Moja Matka umierała w hospicjum na raka i zadzwoniłem na Jasną Górę i tam wyznacono mszę w sobotę o 7 rano a tego dnia o 8 zadzwonił mój brat z informacją Mama zmarła zapytałem tylko o której odeszła podał godzinę 7.50 Mama czekała na Matkę BOSKĄ . Proszę was Polacy BÓG ISTNIEJE ci ludzie czekają za Jezusem i Maryją wierze ze tak jest MODLITWA BARDZO POMAGA TYM LUDZIOM POMAGAJMY IM MODLITWOM
pracowałam w szpitalu na oddziale, gdzie była dość duża śmiertelność. starałam się aby pacjenci, którzy widać było że odchodzą byli zaopatrzeni przez kapłana. często uświadamiałam rodzinie, która w chwili odczuwania wielkiego bólu nie pomyśleli o kapłanie i zaopatrzeniu tego człowieka, aby kapłana wezwać bo sytuacja już tego wymaga. odmawiałam też przynajmniej krótką modlitwę za tego człowieka, gdyż wykonywałam w tym czasie swoje obowiązki pielęgniarskie. także wiem o czym ksiądz tak pięknie mówi. czułam, że w tym momencie, odejścia pacjenta następuje wielka chwila, przejścia, czułam w tym rękę Boga. To bardzo wzruszająca i pełna szacunku i powagi chwila. CHWAŁA PANU za kapłanów, wolontariuszy, personel i wszystkich, którzy pomagają godnie odejść i pójść w objęcia naszego, miłosiernego Ojca.
Pamietam moja babcia cale zycie modlila sie do sw Jozefa o dobra smierc.znala wszystkie piesni do niego I spiewala co wieczor. Umarla w wieku 95 lat bez cierpien I oczywiscie z sakramentami.
Wspaniały ,Boży ksiądz, tak bardzo potrzebowałam takiego świadectwa, , niech Pan Bóg błogosławi księdza i tych ludzi którym ksiądz pomaga, niosąc Słowa Boże, z Panem Bogie, Amen
Wszystko prawda. Ja sam zostałem uzdrowiony podczas modlitwy. Poczułem dosłownie czym jest Boża miłość. Nie ma tu miejsca by to opisać ale ta miłość jest tak wspaniała, że aż chce się w niej zatopić, odpłynąć. Jest tak delikatna, tak czuła, tak namacalna, że przypomina bardziej balsam, nektar. Rozpływa się po ciele i duszy, wnika w najgłębsze zakamarki i leczy nawet rany o których my sami nie wiemy. Wierzcie w Jezusa on was nie zawiedzie.
Urodziłem się w Szczecinie. mieszkałem w Policach do 1976 r. Dzisiaj Tatuś już odszedł do Boga . Ja opiekuję się Mamusią . i mieszkamy w Warszawie. Dziękuję Bogu że przez przypadek wysłuchałem księdza. To piękne słowa , wielkie przeżycia. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałem świadectwa KSIĘDZA . BÓG ZAPŁAĆ . Niech Bóg i Maryja Niepokalana ma księdza w opiece. i zsyła łaski i miłosierdzie.
Szanowny i Kochany ksieze Januszu, jestes prawdziwym narzedziem w reku Niebios. Co za blogoslawienstwo dla Ciebie i dla chorych! Jestes pawdziwa perelka Boza w tym swiecie.
Godny podziwu talent czcigodnego Księdza jako osoby duchownej .Dzieki Ci Boze ze tak mamy w naszej Polsce ,to wielki dar Boga .Przewielebny Ksiądz ma piekny język ,komunikatywny,klarowny .To wielkie umocnienie wiary ,BOG zapłać !
o mój Jezu, przebaczenia, miłosierdzia przez zasługi Twoich Świętych Ran! † AMEN † Daj nam, mojej rodzinie łaskę świętego nawrócenia naszych serc i Twojej pomocy abyśmy bez Twojej łaski i przebaczenia i pojednania nie odeszli z tego świata AMEN
Pozdrawiam Księdza Pallotyna. Dziękuję za świadectwo pracy w Hospicjum. Wzruszające, pouczające wyznania. Mam sentyment do rodziny pallotyńskiej bo mam rodzoną siostrę Pallotynkę. Wszystko na chwałę Bożą, się dzieje. Amen.
Bóg zapłać za tak piękne świadectwo. Jak przedziwnie działa Bóg, jak On nas kocha, jak się o nas troszczy, dlatego wybiera takich kapłanów. Niech Bóg w Trójcy Jedyny błogosławi księdzu i wspiera w posłudze kapłańskiej w godnym odejściu człowieka. Szczęść Boże księdzu i chorym, Bożej Mocy i obfitych Łask🌹
Jakie szczescie maja pancjenci w Waszym hospicjum, tutaj na zachodzie ludzie czesto odchodza w samotnosci....niech wasza posluga odbije sie echem dla tych samotnie umierajacych, prosze Boze
Apostolstwo Dobrej Śmierci w ostatnią środe miesiąca to wspôlnota modląca się ...za Nas i konających...💗a drugie to w takim hospicjum jest Łaską czy to pracować czy też przekroczyć Prôg . Każdrgo to Spotka⏲Memento Mori ❤AMEN
43.42 min., NIE ,okres dzieciństwa jest najlepszym na wprowadzenie dziecka w przejście - śmierć, wiem to po sobie . Gdy byłam mała [ ok 5-6 lat], dowiedziałam się ,że życie jest tylko przystankiem i podążamy do wieczności... To jest najlepszy okres dla przyswojenia rzeczywistości , bez uprzedzeń i było naturalnie logiczne ,że życie się nie kończy a wchodzi w fazę wieczności !!!!! JEST TO NAJLEPSZY CZAS ,BO CZŁOWIEK JEST JESZCZE PRZED GRZECHEM SWOJEGO ŻYCIA i to go determinuje na jego ciąg dalszy.
Catalina rivas pieknie opisuje wizje momentu smierci . Gdyby moze wiedzieli jak to bedzie wygladalo to woleli by wybrac niebo. .. dziekuje za wyklad 😊. Bardzo glebokie tresci.
Mój wujek kilkadziesiąt lat nie był u spowiedzi..do kościoła nie chodził.był alkoholikiem ,bluźnił cały czas...gdy zachorował modliłam się by pojednał się z Bogiem.Leżał w szpitalu ,amputowano mu obie nogi stan był bardzo zły .Moja mama zadzwoniła ,że odchodzi.Cały czas się modliłam .zadzwoniłam do swojego księdza .ten znał kapelana szpitala dzwonił do niego ale nie odbierał.Prosiłam by ksiądz pojechał,że mało czasu zostało.Wujek już ostatkiem sił się wyspowiadał ,płakał,przyjął sakrament namaszczenia chorych.Gdy ksiądz odchodził współleżący pacjent powiedział ,że to już chyba koniec,a ksiądz odpowiedział, że to dopiero początek!Wujek umarł nocą .Był już 13 marzec.To Maryja wysłuchała mych modlitw.Podczas porzegnania przyszła mi taka myśl i medlik cudowny ,który miałam włożyłam mu do trumnyPo jakimś czasie wyczytałam gdzieś ,że wkłada się medalik Benedykta,cudowny a nawet swój szkaplerz, by uchronić zmarłego przed potępieniem....Wujek czasem mi się śni ,myślę że trafił do czyśćca Modlę się codziennie za konających.
Bóg zapłać za swiedectwa ,które ksiądz powiedział.One mówią nam ,że Bóg Miłosierny kocha nas i chce abyśmy dostali się do nieba.Szykuje nam różne drogi a Marika dopomaga nam.Kocham Cię Jezu mój Panie i kocham Cię Marijo.♥️🌹🥀💮🌺🌸💐🌷🌹♥️
Bóg Zapłać za to świadectwo.Niech Bóg dalej prowadzi to Dzieło.Tak to miejsce jest bardzo potrzebne włsaśnie dla tych ciężko chorych ale rownicześnie bedących daleko od Boga a tutaj dostają wszystko czego potrzebują dla ciała i DUCHA.Oby więcej takich miejsc było z takimi kapłanami i wolontariuszami .Ciężka praca ale to jest praca dla Boga a nie dla ludzi.Bóg kocha kazdego i cieszy sie z kazdej uratowanej dla NIEGO DUSZY .BÓG ZAPŁAĆ
Doskonale wiem o czym Ksiądz mówi. Byłam przy śmierci mamy, która była w agonii. Wszystko o czym Ksiądz mówi działo się w trakcie odchodzenia. Moja mama widziała ciocię swoją, wyciągała ręce i wołała do Boga, Maryi i Jezusa by otworzyli jej drzwi, że czeka z jakimś jeszcze jednym panem (nie pamiętam imienia a je wypowiedziała). Moja mama w dniu śmierci powiedziała do mnie, że umiera, patrząc mi w oczy. Chwile przed śmiercią mówiła "owieczki, zobacz jakie tu są owieczki". Wierzę, że mama była już TAM! Chwile później zmarła. Doświadczyłam tego wszystkiego namacalnie. Byłam z nią kilka dni dzień i noc, słyszałam co mówi i jak się zachowuje. Dziękuję, że Ksiądz o tym mówi bo dzięki temu upewniłam się, że mama trafiła do Boga.
Fantastyczne,co ksiądz mówi,szkoda że młodzi tego nie słuchają,dlatego błądzą i mówią Bogu nie.Piekne Świadectwo.Widać, że P.Bogo działa przez księdza.To należy mówić wszędzie i każdemu.❤️😎🙏🙏🙏❤️Bóg Zapłać.Mam Nadzieję,że większość jest dobrych Duszpasterzy.Bedę więcej się modlił,za Was.
Gdy moja babcia konała to opisywała postać, którą widziała przed sobą, dosłownie, w co ubrana, wzrost itp. Mówiła, że mamy ją zostawić, bo musi iść do męża i syna. Gdy przybył ksiądz, nagle jakby ożyła i wszyscy z rodziny byli zdziwieni, że konała i teraz chodzi i rozmawia normalnie. Po dwóch czy trzech godzinach znów agonia, zabrali ją do szpitala i tam po dwóch dniach skonała.
Piękne świadecrwo księdza❤️🙏. Życzę dużo siły w tak ciężkiej, a zarazem pięknej Misji Niech Ci Bóg błogosławi, a Mateczka Najświętsza ma w swojej Opiece🙏❤️
Pozdrawiam ks. Janusza - kilka Pierwszych Komunii filmowałem w jego byłej parafii w Kisielicach - bardzo mile wspominam współpracę - SZCZĘŚĆ BOŻE na dalszą kapłańską drogę!
Dobrze że są Hospicja. Wielu chorych mogą swoje życie zakończy swoje życie zakończyc z Panem Bogiem i rodzina A niekiedy odnaleźć Boga przed śmiercią i mieć dobra śmierć
Ale ważne, dające do myślenia świadectwo tego księdza! Tylu ludzi, najbardziej niewierzących powinno tego posłuchać... i nie posłucha, bo to dla nich strata czasu, oni już "wszystko wiedzą", nuda, "bzdury" itd.... a tutaj waży się na szali, zbawienie, albo potępienie! wieczne! Każdy powinien posłuchać takiej rozmowy i zastanowić się, kiedy ma jeszcze czas.
Szkaplerze karmelitańskie działają cuda. Dzięki nim Bóg daje duuuzo łask na godzinę śmierci i wielu ludzi przez to porzuca zło.. Matka Boża obiecała że kto w nim umrze nie pójdzie do piekła.
w slowach tego ksiedza czuc Boga, tutaj znika caly ten haos tego swiata, nie straszny cowid, nie starszna wojna, kazdy z nas musi umrzec, a milosierdzie Boze to jak ocean bez dna,
Towarzyszyłam przez kilka tygodni w umieraniu pewnego krewnego mojego męża. Był to mężczyzna chory na Alzheimera, który przed zachorowaniem.poklocil się z córką i zerwał z nią wszelki kontakt. Potem zachorował i już jej nie rozpoznawal. Ona odwiedzala go w szpitalu , ale on o tym nie mógł wiedzieć. Przed pójściem do szpitala był pogodny. Ale na 2- 3 tygodnie w szpitalu,stało się coś strasznego. Widać było, że ,straszliwie cierpi psychicznie, miał na twarzy ciągle wyraz zgrozy, przerażenia, wciąż wpatrywal się w róg sufitu,,zaslanial twarz rękami albo wygrażał pięściami temu " czemus" .Przy tym nie wydawał ani słowa, nie jeczal , ale zwijal się po łóżku, okropnie schudł, nie jadł, nie spał, miał wciąż otwarte oczy. Lekarze mówili, że nie cierpi fizycznie i sami byli wstrzasnieci i nie rozumieli tego zachowania. Wyglądał jak potępieniec,towarzyszenie mu było strasznym przeżyciem. Czuwalam przy nim.tez w nocy. Cały czas się modliłam, rozumiałam, ,czemu tak cierpi. Domyslalam się. . Ja cały czas odmawialam za niego Różaniec i Koronkę. Pokazywalam mu obrazki z Matką Boską, żeby nie patrzył w ten sufit. Na dwa dni przed śmiercią się uspokoił . Jego córka jest niewierząca, też czuwała przy nim.ale nikt poza mną się za niego nie modlił. W ostatni dzień, czuwała przy nim.corka. Nagle zadzwoniła do mnie, powiedziała ,,że ma straszną migrene i.poprosila mnie czy mogę ją zastąpić przez parę godzin. Poszłam do szpitala. Ona wyszła. Lekarka powiedziała,, że jest już w stanie beznadziejnym, ale to może jeszcze długo potrwać. On był spokojny, nieruchomy,,oddychal.pod maską tlenowa. Zaczęłam odmawiać Różaniec czy Koronkę,,nie pamiętam. Nagle zaczął się dlawic. Pobieglam.pi lekarke. Umarł po 5 minutach . To wszystko stało się 20 minut pi moim przyjściu. Potem czekałam.godzine na przyjazd córki, byłam.z nim sama,,miałam czas i modliłam.sie . Moja przyjaciółka powiedziała: to tak się stało dlatego , ty dlatego tam poszłaś,, a córkę rozbolala głowa , żeby on umarł gdy ktoś będzie się za niego modlić. Też tak sądzę. Nie przypisuje sobie żadnej zasługi. Na moim miejscu mógł być ktoś inny,ale miał by to być ktoś, kto będzie się za niego modlił. Umarł spokojnie. Nigdy tego nie zapomnę.
Przeżyłem śmierć Mamy w szpitalu. Był ksiądz, był sakrament chorych , skąd moge wiedzieć czy Mama dostała odpust zupełny na godzinę śmierci? (od czego to zależy), ksiądz poprosił aby na chwilę zostawić Mamę samą z nim. Potem razem się modliliśmy. Mama już miała trudność wielką z mówieniem. Starałem się potem o odpusty zupełne i ofiarowałem za Mamę ale czy one były zupełne, to tylko Bóg wie. Skąd mam wiedzieć czy Mama jest już w niebie ? Umarła rankiem w Sollemnitas Omnium Sanctorum i pewnie jest to łaska bo 6 lat wcześniej urodziła się tego dnia moja córka.
doitforichtis Jeżeli nie masz pewności to odmów za swoją mamusie koronkę do Bożego Miłosierdzia gdy jest wystawiony w kościele Najświętszy Sakrament ,my polacy dzięki siostrze Faustynie oczywiście gdy jesteśmy po spowiedzi sw. możemy ratować duszę zmarłych zrobiłam tak gdy umarła moja babcia .Jak będziesz miał spokój I radość w sercu to będzie twoje potwierdzenie Chwała Panu
ja powiem tak przepraszam ale Bog teraz o wiele wiecej dba o nas ,jedyna czescia zycia jest utozsamienia sie z Bogiem czyli jako obecnym ojcu i nic mi nie potrzeba.Chwale cie Jezu najwyzszy!
Szczęść Boże, poznałem
Ks. Janusza K. osobiście wiele lat temu, bardzo szczery i otwarty na drugiego człowieka, wysłucha każdego.
Swiadectwo tego Kapłana ,uswiadomiło mi jak malo wiem,i milosci naszego Pana Boga wszechmogącego
Moja Matka umierała w hospicjum na raka i zadzwoniłem na Jasną Górę i tam wyznacono mszę w sobotę o 7 rano a tego dnia o 8 zadzwonił mój brat z informacją Mama zmarła zapytałem tylko o której odeszła podał godzinę 7.50 Mama czekała na Matkę BOSKĄ . Proszę was Polacy BÓG ISTNIEJE ci ludzie czekają za Jezusem i Maryją wierze ze tak jest MODLITWA BARDZO POMAGA TYM LUDZIOM POMAGAJMY IM MODLITWOM
pracowałam w szpitalu na oddziale, gdzie była dość duża śmiertelność. starałam się aby pacjenci, którzy widać było że odchodzą byli zaopatrzeni przez kapłana. często uświadamiałam rodzinie, która w chwili odczuwania wielkiego bólu nie pomyśleli o kapłanie i zaopatrzeniu tego człowieka, aby kapłana wezwać bo sytuacja już tego wymaga. odmawiałam też przynajmniej krótką modlitwę za tego człowieka, gdyż wykonywałam w tym czasie swoje obowiązki pielęgniarskie. także wiem o czym ksiądz tak pięknie mówi. czułam, że w tym momencie, odejścia pacjenta następuje wielka chwila, przejścia, czułam w tym rękę Boga. To bardzo wzruszająca i pełna szacunku i powagi chwila. CHWAŁA PANU za kapłanów, wolontariuszy, personel i wszystkich, którzy pomagają godnie odejść i pójść w objęcia naszego, miłosiernego Ojca.
Dziękuję księdzu za te informacje
Bogu należy dziękować, że naszą Ojczyzną jest Polska i mamy jeszcze tak wspaniałych Bożych kapłanów i Pan Bóg obdarza Swoimi łaskami.
Pamietam moja babcia cale zycie modlila sie do sw Jozefa o dobra smierc.znala wszystkie piesni do niego I spiewala co wieczor. Umarla w wieku 95 lat bez cierpien I oczywiscie z sakramentami.
Bóg zapłać za wspaniałe świadectwo. Niech księdzu błogosławi Jezu Miłosierny i Maryja naszą Królowa. Szczęść Boże.
Wspaniały ,Boży ksiądz, tak bardzo potrzebowałam takiego świadectwa, , niech Pan Bóg błogosławi księdza i tych ludzi którym ksiądz pomaga, niosąc Słowa Boże, z Panem Bogie, Amen
Jestem pod wrażeniem mądrości tego Kapłana,Jego spokoju
Wszystko prawda. Ja sam zostałem uzdrowiony podczas modlitwy. Poczułem dosłownie czym jest Boża miłość. Nie ma tu miejsca by to opisać ale ta miłość jest tak wspaniała, że aż chce się w niej zatopić, odpłynąć. Jest tak delikatna, tak czuła, tak namacalna, że przypomina bardziej balsam, nektar. Rozpływa się po ciele i duszy, wnika w najgłębsze zakamarki i leczy nawet rany o których my sami nie wiemy. Wierzcie w Jezusa on was nie zawiedzie.
Wierzę w Jezusa z całego serca ale On się ukrywa przede mną..😢
Urodziłem się w Szczecinie. mieszkałem w Policach do 1976 r. Dzisiaj Tatuś już odszedł do Boga . Ja opiekuję się Mamusią . i mieszkamy w Warszawie. Dziękuję Bogu że przez przypadek wysłuchałem księdza. To piękne słowa , wielkie przeżycia. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałem świadectwa KSIĘDZA . BÓG ZAPŁAĆ . Niech Bóg i Maryja Niepokalana ma księdza w opiece. i zsyła łaski i miłosierdzie.
Bogu niech będą dzięki za wspaniałe świadectwo. Jak wielkie jest Miłosierdzie Boże.
Proszę Księdza, słucham tego że łzami w oczach. Szczęść Boże.
Dzięki serdeczne!
To jest najpiękniejsza posługa na świecie.
Dziękuję bardzo księdzu ponieważ w wielu przypadkach wydziera dusze z rąk szatana PIĘKNE
Jak pięknie ksiądz opowiada. Niech Maryja ma księdza w opiece.
Bóg zapłać za świadectwo, każdy powinien wysłuchać, a szczególnie Ci co mają wątpliwości, Szczęść Boże
Dziękuję za modlitwy ludzi młodych przy konajacych
Wspaniały kapłan, dzięki Bogu za takich kapłanów
Robicie kawał Dobrej Roboty.Bóg zapłać Wam za wszystko.Pozdrawiamy cieplutko i życzymy stałej świeżości w powołaniu.
Bardzo dziękuję .Niech Pan Bóg księdzu błogosławi a Matka Boża otacza swoją opieką
Szanowny i Kochany ksieze Januszu, jestes prawdziwym narzedziem w reku Niebios. Co za blogoslawienstwo dla Ciebie i dla chorych! Jestes pawdziwa perelka Boza w tym swiecie.
Szczęść Boże 🙏😇💕Bogu niech będą dzięki za piękne świadectwo... Niech Pan Bóg księdzu błogosławi 🙏💕
Dziękuję za te słowa z nutka smutku wysłuchałam do konca...Bóg zapłac....za te swiadctwa.
Szczesc Boze .dziekuje ze tytaj wlasnie trafilam .moge podziekowac za Powrot Artura do Boga .Bóg Zapłać
Cudowne świadectwo cudownego człowieka napełnionego Bożą Mocą! :)
Piękne, subtelne, fascynujące.
Dziękuję
Godny podziwu talent czcigodnego Księdza jako osoby duchownej .Dzieki Ci Boze ze tak mamy w naszej Polsce ,to wielki dar Boga .Przewielebny Ksiądz ma piekny język ,komunikatywny,klarowny .To wielkie umocnienie wiary ,BOG zapłać !
DZIĘKUJĘ KSIĘDZU ZA SŁOWA PRAWDY. JEZUS JEST NASZĄ PRAWDĄ DROGĄ I ŻYCIEM.
Życzymy błogosławieństwa Bożego dla chorych i Księdza i opieki Maryi w tej trudnej służbie.Niech Anioł Stróż czuwa nad Wami.Amen.
Jeden z lepszych materiałów na tym kanale, temat choroby i odchodzenia współmałżonka powinien być poruszany na rekolekcjach RCS.
Bóg zapłać za świadectwa....mam łzy w oczach... Bóg zapłać.... Szczęść Boże
Dla Jego BOLESNEJ MĘKI, miej miłosierdzie dla nas i dla całego świata!!! :):):)
Niech Pan Bóg księdzau Błogosławi w tym przepięknym powołaniu 🙏🙏🙏🙏♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️♥️
Dobra Boża posługa Bóg Zapłać za trud przeprowadzania na drugą stronę życia.
Wspaniałe świadectwa która utwierdzają w wierzę
o mój Jezu, przebaczenia, miłosierdzia przez zasługi Twoich Świętych Ran! † AMEN † Daj nam, mojej rodzinie łaskę świętego nawrócenia naszych serc i Twojej pomocy abyśmy bez Twojej łaski i przebaczenia i pojednania nie odeszli z tego świata AMEN
Ks. Januszu dziekuje za piekna nauke.To co mowisz daje wiele otuchy w milosierdzie boze Dziekuje za podzielenie sie doswiadczeniami
Pozdrawiam Księdza Pallotyna. Dziękuję za świadectwo pracy w Hospicjum. Wzruszające, pouczające wyznania. Mam sentyment do rodziny pallotyńskiej bo mam rodzoną siostrę Pallotynkę. Wszystko na chwałę Bożą, się dzieje. Amen.
Bóg zapłać za tak piękne świadectwo. Jak przedziwnie działa Bóg, jak On nas kocha, jak się o nas troszczy, dlatego wybiera takich kapłanów. Niech Bóg w Trójcy Jedyny błogosławi księdzu i wspiera w posłudze kapłańskiej w godnym odejściu człowieka. Szczęść Boże księdzu i chorym, Bożej Mocy i obfitych Łask🌹
Boże postaw na mojej drodze takiego kapłana aby uzdrowił moją duszę
Piękne świadectwo i przekaz ,bardzo dobrze sie słucha, Bóg zapłać.
Jakie szczescie maja pancjenci w Waszym hospicjum, tutaj na zachodzie ludzie czesto odchodza w samotnosci....niech wasza posluga odbije sie echem dla tych samotnie umierajacych, prosze Boze
Piękne.
Apostolstwo Dobrej Śmierci w ostatnią środe miesiąca to wspôlnota modląca się ...za Nas i konających...💗a drugie to w takim hospicjum jest Łaską czy to pracować czy też przekroczyć Prôg . Każdrgo to Spotka⏲Memento Mori ❤AMEN
BÓG Zapłać 💛😇
43.42 min., NIE ,okres dzieciństwa jest najlepszym na wprowadzenie dziecka w przejście - śmierć, wiem to po sobie . Gdy byłam mała [ ok 5-6 lat], dowiedziałam się ,że życie jest tylko przystankiem i podążamy do wieczności... To jest najlepszy okres dla przyswojenia rzeczywistości , bez uprzedzeń i było naturalnie logiczne ,że życie się nie kończy a wchodzi w fazę wieczności !!!!! JEST TO NAJLEPSZY CZAS ,BO CZŁOWIEK JEST JESZCZE PRZED GRZECHEM SWOJEGO ŻYCIA i to go determinuje na jego ciąg dalszy.
Jezu, Maryjo, Józefie święty kocham Was, ratujcie dusze.
Catalina rivas pieknie opisuje wizje momentu smierci . Gdyby moze wiedzieli jak to bedzie wygladalo to woleli by wybrac niebo. .. dziekuje za wyklad 😊. Bardzo glebokie tresci.
Dziekuje ojcze
Mój wujek kilkadziesiąt lat nie był u spowiedzi..do kościoła nie chodził.był alkoholikiem ,bluźnił cały czas...gdy zachorował modliłam się by pojednał się z Bogiem.Leżał w szpitalu ,amputowano mu obie nogi stan był bardzo zły .Moja mama zadzwoniła ,że odchodzi.Cały czas się modliłam .zadzwoniłam do swojego księdza .ten znał kapelana szpitala dzwonił do niego ale nie odbierał.Prosiłam by ksiądz pojechał,że mało czasu zostało.Wujek już ostatkiem sił się wyspowiadał ,płakał,przyjął sakrament namaszczenia chorych.Gdy ksiądz odchodził współleżący pacjent powiedział ,że to już chyba koniec,a ksiądz odpowiedział, że to dopiero początek!Wujek umarł nocą .Był już 13 marzec.To Maryja wysłuchała mych modlitw.Podczas porzegnania przyszła mi taka myśl i medlik cudowny ,który miałam włożyłam mu do trumnyPo jakimś czasie wyczytałam gdzieś ,że wkłada się medalik Benedykta,cudowny a nawet swój szkaplerz, by uchronić zmarłego przed potępieniem....Wujek czasem mi się śni ,myślę że trafił do czyśćca Modlę się codziennie za konających.
❤❤❤
Z wielka uwaga wysluchalam relacje wspanialego Ksiedza I serdecznie dziekuje.Bog zaplac.
Bóg zapłać za swiedectwa ,które ksiądz powiedział.One mówią nam ,że Bóg Miłosierny kocha nas i chce abyśmy dostali się do nieba.Szykuje nam różne drogi a Marika dopomaga nam.Kocham Cię Jezu mój Panie i kocham Cię Marijo.♥️🌹🥀💮🌺🌸💐🌷🌹♥️
Bóg Zapłać za to świadectwo.Niech Bóg dalej prowadzi to Dzieło.Tak to miejsce jest bardzo potrzebne włsaśnie dla tych ciężko chorych ale rownicześnie bedących daleko od Boga a tutaj dostają wszystko czego potrzebują dla ciała i DUCHA.Oby więcej takich miejsc było z takimi kapłanami i wolontariuszami .Ciężka praca ale to jest praca dla Boga a nie dla ludzi.Bóg kocha kazdego i cieszy sie z kazdej uratowanej dla NIEGO DUSZY .BÓG ZAPŁAĆ
Praktyczna Boża wiedza.
Dziękuję księdzu super się słuchało 😊
Prosze księdza bardzo miło się słuchało
Przepiękne świadectwo.Niech doby Bóg wam wynagrodzi za tą pracę.Będę was wspierała modlitwą.
Doskonale wiem o czym Ksiądz mówi. Byłam przy śmierci mamy, która była w agonii. Wszystko o czym Ksiądz mówi działo się w trakcie odchodzenia. Moja mama widziała ciocię swoją, wyciągała ręce i wołała do Boga, Maryi i Jezusa by otworzyli jej drzwi, że czeka z jakimś jeszcze jednym panem (nie pamiętam imienia a je wypowiedziała). Moja mama w dniu śmierci powiedziała do mnie, że umiera, patrząc mi w oczy. Chwile przed śmiercią mówiła "owieczki, zobacz jakie tu są owieczki". Wierzę, że mama była już TAM! Chwile później zmarła. Doświadczyłam tego wszystkiego namacalnie. Byłam z nią kilka dni dzień i noc, słyszałam co mówi i jak się zachowuje. Dziękuję, że Ksiądz o tym mówi bo dzięki temu upewniłam się, że mama trafiła do Boga.
Bądź uwielbiony Boże Duchu Święty w łasce dobrej śmierci. Św Józefie opiekunie Świętej Rodziny wstawiaj sie za nami u Pana Boga.
Fantastyczne,co ksiądz mówi,szkoda że młodzi tego nie słuchają,dlatego błądzą i mówią Bogu nie.Piekne Świadectwo.Widać, że P.Bogo działa przez księdza.To należy mówić wszędzie i każdemu.❤️😎🙏🙏🙏❤️Bóg Zapłać.Mam Nadzieję,że większość jest dobrych Duszpasterzy.Bedę więcej się modlił,za Was.
Gdy moja babcia konała to opisywała postać, którą widziała przed sobą, dosłownie, w co ubrana, wzrost itp. Mówiła, że mamy ją zostawić, bo musi iść do męża i syna. Gdy przybył ksiądz, nagle jakby ożyła i wszyscy z rodziny byli zdziwieni, że konała i teraz chodzi i rozmawia normalnie. Po dwóch czy trzech godzinach znów agonia, zabrali ją do szpitala i tam po dwóch dniach skonała.
Chwała Bogu naszemu na wieki wieków amen Chwała ojcu i synowi i duchowi Amen 🙏
Pieknie ksiadz to przedstawił. Dziekuje 🙂
Dziękuję księdzu za piękne świadectwo wiary w codzienności, mi osobiście bardzo czegoś takiego potrzeba.
Tak się cieszę że mamy BOGA KTÓRY NAS TAK KOCHA . 💓💓💓🕊️🕊️🕊️🕊️💓💓
Piękne świadecrwo księdza❤️🙏. Życzę dużo siły w tak ciężkiej, a zarazem pięknej Misji
Niech Ci Bóg błogosławi, a Mateczka Najświętsza ma w swojej Opiece🙏❤️
Pozdrawiam ks. Janusza - kilka Pierwszych Komunii filmowałem w jego byłej parafii w Kisielicach - bardzo mile wspominam współpracę - SZCZĘŚĆ BOŻE na dalszą kapłańską drogę!
Dzieki Ci Umilowany Ojcze za madrosc i pros asystencje Ducha Sw. bo Chorzy Cie potrzebuja .
Ale ciekawie księdz opowiada..polecam !
Dobrze że są Hospicja. Wielu chorych mogą swoje życie zakończy swoje życie zakończyc z Panem Bogiem i rodzina A niekiedy odnaleźć Boga przed śmiercią i mieć dobra śmierć
Bóg zapłać za tak cudownie modrą miłość.
Bog zaplac Ksiedzu za piekny przekaz.Pozdrawiam z Schwerin.Tutaj przewaga protestantow ,ksiadz robi piekna
posluge dla osob ,ktore sa za granica.
Tak
Dobrą posługę robi o Adam Szustak ,,,, z Bożym Błogosławieństwem,💕
Ale ważne, dające do myślenia świadectwo tego księdza! Tylu ludzi, najbardziej niewierzących powinno tego posłuchać... i nie posłucha, bo to dla nich strata czasu, oni już "wszystko wiedzą", nuda, "bzdury" itd.... a tutaj waży się na szali, zbawienie, albo potępienie! wieczne! Każdy powinien posłuchać takiej rozmowy i zastanowić się, kiedy ma jeszcze czas.
Szkaplerze karmelitańskie działają cuda. Dzięki nim Bóg daje duuuzo łask na godzinę śmierci i wielu ludzi przez to porzuca zło..
Matka Boża obiecała że kto w nim umrze nie pójdzie do piekła.
Paweł Kurec, zgadzam się z tym bezwzględnie 😋😇👍👍
benek 2000 - zgadzam się i noszę również.... :-)
violetta0905, także noszę 👍😋🐸
Zgadam się
Bóg zapłać
od lat modle sie o dobra smierc w konkretnej sytuacji .... i jestem pewna ze jestem wysluchana :-)
Szczesc Boze..
Bog Zaplac...ksiedzu za posluge
Módlmy się gorąco za kapłanów bo co poczniemy gdy ich zabraknie przy nas
w slowach tego ksiedza czuc Boga, tutaj znika caly ten haos tego swiata, nie straszny cowid, nie starszna wojna, kazdy z nas musi umrzec, a milosierdzie Boze to jak ocean bez dna,
Towarzyszyłam przez kilka tygodni w umieraniu pewnego krewnego mojego męża. Był to mężczyzna chory na Alzheimera, który przed zachorowaniem.poklocil się z córką i zerwał z nią wszelki kontakt. Potem zachorował i już jej nie rozpoznawal. Ona odwiedzala go w szpitalu , ale on o tym nie mógł wiedzieć. Przed pójściem do szpitala był pogodny. Ale na 2- 3 tygodnie w szpitalu,stało się coś strasznego. Widać było, że ,straszliwie cierpi psychicznie, miał na twarzy ciągle wyraz zgrozy, przerażenia, wciąż wpatrywal się w róg sufitu,,zaslanial twarz rękami albo wygrażał pięściami temu " czemus" .Przy tym nie wydawał ani słowa, nie jeczal , ale zwijal się po łóżku, okropnie schudł, nie jadł, nie spał, miał wciąż otwarte oczy. Lekarze mówili, że nie cierpi fizycznie i sami byli wstrzasnieci i nie rozumieli tego zachowania. Wyglądał jak potępieniec,towarzyszenie mu było strasznym przeżyciem. Czuwalam przy nim.tez w nocy. Cały czas się modliłam, rozumiałam, ,czemu tak cierpi. Domyslalam się. .
Ja cały czas odmawialam za niego Różaniec i Koronkę. Pokazywalam mu obrazki z Matką Boską, żeby nie patrzył w ten sufit.
Na dwa dni przed śmiercią się uspokoił . Jego córka jest niewierząca, też czuwała przy nim.ale nikt poza mną się za niego nie modlił. W ostatni dzień, czuwała przy nim.corka. Nagle zadzwoniła do mnie, powiedziała ,,że ma straszną migrene i.poprosila mnie czy mogę ją zastąpić przez parę godzin. Poszłam do szpitala. Ona wyszła. Lekarka powiedziała,, że jest już w stanie beznadziejnym, ale to może jeszcze długo potrwać. On był spokojny, nieruchomy,,oddychal.pod maską tlenowa. Zaczęłam odmawiać Różaniec czy Koronkę,,nie pamiętam. Nagle zaczął się dlawic. Pobieglam.pi lekarke. Umarł po 5 minutach . To wszystko stało się 20 minut pi moim przyjściu. Potem czekałam.godzine na przyjazd córki, byłam.z nim sama,,miałam czas i modliłam.sie . Moja przyjaciółka powiedziała: to tak się stało dlatego , ty dlatego tam poszłaś,, a córkę rozbolala głowa , żeby on umarł gdy ktoś będzie się za niego modlić. Też tak sądzę. Nie przypisuje sobie żadnej zasługi. Na moim miejscu mógł być ktoś inny,ale miał by to być ktoś, kto będzie się za niego modlił.
Umarł spokojnie.
Nigdy tego nie zapomnę.
💗
Gloria
W parafii p. w. Matki Bożej Ostrobramskiej w Szczecinie co miesiąc, w każdą drugą sobotę jest nabożeństwo do M. B. o dobrą śmierć
❤️❤️❤️❤️❤️🙏🙏🙏🙏👍👍👍👍😇
Te wszystkie chospicja to jest miejsce gdzie Niebo⛅ spotyka się z Piekłem!!
Przeżyłem śmierć Mamy w szpitalu. Był ksiądz, był sakrament chorych , skąd moge wiedzieć czy Mama dostała odpust zupełny na godzinę śmierci? (od czego to zależy), ksiądz poprosił aby na chwilę zostawić Mamę samą z nim. Potem razem się modliliśmy. Mama już miała trudność wielką z mówieniem.
Starałem się potem o odpusty zupełne i ofiarowałem za Mamę ale czy one były zupełne, to tylko Bóg wie.
Skąd mam wiedzieć czy Mama jest już w niebie ? Umarła rankiem w Sollemnitas Omnium Sanctorum i pewnie jest to łaska bo 6 lat wcześniej urodziła się tego dnia moja córka.
doitforichtis Jeżeli nie masz pewności to odmów za swoją mamusie koronkę do Bożego Miłosierdzia gdy jest wystawiony w kościele Najświętszy Sakrament ,my polacy dzięki siostrze Faustynie oczywiście gdy jesteśmy po spowiedzi sw. możemy ratować duszę zmarłych zrobiłam tak gdy umarła moja babcia .Jak będziesz miał spokój I radość w sercu to będzie twoje potwierdzenie Chwała Panu
ja powiem tak przepraszam ale Bog teraz o wiele wiecej dba o nas ,jedyna czescia zycia jest utozsamienia sie z Bogiem czyli jako obecnym ojcu i nic mi nie potrzeba.Chwale cie Jezu najwyzszy!
Szacunek za pomoc w najtrudniejszej chwili, gdy człowiek musi odejść.
Ale myślę, że nie ma żadnej drugiej strony i czeka na nas tylko nieistnienie.
Zdziwisz się.
I tak Bóg Cię kocha i poczeka.Miłego dnia😊
Wiara polega nie na pewnosci, czy wiedzy, wiara polega na zaufaniu czemus niezbadanemu, nieznanemu