Ewa Błaszczyk też miala wizję. Działa Klinika Budzik Zbigniew Religa, wow przeszczepy serca, ktore wszędzie sie nie udawały. Tu dopiero realizacja celu i wizji.
Super materiał. Będzie mi służył. Panie Dariuszu jeżeli chodzi o autorytety etyczny w biznesie to moim zdaniem jest założyciel IKEA Ingvar Kamprad. Dopóki żył jego wartości były przestrzegane poźniej zostały tylko słupki, zyski itd. czyli jak w przeciętnej korporacji.
Świetne pytania do przemyślenia oraz samorozwoju oraz wartościowe przykłady, dlaczego ludzie idą za nami. Rozwinięciem tematu mogą być przykłady narzędzi, jak to zrealizować. Zbyt często (statystycznie aż 75%) szefowie maja zbyt małą samoświadomość, nie mówiąc o skrzywionej percepcji zarządzania sobą, co nie pozwala im na obiektywną ocenę siebie, sytuacji czy zespołu.
A dlaczego grupą inżynierów musi zarządzać inżynier ? Nie zgadzam się z tą tezą. Przecież nie o to chodzi w zarządzaniu. Sam Jobs o którym Pan mówi, powtarzał że nie po to zatrudniam mądrych ludzi żeby im mówić co mają robić ? I tutaj to podobny przykład,
Ojej... "moje pasje inżynierskie"... to po SGH? Czy raczej po szkole oficerskiej, której Pan Darek się wstydzi i nie wymienia nazwy? Kolejne resortowe dziecko, na dodatek trep.
Bardzo fajny i wartościowy wykład do przemyślenia :)
Nie za długo. :)
Ewa Błaszczyk też miala wizję. Działa Klinika Budzik
Zbigniew Religa, wow przeszczepy serca, ktore wszędzie sie nie udawały. Tu dopiero realizacja celu i wizji.
Super materiał. Będzie mi służył. Panie Dariuszu jeżeli chodzi o autorytety etyczny w biznesie to moim zdaniem jest założyciel IKEA Ingvar Kamprad. Dopóki żył jego wartości były przestrzegane poźniej zostały tylko słupki, zyski itd. czyli jak w przeciętnej korporacji.
Dobrym przykładem moralnego lidera może być Paul O"Neill - prezes ALCOA. Tak tylko... podpowiadam.
Świetne pytania do przemyślenia oraz samorozwoju oraz wartościowe przykłady, dlaczego ludzie idą za nami. Rozwinięciem tematu mogą być przykłady narzędzi, jak to zrealizować. Zbyt często (statystycznie aż 75%) szefowie maja zbyt małą samoświadomość, nie mówiąc o skrzywionej percepcji zarządzania sobą, co nie pozwala im na obiektywną ocenę siebie, sytuacji czy zespołu.
A dlaczego grupą inżynierów musi zarządzać inżynier ? Nie zgadzam się z tą tezą. Przecież nie o to chodzi w zarządzaniu. Sam Jobs o którym Pan mówi, powtarzał że nie po to zatrudniam mądrych ludzi żeby im mówić co mają robić ? I tutaj to podobny przykład,
Ojej... "moje pasje inżynierskie"... to po SGH? Czy raczej po szkole oficerskiej, której Pan Darek się wstydzi i nie wymienia nazwy? Kolejne resortowe dziecko, na dodatek trep.