Mam go dopiero kilka dni i napiszę to co do tej pory zauważyłem. Prosta obsługa , bardzo przydatna aplikacja, w turbo mocno szumi ale to normalne. W trybie nocnym jest bardzo cichy. Co zauważyłem ciekawego - przy pierwszym personalizowaniu filtra pominąłem ( dym z papierosa ) i kiedy Żonka zapaliła to wyczuł bez problemu i zwiększył obroty. Ale dalej były dosyć wolne i wyczyszczenie pokoju 25m2 zajmowało mu dosyć długo. Po ponownym ustawieniu filtra już z zaznaczeniem dymu papierosowego zupełnie inaczej pracował. Obroty miał większe i szybciej oczyścił pokój. Trzeba zaznaczać to z czym mamy problem w mieszkaniu. Zrobiłem test - zostały wypalone 3 papierosy w pokoju. Czujniki wykryły szybko złe powietrze i zapaliła się czerwona lampka. I w tedy z automatu sam przestawiłem na turbo żeby się przekonać jak szybko oczyści pokój. Pokuj mam z otwartą kuchnia i przedpokojem. Brak drzwi. Więc m2 miał więcej niż 25 ( pokój ) . Ogarnął to w 17 min na turbo. Sam byłem w innym pomieszczeniu żeby nie czuć dymu . I kiedy wszedłem do pokoju po oczyszczeniu to ku mojemu zdziwieniu nie wyczułem żadnego papierosa. Tak jak by nie było palone w pokoju.Kolega ma taki sam i po roku czasu filtr jest zużyty w 50%. Teraz czekam na pyłki i jesienią na smog. Jestem zadowolony z zakupu.
Z takimi zapachami jest ciężko, tj. Przez pewien czas pewnie sobie poradzi bo ma wbudowany filtr węglowy tyle że one nie biorą się znikąd. Zapach stęchlizny wynika z wilgoci i żyjących w murach grzybach/pleśni, które na bieżąco produkują nowe zarodniki :( podejrzewam że chwila-moment i „skończy się” węgiel aktywny który pochłania te zapachy. Przy zapachach typowo kuchennych podczas gotowania znikają one błyskawicznie (mamy kuchnię otwartą na salon)
Chyba nie inwestowali w rozwój tej technologii, a dobra jonizacja nie jest prosta w realizacji. Przy starych tanich oczyszczaczach z jonizacją, była ona realizowana za pomocą elektrod ostrzonych pod które podpinane jest bardzo wysokie napięcie. Problem w tym że tego typu rozwiązanie produkowało nadmierne ilości ozonu, który w nadmiarze jest szkodliwy. Do tego też w tanich jonizatorach niekoniecznie jest właściwa ilość generowanych kationów/anionów … a dokładniej proporcja jednych do drugich.
Właśnie sobie zerknąłem i osobiście próbowałbym się dostać od drugiej strony. Jak wyciągniesz filtr to nad nim od strony „zasysającej” jest taka metalowa siateczka osadzona na plastikowej obręczy przykręconej śrubkami.
@@TomaszPlawski Tak, jest taka siateczka na plastikowym krążku. Po odkreceniu wszystkich tych śrobek (na czarnym plastiku i chyba 4 na białym) ten krążek z siateczką jednak jeszcze mocno trzyma się. Więc gdzieś jeszcze trzeba coś odkręcić.
Ja mieszkam na Pomorzu i po dwóch tygodniach nie mam, aż tak zawalonego filtra, tylko delikatnie, zastanawiam się czy dobrze zrobiłem kupując go w tym regionie Polski, chyba lepiej by się sprawdził na Śląsku
Z autopsji nie powiem czy pomaga bo sam nie mam problemów alergicznych, wg. Opisów urządzeń podobno pomagają wyłapując te cząsteczki lotne w powietrzu. Sierść/kurz na podłodze zostanie, ale to co alergizuje to jest to co faktycznie wdychamy.
Spokojnie obsługuje - Katalogowy "zasięg" tego modelu to 73m2. Całe mieszkanie to ok 100m, więc na dole połowa i z całości powierzchni odpada zamknięta łazienka. Tylko oprócz samej powierzchni ważny też jest kształt pomieszczanie ... jak pokój będzie np. w L-kę i ustawimy w rogu to już nie będzie tak skuteczny. Powietrze generalnie jest zaciągane po obwodzie i wydmuchiwane górą.
Stary leciwy Dyson stowaway dc21 na kablu. Zastanawiałem się ostatnio czy by nie zainwestować w Xiaomi Dreame T20 który parametrami jest porównywalny z Dysonem V11, aczkolwiek póki stary działa ok (właśnie zamówiłem do niego nową szczotkę, bo stara turboszczotka nie chce kręcić) to chyba nie ma sensu, zwłaszcza że te bezprzewodowe mają naprawdę niewielkie zbiorniki.
No właśnie jak teraz zajrzałem to widzę że znowu trzeba odkurzyć a minęło raptem chyba półtora tygodnia od ostatniego odkurzania. Problemem może być że poniekąd filtrujemy powietrze z dworu - w szczególności teraz przy tych upałach, w dzień zamykamy się jak w konserwie, ale na noc jak się schłodzi, to na całą noc wietrzymy dom na przestrzał a w powietrzu jednak lata trochę tych pyłków i kurzu.
Kurz nie bierze się tylko z brudnego powietrza, a wręcz kwestia smogu itp to zupełnie inna sprawa niz kurz. Kurz bierze się z ludzi, zwierząt i masy innych czynników na które lokalizacja nie ma wpływu, taki wygląd filtra jak na nagraniu w ciągu 2 tygodni, a nawet tygodnia przy większej liczbie lokatorów to norma. Polecam odpalić oczyszczacz na max, zostawić na kilka dni i efekt powinien być taki sam ;p
Też byłem sceptyczny, ale np. jak gdzieś do potrawy doleję alkohol albo żona otworzy zmywacz do paznokci to zanim sam wyczuję zapach, to Philips już reaguje i pokazuje zwiększenie substancji lotnych w powietrzu więc ewidentnie czujniki działają, tak samo jak przewietrzysz mieszkanie i wpuścisz „świeżego” powietrza z zewnątrz, poziom PM2.5 potrafi wystrzelić w kosmos. Niestety w domkach dookoła praktycznie wszyscy palą koksem.
Odpal fajkę w pokoju z oczyszczaczem i w pokoju bez to odrazu zobaczysz różnice. Jak ktoś jest alergikiem też różnice czuję odrazu więc chyba coś w tym jednak jest ;p ja od 3mc używam oczyszczacza i aktualnie nie wyobrażam sobie jak wcześniej mogłem tego nie robić bo różnica w centrum miasta jest kosmiczna, skończył się wieczny katar, chrapanie i ogólnie problemy z oddychaniem
@@lumi523 Znałem ludzi którzy żyli z plastikowym ustrojstwem na kaloryferze w którym była woda. Chyba ty LUMI nie chcesz wmówić ludziom ze ten gadżet firm PHILIPSA i tak dalej wszystko niweluje bo jak twierdzisz - niweluje KATAR - CHRAPANIE - I PROBLEMY Z ODDYCHANIEM.Polecam satyryka Tomasza Biskupa bo on takimi wynalazkami się zajmuje.
@@galy0 po 1 nic nie usuwałem po 2 jak cię nie stać na coś takiego to nie musisz wylewać swoich żali w internecie xD jak cię stać to kup to sam się przekonasz, najwyżej oddasz. Ja tylko opisałem swoje odczucia propo sprzętu tego typu, bo posiadam takowy tylko innej firmy
Mam go dopiero kilka dni i napiszę to co do tej pory zauważyłem. Prosta obsługa , bardzo przydatna aplikacja, w turbo mocno szumi ale to normalne. W trybie nocnym jest bardzo cichy. Co zauważyłem ciekawego - przy pierwszym personalizowaniu filtra pominąłem ( dym z papierosa ) i kiedy Żonka zapaliła to wyczuł bez problemu i zwiększył obroty. Ale dalej były dosyć wolne i wyczyszczenie pokoju 25m2 zajmowało mu dosyć długo. Po ponownym ustawieniu filtra już z zaznaczeniem dymu papierosowego zupełnie inaczej pracował. Obroty miał większe i szybciej oczyścił pokój. Trzeba zaznaczać to z czym mamy problem w mieszkaniu. Zrobiłem test - zostały wypalone 3 papierosy w pokoju. Czujniki wykryły szybko złe powietrze i zapaliła się czerwona lampka. I w tedy z automatu sam przestawiłem na turbo żeby się przekonać jak szybko oczyści pokój. Pokuj mam z otwartą kuchnia i przedpokojem. Brak drzwi. Więc m2 miał więcej niż 25 ( pokój ) . Ogarnął to w 17 min na turbo. Sam byłem w innym pomieszczeniu żeby nie czuć dymu . I kiedy wszedłem do pokoju po oczyszczeniu to ku mojemu zdziwieniu nie wyczułem żadnego papierosa. Tak jak by nie było palone w pokoju.Kolega ma taki sam i po roku czasu filtr jest zużyty w 50%. Teraz czekam na pyłki i jesienią na smog. Jestem zadowolony z zakupu.
Jestem ciekawa czy radzi sobie z zapachami jakie występują w starym budownictwie. Zapach stęchlizny z wilgoci itp.
Z takimi zapachami jest ciężko, tj. Przez pewien czas pewnie sobie poradzi bo ma wbudowany filtr węglowy tyle że one nie biorą się znikąd. Zapach stęchlizny wynika z wilgoci i żyjących w murach grzybach/pleśni, które na bieżąco produkują nowe zarodniki :( podejrzewam że chwila-moment i „skończy się” węgiel aktywny który pochłania te zapachy. Przy zapachach typowo kuchennych podczas gotowania znikają one błyskawicznie (mamy kuchnię otwartą na salon)
Philips nie produkuje oczyszczaczy z jonizatorem. Dlaczego?
Chyba nie inwestowali w rozwój tej technologii, a dobra jonizacja nie jest prosta w realizacji. Przy starych tanich oczyszczaczach z jonizacją, była ona realizowana za pomocą elektrod ostrzonych pod które podpinane jest bardzo wysokie napięcie. Problem w tym że tego typu rozwiązanie produkowało nadmierne ilości ozonu, który w nadmiarze jest szkodliwy. Do tego też w tanich jonizatorach niekoniecznie jest właściwa ilość generowanych kationów/anionów … a dokładniej proporcja jednych do drugich.
A może ktoś wie jak rozkręcić ten oczyszczacz? Wpadło mi coś z góry, tam gdzie jest silnik i wentylator, do środka i muszę to wyjąć.
Może na początek spróbować przewrócić do góry „nogami” i wytrząsnąć?
@@TomaszPlawski Już próbowałam tak, niestety nie pomogło. Trzeba tylko rozkręcić, ale tak, żeby nic nie popsuć. 😉
Właśnie sobie zerknąłem i osobiście próbowałbym się dostać od drugiej strony. Jak wyciągniesz filtr to nad nim od strony „zasysającej” jest taka metalowa siateczka osadzona na plastikowej obręczy przykręconej śrubkami.
@@TomaszPlawski Tak, jest taka siateczka na plastikowym krążku. Po odkreceniu wszystkich tych śrobek (na czarnym plastiku i chyba 4 na białym) ten krążek z siateczką jednak jeszcze mocno trzyma się. Więc gdzieś jeszcze trzeba coś odkręcić.
Ja mieszkam na Pomorzu i po dwóch tygodniach nie mam, aż tak zawalonego filtra, tylko delikatnie, zastanawiam się czy dobrze zrobiłem kupując go w tym regionie Polski, chyba lepiej by się sprawdził na Śląsku
Trzeba też czyścić czujnik....
Mówi Pan ze sa tzw ,,koty,, czy w przypadku alergii na siersc psa to takie urzadzenie pomoze?
Z autopsji nie powiem czy pomaga bo sam nie mam problemów alergicznych, wg. Opisów urządzeń podobno pomagają wyłapując te cząsteczki lotne w powietrzu. Sierść/kurz na podłodze zostanie, ale to co alergizuje to jest to co faktycznie wdychamy.
@@TomaszPlawski Dziekuje za info.:)
Ile metrów ma salon z kuchnią? ;) czy ta 50 tj 48metrowa wersja daje rade?
Spokojnie obsługuje - Katalogowy "zasięg" tego modelu to 73m2. Całe mieszkanie to ok 100m, więc na dole połowa i z całości powierzchni odpada zamknięta łazienka. Tylko oprócz samej powierzchni ważny też jest kształt pomieszczanie ... jak pokój będzie np. w L-kę i ustawimy w rogu to już nie będzie tak skuteczny. Powietrze generalnie jest zaciągane po obwodzie i wydmuchiwane górą.
Cześc Tomku! Odkurzacz przewodowy? Jak się sprawdza?
Stary leciwy Dyson stowaway dc21 na kablu. Zastanawiałem się ostatnio czy by nie zainwestować w Xiaomi Dreame T20 który parametrami jest porównywalny z Dysonem V11, aczkolwiek póki stary działa ok (właśnie zamówiłem do niego nową szczotkę, bo stara turboszczotka nie chce kręcić) to chyba nie ma sensu, zwłaszcza że te bezprzewodowe mają naprawdę niewielkie zbiorniki.
Po 1 roku użytkowania nie mam tak zanieczyszczonego filtra, jak Pan po 2 tyg. Chyba mam lepsze powietrze w swoim mieście 😉
No właśnie jak teraz zajrzałem to widzę że znowu trzeba odkurzyć a minęło raptem chyba półtora tygodnia od ostatniego odkurzania. Problemem może być że poniekąd filtrujemy powietrze z dworu - w szczególności teraz przy tych upałach, w dzień zamykamy się jak w konserwie, ale na noc jak się schłodzi, to na całą noc wietrzymy dom na przestrzał a w powietrzu jednak lata trochę tych pyłków i kurzu.
Kurz nie bierze się tylko z brudnego powietrza, a wręcz kwestia smogu itp to zupełnie inna sprawa niz kurz. Kurz bierze się z ludzi, zwierząt i masy innych czynników na które lokalizacja nie ma wpływu, taki wygląd filtra jak na nagraniu w ciągu 2 tygodni, a nawet tygodnia przy większej liczbie lokatorów to norma. Polecam odpalić oczyszczacz na max, zostawić na kilka dni i efekt powinien być taki sam ;p
Jakoś w takie sprzęty nie wierzę.
Też byłem sceptyczny, ale np. jak gdzieś do potrawy doleję alkohol albo żona otworzy zmywacz do paznokci to zanim sam wyczuję zapach, to Philips już reaguje i pokazuje zwiększenie substancji lotnych w powietrzu więc ewidentnie czujniki działają, tak samo jak przewietrzysz mieszkanie i wpuścisz „świeżego” powietrza z zewnątrz, poziom PM2.5 potrafi wystrzelić w kosmos. Niestety w domkach dookoła praktycznie wszyscy palą koksem.
Odpal fajkę w pokoju z oczyszczaczem i w pokoju bez to odrazu zobaczysz różnice. Jak ktoś jest alergikiem też różnice czuję odrazu więc chyba coś w tym jednak jest ;p ja od 3mc używam oczyszczacza i aktualnie nie wyobrażam sobie jak wcześniej mogłem tego nie robić bo różnica w centrum miasta jest kosmiczna, skończył się wieczny katar, chrapanie i ogólnie problemy z oddychaniem
@@lumi523 Znałem ludzi którzy żyli z plastikowym ustrojstwem na kaloryferze w którym była woda. Chyba ty LUMI nie chcesz wmówić ludziom ze ten gadżet firm PHILIPSA i tak dalej wszystko niweluje bo jak twierdzisz - niweluje KATAR - CHRAPANIE - I PROBLEMY Z ODDYCHANIEM.Polecam satyryka Tomasza Biskupa bo on takimi wynalazkami się zajmuje.
@@lumi523 Moze nie kasuj swoich wypowiedzi.
@@galy0 po 1 nic nie usuwałem po 2 jak cię nie stać na coś takiego to nie musisz wylewać swoich żali w internecie xD jak cię stać to kup to sam się przekonasz, najwyżej oddasz. Ja tylko opisałem swoje odczucia propo sprzętu tego typu, bo posiadam takowy tylko innej firmy