Ale świetny przykład! Bardzo za niego dziękuję! We współczesnej prozie jest dużo ciekawych i niesamowicie kreatywnych koncepcji czasu, o wiele więcej niż w szkolnych lekturach. Bardzo warto do nich sięgać również na maturze. Może jeszcze ktoś podrzuci jakieś inspirujące przykłady ze swojego doświadczenia czytelniczego?
Proponuję jako szczególny przykład zabawy czasem przez wspólczesną autorkę książkę Jodi Picoult "Księga Dwóch Dróg"
Ale świetny przykład! Bardzo za niego dziękuję! We współczesnej prozie jest dużo ciekawych i niesamowicie kreatywnych koncepcji czasu, o wiele więcej niż w szkolnych lekturach. Bardzo warto do nich sięgać również na maturze. Może jeszcze ktoś podrzuci jakieś inspirujące przykłady ze swojego doświadczenia czytelniczego?