roku poszerzam swoje grzybowe horyzonty coraz bardziej, odkrywając grzyby pyszniejsze niż najpopularniejsze gatunki. W sumie spróbowanie borowikowej czekolady również mogę zaliczyć do jednego z grzybowych marzeń.. :) A no i oczywiście miliony fotogenicznych grzybów w obiektywie!
W tym roku udało mi się znaleźć w koń lejcu lejkowca dętego a marzy mi się buławka obcięta i krwawiąca kolczakówka piekąca ale tak najbardziej to lubię spotykać ludzi grzybowo zajawionych jak Ci którzy piszą tu właśnie komentarze . Pozdrawiam wszystkich serdecznie i potwierdzam wysyp pieprznika trąbkowego w Małopolsce i strasznie się wkurzam że jakieś dzieciaki robiąc wyścigi samochodowe uziemiły mnie w domu - w lesie dużo wyższa kultura
O kurczę, bardzo współczuję z tym uziemieniem! Życzę szybkiej rekonwalescencji. W lesie wyższa kultura, ale niestety quady, motory, itd, też potrafią dać w kość. Ja też się cieszę, że jest tu tyle osób zafascynowanych grzybami, że komentujecie, udzielacie się, to jest piękne.
Bardzo dziękuję za audycję i serdecznie pozdrawiam Joanna . Chodzę na grzyby od 47 lat i nigdy nie znalazłam na swojej drodze smardza.Choć jeden na mojej drodze spotkany na łące na obrzeżach lasu spełni moje marzenie. Czekam do maja.Uszaki już spotkałam,wodnichę i pieprznika trąbkowego o tej porze zbierałam. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo, bardzo trzymam kciuki, żeby Ci się w końcu udało. Wiem jak to jest z roku na rok "gonić" smardze z zerowym lub znikomym powodzeniem. Pozdrawiam.
Jadłem już jajko polane czekoladą, ale czekolada z prawdziwkami❓....😉to by było ciekawe doznanie. A co do marzenia konkursowego....no cóż 🤔 Chciałbym mieć więcej czasu, abym mógł go poświęcić właśnie na spacery po lesie. W tym roku dzięki Tobie po raz pierwszy poznałem smak siedzunia, a co przyniesie następny rok❓ Człowiek żyje wieloma marzeniami, ale czym by było życie bez marzeń. Życie to droga, więc daj mi Panie jak najwięcej kroczyć tą drogą właśnie przez las. Zazdroszczę Ci tej wspaniałej pasji, popartej jak widać bardzo dużą wiedzą. I to jest też jedno z moich marzeń, aby chociaż trochę zbliżyć się tą wiedzą do Ciebie 🌹. Żeby się podszkolić, to trzeba oglądać właśnie Twoje filmy. Dzięki za czas który poświęcasz, aby dzielić się z nami swoją pasją i pozdrawiam serdecznie 🍀 🤗👍🌞🌍
To życzę Ci czasu i możliwości i dalszych chęci do zgłębiania wiedzy. Ja też bym chciała ciągle zgłębiać swoją, ale to co już wiem, chętnie pokazuję tu na kanale:) Pozdrowienia:)
A ja wciąż zbieram pieprzniki trąbkowe i lejkowce dęte😊a marzy mi się tak wiele, że nie wiem od czego zacząć. Chyba najbardziej chciałabym spotkać i móc obserwować wzrost pochwiaka jedwabnikowego i zachwycić się widokiem wilgotniczki papuziej. W tym roku spełniłam marzenie, bo znalazłam wreszcie, choć to był zupełny przypadek, ale tak jest najfajniej😅 mitróweczkę błotną i maczużnika nasięźrzałowego. Serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałych grzybowych wypadów😊
O kurczę, to wspaniałe znaleziska już są odhaczone! Maczużnik nasięźrzałowy - też chcę... (i nauczyć się wymawiać tą nazwę😂). Wilgotniczkę udało mi się w tym roku pierwszy raz zobaczyć, to było NAPRAWDĘ coś. Także trzymam kciuki za nią, i za inne:) Pozdrówki.
W moich okolicach nie ma w pobliżu takiego lasu. Ani starego parku zeby zobaczyc takie kłody okazałe i obficie obrośnięte w grzybki. Moje marzenie na rok nastepny to abym mogła chociaz raz pospacerować po lesie bo w tym roku zdrowie nie pozwoliło.
O, fajne! Z naszych to widzialam taki filmik, że można zebrać drewno w fazie białej zgnilizny po niszczycielskiej działalności opieniek i że ono świeci :D Powodzenia.
Moje marzenie jest takie żeby pozostałych trzech członków mojej rodziny przekonało się do jedzenia grzybów. Mykofoby w najczystszej postaci. Dzisiaj robiłem pulpety z boczniaka ostrygowatego do marynowania. Nikt nawet nie spróbował. Galareta z boczniaka? Rozeszła się ze smakiem u mojej małżonki w pracy ale nie ma co zgadywać kto jej nawet nie tknął. 😄 Edyta. Właśnie zauważyłem (2:57) boczniaki i nadmieniam, że piszę ten komentarz przed obejrzeniem filmu do końca.
Super odcinek! Nigdy jeszcze nie znalazłem twardzioszka czosnaczka a ponoc bardzo smaczny jest...😛 Pozdrawiam Panią, dużo zdrówka życzę i oczywiście łapa w górę leci! 💪
Siemka Pani Marianno 😄 jako zawsze ciekawy materiał 😉👍 Pozdrawiam Serdecznie z Miechowic oraz życzę Dużo Zdrowia i energii do działania w terenie 💪💚❤️🔥🍀🤗....ale Pani ładnie w żółtej czapeczce 😉💛👍
A dziękuję bardzo Panie Andrzeju i ja Pana mocno pozdrawiam. Dziś moja żółta czapeczka idealnie przykryła mój tłusty, po wczorajszym masażu, łeb :D Fajnego wieczoru!
Czy gąski zielonki jeszcze można znależć super odcinek jestem pod wrażeniem Pani wiedzy lubię filmiki .Moje marzenie spotkać Truflę .Życzę zdròwka i kolejnych grzybkòw .
Widziałam jeszcze jakieś pojedyncze doniesienia, ale sama w tym roku nie widziałam ani jednej zielonki. Nie byłam w ogóle w swoich zielonkowych miejscówkach w Borach Dolnośląskich. Dzięki śliczne:) Ja też życzę zdrówka i wszelakiego powodzenia grzybowego i nie tylko.
Moim marzeniem jest, aby miłośnicy grzybobrania i Pani Marianny spotkali się na leśnej polanie z degustacją grzybowego mniam mniam. Łaczą nas grzybki wszelakie, spacery po lesie i szacunek dla natury. Pozdrawiam Nas wszystkich serdecznie. Heja, heja❤
@Pieprznik-grzyby już od ub. roku ten pomysł mi chodzi po głowie. Slęża, Góry Sowie, itd....myslę że jest dużo przyjaznych ludzi na Twoim kanale. To co robisz jest piękne, a szczególnie fotografia. Sprawdziłam Twoje marzenie, ten róż z tymi żyłkami na kapeluszu jest cudny.🤩
Marzy mi się znalezienie "gronówki" (żagiew wielogłowa), którą ostatni raz widziałam jako kilkulatka na grzybobraniu z dziadkiem. To było ponad 20 lat temu
A ja dość pospolicie a może i nie do końca, w przyszłym roku chciałbym znaleźć jakąś fajną miejscówkę na Borowiki Sosnowe, tak żeby cały koszyk był na full tyko tym gatunkiem zapełniony ;) bo jest to mój ulubiony grzyb ;) no i może kiedyś Trafię na Ciebie i Grzybofila ;) Zapraszam w Rejony Bieszczadzkie
Witam podziwiam panią za taką wiedzę na temat grzybów bo ja tylko chyba podstawowe gatunki znam 😂 super dowiedzieć się od pani o takich gatunkach. Pozdrawiam 😊
W moim długim życiu jeszcze nie znalazłem uszaka bzowego pomimo,że chidzę specjalnie po krzakach, gdzie są stare bzy Jedynie w ub.roku mój Zięć znalazł uszaka na starej gałęzi orzecha włoskiego.Nie nadawał się już do zjedzenia.Po,drzwiami serdecznie.☘️☘️🕊️🕊️🕊️☘️
Kurczę, co one tak się przed Tobą chowają?;) Ja mam wybitne szczęście do tych zwykłych uszaków, ale jest też taka biała odmiana i tej za cholery nie mogę znaleźć! A szukam od lat :) Pozdrawiam ciepło.
Uwielbiam chodzić po lesie i zbierać grzyby, cieszę sie każdym znalezionym, ale kiedy oglądam Pani filmy widzę na ile ciekawych okazów nie zwracałam do tej pory uwagi, więc chcę poszerzyć wiedzę aby spacer w lesie dawał mi jeszcze wiecej radości.
Bardzo lubię oglądać Twoje filmy Marianko i Bardzo bym chciała się z Tobą wybrać kiedyś na grzyby . Ania z Wrocławia ❤🙂 fanka grzybów lasów , gór i całej przyrody .
Moim grzybniętym marzeniem jest pokonanie swojego rekordu z 2024 roku w liczbie znalezionych koźlarzy na obszarze 8 m². Tegoroczny wynik to imponujące 136 egzemplarzy koźlarzy pomarańczowych oraz 39 koźlarzy babek. Mam marzenie na zwiększenie tego wyniku o co najmniej 50 dodatkowych egzemplarzy w nowym sezonie 2025 na tym samym obszarze. Pozdrawiam skrytogrzybobrańców i paluszkożerców.
@@Pieprznik-grzyby Na pewno znasz te endorfinki. Mam filmik na pamiątkę, bo mało kto daje wiarę. Teraz koszę gąski - dzisiaj zaledwie dwa kosze w czasie 2,5 godziny! Rekord ilościowy miałem 10 listopada - zebrałem ich 120 litrów w 8 godzin - wróciłem styrany jak koń po westernie, ale dramatycznie szczęśliwy, ufffff. Oczywiście wszystko rozdałem, bo ile można tego gromadzić. Las nadal jest pełen... siwych i zielonych endorfinek. Ta eksplozja radości i satysfakcji jest nie do opisania! Pozdrawiam serdecznie!
Hejka Marianko 🙂 moje marzenie jest skromne ... Wystarczy żeby grzybki poprostu sobie rosły tak jak rosną do tej pory , żeby ich nie zabrakło i żebym mial więcej czasu na ich szukanie 😊 Pozdrawiam .
@@karolukaszewicz9736 czytałem.dziś, że były cenione w Japono w okresie Edo, otaczano je estymą i uwzniośleniem poetyckim, a nawet organizowano festiwale na wiosnę tak jak robi się to na kwitnienie wiśni /choć w sumie nie są to wiśnie tylko czereśnie :)/. Pozdrawiam.
Czuję się przez panią wyedukowana dość dobrze w kwestii boczniaków🙂 I to jest moje marzenie, znalezienie boczniaków ostrygowatych w Beskidzie Wyspowym graniczy z cudem 😃 To trochę jak poszukiwanie skarbu, ale zamiast mapy masz drzewa 🌳
Hej ja chciałbym trafić stanowisko z Borowikami Sosnowymi. Teściowi w tym roku się udało przed pierwszymi śniegami. Liczę , że następny rok będzie mój. Tak poza tym chciałbym znaleźć Sidzuna, jadłem go raz rok temu i od tej pory go szukam :) Pozdrawiam
Witam serdecznie.Moim marzeniem jest znaleźć dwa grzyby a mianowicie Muchomora Cesarskiego rzadko wystepujacy i Trufle Letnią takie moje marzenie na przyszły rok.Pozdrawiam serdecznie i Darz Grzyb 🍄🌲🌳
Witajcie. Moim marzeniem jest znaleźć borowika w czekoladzie 😊. Żarcik oczywiście. Tak na serio, to marzę o dziko rosnącym smardzu znalezionym w lubuskim (gdzieś w moich rejonach). Dwie ostatnie wiosny bezskutecznych poszukiwań, jeszcze mnie nie zniechęciły. Może dzięki nagrodom pocieszenia, jak piestrzenice i kustrzebki👋. Życzę wszystkim powodzenia w konkursie oraz w trakcie grzybowych wypraw.
Chyba już nie jedna kawka wjechała na koniec jak tyle zakończeń, fajnie się to ogląda plus ta czekolada na ustach 😉 a jak już się można rozmarzyć to kolczakówka piekąca ale nie pogardzę też goździeńcem fioletowym 😅 pozdro
Ja te kawki to codziennie przedawkowuję😅 Cóż począć, trzeba mieć jakąś frajdę z życia😂 O taaaak! I kolczakówka i goździeniec są nadal na liście niespełnionych marzeń;) Także szukamy. I Ty, i ja:)
a ja marzę o muchomorze smrodliwym w pięknym jajku🤓 3 dni temu udało mi się namierzyć dorosły, "pachnący" egzemplarz, więc już wiem gdzie szukać😍 pozdrawiam ! sercem z kawoszami-grzybiarzami🤩😘
Miejscówki jak wiadomo na wagę złota! To teraz trzeba tam zaglądać. Najwcześniej jak mi się udało namierzyć "czarcie jaja", to gdzieś tam pod koniec maja któregoś roku. Ale dobra miejsówka to już świetna podstawa. Także trzymam kciuki!
Marzenie moje jest też takie, by Pani kiedyś poszła na grzybobranie w czerwonym berecie z białymi kropkami, jak muchomorek. Ależ byłoby malowniczo i wesoło! I z pewnością merytorycznie tip top.
Hm, ciekawe ;) Cholera wie, może i kiedyś tak pójdę. Mam jeszcze w planie iść kiedyś w skórzanej miniówie, szpilkach i sztucznych rzęsach, żeby sprawić jeszcze więcej radości tym wszystkim, którzy mnie hejtują za szminkę, fryzurę i wszyskie te idiotyczne rzeczy, które ani nie wpływają na poziom wiedzy, ani pasji. A co!? :D
@Pieprznik-grzyby moim zdaniem Pani zawsze zachowuje równowagę między estetycznym kobiecym wyglądem i wygodą potrzebną w czasie leśnych wycieczek. Szpilki odradzam, nie ma co dogadzać hejterom kosztem własnego bezpieczeństwa. Nie prowokować wizyt u ortopedy! Uwielbiam Pani vlogi i cenię za wiedzę i pasję. Udanego weekendu!
Hej, dzień dobry.
Dziękuję wszystkim za wzięcie udziału w konkursie i za wspaniałe komentarze.
Mam nadzieję, że wszystkie Wasze / nasze życzenia się pospełniają
Gratulacje dla zwycięzców 🎉
Tak nas Marianno "rozruszałaś" tym konkursem, tyyyyyle marzeń tutaj popłynęło 🥰 Niech się wszystkim spełniają, a Tobie niech Żyłkowiec różowawy, zmaterializuje się, gdzieś w jednym z tych pięknych lasów, które odwiedzasz z aparatem 🤩 Dobrego wieczoru 🤗
Ps. Jeśli lubisz kawkę według 5 przemian, to polecam zrób sobie syrop pumpkin spice, pychotka 😋
gratulacje dla zwycięzców :) Wot żałko szto nie ja ;)
@@Pieprznik-grzyby dziękuję serdecznie!!! Pierwszy raz w życiu wygrałem w Konkursie!!!! JUPIIIII!!!!🥰🥰🥰🥰🥰🥰
@@jerzykantor5797 Bardzo się cieszę :D A gdzie email z danymi do wysyłki?;) Czekam. Miłego dzionka.
@@monimik Tak, to jest piękne czytać, ile tu wszyscy mamy marzeń i jakie różnorodne;)
A jak się robi taki syrop, Moniko?:)
Cudnego dnia!
❤ Witam p.M. & Wrocław ...lubię słuchać Mariannę mimo, że ta terminologia grzybowa jest kompletnie obca... ale forma i Twój styl przekazu Mariannie stwarza fajny klimat ...na reset psychiczny dlatego w którymś odcinku pozwoliłem sobie nazwać p.M. "enigmatyczną" dziewczyną (mam nadzieję, że małżonek p.M. nie będzie miał pretensji (??) ...przyjemnego i udanego spacerku !
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję 🍀☕🫶⚓
Moim marzeniem jest znalezc Ciebie w lesie i uczestniczyc w najskromniejszym chocby grzybobraniu wysluchujac opowiesci przesyconych wiedza o grzybach wyslawianych przez tak sympatyczna osobe . Ogladem Twoje odcinki kiedy tylko moge. Jestem pelen podziwu. Pozdrawiam.
Oby jak najwiecej takich ludzi.
Dzięki serdeczne!! Bardzo doceniam tak miłe słowa:) Kto wie, kto wie, może nasze ścieżki się kiedyś przetną:) Pozdrawiam.
@@akcyzowyfilar7502 to.marzenie chyba każdego z nas 😀
Dziekuje
Moim marzeniem jest nauczyć się więcej o grzybach, tak, żeby sezon na grzybobranie trwał dla mnie cały rok:) w tym roku znalazłam siedzunia sosnowego, miny towarzyszy grzybobrania bezcenne😅 z tym kanałem jest taka szansa, że się doedukuję, ale marzy mi się wydany przez Ciebie atlas/przewodnik okraszony tymi cudownymi fotografiami! Pozdrawiam serdecznie ❤
Dzięki wielkie! Naprawdę niewykluczone, że kiedyś wydam atlas, kto wie:)
Cieszę się, naprawdę się cieszę, że można się tu też czegoś nauczyć, jejku - jak mi się chce dla Was robić więcej i więcej tych materiałów.
Szkoda że teraz rozpoczęła się ta kiepściejsza pora roku, ale oczywiście zawsze można coś ciekawego wyhaczyć, no może prawie zawsze.
Życzę dużo zabawy i radochy z szukania grzybów również w mniej grzybowych częściach roku:)
tak zaangażowałam się w poszukiwania uszaków, że omal nie weszłam w drogę dzikom- wielka locha i 10! młodziaków😱 bądźcie uważni w lesie!
🤣🌲👍
Tak, oczywiście, trzeba być uważnym. Zwłaszcza wtedy gdy mają młode.
@Pieprznik-grzyby ☝️🌲👍
Parę lat temu jadę na 6 do roboty ,ciemno aż miło a na środku pola jakieś 100 metrów od drogi leży sobie wilk wielki czarny i tak se patrzył na mnie przez kilka dni .Do dziś widzę te oczy świecące .
Od lat poluję na siedzunia sosnowego i choć wiem, że sama znajdujesz go często, to mam wrażenie, że przede mną on się chowa i znalezienie go nadal pozostaje w strefie marzeń. Mam też drugie marzonko - wyobrażam sobie radość ze znalezienia prawdziwej trufli
Trzymam totalnie kciuki:)
Siedzunie są trochę nie przewidywalne. Zeszły rok był dla mnie fantastyczny jak chodzi o ich znajdowanie, a ten za to bardzo marny.
Mam nadzieję, że Ci się uda.
Z truflą też;)
Witaj Marianno, od kilku lat oglądam Twój kanał i dzięki temu sporo się nauczyłam. Mam aż dwa, a może tylko dwa grzybowe marzenia: wybrać się wreszcie na smardzowanie do naszych południowych sąsiadów i wrócić z pełnym koszem tak, aby wreszcie nasycić się ich wspaniałym orzechowo-korzennym smakiem, a drugie, a właściwie to ważniejsze: znaleźć gdzieś stanowisko gąski sosnowej. To byłoby dopiero COŚ WSPANIAŁEGO ! Pozdrawiam serdecznie i udanych leśno-grzybowych spacerów życzę.
Dzięki wielkie, cieszę się, że kanał Ci się przydaje, to miłe:)
Szczerze to też marzę o wypadzie w Czechy lub na Słowację i nazbieranie kosza smardzów. Nawet nie dla zjedzenia, ale dla napatrzenia się na tak nierealistyczny w mojej głowie widok :D
Powodzenia z Twoimi marzeniami:)))
Witam Pani Marianno z podnóża Karkonoszy 😊 zawsze z wielką przyjemnością oglądam Pani filmy 👌😄chociaż nie zawsze wstawiam komentarz od razu się przyznaje 🤭 z Grzybofilem wszystko oglądałam z wielkimi 👀 podziwiałam 🙏zawsze z Panią nowości zimowe-grzybowe poznaję i tak się zastanawiam, dlaczego nidy mi nikt nie powiedział i nie pokazał, że można w tym czasie grzyby zbierać 🤨 a tak po prawdzie i po prostu 😊 cały sezon obejrzałam na TY 😞 gdyż jestem po operacji endoprotezy kolana i w styczniu czeka mnie druga operacja 😫więc moim największym marzeniem jest w następnym roku zrobić wiele w lesie kroków i znaleźć nie jednego grzybka fajnego, który będzie dla mnie symbolem i mojej wytrwałości mentorem 🍄🟫🍁🍄🟫 pozdrawiam:)
Z całego serducha życzę Pani pełnej rekonwalescencji, szybkiego powrotu do pełni sił i możliwości hasania po Waszych cudownych rejonach. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znajdzie Pani niejednego grzyba:)
Też bardzo lubię wracać do tych naszych wspólnych filmików z Grzybofilem, zawsze sprawiają mi dużo radości:)
Pozdrawiam ciepło:)
Kochani. Komentarz to trzeba napisać tu pod filmikiem:)
Maile to będę potrzebować dopiero od 3 zwycięzców😊
W komentarzu piszcie tylko marzenia, nie podawajcie adresów ani żadnych danych kontaktowych.
Powodzenia:)
Moje największe grzybowe marzenie to nigdy nie zostać starym grzybem ;) Pozdrawiam cieplutko.
Fajne!!!!😍 Ja też nie chcę być starą purchawicą, a ostatnio mnie dopadły smuteczki starzeniowe, buuuuu.
@@Pieprznik-grzyby Nie ma się co smucić upływem czasu, trzeba się cieszyć cudownymi darami lasu.
Cześć, Marianno! Dziękuję za wartościowy kanał. Nauczyłam się od Ciebie wiele! Moim największym grzybowym marzeniem na przyszły rok jest... mieć dużo czasu na zbieranie grzybów, bo jestem mamą małego dzieciorka i najbardziej brakuje mi właśnie czasu na leśne wycieczki z koszykiem. :)
Czasu, czasu i jeszcze raz czasu Ci życzę. Oraz zdrowia i powodzenia dla całej rodziny :)
Może zacznę trochę jak miss of America : chciałbym żeby na świecie zapanował pokój, żeby dzieci w Afryce nie były głodne i już nigdy nie pracowały w kopalniach kobaltu, a tym złym politykom puściły w końcu zwieracze i to w bardzo wredny sposób. Chciałbym też żeby grzybów nigdy nie zabrakło nikomu kto je lubi i szanuje las i przyrodę😊 takie mam w telegraficznym skrócie grzybowe marzenie jako stary grzyb.
Ps. Grzybki kiszone wyszły rewelacyjnie. Podgrzybki, muchomory, kanie, gołabki, rydze, opieńki razem w jednym garze stworzyły kompozycję której nie sposób się oprzeć. Dodatek podgrzybka zrobił robotę - mianowicie jakiego on nadał pyszniastego aromatu całości!! Polecam w przyszłym sezonie Pani Marianno. Darz Bór!😊
A nie chciał by Pan jeszcze podziękować Panie Józefie Mamie, Tacie, nauczycielowi biologii z czwartej klasy?;) Uwielbiam Pana życzenie grzybowe :D
Cieszę się, że kiszonki się udały. W przyszłym roku robię, nie ma bata :D
Pozdrowienia i fajnego weekendu.
@Pieprznik-grzyby Tego nie mogę już niestety uczynić ale za to myślę o nich wszystkich bardzo często🙂 nie tylko podczas krajowych zawodów w topieniu stearyny, czym prawdopodobnie zapunktowałbym mocno w Voice of Poland🤣🤣🤣
@Pieprznik-grzyby Dziękuję i wzajemnie🙂
Hej, jedna z nagród trafia do Ciebie:)
Napisz mi proszę na kontakt@pieprznik.pl swój adres, nr telefonu i adres emailowy dla kuriera.
Dobrego dnia:)
Gratuluję wygranej 👏👏👏
Naprawdę świetny komentarz 👍🍄🍀🌍
Moim marzeniem jest znalezienie stanowiska występowania lejkowca dętego. Już wiele razy czytałam o jego walorach smakowych i na samą myśl o nim cieknie mi ślinka.
Na pewno w końcu się uda! Celuj w buki!:) Powodzenia.
Na przyszły rok moim największym marzeniem jest znaleźć smardza jadalnego . Nigdy wcześniej nie udało mi się na niego trafić, a to prawdziwa perełka dla każdego grzybiarza. Marzy mi się, żeby w końcu zobaczyć go na żywo, sfotografować i poczuć tę radość ze znalezienia czegoś tak wyjątkowego.
To by było cudowne i bardzo Ci tego życzę:)
Odkąd zobaczyłam na Twoim kanale wilgotnicę papuzią marzę o znalezieniu choćby jednej. Ale największym moim grzybowym marzeniem jest powrót w czasie i trafienie na takie stanowisko lejkowca dętego jakie pamiętam sprzed 50 lat. Od tamtej pory nie znalazłam ani jednego.
Nie dziwię się, wilgotnica przemawia do wyobraźni! Odkąd lata temu zobaczyłam jej zdjęcie, oszalałam na jej punkcie i bardzo chciałam ją spotkać i sfotografować. Także trzymam kciuki!
Na Dolnym Śląsku mam miejsca na lejkowce, jak chcesz napisz do mnie na kontakt@pieprznik.pl, to Ci podeślę pinezkę:)
Miłego wieczoru.
Witaj Marianno:) moim marzeniem jest spotkać i popodziwać dwa rzadkie a nawet skrajnie rzadkie grzyby . Jednym jest soplówka jeżowata ze względu na jej wspaniałe właściwości lecznicze i kaskadowa piękna budowę , a drugi to goździeniec fioletowy z uwagi na bajeczny kolor i formę przypominającą ukochaną rafę koralową ! Wiem że oba mają niewiele stanowisk w skrajnych częściach Polski ale może uda się kiedyś pomóc szczęściu i wybrać na zgłoszone w piśmiennictwie tereny :) pozdrawiam i trzymam kciuki również za spełnienie Twojego marzenia !
Piękne marzenia:) Mam nadzieję, że oba Ci się spełnią:)
Goździeniec też mi się zresztą marzy;)
Pozdrówki i miłej reszty weekendu.
Marzy mi się znalezienie lejkowców dętych. Tyle się nasłuchałam o tych pysznych pierogach z lejkowcami, że chyba niedługo zaczną mi się śnić po nocach.
Roboty z nimi jest, ale warto;) Tyle powiem. To powodzonka.
Dzięki za film i spacer, gratulacje znalezienia zimowej trójcy 😁 trzymaj się ciepło i do następnego
Dzięki Paweł:) No właśnie przemarzłam w cholerę, do tej pory nie mogę dojść do siebie :D Ale zaraz idę na gorącą zupę dyniową.
Trzymaj się też ciepło.
Moje marzenie może wydać się zdumiewające. Jest nim mianowicie znalezienie borowika szatańskiego. Od ponad dwudziestu lat chodzę po lasach, trafiam na przeróżne grzyby, rzadkie i powszechne. a osławionego "szatana" nigdy nie miałem okazji znaleźć.
Wiem o co chodzi, te gnojki się wyjątkowo dobrze chowają;)
Życzę żeby to się w końcu któremuś nie udało. Powodzenia!
A moim marzeniem to spotkać ciebie na grzybach ,..z pełnym koszem 😅
Dzięki!! 😀
Rewelacyjne, kolejne spotkanie z super mykologiem!! Zna się Pani na grzybach jak nikt!! Podziwiam Pani wiedzę!! Pozdrawiam ! 🌳💚🌲👍🎥👏🎥
Dziękuję bardzo, trochę się znam, ale chciałabym o WIELE bardziej. Sama znam sporo osób, które mają ogromną wiedzę i do tego dążę i o tym marzę:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Cześć, nie będę oryginalny, ale jak zawsze największym moim marzeniem kulinarnym są lejkowce dęte. Smak tego grzyba jest związany z wakacjami w dzieciństwie u babci w lasach hrubieszowskich. Babcia dodawała je do pierogów oraz pasztecików z pieca kaflowego.... Zawsze wzbudza moją radość. Marzenie foto to smardz jadalny. Raz tylko widziałem w Koszarawie k Żywca. Z każdego grzyba się cieszę. Uwielbiam wrośniaki i ich indycze ogony. Robię z nich wywar. Grzyby nadrzewne wzbudzają we mnie zachwyt. Mam wielki szacun do strzępek i wdzięczność. Czekolady grzybowej nigdy nie jadłem, ostatnio takiej szukałem :) dzieki za dzielenie się wiedzą i dobrą energią . Pozdrawiam 🍄🎈
Wspaniałe życzenia, dzięki za podzielenie się nimi:) Trzymam kciuki za spełnienie wszystkich. Szczególnie sympatyzuję z tym fotografowaniem smardzów :D Pozdrowienia ciepłe.
@Pieprznik-grzyby oh, teraz głównie wypadam do Puszczy Zielonki k Poznania, cieszę się tym co jest. Ale tak, jeszcze bardziej mobilizujesz by pomóc swoim marzeniom 🍄🔥🚀
Hej! Gratuluję. Jedna z nagród trafia do Ciebie :)
Napisz mi proszę na kontakt@pieprznik.pl swój adres, nr telefonu i adres emailowy dla kuriera.
Miłego dnia:)
A moim myko-marzeniem jest kilka gatunków. Na pierwszym miejscu - lejkowiec dęty (usmażone na grzance),
na drugim - siedzuń sosnowy (flaczki:)
oraz żółciak siarkowy (a'la kurczak).
A także parę niejadalnych okazów - do zrobienia zdjęć:))
I chyba to co najważniejsze - spokoju i wyciszenia, jakie można znaleźć w kontakcie z leśną przyrodą.
Pozdrawiam pieprznikową społeczność🥰
My również pozdrawiamy.
Prawda? Nigdzie nie ma takiego spokoju jak w lesie....
Życzę jak najwięcej spokoju i odhaczenia wszystkich wymarzonych gatunków:)
A mi to najbardziej by się marzyło, aby z Pieprznikiem wybrać się na spacer grzybowy towarzysko-wdukacyjny. Najlepiej na dolnośląskie zbocza górskie. Może okolice Ślęży?
Robię czasem indywidualne szkolenia, jak będziesz mieć kiedyś ochotę, najlepiej jak się grzyby znowu rozkręcą, to pisz na kontakt@pieprznik.pl
Dobrego dzionka.
Moim marzeniem jest chodzenie na grzyby.. mam problemy z chodzeniem z uwagi na przerzuty do kości, a uwielbiam zbierać grzyby… w tym roku byłam chyba 3 razy na grzybobraniu, marzę by w przyszłym sezonie też pójść. Pozdrawiam wszystkich maniaków zbierania!
Bardzo mi przykro i życzę dużo sił i zdrowia 🌻
Myślę, że wszyscy Ci tego życzymy.
moim grzybowym marzeniem jest spotkanie maczużnika bojowego, niezwykłe pasożytnictwo
Bardzo ciekawe grzyby, to fakt. Powodzenia!
Kawusia i czekolada, toż to niebo w gębie 😂 nic więcej do szczęścia nie potrzeba 😋 nooo może jeszcze tylko kogoś fajnego, z kim można się tymi pysznościami podzielić, albo pójść na grzybowy spacer 😊 Ale Marianno Ty to potrafisz zaskoczyć, prawdziwkowa czekolada 😮 no trochę w szoku jestem, że takie rzeczy istnieją, ale uszaki w czekoladzie, oj nie, jednak podziękuję 🤭
No to ja też spróbuję swoich sił, w konkursie, dla takich smaków warto 😊 Moim marzeniem grzybowym jest, wyhodowanie borowików, we własnym ogrodzie, już raz próbowałam, ale coś nie chcą u mnie rosnąć, maślaki sypią się gromadami, a taki własny borowik, to byłby piękny widok, nawet bym go nie zjadła tylko obserwowała jak sobie rośnie 😍
Życzę szczęścia wszystkim, i dzięki kochana, za taki ciekawy odcineczek 😊
Faktycznie, można by siedzieć przy takim własnym borowiku i się na niego gapić dniami i nocami, obserwując jego stopniowy wzrost:)
To trzymam kciuki za sukces tego przedsięwzięcia, choć wiem, że trudno wyhodować grzyby u siebie.
Ale może nie jest to niemożliwe:)
Buziaki:)))))))))))
@Pieprznik-grzyby
Ha, nie poddam się 😁
Będę próbować różnych sposobów, żeby sprawdzić osobiście, czy to faktycznie możliwe 😊
Pani Marianna mogłaby zorganizować wycieczkę z wieloma grzybiarzami i przeprowadzić szkolenie na temat grzybów, na pewno znalazło by się wielu chętnych ,ja się już pisze.Oczywiscie w lesie, kurs grzybobrania u Pani Marianny ,to byłoby coś. Pozdrawiam Panią serdecznie🤪❤️❤️
To jest też na liście moich marzeń, a może bardziej planów, rozkęcić w końcu te szkolenia:) Hehehe. Pozdrawiam:)
@@Pieprznik-grzyby prowadziłem noce sów, grupy dzieci i starszych, niesamowita przygoda. Polecam!
Grzyby zaczęłam zbierać dopiero w tym roku, jakimś sposobem dopiero teraz otworzyła mi się "czakra grzybowa" , mimo że nieopodal lasu mieszkam już kilka lat :) wiele czerpię z twojego kanału i bardzo doceniam też to, że pokazujesz miejsca grzybowe na mapie Wro ❤ Marzenie na kolejny rok mam w sumie dość przyziemne, nomen omen, chciałabym spotkać czasznicę /purchawicę. W tym roku widziałam jedną, wyglądała jakby ktoś nią grał w nogę i trochę serce mi pękło. Oczywiscie kilogramowym borowikiem też nie pogardzę jeśli stanie mi na drodze 😅 Serdecznie cie pozdrawiam i dziękuję ze mogę czerpać z twojego doświadczenia!
Cieszę się bardzo, że Ci się mój kanał przydaje do zgłębiania wiedzy. To dla mnie ważna i napędza mnie do roboty.
Jak coś ja mam we Wro dwa miejsca na czasznice. Napisz do mnie na kontakt@pieprznik.pl, to Ci podeślę pinezki. Ja czasznic nie zbieram, tylko oglądam:)
Powodzenia.
Ja mam przyziemne marzenie grzybowe, gdyż raczej początkujący jestem i jest tym marzeniem czasznica olbrzymia, aby móc wyżywić się przez tydzień przy studenckiej diecie
Tak, taka czasznica to konkretna porcja jedzenia😁
@@chrisstofas315 Mam dwie miejscówki na czasznice. Jest ich sporo co roku . Zabieram jedną,góra dwie , resztę zostawiam. Największa jaką zabrałem ważyła ponad 4 kg . Kilka lat temu znalazłem taką ..na oko ok 10 kg ale była już brązowa
Bardzo zazdroszczę, ja na oczy nie widziałem jeszcze tego cuda
@@chrisstofas315 Ten rok był bardzo obfity w czasznice.
Marzę o przyjęciu się mikoryzy pieprzników jadalnych u mnie na działce, abym mogła w weekend rano ubrana w szlafrok je zebrać, a mąż przygotować na śniadanie pyszną jajecznicę ;)
Byłoby miło;) Pozdrowienia.
Moim marzeniem jest znać się tak na grzybach jak Pani.... ciągle się doszkalam ... ale daleko mi. Pozdrawiam.
To życzę, żeby ta pasja i chęć do nauki nigdy nie minęła:)
Pozdrawiam i udanego grzybobrania.
Dziekuję bardzo, już po, ale było bardzo udane:) Pozdrówki.
Próbowałam uszaków w czekoladzie chwilę temu, trochę się napaprało w kuchni, ale nie powaliły mnie. Oczywiście najbardziej marudził wiadomo kto. Cudny spacer, dzięki 😊
Odważna Ty! A co, kazałaś mężowi sprzątać? 🤣
@@Pieprznik-grzyby nie napiszę, co powiedział🤣
Też przygotowywalam uszaki w czekoladzie.
Najpierw gotowałam grzyby w soku z czarnej porzeczki.
Potem mocno je schodziłam, a następnie wrzucilam do czekolady i wymieszalam.
Smakowały jak galaretki owocowe z polewą czekoladową.
Zjadłam je sama, bo nikt z domowników nie chciał spróbować.
Witam Marianno. Cudowne są spacery po lesie. Ja byłam dzisiaj również pomimo śniegu znalazłam jeszcze 3 piękne prawdziwki, 4 rydze, i jedna gąskę i jednego podgrzybka. Moim marzeniem jest znalezienie borowika królewskiego i uszaka b 2:09 2:09 bzowego, który niby rośnie na bzach ale nie w moich lasach. Pozdrawiam serdecznie. A o borowiku królewskim dowiedziałam się jak spaceruje z panią po pani lasach. Do następnego spaceru.
Ach, oby te marzenia się spełniły 💖
Pamiętam jak latami marzyłam o borowiku królewskim.
W końcu wydębiłam miejscówkę od kolegi, który aż chodził po lokalsach, żeby ich wypytać o miejsce występowania tego gatunku.
Piotruś - jestem Ci dozgonnie wdzięczna i wiesz, że zawsze chętnie Ci pokażę borowiki ciemnobrązowe :D
Pozdrawiam serdecznie:)
Witam serdecznie kochaną i upartą Mariannę!
Życzę Tobie dużo miłych wrażeń!
Jesteś niesamowita...
A co ja mam lepszego do roboty niż łażenie po lesie, nawet w zimie?:)
Pozdrawiam ciepło!
@@Pieprznik-grzyby
Kochana jesteś!
Miłego wieczoru i dobrej nocy życzę Tobie!
Wracam z uśmiechem na twarzy w lasy, góry dolnośląskie, zazdroszczę tych okolic no i te tajemnicze góry sowie...
Bo tu jest pięknie:) Pozdrawiam Cię.
Ja od 4 lat już nie mam marzeń. Żyję z dnia na dzień. Wszystko co dobre już mam za sobą. W życiu piękne są tylko chwile.... Te chwilę już u mnie minęły. Pozdrawiam.
Nadejdą nowe, proszę wierzyć. Nawet po najgorszych burzach świeci słońce❤
@@mariagembala4119 Tak ❤
Mam nadzieję, że mimo wszystko jeszcze wiele dobrego Ci się przytrafi, trzymam za to mocno kciuki.
Oczywiście że życie potrafi dać w kość, ale potrafi być też piękne. Przynajmniej czasami;)
@@MlodyChlopak-MlodyDzieciak1980 w lesie każdy dzień jest inny.
Od lat nie mogę chodzić po lesie - ale jak bym mogła to moim marzeniem jest Kania.
Bardzo mi przykro i mam nadzieję, że mimo wszystko to marzenie się ziści💝
Pozdrawiam serdecznie moim marzeniem jest zobaczyć w naturze borowika amerykańskiego i borowika sosnowego. Mieszkam w centrum Polski , chyba tylko jesienny wypad nad wybrzeże mnie czeka. Piękna lekcja z mykologi dziękuję.
Haha, to trzymam kciuki.
Borowiki amerykańskie rozprzestrzeniają się szybko w naszym kraju, więc szanse na spotkanie rosną.
U mojej siostry w lubuskim rosną np na potęgę.
U mnie na Dolnym Śląsku nie widziałam.
Trzymam kciuki za oba gatunki:)
Oj droga @ Mario D. , nie musisz od razu aż nad morze się fatygować😉. W tym i minionym roku znajdowałem borowiki "amerykanskie" w lubuskim. Chyba już większość kraju opanowały. Jeśli będziesz miała problem z namierzeniem i ochotę, to podeślę namiary na okolice jakiejś miejscówki. O sosnowe trudniej, ale też czasem uda się trafić.
Marianno, naprawdę wspaniałe ogląda sie Twoje filmiki i wielkie dzięki za to, że nie odpuszczasz i regularnie można dzięki Twoim eskapadom, odbyć wycieczkę do lasu i to na grzyby ❤. Prawdę mówiąc, dzięki kanałom takim jak Pieprznik, spróbowałem smaku kilku grzybów, których nigdy wcześniej bym się nie odważył choćby włożyć do koszyka. Serdecznie pozdrawiam.
Chciałabym znaleźć goździeńca fioletowego, wygląda doprawdy jak koralowiec, piękny!❤
To też jedno z moich marzeń😍 To niech nam się uda🍀
Moim marzeniem jest żeby mały lasek obok nas odżył. Z każdej strony otaczają go pola uprawne i myślę że od ilości oprysków grzyby się wyprowadziły. Smutno się na to patrzy. Radę dają tylko opieńki. Reszta grzybów zanika, obserwuję to na przestrzeni kilku lat... A prywatnie to każdy grzyb mnie cieszy. W tym roku odkryłam dwie okryte mchami stare kłody obrosniete purchawkami gruszkowatymi . Po deszczu krajobraz jak z bajki... 😊
Och, żeby mógł odżyć... Ale te opryski... wątpię by z nich zrezygnowali...
Zgadza się, las po deszczu jest taki piękny. Wiele grzybów, dopiero jak się namoczą, prezentuje się naprawdę dobrze:)
Pozdrawiam.
Moje największe marzenie to mieć domek letniskowy w lesie i w okresie największego sezonu grzybowego chodzić codziennie na grzyby i mieć na to dużo czasu :). Marzenie na dziś to zebrać boczniaki z boczniakowego miejsca w pobliskim lesie i żeby łoś mnie nie pogonił. Ostatnio okazało się, że boczniaki mają własnego strażnika łosia. Zza łosia było widać boczniaki, ale trzeba było uciekać. To było ciekawe przeżycie. Inne marzenia: znaleźć trufle, mieć własną polanę kurek i lejkowców dętych. Wyhodować własne reishi. Znaleźć czasznicę olbrzymią i ją zjeść. Zrobić kotlety mielone z żółciaka siarkowego. To marzenie spełnię, bo już mam cztery miejsca wypatrzone do odwiedzenia na wiosnę. Zrobić kurs na grzyznawcę, ale żeby nie było to tak drogie i żeby było bliżej domu. To dużo marzeń, ale mój świr grzybowy z każdym rokiem się pogłębia.
Cudowne. Ile marzeń..... Jakie piękne.
Co do ceny za kurs grzyboznawcy, to całkowicie się z Tobą zgadzam. Też bym chciała, żeby nie kosztowało takie miliony monet. I żeby była opcja zrobienia go we Wrocławiu.
Z roku na rok nie mogę się zdecydować na spędzenie tygodnia pod Poznaniem, wtedy gdy grzybowy świat nabiera z reguły rozpędu i rumieńców :D
Ale chyba już w przyszłym roku wreszcie się na to szarpniemy z moim fajnym kolegą grzybowym.
Tak czy siak trzymam kciuki za spełnianie się Twoich marzeń, jednego po drugim:)
@Pieprznik-grzyby Dziękuję :)
Hej, jedna z nagród trafia do Ciebie:)
Napisz mi proszę na kontakt@pieprznik.pl swój adres, nr telefonu i adres emailowy dla kuriera.
Dobrego dnia:)
Tylko smardze,smardze i smardze,są przepiękne.Chcę zrobić fotę zjeść .Pozdrawiam 😀
Powodzenia!:)
Mam jedno marzenie związane z moją miłością do lasu i fascynacją światem grzybów. Choć w dużej mierze nierealne, wciąż wierzę, że kiedyś je spełnię. W moim wyobrażeniu jest to wigilia w podgórskim pensjonacie, w której uczta wigilijna to przede wszystkim warsztat kulinarny z nowo poznanymi gatunkami grzybów. Jako, że mieszkam w otoczeniu Gór Sowich oraz Góry Ślęży, w zależności od widoku z okien mieszkania, mam jeden bądź drugi masyw przed oczami, kocham leśne wędrówki i poznawanie nowych gatunków grzybów. W moim koszyku przeważnie znajdują się takie skarby, które pomija większość grzybiarzy. Są to borowiki oprószone, suchogrzybki złotopore oraz wyjątkowo urodziwe krasnoborowiki ceglastopore. Jestem niesamowicie ciekawa poznania nowych gatunków jadalnych i skosztowania w oparciu o wiedzę osób takich jak Ty! Uważam, że taki wigilijny warsztat polegający na wspólnym zbieraniu zimowych rzadkości i późniejsze ich wspólne przyrządzanie byłoby niezwykle mistycznym wydarzeniem, wzbogacającym o nową wiedzę.
Tak, to brzmi wspaniale, już to sobie wyobrażam😍
To mieszkasz we wspaniałym miejscu, widok i na Góry Sowie, i na Ślężę? Wow!
Pozdrawiam ciepło:)
Grzybowych marzeń mam całe kosze, ale jedno jest już, powiedzmy sobie szczerze, wyzwaniem! - Znaleźć Pieprznika Jadalnego! Wiem, to brzmi jak marzenie przedszkolaka, ale ja serio nigdy w życiu nie znalazłam kurki! W 2025 uzbrojona w koszyk, scyzoryk i cierpliwość, w towarzystwie psa tropiącego (tak naprawdę to on grzyby ma w głębokim poważaniu 😅) wracam do lasu zdeterminowana w końcu JĄ znaleźć!!! Nie proszę o cały kurnik, ale choćby jedną, malutką, żółtą kurkę! Jeśli uda mi się to marzenie spełnić, obiecuję: zrobię zdjęcie i zapytam najpierw kogoś, czy to na pewno ona, a potem, kto wie, może jakaś jajecznica? 😂
Hahahahaha, dobre :D To życzę Ci w przyszłym roku takiej jajecznicy - kurkownicy, że buty spadają z nóg, a czapki z głów :D
Serdecznie witam i pozdrawiam. Dziękuję za piękny spacer po lesie❤❤
A ja dziękuję za obejrzenie filmiku i również pozdrawiam, życząc także przyjemnego wieczorku:)
Dzień dobry, może Pani wie, jak przygotować danie z płomiennicy zimowej, aby nie stracić jej leczniczych właściwości ? ... głównie chodzi mi o właściwości przeciwzakrzepowe ale też antyoksydacyjne.
Dzień dobry, ja jestem zwolenniczką jedzenia wszystkiego na ciepło, długo gotowanego, wg medycyny chińskiej, czy kuchni wschodniej. Wierzę w długo gotowane potrawy bardziej niż w te uwielbiane surowizny. Zwłaszcza teraz - jesienią i zimą. Ale wiadomo - każdy ma swoje preferencje i inny organizm.
Nie znam szczegółów czy płomiennica traci coś w czasie obróbki termicznej czy nie. Wątpię też by można było ją jeść na surowo.
Ja płomiennice podsmażam, dodaję smażonej cebuli, czasem tez smażonych warzyw, dużo ziół.
Niebo w gębie.
A czy coś straciły w czasie obróbki, to nie wiem :D
Pozdrawiam i życzę zdrowia i smaczności.
Zimówka aksamitnotrzonowa i boczniak ostrygowaty, piękne!
Tak!
Hej,
Ja marzę znaleźć kubki gnojne :)
>Jestem świeżą grzybiara, cieszę się, że co roku coraz więcej gatunków znajduję !!!!!!
Skoro jeszcze tyle znalazłaś w lesie pilczyckim, to jutro po pracy zahaczę o Park Wschodni w drodze z pracy, może jakieś skarbeczki się chowają. Pozdrawiam. Magda
P.s. uwielbiam kawę i czekoladę;)
Super i powodzenia jutro💪🤞
Pól nocy myślałam , który okaz najlepiej nadaje się na spełnienie marzenia ... Czarka austriacka , czy może trufla może biała( nawet nie wiem czy w Polsce są jej stanowiska?) , czy może pęporostek...A tak naprawdę każdy owocnik , każdego grzyba , bo wszystkie są godne marzeń! A największym marzeniem , byłoby znać nazwy tych owocników , które się spotyka ! Pozdrawiam
Znać nazwy wszystkich to by było cudowne! Albo chociaż jakiejś sporej części. To też moje wielkie marzenie.
Moje marzenie na za rok to krwistoborowik szatański, a że pochodzę z gór kaczawskich, to nieśmiało krzyżuję palce za plecami 😊
W tym roku moim marzeniem były z kolei smardze, mocno próbowałam zarazić nim znajomych, więc w pracy ogłosiłam nawet konkurs na znalezienie wiosennego smardza...Po czym w ten sam weekend wysypały na świeżo założonym parku kieszonkowym, wysypanym korą, dosłownie obok mojego bloku 😅 jednak marzenia się spełniają.
Ale fajna historia😁 I fajna inicjatywa z tym konkursem😍
W Kaczawskich w Lipie widziałam szatańskie, ale ponieważ we wsi, to pokopane były.
Chciałabym takie ładne, z intensywnie czerwonymi trzonami.
Tego i Tobie życzę😇
Nigdy nie znalazłem rydza :) Chciałbym wreszcie je znalezć i spróbować :) Pozdrawiam
Marku gdy chciałam w tym i wcześniejszym sezonie znaleść rydze to mówiłam,, dzisiaj znajduje rydze "" i tak było w tym sezonie chciałam też sarniaki znaleść i też zastosowała ta me5ode i znalazłam ich sporo więc prawo przyciągania działa więc polecam serdecznie. A pro po rydzów tak kiedyś słyszałam że jaki to niesamowicie smaczny grzyb a ja uważam że podgrzybki smaczniejszy ale to moje odczucie kulinarne . Wspaniałych znalezisk życzę.
Tak naprawdę to specjalnie nie szukałem jeszcze rydzów
U mnie w rodzinie nie zbierano ich
Wiem że są u mnie w okolicy
Pani ,,Pieprznik'' była u nas w lasach
Okolice Przetocznicy❤❤
To trzymam kciuki, na pewno się w końcu uda:)
Powodzenia! Ja stara grzybiara dopiero kilka lat temu znalazłam rydze. Po prostu ich zasób jest nierówno podzielony w kraju, jedni zbierają całe kosze, w innych regionach tylko kilka owocnikow. Ale warto ich szukać, bo smaczne i kolor ładny.
Witam. Moim grzybowym marzeniem już od dłuższego czasu jest znalezienie właściwie to trzech gatunków: nr3. żółciak siarkowy, nr2. czasznica olbrzymia, nr1. trufla letnia.Życzę wszystkim spełnienia swoich grzybowych marzeń i powodzenia w konkursie😀 Pozdrawiam✌
Dziękujemy bardzo że też nam życzysz spełnienia naszych marzeń, a jak widać mamy ich tu mnóstwo:)
Powodzenia i z Twoimi! Na pewno się uda:) Przynajmniej nry 3 i 2 wydają się mocno realistyczne;)
@@Pieprznik-grzyby Dziękuję
Czasznica olbrzymia- to grzyb który bardzo mnie ciekawi a nigdy jeszcze nie spotkamy.
No robi wrażenie, potrafi wyrosnąć na giganta. Smak mi nie podchodzi, ale spotkanie z czasznicą i tak jest ciekawym przeżyciem:)
Cześć, pozdrawiam Dolnoślązaka:) Moim grzybowym marzeniem na następny rok to więcej kilometrów w nogach, nowe piękne i mało znane miejscówki, ogrom młodych prawdziwków wygrzebanych z igliwia oraz więcej nowych doświadczeń smakowych. Co roku poszerzam swoje grzybowe horyzonty coraz bardziej, odkrywając grzyby pyszniejsze niż najpopularniejsze gatunki. W sumie spróbowanie borowikowej czekolady również mogę zaliczyć do jednego z grzybowych marzeń.. :) A no i oczywiście miliony fotogenicznych grzybów w obiektywie!
Ach, jakie fajne i pozytywne marzenia! I jak dużo! :D
@@Pieprznik-grzyby marzeń nigdy za wiele!
Maczużnik bojowy - takie moje grzybowe marzenie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za filmy!
Trzymam zatem kciuki🍀
W tym roku udało mi się znaleźć w koń lejcu lejkowca dętego a marzy mi się buławka obcięta i krwawiąca kolczakówka piekąca ale tak najbardziej to lubię spotykać ludzi grzybowo zajawionych jak Ci którzy piszą tu właśnie komentarze . Pozdrawiam wszystkich serdecznie i potwierdzam wysyp pieprznika trąbkowego w Małopolsce i strasznie się wkurzam że jakieś dzieciaki robiąc wyścigi samochodowe uziemiły mnie w domu - w lesie dużo wyższa kultura
O kurczę, bardzo współczuję z tym uziemieniem! Życzę szybkiej rekonwalescencji.
W lesie wyższa kultura, ale niestety quady, motory, itd, też potrafią dać w kość.
Ja też się cieszę, że jest tu tyle osób zafascynowanych grzybami, że komentujecie, udzielacie się, to jest piękne.
Bardzo dziękuję za audycję i serdecznie pozdrawiam Joanna .
Chodzę na grzyby od 47 lat i nigdy nie znalazłam na swojej drodze smardza.Choć jeden na mojej drodze spotkany na łące na obrzeżach lasu spełni moje marzenie. Czekam do maja.Uszaki już spotkałam,wodnichę i pieprznika trąbkowego o tej porze zbierałam. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo, bardzo trzymam kciuki, żeby Ci się w końcu udało. Wiem jak to jest z roku na rok "gonić" smardze z zerowym lub znikomym powodzeniem. Pozdrawiam.
Jadłem już jajko polane czekoladą, ale czekolada z prawdziwkami❓....😉to by było ciekawe doznanie. A co do marzenia konkursowego....no cóż 🤔
Chciałbym mieć więcej czasu, abym mógł go poświęcić właśnie na spacery po lesie.
W tym roku dzięki Tobie po raz pierwszy poznałem smak siedzunia, a co przyniesie następny rok❓ Człowiek żyje wieloma marzeniami, ale czym by było życie bez marzeń.
Życie to droga, więc daj mi Panie jak najwięcej kroczyć tą drogą właśnie przez las.
Zazdroszczę Ci tej wspaniałej pasji, popartej jak widać bardzo dużą wiedzą. I to jest też jedno z moich marzeń, aby chociaż trochę zbliżyć się tą wiedzą do Ciebie 🌹. Żeby się podszkolić, to trzeba oglądać właśnie Twoje filmy.
Dzięki za czas który poświęcasz, aby dzielić się z nami swoją pasją i pozdrawiam serdecznie 🍀 🤗👍🌞🌍
To życzę Ci czasu i możliwości i dalszych chęci do zgłębiania wiedzy.
Ja też bym chciała ciągle zgłębiać swoją, ale to co już wiem, chętnie pokazuję tu na kanale:)
Pozdrowienia:)
Mega Kobieta....
A ja wciąż zbieram pieprzniki trąbkowe i lejkowce dęte😊a marzy mi się tak wiele, że nie wiem od czego zacząć. Chyba najbardziej chciałabym spotkać i móc obserwować wzrost pochwiaka jedwabnikowego i zachwycić się widokiem wilgotniczki papuziej. W tym roku spełniłam marzenie, bo znalazłam wreszcie, choć to był zupełny przypadek, ale tak jest najfajniej😅 mitróweczkę błotną i maczużnika nasięźrzałowego. Serdecznie pozdrawiam i życzę wspaniałych grzybowych wypadów😊
O kurczę, to wspaniałe znaleziska już są odhaczone! Maczużnik nasięźrzałowy - też chcę... (i nauczyć się wymawiać tą nazwę😂). Wilgotniczkę udało mi się w tym roku pierwszy raz zobaczyć, to było NAPRAWDĘ coś. Także trzymam kciuki za nią, i za inne:) Pozdrówki.
U nas w pomorskim to już śnieg pada i przymrozki spore.
Do Wro to też dotarło. Ale w poniedziałek ma byc znowu plus 13 czy jakoś tak.
gąski nie zmarzną - można je zbierać jeszcze
W moich okolicach nie ma w pobliżu takiego lasu. Ani starego parku zeby zobaczyc takie kłody okazałe i obficie obrośnięte w grzybki.
Moje marzenie na rok nastepny to abym mogła chociaz raz pospacerować po lesie bo w tym roku zdrowie nie pozwoliło.
Bardzo mi przykro! Życzę dużo zdrowia i spełnienia marzeń grzybowych i niegrzybowych☀️🌸
Dziękuję serdecznie@@Pieprznik-grzyby
Ja bym bardzo chciała zobaczyć grzyby fluorescencyjne!:-) Pozdrawiam!
O, fajne! Z naszych to widzialam taki filmik, że można zebrać drewno w fazie białej zgnilizny po niszczycielskiej działalności opieniek i że ono świeci :D
Powodzenia.
Moje marzenie jest takie żeby pozostałych trzech członków mojej rodziny przekonało się do jedzenia grzybów. Mykofoby w najczystszej postaci. Dzisiaj robiłem pulpety z boczniaka ostrygowatego do marynowania. Nikt nawet nie spróbował. Galareta z boczniaka? Rozeszła się ze smakiem u mojej małżonki w pracy ale nie ma co zgadywać kto jej nawet nie tknął. 😄 Edyta. Właśnie zauważyłem (2:57) boczniaki i nadmieniam, że piszę ten komentarz przed obejrzeniem filmu do końca.
Nie wiedzą, co tracą😂Jadłabym :) Powodzenia, może Ci się ich kiedyś uda ich przekonać do jedzenia grzybów;)
Super odcinek! Nigdy jeszcze nie znalazłem twardzioszka czosnaczka a ponoc bardzo smaczny jest...😛 Pozdrawiam Panią, dużo zdrówka życzę i oczywiście łapa w górę leci! 💪
Dzięki wielkie😊 Również życzę zdrówka. Nie jadłam tego czodnaczka jeszcze. Widziałam, ładniutki, fociłabym😁
Siemka Pani Marianno 😄 jako zawsze ciekawy materiał 😉👍 Pozdrawiam Serdecznie z Miechowic oraz życzę Dużo Zdrowia i energii do działania w terenie 💪💚❤️🔥🍀🤗....ale Pani ładnie w żółtej czapeczce 😉💛👍
A dziękuję bardzo Panie Andrzeju i ja Pana mocno pozdrawiam.
Dziś moja żółta czapeczka idealnie przykryła mój tłusty, po wczorajszym masażu, łeb :D
Fajnego wieczoru!
Serdecznie pozdrawiam ! Ale super znalezisko.Tyle gatunków grzybów w jednym miejscu .👌
Szczerze - to byłam w szoku, że aż tak dobrze poszło😁 Pozdrowionka:)
Czy gąski zielonki jeszcze można znależć super odcinek jestem pod wrażeniem Pani wiedzy lubię filmiki .Moje marzenie spotkać Truflę .Życzę zdròwka i kolejnych grzybkòw .
Widziałam jeszcze jakieś pojedyncze doniesienia, ale sama w tym roku nie widziałam ani jednej zielonki. Nie byłam w ogóle w swoich zielonkowych miejscówkach w Borach Dolnośląskich.
Dzięki śliczne:) Ja też życzę zdrówka i wszelakiego powodzenia grzybowego i nie tylko.
Moim marzeniem jest, aby miłośnicy grzybobrania i Pani Marianny spotkali się na leśnej polanie z degustacją grzybowego mniam mniam. Łaczą nas grzybki wszelakie, spacery po lesie i szacunek dla natury. Pozdrawiam Nas wszystkich serdecznie. Heja, heja❤
To by było coś😍 Heja!
@Pieprznik-grzyby już od ub. roku ten pomysł mi chodzi po głowie. Slęża, Góry Sowie, itd....myslę że jest dużo przyjaznych ludzi na Twoim kanale. To co robisz jest piękne, a szczególnie fotografia. Sprawdziłam Twoje marzenie, ten róż z tymi żyłkami na kapeluszu jest cudny.🤩
WITAM P MARIANNO Dziękuję za spacer
Nie ma za co:) Pozdrawiam serdecznie!
Witam i pozdrawiam serdecznie Marianno 🙂🙃
Również pozdrawiam:)))
Marzy mi się znalezienie "gronówki" (żagiew wielogłowa), którą ostatni raz widziałam jako kilkulatka na grzybobraniu z dziadkiem. To było ponad 20 lat temu
Ach! To jest grzyb! Raz miałam okazję go zobaczyć, niesamowite wrażenia.
Standardowo jak co roku, od wielu lat - szukam grzyba Giganta. Na pewno go nigdy nie znajdę - i w tym cała moc mojego grzybowego marzenia :)
Coś jak kwiat paproci?;)
A ja dość pospolicie a może i nie do końca, w przyszłym roku chciałbym znaleźć jakąś fajną miejscówkę na Borowiki Sosnowe, tak żeby cały koszyk był na full tyko tym gatunkiem zapełniony ;) bo jest to mój ulubiony grzyb ;) no i może kiedyś Trafię na Ciebie i Grzybofila ;) Zapraszam w Rejony Bieszczadzkie
No bardzo ładne grzyby;) Ale rozumiem, że Twoje ulubione jak chodzi o smak?;) No to powodzenia oczywiście! I do zobaczenia, może:)
moje największe grzybowe marzenie na przyszły rok to znaleźć łysiczkę lancetowatą 😎💪🍄
Niech się zatem spełnia😁🙏 W tym roku dzięki Jarkowi mogłam ją pierwszy raz zobaczyć😎
Witam podziwiam panią za taką wiedzę na temat grzybów bo ja tylko chyba podstawowe gatunki znam 😂 super dowiedzieć się od pani o takich gatunkach. Pozdrawiam 😊
Zapraszam serdecznie i życzę udanej przygody z poznawaniem nowych gatunków. Jest to duża frajda. Pozdrowienia:)
Dziękuję pięknie za Twoje filmiki wiedzę w bardzo fajny sposób pokazywane przez Ciebie .
Dziękuję bardzo za te ciepłe słowa. Dzielę się tym z przyjemnością.
W moim długim życiu jeszcze nie znalazłem uszaka bzowego pomimo,że chidzę specjalnie po krzakach, gdzie są stare bzy Jedynie w ub.roku mój Zięć znalazł uszaka na starej gałęzi orzecha włoskiego.Nie nadawał się już do zjedzenia.Po,drzwiami serdecznie.☘️☘️🕊️🕊️🕊️☘️
Pozdrawiam ****
Kurczę, co one tak się przed Tobą chowają?;)
Ja mam wybitne szczęście do tych zwykłych uszaków, ale jest też taka biała odmiana i tej za cholery nie mogę znaleźć! A szukam od lat :) Pozdrawiam ciepło.
Uwielbiam chodzić po lesie i zbierać grzyby, cieszę sie każdym znalezionym, ale kiedy oglądam Pani filmy widzę na ile ciekawych okazów nie zwracałam do tej pory uwagi, więc chcę poszerzyć wiedzę aby spacer w lesie dawał mi jeszcze wiecej radości.
Pewnie, bo to jest wspaniała nauka, życzę wiele przyjemności i radości ze znajdowania nowych okazów:)
Bardzo lubię oglądać Twoje filmy Marianko i Bardzo bym chciała się z Tobą wybrać kiedyś na grzyby . Ania z Wrocławia ❤🙂 fanka grzybów lasów , gór i całej przyrody .
To musimy to koniecznie kiedyś zrobić, Aniu:) Pozdrawiam Cię ciepło.
Moim grzybniętym marzeniem jest pokonanie swojego rekordu z 2024 roku w liczbie znalezionych koźlarzy na obszarze 8 m². Tegoroczny wynik to imponujące 136 egzemplarzy koźlarzy pomarańczowych oraz 39 koźlarzy babek. Mam marzenie na zwiększenie tego wyniku o co najmniej 50 dodatkowych egzemplarzy w nowym sezonie 2025 na tym samym obszarze. Pozdrawiam skrytogrzybobrańców i paluszkożerców.
O kurde, niezły wynik!! Gratki.
To musiało być przezycie zobaczyć takie ilości w jednym miejscu!
@@Pieprznik-grzyby Na pewno znasz te endorfinki. Mam filmik na pamiątkę, bo mało kto daje wiarę. Teraz koszę gąski - dzisiaj zaledwie dwa kosze w czasie 2,5 godziny! Rekord ilościowy miałem 10 listopada - zebrałem ich 120 litrów w 8 godzin - wróciłem styrany jak koń po westernie, ale dramatycznie szczęśliwy, ufffff. Oczywiście wszystko rozdałem, bo ile można tego gromadzić. Las nadal jest pełen... siwych i zielonych endorfinek. Ta eksplozja radości i satysfakcji jest nie do opisania! Pozdrawiam serdecznie!
Hejka Marianko 🙂 moje marzenie jest skromne ...
Wystarczy żeby grzybki poprostu sobie rosły tak jak rosną do tej pory , żeby ich nie zabrakło i żebym mial więcej czasu na ich szukanie 😊
Pozdrawiam .
To niechaj tak się dzieje:)))
Pozdrawiam cieplutko bardzo lubię oglądać pani filmiki dużo grzybów poznałam co kiedyś nie wiedzialam że są jadalne .
Cieszę się, zawsze z całego serca zapraszam na filmiki. Staram się w nich pokazywać różne ciekawostki, jeśli tylko las mi je odsłania:)
Heyka Marianno:) Ja chciałbym znaleźć gąskę sosnową😊 Ściskam.
O ja! No - to by było coś! Powodzenia:) Widziałam jakieś pojedyncze doniesienia z Polski;)
@@karolukaszewicz9736 czytałem.dziś, że były cenione w Japono w okresie Edo, otaczano je estymą i uwzniośleniem poetyckim, a nawet organizowano festiwale na wiosnę tak jak robi się to na kwitnienie wiśni /choć w sumie nie są to wiśnie tylko czereśnie :)/. Pozdrawiam.
Moje grzybowe marzenie- rydze. Zapach, smak nie do zastąpienia
Niech Ci się zatem ścielą pod stopami na leśnych ścieżkach:)
Czuję się przez panią wyedukowana dość dobrze w kwestii boczniaków🙂 I to jest moje marzenie, znalezienie boczniaków ostrygowatych w Beskidzie Wyspowym graniczy z cudem 😃 To trochę jak poszukiwanie skarbu, ale zamiast mapy masz drzewa 🌳
Powodzenia, życzę wspaniałych, młodych, pięknie rosnących boczniaków:)
Hej ja chciałbym trafić stanowisko z Borowikami Sosnowymi. Teściowi w tym roku się udało przed pierwszymi śniegami. Liczę , że następny rok będzie mój. Tak poza tym chciałbym znaleźć Sidzuna, jadłem go raz rok temu i od tej pory go szukam :) Pozdrawiam
Trzymam kciuki za oba gatunki. A z siedzuniem to się nie dziwię. Jaki to jest pyszny i aromatyczny grzyb!
Witam serdecznie.Moim marzeniem jest znaleźć dwa grzyby a mianowicie Muchomora Cesarskiego rzadko wystepujacy i Trufle Letnią takie moje marzenie na przyszły rok.Pozdrawiam serdecznie i Darz Grzyb 🍄🌲🌳
Ambitnie😁 Trzymam kciuki:)
@Pieprznik-grzyby Dziękuję ♥️🍄🌲🌳
Witajcie.
Moim marzeniem jest znaleźć borowika w czekoladzie 😊. Żarcik oczywiście.
Tak na serio, to marzę o dziko rosnącym smardzu znalezionym w lubuskim (gdzieś w moich rejonach). Dwie ostatnie wiosny bezskutecznych poszukiwań, jeszcze mnie nie zniechęciły. Może dzięki nagrodom pocieszenia, jak piestrzenice i kustrzebki👋. Życzę wszystkim powodzenia w konkursie oraz w trakcie grzybowych wypraw.
Hahaha, cudne🤩😂
Rozumiem Twój ból ze smardzami. U mnie na Dolnym Śląsku to też rzadkość.
Smardzówek jest sporo, ale smardz to Święty Graal...
Chyba już nie jedna kawka wjechała na koniec jak tyle zakończeń, fajnie się to ogląda plus ta czekolada na ustach 😉 a jak już się można rozmarzyć to kolczakówka piekąca ale nie pogardzę też goździeńcem fioletowym 😅 pozdro
Ja te kawki to codziennie przedawkowuję😅 Cóż począć, trzeba mieć jakąś frajdę z życia😂
O taaaak! I kolczakówka i goździeniec są nadal na liście niespełnionych marzeń;) Także szukamy. I Ty, i ja:)
Cześć Marianno pozdrawiam serdecznie ❤
Dziękuję i też pozdrawiam:)
a ja marzę o muchomorze smrodliwym w pięknym jajku🤓 3 dni temu udało mi się namierzyć dorosły, "pachnący" egzemplarz, więc już wiem gdzie szukać😍 pozdrawiam ! sercem z kawoszami-grzybiarzami🤩😘
Miejscówki jak wiadomo na wagę złota! To teraz trzeba tam zaglądać. Najwcześniej jak mi się udało namierzyć "czarcie jaja", to gdzieś tam pod koniec maja któregoś roku.
Ale dobra miejsówka to już świetna podstawa. Także trzymam kciuki!
@@Pieprznik-grzyby dziękuję 😍
Plomienica jak nic ❤❤ i boczniak się zadomowił ❤❤❤
Super!
Super grzybki moje marzenie na następny rok znaleźć borowik sosnowego a w moich regionach to zatkośc pozdrawam serdecznie
Trzymam kciuki z całej siły, bo takie spełnione grzybowe marzenia to jest naprawdę coś:) Pozdrawiam serdecznie.
Moim wymarzonym przyszlorocznym znaleziskiem jest jak w sumie co roku siedzun sosnowy, ze wzgledu na wplyw na moj umysl, pozdrawiam
O, to super, to miejmy nadzieję, że się to marzenie spełni;) Dla ciała i dla ducha;)
Marzenie moje jest też takie, by Pani kiedyś poszła na grzybobranie w czerwonym berecie z białymi kropkami, jak muchomorek. Ależ byłoby malowniczo i wesoło! I z pewnością merytorycznie tip top.
Hm, ciekawe ;) Cholera wie, może i kiedyś tak pójdę. Mam jeszcze w planie iść kiedyś w skórzanej miniówie, szpilkach i sztucznych rzęsach, żeby sprawić jeszcze więcej radości tym wszystkim, którzy mnie hejtują za szminkę, fryzurę i wszyskie te idiotyczne rzeczy, które ani nie wpływają na poziom wiedzy, ani pasji.
A co!? :D
@Pieprznik-grzyby moim zdaniem Pani zawsze zachowuje równowagę między estetycznym kobiecym wyglądem i wygodą potrzebną w czasie leśnych wycieczek. Szpilki odradzam, nie ma co dogadzać hejterom kosztem własnego bezpieczeństwa. Nie prowokować wizyt u ortopedy! Uwielbiam Pani vlogi i cenię za wiedzę i pasję. Udanego weekendu!
Jak zawsze świetnie dobrana czapka !❤
Staram się😅
@ wiem Irmina
Obserwuje od początku profilu i doceniam poziom 🫡
Chciałabym trafić borowika królewskiego kiedyś
Trzymam kciuki!