W misja z patelnią była takim smaczkiem, możemy w niej znaleźć listy które wysłał Talar (co jest zapowiedzią wątku z zamachem na Radowida) + możemy tam znaleźć jego monokl, który odblokowywane nam dodatkową opcje dialogową.
Najgorsza misja jest na skellige chyba nazywa sie miecz rodowy i lata sie tam po całej mapie pare razy bo okazuje sie ciągle że ten miecz jest gdzie indziej. No i oczywiście wyspa mgieł i te pierdolone krasnoludy a ten śpioch to już w ogóle.Jako tako te gorsze misje idzie przeżyć ale grając poraz któryś w Wiedzmina chcąc wymaksować grę pozbierać wszystko to jest dramat dopiero znaki zapytania na mapie robić jeśli już zrobiło się to raz to drugi tym bardziej tragedia , jak pierwszy raz zobaczyłem znaczniki na skellige to myślałem że się powiesze na grzejniku.
w misji "na ratunek księżniczce" zawsze w pierwszej kolejności idę zabić niedźwiedzia i on tam zawsze jest. Geralt to nawet potem komentuje że dobrze że zabił go wcześniej
16:28 Wyspa Mgieł jest dla mnie bardzo klimatyczna. Geralt wiedział , że Dziki Gon zaatakuje Kaer Morhen bo przeciez zbieral na to druzyne i przygotowywal sie , podczas odczarowywania umy o tym rozmawiali. Do tego na miejscu byl Naglfar wiec to ze krasnoludki wzięły łódkę nic nie zmienilo
Misja z turniejem Toussaint to dla mnie tragedia. Konkretnie to konkurencja na koniu- te zdobywanie czasu tak irytowało, bo nie zawsze się zaliczało uderzenie manekina czy strzał w tarcze...
1. Dla mnie misja z patelnią była absolutnie fajowa. Wśród tych wszystkich, którzy coś od ciebie chcą, tu masz babcię, która mówi do siebie :) 2. Pierwszy raz masz do czynienia z nordyckim zwierzęciem? No to jedź do Norwegii. Spotkasz ich tam całą masę. Opisany tu jest stan faktyczny. 3. Jest to misja inna niż wszystkie. Czasem trzeba ruszyć głową i poszukać. Jest odmienna i tyle. 4. Wyścigi... jeśli ci się nie podoba, możesz w nich nie brać udziału. Fakt to bylejakość, ale tylko jako przerywnik. 5. Dla mnie ta misja w sumie była dość zabawna. Fujary, ciamajdy, śpiochy i inne takie z bajki. Odmienne krasnoludy. 6. Faktycznie... pomieszanie z poplątaniem. Czasem i tak w życiu jest. Lubisz po nitce do kłębka iść? Kto ci tę nitkę zostawił? Ja czasem lubię poszukać. 7. Koza jest wywalona w kosmos :D Pamiętam jak się uśmiałem w tej misji. Może trochę za dużo razy przeszedłeś tę grę? Może za szybko chcesz przechodzić? Może na siłę zrobiłeś ten film?
Nie zgodzę się, misja z keirą jest tak chujowa że nowy gracz nie ma szans jej ukończyć bez poradnika, misji numer 2 nigdy nie ukończyłem, a próbowałem nie raz, misja 1 nie jest zła tutaj się zgodzę. Krasnoludy ze skellige nie są wkurwiające (w większości) bo jest ten cholerny śpioch który jest po prostu wkurwiający. Misja z kozą jest przyjemna i zabawna. Wyścigi również są ok+ są dobrym sposobem na łatwy zarobek
Możesz się zgadzać lub nie. Ja tam misję z Keirą wspominam całkiem całkiem. Z żadnych poradników nie korzystałem w tej grze... no może poza ustawieniem umiejętności.
@@TheTata2tatakazika jak widać jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę, film nie jest na siłe bo jednak dla 2/3 graczy co najmniej jedna z tych misji jest wkurwiająca, o czym świadczą wypowiedzi na forach i grupkach
dosłownie są gorsze zadania mi do głowy przychodzi to chyba w welen gdzie trzebało szukać laski (lub chłopa) zabić parę wilków znaleść ciało wrócić i powiedzieć ze nie zżyje sorry ale ta misja tak szybka i nie wpada w pamiec ze mało znam kokretów
Obok misji "Dla Sławy I Chwały" jest druga, moim zdaniem dużo gorsza misja czyli "Hieny Cmentarne". Już pomijam fakt, że jeżeli przechodzimy grę po kolei tj. zaczynając od Velen, to już mamy glejt od Barona, a gra i tak zmusza nas do zakupu drugiego, który jest nam zbędny. Co prawda, na szczęście wspomnianej wyżej misji nie trzeba robić, bo można kupić glejt po zniżce używając Axii, ale i tak uważam to za jedną z bardziej wkurzających misji z tego co samego powodu, co misja ze Skelligijczykami, bo ci szabrownicy nawet się nie bronią i łatwo mogą zginąć oraz sama misja długo trwa, gdyż trzeba aż trzy fale tych trupojadów odeprzeć.
Misja nr 1 Sadza Służyła za tusz, z tego co pamiętam ten martwy był chyba "uszkodzony", swoją krew z sadzą zmieszał i pisał na kartce Piszę dziwnie aby YT nie zdjął comm
Jest jeden wyścig konny którego nie można powtórzyć bez wczytania gry. Jest zajebiscie długi, w nocy i po ch*jo*ym terenie i trzeba go ukonczyc zeby pchnąć misje w sensowny sposób.
Większość tych misji albo są typowymi po prostu smaczkami pokazujacymi z jakimi czasem pierdołami musi zmagac sie Geralt albo okazją do zwiedzenia różnych lokacji, spedzenia czasu z Keirą, a ta akurat z Wilkołakiem nie dość ze ma cut scenki to jeszcze ciekawy wątek ze mozesz odczarować wilkołaka i zobaczyć na jakiś czas Ciri dowiedzieć się jaką drogę po części przeszła. Wyścigi konne to trzeba dobrze rozgrywać i przecież dostajesz siodła które zwiększają wytrzymałość wierzchowca są po prostu smaczkiem nie chcesz to nie graj albo pomijaj scenki problemu nie widzę :). Chyba nie grasz w gry skoro misje chociaż po części rozwinięte uważasz za nudne gdzie większość gier to nudne "przynieś, wynieś, pozamiataj"
Yyy na ps5 1. chwala i sława jak któryś zginie to misja zakończona niepowodzeniem 2.to z kozą- można wejść wcześniej zabic niedźwiedzia i w trakcie misji jak tam pójdziemy to Geralt powie coś w stylu"jama niedźwiedzia dobrze ze juz się nim zajalem"
Przeciez mozesz zabic niedzwiedzia przed misją z ksiezniczką, geralt mowi wtedy chyba cos w stylu "dobrze ze pozbylem sie go wczesniej". Poza tym trochę naciągana lista, bo dla mnie wlasnie te questy budują immersję, zgodzę sie z wyscigami, skelligijczykami i wyspą cieni, powinna byc po prostu opcja zmuszenia ich do otwarcia drzwi i albo walki albo z pomocą aksji
20:55 a może to jest specjalna magiczna koza? Dlatego nie można jej zabić? A tak na serio. Mi się ta misja podoba. Szczególnie jak zanim spotkasz guslarza chłopi albo żołnierze plotkują ze ten dziwak rucha kozy. Nadaje to innego spojrzenia na tą misję.
Nie wiem czy wliczasz to zlecenia, ale moim absolutnie znienawidzonym jest "potwór z bagien", które jestem w stanie przejść dosłownie na sam koniec gry, mimo że sugerowany poziom to 12. Nie dość że daleko od znacznika, jedziesz przez bagna gdzie co chwila wyskakują na ciebie utopce, to jeszcze gościu nie ma pieniędzy i trzeba czekać kilka growych dni, żeby tam po te kilka marnych koron wrócić.
Najgorsze jest negatywne podejście. Ja, tak na przykład, podchodzę do wątku Barona, w sumie to całego Velen. Jak widzę Keirę to mnie kuźwa skręca... Biegania po Novigradzie też nie zaliczam do najciekawszych. Po prostu już za dużo razy przechodziłam tę grę, nudzi mnie to i męczy. Czasem nawet wkurza. Ale wszędzie są jakieś smaczki, lepsze momenty, nawet można się pośmiać. Ps. Jeśli ktoś ogrywa Wieśka po raz enty, polecam pobawić się kodami. Jest dużo przyjemniej i można ominąć to, czego się nie lubi. ✨ Edit: Wyspa Mgieł to jakaś parodia, Geralt by wyje*ał te drzwi Aardem i po sprawie XD
misja patelnia jak nowa nie jest aż tak tragiczna ale za to powinno coś więcej z tym iść bo troche tajemniczości i jakieś fabułki dało się tam wsadzić i nawet już coś było a poza tym to jest szybkie więc nie ma problemu z misją po omacku nie miałem aż takich problemów ale nadal doczepię się do tych szczurów które był denerwujące oraz do tego chodzenia po jaskiniach które było zbyt duże a do tego gazu to można się doczepić dosłownie wszędzie gdzie jest bo igni nie da się używać a to z kagankiem było nawet szybkie zaś zagadka szybka i prosta a z harpiami to powinno działać to się nazywa chyba "aard" chodzi mi o ten znak który niszczy, gasi płomienie itp. a mglaki to nawet da się wychwycić kiedy się pojawią i tutaj nawet nie ważne w którym kierunku dasz unik (a przynajmniej mi się udaje zwykle mieć taki unik że wróg będzie za plecami/z boku) a czasem można też i mglaka w postaci tej mgielnej uchwycić ale to nic nie daje
Eee tam połowa z tych misji mi się podobała :D O ale powiedziałbym, że "złoto głupców" to subiektywnie uważam jedna z najgorszych misji. Wiem, wiem że większość uważa ją za fajną ale dla mnie nudy, gadanie z tym Jontkiem zanoszenie złota żeby wieśniaków odczarować IMO nudy :)
O tak... to jest tak irytujące i zarazem żałosne. Wioskowy głupek albo może stać sienofiars bandytów albo chciwych wioskowych skurwieli, co się rzucili na skarb i jeszcze jego obwiniają. Zrobiłem to tylko raz, bo to mnie aż obrzydza
Moją znienawidzoną misją jest ta na Kłomnicy. Nienawidzę, tak mnie denerwuje to, że trzeba jeszcze w niej gadać z Keirą przez ten głupi ksenogloz. Poza tym to naprawdę nie lubię wątku z Baronem (może poza już tą samą misją z Porońcem, ale poza tym to muszę się bardzo zmuszać, żeby się nie krzywić przy graniu), "Po Nitce do Kłębka" mnie trochę wkurza przez to, że często trzeba z nią czekać aż ruszymy na Skellige, ale misja jest nawet fajna. A wyścigi konne to lubię, nie mam nic przeciwko :p
Imo w niektórych przypadkach trochę przesadzasz. np. Misja z Keirą nie jest taka złą, misja Magiczny kaganek stoi nam na drodze to segzu z Keirą😏. Mimo to, że harpie są denerwujące, to można użyć Aard gdy są blisko. Mglaki tak samo jak harpie mają słabość w postaci Aard, który od razu odsłania tego prawdziwego + go ogłusza. Jakby tego było mało, to zarówno misja z Keirą, jak i Wyspa Mgieł są misjami fabularnymi, więc i tak trzeba je wykonać czy nam się to podoba, czy nie.
Osobiście nie znoszę wszystkich misji gdzie trzeba łazić po jaskiniach, podziemiach. Misja z wyspą mgieł też jest mega irytująca, a zachowanie Geralta absurdalne. Równie dobrze te krasnoludy to mogą być jakieś potwory, w końcu na tej wyspie jest wszystko xD. A ten grzecznie biega za ich ziomkami myśląc, że Ciri może jeszcze poczekać, a to nie jest np jakaś pułapka 😃👍. No i osobiście misja z lodowym gigantem też nie należy do moich ulubionych. A o misji w ogrodzie, to szkoda gadać XD tamte to przynajmniej za 1 razem były nawet znośne, ale ta już za 1 podejściem doprowadzała mnie do szału.
Uważam że sa spoko. Podczas jednego wyścigu można odblokować ogromną ilość znaczników (tych do szybkiej podrozy) plus dostaje sie wyposażenie dla konia za darmo. Jak dla mnie na plus.
moim zdaniem najgorsza misja to dziady, raz przeszedlem i juz nigdy nie wrocilem do zrobienia jej mimo przechodzenia gry pare razy, nie cierpie jej calym sercem tak samo jak kazdego watku z guslarzem
Dla mnie najgorsza misja była w dodatku krew i wino nie pamiętam nazwy (3 lata temu grałem) były w niej bodajże trzy lokacje do oczyszczenia z potworów (takie żyjące kwiaty ) pamiętam że nawalałem je a one się chowały. czekanie i nawalanie jak cepem potem następne miejsce dokutego trzeba jechać kawał mapy i znów to samo.
Te portale dzikiego rozpierdolu w misji po omacku ja znakiem yrden zamykałem i działało i po prostu wracałem do bańki keiry pilen jaskółkę i i tak w kółko
Czy jest na steamie jakieś osiągnięcie za zrobienie wszystkich znaczników na Skellige? Na kontynencie było coś z rozwaleniem wszystkich gniazd potworów i zakonu róży
znaczniki są bezużyteczne jeśli chodzi o osiągnięcia (tak samo jak większość misji pobocznych) natomiast trzeba rozwalić wszystkie gniazda w jakimś regionie ale nie pamiętam jakim
Hejo ludzie mam pytanko. Generalnie jestem nowy w uniwersum Wiedźmina ale strasznie się zajarałem i czy może ktoś wie gdzie najlepiej kupić książki o białowłosym przystojniaku?
9:18 bez pochodni i bez kota... z dobrym monitorem dzięki któremu zayebiście wszystko widzę w czarnej dupie. co do wyścigów konnych jak można je przegrywać?
Nie no ostatnią misją zabrzmiałeś jak typowy(czyli przyglupi) influencer. Fakt, sama miejscówka jest poplątana ale to żaden skill odróżniać od siebie 2 misję + do zabicia morkvarga nawet nie trzeba opuszczać ogrodu tylko wystarczy zaszlachtować w jaskini i nakarmić mięsem w szopie
Dwie misje w ogrodzie Freyi to najwieksze gówno w wiedźminie. Nie wiesz o co chodzi w tych misjach, mieszaja się, szukasz kuźwa pomocy w internecie bo sie zatrzymałeś w martwym punkcie i nie wiesz jak odczarowac Morkvarga. Ale najgorsze jest to że za pierwszym razem grałem na 100% i misja w Wilczej Skórze mi sie zesrała i nie mogłem jej skończyć przez co mi zjebała maksa w grze
Najgorętsze misje w wiedźminie 3 to wszystkie z keirą metz za pierwszym razem jak sie gra Kłomnica i mysia wieża ma klimat a za następnymi to jest tak kurewsko nudny wątek że za każdym razem jak robię tą misje to speed runa robię biegnę od razu na górę wieży i pomijam wszystkie kwestie dialogowe nienawidzę kłomnicy i wszystkiego z tym miejscem związanego
W jednej misji, gdzie trzeba było poświęcić koze, żeby przywołsć bodajże kuroliszka, to próbowałam zrobić wszystko, żeby ją uratować, ale niestety 😭 I tak, misja z keyra, śmierdzącym serem były strasznie upierdliwe. Gubiłam sie strasznie i do teraz nie wiem, co zrobic, żeby bezpiecznie przez te opary przejść. Tak samo ten jeden ze światów, którymi podróżowaliśmy z Avalachem. W krainie baśni też na tej mapce było się ciężko połapać
Mówiąc o najgorszych misjach z Wiedźmina 3. Mówimy też o dodatkach prawda? No to najgorsze zadanie to Hulaj Dusza. Trzeba się użerać z dwoma najgorszymi postaciami. Z Witoldem który jest do bólu irytującym samcem alfa to jeszcze w dodatku Shani czyli najgorszy typ dziewczyny jaki może istnieć. Trzeba się z nią użerać przez cały dodatek. No w takich momentach naprawdę się wkurzam. Przy okazji ta misja jest powodem dlaczego jeszcze bardziej nienawidze ślubów.
Zdecydowanie jedna z najlepszych misji w grze. Po pierwsze możemy się bawić z Witoldem, który robi niezły rozpie#dol. Po drugie można chlać. Po trzecie Pan Lusterko gotuje piernika. Po czwarte można się rozebrać i wskoczyć do jeziora i wtedy wszystkie panie podziwiają boskie ciałko Gerwalta. Po piąte znowu można chlać. Po szóste gwint i ośle uszy. Po siódme tańczenie zarówno samemu jak i z Shani. Po ósme można się chędożyć z Shani i to na 2 sposoby bo w jednym będzie wszystko normalnie, a w drugim może zarzygać jeziorko ❤
Oj już ja wiem jakie misje w tej grze są najgorsze. Oto i one. Dzikość Serca. Za przedstawioną historie. Takiego poniżania kobiet w jakimś wątku nienawidze i nie będę tego tolerować. Hulaj Dusza. Użeranie się z Shani i zabawami na weselu które są dobre dla dziewczyn które chcą żyć jak ta przyjaciółka tej Shani. Nie powiem że dla chłopczyc jakby to powiedziała Icy bo choć kocham Icy to w przeciwieństwie do niej jestem zdania że są pewne wyjątki wśród chłopczyc. Bądź co bądź te zadanie jest po prostu złe i owszem bardzo poniża kobiety. Dla Sławy i Chwały. Oj zgadzam się. Ogólnie ja nienawidze ludzi z Skelige. Robienie zadań na tej wyspie ogólnie jest irytujące. Kabaret. Tak kabaret. Za scene z Scholastyką jestem wkurzona i najgorsze jest to że cała postać Scholastyki jest sztuczna. Tak sztuczna. Przynajmiej inne kobiety z Wiedźmina są bardziej wiarygodna. Nie pamiętam nazwy tego zadania ale jest takie zadania w którym Geralt natrafia na matke z dzieckiem i może ją obronić przed złym Nilfgaardzykiem. Jak ja nienawidze takich wątków. Nie lubię mężczyzn ale to jest kolejna historia w stylu sztuczny bohater broni słabą kobiete przed złym mężczyzną. Jak ja nienawidze takich historii. Wyspa Mgieł owszem szlag trafia mnie jasny w trakcie tej misji więc zgadzam się. Ta misja jest okropna. Bezimienny to okropna misja z trzech powodów. Nie z czterech. Po pierwsze bo kapłanki. Takiego przedstawiania kobiet nie cierpie. Po drugie Yennefer. Brakuje mi Triss. Po trzecie cały ten powalony ogród. Po czwarte Morkwarg czyli najgorzej napisana postać zwrola jaki może istnieć.
W misja z patelnią była takim smaczkiem, możemy w niej znaleźć listy które wysłał Talar (co jest zapowiedzią wątku z zamachem na Radowida) + możemy tam znaleźć jego monokl, który odblokowywane nam dodatkową opcje dialogową.
U mnie ten monokl nie działał - miałem go w ekwipunku a mimo to żadna dodatkowa opcja dialogowa się nie włączała
@@NowoPete w grze występuje błąd który uniemożliwia włączenie tej opcji dialogowej ale na PC jest mod który przywraca tą opcję
@@krystianroginski7639 Dobrze wiedzieć...
Ale żeby tak historyjek babci nie wysłuchać? Nu nu
Rel
😴
Wg mnie najgorsze misje to te znaki zapytania na Skelige na morzu. Rewelacja, spędziłem chyba 4 popołudnia żeby połowić jakieś badziewie z beczek.
Tak to jest bez sensu
ale za to jaka satysfakcja za zdobycie osiągnięcia za zaliczenie wszystkich ukrytych lokacji na skellige
patelnia to zajebsta misja, troche gadania które można pominąc, krókie zbadanie domku a potem binokl możemy oddać talarowi, lore 10/10
Najgorsza misja jest na skellige chyba nazywa sie miecz rodowy i lata sie tam po całej mapie pare razy bo okazuje sie ciągle że ten miecz jest gdzie indziej. No i oczywiście wyspa mgieł i te pierdolone krasnoludy a ten śpioch to już w ogóle.Jako tako te gorsze misje idzie przeżyć ale grając poraz któryś w Wiedzmina chcąc wymaksować grę pozbierać wszystko to jest dramat dopiero znaki zapytania na mapie robić jeśli już zrobiło się to raz to drugi tym bardziej tragedia , jak pierwszy raz zobaczyłem znaczniki na skellige to myślałem że się powiesze na grzejniku.
Jeszcze z tej misji z tym mieczem jedyny dialog to na koniec jak już go zwracamy xDDD
@@xtegy6704 najgorszy feedexowy quest bo jeszcze jakby była jakaś historia tego miecza dialogi i jakiś może plot twist w nim to było by fajnie
No i jeszcze dorwać Jaskra i wypytywać jego MIŁOŚCI ŻYCIA.
znaczniki są bezużyteczne do osiągnięć, tylko wszystkie gniazda na skellige wystarczy zniszczyć
w misji "na ratunek księżniczce" zawsze w pierwszej kolejności idę zabić niedźwiedzia i on tam zawsze jest. Geralt to nawet potem komentuje że dobrze że zabił go wcześniej
W misji z niedźwiedziem ,niedźwiedź pojawia się przed rozpoczęciem zadania jak go zabijemy to geralt nawet to skomentuje
16:28 Wyspa Mgieł jest dla mnie bardzo klimatyczna. Geralt wiedział , że Dziki Gon zaatakuje Kaer Morhen bo przeciez zbieral na to druzyne i przygotowywal sie , podczas odczarowywania umy o tym rozmawiali. Do tego na miejscu byl Naglfar wiec to ze krasnoludki wzięły łódkę nic nie zmienilo
Misja z turniejem Toussaint to dla mnie tragedia. Konkretnie to konkurencja na koniu- te zdobywanie czasu tak irytowało, bo nie zawsze się zaliczało uderzenie manekina czy strzał w tarcze...
XD to akurat jedna z moich ulubionych
Niedźwiedzia można zabić w czasie tej misji przed znalezieniem kozy
Zobaczylbym recenzje Wieska 3 w twoim wykonaniu, podkreslajaca wszystkie pozytywne jak i negatywne aspekty
Nie starczyłoby czasu na negatywne aspekty
Ale misja z patelnia była fajnym smaczkiem.
Ja przy 2 misji tych dwóch typków traktowałam Aksji, wtedy grzecznie stali i byli bardziej pożyteczni niż jak próbowali "walczyć" 😂
w misji o kozie guślarza jak przechodzilem ostatnim razem to przeszedlem sie tam przed misja i znalazlem niedzwiedzia z katakanem
1. Dla mnie misja z patelnią była absolutnie fajowa. Wśród tych wszystkich, którzy coś od ciebie chcą, tu masz babcię, która mówi do siebie :)
2. Pierwszy raz masz do czynienia z nordyckim zwierzęciem? No to jedź do Norwegii. Spotkasz ich tam całą masę. Opisany tu jest stan faktyczny.
3. Jest to misja inna niż wszystkie. Czasem trzeba ruszyć głową i poszukać. Jest odmienna i tyle.
4. Wyścigi... jeśli ci się nie podoba, możesz w nich nie brać udziału. Fakt to bylejakość, ale tylko jako przerywnik.
5. Dla mnie ta misja w sumie była dość zabawna. Fujary, ciamajdy, śpiochy i inne takie z bajki. Odmienne krasnoludy.
6. Faktycznie... pomieszanie z poplątaniem. Czasem i tak w życiu jest. Lubisz po nitce do kłębka iść? Kto ci tę nitkę zostawił? Ja czasem lubię poszukać.
7. Koza jest wywalona w kosmos :D Pamiętam jak się uśmiałem w tej misji.
Może trochę za dużo razy przeszedłeś tę grę? Może za szybko chcesz przechodzić? Może na siłę zrobiłeś ten film?
Nie zgodzę się, misja z keirą jest tak chujowa że nowy gracz nie ma szans jej ukończyć bez poradnika, misji numer 2 nigdy nie ukończyłem, a próbowałem nie raz, misja 1 nie jest zła tutaj się zgodzę. Krasnoludy ze skellige nie są wkurwiające (w większości) bo jest ten cholerny śpioch który jest po prostu wkurwiający. Misja z kozą jest przyjemna i zabawna. Wyścigi również są ok+ są dobrym sposobem na łatwy zarobek
Możesz się zgadzać lub nie. Ja tam misję z Keirą wspominam całkiem całkiem. Z żadnych poradników nie korzystałem w tej grze... no może poza ustawieniem umiejętności.
@@TheTata2tatakazika jak widać jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę, film nie jest na siłe bo jednak dla 2/3 graczy co najmniej jedna z tych misji jest wkurwiająca, o czym świadczą wypowiedzi na forach i grupkach
@@typowyfifi2903 misja z keirą i poradnik.... Ty tak serio ? ; DD
dosłownie są gorsze zadania mi do głowy przychodzi to chyba w welen gdzie trzebało szukać laski (lub chłopa) zabić parę wilków znaleść ciało wrócić i powiedzieć ze nie zżyje sorry ale ta misja tak szybka i nie wpada w pamiec ze mało znam kokretów
Wymieniłeś większość moich ulubionych misji ❤
Obok misji "Dla Sławy I Chwały" jest druga, moim zdaniem dużo gorsza misja czyli "Hieny Cmentarne". Już pomijam fakt, że jeżeli przechodzimy grę po kolei tj. zaczynając od Velen, to już mamy glejt od Barona, a gra i tak zmusza nas do zakupu drugiego, który jest nam zbędny. Co prawda, na szczęście wspomnianej wyżej misji nie trzeba robić, bo można kupić glejt po zniżce używając Axii, ale i tak uważam to za jedną z bardziej wkurzających misji z tego co samego powodu, co misja ze Skelligijczykami, bo ci szabrownicy nawet się nie bronią i łatwo mogą zginąć oraz sama misja długo trwa, gdyż trzeba aż trzy fale tych trupojadów odeprzeć.
Misja nr 1
Sadza
Służyła za tusz, z tego co pamiętam ten martwy był chyba "uszkodzony", swoją krew z sadzą zmieszał i pisał na kartce
Piszę dziwnie aby YT nie zdjął comm
" Rycerz Panny Jagódki" 3 razy trzeba go pokonać, bo dalej nie rozumie, że z wiedźminem nie wygra 😒
Prawdopodobnie jego córka zmarła i chciał umrzeć lub dopełnić obietnice złożoną jej.
Ej, ale babcię z patelnią to Ty szanuj 😢
Zwrócicie uwagę na minę Geralta kiedy ten krasnolud leci ze skały :D
Szok i niedowierzanie co się właśnie dzieje :D
Jest jeden wyścig konny którego nie można powtórzyć bez wczytania gry. Jest zajebiscie długi, w nocy i po ch*jo*ym terenie i trzeba go ukonczyc zeby pchnąć misje w sensowny sposób.
Idealna godzinka ❤
Większość tych misji albo są typowymi po prostu smaczkami pokazujacymi z jakimi czasem pierdołami musi zmagac sie Geralt albo okazją do zwiedzenia różnych lokacji, spedzenia czasu z Keirą, a ta akurat z Wilkołakiem nie dość ze ma cut scenki to jeszcze ciekawy wątek ze mozesz odczarować wilkołaka i zobaczyć na jakiś czas Ciri dowiedzieć się jaką drogę po części przeszła. Wyścigi konne to trzeba dobrze rozgrywać i przecież dostajesz siodła które zwiększają wytrzymałość wierzchowca są po prostu smaczkiem nie chcesz to nie graj albo pomijaj scenki problemu nie widzę :). Chyba nie grasz w gry skoro misje chociaż po części rozwinięte uważasz za nudne gdzie większość gier to nudne "przynieś, wynieś, pozamiataj"
Sorry ale misia z patelnia mi się podobała jak pierwszy raz ogrywałem wiedźmina
Jak dla mnie wyścigi są super, czekam na mody dodające większą ilość wyścigów
Yyy na ps5 1. chwala i sława jak któryś zginie to misja zakończona niepowodzeniem
2.to z kozą- można wejść wcześniej zabic niedźwiedzia i w trakcie misji jak tam pójdziemy to Geralt powie coś w stylu"jama niedźwiedzia dobrze ze juz się nim zajalem"
zajebista godzina na wrzucanie filma
13:51 robiłem wyspę mgieł z przeciążonym eq bo miałem za drogie przedmioty
4:38 Akurat to jest cecha każdego Skeligijczyka.
Przeciez mozesz zabic niedzwiedzia przed misją z ksiezniczką, geralt mowi wtedy chyba cos w stylu "dobrze ze pozbylem sie go wczesniej". Poza tym trochę naciągana lista, bo dla mnie wlasnie te questy budują immersję, zgodzę sie z wyscigami, skelligijczykami i wyspą cieni, powinna byc po prostu opcja zmuszenia ich do otwarcia drzwi i albo walki albo z pomocą aksji
No akurat misja z patelnią jest świetna. Więc weź się od niej łaskawie odwal xD do tego jest krótka, więc nie rozumiem oburzenia...
Czekam na odcinek z modami auuu
20:55 a może to jest specjalna magiczna koza? Dlatego nie można jej zabić? A tak na serio. Mi się ta misja podoba. Szczególnie jak zanim spotkasz guslarza chłopi albo żołnierze plotkują ze ten dziwak rucha kozy. Nadaje to innego spojrzenia na tą misję.
Nie wiem czy wliczasz to zlecenia, ale moim absolutnie znienawidzonym jest "potwór z bagien", które jestem w stanie przejść dosłownie na sam koniec gry, mimo że sugerowany poziom to 12. Nie dość że daleko od znacznika, jedziesz przez bagna gdzie co chwila wyskakują na ciebie utopce, to jeszcze gościu nie ma pieniędzy i trzeba czekać kilka growych dni, żeby tam po te kilka marnych koron wrócić.
Najgorsze jest negatywne podejście. Ja, tak na przykład, podchodzę do wątku Barona, w sumie to całego Velen. Jak widzę Keirę to mnie kuźwa skręca...
Biegania po Novigradzie też nie zaliczam do najciekawszych.
Po prostu już za dużo razy przechodziłam tę grę, nudzi mnie to i męczy. Czasem nawet wkurza. Ale wszędzie są jakieś smaczki, lepsze momenty, nawet można się pośmiać. Ps. Jeśli ktoś ogrywa Wieśka po raz enty, polecam pobawić się kodami. Jest dużo przyjemniej i można ominąć to, czego się nie lubi. ✨
Edit: Wyspa Mgieł to jakaś parodia, Geralt by wyje*ał te drzwi Aardem i po sprawie XD
misja patelnia jak nowa nie jest aż tak tragiczna ale za to powinno coś więcej z tym iść bo troche tajemniczości i jakieś fabułki dało się tam wsadzić i nawet już coś było a poza tym to jest szybkie więc nie ma problemu
z misją po omacku nie miałem aż takich problemów ale nadal doczepię się do tych szczurów które był denerwujące oraz do tego chodzenia po jaskiniach które było zbyt duże a do tego gazu to można się doczepić dosłownie wszędzie gdzie jest bo igni nie da się używać
a to z kagankiem było nawet szybkie zaś zagadka szybka i prosta
a z harpiami to powinno działać to się nazywa chyba "aard" chodzi mi o ten znak który niszczy, gasi płomienie itp. a mglaki to nawet da się wychwycić kiedy się pojawią i tutaj nawet nie ważne w którym kierunku dasz unik (a przynajmniej mi się udaje zwykle mieć taki unik że wróg będzie za plecami/z boku) a czasem można też i mglaka w postaci tej mgielnej uchwycić ale to nic nie daje
20:00 Ja go tam spotkałem, zabiłem przed
Eee tam połowa z tych misji mi się podobała :D
O ale powiedziałbym, że "złoto głupców" to subiektywnie uważam jedna z najgorszych misji. Wiem, wiem że większość uważa ją za fajną ale dla mnie nudy, gadanie z tym Jontkiem zanoszenie złota żeby wieśniaków odczarować IMO nudy :)
Rel
O tak... to jest tak irytujące i zarazem żałosne. Wioskowy głupek albo może stać sienofiars bandytów albo chciwych wioskowych skurwieli, co się rzucili na skarb i jeszcze jego obwiniają. Zrobiłem to tylko raz, bo to mnie aż obrzydza
9:31 ja tam biegałem totalnie po ciemku
2:15 przestaje pierdolić o enebie
xd
Odnośnie tych grzybów w misji z keira to polecam używać aard. Wtedy łatwo i bezpiecznie można się tego pozbyć
ja tam najbardziej nie lubie misji "spis cudzołożnic" jak mnie irytowało bieganie po całym novigradzie to głowa mała...
Oj tak ta misja to też dramat.
Moją znienawidzoną misją jest ta na Kłomnicy. Nienawidzę, tak mnie denerwuje to, że trzeba jeszcze w niej gadać z Keirą przez ten głupi ksenogloz. Poza tym to naprawdę nie lubię wątku z Baronem (może poza już tą samą misją z Porońcem, ale poza tym to muszę się bardzo zmuszać, żeby się nie krzywić przy graniu), "Po Nitce do Kłębka" mnie trochę wkurza przez to, że często trzeba z nią czekać aż ruszymy na Skellige, ale misja jest nawet fajna.
A wyścigi konne to lubię, nie mam nic przeciwko :p
Ogólnie to polecasz grać z Skalowaniem poziomu przeciwników czy zwykla droga ku zagładzie ?
Imo w niektórych przypadkach trochę przesadzasz. np. Misja z Keirą nie jest taka złą, misja Magiczny kaganek stoi nam na drodze to segzu z Keirą😏. Mimo to, że harpie są denerwujące, to można użyć Aard gdy są blisko. Mglaki tak samo jak harpie mają słabość w postaci Aard, który od razu odsłania tego prawdziwego + go ogłusza. Jakby tego było mało, to zarówno misja z Keirą, jak i Wyspa Mgieł są misjami fabularnymi, więc i tak trzeba je wykonać czy nam się to podoba, czy nie.
Osobiście nie znoszę wszystkich misji gdzie trzeba łazić po jaskiniach, podziemiach. Misja z wyspą mgieł też jest mega irytująca, a zachowanie Geralta absurdalne. Równie dobrze te krasnoludy to mogą być jakieś potwory, w końcu na tej wyspie jest wszystko xD. A ten grzecznie biega za ich ziomkami myśląc, że Ciri może jeszcze poczekać, a to nie jest np jakaś pułapka 😃👍. No i osobiście misja z lodowym gigantem też nie należy do moich ulubionych. A o misji w ogrodzie, to szkoda gadać XD tamte to przynajmniej za 1 razem były nawet znośne, ale ta już za 1 podejściem doprowadzała mnie do szału.
a ja bardzo lubię eksplorować jaskinie
siema czy możesz zrobic np. przechodze wiedzimina aard albo quen
::)))
Jest jedna gorsza. Nazywa się ścieżka wojownika. I jest na Skellige
Wyścigi konne w tej grze to jedynie zapychacze, które nie są potrzebne
Uważam że sa spoko. Podczas jednego wyścigu można odblokować ogromną ilość znaczników (tych do szybkiej podrozy) plus dostaje sie wyposażenie dla konia za darmo. Jak dla mnie na plus.
no wyścigi są nudne i ai również jest beznadziejne ale trzeba je wszystkie wygrać żeby wbić platyne
Kto pamięta misje z czarodziejem lubiącym sery?
nienawidzę "Po Omacku" zawszę kiedy chcę przejść wiedźmina kolejny raz sama myśl o tej misji mnie odrzuca
moim zdaniem najgorsza misja to dziady, raz przeszedlem i juz nigdy nie wrocilem do zrobienia jej mimo przechodzenia gry pare razy, nie cierpie jej calym sercem tak samo jak kazdego watku z guslarzem
Z tymi skelligijczykami naprawdę się wkurwiałem, żeby nie zginęli, ale na tym polega gra, jakieś utrudnienie musi być.
Dla mnie najgorsza misja była w dodatku krew i wino nie pamiętam nazwy (3 lata temu grałem) były w niej bodajże trzy lokacje do oczyszczenia z potworów (takie żyjące kwiaty ) pamiętam że nawalałem je a one się chowały. czekanie i nawalanie jak cepem potem następne miejsce dokutego trzeba jechać kawał mapy i znów to samo.
ja uwielbiam misije o patelni !
tym czasem ja który zrobił te wszystkie bo chciałęm zrobić każdą jawną
niewdźwieć mi sie zrespił oprzed jaskinia i Geralt powiedział że go zabił wcześniej
Te portale dzikiego rozpierdolu w misji po omacku ja znakiem yrden zamykałem i działało i po prostu wracałem do bańki keiry pilen jaskółkę i i tak w kółko
Zwrocmy uwage ze niektóre z tych zadań sa zrobione po to zeby wkurwic gracza
Ty jesteś nudny, misja z patelnia miała w sobie to coś, od samego początku wiedziałem, że coś jest na rzeczy.
Misja pt. "Złoto Głupców" to dopiero irytująca misja level hard. 😀😄😂🤣
jak dla mnie to najgorsze misje to fałszywe papiery i kamień sloneczny
Ale patelnia jak nowa to fajny side quest z plot twistem Talara... Także no nie zgadzam się
Czy jest na steamie jakieś osiągnięcie za zrobienie wszystkich znaczników na Skellige? Na kontynencie było coś z rozwaleniem wszystkich gniazd potworów i zakonu róży
znaczniki są bezużyteczne jeśli chodzi o osiągnięcia (tak samo jak większość misji pobocznych) natomiast trzeba rozwalić wszystkie gniazda w jakimś regionie ale nie pamiętam jakim
@@aushro8664 to już mam, zniszczenie wszystkich gniazd i obozów
W Velen i Novigradzie
Może i misja z kagankiem była do dupy, ale przynajmniej odblokowywała zadania poboczne keiry, które imo były fajne
A może teraz Wiedźmin 3 ale tylko petardy?😂
Jest jakiś sposób w edycji kompletnej na szybsze wbijanie trofek? Diabli dol się nie respi
5:40 O co chodzi z tymi ruszającymi się twarzami? To bug czy co? Ktoś wyjaśni? Gram w wiecha i zabici ruszają gębami xd
Ja to jej się spieprzyłem ustawiłem sobie nawet najłatwiejszy poziom trudności a i tak mi zdechli
Słabe misje wprowadzają immersję dla gracza pokazując mu że nie wszystkie aktywności w grze są warte podejmowania... Tak jak w prawdziwym życiu.
Ja uwielbiam mordobicie i wyścigi konno. Mam nawet osiągnięcie na xboxie za wygranie wszystkich wyścigów konnych w grze
Na chuj wam wszystkim te pochodnie w jaskiniach??? ;)
Wprowadza dialog z talarem
Ej to harpie się zbija kuszą a nie igni? XD
Mnie oderwała ta misja gonitwa eraza vegebuta jak ten finał bo jak polecisz chociaż raz w 1 stronę to tego nie zaliczysz albo przegrasz
ejejej wyscigi sa super
Czemu obrażasz najlepsze misje w wieśku? Mi się takie podobały.
Hejo ludzie mam pytanko. Generalnie jestem nowy w uniwersum Wiedźmina ale strasznie się zajarałem i czy może ktoś wie gdzie najlepiej kupić książki o białowłosym przystojniaku?
vinted czasami trafia się po 9,99 zł
9:18 bez pochodni i bez kota... z dobrym monitorem dzięki któremu zayebiście wszystko widzę w czarnej dupie. co do wyścigów konnych jak można je przegrywać?
Ten film jest najgorszą misją :X
Nie no ostatnią misją zabrzmiałeś jak typowy(czyli przyglupi) influencer. Fakt, sama miejscówka jest poplątana ale to żaden skill odróżniać od siebie 2 misję + do zabicia morkvarga nawet nie trzeba opuszczać ogrodu tylko wystarczy zaszlachtować w jaskini i nakarmić mięsem w szopie
Nie rozumiem co ludzie mają do po omacku przecież to prosta misja
zaglądnoć XD
dawaj odcinek z modów bo redkit wyszedł
Dwie misje w ogrodzie Freyi to najwieksze gówno w wiedźminie. Nie wiesz o co chodzi w tych misjach, mieszaja się, szukasz kuźwa pomocy w internecie bo sie zatrzymałeś w martwym punkcie i nie wiesz jak odczarowac Morkvarga. Ale najgorsze jest to że za pierwszym razem grałem na 100% i misja w Wilczej Skórze mi sie zesrała i nie mogłem jej skończyć przez co mi zjebała maksa w grze
Najgorętsze misje w wiedźminie 3 to wszystkie z keirą metz za pierwszym razem jak sie gra Kłomnica i mysia wieża ma klimat a za następnymi to jest tak kurewsko nudny wątek że za każdym razem jak robię tą misje to speed runa robię biegnę od razu na górę wieży i pomijam wszystkie kwestie dialogowe nienawidzę kłomnicy i wszystkiego z tym miejscem związanego
A mim się te misje podobały;)
Leci dislajk w tej grze nie ma fatalych questow nawet nie ma co ogladac
(nie)Racja Stanu zdecyodwnie najzje#ańsza misja w całej grze. Nie dość, że sra na wybory z W2 to jeszcze daje jakieś wybory z dupy i do dupy
Po tym badziewnym filmie specjalnie będę kupował na Kinguinie 😂
W jednej misji, gdzie trzeba było poświęcić koze, żeby przywołsć bodajże kuroliszka, to próbowałam zrobić wszystko, żeby ją uratować, ale niestety 😭
I tak, misja z keyra, śmierdzącym serem były strasznie upierdliwe. Gubiłam sie strasznie i do teraz nie wiem, co zrobic, żeby bezpiecznie przez te opary przejść. Tak samo ten jeden ze światów, którymi podróżowaliśmy z Avalachem.
W krainie baśni też na tej mapce było się ciężko połapać
Mówiąc o najgorszych misjach z Wiedźmina 3. Mówimy też o dodatkach prawda? No to najgorsze zadanie to Hulaj Dusza. Trzeba się użerać z dwoma najgorszymi postaciami. Z Witoldem który jest do bólu irytującym samcem alfa to jeszcze w dodatku Shani czyli najgorszy typ dziewczyny jaki może istnieć. Trzeba się z nią użerać przez cały dodatek. No w takich momentach naprawdę się wkurzam. Przy okazji ta misja jest powodem dlaczego jeszcze bardziej nienawidze ślubów.
Zdecydowanie jedna z najlepszych misji w grze. Po pierwsze możemy się bawić z Witoldem, który robi niezły rozpie#dol. Po drugie można chlać. Po trzecie Pan Lusterko gotuje piernika. Po czwarte można się rozebrać i wskoczyć do jeziora i wtedy wszystkie panie podziwiają boskie ciałko Gerwalta. Po piąte znowu można chlać. Po szóste gwint i ośle uszy. Po siódme tańczenie zarówno samemu jak i z Shani. Po ósme można się chędożyć z Shani i to na 2 sposoby bo w jednym będzie wszystko normalnie, a w drugim może zarzygać jeziorko ❤
@@KupiecKorzenny_EmhyrVarEmreis no a jak. Piwo dla tego dzielnego człowieka!
Drugi
Oj już ja wiem jakie misje w tej grze są najgorsze.
Oto i one.
Dzikość Serca. Za przedstawioną historie. Takiego poniżania kobiet w jakimś wątku nienawidze i nie będę tego tolerować.
Hulaj Dusza. Użeranie się z Shani i zabawami na weselu które są dobre dla dziewczyn które chcą żyć jak ta przyjaciółka tej Shani. Nie powiem że dla chłopczyc jakby to powiedziała Icy bo choć kocham Icy to w przeciwieństwie do niej jestem zdania że są pewne wyjątki wśród chłopczyc. Bądź co bądź te zadanie jest po prostu złe i owszem bardzo poniża kobiety.
Dla Sławy i Chwały. Oj zgadzam się. Ogólnie ja nienawidze ludzi z Skelige. Robienie zadań na tej wyspie ogólnie jest irytujące.
Kabaret. Tak kabaret. Za scene z Scholastyką jestem wkurzona i najgorsze jest to że cała postać Scholastyki jest sztuczna. Tak sztuczna. Przynajmiej inne kobiety z Wiedźmina są bardziej wiarygodna.
Nie pamiętam nazwy tego zadania ale jest takie zadania w którym Geralt natrafia na matke z dzieckiem i może ją obronić przed złym Nilfgaardzykiem. Jak ja nienawidze takich wątków. Nie lubię mężczyzn ale to jest kolejna historia w stylu sztuczny bohater broni słabą kobiete przed złym mężczyzną. Jak ja nienawidze takich historii.
Wyspa Mgieł owszem szlag trafia mnie jasny w trakcie tej misji więc zgadzam się. Ta misja jest okropna.
Bezimienny to okropna misja z trzech powodów. Nie z czterech. Po pierwsze bo kapłanki. Takiego przedstawiania kobiet nie cierpie. Po drugie Yennefer. Brakuje mi Triss. Po trzecie cały ten powalony ogród. Po czwarte Morkwarg czyli najgorzej napisana postać zwrola jaki może istnieć.
Te zapytajniki na mapach są najgorszym czym może być
Niedźwiedź, niedźwiedź
Chuj nie niedźwiedź
misja potwornie nudna, jak twoje życie
że ktoś cię ogląda, to świadczy tylko o zidioceniu tego społeczeństwa
Nie nie nie dziękujemy tylko 5% na Ukrainę nara
O chyba pierwszy :)