Ja skończyłem wszystko dwa tygodnie przed twoją pierwszą transmisją , przechodziłem drugi raz i bawiłem się tak samo jak za pierwszym razem, więc tak gra zasługuje na 10/10. Również uważam, że mimo 7 lat grafika trzyma poziom, to gra po, której ma się growego kaca.
Pamiętam jak ukończyłem W3 i nagle świat gier stał się pusty. Dobrze rozumiem twojego kaca. Zacząłem ogrywać Wieśka znowu i znowu odleciałem w tym świecie... Pozdro😊
@@andylast5568 Najlepsze to, że dwa tygodnie po napisaniu tego komentarza kupiłem wersje na steam (bo miałem pudełkową = gog) by zrobić wszystkie osiągnięcia na steam i bawiłem się dobrze robiąc to :D
2-3 miesiące temu ograłem W3 + dodatki. Była to pierwsza gra ever wymaxowana (walić skellige) :D ale Wiesiek to cudo. Każdy element gry sprawiał że zamiast myszki w dłoni mam prawdziwy miecz wiedźmiński. Kiedy zaczynał padać deszcz ... serio czułem jakbym stał w tym deszczu i czuł dreszcze delikatnego zimna (nie dlatego że był grudzień ) :) dla mnie 10/10, Kaer Morhen i okolice 100/10 aż chciało się być wiedźminem.
Przeszedłem 3 razy tą grę z wielką przyjemnością za każdym razem. Zdobyłem też platynę ☺️ świetna gra. A jeśli podobała Ci się podstawka, to po dodatkach padniesz z zachwytu 🙂
Koniecznie musisz kiedyś przejść Wojnę Krwi, czy jak kto woli Thronebreakera. Świetna gierka. Wspaniała opowieść, ciekawe postaci, CUDOWNA muzyka, podejmowane decyzje rzeczywiście mają wpływ na to co się dzieje, no i wreszcie sam rdzeń gry - gwint, który jednak znacznie różni się od tego z W3. Z początku nie specjalnie miałem ochotę w to zagrać, ale po obejrzeniu kilku lecplejów postanowiłem dać szansę i to była jedna z najlepszych decyzji jakie podjąłem. Świetnie się bawiłem i aż dziw, że ta gra nie odbiła się jakimś szerszym echem wśród fanów Wiedźmina. A co do recenzji, chciałbym tylko dodać, że to co mnie najbardziej irytuje w tej grze, to fakt, że po napisach końcowych i dalszym graniu w zasadzie nie widać w świecie gry nic co by odzwierciedlało to co Jaskier mówi w epilogu(poza kilkoma wyjątkami). Albo nawet wcześniej - przykładowo świat w ogóle nie reaguje na śmierć Radowida(oczywiście, jeśli zostaje zabity), czy też na to, że na Undvik zaczynała się koniunkcja sfer.
Napiszę tak. Przeszedłem Wiedźmina 3 po raz 6 kilka tygodni temu i mimo, że znam tę grę na wylot, to wciąż jest to dla mnie gra 10/10. Jak wracam do W3 to na początku mam lekkie wahania, czy grać dalej bo odczuwam dość dużą monotonię związaną z tym, że znam ten świat na pamięć i nic nie jest w stanie mnie już tu zaskoczyć, ale po kilku godzinach grania znowu zatapiam się w tym przegenialnym klimacie. Myślę, że to wystarczająca rekomendacja, bo W3 jest jedyną tak ogromną grą, którą jestem w stanie z ogromną przyjemnością przechodzić tyle razy.
kupiłem wieśka w dniu premiery, od tamtej pory dwa razy w roku wracam do tej gry aż do teraz, kiedy się to zmieni nie wiem, ale ta gra jest tak świetna, że mimo iż przeszedłem tę grę na wszystkie sposoby to ciągle daje mi uśmiech na twarzy gdy do niego wracam
Mnie osobiście gameplay Mass Effectów 2-3 to było kompletne cudo. Polecam przejść Wojnę Krwi po Wiedźminie 3 bo to jest historia, którą trzeba znać! I tak off top bardzo podoba mi się ten kierunek w jakim podążyłeś z materiałami bo są one mega dobre i świetnie się to ogląda. Oby tak dalej !
@@Pulchny na najwyższym poziomie trudności grając żołnierzem w me2 i me3 dla mnie było naprawdę fajne wyzwanie. Łatwo było zginąć przez nieuwagę, trzeba priorytetyzować przeciwników, dobierać odpowiednią amunicję do odpowiedniego przeciwnika, a taki me3 to miał bardzo różnorodnych przeciwników, którzy potrafi napsuć krwi dlatego poziom trudności był dla mnie świetnie wyważony. Nie taki by irytować ale tai by dawać satysfakcję.
Ja znam tą grę na wylot a wciąż kocham ją całym sercem za fabułę, muzykę, grafikę i postacie. Kiedy wróciłem do niej po 5 latach na NG+ to wciąż dawała mi taką samą satysfakcje.
Podobnie jak Ty Niedźwiedziu, bardzo dlugo wzbraniałem się przed przechodzeniem Wieśka i ostatecznie ograłem go ok. 1-1,5 roku temu. Podobnie uważam, że gra zasługuje na miano najlepszej gry wszechczasów i myślę, że nawet w porównaniu z innymi grami z innych gatunków to nadal Wiedźmin jest po prostu najlepszy, gdyż wszystko w nim ze sobą współgra. Co do elementów na które narzekałeś, to zgodzę się jedynie z niskim poziomem trudności, grałem na trudnym, a bawiąc się w eliksiry oleje itp. (tylko dla feelingu) nie spotkałem w całej grze odpowiednio wymagającego przeciwnika.
W większości zgadzam się. Ha i ten motyw z Jinem - klasyka - glitch który mi wtedy zepsuł mniemanie o tej wspaniałej grze ;) - jednakoż uważam, że najlepsza gra z otwartym światem to Red Dead Redemption 2. Cyberpunk 2077 jest dobrą grą, ale nie ma tego czegoś a zwłaszcza tego co Wiesiek. Wiesław 3 to już historyczna perełka, która zmieniła świat gier i pokazała co to znaczy zrobić grę z sercem. RDR2 jest potężnie dopracowane i sposób prowadzenia narracji jest niezwykle korzystny na rzecz ogromnego świata i jego możliwości, polecam gorąco :) p.s. co do eq i zbierania śmieci to dosłownie jakbym słyszał siebie pod nosem ów czasu przechodzenia tamtych pozycji 😅
200+ godziny przechodzę 3 raz, w żadnej grze tyle nie płakałem ze smutku śmiechu i zwruszenia, mody są bardzo dobre do przechodzenia gry na nowo. W tym roku siadł dobrze mi jeszcze Dying Light 2 Elden Ring i obudziłem się z Cyberpunkiem ale Wiedźmin do teraz najlepszy dwójkę też lubię.
Post który wyskrobalem parę lat temu(żeby nie było, Wiedźmin 3 to mój ulubiony tytuł obok BG2): "Nitka na szkalowanie 3 Wiedźmina 3 najlepszego. Wiadomo Dziki Gon najlepszą grą wszechczasów (wcale nie) ale co was najbardziej drażni w tej produkcji? Ode mnie, wymienione w podpunktach, kolejność przypadkowa: 1) Geralt gubi wszystkie przedmioty jakie zdobył przez dwie ostatnie części. Zbroja i miecze, którymi tłukł najbardziej legendarne stwory: strzygę, smoka, kejrana, Kościeja, króla gonu, drauga itp. itd. Przepadły. Zamiast tego Gerwalt biega w ciuchach, w których ma problem z dwoma utopcami. Co więcej od tych ciuchów są lepsze losowe szmaty wyciągnięte z pobliskiego dołu z obornikiem. Co tam starożytne przedmioty legendarnych wranów, co tam zbroja kruka, która miała być czymś wyjątkowym dla wiedźmina. Nie, kurła, Gerwalt przepił wszystko w burdelu z vesemirem. Co więcej teraz legendarne przedmioty typu sihill są znajdowane w co drugiej kupie siana. 2) Geralt zapomniał wszystkiego czego się nauczył. W zasadzie można powtórzyć wszystko z punktu 1. Geraltowi po części drugiej jak widać wcale nie wróciła pamięć. Mu nasiliła się amnezja. Geralt zapomina nawet recept na oleje i mikstury! A to prowadzi do punktu nr 3. 3) Alchemia. Jprdl, co za kiep to wymyślił. Recepty na legendarne wiedźminśkie specyfiki już dziś w losowej beczce u pierwszego lepszego kmiota, albo w skrzynce pływającej na morzu. 4) Level gating. Ten świat nie ma żadnego sensu. Miał być otwarty, a jest tunelowy - no chyba, że ktoś uwielbia masochizm. Wiadomo, że na skelige wszyscy mają + 10 leveli względem reszty kontynentu, więc dlatego cesarstwo do tej pory nie podbiło wysp. Stado dzików z serc z kamienia pewnie byłoby w stanie podbić cały świat aen Elle, a pierwszy lepszy gołodupiec z KiW sam jeden byłby w stanie rozbić cesarstwo Nilfgardu w pył. Kto do jasnej ciasnej wymyślił te durne turbo bonusy dla wrogów z levelem +6 od naszego. Level gating prowadzi do kolejnego problemu. 5) Itemizacja. Olaboga co tu się odjaniepawliło. Itemy to nudne cyferki i totalnie nic więcej. Zbierasz mieczyk x damage po to żeby za 2 minuty wymienić go na mieczyk x+2 damage. Zardzewiały mieczyk podpitego kmiota z KiW jest lepszy niż twój super turbo rynsztunek. Złamane grabie z NG+ są lepsze niż twój arcymistrzowski legendarny rynsztunek. Redzi to się chyba na takiej jednej rakowej firmie produkującej tylko gunwo (zwanej również blizzardem) wzorowali z itemizacją. Do tego sytuacje gdy Geralt nie może podnieść miecza, bo ma za niski poziom. Oczy mi krwawią jak to widzę. Odwiedzamy miejscówkę z niższym levelem gdy my mamy wysoki? Efekt jest taki, że nawet nie trzeba przeglądać lootu, bo wszystko idzie do zmielenia. I niech mi proszę nikt nie wyskakuje z argumentem, że to RPG i tutaj inaczej się nie da. Otóż da się. Zarówno level gating jak i itemizacja jest świetnie rozwiązania choćby w Baldur’s Gate 2. W grze z roku 2002. To wtedy się dało, a teraz z budżetem na kilkaset milionów cebulionów już się nie da? W ogóle loot jest tak nudny, że mogłoby go w ogóle nie być, praktycznie nie zdarzyło mi się przeglądać tego co zbieram, bo to nie ma absolutnie żadnego sensu. Zaliczyć taki regres względem Wiedźmina 1 gdzie każdy przedmiot miał jakieś znaczenie. Ale tutaj widzę jeszcze jeden problem. 6) Jak to się stało, ze w wiedźminie 1 loot był renderowany 3d na wzór gothica, a wiedźminie 3 tego nie ma. Rozwijając - chodzi o to, że jak się wyrzucało miecz czy cokolwiek innego to on leżał sobie na ziemi jako pełnoprawny obiekt. W wiedźminie 3 zamienia się w czarodziejki mieszek. Co to za chała? 7) Co do itemów mam jeszcze jedno zastrzeżenie. Ale to już moje czepialstwo i chciejstwo. W dobrze zaplanowanej grze przedmioty mają swoje opisy i historie, a często jakieś unikalne właściwości. Dzięki temu po pierwsze każdy przedmiot ma jakieś znaczenie - choćby lorowe oraz po drugie twórcy nie mogą wpychać kolejnych przedmiotów na zasadzie kopiuj wklej i podnieś statystyki. 8) Levelowanie straży. Zaatakował was kiedyś strażnik w wiedźminie 3? Po co w tym świecie w ogóle wiedźmini skoro pierwszy lepszy strażnik powinien sobie poradzić z każdym zagrożeniem tego świata. Co za geniusz wpadł na ten pomysł to ja nie wiem. 9) Totalne olanie dwóch poprzednich części. Nic nie ma o Saskii czy o Iorwethcie. W ogóle nie ma praktycznie nic o niczym. Jak to się stało, że redzi totalne olali wszystkie decyzje z poprzednich części, a te które są to są drobne nic nie znaczące smaczki. Dla przykładu Letho w bitwie O Kaer Morhen nie zmienia nic, a uratowanie Shaeli życia daje tyle, że można ją zabić w więzieniu. 10) Zerowe wsparcie dla sceny moderskiej. Chyba największy cios w serce. Większość gier, do których mam sentyment jest łatwo modowalna. To moderzy sprawiają, że bardzo dobre gry zamieniają się w prawdziwe perły. Co z resztą nie powinno dziwić, bo ludzie z pasją zawsze zrobią produkt lepiej niż ludzie na kontrakcie, których gonią terminy. 11) Mechanika gry. Tutaj bardzo kontrowersyjnie. Wiedźmin 3 to dla mnie w ogóle nie jest gra. To jest interaktywny film, któremu bliżej do Black Mirror: Bandersnatch niż do gry w klasycznym rozumieniu tego słowa. Idziemy przed siebie tak jak pan GPS przykazał, robimy questy na swój level jak po sznurku, Gerwant gada do siebie, a wszystko co mamy zrobić jest napisane na ekranie albo podświetlone. Walk trudnych nie ma, bo poziom droga ku zagładzie powinien się nazywać poziomem dla niepełnosprawnych umysłowo. LPM, alt, LPM, alt. I tak do usranej śmierci. Jak gramy na alchemię to w zasadzie możemy zamknąć oczy i wciskać tylko LPM. 12) Poziom wykończenia takich elementów jak drzewko rozwoju czy gui. No to to jest taki regres względem poprzednich części, ze głowa mała. Drzewko skilli to nie jest żadne drzewko tylko kwadraciki w prostokąciku. Każdy element gui jest wklejony na jednolitym czarnym tle. Gdzie temu do tego co zaprezentowano na E3, albo do wiedźmina 2. 13) Dziury, dziury, dziury fabularne i nie szanowanie materiału źródłowego. Retcon białego zimna. Co za geniusz wpadł żeby zmienić naturalny proces na magiczne gówno z pustki. Ostatnie życzenie Geralta - kiszki się skręcają, jak z tajemniczego życzenia, które rozkochało Yennefer, scenarzyści zamienili je na takie, po którym Yennefer spopieliła by Geralta błyskawicą w 2 sekundy po tym jak dżin odleciał. Wątek Jaskra w Novigradzie, który nie ma prawa tam być po tym co odwalił. Itd. Itp. 14) Znaki zapytania. Powtarzalny nic nie wnoszący kontent, który sztucznie ma zapełnić zbyt duży świat. Nawet nie ma czego komentować. 15) Gwint - ło esu. Oprócz kilku pierwszych meczy, gdzie brakuje nam kart to ta gra jest tak prosta, że idzie zasnąć. Jeszcze jakiś geniusz wpadł na pomysł, że będą 4 talie, ale jedna z nich będzie miała sens dopiero gdzieś w połowie gry, a dwie ostatnie, pod koniec gry. Bez jakiegoś moda na overhaul to nie idzie tego zdzierżyć. Zostaje tylko mod na wygrywanie partyjek znakiem aksjii. Współczuję konsolowcom. 16) Skalowanie expa. Gra w ogóle ma w dupie wszystko co gracz robi. Czy skupiliśmy się tylko na głównym wątku czy zrobiliśmy zadania dodatkowe żeby Geralt zebrął hajs na wyposażenie na ostateczne starcie to totalnie bez różnicy. Dzięki skalowaniu expa skończymy zawsze na praktycznie tym samym poziomie. 17) Brak wersji EE, która by to naprawiła. Zdaje mi się, że redzi wydaliby normalnie edycję rozszerzoną i narzędzia moderskie gdyby nie to, ze sukces gry przerósł ich oczekiwania. Po co poprawiać coś co wszędzie dostaje 10/10. 18) Słabe pisanie antagonistów z podstawki, a wręcz tego pisania brak. O Eredinie nie wiemy praktycznie nic, o pozostałych też nie wiele. Kładzie to odczucia z ostatniej bitwy. 19) Związanie głównego zakończenia gry z 5 króciutkimi momentami, które są w moim odczuciu napisane tak, żeby celowo gracz nie wiedział co robi. Najbardziej boli mnie bitka na śnieżki gdzie te opcje dialogowe w ogóle nie sugerują co się zaraz stanie. (Inb4 w pierwszym przejściu miałem wiedźminkę albo cesarzową ale niesmak i tak pozostaje). Pewnie mógłbym jeszcze coś wymienić ale mi uleciało z głowy. A teraz Inb4 dla ludzi, którzy mi będą doradzać mody, albo mówić żebym nie grał skoro to takie gówno. Nie o tym jest ta nitka, uwielbiam gry ale dostrzegam ich wady. I tak, wiem, ze część z tych problemów można rozwiązać modami. Moja instalka ma 80 modów i części z powyższych problemów już nie uświadczam. Ale części modami się nie da naprawić na tą chwilę. Po prostu dostrzegam minusy ciesząc się plusami. Dalej jest to jedno moich ulubionych dzieł kultury. W cudowny sposób domyka historię z sagi (zakończenia sagi nie znoszę), uchwyca to coś z książek co sprawia, że to dla mnie tak wyjątkowa historia. Dla samej sceny gdy Geralt spotyka Ciri na wyspie mgieł mógłbym dostać produkt z 10 razy dłuższą listą wad. Ta gra jest w moim headcanonie i w kontekście książek sprezentowała mi niesamowite przeżycia. Jedyne w swoim rodzaju. Nie potrafię ubrać w jakieś krótkie słowa o czym są książki. Być może o bezwarunkowej przyjaźni i bezwarunkowym poświęceniu w ramach tej przyjaźni. Tak czy siak wydaje mi się, że wiedźmin jako gra potrafi świetnie zreplikować to lub inne przesłanie wyłaniające się z książek i świetnie oddać ich ducha."
Ja również dopiero w tym roku zagrałem i ukończyłem wiedźmina3(wcześniej komputer nie był w stanie uruchomić gry), i ja od dawna wiedziałem jakie jest zakończenie i sporo oglądałem materiałów o wiedźminie, jednak bawiłem się wyśmienicie i wzruszałem się na scenach których już dawno widziałem.
Niedźwiedziu niebawem przekonasz się że dodatki też są niczego sobie a najlepsze są w nich nawiązania do jednej postaci z podstawki, które będziesz mógł uświadczyć w obu dodatkach.
Trzecia część Wiedźmina to wspaniała gra, jednak zmieniłbym kilka rzeczy: - dodanie postaci Iorwetha (wyobraź sobie jego dialog z Rochem podczas obrony KM) - dodanie Zygfryda jako przeciwwagi dla fanatycznych łowców czarownic (ciekawie byłoby go zobaczyć podczas bitwy o KM) - ulepszenie postaci Eredina (bardzo mało się odzywa, trochę taki Jailer), no i trochę jest takim slabiakiem, jak na wielkie zagrożenie. W dodatkach zobaczysz dużo ciekawszych ( i silniejszych - mających naszego bohatera na hita) antagonistów - sprawienie, aby nasze wybory miały większy wpływ na fabułę główną niż tylko pocieszanie Ciri. Ogólnie W3 oceniam na 9/10 (a dodatki na 10).
Jeśli chodzi o gwinta bardzo polecam bardzo niedocenianą a świetnie narracyjnie zrobioną Wojnę Krwi która wręcz czasami narracyjnie przebija wiedźmina 3. Jeśli lubisz mix gwinta z herosami i dobrą fabułą polecam zainteresować się produkcją.
Co do znaczników - kontrabanda na Skellige faktycznie bardzo zła, jeśli zamysłem było zebranie jakiegoś fajnego ekwipunku, to ten ekwipunek powinien być jednak trochę lepszy niż to co pamiętam, że się tam znajdowało. Ale z drugiej strony wiele innych znaczników np. w Toussaint podobało mi się, ponieważ prawie każdy opowiadał jakąś historię. A to za pomocą scenerii, a to za pomocą znalezionych tam przedmiotów itp. Najciekawsze były te, które opowiadały jedną historię poprzez kilka różnych znaczników rozrzuconych po okolicy.
Jeżeli lubisz mroczny klimat jedynki to dodatek serca z kamienia z pewnością Ci się spodoba, dodatkowo fabuła dodatku jest świetna, moim subiektywnym (chociaż w sumie obiektywnym) zdaniem, jest znacznie lepsza od podstawki
Świetna gra, ostatnio przeszedłem 3 raz. Co do olejów i eliksirów jakbyś grał pod alchemię gdzie można sobie nałożyć 3 odwary na raz to byłbyś niezniszczalny 🙂
Ja się zawiodłem bardzo na systemie rozwoju postaci. Jest tak samo zubożały i okrojony jak w dwójce. Mało wyborów i nie czułem wgl, że rozwijam postać. Nie wystarczy też, że wydasz punkt na jakiegoś perka i już możesz go używać, ale masz na perki ograniczoną liczbę "socketów", przez co nie możesz stworzyć w pełni zadowalającego buildu. Tak jakby gra karała gracza za expienie i levelowanie - na co mi ten punkcik jak wszystkie gniazda na umiejętności mam już zajęte. Beznadziejnie to było zaprojektowane wg mnie. Jest tu też skalowanie itemów, co jest kompletnym gownem w sandboxach. Wydaje ci się, że robisz questa na jakiś fajny miecz, a potem się okazuje, że jest gorszy od tego, którego posiadasz. O zbrojach nie wspominając, bo tam wyłącznie rynsztunki mają sens.
Sam ukończylem podstawke + oba DLC jak Krew i Wino oraz Serce z kamienia i szczerze Wiedzmin 3 robi robote zwlaszcza na dobrym sprzecię przy grafice na uber ustawionej gra zajebiście wygląda i fabuła super poprowadzone dla mnie Najlepsza gra :)
Jeżeli chodzi o aspekt poziomu trudności, to polecam Ci także przysiąść do DLC dołączonych do gry. Balans poziomu trudności został w dodatkach nieco zmieniony i Droga Ku Zagładzie w DLC do Wiedźmina 3 jest bardziej wymagająca. :)
Jesli chodzi o eliksiry i oleje to chodzi o twoj building korzystales duzo z ignie i aarda wiec nie musiales nakladac albo pic eleiksirow ktore zwiekszaly obrazenia od miecza. Jakbys sobie wzial building na mlynek owiele bardziej czulbys potrzebe przygotowywania sie do walki
Jestem fanem Wieśka książki znam na pamięć, wiec przy wiedzminie trzecim po prostu utonąłem przechodząć go z bomby dwa razy pod rząd. W zasadzie wrazenia w 2015roku miałem bardzo zbliżone do twoich. Największymi wadami są jak dla mnie: - system rozwoju postaci (itemy które mają limit poziomów, drzewko rozwoju postaci które jest bardzo średnie i to że jak masz misje która już nie jest na twój poziom to nie dostajesz z niej expa. a jak chcesz zrobić taką która jest powyżej twojego lvl to spoko możesz tylko musisz tłuc przeciwników 30minut bo twoje ataki zabierają im kreskę zdrowia. To jest tak głupie i absurdalne że odbierało mi chęć do gry. -no i druga rzecz te znaczniki, generalnie to jest przykre ze poza skyrimem, Ghost of Tshushima i chyba Kingdom Come, eksploracja w grach opiera się na chodzeniu od pkt do pkt zaznaczonego na mapie. W cyberpunku chociaz dodali do każdego takiego znacznika jakąś ciekawą historie, a tutaj? zgarnianie tych kontraband, albo jakiegoś skarbu który okazuje się syfiastym mieczem jest po totalnie wybijające z imersji. Co nie zmienia faktu że wiedzmin to jedna z czterech gier po których skonczeniu byłem rozjebany totalnie. Ps: jak zaczniesz przechodzić dodatki polubisz się z Wiesiem jeszcze bardziej.
Przeszedłem raz mega dobrze się bawiłem zacząłem drugie podejście ale nie skończyłem :( choć chyba już problem z wypaleniem, Jak nie mogłem przechodzić CP2077 tak do tej pory po zmianie sprzętu wróciłem do niego może na 2 godziny. Gwint po różnych perturbacjach zmienił się tak, że pewnie już ciężko dojrzeć naleciałości z minigierki, aczkolwiek polecam thronebreakera. Miłej przygody z dodatkami ^^ w takim tempie sypiesz strimy, że nie idzie nadrobić to i mogę nie trafić na reakcje z konkretnych etapów ^^
8:23 polecam Ci sprawdzić Divinity orignal sin 2, gierka top RPG z krwi i kości, zajebisty system walki, świat oraz swoboda w działaniu, moim zdaniem jeden z najlepszych RPG, jeśli miałbym zrobić top3 gier rpg, to własnie Divnity original sin 2 byłoby na pierwszym miejscu, Wiedźmin 3 na drugim, a Gothic 2 nk na trzecim :) pozdrowki
6:30 moim zdaniem Wiedźmin 3 to prosta gra, dlatego żeby gra była trudniejsza nie korzysta się z odwarów i wiedźminskich rynsztunków. Ja osobiście wolę żeby gra była łatwa ponieważ gram w Wieśka dla przyjemności (8 raz na 100%) a nie żeby zrobić sobie wyzwanie, wyzwanie to ja miałem w takich Dark Soulsach i na tym się zatrzymam. :D
dajesz czekamy zrób 18 godzinnego streama z Serc z Kamienia pierwszy dodatek do wiedźmina jest akurat krótki fabularnie w porównaniu z podstawką i drugim dodatkiem i możliwe że nawet skończysz go szybciej niż w te 18 godzin bodajże wystarczy około 12 godzin nie całe na to
Nareszcie po tylu latach w końcu zagrałem i skończyłem tą grę co prawda podstawkę na razie i od jutra gram w dlc ale i tak to było piękne przeżycie. Jeśli chodzi o mój stosunek z wiedźminem to tak książek nie czytałem ledwo pierwszą skończyłem sorry ale czytanie książek mi się od dawna przejadło, Kinowo Film oraz Serial polski słabizna doceniam aktorów i muzykę ale to tyle a Netlixowego to tylko Sezon 1 oraz kreacje Cavila i Batey'ego i nawet większość obsady a potem s2 szkoda słów to samo rodowód krwi który jest komedią a tak ogólnie nawet ja nie znający książek widziałem to jak płasko przenieśli materiał źródłowy na serial niestety. Natomiast gry cóż już lepiej Pierwszy Wiedźmin był bardzo dobry nie grałem w niego ,,sto lat" i jak wróciłem do niego ostatnio to doszedłem do aktu 2 i zatrzymałem się na nim nie wiem czemu ale mniejsza mimo wad jak gameplay toporny (choć mi się nawet przyjemnie grało) to wciąż genialna historia, postacie oraz klimat, Dwójka którą po czasie doceniłem dlatego że jak grałem pierwszy raz to odrzuciła mnie ale gdy do niej wróciłem raz jeszcze to doceniłem i dla mnie to arcydzieło i jeden z najlepszych sequeli ever. Historia, Grafika, Gameplay, Dubbing, Postacie, Lokacje, Klimat i tak dalej 10/10 tak bardzo mi się podobało że zaliczyłem obie wersje zakończenia w jeden dzień (Team Roche). No i Trójka cóż bałem się tej jak cholera bo wiedziałem już że musze do niej podejść z godnością, z szacunkiem i ogólnie. Bo to nie była taka zwykła giereczka jak na codzień do niektórych podchodzę tylko (nie wiem czy tak to się nazywa ale) event growy jak GTA V, Skyrim, Minecraft czy TLOU czyli gra o której mówi się do dziś czy to mega pozytywnie albo odwrotnie i przez to Wiedźmin 3 tak trochę mi uciekał z roku na rok i nie miałem okazji by go nadrobić ale w końcu w tym roku nadrobiłem zajeło mi to prawie trzy miesiące z dużymi przerwami ale w końcu skończyłem i wiele mam do powiedzenia o tej grze a jest o czym. Plusy: +Fabuła niby prosta i oczywista ale świetnie napisana od początku do końca +Bohaterowie od Geralta, Ciri, Yen, Triss przez Zoltana, Jaskra, Vesemira do wielu innych fantastycznie napisanych i zapadających w pamięć osobowości wraz ze świetnym czarnym charakterem w postaci Dzikiego Gonu po prostu miazga +Świat piękny wielki i przepełniony świetnie zaprojektowanymi lokacjami wizualnie i pełen zapadających w pamięci miejsc +Muzyka genialna motyw główny mistrzostwo ale jest jedna piosenka śpiewana przez pewną panią na której były u mnie łzy ale ogólnie muzyka super jest +Wizualnie (jeszcze wróce) super +Gameplay (jeszcze wróce) walka, jazda na koniu, alchemia, rozwój postaci i tak dalej super +Dialogi fantastyczne +Polski Dubbing rewelacyjny +Questy super gdzie każdy nawet mały quest ma w sobie świetną historie i jest to lepsze niż klasyczne ,,zabij 10 ghuli" albo ,,przynieś mi 10 kwiatków" Minusy (przymknąłem na nie oko bo reszta gry jest super ale warto o nich wspomnieć): -Wizualnie super ale trochę się zestarzało i momentami doczytywanie tekstur było no było jakie było np: wraz z Płotką wspiąłem się na góre i góra była brzydka -Spadki płynności i tak dalej były -Gameplay mimo iż super to z początku trochę flashbacki z Gothica miałem gdzie na początku toporny ale ostatecznie przyzwyczaiłem się do niego no i jeszcze kamera z początku szalona -Bugi z Płotką były i są legendarne Moja ocena 10/10 zasłużone mimo wad Podsumowanie: I tak mimo wad jakie tu wymieniłem chociaż szczerze jakoś się nimi nie przejmowałem bo gra i tak super. Troszkę się zestarzała wizualnie ale wciąż to jest jedna z najlepszy gier w historii i kultowość tej gry została przeze mnie potwierdzona. Od jutra jadę w dlc. Dzięki Cd Projet i Sapek przeproś. Pozdrawiam i zbroje się na Serce z kamienia ,,Lambert lambert ty ..."
Wiedźmin 3 zostawia pewien niedosyt. Jest on jak dobry film/książka/serial( bo jest dobry), widzisz ostatnią scenę i z jednej strony jesteś zadowolony a z drugiej już wiesz,że nic więcej nie powstanie ( wiem,że w planach CDP mają W4 ale już zapowiedzieli,że nie będzie to historia Geralta). Zgadzam się z tym co mówiłeś,że ten system " wiedźmiński" z eliksirami i przygotowanie do walki powinien być lepiej zrobiony. Olewając " normalne" potwory to chociaż by to działało na stwory ze zleceń, by rzeczywiście czytanie bestiariusza miało znaczenie i tak jak mówiłeś - wymagany byłby chociaż ten olej na daną poczwarę bo inaczej by się jej zadawało bardzo niskie obrażenia i walka byłaby podobna do Twojej z Dżinem :P .Oczywiście mówię tu o tym co zrobił CDP bo zaraz ktoś napiszę pewnie " są na to mody" :P. Mógłbym dopisać coś o tym,że Eredin był dość mizerny jak na last bossa, o znajdźkach,że jakaś ich część to typowa " zapchaj dziura" ( albo może to pozostałości po zadaniach które miały być,kto wie). O olaniu wątku scoia'tel który był przecież przez pierwsze dwie gry nie wspomnę... ma ta gra minusy jednak plusy je wybaczają. To trochę tak jakby zjeść super smaczny obiad od jakiegoś mistrza kuchni w jakiejś podmiejskiej spelunce - mimo,że wystrój jest słaby to cała reszta nadrobiła( może nie do końca dobre porównanie ale najlepsze na jakie wpadłem :P ). p.s Napisałem tu o podstawce, dodatki wzbogacają doznanie o czym sam się przekonasz pewnie niedługo :P .
Co do Gwinta, to owszem, gierka jest całkiem fajna, miała swoje wzloty i upadki balansowe i nie tylko, ale obecnie z tego co jest w Wiedźminie nie zostało już zbyt wiele. W sumie to raczej dobrze, bo tamten gwint obok balansu to nawet nie stał.
Wq mnie Wiesiek gierka 9.5/10 są małe wady ale frajda z gry całkowicie je rekompensuje :) polecam misiek zagrac w krew i wino - wq mnie najlepszy dlc do gry rpg jaki wyszedł podwzgledem historii. Ps. Ehh za sama muzyke ze spellforce masz lapke... Ta nostalgia xD
Nie potrzebowałeś sie przygotowywac do walk petardami odwarami olejami poniewaz poszedłes pod zupełnie inny build. Ja moją pierwszą gre poszedłem pod zielone drzewko(alchemia)... i co tu mowic mogłem stać i stać pośród 10 przeciwników nie ginąc a czym walka była dłuższa tym naparzałem mocniej. Więc poziom trudności ogólnie tak jest niski ale nie zgodze sie ze te wszystkie eliksiry są useless. A serie oglądało się przednio
Co do znaczników, polecam przejść dodatki uprzednio wyłączając je. Wtedy eksploracja ma sens. Patrzymy na mapę i jedziemy tam gdzie miejsce wydaje się interesujące. Grałem tak i uważam, że gameplay tylko na tym zyskał.
Ja się strasznie zawiodłam na końcu. Nie można się spotkać z Yen i niewiadomo nawet gdzie jest Ciri. Jedyne co można zrobić to zadania poboczne które nam zostały
@@cirilla1737 zadanie to odpali ci się po zakończeniu misji ceremonia bądź za żelazną kratą w zależności od zakończenia dodatku. Po spotkaniu z regisem wróć do corvo bianco. Gdy wejdziesz do domu majordomus powie, że ktoś wszedł do domu i spotkasz jedną z 4 postaci w zależności od ukończenia podstawki : ciri, yen, triss lub jaskra, powodzenia :)
Dla mnie największym minusem Wiedźmina III ( Podstawki ) był główny zły . Eredin był dla mnie strasznie neutralny emocjonalnie . W grze nie było okazji go tak porządnie znienawidzić , jak na przykład Imleritha . Ot było z nim parę scen w których trochę pogadał i tyle . Dodatkowo jest bardzo słabym bossem . Ale i tak Wiedźmin jest 10/10
W takim razie to chyba tylko mi fabuła z 3 totalnie nie siada tylko wątek w Novigradzie jakkolwiek wspominam z chęcią a skellige to tragedia oczywiście jest to moja opinia
A wątek Barona? Przeto to mistrzostwo jest. Trochu wzruszenia, trochu śmiechu. Skellige to rzeczywiście lekko syfiaste w porównaniu do tego, ale Biały Sad też spoczko
niech zgadne niedźwiedź jako fan książek wybrał Yen i najszczęśliwsze zakończenie to gdzie Ciri zostaje wiedźminką bez mutacji (ja tak bym zrobił bazując na doświadczeniu ze książek)
Mnie Wiedźmin 3 sam w sobie chyba nie podszedł. Bardzo męczę się przy tej produkcji do tego stopnia, że mam za sobą piąte podejście i znowu gierkę odinstalowałem. Nie wiem, ale chyba głównym czynnikiem w grach RPG jest model otwartego świata. Bardzo zauroczyłem się stylistyką Gothiców które, jak podkreśliłeś w poprzednich materiałach o Gothicach, powodują, że każdy budynek, każda cegła i ukształtowanie terenu pozwala na zrozumienie gdzie się jest na mapie. Wiedźmin ma ogromny świat w którym czuje się jak igiełka w stogu siana. Ciągłe zerkanie w mapę i chodzenie od znacznika do znacznika nie pozwala mi się wczuć w świat. Inną sprawą są miasta, które faktycznie uzupełniają moją lukę terenową.
Fajna gra. Szkoda tylko, że po tym jak przeszedłem go w krótkim czasie na 3 różne sposoby dostałem do tej produkcji mega odrazy i patrzenie na nią powoduje odruch wymiotny. Co dobitnie doświadczyłem grając w Serce z Kamienia. Gdzie po chwili gry stwierdziłem, że nie mogę już na to dłużej patrzeć. I wyłączyłem bezpowrotnie. Bardzo dobra produkcja ale nadmiar niszczy wszystko.
Największym minusem wieśka 3 dla mnie był brak konsekwencji wyborów stron konfliktu z poprzednich części. W przypadku Elfów brak całkowicie wątku Saski, Elfów Vergen itd. A w przypadku ludzi wątek tej dziewczynki co miała prawa do tronu temerii po folteście (nie pamiętam imienia), ba nawet takiego Zygfryda powinniśmy spotkać jeśli w W1 byliśmy z ludźmi! Przecież on został nowym szefem zakonu!
Da się to łatwo wyjaśnić - tak naprawdę dopiero W3 miał znaczenie na scenie gameingowej i dla wielu była to pierwsza gierka z serii, dlatego pewno nie chcieli budżetu przeznaczać na tworzenie historii związanej z poprzednimi częściami
Szykuj się na serce z kamienia bo jeśli podobała ci się podstawka to o panie a i jeszcze jedno Nie wylewaj wać pan wina.
Akurat dziś będę zaczynał :D Zapraszam na stream :D
Żeby tak się dało skasować pamięć i móc zagrać w wieska znowu pierwszy raz 😄 najlepsza gra
Ja skończyłem wszystko dwa tygodnie przed twoją pierwszą transmisją , przechodziłem drugi raz i bawiłem się tak samo jak za pierwszym razem, więc tak gra zasługuje na 10/10. Również uważam, że mimo 7 lat grafika trzyma poziom, to gra po, której ma się growego kaca.
Pamiętam jak ukończyłem W3 i nagle świat gier stał się pusty. Dobrze rozumiem twojego kaca. Zacząłem ogrywać Wieśka znowu i znowu odleciałem w tym świecie... Pozdro😊
@@andylast5568 Najlepsze to, że dwa tygodnie po napisaniu tego komentarza kupiłem wersje na steam (bo miałem pudełkową = gog) by zrobić wszystkie osiągnięcia na steam i bawiłem się dobrze robiąc to :D
Jeśli podstawka ci się spodobała, to polecam oczywiście dodatki ORAZ osobną grę zrobioną przez CD Projekt Red: Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści.
Jedna i druga gra nie mają ze sobą nic wspólnego, Wojna Krwi nie jest naturalnym poleceniem do ogrania po Wiedźminie
Polecam również ograć Wiedźmińskie opowieści - wojna krwi
Może kiedyś ogram :D
Wiedźmin 3 to cudowna gra 😁, a dodatki panie nic nie mów 🤣
Super ogląda się takie filmy twojego wykonania czekam na więcej
Dzięki wielkie
2-3 miesiące temu ograłem W3 + dodatki. Była to pierwsza gra ever wymaxowana (walić skellige) :D ale Wiesiek to cudo. Każdy element gry sprawiał że zamiast myszki w dłoni mam prawdziwy miecz wiedźmiński. Kiedy zaczynał padać deszcz ... serio czułem jakbym stał w tym deszczu i czuł dreszcze delikatnego zimna (nie dlatego że był grudzień ) :) dla mnie 10/10, Kaer Morhen i okolice 100/10 aż chciało się być wiedźminem.
Przeszedłem 3 razy tą grę z wielką przyjemnością za każdym razem. Zdobyłem też platynę ☺️ świetna gra. A jeśli podobała Ci się podstawka, to po dodatkach padniesz z zachwytu 🙂
"zdobyłem platynę" czyli już widzę, że konsolka. Tylko PC tylko nadrasa panów komputerowych!
@@Pulchny niee, miałem na myśli wszystkie achivementy na steamie 🙂 grałem oczywiście na PC. PC rasa panów !
O nie :( a tak liczyłem na serca z kamienia dzisiaj
Dziś będą :D
Koniecznie musisz kiedyś przejść Wojnę Krwi, czy jak kto woli Thronebreakera. Świetna gierka. Wspaniała opowieść, ciekawe postaci, CUDOWNA muzyka, podejmowane decyzje rzeczywiście mają wpływ na to co się dzieje, no i wreszcie sam rdzeń gry - gwint, który jednak znacznie różni się od tego z W3. Z początku nie specjalnie miałem ochotę w to zagrać, ale po obejrzeniu kilku lecplejów postanowiłem dać szansę i to była jedna z najlepszych decyzji jakie podjąłem. Świetnie się bawiłem i aż dziw, że ta gra nie odbiła się jakimś szerszym echem wśród fanów Wiedźmina.
A co do recenzji, chciałbym tylko dodać, że to co mnie najbardziej irytuje w tej grze, to fakt, że po napisach końcowych i dalszym graniu w zasadzie nie widać w świecie gry nic co by odzwierciedlało to co Jaskier mówi w epilogu(poza kilkoma wyjątkami). Albo nawet wcześniej - przykładowo świat w ogóle nie reaguje na śmierć Radowida(oczywiście, jeśli zostaje zabity), czy też na to, że na Undvik zaczynała się koniunkcja sfer.
Kurczę to szkoda, że nie reaguje, miałem nadzieje, że jednak jakieś odwołania będą :D
Napiszę tak. Przeszedłem Wiedźmina 3 po raz 6 kilka tygodni temu i mimo, że znam tę grę na wylot, to wciąż jest to dla mnie gra 10/10. Jak wracam do W3 to na początku mam lekkie wahania, czy grać dalej bo odczuwam dość dużą monotonię związaną z tym, że znam ten świat na pamięć i nic nie jest w stanie mnie już tu zaskoczyć, ale po kilku godzinach grania znowu zatapiam się w tym przegenialnym klimacie. Myślę, że to wystarczająca rekomendacja, bo W3 jest jedyną tak ogromną grą, którą jestem w stanie z ogromną przyjemnością przechodzić tyle razy.
kupiłem wieśka w dniu premiery, od tamtej pory dwa razy w roku wracam do tej gry aż do teraz, kiedy się to zmieni nie wiem, ale ta gra jest tak świetna, że mimo iż przeszedłem tę grę na wszystkie sposoby to ciągle daje mi uśmiech na twarzy gdy do niego wracam
Mnie osobiście gameplay Mass Effectów 2-3 to było kompletne cudo. Polecam przejść Wojnę Krwi po Wiedźminie 3 bo to jest historia, którą trzeba znać! I tak off top bardzo podoba mi się ten kierunek w jakim podążyłeś z materiałami bo są one mega dobre i świetnie się to ogląda. Oby tak dalej !
Mnie mass effecty gameplayowo nudziły głównie dlatego, że nie dawały mi żadnego wyzwania w zasadzie :D I dzięki za komentarz! :D
@@Pulchny na najwyższym poziomie trudności grając żołnierzem w me2 i me3 dla mnie było naprawdę fajne wyzwanie. Łatwo było zginąć przez nieuwagę, trzeba priorytetyzować przeciwników, dobierać odpowiednią amunicję do odpowiedniego przeciwnika, a taki me3 to miał bardzo różnorodnych przeciwników, którzy potrafi napsuć krwi dlatego poziom trudności był dla mnie świetnie wyważony. Nie taki by irytować ale tai by dawać satysfakcję.
Ja znam tą grę na wylot a wciąż kocham ją całym sercem za fabułę, muzykę, grafikę i postacie. Kiedy wróciłem do niej po 5 latach na NG+ to wciąż dawała mi taką samą satysfakcje.
Podobnie jak Ty Niedźwiedziu, bardzo dlugo wzbraniałem się przed przechodzeniem Wieśka i ostatecznie ograłem go ok. 1-1,5 roku temu. Podobnie uważam, że gra zasługuje na miano najlepszej gry wszechczasów i myślę, że nawet w porównaniu z innymi grami z innych gatunków to nadal Wiedźmin jest po prostu najlepszy, gdyż wszystko w nim ze sobą współgra. Co do elementów na które narzekałeś, to zgodzę się jedynie z niskim poziomem trudności, grałem na trudnym, a bawiąc się w eliksiry oleje itp. (tylko dla feelingu) nie spotkałem w całej grze odpowiednio wymagającego przeciwnika.
Fajnie się ciebie słucha. Pozdrawiam
W większości zgadzam się. Ha i ten motyw z Jinem - klasyka - glitch który mi wtedy zepsuł mniemanie o tej wspaniałej grze ;) - jednakoż uważam, że najlepsza gra z otwartym światem to Red Dead Redemption 2. Cyberpunk 2077 jest dobrą grą, ale nie ma tego czegoś a zwłaszcza tego co Wiesiek. Wiesław 3 to już historyczna perełka, która zmieniła świat gier i pokazała co to znaczy zrobić grę z sercem. RDR2 jest potężnie dopracowane i sposób prowadzenia narracji jest niezwykle korzystny na rzecz ogromnego świata i jego możliwości, polecam gorąco :) p.s. co do eq i zbierania śmieci to dosłownie jakbym słyszał siebie pod nosem ów czasu przechodzenia tamtych pozycji 😅
200+ godziny przechodzę 3 raz, w żadnej grze tyle nie płakałem ze smutku śmiechu i zwruszenia, mody są bardzo dobre do przechodzenia gry na nowo. W tym roku siadł dobrze mi jeszcze Dying Light 2 Elden Ring i obudziłem się z Cyberpunkiem ale Wiedźmin do teraz najlepszy dwójkę też lubię.
W końcu stałeś się prawdziwym Polakiem Siedem lat czekania.
Otrzymam order z cebuli?
@@Pulchny Order z cebuli z jednej strony przyozdobiony godłem Polski, z drugiej wizerunkiem papieża. A zamiast szampana rozlewać będą Pana Tadeusza.
Post który wyskrobalem parę lat temu(żeby nie było, Wiedźmin 3 to mój ulubiony tytuł obok BG2):
"Nitka na szkalowanie 3 Wiedźmina 3 najlepszego. Wiadomo Dziki Gon najlepszą grą wszechczasów (wcale nie) ale co was najbardziej drażni w tej produkcji?
Ode mnie, wymienione w podpunktach, kolejność przypadkowa:
1) Geralt gubi wszystkie przedmioty jakie zdobył przez dwie ostatnie części. Zbroja i miecze, którymi tłukł najbardziej legendarne stwory: strzygę, smoka, kejrana, Kościeja, króla gonu, drauga itp. itd. Przepadły. Zamiast tego Gerwalt biega w ciuchach, w których ma problem z dwoma utopcami. Co więcej od tych ciuchów są lepsze losowe szmaty wyciągnięte z pobliskiego dołu z obornikiem. Co tam starożytne przedmioty legendarnych wranów, co tam zbroja kruka, która miała być czymś wyjątkowym dla wiedźmina. Nie, kurła, Gerwalt przepił wszystko w burdelu z vesemirem. Co więcej teraz legendarne przedmioty typu sihill są znajdowane w co drugiej kupie siana.
2) Geralt zapomniał wszystkiego czego się nauczył. W zasadzie można powtórzyć wszystko z punktu 1. Geraltowi po części drugiej jak widać wcale nie wróciła pamięć. Mu nasiliła się amnezja. Geralt zapomina nawet recept na oleje i mikstury! A to prowadzi do punktu nr 3.
3) Alchemia. Jprdl, co za kiep to wymyślił. Recepty na legendarne wiedźminśkie specyfiki już dziś w losowej beczce u pierwszego lepszego kmiota, albo w skrzynce pływającej na morzu.
4) Level gating. Ten świat nie ma żadnego sensu. Miał być otwarty, a jest tunelowy - no chyba, że ktoś uwielbia masochizm. Wiadomo, że na skelige wszyscy mają + 10 leveli względem reszty kontynentu, więc dlatego cesarstwo do tej pory nie podbiło wysp. Stado dzików z serc z kamienia pewnie byłoby w stanie podbić cały świat aen Elle, a pierwszy lepszy gołodupiec z KiW sam jeden byłby w stanie rozbić cesarstwo Nilfgardu w pył. Kto do jasnej ciasnej wymyślił te durne turbo bonusy dla wrogów z levelem +6 od naszego. Level gating prowadzi do kolejnego problemu.
5) Itemizacja. Olaboga co tu się odjaniepawliło. Itemy to nudne cyferki i totalnie nic więcej. Zbierasz mieczyk x damage po to żeby za 2 minuty wymienić go na mieczyk x+2 damage. Zardzewiały mieczyk podpitego kmiota z KiW jest lepszy niż twój super turbo rynsztunek. Złamane grabie z NG+ są lepsze niż twój arcymistrzowski legendarny rynsztunek. Redzi to się chyba na takiej jednej rakowej firmie produkującej tylko gunwo (zwanej również blizzardem) wzorowali z itemizacją. Do tego sytuacje gdy Geralt nie może podnieść miecza, bo ma za niski poziom. Oczy mi krwawią jak to widzę. Odwiedzamy miejscówkę z niższym levelem gdy my mamy wysoki? Efekt jest taki, że nawet nie trzeba przeglądać lootu, bo wszystko idzie do zmielenia. I niech mi proszę nikt nie wyskakuje z argumentem, że to RPG i tutaj inaczej się nie da. Otóż da się. Zarówno level gating jak i itemizacja jest świetnie rozwiązania choćby w Baldur’s Gate 2. W grze z roku 2002. To wtedy się dało, a teraz z budżetem na kilkaset milionów cebulionów już się nie da? W ogóle loot jest tak nudny, że mogłoby go w ogóle nie być, praktycznie nie zdarzyło mi się przeglądać tego co zbieram, bo to nie ma absolutnie żadnego sensu. Zaliczyć taki regres względem Wiedźmina 1 gdzie każdy przedmiot miał jakieś znaczenie. Ale tutaj widzę jeszcze jeden problem.
6) Jak to się stało, ze w wiedźminie 1 loot był renderowany 3d na wzór gothica, a wiedźminie 3 tego nie ma. Rozwijając - chodzi o to, że jak się wyrzucało miecz czy cokolwiek innego to on leżał sobie na ziemi jako pełnoprawny obiekt. W wiedźminie 3 zamienia się w czarodziejki mieszek. Co to za chała?
7) Co do itemów mam jeszcze jedno zastrzeżenie. Ale to już moje czepialstwo i chciejstwo. W dobrze zaplanowanej grze przedmioty mają swoje opisy i historie, a często jakieś unikalne właściwości. Dzięki temu po pierwsze każdy przedmiot ma jakieś znaczenie - choćby lorowe oraz po drugie twórcy nie mogą wpychać kolejnych przedmiotów na zasadzie kopiuj wklej i podnieś statystyki.
8) Levelowanie straży. Zaatakował was kiedyś strażnik w wiedźminie 3? Po co w tym świecie w ogóle wiedźmini skoro pierwszy lepszy strażnik powinien sobie poradzić z każdym zagrożeniem tego świata. Co za geniusz wpadł na ten pomysł to ja nie wiem.
9) Totalne olanie dwóch poprzednich części. Nic nie ma o Saskii czy o Iorwethcie. W ogóle nie ma praktycznie nic o niczym. Jak to się stało, że redzi totalne olali wszystkie decyzje z poprzednich części, a te które są to są drobne nic nie znaczące smaczki. Dla przykładu Letho w bitwie O Kaer Morhen nie zmienia nic, a uratowanie Shaeli życia daje tyle, że można ją zabić w więzieniu.
10) Zerowe wsparcie dla sceny moderskiej. Chyba największy cios w serce. Większość gier, do których mam sentyment jest łatwo modowalna. To moderzy sprawiają, że bardzo dobre gry zamieniają się w prawdziwe perły. Co z resztą nie powinno dziwić, bo ludzie z pasją zawsze zrobią produkt lepiej niż ludzie na kontrakcie, których gonią terminy.
11) Mechanika gry. Tutaj bardzo kontrowersyjnie. Wiedźmin 3 to dla mnie w ogóle nie jest gra. To jest interaktywny film, któremu bliżej do Black Mirror: Bandersnatch niż do gry w klasycznym rozumieniu tego słowa. Idziemy przed siebie tak jak pan GPS przykazał, robimy questy na swój level jak po sznurku, Gerwant gada do siebie, a wszystko co mamy zrobić jest napisane na ekranie albo podświetlone. Walk trudnych nie ma, bo poziom droga ku zagładzie powinien się nazywać poziomem dla niepełnosprawnych umysłowo. LPM, alt, LPM, alt. I tak do usranej śmierci. Jak gramy na alchemię to w zasadzie możemy zamknąć oczy i wciskać tylko LPM.
12) Poziom wykończenia takich elementów jak drzewko rozwoju czy gui. No to to jest taki regres względem poprzednich części, ze głowa mała. Drzewko skilli to nie jest żadne drzewko tylko kwadraciki w prostokąciku. Każdy element gui jest wklejony na jednolitym czarnym tle. Gdzie temu do tego co zaprezentowano na E3, albo do wiedźmina 2.
13) Dziury, dziury, dziury fabularne i nie szanowanie materiału źródłowego. Retcon białego zimna. Co za geniusz wpadł żeby zmienić naturalny proces na magiczne gówno z pustki. Ostatnie życzenie Geralta - kiszki się skręcają, jak z tajemniczego życzenia, które rozkochało Yennefer, scenarzyści zamienili je na takie, po którym Yennefer spopieliła by Geralta błyskawicą w 2 sekundy po tym jak dżin odleciał. Wątek Jaskra w Novigradzie, który nie ma prawa tam być po tym co odwalił. Itd. Itp.
14) Znaki zapytania. Powtarzalny nic nie wnoszący kontent, który sztucznie ma zapełnić zbyt duży świat. Nawet nie ma czego komentować.
15) Gwint - ło esu. Oprócz kilku pierwszych meczy, gdzie brakuje nam kart to ta gra jest tak prosta, że idzie zasnąć. Jeszcze jakiś geniusz wpadł na pomysł, że będą 4 talie, ale jedna z nich będzie miała sens dopiero gdzieś w połowie gry, a dwie ostatnie, pod koniec gry. Bez jakiegoś moda na overhaul to nie idzie tego zdzierżyć. Zostaje tylko mod na wygrywanie partyjek znakiem aksjii. Współczuję konsolowcom.
16) Skalowanie expa. Gra w ogóle ma w dupie wszystko co gracz robi. Czy skupiliśmy się tylko na głównym wątku czy zrobiliśmy zadania dodatkowe żeby Geralt zebrął hajs na wyposażenie na ostateczne starcie to totalnie bez różnicy. Dzięki skalowaniu expa skończymy zawsze na praktycznie tym samym poziomie.
17) Brak wersji EE, która by to naprawiła. Zdaje mi się, że redzi wydaliby normalnie edycję rozszerzoną i narzędzia moderskie gdyby nie to, ze sukces gry przerósł ich oczekiwania. Po co poprawiać coś co wszędzie dostaje 10/10.
18) Słabe pisanie antagonistów z podstawki, a wręcz tego pisania brak. O Eredinie nie wiemy praktycznie nic, o pozostałych też nie wiele. Kładzie to odczucia z ostatniej bitwy.
19) Związanie głównego zakończenia gry z 5 króciutkimi momentami, które są w moim odczuciu napisane tak, żeby celowo gracz nie wiedział co robi. Najbardziej boli mnie bitka na śnieżki gdzie te opcje dialogowe w ogóle nie sugerują co się zaraz stanie. (Inb4 w pierwszym przejściu miałem wiedźminkę albo cesarzową ale niesmak i tak pozostaje).
Pewnie mógłbym jeszcze coś wymienić ale mi uleciało z głowy. A teraz Inb4 dla ludzi, którzy mi będą doradzać mody, albo mówić żebym nie grał skoro to takie gówno. Nie o tym jest ta nitka, uwielbiam gry ale dostrzegam ich wady.
I tak, wiem, ze część z tych problemów można rozwiązać modami. Moja instalka ma 80 modów i części z powyższych problemów już nie uświadczam. Ale części modami się nie da naprawić na tą chwilę. Po prostu dostrzegam minusy ciesząc się plusami. Dalej jest to jedno moich ulubionych dzieł kultury. W cudowny sposób domyka historię z sagi (zakończenia sagi nie znoszę), uchwyca to coś z książek co sprawia, że to dla mnie tak wyjątkowa historia. Dla samej sceny gdy Geralt spotyka Ciri na wyspie mgieł mógłbym dostać produkt z 10 razy dłuższą listą wad. Ta gra jest w moim headcanonie i w kontekście książek sprezentowała mi niesamowite przeżycia. Jedyne w swoim rodzaju. Nie potrafię ubrać w jakieś krótkie słowa o czym są książki. Być może o bezwarunkowej przyjaźni i bezwarunkowym poświęceniu w ramach tej przyjaźni. Tak czy siak wydaje mi się, że wiedźmin jako gra potrafi świetnie zreplikować to lub inne przesłanie wyłaniające się z książek i świetnie oddać ich ducha."
Ja również dopiero w tym roku zagrałem i ukończyłem wiedźmina3(wcześniej komputer nie był w stanie uruchomić gry), i ja od dawna wiedziałem jakie jest zakończenie i sporo oglądałem materiałów o wiedźminie, jednak bawiłem się wyśmienicie i wzruszałem się na scenach których już dawno widziałem.
Nie możesz słyszeć dźwięku w filmie jeśli jest wyciszony
Ja:
6:35
Wieczny ogniu wypełnij me serce💓
Oj wypełnił ich serca srogo, oj wypełnił... :D
Niedźwiedziu niebawem przekonasz się że dodatki też są niczego sobie a najlepsze są w nich nawiązania do jednej postaci z podstawki, które będziesz mógł uświadczyć w obu dodatkach.
Trzecia część Wiedźmina to wspaniała gra, jednak zmieniłbym kilka rzeczy:
- dodanie postaci Iorwetha (wyobraź sobie jego dialog z Rochem podczas obrony KM)
- dodanie Zygfryda jako przeciwwagi dla fanatycznych łowców czarownic (ciekawie byłoby go zobaczyć podczas bitwy o KM)
- ulepszenie postaci Eredina (bardzo mało się odzywa, trochę taki Jailer), no i trochę jest takim slabiakiem, jak na wielkie zagrożenie. W dodatkach zobaczysz dużo ciekawszych ( i silniejszych - mających naszego bohatera na hita) antagonistów
- sprawienie, aby nasze wybory miały większy wpływ na fabułę główną niż tylko pocieszanie Ciri.
Ogólnie W3 oceniam na 9/10 (a dodatki na 10).
Jeśli chodzi o gwinta bardzo polecam bardzo niedocenianą a świetnie narracyjnie zrobioną Wojnę Krwi która wręcz czasami narracyjnie przebija wiedźmina 3. Jeśli lubisz mix gwinta z herosami i dobrą fabułą polecam zainteresować się produkcją.
Jak to wielu z nas uważa, że Wiedźmin 3 nie zasługuje na 10/10. Oczywiście że zasługuje.
Co do znaczników - kontrabanda na Skellige faktycznie bardzo zła, jeśli zamysłem było zebranie jakiegoś fajnego ekwipunku, to ten ekwipunek powinien być jednak trochę lepszy niż to co pamiętam, że się tam znajdowało. Ale z drugiej strony wiele innych znaczników np. w Toussaint podobało mi się, ponieważ prawie każdy opowiadał jakąś historię. A to za pomocą scenerii, a to za pomocą znalezionych tam przedmiotów itp. Najciekawsze były te, które opowiadały jedną historię poprzez kilka różnych znaczników rozrzuconych po okolicy.
O kurczę, to się nie mogę doczekać dodatków w takim razie ^^
O nie ;( dzien bez sztrima dzien stracony
Dostałeś za to fajny film :D A stream będzie dziś, zapraszam :D
@@Pulchny film byl przewyborny oczywiscie, a na streama juz czekam obejrze od razu
No to czekam na serce z kamienia oraz krew i wino :DD
Już dziś na streamie :D
no i fajnie.Ja dalej tak samo kocham gre jak podczas mojej pierwszej stycznosci z nia w 2014 roku
Jeżeli lubisz mroczny klimat jedynki to dodatek serca z kamienia z pewnością Ci się spodoba, dodatkowo fabuła dodatku jest świetna, moim subiektywnym (chociaż w sumie obiektywnym) zdaniem, jest znacznie lepsza od podstawki
No to zapraszam na dzisiejszy stream! :D
Dajcie znać czy to spoilerowa opinia bo jestem w trakcie wieska 2 I dopiero po nim zacznę trojke
skonczyles/as trojke?
Świetna gra, ostatnio przeszedłem 3 raz. Co do olejów i eliksirów jakbyś grał pod alchemię gdzie można sobie nałożyć 3 odwary na raz to byłbyś niezniszczalny 🙂
To w sumie nie jest za dobra zachęta, by grać pod alchemię xD
0:45 i częściowo jest to prawda XD
ja to teraz przechodzę krew i wino (wreszcie, bo przeszedłem w3 i serca z kamienia 3 razy) i aż przyjemnie mi się sieka pytajniki z hanzą młynkiem
Ja się zawiodłem bardzo na systemie rozwoju postaci. Jest tak samo zubożały i okrojony jak w dwójce. Mało wyborów i nie czułem wgl, że rozwijam postać. Nie wystarczy też, że wydasz punkt na jakiegoś perka i już możesz go używać, ale masz na perki ograniczoną liczbę "socketów", przez co nie możesz stworzyć w pełni zadowalającego buildu. Tak jakby gra karała gracza za expienie i levelowanie - na co mi ten punkcik jak wszystkie gniazda na umiejętności mam już zajęte. Beznadziejnie to było zaprojektowane wg mnie.
Jest tu też skalowanie itemów, co jest kompletnym gownem w sandboxach. Wydaje ci się, że robisz questa na jakiś fajny miecz, a potem się okazuje, że jest gorszy od tego, którego posiadasz. O zbrojach nie wspominając, bo tam wyłącznie rynsztunki mają sens.
No ze skalowaniem itemów się zgodzę - trochu syf
Nie było dobrze, źle też nie, tak średnio czyli dobrze
Dodatki teraz, warto w cholere ;)
Już dziś na streamie :D
Sam ukończylem podstawke + oba DLC jak Krew i Wino oraz Serce z kamienia i szczerze Wiedzmin 3 robi robote zwlaszcza na dobrym sprzecię przy grafice na uber ustawionej gra zajebiście wygląda i fabuła super poprowadzone dla mnie Najlepsza gra :)
Polecam Thronebraker, tam będziesz miał mroczny klimat wieśka. I to jest karcianka na mechanice gwinta
Jeżeli chodzi o aspekt poziomu trudności, to polecam Ci także przysiąść do DLC dołączonych do gry. Balans poziomu trudności został w dodatkach nieco zmieniony i Droga Ku Zagładzie w DLC do Wiedźmina 3 jest bardziej wymagająca. :)
Już dziś zresztą zaczynam dodatki na streamie :D
Dzięki za ocenę 👏
Przy następnym podejściu polecam zagrać z modem The Witcher 3 - Redux. Mały overhaul ale o wiele lepiej zbalansowana rozgrywka.
Jak chodzi o te znaki zapytania na mapie świata to można je wyłączyć w opcjach.
A po za tym Dodatki "Serce z Kamienia" i "Krew i wino" są o wiele lepsze niż podstawka gry :)
Jesli chodzi o eliksiry i oleje to chodzi o twoj building korzystales duzo z ignie i aarda wiec nie musiales nakladac albo pic eleiksirow ktore zwiekszaly obrazenia od miecza. Jakbys sobie wzial building na mlynek owiele bardziej czulbys potrzebe przygotowywania sie do walki
Znaczy, w pewnym momencie zmieniłem build na same ataki i wciąż nie nakładałem olejów :D
Co do poziomu trudności, miłej zabawy z końcowym bossem krwi i wina.
Cos czuję, że jak zawsze ludzie przesadzają. To samo mówili o Dżinie :P
Jestem fanem Wieśka książki znam na pamięć, wiec przy wiedzminie trzecim po prostu utonąłem przechodząć go z bomby dwa razy pod rząd. W zasadzie wrazenia w 2015roku miałem bardzo zbliżone do twoich. Największymi wadami są jak dla mnie:
- system rozwoju postaci (itemy które mają limit poziomów, drzewko rozwoju postaci które jest bardzo średnie i to że jak masz misje która już nie jest na twój poziom to nie dostajesz z niej expa. a jak chcesz zrobić taką która jest powyżej twojego lvl to spoko możesz tylko musisz tłuc przeciwników 30minut bo twoje ataki zabierają im kreskę zdrowia. To jest tak głupie i absurdalne że odbierało mi chęć do gry.
-no i druga rzecz te znaczniki, generalnie to jest przykre ze poza skyrimem, Ghost of Tshushima i chyba Kingdom Come, eksploracja w grach opiera się na chodzeniu od pkt do pkt zaznaczonego na mapie. W cyberpunku chociaz dodali do każdego takiego znacznika jakąś ciekawą historie, a tutaj? zgarnianie tych kontraband, albo jakiegoś skarbu który okazuje się syfiastym mieczem jest po totalnie wybijające z imersji.
Co nie zmienia faktu że wiedzmin to jedna z czterech gier po których skonczeniu byłem rozjebany totalnie.
Ps: jak zaczniesz przechodzić dodatki polubisz się z Wiesiem jeszcze bardziej.
Przeszedłem raz mega dobrze się bawiłem zacząłem drugie podejście ale nie skończyłem :( choć chyba już problem z wypaleniem, Jak nie mogłem przechodzić CP2077 tak do tej pory po zmianie sprzętu wróciłem do niego może na 2 godziny. Gwint po różnych perturbacjach zmienił się tak, że pewnie już ciężko dojrzeć naleciałości z minigierki, aczkolwiek polecam thronebreakera. Miłej przygody z dodatkami ^^ w takim tempie sypiesz strimy, że nie idzie nadrobić to i mogę nie trafić na reakcje z konkretnych etapów ^^
Akurat teraz dwa dni przerwy były, więc mam nadzieję, że nadrobione :D
8:23 polecam Ci sprawdzić Divinity orignal sin 2, gierka top RPG z krwi i kości, zajebisty system walki, świat oraz swoboda w działaniu, moim zdaniem jeden z najlepszych RPG, jeśli miałbym zrobić top3 gier rpg, to własnie Divnity original sin 2 byłoby na pierwszym miejscu, Wiedźmin 3 na drugim, a Gothic 2 nk na trzecim :) pozdrowki
Nic dodać nic ująć Misiu
To była DOBRA gra!
I DOBRE łóżko
Jeśli ci się podobał gwint to zagraj sobie w thronebreaker the witcher tales moim zdaniem bardzo przyjemna gierka :)
6:30 moim zdaniem Wiedźmin 3 to prosta gra, dlatego żeby gra była trudniejsza nie korzysta się z odwarów i wiedźminskich rynsztunków. Ja osobiście wolę żeby gra była łatwa ponieważ gram w Wieśka dla przyjemności (8 raz na 100%) a nie żeby zrobić sobie wyzwanie, wyzwanie to ja miałem w takich Dark Soulsach i na tym się zatrzymam.
:D
dajesz
czekamy
zrób 18 godzinnego streama z Serc z Kamienia
pierwszy dodatek do wiedźmina jest akurat krótki fabularnie w porównaniu z podstawką i drugim dodatkiem
i możliwe że nawet skończysz go szybciej niż w te 18 godzin
bodajże wystarczy około 12 godzin nie całe na to
Raz cale Szk na 100% zrobiłem w jedna nocke
Przeszedłem podstawowego W3 5 razy, dodatki po 3 razy, ok 500 godzin, dalej ta gra dla mnie to 10/10.
Nareszcie po tylu latach w końcu zagrałem i skończyłem tą grę co prawda podstawkę na razie i od jutra gram w dlc ale i tak to było piękne przeżycie. Jeśli chodzi o mój stosunek z wiedźminem to tak książek nie czytałem ledwo pierwszą skończyłem sorry ale czytanie książek mi się od dawna przejadło, Kinowo Film oraz Serial polski słabizna doceniam aktorów i muzykę ale to tyle a Netlixowego to tylko Sezon 1 oraz kreacje Cavila i Batey'ego i nawet większość obsady a potem s2 szkoda słów to samo rodowód krwi który jest komedią a tak ogólnie nawet ja nie znający książek widziałem to jak płasko przenieśli materiał źródłowy na serial niestety. Natomiast gry cóż już lepiej Pierwszy Wiedźmin był bardzo dobry nie grałem w niego ,,sto lat" i jak wróciłem do niego ostatnio to doszedłem do aktu 2 i zatrzymałem się na nim nie wiem czemu ale mniejsza mimo wad jak gameplay toporny (choć mi się nawet przyjemnie grało) to wciąż genialna historia, postacie oraz klimat, Dwójka którą po czasie doceniłem dlatego że jak grałem pierwszy raz to odrzuciła mnie ale gdy do niej wróciłem raz jeszcze to doceniłem i dla mnie to arcydzieło i jeden z najlepszych sequeli ever. Historia, Grafika, Gameplay, Dubbing, Postacie, Lokacje, Klimat i tak dalej 10/10 tak bardzo mi się podobało że zaliczyłem obie wersje zakończenia w jeden dzień (Team Roche). No i Trójka cóż bałem się tej jak cholera bo wiedziałem już że musze do niej podejść z godnością, z szacunkiem i ogólnie. Bo to nie była taka zwykła giereczka jak na codzień do niektórych podchodzę tylko (nie wiem czy tak to się nazywa ale) event growy jak GTA V, Skyrim, Minecraft czy TLOU czyli gra o której mówi się do dziś czy to mega pozytywnie albo odwrotnie i przez to Wiedźmin 3 tak trochę mi uciekał z roku na rok i nie miałem okazji by go nadrobić ale w końcu w tym roku nadrobiłem zajeło mi to prawie trzy miesiące z dużymi przerwami ale w końcu skończyłem i wiele mam do powiedzenia o tej grze a jest o czym.
Plusy:
+Fabuła niby prosta i oczywista ale świetnie napisana od początku do końca
+Bohaterowie od Geralta, Ciri, Yen, Triss przez Zoltana, Jaskra, Vesemira do wielu innych fantastycznie napisanych i zapadających w pamięć osobowości wraz ze świetnym czarnym charakterem w postaci Dzikiego Gonu po prostu miazga
+Świat piękny wielki i przepełniony świetnie zaprojektowanymi lokacjami wizualnie i pełen zapadających w pamięci miejsc
+Muzyka genialna motyw główny mistrzostwo ale jest jedna piosenka śpiewana przez pewną panią na której były u mnie łzy ale ogólnie muzyka super jest
+Wizualnie (jeszcze wróce) super
+Gameplay (jeszcze wróce) walka, jazda na koniu, alchemia, rozwój postaci i tak dalej super
+Dialogi fantastyczne
+Polski Dubbing rewelacyjny
+Questy super gdzie każdy nawet mały quest ma w sobie świetną historie i jest to lepsze niż klasyczne ,,zabij 10 ghuli" albo ,,przynieś mi 10 kwiatków"
Minusy (przymknąłem na nie oko bo reszta gry jest super ale warto o nich wspomnieć):
-Wizualnie super ale trochę się zestarzało i momentami doczytywanie tekstur było no było jakie było np: wraz z Płotką wspiąłem się na góre i góra była brzydka
-Spadki płynności i tak dalej były
-Gameplay mimo iż super to z początku trochę flashbacki z Gothica miałem gdzie na początku toporny ale ostatecznie przyzwyczaiłem się do niego no i jeszcze kamera z początku szalona
-Bugi z Płotką były i są legendarne
Moja ocena 10/10 zasłużone mimo wad
Podsumowanie:
I tak mimo wad jakie tu wymieniłem chociaż szczerze jakoś się nimi nie przejmowałem bo gra i tak super. Troszkę się zestarzała wizualnie ale wciąż to jest jedna z najlepszy gier w historii i kultowość tej gry została przeze mnie potwierdzona. Od jutra jadę w dlc. Dzięki Cd Projet i Sapek przeproś.
Pozdrawiam i zbroje się na Serce z kamienia
,,Lambert lambert ty ..."
Kurcze ja dwa dni temu zacząłem. Warto było
Muzyczka w tle z SPELLFORCE
Gra przelomowa, niedoceniona, ile frajdy i trudów miałem z tą grą. Czytanie poradników, solucji
Super przygoda
Wiedźmin 3 zostawia pewien niedosyt. Jest on jak dobry film/książka/serial( bo jest dobry), widzisz ostatnią scenę i z jednej strony jesteś zadowolony a z drugiej już wiesz,że nic więcej nie powstanie ( wiem,że w planach CDP mają W4 ale już zapowiedzieli,że nie będzie to historia Geralta). Zgadzam się z tym co mówiłeś,że ten system " wiedźmiński" z eliksirami i przygotowanie do walki powinien być lepiej zrobiony. Olewając " normalne" potwory to chociaż by to działało na stwory ze zleceń, by rzeczywiście czytanie bestiariusza miało znaczenie i tak jak mówiłeś - wymagany byłby chociaż ten olej na daną poczwarę bo inaczej by się jej zadawało bardzo niskie obrażenia i walka byłaby podobna do Twojej z Dżinem :P .Oczywiście mówię tu o tym co zrobił CDP bo zaraz ktoś napiszę pewnie " są na to mody" :P. Mógłbym dopisać coś o tym,że Eredin był dość mizerny jak na last bossa, o znajdźkach,że jakaś ich część to typowa " zapchaj dziura" ( albo może to pozostałości po zadaniach które miały być,kto wie). O olaniu wątku scoia'tel który był przecież przez pierwsze dwie gry nie wspomnę... ma ta gra minusy jednak plusy je wybaczają. To trochę tak jakby zjeść super smaczny obiad od jakiegoś mistrza kuchni w jakiejś podmiejskiej spelunce - mimo,że wystrój jest słaby to cała reszta nadrobiła( może nie do końca dobre porównanie ale najlepsze na jakie wpadłem :P ).
p.s Napisałem tu o podstawce, dodatki wzbogacają doznanie o czym sam się przekonasz pewnie niedługo :P .
Mam nadzieję, że w dodatkach jest wątek wiewiórek! :P
Dodatki jeszcze lepsze.
Jedyne co mi przeszkadzało w Wiedźminie 3 to wieczna pizgawica. Tam wieje 24/7, drzewa i cała natura huleje na tym monsunie od rana do wieczora.
Co do Gwinta, to owszem, gierka jest całkiem fajna, miała swoje wzloty i upadki balansowe i nie tylko, ale obecnie z tego co jest w Wiedźminie nie zostało już zbyt wiele. W sumie to raczej dobrze, bo tamten gwint obok balansu to nawet nie stał.
No gwint z W3 to taka ciekawostka raczej była niż zbalansowana giera ;D
i dobrze ze omijasz karciankę. To już nie jest ta sama karcianka jak z wiedźmina.
ahhhh... wzruszyłem się....
Wq mnie Wiesiek gierka 9.5/10 są małe wady ale frajda z gry całkowicie je rekompensuje :) polecam misiek zagrac w krew i wino - wq mnie najlepszy dlc do gry rpg jaki wyszedł podwzgledem historii.
Ps. Ehh za sama muzyke ze spellforce masz lapke... Ta nostalgia xD
No i zajebiscie, widzę że taktyka z muzyczką ze spellforce jak zawsze działa :D
To po DLC do Wieśka może Red Dead Redemption 2? Tam to dopiero możesz znaleźć swoje TOP narracyjne w grach. :D
Domyślam się, ale niestety - nie moje klimaty takie Red dedy ;d
@@Pulchny Też tak myślałem, dopóki nie zagrałem :D
Jak zagrasz w dodatek krew i wino to nie będziesz mogl się od kompa oderwać 😂
2:05 Tak mówi każdy niewolnik 😆
W sumie racja :D
To jest skandal, że nie wspomniałeś o Gothicu jako tym idealnym rpgowym punkcie odniesienia, do którego Wiedźmin 3 próbował się zbliżyć.
Sztarsznie szybko ci poszło ogranie podstawki .Teraz pytanie kiego dodatki 😁
No zaraz będę ogrywał w sumie :D
Poszukiwania Ciri przeciągnięte bardziej niż poszukiwania Jorna
Aczkolwiek mają więcej sensu niż szukanie Jorna xD
Nie potrzebowałeś sie przygotowywac do walk petardami odwarami olejami poniewaz poszedłes pod zupełnie inny build. Ja moją pierwszą gre poszedłem pod zielone drzewko(alchemia)... i co tu mowic mogłem stać i stać pośród 10 przeciwników nie ginąc a czym walka była dłuższa tym naparzałem mocniej. Więc poziom trudności ogólnie tak jest niski ale nie zgodze sie ze te wszystkie eliksiry są useless. A serie oglądało się przednio
Pod alchemię podobno jest się nieśmiertelnym, tak słyszałem :D
Co do znaczników, polecam przejść dodatki uprzednio wyłączając je. Wtedy eksploracja ma sens. Patrzymy na mapę i jedziemy tam gdzie miejsce wydaje się interesujące. Grałem tak i uważam, że gameplay tylko na tym zyskał.
Co kto lubi, mnie tam znaczniki na mapie nigdy nie denerwowały ;D
@@Pulchny Poza zaśmiecaniem mapy, zabierają możliwość odkrywania mamy po swojemu (jak gothiczku). Bo skoro nie ma znacznika to po co gdzieś iść.
Muzyka w tle ze spellforce ❤
Ten film jest niepotrzebny, grając i w 2030 i 2050 wciąż odpowiedź jest że warto xd
Ja się strasznie zawiodłam na końcu. Nie można się spotkać z Yen i niewiadomo nawet gdzie jest Ciri. Jedyne co można zrobić to zadania poboczne które nam zostały
z yen się możesz spotkać w tousaint
Nawet z Ciri
@@eviStars_ serio?! Musze zaraz wejść i to sprawdzić
@@szewczyk619 a napiszesz gdzie dokładniej ? Bo nie mogę jej znaleść
@@cirilla1737 zadanie to odpali ci się po zakończeniu misji ceremonia bądź za żelazną kratą w zależności od zakończenia dodatku. Po spotkaniu z regisem wróć do corvo bianco. Gdy wejdziesz do domu majordomus powie, że ktoś wszedł do domu i spotkasz jedną z 4 postaci w zależności od ukończenia podstawki : ciri, yen, triss lub jaskra, powodzenia :)
gra wspaniała, chociaż osobiście uważam że podstawka W3 ma najgorszą fabułę ze wszystkich (ale wciąż bardzo dobrą). Czekam na dodatki
Czekamy na dodatki w twoim wykonaniu Misiu
Dziś na streamie :D
Hmm czy Wiedźmin stanie się legędą jak Gothic ?
Akurat super ocena. Przyjemnie się grało choć momentami trochę dłużyzny się wkradło.
ciekawostka niektórzy z CD projekt inspirowało się Gothicem przy tworzeniu wiedźmina 3 😎
Myślę, że powiedzieli tak, bo chcieli przyciągnąć uwagę graczy Gothica, bo szczerze - nie wiem gdzie te inspiracje niby xd
Serce z kamienia 10+/10
Zagraj w gra + i zainstaluj dodatkowe wszystkie dodatki oficjalne.
Dla mnie największym minusem Wiedźmina III ( Podstawki ) był główny zły . Eredin był dla mnie strasznie neutralny emocjonalnie . W grze nie było okazji go tak porządnie znienawidzić , jak na przykład Imleritha . Ot było z nim parę scen w których trochę pogadał i tyle . Dodatkowo jest bardzo słabym bossem . Ale i tak Wiedźmin jest 10/10
No Eredin taki meh trochu był, ale cóż - nie można mieć wszystkiego ;D
@@Pulchny bicie Eredina drewnianym mieczem w samych gaciach to była beka XDD.
Z czego to muzyka w tle??
Spellforce 1
@@nerson7225 O BOŻE TAK!!!! Tak mnie to dręczyło bo mi to siedziało w głowie... ah wspomnienia. DZIĘKUJE CI
Zmontuj sobie nawet rajstopę na drucie przed mikrofonem, bo przydałby się pop filter. Ewentualnie na jakimś morele za 30zł normalny
Przecież tam jest popfiltr, co ty gadasz wąski. Tobie sufit aby na głowę nie spadł? ;D
@@Pulchny słychać te jebnięcia czasem przy takich literach jak p, b - jakby ksiądz na ambonie pluł w mikrofon
W takim razie to chyba tylko mi fabuła z 3 totalnie nie siada tylko wątek w Novigradzie jakkolwiek wspominam z chęcią a skellige to tragedia oczywiście jest to moja opinia
A wątek Barona? Przeto to mistrzostwo jest. Trochu wzruszenia, trochu śmiechu. Skellige to rzeczywiście lekko syfiaste w porównaniu do tego, ale Biały Sad też spoczko
ja do dziś nie zagrałem i właśnie mam zamiar zacząć :D ... to pierwsza część wiec też nie wiem o co chodzi z tym całym wiedzminem :D
W jakim programie montujesz materiały?
Nie montuje ich, one same się montują jak im każę. Patrzę na nie i takie się robią właśnie się
niech zgadne niedźwiedź jako fan książek wybrał Yen i najszczęśliwsze zakończenie to gdzie Ciri zostaje wiedźminką bez mutacji (ja tak bym zrobił bazując na doświadczeniu ze książek)
komentarz dla zasięgu
fak faktem twoich strem'ów nie oglądam niestety godziny nie pasują . Ale z chęcią doglądnął bym serie na kanale z dodatków :D
Dodatki też na streamach będą :D
Mnie Wiedźmin 3 sam w sobie chyba nie podszedł. Bardzo męczę się przy tej produkcji do tego stopnia, że mam za sobą piąte podejście i znowu gierkę odinstalowałem. Nie wiem, ale chyba głównym czynnikiem w grach RPG jest model otwartego świata.
Bardzo zauroczyłem się stylistyką Gothiców które, jak podkreśliłeś w poprzednich materiałach o Gothicach, powodują, że każdy budynek, każda cegła i ukształtowanie terenu pozwala na zrozumienie gdzie się jest na mapie. Wiedźmin ma ogromny świat w którym czuje się jak igiełka w stogu siana. Ciągłe zerkanie w mapę i chodzenie od znacznika do znacznika nie pozwala mi się wczuć w świat. Inną sprawą są miasta, które faktycznie uzupełniają moją lukę terenową.
I zgaduję, że gothic 3 też ci nie podszedł w takim razie? W sensie ma to sens, bo G1 i G2 to zupełnie inne gry niż W3 i G3
Pasuje muzyka z Spellforce Prawda ? :)
To mój ulubiony soundtrack :D
@@Pulchny mój też. Zaszczyt 🙂
Znaczniki w dodatku Krew i Wino są znacznie lepsze.
Fajna gra. Szkoda tylko, że po tym jak przeszedłem go w krótkim czasie na 3 różne sposoby dostałem do tej produkcji mega odrazy i patrzenie na nią powoduje odruch wymiotny. Co dobitnie doświadczyłem grając w Serce z Kamienia. Gdzie po chwili gry stwierdziłem, że nie mogę już na to dłużej patrzeć. I wyłączyłem bezpowrotnie. Bardzo dobra produkcja ale nadmiar niszczy wszystko.
Było nie grać jak maniak xD
Gdzie ty się uchowałeś? xD
Największym minusem wieśka 3 dla mnie był brak konsekwencji wyborów stron konfliktu z poprzednich części. W przypadku Elfów brak całkowicie wątku Saski, Elfów Vergen itd. A w przypadku ludzi wątek tej dziewczynki co miała prawa do tronu temerii po folteście (nie pamiętam imienia), ba nawet takiego Zygfryda powinniśmy spotkać jeśli w W1 byliśmy z ludźmi! Przecież on został nowym szefem zakonu!
Da się to łatwo wyjaśnić - tak naprawdę dopiero W3 miał znaczenie na scenie gameingowej i dla wielu była to pierwsza gierka z serii, dlatego pewno nie chcieli budżetu przeznaczać na tworzenie historii związanej z poprzednimi częściami
@@Pulchny No ma to sens. ale jakiś qest poboczniak w kącie mapy mógłby się gdzieś znaleźć zamiast 15 skrzynek w wodzie na skelige :D
Dużo Cię ominęło jeśli nie czekałeś na dodatki i nie widziałeś filmiku na 10lecie. Mam za sobą 500h i czekam na upgrade ps5.