Poszukiwania MORDERCY maturzystki z IŁŻY | Lucyna |
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 1 พ.ค. 2020
- Patronite: patronite.pl/poszukiwacze
Kontakt: tropicielezbrodni@gmail.com
Drugi kanał: / @poszukiwaczezaginiony...
Grupa facebook: / 2603588703218054
Profil facebook: / poszukiwaczezaginionyc...
źródła:
mordercy.jun.pl/viewtopic.php?...
ilza.com.pl/aktualnosc-232.html
www.pressreader.com/poland/an...
forum.echodnia.eu/listy-goncze...
www.videomuzik.biz/video/maga...
• Video
![[안방1열 직캠4K] 베이비몬스터 치키타 'FOREVER' (BABYMONSTER CHIQUITA FanCam) @SBS Inkigayo 2404707](http://i.ytimg.com/vi/Tn3bGHiBWkg/mqdefault.jpg)
Każda ofiara jest uczynna i pomocna. Ile razy jeszcze uśmiechnę się słysząc te słowa?
Dokładnie tak. I każda ofiara ma świetną relacje z matką i rodziną
o zmarłych nie mówi się źle
@@cindarle pisowskie niszczą pomniki zmarłych i atakują zmarłych komunistów np. Jaruzela
I jest energiczna, ma wiele pasji i przyjaciół.
@@cindarle Pisowcy plują na zmarłych np. na Rosjan albo Jaruzelskiego, Kiszczaka i innych polskich Patriotów.
ROZKŁAD ZWŁOK. Znaczny stopień rozkładu zwłok w okresie trzech tygodni nie jest niczym nadzwyczajnym, tym bardziej, że wrzesień 2002 roku był dość ciepły. W programie Interwencja powiedziano wprost, że zwłoki były częściowo zjedzone przez zwierzęta! Ba! Brakowało wręcz jednej reki i fragmentu nogi, które zostały odgryzione przez dziką zwierzynę. Nie dziwi fakt, że zwłok nie odnaleziono tak długo - teren był dość odludny. Osobiście stoję za wersją, że sprawca był przypadkowy. Przejeżdżał przez okolicę i spotkał dziewczynę łapiącą stopa. Potwierdza to fakt, iż zwłoki znaleziono nieopodal trasy, którą Lucyna musiała pokonać by wrócić na stację. Miejscem zbrodni mógł być samochód mordercy. Niestety, sprawcy z przypadku są najtrudniejsi do złapania. Morderca nie przyłożył się do ukrycia zwłok, bo był pewny, że nikt go ze sprawą nie skojarzy (jak widzimy po 18 latach - chyba miał rację) . Zwłoki były w zwykłej leśnej gęstwinie, co widać na zdjęciach z programu 997.
Ta przypadkowy sprawca i wrócił zabić tego Chłopaka? To nie był przypadkowy sprawca
Patrząc na mnogość komentarzy, które już wydały osąd i skazały jej byłego nie dziwię się, że chłopak zachowywał się dziwnie, unikał spotkań, nie angażował się w poszukiwania, bo ludzie dokładnie tak robią - wyrokują. Zwłaszcza w małych miejscowościach to bardzo wybija. Ludzie wiedzą najlepiej, karmią się plotką, oceniają, podbijają podejrzenia, ktoś coś powie, ktoś dopowie. Nie twierdzę, że to nie on, jednak takie samo prawdopodobieństwo jest, że to był ktoś obcy.
Jak usłyszałam że poprosiła o pomoc byłego chłopaka to od razu pomyślałam że to on ją zabił, a to że było z nimi jeszcze dwóch kolegów to wisienka na torcie
100%☝️
Dokładnie
A gdzie ciało
Tak samo pomyślałem
Bardzo ładna dziewczyna, więc myślę, że był zazdrosny.
Są dwie wersje wydarzeń w gazetach.
1. Tomek i Lucyna i nowa Tomka dziewczyna jechali razem do Lipska
2. Tomek wyruszył z Iłży z Lucyną, a później dosiedli się 2 koledzy z Jawora Soleckiego. W Lipsku Tomek spotkał się ze swoją nową dziewczyną.
1. Wojtek mieszkał w internacie w Lipsku.
2. Wojtek uczył się i mieszkał w internecie w Solcu. Tomek uczył się w technikum w Lipsku.
Jeśli druga wersja jest prawdziwa, to być może Lucyna nigdy nie dotarła do Lipska, tylko razem z Tomaszem pojechała do tych dwóch kolegów z Jawora Soleckiego.
Witam ,bardzo fajnie opowiadasz i robisz kawał naprawdę dobrej roboty.Oby tak dalej.pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.💓💓💓
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Wydaję mi się że były chłopak wie coś więcej niż to mówi.. takie mam wrażenie.. przycisnąć ich porządnie i wszystko by wyśpiewali..
Tomek nie był jej chłopakiem
Łobuz cuś kręci - takie sprawia wrażenie w 997 u Wochala
Kilka lat wcześniej, bo w 98r. W podobny sposób zgineła inna młoda dziewczyna - Agnieszka Pyrgiel na trasie pomiędzy dwiema wspomnianymi tu miejscowościami Zwoleniem i Radomiem. Był o tym odcinek Telewizyjnego Biura Śledczego. Niby długo odstęp czasu, ale podobieństwo duże i ta sama okolica.
Ufff widzę że w komentarzach ukamienowano już byłego chłopaka Lucyny, ale jednak znalazł się tu głos rozsądku. Polecam pownikac bardziej w niewyjaśnione sprawy kryminalne, a może się okazać że w tej części Polski było więcej morderstw dziewczyn jeżdżących autostopem. Jednym z przypadków jest wspomniana wyżej Agnieszka. Ja skłaniam się najbardziej do tej teori. Sprawa swego czasu była bardzo głośna i znajomi Lucyny byli dokładnie sprawdzani. Moim zdaniem kluczem do wyjaśnienia jest facet sprzedający telefon.
Agnieszka Pyrgiel... A jest gdzieś, coś o tej zbrodni???
@@martusia78 Na pewno ta sprawa była przedstawiana w Telewizyjnym Biurze Śledczym, niestety nie znam numeru odcinka. Wszystkie odcinki są dostępne za darmo na Ipla. Pamiętam jeszcze, że we wspomnianym odcinku były przedstawiana sprawy z Radomia i okolic.
Marta Z. th-cam.com/video/omQAw9FAR6s/w-d-xo.html To ten odcinek TBS o którym @Malinowa mamba bwo wspominała powyżej, pierwsza sprawa.
Tak policja podobno wiązała te sprawy i oprócz tych spraw jest jeszcze nierozwiązana sprawa zabójstwa starszej pani że Zwolenia w jej własnym domu w czerwcu 1999 roku.
Świetnie przygotowany i opowiedziany materiał. Muszę przyznać, że zrobił na mnie duże wrażenie. Ogromnie szkoda tej pięknej, młodej osoby, która gdyby żyła, byłaby jeszcze tak młodą kobietą. Mam nadzieję, że prawda ujrzy światło dzienne i przyniesie ukojenie rodzinie. To straszne, gdy w ten sposób ginie dziecko a matce pozostaje ból, rozpacz i niemoc. Dziękuję Ci serdecznie za tę profesjonalną, aczkolwiek straszliwie smutną historię. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów.
Sprawca mógł być przypadkowy ale mieszkający w okolicy. Stąd zacieranie śladów. Mogła znać go z widzenia, dlatego zaufała
Zawsze żal tych zamordowanych osób i ich bliskich cierpiących po stracie.
Żal jeżeli giną niewinni ludzie.
Jeśli gangusa albo zwyrola skasują to mi go nie żal, ale takiej niewinnej dziewczyny to szkoda.
Bardzo miły głos przyjemnie się slucha choć sprawa straszna okropnie żal dziewczyny i rodziny. Bardzo współczuję matce i reszcie rodziny.
Tylko sprawy polskie są najbardziej interesujące. Pozdrawiam Autorke
Od lat myślę o tej sprawie. Sprawa z moich okolic. Gdy to się działo byłam dzieckiem, ale odkąd się o niej dowiedziałam nie daje mi spokoju. Często mijałam miejsce gdzie ją znaleźli. Bardzo bym chciała, żeby się to kiedyś wyjaśniło. Wiele dziwnych zdarzeń wokół tej sprawy. Ten telefon, niszczenie miejsca gdzie stoi krzyż przy drodze. Chyba najbardziej przeraża mnie fakt, że jeśli faktycznie łapała stopa to musiała robić to gdzieś w okolicy domu rodzinnego mojej mamy :( PS. jako lokals się muszę czepić :D Zdjęcie internatu jakie dodałaś to zdjęcie budynku liceum/technikum, internat jest kilkadziesiąt metrów dalej :)
Jeszcze jedna sprawa. Tamten wrzesień nie był ciepły. Był gorący a temperatury sięgały 30°c. Stad postępujacy rozkład zwłok które zreszta nie zostaly zeszkieletowane calkowicie bo widać bylo fragment pleców na jednym z materialów w tv.
Wydaje mi się ale to tylko moje przypuszczenia były chłopak Lucyny ma coś wspólnego z jej śmiercią może postanowił poczekać na nią potem być może się poklucii i doszło albo do nieszczęśliwego wypadku albo do zabojstwa
Mi się wydaje, że to był ex Lucyny i jego koledzy. Strasznie dziwna i jednocześnie ciekawa sprawa.
Tropiciele zbrodni Jak to dobrze że jesteś!
Bardzo mi się podoba ten kanał trafiłam przez przypadek i zostaje ♥️
A może ten chlopak ,z którym była umówiona wcale nie mial zamiaru sie z nią spotkać tylko sie nią ''bawił,, dlatego też sklamal w jakim internacie mieszka. Umowil sie z nią a na spotkanie pojechal np. Jakiś jego kolega np, któremu ona sie podobała a ze on np. Nie byl w jej typie i nie mialby szans u niej to to byla dobra okazja do wykorzystania. Albo poprostu jak to wśród kumpli jest (rozmawiają o dziewczynach) więc Wojtek takich kumpli napewno mial i wiedzieli o Lucynie. O jeśli mu na niej nie zależało to dla żartu sie z nią umowil i w porozumieniu z nim koledzy(lub kolega) wybrali sie na spotkanie. Na miejscu mogli powiedzieć ,że są kolegami Wojtka i wysłał ich by ją zawiezli do niego(napewno mieli wytłumaczenie czemu nie ma go w tym dokladnie internacie) . Lucyna wsiadła do auta a puzniej doszlo do tragedii. Może zauważyła ,że wcale do niego jej nie wiozą ,może zaczeli się do niej dobierać ,ona sie broniła ale oni byli silniejsi. Puzniej wszystko się wymknelo z pod kontroli.
Mój ulubiony kanał... Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Jak miło! Pozdrawiam serdecznie!
Najbardziej aktualne informacje w tej sprawie znajdują się w poniższym artykule. Udało mi się dotrzeć do rodziny Lucyny i zweryfikować kilka faktów. Zapraszam do czytania:
crime.com.pl/27356/ostatnia-podroz-lucyny/
Swietny kanal, bardzo fajnie sie slucha!
Bardzo dziękuję, pozdrawiam!
Lubię twoje maratony kryminalne, kawał świetniej roboty :) Jednocześnie mam wyrzuty sumienia, że cieszę się z nowego odcinka, bo przecież każdy odcinek to czyjaś tragedia. Jedna gorsza od drugiej ;(
Super kanał 😊 pozdrawiam serdecznie
Bardzo mi miło, serdecznie dziękuję i pozdrawiam!
Pozostają następujące pytania:
1. Czy ktoś widział ją na jednym z ognisk? Czy rzeczywiście była na jakimś ognisku?
----Jeśli tak - może poznała tam kogoś, z kim udała się na przejażdżkę, np. do jakiegos sklepu, na stację paliw, do domu tej osoby "po coś" - jednak jest dużo "przeciw", m.in. ktoś z ogniska by się zorientował, że te dwie osoby zniknęły lub że pojawił się sam 'sprawca' bez dziewczyny
-----Jeśli nie było jej na ognisku, może chodziła po mieście, tam mogła spotkać kogoś znajomego, kto zrobił jej potem krzywdę. Według mnie wtedy musiałaby byc 'sam na sam' ze sprawcą.
2. Czy kontaktowała się telefonicznie z byłym chłopakiem tego dnia, po tym jak została przywieziona do miasta?
3. Czy może kazała mu czekać na siebie, po tym jak ją przywiózł z kolegami - oni mogli wyjść 'na miasto' lub powiedzieli jej, że jak coś, to będą w mieście do określonej godziny w danym miejscu
4. Z kim ten były chłopak kontaktował się w noc zaginięcia dziewczyny?
5. Czy poszła zatrzymać auto 'na stopa'?
6. Czy były jakieś autobusy powrotne tego wieczoru do miejscowosci, gdzie dziewczyna mieszkała?
7. Czy z kimś kontaktowała się telefonicznie tego wieczoru, oprócz SMSów do chłopaka z internatu?
Dziękuję bardzo za kolejny ciekawy odcinek.
Czekałam! 🥰 Uwielbiam Cię słuchać. Ściskam i dziękuję😊
Jak miło! Pozdrawiam serdecznie!!
No cóż to były czasy kiedy sporo osób podróżowało stopem i dla wielu, zwłaszcza młodych kobiet kończyło się to tragicznie, choć w tej sprawie zginął ktoś jeszcze, być może powinno się tym zająć Archiwum X.
Kolejna z mojego rocznika. Słuchanie historii tych dziewczyn szczególnie angażuje moją wyobraźnię.
Zawsze konkretnie i rzeczowo
Uwielbiam cię 👍😘 nie mogę się doczekać kiedy wstawisz filmik
Dziękuję, niezmiernie mi miło. Pozdrawiam :)
Świetnie przygotowany materiał, bardzo przykra sprawa :(
Lucyna zmarła w mieszkaniu w czyimś domu,raczej jakiejś komórce, garażu, schowek jakiś..
To ktoś kogo wszyscy znają..
Nie zmarła tego samego dnia kiedy nie wróciła do domu,ale później..
Świetny materiał,i miły głos ,ktorego chce sie słuchać.😊
Dziękuję za komentarz. To, co Pani pisze jest prawdopodobne. Pozdrawiam :)
w dodatku musiało tam być bardzo ciepło ( szybki rozkład ciała )
Dziękuję i pozdrawiam
Uwielbiam sprawy polskie! Teraz ze świecą ich szukać w podcastach. Serdecznie dziękuję Ci za miłą wieczorową niespodziankę :)
Jakoś szukają głośnych spraw najlepiej z zagranicy tylko a tymczasem u nas jest dużo jak widać jak ta tragedii.
Jakaś grubsza sprawa,skoro Zbyszek zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach a kolega popełnił samobójstwo. Wydaje mi się, że to ktoś kogo znała. Dobra praca , fajny głos. Także czekam na więcej i częściej! 🙂
Zbyszek uważany przez was detektyw też był kiedyś Lucyny chłopakiem.
Kazdy detektyw robi i posiada notatki ktore przewaznie znajduja sie na biurku w domu! nie moze byc inaczej.
Co z notatkami Zbyszka?????
Jezeli zaginely to musial mordercę wpuscic do domu.
naprawdę fajnie opowiadasz
Mam wrażenie, że dziewczyna w ogóle nie dotarła do Lipska, a były chłopak wraz z kolegami pozbawili ją życia już po drodze. Zabrawszy jej telefon wysłali z niego sms dla niepoznaki.
Tomek powiedział Lucynie że uczy się w Lipsku...dlatego nie wyszedł z internatu,kiedy ona czekała pod budynkiem.
Nieprawdą też jest,że Wojtek już później dziewczyny nie widział,podobno na jednej z imprez,na której był z nową dziewczyną,widział Lucynę.
Sprawa zagmatwana, zginął kolega,który za dużo węszył..
Chyba pomyliłaś chłopaków
Wielkie dzięki za kolejny, bardzo ciekawy odcinek! 🤍
Mindfuck roku. Mam na imię Lucyna, również mieszkam w Podgórzu, jako tako nie miejscowości, a dzielnicy miasta. A moją przyjaciółka z dzieciństwa to Wiola... Tak słucham dalej i coraz więcej zbiegów okoliczności D:
To już całkiem sporo zbiegów okoliczności :O
Czy może jesteś z Torunia ❔
Z jakiego miasta jesteś? W Toruniu jest Podgórz.
Dręczy mnie trochę ta sprawa. Tyle dziwnych zdarzeń. Mam nadzieję, że w końcu zaczną mówić ludzie, którzy milczeli kiedy sprawa była świeża.
STRACIŁA ŻYCIE przez jakiegoś chłopaka ,który nie był tego wart ... pojechała do niego ,a on wystawił ją nieświadomie dla mordercy... 🤦♂️
Bardzo dobry materiał, dziękuję za takie zaangażowanie w to co robisz 💪😇🥰
Tajemnicza sprawa i bardzo sprytny ten morderca ktoś inteligentny i silny skoro zabił tego Chłopaka ktoś kogo musieli znać
Ciekawy materiał.
tak
@@arturkosowski6018 .
Odnoszę dziwne wrażenie, że dziewczyna nie wysiadła z samochodu byłego chłopaka,,, oprócz niego w aucie było jeszcze dwóch kolegów. Chcieli się tylko przejechać, czy były chłopak już wtedy miał jakiś niecny plan? Jakoś ten przypadkowy sprawca mi nie pasuje,,, dobrze by było gdyby Archiwum X przyjrzało się sprawie... Oby się wszystko wyjaśniło.
@@paulabialas2963 Dokładnie. Jeszcze gdyby jej ex był nadal zaangażowany emocjonalnie, a tu była sytuacja stabilna, on miał już nową relację, ona też. Niby to o niczym nie przesądza, jednak niweluje prawdopodobieństwo.
I umrze jak morderca . Dla mnie za dużo trupów wokół śmierci dziewczyny . Ciekawe ? Dobrze przygotowany podcast . Pozdrawiam 🌸
Super , ze zajmujesz się polskimi sprawami i to takimi mniej znanymi😊Do tego masz przemiły dla ucha głos 🥰Daję suba ,życzę sukcesów i z niecierpliwością czekam na kolejne sprawy😊Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam!
Dla mnie dziwne jest to ze prosiła o podwózkę bylego, może chciała wzbudzić zazdrość...podobno miała wielu znajomych więc czemu akurat jego? Kolejna sprawa, ten rozkład ciała, to że bardzo dziwne... Z pewnością ciało zostało pod rzucone. Były jak dla mnie bardzo podejrzany, jego wypytywanie, inne zgony przy okazji.
boze taka piękna dziewczyna
Dobrze, że filmik znów odtajniono w 2024 roku ;) Kiedyś pisałem z takim starszym od siebie fanatykiem zagadek kryminalnych i wspomniał, że być może ten facet z portretu pamięciowego jest jakimś kloszardem i być może dlatego policja nie może go do dziś namierzyć.
Zemsta byłego chlopaka ,ofiarą pobita,z nim dwóch jeszcze kolegów,nie wierzę że nie wiedział po co ja podwozi.....policja słabo się przykladala
zrob program o smierci mlodego2 dedektywa
Swietna robota! Ta sprawa mnie interesuje juz od lat. Pamietam ze uslyszalem o niej z programu 997, w ktorym wystapila mama Lucyny. Podobnie jak ona uwazam ,ze Lucyne zabil ktos kogo znala albo poznala przez kogos znajomego. Podejrzewam ,ze osoba lub osoby ktore zabily Lucyne maja dobre znajomosci i pochodza z wplywowych rodzin. Dlatego policja probuje wszystkim wmowic ,ze to byl to przypadkowy morderca. Skoro Lucyna miala duzo znajomych w Ilzy to raczejnie ryzykowala by podrozy autostopem wieczorem. Moze kiedys dowiemy sie ,co sie tak naprawde stalo. Niestety zmowa milczenia wciaz trwa. Jeszcze raz dziekuje za przedstawienie tej sprawyi pozdrawiam serdecz ie
Bardzo dziękuję! Również wierzę, że poznamy prawdę a przestępca otrzyma zasłużoną karę. Pozdrawiam!
Dziekuje za odpowiedz. Czy widziala Pani odcinek 997 z 2008 w ktorym wystapila mama Lucyny? Jest na you tubie
@@Tropicielezbrodni raczej się już nie dowiemy, ponieważ świadkowie już nie żyją.
Jeden sam się pozbawił życia (wyrzuty🤔) a drugiego zabili, jednak istotne jest w jakiej to było kolejności.
Dzięjuję za b.ciekawy materiał👍 i pozdróweczka życzę🌞🌼🤗
Taka piękna dziewczyna😞
Woow jeateś super! Twojego głosu miło się słucha!
W Polsce nie ,,oplaci się""za dużo wiedzieć.Czy to w przypadku zwyklych ludzi,czy wydarzeń wagi panstwowej.Moze Cie spotkać np.,,seryjny samobójca"",albo padniesz ofiarą.,,wypadku drogowego"".Coz,smutna historia młodej dziewczynki.Miejmy nadzieję,że winny poniesie odpowiedzialnośc.Ciekawie opowiedziana historia,chyba będę częściej zaglądał na ten kanal.Pozdrawiam.Karol.
Piękne słowa na zakończenie. Też wierzę że dopadnie sprawiedliwość tego mordercę. Uwielbiam Twój ciepły głos. Pozdrawiam i dziękuję.
Tak sprawy polskie poruszaja nas gdyz sa nam bliskie i na dlugo zostaja w naszej pamieci😁😂😃 A zagraniczne niestety jednym uchem wlatuja a drugim wylatuja❤😼♥😺💙😈
Małgorzata Widłak nie wszystkie napewno, ale coś w tym jest
kto prosi byłego o podwózkę do nowego chłopaka? szkoda dziewczyny, ale ten fakt mnie zdumiewa
Ci, co się rozchodzą bez afery i nienawiści
Ja. Są na tym swiecie ludzie, którzy rozstają się pokojowo, ot z powodu innych oczekiwań wobec związku czy rozbieżnych planów na życie. I tacy ludzie nadal pozostają w relacjach przyjacielskich i chętnie wyświadczają sobie drobne przysługi w razie potrzeby.
@@asterixasterix9987 Mam wrażenie, że przemawia przez Ciebie rozgoryczenie i z jakiegoś powodu, masz raczej nie najlepsze zdanie o kobietach. Wierz lub nie, ilu ludzi tyle przyczyn rozpadu związku, naprawdę nie każda jest wyrachowana blacharą, która u boku rezerwowego czeka na lepszą partię. Czasem zwyczajnie coś się wypala, czasem obie strony decydują się na krok wstecz, z relacji partnerskiej do przyjacielskiej. W opisanej historii, ex miał już nową dziewczynę , więc tym bardziej nie widzę nic dziwnego w tej podwozce.
@@paulanova2659 Utrzymwanie relacji z byłymi jest objawem niedojrzałości emocjonalnej oraz zaburzeń związanych z samooceną. Takie relacje znamionuje strach przed zmianami oraz brak poczucia bezpieczeństwa w nowym związku. Często też spowodowane jest to chęcią kontroli drugiej osoby - jedena ze stron uważa, że to normalna relacja przyjacielska a druga strona może to odbierać zupełnie inaczej. Oczywiście - jeśli w relacji jest wspólne dziecko taka relacja wynika z obowiązku wobec niego.
pozdrawiam
Może tak zobaczyć czy da się coś nagrać w sprawie zamordowanej będącej w ciąży fryzjerki z Częstochowy
Moze ten telefon sprawca wyrzucil np. z samochodu i sie wtedy uszkodzil a ten facet ze zdjecia przypadkowo go znalazl i sprzedal. Sprawca mogl wlozyc ofiare do bagaznika i z nia jeździc lub zostawic samochod gdzies na sloncu a wiadomo co sie dzieje z cialem gdy podnosi sie temperatura i to w samochodzie potem ja wyrzucil.
@@janekptasznik44 byl cenny ale nie wiadomo co kierowalo sprawca. Jesli to byla jego pierwsza zbrodnia to raczej nie myslal o pieniądzach z telefonu tylko jak pozbyc sie zwlok i zeby go nie powiazali ze zbrodnia. Moze byl w szoku, ze kogos zabil
Opcje kto mógł zamordować Lucynę:
1. Były chłopak i jego znajomi.
2. Ktoś obcy.
3. Znajomi Lucyny.
To prawda, trzeba mieć nadzieję ,w to że morderstwo dziewczyny zostanie rozwiązane ale nie powinno ciągle żyć nadzieją, która po jakimś czasie wykończy i zmęczy. Może kiedyś prawda wyjdzie na jaw.
Dla Lucyny. 💛❤️💕
W tych 3 opcjach znaleźli się wszyscy ludzie świata.
@@katarzynakarpinska9651 To samo pomyślałam. Nie ma jak zawęzić krąg podejrzanych (albo obcy, albo znajomy).
Podróż do nowego chłopaka z byłym, kiepski pomysł.
Przecież on też jechał do nowej dziewczyny :d
@@JayJay-xi1xq męska duma często bierze górę.
@@monikakowalska3606 Pewnie. Zdarza się i tak. Ale my tu piszemy o nastolatkach, którzy spotykali się kilka miesięcy. Łatwo wyrokować. Jednak mocna większość licelistów po rozstaniach nie morduje. W zasadzie są to jednostkowe przypadki. Zauważ, że wiemy tylko, że to jej były, nawet nie wiesz kto kogo zostawił. Może on ją ?
Pewnie z nim miała wracać skoro napisała na kartce, że wróci o 22.Ten jej były coś kręci.
Dobra dawka kryminału 😉 dzieki 😘
Straszna historia :( mam nadzieje że mimo wszystko się rozwiąże....
Czas pokaże. 1 września będzie to w 997
Tego nie wiemy.
Bardzo dobrą pracę Pani wykonuje.Ja jestem wróżką, chętnie bym pomogła w rozwiązywaniu tych spraw.
Wiadomo kim są rodzice byłego chłopaka Lucyny?
To crem de la sreme miejscowej społeczności tata lekarz ginekolog a mama inny ale również prestiżowy zawód! Wiedzą co to znaczy tylko ci co mieszkają w takich małych miasteczkach. Miejscowi ludzie mówili dużo,, a teraz wiele osób już nie żyje, ówcześna młodzież to obecnie 40 latkowie i większość wyjechała gdzieś dalej. Tak że jest coraz trudniej ale nadzieja ponoć umiera ostatnia. Życzę Rodzinie by kiedyś poznała prawdę. o śmierci Lucyny. Dodam jeszcze, że wówczas w Solcu było Liceum a nie Technikum. Nie wierzę, że Lucyna o tej porze wybrała się łapać stopa do iłży. Bez sensu, złapać w tych godzinach jakąkolwiek okazję. Bardzo rozsądne było by jechać do Iłży właśnie przez Radom. Busy do tego miasta odjężdżają dość często z miejsca zaraz na przeciwko internatu w Lipsku. Wystarczyło by żeby Lucyna przeszła na drugą stronę ulicy. I szybciej i bezpiecznie Z Radomia do Iłży jes b. dobre połączenie autobusy, busy podmiejska kolej. Mogłaby pojechać do swojego rodzinnego domu w Podgórzu. Jest to już b blisko, nawet mógłby ktoś wyjechać po nią do Radomia..
Moim zdaniem oczywiście nie popełnił samobójstwa bez powodu... sądzę,że wyrzuty sumienia i przede wszystkim przyszłego detektywa zabito, bo zbliżył się do prawdy!!!! W stu procentach bym połączyła te dwa wydarzenia razem.
Powinna być Karą Śmierci jak ktoś komuś życie odbiera oczywiście jak wiadomo na 100 procent
Jeśli lapala "stopa",to dlaczego uważa pani za mało prawdopodne ,że wsiadla do samochodu obcej osoby?był wieczór, lapala "stopa",wsiadla ,i skończyło się niestety jej śmiercią;a że miała znajomych w mieście gdzie miał akademik jej chłopak,nic nie oznacza, pewnie była wkurzona,że przyjechała taki kawał drogi i się z nim nie spotkała, i miała wk**wa, i straciła czujność. Myślę,że zamordował ja ktoś obcy.
Właśnie nie wiadomo, czy łapała stopa. Nic w tej sprawie nie jest pewne. Było ciemno i przypadkowy przechodzień, który widział jakąś dziewczynę łapiącą stopa, mógł nie koniecznie widzieć ją. Oczywiście, nie wykluczam, że tak mogło być, choć uważam, że w sprawach kryminalnych należy wsłuchać się w słowa rodziny i przyjaciół. Najczęściej znają swoich bliskich i potrafią ocenić czy dane zachowanie jest podobne do konkretnej osoby. Tak czy owak, niezależnie od tego, kto stoi za tą zbrodnią, musi za nią wreszcie odpowiedzieć.
@@Tropicielezbrodni Przede wszystkim bliscy i znajomi bardzo chcą znaleźć sprawcę. To naturalna, uwarunkowana potrzeba zamknięcia rozdziału, osiągnięcia namiastki sprawiedliwości. I bardzo często przez takie reakcje zostawały skazane niewinne osoby, właśnie dlatego, że ich zachowanie odstawało od normy. Zauważmy, że chłopak to był nastolatek, był ostatnią osobą, która widziała ją żywą, na pewno na pierwszy rzut poszedł oskarżycielski głos dokładnie na niego, nic dziwnego, że chłopak się zestresował i zaczął dziwnie zachowywać. Ja pewnie sama w tej sytuacji nie byłabym sobą, jak i wielu z nas.
Bardzo ciekawa sprawa. Fajnie opowiedziana,dzięki.
Mam uwagę odnośnie dzwięku. Kiedy robisz jump cut'y staraj się zaczynać z tej samej pozycji ,bo to słychać. Po drugie , najważniejsze , przesłoń mikrofon siatką, bo kiedy mówisz to dmuchasz na niego ,efekt jest taki ,że słuchaczowi niemal głośniki eksplodują. Taka siatka
chroni także mikrofon przed wilgocią ,jaką zostawiasz na nim mówiąc oraz w pewnym stopniu ''przycina'' sybilanty tj głoski świszczące ( szcz, ść ,stż itp ) Tak naprawdę wystarczy na niewielką obręcz [ ok7-10 cm] założyć starą rajstopę i naciągnąć nieco po obu stronach. W ten sposób otrzymasz dwie membrany z niewielką przestrzenią pomiędzy nimi. Ustaw całość ok 5-7 cm od mikrofonu i gotowe. Jeżeli odniesiesz wrażenie ,że tracisz troszkę ''górę'' i całość brzmi nieselektywnie to podnieś [odrobinkę] wysokie tony albo odsuń nieco filtr od mikrofonu ,żeby złapał więcej z pomieszczenia. nie ma za co.
Lucyna mogła pójść tam łapać okazję, dużo osób tak robiło w tamtych czasach. Sama kilka lat później regularnie pokonywałam te trasę okazją. Miałam 12 lat gdy to się wydarzyło i zdążyłam już dawno zapomnieć o tej sprawie, dlatego przeżyłam niezły szok słysząc nazwę mojego rodzinnego miasta w tym filmiku. Czy jest gdzieś w sieci ten portret pamięciowy osoby, która sprzedała jej telefon?
Pod zdjęciem Lucyny w tym artykule między innymi jest zdjęcie tego mężczyzny ilza.com.pl/aktualnosc-232.html#
Nie wierzę by w nocy jechała stopem ! Musiała znać osobę!!może ja przetrzymywał ja ktoś??!!dziwna śmierć kolegi,który został zamordowany!! Wiemy jaka spolegliwa jest polska policja!!wnikliwością nie grzeszą!!
Co do stanu rozkładu wytłumaczenie jest stosunkowo banalne - ciało zostało później podrzucone w miejscu jego odnalezienia. Do mnie zdecydowanie najbardziej przemawia wersja z autostopem (zdecydowanie się na taki środek transportu w przypadku osoby wzburzonej emocjonalnie jest w pełni zrozumiałe), ale to nie wyklucza absolutnie udziału w zbrodni osób znanych ofierze, choć też w żadnym stopniu na niego nie wskazuje. Jedyne, co wydaje mi się w tym wszystkim oczywiste: sprawcą jest osoba, dla której nie była to jedyna zbrodnia i skłaniam się ku teorii, że nie była to także chronologicznie pierwsza zbrodnia popełniona przez tę osobę.
Może ktoś coś wie i sumienie go ruszy ....
Rodzice byłego Lucyny albo rodzice jego kolegów zapewne są policjantami, prokuratorami albo innymi szychami.
Ojciec Tomka jest szanowanym ginekologiem
Co slucham podcast to za każdym razem polocja twierdzi ,ze osoba zaginiona uciekła 🤣 żenująca jest policja.
👍🖤
To raczej obcy ją zamordowal.Bardzo niebezpiecznie jest jeździć stopem.Tym bardziej w nocy.Jednak możliwe,że się zdenerwowała i nie chciała nikomu zawracać głowy noclegiem o dosyć późnej porze.Oczywiście wszystko jest możliwe..W tej sytuacji,mógł to być równie dobrze ktoś bliski,a zazdrość lub inny powód sprawił,że ją zabił...
Też mam takie przeczucie. W takich małych miejscowościach/wsiach wszyscy się znają, prędzej czy później ktoś puścił by parę, bo mamy do czynienia ze zwykłymi licealistami, a nie jakąś gangsterką, że wszyscy się ich boją. To, że została zlana przez nowego chłopaka musiało ją dotknąć. Dziewczyna specjalnie się do niego fatygowała, dla mnie dziwne jest to, że zamiast się z nim umówić, ona pojechała w ciemno. Na pewno poczuła się odrzucona. Skoro policja przepytała wszystkich znajomych to chyba pytali czy Lucyna nie szukała 'podwózki' lub 'noclegu'. Napisała na kartce, że wróci, więc pewnie zależało jej na tym, mogła iść i łapać stopa. Ewentualnie mogła poprosić znowu ex o powrót, ale może było jej głupio? A wiedziała, że jest umówiony z dziewczyną. Nie dziwię się, że chłopak się stresował, unikał spotkania i nie poszedł na pogrzeb. Sama pochodzę z małego miasteczka, wiem jak tętni tu plotka i jak stygmatyzuje się ludzi. A trzeba pamiętać, że to dzieciak był i nawet dorosły ciężko znosi takie akcje i nie nosi podniesionej głowy, a co dopiero nastolatek, gdzie pewnie po 12 godzinach już lokalni zawyrokowali, że pewnie to on.
Gdzieś widziałam statystyki, że za ponad 90 % tego typu przestępstw (gwałty, zbrodnie, tajemnicze zniknięcia) odpowiadają osoby bliskie ofierze.
@@tovesi2311 Tak, ale zawsze zostaje to 10%. Jednak zwyroli nie brakuje. I tak jak może o seryjnych morderców u nas trudniej, niż np. w Australii to gwałcicieli, którzy atakują przypadkowe ofiary mamy pokaźną gamę :/ nie można wykluczyć (a wręcz to naprawdę prawdopodobne), że dziewczyna złapała złego stopa. Może ktoś chciał ją zgwałcić, była bardzo atrakcyjna, a niestety poszło to o krok za daleko.
Jak dla mnie to były chłopak i jeszcze z kolegami masakra jeden popełnił samobójstwo bo gryzło go sumienie a były chłopak jeśli to zrobił to jestem za karą śmierci a współwinni dożywocie
Hallo Marek Szczurek, to moje nazwisko rodowe, Pozdrawiam z Bremerhaven 🙋♀️
@@Sydonia76 tez pozdrawiam
Uwielbiam takie podejście. Nic nikomu nie udowodniono, nie znamy szczegółów przesłuchań i dlaczego policja wykluczyła znajomych, ale niektórzy już by najchętniej wieszali "sprawcę". Gdyby istniała kara śmierci, to Tomek Komenda już by nie żył. I paru innych, niewinnie skazanych, przez takich zapaleńców jak ty, co wiedzą, chociaż nie wiedzą. Nie jesteś lepszy od zabójców w tym momencie.
Bardzo lubię Cię słuchać szkoda że tak rzadko wrzucasz coś.. Pozdrawiam
Czy jak masz w planach robić nasze rodzime sprawy to kontaktujesz się z rodziną ofiary z zapytaniem czy owy film możesz zrobić? Pamiętam że Karolina Anna raz taką sprawę zrobiła i miała nagonkę ze strony rodziny dziewczyny która została zamordowana.
Wow, masz trochę ton jak Wołoszański 😂 Podoba mi się :P
Za dużo się go nasłuchałam w dzieciństwie, pewnie gdzieś tam zostało :) Dziękuję!
Tom maczał łapy a teraz bije pianę no
Moje nazwisko i mój rocznik...
Szczerze co do tych dodatkowych dowodów znalezionych na miejscu to moim zdaniem ktoś kto wiedział kto zabił podrzucił je aby nakierować śledztwo na właściwy tor a nie ,aby zmylić śledczych.
tez tak pomyslalam...moze boi sie rowniez o swoje zycie
Kurde portret idealny....są napewno ludzie którzy wiedzą co to za typ... Myślę że wsiadła na stopa do złego auta....
Odcinek 997 o tej sprawie th-cam.com/video/Ry4LQsI5wkg/w-d-xo.html
Bym sprawdziła czy któryś ze znajomych dziewczyny ma znajomości w policji, także w gronie jej byłego chłopaka.czy rodzina chłopaka ma tyle kasy by kupić odpowiednich śledczych prowadzących śledztwo bo jeśli tak to sprawa się nigdy nie wyjaśni. A ktoś kto sprzedawał ten telefon mógł go znaleźć i chciał go szybko upłynnic za pare groszy. Morderca nie zadawał by sobie trudu sprzedawania telefonu. pewnie dla telefonu nikt by nie mordował.
A mnie zastanawia ten chłopak do którego jechała. Może celowo podał jej zły adres, bo zaplanował coś? Ktoś od niego czekał czy coś. Czy miałby motyw? Tego właśnie nie wiaodmo, ale to, ze podał jej zły adres moim zdaniem jest bardzo dziwne
W czasie, kiedy nagrywałam ten podcast, nie posiadałam jeszcze wszystkich informacji. Polecam mój artykuł, w którym zawarłam informacje zweryfikowane przez rodzinę Lucyny: crime.com.pl/27356/ostatnia-podroz-lucyny/
Proszę poczytaj o sprawie z mojego dzieciństwa,ktòra przypomniała mi się teraz Ryszard Sobok morderca z Walimia Dolny Śląsk 1981 rok
O wow, sama z chęcią przeczytam, stamtąd pochodzi rodzina mojego chłopaka, zawsze z Wrocławia do Ludwikowic jechaliśmy przez Walim 😇💪🥰
proszę o sprawę p. Iwony Mogiły Lisowskiej
Nie dziwię się zachowaniu byłego chłopaka - ludzie już go osądzili i nie chciał mieć ze sprawą nic wspólnego. Dlaczego nie spotkał się z matka zamordowanej? Dlaczego nie angażował się w poszukiwania i nie mówił innym o sprawie? Odpowiedź jest prosta - najwyraźniej nie chciał i nie miał takiego obowiązku i rozliczanie go z tego to jakiś absurd. Policja go sprawdziła i to powinno wszystkim wystarczyć
witam ja z Iłży
Jeśli stopień rozkładu zwłok nie pasuje do warunków panujących w miejscu ich odnalezienia, to, moim zdaniem, jest bardzo prawdopodobne, że nie jest to faktyczne miejsce zdarzenia. Gdzieś przeczytałam, że w sprzyjających warunkach ciało może wejść w stan daleko posuniętego rozkładu już po 12-24 godz. od momentu zgonu. Może więc ktoś sztucznie takie warunki stworzył, aby usunąć ślady. I może dlatego już nie starał się jakoś specjalnie tych zwłok w lesie ukryć, bo wiedział, że juz i tak niewiele "powiedzą". A skoro nie dało się ustalić ani czasu, ani przyczyny zgonu, to ich stan musiał byc już naprawdę fatalny. Nie daje mi również spokoju to samobójstwo kolegi, niewyjasniona śmierć Zbyszka, to (przypuszczalne) fabrykowanie dowodów. Jeśli te powyższe rzeczy są prawdą, to ktoś naprawdę się stara; zaciera ślady, podkłada dowody, ucisza niewygodne osoby. Obca zupełnie osoba nie robiłaby tego. Zakładając taką wersję, to musiałby więc być ktoś, kto jest w pobliżu; ma mozliwość na bieżąco sondować sprawę i trzymać rękę na pulsie. Albo osoba Lucynie bliska, albo przynajmniej z tamtych okolic. Zmowa milczenia (o ile jest) też nie tworzy się wokół obcych, tylko "swoich". Osoba sprzedająca telefon mogła być celowo do tego zadania "zatrudniona", tak aby faktyczny sprawca uniknął rozpoznania. Z drugiej strony nie wykluczam, że mimo wszystko to mogła być obca osoba, może stamtąd, ale niekoniecznie znana Lucynie.
Co do pierwszej części wypowiedzi pełna zgoda. Co do drugiej absolutnie nie. "Przypadkowy" sprawca (w sensie nie z otoczenia) również nie chce zostać wykryty i tak samo będzie zacierać ślady czy mylić tropy. Jeśli już, to wg mnie profil wskazuje na osobę z przestępczą przeszłością.
@@manhattan823 Może nie do końca jasno się wyraziłam; pisząc "obca zupełnie osoba" miałam na mysli kogos absolutnie przypadkowego, kto np. tylko tamtędy przejeżdzał i nie żyje na co dzień w tamtej społeczności. Taka osoba też pewnie zacierałaby jakoś slady, ale chyba w inny sposób, mniej pieczołowity. Więc zostawałby albo ktoś znajomy Lucynie, albo wywodzący się z tamtejszego środowiska.
@@Catherine83PL ja zrozumiałam, obojętnie czy Lucyna tą osobę znała czy też nie to musiał to być "miejscowy".
@@wioleeSag Właśnie o to mi w tym fragmencie wypowiedzi chodziło.
Moim zdaniem to samobójstwo mogło nie mieć nic wspólnego ze sprawą. Wiele osób popełnia samobójstwa, także młodych, może chłopak miał depresję, może jakieś problemy osobiste, rodzinne, może być milion przyczyn.
Jak nazywała się miejscowość w której mieszkała Lucyna? Podgórze, czy Podgóra?
Podgórze, ciężko znaleźć na mapach, bo mała miejscowość, wpisz Rochalina to wieś obok i ją wyszukuje.
@@ed_h1741 ok.
20:00 Borewicz😃