Kochani, chciałam tylko zaznaczyć, że screen wrzucony w 8:33 jest spreparowanym fake newsem, którego wrzuciłam dla śmiechu jako smutny żart. TO NIE JEST POTWIERDZONE INFO! Mówię o tym, żeby nie brać tego na poważnie! :)
@@Verffy.juniorniszczone? Chyba przez fanów z podejściem "nie miało to nawet premiery ale NA PEWNO będzie to złe". Jak faktycznie będzie złe to wtedy możecie się wściekać ale teraz robicie z siebie małpy cyrkowe
Świetny materiał! Uprzedziłaś mnie z tematem :D I co mi teraz zostało :D Cóż, we wszystkim się z Tobą zgadzam, jednak istnieje zawsze głęboko w duszy iskra mówiąca "A MOŻE BĘDZIE DOBRZE!". Tak więc oby nie zgasła 22 Lutego.
W tym materiale przytaczane są głównie nagłówki artykułów, często są one sprzeczne z tym jak to będzie wyglądać ostatecznie, więc nie wiem czy on jest taki świetny. Nie trzeba więc pochopnie się nakręcać. Będzie dobrze! Po nieudolnej wersji Shyamalana w końcu zasługujemy na dobre live action tej serii.
Łączę się z tobą Maximie w tym ostatnim bastionie nadziei przygotowanym i oczekującym sądu ostatecznego jaki najpewniej odbędzie się 22 lutego. Obyśmy nie zostali całkowicie zmasakrowani przez Netflixa.
To nie jest nawet dobry materiał. Żeruje na stadnym instynkcie palenia czarownic i już na poziomie miniaturki mówi że na 100% będzie to porażka. A przypominam że premierę mamy 22 lutego a ten komentarz jest z 16 lutego...
Jako fanka Avatara z młodszego pokolenia mogę powiedzieć, że jest całkiem sporo fanów Avatara ,wśród nastolatków i młodszych nastolatków, przynajmniej więcej niż się może wydawać
wynika to z tego, ze za dzieciaka czesto sie to przewijalo w telewizji, sama przez to jestem ogromna fanka avatara - mam sentyment do tych paru kresek z ekranu ktore ogladalam w bardzo mlodym wieku
to live action od początku było mi obojętne, ale po tym jak oryginalni twórcy odeszli i po twoim filmie, nie widzę dla tego nadziei XD jednak bardzo kocham legenda aanga i korry, więc z wypiekami czekam na następne seriale animowane i filmy po tylu latach mamy to!
Bardzo lubię serie awatar i chyba to co mnie najbardziej boli to, to ,że chcą zrobić z Anga poważnego i w pełni świadomego swojej roli człowieka moimi tego iż ma on 12 lat i bardzo podobało mi się ,że w serii zachował się jak zwykłe dziecko i chciał się bawić
Zastanawiam się, jaki jest sens nagrywania roastu przed zapoznaniem się z dziełem. W mojej opinii wyszło całkiem dobrze, a większość rzeczy, które wymieniane są jako prawdopodobne zmiany, poddawane surowej krytyce, nie mają miejsca w serialu, więc i afera tak naprawdę o nic. Nie jest to najlepsze dzieło kinematografii i najcudowniejsza adaptacja - osobiście uważam, że oryginał jest lepszy - ale serial, moim zdaniem, jest całkiem dobry. Ja się bawiłam dobrze.
Dokładnie uwazam tak samo, serio nie jest w 100% wierny oryginałowi i uważam że niektóre aspekty powinni zostawić, było lepiej jak Aang już w 1. księdze uczył się wody i próbował magii ognia, w serialu Aaand nie próbuje się nawet uczyć magii, Azula nie ma niebieskiego okna i jest znacznie mniej bezwzględna a bardziej jest teraz wystraszoną dziewczynką która musi coś udowodnić jak Zuko, Wątek ducha lasu został przerwany w połowie, Avatarzy nie wiem czemu nagle się uparli że Avatar musi być samotny co trochę psuje motyw drużyny Avatara, Aang i Sokka są dużo bardziej poważni a Zuko bardziej ludzki kiedy w kreskówce odbyli długą drogę ku zmianie, troszkę mocno też pominęli motyw podróży a Appy i Momo prawie nie ma. Po za tym i może jeszcze paroma uwagami serial jest bardzo dobry, nie dorasta do oryginału ale nie jest porażką i nie jest tak przekręcony jak np Wiedźmin serial. Jest po prostu inny. Mimo to postacie są dobrze zrobione i da się z nimi łatwo zżyć, ogląda się dobrze i nawet jak twórcy zmieniają fabułę to nie zmieniają kamieni milowych i dają nawiązania do oryginalnej fabuły.
Dokładnie. Po co był ten materiał? Kasy brakło na paliwo czy co? Ja od 2018 roku (bo wtedy obejrzałam i zakochałam się w Ostatnim Jedi) nie wierzę ocenie fanów. Nikt tak nie niszczy odbioru dzieł jak tacy ktosie, którzy jako jedyni mają determinację na produkowanie się w internetach. Typowa sytuacja gdy ogon macha psem.
@@paulinagabrys8874 Najlepsze że zjechała serial kiedy nawet jeszcze nie wyszedł 🙄 Avatar ma bardzo wysoko poprzeczkę i moim zdaniem powinno się oceniać dzieło bez patrzenia na oryginał, bo Nawet jeśli serial nie dorasta do pięt to może być po prostu dobry
Przyznam że po Percy Jackson i bogowie olimpijscy mam nikłe nadzieję że i Avatar będzie dobry, miałam ciarki gdy oglądałam Avatara była to seria dająca do myślenia o dojrzałości i postrzeganiu rzeczywistości z różnych perspektyw Mam nadzieję że będzie się dało to oglądać i nie będą to tylko miliony wydane na efekty specjalne
nigdy nie wiedziałem po co oni pragną zrobić adaptacje live action Avatara , masz jedną najlepszy napisanych kreskówek a ty próbujesz ją kopiować w live action?
No główny powód to pieniądze, a jakże. Coś co się nosi i jest popularne trzeba doić wiadomo. Druga sprawa to próba zwiększenia popularności i poszerzenia widowni o ludzi którzy najzwyczajniej w świecie nie przepadają za animacjami albo komiksami. - Jest to też mocno powiązane z faktem że po świecie krąży przeświadczenie jakoby Bajki, Cartoons, Anime czy jak to się nazywa w innych miejscach na ziemi są infantylne i zwyczajnie kierowane do dzieci, przez co większość "dorosłych" widzów nawet na nie nie spojrzy. Zobacz jak to chociażby wygląda z Anime przy widowni 40+. Serial live action po prostu przyciągnie widzów lepiej żywymi aktorami niż kadrami z animacji. - Wynika z tego też to że zmienia się, wycina lub wręcz wypacza różne elementy pierwowzoru tak by finalny produkt trafił w gusta jak największej ilości zjadaczy popcornu, nie tylko aktualnych fanów. Czasem bywa tak, że finalna widownia, minus wkurzeni fani danego dzieła, równa się kilkukrotnie większej bazie widzów niż początkowa baza fanów. Trzecia sprawa to fakt, że live action są po prostu na czasie, noszą się, i sprzedają jak nigdy dotąd. Dlatego disney(umyślnie mała litera) tak nieudolnie próbuje swoich sił na tym poletku jednocześnie łącząc z tymi live action całą kulturę Woke czyli coś co jest dzisiaj ogromnym trendem i przyciąga masę wypranych móżdżków do danego dzieła. Kolega przede mną stwierdził że zamiast tego powinni zrobić kolejną serię. Niestety przeoczył fakt że przemysł rozrywkowy nie jest po to by łechtać aktualnych fanów danego dzieła i robić to co oni chcą, tylko po to by maksymalizować zyski, i minimalizować straty. A live action przyniesie większe zyski niż animacja w bilansie wydatki/zyski. Przynajmniej na papierze XD
@@ReAnimation1999A co ma piernik do wiatraka? Nowa seria to nie sprawdzona stara seria, która ma fanów, która ma swoją pozycję na rynku i którą można doić bo masz mniejsze ryzyko niż w przypadku nowych serii że się przyjmie? Ponadto, nowe serie nie mają nic wspólnego z netflixem.
Ja bym nie czytał tych fakenewsów, a sam sobie wyrabiał opinię oglądając serial. Czytałem wcześniej na reddicie że te artykuły są wprowadzające w błąd. Może ostatetecznie nie będzie to zły serial, trzeba dać mu szansę 😊
Właśnie dlatego nie lubię "recenzji" przed premierą czegokolwiek. Obejrzałam całość i wcale nie jest zły. Na pewno nie można nazwać tego serialu katastrofą. Jest dużo powyżej moich oczekiwań
A no i wcale nie pozbyli się komety :) W ciągu 1 sezonu są delikatne hinty że coś się zbliża, a na koniec jakiś chłop od obserwacji nieba jasno mu mówi że nadchodzi Kometa Sozina
Właśnie skończyłam oglądać. Faktycznie nie jest taki zły, na pewno nie jest katastrofą jak się spodziewałam ale nie jest też wybitnie dobry. Definitywnie ma dobre motywy ale niektóre wychodza tak ekstremalnie płytko. Ale no, fakt trzeba samemu wyrobić sobie opinię! Może twórcy specjalnie "skłamali" żeby wywołać poruszenie i podhypować trochę tym wywiadem? Cwane lisy
@@Elvizjawarto wziąć też pod uwagę fakt, jak niski był budżet serialu (120 mln dolarów na 8 godzinnych odcinków; ostatni władca wiatru miał na 1,5 godz filmu 150 mln dolarów). Widać że dużo wątków jest poskracanych i poupychanych, ale mimo to można tu dostrzec ducha kreskówki. Twórcy dokonali naprawdę kawał dobrej roboty. Sięgali do źródeł z Legendy Korry, książek i komiksów ze świata Avatara i wiele scen odwzorowali 1:1. Z niecierpliwością czekam na 2 sezon 😊
Wiele z tych scen i charakterów, które zamierzają zmienić, wpływają mocno na fabułę. Ja nigdy nie zrozumiem, dlaczego Netflix tak bardzo stara się z tą poprawnością polityczną. Jest wiele seriali, które nawet bez tego dają radę. A jeśli chodzi o usunięcie tej komety. Ja myślę, że mogli po prostu sprawić, że jeden sezon to 1 rok. Wyjaśniło by dorastanie aktorów i mieliby kometę. Przecież takich rzeczy się nie usuwa. To był fundament serialu
Czasami zastanawiam się kto potrafi bardziej rozwalić franczyzę: Disney czy Netflix? Ostatnio ten pierwszy wychodził na prowadzenie po zapowiedzi nowych "Gwiezdnych wojen" (A raczej przedstawienia reżyserki i samej koncepcji nowej trylogii). Teraz widzę jednak że Netflix nie próżnuje i wciąż walczy o "puchar" Nadeszły ciężkie czasy dla popkultury 😌
9:33 w serii może i tak ale akurat w pierwszym sezonie to jest pare odcinków które da się usunąć lub przejść przez nie jakoś szybko wiec rozumiem trochę dlaczego tak robią. Chodzi mi o to ze zawsze jak chce pokazać komuś avatara to pierwszy sezon jest najbardziej ociężały i musze zmuszać moich znajomych żeby przez niego przebrnęli, ale w drugim juz wsiąkają na dobre
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią mi: Będzie to szmira. A szkoda. Zwłaszcza, że jako chłop, uwielbiam postacie kobiece w Avatarze. Są takie ciekawe, interesujące i co najważniejsze dla niektórych osób: RÓŻNORODNE. Każda z nich ma swój charakter, motywacje i ciekawą historię. Ale oczywiście, scenarzyści od Netflixa wiedzą lepiej 🙄🙄
Jak zobaczyłam pierwszy zwiastun, byłam zachwycona (nie znałam wtedy oryginału). Długo myślałam, że to będzie coś świetnego. Teraz, po wszystkim, co słyszałam, już wiem, czego się spodziewać. Mam nadzieję, że twoje prognozy się sprawdzą i ludzie odrzucą tę wersję, tak jak to zrobili z filmem.
A zrozumiałem ze kometa nie będzie "tykać" nad głowami bohaterów bo nie wiedzą jak bardzo Ci zmienia sie na przestrzeni produkcji (dorosną 3-4 lata a nie rok jak w serialu) ale nie całkowicie ją usuną - ona dalej będzie. Dla mnie logincze z technicznego punktu widzenia. Ale zasłanianie sie ze wyrzucać ogranicznik czasowy żeby móc rozwijać postacie a ptoem wyrzucają połowę przygód Aanga i jego zabaw w różnych miejscach bo ten sie spieszy.. Loool netfix. Sokka to temat który ich pogrąży, muszą wrócić do gimnazjum i nw nowo nauczyć sie na czym polega rozwój postaci (bo skoro sokka nie ma wad na początku to cała to podróż dla niego jest tylko po nowy miecz? 😂😂😂) Ozai i Azula w pierwszym sezonie byli nie obecni, przez co widz nie miał poczucia nie bezpieczeństwa (byl głupi zuko który ślepo pływał za avatarem) później wychodzą z cienia i czujemy ze jesteśmy bliżej zagrożenie. Rozumiem ze Ozai to drogi aktor i pewnie chcieli mu dac wiecej do gry od początku ale to może popsuć serię. Podsumowując, czekam, obejrzę od razu pewnie sie zdenerwuje a żeby zapomnieć ruszę z re-watch Korry żeby móc powiedzieć sobie ze to dalej jedyny sensowny pomysł w tym uniwersum po oryginalnym serialu.
Ja nadrobiłem legende aaaaaaaaaanga pod koniec zeszłego roku. Zawsze się wzbraniałem przed tym ponieważ była niska rozdzielczość i rozdziałka 4:3. Co wygląda dość średnio na 60 calowym telewizorze. Ale w końcu się ugiąłem. TO BYŁO ZŁOTO. Ukończyłem to w pare dni, cała moja egzystencja w tamtym momencie to był avatar, od rana do wieczora. Nigdy się tego nie spodziewałem. Już po dwóch odcinkach zapomniałem o biednej rozdzielczości i pochłaniałem to co było na ekranie. 11/10, zdecydowanie w top 3 seriali jakie widziałem w histori(nie tylko animowanych). To co tutaj pokazujesz nie prezentuje się najlepiej a szkoda
Obejrzałem póki co jakies 3 odcinki i mam bardzo dobre wrażenia. troche zmienili ale moim zdaniem i tak poradzili sobie ZNACZNIE LEPIEJ niż film o którym nie mówimy. moim zdaniem powinnaś obejrzec i ocenic to bo nie jest az takie złe. Już legenda korry moim zdanie była zbyt "wydoroślała" i poprawna politycznie. samo zrobienie z niej les na końcu. netflix nie byłby soba gdyby nie dodał postyaci homoseksualnej w seri. póki co widziałem tylko wspomnienie o dwóch dziewczynachj w jakiejś l;egendzie. co jest całkiem spoko zagrywką bo zmkienianie głównych zwiazków byłoby strasznie ujowe.
Nie wiem jak to mozliwe ze ja w wieku 7 lat ogarniałem co się dzieje w tym serialu i jest przekazywane miedzywątkami (jak śmierć Jeta), a obecne dzieci/dorośli nie rozumieją. Chyba cofneliśmy się intelektualnie...
Warto jeszcze wspomnieć, że sami Konietzko i DiMartino to nie cały powód sukcesu oryginału. Za scenariusz w dużej mierze odpowiadał Aaron Ehasz, i jak wskazują materiały w postaci komentarza to on miał największe pojęcie o scenopisarstwie. Zdaniem moim i nie tylko moim jego brak był bardzo odczuwalny w Korrze. No ale za to odpowiedzialny jest za może średnio wyglądającego, ale dobrego Smoczego Księcia. Znaczy, może poza 4. sezonem którego nie widziałem, a słyszę o nim złe rzeczy
Jest szansa, że to będzie dobre samo w sobie tylko w innej tonacji emocjonalnej Że zupełnie nie oddaje animacji, ale broni się samo Gleboko w to nie wierzę, ale jak one piece się udał to nadzieja jest
Ja w to wierzę ale nie wchodzę w jakieś chwiejne stany emocjonalne. Zwyczajnie czekam i tyle. Ja jestem zbyt stara by robić tożsamość na dziele fikcyjnym. Lubię dużo rzeczy ale bez jaj by się tak obrażać że coś tam mi nie pasuje
Niemiałem pojęcia że będzie nowy live acktion o avatarze ale jak bierze się za to Netflix i pewnie inne gówniane wytwórnie to będzie pewnie koszmar ale nie traćmy nadziei trzymam kciuki
Od początku byłam nastawiona negatywnie, bo pewnych rzeczy nie da się pokazać w serii aktorskiej choćby ze względu na upływ czasu i starzejących się aktorów. A animacja nie narzuca żadnych ograniczeń. Nie wiem czemu Netflix, Disney itp. uparli się wszystko robić w Live Action. Chcą się popisać efektami specjalnymi? Obecnie mimo wszystko działa to różnie. Ścigają się kto będzie pracował z największymi dawnymi hitami? Jeśli nawet oryginalni twórcy uciekają to co tam się dzieje? Jeśli upierają się coś poprawiać to niech to ma chociaż sens w historii (np. kometa za 2lata). 😅
Disney robi adaptacje live action, ponieważ czasy się zmieniają, młodzież nie garnie się już do animacji 2D i cele są dwa: mamy rodziców, którzy oglądali oryginał gdy byli dziećmi i chętnie pójdą do kina ze swoimi dziećmi na nową wersję, oraz mamy te dzieci, które chce się zainteresować klasyką ale w nowych szatach. Ja lubię remaki live action, zawsze jest to jakieś nowe spojrzenie na coś, co do tej pory było tylko narysowane, taki projekt może i nie dorówna oryginałowi ale nabiera on pewnej głębi, bo świat staje się bardziej przestrzenny, już nie jest płaskim rysunkiem a żyjącym, trójwymiarowym światem.
W sumie się zgadzam, ale ostatnio spotykam się tylko z skokiem na kase i popularność, a wykonanie to odhaczanie zaszufladkowanych grup kosztem ich człowieczeństwa i ogólnej historii. To już męczy i jest zwyczajnie przykre. 🥲@@lis222222
Ciekawe podejście co nie... Bo Netflix chce zmieniać by zachęcić ludzi w projekt i wierzą w to że się uda i będzie świetnie... tym czasem zawsze dostają dokładnie odwrotny efekt... A z One piece to autor decydował a nie oni i wyszedl sukces... Jaki z tego wniosek?
Powiem tak. Chce to zobaczyć, ponieważ mam skalę porównawczą. Film pana S{PIIIIIIIIIIIIIIIp} i serial animowany. Chętnie obejrzę ten serial, żeby sobie porównać.
Xddd tyle tu negatywnych komentarzy xddd nie zepsują tego twórcy wyszli bo chieli zrobić director cut z tego a nie adaptacje a seksizm sokki został zmniejszony a nie usunięty katara będzie walczyła z pakku
Ja tam lubię filmy i seriale na Netflixie np filmy nimona, scrooge opowieść wigilijna i morska bestia i seriale np shy-ra i księżniczki mocy o i jurassic park obóz kredowy
Kiedy słysze o tych zmiany netflixowej adaptacji to przychodzi mi do głowy tylko jedna rzecz: Po co? I mogą się tłumaczyć (nieudolnie pomijając fakt) ale to nie działa xd
@Elvizja Update❗ Krzysztof M. Maj wrzucił dziś recenzję całego sezonu i jego zdaniem warto obejrzeć a warto pamiętać, że : 1. Oglądał oryginał 2. Jeśli Krzysztof coś pochwala to znaczy, że naprawdę coś jest na rzeczy 😅
już na wstępie jest zakłamanie, Aang nie wiedział nic o wojnie i to się mocno gryzie, bo to że on nie wiedział o tym wszystkim, bo uciekł i zamienił się w lód przez to że nienawidził tego że starsi chcieli go wybrac na jakieś stanowisko tylko przez głupi kaprys ich, ja pamiętam Aanga który chciał się bawić z chłopakami i latać na lotni być dzieckiem, a nagle nie chcieli z nim spotkać, jakoś tego nie widzę że zuko stanie się tym kim był w ostatnim sezonie najbardziej interesująca postać, ta jego przemiana lub jego relacja z wujem, co oni z tobą zrobili zuko...... jeden plus że sprawili że może kreskówkę sobie obejrzę od nowa.
Będę szczera. Nie wiem jak można "poprawić" Avatara, bo oryginalna kreskówka naprawdę zawiesiła poprzeczkę zbyt wysoko. To jest świetny serial i jak syn tego gościa powiedział, lepiej to zostawić. Gość może mówić, że ludzie się boją zmian, ale prawda jest taka, że ten serial można bardzo łatwo zbeszcześcić, bo jest moim zdaniem perfekcyjny taki jaki jest. Tak słucham sobie tych informacji na temat tego serialu. Nie słyszałam o tym, że komety Sozina tam nie będzie i niby zrozumiałe patrząc na aktorów, ale ich wymówki są faktycznie śmieszne. To, że usunęli seksizm Sokki to jest po prostu jakiś żart, bo development Sokki był po prostu genialny. Katary zresztą też i do teraz nie wierzę, że tak dużo osób nie lubi jej postaci, która jest bardzo głęboka. No i co najważniejsze jak dla mnie, to, że postanowili usunąć tak ważną cechę Aanga jaką jest miłość do zabawy jest po prostu tragiczne. Właśnie to uwielbiałam w oryginale, że gdy świat jest ogarnięty przez wojnę i cierpienie, wybawcą jest 12 letni mnich, który jest wegetarianinem i który uwielbia się bawić i żartować. Przecież jeśli Aang w tym serialu nie lubi zabawy i na poważnie traktuje swoją rolę Avatara to nie powinien się w ogóle znaleźć w tej górze lodowej- Jestem tym szczególnie urażona, bo Aang był zawsze moją ulubioną postacią. Uwielbiałam go za dzieciaka i uwielbiam teraz i wciąż sądzę, że jak na serial, w którym jest głównym bohaterem, jest on bardzo underrated. A szczególnie jestem urażona tym, że popełniany jest ten sam błąd już drugi raz, pamiętając o tym, że Aang w filmie był najnudniejszą postacią jaka kiedykolwiek mogła powstać (there's no Avatar movie in Ba Sing Se-). Ale ogólnie mówiąc, materiał oglądało mi się bardzo fajnie i podoba mi się jak to wszystko przedstawiłaś. Osobiście obejrzę ten netflixowy serial, ale podejdę do niego z dystansem. Dla mnie kreskówka i tak zawsze będzie najlepsza :]
Kometa dalej będzie, po prostu zostanie ona przeciągnięta w czasie. Aktor grający Aanga już teraz wygląda inaczej niż w 1 sezonie więc to logiczne, że nie będzie to kwestia 3 miesięcy tylko pewnie rok albo dłużej
Z pewnością obejrzę tę nową wersję ,,Awatara'', chociaż oczywiście przytoczone przez Ciebie informacje o zmianach motywowanych ,,poprawnością polityczną'' są odrobinę niepokojące. 😅 Nie mniej jednak, widząc jak wiele staranności włożyli w efekty specjalne, charakteryzację i samą budowę świata uważam, że warto dać im szanę. I mimo wszystko sądzę, że nawet w najgorszym razie będzie lepszy od niesławnego filmu z 2010 roku, aczkolwiek z pewnością nie dorówna oryginałowi. Pożyjemy, zobaczymy, ale osobiście sądzę, że nie najgorzej nie będzie (obym się nie mylił). 😉
Oni chyba traktują ludzi jak głupich, serio. Gdy serial pierwszy raz wychodził, raczej większość (nieważne czy dzieci czy dorośli) rozumiała, że był atak na świątynię powietrza, bez pokazywania tego. Ale nieeee, bo teraz społeczeństwo zaczęło robić się coraz głupsze, więc trzeba im dokładnie wszystko pokazać paluszkiem 🤦♀️. Ja zgadzam się z tym, że teraz to im młodsi ludzie tym wredniejsze charaktery mają( oczywiście nie wszyscy), co nie znaczy, że nic nie rozumieją
Zrobiłem sobie liste co dobre a co złe w serialu: Minusy: -Wprowadzenie do świata duchów postaci takich jak Katara czy Sokka oraz porwanie ich przez koha -Tunel zakochanych w omashu (tez troche rozwijało to relacje Katary i Aanga) -Generalnie całe omashu to jest takie zbyt chaotyczne -Usunięcie wątku więzienia -Pominięcie wstępu białego lotosu (Bumi w serialu wydaje się jakby o nic nie dbał i jest zupełnym przeciwienstwem oryginału czyli silnego władcy, Jeong Jeong nie istnieje póki co, Pakku nie planuje opuszczać plemienia wody) -Nerf Gyatso (w oryginale juz po jego grobie było widać jakim bad assem mógł być biorąc pod uwage pełno czaszek zolnierzy ognia wokół) -Relacja Katara-Aang, przeciez to ta relacja popychała aanga w wielu sytuacjach -Generalnie nie czuje chemii między grupą awatara -Brak pokazania Aanga który się uczy magii wody -Sposób zdobycia zwoju magii wody przez Katare -Momentami ujęcia wyglądali jak z jakiegoś fan filmu o gwiezdnych wojnach z 2012 roku -A takie tam pominięcie wątku komety przez rooku Neutralne: -Zrobienie z Zhao bardziej "przebiegłego" czy jakoś tak -Częstsze pojawianie się awatarów (z jednej strony brakuje mi takiej relacji między aangiem i rooku, ale jednak fajnie że próbują to rozdzielić na wielu awatarów) -Szybkie pojawienie się Azuli która na ten moment jest juz powaznym graczem -Pojmanie iroh w omashu (w sumie na jedno wychodzi) -Skrócenie wątku południowej świątyni Plusy: -Dodanie znaczenia załogi Zuko -Usuniecie wątku wróżbiarki -Pokazanie od początku, że Zuko jest naprawde potężnym magiem, który był w stanie pokonać swojego ojca -Nie jestem pewny czy teoria o tym ze momo to Gyatso była potwierdzona, ale jezeli nie to pojawienie się mnicha w świecie duchów totalnie na plus -Fenomenalna relacja Zuko i Iroh -Świetne sceny walki i scenografia -Mam wrazenie ze lepiej poprowadzony został wątek Sokki i Suki -Katara jest niesamowicie zdolna od początku, a nie jak w oryginale kiedy najpierw jest lekką ciamajdą i wszystko idzie topornie, a potem nagle po jednej lekcji z Pakku jest mistrzynią -Początkowe obawy władz wyspy Kyoshi -Sokka jako utalentowany wojownik -Fajna zmiana działania Koha -Nawiązanie do matki twarzy -Dodanie więcej mocy Yue
Dlaczego porwanie przez Koha Katary i Sokki było złe? Bardzo dobrze przemyślane. Wpleciono tutaj treści z Legendy Korry (mgła zaginionych dusz) i komiksów o Aangu (pokrewieństwo Koha z matką twarzy). To od początku nie miało być serialem 1:1 z kreskówki. Takie zmiany były spowodowane głównie bardzo niskim budżetem (1,5 godzinny Ostatni Władca Wiatru mial budzet o 30 mln wiekszy niz 8 godzinnych odcinków netflixowego serialu) ale tez tym, by seria mogła być czymś świeżym i nowym. By fani nie odczuwali monotonii i by serial nie był cały czas przewidywalny. Co do sekretnego tunelu - myślę że zrezygnowano na razie z wątku miłości Aanga i Katary, by Aang mógł jeszcze trochę dorosnąć i by ta ich relacja wyglądała nieco lepiej 😅 Brak nauki magii wody przez Aanga też było dobrze przemyślane. Już teraz widać jak Gordon się zmienił, jak zaczną kręcić 2 sezon to pojawi się dziura do wypełnienia. Wtedy twórcy mogą łatwo wybrnąć tym, że Aang przez ten czas uczył się magii wody u boku Katary
@@Karol-ss7xw co do koha po drugim obejrzeniu jednak już troszkę bardziej doceniłem ten fragment wiec jednak się zgodzę z tym że faktycznie jednak bardziej na plus co do wątku katary i Aanga w sumie mogę to przyjąć jako że na koniec serialu będą pewnie starsi o kilka lat, wiec no niech będzie I aang jako mag wody no mimo wszystko jednak mi osobiście brakuje tej nauki
@@normalguy845 mnie też bardzo brakowało tego wątku. Mam nadzieję, że na początku 2 sezonu pokażą chociaż jedną scenę w której Aang uczy się tej magii. Chociaż w kreskówce dziwnie podeszli do wątku jego nauki. Bo już od samego początku perfekcyjnie władał podstawami magii wody bez niczyjej pomocy, co jak pamiętam frustrowało mocno Katarę.
Avatar The last airbender jest uznawany za jedną z najlepszych serii wszechczasów a oni chcą to ruszać. Sama Legenda Korry popsuła wiele rzeczy, ale robienie Life Action nie trzymając się źródła to tragedia.
Dawno tak się nie zdenerwowałam na netflix, to jest dosłownie cios poniżej pasa dla fanów Avatara. Jak oni wprowadzą te wątki przedstawione w tym materiale, to sami wydają na siebie wyrok śmierci.
Moim zdaniem może i serio nie jest w 100% wierny oryginałowi i uważam że niektóre aspekty powinni zostawić, było lepiej jak Aang już w 1. księdze uczył się wody i próbował magii ognia, w serialu Aaand nie próbuje się nawet uczyć magii, Azula nie ma niebieskiego okna i jest znacznie mniej bezwzględna a bardziej jest teraz wystraszoną dziewczynką która musi coś udowodnić jak Zuko, Wątek ducha lasu został przerwany w połowie, Avatarzy nie wiem czemu nagle się uparli że Avatar musi być samotny co trochę psuje motyw drużyny Avatara, Aang i Sokka są dużo bardziej poważni a Zuko bardziej ludzki kiedy w kreskówce odbyli długą drogę ku zmianie, troszkę mocno też pominęli motyw podróży a Appy i Momo prawie nie ma. Po za tym i może jeszcze paroma uwagami serial jest bardzo dobry, nie dorasta do oryginału ale nie jest porażką i nie jest tak przekręcony jak np Wiedźmin serial. Jest po prostu inny. Mimo to postacie są dobrze zrobione i da się z nimi łatwo zżyć, ogląda się dobrze i nawet jak twórcy zmieniają fabułę to nie zmieniają kamieni milowych i dają nawiązania do oryginalnej fabuły.
Pewnie podobnie jak ten filmy, o którym nie mówimy, nowy serial będzie mieć innego tłumacza niż animacja i pewnie znowu w polskiej wersji będą takie cuda jak lord ognia zamiast władcy ognia. Tłumaczenie tytułu na ostatni władca wiatru tylko na to wskazuje. Nie mówię, że to jakaś wada, ale mnie pewnie będzie wkurzać.
Jeżeli ta informacja że chcą zrobić z Avatara Grę o Tron to prawda no to będzie niezłą kaszana. Edit: A co do poprawiania "tej bajeczki" to moim zdaniem akurat sezon 1 jak najbardziej nadaje się do poprawki.
Serial Netflixa zapowiada się dużo lepiej od filmu z 2010 roku. Mamy tu aktorów, którzy znacznie lepiej pasują do sowich ról, mamy humor, którego brakowało w filmie, Aang nie jest już bez przerwy smutnym męczennikiem, świat jest fajnie wykreowany, mamy sceny żywcem przeniesione z animacji, poza tym - Ludzie zapominają o tym, że jest coś takiego jak adaptacja i to, ze ona powstaje nie oznacza, że oryginał przestaje istnieć. Adaptacja, jak sama nazwa wskazuje, adaptuje materiał źródłowy, przerabia go i opowiada własnym językiem, bo jednak nie wszystko co dobrze wygląda w animacji sprawdzi się w wersji aktorskiej, np. w "One Piece" mocno zmieniono często groteskowy wygląd postaci, pozmieniano zachowania bohaterów i utemperowano absurdalny humor Anime a mimo to, adaptacja się udała i spodobała się widzom, tutaj może być podobnie. Aha, wersja aktorska robiona jest także dla tych, którzy nie chcą oglądać animacji, podobnie jak "One Piece" jest dla tych, którzy nie chcą oglądać Anime a chyba największą zaletą jest to, że nowi widzowie poznają te historie, tych bohaterów i te światy.
@@ntlew Niby dlaczego? Serial animowany znam od kiedy leciał u nas na Nicku, znam też film kinowy z 2010 roku i uważam, że nic gorszego być już nie może, może być tylko lepiej i zwiastuny to potwierdzają bo dobrano znacznie lepszych aktorów ( no może Zuco wyglądał trochę lepiej w filmie bo grał go jednak doświadczony aktor ), lokacje, kostiumy, pojazdy, itp. wyglądają jak żywcem wycięte z animacji, więc przynajmniej na poziomie wizualnym będzie bardzo dobrze, bo wiadomo, że fabularnie nie przeniosą wszystkich odcinków z pierwszej serii 1;1 na osiem odcinków serialu po 60 minut każdy, może gdyby serial liczył 16 odcinków. Niemniej, oczekuję dobrej adaptacji serialu animowanego.
Generalnie sokka szybko przestaje być seksistą. Ale mimo to jest to dość kluczowa zmiana tej postaci... Noo później niby dalej ma naleciałości seksistą w formie żartów. Ale mimo to nie rozumiem, czemu zabrali mu tą przemianę
![Awatar: Ostatni Władca Wiatru [CZY NETFLIX DAŁ RADĘ??]](http://i.ytimg.com/vi/LmdYqV0O6Lg/mqdefault.jpg)
Kochani, chciałam tylko zaznaczyć, że screen wrzucony w 8:33 jest spreparowanym fake newsem, którego wrzuciłam dla śmiechu jako smutny żart. TO NIE JEST POTWIERDZONE INFO!
Mówię o tym, żeby nie brać tego na poważnie! :)
Elvizja człowieku a ja śmiertelnie poważnie wysłałam to moim znajomym fanom avatara xD.
Osobiście nam trzynaście lat zacząłem oglądać Avatara juz parę lat temu oglądałem po kilka razy i naprawdę żal mi że takie dzieło jest niszczone
Netflix przy produkcji pewnej adaptacji już próbował się wzorować na grze o tron.
Jeszcze nie wybaczyłem im tego co zrobili z Wieśkiem.
Większość przytoczonych przez Ciebie artykułów to fake newsy 😅
@@Verffy.juniorniszczone? Chyba przez fanów z podejściem "nie miało to nawet premiery ale NA PEWNO będzie to złe". Jak faktycznie będzie złe to wtedy możecie się wściekać ale teraz robicie z siebie małpy cyrkowe
Świetny materiał! Uprzedziłaś mnie z tematem :D I co mi teraz zostało :D
Cóż, we wszystkim się z Tobą zgadzam, jednak istnieje zawsze głęboko w duszy iskra mówiąca "A MOŻE BĘDZIE DOBRZE!". Tak więc oby nie zgasła 22 Lutego.
W tym materiale przytaczane są głównie nagłówki artykułów, często są one sprzeczne z tym jak to będzie wyglądać ostatecznie, więc nie wiem czy on jest taki świetny. Nie trzeba więc pochopnie się nakręcać. Będzie dobrze! Po nieudolnej wersji Shyamalana w końcu zasługujemy na dobre live action tej serii.
@@Karol-ss7xwnietlfix tego nie skopie. Nie da się tego skopać 😂 (jak to zrobią to subskrypcję będę utrzymywać tylko dla one pieca oraz pokemonów)
Łączę się z tobą Maximie w tym ostatnim bastionie nadziei przygotowanym i oczekującym sądu ostatecznego jaki najpewniej odbędzie się 22 lutego. Obyśmy nie zostali całkowicie zmasakrowani przez Netflixa.
To nie jest nawet dobry materiał. Żeruje na stadnym instynkcie palenia czarownic i już na poziomie miniaturki mówi że na 100% będzie to porażka. A przypominam że premierę mamy 22 lutego a ten komentarz jest z 16 lutego...
Nadzieja matką głupich albo w tym wypadku naiwnych. Nie mam złudzeń. Kolejne wspaniałe uniwersum zostanie skopane, zniszczone.
Ta wersja avatara mnie zachęciła do oglądania oryginału
Jako fanka Avatara z młodszego pokolenia mogę powiedzieć, że jest całkiem sporo fanów Avatara ,wśród nastolatków i młodszych nastolatków, przynajmniej więcej niż się może wydawać
wynika to z tego, ze za dzieciaka czesto sie to przewijalo w telewizji, sama przez to jestem ogromna fanka avatara - mam sentyment do tych paru kresek z ekranu ktore ogladalam w bardzo mlodym wieku
to live action od początku było mi obojętne, ale po tym jak oryginalni twórcy odeszli i po twoim filmie, nie widzę dla tego nadziei XD jednak bardzo kocham legenda aanga i korry, więc z wypiekami czekam na następne seriale animowane i filmy
po tylu latach mamy to!
Jeśli serial będzie zły, fani oplują go i nie będą sie do niego przyznawać tak jak w przypadku poprzedniej adaptacji
Jakiej adaptacji? *kaszel*
po co poprawiać coś co nie jest zepsute?
Ego
Po co poprawiać coś co już jest doskonałe.
Bardzo lubię serie awatar i chyba to co mnie najbardziej boli to, to ,że chcą zrobić z Anga poważnego i w pełni świadomego swojej roli człowieka moimi tego iż ma on 12 lat i bardzo podobało mi się ,że w serii zachował się jak zwykłe dziecko i chciał się bawić
Ten cała adaptacja serialu zapowiadała całkiem dobrze ale oczywiście netflix coś spieprzyć
Zastanawiam się, jaki jest sens nagrywania roastu przed zapoznaniem się z dziełem. W mojej opinii wyszło całkiem dobrze, a większość rzeczy, które wymieniane są jako prawdopodobne zmiany, poddawane surowej krytyce, nie mają miejsca w serialu, więc i afera tak naprawdę o nic. Nie jest to najlepsze dzieło kinematografii i najcudowniejsza adaptacja - osobiście uważam, że oryginał jest lepszy - ale serial, moim zdaniem, jest całkiem dobry. Ja się bawiłam dobrze.
Dokładnie uwazam tak samo, serio nie jest w 100% wierny oryginałowi i uważam że niektóre aspekty powinni zostawić, było lepiej jak Aang już w 1. księdze uczył się wody i próbował magii ognia, w serialu Aaand nie próbuje się nawet uczyć magii, Azula nie ma niebieskiego okna i jest znacznie mniej bezwzględna a bardziej jest teraz wystraszoną dziewczynką która musi coś udowodnić jak Zuko, Wątek ducha lasu został przerwany w połowie, Avatarzy nie wiem czemu nagle się uparli że Avatar musi być samotny co trochę psuje motyw drużyny Avatara, Aang i Sokka są dużo bardziej poważni a Zuko bardziej ludzki kiedy w kreskówce odbyli długą drogę ku zmianie, troszkę mocno też pominęli motyw podróży a Appy i Momo prawie nie ma. Po za tym i może jeszcze paroma uwagami serial jest bardzo dobry, nie dorasta do oryginału ale nie jest porażką i nie jest tak przekręcony jak np Wiedźmin serial. Jest po prostu inny.
Mimo to postacie są dobrze zrobione i da się z nimi łatwo zżyć, ogląda się dobrze i nawet jak twórcy zmieniają fabułę to nie zmieniają kamieni milowych i dają nawiązania do oryginalnej fabuły.
Dokładnie. Po co był ten materiał? Kasy brakło na paliwo czy co? Ja od 2018 roku (bo wtedy obejrzałam i zakochałam się w Ostatnim Jedi) nie wierzę ocenie fanów. Nikt tak nie niszczy odbioru dzieł jak tacy ktosie, którzy jako jedyni mają determinację na produkowanie się w internetach. Typowa sytuacja gdy ogon macha psem.
@@paulinagabrys8874 Najlepsze że zjechała serial kiedy nawet jeszcze nie wyszedł 🙄 Avatar ma bardzo wysoko poprzeczkę i moim zdaniem powinno się oceniać dzieło bez patrzenia na oryginał, bo Nawet jeśli serial nie dorasta do pięt to może być po prostu dobry
Przyznam że po Percy Jackson i bogowie olimpijscy mam nikłe nadzieję że i Avatar będzie dobry, miałam ciarki gdy oglądałam Avatara była to seria dająca do myślenia o dojrzałości i postrzeganiu rzeczywistości z różnych perspektyw
Mam nadzieję że będzie się dało to oglądać i nie będą to tylko miliony wydane na efekty specjalne
nigdy nie wiedziałem po co oni pragną zrobić adaptacje live action Avatara , masz jedną najlepszy napisanych kreskówek a ty próbujesz ją kopiować w live action?
Powinni zrobić trzecia serie, a nie kolejne podejście do live-action
No główny powód to pieniądze, a jakże. Coś co się nosi i jest popularne trzeba doić wiadomo.
Druga sprawa to próba zwiększenia popularności i poszerzenia widowni o ludzi którzy najzwyczajniej w świecie nie przepadają za animacjami albo komiksami. - Jest to też mocno powiązane z faktem że po świecie krąży przeświadczenie jakoby Bajki, Cartoons, Anime czy jak to się nazywa w innych miejscach na ziemi są infantylne i zwyczajnie kierowane do dzieci, przez co większość "dorosłych" widzów nawet na nie nie spojrzy. Zobacz jak to chociażby wygląda z Anime przy widowni 40+. Serial live action po prostu przyciągnie widzów lepiej żywymi aktorami niż kadrami z animacji. - Wynika z tego też to że zmienia się, wycina lub wręcz wypacza różne elementy pierwowzoru tak by finalny produkt trafił w gusta jak największej ilości zjadaczy popcornu, nie tylko aktualnych fanów. Czasem bywa tak, że finalna widownia, minus wkurzeni fani danego dzieła, równa się kilkukrotnie większej bazie widzów niż początkowa baza fanów.
Trzecia sprawa to fakt, że live action są po prostu na czasie, noszą się, i sprzedają jak nigdy dotąd. Dlatego disney(umyślnie mała litera) tak nieudolnie próbuje swoich sił na tym poletku jednocześnie łącząc z tymi live action całą kulturę Woke czyli coś co jest dzisiaj ogromnym trendem i przyciąga masę wypranych móżdżków do danego dzieła.
Kolega przede mną stwierdził że zamiast tego powinni zrobić kolejną serię. Niestety przeoczył fakt że przemysł rozrywkowy nie jest po to by łechtać aktualnych fanów danego dzieła i robić to co oni chcą, tylko po to by maksymalizować zyski, i minimalizować straty. A live action przyniesie większe zyski niż animacja w bilansie wydatki/zyski. Przynajmniej na papierze XD
Przecież robią nową serię Avatara. Premiera chyba w 2025.
@@ReAnimation1999A co ma piernik do wiatraka? Nowa seria to nie sprawdzona stara seria, która ma fanów, która ma swoją pozycję na rynku i którą można doić bo masz mniejsze ryzyko niż w przypadku nowych serii że się przyjmie? Ponadto, nowe serie nie mają nic wspólnego z netflixem.
@@Xandar12 odpowiedziałem na komentarz wyżej i nie odnosił się on do treści filmu.
Jestem po trzech odcinkach i jest dobrze
Netflix próbuje wszystko poprawić, a potem wychodzi wręcz przeciwnie - Tragedia totalna
Ja bym nie czytał tych fakenewsów, a sam sobie wyrabiał opinię oglądając serial. Czytałem wcześniej na reddicie że te artykuły są wprowadzające w błąd. Może ostatetecznie nie będzie to zły serial, trzeba dać mu szansę 😊
Zazdroszczę tego koncertuuu❤
Ja cały czas mam szczerą nadzieję, że jednak wyjdzie dobrze, no ale dowiemy się za 10 dni, oby nie było tak źle
Właśnie dlatego nie lubię "recenzji" przed premierą czegokolwiek. Obejrzałam całość i wcale nie jest zły. Na pewno nie można nazwać tego serialu katastrofą. Jest dużo powyżej moich oczekiwań
A no i wcale nie pozbyli się komety :) W ciągu 1 sezonu są delikatne hinty że coś się zbliża, a na koniec jakiś chłop od obserwacji nieba jasno mu mówi że nadchodzi Kometa Sozina
Właśnie skończyłam oglądać. Faktycznie nie jest taki zły, na pewno nie jest katastrofą jak się spodziewałam ale nie jest też wybitnie dobry. Definitywnie ma dobre motywy ale niektóre wychodza tak ekstremalnie płytko. Ale no, fakt trzeba samemu wyrobić sobie opinię! Może twórcy specjalnie "skłamali" żeby wywołać poruszenie i podhypować trochę tym wywiadem? Cwane lisy
@@Elvizjawarto wziąć też pod uwagę fakt, jak niski był budżet serialu (120 mln dolarów na 8 godzinnych odcinków; ostatni władca wiatru miał na 1,5 godz filmu 150 mln dolarów). Widać że dużo wątków jest poskracanych i poupychanych, ale mimo to można tu dostrzec ducha kreskówki. Twórcy dokonali naprawdę kawał dobrej roboty. Sięgali do źródeł z Legendy Korry, książek i komiksów ze świata Avatara i wiele scen odwzorowali 1:1. Z niecierpliwością czekam na 2 sezon 😊
Słowa syna twórcy dobrze się zestarzały.
jak zepsują iroh to ludzie ich spalą na stosie... mam nadzieję że są tego świadomi
Paniętam jak na świetlicy w bibjotecye szkolnej pani na puściła ten film na płycie i gdy oglądałam to tylko się nudziłam tym XD
Wiele z tych scen i charakterów, które zamierzają zmienić, wpływają mocno na fabułę. Ja nigdy nie zrozumiem, dlaczego Netflix tak bardzo stara się z tą poprawnością polityczną. Jest wiele seriali, które nawet bez tego dają radę.
A jeśli chodzi o usunięcie tej komety. Ja myślę, że mogli po prostu sprawić, że jeden sezon to 1 rok. Wyjaśniło by dorastanie aktorów i mieliby kometę. Przecież takich rzeczy się nie usuwa. To był fundament serialu
Czasami zastanawiam się kto potrafi bardziej rozwalić franczyzę:
Disney czy Netflix?
Ostatnio ten pierwszy wychodził na prowadzenie po zapowiedzi nowych "Gwiezdnych wojen" (A raczej przedstawienia reżyserki i samej koncepcji nowej trylogii). Teraz widzę jednak że Netflix nie próżnuje i wciąż walczy o "puchar"
Nadeszły ciężkie czasy dla popkultury 😌
Ostatnio oglądałem animacje ponad 10 lat temu dziś wciągnąłem cały sezon w 1 dzień. Jestem że tak powiem zajarany fest
9:33 w serii może i tak ale akurat w pierwszym sezonie to jest pare odcinków które da się usunąć lub przejść przez nie jakoś szybko wiec rozumiem trochę dlaczego tak robią. Chodzi mi o to ze zawsze jak chce pokazać komuś avatara to pierwszy sezon jest najbardziej ociężały i musze zmuszać moich znajomych żeby przez niego przebrnęli, ale w drugim juz wsiąkają na dobre
Myk z Iroh będzie taki, że zamiast jaśminowej herbaty będzie pił roiboos, bo zawiera mniej kofeinyxD
Ale jego ulubiona herbata jest z żeń-szenia. Jaśminowa to ulubiona herbata Zuko
@@rizo5734 ach mój błąd, dzięki za sprostowanie ^^
Wow, powinnaś Nagrywać po angielsku bo ten content jest serio mega mocny
Ale mi zrobiłaś dzień tą informacją o nowych filmach animowanych z świata awatar
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią mi: Będzie to szmira. A szkoda. Zwłaszcza, że jako chłop, uwielbiam postacie kobiece w Avatarze. Są takie ciekawe, interesujące i co najważniejsze dla niektórych osób: RÓŻNORODNE. Każda z nich ma swój charakter, motywacje i ciekawą historię. Ale oczywiście, scenarzyści od Netflixa wiedzą lepiej 🙄🙄
A skąd wiadomo że tu nie będą różnorodne postacie kobiece?
@@Karol-ss7xw po tym co zrobili z Katarą
@@tryggr05 a oglądałeś już że tak twierdzisz?
Piszesz to 13 lutego a premiera jest 22 lutego... Albo jesteś jasnowidzem albo turbo fanem z podejściem "będzoe g.ówno bo ja tak powiedziałem"
@@Karol-ss7xw skoro zmienili charakter Katary to już mogę stwierdzić że żadna postać kobieca nie będzie się różnić jakoś wielce
8:39 Wujek Iroh przestanie pić herbatę
To koniec
Jak dla mnie super że robią to inaczej i do tego z perspektywy obecnego świata 😅 Jestem pozytywnie zaskoczona zwiastunem
Pozwolę się z tobą nie zgodzić, ale poza tym propsy za baner, kocham lps
Film wrzucony 11 dni temu. Premiera miała miejsce w zeszły czwartek (2 dni temu). O co opierasz swoją opinię o serialu?
Jak zobaczyłam pierwszy zwiastun, byłam zachwycona (nie znałam wtedy oryginału). Długo myślałam, że to będzie coś świetnego. Teraz, po wszystkim, co słyszałam, już wiem, czego się spodziewać. Mam nadzieję, że twoje prognozy się sprawdzą i ludzie odrzucą tę wersję, tak jak to zrobili z filmem.
No to czas na rewatch przed premierą :>
dla mnie kozak wyszedł ten serial. Wiadomo trochę poprzerabiane ale trzyma się kupy
A zrozumiałem ze kometa nie będzie "tykać" nad głowami bohaterów bo nie wiedzą jak bardzo Ci zmienia sie na przestrzeni produkcji (dorosną 3-4 lata a nie rok jak w serialu) ale nie całkowicie ją usuną - ona dalej będzie. Dla mnie logincze z technicznego punktu widzenia.
Ale zasłanianie sie ze wyrzucać ogranicznik czasowy żeby móc rozwijać postacie a ptoem wyrzucają połowę przygód Aanga i jego zabaw w różnych miejscach bo ten sie spieszy.. Loool netfix.
Sokka to temat który ich pogrąży, muszą wrócić do gimnazjum i nw nowo nauczyć sie na czym polega rozwój postaci (bo skoro sokka nie ma wad na początku to cała to podróż dla niego jest tylko po nowy miecz? 😂😂😂)
Ozai i Azula w pierwszym sezonie byli nie obecni, przez co widz nie miał poczucia nie bezpieczeństwa (byl głupi zuko który ślepo pływał za avatarem) później wychodzą z cienia i czujemy ze jesteśmy bliżej zagrożenie. Rozumiem ze Ozai to drogi aktor i pewnie chcieli mu dac wiecej do gry od początku ale to może popsuć serię.
Podsumowując, czekam, obejrzę od razu pewnie sie zdenerwuje a żeby zapomnieć ruszę z re-watch Korry żeby móc powiedzieć sobie ze to dalej jedyny sensowny pomysł w tym uniwersum po oryginalnym serialu.
Ja nadrobiłem legende aaaaaaaaaanga pod koniec zeszłego roku. Zawsze się wzbraniałem przed tym ponieważ była niska rozdzielczość i rozdziałka 4:3. Co wygląda dość średnio na 60 calowym telewizorze. Ale w końcu się ugiąłem. TO BYŁO ZŁOTO. Ukończyłem to w pare dni, cała moja egzystencja w tamtym momencie to był avatar, od rana do wieczora. Nigdy się tego nie spodziewałem. Już po dwóch odcinkach zapomniałem o biednej rozdzielczości i pochłaniałem to co było na ekranie. 11/10, zdecydowanie w top 3 seriali jakie widziałem w histori(nie tylko animowanych). To co tutaj pokazujesz nie prezentuje się najlepiej a szkoda
Przez to ze uwielbiam serial legenda Anga❤ to im blizej premiery adaptacji tym bardziej się jej boję😨
W najgorszym razie dostaniemy adaptację sztuki z teatru na Żarzącej Wyspie
Obejrzałem póki co jakies 3 odcinki i mam bardzo dobre wrażenia. troche zmienili ale moim zdaniem i tak poradzili sobie ZNACZNIE LEPIEJ niż film o którym nie mówimy. moim zdaniem powinnaś obejrzec i ocenic to bo nie jest az takie złe. Już legenda korry moim zdanie była zbyt "wydoroślała" i poprawna politycznie. samo zrobienie z niej les na końcu. netflix nie byłby soba gdyby nie dodał postyaci homoseksualnej w seri. póki co widziałem tylko wspomnienie o dwóch dziewczynachj w jakiejś l;egendzie. co jest całkiem spoko zagrywką bo zmkienianie głównych zwiazków byłoby strasznie ujowe.
Nie wiem jak to mozliwe ze ja w wieku 7 lat ogarniałem co się dzieje w tym serialu i jest przekazywane miedzywątkami (jak śmierć Jeta), a obecne dzieci/dorośli nie rozumieją. Chyba cofneliśmy się intelektualnie...
One piece pokazal ze można zrobić dobrą adaptacje. Casting i efekty wygladają dobrze. Ja dalej wierzę że to moze byc conajmniej dobre.
Warto jeszcze wspomnieć, że sami Konietzko i DiMartino to nie cały powód sukcesu oryginału. Za scenariusz w dużej mierze odpowiadał Aaron Ehasz, i jak wskazują materiały w postaci komentarza to on miał największe pojęcie o scenopisarstwie. Zdaniem moim i nie tylko moim jego brak był bardzo odczuwalny w Korrze. No ale za to odpowiedzialny jest za może średnio wyglądającego, ale dobrego Smoczego Księcia. Znaczy, może poza 4. sezonem którego nie widziałem, a słyszę o nim złe rzeczy
Jak się nie dowiem, gdzie grała ta orkiestra soundtrack z Avatara to ja nie wiem co zrobię.
10:41 Trzymaj mnie bo nie wytrzymię Jaki ja za pierwszym razem to oglądałem to ja wszystko wiedziałem co kto z kim i jak i to tylko oglądając
Jest szansa, że to będzie dobre samo w sobie tylko w innej tonacji emocjonalnej
Że zupełnie nie oddaje animacji, ale broni się samo
Gleboko w to nie wierzę, ale jak one piece się udał to nadzieja jest
Ja w to wierzę ale nie wchodzę w jakieś chwiejne stany emocjonalne. Zwyczajnie czekam i tyle. Ja jestem zbyt stara by robić tożsamość na dziele fikcyjnym. Lubię dużo rzeczy ale bez jaj by się tak obrażać że coś tam mi nie pasuje
No i się przekonaliśmy
M. Night Shamalan pewnie płacze ze śmiechu
Każdy wie że dobra adaptacja Avatara to jest z tymi niebieskimi :)
Jedyny Avatar jaki znam to właśnie te dwie części z tymi niebieskimi ludkami.
Będzie jak druga adaptacja Wiedźmina. Netflix ma wprawę.
Obejrzalem całego Aanga dokladnie 12 razy i dla mnie te ich zmiany, ktore mają rzekomo polepszyć, są jak plucie mi na ryj
Niemiałem pojęcia że będzie nowy live acktion o avatarze ale jak bierze się za to Netflix i pewnie inne gówniane wytwórnie to będzie pewnie koszmar ale nie traćmy nadziei trzymam kciuki
Od początku byłam nastawiona negatywnie, bo pewnych rzeczy nie da się pokazać w serii aktorskiej choćby ze względu na upływ czasu i starzejących się aktorów. A animacja nie narzuca żadnych ograniczeń. Nie wiem czemu Netflix, Disney itp. uparli się wszystko robić w Live Action. Chcą się popisać efektami specjalnymi? Obecnie mimo wszystko działa to różnie. Ścigają się kto będzie pracował z największymi dawnymi hitami? Jeśli nawet oryginalni twórcy uciekają to co tam się dzieje? Jeśli upierają się coś poprawiać to niech to ma chociaż sens w historii (np. kometa za 2lata). 😅
Disney robi adaptacje live action, ponieważ czasy się zmieniają, młodzież nie garnie się już do animacji 2D i cele są dwa: mamy rodziców, którzy oglądali oryginał gdy byli dziećmi i chętnie pójdą do kina ze swoimi dziećmi na nową wersję, oraz mamy te dzieci, które chce się zainteresować klasyką ale w nowych szatach. Ja lubię remaki live action, zawsze jest to jakieś nowe spojrzenie na coś, co do tej pory było tylko narysowane, taki projekt może i nie dorówna oryginałowi ale nabiera on pewnej głębi, bo świat staje się bardziej przestrzenny, już nie jest płaskim rysunkiem a żyjącym, trójwymiarowym światem.
W sumie się zgadzam, ale ostatnio spotykam się tylko z skokiem na kase i popularność, a wykonanie to odhaczanie zaszufladkowanych grup kosztem ich człowieczeństwa i ogólnej historii. To już męczy i jest zwyczajnie przykre. 🥲@@lis222222
Czyli zapowiada się powtórka z Wiedźmina, jak by powiedział Drwal, "produkt awataropodobny"
Moim zdaniem ta adaptacja wyszła dobrze
Ciekawe podejście co nie... Bo Netflix chce zmieniać by zachęcić ludzi w projekt i wierzą w to że się uda i będzie świetnie... tym czasem zawsze dostają dokładnie odwrotny efekt...
A z One piece to autor decydował a nie oni i wyszedl sukces...
Jaki z tego wniosek?
Powiem tak. Chce to zobaczyć, ponieważ mam skalę porównawczą. Film pana S{PIIIIIIIIIIIIIIIp} i serial animowany. Chętnie obejrzę ten serial, żeby sobie porównać.
Pokemony idygo to jednak były pokemony💪 rocznik 90 pamięta
I tak lepsze niż ta "adaptacja" Perciego jacksona
Akurat ja tą adaptację Percy'ego Jacksona lubiłem. Praktycznie to dzięki niemu poznałem twórczość Ricka Riordana.
@@jakubpiotrm.9648 mi nie chodzi o filmy tylko o serial z disney plus
Xddd tyle tu negatywnych komentarzy xddd nie zepsują tego twórcy wyszli bo chieli zrobić director cut z tego a nie adaptacje a seksizm sokki został zmniejszony a nie usunięty katara będzie walczyła z pakku
Ja tam lubię filmy i seriale na Netflixie np filmy nimona, scrooge opowieść wigilijna i morska bestia i seriale np shy-ra i księżniczki mocy o i jurassic park obóz kredowy
Kiedy słysze o tych zmiany netflixowej adaptacji to przychodzi mi do głowy tylko jedna rzecz:
Po co? I mogą się tłumaczyć (nieudolnie pomijając fakt) ale to nie działa xd
@Elvizja
Update❗
Krzysztof M. Maj wrzucił dziś recenzję całego sezonu i jego zdaniem warto obejrzeć a warto pamiętać, że :
1. Oglądał oryginał
2. Jeśli Krzysztof coś pochwala to znaczy, że naprawdę coś jest na rzeczy
😅
Czy ja wiem.
już na wstępie jest zakłamanie, Aang nie wiedział nic o wojnie i to się mocno gryzie, bo to że on nie wiedział o tym wszystkim, bo uciekł i zamienił się w lód przez to że nienawidził tego że starsi chcieli go wybrac na jakieś stanowisko tylko przez głupi kaprys ich, ja pamiętam Aanga który chciał się bawić z chłopakami i latać na lotni być dzieckiem, a nagle nie chcieli z nim spotkać, jakoś tego nie widzę że zuko stanie się tym kim był w ostatnim sezonie najbardziej interesująca postać, ta jego przemiana lub jego relacja z wujem, co oni z tobą zrobili zuko...... jeden plus że sprawili że może kreskówkę sobie obejrzę od nowa.
Po co był ten negatywny film? Serial jest świetny 🩵
5:28 😂 hehehe
Czekamy za opinią; już po premierze :) !
Oj będzie kolejny wiedźmin
Odkąd odeszli twórcy avatara to spodziewałam się, że dobre to to nie będzie, ale nie spodziewałam się aż takich zmian :((
Xdddd
Nie słuchaj clickbaitow i tych hejterow twórcy byli wczoraj w los Angeles na premierze i ci sami twórcy pracowali z m shaymalynem
Spróbuję obejrzeć bo nie miałam do tej pory styczność z Avatarem.
Będę szczera. Nie wiem jak można "poprawić" Avatara, bo oryginalna kreskówka naprawdę zawiesiła poprzeczkę zbyt wysoko. To jest świetny serial i jak syn tego gościa powiedział, lepiej to zostawić. Gość może mówić, że ludzie się boją zmian, ale prawda jest taka, że ten serial można bardzo łatwo zbeszcześcić, bo jest moim zdaniem perfekcyjny taki jaki jest.
Tak słucham sobie tych informacji na temat tego serialu. Nie słyszałam o tym, że komety Sozina tam nie będzie i niby zrozumiałe patrząc na aktorów, ale ich wymówki są faktycznie śmieszne. To, że usunęli seksizm Sokki to jest po prostu jakiś żart, bo development Sokki był po prostu genialny. Katary zresztą też i do teraz nie wierzę, że tak dużo osób nie lubi jej postaci, która jest bardzo głęboka. No i co najważniejsze jak dla mnie, to, że postanowili usunąć tak ważną cechę Aanga jaką jest miłość do zabawy jest po prostu tragiczne. Właśnie to uwielbiałam w oryginale, że gdy świat jest ogarnięty przez wojnę i cierpienie, wybawcą jest 12 letni mnich, który jest wegetarianinem i który uwielbia się bawić i żartować. Przecież jeśli Aang w tym serialu nie lubi zabawy i na poważnie traktuje swoją rolę Avatara to nie powinien się w ogóle znaleźć w tej górze lodowej- Jestem tym szczególnie urażona, bo Aang był zawsze moją ulubioną postacią. Uwielbiałam go za dzieciaka i uwielbiam teraz i wciąż sądzę, że jak na serial, w którym jest głównym bohaterem, jest on bardzo underrated. A szczególnie jestem urażona tym, że popełniany jest ten sam błąd już drugi raz, pamiętając o tym, że Aang w filmie był najnudniejszą postacią jaka kiedykolwiek mogła powstać (there's no Avatar movie in Ba Sing Se-).
Ale ogólnie mówiąc, materiał oglądało mi się bardzo fajnie i podoba mi się jak to wszystko przedstawiłaś. Osobiście obejrzę ten netflixowy serial, ale podejdę do niego z dystansem. Dla mnie kreskówka i tak zawsze będzie najlepsza :]
Kometa dalej będzie, po prostu zostanie ona przeciągnięta w czasie. Aktor grający Aanga już teraz wygląda inaczej niż w 1 sezonie więc to logiczne, że nie będzie to kwestia 3 miesięcy tylko pewnie rok albo dłużej
Poprawność polityczna śmiechu warte 😂 życzę im bankructwa
Z pewnością obejrzę tę nową wersję ,,Awatara'', chociaż oczywiście przytoczone przez Ciebie informacje o zmianach motywowanych ,,poprawnością polityczną'' są odrobinę niepokojące. 😅 Nie mniej jednak, widząc jak wiele staranności włożyli w efekty specjalne, charakteryzację i samą budowę świata uważam, że warto dać im szanę. I mimo wszystko sądzę, że nawet w najgorszym razie będzie lepszy od niesławnego filmu z 2010 roku, aczkolwiek z pewnością nie dorówna oryginałowi.
Pożyjemy, zobaczymy, ale osobiście sądzę, że nie najgorzej nie będzie (obym się nie mylił). 😉
Elvizja jeśli mogę zapytać jaka jest twoja ulubiona pistac, moja to Toph.
mam nadzieję że Iroh będzie zbrodniarzem wojennym tak jak w oryginale
Też się bardzo bałem. Ale efekt jest 10/10
A miałam taka nadzieje.. aż przykro się robi.. 😢
jak usłyszałem ze avatar ma az 19 lat miałem takie "wait to on jest starszy ode mnie?" aż sie zorientowałem ze mam juz 20
Wujek Iroh jest dla nas wszystkich drugim wujkiem
Jeżu! Dlaczego nie wyskoczyło mi powiadomienie o tym filmie. Gdybym nie chciała nadrobić filmu z HH to bym o nim nie wiedziała.
Oj ktos tu się mylił :)))
Jeśli taka krytyka ma być z misją to zdajcie sobie sprawę że ,,są rzeczy o których fizjo
Logika homo sapiens sapiens przerklamo
W niekturych kre
Na osłodę dobry jest ten RPG na PS2 ale poza boss bez anagażowania się w walkę tylko przełączanie postaci i blokowanie
Dobra, muszę o to zapytać. Czy filmik z Mysticons będzie jeszcze w tym roku? 😅
Oni chyba traktują ludzi jak głupich, serio. Gdy serial pierwszy raz wychodził, raczej większość (nieważne czy dzieci czy dorośli) rozumiała, że był atak na świątynię powietrza, bez pokazywania tego. Ale nieeee, bo teraz społeczeństwo zaczęło robić się coraz głupsze, więc trzeba im dokładnie wszystko pokazać paluszkiem 🤦♀️. Ja zgadzam się z tym, że teraz to im młodsi ludzie tym wredniejsze charaktery mają( oczywiście nie wszyscy), co nie znaczy, że nic nie rozumieją
Zrobiłem sobie liste co dobre a co złe w serialu:
Minusy:
-Wprowadzenie do świata duchów postaci takich jak Katara czy Sokka oraz porwanie ich przez koha
-Tunel zakochanych w omashu (tez troche rozwijało to relacje Katary i Aanga)
-Generalnie całe omashu to jest takie zbyt chaotyczne
-Usunięcie wątku więzienia
-Pominięcie wstępu białego lotosu (Bumi w serialu wydaje się jakby o nic nie dbał i jest zupełnym przeciwienstwem oryginału czyli silnego władcy, Jeong Jeong nie istnieje póki co, Pakku nie planuje opuszczać plemienia wody)
-Nerf Gyatso (w oryginale juz po jego grobie było widać jakim bad assem mógł być biorąc pod uwage pełno czaszek zolnierzy ognia wokół)
-Relacja Katara-Aang, przeciez to ta relacja popychała aanga w wielu sytuacjach
-Generalnie nie czuje chemii między grupą awatara
-Brak pokazania Aanga który się uczy magii wody
-Sposób zdobycia zwoju magii wody przez Katare
-Momentami ujęcia wyglądali jak z jakiegoś fan filmu o gwiezdnych wojnach z 2012 roku
-A takie tam pominięcie wątku komety przez rooku
Neutralne:
-Zrobienie z Zhao bardziej "przebiegłego" czy jakoś tak
-Częstsze pojawianie się awatarów (z jednej strony brakuje mi takiej relacji między aangiem i rooku, ale jednak fajnie że próbują to rozdzielić na wielu awatarów)
-Szybkie pojawienie się Azuli która na ten moment jest juz powaznym graczem
-Pojmanie iroh w omashu (w sumie na jedno wychodzi)
-Skrócenie wątku południowej świątyni
Plusy:
-Dodanie znaczenia załogi Zuko
-Usuniecie wątku wróżbiarki
-Pokazanie od początku, że Zuko jest naprawde potężnym magiem, który był w stanie pokonać swojego ojca
-Nie jestem pewny czy teoria o tym ze momo to Gyatso była potwierdzona, ale jezeli nie to pojawienie się mnicha w świecie duchów totalnie na plus
-Fenomenalna relacja Zuko i Iroh
-Świetne sceny walki i scenografia
-Mam wrazenie ze lepiej poprowadzony został wątek Sokki i Suki
-Katara jest niesamowicie zdolna od początku, a nie jak w oryginale kiedy najpierw jest lekką ciamajdą i wszystko idzie topornie, a potem nagle po jednej lekcji z Pakku jest mistrzynią
-Początkowe obawy władz wyspy Kyoshi
-Sokka jako utalentowany wojownik
-Fajna zmiana działania Koha
-Nawiązanie do matki twarzy
-Dodanie więcej mocy Yue
Dlaczego porwanie przez Koha Katary i Sokki było złe? Bardzo dobrze przemyślane. Wpleciono tutaj treści z Legendy Korry (mgła zaginionych dusz) i komiksów o Aangu (pokrewieństwo Koha z matką twarzy).
To od początku nie miało być serialem 1:1 z kreskówki. Takie zmiany były spowodowane głównie bardzo niskim budżetem (1,5 godzinny Ostatni Władca Wiatru mial budzet o 30 mln wiekszy niz 8 godzinnych odcinków netflixowego serialu) ale tez tym, by seria mogła być czymś świeżym i nowym. By fani nie odczuwali monotonii i by serial nie był cały czas przewidywalny.
Co do sekretnego tunelu - myślę że zrezygnowano na razie z wątku miłości Aanga i Katary, by Aang mógł jeszcze trochę dorosnąć i by ta ich relacja wyglądała nieco lepiej 😅
Brak nauki magii wody przez Aanga też było dobrze przemyślane. Już teraz widać jak Gordon się zmienił, jak zaczną kręcić 2 sezon to pojawi się dziura do wypełnienia. Wtedy twórcy mogą łatwo wybrnąć tym, że Aang przez ten czas uczył się magii wody u boku Katary
@@Karol-ss7xw co do koha po drugim obejrzeniu jednak już troszkę bardziej doceniłem ten fragment wiec jednak się zgodzę z tym że faktycznie jednak bardziej na plus
co do wątku katary i Aanga w sumie mogę to przyjąć jako że na koniec serialu będą pewnie starsi o kilka lat, wiec no niech będzie
I aang jako mag wody no mimo wszystko jednak mi osobiście brakuje tej nauki
@@normalguy845 mnie też bardzo brakowało tego wątku. Mam nadzieję, że na początku 2 sezonu pokażą chociaż jedną scenę w której Aang uczy się tej magii. Chociaż w kreskówce dziwnie podeszli do wątku jego nauki. Bo już od samego początku perfekcyjnie władał podstawami magii wody bez niczyjej pomocy, co jak pamiętam frustrowało mocno Katarę.
Avatar The last airbender jest uznawany za jedną z najlepszych serii wszechczasów a oni chcą to ruszać. Sama Legenda Korry popsuła wiele rzeczy, ale robienie Life Action nie trzymając się źródła to tragedia.
Dawno tak się nie zdenerwowałam na netflix, to jest dosłownie cios poniżej pasa dla fanów Avatara.
Jak oni wprowadzą te wątki przedstawione w tym materiale, to sami wydają na siebie wyrok śmierci.
Я дуже рада, що Ютуб підтягує мені польський контент, завдяки вашим відео я краще розумітиму польську мову❤
Moim zdaniem może i serio nie jest w 100% wierny oryginałowi i uważam że niektóre aspekty powinni zostawić, było lepiej jak Aang już w 1. księdze uczył się wody i próbował magii ognia, w serialu Aaand nie próbuje się nawet uczyć magii, Azula nie ma niebieskiego okna i jest znacznie mniej bezwzględna a bardziej jest teraz wystraszoną dziewczynką która musi coś udowodnić jak Zuko, Wątek ducha lasu został przerwany w połowie, Avatarzy nie wiem czemu nagle się uparli że Avatar musi być samotny co trochę psuje motyw drużyny Avatara, Aang i Sokka są dużo bardziej poważni a Zuko bardziej ludzki kiedy w kreskówce odbyli długą drogę ku zmianie, troszkę mocno też pominęli motyw podróży a Appy i Momo prawie nie ma. Po za tym i może jeszcze paroma uwagami serial jest bardzo dobry, nie dorasta do oryginału ale nie jest porażką i nie jest tak przekręcony jak np Wiedźmin serial. Jest po prostu inny.
Mimo to postacie są dobrze zrobione i da się z nimi łatwo zżyć, ogląda się dobrze i nawet jak twórcy zmieniają fabułę to nie zmieniają kamieni milowych i dają nawiązania do oryginalnej fabuły.
To już teatr na wyspie byl lepsza adaptacja 😂
Pewnie podobnie jak ten filmy, o którym nie mówimy, nowy serial będzie mieć innego tłumacza niż animacja i pewnie znowu w polskiej wersji będą takie cuda jak lord ognia zamiast władcy ognia. Tłumaczenie tytułu na ostatni władca wiatru tylko na to wskazuje. Nie mówię, że to jakaś wada, ale mnie pewnie będzie wkurzać.
Będzie materiał o Wakfu?
Wiele razy o tym pisałem
Podpisuję się
Netfixowy avatar będzie pewnie wygladał jak koreańskie live action adaptacje anime.
Jeżeli ta informacja że chcą zrobić z Avatara Grę o Tron to prawda no to będzie niezłą kaszana.
Edit: A co do poprawiania "tej bajeczki" to moim zdaniem akurat sezon 1 jak najbardziej nadaje się do poprawki.
To Netflix... Nie spodziewamy się zbyt wiele One Piece to był tylko błąd w Matrixie. A po ostatnich newsach jestem tego pewien
To jednak wolę po raz tysięczny obejrzeć starego Avatara 😂 to będzie klapa jak z winx, choć tu przynajmniej zachowają ich wygląd co jest na plus
Jest duża szansa, że nie sięgnę po ten serial ;-;
Uwielbiałem awatara za młodu ale jak nawet netflix spieprzy awatar liveaction to już nie ma ratunku a na to się zapowiada
Serial Netflixa zapowiada się dużo lepiej od filmu z 2010 roku.
Mamy tu aktorów, którzy znacznie lepiej pasują do sowich ról, mamy humor, którego brakowało w filmie, Aang nie jest już bez przerwy smutnym męczennikiem, świat jest fajnie wykreowany, mamy sceny żywcem przeniesione z animacji, poza tym - Ludzie zapominają o tym, że jest coś takiego jak adaptacja i to, ze ona powstaje nie oznacza, że oryginał przestaje istnieć. Adaptacja, jak sama nazwa wskazuje, adaptuje materiał źródłowy, przerabia go i opowiada własnym językiem, bo jednak nie wszystko co dobrze wygląda w animacji sprawdzi się w wersji aktorskiej, np. w "One Piece" mocno zmieniono często groteskowy wygląd postaci, pozmieniano zachowania bohaterów i utemperowano absurdalny humor Anime a mimo to, adaptacja się udała i spodobała się widzom, tutaj może być podobnie.
Aha, wersja aktorska robiona jest także dla tych, którzy nie chcą oglądać animacji, podobnie jak "One Piece" jest dla tych, którzy nie chcą oglądać Anime a chyba największą zaletą jest to, że nowi widzowie poznają te historie, tych bohaterów i te światy.
Obejrzałeś ty odcinek który komentujesz?
widac ze nie wiesz o czym mowisz fr
@@ntlew Niby dlaczego?
Serial animowany znam od kiedy leciał u nas na Nicku, znam też film kinowy z 2010 roku i uważam, że nic gorszego być już nie może, może być tylko lepiej i zwiastuny to potwierdzają bo dobrano znacznie lepszych aktorów ( no może Zuco wyglądał trochę lepiej w filmie bo grał go jednak doświadczony aktor ), lokacje, kostiumy, pojazdy, itp. wyglądają jak żywcem wycięte z animacji, więc przynajmniej na poziomie wizualnym będzie bardzo dobrze, bo wiadomo, że fabularnie nie przeniosą wszystkich odcinków z pierwszej serii 1;1 na osiem odcinków serialu po 60 minut każdy, może gdyby serial liczył 16 odcinków. Niemniej, oczekuję dobrej adaptacji serialu animowanego.
Twórcy animacji wycofali się z produkowania tego. To wiele mówi. Bedzie z tego drugi Wiedźmin, który też nie ma szczęścia do adaptacji.
Generalnie sokka szybko przestaje być seksistą. Ale mimo to jest to dość kluczowa zmiana tej postaci... Noo później niby dalej ma naleciałości seksistą w formie żartów. Ale mimo to nie rozumiem, czemu zabrali mu tą przemianę