Joanna Bator to dla mnie prawdziwy Fenomen przez duże "f", rzadko bowiem zdarza się pisarz, którego każda kolejna książka byłaby coraz gorsza... Jej "Piaskowa Góra" była świetna, "Chmurdalia" bardzo dobra (a ta historia nocnika Napoleona, od której się zaczyna to po prostu cud, miód i orzeszki ;-)), "Ciemno, prawie noc" to całkiem przyzwoity kryminał (czy jak kto woli, thriller), ale już "Wyspa łza" jest bardzo słaba, a "Rok królika" to popis potwornej, wołającej o pomstę do nieba, grafomanii :-( Ciągle jeszcze, mimo usilnych starań, nie mogę zapomnieć tych monstrualnych ziaren kawy, które narratorce "Roku..." przywodzą na myśl gigantyczne cipki w pogańskiej świątyni płodności, uporczywie się na nią gapią i pragną ją wessać, a w końcu podsuwają jej myśl o gargantuicznych rozmiarów różowym króliku... XDDDDD Japonia jakoś średnio mnie kręci, więc nigdy nie czytałam "japońskich książek" Bator, ale na powieść może się skuszę ;-) Boję się jednak, że to może być "Rok Królika II", więc poczekam na pierwsze recenzje i darmowy fragment. PS Zupełnie zaskoczyły mnie długie włosy Natalii ;-) Jak? No jak to się stało, że tak bardzo urosły? - chciałam zapytać, a potem przeczytałam opis pod filmikiem i wszystko stało się jasne :D
Przyznam, że nie mogę się doczekać. Od ostatnich pozycji odstraszyły mnie recenzje, oby teraz było dobrze.🙏
TuCzyTam : Gosia
Joanna Bator to dla mnie prawdziwy Fenomen przez duże "f", rzadko bowiem zdarza się pisarz, którego każda kolejna książka byłaby coraz gorsza... Jej "Piaskowa Góra" była świetna, "Chmurdalia" bardzo dobra (a ta historia nocnika Napoleona, od której się zaczyna to po prostu cud, miód i orzeszki ;-)), "Ciemno, prawie noc" to całkiem przyzwoity kryminał (czy jak kto woli, thriller), ale już "Wyspa łza" jest bardzo słaba, a "Rok królika" to popis potwornej, wołającej o pomstę do nieba, grafomanii :-( Ciągle jeszcze, mimo usilnych starań, nie mogę zapomnieć tych monstrualnych ziaren kawy, które narratorce "Roku..." przywodzą na myśl gigantyczne cipki w pogańskiej świątyni płodności, uporczywie się na nią gapią i pragną ją wessać, a w końcu podsuwają jej myśl o gargantuicznych rozmiarów różowym króliku... XDDDDD Japonia jakoś średnio mnie kręci, więc nigdy nie czytałam "japońskich książek" Bator, ale na powieść może się skuszę ;-) Boję się jednak, że to może być "Rok Królika II", więc poczekam na pierwsze recenzje i darmowy fragment. PS Zupełnie zaskoczyły mnie długie włosy Natalii ;-) Jak? No jak to się stało, że tak bardzo urosły? - chciałam zapytać, a potem przeczytałam opis pod filmikiem i wszystko stało się jasne :D