Skomentuję film i opinie jako właściciel od końca 2015 roku cudnego S550 GT manual z Pakietem Premium. S550 to inaczej Mustang 6 GEN. 1. Trakcja. Fabryczne opony Pirelli P Zero nie mają wiele wspólnego z europejskim odpowiednikiem o tej samej nazwie. Są one produkowane w Meksyku pod wymagania Forda, a zwłaszcza amerykańskiego kierowcy, który jeździ do 110 km h i główną zaletą ogumienia jest trwałość, czyli duuuże przebiegi, ergo twarda jak deska mieszanka. Na marginesie w US wersje Mustanga bez pakietu Premium oferowane są na oponach typu All Season... masakra...wiosną było w Polsce kilka wypadków nowych Mustangów podczas opadów, gdy tem opon była niska, a one wtedy traciły trakcje. Swoje sprzedałem i mam Goodyeary F1, inna bajka. Na oponach zimowych Yokohama trakcja była kapitalna! Tak, jeździłem nim zimą, w zasadzie jie wysiadam nieomal z tego auta, o czym później. 2. Silnik. To silnik Coyote, który jest sprawdzoną konstrukcją od ok. 7 lat. Nie ma tam wtrysku bezpośredniego, który syfi dolot i nie ma niczego, co nietwałe z perspektywy wynalazków 1,2 biturbo...burbo. Ma zmienne fazy rozrządu i pojemność, tyle. Pali...a z ciekawości kiedyś policzyłem weryfikując komputer....tyle ile musi. A tak na serio, to po 12000 km ok 14 l średnio. Na A4, którą pomykam codziennie ok 11 l, w mieście ok. 15 l, przy zabawie 17l. NIGDY nie miałem średniej pow. 15,5 l, nawet przy zabawie w rozsądny sposób. Przy normalnym jeżdzeniu ok. 13 l. Ale mam to gdzieś, bawię sie przyspieszeniami, dźwiękiem silnika...zainteresowaniem przechodniów i... minami kierowców korporacyjnych Octavii czy Focusów prowokująco siedzących na zderzaku przy 140 kmh gdy przy redukcji i pełnym gazie znikam w podprzestrzeni. 3. Skrzynia i sprzęgło. Skrzynia jest kapitalna, ma precyzyjne i krótkie drogi prowadzenia i jest bardzo dobrze zestopniowana. Sprzęgło NIE JEST TWARDE! Samochód testowy ma po prostu sprzęgło na granicy resursu, bo jest zwyczajnie zajechany. No przecież który producent daje w parku prasowym manual z 400 KM +??? jest moc, jest zabawa i upalanie. Tyle. 4. Komfort jazdy. Zawieszenie przypomina mi to z Volvo S60 Polestara, które zrobione przez Ohlinsa jest sztywne, ale nawet przy 20 calowych obręczach jest komfortowe pod względem charakterystyki tłumienia. Bo sztywne nie oznacza wcale niekomfortowe, kto wie o czym mówie, ten to sobie wyobrazi. Twarde to jest w VW, który ma być prosty i niełamliwy na zakręcie. Wystarczy trochę finezji w projektowaniu charakterystyk. Głośność fabrycznego wydechu jest subtelna przy nawet wysokiej a stałej prędkości, jest warkotliwy przy pełnym gazie i pod obciążeniu. Ja i tak założyłem Magnaflow Axleback Street. Auto jest genialnie wyciszone od szumu wiatru i pracy zawieszenia, bomba, na poziomie europejskiego premium. 5. Przydatność na codzień. Do bagażnika wchodzi rower po złożeniu kanapy, jakieś pytania? Wewnątrz, z przodu ocean miejsca, przy zwykłych fotelach kapitalne warunki do podróży gdziekolwiek. 6. Jakość wykonania i inne uwagi. Pakiet premium daje prawdziwe obszycie deski, miękkie plastiki i ładną tapicerkę oraz masę wyposażenia RZECZYWIŚCIE przydatnego. Auto Marka jest starą wersją Sync 2, króry jest OK, a nowe modele mają już Sync 3 z inną jakością ekranu i działania, niestety w Eu dopiero teraz, od lata 2016. !Auto wymaga pokory i odpowiedzialności. Nie jest przy masie 1700 kg i mocy wg. pomiarów na hamowni ok 440 KM (wujek Sam daje trochę więcej bez modów podobno) samochodem do miejskich wyścigów. To raczej fajny GRAN TOURER. Granice i rezerwy zawieszenia są spore, ale fizyka to czyste doświadczenie. Koszty i takie tam. Auto kosztuje 200.000 i to jest okazja stulecia! U mnie to trzecie auto i nie jest najdroższe i u większości znanych mi jego właścicieli podobnie, o ile sami za nie płacą, a nie dostali od taty. Koszty posiadania takiego auta są jakie są, ale zapewniam, że BMW M4 za blisko 400.000 w zakresie doznań czysto samochodowych nie dostarcza 2x więcej. Marek oceniając Mustanga Ecoboosta w zeszłym roku sam stwierdził, że to Go nie przekonuje, GT V8 też za bardzo nie....wrócił do Mazdy. I to tak jest-nie każdy musi mieć Mustanga. To świat męskiej motoryzacji bez kompromisów. Jak kto woli może w tym autem wyłączyć WSZYSTKIE ograniczenia elektroniki i wybierać okno, przez które chce oglądać tor. Całe szczęście, że mamy wybór. I jeszcze jedno. W tym aucie nie trzeba nikomu niczego udowadniać.
+Pedro Quiros dziękuję, trochę literówek się wkradło przy pisaniu posta przez telefon za co przepraszam. Ogólnie to auto dla do końca świadomego nabywcy, a co smutne, w większości polskich Ford Store nie mają nawet Demo...ehh...
Wychodzi na to, że Mustang to super auto nie tylko jako drugi samochód. Jeśli ktoś nie ma bachorów, wózków itp... to nie ma co się zastanawiać.. :D Najtańsze V8 na rynku..
Jarosław Laskus po pobad roku mam 20.000 km i nie mogę z niego wysiąść, zima, lato, bez znaczenia...jeździ, pali, warczy i gęba się śmieje, zero problemów.
W Polsce dostępne są tylko dwie wersje Mustanga. W Stanach jest trzecia 3,7 V6. Tę wersję właśnie kupiłem z automatem. Jest to idealny kompromis między polskimi wersjami.
Mała ciekawostka dla tych którzy zastanawiają się nad kupnem V8 w Mustangu, ale boją się dużego spalania. Posiadam Mustanga GT 5.0 V8 rocznik 2016r. i kilka dni temu na trasie 100 km przy prędkości 100 - 140 km/h średnie spalanie 10.1 l / 100 km w silniku 5.0 V8 421 KM!!! Oczywiście jeżeli ktoś chce poszaleć autem od świateł do świateł lub będzie jeździł na krótkich trasach tylko po mieście w korkach to spalanie będzie miał powyżej 15 l / 100 km ( w moim przypadku na ostatnie 100 km tylko po Krakowie, średnie spalanie wyniosło 22 l ). Jeżeli Mustang to tylko V8. Nawet znajomi co kupili Mustanga z silnikiem 2.3 EB po przejechaniu nim kilku tysięcy km, oświadczyli, że nie kupiliby tego auta z tym silnikiem, tylko z V8. Z mojej strony gorąco polecam Mustanga GT - warto dołożyć te kilka tyś. żeby później nie żałować.
No tak prawda ... EcoBoost pali mniej, kosztuje mniej. Jednak, pomyślmy - "Ford Mustang eco-boost". Jak to brzmi? To tak, jakby powiedzieć: "Jimi Hendrix wystąpi na weselu i zagra "Daj mi tę noc" na chińskim, plastikowym syntezatorku." Nie chcę syntezatorka. Chcę ryczącego "Voodoo chile" na Stratocasterze, podłączonym do lampowego Marshalla!
Widziałem na żywo tą generację Mustanga. Robi wrażenie. Kupując takie auto trzeba liczyć się ze spalaniem. Ja nie wybrałbym tego auta z silnikiem 2.3 i uważam to za bezsens, choć nie hejtuję takiej kombinacji. Po prostu według mnie jeśli ktoś chciałby mieć fajne auto, w miarę oszczędne, ale i szybkie na co dzień to warto wybrać mniejszy silnik np. 2.3- w Focusie RS :)
Puscisz sobie dzwiek swojego mx5 z glosnikow w tym swoim nowym elektryku i bedziesz zadowolony. Ktos napisal, ze powinienes robic testy agd i mial racje. Wiem, ze swiat sie zmienia wiec cieszmy sie poki mozemy v8 a nawet eco bjustami.
Tak oglądałem ten film i nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że prowadzący jest typowym kierowcą Skody/VW/Opla, dla którego motoryzacja ma oznaczać tanie przemieszczanie się pomiędzy punktami A i B. Pewnie, 5.0 V8 mające 430 KM powinno palić maks 10 litrów i to w trybie bardzo miejskim, w korkach! I dlatego, że EcoBoost pali mniej, lżej chodzi skrzynia i sprzęgło, lepiej wybrać rzędową czwórkę do amerykańskiego auta niż widlastą ósemkę. Jasne. Tak, zgadza się, kupno tego auta nie jest przejawem rozsądku. Bo ani to nie ma przestrzeni Skody Superb, brak opinii solidności Passata czy Golfa, nie ma wspomagania jak w większości nowoczesnych aut, w których nie czujesz na kierownicy co się z autem dzieje. Ale wiesz, dlaczego? Bo tak ma być! Bo to ma być auto nierozsądne na europejskie warunki. Ma mieć wielki silnik, którego dźwięk przyprawia o ciarki. Może palić średnio 15 litrów na setkę, bo to i tak jest dobry wynik. A że tyłem zarzuca? No czego się spodziewasz po amerykańskim aucie mającym 430 KM? Rozumiem ludzi, którzy decydują się na EB. Każdy ma wybór, swoją własną opinię. Rozumiem, że można mieć przepiękne auto, mocne, szybkie, za rozsądne pieniądze i z bardzo rozsądnym spalaniem. Ale to auto nie będzie miało właściwego charakteru. Jeśli ktoś nie widzi różnicy, to tak, dla niego jest EB. Jeśli ktoś ją widzi, to kupuje V8 :) Tylko jak słucham o wyższości EB nad V8, bo lżej wszystko chodzi, bo mniej spala... to trochę nie rozumiem o co chodzi... Tego auta nie ocenia się pod tym względem! To trochę tak, jakbyś mówił, że BMW 7 jest bez sensu, bo pod marketem tak łatwo tego nie zaparkujesz...
jak zawsze świetny test. nie ma co brać do serca niektórych komentarzy. poniżej mamy więcej właścicieli nowych mustang ów niż ich zostało sprzedanych na Polskę :D a reszta wypowiada się nie mając okazji przejechania żadną z wersji. osobiście myślę by kupić to auto do częstej dość jazdy i dlatego ten test bardzo mi pomógł. jak dla mnie nawet mx5 jest dość twardym autem wiec mustang 5.0 pewnie by męczył niewyobrażalnie a nie o to chodzi w tym aucie.
Siemanko panowie.Bylem w salonie forda i zarezerwowalem nowego rangera wildtrucka ale akurat byl gosc co odbieral swojego nowego mustanga gt. I teraz mam metlik w glowie i sie zastanawiam czy nie wziasc takiej zabawki. I teraz pytanie do majacych pojecie w temacie.Czy brac tego mustanga w automacie czy w manualu.Widzialem kilka testow i recenzji i raczej polecali manual.W jednej recenzji nawet mowili ze mustang z automatem jest jakby to powiedziec wykastrowany.Fotele tez polecali brac standartowe bo te od recaro troche nie tegez.Pozdrawiam
Marzę o nowym Mustangu, nawet mi się śni po nocach! W kolorze Race Red. Jednakże masz rację, że amerykański sen działa tylko w Ameryce. Po 1 - tańsze paliwo. Po 2 - u nas są drakońskie ubezpieczenia zależne od pojemności silnika. No i nie mamy warunków, żeby poszaleć. Prawdopodobnie wybrałbym EcoBoost, bo uważam, że jego spalanie jest na tyle akceptowalne, że nadaje się nawet do codziennej jazdy. Poza tym dla mnie marzeniem jest jeździć na dalekie wypady, nawet zagraniczne. Z silnikiem V8 taki wypad kosztowałby mnie więcej niż przelot samolotem, a do tego odczuwałbym strasznie zmęczenie, bo jak sam zauważyłeś obsługa przypomina pójście na siłownię. Może da się to obejść skrzynią automatyczną, która ponoć nie jest wcale zła. Podsumowując: Jakbym mieszkał w US of A, to brałbym V8 w automacie bez namysłu. Zaś w naszej za daleko posuniętej Europie - EcoBoost. Ponadto myślę, że EB lepiej się nadaje na nasze kręte drogi z racji lżejszego przodu. Czy się zepsuje? Pewnie tak. Ale każde auto się psuje. Nie ma wyjątku. Przede wszystkim na żywotność pojazdu ma wpływ właściciel. To jak jeździ i jak dba. Regularne wymiany oleju i jazda bez ekscesów powinny sprawić, że silnik pociągnie spory dystans. Przynajmniej na tyle spory aby do tego czasu zacząć się rozglądać za kolejnym pojazdem, bo zwyczajnie już czas.
A co to ma do rzeczy? Różnica w ubezpieczeniu OC na bazie samych pojemności między EcoBoost a GT to ok. 300zł. Przykład z MTU: dla EB 2090zł, a GT 2477zł. Dodaj do tego koszty paliwa, opon (tak, są nieco droższe) oraz eko-podatek za CO2 (jeśli mieszkasz w bardziej "oświeconym" kraju UE) to różnica staje się ogromna.
+sev1988eu ja odnioslem sie do tego wobec innych samochodow. co maja pojemnosc 3L. Bo zaplaca ta sama skladke co ty w mustangu GT a roznica w pojemnosci 2L.
z całym szacunkiem na forum mustanga użytkownicy nowego modelu się śmieją z tej recenzji, dla większości to daily car i nikt nie żałuje zakupu po kilku msc., wręcz przeciwnie ;) mustanga nie kupuje się głową lecz sercem i to powinno być post scriptum :)
Tak sie smiejemy, ze ja przestaje ogladac Twoj kanal...dla swojego dobra powinienes USUNAC ten filmik i sie do niego nie przyznawac...kompletnie nie masz pojecia o czym mowisz...potwornie jestem zniesmaczony...P.S - jezdzimy V8 codziennie LOL Moze Ciebie po prostu nie stac i zazdrosc cie zzera?
Mustang GT poprzedniej generacji jest faktycznie samochodem dość 'brutalnym' i trudnym w prowadzeniu, co nie każdemu musi przypaść do gustu (ale niektórym przypadnie!). Przeczucie mówi mi, że nowa wersja jest trochę bardziej cywilizowana, ale z tego co mówisz, trochę tradycji jednak pozostało ;) Osobiście oglądałem ten test z zainteresowaniem. Marek, rób swoje i mów co uważasz, bo od tego jest internet, żeby dzielić się opiniami. Jest dużo ludzi, którzy to po prostu oglądają i nie wdają się w polemikę z hejterami.
100kg na zakrętach to jest bardzo dużo ino.. Według mnie 2.3.. jest dobrym wyborem jeśli kupujemy go i nic z nim niebędziemy robić. GT 5.0 jest dobrą bazą na modyfikacje.. i jak mówiłeś dokładnie zabawka na weekend czy na tor.
w lipcu 2015 roku mialem przyjemność poznac Mustanga GT z automatem. Super samochod i jak dla mnie tylko z v8 pod ta dluga maska ma sens. Gdy przesiadłem sie do swojej maximy (290KM)tak jak w twojej maździe ,czułem ze nie jedzie....
Hej, mam ten samochód od kilu miesiecy. przyznaje Ci racje pali jakies niesamowite ilosci paliwa, ale dla mnie osobiscie jest samochodem ktory zastapil motocykl bardzo szybki motocykl. Nie ma w nim luksusu i latwosci prowadzenia, jak wsiadam do BMW to mam light tu nic nie wybacza nie ma mietkiej gry ale mam wrazenie ze to auto siega pierwotnej wersji motoryzacji rece bola po 500 kilometrach niestety benzyny pali ile sie wleje ale nie jest to auto dla fanow eco drive lubie go ale wiem ze naprawde jade samochodem. Przygoda jest niezla, choc jak ktos chce na co dzien jezdzic to raczej polecam BMW czy Alfe tu jest dym wysilek i mocne myslenie jak sie zachowac na zakrecie. Lubie ten woz i wiem ze jazda nim nie ma przelozenia na zaden inny samochod - M3 czy Audi S - to inna motoryzacja... nie wiem jak to oddac ale to jak porownac Jeepa Grand SRT do BMW m5 - no zupelnie inne pojazdy. Pomimo wszystkiego chce go miec i nie sprzedam go nigdy, ale do normalnej sytuacji rodzinnej to raczej Audi A7 z dobra benzyna.
Bedąc w US przejechałem Eco boostem trochę ponad 7000km (grand circle). Jak to mówią "Full opcja na feldze plus skóra". Spalanie jeśli dobrze policzyłem wyszło -po całości- jakieś 8l/100 ale robiłem raczej duże odległości. Auto świetne na długie podróże jednakże w zakrętach słabo; jest jak volvo s60 r-design czyli taką wielką łodzią. Podróżowałem cabrio i nie ma to jak jazda mustangiem z odkrytym dachem. Auto rewelacyjne na amerykańskie drogi gdzie sporo prostych wielomilowych odcinków. Do zakorkowanego ciasnego miasta raczej słabo (gabaryty plus średnia widoczność na tył). Bagażnik na jedną dużą torbę i dwie "kabinówki". Ciekawe gadżety typu projekcja mustanga na asfalt podczas otwierania drzwi, zmiana koloru podświetlenia zegarów... Nawigacja jak i infotaiment słabo. Brak aktywnego tempomatu. Auto nadrabia swoim wyglądem i tym co wyzwala w Tobie podczas jazdy (jest adrenalina nawet przy małych prędkościach). Reasumując, Mustang to teraz jedno z moich ulubionych aut ale gdybym miał wybrać coś do jazdy na codzień po polskich drogach to brałbym BMW, Hondę lub Nissana. Mustang z chęcią bym przytulił jako auto na nocne wypady lub cabrio na słoneczne dni.
Naucz się jeździć człowieku .Nowy mustang z pierdylionem systemów niebezpiecznym autem... Tak napewno jak zakłada się kontry tak jak Ty w 1:06. Z taką jazdą to byś się nawet yarisem rozpier... i ludzi nim straszył
W końcu opinia, która z pewnością wielu nie przypadnie do gustu - bo przecież mustang 5.0 nie może się nie podobać, a mimo to przedstawiająca realia związane z posiadaniem tego samochodu. Mustang daje masę frajdy z jazdy... Dość nie wygodnej na dłuższą chwilę. Dzięki Marek! :)
Ten test i czesc komentatrzy to pełna polskosc. Jako wlasciciel mustanga spotykam sie z nastepujacymi pytaniami: 1. "ile pali?" Odpowiadma, ze 40 litrow. 2. "Fajny, tylko gdzie tym jezdzic?" Chcialby sie odpowiedziec w dupie. 3. "Pewnie drogi?" Niestety tylko co 10 osoba najpierw zapyta sie o moc lub pojemnosc. Taka niestety jest polska mentalnosc. Ten test jest kwintesencja tej mentalnosci. Swoja droga jak mozna fascynowac sie motoryzacja i nie lubowac sie dzwiekiem silnika? Przeciez to jest kwintesencja! Gdy sie tego nie czuje wychodzi tak jak z f1. Nie da sie juz tego ogladac bez doznan dzwiekowych. Ale co ja sie dziwie? Facet kupil sobie damskie cabrio z czterocylindrowym silniczkiem, ktorego jedyna zaleta jest dobre prowadzenie. Sorry ale nie nadajasz sie do tej roboty, bo nie czujesz motoryzacji. I na marginesie, ciekawe czy robiac test np c coupe amg takze powiesz ze lepiej kupic 2.0 turbo ze stylistycznym pakietem amg?
kolego posprawdzaj wersje bo to nie jest tak do konca, szkoda ze nie ma 3,7 benzyny na europie ale to jest mega szalone auto mysle ze jedyne w swym rodzaju ale po 11 000 widze w nim wady - np, Sync 3 nie wspolpracuje po polsku to jest slabe bo jego system mutimedialny powinien gadac po polsku. Po za tym Ford dal zimowki Michelin Navigator - dramat samochod o tej mocy nie moze miec takiej beznadziei - ilosc wypadkow w zimie to potwierdza...
+Marek Drives To wtedy woda jest zdrowsza :) to jak picie kawy bez kofeiny... Ale Tak 3 maj fajne masz samochody ostatnio. Ciekawe co następne będzie w teście?
Mustang z EcoBoost zdecydowanie ma sens w szczególności kiedy ma to być auto na codzień, kupowanie wersji z V8 i montaż Lpg ma sens, ale wtedy wiadomo po co komu taki pojazd - do lansu. Swoją drogą bodajże 2. i 3. generacja Mustanga miała pod maską silniki 4 cylindrowe które również miały 2.3 pojemności
Marku, wydaje mi się, że ci co najgłośniej krzyczą o "prawdziwych Mustangach", hejtują downsizing i nowe rozwiązania w autach - nigdy w życiu sobie takie nowego Forda Mustanga nie kupią, a pewnie i na nową Fiestę byłby problem uzbierać. Oczywiście, że Mustang z silnikiem V8 robi wrażenie, ale człowiek który kupuje auto za te pieniądze ma prawdopodobnie trochę oleju w głowie i użyje podobnych argumentów do Ciebie, wybierając EcoBoost. Poza tym - kiedy wsiada się do Mustanga, wciska gaz a auto potrafi zarzucać tyłem przy byle dodaniu gazu - naprawdę można zapomnieć ile ma to koni, albo jak nazywa się silnik :) pozdrawiam
chriss1995 Z 2.3 Ecoboost jest troche jak farbowaniem wlosow bedac po 60tce wygladasz super ale jak przychodzi co do czego bez viagry jest rozczarowanie. Ja to widze tak 5.0 V8 radosc dla wlasciciela zadnych eco bredni lubisz prowadzic manual wozisz sie automat i tez fajnie. 2.3 to dla mnie to jest bezcelowe tylko szpan ani specjalnie szybkie ani sie jakos rewelacyjnie nie prowadzi to juz mx5 drive fun lub 370z z tych samych powodow
R6 i V8 musisz jeszcze dostrzec fakt że na pewnym etapie swojego życia, podobnym do tego, na którym jesteś, każdy człowiek myśli podobnie jak napisałeś.
chriss1995 nie zgodzę się. Sam jestem na etapie poszukiwania Mustanga z silnikiem V8. Po 1 - V8 dopełnia klimat tego auta i nikt raczej tu nie zaprzeczy. Po 2 - spójrz na ilość sprzedawanych 2.3 a V8 na rynku pierwotnym i wtórnym - nowy V8 ciężko już kupić (wykupione prawie wszystkie) a z 2.3 nie ma problemów. Dilerzy opowiadają o klientach którzy oddają półroczne 2.3 i wymieniają na 5.0. Tak samo na rynku wtórnym - 2.3 jest odgroma a utrata wartości jest przerażająca. Nawet używany V8 jest w tym momencie droższy niż nowy ecoboost. Co będzie za kilka lat? Nikt nie będzie chciał kupić używanego ecoboosta bo zwyczajnie te silniki nie zapewnią nam takiej wytrzymałości jak te niewysilone V8 - w skrócie używane ecoboost myślę, że będą bardzo awaryjne patrząc na efekt zaplanowanej nieprzydatnosci w ostatnich latach. Też jestem młodym człowiekiem ale z motoryzacyjna pasją - trochę mnie boli słuchanie recenzji na temat Mustanga w kontekście auta użytkowego, porównywaniu do Mondeo czy innych aut osobowych. To auto jest dla fanów motoryzacji - pewnie dlatego nie wszyscy rozumieją, dlaczego te V8 jest tak istotne w tym samochodzie. Chodzi o magię, o ten dreszczyk emocji i banan na twarzy przy każdym odpaleniu silnika czy mocniejszym dodaniu gazu. To nigdy nie było i nie powinno być auto dla ekologów, pedantów czy księgowych. To auto kupuje się sercem, nie rozumem. Bez urazy dla wszystkich, to tylko moje zdanie o opinia :)
Panie Marku rozwarzam kupno tego samochodu z silnikiem ecoboost w przyszłości ale ktoś mi powiedział że tylko napędowym to się w Polsce rozwala jak przyjdzie zimą. bo do jazdy zimą się nie nadają. to prawda?
Jeśli mogę coś dodać to Mustang bez V8 jest jak kobieta bez ... ;) Jeżeli ktoś nadal się nie zgadza to brzmienie, brzmienie i jeszcze raz brzmienie! Tego nie da Ci IKOŁ BUUST. Skoro przy brzmieniu jesteśmy to aż bolą uszy od jakości nagrania audio tego materiału. Zawsze audio jest na wysokim poziomie. Co się stało? Czyżby V8 i jej growl była zbyt brutalna dla mikrofonu?
5.0 Mustang to super samochód ,ale osobiście wole do jazdy na co dzien ecoboosta.V8 i rykiem w kabinie jeżdżę od 94 r i zmieniły mi sie upodobania .Nie smię krytykować 5.0 ,bronie tylko 2.3
Widać, że nie znasz się na motoryzacji. Jak dla mnie jest to mega alternatywa, a teksty typu mustang bez V8 to kobieta jak.. są idiotyczne. Saturday car fever, Odezwał się gościu z wynajmem długoterminowym hahah
+Marek Drives Absolutnie daleki jestem od posadzania o opierdalanie się. Robisz kawał świetnej roboty i chwała Ci za to 🙂 Napisałem o kg bo zwróciłem uwage że wszyscy moi znajomi pracujący za kółkiem nabrali ciała i wiekszosc z nich wkurza fakt że w Polsce ciezko o dobre żywienie w trasie. Nasze Auto Grille nie maja nic wspolnego z tymi z Wloch 😑
megahertzmeister54 Akurat odżywiam się lepiej niż średnia krajowa jeśli chodzi o jakość składników i ich łączenie. Po drodze unikam jedzenia, a jeśli już muszę, to ze smutkiem przyznaję, że prędzej będzie to McDonald's, bo stamtąd przynajmniej nie wyjdę ze wzdęciem i bolącym brzuchem. Ale junk food to wyjątek. Po prostu lubię jeść, a do tego mam wolny metabolizm. Musiałbym przestać jeść i zasuwać codziennie na siłkę. Na jedno nie mam ochoty, na drugie ochoty i czasu.
Mi się marzy GT 5.0L automat... Jako drugi samochód.. oczywiście. Piękny wóz... ale czemu V8 nie ma sensu ? Ten silnik idealnie będzie znosić LPG, także dlaczego nie :D Chociażby dla tego pięknego dźwięku, a nie tego sztucznego generowanego z głośników... 2.3 EcoBoost ma sens, jeśli chcecie mieć spokojnego, nie drącego się rumaka bez charakteru. Dla mnie to nie do pomyślenia. Tylko V8 w mustangu, nawet w gazie zrobi robotę..:)
v8 w gazie? to jak hamburger bez mięsa, nazywa się hamburger, a w rzeczywistości jest całkowicie czymś innym. wyobraź sobie jak z bulgotem pojawia się na stacji benzynowej, a ładujesz do Mustanga gaz.. :)
Miłosz L Gaz to wg mnie paliw alternatywne do benzyny i jeśli silnik może spokojnie na nim pracować (brak doładowania, małe wysilenie) to nie widzę problemu. Nie widzę tego w ten sposób, czy wypada czy nie..
Dokładnie. Silnik spalinowy zasilany jest paliwem. Paliwem może być: olej napędowy, benzyna 95, benzyna 98, benzyna E10, LPG, CNG, w Brazylii nawet alkohol. Zakładałem gaz do wszystkich moich poprzednich samochodów, nigdy nie żałowałem.
Hamburgerem bez mięsa byłby Mustang z przednim napędem (i jeszcze z 1.0 Turbo 105KM ;) ). A co Ci ubędzie jak zamiast benzyny zatankujesz gaz? V8 zamieni się w R4? A może stanie się dieslem? Spokojnie - klekotać nie będzie, dalej będzie bulgotał dźwiękiem V8-ki. Co więcej - będzie niemal identycznie, albo i identycznie (sporadycznie zdarza się, że nawet i lepiej) przyspieszał i tak samo będzie zamiatał tyłem, jak kierowca będzie chciał. I wyglądać będzie wciąż tak samo. Więc gdzie widzisz problem z gazem?
Panie Marku, z całym szacunkiem, nie spodziewałem się takiej wypowiedzi i takich przemyśleń po Panu. Proponuję testować sprzęt AGD-tam takie atuty będą na miejscu. A może po prostu Pan jest za mały do tego samochodu? Jest głośny, tak? Więc większość nowych nabywców wymienia seryjny wydech... Problem w tym, że kierowcy atakowani są ekoterrorem w każdym calu. To Panu powie każdy mechanik lub osoba z minimalnym pojęciem z mechaniki. I nie chodzi tu o spalanie, emisję spalin itd.
Proszę zapytać, kto zamówił GT jako podstawowy samochód... w takiej konfrontacji- jako typowy fan car-Pana uwagi są po prostu nie istotne. Trzeba się cieszyć, że jeszcze mamy możliwość kupienia takich smoków. Sąsiad jeździ GT 2012'. Specjalnie wstaje szybciej, aby przed pracą pojechać po bułki 20 km. Jutro mam mu powiedzieć, że przy kupnie 2015' ma wybrać Eko coś tam, bo zaoszczędzi 20 tyś złotych ?
moto Niech sąsiad jeździ po bułki czołgiem, jeśli ma taką ochotę. Nikt mu nie każe kupować Priusa. Ale ja bym poważnie rozważył EB do codziennej jazdy. GT nie.
Marku, pytanie z innej beczki. Można spodziewać się niebawem testu nowego Tiguana? Najlepiej wbrew wszystkim innym konkurencyjnym testom diesli w wersji np. 2.0TSI 180KM :). Z ciekawością zobaczyłbym jak oceniasz ten samochód.
Tak. Nie dotykam się nieoryginalnych akcesoriów do GoPro, bo nie wytrzymują dłużej niż parę miesięcy. Szkoda kasy. Ale te oryginalne są cholernie drogie.
@@MarekDrives z całym szacunkiem.To jest mustang! Ja kupiłem V8 a pracuje jako doradca w media expert i stać mnie na utrzymanie. 1000 zł rocznie za ub to nie dużo. Jedyne na co wydaję pieniądze to na paliwo (Mustanga kupuje się z automatem a nie z Manułalem) (TO JEST MUSTANG ON MUSI PALIĆ)
Wybór konia zostaw swoim widzom. Jest ciężko ale za to sprzęt nie do zajechania. Można być pewnym, że jak gwarancja się skończy nic nie będzie się psuć (jak to w Europie teraz jest). Baaa i drugi właściciel będzie miał spokój. Fabryczny wydech jest cichy! Niektórzy kupują aftermarketowy by było "mocniej". To jest auto dla entuzjastów, którzy wiedzą co kupują i po co. Poza tym całkiem racjonalna recenzja:)
Adrianus Wersja 5.0 V8 jest dla entuzjastów, którzy lubią "amerykańską legende,, nie przeszkadza jak mają amerykańskie spalanie , a i są doświadczenie aby opanować 4,8 sek do setki. Dużo jest przeciwników ale to wlasnie V8 daje ryk , ktory brakuje ecoboostą i wlasnie ten ryk daje banana na twarzy
Mateusz Kuśmierek Mercedes, Audi tj. ich silniki V8 też mało nie palą i nikomu kto je kupuje to nie przeszkadza. Komu przeszkadza kupuje wersje z dieslem lub jakimiś małolitrażowymi jednostkami. Jak ktoś ma pod maską to co ktoś w Audi za 2x drożej to niech nie narzeka na spalanie. Mimo, że pierwszy Mustang nie był V8 to jednak przez lata ukształotwało się to, że to Mustang V8 jest prawdziwym królem. BTW. z silnikiem 5.0 łatwo zejść na 4.1 sek. Wpisz na yt Małopolskie Mustangi.
Nie mogę się zgodzić z twoją opinią. Mustang v8 nadaje się znacznie lepiej do użytku codziennego niż moje poprzednie bmw 340i jak się go nie ciśnie to nie pali kolosalnych ilości paliwa np. Ja otrzymuje spalanie na poziomie 8l w trasie 15 l w mieście z automatyczną 10 stopniową skrzynią biegów ;)
To czekamy teraz Drogi Marku na trzecią randkę z Shelby... Swoją drogą, to miałem tak samo po przesiadce z auta zastępczego jakim był ford focus na mojego francuza. Fordy już chyba tak mają.
piszecie glupoty ludziska. dajecie glupie porownania typu mustang bez v8 to jak lizanie loda w papierku po czym piszecie ze macie V8 na weekendy do zabawy. to nic innego jak mustang z V8 do zabawy w weekendy jest jak przycisk eco w samochodzie. i w jednym i drugim przypadku z nich tak naprawde nie korzystasz. mam ecoboosta od roku. jest piekny, szybki i co najwaznieszjsze stac mnie zeby nim jezdzic a nie zeby go podziwiac w garazu. a ci ktorzy nasmiewaja sie z ecoboostow nie maja pojecia o motoryzacji i zmieniajacych sie trendach w tym obszaze. tak wiec dzieci ktore sie podniecaja jak i dorosli ktorzy nasmiewaja z ecoboostow najprawdopodobnie maja zerowa wiedze na ten temat. ps pozdrawiam hejterow ktorzy jezdza TDI ;) i chyba lekko nam zazdroszcza. Marek dobry materiał. Pozdrawiam
I po twoim komentarzu widac jakim jestes burakiem. Przeczytaj uwaznie czym jezdze w moim komentarzu. I o tego typu wypowiedziach wlasnie mowie wyzej. Masakra...poloczkom nie dogodzisz....
Hahaha ale komus tu sciska poslady. Diesela a nie dizla sie pisze. Dizla to masz na twarzy z zazdrosci. Oj słabe i zalosne. Pozdrawiam kolege....zycze spelnienia marzen co do v8. Ja swoje spelnilem...
Wcześniej ekopodatkiem, teraz hejtem na V8 na rzecz eko TFU boosta sprawiasz, że petrol nieco wyciekł i niedługo zostanie head .... Nigdy nie sądziłbym, że osoba żyjąca motoryzacją i pasjonująca się nią, nie będzie się skłaniać ku jednostce, która w Mustangu z definicji musi być (V8), a ku ekopopierdułce. Smuteczek.
Spójrz na to w ten sposób: V8 ogranicza możliwość zakupu Mustanga. Powiedzmy, że zamiast na kolejnego paska w kombi zapłacisz 180-200 tysięcy za Mustanga, ale V8 ograniczy Twoje możliwości, bo wyjazd z Warszawy nad morze (po drodze jedna wizyta na stacji) będzie Cię kosztował 300 pln w jedną stronę. A takim paskiem zrobiłbyś trasę tam i z powrotem dwa razy. Ecoboostem jedziesz tam i z powrotem na jednym baku. I to już ma sens. Możesz sobie na taki samochód pozwolić. I nie mów mi, że ludzi stać na paliwo, jak kupują auto za 200 tysięcy, bo 200 tysięcy za samochód to nie jest wielki ajwaj. Mustang V8 to tania alternatywa dla M4, a EcoBoost to tania alternatywa dla 430i.
Bardzo dziwne porównanie i gdzieś po drodze pasek. Jak kupujesz stanga - myślisz V8 i to jest "defaultowe", optimum. Natomiast jako ciekawostka to jest 2.3 dla ludzi, którzy kupili stanga dla szpanu i lansu na dzielni. (tak tak, miłośnik tego modelu nie spojrzy na 2.3, bo to profanacja). Tak czy siak widzę, że ubyło u Ciebie w "head" duuużo petrol'u na rzecz np. elektrolitu w akumulatorach. PS: rozumiem, że byś wychwalał hybryde w Aurisie czy innym priusie, jarał się i8, że 3cyl + elektryk robi robotę, ale proponować kolejną generację auta kultowego w ekopopierdułce i podpieranie się, ze w góry to pasek lepiej pojedzie. No proszę Ciebie :-) Gdyby Corvette wyszła z takim "2.3" ekoboostem, też byś polecał w zamian prawilnego V8? Czy takie lambo lub inne pagani?
Jak mikro wydmuszki na turbo z tym całym ekochłamem będą wytrzymywać tyle, co wolnossące, to oddam Ci rację. Przykład: www.roadandtrack.com/new-cars/videos/a4933/go-news-videos-million-kilometer-zonda/ Co do elektryka u Ciebie, to mogłem się założyć, że tak będzie :-)
Posiadam Mustanga 2.3T spalanie miasto ok 15-16 przy zabawie do 20 litrów .... wybierałam między 5.0 a 2.3t i poza cudownym brzmieniem w 5.0 niczym się te auta nie różnią... przy czym przy testowaniu 5.0 spalanie było między 20 a 30 litrów... i to była decyzja na ecoboost ... odgłos za spalanie... ludzie którzy kupią to auto za legendę do jazdy na weekend wybiorą 5.0 ludzie do jazdy na co dzień 2.3.... wiadomo 5.0 jest lepsze ale w salonie po jeździe testowej wybór już nie jest taki oczywisty....... 2.3t jest mocniejsze niż GT do 2010 roku.... który miał 305km
bardzo rozsądny komentarz....5.0 jest super, ale nie jako pierwszy samochod...przy jezdzie probnej dziwk silnika sciska gardlo, ale przy uzytkowaniu to 5.0 sciska za kieszen.. Dobrze, że są dwie wersje..każdemu według potrzeb!
W tygodniku Motor nr 51/52/2016 Kajetan Kajetanowicz, rajdowy mistrz Europy testuje na torze 12 sportowych aut. Wygrywa tzn. daje najwięcej frajdy z jazdy Mazda MX-5 2.0 Sky-G :-)
Polaczki to jednak wieśniaki ! Kupuja takiego GT i jezdza po 90/130 na autostradach jak szaleja to pdzez chwile w weekend i tyle z tego GT maja . W Stanach jest mnostwo recenzji 2.3 ecoboosta i ludzie sa pod wrazeniem. W dodatku co 2 musfang w usa to 2.3L
Dla mnie mustang 2.3 mógł by nie istnieć a poważnie zastanawiam się nad zakupem gt. Każdy ma prawo mieć swoją opinie, ale już dawno temu zauważyłem, że trudno było by nazwać Cię "petrol head". Dla mnie muzyka v8 nawet w korku jest wspaniała i warto za nią dopłacić! Swoją drogą audio w teście na maxa do bani!
Marek Drives Jak jest zimno to się sandałów nie ubiera. A jak by GM chciało by Mustangi V8 jeździły na gazie to by to ustrojstwo fabrycznie montowali:-)
Panie Marku, może zrobił by pan taką akcje aby wpłacić 10zł na pana konto i jeśli uzbierała by się odpowiednia suma pieniędzy to wypożyczyć np: Nissana Gt-R i zrobić test ? Było by bardzo fajnie usłyszeć co pan ma do powiedzenia odnośnie tego japońskiego super-samochodu :)
Obawiam się, że nawet na jeden dzień byśmy nie uzbierali, a ja potrzebuję auto na kilka dni + tor + ekipa. Jak Nissan będzie miał w parku prasowym, to będę próbował.
Maciej Rutkowski Znalazłem za 7 tysięcy za tydzień, ale nigdzie nie ma informacji na temat ubezpieczenia. A za dowolne uszkodzenie mógłbym się nie wypłacić. Dlatego właśnie są auta prasowe.
+Marek Drives to 7tys trzeba by było trochę zbierać... Ale z kaucją( zazwyczaj przy takich to 10tys zł) to już wychodzi 17tys... :( wiec pozostaje tylko czekać aby był w parku prasowym, lub liczyć ze trafi sie jakiś sponsor który to zasponsoruje :)
świetna alternatywa na auto do zabawy dla ludzi ktorych na to stac. mustang jak ostatni bastion. ostatni wymysl dla ludzi kochajacych prawdziwą motoryzacje o wolnossacym silniku o nieziemskiej mocy i manualną skrzynia biegow. kwintesencja motoryzacji. w dupie z tymi dsg poczwornymi turbinami cvt hybrydami czy psujacymi sie dislami elektroniką aut ktore same jada eeeeeee. prawdziwych cyganow juz nie ma. aut teź. MUSTANG-ostatni dech echh. ponadczasowa prawdziwa zabawka. dobrze ze go zrobili.
Zle zakladasz. W ev cisza znika po osiagnieciu pewnej predkosci. Szumu wiatru nie zlikwidujesz. Cisza w ev to zbyt wiele powiedziedziane. Tak jak pisalrm ev to przyszlosc i tez jako drugie auto mam zamiar nabyc ev. Juz w zeszlym roku przymierzalem sie do zakupu modelu s, ale jakos rozeszlo sie po kosciach. Choc mam inne auto w garazu uzywam mustanga gt jako daily car i nie sprawia mi zadnego problemu. To auto klasy gt, z wygodnym zawieszeniem, delikatnie mruczacym silnikiem, ze wszystkimi wygodami. To nie surowy supercar. Sorry ale problemem jest, ze nie masz paliwa we krwi, nie masz tego w dna. Traktujesz samochody tylko jak przedmioty do przemieszczanie (tym sa) ale nie tylko. Takie to wszystko bez pasji i uczucia. Ach gdzie jest Clarkson...
EEE tam. Tak jakbyś kupił ferrari i narzekał, że dużo pali. Mustanga raczej nie kupuje się jako pierwsze auto, tylko dla 'fanu'. Moc w ecoboost nie jest zła, ale z V8 nie ma startu. Kolejna kwestia - dźwięk. Ecoboost z głośników, V8 z silnika i wydechu. Porównanie 1: Dla zabawy w weekend na stadninie wolę walczyć z najbardziej szalonym ogierem i czuć później każdy mięsień niż przejażdżkę na kucyku. Porównanie 2: Mustang V8 - seks za pieniądze z top modelką, Mustang Ecoboost - masturbacja przed zdjęciem takiej modelki (tańsze, rozsądniejsze, bardziej moralne, ale wrażenia nieco odmienne).
Dlaczego? Wygodny samochód z dużym bagażnikiem. Dlaczego nie mogę go mieć na codzienne auto? Do tego jest właśnie EB. A spróbuj pojechać tym V8 w trasę. Z Warszawy nie dojedziesz do granicy na jednym baku.
Masz rację Marku, patrząc z perspektywy faceta bez dzieci. U mnie z dwójką takie auto jako jedyne odpada. Spalanie oczywiście jest mocnym argumentem, ja jednak za większe spalanie kupuję uśmiech na twarzy. Obecnie jeżdżę 3-litrowym Subaru Legacy (AT), pali jak smok, ciężko w trybie mieszanym zejść poniżej 13-14 litrów. Auto nie jest sportowe i daleko mu do tego, daje jednak naprawdę dużo frajdy z jazdy. Mając na uwadze notoryczny brak czasu na jakiekolwiek przyjemności, traktuję te kilka litrów więcej na 100km jako mój wydatek na zapewnienie sobie odrobiny frajdy i braku monotonii za kółkiem. Podobnie traktuję tego mustanga. Obecnie mnie na niego nie stać, ale jak kiedyś już sobie sprawie podobną zabawkę to tylko z V8, a to co nadpłacę za zakup / paliwo / serwis biorę na poczet przyjemności w zamian za brak czasu na kino, gokarty, knajpę itp. No i nie mieszkam w Warszawie, więc nie spędzam życia w korkach.
Ahh Ci wszyscy znawcy, miłośnicy, fanatycy wielkich silników, ekstremalnych mocy, grubych pieniędzy. Szkoda tylko, że na TH-cam was pełno a na drogach to jakoś nie za bardzo. Nie wiem na jakim Wy świecie żyjecie ale na pewno nie w dużym mieście. Jakby komuś z Was przyszło spędzać codziennie 1.5 godziny w jedną stronę jadąc do pracy w korkach ze średnią prędkością 20 km/h to byście nie gadali takich durnot, że Mustang to tylko w tym 5.0 i manualu. To jest zwyczajnie katowanie siebie, samochodu i portfela. Jeszcze zrozumiem kogoś, kto na co dzień jeździ po mieście jakimś małym elektrykiem a na trasy czy w weekendy czy nocami sobie wsiada polatać tym Mustangiem - ale kto u nas może sobie na coś takiego pozwolić? Na pewno nie wielu.
Typowi rajdowcy z passatami z 95r tankowanymi na auchanie bo taniej :D Jak ktoś naprawdę chce kupić mustanga to sam myśli a nie słucha żadnych gamoniów z forum czy coś. 5.0 do dużego miasta to bezsens na jazdy codzienne w godzinach szczytu.
Kolega sobie kupił 2.3 ecoboost dał się przejechać i to jeździ jak kastrat... Po za samochodem cisza a o dziwo w środku głośno to jest picie piwa bezalkoholowego
Cóż co może wiedzieć kierowca "gejowozu dla fryzjera" (cytat wprost z mx-5 forum). Mustang nie jest autem na co dzień (to auto to kandydat na drugie auto do zabawy), nikt nie kupi tego samochodu do codziennego dojazdu do pracy, dla pozerów są takie gejowozy jak rcz, TT czy mx-5, twoje narzekania na twarde sprzęgło i ciężko chodząco skrzynią to kwintesencja rasowego samochodu sportowego wg starych dobrych zasad (tak mają wszystkie stare beemki i inne samochody z duszą), to samo z hałasem, jak można nie lubić tak pięknego klasycznego dźwięku jak V8, twoje rozważania o wyborze Mustanga Ecoboost są na poziomie dlaczego nie ma 911 w dieslu, przecież ona tyle pali, albo jak zachęcanie do kupna wykastrowanego ogiera. Podsumowując nowy Mustang w V8 to obecnie najtańszy sposób na cieszenie się klasycznym samochodem sportowym, jeśli nie podoba Ci się spalanie i mała praktyczność i komfort podróży, a nie stać Cię na kilka samochodów najlepiej będzie kupić jakiegoś hot-hatcha lub jeżeli jesteś kobietą bądź "fryzjerem" to kupujesz mazdę bądź AUDI TT
Ja nie odniosłem wrażenia, żeby Marek odradzał Mustanga w V8. Stwierdził tylko, że nie jest to auto do jazdy codziennej ze względu na zużycie paliwa, ciężkie sterowanie oraz głośny silnik. Drugie auto rekreacyjne? Czemu nie? Główne auto do jazdy codziennej? Nie powiedziałbym. Mustang w V8 to doskonały sposób na poczucie amerykańskiej motoryzacja. Jednak Mustang Ecoboost może z powodzeniem funkcjonować jako główne auto na codzień. Nie pali jak smok, szybko rozpędza się, a do korków czy jazdy po mieście w miarę się nada. Mazda MX5 to zresztą świetny przykład samochodu do zwyczajnej frajdy z jazdy. Czasami do radości z prowadzenia nie potrzebne jest wciskanie w fotel, a auto, które wchodzi świetnie w zakręty. Mustang Ecoboost convertible to według mnie ciekawa droższa, ale szybsza alternatywa dla MX5, jeżeli ktoś poszukuje samochodu przyjemnego w prowadzeniu.
+Matn90 Dlaczego Mustang nie może być autem na co dzień? Te wszystkie stare beemki prawdopodobnie ciężko chodzą, bo są zaniedbane. Porsche można dziś kupić 4-cylindrowe. Czemu nie?
Mustang nie może być autem na co dzień, bo: -90% społeczeństwa nie stać na jazdę taki autem do pracy (koszty paliwa) -takie szerokie auto ciężko zaparkować na mikroskopijnych miejscach parkingowych w polskich miastach (w Niemczech są większe miejsce parkingowe nawet pod głupim Aldim!) -"umarłbym" gdy ktoś pojazdem w cenie moich alufelg zniszczył mi "dziewiczy lakier" (oczywiście jak komuś nie szkoda czasu i pieniędzy może sobie na to pozwolić i naprawiać do skutku) -to auto będzie kiedyś klasykiem szkoda trzaskać nim km na co dzień, nie dość, że ktoś może go zniszczyć to auto, to im większy przebieg tym mniejsza będzie jego wartość. -jazda sportowym autem jest wyczerpująca i pochłaniająca, co średnio pomaga, gdy jedziemy zaspani do pracy i łatwiej wtedy o utratę kontroli i wypadek -po mieście bardziej opłaca się jeździć kompaktowym hatchbackiem: zajmuję prawie całe miejsce parkingowe, przewiezie wygodnie 5 osób i będzie miał drzwi z tyłu by zabrać znajomych, a nie "weteranów pól minowych" -na krótkich trasach ciężko byłoby zimą rozgrzać V8 o 5,0 l pojemności, nawet 2,3 l byłoby trudno na dystansie do 5 km (szkoda pałować zimny silnik) Co do BMW jechałem zadbaną E36 318is M44 autem z nówką sprzęgłem i trzeba depnąć sprzęgło by je ruszyć, sprzęgło "brało" bardzo nisko i nie ślizgało, po za tym znam właściciela od 10 lat i wiem, że dba o auto (już dawno przekroczył kilkukrotną wartość auta na naprawy), układ kierowniczy też chodzi ciężej niż w nowym aucie.
Boxster już jest 4-cylindrowym silnikiem, więc dlaczego nie Mustang? Nie upieram się, że każdy kupuje Mustanga do codziennej jazdy, ale to naprawdę fajne auto, które chętnie częściej widywałbym na ulicy. Gdybym go kupował, to właśnie w wersji EB, bo nie stać mnie na trzy samochody, ale na jeden.
Marek Drives ta może jeszcze to 5.0 w LPG wsadzisz bo jest na wtrysku wielopunktowym i sekwencję łyka jak głupie ? Nie , to jest jakas parodia od czasów kryzysu paliwowowego że m4 cylindry do mustanga wróciły . Ja już nie wiem co jest gorsze silnik który co najwyżej w mondeo powinien się znaleść czy kurek lpg w zderzaku dla V8. Świat po prostu oszalał . Jak tak dalej pójdzie jeszcze diesla do mustanga wsadzą . . Nie EB nie pasuje dom mustanga mustang to legenta i ma mruczeć a nie brzmiec jak nie wiem wysilowa wiertarka z motocykla . Serio 15 litrów dla dużego V8 to sporo ? Camaro SS pali tyle samo w mieście w przedziale 12-15 litrów . Mniej więcej tyle co np Cupra w mieście czy WRX STI ., Jak ktos się wacha nad paliwem niech sobie kupi ujdaja I40 1.7 crdi a nie hanbi kultowy legendarny samochód . Ja wyznaje zasade że jak stac Ciebie na samochód to i na paliwo ;]
Bardzo "miłe" podejście do komentujących... jak ktoś ma duży monitor i siedzi dosyć blisko to nie zawsze zauważy jakiś przelatujący napis na początku filmu... powodzenia
Now wiem jak w Europie ale to nie Mustang V8 tylko GT a ze to V8 5 litrowa to juz nie trzeba mowic, w PL innaczej by sie patrzylo szczegolnie na takie aura jakby benzyna byla 2 razy tansza a zaroblki troche wyzsze
Mój tata ma Mustanga V8 i nie żałuje. Kupił mustanga z przebiegiem 100k a teraz ma 300k i nic się z nim nie stało, jeździ jak jeździł a nawet szybciej. Nie wypowiadaj się na temat samochodów na których się nie znasz.
Hmm czepliwy jestem, "takie zabawy nie na drodze publicznej" czyli jak w tym wypadku zamkniętej dla ruchu z takimi czerwonymi znaczkami z białą poziomą kreską na wszystkich wjazdach za które sobie liczą 10 punktów i 500 zł? :)
miałem się właśnie poprawić ze znakiem, ale z tym zagrożeniem na szykanie już kilka razy z wózkiem uciekałem przed wiejskimi kaskaderami mimo że droga zamknięta, tak że też z uwagą przyszłościowo proszę :)
Marcin Wiśniewski W ciągu dwóch godzin spotkałem jednego roweżystę. Nie strzelam bajerów, jeśli na horyzoncie widzę człowieka. Moim celem jest 1. nie mieć ludzi w kadrze, 2. uniknąć sytuacji, w której ktoś wezwie policję i skończy się fajna miejscówka. Na tej szykanie jest za wąsko na robienie slajdów w lecie (może w zimie na śniegu), chociaż nie wątpię, że są odważniejsi (czyt. głupsi) ode mnie.
hajs , hajs i .... hajs ! Dołóż ,wesprzyj , pomóż . Ehhh.... Nawet Amerykanie nie kupują mustang do dojeżdżania do pracy . Auto jest wymagające bo takie ma być i kropka , jak ktoś chce może sobie kupić vw scirocco 2.0 TDI z DSG ubrać rurki i jeździć z chłopakiem po galeriach czy budować tęcze . Pozdrawiam .
co sie dziwic ze dla niego duzo pali jak sam jezdzi 1.2 turboo boost benzyna::), te auto jest dla specyficznych ludzi nie dla normalnych zjadaczy chleba - te auto trzeba kochac
Nie masz pojęcia o autach z duszą tyle w temacie dobra rada testuj marki aut przyziemnych bo w tym jesteś naprawdę dobry i naprawdę to nie sarkazm natomiast sportowe kultowe omijaj szerokim łukiem bo to nie zabawa dla ciebie mówi ci to stary kierowca maniak kultowych marek
Silniki 2.3 ecoboost maja problem bo nie trzymają mocy w ogóle proszę zobaczyć wykresy z hamowni braki po 20 30 koni i do tego jeszcze nie domaga chłodzenie niestety.
Tym autem nie jeździ się po mieście żeby stać w korkach. Kogo obchodzi to, ze słabo się wsiada. Wygodnie siedzi się za kierownica. Mam 196 cm wzrostu. To jest sportowe auto. To nie jest auto żeby palić gumę kolego tylko cisnąc po autostradzie lub na torze. ( mieszkam w Niemczech i nie ma tu ograniczeń szybkości) Te eco ślimak, który został wymyślony dla oszczędnych. Co to za Mustang bez mocy. Chyba dostałeś kasę za polecanie eco. To tylko moja opinia. Mam 5,0 GT V8 421 PS. To jest auto dla facetów z jajami i tyle. Lubisz moc, lubisz ta symfonie V8 kup 5,0 V8 A jak Tobie jest za głośno to kup sobie jakąś polówkę w diesel 1,2 mało spala i jest ciche. Pozdrawiam wszystkich pasjonatów GT.
Skomentuję film i opinie jako właściciel od końca 2015 roku cudnego S550 GT manual z Pakietem Premium. S550 to inaczej Mustang 6 GEN. 1. Trakcja. Fabryczne opony Pirelli P Zero nie mają wiele wspólnego z europejskim odpowiednikiem o tej samej nazwie. Są one produkowane w Meksyku pod wymagania Forda, a zwłaszcza amerykańskiego kierowcy, który jeździ do 110 km h i główną zaletą ogumienia jest trwałość, czyli duuuże przebiegi, ergo twarda jak deska mieszanka. Na marginesie w US wersje Mustanga bez pakietu Premium oferowane są na oponach typu All Season... masakra...wiosną było w Polsce kilka wypadków nowych Mustangów podczas opadów, gdy tem opon była niska, a one wtedy traciły trakcje. Swoje sprzedałem i mam Goodyeary F1, inna bajka. Na oponach zimowych Yokohama trakcja była kapitalna! Tak, jeździłem nim zimą, w zasadzie jie wysiadam nieomal z tego auta, o czym później.
2. Silnik. To silnik Coyote, który jest sprawdzoną konstrukcją od ok. 7 lat. Nie ma tam wtrysku bezpośredniego, który syfi dolot i nie ma niczego, co nietwałe z perspektywy wynalazków 1,2 biturbo...burbo. Ma zmienne fazy rozrządu i pojemność, tyle. Pali...a z ciekawości kiedyś policzyłem weryfikując komputer....tyle ile musi. A tak na serio, to po 12000 km ok 14 l średnio. Na A4, którą pomykam codziennie ok 11 l, w mieście ok. 15 l, przy zabawie 17l. NIGDY nie miałem średniej pow. 15,5 l, nawet przy zabawie w rozsądny sposób. Przy normalnym jeżdzeniu ok. 13 l. Ale mam to gdzieś, bawię sie przyspieszeniami, dźwiękiem silnika...zainteresowaniem przechodniów i... minami kierowców korporacyjnych Octavii czy Focusów prowokująco siedzących na zderzaku przy 140 kmh gdy przy redukcji i pełnym gazie znikam w podprzestrzeni.
3. Skrzynia i sprzęgło. Skrzynia jest kapitalna, ma precyzyjne i krótkie drogi prowadzenia i jest bardzo dobrze zestopniowana. Sprzęgło NIE JEST TWARDE! Samochód testowy ma po prostu sprzęgło na granicy resursu, bo jest zwyczajnie zajechany. No przecież który producent daje w parku prasowym manual z 400 KM +??? jest moc, jest zabawa i upalanie. Tyle.
4. Komfort jazdy. Zawieszenie przypomina mi to z Volvo S60 Polestara, które zrobione przez Ohlinsa jest sztywne, ale nawet przy 20 calowych obręczach jest komfortowe pod względem charakterystyki tłumienia. Bo sztywne nie oznacza wcale niekomfortowe, kto wie o czym mówie, ten to sobie wyobrazi. Twarde to jest w VW, który ma być prosty i niełamliwy na zakręcie. Wystarczy trochę finezji w projektowaniu charakterystyk. Głośność fabrycznego wydechu jest subtelna przy nawet wysokiej a stałej prędkości, jest warkotliwy przy pełnym gazie i pod obciążeniu. Ja i tak założyłem Magnaflow Axleback Street. Auto jest genialnie wyciszone od szumu wiatru i pracy zawieszenia, bomba, na poziomie europejskiego premium.
5. Przydatność na codzień. Do bagażnika wchodzi rower po złożeniu kanapy, jakieś pytania? Wewnątrz, z przodu ocean miejsca, przy zwykłych fotelach kapitalne warunki do podróży gdziekolwiek.
6. Jakość wykonania i inne uwagi. Pakiet premium daje prawdziwe obszycie deski, miękkie plastiki i ładną tapicerkę oraz masę wyposażenia RZECZYWIŚCIE przydatnego. Auto Marka jest starą wersją Sync 2, króry jest OK, a nowe modele mają już Sync 3 z inną jakością ekranu i działania, niestety w Eu dopiero teraz, od lata 2016. !Auto wymaga pokory i odpowiedzialności. Nie jest przy masie 1700 kg i mocy wg. pomiarów na hamowni ok 440 KM (wujek Sam daje trochę więcej bez modów podobno) samochodem do miejskich wyścigów. To raczej fajny GRAN TOURER. Granice i rezerwy zawieszenia są spore, ale fizyka to czyste doświadczenie.
Koszty i takie tam. Auto kosztuje 200.000 i to jest okazja stulecia! U mnie to trzecie auto i nie jest najdroższe i u większości znanych mi jego właścicieli podobnie, o ile sami za nie płacą, a nie dostali od taty. Koszty posiadania takiego auta są jakie są, ale zapewniam, że BMW M4 za blisko 400.000 w zakresie doznań czysto samochodowych nie dostarcza 2x więcej.
Marek oceniając Mustanga Ecoboosta w zeszłym roku sam stwierdził, że to Go nie przekonuje, GT V8 też za bardzo nie....wrócił do Mazdy. I to tak jest-nie każdy musi mieć Mustanga. To świat męskiej motoryzacji bez kompromisów. Jak kto woli może w tym autem wyłączyć WSZYSTKIE ograniczenia elektroniki i wybierać okno, przez które chce oglądać tor. Całe szczęście, że mamy wybór. I jeszcze jedno. W tym aucie nie trzeba nikomu niczego udowadniać.
i wszystko w temacie...
+Pedro Quiros dziękuję, trochę literówek się wkradło przy pisaniu posta przez telefon za co przepraszam. Ogólnie to auto dla do końca świadomego nabywcy, a co smutne, w większości polskich Ford Store nie mają nawet Demo...ehh...
Wychodzi na to, że Mustang to super auto nie tylko jako drugi samochód. Jeśli ktoś nie ma bachorów, wózków itp... to nie ma co się zastanawiać.. :D Najtańsze V8 na rynku..
+samerglow ha! a żebyś wiedział jak fajny!
Jarosław Laskus po pobad roku mam 20.000 km i nie mogę z niego wysiąść, zima, lato, bez znaczenia...jeździ, pali, warczy i gęba się śmieje, zero problemów.
Proponuję Ci kupić Trabanta. Nie jest weekendowy i mało pali. Może nawet w wersji kombii ...
Chłopie V8 5 litrów, a Ty narzekasz, że 15 l to dużo pali. O co Ci chodzi?
5.0 jest jak pies
2.3 jest jak wykastrowany pies
niby mustang ale czegoś brakuje;) ten dzwięk przede wszystkim:D
W Polsce dostępne są tylko dwie wersje Mustanga. W Stanach jest trzecia 3,7 V6. Tę wersję właśnie kupiłem z automatem. Jest to idealny kompromis między polskimi wersjami.
Mała ciekawostka dla tych którzy zastanawiają się nad kupnem V8 w
Mustangu, ale boją się dużego spalania. Posiadam Mustanga GT 5.0 V8
rocznik 2016r. i kilka dni temu na trasie 100 km przy prędkości 100 -
140 km/h średnie spalanie 10.1 l / 100 km w silniku 5.0 V8 421 KM!!!
Oczywiście jeżeli ktoś chce poszaleć autem od świateł do świateł lub
będzie jeździł na krótkich trasach tylko po mieście w korkach to
spalanie będzie miał powyżej 15 l / 100 km ( w moim przypadku na
ostatnie 100 km tylko po Krakowie, średnie spalanie wyniosło 22 l ).
Jeżeli Mustang to tylko V8. Nawet znajomi co kupili Mustanga z silnikiem
2.3 EB po przejechaniu nim kilku tysięcy km, oświadczyli, że nie
kupiliby tego auta z tym silnikiem, tylko z V8. Z mojej strony gorąco
polecam Mustanga GT - warto dołożyć te kilka tyś. żeby później nie
żałować.
Nakręć video i go pokaż
No tak prawda ... EcoBoost pali mniej, kosztuje mniej. Jednak, pomyślmy - "Ford Mustang eco-boost". Jak to brzmi? To tak, jakby powiedzieć: "Jimi Hendrix wystąpi na weselu i zagra "Daj mi tę noc" na chińskim, plastikowym syntezatorku."
Nie chcę syntezatorka. Chcę ryczącego "Voodoo chile" na Stratocasterze, podłączonym do lampowego Marshalla!
Pod warunkiem, że na koncercie JH jesteś raz w życiu. Po 7. koncerncie Ci się znudzi.
Marek Drives
Na koncercie JH to ja jestem mniej więcej co tydzień ...
Hank Funk Punk Chyba jak puszczasz DVD w Dolby Surround :)
Widziałem na żywo tą generację Mustanga. Robi wrażenie. Kupując takie auto trzeba liczyć się ze spalaniem. Ja nie wybrałbym tego auta z silnikiem 2.3 i uważam to za bezsens, choć nie hejtuję takiej kombinacji. Po prostu według mnie jeśli ktoś chciałby mieć fajne auto, w miarę oszczędne, ale i szybkie na co dzień to warto wybrać mniejszy silnik np. 2.3- w Focusie RS :)
Aż miło się czyta odpowiedz Pana Ryszard Koprowski
hej jak można polecać ludziom małe turbo które na pewno się zepsuje???:)
2,3-litra to małe? :)
+Marek Drives :)
przestańcie z tą awaryjnością :v
człowiek który kupuje auto za takie kwoty nie będzie patrzył na to co bedzie jak auto będzie miało 200-300 tyś.
a skąd ta pewność że się zepsuje? mała pojemność i turbo nie mają żadnego wpływu na trwałość silnika jeśli jest on odpowiednia skonstruowany.
Auto robi naprawde dobre wrazenie
Puscisz sobie dzwiek swojego mx5 z glosnikow w tym swoim nowym elektryku i bedziesz zadowolony. Ktos napisal, ze powinienes robic testy agd i mial racje. Wiem, ze swiat sie zmienia wiec cieszmy sie poki mozemy v8 a nawet eco bjustami.
Zakładam, że nie jeździłeś nigdy EV, więc nie zdajesz sobie sprawy z przyjemności, jaką cisza.
Tak oglądałem ten film i nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że prowadzący jest typowym kierowcą Skody/VW/Opla, dla którego motoryzacja ma oznaczać tanie przemieszczanie się pomiędzy punktami A i B. Pewnie, 5.0 V8 mające 430 KM powinno palić maks 10 litrów i to w trybie bardzo miejskim, w korkach! I dlatego, że EcoBoost pali mniej, lżej chodzi skrzynia i sprzęgło, lepiej wybrać rzędową czwórkę do amerykańskiego auta niż widlastą ósemkę. Jasne.
Tak, zgadza się, kupno tego auta nie jest przejawem rozsądku. Bo ani to nie ma przestrzeni Skody Superb, brak opinii solidności Passata czy Golfa, nie ma wspomagania jak w większości nowoczesnych aut, w których nie czujesz na kierownicy co się z autem dzieje. Ale wiesz, dlaczego? Bo tak ma być! Bo to ma być auto nierozsądne na europejskie warunki. Ma mieć wielki silnik, którego dźwięk przyprawia o ciarki. Może palić średnio 15 litrów na setkę, bo to i tak jest dobry wynik. A że tyłem zarzuca? No czego się spodziewasz po amerykańskim aucie mającym 430 KM?
Rozumiem ludzi, którzy decydują się na EB. Każdy ma wybór, swoją własną opinię. Rozumiem, że można mieć przepiękne auto, mocne, szybkie, za rozsądne pieniądze i z bardzo rozsądnym spalaniem. Ale to auto nie będzie miało właściwego charakteru. Jeśli ktoś nie widzi różnicy, to tak, dla niego jest EB. Jeśli ktoś ją widzi, to kupuje V8 :)
Tylko jak słucham o wyższości EB nad V8, bo lżej wszystko chodzi, bo mniej spala... to trochę nie rozumiem o co chodzi... Tego auta nie ocenia się pod tym względem! To trochę tak, jakbyś mówił, że BMW 7 jest bez sensu, bo pod marketem tak łatwo tego nie zaparkujesz...
Masz łapkę w gore bo chodzi o Mustanga :)
15litrow spalania to super wynik. Spodziewałem się coś koło 20 :) ile to pali w mieście ?
jak zawsze świetny test. nie ma co brać do serca niektórych komentarzy. poniżej mamy więcej właścicieli nowych mustang ów niż ich zostało sprzedanych na Polskę :D a reszta wypowiada się nie mając okazji przejechania żadną z wersji. osobiście myślę by kupić to auto do częstej dość jazdy i dlatego ten test bardzo mi pomógł. jak dla mnie nawet mx5 jest dość twardym autem wiec mustang 5.0 pewnie by męczył niewyobrażalnie a nie o to chodzi w tym aucie.
Siemanko panowie.Bylem w salonie forda i zarezerwowalem nowego rangera wildtrucka ale akurat byl gosc co odbieral swojego nowego mustanga gt. I teraz mam metlik w glowie i sie zastanawiam czy nie wziasc takiej zabawki. I teraz pytanie do majacych pojecie w temacie.Czy brac tego mustanga w automacie czy w manualu.Widzialem kilka testow i recenzji i raczej polecali manual.W jednej recenzji nawet mowili ze mustang z automatem jest jakby to powiedziec wykastrowany.Fotele tez polecali brac standartowe bo te od recaro troche nie tegez.Pozdrawiam
i co wziąłeś? :D
Marzę o nowym Mustangu, nawet mi się śni po nocach! W kolorze Race Red. Jednakże masz rację, że amerykański sen działa tylko w Ameryce. Po 1 - tańsze paliwo. Po 2 - u nas są drakońskie ubezpieczenia zależne od pojemności silnika. No i nie mamy warunków, żeby poszaleć. Prawdopodobnie wybrałbym EcoBoost, bo uważam, że jego spalanie jest na tyle akceptowalne, że nadaje się nawet do codziennej jazdy. Poza tym dla mnie marzeniem jest jeździć na dalekie wypady, nawet zagraniczne. Z silnikiem V8 taki wypad kosztowałby mnie więcej niż przelot samolotem, a do tego odczuwałbym strasznie zmęczenie, bo jak sam zauważyłeś obsługa przypomina pójście na siłownię. Może da się to obejść skrzynią automatyczną, która ponoć nie jest wcale zła. Podsumowując: Jakbym mieszkał w US of A, to brałbym V8 w automacie bez namysłu. Zaś w naszej za daleko posuniętej Europie - EcoBoost. Ponadto myślę, że EB lepiej się nadaje na nasze kręte drogi z racji lżejszego przodu. Czy się zepsuje? Pewnie tak. Ale każde auto się psuje. Nie ma wyjątku. Przede wszystkim na żywotność pojazdu ma wpływ właściciel. To jak jeździ i jak dba. Regularne wymiany oleju i jazda bez ekscesów powinny sprawić, że silnik pociągnie spory dystans. Przynajmniej na tyle spory aby do tego czasu zacząć się rozglądać za kolejnym pojazdem, bo zwyczajnie już czas.
Ale z tego co kojarzę to max. cena ubezpieczenia za pojemność silnika kończy się na 3.0L i wyżej ceny się już nie zmieniają
A co to ma do rzeczy? Różnica w ubezpieczeniu OC na bazie samych pojemności między EcoBoost a GT to ok. 300zł. Przykład z MTU: dla EB 2090zł, a GT 2477zł. Dodaj do tego koszty paliwa, opon (tak, są nieco droższe) oraz eko-podatek za CO2 (jeśli mieszkasz w bardziej "oświeconym" kraju UE) to różnica staje się ogromna.
+sev1988eu ja odnioslem sie do tego wobec innych samochodow. co maja pojemnosc 3L. Bo zaplaca ta sama skladke co ty w mustangu GT a roznica w pojemnosci 2L.
Tak jest,.. Dla mnie ubezpieczenie ze zniżka 10%( prawo jazdy od 2 lat) wynosi ok 800 zł na rok z mini assistance. Nie ma tragedii.
Stoje przed wyborem 5.0 lub 2.3 EB. I dużo pomogłeś rozsądek wygra. Pozdro
Ważne, żebyś na końcu cieszył się z wyboru! Powodzenia.
nie powinienies sie wypowiadac na temat takich aut :')
z całym szacunkiem na forum mustanga użytkownicy nowego modelu się śmieją z tej recenzji, dla większości to daily car i nikt nie żałuje zakupu po kilku msc., wręcz przeciwnie ;) mustanga nie kupuje się głową lecz sercem i to powinno być post scriptum :)
Użytkownicy forum Mustanga na pewno wiedzą lepiej. Z użytkownikami żadnego forum nie mam co konkurować, jeśli chodzi o wiedzę i poglądy.
Tak sie smiejemy, ze ja przestaje ogladac Twoj kanal...dla swojego dobra powinienes USUNAC ten filmik i sie do niego nie przyznawac...kompletnie nie masz pojecia o czym mowisz...potwornie jestem zniesmaczony...P.S - jezdzimy V8 codziennie LOL Moze Ciebie po prostu nie stac i zazdrosc cie zzera?
vmeansvelocity Moja psychika nie wytrzyma tego ciśnienia. Za 1-2 dni w statystykach będę widział ilu się Was tam śmieje na tym forum.
Mustang GT poprzedniej generacji jest faktycznie samochodem dość 'brutalnym' i trudnym w prowadzeniu, co nie każdemu musi przypaść do gustu (ale niektórym przypadnie!). Przeczucie mówi mi, że nowa wersja jest trochę bardziej cywilizowana, ale z tego co mówisz, trochę tradycji jednak pozostało ;)
Osobiście oglądałem ten test z zainteresowaniem. Marek, rób swoje i mów co uważasz, bo od tego jest internet, żeby dzielić się opiniami. Jest dużo ludzi, którzy to po prostu oglądają i nie wdają się w polemikę z hejterami.
100kg na zakrętach to jest bardzo dużo ino..
Według mnie 2.3.. jest dobrym wyborem jeśli kupujemy go i nic z nim niebędziemy robić.
GT 5.0 jest dobrą bazą na modyfikacje.. i jak mówiłeś dokładnie zabawka na weekend czy na tor.
w lipcu 2015 roku mialem przyjemność poznac Mustanga GT z automatem. Super samochod i jak dla mnie tylko z v8 pod ta dluga maska ma sens. Gdy przesiadłem sie do swojej maximy (290KM)tak jak w twojej maździe ,czułem ze nie jedzie....
Hej, mam ten samochód od kilu miesiecy. przyznaje Ci racje pali jakies niesamowite ilosci paliwa, ale dla mnie osobiscie jest samochodem ktory zastapil motocykl bardzo szybki motocykl. Nie ma w nim luksusu i latwosci prowadzenia, jak wsiadam do BMW to mam light tu nic nie wybacza nie ma mietkiej gry ale mam wrazenie ze to auto siega pierwotnej wersji motoryzacji rece bola po 500 kilometrach niestety benzyny pali ile sie wleje ale nie jest to auto dla fanow eco drive lubie go ale wiem ze naprawde jade samochodem. Przygoda jest niezla, choc jak ktos chce na co dzien jezdzic to raczej polecam BMW czy Alfe tu jest dym wysilek i mocne myslenie jak sie zachowac na zakrecie. Lubie ten woz i wiem ze jazda nim nie ma przelozenia na zaden inny samochod - M3 czy Audi S - to inna motoryzacja... nie wiem jak to oddac ale to jak porownac Jeepa Grand SRT do BMW m5 - no zupelnie inne pojazdy. Pomimo wszystkiego chce go miec i nie sprzedam go nigdy, ale do normalnej sytuacji rodzinnej to raczej Audi A7 z dobra benzyna.
Z ciekawości zapytam w 1:06 z jakiej prędkości wszedłeś w ten zakręt ?
Strzał ze sprzęgła przy zjeździe z ronda, wyłączona kontrola trakcji. 30 kmh?
Jeździłbym...
Bedąc w US przejechałem Eco boostem trochę ponad 7000km (grand circle). Jak to mówią "Full opcja na feldze plus skóra". Spalanie jeśli dobrze policzyłem wyszło -po całości- jakieś 8l/100 ale robiłem raczej duże odległości. Auto świetne na długie podróże jednakże w zakrętach słabo; jest jak volvo s60 r-design czyli taką wielką łodzią. Podróżowałem cabrio i nie ma to jak jazda mustangiem z odkrytym dachem. Auto rewelacyjne na amerykańskie drogi gdzie sporo prostych wielomilowych odcinków. Do zakorkowanego ciasnego miasta raczej słabo (gabaryty plus średnia widoczność na tył). Bagażnik na jedną dużą torbę i dwie "kabinówki". Ciekawe gadżety typu projekcja mustanga na asfalt podczas otwierania drzwi, zmiana koloru podświetlenia zegarów... Nawigacja jak i infotaiment słabo. Brak aktywnego tempomatu. Auto nadrabia swoim wyglądem i tym co wyzwala w Tobie podczas jazdy (jest adrenalina nawet przy małych prędkościach).
Reasumując, Mustang to teraz jedno z moich ulubionych aut ale gdybym miał wybrać coś do jazdy na codzień po polskich drogach to brałbym BMW, Hondę lub Nissana. Mustang z chęcią bym przytulił jako auto na nocne wypady lub cabrio na słoneczne dni.
Naucz się jeździć człowieku .Nowy mustang z pierdylionem systemów niebezpiecznym autem... Tak napewno jak zakłada się kontry tak jak Ty w 1:06. Z taką jazdą to byś się nawet yarisem rozpier... i ludzi nim straszył
Wlasnie mieszkam w Niemczech i bede zamawial Mustanga w Ecoboost na poczatku roku :) Fajna recenzja samochodu po co komus v8 na codziennosc.
i jak się jeździło :D?
W końcu opinia, która z pewnością wielu nie przypadnie do gustu - bo przecież mustang 5.0 nie może się nie podobać, a mimo to przedstawiająca realia związane z posiadaniem tego samochodu. Mustang daje masę frajdy z jazdy... Dość nie wygodnej na dłuższą chwilę. Dzięki Marek! :)
Ten test i czesc komentatrzy to pełna polskosc. Jako wlasciciel mustanga spotykam sie z nastepujacymi pytaniami: 1. "ile pali?" Odpowiadma, ze 40 litrow. 2. "Fajny, tylko gdzie tym jezdzic?" Chcialby sie odpowiedziec w dupie. 3. "Pewnie drogi?" Niestety tylko co 10 osoba najpierw zapyta sie o moc lub pojemnosc. Taka niestety jest polska mentalnosc. Ten test jest kwintesencja tej mentalnosci. Swoja droga jak mozna fascynowac sie motoryzacja i nie lubowac sie dzwiekiem silnika? Przeciez to jest kwintesencja!
Gdy sie tego nie czuje wychodzi tak jak z f1. Nie da sie juz tego ogladac bez doznan dzwiekowych. Ale co ja sie dziwie? Facet kupil sobie damskie cabrio z czterocylindrowym silniczkiem, ktorego jedyna zaleta jest dobre prowadzenie. Sorry ale nie nadajasz sie do tej roboty, bo nie czujesz motoryzacji. I na marginesie, ciekawe czy robiac test np c coupe amg takze powiesz ze lepiej kupic 2.0 turbo ze stylistycznym pakietem amg?
A następne auto będzie elektryczne.
Maciej Wilinski ale od mazdy to się odczep kolego😉 sam mam to wiem, słaba ale napewno nie kobieca
Takie samochody lubię,tylko ciekawe czy idzie to zagazować :)
A po co?
takich aut nie kupuje się dla oszczędności :P
racja,podejrzewam że można by było jeździć v8 prawie tyle samo co 2.3 w benzynie więc nie widze przeszkód
+Psychofan Vev game'a Rozumem, że masz w garażu któregoś Mustanga z lat 70-80 i go dopieszczasz.. :)
Jasne, że idzie... Dobra instalacja np. BRC w sekwencji i lata to jak na PB95 :D
Tylko trzeba zainwestować na pewno pow. 4000 zł
Z drugiej strony. Kupowanie Mustanga z EcoBoost jest jak kupowanie piwa bezalkoholowego. Kto pije coś takiego? ;)
Ja. Czasem do grilla napiłbym się piwa, a trzeba prowadzić.
najlepiej 1.6
kolego posprawdzaj wersje bo to nie jest tak do konca, szkoda ze nie ma 3,7 benzyny na europie ale to jest mega szalone auto mysle ze jedyne w swym rodzaju ale po 11 000 widze w nim wady - np, Sync 3 nie wspolpracuje po polsku to jest slabe bo jego system mutimedialny powinien gadac po polsku. Po za tym Ford dal zimowki Michelin Navigator - dramat samochod o tej mocy nie moze miec takiej beznadziei - ilosc wypadkow w zimie to potwierdza...
+Marek Drives To wtedy woda jest zdrowsza :) to jak picie kawy bez kofeiny... Ale Tak 3 maj fajne masz samochody ostatnio. Ciekawe co następne będzie w teście?
zx10kris Coś ciekawego, ale nie jestem zadowolony z nagrania.
subaru musi mieć boksera , Lambo v12 a mustang wielkie paliwożerne v8. Dziękuję
Mustang z EcoBoost zdecydowanie ma sens w szczególności kiedy ma to być auto na codzień, kupowanie wersji z V8 i montaż Lpg ma sens, ale wtedy wiadomo po co komu taki pojazd - do lansu.
Swoją drogą bodajże 2. i 3. generacja Mustanga miała pod maską silniki 4 cylindrowe które również miały 2.3 pojemności
eco bust w mustangu to jak lpg w w12 ;/ albo jak lizac lizaka w papierku
Marku, wydaje mi się, że ci co najgłośniej krzyczą o "prawdziwych Mustangach", hejtują downsizing i nowe rozwiązania w autach - nigdy w życiu sobie takie nowego Forda Mustanga nie kupią, a pewnie i na nową Fiestę byłby problem uzbierać. Oczywiście, że Mustang z silnikiem V8 robi wrażenie, ale człowiek który kupuje auto za te pieniądze ma prawdopodobnie trochę oleju w głowie i użyje podobnych argumentów do Ciebie, wybierając EcoBoost. Poza tym - kiedy wsiada się do Mustanga, wciska gaz a auto potrafi zarzucać tyłem przy byle dodaniu gazu - naprawdę można zapomnieć ile ma to koni, albo jak nazywa się silnik :) pozdrawiam
hmmm i to powiedział chriss1995 urodzony zapewne w 199... r.
chriss1995 Z 2.3 Ecoboost jest troche jak farbowaniem wlosow bedac po 60tce wygladasz super ale jak przychodzi co do czego bez viagry jest rozczarowanie. Ja to widze tak 5.0 V8 radosc dla wlasciciela zadnych eco bredni lubisz prowadzic manual wozisz sie automat i tez fajnie. 2.3 to dla mnie to jest bezcelowe tylko szpan ani specjalnie szybkie ani sie jakos rewelacyjnie nie prowadzi to juz mx5 drive fun lub 370z z tych samych powodow
R6 i V8 musisz jeszcze dostrzec fakt że na pewnym etapie swojego życia, podobnym do tego, na którym jesteś, każdy człowiek myśli podobnie jak napisałeś.
chriss1995 nie zgodzę się. Sam jestem na etapie poszukiwania Mustanga z silnikiem V8. Po 1 - V8 dopełnia klimat tego auta i nikt raczej tu nie zaprzeczy.
Po 2 - spójrz na ilość sprzedawanych 2.3 a V8 na rynku pierwotnym i wtórnym - nowy V8 ciężko już kupić (wykupione prawie wszystkie) a z 2.3 nie ma problemów. Dilerzy opowiadają o klientach którzy oddają półroczne 2.3 i wymieniają na 5.0. Tak samo na rynku wtórnym - 2.3 jest odgroma a utrata wartości jest przerażająca. Nawet używany V8 jest w tym momencie droższy niż nowy ecoboost. Co będzie za kilka lat? Nikt nie będzie chciał kupić używanego ecoboosta bo zwyczajnie te silniki nie zapewnią nam takiej wytrzymałości jak te niewysilone V8 - w skrócie używane ecoboost myślę, że będą bardzo awaryjne patrząc na efekt zaplanowanej nieprzydatnosci w ostatnich latach.
Też jestem młodym człowiekiem ale z motoryzacyjna pasją - trochę mnie boli słuchanie recenzji na temat Mustanga w kontekście auta użytkowego, porównywaniu do Mondeo czy innych aut osobowych. To auto jest dla fanów motoryzacji - pewnie dlatego nie wszyscy rozumieją, dlaczego te V8 jest tak istotne w tym samochodzie. Chodzi o magię, o ten dreszczyk emocji i banan na twarzy przy każdym odpaleniu silnika czy mocniejszym dodaniu gazu. To nigdy nie było i nie powinno być auto dla ekologów, pedantów czy księgowych. To auto kupuje się sercem, nie rozumem.
Bez urazy dla wszystkich, to tylko moje zdanie o opinia :)
Panie Marku rozwarzam kupno tego samochodu z silnikiem ecoboost w przyszłości ale ktoś mi powiedział że tylko napędowym to się w Polsce rozwala jak przyjdzie zimą. bo do jazdy zimą się nie nadają. to prawda?
Ja jeżdżę tylnonapędowym cały rok i żyję.
potwierdza Pan moje słowa co do 5.0 .Chcecie bestie wybierzcie Corvette. na co dzien polecam Mustanga ale EcoBoosta
Jeśli mogę coś dodać to Mustang bez V8 jest jak kobieta bez ... ;)
Jeżeli ktoś nadal się nie zgadza to brzmienie, brzmienie i jeszcze raz brzmienie! Tego nie da Ci IKOŁ BUUST.
Skoro przy brzmieniu jesteśmy to aż bolą uszy od jakości nagrania audio tego materiału. Zawsze audio jest na wysokim poziomie. Co się stało? Czyżby V8 i jej growl była zbyt brutalna dla mikrofonu?
Saturday Car Fever jedyny prawidłowy komentarz, jak można kupić mustanga z ecoboost XD jak ford mógł zrobić coś takiego mustangów
Saturday Car Fever jedyny prawidłowy komentarz, jak można kupić mustanga z ecoboost XD jak ford mógł zrobić coś takiego mustangowi
5.0 Mustang to super samochód ,ale osobiście wole do jazdy na co dzien ecoboosta.V8 i rykiem w kabinie jeżdżę od 94 r i zmieniły mi sie upodobania .Nie smię krytykować 5.0 ,bronie tylko 2.3
2.3 jest super oczywiście hejtują 14nastolatkowie... jak dzwięk niepasuje zmienić wydech i po problemie
Widać, że nie znasz się na motoryzacji. Jak dla mnie jest to mega alternatywa, a teksty typu mustang bez V8 to kobieta jak.. są idiotyczne. Saturday car fever, Odezwał się gościu z wynajmem długoterminowym hahah
Znowu super materiał 😉 Odnosze wrażenie, że od czasu pierwszych testów przybyło kilka kg 😜
Uwielbiam te pochwalne komentarze kończące się wbiciem szpilki.
To z tego dobrobytu i opierdalania się tak tyję.
+Marek Drives Absolutnie daleki jestem od posadzania o opierdalanie się. Robisz kawał świetnej roboty i chwała Ci za to 🙂 Napisałem o kg bo zwróciłem uwage że wszyscy moi znajomi pracujący za kółkiem nabrali ciała i wiekszosc z nich wkurza fakt że w Polsce ciezko o dobre żywienie w trasie. Nasze Auto Grille nie maja nic wspolnego z tymi z Wloch 😑
megahertzmeister54 Akurat odżywiam się lepiej niż średnia krajowa jeśli chodzi o jakość składników i ich łączenie. Po drodze unikam jedzenia, a jeśli już muszę, to ze smutkiem przyznaję, że prędzej będzie to McDonald's, bo stamtąd przynajmniej nie wyjdę ze wzdęciem i bolącym brzuchem. Ale junk food to wyjątek. Po prostu lubię jeść, a do tego mam wolny metabolizm. Musiałbym przestać jeść i zasuwać codziennie na siłkę. Na jedno nie mam ochoty, na drugie ochoty i czasu.
nie jechałeś może nową mx5 wczoraj Al. Jerozolimskimi z Pruszkowa do Waw? bo widzę, że masz tę starszą - jakaś zmiana? :)
Nowa jest za mała.
Mi się marzy GT 5.0L automat... Jako drugi samochód.. oczywiście.
Piękny wóz... ale czemu V8 nie ma sensu ?
Ten silnik idealnie będzie znosić LPG, także dlaczego nie :D
Chociażby dla tego pięknego dźwięku, a nie tego sztucznego generowanego z głośników...
2.3 EcoBoost ma sens, jeśli chcecie mieć spokojnego, nie drącego się rumaka bez charakteru. Dla mnie to nie do pomyślenia.
Tylko V8 w mustangu, nawet w gazie zrobi robotę..:)
gaz to jest do kuchenki, jak stać na konia to i na bat
v8 w gazie? to jak hamburger bez mięsa, nazywa się hamburger, a w rzeczywistości jest całkowicie czymś innym. wyobraź sobie jak z bulgotem pojawia się na stacji benzynowej, a ładujesz do Mustanga gaz.. :)
Miłosz L
Gaz to wg mnie paliw alternatywne do benzyny i jeśli silnik może spokojnie na nim pracować (brak doładowania, małe wysilenie) to nie widzę problemu. Nie widzę tego w ten sposób, czy wypada czy nie..
Dokładnie. Silnik spalinowy zasilany jest paliwem. Paliwem może być: olej napędowy, benzyna 95, benzyna 98, benzyna E10, LPG, CNG, w Brazylii nawet alkohol.
Zakładałem gaz do wszystkich moich poprzednich samochodów, nigdy nie żałowałem.
Hamburgerem bez mięsa byłby Mustang z przednim napędem (i jeszcze z 1.0 Turbo 105KM ;) ).
A co Ci ubędzie jak zamiast benzyny zatankujesz gaz? V8 zamieni się w R4? A może stanie się dieslem? Spokojnie - klekotać nie będzie, dalej będzie bulgotał dźwiękiem V8-ki. Co więcej - będzie niemal identycznie, albo i identycznie (sporadycznie zdarza się, że nawet i lepiej) przyspieszał i tak samo będzie zamiatał tyłem, jak kierowca będzie chciał. I wyglądać będzie wciąż tak samo. Więc gdzie widzisz problem z gazem?
czy byłeś dzisiaj na randce z tym autem w okolicach centrum stolicy ,?około godziny 22.30 ?
Nie. Jeździłem nim ze dwa miesiące temu.
Zapytałem bo identyczne auto widziałem a jeszcze za dużo ich nie jeździ.
Panie Marku, z całym szacunkiem, nie spodziewałem się takiej wypowiedzi i takich przemyśleń po Panu. Proponuję testować sprzęt AGD-tam takie atuty będą na miejscu. A może po prostu Pan jest za mały do tego samochodu? Jest głośny, tak? Więc większość nowych nabywców wymienia seryjny wydech... Problem w tym, że kierowcy atakowani są ekoterrorem w każdym calu. To Panu powie każdy mechanik lub osoba z minimalnym pojęciem z mechaniki. I nie chodzi tu o spalanie, emisję spalin itd.
Doceniam dźwięk, legendę, blablabla, ale po paru tygodniach to się robi uciążliwe.
Proszę zapytać, kto zamówił GT jako podstawowy samochód... w takiej konfrontacji- jako typowy fan car-Pana uwagi są po prostu nie istotne. Trzeba się cieszyć, że jeszcze mamy możliwość kupienia takich smoków. Sąsiad jeździ GT 2012'. Specjalnie wstaje szybciej, aby przed pracą pojechać po bułki 20 km. Jutro mam mu powiedzieć, że przy kupnie 2015' ma wybrać Eko coś tam, bo zaoszczędzi 20 tyś złotych ?
moto Niech sąsiad jeździ po bułki czołgiem, jeśli ma taką ochotę. Nikt mu nie każe kupować Priusa. Ale ja bym poważnie rozważył EB do codziennej jazdy. GT nie.
ok, jest Pan w małym gronie, które kupuje mustanga do codziennej jazdy...pozdrawiam
moto Samochód służy do tego, żeby nim codziennie jeździć. Od stania w garażu też się psuje.
Marku, pytanie z innej beczki. Można spodziewać się niebawem testu nowego Tiguana? Najlepiej wbrew wszystkim innym konkurencyjnym testom diesli w wersji np. 2.0TSI 180KM :). Z ciekawością zobaczyłbym jak oceniasz ten samochód.
Tiguan będzie, ale nieprędko. Do testów niestety dostanę diesla.
przyzsawki do kamery to sa te orginalne z gopro?
Tak. Nie dotykam się nieoryginalnych akcesoriów do GoPro, bo nie wytrzymują dłużej niż parę miesięcy. Szkoda kasy. Ale te oryginalne są cholernie drogie.
Wiem wlasnie, mam kilka podrobek ale tak jak mowisz ich zywot konczy sie bardzo szybko albo poprostu nie spelniaja swojego przeznaczenia.
Timac Za jakość się płaci, ale jeśli nie chcesz martwić się o kamerę, to warto.
Nie znam sie na silnikach ale czemu Maserati levante w dieslu ma 100 nm więcej od forda mustanga w V8?
Taka specyfika silników diesla. Wysoki moment z niskich obrotów.
a w poprzednim filmie mowiles ze mustang bez v8 to nie mustang
Być może. Ale pojeździłem V8 i wolę jednak EcoBoost. Tak naprawdę to EcoBoost powinien nazywać się GT, a V8 po prostu V8.
@@MarekDrives z całym szacunkiem.To jest mustang! Ja kupiłem V8 a pracuje jako doradca w media expert i stać mnie na utrzymanie. 1000 zł rocznie za ub to nie dużo. Jedyne na co wydaję pieniądze to na paliwo
(Mustanga kupuje się z automatem a nie z Manułalem)
(TO JEST MUSTANG ON MUSI PALIĆ)
Wybór konia zostaw swoim widzom. Jest ciężko ale za to sprzęt nie do zajechania. Można być pewnym, że jak gwarancja się skończy nic nie będzie się psuć (jak to w Europie teraz jest). Baaa i drugi właściciel będzie miał spokój. Fabryczny wydech jest cichy! Niektórzy kupują aftermarketowy by było "mocniej". To jest auto dla entuzjastów, którzy wiedzą co kupują i po co. Poza tym całkiem racjonalna recenzja:)
Adrianus Wersja 5.0 V8 jest dla entuzjastów, którzy lubią "amerykańską legende,, nie przeszkadza jak mają amerykańskie spalanie , a i są doświadczenie aby opanować 4,8 sek do setki.
Dużo jest przeciwników ale to wlasnie V8 daje ryk , ktory brakuje ecoboostą i wlasnie ten ryk daje banana na twarzy
Mateusz Kuśmierek Mercedes, Audi tj. ich silniki V8 też mało nie palą i nikomu kto je kupuje to nie przeszkadza. Komu przeszkadza kupuje wersje z dieslem lub jakimiś małolitrażowymi jednostkami. Jak ktoś ma pod maską to co ktoś w Audi za 2x drożej to niech nie narzeka na spalanie. Mimo, że pierwszy Mustang nie był V8 to jednak przez lata ukształotwało się to, że to Mustang V8 jest prawdziwym królem. BTW. z silnikiem 5.0 łatwo zejść na 4.1 sek. Wpisz na yt Małopolskie Mustangi.
Jak to robisz ze puszczasz filmy w języku polskim i angielskim. 2 razy nagrywasz czy podkladasz później dźwięk
Nagrywam dwa razy.
nie pasujesz do tego wózka, Chłopie... Moim zdaniem zwis piwny przeszkadza ci w prowadzeniu.. :-)
A możesz mi wyjaśnić zależność?
no i właśnie z tego powodu jest 2.3l dla oszczędnych i 5.0 l dla takich jak ja
Nie mogę się zgodzić z twoją opinią. Mustang v8 nadaje się znacznie lepiej do użytku codziennego niż moje poprzednie bmw 340i jak się go nie ciśnie to nie pali kolosalnych ilości paliwa np. Ja otrzymuje spalanie na poziomie 8l w trasie 15 l w mieście z automatyczną 10 stopniową skrzynią biegów ;)
witam jakiego drona używasz?
DJI Phantom Vision 2+
dzięki:)
To czekamy teraz Drogi Marku na trzecią randkę z Shelby...
Swoją drogą, to miałem tak samo po przesiadce z auta zastępczego jakim był ford focus na mojego francuza. Fordy już chyba tak mają.
Marek, zrób test z V8 ale automat i daj znać czy rzeczywiście tym autem nie da się jeździć na co dzień (pomijam spalanie) ;)
Trzeciego Mustanga na razie nie planuję. Może po lifcie.
piszecie glupoty ludziska. dajecie glupie porownania typu mustang bez v8 to jak lizanie loda w papierku po czym piszecie ze macie V8 na weekendy do zabawy. to nic innego jak mustang z V8 do zabawy w weekendy jest jak przycisk eco w samochodzie. i w jednym i drugim przypadku z nich tak naprawde nie korzystasz. mam ecoboosta od roku. jest piekny, szybki i co najwaznieszjsze stac mnie zeby nim jezdzic a nie zeby go podziwiac w garazu. a ci ktorzy nasmiewaja sie z ecoboostow nie maja pojecia o motoryzacji i zmieniajacych sie trendach w tym obszaze. tak wiec dzieci ktore sie podniecaja jak i dorosli ktorzy nasmiewaja z ecoboostow najprawdopodobnie maja zerowa wiedze na ten temat. ps pozdrawiam hejterow ktorzy jezdza TDI ;) i chyba lekko nam zazdroszcza. Marek dobry materiał. Pozdrawiam
I po twoim komentarzu widac jakim jestes burakiem. Przeczytaj uwaznie czym jezdze w moim komentarzu. I o tego typu wypowiedziach wlasnie mowie wyzej. Masakra...poloczkom nie dogodzisz....
Hahaha ale komus tu sciska poslady. Diesela a nie dizla sie pisze. Dizla to masz na twarzy z zazdrosci. Oj słabe i zalosne. Pozdrawiam kolege....zycze spelnienia marzen co do v8. Ja swoje spelnilem...
Ecoboost jest ok, ale do mondeo czy focusa. Krytykę trzeba umieć zrozumieć!
A nie najlepiej kupić V6? A jeśli nie da się kupić w Europie to przygarnąć z USA.
Wcześniej ekopodatkiem, teraz hejtem na V8 na rzecz eko TFU boosta sprawiasz, że petrol nieco wyciekł i niedługo zostanie head ....
Nigdy nie sądziłbym, że osoba żyjąca motoryzacją i pasjonująca się nią, nie będzie się skłaniać ku jednostce, która w Mustangu z definicji musi być (V8), a ku ekopopierdułce.
Smuteczek.
Spójrz na to w ten sposób: V8 ogranicza możliwość zakupu Mustanga. Powiedzmy, że zamiast na kolejnego paska w kombi zapłacisz 180-200 tysięcy za Mustanga, ale V8 ograniczy Twoje możliwości, bo wyjazd z Warszawy nad morze (po drodze jedna wizyta na stacji) będzie Cię kosztował 300 pln w jedną stronę. A takim paskiem zrobiłbyś trasę tam i z powrotem dwa razy. Ecoboostem jedziesz tam i z powrotem na jednym baku. I to już ma sens. Możesz sobie na taki samochód pozwolić. I nie mów mi, że ludzi stać na paliwo, jak kupują auto za 200 tysięcy, bo 200 tysięcy za samochód to nie jest wielki ajwaj. Mustang V8 to tania alternatywa dla M4, a EcoBoost to tania alternatywa dla 430i.
Bardzo dziwne porównanie i gdzieś po drodze pasek. Jak kupujesz stanga - myślisz V8 i to jest "defaultowe", optimum. Natomiast jako ciekawostka to jest 2.3 dla ludzi, którzy kupili stanga dla szpanu i lansu na dzielni. (tak tak, miłośnik tego modelu nie spojrzy na 2.3, bo to profanacja).
Tak czy siak widzę, że ubyło u Ciebie w "head" duuużo petrol'u na rzecz np. elektrolitu w akumulatorach.
PS: rozumiem, że byś wychwalał hybryde w Aurisie czy innym priusie, jarał się i8, że 3cyl + elektryk robi robotę, ale proponować kolejną generację auta kultowego w ekopopierdułce i podpieranie się, ze w góry to pasek lepiej pojedzie. No proszę Ciebie :-) Gdyby Corvette wyszła z takim "2.3" ekoboostem, też byś polecał w zamian prawilnego V8? Czy takie lambo lub inne pagani?
cra3yk Gdyby były tak dobre, jak Mustang EB, to tak.
I żebyś wiedział, że moim kolejnym samochodem będzie elektryk.
Jak mikro wydmuszki na turbo z tym całym ekochłamem będą wytrzymywać tyle, co wolnossące, to oddam Ci rację.
Przykład:
www.roadandtrack.com/new-cars/videos/a4933/go-news-videos-million-kilometer-zonda/
Co do elektryka u Ciebie, to mogłem się założyć, że tak będzie :-)
skąd bierzesz te wszystkie auta
+Kacper Citkowski to samochody z flot prasowych importerów.
Posiadam Mustanga 2.3T spalanie miasto ok 15-16 przy zabawie do 20 litrów ....
wybierałam między 5.0 a 2.3t i poza cudownym brzmieniem w 5.0 niczym się te auta nie różnią... przy czym przy testowaniu 5.0 spalanie było między 20 a 30 litrów... i to była decyzja na ecoboost ... odgłos za spalanie... ludzie którzy kupią to auto za legendę do jazdy na weekend wybiorą 5.0 ludzie do jazdy na co dzień 2.3.... wiadomo 5.0 jest lepsze ale w salonie po jeździe testowej wybór już nie jest taki oczywisty....... 2.3t jest mocniejsze niż GT do 2010 roku.... który miał 305km
bardzo rozsądny komentarz....5.0 jest super, ale nie jako pierwszy samochod...przy jezdzie probnej dziwk silnika sciska gardlo, ale przy uzytkowaniu to 5.0 sciska za kieszen.. Dobrze, że są dwie wersje..każdemu według potrzeb!
w opisie jest błąd prosze natychmiast to poprawić plis
Natychmiast? W tej chwili! Bo co?
Panie Marku ,nie oszukujmy faktów , o wiele lepiej człowiek się czuje stojąc w korku ze znaczkiem V8 5.0 niż bez niego. :).
W tygodniku Motor nr 51/52/2016 Kajetan Kajetanowicz, rajdowy mistrz Europy testuje na torze 12 sportowych aut. Wygrywa tzn. daje najwięcej frajdy z jazdy Mazda MX-5 2.0 Sky-G :-)
Polaczki to jednak wieśniaki ! Kupuja takiego GT i jezdza po 90/130 na autostradach jak szaleja to pdzez chwile w weekend i tyle z tego GT maja . W Stanach jest mnostwo recenzji 2.3 ecoboosta i ludzie sa pod wrazeniem. W dodatku co 2 musfang w usa to 2.3L
Dla mnie mustang 2.3 mógł by nie istnieć a poważnie zastanawiam się nad zakupem gt. Każdy ma prawo mieć swoją opinie, ale już dawno temu zauważyłem, że trudno było by nazwać Cię "petrol head". Dla mnie muzyka v8 nawet w korku jest wspaniała i warto za nią dopłacić!
Swoją drogą audio w teście na maxa do bani!
Auto za ponad 200 tyś z silnikiem V8 o mocy ponad 400 KM a w komentarzach "Janusze" już by go gazowali.
Boże widzisz i nie grzmisz...
Bo gaz widzisz bardzo czyste paliwo i opłacalne i skarpeta do sandała też pasuje, przynajmniej nie jest zimno w stopy, a nie śmierdzi.
Marek Drives
Jak jest zimno to się sandałów nie ubiera. A jak by GM chciało by Mustangi V8 jeździły na gazie to by to ustrojstwo fabrycznie montowali:-)
U Mirka za 10 lat na placu wersje z fabryczną instalacją na gaz łupkowy.
A jaki widzisz problem w zagazowaniu?
Dawid Grzymkowski Kłóci mi się to z poczuciem estetyki.
redaktor motoryzacyjny a w greenpeace i księgową się bawi. Daj Pan już spokój...Kto kupuje V8 i nie wie, że będzie spalał około 12-13 litrów?
Kup.
termin odbioru GT na 04/2017...
moto Czekam na wrażenia.
Panie Marku, może zrobił by pan taką akcje aby wpłacić 10zł na pana konto i jeśli uzbierała by się odpowiednia suma pieniędzy to wypożyczyć np: Nissana Gt-R i zrobić test ? Było by bardzo fajnie usłyszeć co pan ma do powiedzenia odnośnie tego japońskiego super-samochodu :)
Obawiam się, że nawet na jeden dzień byśmy nie uzbierali, a ja potrzebuję auto na kilka dni + tor + ekipa. Jak Nissan będzie miał w parku prasowym, to będę próbował.
Niestety wynajem Gtr jest drogi ale w parku prasowym może będzie, bo wyszedł teraz nowy model.
Maciej Rutkowski Znalazłem za 7 tysięcy za tydzień, ale nigdzie nie ma informacji na temat ubezpieczenia. A za dowolne uszkodzenie mógłbym się nie wypłacić. Dlatego właśnie są auta prasowe.
+Marek Drives to 7tys trzeba by było trochę zbierać... Ale z kaucją( zazwyczaj przy takich to 10tys zł) to już wychodzi 17tys... :( wiec pozostaje tylko czekać aby był w parku prasowym, lub liczyć ze trafi sie jakiś sponsor który to zasponsoruje :)
+Marek Drives Najlepsze ceny GTR-a ma High Class Rent.
świetna alternatywa na auto do zabawy dla ludzi ktorych na to stac. mustang jak ostatni bastion. ostatni wymysl dla ludzi kochajacych prawdziwą motoryzacje o wolnossacym silniku o nieziemskiej mocy i manualną skrzynia biegow. kwintesencja motoryzacji. w dupie z tymi dsg poczwornymi turbinami cvt hybrydami czy psujacymi sie dislami elektroniką aut ktore same jada eeeeeee. prawdziwych cyganow juz nie ma. aut teź. MUSTANG-ostatni dech echh. ponadczasowa prawdziwa zabawka. dobrze ze go zrobili.
Zle zakladasz. W ev cisza znika po osiagnieciu pewnej predkosci. Szumu wiatru nie zlikwidujesz. Cisza w ev to zbyt wiele powiedziedziane. Tak jak pisalrm ev to przyszlosc i tez jako drugie auto mam zamiar nabyc ev. Juz w zeszlym roku przymierzalem sie do zakupu modelu s, ale jakos rozeszlo sie po kosciach. Choc mam inne auto w garazu uzywam mustanga gt jako daily car i nie sprawia mi zadnego problemu. To auto klasy gt, z wygodnym zawieszeniem, delikatnie mruczacym silnikiem, ze wszystkimi wygodami. To nie surowy supercar. Sorry ale problemem jest, ze nie masz paliwa we krwi, nie masz tego w dna. Traktujesz samochody tylko jak przedmioty do przemieszczanie (tym sa) ale nie tylko. Takie to wszystko bez pasji i uczucia. Ach gdzie jest Clarkson...
Poeta.
EEE tam. Tak jakbyś kupił ferrari i narzekał, że dużo pali. Mustanga raczej nie kupuje się jako pierwsze auto, tylko dla 'fanu'. Moc w ecoboost nie jest zła, ale z V8 nie ma startu. Kolejna kwestia - dźwięk. Ecoboost z głośników, V8 z silnika i wydechu. Porównanie 1: Dla zabawy w weekend na stadninie wolę walczyć z najbardziej szalonym ogierem i czuć później każdy mięsień niż przejażdżkę na kucyku. Porównanie 2: Mustang V8 - seks za pieniądze z top modelką, Mustang Ecoboost - masturbacja przed zdjęciem takiej modelki (tańsze, rozsądniejsze, bardziej moralne, ale wrażenia nieco odmienne).
Dlaczego? Wygodny samochód z dużym bagażnikiem. Dlaczego nie mogę go mieć na codzienne auto? Do tego jest właśnie EB. A spróbuj pojechać tym V8 w trasę. Z Warszawy nie dojedziesz do granicy na jednym baku.
Masz rację Marku, patrząc z perspektywy faceta bez dzieci. U mnie z dwójką takie auto jako jedyne odpada. Spalanie oczywiście jest mocnym argumentem, ja jednak za większe spalanie kupuję uśmiech na twarzy. Obecnie jeżdżę 3-litrowym Subaru Legacy (AT), pali jak smok, ciężko w trybie mieszanym zejść poniżej 13-14 litrów. Auto nie jest sportowe i daleko mu do tego, daje jednak naprawdę dużo frajdy z jazdy. Mając na uwadze notoryczny brak czasu na jakiekolwiek przyjemności, traktuję te kilka litrów więcej na 100km jako mój wydatek na zapewnienie sobie odrobiny frajdy i braku monotonii za kółkiem.
Podobnie traktuję tego mustanga. Obecnie mnie na niego nie stać, ale jak kiedyś już sobie sprawie podobną zabawkę to tylko z V8, a to co nadpłacę za zakup / paliwo / serwis biorę na poczet przyjemności w zamian za brak czasu na kino, gokarty, knajpę itp. No i nie mieszkam w Warszawie, więc nie spędzam życia w korkach.
Ahh Ci wszyscy znawcy, miłośnicy, fanatycy wielkich silników, ekstremalnych mocy, grubych pieniędzy. Szkoda tylko, że na TH-cam was pełno a na drogach to jakoś nie za bardzo. Nie wiem na jakim Wy świecie żyjecie ale na pewno nie w dużym mieście. Jakby komuś z Was przyszło spędzać codziennie 1.5 godziny w jedną stronę jadąc do pracy w korkach ze średnią prędkością 20 km/h to byście nie gadali takich durnot, że Mustang to tylko w tym 5.0 i manualu. To jest zwyczajnie katowanie siebie, samochodu i portfela. Jeszcze zrozumiem kogoś, kto na co dzień jeździ po mieście jakimś małym elektrykiem a na trasy czy w weekendy czy nocami sobie wsiada polatać tym Mustangiem - ale kto u nas może sobie na coś takiego pozwolić? Na pewno nie wielu.
Typowi rajdowcy z passatami z 95r tankowanymi na auchanie bo taniej :D Jak ktoś naprawdę chce kupić mustanga to sam myśli a nie słucha żadnych gamoniów z forum czy coś. 5.0 do dużego miasta to bezsens na jazdy codzienne w godzinach szczytu.
Marek Ty mądry jesteś facet
mustanga z V8 kupuje się z automatem. brzmienie podczas ruszania i przeciągania biegu: bezcenne.
Polać mu... sama prawda... :)
dlatego bez namysłu wybrałem EcoBoosta.
hmmm cos audio jest zwalone
Kolega sobie kupił 2.3 ecoboost dał się przejechać i to jeździ jak kastrat... Po za samochodem cisza a o dziwo w środku głośno to jest picie piwa bezalkoholowego
Mówisz, że jak grałeś w Drivera to jeździł lepiej?
ale disy lecą
Biegi wchodzą twardo bo samochòd jest nowy w mojej astrze j gtc 180koni 80000km jest tak samo a niemiec trzymał pod kocem
Cóż co może wiedzieć kierowca "gejowozu dla fryzjera" (cytat wprost z mx-5 forum). Mustang nie jest autem na co dzień (to auto to kandydat na drugie auto do zabawy), nikt nie kupi tego samochodu do codziennego dojazdu do pracy, dla pozerów są takie gejowozy jak rcz, TT czy mx-5, twoje narzekania na twarde sprzęgło i ciężko chodząco skrzynią to kwintesencja rasowego samochodu sportowego wg starych dobrych zasad (tak mają wszystkie stare beemki i inne samochody z duszą), to samo z hałasem, jak można nie lubić tak pięknego klasycznego dźwięku jak V8, twoje rozważania o wyborze Mustanga Ecoboost są na poziomie dlaczego nie ma 911 w dieslu, przecież ona tyle pali, albo jak zachęcanie do kupna wykastrowanego ogiera. Podsumowując nowy Mustang w V8 to obecnie najtańszy sposób na cieszenie się klasycznym samochodem sportowym, jeśli nie podoba Ci się spalanie i mała praktyczność i komfort podróży, a nie stać Cię na kilka samochodów najlepiej będzie kupić jakiegoś hot-hatcha lub jeżeli jesteś kobietą bądź "fryzjerem" to kupujesz mazdę bądź AUDI TT
++++D O K Ł A D N I E+++
świetnie to ująłeś!!
Ja nie odniosłem wrażenia, żeby Marek odradzał Mustanga w V8. Stwierdził tylko, że nie jest to auto do jazdy codziennej ze względu na zużycie paliwa, ciężkie sterowanie oraz głośny silnik.
Drugie auto rekreacyjne? Czemu nie? Główne auto do jazdy codziennej? Nie powiedziałbym.
Mustang w V8 to doskonały sposób na poczucie amerykańskiej motoryzacja. Jednak Mustang Ecoboost może z powodzeniem funkcjonować jako główne auto na codzień. Nie pali jak smok, szybko rozpędza się, a do korków czy jazdy po mieście w miarę się nada.
Mazda MX5 to zresztą świetny przykład samochodu do zwyczajnej frajdy z jazdy. Czasami do radości z prowadzenia nie potrzebne jest wciskanie w fotel, a auto, które wchodzi świetnie w zakręty.
Mustang Ecoboost convertible to według mnie ciekawa droższa, ale szybsza alternatywa dla MX5, jeżeli ktoś poszukuje samochodu przyjemnego w prowadzeniu.
Weź Piotrek nie rób wiochy pod publiczność, bo sam się spuszczasz nad MX-5 ;)
Przypomnij sobie swojego 306 Cabrio.
+Matn90 Dlaczego Mustang nie może być autem na co dzień? Te wszystkie stare beemki prawdopodobnie ciężko chodzą, bo są zaniedbane. Porsche można dziś kupić 4-cylindrowe. Czemu nie?
Mustang nie może być autem na co dzień, bo:
-90% społeczeństwa nie stać na jazdę taki autem do pracy (koszty paliwa)
-takie szerokie auto ciężko zaparkować na mikroskopijnych miejscach parkingowych w polskich miastach (w Niemczech są większe miejsce parkingowe nawet pod głupim Aldim!)
-"umarłbym" gdy ktoś pojazdem w cenie moich alufelg zniszczył mi "dziewiczy lakier" (oczywiście jak komuś nie szkoda czasu i pieniędzy może sobie na to pozwolić i naprawiać do skutku)
-to auto będzie kiedyś klasykiem szkoda trzaskać nim km na co dzień, nie dość, że ktoś może go zniszczyć to auto, to im większy przebieg tym mniejsza będzie jego wartość.
-jazda sportowym autem jest wyczerpująca i pochłaniająca, co średnio pomaga, gdy jedziemy zaspani do pracy i łatwiej wtedy o utratę kontroli i wypadek
-po mieście bardziej opłaca się jeździć kompaktowym hatchbackiem: zajmuję prawie całe miejsce parkingowe, przewiezie wygodnie 5 osób i będzie miał drzwi z tyłu by zabrać znajomych, a nie "weteranów pól minowych"
-na krótkich trasach ciężko byłoby zimą rozgrzać V8 o 5,0 l pojemności, nawet 2,3 l byłoby trudno na dystansie do 5 km (szkoda pałować zimny silnik)
Co do BMW jechałem zadbaną E36 318is M44 autem z nówką sprzęgłem i trzeba depnąć sprzęgło by je ruszyć, sprzęgło "brało" bardzo nisko i nie ślizgało, po za tym znam właściciela od 10 lat i wiem, że dba o auto (już dawno przekroczył kilkukrotną wartość auta na naprawy), układ kierowniczy też chodzi ciężej niż w nowym aucie.
serio chłopie ? ktos kupuje mustanga po to by na zużycie paliwa patrzeć? to tak jakbys kupil 911 turbo i narzekal że dużo pali .:P
Boxster już jest 4-cylindrowym silnikiem, więc dlaczego nie Mustang? Nie upieram się, że każdy kupuje Mustanga do codziennej jazdy, ale to naprawdę fajne auto, które chętnie częściej widywałbym na ulicy. Gdybym go kupował, to właśnie w wersji EB, bo nie stać mnie na trzy samochody, ale na jeden.
Marek Drives ta może jeszcze to 5.0 w LPG wsadzisz bo jest na wtrysku wielopunktowym i sekwencję łyka jak głupie ? Nie , to jest jakas parodia od czasów kryzysu paliwowowego że m4 cylindry do mustanga wróciły . Ja już nie wiem co jest gorsze silnik który co najwyżej w mondeo powinien się znaleść czy kurek lpg w zderzaku dla V8. Świat po prostu oszalał . Jak tak dalej pójdzie jeszcze diesla do mustanga wsadzą . . Nie EB nie pasuje dom mustanga mustang to legenta i ma mruczeć a nie brzmiec jak nie wiem wysilowa wiertarka z motocykla . Serio 15 litrów dla dużego V8 to sporo ? Camaro SS pali tyle samo w mieście w przedziale 12-15 litrów . Mniej więcej tyle co np Cupra w mieście czy WRX STI ., Jak ktos się wacha nad paliwem niech sobie kupi ujdaja I40 1.7 crdi a nie hanbi kultowy legendarny samochód . Ja wyznaje zasade że jak stac Ciebie na samochód to i na paliwo ;]
@@1991motoboy sti 15?chyba sie z ch..em na glowy pozamieniales...
@@tomaszpatelacha6075 nie , mówię przy normalnej jeździe a nie ściganie się spod każdych świateł jak debil
Popraw dźwięk ! Reszta super !
Której części "padł mi mikrofon" nie zrozumiałeś? Nie zrobiłem tego specjalnie. Po prostu musiałem pracować z tym, co miałem.
Bardzo "miłe" podejście do komentujących... jak ktoś ma duży monitor i siedzi dosyć blisko to nie zawsze zauważy jakiś przelatujący napis na początku filmu... powodzenia
Dawid K Następnym razem zrobię czarną planszę, jak na końcu materiału.
Now wiem jak w Europie ale to nie Mustang V8 tylko GT a ze to V8 5 litrowa to juz nie trzeba mowic, w PL innaczej by sie patrzylo szczegolnie na takie aura jakby benzyna byla 2 razy tansza a zaroblki troche wyzsze
Mój tata ma Mustanga V8 i nie żałuje. Kupił mustanga z przebiegiem 100k a teraz ma 300k i nic się z nim nie stało, jeździ jak jeździł a nawet szybciej.
Nie wypowiadaj się na temat samochodów na których się nie znasz.
Hmm czepliwy jestem, "takie zabawy nie na drodze publicznej" czyli jak w tym wypadku zamkniętej dla ruchu z takimi czerwonymi znaczkami z białą poziomą kreską na wszystkich wjazdach za które sobie liczą 10 punktów i 500 zł? :)
Tam przynajmniej nie stanowię zagrożenia dla ruchu.
BTW, nie ma białej poziomej kreski, tylko czerwone kółko z wyjątkiem dojazdu do posesji.
miałem się właśnie poprawić ze znakiem, ale z tym zagrożeniem na szykanie już kilka razy z wózkiem uciekałem przed wiejskimi kaskaderami mimo że droga zamknięta, tak że też z uwagą przyszłościowo proszę :)
Marcin Wiśniewski W ciągu dwóch godzin spotkałem jednego roweżystę. Nie strzelam bajerów, jeśli na horyzoncie widzę człowieka. Moim celem jest 1. nie mieć ludzi w kadrze, 2. uniknąć sytuacji, w której ktoś wezwie policję i skończy się fajna miejscówka.
Na tej szykanie jest za wąsko na robienie slajdów w lecie (może w zimie na śniegu), chociaż nie wątpię, że są odważniejsi (czyt. głupsi) ode mnie.
hajs , hajs i .... hajs ! Dołóż ,wesprzyj , pomóż . Ehhh.... Nawet Amerykanie nie kupują mustang do dojeżdżania do pracy . Auto jest wymagające bo takie ma być i kropka , jak ktoś chce może sobie kupić vw scirocco 2.0 TDI z DSG ubrać rurki i jeździć z chłopakiem po galeriach czy budować tęcze . Pozdrawiam .
Produkcja kosztuje, podobnie jak Mustang.
elysianhunter.files.wordpress.com/2015/07/wpid-mustang-owners-jpg.jpeg
3:28 spasowanie zderzaka tragiczne
co sie dziwic ze dla niego duzo pali jak sam jezdzi 1.2 turboo boost benzyna::), te auto jest dla specyficznych ludzi nie dla normalnych zjadaczy chleba - te auto trzeba kochac
ford zmniejsza moc ecoboost'a w stanach, taka plotka, przez wybuchajace silniki
i dlatego wypuszcza RSa z większą mocą?
dobrze że to tylko plotki...
Ecoboost kompletnie nie pasuje brzmieniem do Mustanga, V8 to symfonia dla wielu sympatyków klasycznego brzmienia
Tak wygląda test mustanga robiony przez prawdziwego maniaka motoryzacyjnego th-cam.com/video/l6G5Z_Y_zNg/w-d-xo.html a nie to coś tutaj
Pertyn już w tym wieku :)
Nie masz pojęcia o autach z duszą tyle w temacie dobra rada testuj marki aut przyziemnych bo w tym jesteś naprawdę dobry i naprawdę to nie sarkazm natomiast sportowe kultowe omijaj szerokim łukiem bo to nie zabawa dla ciebie mówi ci to stary kierowca maniak kultowych marek
uuuuuu ale dźwięk to szkoda gadać wgl nie słychać prowadzacego
Kupiłbym i jeździłbym .... gdybym miał 20 lat mniej :D
A co Cię dziś powstrzymuje?
powiem przewrotnie , nie ma chemii między mną a Mustangiem ;)
Za to palenie (niszczenie gum) nikt nie powinien dać ci więcej żadnego samochodu
Silniki 2.3 ecoboost maja problem bo nie trzymają mocy w ogóle proszę zobaczyć wykresy z hamowni braki po 20 30 koni i do tego jeszcze nie domaga chłodzenie niestety.
3:54 , oszukał że uderza a tak naprawdę nie uderza w nic :v
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
albo ta kamera daje taki efekt , albo uderzasz koło kierownicy
Dariushinio A dźwięk sobie dograłem?
na to wychodzi ;D
Tym autem nie jeździ się po mieście żeby stać w korkach. Kogo obchodzi to, ze słabo się wsiada. Wygodnie siedzi się za kierownica. Mam 196 cm wzrostu. To jest sportowe auto. To nie jest auto żeby palić gumę kolego tylko cisnąc po autostradzie lub na torze. ( mieszkam w Niemczech i nie ma tu ograniczeń szybkości) Te eco ślimak, który został wymyślony dla oszczędnych. Co to za Mustang bez mocy. Chyba dostałeś kasę za polecanie eco. To tylko moja opinia. Mam 5,0 GT V8 421 PS. To jest auto dla facetów z jajami i tyle. Lubisz moc, lubisz ta symfonie V8 kup 5,0 V8 A jak Tobie jest za głośno to kup sobie jakąś polówkę w diesel 1,2 mało spala i jest ciche. Pozdrawiam wszystkich pasjonatów GT.