@@gerardmayer9828 Zwlaszcza , ze ten co najmniej 5 letni swierk zostal zrabany dla 15 minut filmiku . Zasada jest , ze w bushcrafcie nie scina sie zdrowych drzew , w survivalu co innego .
@@victorfarge4426 Świerk ten i wiele innych w tym lesie zostałby usunięty, bo taki jest plan dla cześci terenu określony przez właściciela i nie mam na to wpływu ani ja, ani Wy. Nie wycinam świerków żywych za każdym razem jak idę do lasu. To jest wyjątek, a nie zasada. Dyskusja i analizy w tym zakresie mnie nie dziwią - super że Widzowie jesteście wrażliwi i uważni na te kwestie. Mój błąd polegał na tym, że próbując zdążyć by nie wystygnąć na mrozie, nie wyjaśniłem tej kwestii do kamery... Co jest zasadą w bushcraftcie a co nie - nie będę ryzykował takich ocen, bo nie wiem jaką definicją bushcraftu się posługujecie. Odsyłam do historii tradycyjnego bushcraftu i pragmatycznego podejścia ludzi, którzy przed wieloma laty musieli radzić sobie w dziczy. Pod tym względem gatunek człowieka jest gatunkiem szkodniczym i inwazyjnym dla całej przyrody i planety. Widziałem na Syberii jak człowiek podchodzi do przyrody. Nie niszczy jej dla samego faktu niszczenia i pustej zabawy. Niszczy ją dla zaspokojenia swojej potrzeby i za bardzo nikt się nad tym nie rozwodzi. Na drugim biegunie są ludzie przewrażliwieni na punkcie ochrony przyrody (nie twierdzę że Wy - mówię ogólnie). Zwykle to jest świadomość ekologiczna zaczerpnięta z bajek Disney`a. Pomijaj już zjawisko towarzyszącej temu hipokryzji - spuszczanie się nad losem jednej "choinki" z filmu, przy jednoczesnym funkcjonowaniu na co dzień w mieście w bardzo szkodniczy i nieekologiczny sposób (znów, nie twierdzę że Wy - mówię o zjawisku jako takim). Nie dajmy się zwariować.
ale super sprawa! uwielbiam zimę i chętnie bym wyruszyła na taki biwak ale pewnie bym zamarzła :v świetnie się to ogląda, masz ogromną wiedzę i bardzo miły głos, wszystko składa się na hipnotyzującą całość once again, piękne oczy!
Bardzo klimatyczny wypad. Ostatnio biwakowałem przy - 20 ale powiem szczerze że nie wiem czy odważyłbym się spać pod kocem/i...Podziwiam ! Pozdrawiam serdecznie Michał!
Uwielbiam Was! Żadne tam, weź namiot trzy sekundowego rozkładania, kuchenkę turbo jet Pro future, fiofilizaty, cukier w kostkach i wodę w kolanach... Po prostu historia! No kurde kocham Was!!! Ps. Zajefajny anorak 😉
Fajnie. Super się ogląda. I ten stary styl. Tylko jakoś trochę kurtka odbiegała od magii vintage. Chyba że się mylę. Tak czy inaczej film jak zwykle na mega poziomie. Pozdrawiam.
Dzięki :) Kurtka, buty i zegarek - tutaj można mieć "ale", choć kurtała to coś a la brezent cienki, impregnowany własnoręcznie woskiem (nie pasuje o tyle, że ma zamki błyskawiczne, cała jej reszta zgodna z konwencją) Pozdrawiam
To tym razem raczej wyjątek :) A nożyk kupiłem w Finlandii jako pamiątkę, gdy w roku 2018 realizowaliśmy w Laponii za Kręgiem Polarnym tzw "Zagraniczny Kurs Przetrwania". Nie wiem jakiej jest marki i jakie ma techniczne parametry, ot mały pomocnik i fajny gadżet użytkowy
Rozróżniamy duchy i spirytusy. Duchami nie zajmujemy się. Spirytus w wełnianym opakowaniu dla wzmocnienia ducha. Spirytus przydaje się ma kilkanaście zastosowań.
To nie jest tradycyjny bushcraft... To JEST bushcraft! 95% materiałów w sieci w ogóle wypacza jego pojęcie, gdyż bushcraft to właśnie cofnięcie się w czasie. Widząc kolejny materiał, na którym ktoś od stóp do głów ubrany w termoaktywne i Gore... Z nowiuśkimi palnikami i pojemnikami... Z ekstra-super-hiper piłkami do cięcia drewna... Ze śpiworami puchowymi i syntetycznymi namiotami.. Z wypasionym jedzeniem.. Idą dwa kroki od domu do lasu, rozkładają się z tym całym kramem, a na koniec rozpalają ognisko krzesiwem, żeby ładnie wyglądało, a w tytule filmu, żeby napisać, że spali -10... -15... -20.... Pomylenie pojęć. To nie bushcraft. To po prostu piknik w lesie. A że przy -10.. -15.. -20... To nadal piknik... Żeby nie było.. Nie mam nic do pikników. Świetnie, że ktoś stara się nas zachęcić do wyjścia z domu (lub promować siebie). Tylko przesadyzm i wyolbrzyianie poprzez używanie niezgodnych z prawdą słów jest już nagminne i przejawia się na każdym kroku. Często jest jednak wynikiem zwykłej niewiedzy i ignorancji w tym zakresie i pod tym względem niewłaściwe. Dlatego wielkie Gratki za materiał i włożony w jego przygotowanie trud i czas... Fajnie, gdy ktoś rozumie to, czym się zajmuje i zna tego naturę. Wszystkim odwiedzającym ten kanał polecam również kanał "Wilk", który chyba na naszym rodzinym YouTubowym rynku jest najbliższy idei pojęcia bushcraftu jako takiego. Pozdrowionka i do zobaczenia w lesie ! :)
A nie bylo tam obok 6 gwiazdkowego hotelu w którym tak naprawdę spałeś? ;-) Żeby nie było jak u Beara Grylsa: th-cam.com/video/Wh6RLOF3FrE/w-d-xo.html Hehe
W przypadku świerka właśnie ta metoda jest lepsza. Drzewo stoi opierając się wówczas na grubszym końcu. Można też pozyskać jedlinę przed ścięciem pnia ;) W innym przypadku trzeba by szukać podpory np. zwalonego pnia lub kombinować ze skróceniem przez obcięcie czuba. Nie warto ;) Jeżeli już to obcinanie czuba siekierą 'w powietrzu' trochę wątpliwe, ale poza tym wszystko ok. ;)
Podzielę się swoim doświadczeniem, moim zdaniem latwiej sie rąbie galezienie z "prądem" a nie pod "prad" jak tu na filmie. Znacznie szybciej i mniejszy wysiłek, tak uczył mnie tata i dziadek. I dla bezpieczeństwa zawsze staje się po przeciwnej stronie drzewa niż rąbanie gałęzi, aby nie uszkodzić nogi.
Słusznie. Tak też stawałem przy mocniejszych zamachach co widać na filmie. Siekiera świetnie sobie radziła i z prądem i pod prąd, zatem nie ma co dawać się zwariować i robić sztuki dla sztuki (jeżeli większej różnicy to w danym przypadku to nie robi). Jakby tak musieć pracować bity dzień przy gałęziowaniu, to oczywiście trzeba pamiętać o takich istotnych szczegółach. Pozdrawiam
Kiepskie bardzo schronienie ... Przeciągowe i przed niczym nie chroniące... - jak dla mnie. Widok nędzny ze schronienia... Zamiast kawałka skóry, po tysiąckroć lepsze są 200-300 litrowe worki na gruz, z których robisz materace, śpiwory i nawet kordły z dock-taśmą, gdy je nabijesz jedlina, czy ściółką: wtedy nie wieje po głowie i grzbiecie. Tarp naprawdę błędnie rozstawiony... Nowy patent: ognisko indiańskie: (nie koniecznie "DAKOTA") małe, z niskim płomieniem i bez dymu, pół metra, max. 60cm od piersi pod tarpem aluminizowanym i impregnowanym przeciwogniowo szkłem wodnym sodowym grzeje dobrze. Trzeba doświadczenia, aby utrzymać jednakowy płomień. Wskazówki: Ogniska Guarani, smolarzy, węglarzy. Kopiesz rowek na Bliski odkład. Palisz długie ognisko robiąc dużo żaru. Potem narzucasz w odpowiedniej pryźmie dużo drewna i przysypujesz ziemią jak węglarze. Po nocy następnego dnia kopiec jest jeszcze gorący i ognia, ani dymu nie widać, bo żarzy się pod ziemią. 🥴
Doceniam merytoryczne podejście do tematu, ale zanim ocenisz to schronienie zobacz może najpierw też i II część i będzie wszystko jasne dlaczego tak wygląda :) Jeżeli dzielisz się swoją surową oceną "tarp naprawnie błędnie rozstawiony" to rozwiń ją proszę i uzasadnij bo to nie mówi nic konkretnego. Ja rozstawiłem go dokładnie tak jak planowałem to zrobić i wszystko zadziałało tak jak miało zadziałać, więc moja ocena to "tarp idealnie rozstawiony" (możliwe że więcej w II części Ci się rzuci w oczy). P.S. Konwencja zakłada nie używanie plastiku, a izolować się od podłoża można na różne sposoby.
@@UniversalSurvivalPl Poznać króla po trefnisiu jego. Tarp ja rozstawiam tak, aby nie zawiewało i nie zacinało. Żeby zamieć i wietrzysko nie dokuczały. U Ciebie tarp był pod kątem małym od pionu. Ja bym łamał nawietrzną trzy razy. Podłoga - przyziemie pionowo, łamany "dach" jednospadowy. Z boku kształt litery C z szerszym od podłogi dachem. Dach metr do 120cm od gruntu. Tarp 3x3m => 1,4 dach + 1,0 ścianka i 0,6m podłoga na jedlinie. Wtedy jest miłej. Wiem mistrzu, że nie godzien jestem mierzyć się z Tobą, ale każdy człowiek ma jakieś talenty a to sprawa jest wrodzona i nikt za swój talent nie odpowiada, za to odpowiada za jego marnowanie. Ja się nie obrażam, jeśli kto mnie krytykuje... Obejrzałem i drugi odc. i jednak Ty Mistrzu też bierzesz ze sobą jeden worek na gruz. Więc ja, który biorę trzy worki na gruz i tarpa aż taki głupi nie jestem ? Jeden worek biorę tkany jak big bagi, i dwa z folii. Co do reszty sprzętu, to na zicher wiatrówka, żyłki, drut, czekan, piła, ciupaga, maczeta, 2,5 litrowa piersiówka, krzesiwa, worki marynarskie, dur-aluminiowa trójkołówka, bo nie lubię ciągle nosić, gdzie się da wolę pchać albo ciągnąć. 🥴 Myślałem, że to kanał towarzyski dla miłośników survivalu z wymianą swoich doświadczeń, ale jeśli to kanał dla dzbanów i prezenterów oraz instruktarzy za pieniądze, to proszę o wybaczenie....
@@marianbiskupik Skoro wchodzisz w ironizowanie i klimat w stylu "mistrzu" to nie mam na takie pisanie ani chęci ani czasu. Ty też go nie trać. Pozdrawiam
@@UniversalSurvivalPl Przepraszam. To jak mam Cię tytułować, skoro mnie przewyższasz we wszystkim !? Nie bądź taki drażliwy. Może Cię kiedyś spotkam gdzieś i wypijesz ze mną piwko. Tylko znowu nie krzycz i nie wściekaj się. Przepraszam, że Cię wkurzyłem. Chciałem tylko Ci się podlizać, żebyś już mnie nie skrzyczał. A mistrzem jesteś i CH...J . Kto z Kołymy pieszo przyszedł jest mistrzo i tyle. Nawet ty tego nie zmienisz. Tak już jest na tym świecie. Taka jest rzeczywistość. Dzbany mogą pierdzieć i kwękać co innego, ale dzban, to dzban. Ty nim nie jesteś bo za dużo już pokazałeś. Cześć. Już zamykam mordę i ciul.
Bardzo się zawiodłem na tym człowieku, też oglądałem filmy Kuby i wydawał się takim miłym rzyciwym człowiekiem ale co to to nie, jakis czas temu zadzwoniłem do Kuby, przedstawiłem się i w szczerej rozmowie poprosiłem czy mógłby mi podarować jakiś nóż i krzesiwo, nie jestem bogaty, nie stać mnie na takie rzeczy ale bardzo chciałem mieć, Kuba najpierw się wymigał że musi wrócić niby na mazury bo tam ma wiele sprzętu, potem kilka razy pisaliśmy i wkoncu stwierdził że nie jest wstanie zrezygnować z czego kolwiek i nie dostałem od niego nawet zapałek, wysłałem mu moje zdjęcia, każdy wie że Kuba może się ubrać co dzień w inny rodzaj sprzętu, ma tego pełno, reklamuje esee i inne rzeczy i dostaje to za darmo, chata wypasiona, śpiworów ma więcej niż ja skarpetek, i to jest człowiek surviwalu...? Uzbrojony po żęby we wszystko idzie sobie z kawka i mięsem do lasu na parę dni, to rozrywka dla bogatych i tyle, ja go mogę nauczyć surwialu bo w moim świecie nie wytrzymał by 5min, a muszę sobie radzić co dzień nie mając pieniędzy i zmagam się z chorobą, a te jego wykłady są śmieszne, jak jest taki kozak to się z nim chętnie zamienię na miejsca zobaczymy jaki mądry będzie, biedny się podzieli ostatnia bułka a bogaty nie da nic tak jak Kuba dorosz, nie musiał nic mi dać ale żeby tak olać sposób w jaki go poprisielm to jest dno, mając tyle sprzętu, większość tych niby surwiwalowcow to zabufani w sobie madrale, bo z prawdziwą sztuka przetrwania to by te ich tłuste brzych im schudły, pozdrawiam wszystkich ludzi którzy co dzień mają ciężko i umieją sobie radzić.
Znacznie rozmijasz się z prawdą . Niczego o czym piszesz nie dostałem. Nie reklamuję ESEE. Na wszystko musiałem sam ciężko zarobić, kosztem wielu wyrzeczeń i uporczywego odkładania. Część rzeczy jakie używam należy do firmy Universal Survival, są inwentaryzowane, stanowią tym samym współwłasność mojego wspólnika. Wiele moich kosztownych rzeczy prywatnych udało mi się odkupić używanych albo ściągnąć taniej np zza granicy lub są to prezenty od bliskich, ewentualnie są pamiątkami z wypraw i nie zamierzam się z nimi rozstawać bo (1) są mi potrzebne do pracy (2) mają dla mnie wartość nie tylko finansową. Część rzeczy jakie pokazuję na filmach - np przekrojowo, są pożyczane na potrzeby kręcenia filmu, aby materiał porównawczy był pełniejszy. Bardzo mi przykro, że nie uszanowałeś mojej odpowiedzi. Domyślam się, że czujesz życiową frustrację, a poprzez swoje rozczarowanie dokładasz swoją własną interpretację nt mojej osoby i mojego życia, a tym samym rozmijasz się znacznie z rzeczywistością. Używasz krzywdzących dla mnie zwrotów typu "wymigiwał się" albo dopowiadasz słowa, które nie padły np że "nie dostaniesz nawet zapałek"... Na pewnym etapie milcząco odpuściłem komunikację z Tobą - właśnie po tekście jaki mi wysłałeś że "biedny się podzieli ostatnią bułką, a bogaty tego nie uczyni" itp, bo dotarło wtedy do mnie, że nie jesteś w stanie zrozumieć logicznej argumentacji i grzecznej odmowy. Pomimo, że mnie oceniasz i oczerniasz publicznie, nie usunę Twojego komentarza, ku przestrodze innych osób. Jeżeli jednak jeszcze raz będziesz publicznie wygłaszał nieprawdziwe tezy na mój temat, zareaguję na drodze prawnej.
Tylko czekać gdy w komentarzach pojawi się krytyką palenia ognisk za emisję CO2 i deptania ściółki za szkody stąd wynikłe ;P Gdy jest się poza domem lub ciepłym schronieniem w warunkach zimy i przy ujemnej temperaturze to najważniejsze jest przetrwać nie doprowadzając do nadmiernego wychłodzenia. Rozsądna troska o przyrodę jest ważna ale nie można zwariować. Nawet gdyby to nie był prywatny las to rynkowa wartość takiego świerka jest praktycznie żadna a izolacja jaką daje jedlina może mieć cenę życia.
@@dominikg.9321 Tak masz racje, w przypadku kiedy musimy ratowac swoje lub czyjes zycie to tak poswiecamy wszystko aby przetrwac ale nie kiedy uprawiamy bushcraft jako hobby, bo to nie uprawnia nas do niszczenia przyrody. Proste. Niech z domu wezmie mate, termo materac albo niech kupi jak nie ma.
@@sylwesterr żeby się czegoś nauczyć trzeba to praktykować. Innej drogi nie ma. W tym wypadku było to bytowanie 'old school'. Pomijając kwestię własności lasu, to wycięcie świerka tej wielkości i zgodnie ze znajomością pielęgnacji lasu jest raczej przysłuzeniem się przyrodzie niż czynieniem szkody. Nawet jeśli w tym konkretnym przypadku nie chodziło o życie to zdrowie też ma swoją wartość ;) P.S. Świerk tej wielkości na typowym/średnim stanowisku raczej mógł mieć do 10 lat a może i mniej ale nie 20 ;) Byłbym zapomniał - właściciel może praktycznie zrobić z rzeczą co mu się żywnie podoba i nie wolno ograniczać czyjejś wolności narzucając co ktoś ma robić, zwłaszcza na swojej/rodzinnej własności ;) xD
@@dominikg.9321 Posluchaj Dominik ja uprawiam sztuke survivalu i bushcraftu od ponad 25 lat. Old school....? dawni traperzy ktozy zdobywali dzikie tereny Kanady mowili ze jakby mieli mozliwosci nowoczesnej techniki to chetnie tym by sie tym poslugiwali ale zyja w tych czasach ze posluguja sie tym co jest w tej chwili dostepne. Wiec w tych czasach nie ma potrzeby wycinania drzew dla swojej przyjemnosci uprawiania hobby!!!
Świerkowy materacyk to jest to! Żadna samopompa ultralight za 1000 zł. go nie przebije :D Świetny film, jak zawsze!
Dzięki :) Pozdrowienia
Swierkowy materacyk i spanie na nim w samym podkoszulku i kalesonach .
Zastanów się co z takich świerków by zostało gdyby każdy, przy każdym wypadzie taki materacyk sobie fundował..
@@gerardmayer9828 Zwlaszcza , ze ten co najmniej 5 letni swierk zostal zrabany dla 15 minut filmiku . Zasada jest , ze w bushcrafcie nie scina sie zdrowych drzew , w survivalu co innego .
@@victorfarge4426 Świerk ten i wiele innych w tym lesie zostałby usunięty, bo taki jest plan dla cześci terenu określony przez właściciela i nie mam na to wpływu ani ja, ani Wy. Nie wycinam świerków żywych za każdym razem jak idę do lasu. To jest wyjątek, a nie zasada. Dyskusja i analizy w tym zakresie mnie nie dziwią - super że Widzowie jesteście wrażliwi i uważni na te kwestie. Mój błąd polegał na tym, że próbując zdążyć by nie wystygnąć na mrozie, nie wyjaśniłem tej kwestii do kamery... Co jest zasadą w bushcraftcie a co nie - nie będę ryzykował takich ocen, bo nie wiem jaką definicją bushcraftu się posługujecie. Odsyłam do historii tradycyjnego bushcraftu i pragmatycznego podejścia ludzi, którzy przed wieloma laty musieli radzić sobie w dziczy. Pod tym względem gatunek człowieka jest gatunkiem szkodniczym i inwazyjnym dla całej przyrody i planety. Widziałem na Syberii jak człowiek podchodzi do przyrody. Nie niszczy jej dla samego faktu niszczenia i pustej zabawy. Niszczy ją dla zaspokojenia swojej potrzeby i za bardzo nikt się nad tym nie rozwodzi. Na drugim biegunie są ludzie przewrażliwieni na punkcie ochrony przyrody (nie twierdzę że Wy - mówię ogólnie). Zwykle to jest świadomość ekologiczna zaczerpnięta z bajek Disney`a. Pomijaj już zjawisko towarzyszącej temu hipokryzji - spuszczanie się nad losem jednej "choinki" z filmu, przy jednoczesnym funkcjonowaniu na co dzień w mieście w bardzo szkodniczy i nieekologiczny sposób (znów, nie twierdzę że Wy - mówię o zjawisku jako takim). Nie dajmy się zwariować.
Pomimo, że jestem zwolennikiem nowoczesnych rozwiązań w turystyce i biwakowaniu to bardzo przyjemnie było oglądnąć ten film.
ale super sprawa! uwielbiam zimę i chętnie bym wyruszyła na taki biwak ale pewnie bym zamarzła :v
świetnie się to ogląda, masz ogromną wiedzę i bardzo miły głos, wszystko składa się na hipnotyzującą całość
once again, piękne oczy!
Super produkcja :-) Aż się chce do lasu :-D
O, to jest dobra recka filmu :)
Super klimatyczny wypad , czekamy na następną część :)
Już niedługo
Super film :) pozdrawiam i zdrowia życzę :)
Dziękuję i wzajemnie
Alez rustykalnie tu u Ciebie. Kiedys Cie subskrybowalam ale dlugo nie bylo filmow. Wiec zaczne na nowo bo taki klimat uwielbiam!
Niedługo część 2. Następna produkcja nie umiem obiecać kiedy...
Bardzo klimatyczny wypad. Ostatnio biwakowałem przy - 20 ale powiem szczerze że nie wiem czy odważyłbym się spać pod kocem/i...Podziwiam ! Pozdrawiam serdecznie Michał!
Dzięki przekażę mu. Niestety, nie miałem -20 :(
No piękny widok na sam początek.
Flacha w skarpecie - to jest to :)
Ogląda się bardzo fajnie. Dzięki!
:)
Shelter fire amazing beautiful snow 👍🇵🇰
Thank you. Coming soon part 2
Milo sie to oglada.zwlaszcza ze zna sie te miejsca ;) byliśmy tam kilka lat temu .
Pamietam :) Pozdrawiam
Uwielbiam Was!
Żadne tam, weź namiot trzy sekundowego rozkładania, kuchenkę turbo jet Pro future, fiofilizaty, cukier w kostkach i wodę w kolanach...
Po prostu historia!
No kurde kocham Was!!!
Ps. Zajefajny anorak 😉
Dzięki, bardzo miło to czytać. Taki wypad to sporo przygotowań przed i wysiłku w trakcie :) Pozdrawiam
@@UniversalSurvivalPl
Wspaniały klimat.
Więcej filmów poprosimy!
Pozdrawiam
Dzieki, niedługo część 2
Tak wygląda czlowiek, który w survivalu nie zna żadnych kompromisów...
Pozdrawiam.
Haha, dzięki, pozdrawiam
Kuba tak trzymaj, ja mam 50lat i dalej się włuczę po lasach i nie lubię nowoczesnego sprzętu. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrowienia i powodzenia
Czekamy na drugą część... :) tą ciekawszą :)
Będzie wkrótce
Wódka w skarpecie wełnianej, pięknie :)
Nie szata zdobi człowieka 😉
Eee... Whiskey w szkło dopiero co wlałem, a tu już koniec?! Super wyjście w plener! Inspirujesz!
Dzięki, będzie niedługo cz 2
Jak zawsze klasa!
Dzięki
Zapowiada się super
Niedługo cz 2
Dzięki.
Pozdrawiam.
;-)
W końcu zima, nie mogłeś tego nie wykorzystać :D
Oj długo czekałem
Witam super śnieżnie , pozdrawiam 🙌
Pozdrawiam ;-)
A ta siekiera to kupna czy robiona na zamówienie?jeśli tak to gdzie kupiłeś
Jest pięknie.
"Jest pięknie aż dupa mięknie" :D Pozdrawiam
Fajnie. Super się ogląda. I ten stary styl. Tylko jakoś trochę kurtka odbiegała od magii vintage. Chyba że się mylę. Tak czy inaczej film jak zwykle na mega poziomie. Pozdrawiam.
Dzięki :) Kurtka, buty i zegarek - tutaj można mieć "ale", choć kurtała to coś a la brezent cienki, impregnowany własnoręcznie woskiem (nie pasuje o tyle, że ma zamki błyskawiczne, cała jej reszta zgodna z konwencją) Pozdrawiam
Ale klimat.... Ja ostatnio testowałem quinzee. Pozdrawiam
Super sprawa quinzee - spałem w nim lata temu z moim mastifem tybetańskim - było gorąco :)
@@UniversalSurvivalPl to prawda jest ogromna różnica temperatury, może jeśli czas pozwoli to zrobię sobie jeszcze jedno-lepsze
Byczku, czemu ścinasz dobre drzewka? Nie lepiej wiatrołomy wykorzystywać?
"Cysorz to ma klawe życie":) Pozdrawiam.
Pozdrawiam
Co masz w butelce? gorzałę czy bimber?
co masz w butelce po jagermeisterze? :P
Tennessee whysky?
Jak to "po" ;-)
@@UniversalSurvivalPl traditional bushcraft is traditional
Jak nazywa się ta czapka zimowa ?
tradycyjna wojskowa uszanka ;)
Myślałem, że tę siatkową koszulkę z wojsk specjalnych zakłada się na gołe ciało, a potem resztę
Zazdraszczam Ci tego własnego lasu.
Chyba nie powinno się odcinać gałęzi z drzewa "pod włos"?
Jeżeli się ucięły bez trudności, to chyba żadna to wielka różnica :)
Dlaczego wycinasz zdrowe drzewka ?
Drzewko stało w pasie, w której będzie przecinka robiona na prywatnym gruncie
To czyjś prywatny las?
Mojego taty, a ja korzystam z kilku ha m.in. do prowadzenia szkoleń
No właśnie... ja nie mam swojego lasu, więc nie za bardzo mogę coś takiego uprawiać. Pozdrawiam🤙🏻
Elegancko
Dzięki
Ekstra :) z ciekawości, ten Jager to standardowy w ekwipunku? No i co za nozyk na tej wyprawie?
To tym razem raczej wyjątek :) A nożyk kupiłem w Finlandii jako pamiątkę, gdy w roku 2018 realizowaliśmy w Laponii za Kręgiem Polarnym tzw "Zagraniczny Kurs Przetrwania". Nie wiem jakiej jest marki i jakie ma techniczne parametry, ot mały pomocnik i fajny gadżet użytkowy
Jagermeister tak dla zdrowotności zawsze w barku : )
:)
Woda ognista ?
Nie, wodna... Z % był tylko Jagermeister, a i tak w drodze wyjątku
Ale to było dobre😁 ile waży Twój wór ze sprzętem do nagrywania?
Nie wiem, nie ważyłem, ale ogólnie sporo. Nie siliłem się na żaden ultralight jak w Idaho 2019
OH YEAH :)
Yeah Yeah
Rozróżniamy duchy i spirytusy. Duchami nie zajmujemy się.
Spirytus w wełnianym opakowaniu dla wzmocnienia ducha.
Spirytus przydaje się ma kilkanaście zastosowań.
Zawsze to mniejsze ryzyko potłuczenia butelki i utraty cennego płynu
Czyzby to nasze Olsztynskie Lasy
Okolice ;-)
Przepiękna sceneria...
Choć ciężkie warunki.
Magiczna ta zima :)
Wyrabales zdrowa choinke ?
Tak, była zdrowa. Wybrałem taką rosnącą w dużym skupisku innych
@@UniversalSurvivalPl Ty ja sobie wybrales ? toba powinna sie zainteresowac Straz Lesna albo wlasciciel !
@@victorfarge4426 Nie sraj dymem
@@victorfarge4426 Sam sobą się zatem zainteresuję :) Na swojej ziemi i sadzę i wycinam gdy zajdzie potrzeba. Pozdrawiam
@@kac19621 Propagowanie bushcraftu , wyrabujac zdrowe drzewa , to bolszewia .
✌😉👍🍻
:)
To nie jest tradycyjny bushcraft... To JEST bushcraft!
95% materiałów w sieci w ogóle wypacza jego pojęcie, gdyż bushcraft to właśnie cofnięcie się w czasie. Widząc kolejny materiał, na którym ktoś od stóp do głów ubrany w termoaktywne i Gore... Z nowiuśkimi palnikami i pojemnikami... Z ekstra-super-hiper piłkami do cięcia drewna... Ze śpiworami puchowymi i syntetycznymi namiotami.. Z wypasionym jedzeniem.. Idą dwa kroki od domu do lasu, rozkładają się z tym całym kramem, a na koniec rozpalają ognisko krzesiwem, żeby ładnie wyglądało, a w tytule filmu, żeby napisać, że spali -10... -15... -20....
Pomylenie pojęć.
To nie bushcraft. To po prostu piknik w lesie. A że przy -10.. -15.. -20...
To nadal piknik...
Żeby nie było.. Nie mam nic do pikników. Świetnie, że ktoś stara się nas zachęcić do wyjścia z domu (lub promować siebie). Tylko przesadyzm i wyolbrzyianie poprzez używanie niezgodnych z prawdą słów jest już nagminne i przejawia się na każdym kroku. Często jest jednak wynikiem zwykłej niewiedzy i ignorancji w tym zakresie i pod tym względem niewłaściwe.
Dlatego wielkie Gratki za materiał i włożony w jego przygotowanie trud i czas... Fajnie, gdy ktoś rozumie to, czym się zajmuje i zna tego naturę.
Wszystkim odwiedzającym ten kanał polecam również kanał "Wilk", który chyba na naszym rodzinym YouTubowym rynku jest najbliższy idei pojęcia bushcraftu jako takiego.
Pozdrowionka i do zobaczenia w lesie ! :)
Ciekawy komentarz, dziękuję :) No i do zobaczenia na szlaku lub co bardziej prawdopodobne - poza szlakiem ;-)
A nie bylo tam obok 6 gwiazdkowego hotelu w którym tak naprawdę spałeś? ;-)
Żeby nie było jak u Beara Grylsa:
th-cam.com/video/Wh6RLOF3FrE/w-d-xo.html
Hehe
Siekierą boczne gałęzie powinieneś rąbać w drugą stronę. Było by łatwiej i szybciej.
W przypadku świerka właśnie ta metoda jest lepsza.
Drzewo stoi opierając się wówczas na grubszym końcu. Można też pozyskać jedlinę przed ścięciem pnia ;)
W innym przypadku trzeba by szukać podpory np. zwalonego pnia lub kombinować ze skróceniem przez obcięcie czuba.
Nie warto ;)
Jeżeli już to obcinanie czuba siekierą 'w powietrzu' trochę wątpliwe, ale poza tym wszystko ok. ;)
Jak najbardziej tak. Chodziło mi o ten opadł z początku filmy i zamiast poczekać do końca wysłałem się za wcześnie.
Podzielę się swoim doświadczeniem, moim zdaniem latwiej sie rąbie galezienie z "prądem" a nie pod "prad" jak tu na filmie. Znacznie szybciej i mniejszy wysiłek, tak uczył mnie tata i dziadek. I dla bezpieczeństwa zawsze staje się po przeciwnej stronie drzewa niż rąbanie gałęzi, aby nie uszkodzić nogi.
Słusznie. Tak też stawałem przy mocniejszych zamachach co widać na filmie. Siekiera świetnie sobie radziła i z prądem i pod prąd, zatem nie ma co dawać się zwariować i robić sztuki dla sztuki (jeżeli większej różnicy to w danym przypadku to nie robi). Jakby tak musieć pracować bity dzień przy gałęziowaniu, to oczywiście trzeba pamiętać o takich istotnych szczegółach. Pozdrawiam
Szkoda drzew
Rosły sobie świerki..
Bez stresu - rosły ale i tak by trafiły pod piłę pilarza (y)
Kiepskie bardzo schronienie ... Przeciągowe i przed niczym nie chroniące... - jak dla mnie.
Widok nędzny ze schronienia...
Zamiast kawałka skóry, po tysiąckroć lepsze są 200-300 litrowe worki na gruz, z których robisz materace, śpiwory i nawet kordły z dock-taśmą, gdy je nabijesz jedlina, czy ściółką: wtedy nie wieje po głowie i grzbiecie. Tarp naprawdę błędnie rozstawiony...
Nowy patent: ognisko indiańskie: (nie koniecznie "DAKOTA") małe, z niskim płomieniem i bez dymu, pół metra, max. 60cm od piersi pod tarpem aluminizowanym i impregnowanym przeciwogniowo szkłem wodnym sodowym grzeje dobrze. Trzeba doświadczenia, aby utrzymać jednakowy płomień. Wskazówki:
Ogniska Guarani, smolarzy, węglarzy.
Kopiesz rowek na Bliski odkład. Palisz długie ognisko robiąc dużo żaru. Potem narzucasz w odpowiedniej pryźmie dużo drewna i przysypujesz ziemią jak węglarze. Po nocy następnego dnia kopiec jest jeszcze gorący i ognia, ani dymu nie widać, bo żarzy się pod ziemią. 🥴
Doceniam merytoryczne podejście do tematu, ale zanim ocenisz to schronienie zobacz może najpierw też i II część i będzie wszystko jasne dlaczego tak wygląda :) Jeżeli dzielisz się swoją surową oceną "tarp naprawnie błędnie rozstawiony" to rozwiń ją proszę i uzasadnij bo to nie mówi nic konkretnego. Ja rozstawiłem go dokładnie tak jak planowałem to zrobić i wszystko zadziałało tak jak miało zadziałać, więc moja ocena to "tarp idealnie rozstawiony" (możliwe że więcej w II części Ci się rzuci w oczy). P.S. Konwencja zakłada nie używanie plastiku, a izolować się od podłoża można na różne sposoby.
@@UniversalSurvivalPl
Poznać króla po trefnisiu jego.
Tarp ja rozstawiam tak, aby nie zawiewało i nie zacinało. Żeby zamieć i wietrzysko nie dokuczały. U Ciebie tarp był pod kątem małym od pionu. Ja bym łamał nawietrzną trzy razy. Podłoga - przyziemie pionowo, łamany "dach" jednospadowy. Z boku kształt litery C z szerszym od podłogi dachem. Dach metr do 120cm od gruntu. Tarp 3x3m => 1,4 dach + 1,0 ścianka i 0,6m podłoga na jedlinie. Wtedy jest miłej.
Wiem mistrzu, że nie godzien jestem mierzyć się z Tobą, ale każdy człowiek ma jakieś talenty a to sprawa jest wrodzona i nikt za swój talent nie odpowiada, za to odpowiada za jego marnowanie. Ja się nie obrażam, jeśli kto mnie krytykuje...
Obejrzałem i drugi odc. i jednak Ty Mistrzu też bierzesz ze sobą jeden worek na gruz. Więc ja, który biorę trzy worki na gruz i tarpa aż taki głupi nie jestem ? Jeden worek biorę tkany jak big bagi, i dwa z folii. Co do reszty sprzętu, to na zicher wiatrówka, żyłki, drut, czekan, piła, ciupaga, maczeta, 2,5 litrowa piersiówka, krzesiwa, worki marynarskie, dur-aluminiowa trójkołówka, bo nie lubię ciągle nosić, gdzie się da wolę pchać albo ciągnąć. 🥴
Myślałem, że to kanał towarzyski dla miłośników survivalu z wymianą swoich doświadczeń, ale jeśli to kanał dla dzbanów i prezenterów oraz instruktarzy za pieniądze, to proszę o wybaczenie....
@@marianbiskupik Skoro wchodzisz w ironizowanie i klimat w stylu "mistrzu" to nie mam na takie pisanie ani chęci ani czasu. Ty też go nie trać. Pozdrawiam
@@UniversalSurvivalPl
Przepraszam. To jak mam Cię tytułować, skoro mnie przewyższasz we wszystkim !?
Nie bądź taki drażliwy. Może Cię kiedyś spotkam gdzieś i wypijesz ze mną piwko. Tylko znowu nie krzycz i nie wściekaj się.
Przepraszam, że Cię wkurzyłem. Chciałem tylko Ci się podlizać, żebyś już mnie nie skrzyczał. A mistrzem jesteś i CH...J .
Kto z Kołymy pieszo przyszedł jest mistrzo i tyle.
Nawet ty tego nie zmienisz. Tak już jest na tym świecie. Taka jest rzeczywistość.
Dzbany mogą pierdzieć i kwękać co innego, ale dzban, to dzban. Ty nim nie jesteś bo za dużo już pokazałeś.
Cześć.
Już zamykam mordę i ciul.
Bardzo się zawiodłem na tym człowieku, też oglądałem filmy Kuby i wydawał się takim miłym rzyciwym człowiekiem ale co to to nie, jakis czas temu zadzwoniłem do Kuby, przedstawiłem się i w szczerej rozmowie poprosiłem czy mógłby mi podarować jakiś nóż i krzesiwo, nie jestem bogaty, nie stać mnie na takie rzeczy ale bardzo chciałem mieć, Kuba najpierw się wymigał że musi wrócić niby na mazury bo tam ma wiele sprzętu, potem kilka razy pisaliśmy i wkoncu stwierdził że nie jest wstanie zrezygnować z czego kolwiek i nie dostałem od niego nawet zapałek, wysłałem mu moje zdjęcia, każdy wie że Kuba może się ubrać co dzień w inny rodzaj sprzętu, ma tego pełno, reklamuje esee i inne rzeczy i dostaje to za darmo, chata wypasiona, śpiworów ma więcej niż ja skarpetek, i to jest człowiek surviwalu...? Uzbrojony po żęby we wszystko idzie sobie z kawka i mięsem do lasu na parę dni, to rozrywka dla bogatych i tyle, ja go mogę nauczyć surwialu bo w moim świecie nie wytrzymał by 5min, a muszę sobie radzić co dzień nie mając pieniędzy i zmagam się z chorobą, a te jego wykłady są śmieszne, jak jest taki kozak to się z nim chętnie zamienię na miejsca zobaczymy jaki mądry będzie, biedny się podzieli ostatnia bułka a bogaty nie da nic tak jak Kuba dorosz, nie musiał nic mi dać ale żeby tak olać sposób w jaki go poprisielm to jest dno, mając tyle sprzętu, większość tych niby surwiwalowcow to zabufani w sobie madrale, bo z prawdziwą sztuka przetrwania to by te ich tłuste brzych im schudły, pozdrawiam wszystkich ludzi którzy co dzień mają ciężko i umieją sobie radzić.
Znacznie rozmijasz się z prawdą . Niczego o czym piszesz nie dostałem. Nie reklamuję ESEE. Na wszystko musiałem sam ciężko zarobić, kosztem wielu wyrzeczeń i uporczywego odkładania. Część rzeczy jakie używam należy do firmy Universal Survival, są inwentaryzowane, stanowią tym samym współwłasność mojego wspólnika. Wiele moich kosztownych rzeczy prywatnych udało mi się odkupić używanych albo ściągnąć taniej np zza granicy lub są to prezenty od bliskich, ewentualnie są pamiątkami z wypraw i nie zamierzam się z nimi rozstawać bo (1) są mi potrzebne do pracy (2) mają dla mnie wartość nie tylko finansową. Część rzeczy jakie pokazuję na filmach - np przekrojowo, są pożyczane na potrzeby kręcenia filmu, aby materiał porównawczy był pełniejszy.
Bardzo mi przykro, że nie uszanowałeś mojej odpowiedzi. Domyślam się, że czujesz życiową frustrację, a poprzez swoje rozczarowanie dokładasz swoją własną interpretację nt mojej osoby i mojego życia, a tym samym rozmijasz się znacznie z rzeczywistością. Używasz krzywdzących dla mnie zwrotów typu "wymigiwał się" albo dopowiadasz słowa, które nie padły np że "nie dostaniesz nawet zapałek"... Na pewnym etapie milcząco odpuściłem komunikację z Tobą - właśnie po tekście jaki mi wysłałeś że "biedny się podzieli ostatnią bułką, a bogaty tego nie uczyni" itp, bo dotarło wtedy do mnie, że nie jesteś w stanie zrozumieć logicznej argumentacji i grzecznej odmowy. Pomimo, że mnie oceniasz i oczerniasz publicznie, nie usunę Twojego komentarza, ku przestrodze innych osób. Jeżeli jednak jeszcze raz będziesz publicznie wygłaszał nieprawdziwe tezy na mój temat, zareaguję na drodze prawnej.
Lecz się chłopie. Takich jak ty powinni izolować od społeczeństwa.
Prywatny czy nie prywatny, dlaczego wycinasz zywy Swierk!!! To drzewko roslo okolo 20 lat. Nie ogladam juz ciebie! Buszkraftowiec za 5 groszy.
Trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytanie...
Tylko czekać gdy w komentarzach pojawi się krytyką palenia ognisk za emisję CO2 i deptania ściółki za szkody stąd wynikłe ;P
Gdy jest się poza domem lub ciepłym schronieniem w warunkach zimy i przy ujemnej temperaturze to najważniejsze jest przetrwać nie doprowadzając do nadmiernego wychłodzenia. Rozsądna troska o przyrodę jest ważna ale nie można zwariować. Nawet gdyby to nie był prywatny las to rynkowa wartość takiego świerka jest praktycznie żadna a izolacja jaką daje jedlina może mieć cenę życia.
@@dominikg.9321 Tak masz racje, w przypadku kiedy musimy ratowac swoje lub czyjes zycie to tak poswiecamy wszystko aby przetrwac ale nie kiedy uprawiamy bushcraft jako hobby, bo to nie uprawnia nas do niszczenia przyrody. Proste. Niech z domu wezmie mate, termo materac albo niech kupi jak nie ma.
@@sylwesterr żeby się czegoś nauczyć trzeba to praktykować. Innej drogi nie ma.
W tym wypadku było to bytowanie 'old school'.
Pomijając kwestię własności lasu, to wycięcie świerka tej wielkości i zgodnie ze znajomością pielęgnacji lasu jest raczej przysłuzeniem się przyrodzie niż czynieniem szkody.
Nawet jeśli w tym konkretnym przypadku nie chodziło o życie to zdrowie też ma swoją wartość ;)
P.S. Świerk tej wielkości na typowym/średnim stanowisku raczej mógł mieć do 10 lat a może i mniej ale nie 20 ;)
Byłbym zapomniał - właściciel może praktycznie zrobić z rzeczą co mu się żywnie podoba i nie wolno ograniczać czyjejś wolności narzucając co ktoś ma robić, zwłaszcza na swojej/rodzinnej własności ;) xD
@@dominikg.9321 Posluchaj Dominik ja uprawiam sztuke survivalu i bushcraftu od ponad 25 lat. Old school....? dawni traperzy ktozy zdobywali dzikie tereny Kanady mowili ze jakby mieli mozliwosci nowoczesnej techniki to chetnie tym by sie tym poslugiwali ale zyja w tych czasach ze posluguja sie tym co jest w tej chwili dostepne. Wiec w tych czasach nie ma potrzeby wycinania drzew dla swojej przyjemnosci uprawiania hobby!!!