Jest racja że ryb takich jak szczupak, sandacz nawet leszcz jest na haku coraz mniej. Jeziora zarastają jest dużo drobnej ryby. Może poradzić się Pana Bartona jak przywrócił jezioro przechlewski do życia.
Jeziora zarastają gdzie jest amur gdzie karp mieszkam od 35 lat nad samym jeziorem wogule w okuł pełno jezior karpia nie złapałem leszcz coraz mniej no nie dobrze się dzieje
Przesłuchałem tą całą rozmowę. Sprawa wydaje się być jasna. Nie chodzi o to żeby ryb było dużo w wodach. Chodzi o to żeby ktoś zbijał interes na produkcji narybku. I chodzi o to żeby przeżyło go jak najmniej bo w kolejnym roku znowu ktoś zarobi na tej produkcji. Sprawa wydaje się prosta. Ktoś bierze kasę do kieszeni.
@@danielboguszewski1807 to nie jest dobry pomysł. Brak wpływu ze składek spowoduje szukanie pieniędzy przez związek w inny sposób - najłatwiej przez odłowy ryby handlowej, ewentualnie spowoduje rezygnację z części wód, na które łapy najprawdopodobniej położą rybacy. Moim zdaniem to trzeba zacząć od zmian u siebie w kole. Jak w kołach będą rządzili tacy co im zależy to wybiorą dobre władze okręgu, a dalej ZG.
W Narwi nie ma już żadnych ryb. Wybiły je tony nawozów z pól, kłusownicy, brak polityki wodnej. Spotkajmy się na Twardej w Wawie, w 2021 nie płaćmy za karty.
Rozjebac PZW i wprowadzić stowarzyszenia lepiej dbają o wody i widać tego rezultaty odpowiedzialni o wody powinni być wędkarze ale normalni wędkarze nie miesiarze
Tak zgadzam sie z tobą zakaz połowu ryb przez rybaków na wodach PZW .Okregi PZW zarybiają wody dzieki opłaceniu przez wędkarzy karty a rybak bez zadnych kosztów zaciaga siec i za darmo ma ryby bez kosztów wlasnych.
PZW to prywatny folwark .Pamiętam jak w latach 70 80 można było opłacić okręgówkę lub krajówkę ,potoki górskie i spining.Rzeki w całej Polsce były ogólnodostępne.Już 11 lat nie płacę .
No no, brawo Panowie. Tak wlasnie powinna wyglądać każda rozmowa z jednym z zarządów PZW. Dużo danych, dużo wędkarzy obserwujących łowiska, wiadomo trochę emocji ale na koniec jakieś obietnice, a nie tylko rozmowa. Pozdrawiam!
Styl dyskusji Pana Artura powinien być lekcją dla każdego "aferzysty" wędkarza. Siła płynie z kompetencji, a nie wymachiwania i głośnego gadania. Co do spotkania to uważam, że jak najbardziej na plus. Nie jestem z waszego okręgu, ale można wywnioskować, że spotkanie udało się i w pewnym stopniu wdrożyliście swoje pomysły. Pan prezes jest krytykowany, ale sam przyznaje, że 99% ludzi ma wygwizdane w nich i ich działania. Kolejną sprawą jest to, że dokładnie widać wewnętrzną wojnę w samych strukturach PZW. Jedyna niewiadoma to Pan ichtiolog, ale perspektywa jeziora "no kill" i warunki do badań jakby zmieniły jego nastawienie :P Będę śledził dalsze losy waszego rejonu :) Oby to przypominało te z Orzysza :)
Życzę wam jak najlepszego wykonania pracy jaką zapoczątkowaliście mam ogromną nadzieję że wszystko pójdzie w kierunku jaki został obrany do realizacji a wasze łowiska niejako staną się przykładem dla innych okręgów. Z materiału jaki obejżałem dowieść można że we władzach okręgów wiedzą co należy zmienić lecz starają sìę zachowywać pasywnie i tkwić w utartych schematach bo tak łatwiej obronić się na stanowisku niż co cokolwiek próbować zmienić czy wdrożyć na podstawie eksperymentu a to sprawia że rozwój związku pozostaje w bezruchu pasywny natomiast z roku na rok odkładane problemy urastają do rangi niedoborów nawarstwiają się i potęgują braki czy to w rybostanie czy poprzez pozyskiwanie narybku( odłowy kontrolne )które zubarzają wodę i pozostawiają wyrobione zbiorniki. Takie podejście musimy zmienić i szczerze trzymam za was kciuki , powodzenia koledzy myślę że z waszym podejściem ogarniecie temat.
Zapewniam Cie ze nie chcialbys miec systemu angielskiego. Tak ten system i tak jest lepszy niz PZW ale daleko mu do idealnego. Wygugluj sobie "syndyki karpiowe w UK" albo sezon zamkniety w UK i wszystko bedziesz wiedziec.
Haha.. Takie jak w uk to na rybach byś siedział 2 razy w roku ponieważ każda woda jest jakiegoś klubu😒mieszkam w uk i od 2 lat czekam na pozwolenie roczne do jednej wody a z tego co mi wiadomo lista takich osób jest długa a maksymalnie w roku sprzedają 250 pozwoleń rocznych a pierwszeństwo mają ci co kupili rok wcześniej.
Szefu mówi że to nie wina dziadów tylko całego świata :P Identycznie jak w Zielonej Górze, gdzie parę milionów znikło :) Skruszcie beton - kibicuje! 25 minuta - ziom też bym nie wytrzymał :D
Leśne Dziadki siedzą w każdym okręgu zielonego pojęcia nie mają o łowieniu i rybach tylko za {komuny było modne by mieć stołek } i tak trwają okręg Kalisz tak samo trzymam kciuki za was Pozdrawiam
Brawo za to że przeliscie do działania a nie tylko napinanie w necie. Sprawa z wodami Pzw jest prosta. Wprowadzić na każdym jeziorze górny i dolny limit. Wprowadzić jedno łowisko no kill na okręg. Oraz większą karę za kłusownictwo , raz złapią 10tys, każde kolejne złapanie to x2 poprzednia kara.
obym się mylił i nikogo nie pomówił ... ale takimi petycjami to się dupe podciera... nie płacić i tyle jedyne wyjście lub jechać do sejmu może się ktoś zainteresuję....
Z tego filmu wynika, że nasze wędkowanie to same problemy, jak chcecie coś zmienić , to sami zróbcie, tylko od czego mamy tych prezesów i innych pracowników PZW na pensjach z naszych skladek. ????? A PSR za co bierze pensje , za banie się kłusowników i nie ruszaniu dupy z miejsca ???, nie no jak dorwą dziadka bo nie wpisał rybki w rejestr to złapali kłusownika. Dzięki takiemu związkowi komercji jest coraz więcej i mają się coraz lepiej. To nie My powinniśmy się bać że PZW padnie , tylko ci co dzięki temu mają utrzymanie. A przyroda pustki nie lubi i powstanie coś nowego, mniejszego, lokalnego, ale na pewno lepszego bo już gorzej być nie może Pozdrawiam Kolegów Wędkarzy.
Pierwszy kroczek,drugi.... i do przodu,dzięki panowie za walke na pierwszej lini ,druga jest z wami, Troszke agro dyskusja na mój gust ;), niektóre wypowiedzi nie docierały live do obecnych , polecam rozmówca obejrzeć materiał na chłodno, pomoże w kolejnym spotkaniu. Pozdrawiam,
PZW to najwspanialsza organizacja oferująca olbrzymi areał wód co w świecie zachodnim jest utopią . Popieram waszą walkę i uważam że w statusie powinien być punkt zakazujący jakichkolwiek odłowów sieciowych , bo te nie selekcjonowały ryb a pozostawiały wody w stanie totalnego bezrybia - kradzież w imieniu prawa . Nie wolno dopuścić do rozpadu PZW bo komercja tylko czeka , a te wszystkie cwaniaki z zarządów tylko czekają aby przejąć najlepsze wody , które wcześniej odpowiednio zarybią za nasze pieniądze . ZABRONIĆ ODŁOWÓW SIECIOWYCH , a selekcja? wędkarze dobrze wiedzą czego brak a czego za dużo na ich wodach nie potrzebne są żadne odłowy selekcyjne . Ten problem dotyczy prawie całej Polski .
U mnie to państwowa strasz łowiecka z Wrocławia i państwowa strasz rybacka z Legnicy nie potrafią odróżnić karasia złocistego od srebrzystego. Poza tym chamstwo podczas kontroli nie zna granic !!!
Płaciłem składki od 10 lat zaraziłem pasją syna a od zeszłego roku jest straszna pustynia na okolicznych zbiornikach na które jeżdżę. Popieram waszą inicjatywę żałuję że nie mogłem tam być z wami
Po pierwsze to brawo Panowie. Szkoda, że nie mogłem przyjść, akurat delegacja wypadła. Panowie ze związku zatrzymali się we wczesnych latach 80-tych. 100% PRL. Tragedia, ze tacy ludzie nami wędkarzami rządzą. Szacun dla Pana Artura za spokojną i merytoryczną dyskusję. Łapka w górę.
Kazde łowisko się samo obroni i odrodzi, wystarczy przestań odławiać tarlaki i oczywiście zwalczać klusownictwo, natura doskonale sobie poradzi bez pomocy człowieka.
@@radosawcelmer3164 Czyli chcesz mi powiedzieć ze gdyby nie pomoc ludzi ryby w jeziorach by nie przetrwały? Kiedyś jeziora nie były zarybiane i ryby były... Wiem ze czasy sa inne i klusownicy robią chyba najwieksze spustoszenie ale obawiam się ze to wlasnie tobie się wydaje.
@@kouczR3 środowisko jest już tak zniszczone że wydolność większości wód jest bardzo słaba.Wiele połączeń rzek z jeziorami nie istnieje,szuwary i trzcinowiska zalewane wiosennymi przyborami stanowiły świetne tarliska szczupaków,teraz tam jest sucho,było mnóstwo pokarmu od oczlika do larw chruścika na rakach kończąc,teraz przyglądając się strefie brzegowej ciężko zauważyć jakiekolwiek życie,rozwój sinic które jest śmiertelnie niebezpieczne zwłaszcza dla wylęgu jest powszechne,ścieki z ośrodków turystycznych których nad jeziorami jest coraz więcej też ma niebagatelny wpływ. Wiele gatunków jest zagrożonych,zwłaszcza tych które nie mają znaczenia gospodarczego.
Wreszcie ktoś ukazał faktyczne działania okręgu . Wszelkie działania ukierunkowane są na zarobek a nie dla dobra wędkarzy. Jeziora puste jak studnia na pustyni . Jak kos złowi leszcza 1kg to ogłasza sukces !!! Zmiana powinna nastąpić już dawno .
Wpuszczanie ryb to trochę mijanie się z celem bez poniższych niezbędnych warunków. Najważniejsze moim zdaniem to: 1. Naturalne, sztuczne tarliska - aby ryby miały gdzie się wycierać, bez rozmnażania ryb nie będzie. Ochrona tych tarlisk przed kłusolami i psełdo wędkarzami! Jeśli chodzi o rzeki to musi nastąpić renaturyzacja rzek. Likwidacja progów, tam gdzie nie można zlikwidować wybudować odpowiednie przepławki. 2. Kontrola nad wodą wędkarzy. Wędkarze muszą czuć bat że w każdej chwili wpadnie kontrola PSR i sprawdzą czy używamy prawidłowych narzędzi do połowu ryb ,czy nie zabieramy nie wymiarowych ryb, czy są przestrzegane okresy ochronne. Za łamanie regulaminu duże kary bez ceregieli. 3. Wytępić kłusoli! Wysokie mandaty, sprawy w sądzie nie odpuszczać kłusownikom . 4. Wytępić siaty! 5. Edukacja, uświadamianie dzieci od najmłodszych lat. Starych już nie nauczysz! Bez tych powyżej nic nie będzie.
Dziś na jeziorze Wielkie Parteczyny odbyly się zawody spiningowe. Na 30 załóg i paru wedkarzy poza zawodami złowiono 9 okoni i jednego szczupaka 54cm. Porażka . Taki mamy stan zarybienia wód w okręgu toruńskim.
Okolice szyjki Portu Drzewnego to miejsce, w którym corocznie ginie z rąk "wędkarzy" kilkaset kilogramów sandacza. To czego nie odławia już siatkami rybak dostaje w łeb pod tzw. wysokim napięciem.
Do kontroli jezior mozna zatrudnic systemy elekroniczne z monitoringiem.Systemy takie ma policja o zasiegu kilku kilometrow.I to nie jest takie drogie.
W każdym okręgu powinny być takie akcje bo to co się dzieje wola o pomstę do nieba wtym roku złowiłem u siebie na Odrze może z 20 wymiarowych drapieżników a jeste średnio 4 razy w tygodniu po 3 godziny na rybach
Doceniam inicjatywę braci wędkarskiej z Torunia. Bywam u was na Drwęcy, płacę składki, nic nie łowię, a jak się trafi, to wypuszczam. Powiem Wam jednak szczerze. Z doświadczenia wiem, że każdy jest mocny w gadce, dopuki sam nie zaczyna czymś zarządzać. Nie narzekajcie na dziadka, tylko przejmujcie władzę systemowo. Do tego jednak trzeba odwagi, czasu i poświęcenia. Była was tam siła, ale gdyby padło pytanie kto zgłasza się, żeby iść po władzę, to chętnych brak. Ja odniosłem wrażenie, że 80-letni prezes chętnie przekazałby pałeczkę młodym, ale chętnych brak. P.S. jestem jedynym wędkarzem jakiego osobiście znam, który wypuszcza wszyskie złowione ryby. Inni tylko narzekają, a sandacze zabierają. Pstrągi też bo podobno nie przeżyją po holu, a ja w tym roku 3 razy złowiłem tego samego potoka. Czy to jakaś cudowna reinkarnacja? Zmieniajmy świat począwszy od siebie. Pozdrawiam z jeszcze bardziej bezrybnych wód.
Kupiłem kartę teraz i to był ostatni raz, w Wiśle płynie gówno, na sulejowie to samo, miejscami ściek, rzeki poodławiane, chujem ciężko wieje i ani centa już nie dorzuce do tego ich biznesu, bez karty bede jezdzic albo na komercje i chuj.
@@piotrk.595 Chłopie wiesz o czym ty mówisz tak dzwoniłem to mi gościu powiedział że oni tam nie dojadą bo nie wiedzą gdzie to jest. Straży rybackiej można powiedzieć że nie ma a policja hmm nie dość że się na tym nie zna to jeszcze po krzakach nie będzie łazić. Straż powinna codziennie 10 razy po Wiśle pływać, latać dronem ale zresztą o czym my mówimy...
Popieram ! Prezesura kase bierze za kładki , zarybi narybkiem letnim i nic z tego nie ma a na domiar złego robią odłowy i sprzedawaja to smazalniom xd a wędkarze maja zaby w wodach :) Odwołac takich ludzi natychmiast! Kto ich wybiera !
Z siedmiuset (700) osób, które wstawiły komentarz pewnie 10 ruszy tyłek i coś w tym kierunku zrobi, zainteresuje się, pozna zasady funkcjonowania związku, pozna prawidła zarządzania jeziorem, jego biologię wraz z biologią organizmów w niej żyjących. Oecną sytuację biologiczno-geologiczną wód. Ich stan zanieczyszczenia, eutrofizacji; sytuację z pozyskaniem materiału, jego produkcją. To pewnie pierwsze sedno sprawy. Niestety, ale w rzeczywistoście tak obecnie jest. Oby się zmieniło. :) Zarówno z działaniami związanymi z merytorycznymi i rzeczowymi zmianami w kołach, okręgach i pogodzeniu życia naturalnego z zyskiem (korzyściami) pzw, wędkarzy, rybaków (pisze tu o rybakach zarządzających jeziorem, a nie najemnikach, którzy są myleni z rolnikami użytkowującymi jeziora). A gdzie natura w tym wszystkim ? Gdzie nasze (wędkarzy, czy wszystkich korzystających z niej na co dzień) stanowisko i chęć pomocy naturze w podniesieniu się po miazdze naszej ewolucji, trwającej od lat 80 ? Każdego z nas, ponieważ w obecnych czasach i sytuacji bez indywidualnej pomocy pewnie już się nie da odbudować naszych wód. Dlaczego tak myślę ? Ponieważ widzimy wraz z uczestnikami akcji ile setek ton sprzątamy z samej rzeki Warty Widzimy ilu jest chętnych wękarzy na takie akcje, w których 80% ludzisk nie jest wędkarzami. Nie korzystają z wód w większym, aniżeli spacer zakresie i nigdy nie wyrzucili niczego na trawę. A jednak jest ich zdecydowanie więcej aniżeli wędkarzy. Wytłumaczcie dlaczego tak jest ? My nie chcemy dbać sami o to co tak bardzo kochamy ? A czy jak kochamy to rozumiemy jak to funkcjonuje lub chcemy to zrozumieć, by wiedzieć jak chronić, by było przecież jak najwięcej ? Wiecie, że większość zaadoptowanych sandaczy jest przez osoby, które nie wędkują i że więcej sandaczy jest zaadoptowanych z odległych okolic, aniżeli z samego Poznania ? No to o co chodzi ? Chcemy więcej ryb ? Czy tylko chcemy więcej ryb wyciągać ? Edukacja. W ilu kołach tak naprawdę edukuje się dzieci oraz jest przeprowadzany rzetelny egzamin na kartę wędkarską ? Ilu z rodziców chciałoby, by zorganizować taką edukację lub by powstawało coraz więcej szkółek wędkarsko-przyrodniczych. Celowo przyrodniczych, ponieważ widać w necie jak duży % nie wie, w jaki sposób funkcjonuje życie pod wodą. Nad samą wodą również. Wystarczy, że przedłuży się jakieś tarło drapieżnika i nikogo to nie będzie interesowało, że jest dalej na gniazdach. Wio, skoro biorą. No jest tak, czy nie ? A ilu z nas się zastanowiło ile na ta przyroda daje, a ile my jej przynieśliśmy z powrotem ? Możliwości w obecnych czasach jest niezwykle dużo, by coś zmienić. Zarówno w kołach, okręgach, nad wodą, u siebie. Zarybienia. Zarządzanie wodami. Internencje i reakcje z poniesieniem konsekwencji w razie dewastacji natury Własne zbiorniki. Akcje edukacyjne Akcje pomocy naturze (budowa gniazd, akcje Sprzątania, ochrona odcinków) Załaszcza dziś w dobie internetu są potężne możliwości. Wystarczy chcieć, działać, umieć się zjednoczyć w organizacji konkretnych działań i jeszcze raz chcieć coś dać od siebie. Brawa dla Torunia za odwagę. Brawa dla Artura za sposób rozmowy. Szkoda tylu niepotrzebnych nieporozumień i emocji, wynikających z niezrozumienia Samego okręgu nie chcę oceniać, ponieważ nie wiem co robią, a czego nie. Wiem, że okręg Poznański zablokował fundacji działania skierowane dla ryb, wędkarzy, natury. Nie pozowlił nam zarybić adoptowanymi sandaczami rzeki Warty w miejscu zatrucia ! Nie chce na nasz wniosek chronić (nawet w okresie tarłowym) gniazd sandaczowych w Porcie. Sami wędkarze również wyciągają w sezonie ok 200 tarlaków z tych miejsc. Nie wsparł wniosku na zaczipowanie adoptowanych sandaczy i dodatkowe zarybienie (poza adopcjami) 500 kg oznaczonych ryb, które byśmy przez lata badali. Do dziś sam nie zarybił rzeki Warty po tak potężnym zatruciu. I to jest najbardziej przykre. Opiekować się rzeką, zbierać składki, dotacje i nie chcieć co roku zarybiać rzeki, która tak dostała w kość. Tak samo jak przykre jest to, że sam okręg nie wspiera trwającego od 5 lat programu odbudowy ekosystemu tej rzeki, w którym zostało wykonanych już ilkaset działań, VI akcji Sprzątania Brzegów, III akcji wyciągania butelek, budowy gniazd, edukacji, rejsów, interwencji w kolejnych zanieczyszczeniach. Jedyny w Polsce długoletni program, który został wdrożony po ekologicznej katastrofie, któy notabane również wspierany jest w 95% przez podmioty zewnętrzne, nie z branży wędkarskiej Pozdrawiam i zapraszam do wspólnych działań skierowanych w najważniejsze miejsce - natury, która patrzy się na nasze walki i przepychanki i umiera. I ze śmiechu i z rozpaczy. Sebastian
Walka z wiatrakami! PZW potrafi tylko nakręcając makaron na uszy w zamian nie dając od siebie nic!!! Zobaczcie kolejny film na moim kanale na temat pzw który w skrócie wyjaśnia wszystko!
Jeśli zrobicie z jeziora ,, Bartoszewice'' (wieczno) no kill, to obawiam się że zrobicie prezent dla kłusowników. Musieli byście ciągle tam pilnować a to nie możliwe. Po ewentualnym prowadzeniu no kill mogą okoliczni wędkarze przestać tam jeździć. Prosta zasada : nie ma wędkarzy to są kłusole. A poza tym wcale to jezioro nie leży koło Torunia bo do Torunia to z 50 km będzie. Może np. Zrobić no kill na kamionkach, typowe ,, Toruńskie'' łowisko.
Kartę opłacałem przez 25 lat, ostatnio 3 okręgi Bydgoszcz, Piła i Poznań. Doszedłem do wniosku że szkoda nerwów za mojego życia nic się nie poprawi. Teraz tylko komercja, mam wiele takich łowisk w pobliżu miejsca zamieszkania nie muszę już wydawać sporych środków na paliwo potrzebne aby dojechać na wody PZW w których jeszcze idzie coś połapać, teraz te same środki wydaje na wejściówkę na prywatną wodę w której są ryby które mnie interesują. Nigdy więcej PZW zwłaszcza okręg Bydgoski w Pilskim idzie jeszcze połapać ale szkoda kilometrów.
@@radosawcelmer3164 Niestety prywatnych rzek jest w kraju jak na lekarstwo. Także wolałem łowić na mojej ulubionej Noteci ( która nie dość że pusta to jeszcze pół roku płynął syf z cukrowni lub zielsko wpuszczane kanałem Bydgoskim) jednak świadomie wybrałem wody prywatne których wcześniej byłem przeciwnikiem a przynajmniej nie zwolennikiem.
bardzo dobrze kolega mówi o zmianie hobby. moi koledzy z którymi spędzałem czas nad wodą z frustracji potargali karty wędkarskie ! 😔😔😔😔 czy jest to normalne? od kilku lat a pzw Katowice nie łowimy ryb. stop wydawaniu pieniędzy na marne , pozdrawiam Was koledzy!
U mnie w okręgu Kalisz nie ma odłowów , presja ogromna , zarybienia spore ALE ponad 50 % to karp na 850 hektaró wody ponad 32 tony karpi a do tego 50kg sandacza to średnio po pół ryby na akwen :/ karp na karpiu goni karpia karpiem i lobby karpiarsko amurarskie :/ . Sandaczy juz nawet nałych nie ma od kilku lat a z szzupakami to jest różnie pierwsze brania w październiku a od mana na 0
mysle ze kazdy zwiazek pzw powinien miec jasne proste zasady funkcjonowania szczegolnie chodzi mi o FINANSE powinny byc dostepne dla kazdego czlonka kolka na fb,internecie itp. i np.kolo takie a takie ma np. 1000 czlonkow a oni robia zysk dla kola tyle i tyle i za te piniazki kupujemy np.1 tone szczupaka wpuszczamy je do jezior tych i tych nastepnie kupujemy sandacza 300 kg. wpuszczamy tu i tu chodzi o przejzystosc finansowa kazdy wedkarz musi wiedziec ile kolo ma pieniazkow aktualnie i na co zostana uzyte pozostale pieniazki tylko przejzystosc finansow kola uratuje PZW
1 żadnych odłowów 2 zarybiać tylko wyrośniętym narybkiem 3 pilnować mięściarzy bo zabierają wszystko 4 zgłaszać wszelkie kłusownictwo czy ludzi co łowią bez karty (wczoraj dzwoniłem) 5 na zbity pysk wyrzucić całe kierownictwo PZW i w większości okręgów które w większości składa się z byłych funkcjonariuszy SB i Milicji
W TYM ROKU pojechałem wykupić zezwolenie czy składkę, zwał jak zwał i było to bodajże pod koniec kwietnia albo początek maja, na pewno był to pierwszy dzień miesiaca. Pan z koła pzw w Gorzowie wielkopolskim poinformował mnie że muszę zapłacić 25 zł więcej bo zbyt późno chce wykupić zezwolenie roczne, taka kara od pzw. Nie mogę napisać czy za te 25 zł dostał bym jakiś kwitek albo wpis w karcie wędkarskiej potwierdzający uiszczenie tej kwoty, ponieważ człowiek u którego wykupowalem zezwolenie stwierdził że spóźniłem się tylko o jeden dzień i przymknie oko. Ps. Jeżeli ktoś coś wie o tym przepisie pzw albo miał taką sytuację to proszę napisać komentarz
@@radosawcelmer3164Zgadzam się że pzw to nie sklep rybny. Ja wedkuje zgonie z zasadami i obowiązkami pzw które zezwalają na zabieranie dużej ilości ryb w skali roku. A to ile ja zabieram ryb nie łamiąc przepisów pzw to już można oceniać według własnych poglądów. Ps. Nie bronię miesiarzy ale każdy powinien mieć sumienie i ograniczać swoje potrzeby rybne.
@@radosawcelmer3164 teraz już wiem ale nie ma to dużo wspólnego z samym lowieniem ryb według regulaminu pzw. A poza tym nikt mnie o tym nigdy nie poinformował ani niema żadnej wzmianki w szczegółowym regulaminie amatorskiego połowu ryb w moim okręgu. Jest to tylko po to żeby wymusić wykup zezwolenia na początku roku i w przypadku spóźnienia się zasilić budżet pzw.
![Wędkarstwo spławikowe - Łowienie na spławik płoci i wzdręg - Sandacz na martwą rybkę [WP]](http://i.ytimg.com/vi/lYzGjfnholI/mqdefault.jpg)
Daliście kierunek innym wędkarzą może ruszymy wszyscy dupy i zmienimy darmozjadòw w innych okręgach też dupy nie urywa rybostan.
Na terenach morskich na szczęście jest lepiej
Jest racja że ryb takich jak szczupak, sandacz nawet leszcz jest na haku coraz mniej. Jeziora zarastają jest dużo drobnej ryby. Może poradzić się Pana Bartona jak przywrócił jezioro przechlewski do życia.
STARY DZIADYGA PREZES KOMUNISTYCZNY APARATCZYK ROBI WAS W HUJA OD 30 LAT
Warmia to samo brak ryb wszystko zarasta powiat Działdowo niema co łapać
Jeziora zarastają gdzie jest amur gdzie karp mieszkam od 35 lat nad samym jeziorem wogule w okuł pełno jezior karpia nie złapałem leszcz coraz mniej no nie dobrze się dzieje
Niesamowite!!! Wreszcie ktoś działa. SZACUN!
Brawo Toruń!!!
Jestem z was dumny chłopy!
Zlikwidować okręgi w dotychczasowym kształcie. Jedno województwo to jeden okręg. Zamiast prezesów doradcy wojewody d/s wędkarstwa
Przesłuchałem tą całą rozmowę. Sprawa wydaje się być jasna. Nie chodzi o to żeby ryb było dużo w wodach. Chodzi o to żeby ktoś zbijał interes na produkcji narybku. I chodzi o to żeby przeżyło go jak najmniej bo w kolejnym roku znowu ktoś zarobi na tej produkcji. Sprawa wydaje się prosta. Ktoś bierze kasę do kieszeni.
To prawda w wielu okręgach zarybienia są tylko na papierku
Albo zarabia 5 cm Węgorzykiem w ilości miliona szt. W sam raz na przekąskę dla okoni.. Byle na papierze było ile to Węgorzy wpuścili..
Jak nie usunie się tego "betonu" z zarządu który od lat siedzi na tych samych stołkach. To jest samo kolesiostwo
Na ten beton głosują inni wędkarze, najpierw wybierają delegatów w kołach , a potem delegaci wybierają zarząd okręgu.
Ja pierdole, PZW dom spokojnej starości. To jest coś ala PZPN
Ja pierdziele ;)
@@suli87 Naturalnie. Ja pierdziu ;)
Nie dom spokojnej starości tylko schronisko dla sbków
japierdolę-to był mój pierwszy komentarz. Ale bardziej chodzi mi o sposób myślenia tych dziadków.
Dzięki Wam ruszy się w całej Polsce podejrzewam że finał będzie w Warszawie i PZW na taczkach. teraz nie dałem rady do stolicy jadę z Wami.
Panowie takich właśnie " Preze-śików" trzeba pozwalniać!. To jedna wielka klika.
Jak chcesz ich pozwalniac?
Zróbmy protest przeciwko całemu zarządowi PZW
Trzeba zbojkotować Pzw ogólni Polska akcja niewplacajac składek w przyszłym roku.
@@danielboguszewski1807 Panowie zróbmy protest na FB przeciwko okręgom bo to oni nas łupią
@@danielboguszewski1807 to nie jest dobry pomysł. Brak wpływu ze składek spowoduje szukanie pieniędzy przez związek w inny sposób - najłatwiej przez odłowy ryby handlowej, ewentualnie spowoduje rezygnację z części wód, na które łapy najprawdopodobniej położą rybacy. Moim zdaniem to trzeba zacząć od zmian u siebie w kole. Jak w kołach będą rządzili tacy co im zależy to wybiorą dobre władze okręgu, a dalej ZG.
@@pawelmarkiewicz4378 ale zwiazki trzeba zlikwidowac calkowicie wtedy nie bedzie mial kto nas okradac
@@brzeszczot9872 tylko jak zlikwidujesz związek to co się stanie z wodami?
Zmienić władzę w PZW ! Natychmiast!
Mój kandydat to Piotr Kozłowski z kanału Piotr Rapa
PZW=PRL ten Pan "Prezes" mnie w tym upewnił !
Dokładnie to widać po jego wypowiedziach .
A czego mozna oczekiwać od 80latka, żyjącego prawie całe życie w PRL? Z całym szacunkiem ale powinien już dać sobie spokój i zrezygnować.
@@sebastianbabula2580 Ja wstąpiłem do związku w 77 roku za PRL i wieżcie mi było lepiej a teraz ci co za PRL byli nikim chcą to nadrobić.
Dlatego już nie płace składek bo nie warto
Powiem ci szczerze że też się nad tym zastanawiam pozdrawiam .
Mieszkasz w pl czy jesteś 3 miesiące w pl ?
travel fishing pl rozumiem twoje zdanie ale to nie jest wyście ,czy likwidacja pzw
@@dziadzia390 mieszkam cały czas
@@grzegorzkornobis6763 niestety tak łatwo się ich od koryta nie oderwie
Ja tutaj widzę Pana Prezesa Emeryta i szykowanego na następcę Jasia, który zna wszystkie układy.
Ciepłe stołki betonowych dziadków . Może już pora na likwidację związku.
No i dziś w 2022 się doczekali nareszcie kończy się ten złodziejski układ Pzw
Prezesa na taczkę.
Jestem właśnie na urlopie nad jeziorem okręgu PZW Toruń. Wczoraj trzeci dzień z rzędu bez brania. Dziś już nawet nie wypłynąłem.
W Narwi nie ma już żadnych ryb. Wybiły je tony nawozów z pól, kłusownicy, brak polityki wodnej. Spotkajmy się na Twardej w Wawie, w 2021 nie płaćmy za karty.
Tulko wody klubowe mogą coś zaradzić !!! Po co utrzymywać darmozjadów prezesów !!! Brawo Panowie tak trzymać 👍👍👍👍
Rozjebac PZW i wprowadzić stowarzyszenia lepiej dbają o wody i widać tego rezultaty odpowiedzialni o wody powinni być wędkarze ale normalni wędkarze nie miesiarze
@@p.p.r2094 kolego a podałbyś przykład takiego stowarzyszenia?
@@tiejdzsi6224 ciężko, wszedzie prawie pzw
zakaz połowu sieciowego na wodach pzw, my finansujemy rybaka i zarząd , to jest chore ze pozwalamy na to
Tak zgadzam sie z tobą zakaz połowu ryb przez rybaków na wodach PZW .Okregi PZW zarybiają wody dzieki opłaceniu przez wędkarzy karty a rybak bez zadnych kosztów zaciaga siec i za darmo ma ryby bez kosztów wlasnych.
PZW to prywatny folwark .Pamiętam jak w latach 70 80 można było opłacić okręgówkę lub krajówkę ,potoki górskie i spining.Rzeki w całej Polsce były ogólnodostępne.Już 11 lat nie płacę .
Czy ten pan nie powinien być na emeryturze i tak wszędzie mam dwie lewe ręce i nimi kręcę pozdrawiam was Toruńscy wędkarze !!!
Dokładnie dziadek ma 80 lat i zasiedziały na stołku , powinien być na emeryturze .
On jest na emeryturze,dlatego ma czas by prezesować XD
@@radosawcelmer3164 Młodzi mają świeży umysł , młodym dać szansę na działanie a dziadka do domu wysłać .
@@MaciejPotrawiaknie mam nic przeciwko tylko czy młodzi tego chcą..? Jak widać nie za bardzo :)
@@radosawcelmer3164 młodych nie dopuszcza tam jest kolesiostwo po parti za
"nie zapewnicie, to nie macie naszych głosów" - proste i skuteczne :)
Panie prezesie czas na odejście
No no, brawo Panowie. Tak wlasnie powinna wyglądać każda rozmowa z jednym z zarządów PZW. Dużo danych, dużo wędkarzy obserwujących łowiska, wiadomo trochę emocji ale na koniec jakieś obietnice, a nie tylko rozmowa. Pozdrawiam!
Styl dyskusji Pana Artura powinien być lekcją dla każdego "aferzysty" wędkarza. Siła płynie z kompetencji, a nie wymachiwania i głośnego gadania. Co do spotkania to uważam, że jak najbardziej na plus. Nie jestem z waszego okręgu, ale można wywnioskować, że spotkanie udało się i w pewnym stopniu wdrożyliście swoje pomysły. Pan prezes jest krytykowany, ale sam przyznaje, że 99% ludzi ma wygwizdane w nich i ich działania. Kolejną sprawą jest to, że dokładnie widać wewnętrzną wojnę w samych strukturach PZW. Jedyna niewiadoma to Pan ichtiolog, ale perspektywa jeziora "no kill" i warunki do badań jakby zmieniły jego nastawienie :P
Będę śledził dalsze losy waszego rejonu :) Oby to przypominało te z Orzysza :)
Pan Artur klasa.
I dlatego całą tę komunę trzeba pogonić!
a co takiego wydarzylo się w Orzyszu?
@@pablobxl432 Łowisko stało się stricte wędkarskie i efekty widać. Turystyka się rozwija i rybostan coraz lepszy.
Nieźle chłopaki. Szacun za pomysł i realizację.
Prezes Stary Komuch
Życzę wam jak najlepszego wykonania pracy jaką zapoczątkowaliście mam ogromną nadzieję że wszystko pójdzie w kierunku jaki został obrany do realizacji a wasze łowiska niejako staną się przykładem dla innych okręgów.
Z materiału jaki obejżałem dowieść można że we władzach okręgów wiedzą co należy zmienić lecz starają sìę zachowywać pasywnie i tkwić w utartych schematach bo tak łatwiej obronić się na stanowisku niż co cokolwiek próbować zmienić czy wdrożyć na podstawie eksperymentu a to sprawia że rozwój związku pozostaje w bezruchu pasywny natomiast z roku na rok odkładane problemy urastają do rangi niedoborów nawarstwiają się i potęgują braki czy to w rybostanie czy poprzez pozyskiwanie narybku( odłowy kontrolne )które zubarzają wodę i pozostawiają wyrobione zbiorniki. Takie podejście musimy zmienić i szczerze trzymam za was kciuki , powodzenia koledzy myślę że z waszym podejściem ogarniecie temat.
Ale was w uja robi ten prezes. Mogę wam podpowiedzieć, że są w Polsce sklepy typu Castorama i tam przysięgam, taczek nie brakuje.
Od 2019r nie płacę PZW. Kupuję zezwolenie w gminie, na dwa jeziora gminne i jest taniej i jest przyjemnej nad wodą :)
I zero ryb, albo krompie lub sumiki karłowate. PZW jest potrzebne ale to musi wszystko współgrać.
Brawo Panowie!!! PZW to absolutny przeżytek i szkodliwa organizacja. Wystarczy wziąć przykład z zachodu np z UK. Tyle...
Zapewniam Cie ze nie chcialbys miec systemu angielskiego. Tak ten system i tak jest lepszy niz PZW ale daleko mu do idealnego. Wygugluj sobie "syndyki karpiowe w UK" albo sezon zamkniety w UK i wszystko bedziesz wiedziec.
Haha.. Takie jak w uk to na rybach byś siedział 2 razy w roku ponieważ każda woda jest jakiegoś klubu😒mieszkam w uk i od 2 lat czekam na pozwolenie roczne do jednej wody a z tego co mi wiadomo lista takich osób jest długa a maksymalnie w roku sprzedają 250 pozwoleń rocznych a pierwszeństwo mają ci co kupili rok wcześniej.
Szefu mówi że to nie wina dziadów tylko całego świata :P Identycznie jak w Zielonej Górze, gdzie parę milionów znikło :) Skruszcie beton - kibicuje! 25 minuta - ziom też bym nie wytrzymał :D
Brawo Pogonic i sztacheta na plecy.
Leśne Dziadki siedzą w każdym okręgu zielonego pojęcia nie mają o łowieniu i rybach tylko za {komuny było modne by mieć stołek } i tak trwają okręg Kalisz tak samo trzymam kciuki za was Pozdrawiam
W Kielcach jest tak samo
Brawo za to że przeliscie do działania a nie tylko napinanie w necie. Sprawa z wodami Pzw jest prosta. Wprowadzić na każdym jeziorze górny i dolny limit. Wprowadzić jedno łowisko no kill na okręg. Oraz większą karę za kłusownictwo , raz złapią 10tys, każde kolejne złapanie to x2 poprzednia kara.
W tym roku nie kupiłem zezwolenia pzw.
obym się mylił i nikogo nie pomówił ... ale takimi petycjami to się dupe podciera... nie płacić i tyle jedyne wyjście lub jechać do sejmu może się ktoś zainteresuję....
Z tego filmu wynika, że nasze wędkowanie to same problemy, jak chcecie coś zmienić , to sami zróbcie, tylko od czego mamy tych prezesów i innych pracowników PZW na pensjach z naszych skladek. ?????
A PSR za co bierze pensje , za banie się kłusowników i nie ruszaniu dupy z miejsca ???, nie no jak dorwą dziadka bo nie wpisał rybki w rejestr to złapali kłusownika. Dzięki takiemu związkowi komercji jest coraz więcej i mają się coraz lepiej.
To nie My powinniśmy się bać że PZW padnie , tylko ci co dzięki temu mają utrzymanie.
A przyroda pustki nie lubi i powstanie coś nowego, mniejszego, lokalnego, ale na pewno lepszego bo już gorzej być nie może
Pozdrawiam Kolegów Wędkarzy.
Koledzy nie wpłacajcie w 2021 we wszystkich okręgach
Poco i naco
@@czesawpako9407 po to że jak niema kasy niema pzw
I tak jest w większości okręgach zastanawiam się czy opłacać następny sezon co rok to opłaty wyższe a łowić nie ma co zostaje komercja
Ten Pan "prezes" w takim wieku powinien siedzieć z wędką nad wodą, a nie pod krawatem w biurze.
E tam dziadek jest mądry ,wie że ryb nie ma ,lepiej w fotelu posiedzieć kawka,, koniaczek ,a jelenie niech płacą składki,
@@wiesawwiesaw122 Tak. Dokładnie.
Pierwszy kroczek,drugi.... i do przodu,dzięki panowie za walke na pierwszej lini ,druga jest z wami,
Troszke agro dyskusja na mój gust ;), niektóre wypowiedzi nie docierały live do obecnych ,
polecam rozmówca obejrzeć materiał na chłodno, pomoże w kolejnym spotkaniu.
Pozdrawiam,
PZW to najwspanialsza organizacja oferująca olbrzymi areał wód co w świecie zachodnim jest utopią . Popieram waszą walkę i uważam że w statusie powinien być punkt zakazujący jakichkolwiek odłowów sieciowych , bo te nie selekcjonowały ryb a pozostawiały wody w stanie totalnego bezrybia - kradzież w imieniu prawa . Nie wolno dopuścić do rozpadu PZW bo komercja tylko czeka , a te wszystkie cwaniaki z zarządów tylko czekają aby przejąć najlepsze wody , które wcześniej odpowiednio zarybią za nasze pieniądze . ZABRONIĆ ODŁOWÓW SIECIOWYCH , a selekcja? wędkarze dobrze wiedzą czego brak a czego za dużo na ich wodach nie potrzebne są żadne odłowy selekcyjne . Ten problem dotyczy prawie całej Polski .
Brawo panowie!
U mnie Straż Rybacka to kłusownicy.
U mnie to państwowa strasz łowiecka z Wrocławia i państwowa strasz rybacka z Legnicy nie potrafią odróżnić karasia złocistego od srebrzystego. Poza tym chamstwo podczas kontroli nie zna granic !!!
Płaciłem składki od 10 lat zaraziłem pasją syna a od zeszłego roku jest straszna pustynia na okolicznych zbiornikach na które jeżdżę. Popieram waszą inicjatywę żałuję że nie mogłem tam być z wami
Rządy w pl się zmieniają PIS wziął się za sady a te kliki rodzinne PZW od lat nic.
PiS sie wzial za sady zeby byli bezkarni.
Po pierwsze to brawo Panowie. Szkoda, że nie mogłem przyjść, akurat delegacja wypadła. Panowie ze związku zatrzymali się we wczesnych latach 80-tych. 100% PRL. Tragedia, ze tacy ludzie nami wędkarzami rządzą. Szacun dla Pana Artura za spokojną i merytoryczną dyskusję. Łapka w górę.
Wystarczy że nikt składek nie zapłaci na rok lub dwa.
To jest w całej Polsce!!...😠
Ja też się zastanawiam czy płacić składki
Kazde łowisko się samo obroni i odrodzi, wystarczy przestań odławiać tarlaki i oczywiście zwalczać klusownictwo, natura doskonale sobie poradzi bez pomocy człowieka.
Tylko tak się Tobie wydaje :)
@@radosawcelmer3164 Czyli chcesz mi powiedzieć ze gdyby nie pomoc ludzi ryby w jeziorach by nie przetrwały? Kiedyś jeziora nie były zarybiane i ryby były... Wiem ze czasy sa inne i klusownicy robią chyba najwieksze spustoszenie ale obawiam się ze to wlasnie tobie się wydaje.
@@kouczR3 środowisko jest już tak zniszczone że wydolność większości wód jest bardzo słaba.Wiele połączeń rzek z jeziorami nie istnieje,szuwary i trzcinowiska zalewane wiosennymi przyborami stanowiły świetne tarliska szczupaków,teraz tam jest sucho,było mnóstwo pokarmu od oczlika do larw chruścika na rakach kończąc,teraz przyglądając się strefie brzegowej ciężko zauważyć jakiekolwiek życie,rozwój sinic które jest śmiertelnie niebezpieczne zwłaszcza dla wylęgu jest powszechne,ścieki z ośrodków turystycznych których nad jeziorami jest coraz więcej też ma niebagatelny wpływ. Wiele gatunków jest zagrożonych,zwłaszcza tych które nie mają znaczenia gospodarczego.
@@kouczR3 nie odrodzi się jak nic już w nich nie ma oprócz śmierdzących karpii, amurów, szlamusowatych leszczy i płotek
Koledzy szacunek dla was. 👍👏💪💪💪
Wreszcie ktoś ukazał faktyczne działania okręgu . Wszelkie działania ukierunkowane są na zarobek a nie dla dobra wędkarzy. Jeziora puste jak studnia na pustyni . Jak kos złowi leszcza 1kg to ogłasza sukces !!! Zmiana powinna nastąpić już dawno .
Wpuszczanie ryb to trochę mijanie się z celem bez poniższych niezbędnych warunków.
Najważniejsze moim zdaniem to:
1. Naturalne, sztuczne tarliska - aby ryby miały gdzie się wycierać, bez rozmnażania ryb nie będzie. Ochrona tych tarlisk przed kłusolami i psełdo wędkarzami! Jeśli chodzi o rzeki to musi nastąpić renaturyzacja rzek. Likwidacja progów, tam gdzie nie można zlikwidować wybudować odpowiednie przepławki.
2. Kontrola nad wodą wędkarzy. Wędkarze muszą czuć bat że w każdej chwili wpadnie kontrola PSR i sprawdzą czy używamy prawidłowych narzędzi do połowu ryb ,czy nie zabieramy nie wymiarowych ryb, czy są przestrzegane okresy ochronne. Za łamanie regulaminu duże kary bez ceregieli.
3. Wytępić kłusoli! Wysokie mandaty, sprawy w sądzie nie odpuszczać kłusownikom .
4. Wytępić siaty!
5. Edukacja, uświadamianie dzieci od najmłodszych lat. Starych już nie nauczysz!
Bez tych powyżej nic nie będzie.
Tylko jeszcze napisz skąd kasę na te twoje plany i będzie perfekcyjnie. Taki maly biznes plan ile wpływu oplat stalych i koszt inwestycji. Pozdrawiam
Dziś na jeziorze Wielkie Parteczyny odbyly się zawody spiningowe. Na 30 załóg i paru wedkarzy poza zawodami złowiono 9 okoni i jednego szczupaka 54cm. Porażka . Taki mamy stan zarybienia wód w okręgu toruńskim.
To jest teraz standard 😔
trzeba było dawno się za nich wziąć i każdy mógł by sobie tą rybę złowić a teraz co cowity te sprawy dalej będą walić w h.... i ganiać wędkarzy
Kibicuje, wchodzcie do władz i zmieniajcie rzeczywistość, innej drogi nie ma.
To jest tak jak że zbieraniem na tace na jakiś cel. Chodzi o to by zacząć zbierać skończyć zbieranie i nigdy nie zebrać...
Okolice szyjki Portu Drzewnego to miejsce, w którym corocznie ginie z rąk "wędkarzy" kilkaset kilogramów sandacza. To czego nie odławia już siatkami rybak dostaje w łeb pod tzw. wysokim napięciem.
Do kontroli jezior mozna zatrudnic systemy elekroniczne z monitoringiem.Systemy takie ma policja o zasiegu kilku kilometrow.I to nie jest takie drogie.
Kciuk w górę niech jak najwięcej osób to zobaczy dobra robota Panowie....
Bardzo dobrze! Nie odławiać! Płacimy duże pieniądze chcemy łowić!
Wędkarska przygoda co tu oceniać ,wielka praca szacunek ogromny dzieki
Nie oglądałem całego filmu, ale piękna inicjatywa - trzeba walczyć z tą mafią 👏
W każdym okręgu powinny być takie akcje bo to co się dzieje wola o pomstę do nieba wtym roku złowiłem u siebie na Odrze może z 20 wymiarowych drapieżników a jeste średnio 4 razy w tygodniu po 3 godziny na rybach
Też wykupowałem mazowieckie ale za rok chyba odpuszczę. Ciągle odłowy. Niby zarybiają ale ryby nie zdążą urosnąć nawet.
brawa!!!!jak wroce do Torunia walcze z wami!!!!pozdr dla wszystkich wedkarzy
Ten cały ichtiolog zna się na rybach jak szczerbaty na sucharach 😂😂😂😂
Brawo Koledzy! Nie odpuszczać betonowi!!!!
Doceniam inicjatywę braci wędkarskiej z Torunia. Bywam u was na Drwęcy, płacę składki, nic nie łowię, a jak się trafi, to wypuszczam. Powiem Wam jednak szczerze. Z doświadczenia wiem, że każdy jest mocny w gadce, dopuki sam nie zaczyna czymś zarządzać. Nie narzekajcie na dziadka, tylko przejmujcie władzę systemowo. Do tego jednak trzeba odwagi, czasu i poświęcenia. Była was tam siła, ale gdyby padło pytanie kto zgłasza się, żeby iść po władzę, to chętnych brak. Ja odniosłem wrażenie, że 80-letni prezes chętnie przekazałby pałeczkę młodym, ale chętnych brak. P.S. jestem jedynym wędkarzem jakiego osobiście znam, który wypuszcza wszyskie złowione ryby. Inni tylko narzekają, a sandacze zabierają. Pstrągi też bo podobno nie przeżyją po holu, a ja w tym roku 3 razy złowiłem tego samego potoka. Czy to jakaś cudowna reinkarnacja? Zmieniajmy świat począwszy od siebie. Pozdrawiam z jeszcze bardziej bezrybnych wód.
Super. W końcu coś się ruszyło. U mnie wody też puste.
Kupiłem kartę teraz i to był ostatni raz, w Wiśle płynie gówno, na sulejowie to samo, miejscami ściek, rzeki poodławiane, chujem ciężko wieje i ani centa już nie dorzuce do tego ich biznesu, bez karty bede jezdzic albo na komercje i chuj.
Makosiu siedzisz jak prezes na tym fotelu :) czy to jakis zwiastun nowej władzy? :) 👏👏👏
Lepiej złożyć się na kopanie dużego stawu i zarybić pilnować i ryba będzie założyć trzeba konkurencje dla pzw i pokazać że się da gospodarzyć 🤗😎😋
25:00 BRAWO !
Stary komuch siedzi i bierze kase
Na Wiśle w okolicach Fordonu straży nie widziano od kilku dobrych lat, zawodnicy łowią na 6 wędek, każdy robi co chce, wolna amerykanka
Nie tylko tam jest "wolna amerykanka"
@@piotrk.595 Chłopie wiesz o czym ty mówisz tak dzwoniłem to mi gościu powiedział że oni tam nie dojadą bo nie wiedzą gdzie to jest. Straży rybackiej można powiedzieć że nie ma a policja hmm nie dość że się na tym nie zna to jeszcze po krzakach nie będzie łazić. Straż powinna codziennie 10 razy po Wiśle pływać, latać dronem ale zresztą o czym my mówimy...
@@piotrk.595 Chłopie w jakim kraju ty mieszkasz? Tak od razu ci na sygnale przyjadą???
Popieram ! Prezesura kase bierze za kładki , zarybi narybkiem letnim i nic z tego nie ma a na domiar złego robią odłowy i sprzedawaja to smazalniom xd a wędkarze maja zaby w wodach :) Odwołac takich ludzi natychmiast! Kto ich wybiera !
Z siedmiuset (700) osób, które wstawiły komentarz pewnie 10 ruszy tyłek i coś w tym kierunku zrobi, zainteresuje się, pozna zasady funkcjonowania związku, pozna prawidła zarządzania jeziorem, jego biologię wraz z biologią organizmów w niej żyjących. Oecną sytuację biologiczno-geologiczną wód. Ich stan zanieczyszczenia, eutrofizacji; sytuację z pozyskaniem materiału, jego produkcją.
To pewnie pierwsze sedno sprawy.
Niestety, ale w rzeczywistoście tak obecnie jest. Oby się zmieniło. :)
Zarówno z działaniami związanymi z merytorycznymi i rzeczowymi zmianami w kołach, okręgach i pogodzeniu życia naturalnego z zyskiem (korzyściami) pzw, wędkarzy, rybaków (pisze tu o rybakach zarządzających jeziorem, a nie najemnikach, którzy są myleni z rolnikami użytkowującymi jeziora).
A gdzie natura w tym wszystkim ?
Gdzie nasze (wędkarzy, czy wszystkich korzystających z niej na co dzień) stanowisko i chęć pomocy naturze w podniesieniu się po miazdze naszej ewolucji, trwającej od lat 80 ?
Każdego z nas, ponieważ w obecnych czasach i sytuacji bez indywidualnej pomocy pewnie już się nie da odbudować naszych wód.
Dlaczego tak myślę ?
Ponieważ widzimy wraz z uczestnikami akcji ile setek ton sprzątamy z samej rzeki Warty
Widzimy ilu jest chętnych wękarzy na takie akcje, w których 80% ludzisk nie jest wędkarzami. Nie korzystają z wód w większym, aniżeli spacer zakresie i nigdy nie wyrzucili niczego na trawę.
A jednak jest ich zdecydowanie więcej aniżeli wędkarzy.
Wytłumaczcie dlaczego tak jest ?
My nie chcemy dbać sami o to co tak bardzo kochamy ? A czy jak kochamy to rozumiemy jak to funkcjonuje lub chcemy to zrozumieć, by wiedzieć jak chronić, by było przecież jak najwięcej ?
Wiecie, że większość zaadoptowanych sandaczy jest przez osoby, które nie wędkują i że więcej sandaczy jest zaadoptowanych z odległych okolic, aniżeli z samego Poznania ?
No to o co chodzi ?
Chcemy więcej ryb ? Czy tylko chcemy więcej ryb wyciągać ?
Edukacja.
W ilu kołach tak naprawdę edukuje się dzieci oraz jest przeprowadzany rzetelny egzamin na kartę wędkarską ?
Ilu z rodziców chciałoby, by zorganizować taką edukację lub by powstawało coraz więcej szkółek wędkarsko-przyrodniczych. Celowo przyrodniczych, ponieważ widać w necie jak duży % nie wie, w jaki sposób funkcjonuje życie pod wodą. Nad samą wodą również. Wystarczy, że przedłuży się jakieś tarło drapieżnika i nikogo to nie będzie interesowało, że jest dalej na gniazdach. Wio, skoro biorą.
No jest tak, czy nie ?
A ilu z nas się zastanowiło ile na ta przyroda daje, a ile my jej przynieśliśmy z powrotem ?
Możliwości w obecnych czasach jest niezwykle dużo, by coś zmienić.
Zarówno w kołach, okręgach, nad wodą, u siebie.
Zarybienia.
Zarządzanie wodami.
Internencje i reakcje z poniesieniem konsekwencji w razie dewastacji natury
Własne zbiorniki.
Akcje edukacyjne
Akcje pomocy naturze (budowa gniazd, akcje Sprzątania, ochrona odcinków)
Załaszcza dziś w dobie internetu są potężne możliwości.
Wystarczy chcieć, działać, umieć się zjednoczyć w organizacji konkretnych działań i jeszcze raz chcieć coś dać od siebie.
Brawa dla Torunia za odwagę.
Brawa dla Artura za sposób rozmowy.
Szkoda tylu niepotrzebnych nieporozumień i emocji, wynikających z niezrozumienia
Samego okręgu nie chcę oceniać, ponieważ nie wiem co robią, a czego nie. Wiem, że okręg Poznański zablokował fundacji działania skierowane dla ryb, wędkarzy, natury.
Nie pozowlił nam zarybić adoptowanymi sandaczami rzeki Warty w miejscu zatrucia !
Nie chce na nasz wniosek chronić (nawet w okresie tarłowym) gniazd sandaczowych w Porcie. Sami wędkarze również wyciągają w sezonie ok 200 tarlaków z tych miejsc.
Nie wsparł wniosku na zaczipowanie adoptowanych sandaczy i dodatkowe zarybienie (poza adopcjami) 500 kg oznaczonych ryb, które byśmy przez lata badali.
Do dziś sam nie zarybił rzeki Warty po tak potężnym zatruciu.
I to jest najbardziej przykre. Opiekować się rzeką, zbierać składki, dotacje i nie chcieć co roku zarybiać rzeki, która tak dostała w kość. Tak samo jak przykre jest to, że sam okręg nie wspiera trwającego od 5 lat programu odbudowy ekosystemu tej rzeki, w którym zostało wykonanych już ilkaset działań, VI akcji Sprzątania Brzegów, III akcji wyciągania butelek, budowy gniazd, edukacji, rejsów, interwencji w kolejnych zanieczyszczeniach. Jedyny w Polsce długoletni program, który został wdrożony po ekologicznej katastrofie, któy notabane również wspierany jest w 95% przez podmioty zewnętrzne, nie z branży wędkarskiej
Pozdrawiam i zapraszam do wspólnych działań skierowanych w najważniejsze miejsce - natury, która patrzy się na nasze walki i przepychanki i umiera. I ze śmiechu i z rozpaczy.
Sebastian
Tez mam plan nie wykupywac 2021. Od 3 lat jest ch....nia że tylko frustracja zamiast ryb.
Pzw to zaraza piszę to pełną świadomośćcia zrozum jeden z drugim w Polsce jest około 500000 osób tzw członków pzw ludzi którzy im płacą
500 000 ludzo razy 100zl mniek wiecej = kupa siana
@@ZyZZ-Aziz Jak w PZW Toruń składka podstawowa na wszystkie wody to 295 zł ;)
@@suli87 ja licze mniej wiecej bo niektorxy placa mniej np zbiorniki rentecyjne 20zl
Brawo dla Panów, walczcie o swoje.
Walka z wiatrakami! PZW potrafi tylko nakręcając makaron na uszy w zamian nie dając od siebie nic!!! Zobaczcie kolejny film na moim kanale na temat pzw który w skrócie wyjaśnia wszystko!
Jeśli zrobicie z jeziora ,, Bartoszewice'' (wieczno) no kill, to obawiam się że zrobicie prezent dla kłusowników. Musieli byście ciągle tam pilnować a to nie możliwe. Po ewentualnym prowadzeniu no kill mogą okoliczni wędkarze przestać tam jeździć. Prosta zasada : nie ma wędkarzy to są kłusole. A poza tym wcale to jezioro nie leży koło Torunia bo do Torunia to z 50 km będzie. Może np. Zrobić no kill na kamionkach, typowe ,, Toruńskie'' łowisko.
Narybek jesienny jest tylko im się nie chce nawet poszukać tego narybku
Jak byśmy się wszyscy zjednoczyli to by tych kłusowników nie było i populacja ryb by się zregenerowała
Glopoty opowiadasz! Ja 50 lat temu lapalem ryby na Narwi bez zadnych kart.A ryb w Narwi bylo zatrzesienie i kazdy zabieral ryby do domu
Kartę opłacałem przez 25 lat, ostatnio 3 okręgi Bydgoszcz, Piła i Poznań. Doszedłem do wniosku że szkoda nerwów za mojego życia nic się nie poprawi. Teraz tylko komercja, mam wiele takich łowisk w pobliżu miejsca zamieszkania nie muszę już wydawać sporych środków na paliwo potrzebne aby dojechać na wody PZW w których jeszcze idzie coś połapać, teraz te same środki wydaje na wejściówkę na prywatną wodę w której są ryby które mnie interesują. Nigdy więcej PZW zwłaszcza okręg Bydgoski w Pilskim idzie jeszcze połapać ale szkoda kilometrów.
Co z tymi którzy przywiązani są do łowienia w rzekach a w okolicy 150 km nie ma czegoś takiego jak choćby OS na wodzie płynącej ?
@@radosawcelmer3164 Niestety prywatnych rzek jest w kraju jak na lekarstwo. Także wolałem łowić na mojej ulubionej Noteci ( która nie dość że pusta to jeszcze pół roku płynął syf z cukrowni lub zielsko wpuszczane kanałem Bydgoskim) jednak świadomie wybrałem wody prywatne których wcześniej byłem przeciwnikiem a przynajmniej nie zwolennikiem.
Podpowiesz jakąś ciekawą komercję w okolicy Piły?
bardzo dobrze kolega mówi o zmianie hobby. moi koledzy z którymi spędzałem czas nad wodą z frustracji potargali karty wędkarskie ! 😔😔😔😔 czy jest to normalne? od kilku lat a pzw Katowice nie łowimy ryb. stop wydawaniu pieniędzy na marne , pozdrawiam Was koledzy!
U mnie w okręgu Kalisz nie ma odłowów , presja ogromna , zarybienia spore ALE ponad 50 % to karp na 850 hektaró wody ponad 32 tony karpi a do tego 50kg sandacza to średnio po pół ryby na akwen :/ karp na karpiu goni karpia karpiem i lobby karpiarsko amurarskie :/ . Sandaczy juz nawet nałych nie ma od kilku lat a z szzupakami to jest różnie pierwsze brania w październiku a od mana na 0
Za ten hajs co się płaci, PZW to nie mikro narybkiem, szczupakami po 40 cm powinni zarybiać, + sandaczem+ wegorzem+itd
A zarybiają ikrą wstyd poporstu 3/4Z zje kazda ryba lin karas szcupak okon bo to czyste bialko na zime
mysle ze kazdy zwiazek pzw powinien miec jasne proste zasady funkcjonowania szczegolnie chodzi mi o FINANSE powinny byc dostepne dla kazdego czlonka kolka na fb,internecie itp. i np.kolo takie a takie ma np. 1000 czlonkow a oni robia zysk dla kola tyle i tyle i za te piniazki kupujemy np.1 tone szczupaka wpuszczamy je do jezior tych i tych nastepnie kupujemy sandacza 300 kg. wpuszczamy tu i tu chodzi o przejzystosc finansowa kazdy wedkarz musi wiedziec ile kolo ma pieniazkow aktualnie i na co zostana uzyte pozostale pieniazki tylko przejzystosc finansow kola uratuje PZW
Popieram z całego serca 👍💪👌
Ja mam dosyć, ja mam już 80 lat... Haha ale koryto ciężko zostawić, MASAKRA
1 żadnych odłowów
2 zarybiać tylko wyrośniętym narybkiem
3 pilnować mięściarzy bo zabierają wszystko
4 zgłaszać wszelkie kłusownictwo czy ludzi co łowią bez karty (wczoraj dzwoniłem)
5 na zbity pysk wyrzucić całe kierownictwo PZW i w większości okręgów które w większości składa się z byłych funkcjonariuszy SB i Milicji
W TYM ROKU pojechałem wykupić zezwolenie czy składkę, zwał jak zwał i było to bodajże pod koniec kwietnia albo początek maja, na pewno był to pierwszy dzień miesiaca. Pan z koła pzw w Gorzowie wielkopolskim poinformował mnie że muszę zapłacić 25 zł więcej bo zbyt późno chce wykupić zezwolenie roczne, taka kara od pzw. Nie mogę napisać czy za te 25 zł dostał bym jakiś kwitek albo wpis w karcie wędkarskiej potwierdzający uiszczenie tej kwoty, ponieważ człowiek u którego wykupowalem zezwolenie stwierdził że spóźniłem się tylko o jeden dzień i przymknie oko. Ps. Jeżeli ktoś coś wie o tym przepisie pzw albo miał taką sytuację to proszę napisać komentarz
@@mariuszkoralewski8482 każdy wędkarz powinien znać swoje prawa i obowiązki zgodnie ze statutem związku do którego należy.PZW to nie sklep rybny XD
@@radosawcelmer3164Zgadzam się że pzw to nie sklep rybny. Ja wedkuje zgonie z zasadami i obowiązkami pzw które zezwalają na zabieranie dużej ilości ryb w skali roku. A to ile ja zabieram ryb nie łamiąc przepisów pzw to już można oceniać według własnych poglądów. Ps. Nie bronię miesiarzy ale każdy powinien mieć sumienie i ograniczać swoje potrzeby rybne.
@@mariuszkoralewski8482 i nie wiesz że do 30 kwietnia trzeba opłacić składkę by nie płacić wpisowego 25zł po tym okresie? :)
@@radosawcelmer3164 teraz już wiem ale nie ma to dużo wspólnego z samym lowieniem ryb według regulaminu pzw. A poza tym nikt mnie o tym nigdy nie poinformował ani niema żadnej wzmianki w szczegółowym regulaminie amatorskiego połowu ryb w moim okręgu. Jest to tylko po to żeby wymusić wykup zezwolenia na początku roku i w przypadku spóźnienia się zasilić budżet pzw.
Rabunek Polskich zasobów trwa Hańba
Szacunek Panowie dziękuję za walkę cały kraj wędkarzy jest z wami trzeba wkoncu zrobić z tym porządek
Pan prezes zachowuje się trochę jak statysta z 'trudne sprawyyy'
Według moich wiadomości to kujawsko-pomorskie jest najbardziej wyniszczonym regionem w całej Polsce.
To nie byłeś w Łodzi chyba to byś zobaczył
jeryho owl nie byłem i niestety nie łowiłem. Od blisko 15 lat wędkuje w Polsce tylko gościnnie, że tak powiem. Kartę ostatnio wykupiłem w 2005r.
Wszędzie kolego jest wyniszczone. Też mieszkam w kujawsko-pomorskim. W tym roku to totalna tragedia.
Wspieram bo o ryby w Polsce strasznie strasznie ciężko. Źle jest i tyle. Najlepsze było co chcecie to zróbcie....... Święte krowy PZW