TUTAJ ZAMÓWISZ U MNIE PLAN ŻYWIENIOWY/TRENINGOWY: www.trenujemy.pl Tu zamówisz mój catering dietetyczny na każdą kieszeń: zjemy.pl Tutaj zamówisz mój catering premium z wyborem menu: smakujemy.pl/
Maja być bardziej zdalni tak jak apka w smartfonie 😢 Nie uczą logicznego myślenia jak przetrwać w świecie jak sobie radzić z problemami i jak je rozwiązywać.
Juz Wolter mowil,ze:" Jesli chcesz rewolucjonistow,to daj ludziom wyksztalcenie,ale jesli potrzebujesz niewolnikow,to uczyn ich ignorantami"...Dzisiaj nikt nie chce rewolucji!!!
noo na ukr zatwierdzili bezplatne studia z naciskiem na lekarzy i nauczycieli,ciekawe kto to sfinansuje? i jak sie to ma do polskich studentow!bo jeszcze sie okaze ze bd mieli....ukr rewolucjonistow z wyksztalceniem:)))))
Dziki,masz racje... Jestem nauczycielką od ponad 30 lat.Nikt,na tzw gorze nie słucha naszych postulatów co do programów, lektur,unowocześnienia tresci itp.Staramy się robić to co trzeba,gora nas ciśnie,jest za duzo tresci zbyt drobiazgowych,a za mało cwiczenia umiejetnosci praktycznych.Jestesmy miedzy młotem a kowadłem.Wciąż się zmieniają ministrowie i robią totalne wolty.Nie jest łatwo... Jakoś wszyscy -i nauczyciele i uczniowie,rodzice-ciągniemy ten wózek.Dobrze słyszeć,ze ktoś jeszcze widzi te absurdy w edukacji...
@@ANERI2005 Przepraszam jednak elity ukraińkie to ja osobiście mam w du....w Polsce grasują bandy Izraelitów zapalające świeczniki w nie odpowiednich miejscach,które również mają za zadanie ogłupić nasz Naród.
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
Moje dzieci już mają swoje rodziny, ale dzięki panu wiem, że wychowałam je na normalnych, zdrowych i myślących ludzi. Niech usłyszą pana wszyscy rodzice dzieci w wieku szkolnym. Brawo
Kazdy Premier,Minister, Polityk powiniem głową odpowiadac z te ustawy, i reformy aby płacił odszkodowania prywatnie , odpowiadał prywatnym majatkiem i przed sadem do śmierci za popełnione Przestepstaw,manipulacje itp . Wszak Kazdy z Nas Odpowiada za swe Czyny Cemy rządzący nie ???
Ja cały czas powtarzam, że PO miało wygrać bo będą wprowadzać ustawy, które PiS nie mógłby wprowadzić. Jakiś minister równości, invitro. Przecież PiS jest z kościołem, prezydent jest z PiSu, to dlaczego podpisał ustawę o invitro? Grają do jednej bramki na plecach podzielonych i skłóconych Polaków. PO wprowadzi euro, rozwiążą rząd, przyspieszone wybory i heja znów będzie rządzić PiS. Tylko z ustawami PO.
A pieprzysz bzdury, zobacz sobie na wskaźniki gospodarcze za po i za PiSu. Nie grają do jednej bramki. Duda gra trochę na siebie, robi ustępstwa. Dystans między Polską a zachodem bardzo się zmniejszył za rządów wpisu mimo błędów które popełnił.
Oj tam oj tam Dziki, najważniejsze, że będą tęczowe piątki, owocowe środy, miesiące dumy i inne pierdolety. Do zbierania szparagów u Niemca albo wykładania towaru w lidlu wykształcenie niepotrzebne. A przecież przy nowej "Jaśnie Oświeconej" władzy mamy być tylko kolejnym landem z tanią siłą roboczą.
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
niech najpierw zaczną wyborców szanować i podawać dokładną instrukcję jak zagłosować, bo jak ktoś jest pierwszy raz to musi chodzić i dopytywać innych jak debil
Witam,po to jest ta zmiana w szkolnictwie, bo nie sa potrzebni ludzie wyksztaceni.Debilami jest łatwiej zarzadzać.To co teraz sie dzieje w szkole,pracowałam w szkole wiem jak było, jak jest obecnie!!
Zabawnie to brzmi w ustach kogoś, kogo autorytetem w dziedzinie edukacji jest trener personalny, który gada od rzeczy, bo nie zrobił żadnego rozeznania w temacie. Odsyłam do Krzysztofa M Maja, który od lat nawołuje do reformy systemu edukacji. Jednym z najważniejszych postulatów jest - zniesienie prac domowych czy okrojenie podstawy programowej. Słuchajcie kogoś, kto się zna, a nie kogoś, komu się "wydaje". Dzikiego szanuję mocno, ale tutaj kompletnie się odkleił od rzeczywistości.
Model (pruski) szkoły jaki znamy pochodzi z XIX w. Miał za zadanie przygotować ucznia do przyszłej pracy w zakładzie (fabryka, sklep itp.). Model XXI w. z tego co widzę ma przygotować wyłącznie do postawienia "X" co 4 lata na karcie do głosowania...
Model pruski miał dyscyplinować i utworzyć karnego i idealnego robotnika. Historia Polski też jest napisana przez Prusaków i uczona do dzisiaj niestety
przecież nadal obowiązuje model pruski, to jest pudrowanie starego systemu, a wszystko wygląda tak samo, masz siedzieć nieruchomo w ławce od dzwonka do dzwonka, wykonywać polecenia, nie zadawać pytań, prosić o pozwolenie, żeby wyjść do toalety, picie i jedzenie w pośpiechu na przerwie, chyba że akurat chce ci się siku, to już nie zjesz, bo nie zdążysz
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
@@Czlowiek21wieku Interesujący post, ale brak odbiorców na tym kanale. Tu musi być szybko, krótko, głośno i skandalicznie. Twoja wypowiedź, niestety dla większość tu, przeintelektualizowana. Te parę procent, które rozumie, zagląda tu na zasadzie wycieczki do zoo.Reszta omija "mondre" i dłuuuugie teksty.Śmieją sie z filmu "Idiokracja" nie wiedząc , że tym samym sami z siebie się śmieją.Niewielu traktuje ten film jak thriller, lub dramat.
W pierwszej i drugiej klasie musiałam robic zadania z dzieckiem, ale w trzeciej klasie juz mialo nawyk odrobienia , nie musiałam juz nic mówić, przypominać, samo robiło zadania. Dzis moje dziecko chodzi do jednego z najlepszych prywatnych austriackich gimnazjów , ma dużo zadań,trudnych zadań domowych, nie tylko z piątku na poniedzialek, ale również dużo dużych zadań do zrobienia w czasie ferii czy przerw świątecznych. Niestety ,kto będzie mial możliwości bedzie kształcił dzieci prywatnie , ale to bedzie może 5 procent ogółu, reszta ma być tanią siłą roboczą dla tych,ktorzy zawiedli sie na " lekarzach i inżynierach".
Pamiętając, co Rotschild i Rockefeller powiedzieli o szkole oraz bazując na moich własnych doświadczeniach, nigdy nie rozważałem edukacji w szkole dla moich dzieci - wyłącznie edukacja domowa. Moje dzieci to moja przyszłość, dlatego biorę sprawy we własne ręce 🙂 za nic nie oddam moich dzieci na wychowanie "bandzie czworga"
@@remigiuszkowalczyk4361 A ja mam praktyke z edukacja domową na swoim dziecku 🤷Zaluje ze posluchałam jaka to jest "wspaniała" opcja, zapominajac o tym, ze czlowiek potrzebuje tez własnego czasu dla siebie, a nie tylko z rodziną.
Brachuuuuuuu znowu się z Tobą zgadzam . W ranczo było pokazana cała prawda o edukacji. I tego co naprawdę dzieci powinny się uczyć. Jak powinny wyglądać zajęcia, aby wyszkolić ogarnięte społeczeństwo
pamiętaj, że dla rządu posiadanie ogarniętego społeczeństwa jest nie na rękę. Im więcej baranów nie wiedzących nic o świecie ani o swoim kraju, tym więcej wyborców którym mogą wcisnąć byle kit i przeciągnąć ich na swoją stronę
Tyle że promowano w ranczo komunistyczną unię na każdym kroku. Ranczo serial który miał ustawić Polaków w pozycji odwróconej tyłkiem by została dygana w dupsko. Polacy jak te barany łyknęli narrację tańczą a teraz mamy wiele efektów działania tej propagandy.niestety serial ranczo oglądany był przez nieświadome baranki po kilka razy i nadal jest powtarzany milion razy na wielu kanałach a zakochani w serialu niestety są podprogowo modelowani nadal.
Jako były nauczyciel zgadzam się ze wszystkim. Dodalabym jeszcze, że nie tylko system sam w sobie blokuje zmiany, ale sami rodzice to robią. Nawet jeśli nauczyciel zamiast pokazywać dziecku w książce jak wygląda ta jarzębina, chce prowadzić lekcje na zewnątrz , zaniedbując przy tym ćwiczenia w książce, rodzice piszą skargi do dyrekcji co w efekcie uziemia takiego nauczyciela do takiego stopnia, że nie ma już ochoty ani siły na przepychanki z rodzicami i dyrekcja, która nie stoi za takim nauczycielem. Jako były nauczyciel nie wierzę już w jakiekolwiek zmiany. Ludzie są otępiali a myślących jest coraz mniej.
Jestem mamą trójki dzieci i chciałabym, aby system edukacji zmienił ilość materiałów a nie cholernych prac domowych, które są dobre, bo młody człowiek musi nauczyć się samodyscypliny 😊
trafiles w sedno i zgadzam sie z toba w 100% poza pracami domowymi… wedlug mnie ograniczenie prac domowych jest duzym + sam jestem w 7kl. i mam z tym doczynienia na codzień. Przez to że prace domowe mają zostac ograniczone my (uczniowie) mozemy miec wiecej czasu na rozwijaniu zainteresowan. ALE tu sie pojawia obecnosc rodzicow, ktorzy powinni tak jak to powiedziales „Ograniczyc dziecia media i gry” aby mogly sie rozwijac. Z mojego przykladu wracam prawie codziennie ze szkoly ok. godziny 16/16.30 i musze siadac do odrabiania pracy domowej, ktora zazwyczaj zajmuje mi okolo godziny. Po calym dniu w szkole + w domu jestem wykonczony i nie mam czasu na nic innego albo nawet nie mam sily zeby usiasc i przeczytac jakąś książkę chociaż na telefonie siedze dziennie max 3h a komputer sporadycznie włączam. Cały wolny czas staram sie poświęcać na czytanie ksiazek lub aktywnosc fizyczną, ale znam BARDZO DUZO osob, ktore cale dnie spedzaja w intenecie tylko ze u nich wls rodzice są w swoim swiecie a dziecko „niech se radzi”. Czyli po krótce to też trch. wina rodzicow że niektórzy nie interesują sie swoimi dziecmi albo poprostu pozwalają im na za dużo. Oczywiscie moja wypowiedźnie miała na celu nikogo obrazic tylko przekonać do refleksji. Cóż mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem pozdr.
Obecne szkolnictwo to porażka, a z tego co mówisz będzie jeszcze gorzej. W szkole uczą schematycznego myślenia i albo będziesz myślał pod klucz jaki ci zadadzą albo nie zdasz. Szkoła to był dla mnie traumatyczny okres i wolałabym o nim zapomnieć. Żyć uczyłam się na studiach. To tam uczyli mnie jak działa marketing, reklama, jak odbierać przekaz z telewizji publicznej myśląc samodzielnie i nie łykać wszystkiego jak pelikan. Nauczyłam się czym jest okres starożytnej Grecji i Rzymu (ponieważ po szkole nie potrafiłam ich odróżnić!). Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo. Z czytaniem książek na szczęście nigdy nie było u mnie problemu, ponieważ moja matka mnie nauczyła jaką ogromna wartością są książki. Potrafiłam czytać godzinami w domu, pociągu, autobusie, na przerwach, a nawet nudniejszych lekcjach jeśli nauczyciel mi pozwolił. Zostało to ze mną do dziś szkoda tylko, że nie mam już tyle czasu co kiedyś. Jeśli chodzi o W-F to zawsze miałam z tym problem. Nie ćwiczyłam i migałam się od tego jak tylko mogłam. Potem mając 22 lata nie potrafiłam wejść na trzecie piętro bez zadyszki, przebiec krótkiego dystansu, a moje napięcie mięśniowe praktycznie nie istniało. Potem zaczęłam jeździć konno o czym zawsze marzyłam i zarówno moja kondycja jak i zdrowie psychiczne bardzo się poprawiły.
I to wszystko również dzięki wspaniałemu poprzedniemu pokoleniu, które posyłało nas do szkół, kazało się dostosować do systemu i karało za złe oceny... Które dawało nam nowe telefony, komputery nie znając się na nich kompletnie, nie sprawdzając jak to działa, jaki ma to na nas wpływ. Dziękujemy za tak staranne wychowanie.
@@kangmeg5271 Ale przecież nam wyszło to na dobre, dużo ludzi ma o wiele większą wiedzę od swoich rodziców na wiele różnych tematów. Jest wiele różnych źródeł informacji, możesz sprawdzić sam czy ktoś nie próbuje ciebie oszukać czy coś wmówić.
Oglupiona siła robocza jest cały czas i to nie chodzi tylko o to że robią to dla Niemca, tylko nasi politycy robią to po to, żeby mieć głupi naród bo takim się najłatwiej rządzi.
Co do systemu edukacji na zachodzie Europy, jest to prawda. W Holandii dzieci chętnie chodzą do szkoły. Na podstawie Twoich umiejętności, tego, w jakich obszarach jesteś bardziej uzdolniony bądź wręcz przeciwnie, daleko Ci do geniuszu, dzieci są indywidualnie przydzielane do grup. Nauczyciele odkrywają Twoje talenty. Na ich podstawie, wybierasz dalszą drogę edukacji. Studenci mają prawdziwą praktykę. Zanim jednak zostaniesz przyjęty na dane studia, musisz pokazać, że rzeczywiście jesteś zdolny. Docenia się osoby, które same nauczyły się fachu lub skończyły zawodówkę. Bardzo często są to bogaci Holendrzy. Krytyka za nadmierną poprawność polityczną i podejście do pewnych spraw, jest słuszna. Istnieją jednak rzeczy, których niektórzy Polacy mogą się uczyć; system edukacji jest jedną z nich.
Jako nauczycielka biologii wypowiem się z praktyki. Z mojego przedmiotu zadawanie zadań nie ma sensu, bo dzieciaki przepisują wszystko z gotowców dostępnych w Internecie. Może ma sens z przedmiotów, gdzie faktycznie dziecko musi samo przysiąść i pomyśleć: matematyka, chemia. Choć z tych pewnie też są dostępne gotowce i rodzice, którzy chcą pociesze ułatwić wszystko, więc zrobią za nie zadanie. Do kart pracy z biologii są w sieci gotowce zrobione przez nauczycieli (!) z czym się nie kryją i sygnują swoim nazwiskiem. Owszem za dostęp do tych treści czasem trzeba zapłacić 20 zeta subskrypcji, ale co to jest, gdy rodzic płaci. Samo to jest już dużym nieporozumieniem i edukować trzeba czasem samych nauczycieli, że to nie jest etyczne. Dlatego przyjęłam zasadę, żeby zadania robić na lekcji, a do domu jak najmniej i głównie zadania, które wymagają zaangażowania, np. przeprowadzenie doświadczenia, obserwacje terenowe itp. To, co za to bym kategorycznie zmieniła to wprowadziła zakaz wnoszenia telefonów i innych urządzeń na lekcje oraz zakaz korzystania z nich na przerwie. Bo okazuje się często, że lekcja staje się tylko przerwą w grze i uczeń żyje od przerwy do przerwy, na której gra. Już nie mówiąc, o niemożliwości skupienia dłużej uwagi na temacie lekcji.
Nawet jeśli spiszą gotowca to i tak napiszą a nie wyklikają słabą treść z tik toka. Nawet pisanie ściąg jest korzystne bo najpierw trzeba znaleźć treść,potem spisać.Tym sposobem zapamiętujemy daną treść.
z jednej strony -> masz rację... 💥💯 a z drugiej -> uczniowie powinni być uczeni tego, JAK sobie poradzić z danym problemem, GDZIE znaleźć odpowiedzi i tego CZY dana odpowiedź może być albo czy jest prawdziwa (odzielenie fake'ów od prawdy).. moje pokolenie (szkoła podstawowa w latach '80ych) nie miało takich możliwości, jakie są dostępne dla uczniów teraz czy od ok 20lat... dlatego podejście systemu edukacji/nauczycieli powinno się zmienić i być dostosowane do zmieniających się warunków i osiągnięć technologicznych (a nie trwać wciąż w XIX wieku)... 🤔🤷♂️👍💥
Moja polonistka z liceum zawsze nam powtarzała, że nie można pytać "co autor miał na myśli", bo skąd mamy wiedzieć o czym myślał pisząc, może akurat o tym co na będzie obiad 😅
Gdy chodziłem do liceum to ulubionym zdaniem mojego polonisty było „Dokonał pan nadinterpretacji“. Moim ulubionym zdaniem było „To nie nadinterpretacja tylko szersze spojrzenie“.
Jest i on, ekspert od spraw edukacji, emigracji, polityki, socjologii, wychowania dzieci (choć sam ich nie ma), absolwent krakowskiego awf-u, człowiek encyklopedia, omnibus, pasibus i okrąglak z zapiekankami w jednym, zbawiciel polski, człowiek orkiestra, strateg, filantrop, dyplomowany trener fitness z dyplomem. Prawie marcin najman
I dlatego mieszkam poza miastem, uczę moje dzieci logicznego myślenia i języków obcych, maja limit na używanie internetu, ja mam 17letni samochód, ale co roku zbieram kasę na wakacje, żeby w 2 tygodnie mogli zobaczyć inny swiat i inna kulturę. I są cały dzień w ruch poza domem a nie przed ekranami😂😂😂 Ale nauczyłem ich najprostszych prac domowych i majsterkowania i raczej nie boję się że nie poradzą sobie sami w życiu. A wszystkimi życzę więcej czasu spędzać razem z rodziną, a nie gonić za pieniędzmi, bo muszę mieszkać w dużym mieście i mieć nowy samochód bo co wstawię na fb czy insta😂😂😂
Dziki tu nie chodzi o to ,że młodzi Polacy nie wiedzą ile ludzi mieszka na ziemi.Problem jest chyba większy i powazny skoro niektórzy nie potrafią pokazać nawet Polski na mapie swiata czy Europy.
Obawiam się, że film Idiokracja idealnie oddaje obraz tego co do czego w przyszłości doprowadzą liczne uzależnienia skoro te dzieciaki mają kiedyś decydować o świecie.
No tak apropo pokazywania na mapie to parę lat temu jak studiowałam to mieliśmy w grupie paru ukrów.. pojechaliśmy na wycieczkę do Wrocławia, gdzieś tam szliśmy i w pewnym momencie była witryna z mapa i doktorek mówi do jednego z nich: to pokaż nam skąd mniej więcej pochodzisz. Nie byl w stanie.. mało tego, on nie potrafił nawet samej Ukrainy wskazać 🤯
@@SuperRazor57 Które dzieciaki mają decydować o świecie? O czym wy piszecie w ogóle? Światem będzie decydował synuś córka czy kuzyn ministra, a nie dzieciaki hah
Fajnie, jak dzieci sięgają po ciekawe książki i lubią czytać. Moje wnuki też czytają, ale nie zgodzę się że lektury są niepotrzebne. Wręcz przeciwnie. Trzeba wiedzieć trochę o poprzednich epokach. Nie wystarczy smartfon i dostęp do internetu. Nawet pamiętam mój bunt jeszcze w szkole podstawowej odnośnie "narzuconych" lektur. Dobry nauczyciel potrafi zachęcić. Ja rozkochalam się pięknych, polskich powieściach (i nie tylko). Bogactwo, klimat, język! Myślę o ludziach, którzy zdobyli piękne, solidne wykształcenie przed wojną, a nawet w czasie wojny, kiedy zdobycie wyksztalcenia było trudne, a nawet niebezpieczne. Jakim pięknym językiem posługują się już tak bardzo nieliczni powstańcy warszawscy. Jest to przykład. W zestawieniu z belkotem i wulgaryzmami to zupełnie inny świat. Oni walczyli nie tylko o Polskę. Walczyli o Polskość.
Najbardziej boli to, że ludzie już dzisiaj nie mówią, nie używają takich słów jak kiedyś. Przy czym też nie ważą słów. Duże wrażenie robi na mnie gdy słucham wywiadów z przed wielu lat. Zwyczajnie tylko z powodu jak używany był język. Tyle młodzieży dzisiaj brzmi niepoważnie przez to jak mówią, jak się wypowiadają. Książki i czytanie ogólnie by w tym pomogło ale dzisiaj podstawa to media społecznościowe i filmiki których czas liczy się w sekundach, a więc skupienie uwagi raczej nie rośnie. Dawniej wypowiedź była przemyślana, wolniejsze tempo wypowiedzi było chociażby. Dzisiaj zaraz ktoś w moment straci skupienie przy słuchaniu osoby, która nie mówi odpowiednio szybko. Do tego gadanie skrótami czy zapożyczeniami z angielskiego. Tak to jest. Tiktoki i inne dziadostwa obniżają możliwości skupienia uwagi na temacie i młodych ale i starszych też, jednak najgorzej to działa na najmłodsze umysły. Rozmowa to dzisiaj możliwie skracanie zdań, daleko do dyskusji, a jeśli wystąpi to niski jej poziom. Niestety.
Kurde, muszę przyznać, że nie darzę Cię jakąś sympatią ale od czasu do czasu posłucham. Jednak obejrzeniu tego filmu masz u mnie pełny szacun! Mega! W zasadzie powiedziałeś coś o czym wszyscy zdrowo myślący ludzie wiedzą. Jestem dzieckiem Czernobyla więc pod tym co powiedziałeś podpisuje się obiema nogami i trzema ręcoma 🙋
Obowiązkowe lektury powinny skończyć się z początkiem liceum, kiedy zaczynasz przygotowywać się do matury. Kto będzie chciał czytać ten będzie. Ja w liceum nie przeczytałem, ani jednej i nie żałuję, bo zrobiłem certyfikat płetwonurka, prawo jazdy, chodziłem na siłownię, zdałem świetnie maturę i dostałem się na medycynę, i żadne lektury mi nie były do tego potrzebne. Ja stawiałem na książki naukowe - głównie fizyka, psychologia i ratownictwo medyczne. Z doświadczenia wiem, że kto miał się płynnie nauczyć czytać, w tym ze zrozumieniem to miał na to czas w gimnazjum. W liceum uczniowe są na tyle "starzy", że choćbyś chciał ich zachęcić to dowolnymi książkami to tego nie zrobisz. Dlatego właśnie na poziomie liceum/technikum nie powinno być obowiązkowych lektur.
@@Aseth7 ale to jest wiedza praktyczna, dzięki której będziesz widział jak jesteś „dymany” :) równie dobrze w podstawówce mogli by Ci dać kalkulator, bo po co umieć liczyć, skoro są kalkulatory? 🤔
@@bary0000 nie ma nic złego w narzucaniu homoseksualizmu i tego chorego światopoglądu dzieciom? Porno jest od 18roku życia więc nie ma sensu podbijać z seksem do dzieci. Pytanie nie powinno brzmieć dlaczego ja nie chce tego wpajać dla dzieci tylko dlaczego lgbt chce to wpajać dzieciom.
lgbt nie chce tego wpajac dziecia, zle cos rozumiesz albo propaganda zjadla ci mozg, od tych spraw od lat jest taki przedmiot w szkole pod nazwa wdż :) a w homoseksualizmie nie ma nic zlego. Pozdrawiam@@rakieta6006
Dziki, ja całe życie zrobiłem może z 5% zadań domowych, przygotowań, miałem problemy z prokrastynacja całe życie.. a I tak źle na tym jakoś nie wyszedłem tyle tylko że mam ciut słabsza pamiec, ale od dziecka nie rajcowalo mnie czytanie lektur i przymuszanie się do nich było czyms ciężkim.. Po prostu psychika ludzka taka jest że i tak koniec końców będziemy wszyscy robić to co lubimy nie ważne co by się działo, taka jest nasza natura. Lepiej jest zamiast tego pokazywać różne możliwości, i wykorzystać właśnie ten fakt inspirując, pokazując że coś może być fajne, dać nauczycielom skupić się na tym niż na sprawdzaniu zadań domowych i tym podobnych rzeczy. Niech ktoś w końcu zacznie stosować psychologię po prostu i zacznie z tego korzystać bo jest to na wyciągnięcie ręki....
🤔Zgadzam sie w 100% i podpisuje sie obiema rekami. Najwazniejsze sprawy w pigulce. 🤔Mamy kontakt z roznymi rodzicami i w wiekszosci (!!!!) z nich jest takie podejscie do dziecka, do problemow, do wychowania, ze...rece opadaja... Rosnie nam tragiczne pokolenie... 💛Pozdrawiam serdecznie Myslacych.
Szkoła niczego nie uczy praktycznego ta publiczna. Praca domowa jest nic nie warta. Jeśli mówimy o zadaniach. W końcu potem masz dzień w dzień zadania do domu każdego dnia. To powinno być w szkole a ewentualnie doczytanie w domu ale nie zadania. Polska szkoła to system Pruski - czyli autorytet nauczyciel co często nie ma wiedzy i uczniowie co nie mają prawa być lepsi niż nauczyciel i zadawać trudnych pytań :-D. Nadmiar nauki bzdur jaka rzeka w Tajlandii jest najdłuższa czy jaka produkcja jest dominująca w Ekwadorze to są bzdury. Powinien być program tylko praktyczny a wiedza pozostała jako ciekawostki bez obowiązku ich znana, tylko omówione. Ja nie wiem ile ludzi mieszka na świecie i nie jest mi to potrzebne, wiem natomiast jakie kraje są najliczniejsze z grubsza i bym powiedział na bazie skali szacunkowej. Co do książek - samemu czytam około 1 na 3 dni. ALE nie tyle powinno chodzić o czytanie - co o zadanie wyszukania w nich nie intencji czy przekazów - ale błędów logicznych :-D to by była dopiero nauka i progres.
Nie wiesz co mówisz chłopie! Masz dzieci w szkole?- Chyba nie! To nie kwestia zadań domowych bo ich jest niewiele ale ogromu materiału jaki muszą przyswoić z lekcji na lekcję każdego dnia. część z niego jest nieprzydatna w życiu ale trzeba wkuwać po 8 do 13 godzinach spędzonych codziennie w szkole. np. mój syn jest w technikum i widzę różnice między moim pokoleniem, jak ciężko teraz ma młodzież, szczególnie, gdzie są przedmioty zawodowe i rozszerzone. 30 lat temu miałam więcej czasu, nawet na studiach a moje dziecko po 10 godzinach w szkole od 7.30 jest padnięte. No co za historia z tymi dziewczynami... ależ takie zawsze były , za twoich czasów też i tez z nich sie śmiałeś, tylko jak ktoś chce przeforsować pewne poglądy to zestawia skrajności. Wiedza naszych dzieci jest o niebo większa niż ich rówieśników parę lat wstecz bo maja dostęp do niej niemal na każdym kroku, ja kiedyś mogłabym tylko pomarzyć by mieć tyle informacji co teraz, szczególnie mieszkając na wsi. Hit to jest jedna wielka propaganda- do likwidacji a na religię nie muszą chodzić bo mają do wyboru etykę, Tak czy siak, nie wierzę w dobre zmiany, w konsekwencji tylko coraz więcej sie od młodych wymaga a nie na odwrót
kiedy ja byłem w jeszcze komunistycznej podstawówce to mieliśmy zeszyt lektur w którym wpisywało się przeczytane i wybrane dowolnie książki,robiło się streszczenie i co miesiąc była za to ocena. Czytałem wszystkie Tomki Arkadego Fiedlera, Winnetou, Robinsona Cruzoe,Wyspa skarbów i dlatego ,że mnie takie książki fascynowały to nie miałem z tym problemu i czytałem po 200 do 300 stron dziennie. W efekcie rozwinąłem bardzo wyobrażnię a dyktando to była bułka z masłem.
haha 😁 to były czasy... pamiętam, że kiedy zapisałem się do biblioteki miejskiej, to potrafiłem tam bywać ze 3-4x w tygodniu i miałem wypożyczonych książek "po korek" ‐ chyba max był 12... albo może dla mnie zrobili wyjątek i pozwalali mieć więcej 🤔😉😁
Bardzo mądre przesłanie przedewszystkim dotyczące rodziców,gdyż to z domu wynosi się wychowanie i wszystko z czym wchodzi w życie..pozdrawiam serdecznie panie Michale❤❤
A my cieszymy sie, ze nasze wnuki, odkad nauczyly sie chodzic, są sadzane na rowerki, na hulajnogi, i uwielbiaja sale zabaw i przerozne sprawnosciowe zabawy na swiezym powietrzu. Zabierane sa przez rodzicow na zaglowki, rowery wodne i w rejsy, a tez na nurkowanie. Jestem dumna z moich dzieci, ze tak dobrze podchodza do wychowania swoich kilkuletnich maluchow. W domu jest tez pelno ksiazek, tak dla dzieci, jak i dla doroslych. Kazdy wieczor kończy sie czytaniem ksiazeczki, ktora sobie wybiorą dzieciaki. Wcześniej nasze dzieci wyniosly to z domu, a my ze swego domu... Wierzymy, ze bedzie to kultywowane przez kolejne pokolenia 🌼❤️
@@OptimusPrime-fo3dp Bierz pod uwagę , że za miesiąc zbierania szparagów u szkopa przywozisz do Polski porządne pieniądze . A w Polsce za miesiąc zapierdalania na etacie średnio 3650 zł
@@OptimusPrime-fo3dpTusk ma swoje za uszami, ale w porównaniu do kaczora to krok w dobrą stronę. Szkoda, że przeciętny polak nie widzi nic poza PO-PIS. Przydałby się ktoś nowy, zamiast starych wykradaczy chleba.
Generalnie to się zgadzam. czytelnictwo w tym kraju leży i kwiczy, i tak, właśnie z powodu beznadziejnych lektur, które musieliśmy na silę czytać. Odnośnie lekcji W-F, nie same lekcje są problemem tylko podejście nauczycieli oraz te przeklęte oceny. Jak można oceniać czyjąś aktywność fizyczną? Ludzie są rożni (grubi, chudzi, wysocy, niscy), jedni lepiej biegają, inni lubią gry zespołowe jeszcze inni gimnastykę. Oceny powinny być za aktywność i uczestnictwo w lekcjach, a nie za to kto szybciej dobiegnie do mety. Dla chętnych chcących doskonalić swoje umiejętności sportowe powinny być zajęcia dodatkowe.
Kwestia indywidualna postrzegania problemu, w ocenianiu były jasne reguły i przedział dla danego wieku, przedział wyników i na jego podstawie ocena, jak dostałem dwóje ze skakania na skakance, to nie załamałem się, tylko sobie ją kupiłem i ćwiczyłem bo wiedziałem że dam radę się tego nauczyć i poprawić stopień na 5, jak ktoś się zniechęca przez głupią ocenę w szkole to jak ma sobie radzić z ocenianiem przez innych, mam znać swoją wartość i nie pozwolić żeby ktoś ją zachwiał, bo największym hamulcowym w pokonywaniu niepowodzeń zawsze jesteś ty sam, a nie ktoś
@@PeMa8 Ale może ktoś nie lubi skakać na skakance, ale lubi robić coś innego i jest w tym dobry. Ważne, żeby znaleźć aktywność dla siebie i się w niej dobrze czuć. I to powinno być oceniane. Ostatecznie w szkole jest oceniane tyle innych rzeczy i umiejętności, ze akurat W-F nie powinien być źródłem stresu!
Bawi mnie to jak 90% osób w komentarzach to osoby które nie chodzą do szkoły od 15 lat, jestem w 3 klasie technikum i szczerze materiału jest za dużo przyznają to sami nauczyciele ze plan jaki muszą przeprowadzić na lekcjach jest głupi ponieważ nie uczy uczniów czegoś przydatnego i ważnego tylko każe wykuć zdać i zapomnieć. Sama idea sprawdzianów i oceniania ich jest według mnie głupia każdy człowiek jednak myśli na swój sposób, jeden jest mądrzejszy drugi głupszy. Po za tym jak wy dorosli byście się czuli jak po powrocie z 8h zmiany w pracy w domu jeszcze musieli 2h przygotowywać się na jutrzejszy dzien, raczej większość po pracy odpoczywa a nie wykuwa coś na pamięć żeby zdać.
Dobrze powiedziane! W szkole siedzielismy po 8-9 godzin, kazdy przedmiot wedlug nauczyciela byl najwazniejszy i tona wypracowan na weekendy. Moje dzieci chodza do szkoly w Irlandii i w piatki nikt niczego nie zadaje, w kazdy inny dzien maja sporo zadane, ale w podstawowce jest jeden nauczyciel na caly rok dla jednej klasy, dzieci ucza sie angielskiego, matmy, religii i sportu. dodatkowo maja w szkole projekty odnosnie innych krajow, historii czy kultur. Nie ma parcia na konkretny przedmiot. Wiadomo ze i tak od rodzicow zalezy czy dziecko odrobi lekcje i czy przez reszte dnia bedzie sie odmóżdżać tiktokiem, ale polski system nauczania juz w latach 90 byl do bani i chyba tak zostalo..
@@eljotsky-net1643Dzieci zaczynaja nauke od 4.5 roku a po roku primary school wiec czemu porownujesz to z podstawowka w Polsce?Dzieci w angli o wiele wczesniej ida do szkoly
primary school jest do 12-13 roku zycia, zaczyna sie jak dzieci skoncza 4-5 lat, zalezy od rodzicow kiedy dziecko pojdzie do szkoly. pierszwe dwie klasy to junior i senior infants, ale to nadal jest primary school
Zwariowaliście? I tak nikt by go nie dopuścił do władzy, tak jak polityków konfederacji... miałby z 5% poparcia, taki już nasz naród, taki Disneyland. Albo kaczor albo donald...
ogólnie jak wrabia się prawo jazdy tak samo powinno się również wyrabiać zgodę na posiadanie: a) dzieci b) zwierząt gdzie masz kurs paro miesięczny minimum pół roku gdzie masz rozmowy psychologiczne sprawdzają czy masz wystarczająco dużo kasy na utrzymanie testy z przewijania itp itd pierwsza pomoc pytania kontrolne czy puściła by pani/pan dziecko aby biegło wzdłuż rzeki gdy ta jest zamarznięta
"Mnóstwo ludzi hoduje w swoich domach dzieci internetu, smartfona i komputera, bo tak jest im wygodnie" Doskonale!!! Rośnie Pokolenie Maszyn!! Przyszłych niewolników systemu, którzy nie będą używać mózgu (nie będą go już raczej mieć) ale będą myśleć jak rój. Dziękuję za ten filmik 👍🏻pozdrawiam
@@EverynyanSanjak ktoś Cię oszuka raz to znaczy że jesteś oszukany, jak drugi to jesteś naiwny, jak trzeci to jesteś głupi a na czwarty będzie już za późno
Najlepsze jest to, że te tępe 25-latki o których mówiłeś w filmie. Kształciły się w czasach kiedy prace domowe były obowiązkowe i mało który nauczyciel przejmował się tym, że oprócz jego przedmiotu dziecko ma zadane ćwiczenia również z pięciu innych. Wiem o czym mówię, bo samemu mam 27 lat i 10-15 lat temu nikogo nie obchodziły jakieś limity sprawdzianów w ciągu tygodnia, limity prac domowych itd. A mimo to te 25-latki wychowane w drylu zadawania 10 ćwiczeń co lekcja, bo co wy macie w domu do roboty? Taka była najczęstsza argumentacja nauczycieli. Mimo tego one uważają, że w Polsce mieszka 3-miliony ludzi, a na świecie 20 milionów. Tak więc może trzeba spojrzeć na problem trochę szerzej, niż tylko żyć jakąś mitomanią na temat tego jaka edukacja była kiedyś wspaniała, a teraz jest be. Ta edukacja była kiedyś tak wspaniała, że statystyczny Polak kończył zawodówkę i lądował za przeproszeniem jako "zapijaczony robol" w fabryce smrodu, w której pracował przez kolejne 30 lat dopóki jej nie zamknęli. Dzisiaj statystyczny Polak kończy studia, pracuje umysłowo i w wielu dziedzinach jak chociażby znajomość języków obcych, bije na głowę pokolenie rodziców czy dziadków. Nie wspomnę już o tym, że obecnie młodzi ludzie są 100-razy bardziej mobilni oraz skłonni do zmian niż ich rodzice czy dziadkowie. Prawda jest taka, że jakby naszym dziadkom przyszło przeżyć młodość w dobie "wolnego rynku", to by się przeżegnali nogą. Większość nie nadawała się do innej pracy niż jakiś nierentowny państwowy zakład, w którym każdy miał w dupie ile przynosi strat, bo to nie jego. Jak zaczęto liczyć co ile kosztuje i część fabryk zamknięto, to pokolenie które "wie co to wojsko i dyscyplina", nagle nie umiało ruszyć się dalej niż 10 KM od swojego miasta powiatowego, żeby znaleźć pracę oraz zmienić cokolwiek w życiu. I to byłoby tyle na temat świetnego systemu edukacji kiedyś oraz wspaniałego przygotowania ludzi do życia w "tamtych czasach".
Brawo, mam trójkę dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, zawsze mówię, chodź to dość kontrowersyjne w otoczeniu, że wszystko zaczyna się od domu, to rodzice mają największy wpływ na swoje dziecko, wszak przebywają z nim najdłużej. To na rodzice powinni być przykładem. To co robi nasze dziecko jest pokłosiem naszego wychowania, wyuczenia pewnych zachowań. My, rodzice dajemy podstawę do funkcjonowania dziecka w społeczeństwie. Szkołą powinna uczyć wiadomo, ale to nauczyciel jest osobą, która powinna zarażać pasją ucznia, jeżeli nauczyciel robi to, bo musi, traktuje to jak pracę to nic z tego nie będzie, dla mnie praca nauczyciela jest pewnego rodzaju misją, którą wykonuje. Jeżeli to się nie zmieni, to nawet najciekawszy temat pozostanie nudnym. Wychowanie fizyczne to kolejny problem, który widzę od lat, zło konieczne, tak jest to traktowane przez rodziców, ale i przez nauczycieli tego przedmiotu, “macie piłkę i grajcie” koniec, jestem instruktorem karate i aktywność fizyczna to podstawa, która wspiera nasze codzienne funkcjonowanie, kręgosłup, koordynacja, pisanie, na wszystko ma wpływ. Zmiana mentalności rodziców, szkoła rozwijająca zainteresowania, nauczyciele z pasją.
Zgadzam się. Nawet najcięższy przedmiot w szkole jeśli jest wykładany w interesujący sposób, zaciekawi nawet młodego sceptyka. Jeśli nauczyciel nie potrafi zainteresować przedmiotem może nie ma do końca umiejętności przekazywania wiedzy bądź sam jest wypalony i nie powinien wykładać.
@@Proorook Nauczyciel to nie coach rozwoju osobistego. Jak kogoś nie interesuje np. historia to chociażby ten nauczyciel na głowie stanoł efekty będą najwyżej przejściowe.
Jak zwykle w punkt. A co do programu nauczania, to ma być źle i jeszcze gorzej. Polak nie może być zbyt mądry. Jak ktoś w Polsce robi karierę, to zwykle przodkowie nie byli Polakami.
@@inalorek8225 Czy coś napisałem, że nie było wybitnych Polaków? Byli i trzeba być z nich dumnym. Pisałem, o tych co zrobili kariery. Poczytaj ich życiorysy, jeśli jeszcze je znajdziesz. Np. na polskjezycznej Wikipedii w ostatnich latach sporo życiorysów zostało "wyprostowanych".
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
W Kanadzie tak już jest od conajmiej 39 lat i wyniki są opłakane. Ludzie najlepiej sprawdzają się w wykonywaniu przygotowanych procedur działania w pracy i w życiu.
Prosze przeczytac o ,,Jaroszyńskim Polaku co wykupił banki ruskie, Polskie to było przed 2ws.I byl wlascicielem tych.banków, gdyby nie jego śmierć, to wszystko by zostało w rękach Polskich.
Dzisiaj najważniejsze jest nieszablonowe myślęnie, pomysl, wspolpraca w grupie,zarządzanie ludźmi. Szkola od 89 roku uczy schematow, mase nieprzydatnej wiedzy, posłuszenstwa a nie dyscypliny. Wynika to z tego ze kiedys moglismy liczyć na kapital zagraniczny. Dzisiaj nawet jak masz oszczednosci to nie masz pomyslu na biznes bo Twoj mozg jest zaprogramowany do pracy dla kogos. Duże znaczenie ma też rozwój dziecka w latach 1-6. To dzięki pracy nad dzieckiem w tym okresie jednemu nauka przychodzi łatwo a drugi ma problemy ze skupieniem czy zapamiętaniem
Ja akurat też za młodu grałem w piłkę całe dnie, później biegałem, biegałem z obciążnikami, w końcu zająłem się siłownią. Po czym na w-f w technikum po rzucie piłką lekarską (bez rozgrzewki - na co wyraził zgodę w-fista) poszły mi przepukliny wyłączając ze sportu i znacznej części życia na kolejne kilkanaście lat, z co rocznym nasilaniem dyskopatii. Oczywiście przyczynił się nieudolny system zdrowotny bo przecież "to nie możliwe żeby tak młody człowiek miał tak rozwalone plecy". Także sport to zdrowie. Polecam serdecznie. Mam 33 lata ale wracam 💪
Przygotowując się na studia na wydział mat.fiz.chem,.kierunek 5-letni chemia ogólna i nieorganiczna oprócz normalnej nauki kilkuletniej z zadaniami pisemnymi w domu, rozwiązałam w roku ostatnim czyli czwartym z kolei, otóż rozwiązałam od stycznia do końca września pr,ed rozpoczęciem nauki na pierwszym roku tych studiów aż około 1200 zadań w domu z różnych zbiorów zadań, kupowanych i zaktualizowanych do wymaganego poziomu wtedy. Hmm😅 kiedy to opowiadałam ludziom dorosłym lub moim uczniom, to w większości nie wierzyli lub mnie wyśmiali. Dlaczego ja rozwiązywałam nawet do 20 zadań w wolny dzień? - Bo chciałam sprawdzić co potrafię i czy sobie na tych studiach (UJ Kraków) poradzę i będę studiować bez pomocy. Wyszłam po pięciu latach przygotowana do pracy, ale nie byłam dobrze odbierana przez otoczenie, bo ? - Bo ta, to zawsze się z czymś musi wtrącić, taki wyksztalciuch
Największe podwyzszki do tej pory dal nauczycielom PIS w ciągu 8 lat wiec dziki Trener skłamałeś, a " Safe Space " to jest wyrób POlewacki. Historia i Teraźniejszość do likwidacji by nie uczyć sie o komunizmie i prawdy o postkomunistach czyli PO i Tuskiem. czyli cenzura dla młodych tak PO politycznie sie zabezpiecza.
Jaki jest ich poziom widzieliśmy podczas kampanii wyborczej i popisach ,, cioci Małgosi", teraz posłanki nie wiedzą nawet z kim graniczy Polska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mnie się nie podoba, bo zaprzecza sam sobie. Jeśli ubolewa nad nowymi zmianami dla uczniów (a skutków tych zmian jeszcze nie znamy) a jednocześnie on twierdzi, że większość Polaków nie czyta książek i wróży, że to są skutki edukacji, której jeszcze nie było, to jedno wiemy już na pewno, to nie czytanie i wtórny analfabetyzm jest skutkiem właśnie poprzedniego systemu edukacji (czyli przeciążania uczniów nauką. I słusznie, tylko, że on tego nie wychwycił, bo zastosował pseudologikę. Za moich czasów niechęć dzieci do szkoły i zabicie w nich ciekawości do nauki, to właśnie efekt pozbawiania dzieci wolnego czasu.
Zastanówcie się co rząd poprzedni lub jeszcze przed tym co był... Co takiego zrobili dla polepszenia nauczania w szkołach? Bo mieli tyle czasu i wy myślicie że będzie lepiej? 😂😂😂 Widać u was skutki nauczania te tępą nadzieję.
@@bonusrege naprawde??? Bzdury opowiadasz. Chodzilam do szkoly za czaso tzw. komuny i byla o wiele lepsza niz dzisiejsze pseudo-szkoly. A jesli ktos chcial to mogl sie uczyc tego co jemu odpowiadalo oraz czytac ksiazki, ktore jemu/jej odpowiadaly oraz pisac na ich temat wypracowania. Tylko trzeba do tego myslec samodzielnie i dzialac samodzielnie. A to trzeba w kazdej szkole i w kazdym systemie !!! Nawet w tym dzisiejszym, gownianym. TY masz miec we lbie wiedze PRAKTYCZNA< ktora pozwoli CI dzialac, pracowac w dziedzinie w ktorej chcesz i robic tam KONKRETNE RZECZY, bo praca typu przekladanie swistkow z biuurka na biurko to nie praca. Sluchanie tego czy System kaze Ci piernac czy skakac na jednej nodze tez jest WPROGRAMOWANA GLUPOTA - bo nie, nie wolno nam sluchac kretynizmow, ktore nakazuje System tylko trzeba ROBIC SWOJE nprzeciwko temu kretynizmowi. Na teraz najwazniejsza rzecza, ktorej KAZDY JEDEN RODZIC powinien uczyc swoje dzieci jest UZYWANIE GOTOWKI, gdzie sie tylko da. A kazdy madry czlowiek, ktory ma mozliwosc powinien likwidowac Konto Bankowe u bankstersow, bo globalistyczne oszolomy chca ukrasc gotowke i wprowadzic GLOBALNY TOTALITARYZM !!!! W Niemczech ludzie placa gotowka, w Czechach placa gotowka, a Polacy skretynieli na tyle, ze sluchaja PRZESTEPCOW z NIE-rzadu, którzy powiedzieli im, ze bez gotowki jest cacy....
@@bonusregetroche racji Dziki jednak ma, a moze niechec do nauki wynikala nie z braku wolnego czasu ale z przeladowania teorii i braku praktyki. Dzisiaj mi sie wydaje ze wiecej frajdy mialbym gdybym chociaz czesc tej teorii mogl uzyc na jakims przykladzie i zobaczyc jak działa.
U mnie w podstawówce tak było, czytasz co chcesz i masz to zaprezentować,oprócz normalnych lektur. Mieliśmy zadania domowe i przeżyliśmy, fajnie po prostu jak nie jest tego za duzo ,a jak masz jakąś pracę do domu to uczysz się organizować sobie czas , powtarzasz przynajmniej raz ,więc dobrze jak ktoś ci to narzuci bo w tak młodym wieku raczej sam sobie nic nie narzucisz tylko idziesz się bawić.Ja np miałam wiele zajęci dodatkowych i musiałam tak ogarnąć czas żeby móc sobie pójść gdzie chce ,więc to czy dzieciak będzie marnowal czas zależy od niego ,jak będzie miał za duzo wolnego to tym bardziej ,nie wiem jak później poradzi sobie z zadaniami w wyższych klasach
Kilka dni temu jechałem z Ojcem samochodem przez podlaskie wioski (swoje macierzyste rejony)temperatura ok -10 wszelkie zaniżenia terenu zalane wcześniej wodą oczywiście zamarznięte.Tata widząc to odrazu zaczął mówić że za jego czasów to na tym lodzie było pełno dzieci a dzisiaj ani jednego pusto.Dodalełem od siebie że nawet za czasów mojej młodości to było pełno dzieci na takich dzikich rozlewiskach a jak się lód załamał i nabrało się w buta (tzw kozaka)wody to się chodziło do późnego wieczora i noga wyschła i nikt nie chorował.Dzieci poprostu naturalnie były zachartowane 😊 Dzisiaj niestety telefon,tablet a jak wyjdzie na mróz to odrazu zapalenie płuc itp.😟 Pozdrawiam
Jasne, inżynierowie, pracownicy techniczni czy lekarze, pielęgniarki rosną na drzewach. Aj waj, brakuje 1 mln takich pracowników, ale co tam, trzeba obciąć o kolejne 40 % materiał z matematyki, fizyki, chemii w szkołach, a w podstawówce zamiast jednego języka obcego w klasie VII i VIII niech będą trzy języki, bo dwa to za mało - to taka podstawowa wiedza: znajomość dwu języków obcych (na ocenę gorszą niż 3)..
@@dionizyfajerka6615 nie masz pojecia o nauczaniu. Uczniowie sa zawaleni nauka siedza w szkolach po 8 godzin i jeszcze odrabiaja prace domowe. Kiedy mają sie rozwijac?
Chodzi o to, żeby kierować swoje dzieci a nie robić to na przymus, bo z dzieciństwa wiem, że jak ktoś próbuje coś wmówić dziecku i na siłę je nakierować to to dziecko będzie robiło na przekór, dziecko trzeba zainteresować, a nie szkolić jak bezmyślną maszynę.. widzę, że źle się zrozumieliśmy..
Mam syna w 5 klasie i codziennie ma po 7 lekcji a do tego zajęcia po szkole czy to sportowe czy te z które uważam za ważne a musi nadrabiać… i do tego dochodzą prace domowe… to jest kurwa masakra…. Przesada naprawdę
Proszę dbać o syna i pamiętać, że zdrowie jest ważniejsze niż dobre oceny i wybitne wyniki z egzaminów. Ja starałam się uczyć wszystkiego w szkole i nadrabiać zaległości, byłam bardzo pilną uczennicą i teraz żałuję, że nie dbałam bardziej o zdrowie fizyczne i psychiczne. Teraz chodzę po lekarzach, bo za późno odkryłam, że jak się nie dba o zdrowie to się potem trzeba zmierzyć z konsekwencjami. Mam nadzieję, że syn będzie miał czas na odpoczynek i dbanie o siebie.
Dobrze mówi - część lektur zrozumiałem dopiero grubo po 30stce. Wiele z nich - choć wartościowych - dla dzieci są zbyt trudne do zrozumienia. Wielu dorosłych ma z nimi problemy bo wymagają zrozumienia kontekstu czasu w jakich były pisane. Niektóre (pisane przez naszych wielkich wieszczy) niosą jeszcze fałszywe przesłanie co do tego czemu pierwsza Rzeczpospolita upadła co niesie dodatkowy problem odtłumaczenia tego kłamstwa, które już zresztą wrosło w świadomość wielu ludzi.
Też mieliśmy psychologa w szkole pamiętam to do dzisiaj.. Byłem gnębiony to się ciągnęło ponad rok nie wiedziałem jak sobie z tym poradzić i poszedłem do psychologa bo mi już psycha siadała. Wyjasniłem psychologowi sytuacje to jego pomoc brzmiała tak ''Powiedz im żeby cię nie gnębili'' od tamtej pory zwątpiłem w psychologów w szkołach xD
Dzik-opowiem Ci historię mojego Przyjaciela,ktory musial odbyć staż w szkole i akurat dostał lekcję w-f klasy 6. Standardowo poszła rozgrzewa, potem troszke brzuszków,zwisy na drabinkach a potem troche zwyklej gimnastyki. Na drugi dzień miał pogadankę z dyrem tej szkoły,bo sie okazało, ze 3/4 tych zapuszczonych dzieciaków dostarczyło zwolnienia lekarskie z w-f'u do konca półrocza. Dodam tylko,że były to podstawowe ćwiczenia z gimnastyki. Pozdrawiam
Kiedyś było tak, że to uczeń się tłumaczył ze złych ocen. Teraz nauczyciel się tłumaczy, że debili nie ogarnął i łopatą do łba nie nakładł. Większość więc puszcza idiotów z dwóją, żeby mieć problem z głowy.
To nie wina dzieci,tylko rodziców że na to im pozwalają,niestety wiele dzieci jedyny wf jaki ma to palce i nadgarstki.Czymi klikanie myszki,przesuwanie myszki,sięgnięcie po chipsy.Od dawna mówi się już kiedyś kara było że nie wyjdzie się na boisko a teraz....?
Brawo Dziki ale taki jest plan ,nauczyciele tylko co tydzień wycieczki kino , basen, aquaparki, energylandia itp , wykształceni nie będą chcieli pracować w korporacyjnych obozach pracy a głąby będą musiały . Młodzież a i nawet starsi żyją facebookiem, twitterem, tik tokiem, i chuj wie jakim jeszcze dziadostwem im wymyślą, są wręcz uzależnieni od tego a kiedyś system to wykorzysta ,np. zaczną się buntować ciach i brak dostępu o facebooka i zacznie się kwik. Mam sąsiadkę 63 lata jak przychodzi do mnie do domu to co 15 sekund sprawdza w smartfonie facebooka żeby czasami jakaś bzdura jej nie uleciała, obiadów już nie gotuje bo nie ma czasu , a dziwić się młodzieży .
Znieść obowiązek szkolny, powrócić do dobrowolnej edukacji domowej, płatne szkoły,płatne studia:wszystko samo wejdzie na wysoki poziom. Wszystko inne jest chore
Nie namawiaj ludzi do poznawania innych kultur, bo nie beda chcieli wrócić do Polski. Jesteśmy smutnym, podejrzliwym, złośliwym narodem. I to dopiero widać, gdy wraca sie do Polski po wielu latach. Tu sie po prostu nie chce byc. Negatywny vibe. Dlatego nas nie lubia za granicą. Młodzi pomimo slabszej edukacji wnoszą powiew nadziei, bo nie ściskają tak pośladków, aby wszystko wiedziec. Chca żyć, a nie spedzac 2 dekady swojego życia na edukacji, by moc wiedzieć ilu ludzi jest na świecie. Wydają się szczęśliwsi, bardziej wyluzowani. Wolę takich ludzi niz super wykształcone społeczeństwo. A to super wykształcone społeczeństwo nie rzadko po 2 kierunkach studiów kreuje nam teraz rzeczywistość, w ktorej nie da sie żyć...
GRATULUJEMY WSZYSTKIM URODZONYM W LATACH 30., 40., 50., 60., 70. i wczesnych 80. !!! Po pierwsze, przeżyłeś narodziny matek, które paliły i/lub piły, gdy nas niosły. Brali aspirynę, jedli sos z sera pleśniowego, tuńczyka z puszki i nie robili badań na cukrzycę. Następnie, po tym urazie, łóżeczka dziecięce pokryto jaskrawymi farbami na bazie ołowiu. Nie mieliście zabezpieczających przed dziećmi zakrętek na lekarstwa. Butelek, drzwi i szafek po lekarstwach, a jadąc na rowerze nie mieliście kasków, nie mówiąc już o ryzyku, jakie wiązało się z podróżowaniem autostopem. Jako dzieci jeździliście samochodami bez pasów bezpieczeństwa lub poduszki powietrznej. Jazda z tyłu furgonetki - luźna - zawsze była świetną zabawą. Piłeś wodę z węża ogrodowego, a NIE z butelki. Podzieliłeś się jednym napojem bezalkoholowym z czterema przyjaciółmi, z jednej butelki i NIKT tak naprawdę od tego nie umarł. Jadłeś ciasta, biały chleb i prawdziwe masło i piłeś wodę z cukrem, ale nie miałeś nadwagi, bo... ZAWSZE BYŁEŚ NA ZEWNĄTRZ, BAWIĄC SIĘ!! Wychodziłeś z domu rano i bawiłeś się cały dzień, wracałeś, gdy zapaliły się światła uliczne. Przez cały dzień nikt nie mógł się z Tobą skontaktować. I wszystko było w porządku. Spędzałeś godziny budując gokarty ze złomu, a potem zjeżdżałeś ze wzgórza i odkrywałeś, że zapomniałeś hamulców. Po kilkukrotnym wpakowaniu się w krzaki nauczyłeś się rozwiązywać problem. Nie mieliście Play Station, Nintendo, X-boxów, żadnych gier wideo, żadnych 99 kanałów w kablówce, żadnych filmów na taśmach wideo, żadnego dźwięku przestrzennego, żadnych telefonów komórkowych, żadnych SMS-ów, żadnych komputerów osobistych, żadnego Internetu ani Internetu pokoje rozmów... MIAŁEŚ ZNAJOMYCH, wyszedłeś na zewnątrz i ich znalazłeś! Spadłeś z drzew, skaleczyłeś się, połamałeś kości i zęby i nie było żadnych procesów sądowych z powodu tych wypadków, niektórzy bawili się robakami (no cóż, większość chłopców tak robiła) i ciastami z błota robionymi z ziemi, a robaki nie żyły w nas wiecznie. Wymyślałeś zabawy z kijami i piłkami tenisowymi i chociaż powiedziano ci, że tak się stanie, nie wydłubałeś żadnego oka. Jeździłeś na rowerze, szedłeś do domu znajomego i pukałeś do drzwi, dzwoniłeś, albo po prostu krzyczałeś! Lokalne drużyny miały próby i nie każdy dostał się do drużyny. Ci, którzy nie dostali się do dryzyny, musieli nauczyć się radzić sobie z rozczarowaniem. Wyobraź sobie, że!! Pomysł, że rodzic wpłacałby ci kaucję, jeśli złamałeś prawo, był niesłychany. Rzeczywiście stanęli po stronie prawa! To pokolenie wydało na świat jednych z najlepszych w historii ludzi podejmujących ryzyko, rozwiązujących problemy i wynalazców! Ostatnie 50 lat to eksplozja innowacji i nowych pomysłów. Miałeś wolność, porażkę, sukces i odpowiedzialność, i nauczyłeś się JAK sobie z tym wszystkim radzić! A TY jesteś jednym z nich! GRATULACJE! Możesz podzielić się tym z innymi, którzy mieli szczęście dorastać jako dzieci, zanim prawnicy i rząd uregulowali nasze życie dla naszego własnego dobra. A kiedy już to zrobisz, przekaż to swoim dzieciom, aby wiedziały, jak odważni byli ich rodzice. ~Nieznany
A dlaczego tak jest, to pytanie, które powinno paść pod każdym Twoim filmem? Bo choć robisz bardzo wartościowe filmy to temat nie jest wyczerpany w 100%, warto by było, żeby każdy zaczął zadawać pytania, rozmawiać, szukać odpowiedzi na poruszane przez Ciebie tematy, bo np. (nie jest normalnym to, że ministerem edukacji jest coś, czym to coś, samo nie wie czym jest i twierdzi, że jest 56 czy 58 półci). Niektóre z tematów, które poruszasz są bardzo z sobą powiązane. (wskazówka) ,,Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować." ,,Oszustwo będzie tak olbrzymie, tak obszerne, że ujdzie ludzkiej uwadze....Ci, którzy je dostrzegą będą uważani za szaleńców"
Największe podwyzszki do tej pory dal nauczycielom PIS w ciągu 8 lat wiec dziki Trener skłamałeś, a " Safe Space " to jest wyrób POlewacki. Historia i Teraźniejszość do likwidacji by nie uczyć sie o komunizmie i prawdy o postkomunistach czyli PO i Tuskiem. czyli cenzura dla młodych tak PO politycznie sie zabezpiecza.
Zanim zacznie się poznawać inne kultury, warto poznać własną, temu celowi służą lektury szkolne i historia. Problemem nie jest to, że lektury "sprzed 146 lat" są niezrozumiałe, ale rozleniwienie intelektualne. Nam nie sprawiało aż takiego problemu czytanie np. Kochanowskiego, fakt, że jakość nauczycieli też była inna, ale byli tacy, jak moja polonistka w LO, która pozwoliła mi, w pierwszej klasie, pisać wypracowania z książek, które aktualnie czytam, spoza kanonu, dlatego omal spadła z krzesła, jak przeczytała to, co napisałem, np. o "Zbrodni i karze", zapytała wprost, "kto ci napisał?" No, ale za moich czasów, nie było Internetu i Tik Toka, tylko czytało się i to sporo, dlatego młodzi nie głupieli w postępie geometrycznym!
Od praktycznych, codziennych rzeczy do nauczania, zazwyczaj są rodzicę. Jak mieszkałam w DE mieliśmy lekcje szycia, majsterkowania itp. Bardzo miło wspominam te lekcje bo naprawę nauczyłam się wiele "pierdół" które koniec konców jednak pierdółami nie były bo do dzisiaj z nich korzystam. Brak lekcji uważam za dobrą rzecz nie zgadzam się z tym ,że każde dziecko będzie w tym wolnym czasie oglądać patrostreamy i zatopi się w czeluściach internetu,więc proszę nie wrzucajmy wszystkich dzieci do jednego worka.Ja jako rodzic widzę sama jakie deficyty ma moje dziecko i staram się je niwelować w domu wraz z dzieckiem.Nie raz przysiadałam z córą i rysowaliśmy nudne szlaczki, ale trzeba było. Myślisz dziki, że chcę powtarzać wszystko ze szkoły którą ukończyłam 20 temu,siedząć z dzieckiem po nocach odrabiając lekcje? Już raz to przechodziłam ze starszą córą, teraz by mnie to czekało z młodzą.Nie po to kończyłam szkołę by maglować to samo po 3-4 razy. A skoro jestem w stanie przekazać wiedzę sprzed 20 lat dzieciom, to po kiego ch*** dziecko w takim razie chodzi do szkoły?!Domowe nauczanie- dofinansowanie uczniów i bye. A co do lektur to się absolutnie zgadzam z własnym wyborem.
Ej koproś, jak tam rozdawnictwo? Tak broniłeś ostatnio u giertycha PO, a tymczasem zwiększyć się ma deficy od dwadzieścia miliardów, do tego twoja władza chce wpuścić uchodźćów. Nagrałęś taki śmieszny filmik, że to pseudoreferendum, bo Tusk i tak miał nikogo nie wpuścić i co? Widzę youtube kupione suby zabrał.
Koproś czemu twój ukochany rząd chce wpuścić uch...ów? Nagrałeś filmik, jakie to referendum złe i nikogo nie wpuszczą. Do tego łamanie Konstytucji, jeszcze większe rozdawnictwo.
nie znam się więc się wypowiem jako tatuś dwóch bombelkom. 1. W pierwszej częsci materiału zakładasz optymistycznie że dzieciakom sie chce sięgać po nową wiedzę. Zapewniem, że to jest rzadkość. 2. WF, niestety ale o potrzebie ruchu dowiadujemy się jako dorośli gdy boli tylk owtedy są dwa potencjalne scenariusze: a) tabsy przeciwbólowo i do roboty b) dużo rzadziej, zainteresowanie się ruchem i fizjoterapią aby następnie ćwiczenie aby cofnąć niekorzystne zmiany. Nawiązując do punktu pierwszego, wpsomniany tiktok i inne SM niestety zrobiły ludzion sieczke z mózgu, żeby było zabawniej często osoby stosunkowo młode się z nich wycofuja a osoby starsze w to wpadają dopiero teraz.
Jestem nauczycielką jezyka polskiego w SP. Najwiekszym problemem jest ilosc wystawianych opinii z PPP oraz edukacja, gdzie dzieci z orzeczeniami i opiniami ucza sie razem z tymi, ktorzy ich nie mają. Uczniowie bez dysfunkcji sa rozpraszani podczas lekcji np. z powodu krzyku dziecka z autyzmem. Wprowadzenie takiej edukacji bylo pierwszym krokiem do obniżania poziomu nauczania. Mam 6 letnia córkę, ktora potrafi samodzielnie czytac, gdzie 5- klasisci z opinia sylabizuja i to na głos. Do tego rodzice dzieci z ,, papierkiem" nawet nie zagladaja do ich zeszytów 😢 , a o treningu czytania w domu możemy juz zapomnieć. Dawne sprawdziany ze znajomosci tresci lektur odeszly w niepamiec, bo w klasie mam 3-5 uczniow, ktorzy je przeczytali 😢. Dodatkowo jestesmy przymuszani do realizowania roznego rodzaju programow np. prozdrowotych, bio, eko , doradztwa zawodowego i innych tego typu propagandowych smieci , gdzie czas na realizowanie podstawy programowej maleje w oczach. Ciagla gonitwa i stosy papierologii, ktorymi oblozono nauczycieli przyslaniaja istote edukacji. Nie wspomne o istnieniu godziny Czarnkowej, gdzie 4 h w miesiacu pracujemy za darmo i to obecnie za mniej niz najnizsza krajową. To jest upokarzające 😢
To się chyba nazywa edukacja włączająca, prawda? To uczenie się wszystkich razem... Czytałam trochę o tym. Większość opinii zwykłych nauczycieli była delikatenie mówiąc negatywna, ale góry to chyba nie interesuje. Dla mnie edukacja włączająca to jakaś porażka... Wydaje mi się, że wszyscy się męczą i nauczyciele, i zwykli uczniowie, i Bogu ducha winni uczniowie z orzeczeniami. Na co to komu? Życzę Pani dużo wytrwałości
Małe dzieci chłoną najwięcej, ta baba raczej nie ma dzieci, wystarczy posłuchać,, Matura to bzdura " pokazuje to najlepiej poziom edukacji, wystarczy posłuchać starszych wykładowców na Uniwersytecie, ile przedmiotów i godzin usunięto,
Zgadzam się że w "Matura to bzdura" 90% występujących to totalne dzbany do ² bez podstawowej wiedzy, lecz właśnie tego kontent wymaga. Jestem pewny ze wiele osób również tam odpowiada Dobrze lecz daja na początku tylko 1 osobę, reszta to puste pojemniki ludzkie😏
Tak, małe dzieci chłoną najwięcej, ale w pewnym momencie właśnie przestają chłonąć wiedzę, bo jest jej za dużo. Poza tym jak mój chrześniak uczył się mówić to nie prowadziliśmy dla niego lekcji, nie zadawaliśmy zadań domowych, nie sprawdzaliśmy jego wiedzy i nie karaliśmy za popełnianie błędów... Po prosty z nim rozmawialiśmy, jak coś źle wypowiedział to powtarzaliśmy po nim to słowo, żeby wiedział jak je poprawienie wypowiedzieć. Nikt nie robił mu lekcji z literek, w zabawi mu pokazywaliśmy literki i sam zaczął zapamiętywać i potrafi już kilka zapamiętać. Bez lekcji i zadań domowych. Dzieci z natury są ciekawe, chcą zdobywać wiedzę niezbędną do funkcjonowania w społeczeństwie, ale jak rozmawiam z ludźmi kończącymi studia to wszyscy mają serdecznie dość uczenia się.... Mają przede wszystkim dość tego systemu edukacji. Systemu który zabił nam kreatywność, którą baaardzo ciężko znów odnaleźć (mówię z doświadczenia). Problemem nie jest zbyt mała ilość materiału, ale kiepski sposób przekazania wiedzy. Moje pokolenie i tak miało bardzo dużo materiału. Ja w gimnazjum spałam czasem po 3h na dobę. Uczyłam się aż do świtu a i tak nie udawało mi się wszystkiego nauczyć. Większości z tych rzeczy, które wkuwałam po noach dziś już nie pamiętam. My jako nowe pokolenie musimy odnaleźć się w zupełnie innym świecie niż poprzednie pokolenie. Jak my byliśmy maili nikt się nie zastanawiał nad tym jaki wpływ na nas będą mieć media społecznościowe, wszelkie filmy, seriale i różnego rodzaju rozrywki na wyciągnięcie ręki. A ma to na nas ogromny wpływ. Nikt nas nie nauczył jak się w tym odnaleźć. Sami czasem lepiej a czasem gorzej staramy się w tym odnaleźć.
1. Mamy system szkolenia pruski, czyli od razu pokazuje ci twoje miejsce w szeregu, nie masz być kreatywny mysleć samodzielnie, masz mysleć jak oni chcą byś myslał... Ja np dostalem 1 za sprawdzian z maty bo rozwiązałem przykłady w inny sposób niż był temat omawianych lekcji... Lektury rzeczywiscie mają nam obrzydzić czytanie... Niestety czytając jakies dziady czy inne dyrdymały odciąga się młodych od czytania..Nie mówiąc o ludziach ospałych przez brak ruchu, sądzisz ze taki człowiek wyjdzie na ulice gdy zabiorą mu dom,wolność? Wszystko zmierza do tego by przyszłe pokolenia były dobrymi posłusznymi niewolnikami ku chwale panów
Dziki lubię Cię ale napisz czy masz dzieci? Ja osobiście uważam ze zmiany , które wprowadzili są bardzo dobre. Dlaczego ? Dlatego, ze wielu nauczycieli terrorystów myśli , że ich przedmiot jest NAJ…szczególna przypadłość matematyków/matematyczek. Uwielbiają wręcz zadawać masę zadań do domu nie zastanawiając się ile dziecko ma zadane z innych przedmiotów , czy ma zajęcia sportowe pozalekcyjne, hobby, zainteresowania, dodatkowy język obcy etc. Czy rodzice mają ślęczeć z tymi dziećmi nad lekcjami w domu kolejne 2-3h po zajęciach? No właśnie …prace domowe wyłącznie dla chętnych są idealnym rozwiązaniem ponieważ będą miały za zadanie utrwalać wiedzę z lekcji ale nie obciążać obligatoryjnie dzieci i rodziców. Chcesz żeby Twoje dziecko poświęcało więcej czasu w domu- proszę bardzo ale niech każdy z rodziców i dzieci ma prawo wyboru!
Przez prawie dziesięć lat nauki nigdy nie widziałem żeby jakikolwiek człowiek poszedł z własnej chęci do psychologa szkolnego głównie chodzą tam dzieci które się pobiły albo kogoś zwyzywały xd
dokladnie, bo za 5min bedzie filmik na tiktoku ze kowalski psychiczny poszedl do psychologa i wszyscy beda widzili, a sam zainteresowany bedzie mial dopiero problemy w glowie
Gdy chodziłem do SP. w Zabrzu przy pl. Warszawskim na przełomie lat 50- tych i 60-tych biegaliśmy CODZIENNIE wokół tego placu po lekcjach . Standardem było 10 okrążeń po ok. 300 m. I tak latami. W późniejszych latach było bieganie, kosz, marsze 10 km po lesie i w końcu rower. Teraz mam 73 lata i od kilkunastu dni chodzę ( podpierając się kijkami- bo kręgosłup i biodra) po ścieżce rowerowej niedaleko Radzymina. Nie widzę NIKOGO kto jechalby rowerem lub szedłby jak ja. Wszyscy jadą smochodami i dziwią się, że taki wariat chodzi przy minus 10 stopniach. Ale dla mnie to jest LEKARSTWO, rozumiecie- LEKARSTWO: na mój układ nerwowy i na moje fizis. Tyle że to wpoiłem sobie w dzieciństwie! Jasne? Ukłony
Jak Dzikiego lubię, to wydaję mi się, że trochę przeszarżował. Odnośnie prac domowych, to sam to przerabiałem. Dużo to było i żeby to chociaż przydatne było, a nie... Więc nie widzę tutaj problemu. Warto powielać wzorce z krajów skandynawskich (bodajże w Finlandii jest chyba najlepszy system edukacji). Warto zobaczyć, jak to tam wygląda i sprawdzić czy dałoby się to przenieść na polski grunt. Odnośnie głupich ludzi, to oni byli, są i będą (pytania/sonda na ulicy odnośnie wiedzy ogólnej). Odnośnie czytania książek, najważniejsze, aby wpierw w dziecku rozniecić/rozbudzić chęć sięgania i czytania książek, a nie zanudzania, czasami przestarzałymi lekturami. Ludzie zawsze się pluli, że były 'cięcia' w edukacji. Dawniej była w szkole wykładana greka i łacina. Ktoś tęskni i komuś to doskwiera, że tego nie ma? Teraz ich nie ma i pewnie też w tamtych czasach też były głosy, że młodzież teraz będzie głupia, że to wyrabiała odpowiednie nawyki, uczyło, warto znać takie języki, łacinę później się spotyka w dorosłym życiu, doskonały trening dla umysłu itp. i itd. A WF? Niech to wygląda lepiej niż szybka rozgrzewka, potem nauczyciel rzuca piłkę (raz do nogi, raz kosz, raz do siatki) i tyle, bawcie się. No od czasu do czasu szybki teścik fizyczny, aby były oceny i mieć to za sobą. Poza tym, tak jak było mówione. Co z tego, że dziecko 'pogiba' się przez dwie/trzy godziny w tygodniu na WF, skoro resztę czasu z aktywnością fizyczną nie ma wiele wspólnego. Te same, złe wyprofilowane ławki/krzesła w szkole, rodzice mają to gdzieś, oglądanie na smartfonie garbiąc się i poszerzanie kifozy szyjnej itp. i itd.
Zgodzę się z tym że system edukacji jest do wymiany..ale żyjemy w takim i raczej się to szybko nie zmieni..jak dla mnie bardzo dobrze że dzieciakom będą mniej śmiecili w głowach.. Jak mój syn pyta gdy odrabiamy lekcje do czego mu się to przyda to co mam go kłamać? Mówię że do niczego..to po co mam się tego uczyć? I zostajesz bez slow..dlatego mam z nim umowę ze rzeczy które mu się przydadzą ma się uczyc..wbic w glowe..(np. tabliczkę mnożenia,procenty,ułamki,historię Polski) te które mu się nie przydadza..moze odpuścić(w sensie nie wkuwać )tego niepotrzebnie)bo ja dopiero w dorosłym życiu zacząłem czytać książki..i interesowac się finansami..zarabianiem..odkładaniem kasy...i przeładowany system mi w niczym nie pomógł..to że musiałem tracić czas ucząc się w domu bezsensownych rzeczy które mi w niczym nie pomogły i do niczego się nie przydały.. mam kolegów co w szkole uczyli się na 5.. byli naj.. Ja byłem średniakiem i mieliśmy w klasie kolegów co nie tracili czas na naukę.. I często jest tak że ci najlepsi pracują u tych co się szkoła nie przejmowali..albo ci najgorsi zarabiają dużo więcej niż ci 5 tkowi uczniowie co godzinami wykuwali materiał by być najlepszymi.. trafili dzieciństwo... Dlatego jestem za tym żeby dzieciakom ograniczyć te głupoty jakim nas faszerowali nauczyciele bo to nic nie daje... Rodzic jest od tego żeby uczyć życia.. Rodzic jest od tego żeby organizować dziecku czas..i uczyć go wykorzystywać w sposób produktywny..tylko..rodzice są zapracowani..bo takie czasy..i nie mają siły dla dziecka..i koło się zamyka..żyjemy w takim systemie..niewolniczym.. Poza tym czy teraz gdy dzieci są przeładowane nauka są zdolniejsze?mądrzejsze?nieee..dziki podał przykład laski która nie wie ile ludzi jest na świecie.. Mój syn chodzi do klasy o profilu sportowym 4 klasa podstawówki..codziennie ma 8h w szkole..wraca padnięty bo ma 3 razy w tyg po 3 godziny basenu.. A później pełno lekcji do odrobienia i nauki na kartkówki i sprawdziany..i widzę że nie jest w stanie się skupić na nauce..na odrobieniu lekcji.. bo nie ma siły..kiedyś chciałem sprawdzić czy nie ściemnia mówię koniec lekcji..możesz iść do od pograć na komputerze.. poszedł do pokoju...położył się i zasnął..i to mi uświadomiło że za dużo tego..
@@ALPHABYTE64 W obliczu informacji, że zostałeś potencjalnie oszukany, bo gość którego lubisz nagadał ci głupot, twoja reakcja to "bruh" Odsyłam cię do Krzysztofa M Maja, polskiego polonisty, który większość treści na kanale poświęca właśnie tematowi szkoły i jej patologii. (Zresztą sam lubie Dzikiego, szczególnie za najnowszy film o służbie wojskowej, ale też nie biorę jego słowa za świętość. Tym razem nagadł głupot, ot co)
Bardzo madre słowa 👍👍👋👋Nie wiem ktory jestes rocznik 😊ale ja tez pamietam to co robilo się xa mlodego 😃 Tetaz wszyscy młodzi ludzie wpatrzeni w tel jak szpak w ***** 🤣 Przykład - jezdze od września raz w miesiącu do Zakopanego sobie . Jafac pociągiem w listopadzie i w przedziale wszystkie odoby wpatrzone w tel, 0 rozmowy 🤦🥲. Mialem szczescie ze w Poznaniu czesc z nich wysiadlo a potem bylo z kim pogadać sobie. 👍🙂 Ta ich glupota zgubi i to bardzo... Pozdrawiam ze Szczecina 🤗🤗😊
Pytanie retoryczne postawione na końcu wypowiedzi to idealne podsumowanie aktualnego systemu nauczania. Do zmiany program i system nauczania. Poza tym znam i cudowną młodzież i wspaniałych nauczycieli, ktorych jeszcze ten system nie wypalił i którzy maja podobne opinie jak te wygłoszone przez Ciebie.
Jak zwykle niestety masz absolutną rację. Przykre jest to co dzieje się w naszym kraju. Liczę na cud, bo tylko to może uratować Polskę. Chyba, że zmieni się mentalność i podejście ludzi co do rzeczywistości i w końcu my wszyscy jako naród polski coś z tym zrobimy.... Pozdrawiam.
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji. Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏 Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja. Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam. Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie. Powinniśmy się uczyć od Chińczyków. W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie. Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco: - dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie, - w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie - młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny. --- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych. --- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18. Można? Można. 👏 Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach: facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
Nie wiem, jak jest teraz w szkołach, ale w czasach, kiedy szkolnictwo dotyczyło mojej rodziny, to głównym problem był fakt, że np. program z języka polskiego całkowicie mijał się z historią i na odwrót. Krótko mówiąc epoki literackie omawiane były w oderwaniu od tła historycznego, politycznego, społecznego i gospodarczego. To bardzo utrudniało zrozumienie co autor miał na myśli pisząc np. "Chłopów", czy "Konrada Wallenroda". Prace domowe nikomu nie zaszkodziły w moim domu. Wręcz przeciwnie. Mobilizowały do myślenia i samodzielnego rozwiązywania problemów. Lektury pomagały w opanowaniu języka polskiego. Dzięki nim nie było problemu z ortografią i stylistyką. Nie mówiąc już o dysgrafii, czy dysleksji. A zajęcia z wychowania fizycznego? Jak najbardziej TAK! Po pierwsze dzieciaki ruszają się choć trochę. Po drugie ćwiczenia, gra w kosza, piłkę, etc. świetnie rozluźnia i odpręża.
Z wf-em jest ten problem, że często uczy go pan Wiesiu dozorca albo polonista po jakimś zaocznym kursie. Efekt jest taki, że zamiast zdrowej dawki ruchu i ćwiczeń oraz nauki jak ćwiczyć aby nie zrobić sobie krzywdy i nie przeciążać organizmu, mamy bezmózgie bieganie za piłką albo non stop ping pong w piwnicy na przemian z piłkarzykami. Przez cały okres podstawówki i gimnazjum nasz WF wyglądał tak, że albo bez rozgrzewki graliśmy w piłkę na sali gimnastycznej, gdzie zimą było 7 stopni, a latem 40, albo zamulaliśmy w piwnicy obok kotłowni, gdzie 6 osób ciągle okupowało stół do piłkarzyków, a reszta oparta o ścianę przesyłała sobie tapety i dzwonki przez IrDę. Nie dziw się więc, że moi rodzice w końcu się wkurwili i zdecydowali, że lepiej abym tę ostatnią godzinę spędzał z dala o tej patologii.
Brawo Dziki. Pracuję w szpitalu i wiecie co? Nasi coraz częściej widoczni klienci to informatycy na kardilogii, młodzież na fizjoterapii a kolejki do psychiatrów na 2 lata wstecz. Powodzenia i zdrówka na 2024!
Jestem ojcem nastoletniego chłopaka, który ma pasję, ogromną pasję - trenuje sporty walki i jeździ na zawody. Uczestniczył w Mistrzostwach Polski, Pucharze Polski, wielu międzynarodowych zawodach. Zdobył kilkadziesiąt medali. Uczy się w szkole średniej, w liceum ogólnokształcącym - w naszej miejscowości nie ma szkoły średniej o profilu sportowym, w której mógłby się uczyć. To znaczy są, ale takie szkoły kształcą jedynie piłkarzy oraz siatkarzy, więc odpadają. Jego dzień wygląda tak, że wychodzi z domu, do szkoły o godzinie 7, kończy natomiast o godzinie 15, w której praktycznie nauczyciele nic nie uczą. Absolutnie nic. O godzinie 15 muszę go odbierać ze szkoły, bo gdyby jechał autobusem byłby w domu około godziny 16. Musi zjeść jeszcze obiad, bo w szkole nie ma obiadów. Następnie zawożę go na trening, na godzinę 17, bo autobusem, do centrum miasta jechałby około 45 minut, a następnie na nogach musiałby przejść 1,5 km. Autobus jest o godzinie 16.20, dlatego nie ma szans zdążyć na trening. O godzinie 19 odbieram go z treningu, na którym wypruwa sobie żyły, przynajmniej raz w tygodniu ma sparingi - to cholernie ciężka dyscyplina. W szkole zaś, w jednym tygodniu ma przynajmniej kilka kartkówek np. pięć plus jeden sprawdzian. I teraz zapytam się: kiedy ma realizować swoją pasję i iść w kierunku, który kocha skoro non stop uczy się na pałę jakiś głupot z fizyki, chemii, matematyki, angielskiego, polskiego, czy historii? Nagminnie jest przemęczony. Ledwo żywy, a dodam, że nie jeździ na kadrę Polski, gdzie wyjazdy są co 1,5 miesiąca na zgrupowania trwające około 1,5 tygodnia. Gdyby jeździł na kadrę nie dałby rady. Po co mu uczenie na pamięć zagadnień związanych z legionami rzymskimi, jakichś regułek z fizyki, chemii, zadań z matematyki? Przecież społeczeństwo polskie nie kojarzy nawet 1% zagadnień jakie uczą ich w szkołach i jakoś żyją. Szkoła to niszczenie młodości, rozwijania pasji i zainteresowań. Sam kończyłem studia, na których nikt niczego mnie nie nauczył, wszystkiego uczyłem się sam, czytałem, oglądałem, interesowałem się światem. Po 20-latach mojej pracy, to ja mógłbym uczyć wykładowców na czym polega mój zawód. Myślę, że zaledwie 10% społeczeństwa powinno mieć wykształcenie wyższe, reszta nie ma do tego predyspozycji. Dlatego nie trzeba tych dzieciaków zajeżdżać nauką i tak zwyczajnie dać im żyć, bo nie każdy musi trafić na studia (radzę poczytać o tym jaki procent społeczeństwa szwajcarskiego kończy studia). Dziś w Polsce mamy pełno idiotów z mgr przed nazwiskiem, obojętnie ile będą siedzieć w szkołach i ile ukończą uczelni, to i tak będą idiotami. Do wszystkiego należy mieć talent i go rozwijać, a nie tworzyć pseudointeligencję. Dlatego te wszystkie kartkówki, zadania domowe, non stop nauka, to absolutny przeżytek. Jestem do szpiku kości prawicowcem, konserwatystą - nie mylić z lewicowym PiS-em - i mam nadzieję, taką cichą nadzieję, że lewicowa ministra, ministerka, czy jak tam ją zwą może odrobinę ulży tym wszystkim dzieciakom. Choć pewnie wyjdzie, jak zawsze, czyli... jedno gówno zastąpi drugim gównem, a na końcu to wszystko podleje tęczowym sosem. Naiwnie jednak liczę, że coś wreszcie się zmieni w edukacji...
Też uważam, że niektóre rzeczy powinni ograniczyć ...co mnie jako Polkę interesuje wojną peloponeska czy takie inne pierdoły... historia powinna być o Polsce, a reszta kogo obchodzi z kim się tłukli i kiedy Grecy czy Rzymianie. Albo jakieś całki, wariacje matematyczne, w życiu tego nie wykorzystałam. Co do fizyki to akurat wiedza często przydatna ...trzeba wybrać takie zagadnienia, które są w przyszłości potrzebne, a nie uczyć byle coś uczyć.
😂😂😂😂😂 Jak będzie ulozony to da radę Ja dawałam a do szkoły chodziłam też w sobotę Moje dzieci dawały radę a jeden dzień zaczynał od treningu na 6 rano więc nie płacz to się da zrobic
Szkoła ma wyszkolić, posłusznego i ograniczonego niewolnika, a nie ambitną i o zgrozo samodzielnie myślącą jednostkę.
Wgl szkoły nie darzą wiedzą tylko przymuszają do ideologii
jeśli się jest posłusznym i robi jak "trzeba" to tak, po prostu trzeba mieć wyjebane na to :)
Maja być bardziej zdalni tak jak apka w smartfonie 😢 Nie uczą logicznego myślenia jak przetrwać w świecie jak sobie radzić z problemami i jak je rozwiązywać.
szkoła ma szkolić, a uczelnia ma uczyć, proste jak byk
@@daschiro9599 szkolić tak jak i uczyć można w różnych kierunkach, proste jak byk. (od kiedy byki są proste to w sumie nie wiem)
Juz Wolter mowil,ze:" Jesli chcesz rewolucjonistow,to daj ludziom wyksztalcenie,ale jesli potrzebujesz niewolnikow,to uczyn ich ignorantami"...Dzisiaj nikt nie chce rewolucji!!!
A co jeżeli ci powiem że są?
@@WRIATHalienkropla w morzu
Ja chce rewolucje patrząc na dzisiejszy świat
noo na ukr zatwierdzili bezplatne studia z naciskiem na lekarzy i nauczycieli,ciekawe kto to sfinansuje? i jak sie to ma do polskich studentow!bo jeszcze sie okaze ze bd mieli....ukr rewolucjonistow z wyksztalceniem:)))))
Ludzie, którzy doprowadzili do rewolucji w Rosji roku 1917 nie mieli nic wspólnego z edukacją, co udowodnili bardzo szybko.
Dziki,masz racje... Jestem nauczycielką od ponad 30 lat.Nikt,na tzw gorze nie słucha naszych postulatów co do programów, lektur,unowocześnienia tresci itp.Staramy się robić to co trzeba,gora nas ciśnie,jest za duzo tresci zbyt drobiazgowych,a za mało cwiczenia umiejetnosci praktycznych.Jestesmy miedzy młotem a kowadłem.Wciąż się zmieniają ministrowie i robią totalne wolty.Nie jest łatwo... Jakoś wszyscy -i nauczyciele i uczniowie,rodzice-ciągniemy ten wózek.Dobrze słyszeć,ze ktoś jeszcze widzi te absurdy w edukacji...
Serdecznie dziękujemy za tak jasny, ważny przekaz w tak doniosłej sprawie.
sam chyba jesteś niewolnikiem dzikiego skoro musiałeś go posłuchać zamiast mieć własną opinie xd
Przecież elity nie potrzebują inteligentnych ludzi . Masz tylko taktak powiedzieć ,a najlepiej jak powiesz tak Panie .
Zapomniałeś dodać elity ukraińskie jak to przepowiedział niejaki Gowin.
@@ANERI2005 Przepraszam jednak elity ukraińkie to ja osobiście mam w du....w Polsce grasują bandy Izraelitów zapalające świeczniki w nie odpowiednich miejscach,które również mają za zadanie ogłupić nasz Naród.
Ludziki ma tylko głosować, a nie myśleć.
Raz na cztery lata jesteś potrzebny by zagłosować i tylko po to.
J.ebas system
Zdecydowanie mniej myślące. Bardziej podatne na sugestie.
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪
Ale że kto mniej myślący, bo nie do końca rozumiem?
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji.
Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏
Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja.
Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam.
Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie.
Powinniśmy się uczyć od Chińczyków.
W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie.
Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco:
- dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie,
- w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie
- młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny.
--- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych.
--- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18.
Można? Można. 👏
Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach:
facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
Moje dzieci już mają swoje rodziny, ale dzięki panu wiem, że wychowałam je na normalnych, zdrowych i myślących ludzi. Niech usłyszą pana wszyscy rodzice dzieci w wieku szkolnym. Brawo
Dzięki niemu wiesz bo bez niego nie wiedziałaś:)
Kazdy Premier,Minister, Polityk powiniem głową odpowiadac z te ustawy, i reformy aby płacił odszkodowania prywatnie , odpowiadał prywatnym majatkiem i przed sadem do śmierci za popełnione Przestepstaw,manipulacje itp . Wszak Kazdy z Nas Odpowiada za swe Czyny Cemy rządzący nie ???
Tylko kto by chciał wtedy rządzić
@@piotrkaczkowski7728Wolnościowcy, którzy zmniejszaliby ilosc ustaw.
Kamiński i Wąsik właśnie odpowiadają za to, że dążyli do łapania przestępców
@@monikawysz84 Tak, samemu łamiąc prawo.
@@piotrkaczkowski7728 za takie pieniądze było by wielu chętnych za pewne bardziej intelitntych
Ja cały czas powtarzam, że PO miało wygrać bo będą wprowadzać ustawy, które PiS nie mógłby wprowadzić. Jakiś minister równości, invitro. Przecież PiS jest z kościołem, prezydent jest z PiSu, to dlaczego podpisał ustawę o invitro? Grają do jednej bramki na plecach podzielonych i skłóconych Polaków. PO wprowadzi euro, rozwiążą rząd, przyspieszone wybory i heja znów będzie rządzić PiS. Tylko z ustawami PO.
Też tego nie rozumiem. Popis rządzi.
A pieprzysz bzdury, zobacz sobie na wskaźniki gospodarcze za po i za PiSu. Nie grają do jednej bramki.
Duda gra trochę na siebie, robi ustępstwa.
Dystans między Polską a zachodem bardzo się zmniejszył za rządów wpisu mimo błędów które popełnił.
@@MrDamian4892 to czym się różni fit for 55 morawieckiego vs miasta c40 Trzaskowskiego?
Pis wcale nie jest z Kościołem,dla towarzystwa cygan dał się powiesić a dla kasy i władzy pis pójdzie do kościoła..wyborcy widzą i wierzą...Kapewu?
@@MrDamian4892chyba ty
Oj tam oj tam Dziki, najważniejsze, że będą tęczowe piątki, owocowe środy, miesiące dumy i inne pierdolety. Do zbierania szparagów u Niemca albo wykładania towaru w lidlu wykształcenie niepotrzebne. A przecież przy nowej "Jaśnie Oświeconej" władzy mamy być tylko kolejnym landem z tanią siłą roboczą.
idąc tym tropem, to powinni przyłożyć sie do języka niemieckiego, żeby pracownik rozumiał, co korporacja od niego wymaga
@@Liberyjka👍Niestety ale muszę przyznać racje.Przy okazji pozdrawiam za mądrą sugestię:)
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji.
Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏
Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja.
Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam.
Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie.
Powinniśmy się uczyć od Chińczyków.
W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie.
Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco:
- dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie,
- w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie
- młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny.
--- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych.
--- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18.
Można? Można. 👏
Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach:
facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
Brawo!!!!!!!!! Są jeszcze normalni ludzie???????!!!!! Jak wspaniale! Dziękuję! Zaraz puszczam mężowi ❤️
Słowo klucz to "bo może zaczną myśleć " Myślący wyborca to najgorsze co może się przytrafić tym którzy sprawują władzę albo chcą ją sprawować.
niech najpierw zaczną wyborców szanować i podawać dokładną instrukcję jak zagłosować, bo jak ktoś jest pierwszy raz to musi chodzić i dopytywać innych jak debil
Witam,po to jest ta zmiana w szkolnictwie, bo nie sa potrzebni ludzie wyksztaceni.Debilami jest łatwiej zarzadzać.To co teraz sie dzieje w szkole,pracowałam w szkole wiem jak było, jak jest obecnie!!
Zabawnie to brzmi w ustach kogoś, kogo autorytetem w dziedzinie edukacji jest trener personalny, który gada od rzeczy, bo nie zrobił żadnego rozeznania w temacie.
Odsyłam do Krzysztofa M Maja, który od lat nawołuje do reformy systemu edukacji.
Jednym z najważniejszych postulatów jest - zniesienie prac domowych czy okrojenie podstawy programowej.
Słuchajcie kogoś, kto się zna, a nie kogoś, komu się "wydaje".
Dzikiego szanuję mocno, ale tutaj kompletnie się odkleił od rzeczywistości.
@@mortanes2 Zabawny to jest Twój brak argumentów i bzdety typu chwalenie likwidacji prac domowych i okrajania materiału
Model (pruski) szkoły jaki znamy pochodzi z XIX w. Miał za zadanie przygotować ucznia do przyszłej pracy w zakładzie (fabryka, sklep itp.).
Model XXI w. z tego co widzę ma przygotować wyłącznie do postawienia "X" co 4 lata na karcie do głosowania...
Model pruski miał dyscyplinować i utworzyć karnego i idealnego robotnika. Historia Polski też jest napisana przez Prusaków i uczona do dzisiaj niestety
@@Liberyjka To by wyjasnialo dlaczego polaczki tak kochają ZSRE 😏
przecież nadal obowiązuje model pruski, to jest pudrowanie starego systemu, a wszystko wygląda tak samo, masz siedzieć nieruchomo w ławce od dzwonka do dzwonka, wykonywać polecenia, nie zadawać pytań, prosić o pozwolenie, żeby wyjść do toalety, picie i jedzenie w pośpiechu na przerwie, chyba że akurat chce ci się siku, to już nie zjesz, bo nie zdążysz
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji.
Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏
Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja.
Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam.
Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie.
Powinniśmy się uczyć od Chińczyków.
W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie.
Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco:
- dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie,
- w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie
- młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny.
--- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych.
--- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18.
Można? Można. 👏
Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach:
facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
@@Czlowiek21wieku Interesujący post, ale brak odbiorców na tym kanale. Tu musi być szybko, krótko, głośno i skandalicznie. Twoja wypowiedź, niestety dla większość tu, przeintelektualizowana. Te parę procent, które rozumie, zagląda tu na zasadzie wycieczki do zoo.Reszta omija "mondre" i dłuuuugie teksty.Śmieją sie z filmu "Idiokracja" nie wiedząc , że tym samym sami z siebie się śmieją.Niewielu traktuje ten film jak thriller, lub dramat.
Dziki, Twoje podsumowanie jest w punkt. Czemu nie mamy tak rozsądnych ludzi w Sejmie.
Podobno nawet jak by byli, a nielicznie, to i tak musieliby się słuchać góry...taki system póki co...
W " knesejmie" obsadzają według zasady ,mierny ale wierny
Za mądry do Sejmu.
W sejmie są ludzie którzy ledwo podstawówkę skończyli , po drugie politycy są na usługach obcych państw i nie służą interesowi Narodowemu !
bo knesejmie masz ładnie wyglądać... a jeśli jesteś znany z tv, to zostaniesz marszałkiem, choćbyś nawet nie umiał napisać "dó^a" poprawnie.. 🤔🤷♂️😉
W pierwszej i drugiej klasie musiałam robic zadania z dzieckiem, ale w trzeciej klasie juz mialo nawyk odrobienia , nie musiałam juz nic mówić, przypominać, samo robiło zadania. Dzis moje dziecko chodzi do jednego z najlepszych prywatnych austriackich gimnazjów , ma dużo zadań,trudnych zadań domowych, nie tylko z piątku na poniedzialek, ale również dużo dużych zadań do zrobienia w czasie ferii czy przerw świątecznych. Niestety ,kto będzie mial możliwości bedzie kształcił dzieci prywatnie , ale to bedzie może 5 procent ogółu, reszta ma być tanią siłą roboczą dla tych,ktorzy zawiedli sie na " lekarzach i inżynierach".
Pamiętając, co Rotschild i Rockefeller powiedzieli o szkole oraz bazując na moich własnych doświadczeniach, nigdy nie rozważałem edukacji w szkole dla moich dzieci - wyłącznie edukacja domowa. Moje dzieci to moja przyszłość, dlatego biorę sprawy we własne ręce 🙂 za nic nie oddam moich dzieci na wychowanie "bandzie czworga"
Edukacja domowa dziala tylko po warunkiem, ze masz kase na guwernatki, bo inaczej to więzienie dla rodzica...
@@monikaeducation6378 jestem zgoła odmiennego zdania
@@remigiuszkowalczyk4361 A ja mam praktyke z edukacja domową na swoim dziecku 🤷Zaluje ze posluchałam jaka to jest "wspaniała" opcja, zapominajac o tym, ze czlowiek potrzebuje tez własnego czasu dla siebie, a nie tylko z rodziną.
Brachuuuuuuu znowu się z Tobą zgadzam . W ranczo było pokazana cała prawda o edukacji. I tego co naprawdę dzieci powinny się uczyć. Jak powinny wyglądać zajęcia, aby wyszkolić ogarnięte społeczeństwo
pamiętaj, że dla rządu posiadanie ogarniętego społeczeństwa jest nie na rękę. Im więcej baranów nie wiedzących nic o świecie ani o swoim kraju, tym więcej wyborców którym mogą wcisnąć byle kit i przeciągnąć ich na swoją stronę
Tyle że promowano w ranczo komunistyczną unię na każdym kroku. Ranczo serial który miał ustawić Polaków w pozycji odwróconej tyłkiem by została dygana w dupsko. Polacy jak te barany łyknęli narrację tańczą a teraz mamy wiele efektów działania tej propagandy.niestety serial ranczo oglądany był przez nieświadome baranki po kilka razy i nadal jest powtarzany milion razy na wielu kanałach a zakochani w serialu niestety są podprogowo modelowani nadal.
Jako były nauczyciel zgadzam się ze wszystkim. Dodalabym jeszcze, że nie tylko system sam w sobie blokuje zmiany, ale sami rodzice to robią. Nawet jeśli nauczyciel zamiast pokazywać dziecku w książce jak wygląda ta jarzębina, chce prowadzić lekcje na zewnątrz , zaniedbując przy tym ćwiczenia w książce, rodzice piszą skargi do dyrekcji co w efekcie uziemia takiego nauczyciela do takiego stopnia, że nie ma już ochoty ani siły na przepychanki z rodzicami i dyrekcja, która nie stoi za takim nauczycielem. Jako były nauczyciel nie wierzę już w jakiekolwiek zmiany. Ludzie są otępiali a myślących jest coraz mniej.
No jasne, przecież rodzice w swej 'przeważającej masie' są już od dawna niewolnikami
Popieram Pana, bywają rodzice bardziej betonowe niż nauczyciele.
Jestem mamą trójki dzieci i chciałabym, aby system edukacji zmienił ilość materiałów a nie cholernych prac domowych, które są dobre, bo młody człowiek musi nauczyć się samodyscypliny 😊
jak obecnie wygląda edukacja w szkołach? tony książek czy tablet?
trafiles w sedno i zgadzam sie z toba w 100% poza pracami domowymi… wedlug mnie ograniczenie prac domowych jest duzym + sam jestem w 7kl. i mam z tym doczynienia na codzień. Przez to że prace domowe mają zostac ograniczone my (uczniowie) mozemy miec wiecej czasu na rozwijaniu zainteresowan. ALE tu sie pojawia obecnosc rodzicow, ktorzy powinni tak jak to powiedziales „Ograniczyc dziecia media i gry” aby mogly sie rozwijac. Z mojego przykladu wracam prawie codziennie ze szkoly ok. godziny 16/16.30 i musze siadac do odrabiania pracy domowej, ktora zazwyczaj zajmuje mi okolo godziny. Po calym dniu w szkole + w domu jestem wykonczony i nie mam czasu na nic innego albo nawet nie mam sily zeby usiasc i przeczytac jakąś książkę chociaż na telefonie siedze dziennie max 3h a komputer sporadycznie włączam. Cały wolny czas staram sie poświęcać na czytanie ksiazek lub aktywnosc fizyczną, ale znam BARDZO DUZO osob, ktore cale dnie spedzaja w intenecie tylko ze u nich wls rodzice są w swoim swiecie a dziecko „niech se radzi”. Czyli po krótce to też trch. wina rodzicow że niektórzy nie interesują sie swoimi dziecmi albo poprostu pozwalają im na za dużo. Oczywiscie moja wypowiedźnie miała na celu nikogo obrazic tylko przekonać do refleksji.
Cóż mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem pozdr.
Obecne szkolnictwo to porażka, a z tego co mówisz będzie jeszcze gorzej. W szkole uczą schematycznego myślenia i albo będziesz myślał pod klucz jaki ci zadadzą albo nie zdasz. Szkoła to był dla mnie traumatyczny okres i wolałabym o nim zapomnieć. Żyć uczyłam się na studiach. To tam uczyli mnie jak działa marketing, reklama, jak odbierać przekaz z telewizji publicznej myśląc samodzielnie i nie łykać wszystkiego jak pelikan. Nauczyłam się czym jest okres starożytnej Grecji i Rzymu (ponieważ po szkole nie potrafiłam ich odróżnić!). Mogłabym tak wymieniać jeszcze długo. Z czytaniem książek na szczęście nigdy nie było u mnie problemu, ponieważ moja matka mnie nauczyła jaką ogromna wartością są książki. Potrafiłam czytać godzinami w domu, pociągu, autobusie, na przerwach, a nawet nudniejszych lekcjach jeśli nauczyciel mi pozwolił. Zostało to ze mną do dziś szkoda tylko, że nie mam już tyle czasu co kiedyś. Jeśli chodzi o W-F to zawsze miałam z tym problem. Nie ćwiczyłam i migałam się od tego jak tylko mogłam. Potem mając 22 lata nie potrafiłam wejść na trzecie piętro bez zadyszki, przebiec krótkiego dystansu, a moje napięcie mięśniowe praktycznie nie istniało. Potem zaczęłam jeździć konno o czym zawsze marzyłam i zarówno moja kondycja jak i zdrowie psychiczne bardzo się poprawiły.
I tu Panie Dziki uderzyłeś w sedno całej sprawy. Oglupiona siła robocza dla naszych zachodnich kochanych sąsiadów.
I to wszystko również dzięki wspaniałemu poprzedniemu pokoleniu, które posyłało nas do szkół, kazało się dostosować do systemu i karało za złe oceny... Które dawało nam nowe telefony, komputery nie znając się na nich kompletnie, nie sprawdzając jak to działa, jaki ma to na nas wpływ. Dziękujemy za tak staranne wychowanie.
@@kangmeg5271 Ale przecież nam wyszło to na dobre, dużo ludzi ma o wiele większą wiedzę od swoich rodziców na wiele różnych tematów. Jest wiele różnych źródeł informacji, możesz sprawdzić sam czy ktoś nie próbuje ciebie oszukać czy coś wmówić.
@@kolegen3359problem w tym ze iinternet też można nagle ludziom zabrać u co wtedy ?
@@kolegen3359 Oj chciałbym żeby tak rzeczywiście było
Oglupiona siła robocza jest cały czas i to nie chodzi tylko o to że robią to dla Niemca, tylko nasi politycy robią to po to, żeby mieć głupi naród bo takim się najłatwiej rządzi.
Tak , zgadzam się z tym wszystkim. Już dawno tak mówiłam , PANIE BOŻE ratuj 🙏😓💝.
Co do systemu edukacji na zachodzie Europy, jest to prawda. W Holandii dzieci chętnie chodzą do szkoły. Na podstawie Twoich umiejętności, tego, w jakich obszarach jesteś bardziej uzdolniony bądź wręcz przeciwnie, daleko Ci do geniuszu, dzieci są indywidualnie przydzielane do grup. Nauczyciele odkrywają Twoje talenty. Na ich podstawie, wybierasz dalszą drogę edukacji.
Studenci mają prawdziwą praktykę. Zanim jednak zostaniesz przyjęty na dane studia, musisz pokazać, że rzeczywiście jesteś zdolny.
Docenia się osoby, które same nauczyły się fachu lub skończyły zawodówkę. Bardzo często są to bogaci Holendrzy.
Krytyka za nadmierną poprawność polityczną i podejście do pewnych spraw, jest słuszna. Istnieją jednak rzeczy, których niektórzy Polacy mogą się uczyć; system edukacji jest jedną z nich.
Jako nauczycielka biologii wypowiem się z praktyki. Z mojego przedmiotu zadawanie zadań nie ma sensu, bo dzieciaki przepisują wszystko z gotowców dostępnych w Internecie. Może ma sens z przedmiotów, gdzie faktycznie dziecko musi samo przysiąść i pomyśleć: matematyka, chemia. Choć z tych pewnie też są dostępne gotowce i rodzice, którzy chcą pociesze ułatwić wszystko, więc zrobią za nie zadanie. Do kart pracy z biologii są w sieci gotowce zrobione przez nauczycieli (!) z czym się nie kryją i sygnują swoim nazwiskiem. Owszem za dostęp do tych treści czasem trzeba zapłacić 20 zeta subskrypcji, ale co to jest, gdy rodzic płaci. Samo to jest już dużym nieporozumieniem i edukować trzeba czasem samych nauczycieli, że to nie jest etyczne. Dlatego przyjęłam zasadę, żeby zadania robić na lekcji, a do domu jak najmniej i głównie zadania, które wymagają zaangażowania, np. przeprowadzenie doświadczenia, obserwacje terenowe itp. To, co za to bym kategorycznie zmieniła to wprowadziła zakaz wnoszenia telefonów i innych urządzeń na lekcje oraz zakaz korzystania z nich na przerwie. Bo okazuje się często, że lekcja staje się tylko przerwą w grze i uczeń żyje od przerwy do przerwy, na której gra. Już nie mówiąc, o niemożliwości skupienia dłużej uwagi na temacie lekcji.
Nawet jeśli spiszą gotowca to i tak napiszą a nie wyklikają słabą treść z tik toka.
Nawet pisanie ściąg jest korzystne bo najpierw trzeba znaleźć treść,potem spisać.Tym sposobem zapamiętujemy daną treść.
Takich nauczycieli potrzebuje każda szkoła 👍
to postaraj się żeby lekcja była na tyle ciekawa, żeby uczeń nie musiał bawić się telefonem.
Nawet przepisanie to nauka. A to jest nauka obowiazkości.
z jednej strony -> masz rację... 💥💯
a z drugiej -> uczniowie powinni być uczeni tego, JAK sobie poradzić z danym problemem, GDZIE znaleźć odpowiedzi i tego CZY dana odpowiedź może być albo czy jest prawdziwa (odzielenie fake'ów od prawdy)..
moje pokolenie (szkoła podstawowa w latach '80ych) nie miało takich możliwości, jakie są dostępne dla uczniów teraz czy od ok 20lat...
dlatego podejście systemu edukacji/nauczycieli powinno się zmienić i być dostosowane do zmieniających się warunków i osiągnięć technologicznych (a nie trwać wciąż w XIX wieku)... 🤔🤷♂️👍💥
W którymś roku chłopak nie zdał matury z polskiego bo nie trafił w klucz a autor tekstu żył i zgodził się z jego interpretacja 😂
To samo było z artykułem Tomasza Rożka okazało się że on sam nie wie co miał na myśli :)
Moja polonistka z liceum zawsze nam powtarzała, że nie można pytać "co autor miał na myśli", bo skąd mamy wiedzieć o czym myślał pisząc, może akurat o tym co na będzie obiad 😅
Przez te ....klucze dzieci oducza się myślenia
Gdy chodziłem do liceum to ulubionym zdaniem mojego polonisty było „Dokonał pan nadinterpretacji“. Moim ulubionym zdaniem było „To nie nadinterpretacja tylko szersze spojrzenie“.
Sama Szymborska nie trafiła w klucz ze swoim wierszem
Jest i on, ekspert od spraw edukacji, emigracji, polityki, socjologii, wychowania dzieci (choć sam ich nie ma), absolwent krakowskiego awf-u, człowiek encyklopedia, omnibus, pasibus i okrąglak z zapiekankami w jednym, zbawiciel polski, człowiek orkiestra, strateg, filantrop, dyplomowany trener fitness z dyplomem. Prawie marcin najman
I dlatego mieszkam poza miastem, uczę moje dzieci logicznego myślenia i języków obcych, maja limit na używanie internetu, ja mam 17letni samochód, ale co roku zbieram kasę na wakacje, żeby w 2 tygodnie mogli zobaczyć inny swiat i inna kulturę.
I są cały dzień w ruch poza domem a nie przed ekranami😂😂😂
Ale nauczyłem ich najprostszych prac domowych i majsterkowania i raczej nie boję się że nie poradzą sobie sami w życiu.
A wszystkimi życzę więcej czasu spędzać razem z rodziną, a nie gonić za pieniędzmi, bo muszę mieszkać w dużym mieście i mieć nowy samochód bo co wstawię na fb czy insta😂😂😂
Dziki tu nie chodzi o to ,że młodzi Polacy nie wiedzą ile ludzi mieszka na ziemi.Problem jest chyba większy i powazny skoro niektórzy nie potrafią pokazać nawet Polski na mapie swiata czy Europy.
Obawiam się, że film Idiokracja idealnie oddaje obraz tego co do czego w przyszłości doprowadzą liczne uzależnienia skoro te dzieciaki mają kiedyś decydować o świecie.
Dlatego właśnie rząd stara się już młode społeczeństwo wychować "pod siebie".
To prawda młodzież nic nie wie dostali laptopy i grają w gry zamiast się uczyc
No tak apropo pokazywania na mapie to parę lat temu jak studiowałam to mieliśmy w grupie paru ukrów.. pojechaliśmy na wycieczkę do Wrocławia, gdzieś tam szliśmy i w pewnym momencie była witryna z mapa i doktorek mówi do jednego z nich: to pokaż nam skąd mniej więcej pochodzisz. Nie byl w stanie.. mało tego, on nie potrafił nawet samej Ukrainy wskazać 🤯
@@SuperRazor57 Które dzieciaki mają decydować o świecie? O czym wy piszecie w ogóle? Światem będzie decydował synuś córka czy kuzyn ministra, a nie dzieciaki hah
Fajnie, jak dzieci sięgają po ciekawe książki i lubią czytać. Moje wnuki też czytają, ale nie zgodzę się że lektury są niepotrzebne. Wręcz przeciwnie. Trzeba wiedzieć trochę o poprzednich epokach. Nie wystarczy smartfon i dostęp do internetu. Nawet pamiętam mój bunt jeszcze w szkole podstawowej odnośnie "narzuconych" lektur. Dobry nauczyciel potrafi zachęcić. Ja rozkochalam się pięknych, polskich powieściach (i nie tylko). Bogactwo, klimat, język! Myślę o ludziach, którzy zdobyli piękne, solidne wykształcenie przed wojną, a nawet w czasie wojny, kiedy zdobycie wyksztalcenia było trudne, a nawet niebezpieczne. Jakim pięknym językiem posługują się już tak bardzo nieliczni powstańcy warszawscy. Jest to przykład. W zestawieniu z belkotem i wulgaryzmami to zupełnie inny świat. Oni walczyli nie tylko o Polskę. Walczyli o Polskość.
Najbardziej boli to, że ludzie już dzisiaj nie mówią, nie używają takich słów jak kiedyś. Przy czym też nie ważą słów. Duże wrażenie robi na mnie gdy słucham wywiadów z przed wielu lat. Zwyczajnie tylko z powodu jak używany był język. Tyle młodzieży dzisiaj brzmi niepoważnie przez to jak mówią, jak się wypowiadają. Książki i czytanie ogólnie by w tym pomogło ale dzisiaj podstawa to media społecznościowe i filmiki których czas liczy się w sekundach, a więc skupienie uwagi raczej nie rośnie.
Dawniej wypowiedź była przemyślana, wolniejsze tempo wypowiedzi było chociażby. Dzisiaj zaraz ktoś w moment straci skupienie przy słuchaniu osoby, która nie mówi odpowiednio szybko. Do tego gadanie skrótami czy zapożyczeniami z angielskiego. Tak to jest. Tiktoki i inne dziadostwa obniżają możliwości skupienia uwagi na temacie i młodych ale i starszych też, jednak najgorzej to działa na najmłodsze umysły. Rozmowa to dzisiaj możliwie skracanie zdań, daleko do dyskusji, a jeśli wystąpi to niski jej poziom. Niestety.
Kurde, muszę przyznać, że nie darzę Cię jakąś sympatią ale od czasu do czasu posłucham.
Jednak obejrzeniu tego filmu masz u mnie pełny szacun! Mega!
W zasadzie powiedziałeś coś o czym wszyscy zdrowo myślący ludzie wiedzą.
Jestem dzieckiem Czernobyla więc pod tym co powiedziałeś podpisuje się obiema nogami i trzema ręcoma 🙋
Obowiązkowe lektury powinny skończyć się z początkiem liceum, kiedy zaczynasz przygotowywać się do matury. Kto będzie chciał czytać ten będzie. Ja w liceum nie przeczytałem, ani jednej i nie żałuję, bo zrobiłem certyfikat płetwonurka, prawo jazdy, chodziłem na siłownię, zdałem świetnie maturę i dostałem się na medycynę, i żadne lektury mi nie były do tego potrzebne. Ja stawiałem na książki naukowe - głównie fizyka, psychologia i ratownictwo medyczne. Z doświadczenia wiem, że kto miał się płynnie nauczyć czytać, w tym ze zrozumieniem to miał na to czas w gimnazjum. W liceum uczniowe są na tyle "starzy", że choćbyś chciał ich zachęcić to dowolnymi książkami to tego nie zrobisz. Dlatego właśnie na poziomie liceum/technikum nie powinno być obowiązkowych lektur.
Moim zdaniem powinni uczyć jak wypełnić pit, powinien być jakiś obowiązkowy kurs pierwszej pomocy, coś co się przyda w życiu.
Co wy z tymi pitami XD Teraz wypełnia się dwoma kliknięciami na stronce epitu.
Kurs gotowania i szydełkowania.
Pit to powinien być wypełniany przez skarbówkę bez angażowania obywatela, bo mają wszystkie potrzebne im do tego dane.
@@Aseth7 ale to jest wiedza praktyczna, dzięki której będziesz widział jak jesteś „dymany” :) równie dobrze w podstawówce mogli by Ci dać kalkulator, bo po co umieć liczyć, skoro są kalkulatory? 🤔
@@Baldzior69 Powinien, ale nie będzie, bo ta banda złodziei jest od karania szarych obywateli a nie po to by pomagać
Brawo dziki! Szkoda, że nie poruszyłeś tematu tęczowych piątków.
a kto wtedy wykłada?
biedron i zukowska@@katarzynaoglada2561
a co w tym zlego?
@@bary0000 nie ma nic złego w narzucaniu homoseksualizmu i tego chorego światopoglądu dzieciom? Porno jest od 18roku życia więc nie ma sensu podbijać z seksem do dzieci. Pytanie nie powinno brzmieć dlaczego ja nie chce tego wpajać dla dzieci tylko dlaczego lgbt chce to wpajać dzieciom.
lgbt nie chce tego wpajac dziecia, zle cos rozumiesz albo propaganda zjadla ci mozg, od tych spraw od lat jest taki przedmiot w szkole pod nazwa wdż :) a w homoseksualizmie nie ma nic zlego. Pozdrawiam@@rakieta6006
Witam Pana Dzikiego Trenera i oglądam z wielką ciekawością jak zwykle 🤗👏🤗👏🤗👏👏👏
Dziki, ja całe życie zrobiłem może z 5% zadań domowych, przygotowań, miałem problemy z prokrastynacja całe życie.. a I tak źle na tym jakoś nie wyszedłem tyle tylko że mam ciut słabsza pamiec, ale od dziecka nie rajcowalo mnie czytanie lektur i przymuszanie się do nich było czyms ciężkim.. Po prostu psychika ludzka taka jest że i tak koniec końców będziemy wszyscy robić to co lubimy nie ważne co by się działo, taka jest nasza natura. Lepiej jest zamiast tego pokazywać różne możliwości, i wykorzystać właśnie ten fakt inspirując, pokazując że coś może być fajne, dać nauczycielom skupić się na tym niż na sprawdzaniu zadań domowych i tym podobnych rzeczy. Niech ktoś w końcu zacznie stosować psychologię po prostu i zacznie z tego korzystać bo jest to na wyciągnięcie ręki....
🤔Zgadzam sie w 100% i podpisuje sie obiema rekami. Najwazniejsze sprawy w pigulce.
🤔Mamy kontakt z roznymi rodzicami i w wiekszosci (!!!!) z nich jest takie podejscie
do dziecka,
do problemow,
do wychowania,
ze...rece opadaja...
Rosnie nam tragiczne pokolenie...
💛Pozdrawiam serdecznie Myslacych.
Co wybory to glupsi ministrowie... Gdzie to wszystko idzie...
coraz mniej kompetentni ludzie na odpowiedzialnych stanowiskach....
Szukaj odpowiedzi w cykliczności i historii bo wszystko już było, wszystko jest cykliczne i fraktalne.
@@ernestlobov791 Ależ to było do przewidzenia przed wyborami. Wystarczyło się trochę z historią zapoznać przed zagłosowaniem.
Szkoła niczego nie uczy praktycznego ta publiczna. Praca domowa jest nic nie warta. Jeśli mówimy o zadaniach. W końcu potem masz dzień w dzień zadania do domu każdego dnia. To powinno być w szkole a ewentualnie doczytanie w domu ale nie zadania. Polska szkoła to system Pruski - czyli autorytet nauczyciel co często nie ma wiedzy i uczniowie co nie mają prawa być lepsi niż nauczyciel i zadawać trudnych pytań :-D. Nadmiar nauki bzdur jaka rzeka w Tajlandii jest najdłuższa czy jaka produkcja jest dominująca w Ekwadorze to są bzdury. Powinien być program tylko praktyczny a wiedza pozostała jako ciekawostki bez obowiązku ich znana, tylko omówione. Ja nie wiem ile ludzi mieszka na świecie i nie jest mi to potrzebne, wiem natomiast jakie kraje są najliczniejsze z grubsza i bym powiedział na bazie skali szacunkowej. Co do książek - samemu czytam około 1 na 3 dni. ALE nie tyle powinno chodzić o czytanie - co o zadanie wyszukania w nich nie intencji czy przekazów - ale błędów logicznych :-D to by była dopiero nauka i progres.
Nie wiesz co mówisz chłopie! Masz dzieci w szkole?- Chyba nie! To nie kwestia zadań domowych bo ich jest niewiele ale ogromu materiału jaki muszą przyswoić z lekcji na lekcję każdego dnia. część z niego jest nieprzydatna w życiu ale trzeba wkuwać po 8 do 13 godzinach spędzonych codziennie w szkole. np. mój syn jest w technikum i widzę różnice między moim pokoleniem, jak ciężko teraz ma młodzież, szczególnie, gdzie są przedmioty zawodowe i rozszerzone. 30 lat temu miałam więcej czasu, nawet na studiach a moje dziecko po 10 godzinach w szkole od 7.30 jest padnięte. No co za historia z tymi dziewczynami... ależ takie zawsze były , za twoich czasów też i tez z nich sie śmiałeś, tylko jak ktoś chce przeforsować pewne poglądy to zestawia skrajności. Wiedza naszych dzieci jest o niebo większa niż ich rówieśników parę lat wstecz bo maja dostęp do niej niemal na każdym kroku, ja kiedyś mogłabym tylko pomarzyć by mieć tyle informacji co teraz, szczególnie mieszkając na wsi. Hit to jest jedna wielka propaganda- do likwidacji a na religię nie muszą chodzić bo mają do wyboru etykę, Tak czy siak, nie wierzę w dobre zmiany, w konsekwencji tylko coraz więcej sie od młodych wymaga a nie na odwrót
kiedy ja byłem w jeszcze komunistycznej podstawówce to mieliśmy zeszyt lektur w którym wpisywało się przeczytane i wybrane dowolnie książki,robiło się streszczenie i co miesiąc była za to ocena. Czytałem wszystkie Tomki Arkadego Fiedlera, Winnetou, Robinsona Cruzoe,Wyspa skarbów i dlatego ,że mnie takie książki fascynowały to nie miałem z tym problemu i czytałem po 200 do 300 stron dziennie. W efekcie rozwinąłem bardzo wyobrażnię a dyktando to była bułka z masłem.
Też tak miałem. Średnio przez dwa dni czytałem książkę.
Faktycznie, przypomniałeś mi o tym, to było fantastyczne, mnóstwo książek przeczytałam
haha 😁 to były czasy... pamiętam, że kiedy zapisałem się do biblioteki miejskiej, to potrafiłem tam bywać ze 3-4x w tygodniu i miałem wypożyczonych książek "po korek" ‐ chyba max był 12... albo może dla mnie zrobili wyjątek i pozwalali mieć więcej 🤔😉😁
Tak, to były czasy 🙂dzisiaj lektury typu "historia dziesięciu skarpetek"...
też wszystkie te przeczytałem wtedy.
Jedyny Polski influencer który nie dał się złamać systemowi ! Jako rodzic chciałbym ci kiedyś uścisnąć rękę ! 🫡
podpinam się
Ja także. 😊
Zwykły populista, który mówi to co inni chcą usłyszeć, czy on powiedział kiedykolwiek coś kontrowersyjnego czy zawsze mówi, że białe jest białe..?
Podpinam bardzo mądry człowiek!!!!!! Który ma coś do powiedzenia !
Nie jedyny ale za mało nas.
Bardzo mądre przesłanie przedewszystkim dotyczące rodziców,gdyż to z domu wynosi się wychowanie i wszystko z czym wchodzi w życie..pozdrawiam serdecznie panie Michale❤❤
A my cieszymy sie, ze nasze wnuki, odkad nauczyly sie chodzic, są sadzane na rowerki, na hulajnogi, i uwielbiaja sale zabaw i przerozne sprawnosciowe zabawy na swiezym powietrzu. Zabierane sa przez rodzicow na zaglowki, rowery wodne i w rejsy, a tez na nurkowanie. Jestem dumna z moich dzieci, ze tak dobrze podchodza do wychowania swoich kilkuletnich maluchow.
W domu jest tez pelno ksiazek, tak dla dzieci, jak i dla doroslych. Kazdy wieczor kończy sie czytaniem ksiazeczki, ktora sobie wybiorą dzieciaki.
Wcześniej nasze dzieci wyniosly to z domu, a my ze swego domu... Wierzymy, ze bedzie to kultywowane przez kolejne pokolenia 🌼❤️
"Praktyczna nauka zbierania szparagów"-padłam😂 Myślę że zmiany w oświacie zmierzają właśnie w tą stronę! 😉
Przecież chyba Tfuskowi 😂 o to chodzi 😅 ...
@@OptimusPrime-fo3dp
Bierz pod uwagę , że za miesiąc zbierania szparagów u szkopa przywozisz do Polski porządne pieniądze . A w Polsce za miesiąc zapierdalania na etacie średnio 3650 zł
@@agromechanikapawe3978 no tak.
Alternatywnie wyższa szkoła płukania czereśni 😂
@@OptimusPrime-fo3dpTusk ma swoje za uszami, ale w porównaniu do kaczora to krok w dobrą stronę. Szkoda, że przeciętny polak nie widzi nic poza PO-PIS. Przydałby się ktoś nowy, zamiast starych wykradaczy chleba.
Generalnie to się zgadzam. czytelnictwo w tym kraju leży i kwiczy, i tak, właśnie z powodu beznadziejnych lektur, które musieliśmy na silę czytać. Odnośnie lekcji W-F, nie same lekcje są problemem tylko podejście nauczycieli oraz te przeklęte oceny. Jak można oceniać czyjąś aktywność fizyczną? Ludzie są rożni (grubi, chudzi, wysocy, niscy), jedni lepiej biegają, inni lubią gry zespołowe jeszcze inni gimnastykę. Oceny powinny być za aktywność i uczestnictwo w lekcjach, a nie za to kto szybciej dobiegnie do mety. Dla chętnych chcących doskonalić swoje umiejętności sportowe powinny być zajęcia dodatkowe.
Kwestia indywidualna postrzegania problemu, w ocenianiu były jasne reguły i przedział dla danego wieku, przedział wyników i na jego podstawie ocena, jak dostałem dwóje ze skakania na skakance, to nie załamałem się, tylko sobie ją kupiłem i ćwiczyłem bo wiedziałem że dam radę się tego nauczyć i poprawić stopień na 5, jak ktoś się zniechęca przez głupią ocenę w szkole to jak ma sobie radzić z ocenianiem przez innych, mam znać swoją wartość i nie pozwolić żeby ktoś ją zachwiał, bo największym hamulcowym w pokonywaniu niepowodzeń zawsze jesteś ty sam, a nie ktoś
@@PeMa8 Ale może ktoś nie lubi skakać na skakance, ale lubi robić coś innego i jest w tym dobry. Ważne, żeby znaleźć aktywność dla siebie i się w niej dobrze czuć. I to powinno być oceniane. Ostatecznie w szkole jest oceniane tyle innych rzeczy i umiejętności, ze akurat W-F nie powinien być źródłem stresu!
Bawi mnie to jak 90% osób w komentarzach to osoby które nie chodzą do szkoły od 15 lat, jestem w 3 klasie technikum i szczerze materiału jest za dużo przyznają to sami nauczyciele ze plan jaki muszą przeprowadzić na lekcjach jest głupi ponieważ nie uczy uczniów czegoś przydatnego i ważnego tylko każe wykuć zdać i zapomnieć. Sama idea sprawdzianów i oceniania ich jest według mnie głupia każdy człowiek jednak myśli na swój sposób, jeden jest mądrzejszy drugi głupszy. Po za tym jak wy dorosli byście się czuli jak po powrocie z 8h zmiany w pracy w domu jeszcze musieli 2h przygotowywać się na jutrzejszy dzien, raczej większość po pracy odpoczywa a nie wykuwa coś na pamięć żeby zdać.
Dobrze powiedziane! W szkole siedzielismy po 8-9 godzin, kazdy przedmiot wedlug nauczyciela byl najwazniejszy i tona wypracowan na weekendy. Moje dzieci chodza do szkoly w Irlandii i w piatki nikt niczego nie zadaje, w kazdy inny dzien maja sporo zadane, ale w podstawowce jest jeden nauczyciel na caly rok dla jednej klasy, dzieci ucza sie angielskiego, matmy, religii i sportu. dodatkowo maja w szkole projekty odnosnie innych krajow, historii czy kultur. Nie ma parcia na konkretny przedmiot. Wiadomo ze i tak od rodzicow zalezy czy dziecko odrobi lekcje i czy przez reszte dnia bedzie sie odmóżdżać tiktokiem, ale polski system nauczania juz w latach 90 byl do bani i chyba tak zostalo..
Podstawowka czyli chodzi ci o primary school?
@@Ws-wr6xt tak
@@eljotsky-net1643Dzieci zaczynaja nauke od 4.5 roku a po roku primary school wiec czemu porownujesz to z podstawowka w Polsce?Dzieci w angli o wiele wczesniej ida do szkoly
primary school jest do 12-13 roku zycia, zaczyna sie jak dzieci skoncza 4-5 lat, zalezy od rodzicow kiedy dziecko pojdzie do szkoly. pierszwe dwie klasy to junior i senior infants, ale to nadal jest primary school
@@eljotsky-net1643 Nie rozumiem dlaczego Polacy mieszkajacy za granica wszystko porownuja do Polski nawet zakupy przeliczaja na zlotowki
Dziki, rozważ tę sprawę. Startuj w najbliższych wyborach do Sejmu.
Takiego GŁOSU ROZSĄDKU jak Twój, bardzo brakuje w Naszym Parlamencie !!!
Lepiej nie bo moglo by dojsc do rekoczynu
Tam trafiają odpowiedni ludzie, którzy niszczą nasz kraj, a nie prawdziwi Polacy.
A co może parlamentarzysta. To już lepiej jakby na prezydenta wystartował.
Trzeba zacząć od dołu Polskę odbijać. Prezydent na początek wystarczy.
Zwariowaliście? I tak nikt by go nie dopuścił do władzy, tak jak polityków konfederacji... miałby z 5% poparcia, taki już nasz naród, taki Disneyland. Albo kaczor albo donald...
Historia jest jednym z najważniejszych przedmiotów jej brak jest wynarodowieniem niszczeniem narodu
To zależy kto i co naucza 1 pytanie czy Piłsudski był w Warszawie 14-15 sierpnia 1920r(jeśli nie to gdzie był ) itd.
tak to jest oddać edukacje w ręce LEWAKÓW!!!!
@@krzysztofkajak1823 oczywiscie ze go nie było to agent niemieckiego wywiadu tak jak Lenin. Historia tak ale ta prawdziwa nie zakłamana!
@@krzysztofkajak1823był w Bobowej u kochanki tak jak potwierdzają tamtejsze księgi....
historia powinna być uczona jak w filmach na yt a nie data - wydarzenie i masa miałkich i nieciekawych rzeczy tylko do wykucia...
Nie tylko znawca polityki globalnej, filozofii i szkolnictwa, ale także trener. Co za człowiek xd
ogólnie jak wrabia się prawo jazdy tak samo powinno się również
wyrabiać zgodę na posiadanie:
a) dzieci
b) zwierząt
gdzie masz kurs paro miesięczny minimum pół roku gdzie masz rozmowy psychologiczne
sprawdzają czy masz wystarczająco dużo kasy na utrzymanie
testy z przewijania itp itd pierwsza pomoc
pytania kontrolne czy puściła by pani/pan dziecko aby biegło wzdłuż rzeki gdy ta jest zamarznięta
„Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy”.
Kopiuj wklej kopiuj wklej
Co to za głupoty xd
niestety ale prawda
Nieee to by znaczyło że z Afryki i z Arabi przyjeżdżali by do nas sami ..kozacy..? No powiem Ci ze nie sądzę.
Lukasyno
"Mnóstwo ludzi hoduje w swoich domach dzieci internetu, smartfona i komputera, bo tak jest im wygodnie"
Doskonale!!! Rośnie Pokolenie Maszyn!! Przyszłych niewolników systemu, którzy nie będą używać mózgu (nie będą go już raczej mieć) ale będą myśleć jak rój.
Dziękuję za ten filmik 👍🏻pozdrawiam
Raczej ludzi którzy nie daja sobie wciskac pierdół w ktore wy wierzycie xd
Zapewne jesteś jednym z tych młodych "geniuszy",którzy w dupie byli gówno widzieli,ale najmądrzejsi z całej wsi.
@@EverynyanSanjak ktoś Cię oszuka raz to znaczy że jesteś oszukany, jak drugi to jesteś naiwny, jak trzeci to jesteś głupi a na czwarty będzie już za późno
@@PeMa8 super mądrość chlopskiego rozumu. Mozna byc manipulowanym latami np przez religie. Patrz na polowe społeczeństwa:)
Najlepsze jest to, że te tępe 25-latki o których mówiłeś w filmie. Kształciły się w czasach kiedy prace domowe były obowiązkowe i mało który nauczyciel przejmował się tym, że oprócz jego przedmiotu dziecko ma zadane ćwiczenia również z pięciu innych. Wiem o czym mówię, bo samemu mam 27 lat i 10-15 lat temu nikogo nie obchodziły jakieś limity sprawdzianów w ciągu tygodnia, limity prac domowych itd.
A mimo to te 25-latki wychowane w drylu zadawania 10 ćwiczeń co lekcja, bo co wy macie w domu do roboty? Taka była najczęstsza argumentacja nauczycieli. Mimo tego one uważają, że w Polsce mieszka 3-miliony ludzi, a na świecie 20 milionów. Tak więc może trzeba spojrzeć na problem trochę szerzej, niż tylko żyć jakąś mitomanią na temat tego jaka edukacja była kiedyś wspaniała, a teraz jest be. Ta edukacja była kiedyś tak wspaniała, że statystyczny Polak kończył zawodówkę i lądował za przeproszeniem jako "zapijaczony robol" w fabryce smrodu, w której pracował przez kolejne 30 lat dopóki jej nie zamknęli.
Dzisiaj statystyczny Polak kończy studia, pracuje umysłowo i w wielu dziedzinach jak chociażby znajomość języków obcych, bije na głowę pokolenie rodziców czy dziadków. Nie wspomnę już o tym, że obecnie młodzi ludzie są 100-razy bardziej mobilni oraz skłonni do zmian niż ich rodzice czy dziadkowie. Prawda jest taka, że jakby naszym dziadkom przyszło przeżyć młodość w dobie "wolnego rynku", to by się przeżegnali nogą. Większość nie nadawała się do innej pracy niż jakiś nierentowny państwowy zakład, w którym każdy miał w dupie ile przynosi strat, bo to nie jego. Jak zaczęto liczyć co ile kosztuje i część fabryk zamknięto, to pokolenie które "wie co to wojsko i dyscyplina", nagle nie umiało ruszyć się dalej niż 10 KM od swojego miasta powiatowego, żeby znaleźć pracę oraz zmienić cokolwiek w życiu. I to byłoby tyle na temat świetnego systemu edukacji kiedyś oraz wspaniałego przygotowania ludzi do życia w "tamtych czasach".
Świetne... Myślę dokładnie tak samo. Dzięki!
Brawo, mam trójkę dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, zawsze mówię, chodź to dość kontrowersyjne w otoczeniu, że wszystko zaczyna się od domu, to rodzice mają największy wpływ na swoje dziecko, wszak przebywają z nim najdłużej. To na rodzice powinni być przykładem. To co robi nasze dziecko jest pokłosiem naszego wychowania, wyuczenia pewnych zachowań. My, rodzice dajemy podstawę do funkcjonowania dziecka w społeczeństwie.
Szkołą powinna uczyć wiadomo, ale to nauczyciel jest osobą, która powinna zarażać pasją ucznia, jeżeli nauczyciel robi to, bo musi, traktuje to jak pracę to nic z tego nie będzie, dla mnie praca nauczyciela jest pewnego rodzaju misją, którą wykonuje. Jeżeli to się nie zmieni, to nawet najciekawszy temat pozostanie nudnym. Wychowanie fizyczne to kolejny problem, który widzę od lat, zło konieczne, tak jest to traktowane przez rodziców, ale i przez nauczycieli tego przedmiotu, “macie piłkę i grajcie” koniec, jestem instruktorem karate i aktywność fizyczna to podstawa, która wspiera nasze codzienne funkcjonowanie, kręgosłup, koordynacja, pisanie, na wszystko ma wpływ.
Zmiana mentalności rodziców, szkoła rozwijająca zainteresowania, nauczyciele z pasją.
Niestety to nie jest tak. Jesteś uczniem zainteresowanym wiedzą lub nie jesteś i tyle.
Zgadzam się. Nawet najcięższy przedmiot w szkole jeśli jest wykładany w interesujący sposób, zaciekawi nawet młodego sceptyka. Jeśli nauczyciel nie potrafi zainteresować przedmiotem może nie ma do końca umiejętności przekazywania wiedzy bądź sam jest wypalony i nie powinien wykładać.
@@ewa.kaminska Ciekawości świata nie nauczy cie nauczyciel.
@@1984Kojot Ale powinien zasiać ziarenko, zainteresować, przedstawić temat w ciekawy sposób, a nie tylko "odbębnić"
@@Proorook Nauczyciel to nie coach rozwoju osobistego. Jak kogoś nie interesuje np. historia to chociażby ten nauczyciel na głowie stanoł efekty będą najwyżej przejściowe.
Jak zwykle w punkt. A co do programu nauczania, to ma być źle i jeszcze gorzej. Polak nie może być zbyt mądry. Jak ktoś w Polsce robi karierę, to zwykle przodkowie nie byli Polakami.
Nie pieprz bo zawsze byli wybitni Polacy. Są i będą.
@@inalorek8225 Czy coś napisałem, że nie było wybitnych Polaków? Byli i trzeba być z nich dumnym. Pisałem, o tych co zrobili kariery. Poczytaj ich życiorysy, jeśli jeszcze je znajdziesz. Np. na polskjezycznej Wikipedii w ostatnich latach sporo życiorysów zostało "wyprostowanych".
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji.
Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏
Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja.
Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam.
Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie.
Powinniśmy się uczyć od Chińczyków.
W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie.
Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco:
- dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie,
- w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie
- młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny.
--- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych.
--- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18.
Można? Można. 👏
Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach:
facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
W Kanadzie tak już jest od conajmiej 39 lat i wyniki są opłakane. Ludzie najlepiej sprawdzają się w wykonywaniu przygotowanych procedur działania w pracy i w życiu.
Prosze przeczytac o ,,Jaroszyńskim Polaku co wykupił banki ruskie, Polskie to było przed 2ws.I byl wlascicielem tych.banków, gdyby nie jego śmierć, to wszystko by zostało w rękach Polskich.
Dzisiaj najważniejsze jest nieszablonowe myślęnie, pomysl, wspolpraca w grupie,zarządzanie ludźmi. Szkola od 89 roku uczy schematow, mase nieprzydatnej wiedzy, posłuszenstwa a nie dyscypliny. Wynika to z tego ze kiedys moglismy liczyć na kapital zagraniczny. Dzisiaj nawet jak masz oszczednosci to nie masz pomyslu na biznes bo Twoj mozg jest zaprogramowany do pracy dla kogos. Duże znaczenie ma też rozwój dziecka w latach 1-6. To dzięki pracy nad dzieckiem w tym okresie jednemu nauka przychodzi łatwo a drugi ma problemy ze skupieniem czy zapamiętaniem
Ja akurat też za młodu grałem w piłkę całe dnie, później biegałem, biegałem z obciążnikami, w końcu zająłem się siłownią. Po czym na w-f w technikum po rzucie piłką lekarską (bez rozgrzewki - na co wyraził zgodę w-fista) poszły mi przepukliny wyłączając ze sportu i znacznej części życia na kolejne kilkanaście lat, z co rocznym nasilaniem dyskopatii. Oczywiście przyczynił się nieudolny system zdrowotny bo przecież "to nie możliwe żeby tak młody człowiek miał tak rozwalone plecy". Także sport to zdrowie. Polecam serdecznie. Mam 33 lata ale wracam 💪
Ministry wyrównają poziom wiedzy uczniów do swojego poziomu
lepiej nie można by tego ująć
Przygotowując się na studia na wydział mat.fiz.chem,.kierunek 5-letni chemia ogólna i nieorganiczna oprócz normalnej nauki kilkuletniej z zadaniami pisemnymi w domu, rozwiązałam w roku ostatnim czyli czwartym z kolei, otóż rozwiązałam od stycznia do końca września pr,ed rozpoczęciem nauki na pierwszym roku tych studiów aż około 1200 zadań w domu z różnych zbiorów zadań, kupowanych i zaktualizowanych do wymaganego poziomu wtedy. Hmm😅 kiedy to opowiadałam ludziom dorosłym lub moim uczniom, to w większości nie wierzyli lub mnie wyśmiali. Dlaczego ja rozwiązywałam nawet do 20 zadań w wolny dzień? - Bo chciałam sprawdzić co potrafię i czy sobie na tych studiach (UJ Kraków) poradzę i będę studiować bez pomocy. Wyszłam po pięciu latach przygotowana do pracy, ale nie byłam dobrze odbierana przez otoczenie, bo ? - Bo ta, to zawsze się z czymś musi wtrącić, taki wyksztalciuch
Największe podwyzszki do tej pory dal nauczycielom PIS w ciągu 8 lat wiec dziki Trener skłamałeś, a " Safe Space " to jest wyrób POlewacki. Historia i Teraźniejszość do likwidacji by nie uczyć sie o komunizmie i prawdy o postkomunistach czyli PO i Tuskiem. czyli cenzura dla młodych tak PO politycznie sie zabezpiecza.
Wszystko niszczą! Szkoły też!
Jaki jest ich poziom widzieliśmy podczas kampanii wyborczej i popisach ,, cioci Małgosi", teraz posłanki nie wiedzą nawet z kim graniczy Polska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Szanowny Panie DZIKI.
Nasze dzieci mają tylko umieć odpalić komputer i oglądać to co im oni podsuną.Podoba mi się Pańskie rozumowanie. 💓🌹🇵🇱
Mnie się nie podoba, bo zaprzecza sam sobie. Jeśli ubolewa nad nowymi zmianami dla uczniów (a skutków tych zmian jeszcze nie znamy) a jednocześnie on twierdzi, że większość Polaków nie czyta książek i wróży, że to są skutki edukacji, której jeszcze nie było, to jedno wiemy już na pewno, to nie czytanie i wtórny analfabetyzm jest skutkiem właśnie poprzedniego systemu edukacji (czyli przeciążania uczniów nauką. I słusznie, tylko, że on tego nie wychwycił, bo zastosował pseudologikę. Za moich czasów niechęć dzieci do szkoły i zabicie w nich ciekawości do nauki, to właśnie efekt pozbawiania dzieci wolnego czasu.
Zastanówcie się co rząd poprzedni lub jeszcze przed tym co był... Co takiego zrobili dla polepszenia nauczania w szkołach? Bo mieli tyle czasu i wy myślicie że będzie lepiej? 😂😂😂 Widać u was skutki nauczania te tępą nadzieję.
@@bonusrege naprawde??? Bzdury opowiadasz.
Chodzilam do szkoly za czaso tzw. komuny i byla o wiele lepsza niz dzisiejsze pseudo-szkoly.
A jesli ktos chcial to mogl sie uczyc tego co jemu odpowiadalo oraz czytac ksiazki, ktore jemu/jej odpowiadaly oraz pisac na ich temat wypracowania. Tylko trzeba do tego myslec samodzielnie i dzialac samodzielnie.
A to trzeba w kazdej szkole i w kazdym systemie !!!
Nawet w tym dzisiejszym, gownianym.
TY masz miec we lbie wiedze PRAKTYCZNA< ktora pozwoli CI dzialac, pracowac w dziedzinie w ktorej chcesz i robic tam KONKRETNE RZECZY,
bo praca typu przekladanie swistkow z biuurka na biurko to nie praca.
Sluchanie tego czy System kaze Ci piernac czy skakac na jednej nodze tez jest WPROGRAMOWANA GLUPOTA - bo nie, nie wolno nam sluchac kretynizmow, ktore nakazuje System tylko trzeba ROBIC SWOJE nprzeciwko temu kretynizmowi.
Na teraz najwazniejsza rzecza, ktorej KAZDY JEDEN RODZIC powinien uczyc swoje dzieci jest UZYWANIE GOTOWKI, gdzie sie tylko da. A kazdy madry czlowiek, ktory ma mozliwosc powinien likwidowac Konto Bankowe u bankstersow,
bo globalistyczne oszolomy chca ukrasc gotowke i wprowadzic GLOBALNY TOTALITARYZM !!!!
W Niemczech ludzie placa gotowka, w Czechach placa gotowka, a Polacy skretynieli na tyle, ze sluchaja PRZESTEPCOW z NIE-rzadu, którzy powiedzieli im, ze bez gotowki jest cacy....
@@bonusrege co naniej pond 50,% tego nauczania to marnowanie
Mlodego wieku
A i
Zabijanie kreatywnosci
@@bonusregetroche racji Dziki jednak ma, a moze niechec do nauki wynikala nie z braku wolnego czasu ale z przeladowania teorii i braku praktyki. Dzisiaj mi sie wydaje ze wiecej frajdy mialbym gdybym chociaz czesc tej teorii mogl uzyc na jakims przykladzie i zobaczyc jak działa.
U mnie w podstawówce tak było, czytasz co chcesz i masz to zaprezentować,oprócz normalnych lektur. Mieliśmy zadania domowe i przeżyliśmy, fajnie po prostu jak nie jest tego za duzo ,a jak masz jakąś pracę do domu to uczysz się organizować sobie czas , powtarzasz przynajmniej raz ,więc dobrze jak ktoś ci to narzuci bo w tak młodym wieku raczej sam sobie nic nie narzucisz tylko idziesz się bawić.Ja np miałam wiele zajęci dodatkowych i musiałam tak ogarnąć czas żeby móc sobie pójść gdzie chce ,więc to czy dzieciak będzie marnowal czas zależy od niego ,jak będzie miał za duzo wolnego to tym bardziej ,nie wiem jak później poradzi sobie z zadaniami w wyższych klasach
Kilka dni temu jechałem z Ojcem samochodem przez podlaskie wioski (swoje macierzyste rejony)temperatura ok -10 wszelkie zaniżenia terenu zalane wcześniej wodą oczywiście zamarznięte.Tata widząc to odrazu zaczął mówić że za jego czasów to na tym lodzie było pełno dzieci a dzisiaj ani jednego pusto.Dodalełem od siebie że nawet za czasów mojej młodości to było pełno dzieci na takich dzikich rozlewiskach a jak się lód załamał i nabrało się w buta (tzw kozaka)wody to się chodziło do późnego wieczora i noga wyschła i nikt nie chorował.Dzieci poprostu naturalnie były zachartowane 😊 Dzisiaj niestety telefon,tablet a jak wyjdzie na mróz to odrazu zapalenie płuc itp.😟 Pozdrawiam
Szkoła uczy pracowników. Biznesmeni uczą się sami. Pozdrawiam 🙏✌️
No i ten płacz co te dzieci będą robiły po szkole xD rodzice powinny się zając rozwojem swoich dzieci.
Jasne, inżynierowie, pracownicy techniczni czy lekarze, pielęgniarki rosną na drzewach. Aj waj, brakuje 1 mln takich pracowników, ale co tam, trzeba obciąć o kolejne 40 % materiał z matematyki, fizyki, chemii w szkołach, a w podstawówce zamiast jednego języka obcego w klasie VII i VIII niech będą trzy języki, bo dwa to za mało - to taka podstawowa wiedza: znajomość dwu języków obcych (na ocenę gorszą niż 3)..
@@dionizyfajerka6615 nie masz pojecia o nauczaniu. Uczniowie sa zawaleni nauka siedza w szkolach po 8 godzin i jeszcze odrabiaja prace domowe. Kiedy mają sie rozwijac?
Chodzi o to, żeby kierować swoje dzieci a nie robić to na przymus, bo z dzieciństwa wiem, że jak ktoś próbuje coś wmówić dziecku i na siłę je nakierować to to dziecko będzie robiło na przekór, dziecko trzeba zainteresować, a nie szkolić jak bezmyślną maszynę.. widzę, że źle się zrozumieliśmy..
@@jacknowak8094 każdy z nas tak miał i żyje, a teraz trzeba się z dziećmi jak z jajkiem obchodzić. Niech im wyłączą tiktoka to się czas znajdzie.
Mam syna w 5 klasie i codziennie ma po 7 lekcji a do tego zajęcia po szkole czy to sportowe czy te z które uważam za ważne a musi nadrabiać… i do tego dochodzą prace domowe… to jest kurwa masakra…. Przesada naprawdę
Proszę dbać o syna i pamiętać, że zdrowie jest ważniejsze niż dobre oceny i wybitne wyniki z egzaminów. Ja starałam się uczyć wszystkiego w szkole i nadrabiać zaległości, byłam bardzo pilną uczennicą i teraz żałuję, że nie dbałam bardziej o zdrowie fizyczne i psychiczne. Teraz chodzę po lekarzach, bo za późno odkryłam, że jak się nie dba o zdrowie to się potem trzeba zmierzyć z konsekwencjami. Mam nadzieję, że syn będzie miał czas na odpoczynek i dbanie o siebie.
Dobrze mówi - część lektur zrozumiałem dopiero grubo po 30stce. Wiele z nich - choć wartościowych - dla dzieci są zbyt trudne do zrozumienia. Wielu dorosłych ma z nimi problemy bo wymagają zrozumienia kontekstu czasu w jakich były pisane. Niektóre (pisane przez naszych wielkich wieszczy) niosą jeszcze fałszywe przesłanie co do tego czemu pierwsza Rzeczpospolita upadła co niesie dodatkowy problem odtłumaczenia tego kłamstwa, które już zresztą wrosło w świadomość wielu ludzi.
Super Panie Dziki. Swietny przekaz dla rodziców.
Też mieliśmy psychologa w szkole pamiętam to do dzisiaj.. Byłem gnębiony to się ciągnęło ponad rok nie wiedziałem jak sobie z tym poradzić i poszedłem do psychologa bo mi już psycha siadała. Wyjasniłem psychologowi sytuacje to jego pomoc brzmiała tak ''Powiedz im żeby cię nie gnębili'' od tamtej pory zwątpiłem w psychologów w szkołach xD
Dzik-opowiem Ci historię mojego Przyjaciela,ktory musial odbyć staż w szkole i akurat dostał lekcję w-f klasy 6. Standardowo poszła rozgrzewa, potem troszke brzuszków,zwisy na drabinkach a potem troche zwyklej gimnastyki. Na drugi dzień miał pogadankę z dyrem tej szkoły,bo sie okazało, ze 3/4 tych zapuszczonych dzieciaków dostarczyło zwolnienia lekarskie z w-f'u do konca półrocza. Dodam tylko,że były to podstawowe ćwiczenia z gimnastyki. Pozdrawiam
Kiedyś było tak, że to uczeń się tłumaczył ze złych ocen. Teraz nauczyciel się tłumaczy, że debili nie ogarnął i łopatą do łba nie nakładł. Większość więc puszcza idiotów z dwóją, żeby mieć problem z głowy.
To nie wina dzieci,tylko rodziców że na to im pozwalają,niestety wiele dzieci jedyny wf jaki ma to palce i nadgarstki.Czymi klikanie myszki,przesuwanie myszki,sięgnięcie po chipsy.Od dawna mówi się już kiedyś kara było że nie wyjdzie się na boisko a teraz....?
Uczę angielskiego 18 lat w szkole. Jakbym ci opowiedział różne historie to byś padł
@@rafawieruszynski7156 ja Ci wierzę. Powodzenia Ci mogę tylko życzyć i wytrwałości
To co wcześniej tej dzieci robiły na wfie? Bo przecież coś robić musiały. Co to za szkoła?
Brawo Dziki ale taki jest plan ,nauczyciele tylko co tydzień wycieczki kino , basen, aquaparki, energylandia itp , wykształceni nie będą chcieli pracować w korporacyjnych obozach pracy a głąby będą musiały . Młodzież a i nawet starsi żyją facebookiem, twitterem, tik tokiem, i chuj wie jakim jeszcze dziadostwem im wymyślą, są wręcz uzależnieni od tego a kiedyś system to wykorzysta ,np. zaczną się buntować ciach i brak dostępu o facebooka i zacznie się kwik. Mam sąsiadkę 63 lata jak przychodzi do mnie do domu to co 15 sekund sprawdza w smartfonie facebooka żeby czasami jakaś bzdura jej nie uleciała, obiadów już nie gotuje bo nie ma czasu , a dziwić się młodzieży .
Znieść obowiązek szkolny, powrócić do dobrowolnej edukacji domowej, płatne szkoły,płatne studia:wszystko samo wejdzie na wysoki poziom. Wszystko inne jest chore
Najlepszy kanał na TH-cam ❤
tak, ten ktory oczko masonow wam pokazuje co nagranie
XDDDD
Nie pierdoli glupot przynajmniej, aczkolwiek najlepszym kanałem to to nie jest.
Ty Tak poważnie ?
@@arnoldboczek6117co robi? 🤦
Nie namawiaj ludzi do poznawania innych kultur, bo nie beda chcieli wrócić do Polski. Jesteśmy smutnym, podejrzliwym, złośliwym narodem. I to dopiero widać, gdy wraca sie do Polski po wielu latach. Tu sie po prostu nie chce byc. Negatywny vibe. Dlatego nas nie lubia za granicą. Młodzi pomimo slabszej edukacji wnoszą powiew nadziei, bo nie ściskają tak pośladków, aby wszystko wiedziec. Chca żyć, a nie spedzac 2 dekady swojego życia na edukacji, by moc wiedzieć ilu ludzi jest na świecie. Wydają się szczęśliwsi, bardziej wyluzowani. Wolę takich ludzi niz super wykształcone społeczeństwo. A to super wykształcone społeczeństwo nie rzadko po 2 kierunkach studiów kreuje nam teraz rzeczywistość, w ktorej nie da sie żyć...
GRATULUJEMY WSZYSTKIM URODZONYM W LATACH 30., 40., 50., 60., 70. i wczesnych 80. !!! Po pierwsze, przeżyłeś narodziny matek, które paliły i/lub piły, gdy nas niosły. Brali aspirynę, jedli sos z sera pleśniowego, tuńczyka z puszki i nie robili badań na cukrzycę. Następnie, po tym urazie, łóżeczka dziecięce pokryto jaskrawymi farbami na bazie ołowiu. Nie mieliście zabezpieczających przed dziećmi zakrętek na lekarstwa. Butelek, drzwi i szafek po lekarstwach, a jadąc na rowerze nie mieliście kasków, nie mówiąc już o ryzyku, jakie wiązało się z podróżowaniem autostopem. Jako dzieci jeździliście samochodami bez pasów bezpieczeństwa lub poduszki powietrznej. Jazda z tyłu furgonetki - luźna - zawsze była świetną zabawą. Piłeś wodę z węża ogrodowego, a NIE z butelki. Podzieliłeś się jednym napojem bezalkoholowym z czterema przyjaciółmi, z jednej butelki i NIKT tak naprawdę od tego nie umarł. Jadłeś ciasta, biały chleb i prawdziwe masło i piłeś wodę z cukrem, ale nie miałeś nadwagi, bo... ZAWSZE BYŁEŚ NA ZEWNĄTRZ, BAWIĄC SIĘ!!
Wychodziłeś z domu rano i bawiłeś się cały dzień, wracałeś, gdy zapaliły się światła uliczne. Przez cały dzień nikt nie mógł się z Tobą skontaktować. I wszystko było w porządku. Spędzałeś godziny budując gokarty ze złomu, a potem zjeżdżałeś ze wzgórza i odkrywałeś, że zapomniałeś hamulców. Po kilkukrotnym wpakowaniu się w krzaki nauczyłeś się rozwiązywać problem. Nie mieliście Play Station, Nintendo, X-boxów, żadnych gier wideo, żadnych 99 kanałów w kablówce, żadnych filmów na taśmach wideo, żadnego dźwięku przestrzennego, żadnych telefonów komórkowych, żadnych SMS-ów, żadnych komputerów osobistych, żadnego Internetu ani Internetu pokoje rozmów... MIAŁEŚ ZNAJOMYCH, wyszedłeś na zewnątrz i ich znalazłeś! Spadłeś z drzew, skaleczyłeś się, połamałeś kości i zęby i nie było żadnych procesów sądowych z powodu tych wypadków, niektórzy bawili się robakami (no cóż, większość chłopców tak robiła) i ciastami z błota robionymi z ziemi, a robaki nie żyły w nas wiecznie. Wymyślałeś zabawy z kijami i piłkami tenisowymi i chociaż powiedziano ci, że tak się stanie, nie wydłubałeś żadnego oka. Jeździłeś na rowerze, szedłeś do domu znajomego i pukałeś do drzwi, dzwoniłeś, albo po prostu krzyczałeś! Lokalne drużyny miały próby i nie każdy dostał się do drużyny. Ci, którzy nie dostali się do dryzyny, musieli nauczyć się radzić sobie z rozczarowaniem. Wyobraź sobie, że!! Pomysł, że rodzic wpłacałby ci kaucję, jeśli złamałeś prawo, był niesłychany. Rzeczywiście stanęli po stronie prawa! To pokolenie wydało na świat jednych z najlepszych w historii ludzi podejmujących ryzyko, rozwiązujących problemy i wynalazców! Ostatnie 50 lat to eksplozja innowacji i nowych pomysłów. Miałeś wolność, porażkę, sukces i odpowiedzialność, i nauczyłeś się JAK sobie z tym wszystkim radzić! A TY jesteś jednym z nich! GRATULACJE! Możesz podzielić się tym z innymi, którzy mieli szczęście dorastać jako dzieci, zanim prawnicy i rząd uregulowali nasze życie dla naszego własnego dobra. A kiedy już to zrobisz, przekaż to swoim dzieciom, aby wiedziały, jak odważni byli ich rodzice.
~Nieznany
Praktyczna nauka zbierania szparagów w Holandii. Haha, zajebiste hahaha
Zajebisty przekaz do rodziców!!
Popieram w 💯 %
🤣
A dlaczego tak jest, to pytanie, które powinno paść pod każdym Twoim filmem? Bo choć robisz bardzo wartościowe filmy to temat nie jest wyczerpany w 100%, warto by było, żeby każdy zaczął zadawać pytania, rozmawiać, szukać odpowiedzi na poruszane przez Ciebie tematy, bo np. (nie jest normalnym to, że ministerem edukacji jest coś, czym to coś, samo nie wie czym jest i twierdzi, że jest 56 czy 58 półci). Niektóre z tematów, które poruszasz są bardzo z sobą powiązane.
(wskazówka)
,,Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować."
,,Oszustwo będzie tak olbrzymie, tak obszerne, że ujdzie ludzkiej uwadze....Ci, którzy je dostrzegą będą uważani za szaleńców"
Największe podwyzszki do tej pory dal nauczycielom PIS w ciągu 8 lat wiec dziki Trener skłamałeś, a " Safe Space " to jest wyrób POlewacki. Historia i Teraźniejszość do likwidacji by nie uczyć sie o komunizmie i prawdy o postkomunistach czyli PO i Tuskiem. czyli cenzura dla młodych tak PO politycznie sie zabezpiecza.
Super przekaz, pt. jak zamęczyć własne dziecko i zniechęcić je nie tylko do nauki, ale i do siebie.
Nie dla wszystkich . Ostatnio w siódmej klasie rodzic opierniczył nauczycielkę, ze jego córka ma za dużo lektur do przeczytania ....Bo pi co ?
Cudownie, że o tym mówisz. Za krytykę systemu oświaty przed wyborami został mi przydzielony kurator..
Zanim zacznie się poznawać inne kultury, warto poznać własną, temu celowi służą lektury szkolne i historia. Problemem nie jest to, że lektury "sprzed 146 lat" są niezrozumiałe, ale rozleniwienie intelektualne. Nam nie sprawiało aż takiego problemu czytanie np. Kochanowskiego, fakt, że jakość nauczycieli też była inna, ale byli tacy, jak moja polonistka w LO, która pozwoliła mi, w pierwszej klasie, pisać wypracowania z książek, które aktualnie czytam, spoza kanonu, dlatego omal spadła z krzesła, jak przeczytała to, co napisałem, np. o "Zbrodni i karze", zapytała wprost, "kto ci napisał?" No, ale za moich czasów, nie było Internetu i Tik Toka, tylko czytało się i to sporo, dlatego młodzi nie głupieli w postępie geometrycznym!
Od praktycznych, codziennych rzeczy do nauczania, zazwyczaj są rodzicę. Jak mieszkałam w DE mieliśmy lekcje szycia, majsterkowania itp. Bardzo miło wspominam te lekcje bo naprawę nauczyłam się wiele "pierdół" które koniec konców jednak pierdółami nie były bo do dzisiaj z nich korzystam. Brak lekcji uważam za dobrą rzecz nie zgadzam się z tym ,że każde dziecko będzie w tym wolnym czasie oglądać patrostreamy i zatopi się w czeluściach internetu,więc proszę nie wrzucajmy wszystkich dzieci do jednego worka.Ja jako rodzic widzę sama jakie deficyty ma moje dziecko i staram się je niwelować w domu wraz z dzieckiem.Nie raz przysiadałam z córą i rysowaliśmy nudne szlaczki, ale trzeba było. Myślisz dziki, że chcę powtarzać wszystko ze szkoły którą ukończyłam 20 temu,siedząć z dzieckiem po nocach odrabiając lekcje? Już raz to przechodziłam ze starszą córą, teraz by mnie to czekało z młodzą.Nie po to kończyłam szkołę by maglować to samo po 3-4 razy. A skoro jestem w stanie przekazać wiedzę sprzed 20 lat dzieciom, to po kiego ch*** dziecko w takim razie chodzi do szkoły?!Domowe nauczanie- dofinansowanie uczniów i bye. A co do lektur to się absolutnie zgadzam z własnym wyborem.
Polska edukacja potrzebuje całkowitej przebudowy.
Cała Polska potrzebuje całkowitej przebudowy.
Ej koproś, jak tam rozdawnictwo? Tak broniłeś ostatnio u giertycha PO, a tymczasem zwiększyć się ma deficy od dwadzieścia miliardów, do tego twoja władza chce wpuścić uchodźćów. Nagrałęś taki śmieszny filmik, że to pseudoreferendum, bo Tusk i tak miał nikogo nie wpuścić i co? Widzę youtube kupione suby zabrał.
Przecież ty nie potrafiłeś koprolity ostatnio odróżnić ustawy, od uchwały. Popisałeś się na kanale sportowym. Sam weź się za naukę.
Koproś czemu twój ukochany rząd chce wpuścić uch...ów? Nagrałeś filmik, jakie to referendum złe i nikogo nie wpuszczą. Do tego łamanie Konstytucji, jeszcze większe rozdawnictwo.
@@AlaBala-hs3uy Przecież on jest na tym youtubie chyba 24/7
nie znam się więc się wypowiem jako tatuś dwóch bombelkom.
1. W pierwszej częsci materiału zakładasz optymistycznie że dzieciakom sie chce sięgać po nową wiedzę. Zapewniem, że to jest rzadkość.
2. WF, niestety ale o potrzebie ruchu dowiadujemy się jako dorośli gdy boli tylk owtedy są dwa potencjalne scenariusze:
a) tabsy przeciwbólowo i do roboty
b) dużo rzadziej, zainteresowanie się ruchem i fizjoterapią aby następnie ćwiczenie aby cofnąć niekorzystne zmiany.
Nawiązując do punktu pierwszego, wpsomniany tiktok i inne SM niestety zrobiły ludzion sieczke z mózgu, żeby było zabawniej często osoby stosunkowo młode się z nich wycofuja a osoby starsze w to wpadają dopiero teraz.
Jestem nauczycielką jezyka polskiego w SP. Najwiekszym problemem jest ilosc wystawianych opinii z PPP oraz edukacja, gdzie dzieci z orzeczeniami i opiniami ucza sie razem z tymi, ktorzy ich nie mają. Uczniowie bez dysfunkcji sa rozpraszani podczas lekcji np. z powodu krzyku dziecka z autyzmem. Wprowadzenie takiej edukacji bylo pierwszym krokiem do obniżania poziomu nauczania. Mam 6 letnia córkę, ktora potrafi samodzielnie czytac, gdzie 5- klasisci z opinia sylabizuja i to na głos. Do tego rodzice dzieci z ,, papierkiem" nawet nie zagladaja do ich zeszytów 😢 , a o treningu czytania w domu możemy juz zapomnieć. Dawne sprawdziany ze znajomosci tresci lektur odeszly w niepamiec, bo w klasie mam 3-5 uczniow, ktorzy je przeczytali 😢. Dodatkowo jestesmy przymuszani do realizowania roznego rodzaju programow np. prozdrowotych, bio, eko , doradztwa zawodowego i innych tego typu propagandowych smieci , gdzie czas na realizowanie podstawy programowej maleje w oczach. Ciagla gonitwa i stosy papierologii, ktorymi oblozono nauczycieli przyslaniaja istote edukacji. Nie wspomne o istnieniu godziny Czarnkowej, gdzie 4 h w miesiacu pracujemy za darmo i to obecnie za mniej niz najnizsza krajową. To jest upokarzające 😢
To się chyba nazywa edukacja włączająca, prawda? To uczenie się wszystkich razem... Czytałam trochę o tym. Większość opinii zwykłych nauczycieli była delikatenie mówiąc negatywna, ale góry to chyba nie interesuje. Dla mnie edukacja włączająca to jakaś porażka... Wydaje mi się, że wszyscy się męczą i nauczyciele, i zwykli uczniowie, i Bogu ducha winni uczniowie z orzeczeniami. Na co to komu? Życzę Pani dużo wytrwałości
@@Ira98159 Tak. Edukacja wlaczajaca- zmora szkół.
Dziękuję za głos rozsądku. Pozdrawiam serdecznie.
Małe dzieci chłoną najwięcej, ta baba raczej nie ma dzieci, wystarczy posłuchać,, Matura to bzdura " pokazuje to najlepiej poziom edukacji, wystarczy posłuchać starszych wykładowców na Uniwersytecie, ile przedmiotów i godzin usunięto,
Zgadzam się że w "Matura to bzdura" 90% występujących to totalne dzbany do ² bez podstawowej wiedzy, lecz właśnie tego kontent wymaga. Jestem pewny ze wiele osób również tam odpowiada Dobrze lecz daja na początku tylko 1 osobę, reszta to puste pojemniki ludzkie😏
@@cenzi14 Zgadzam się, to jest reżyserowane. W końcu to kanał rozrywkowy.
Tak, małe dzieci chłoną najwięcej, ale w pewnym momencie właśnie przestają chłonąć wiedzę, bo jest jej za dużo. Poza tym jak mój chrześniak uczył się mówić to nie prowadziliśmy dla niego lekcji, nie zadawaliśmy zadań domowych, nie sprawdzaliśmy jego wiedzy i nie karaliśmy za popełnianie błędów... Po prosty z nim rozmawialiśmy, jak coś źle wypowiedział to powtarzaliśmy po nim to słowo, żeby wiedział jak je poprawienie wypowiedzieć. Nikt nie robił mu lekcji z literek, w zabawi mu pokazywaliśmy literki i sam zaczął zapamiętywać i potrafi już kilka zapamiętać. Bez lekcji i zadań domowych. Dzieci z natury są ciekawe, chcą zdobywać wiedzę niezbędną do funkcjonowania w społeczeństwie, ale jak rozmawiam z ludźmi kończącymi studia to wszyscy mają serdecznie dość uczenia się.... Mają przede wszystkim dość tego systemu edukacji. Systemu który zabił nam kreatywność, którą baaardzo ciężko znów odnaleźć (mówię z doświadczenia). Problemem nie jest zbyt mała ilość materiału, ale kiepski sposób przekazania wiedzy. Moje pokolenie i tak miało bardzo dużo materiału. Ja w gimnazjum spałam czasem po 3h na dobę. Uczyłam się aż do świtu a i tak nie udawało mi się wszystkiego nauczyć. Większości z tych rzeczy, które wkuwałam po noach dziś już nie pamiętam. My jako nowe pokolenie musimy odnaleźć się w zupełnie innym świecie niż poprzednie pokolenie. Jak my byliśmy maili nikt się nie zastanawiał nad tym jaki wpływ na nas będą mieć media społecznościowe, wszelkie filmy, seriale i różnego rodzaju rozrywki na wyciągnięcie ręki. A ma to na nas ogromny wpływ. Nikt nas nie nauczył jak się w tym odnaleźć. Sami czasem lepiej a czasem gorzej staramy się w tym odnaleźć.
1. Mamy system szkolenia pruski, czyli od razu pokazuje ci twoje miejsce w szeregu, nie masz być kreatywny mysleć samodzielnie, masz mysleć jak oni chcą byś myslał... Ja np dostalem 1 za sprawdzian z maty bo rozwiązałem przykłady w inny sposób niż był temat omawianych lekcji... Lektury rzeczywiscie mają nam obrzydzić czytanie... Niestety czytając jakies dziady czy inne dyrdymały odciąga się młodych od czytania..Nie mówiąc o ludziach ospałych przez brak ruchu, sądzisz ze taki człowiek wyjdzie na ulice gdy zabiorą mu dom,wolność?
Wszystko zmierza do tego by przyszłe pokolenia były dobrymi posłusznymi niewolnikami ku chwale panów
Dziki lubię Cię ale napisz czy masz dzieci? Ja osobiście uważam ze zmiany , które wprowadzili są bardzo dobre. Dlaczego ? Dlatego, ze wielu nauczycieli terrorystów myśli , że ich przedmiot jest NAJ…szczególna przypadłość matematyków/matematyczek. Uwielbiają wręcz zadawać masę zadań do domu nie zastanawiając się ile dziecko ma zadane z innych przedmiotów , czy ma zajęcia sportowe pozalekcyjne, hobby, zainteresowania, dodatkowy język obcy etc. Czy rodzice mają ślęczeć z tymi dziećmi nad lekcjami w domu kolejne 2-3h po zajęciach? No właśnie …prace domowe wyłącznie dla chętnych są idealnym rozwiązaniem ponieważ będą miały za zadanie utrwalać wiedzę z lekcji ale nie obciążać obligatoryjnie dzieci i rodziców. Chcesz żeby Twoje dziecko poświęcało więcej czasu w domu- proszę bardzo ale niech każdy z rodziców i dzieci ma prawo wyboru!
Przez prawie dziesięć lat nauki nigdy nie widziałem żeby jakikolwiek człowiek poszedł z własnej chęci do psychologa szkolnego głównie chodzą tam dzieci które się pobiły albo kogoś zwyzywały xd
U mnie kiedy poszło się z czymś do psychologa/pedagoga, na następny dzień cała szkoła wiedziała, o co chodzi...
no tak jest było i będzie zapewne przez bardzo długi czas@@madame__bizarre
dokladnie, bo za 5min bedzie filmik na tiktoku ze kowalski psychiczny poszedl do psychologa i wszyscy beda widzili, a sam zainteresowany bedzie mial dopiero problemy w glowie
Gdy chodziłem do SP. w Zabrzu przy pl. Warszawskim na przełomie lat 50- tych i 60-tych biegaliśmy CODZIENNIE wokół tego placu po lekcjach . Standardem było 10 okrążeń po ok. 300 m. I tak latami. W późniejszych latach było bieganie, kosz, marsze 10 km po lesie i w końcu rower. Teraz mam 73 lata i od kilkunastu dni chodzę ( podpierając się kijkami- bo kręgosłup i biodra) po ścieżce rowerowej niedaleko Radzymina. Nie widzę NIKOGO kto jechalby rowerem lub szedłby jak ja. Wszyscy jadą smochodami i dziwią się, że taki wariat chodzi przy minus 10 stopniach. Ale dla mnie to jest LEKARSTWO, rozumiecie- LEKARSTWO: na mój układ nerwowy i na moje fizis. Tyle że to wpoiłem sobie w dzieciństwie! Jasne? Ukłony
Jak Dzikiego lubię, to wydaję mi się, że trochę przeszarżował. Odnośnie prac domowych, to sam to przerabiałem. Dużo to było i żeby to chociaż przydatne było, a nie... Więc nie widzę tutaj problemu. Warto powielać wzorce z krajów skandynawskich (bodajże w Finlandii jest chyba najlepszy system edukacji). Warto zobaczyć, jak to tam wygląda i sprawdzić czy dałoby się to przenieść na polski grunt.
Odnośnie głupich ludzi, to oni byli, są i będą (pytania/sonda na ulicy odnośnie wiedzy ogólnej). Odnośnie czytania książek, najważniejsze, aby wpierw w dziecku rozniecić/rozbudzić chęć sięgania i czytania książek, a nie zanudzania, czasami przestarzałymi lekturami.
Ludzie zawsze się pluli, że były 'cięcia' w edukacji. Dawniej była w szkole wykładana greka i łacina. Ktoś tęskni i komuś to doskwiera, że tego nie ma? Teraz ich nie ma i pewnie też w tamtych czasach też były głosy, że młodzież teraz będzie głupia, że to wyrabiała odpowiednie nawyki, uczyło, warto znać takie języki, łacinę później się spotyka w dorosłym życiu, doskonały trening dla umysłu itp. i itd.
A WF? Niech to wygląda lepiej niż szybka rozgrzewka, potem nauczyciel rzuca piłkę (raz do nogi, raz kosz, raz do siatki) i tyle, bawcie się. No od czasu do czasu szybki teścik fizyczny, aby były oceny i mieć to za sobą. Poza tym, tak jak było mówione. Co z tego, że dziecko 'pogiba' się przez dwie/trzy godziny w tygodniu na WF, skoro resztę czasu z aktywnością fizyczną nie ma wiele wspólnego. Te same, złe wyprofilowane ławki/krzesła w szkole, rodzice mają to gdzieś, oglądanie na smartfonie garbiąc się i poszerzanie kifozy szyjnej itp. i itd.
Zgodzę się z tym że system edukacji jest do wymiany..ale żyjemy w takim i raczej się to szybko nie zmieni..jak dla mnie bardzo dobrze że dzieciakom będą mniej śmiecili w głowach.. Jak mój syn pyta gdy odrabiamy lekcje do czego mu się to przyda to co mam go kłamać? Mówię że do niczego..to po co mam się tego uczyć? I zostajesz bez slow..dlatego mam z nim umowę ze rzeczy które mu się przydadzą ma się uczyc..wbic w glowe..(np. tabliczkę mnożenia,procenty,ułamki,historię Polski) te które mu się nie przydadza..moze odpuścić(w sensie nie wkuwać )tego niepotrzebnie)bo ja dopiero w dorosłym życiu zacząłem czytać książki..i interesowac się finansami..zarabianiem..odkładaniem kasy...i przeładowany system mi w niczym nie pomógł..to że musiałem tracić czas ucząc się w domu bezsensownych rzeczy które mi w niczym nie pomogły i do niczego się nie przydały.. mam kolegów co w szkole uczyli się na 5.. byli naj..
Ja byłem średniakiem i mieliśmy w klasie kolegów co nie tracili czas na naukę..
I często jest tak że ci najlepsi pracują u tych co się szkoła nie przejmowali..albo ci najgorsi zarabiają dużo więcej niż ci 5 tkowi uczniowie co godzinami wykuwali materiał by być najlepszymi.. trafili dzieciństwo...
Dlatego jestem za tym żeby dzieciakom ograniczyć te głupoty jakim nas faszerowali nauczyciele bo to nic nie daje... Rodzic jest od tego żeby uczyć życia..
Rodzic jest od tego żeby organizować dziecku czas..i uczyć go wykorzystywać w sposób produktywny..tylko..rodzice są zapracowani..bo takie czasy..i nie mają siły dla dziecka..i koło się zamyka..żyjemy w takim systemie..niewolniczym..
Poza tym czy teraz gdy dzieci są przeładowane nauka są zdolniejsze?mądrzejsze?nieee..dziki podał przykład laski która nie wie ile ludzi jest na świecie..
Mój syn chodzi do klasy o profilu sportowym 4 klasa podstawówki..codziennie ma 8h w szkole..wraca padnięty bo ma 3 razy w tyg po 3 godziny basenu..
A później pełno lekcji do odrobienia i nauki na kartkówki i sprawdziany..i widzę że nie jest w stanie się skupić na nauce..na odrobieniu lekcji.. bo nie ma siły..kiedyś chciałem sprawdzić czy nie ściemnia mówię koniec lekcji..możesz iść do od pograć na komputerze.. poszedł do pokoju...położył się i zasnął..i to mi uświadomiło że za dużo tego..
Jestem ojcem trójki dzieci, znam z autopsji opisywane problem, dziękuję za ten materiał pozdrawiam świadomych i normalnych ludzi.
Uszanowanie Dziki za głos zdrowego rozsądku 🙂
Konfa❤
@@kamskam908 tak 🇵🇱
Niestety dziki się w tym filmie odkleił i obudził się w nim boomer. Dosłowie mądrość pijanego wujka na wigilii. Żadnej analizy, żadnych badań.
@@mortanes2 bruh
@@ALPHABYTE64 W obliczu informacji, że zostałeś potencjalnie oszukany, bo gość którego lubisz nagadał ci głupot, twoja reakcja to "bruh"
Odsyłam cię do Krzysztofa M Maja, polskiego polonisty, który większość treści na kanale poświęca właśnie tematowi szkoły i jej patologii.
(Zresztą sam lubie Dzikiego, szczególnie za najnowszy film o służbie wojskowej, ale też nie biorę jego słowa za świętość.
Tym razem nagadł głupot, ot co)
Bardzo madre słowa 👍👍👋👋Nie wiem ktory jestes rocznik 😊ale ja tez pamietam to co robilo się xa mlodego 😃
Tetaz wszyscy młodzi ludzie wpatrzeni w tel jak szpak w ***** 🤣 Przykład - jezdze od września raz w miesiącu do Zakopanego sobie . Jafac pociągiem w listopadzie i w przedziale wszystkie odoby wpatrzone w tel, 0 rozmowy 🤦🥲. Mialem szczescie ze w Poznaniu czesc z nich wysiadlo a potem bylo z kim pogadać sobie. 👍🙂 Ta ich glupota zgubi i to bardzo...
Pozdrawiam ze Szczecina 🤗🤗😊
Pytanie retoryczne postawione na końcu wypowiedzi to idealne podsumowanie aktualnego systemu nauczania. Do zmiany program i system nauczania. Poza tym znam i cudowną młodzież i wspaniałych nauczycieli, ktorych jeszcze ten system nie wypalił i którzy maja podobne opinie jak te wygłoszone przez Ciebie.
Jak zwykle niestety masz absolutną rację. Przykre jest to co dzieje się w naszym kraju. Liczę na cud, bo tylko to może uratować Polskę. Chyba, że zmieni się mentalność i podejście ludzi co do rzeczywistości i w końcu my wszyscy jako naród polski coś z tym zrobimy.... Pozdrawiam.
Inżynieria społeczna i programowanie mentalnych niewolników - tak wygląda system edukacji.
Dla sporej części społeczeństwa liczy się dziś wyłącznie wolność do "róbta co chceta", a odpowiedzialnością za to wszystko nikt nie jest zainteresowany. Po prostu antykultura, rozpad kulturowy i cywilizacyjny, stopniowe sprowadzanie człowieka do zwierzęcia, do wyłącznie zaspokojania podstawowych, fizycznych potrzeb, przy możliwym upośledzaniu go intelektualnie i społecznie, tak aby sam sobie nie potrafił pomóc, a co dopiero pomagać innym, zaburzonym i pogubionym ludziom. 🙏
Co tu się dziwić, jeśli przez brak odpowiedniego, zdrowego wykorzystywania technologi, okno uwagi spadło do minimum, a autorytetami młodych ludzi są youtuberzy i tiktokerzy - Idiokracja.
Ciężki temat, nagrałem o tym podcast ( th-cam.com/video/sT2BTvlW34M/w-d-xo.htmlfeature=shared) ale giganty technologiczne wszystkie treści traktujące o antykulturze, lgbt, feminiźme od razu blokują lub ucinają zasięgi do minimum, uniemożliwiając promowanie za pomocą reklam.
Na takim TikToku najbardziej, choć takich ludzi będących w transie i tak nic nie wybudzi - co z tego, że posłuchają przez kilka minut coś mądrego, jak reszta to jakieś bzdury dla taniej dopaminy przez kilka godzin dziennie.
Powinniśmy się uczyć od Chińczyków.
W chinach ostatnio weszly nowe regulacje dotyczące ograniczenia dostępu nieletnich do treści rozrywkowych w Internecie.
Dzienny limit dostępu do takich treści zostanie ograniczony w zależności od grupy wiekowej uzytkownia: przedstawia sie to następująco:
- dzieci do 8 lat będą mogły korzystać z Internetu 40 minut dziennie,
- w wieku od 8 do 16 lat - jedną godzinę dziennie
- młodzież od 16 do 18 roku życia - dwie godziny.
--- Ograniczenie nie dotyczą treści edukacyjnych.
--- Zarazem operatorzy i właściciele platform internetowych zostają zobligowani do promowania treści o charakterze edukacyjnym i popularnonaukowym dla dzieci poniżej 16 roku życia oraz treści motywacyjnych dla nastolatków do lat 18.
Można? Można. 👏
Jeszcze ku przestrodze film z USA, pokazujący jak daleko zaszło tam promowanie ideologii LGBT w szkołach:
facebook.com/100094031560513/posts/232148776596173/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
yyyyy....to Polska jeszcze jest ..?
Nie wiem, jak jest teraz w szkołach, ale w czasach, kiedy szkolnictwo dotyczyło mojej rodziny, to głównym problem był fakt, że np. program z języka polskiego całkowicie mijał się z historią i na odwrót. Krótko mówiąc epoki literackie omawiane były w oderwaniu od tła historycznego, politycznego, społecznego i gospodarczego. To bardzo utrudniało zrozumienie co autor miał na myśli pisząc np. "Chłopów", czy "Konrada Wallenroda".
Prace domowe nikomu nie zaszkodziły w moim domu. Wręcz przeciwnie. Mobilizowały do myślenia i samodzielnego rozwiązywania problemów. Lektury pomagały w opanowaniu języka polskiego. Dzięki nim nie było problemu z ortografią i stylistyką.
Nie mówiąc już o dysgrafii, czy dysleksji.
A zajęcia z wychowania fizycznego? Jak najbardziej TAK! Po pierwsze dzieciaki ruszają się choć trochę. Po drugie ćwiczenia, gra w kosza, piłkę, etc. świetnie rozluźnia i odpręża.
Z wf-em jest ten problem, że często uczy go pan Wiesiu dozorca albo polonista po jakimś zaocznym kursie. Efekt jest taki, że zamiast zdrowej dawki ruchu i ćwiczeń oraz nauki jak ćwiczyć aby nie zrobić sobie krzywdy i nie przeciążać organizmu, mamy bezmózgie bieganie za piłką albo non stop ping pong w piwnicy na przemian z piłkarzykami. Przez cały okres podstawówki i gimnazjum nasz WF wyglądał tak, że albo bez rozgrzewki graliśmy w piłkę na sali gimnastycznej, gdzie zimą było 7 stopni, a latem 40, albo zamulaliśmy w piwnicy obok kotłowni, gdzie 6 osób ciągle okupowało stół do piłkarzyków, a reszta oparta o ścianę przesyłała sobie tapety i dzwonki przez IrDę. Nie dziw się więc, że moi rodzice w końcu się wkurwili i zdecydowali, że lepiej abym tę ostatnią godzinę spędzał z dala o tej patologii.
Brawo Dziki. Pracuję w szpitalu i wiecie co? Nasi coraz częściej widoczni klienci to informatycy na kardilogii, młodzież na fizjoterapii a kolejki do psychiatrów na 2 lata wstecz. Powodzenia i zdrówka na 2024!
Jestem ojcem nastoletniego chłopaka, który ma pasję, ogromną pasję - trenuje sporty walki i jeździ na zawody. Uczestniczył w Mistrzostwach Polski, Pucharze Polski, wielu międzynarodowych zawodach. Zdobył kilkadziesiąt medali. Uczy się w szkole średniej, w liceum ogólnokształcącym - w naszej miejscowości nie ma szkoły średniej o profilu sportowym, w której mógłby się uczyć. To znaczy są, ale takie szkoły kształcą jedynie piłkarzy oraz siatkarzy, więc odpadają. Jego dzień wygląda tak, że wychodzi z domu, do szkoły o godzinie 7, kończy natomiast o godzinie 15, w której praktycznie nauczyciele nic nie uczą. Absolutnie nic. O godzinie 15 muszę go odbierać ze szkoły, bo gdyby jechał autobusem byłby w domu około godziny 16. Musi zjeść jeszcze obiad, bo w szkole nie ma obiadów. Następnie zawożę go na trening, na godzinę 17, bo autobusem, do centrum miasta jechałby około 45 minut, a następnie na nogach musiałby przejść 1,5 km. Autobus jest o godzinie 16.20, dlatego nie ma szans zdążyć na trening. O godzinie 19 odbieram go z treningu, na którym wypruwa sobie żyły, przynajmniej raz w tygodniu ma sparingi - to cholernie ciężka dyscyplina. W szkole zaś, w jednym tygodniu ma przynajmniej kilka kartkówek np. pięć plus jeden sprawdzian. I teraz zapytam się: kiedy ma realizować swoją pasję i iść w kierunku, który kocha skoro non stop uczy się na pałę jakiś głupot z fizyki, chemii, matematyki, angielskiego, polskiego, czy historii? Nagminnie jest przemęczony. Ledwo żywy, a dodam, że nie jeździ na kadrę Polski, gdzie wyjazdy są co 1,5 miesiąca na zgrupowania trwające około 1,5 tygodnia. Gdyby jeździł na kadrę nie dałby rady. Po co mu uczenie na pamięć zagadnień związanych z legionami rzymskimi, jakichś regułek z fizyki, chemii, zadań z matematyki? Przecież społeczeństwo polskie nie kojarzy nawet 1% zagadnień jakie uczą ich w szkołach i jakoś żyją. Szkoła to niszczenie młodości, rozwijania pasji i zainteresowań. Sam kończyłem studia, na których nikt niczego mnie nie nauczył, wszystkiego uczyłem się sam, czytałem, oglądałem, interesowałem się światem. Po 20-latach mojej pracy, to ja mógłbym uczyć wykładowców na czym polega mój zawód.
Myślę, że zaledwie 10% społeczeństwa powinno mieć wykształcenie wyższe, reszta nie ma do tego predyspozycji. Dlatego nie trzeba tych dzieciaków zajeżdżać nauką i tak zwyczajnie dać im żyć, bo nie każdy musi trafić na studia (radzę poczytać o tym jaki procent społeczeństwa szwajcarskiego kończy studia). Dziś w Polsce mamy pełno idiotów z mgr przed nazwiskiem, obojętnie ile będą siedzieć w szkołach i ile ukończą uczelni, to i tak będą idiotami. Do wszystkiego należy mieć talent i go rozwijać, a nie tworzyć pseudointeligencję. Dlatego te wszystkie kartkówki, zadania domowe, non stop nauka, to absolutny przeżytek. Jestem do szpiku kości prawicowcem, konserwatystą - nie mylić z lewicowym PiS-em - i mam nadzieję, taką cichą nadzieję, że lewicowa ministra, ministerka, czy jak tam ją zwą może odrobinę ulży tym wszystkim dzieciakom. Choć pewnie wyjdzie, jak zawsze, czyli... jedno gówno zastąpi drugim gównem, a na końcu to wszystko podleje tęczowym sosem. Naiwnie jednak liczę, że coś wreszcie się zmieni w edukacji...
Jako dziadek w 100 % popieram pańskie poglądy, jakbym widział mojego syna ,który ma to samo z trójką dzieciaków.
Dokładnie tak jak pan napisał .popieram 👍
Też uważam, że niektóre rzeczy powinni ograniczyć ...co mnie jako Polkę interesuje wojną peloponeska czy takie inne pierdoły... historia powinna być o Polsce, a reszta kogo obchodzi z kim się tłukli i kiedy Grecy czy Rzymianie.
Albo jakieś całki, wariacje matematyczne, w życiu tego nie wykorzystałam.
Co do fizyki to akurat wiedza często przydatna ...trzeba wybrać takie zagadnienia, które są w przyszłości potrzebne, a nie uczyć byle coś uczyć.
@@joannayoanix5106 zgadzam się z Panią.
😂😂😂😂😂 Jak będzie ulozony to da radę Ja dawałam a do szkoły chodziłam też w sobotę Moje dzieci dawały radę a jeden dzień zaczynał od treningu na 6 rano więc nie płacz to się da zrobic